podatkowy monitor - EY

Transkrypt

podatkowy monitor - EY
DORADZTWO PODATKOWE
MARZEC 2007
PODATKOWY MONITOR
ERNST & YOUNG
NR 3/2007 – MARZEC
Ernst & Young
Szanowni Państwo,
Przedstawiamy Państwu już siódme
wydanie miesięcznika „PODATKOWY
MONITOR ERNST & YOUNG”.
Niniejszy biuletyn zawiera publikacje
pracowników Działu Doradztwa
Podatkowego Ernst & Young, które
ukazały się w prasie codziennej
w marcu 2007 r.
W przypadku jakichkolwiek pytań lub
wątpliwości dotyczących tematyki
podatkowej poruszanej w
zamieszczonych artykułach i
komentarzach, prosimy o bezpośredni
kontakt z ich autorami.
Życzymy Państwu przyjemnej lektury,
Zespół doradców podatkowych
Ernst & Young
DORADZTWO PODATKOWE
Spis treści
Sprzedając działkę, możesz zapłacić VAT ...............................................................................3
Rząd chce, by VAT płacili wszyscy oprócz pracowników etatowych .....................................5
Będzie trudniej uciec przed VAT .............................................................................................8
Uproszczona amortyzacja nie zawsze obniży PIT....................................................................9
Meldunek pozwala korzystać ze zwolnień podatkowych.......................................................12
Rozliczenia podatkowe przedsiębiorców w Bułgarii uzależnione są od ich rezydencji.........15
Jakie obowiązki dotyczą bułgarskiego podatnika VAT..........................................................17
Co grozi za nieujawnienie dochodów .....................................................................................18
Akcyza od unijnych aut będzie zwracana po weryfikacji ich ceny ........................................19
Ministerstwo rolnictwa twierdzi, że wyższa ulga akcyzowa jest możliwa.............................21
Na zwrocie akcyzy za auta państwo może zarobić.................................................................22
Wiele małych firm nadal będzie płacić VAT od importu.......................................................24
Od stycznia wystawiane weksle nie podlegają już opłacie skarbowej ...................................26
Towary ma odbierać tylko jedna firma...................................................................................28
Z paragonu musi wynikać stawka VAT..................................................................................29
Jaki podatek trzeba zapłacić od nabycia wierzytelności.........................................................30
Pomagamy wypełnić PIT........................................................................................................31
Jakie zyski są opodatkowane w Estonii ..................................................................................34
Jakie zasady rozliczania obowiązują w zakresie estońskiego VAT .......................................37
Skarbówka chce mieć dostęp nawet do informacji o skazanych ............................................38
Pomagamy wypełnić PIT........................................................................................................40
Urzędy kontroli skarbowej nie będą objęte reformą...............................................................43
Tylko budownictwo społeczne uniknie wzrostu VAT............................................................46
Pomagamy wypełnić PIT........................................................................................................48
Odliczenie nie zależy od rejestracji dla potrzeb VAT ............................................................51
Jak opodatkowane jest połączenie spółek kapitałowych ........................................................53
Inwestorzy mogą zaoszczędzić na podatku ............................................................................54
Kiedy przysługuje prawo do zwrotu nadpłaty ........................................................................55
Pomagamy wypełnić PIT........................................................................................................56
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
2
DORADZTWO PODATKOWE
Sprzedając działkę, możesz
zapłacić VAT
Osoby inwestujące w ziemię muszą liczyć się z tym, że przy jej sprzedaży
będą musiały naliczyć podatek VAT. Urzędy uważają bowiem, że handel
działkami to działalność gospodarcza.
To niemiła niespodzianka dla właścicieli coraz chętniej kupowanych działek
budowlanych. Okazuje się, że zyskami ze sprzedaży w wielu przypadkach
muszą podzielić się z fiskusem. Dlaczego? Odpowiedź znajdziemy w art. 15
ustawy o VAT. Wynika z niego, że podatnikiem jest osoba fizyczna
wykonująca samodzielnie działalność gospodarczą. Ale przepis nie dotyczy
tylko zarejestrowanych przedsiębiorców. Działalność gospodarcza - w świetle
ustawy o VAT - to wszelka działalność producentów, handlowców lub
usługodawców. Co więcej, podatnikiem VAT można być także wtedy, gdy
"czynność została wykonana jednorazowo w okolicznościach wskazujących na
zamiar wykonywania czynności w sposób częstotliwy".
Przemysław Wojtasik,
komentuje
Dorota Pokrop,
doradca podatkowy
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 01.03.2007
Obrót działkami może być wprawdzie zwolniony z VAT, ale tylko wtedy, gdy
sprzedajemy tereny niezabudowane inne niż tereny budowlane oraz
przeznaczone pod zabudowę. Mówi o tym art. 43 ust. 1 pkt 9 ustawy o VAT.
Jeśli nie spełnimy tego warunku, przy transakcji płacimy 22-proc. podatek.
Wystarczy jedna umowa
Ile działek trzeba sprzedać, aby stać się podatnikiem VAT? Wystarczy nawet
jedną. Podkreślił to minister finansów w piśmie z 9 stycznia br. (odpowiedź na
interpelację poselską), w którym czytamy: "w niektórych przypadkach nawet
jednorazowa sprzedaż działek może zostać uznana za działalność gospodarczą,
jeżeli w momencie jej realizacji osoba ma zamiar dokonywać tych czynności
wielokrotnie. Przykładowo, podejmowane przez właściciela takie czynności
jak zmiana przeznaczenia gruntu, podział nieruchomości na kilka lub
kilkanaście działek stanowią bowiem ciąg zdarzeń, które mogą świadczyć o
zamiarze wykonywania czynności sprzedaży w sposób częstotliwy. Zamiar zaś
kontynuowania sprzedaży może wypełniać przesłanki uznania tych czynności
za działalność gospodarczą".
Minister konkluduje, że nawet jednorazowa bądź dokonywana w pewnych
odstępach czasu sprzedaż może być uznana za działalność gospodarczą.
Większość urzędów chce podatku
Podobnie uważają urzędy. Spójrzmy na interpretację Drugiego Urzędu
Skarbowego w Opolu z 9 stycznia br. (PP/443-44-1/PD/06).Na uniknięcie
VAT liczył właściciel dwóch działek, planując rozłożenie transakcji na dwa
lata. Nic z tego. Urząd stwierdził, że sprzedaż dwóch działek nie jest
czynnością jednorazową. Ponieważ "podatnik po zbyciu pierwszej zamierza
zbyć drugą z posiadanych działek, w pewnej perspektywie czasowej. Jeżeli
dostawa pierwszej działki przeznaczonej pod zabudowę następuje z zamiarem
dokonania dostawy kolejnej działki, wówczas czynność ta będzie podlegała
opodatkowaniu VAT, a dokonujący dostawy uzyska status podatnika już przy
dokonaniu pierwszej dostawy działki".
Podobnie było w sprawie rozpatrywanej przez Izbę Skarbową we Wrocławiu
(interpretacja z 11 sierpnia 2006 r., PPII443/774/2006). Właściciele działki
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
3
DORADZTWO PODATKOWE
tłumaczyli, że kupili grunt rolny w celu uprawy oraz usytuowania na nim
swojej siedziby. Teraz muszą go sprzedać ze względu na trudną sytuację
materialną i zdrowotną. Wcześniej grunt został przekwalifikowany na
budowlany i podzielony na 9 części. Właściciele chcą je sprzedać, ale nie
prowadzą działań marketingowych poza informacją na stronie internetowej
gminy. Ale i tak, zdaniem organów podatkowych, uzyskali status podatnika
VAT. Jak czytamy w rozstrzygnięciu izby: "gdy osoba w chwili dokonywania
dostawy pierwszej działki budowlanej miała świadomość, że będzie
dokonywała kolejnych dostaw działek - będziemy mieli do czynienia z
częstotliwością wykonywanych czynności".
Korzystne stanowisko uzyskała natomiast właścicielka gruntu sprzedanego
deweloperowi. To była jej jedyna transakcja, posiada wprawdzie też inne
parcele, ale nie jest w stanie określić, czy i kiedy ewentualnie zostaną one
zbyte. W interpretacji Urzędu Skarbowego Warszawa-Targówek z7listopada
2006 r. (1437/ZI/443/370/ DJW/06)czytamy: "działka, która będzie
przedmiotem dostawy, stanowi majątek osobisty wnioskodawców i nie została
nabyta w celu dokonania dalszej odsprzedaży. Przedmiotowa dostawa nastąpi
jednorazowo i nic nie wskazuje na zamiar wykonywania jej w sposób
częstotliwy. W świetle powyższego, jeżeli osoba fizyczna dokona sprzedaży
działki budowlanej ze swojego majątku osobistego w warunkach
wskazujących, że czynność ta nie ma charakteru zorganizowanego i nie będzie
kontynuowana, a przedmiotowa działka nie została nabyta tylko i wyłącznie w
celu jej dalszej odsprzedaży, czynność ta nie będzie uznana za element
prowadzonej działalności gospodarczej".
Nawet kilka transakcji to nie działalność
Osoby zainteresowane obrotem ziemią powinny też przeanalizować wyrok
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 6 września 2006 r.
(ISA/Wr 1254/05). Tym bardziej, że jego konkluzja jest korzystna dla
podatników. Sąd uznał, że sprzedaż - nawet kilkakrotna - rzeczy z majątku
prywatnego, które nie są związane z działalnością gospodarczą oraz nie były
nabyte w celu odsprzedaży, nie ma charakteru handlowego. Podatnikiem byłby
podmiot, który jest handlowcem i obraca częstotliwie (albo z takim zamiarem)
nieruchomościami. O zamiarze częstotliwości decydowałoby przygotowanie
obiektu, wystawienie do sprzedaży, oferowanie na rynku - nawet gdyby nie
dochodziło do wielu transakcji. Reasumując, sąd przyznał rację skarżącemu,
który sprzedał cztery działki, stwierdzając: "Okoliczność, że podmiot
wykonuje czynności wymienione w art. 5 ustawy o VAT (m.in. odpłatną
dostawę towarów), nie jest wystarczającą przesłanką do ich opodatkowania
podatkiem VAT, bowiem musi działać w charakterze podatnika, a zatem
podmiotu wykonującego samodzielnie działalność gospodarczą w rozumieniu
art. 15 ust. 2. Na marginesie należy zauważyć, że wykorzystywanie majątku
prywatnego przez osoby fizyczne stanowi działalność gospodarczą w
rozumieniu art. 15 ust. 2 zd. 2 Ustawy o VAT, jeżeli jest dokonywane w
sposób ciągły dla celów zarobkowych".
Zdaniem ekspertów
Dorota Pokrop, doradca podatkowy w Ernst & Young
Trudno wskazać bezwzględne kryteria rozstrzygające w każdym przypadku,
czy sprzedaż działki była działalnością gospodarczą. Można jednak wskazać
pewne elementy, które sugerują, że działalność taka jest wykonywana.
Przykładowo może to być zamieszczenie w prasie ogłoszenia: "sprzedam pięć
działek nad jeziorem". Nawet, jeśli uda się zrealizować tylko jedną transakcję,
wiemy, że właściciel chciał sprzedać wszystkie parcele. Na jego handlowe
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
4
DORADZTWO PODATKOWE
zamiary wskazywać może też doprowadzenie mediów i wytyczenie drogi do
każdej działki. Działania te wskazują, że ponosi ryzyko gospodarcze, co
zgodnie z orzeczeniami ETS będzie przesłanką dla uznania, że jest
podatnikiem VAT. Jak jednak słusznie wskazał WSA we Wrocławiu, jeśli
sprzedajemy majątek osobisty, który nabyliśmy w celach innych niż
odsprzedaż, nie jesteśmy podatnikami VAT. Nie działamy wtedy jak
handlowiec i nie ponosimy ryzyka gospodarczego. W każdej sprawie trzeba
więc rozstrzygnąć, jakie zamiary miał właściciel działki w momencie jej
nabycia.
Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy w Kancelarii CMS Cameron
McKenna
Definicja działalności gospodarczej w ustawie o VAT obejmuje działania
handlowców, czyli osób zajmujących się zakupem i odsprzedażą dóbr z
zyskiem. Sprzedaż "prywatnego" gruntu nie jest taką działalnością, nawet
jeżeli przyjąć, że ma ona charakter częstotliwy ze względu na wykonanie kilku
transakcji. Trudno bowiem uznać sprzedaż majątku niezwiązanego dotąd z
działalnością gospodarczą za działalność "handlowca". Tak więc
rozparcelowanie działki na mniejsze części i ich sprzedaż nie powinny
podlegać VAT. Niestety, interpretacje urzędów najwyraźniej idą w
przeciwnym kierunku.
Rząd chce, by VAT płacili
wszyscy oprócz pracowników
etatowych
Menedżerowie na kontraktach, twórcy i członkowie władz spółek będą
musieli rozliczać VAT. Taką przykrą niespodziankę przygotowało
Ministerstwo Finansów w projekcie nowelizacji ustawy.
Obecnie zleceniobiorcy nie muszą rozliczać VAT, jeśli umowa przewiduje, że
odpowiedzialność wobec osób trzecich ponosi zlecający wykonanie prac. W
takiej sytuacji wysokość osiąganych przychodów nie ma znaczenia. Jeżeli
projekt wejdzie w życie, od obowiązkowego rozliczania VAT będą zwolnione
tylko osoby osiągające przychody poniżej 10 000 euro. Oznacza to, że znacznie
przybędzie podatników.
Grażyna J. Leśniak,
Konrad Piłat,
komentuje
Roman Namysłowski,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 01.03.2007
Nie może więc dziwić, że dyskusja nad definicją działalności gospodarczej
wywołała prawdziwą burzę w trakcie posiedzenia sejmowej podkomisji
pracującej nad projektem nowelizacji ustawy o VAT. Oliwy do ognia dolał
sam wiceminister finansów Jacek Dominik, który zaproponowaną zmianę
tłumaczył koniecznością dostosowania polskiego prawa do nowej dyrektywy
europejskiej i zamiarem ujednolicenia definicji na użytek VAT z tą, która
obowiązuje w odniesieniu do PIT.
- Prawo wspólnotowe wskazuje, że pewne grupy zawodowe powinny płacić
VAT - stwierdził wiceminister finansów. Jednak Jacek Dominik nie był w
stanie powiedzieć posłom, które dokładnie osoby zostaną objęte VAT. - To
bardzo trudne do stwierdzenia, kogo będzie dotyczył podatek, a kogo nie tłumaczył. Będzie to wymagało interpretacji każdej umowy.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
5
DORADZTWO PODATKOWE
Przybędzie podatników
Nie wszyscy jednak negatywnie oceniają projekt.
- Obecna definicja działalności gospodarczej jest bardzo kazuistyczna.
Wymienia wiele różnego rodzaju czynności, które nie są uznane za jej
prowadzenie. W konsekwencji niektóre grupy osób, które nie zostały wyraźnie
wyłączone z opodatkowania, mogą czuć się pokrzywdzone. Dlatego uważam,
że wprowadzenie bardziej ogólnych kryteriów jest korzystne i bardziej
sprawiedliwe. Gdyby zmiany weszły w życie, o tym, czy ktoś jest podatnikiem
VAT, będzie decydować to, czy w ogóle prowadzi działalność i czy robi to w
sposób samodzielny - uważa Roman Namysłowski, doradca podatkowy w
Ernst & Young. Dodaje, że nowa definicja najprawdopodobniej spowoduje
zwiększenie liczby podatników. Obecnie wiele osób fizycznych świadczy
usługi i unika rozliczania VAT, wprowadzając do zawieranych umów zapis o
odpowiedzialności wobec osób trzecich. Zdaniem Namysłowskiego
dotychczasowe regulacje nie są zgodne z przepisami unijnymi. Z wyroków
Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wynika bowiem, że kryterium
decydującym powinno być m.in. to, czy ktoś jest narażony na ryzyko
gospodarcze, czy wynagrodzenie tej osoby zależy od efektów działań, czy
zatrudnia pracowników.
Ucieczka przed VAT to wyższa składka ZUS
Wejście w życie projektu niewątpliwie spowodowałoby rozszerzenie liczby
podatników VAT.
- W praktyce z tego podatku będą mogli być zwolnieni tylko podatnicy,
których roczne obroty nie przekraczają 10 000 euro. Pozostałe osoby
prowadzące samodzielną działalność będą musiały rozliczać się z tego podatku
- mówi Andrzej Bernatek, doradca podatkowy w KPMG. Tłumaczy, że chodzi
m.in. o zleceniobiorców lub samozatrudnionych. Chcąc uniknąć VAT, osoby te
musiałyby zagwarantować sobie w umowie nie tylko to, że nie ponoszą
odpowiedzialności wobec osób trzecich, lecz także to, że wykonują czynności
pod kierownictwem oraz w czasie i miejscu wyznaczonym przez zlecającego.
Ponadto nie mogą ponosić ryzyka gospodarczego. Konsekwencją przyjęcia
takich postanowień może być jednak uznanie przez organy skarbowe, że jest to
umowa o pracę ze wszystkimi tego konsekwencjami, a więc także
koniecznością odprowadzania składek ZUS.
Kłopoty dla członków zarządu
Projektowane zmiany oznaczają także kłopoty dla członków zarządu.
- Znaczna część członków zarządów i rad nadzorczych będzie musiała
rozliczać VAT. Jednym z warunków uznania ich za niepodlegających
opodatkowaniu jest działanie pod kierownictwem. A to byłoby sprzeczne z
charakterem tych funkcji - zauważa Andrzej Bernatek. Jego zdaniem o ile
objęcie VAT działających samodzielnie zleceniobiorców jest zgodne z
przepisami unijnymi, o tyle nakazanie rozliczania tego podatku członkom
zarządów i rad nadzorczych budzi już poważne wątpliwości. Trudno bowiem
uznać, że są to osoby prowadzące działalność gospodarczą. Świadczą o tym
chociażby przepisy ustawy o PIT, które nie zezwalają tym osobom rozliczać
się na zasadach przewidzianych dla firm.
Proponowane zmiany nie ujednolicają więc definicji działalności gospodarczej.
Co więcej, wygląda na to, że są formułowane celowo w taki sposób, aby
zwiększyć obciążenia podatkowe.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
6
DORADZTWO PODATKOWE
W ustawie o PIT możliwość bycia przedsiębiorcą to przywilej. Pozwala płacić
podatek według 19-proc. stawki liniowej oraz odprowadzać dużo niższe
składki ZUS niż pracownicy czy zleceniobiorcy. Ministerstwo Finansów stara
się ograniczyć liczbę osób, które mogą rozliczać się na korzystniejszych
warunkach.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przepisach o VAT. Dla wielu osób
uznanie, że prowadzą działalność w rozumieniu tego podatku, oznacza przede
wszystkim kłopoty. Muszą wtedy prowadzić skomplikowaną ewidencję i
rozliczać się na identycznych zasadach jak ogromne przedsiębiorstwa.
Niestety, definicja działalności gospodarczej w ustawie o VAT jest inna niż w
przepisach o podatku dochodowym. Tutaj fiskus jest bowiem zainteresowany
jej rozszerzaniem.
W podkomisji spór o to, kiedy rozliczać podatek
Zaproponowany przez Ministerstwo Finansów moment powstania obowiązku
podatkowego w VAT podzielił wczoraj sejmową podkomisję i ekspertów
uczestniczących w pracach nad projektem nowelizacji ustawy o VAT. Po
definicji działalności gospodarczej to druga tak kontrowersyjna propozycja.
Zwłaszcza pomysł uznania za dzień wykonania usługi (jeżeli strony ustalą, że
będzie ona rozliczana okresowo) ostatniego dnia okresu rozliczeniowego
podanego w umowie lub na wystawionej fakturze, nie rzadziej niż raz w roku. A jeśli strony ustalą w umowie, że rozliczą się w ciągu dwóch lat? - pytał
Tomasz Michalik, doradca podatkowy z MDDP.
Zdaniem prof. Witolda Modzelewskiego zmiana art. 19 to "zburzenie zasad
fakturowania we wszystkich firmach". Nie mniej emocji wywołała propozycja
organizacji pracodawców utrzymania szczególnych zasad powstania
obowiązku podatkowego dla niektórych rodzajów działalności gospodarczej,
np. dla sprzedawców prasy. Tym bardziej, że jeden wyjątek już jest i dotyczy
dostawców energii elektrycznej i cieplnej oraz gazu przewodowego.
- Mogą przejść na kwartalne rozliczanie faktur - stwierdził krótko wiceminister
finansów Jacek Dominik.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
7
DORADZTWO PODATKOWE
Będzie trudniej uciec przed VAT
Osoby zatrudnione na umowę-zlecenie, umowę o dzieło, a także
menedżerowie na kontraktach, twórcy i artyści mają być objęci VAT.
Będą musieli prowadzić skomplikowane ewidencje, czego dziś mogą
uniknąć.
W Sejmie trwają prace nad projektem nowelizacji ustawy o podatku od
towarów i usług (VAT). Nad propozycjami Ministerstwa Finansów na razie
dyskutuje specjalna podkomisja.
Grażyna J. Leśniak,
Konrad Piłat,
komentuje
Roman Namysłowski,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 01.03.2007
Już teraz jednak niektóre z ministerialnych propozycji wywołują emocje.
Wzbudził je na przykład pomysł wprowadzenia nowej definicji działalności
gospodarczej - dzięki niej Ministerstwo Finansów chce rozszerzyć listę grup
zawodowych, które będą musiały płacić VAT. Pocieszeniem jest
pozostawienie zwolnienia dla osób o niezbyt wysokich zarobkach. Nadal nie
będą musieli rozliczać tego podatku ci, których roczne przychody nie
przekraczają 10 tys. euro, czyli obecnie 39 tys. 700 zł.
Tak chce Unia
Wiceminister finansów Jacek Dominik tłumaczy, że zmiany w ustawie o VAT
są konieczne, bo trzeba dostosować polskie prawo do przepisów unijnych oraz
do zmiany ustawy o PIT, która obowiązuje od początku tego roku.
Po wejściu w życie ministerialnego projektu nie będzie już szczegółowej listy
przychodów niepodlegających VAT. Zastąpi ją ogólna reguła. O konieczności
płacenia VAT zdecyduje to, czy działalność będzie wykonywana samodzielnie.
Trudno więc określić, które grupy zawodowe zostaną objęte VAT. Nie wie
tego nawet Ministerstwo Finansów. Pewności nie mają też eksperci.
- Każda umowa będzie musiała być przeanalizowana - podkreśla Tomasz
Michalik, doradca podatkowy z kancelarii MDDP.
Bez pochopnych zapisów
Dotychczas, aby nie być podatnikiem VAT, wystarczyło wpisać do umowy
klauzulę, że za efekty prac wobec osób trzecich odpowiada zlecający ich
wykonanie. Już wkrótce może to nie wystarczyć. Projekt wymaga spełnienia
dodatkowych warunków. Podatnikiem VAT nie zostanie zatem osoba, która
wykonuje prace pod kierownictwem oraz w wyznaczonym czasie i miejscu, a
także nie ponosi - jako zleceniobiorca - ryzyka prowadzonej działalności.
Według propozycji ministerstwa wszystkie te warunki muszą być spełnione
łącznie.
Eksperci nie radzą jednak wprowadzać takich warunków do umów-zleceń czy
o dzieło. Dlaczego? Bo ewentualna kontrola może uznać je za umowy o pracę.
Konsekwencją będzie konieczność zapłaty wyższych składek ZUS - takich jak
pracownicy etatowi.
OPINIE
prof. Witold Modzelewski, prezes Instytutu Studiów Podatkowych
Przyjęcie zaproponowanych przepisów oznacza, że jedynie stosunek pracy nie
będzie podlegać VAT. A i to nie zawsze. Przykładem niech będzie osoba
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
8
DORADZTWO PODATKOWE
kierująca państwową jednostką organizacyjną, np. szkołą wyższą, która w
swojej pracy nikomu nie podlega. Nowe przepisy tylko pogłębią zamieszanie
spowodowane zmianą ustawy o PIT. Nie może być tak, że prawo podatkowe
faktycznie wyeliminuje z rynku umowy-zlecenia, a do takiej sytuacji dojdzie,
gdy opisywany projekt stanie się prawem. Dlatego uważam, że nowe przepisy
są wadliwe.
Roman Namysłowski, doradca podatkowy w Ernst & Young
Obecnie wiele osób świadczy usługi i nie płaci VAT dzięki temu, że w
umowach zawarte są klauzule, na mocy których odpowiedzialność za ich pracę
wobec osób trzecich ponosi ten, który zlecał ich wykonanie. Nie jest to zgodne
z regulacjami unijnymi. Z wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości
wynika bowiem, że o tym, czy ktoś jest przedsiębiorcą, decyduje m.in. to, czy
jest narażony na ryzyko gospodarcze, czy jego wynagrodzenie zależy od
efektów pracy oraz czy zatrudnia pracowników. Po zmianach właśnie to będzie
decydowało o płaceniu VAT
Uproszczona amortyzacja nie
zawsze obniży PIT
ƒ
ƒ
ƒ
NOWE PRAWO: Podatnicy znaleźli sposób, by zmniejszyć PIT
płacony od dochodu ze sprzedaży nieruchomości
Nie ma pewności, czy odpisy amortyzacyjne w każdym przypadku
zwiększą dochód do opodatkowania
Jeśli fiskus zinterpretuje przepisy zgodnie z wykładnią
celowościową, podatnicy mogą mieć kłopoty z rozliczeniami
Część podatników traci na podatku od sprzedaży nieruchomości. Powód to
nowe zasady opodatkowania zbycia domu lub mieszkania obowiązujące od l
stycznia 2007 r. Teraz trzeba płacić 19-proc. PIT od dochodu. Do tej pory
obowiązywał 10-proc. PIT od przychodu. Podatnicy znaleźli jednak sposób na
zminimalizowanie wysokości płaconego podatku.
Niepotrzebna ewidencja
Ewa Matyszewska,
komentuje
Rafał Garbarz,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 01.03.2007
Wystarczy przed planowaną sprzedażą nieruchomości zacząć ją amortyzować
w sposób uproszczony. Przy takiej amortyzacji nie prowadzi się ewidencji,
więc odpisy amortyzacyjne nie zwiększą dochodów do opodatkowania.
Eksperci podatkowi nie do końca są jednak przekonani o słuszności takiego
postępowania. Sam pomysł oceniają pozytywnie. Przestrzegają jednak przed
pochopnym podejmowaniem decyzji. Może się bowiem okazać, że takie
podejście do obrotu nieruchomościami narazi podatników na kłopoty.
- Budynki i lokale mieszkalne objęte amortyzacją uproszczoną nie podlegają
ewidencji środków trwałych. Jednak fakt ten nie odbiera możliwości zaliczenia
odpisów amortyzacyjnych do kosztów uzyskania przychodów - tłumaczyła
Magdalena Mucha-Prymas, menedżer podatkowy w BDO Numerica.
Jej zdaniem bez względu na fakt, czy lokal lub budynek mieszkalny był
amortyzowany przed jego zbyciem, czy też nie, co do zasady kosztem
uzyskania przychodu będą udokumentowane koszty nabycia-lub wytworzenia,
powiększone o udokumentowane nakłady, które zwiększyły wartość rzeczy i
praw majątkowych, poczynione w czasie ich posiadania. Nie ma w ustawie o
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
9
DORADZTWO PODATKOWE
PIT przepisów, które stanowiłyby, że w przypadku sprzedaży lokalu lub
budynku mieszkalnego amortyzowanego wcześniej metodą uproszczoną koszt
podatkowy rozpoznaje się inaczej.
- W konsekwencji trudno doszukiwać się optymalizacji podatkowej w sytuacji,
kiedy podatnik, planując sprzedaż nieruchomości, rozpocząłby jej uproszczoną
amortyzację - dodała nasza rozmówczyni.
Skąd zatem pomysł z uproszczoną amortyzacją?
Organ wie lepiej
Od początku 2007 roku przy sprzedaży nieruchomości podstawą obliczenia
podatku jest dochód stanowiący różnicę między przychodem z odpłatnego
zbycia nieruchomości a kosztami jego uzyskania, powiększoną o sumę
odpisów amortyzacyjnych, o których mowa w art. 22h ust. 1 pkt 1 ustawy o
PIT, dokonanych od zbywanych nieruchomości.
Jak wyjaśnia Łukasz Strzelec, doradca podatkowy w PricewaterhouseCoopers,
art. 22h ust. 1 pkt 1 ustawy o PIT odnosi się wyłącznie do odpisów
amortyzacyjnych od wartości początkowej środków trwałych wprowadzonych
do ewidencji. Tymczasem nie podlegają objęciu ewidencją lokale mieszkalne,
których wartość początkową ustala się zgodnie z uproszczoną metodą
amortyzacji. Jest to metoda, w której za wartość początkową przyjmuje się
wartość stanowiącą iloczyn metrów kwadratowych powierzchni użytkowej
lokalu i kwoty 988 zł (amortyzacji w przypadku zastosowania tej metody
dokonuje się na zasadach określonych w art. 22m ust. 4 ustawy o PIT).
- Literalna interpretacja przepisów może wskazywać, że osoby, które
wynajmując mieszkanie, korzystały z amortyzacji uproszczonej i odpowiednio
obniżały swój dochód z najmu, przy sprzedaży takiego mieszkania nie będą
zobowiązane do powiększenia dochodu ze sprzedaży o sumę dokonanych
wcześniej odpisów amortyzacyjnych - argumentował Łukasz Strzelec.
Nie wyklucza jednak, że organy podatkowe mogą nie zgodzić się z takim
rozumieniem przepisów. Wskazując na interpretację celowościową oraz
systemową mogą argumentować, że również w przypadku stosowania
uproszczonej metody amortyzacji, przy sprzedaży mieszkania dokonywane
wcześniej odpisy powinny zwiększać dochód podlegający opodatkowaniu.
Niewielkie korzyści
Przyglądając się językowej interpretacji wspomnianego przepisu, rzeczywiście
można dojść do wniosku, że po zmianach w zakresie opodatkowania sprzedaży
nieruchomości powstała luka prawna. Umożliwia ona optymalizację
podatkową u podatników sprzedających nieruchomości, które są
amortyzowane zgodnie z metodą uproszczoną. Z wnioskiem takim zgadza się
Hanna Czogalla, konsultant w HLB Frąckowiak i Wspólnicy. Jak zauważa,
dochód ze zbycia nieruchomości kalkuluje się jako różnicę między
przychodem ze sprzedaży a kosztami, powiększoną o sumę odpisów
amortyzacyjnych.
- Ustawodawca uszczegółowił, że chodzi o odpisy amortyzacyjne dokonane
zgodnie z art. 22 h ust. 1 pkt 1 ustawy o PIT, który dotyczy amortyzacji
środków trwałych wpisanych do ewidencji. Przepis ten nie ma zastosowania do
nieruchomości amortyzowanych metodą uproszczoną, ponieważ nie podlegają
one wpisaniu do ewidencji. W momencie sprzedaży mieszkania podatnicy nie
będą zatem zobowiązani do skorygowania kosztów o kwotę odpisów
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
10
DORADZTWO PODATKOWE
amortyzacyjnych dokonanych tą metodą - podkreśliła ekspert HLB Frąckowiak
i Wspólnicy. W jej ocenie, poziom korzyści podatkowych związanych z tą
optymalizacją jest nieistotny. Większe korzyści w postaci obniżenia podstawy
opodatkowania z tytułu najmu daje amortyzacja od wartości początkowej
nabytego mieszkania. A zatem i niższego podatku od dochodów z najmu.
Pewności, czy kwota odpisów amortyzacyjnych nie powinna powiększać
dochodu do opodatkowania przy zbyciu nieruchomości będących przedmiotem
wynajmu w przypadku uproszczonej metody amortyzacji budynków lub lokali,
nie ma Rafał Garbarz, menedżer Ernst & Young.
- Istotą omawianej metody jest maksymalne uproszczenie rozliczeń
związanych z amortyzacją. Jednocześnie zasadą jest, że odpisów
amortyzacyjnych dokonuje się od wartości początkowej środka trwałego. W
rezultacie wydaje się, że nie - uwzględnianie dokonanych odpisów w
przypadku odpłatnego zbycia, dlatego że przy uproszczonej metodzie nie
prowadzi się ewidencji, może być problematyczne - argumentował nasz
rozmówca.
Legalna optymalizacja
Ustawodawca przy sprzedaży nieruchomości przewidział jednak pewne ulgi
podatkowe.
Maria Kukawska, doradca podatkowy w Accreo Taxand, przypomina, że jeżeli
odpłatne zbycie nieruchomości nie następuje w ramach działalności
gospodarczej i zostało dokonane przed upływem pięciu lat, podatku się nie
płaci. Dodaje, że za przychód z tego samego źródła uważa się też m.in.
przychody z odpłatnego zbycia wykorzystywanych na potrzeby związane z
działalnością budynku mieszkalnego, jego części lub udziału w takim budynku,
lokalu mieszkalnego stanowiącego - odrębną nieruchomość lub udziału w
takim lokalu.
- Zatem w przypadku, gdy podatnik wykorzystuje lokal mieszkalny, np. w celu
osiągania w ramach prowadzonej działalności gospodarczej przychodów z
najmu, a następnie lokal ten sprzeda, przychód z jego sprzedaży nie będzie
rozliczany w ramach przychodów z działalności gospodarczej - tłumaczyła
nasza rozmówczyni.
Jej zdaniem przychód uzyskany ze sprzedaży takiej nieruchomości może nie
podlegać opodatkowaniu, jeżeli odpłatne zbycie zostało dokonane po upływie
pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie
lub wybudowanie lokalu. Maria Kukawska nie zgadza się też na
nieuwzględnianie odpisów amortyzacyjnych.
- Co prawda odpowiedni przepis zobowiązuje do uwzględnienia odpisów od
środków trwałych wprowadzonych do ewidencji, jednak interpretacja, w myśl
której podatnik nie uwzględniałby przy określaniu dochodu odpisów
amortyzacyjnych, wydaje się sprzeczna z zasadami dotyczącymi pojęcia
dochodu - komentuje Maria Kukawska.
Dodaje, że oznaczałoby to uwzględnienie po stronie kosztów rozpoznawanych
przy zbyciu zarówno dokonanych odpisów amortyzacyjnych, jak i pełnego
kosztu nabycia nieruchomości.
Nie ma zatem pewności co do tego, czy uproszczona amortyzacja może być
sposobem na optymalizację podatkową przy sprzedaży nieruchomości. Nie
wiadomo bowiem, w jakim kierunku pójdzie interpretacja organów
podatkowych. Jeśli nie będzie korzystna, koszty poniosą podatnicy decydujący
się na uproszczoną amortyzację.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
11
DORADZTWO PODATKOWE
Meldunek pozwala korzystać ze
zwolnień podatkowych
ƒ
ƒ
ƒ
NOWE PRAWO: Zameldowanie daje prawo do ulg w PIT i
podatku od darowizn
Podatnicy mają problem z ustaleniem okresu, od którego liczyć
meldunek
Są obawy, że fiskus będzie interpretował przepisy na niekorzyść
podatników
Od 1 stycznia wystarczy zameldować się na pobyt stały na 12 miesięcy w
mieszkaniu lub domu, by móc go później sprzedać bez podatku. Warunek: taki
dom lub mieszkanie trzeba nabyć lub wybudować po 1 stycznia 2007 r. Kłopot
w tym, że przepis o nowej uldze nie określa, czy zameldowanie musi nastąpić
po 1 stycznia. Ministerstwo Finansów uważa, że tak.
Ewa Matyszewska,
komentuje
Rafał Garbarz,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 02.03.2007
Z takim poglądem nie zgadzają się eksperci podatkowi. Ich zdaniem z żadnego
przepisu ustawy o PIT taki sposób liczenia okresu zameldowania nie wynika.
Liczyć powinien się łączny okres zameldowania, niezależnie od tego, kiedy
podatnik się zameldował. Ważne, by od zameldowania do sprzedaży upłynęło
12 miesięcy. Taka interpretacja jest korzystna dla podatników. Jest jednak
mało prawdopodobne, by MF zgodziło się na nią bez wcześniejszej przegranej
przed sądami administracyjnymi.
Warto zauważyć, że meldunek stał się po 1 stycznia 2007 r. podstawowym
kryterium uprawniającym do korzystania z ulg podatkowych dotyczących
nieruchomości.
Warunek taki dotyczy dwóch przypadków. Po pierwsze, zwolnienia z 19-proc.
PIT przy sprzedaży nieruchomości, gdy osoba dokonująca takiej transakcji
zamelduje się w mieszkaniu lub domu na pobyt stały, na co najmniej 12
miesięcy przed datą zbycia (tzw. ulga meldunkowa). Po drugie, ulgi w podatku
od spadków i darowizn, która polega na zwolnieniu z tego podatku osób, które
otrzymały lub odziedziczyły nieruchomość, jeśli będą w niej zamieszkiwać po
zameldowaniu się na pobyt stały w nabytym lokalu lub budynku i nie dokonają
jego zbycia przez pięć lat (ulga mieszkaniowa). O ile pierwsze zwolnienie jest
nowe, o tyle w drugim przypadku, warunek meldunkowy z początkiem roku
dodano do warunku zamieszkiwania.
Liczenie terminu…
Najpierw zajmijmy się nową ulgą meldunkową. Jak wspomniałam, przepisy
nie precyzują, od którego momentu liczyć zameldowanie. Problem jest ważny,
bo wiele osób mieszka i jest zameldowanych w mieszkaniach lub domach,
które dopiero mają zamiar nabyć.
Krzysztof Ścipień, asystent BDO Numerica, zwrócił uwagę, że rozstrzygnięcie
kwestii, od jakiego momentu należy liczyć okres zameldowania, tzn. od
momentu nabycia sprzedawanej nieruchomości czy też od faktycznego
zameldowania, jest o tyle istotne, że dla podatników bardziej korzystne jest
liczenie tego okresu od faktycznego zameldowania. Wątpliwości zrodziła
wypowiedź MF, które w odpowiedzi na interpelację poselską stwierdziło, że
okres 12-miesięcznego zameldowania może być liczony jedynie od 1 stycznia
2007 r.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
12
DORADZTWO PODATKOWE
– W takim przypadku należy odwołać się do wykładni celowościowej art. 21
ust. 1 pkt 126 ustawy o PIT, z której wynika, że przepis ten w żadnej mierze
nie pozbawia prawa do zwolnienia z podatku dochodowego w wypadku
zameldowania przed nabyciem lokalu. Ponadto w ustawie wprowadzającej ulgę
meldunkową brak jest przepisów, które wskazywałyby, że okres ten biegnie
właśnie od dnia jej wejścia w życie – dodał Krzysztof Ścipień.
Również Marcin Zimny, prawnik w CMS Cameron McKenna, nie zgadza się
ze stanowiskiem ministerstwa.
– Oczywiście, aby zwolnienie miało zastosowanie, nieruchomość trzeba nabyć
po 1 stycznia 2007 r. Jednak okres zameldowania powinien być liczony od
momentu faktycznego zameldowania, a nie nabycia nieruchomości. Oznacza
to, że osoba, która zameldowała się w lokalu mieszkalnym przykładowo 10
stycznia 2006 r., ale nabyła go dopiero 5 stycznia 2007 r., może skorzystać ze
zwolnienia sprzedając lokal 5 marca 2007 r. W takiej sytuacji warunek 12
miesięcy zameldowania został spełniony – argumentował Marcin Zimny.
…sprawia trudności
Część ekspertów zwraca jednak uwagę na ryzyko, jakie stwarza
niezastosowanie się do stanowiska resortu finansów. Jak wyjaśnił Rafał
Garbarz, menedżer Ernst & Young, regulacje dotyczące zwolnienia nie
precyzują wyraźnie, czy aby z niego skorzystać, zameldowanie powinno być
liczone od dnia nabycia nieruchomości (nie wcześniej niż 1 stycznia 2007 r.),
czy też można uwzględnić okres przeszły.
– W rezultacie istnieje wątpliwość, czy przy stosowaniu zwolnienia w
przypadku sprzedaży nieruchomości nabytej w 2007 roku uwzględniać
zameldowanie na pobyt stały przed datą nabycia, tj. również przed 1 stycznia
2007 r. – zastanawiał się Rafał Garbarz.
Jego zdaniem odpowiedź ministerstwa na interpelację poselską prezentuje
odmienne stanowisko i dlatego należy przypuszczać, że stosowanie
korzystnego dla podatnika podejścia będzie wiązało się z ryzykiem
zakwestionowania przez władze podatkowe.
Zameldowanie na pobyt stały…
Od faktu zameldowania zależy także zwolnienie dla nieruchomości
otrzymanych w spadku lub darowiźnie. Jak tłumaczyła Ewa Bujalska, doradca
podatkowy w Kancelarii Prawnej White & Case, na podstawie przepisów
obowiązujących do końca 2006 roku przychód uzyskany ze sprzedaży
nieruchomości nabytej w ten sposób był zwolniony z opodatkowania bez
konieczności spełnienia warunku sprzedaży nieruchomości po upływie pięciu
lat od daty nabycia. Od tego roku podatnik może skorzystać ze zwolnienia,
wówczas, gdy spełni jeden z warunków – dokona zbycia nieruchomości po
upływie pięciu lat od daty darowizny lub spadku albo jeżeli przed datą zbycia
był zameldowany na pobyt stały przez co najmniej 12 miesięcy.
– Nowa regulacja jest mniej korzystna, gdyż narzuca obowiązek stałego
zameldowania jako warunek skorzystania ze zwolnienia. Jednocześnie na
podstawie przepisów przejściowych dochód ze sprzedaży mieszkania w 2007
roku otrzymanego w drodze darowizny dokonanej przed tym rokiem będzie
zwolniony z podatku bez konieczności zameldowania w tym lokalu – uważa
Ewa Bujalska.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
13
DORADZTWO PODATKOWE
…ma potwierdzić zamieszkanie
W obecnym brzmieniu przepisów ustawy o spadkach i darowiznach jednym z
warunków skorzystania z ulgi mieszkaniowej przy nabyciu nieruchomości jest
konieczność zamieszkiwania po uprzednim zameldowaniu się na pobyt stały w
nabytym lokalu przez okres pięć lat.
– Zgodnie z uzasadnieniem do projektu ustawy zmieniającej ustawę o
spadkach i darowiznach zmiana miała na celu doprecyzowanie przepisów.
Podczas prac parlamentarnych wskazywano, że fakt zamieszkania w lokalu jest
niezwykle trudny do udowodnienia, szczególnie, że zamieszkanie powinno być
potwierdzone zameldowaniem, zgodnie z przepisami ustawy o ewidencji
ludności i dowodach osobistych – podkreśliła Ewa Opalińska, doradca
podatkowy w Kancelarii Prawnej GLN.
Jednocześnie dodała, że w świetle dotychczas obowiązującego stanowiska
organów podatkowych oraz sądów administracyjnych zameldowanie się w
miejscu stałego lub czasowego pobytu jest tylko dowodem, że dana osoba
dopełniła obowiązku meldunkowego.
– W tym kontekście trudno uznać, że zmiana eliminuje wszelkie wątpliwości w
zakresie udowodnienia faktu zamieszkiwania. Jej skutkiem jest raczej
zharmonizowanie przepisów ustawy o spadkach i darowiznach z przepisami
ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych. W obecnym brzmieniu
przepisów organy podatkowe będą nadal uprawnione do badania, czy oprócz
stałego meldunku, korzystający z ulgi faktycznie w danym lokalu zamieszkuje
– ostrzegała Ewa Opalińska.
Również Marek Gadacz, doradca podatkowy w PricewaterhouseCoopers,
uważa, że intencją ustawodawcy przy takiej zmianie ustawy o podatku od
spadków i darowizn było doprecyzowanie przepisu. Dotychczas podatnik
korzystał ze zwolnienia, jeśli m.in. zamieszkiwał w nabytym lokalu lub
budynku przez pięć lat. Jednocześnie nie było jasne, o jakie zamieszkiwanie
ustawodawcy chodziło.
Dodając warunek o zameldowaniu na pobyt stały, ustawodawca doprecyzował
w pewien sposób to pojęcie.
– W myśl ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych osoby
przebywające na stałe w Polsce są zobowiązane zameldować się w miejscu
pobytu stałego. Zatem obowiązek meldunkowy mógł pojawić się niezależnie
od przepisów ustawy o podatku od spadków i darowizn. W konsekwencji
osoby, które nabyły lokal drogą darowizny lub spadku przed 1 stycznia 2007 r.,
w zasadzie nie muszą się meldować, żeby skorzystać ze zwolnienia, ale taka
konieczność może wynikać z obowiązku meldunkowego – tłumaczył Marek
Gadacz.
Jakie wnioski mogą wyciągnąć podatnicy z naszej analizy? Trzeba być
ostrożnym, korzystając z tzw. ulgi meldunkowej i mieszkaniowej.
W pierwszym przypadku nie ma co liczyć na to, że urząd skarbowy fakt
zameldowania będzie liczył od dokonania tej czynności. Raczej interpretacja
przepisów pójdzie w kierunku wytycznych Ministerstwa Finansów – meldunek
liczy się od momentu nabycia nieruchomości.
W drugim przypadku trzeba przygotować się na bardziej wnikliwą niż
dotychczas kontrolę ze strony fiskusa. Organy podatkowe poza faktem
zamieszkiwania w darowanym lub dziedziczonym mieszkaniu będą badać, czy
dana osoba jest w nim również zameldowana.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
14
DORADZTWO PODATKOWE
Rozliczenia podatkowe
przedsiębiorców w Bułgarii
uzależnione są od ich rezydencji
W Bułgarii rozliczeniom podatkowym podlegają wszystkie dochody
podatników, którzy są rezydentami tego kraju. Osoby o ograniczonym
obowiązku podatkowym rozliczają się w Bułgarii tylko z dochodów, które
pochodzą ze źródeł bułgarskich.
Rezydentem podatkowym w rozumieniu bułgarskiego prawa podatkowego jest
każdy podmiot zarejestrowany w Bułgarii. Z wyjaśnień Sylwii Migdał i
Agnieszki Szymborskiej z Ernst & Young wynika, że rezydent podlega w
Bułgarii opodatkowaniu od całości swoich dochodów, niezależnie od miejsca
ich uzyskania. Ograniczony obowiązek podatkowy dotyczy z kolei tych
podmiotów, które prowadzą w Bułgarii działalność gospodarczą, ale nie
posiadają w tym kraju spółki ani też zakładu. Opodatkowaniu w Bułgarii
podlegają jedynie te ich dochody, które pochodzą ze źródeł bułgarskich.
Pojęcie zakładu
Zakładem w rozumieniu umowy podpisanej między Polską a Bułgarią w
sprawie unikania podwójnego opodatkowania jest stała placówka, przez którą
podatnik całkowicie lub częściowo prowadzi działalność gospodarczą. Pojęcie
to obejmuje w szczególności miejsce zarządu, filię, biuro, zakład fabryczny,
warsztat, a także miejsce wydobywania zasobów naturalnych (np. ropy
naftowej czy gazu).
Ewa Matyszewska,
komentują
Sylwia Migdał,
menedżer i
Agnieszka
Szymborska,
konsultant
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 05.03.2007
- Należy zauważyć, że budowa lub montaż stanowią zakład w rozumieniu
umowy jedynie wtedy, gdy trwają one dłużej niż dwanaście miesięcy.
Jednocześnie umowa wyłącza z zakresu pojęcia zakładu pewne rodzaje
działalności. Przykładowo nie będzie zakładem stała placówka, która jest
utrzymywana wyłącznie w celu reklamy czy też prowadzenia badań
naukowych, jeżeli działalność taka ma dla przedsiębiorstwa charakter
przygotowawczy lub pomocniczy - tłumaczy Agnieszka Szymborska,
konsultant Ernst & Young.
Jednocześnie dodaje, że opodatkowanie dochodów osiągniętych za
pośrednictwem zakładu podlega, co do zasady, tym samym regułom, co
opodatkowanie dochodów spółki bułgarskiej. Przy ustalaniu dochodu zakładu
podatnik może jednak uwzględnić ogólne koszty zarządu i administracji
ponoszone przez centralę dla tego zakładu.
Dwie metody
Zgodnie z umową, w stosunku do dochodów uzyskiwanych przez polskich
rezydentów w Bułgarii co do zasady zastosowanie znajduje tzw. metoda
wyłączenia z progresją. Metoda ta oznacza, że dochody podlegające
opodatkowaniu w Bułgarii nie podlegają po raz drugi opodatkowaniu w Polsce,
ale są uwzględniane przy ustalaniu stawki podatku według skali podatkowej,
według której opodatkowane będą pozostałe dochody danego podatnika. W
Polsce progresja ma zastosowanie wyłącznie do osób fizycznych, w związku z
tym wyłącznie w ich przypadku dochód osiągany w Bułgarii będzie miał
wpływ na wysokość stawki podatkowej.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
15
DORADZTWO PODATKOWE
Zdaniem Sylwii Migdał, doradcy podatkowego, menedżera Ernst & Young,
wskazana metoda nie znajduje zastosowania w odniesieniu do tzw. dochodów
biernych, tj. dochodów z dywidend, odsetek oraz należności licencyjnych, w
stosunku do których zastosowanie znajduje metoda odliczenia
proporcjonalnego.
- Polega ona na tym, że w przypadku dochodów polskiego rezydenta
podlegających opodatkowaniu w obu krajach podatek dochodowy zapłacony w
Bułgarii podlega odliczeniu od podatku do zapłaty w Polsce. Odliczenie to nie
może przekroczyć tej części polskiego podatku dochodowego, jaka należna jest
w Polsce od otrzymanego z Bułgarii dochodu - dodała nasza rozmówczyni.
Stawki podatkowe
Obecnie obowiązująca stawka podatku dochodowego w Bułgarii jest jedną z
najniższych w Unii Europejskiej i wynosi 10 proc. Odrębnym zasadom
opodatkowania podlegają podmioty zajmujące się organizowaniem gier
hazardowych.
Z dniem przystąpienia do Unii Europejskiej Bułgaria rozpoczęła proces
implementacji dyrektyw unijnych w zakresie podatków bezpośrednich.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi w Bułgarii regulacjami podatkowymi
określone rodzaje należności wypłacanych przez podmioty bułgarskie do
podmiotów zagranicznych podlegają podatkowi u źródła w wysokości: 10
proc. - od wypłacanych odsetek oraz należności licencyjne; 7 proc. - od
dywidend.
- Bułgaria ustaliła okres przejściowy dla pełnej implementacji dyrektywy w
sprawie wspólnego systemu opodatkowania odsetek oraz należności
licencyjnych, który będzie wynosił przynajmniej osiem lat. Oczekuje się, że
obecnie obowiązująca stawka podatku u źródła w wysokości 10 proc. będzie
obowiązywać do roku 2010, a następnie do końca 2014 obowiązywać ma
stawka nieprzekraczająca 5 proc. - tłumaczy Sylwia Migdał.
Z jej informacji wynika także, że wskazane stawki podatku u źródła znajdują
zastosowanie, o ile właściwa umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania
nie przewiduje niższej stawki. Należy jednak podkreślić, że zgodnie z
bułgarskimi regulacjami podatkowymi zastosowanie stawki podatku
wynikającej z umowy nie następuje automatycznie, lecz możliwe jest dopiero
po uprzednim uzyskaniu pozwolenia na zastosowanie umowy, które jest
wydawane przez tamtejsze władze podatkowe. W przypadku, gdy roczny
dochód uzyskany przez nierezydenta w Bułgarii nie przekracza 25 tys. lew
(BGN), ok. 12 782 euro, możliwe jest przeprowadzenie uproszczonej
procedury uzyskania pozwolenia.
Dochód opodatkowany
Z danych ekspertów Ernst & Young wynika, że podstawę opodatkowania
podatkiem dochodowym w Bułgarii stanowi dochód księgowy wyliczany jako
różnica pomiędzy kwotą przychodów a kosztami ich uzyskania. Ustalana jest
ona w oparciu o obowiązujące zasady rachunkowości, lecz z uwzględnieniem
różnic dotyczących odmiennej klasyfikacji podatkowej niektórych wydatków.
- Jedną z kategorii kosztów podatkowych jest amortyzacja. Jest ona zgodnie z
bułgarskimi regulacjami podatkowymi liczona metodą liniową, zaś każdy
podatnik jest zobowiązany do przygotowania planu amortyzacji dla celów
podatkowych. Podatkowe stawki amortyzacji ustalone w planie mogą różnić
się od tych dla celów księgowych, nie mogą jednak przekraczać maksymalnych
stawek ustawowych - wskazuje Agnieszka Szymborska.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
16
DORADZTWO PODATKOWE
Ponadto wyjaśnia, że spółki bułgarskie mogą rozliczać swoje straty podatkowe
w ciągu pięciu następujących po sobie lat podatkowych. W przypadku banków
okres ten wynosi 10 lat. Należy jednak podkreślić, że rozliczanie strat spółki,
pochodzących ze źródeł zagranicznych znajdujących się poza Unią Europejską,
ograniczone jest wyłącznie do przyszłych zysków osiągniętych z tego samego
źródła w ciągu kolejnych pięciu lat. Straty pochodzące z wielu źródeł powinny
być rozliczane proporcjonalnie. Bułgarskie prawo nie przewiduje instytucji
podatkowej grupy kapitałowej.
Jakie obowiązki dotyczą
bułgarskiego podatnika VAT
Bułgaria jest nowym członkiem Unii Europejskiej od 1 stycznia 2007 r.
Jednak już w ustawie o VAT obowiązującej od 1 stycznia 1999 r.
zaimplementowała wiele postanowień VI Dyrektywy VAT. Z jakimi
obowiązkami w zakresie VAT muszą liczyć się przedsiębiorcy w Bułgarii?
Barbara Bona,
konsultant
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 05.03.2007
Zgodnie z bułgarskimi przepisami o VAT, do dokonania zgłoszenia
rejestracyjnego dla potrzeb tego podatku zobowiązane są wszystkie podmioty,
które w ciągu kolejnych 12 miesięcy przekroczą próg sprzedaży wynoszący 50
tys. lew (BGN). Jednocześnie, dla podmiotów, które nie przekroczą
wskazanego progu, od 1 stycznia 2007 r. przepisy przewidują możliwość
dokonania dobrowolnego zgłoszenia rejestracyjnego. W sytuacji, gdy w ciągu
kolejnych 18 miesięcy sprzedaż zarejestrowanego podmiotu nie przekroczy
progu 25 tys. BGN, jest on zobowiązany do wyrejestrowania się (niestety dla
podatników, którzy nie dopełnią tego obowiązku przewidziane są kary w
wysokości do 5 tys. BGN).
Wskazana procedura dotyczy także podmiotów zagranicznych, które nie
posiadają siedziby w Bułgarii. Jednak dla podmiotów zagranicznych istnieje
dodatkowo obowiązek posiadania przedstawiciela podatkowego, który
odpowiada solidarnie i bez ograniczeń za zobowiązania danego podmiotu.
Rejestracją podmiotów dla potrzeb VAT zajmuje się jeden urząd podatkowy,
ten sam zarówno dla podmiotów bułgarskich, jak i zagranicznych.
Stawka podstawowa VAT w Bułgarii wynosi 20 proc. Brak jest stawek
obniżonych poza stawką zerową. Ponadto część transakcji podlega zwolnieniu
z VAT, np. sprzedaż usług finansowych, niektórych usług doradztwa prawnego
bądź sprzedaż niezabudowanych gruntów.
Okresem rozliczeniowym VAT w Bułgarii jest miesiąc kalendarzowy.
Podatnicy zobowiązani są do składania deklaracji VAT za dany miesiąc do 14
dnia miesiąca następnego. Jest to jednocześnie termin zapłaty należnego VAT
za dany miesiąc. Warto wskazać, że nawet w przypadku braku zobowiązania
podatkowego konieczne jest wypełnianie i składanie tzw. deklaracji zerowej.
Jeżeli podatnik wykaże w danym okresie rozliczeniowym nadwyżkę podatku
naliczonego nad należnym, ma prawo ubiegać się o zwrot nadpłaconego
podatku w deklaracji VAT. Jeżeli w danym miesiącu wartość transakcji
opodatkowanych stawką 0 proc. stanowi więcej niż 30 proc. wartości
wszystkich transakcji sprzedaży ujętych w deklaracji VAT, podatnik ma prawo
ubiegać się o zwrot całości kwoty nadwyżki. W takiej sytuacji zwrot powinien
zostać dokonany w ciągu 45 dni od złożenia deklaracji.
Natomiast w sytuacji, gdy w danym miesiącu wartość transakcji
opodatkowanych stawką 0 proc. nie przekracza 30 proc. wartości wszystkich
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
17
DORADZTWO PODATKOWE
transakcji sprzedaży ujętych w deklaracji VAT, podatnik wykazuje w
deklaracji kwotę nadwyżki, jednak nie ma prawa wnioskować o jej zwrot.
Prawo do ubiegania się o zwrot nadwyżki powstaje, jeżeli po trzech miesiącach
od wykazania nadwyżki nie uległa ona rozliczeniu i podatnik nadal wykazuje
nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym. W praktyce oznacza to, że
większość zwrotów VAT dokonywanych jest w cyklu trzymiesięcznym, tzn.
jeżeli przykładowo w deklaracji za marzec 2007 roku podatnik wykaże
nadwyżkę, będzie mógł ubiegać się o zwrot skumulowanej nadwyżki w
deklaracji za czerwiec 2007 r. (o ile nie ulegnie ona wcześniej rozliczeniu).
Co grozi za nieujawnienie
dochodów
Niezadeklarowanie dochodów często bywa identyfikowane w związku z
większymi transakcjami jak kupno domu czy samochodu, kiedy urząd
skarbowy dowiaduje się, że podatnik wydał więcej, niż oficjalnie zarobił.
Wysokość przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach
lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych ustala się na podstawie
poniesionych przez podatnika w roku podatkowym wydatków i wartości
zgromadzonego w tym roku mienia, jeżeli wydatki te i wartości nie
znajdują pokrycia w mieniu zgromadzonym przed poniesieniem tych
wydatków lub zgromadzeniem mienia, pochodzącym z przychodów
uprzednio opodatkowanych lub wolnych od opodatkowania. Co grozi za
tak ujawnione dochody?
Agnieszka
Tałasiewicz,
partner
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 07.03.2007
Tak ujawnione przychody opodatkowane są sankcyjną 75-proc. stawką. Lista
postępowań w sprawie nieujawnionych źródeł przychodów jest długa. Jednym
ze sposobów usprawiedliwienia wydatkowania dużej kwoty bywało powołanie
się na pożyczkę, najczęściej od rodziny. Od 1 stycznia 2007 r. ustalono
sankcyjną stawkę podatku od czynności cywilnoprawnych wynoszącą 20 proc.,
w sytuacji, gdy podatnik nie zapłacił podatku w standardowej wysokości, a
powołuje się na fakt zawarcia umowy pożyczki dla uniknięcia konsekwencji w
PIT.
Dość zaawansowane koncepcyjnie i stojące na granicy legalizmu jest
tłumaczenie oparte o powierzenie środków w zarządzanie. Natomiast
usprawiedliwienie opierające się na wskazaniu jako źródła nieujawnionych
środków dochodów z zagranicy - może być ryzykowne ze względu na możliwą
komunikację urzędu skarbowego z odpowiednikami za granicą na podstawie
umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Wskazane przykłady to często próby dorobienia usprawiedliwienia do sytuacji,
w której dochody faktycznie nie były prawidłowo opodatkowane. Co jednak,
gdy podatnik nie ma nic na sumieniu i chce naprawdę wyjaśnić źródła swoich
dochodów, a nie tylko stworzyć przekonującą historyjkę? W takiej sytuacji
najlepiej, gdyby podatnik mógł przedstawić dokumenty, które pokażą, w jaki
sposób wszedł w posiadanie pieniędzy.
Obowiązek przedstawienia dokumentów czy innych dowodów spoczywa w
takiej sytuacji na podatniku. Może być to o tyle uciążliwe, że jeśli nie
dysponujemy dokumentami we własnym domowym archiwum, to może się
okazać, że tych dokumentów w ogóle w naszej sprawie nie przedstawimy.
Stajemy się bowiem uzależnieni od dobrej woli pracowników danej instytucji
finansowej i obowiązujących w niej procedur, gdyż domy maklerskie (i inne
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
18
DORADZTWO PODATKOWE
instytucje finansowe) mają obowiązek przechowywania dokumentów
związanych z transakcjami zawieranymi za ich pośrednictwem przez pięć lat.
Jeśli patrzy się na ten okres przez pryzmat przedawnienia zobowiązania
podatkowego, to jest on wystarczający, natomiast w przypadku zarzutu
dotyczącego nieujawnionych przychodów możemy chcieć się powołać na
zdarzenie sprzed wielu lat, kiedy to udało nam się zarobić na giełdzie duże
kwoty, które nie były wtedy opodatkowane. W takiej sytuacji musimy odwołać
się do pozostałych środków dowodowych - z przesłuchaniem świadków na
czele. Tam, gdzie chodzi o nasze pieniądze, lekkomyślnością byłoby
niezbieranie właściwych dokumentów.
Akcyza od unijnych aut będzie
zwracana po weryfikacji ich
ceny
Osoby sprowadzające samochody z UE płaciły zawyżoną akcyzę potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Teraz muszą
dostać zwrot, ale dopiero po ustaleniu przez celników prawdziwej, ich
zdaniem, wartości pojazdu.
Warszawski WSA rozpoznawał ponownie sprawę Macieja Brzezińskiego,
który w 2004 r. sprowadził z Niemiec pięcioletniego volkswagena golfa i
zgodnie z żądaniem władz celnych zapłacił 888 zł akcyzy. Następnie zażądał
zwrotu, powołując się na niezgodność art. 80 naszej ustawy akcyzowej z
traktatem Wspólnot Europejskich. Pieniędzy nie dostał, dlatego skierował
sprawę do sądu. WSA w Warszawie zapytał ETS o zgodność naszych
przepisów akcyzowych z art. 90 TWE.
Anna Grabowska,
komentuje
Szymon Parulski,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 07.03.2007
W orzeczeniu z 18 stycznia 2006 r. (C313/05) Trybunał w Luksemburgu
stwierdził, że podatkowa dyskryminacja unijnych aut starszych niż dwuletnie
jest sprzeczna z regulacjami Wspólnoty. Wskazał też, że o tym, czy w
konkretnym wypadku została zapłacona zbyt wysoka akcyza, będzie
decydował sąd polski.
Weryfikacja ceny w gestii celników
WSA w Warszawie, bogatszy o stanowisko ETS, 6 marca wrócił do sprawy
Macieja Brzezińskiego i uchylił decyzje organów celnych nakładające na niego
obowiązek zapłacenia 65-proc. stawki akcyzy. Stwierdził, że dyskryminowała
ona pojazd sprowadzony z Unii tylko dlatego, że miał więcej niż dwa lata i nie
kupiono go w kraju.
- Gdyby podobne auto zostało nabyte w Polsce, akcyza byłaby zawarta w jego
cenie, a jej stawka taka sama jak przy pierwszej rejestracji - 3,1 proc. uzasadniała wyrok sędzia Hanna Kamińska.
Nie oznacza to jednak, że od faktycznie zapłaconego podatku wystarczy odjąć
kwotę, która powinna być uiszczona według stawki właściwej dla podobnych
aut krajowych. WSA uznał bowiem, że organy celne mogą weryfikować
wartość unijnych samochodów, porównując ceny wynikające z faktur ich
zakupu do średnich cen rynkowych podobnych pojazdów nabywanych w kraju.
Wybór sposobu weryfikacji zależy już od samych organów celnych - orzekł
WSA (sygn. IIISA/Wa254/07).
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
19
DORADZTWO PODATKOWE
Warto korzystać z prawa unijnego
Maciej Brzeziński może złożyć kasację do Naczelnego Sądu
Administracyjnego. Twierdzi jednak, że raczej tego nie zrobi.
- Najważniejszy cel osiągnąłem. Pokazałem, że każdy polski podatnik może
skutecznie walczyć z urzędnikami skarbowymi, że może korzystać z przepisów
wspólnotowych i trafić ze swoją sprawą aż do Luksemburga, a co więcej, tam
ją wygrać. Kwoty, o których zwrot walczyłem, nie mają znaczenia, są
symboliczne - podkreśla Brzeziński.
-Tego, że sąd wskaże konieczność weryfikowania wartości unijnych aut,
można się było spodziewać. Teraz najważniejsze jest, aby minister finansów
jak najszybciej wydał interpretację dotyczącą zasad, na jakich powinno się to
odbywać. Podstawą powinny być wiarygodne zestawienia, np. opracowane
przez ekspertów eurotaksu. Pozwoli to wyeliminować różne metody, jakimi
mogłyby się posługiwać urzędy celne podczas ustalania wysokości zwrotów mówi Szymon Parulski, doradca podatkowy w Ernst & Young.
Zdaniem Krzysztofa Stefanowicza, dyrektora zespołu ds. cła i akcyzy w
KPMG, porównywanie - jak chce tego WSA - ceny samochodu
przywiezionego z zagranicy do takiego, który mógł być kupiony w tym samym
czasie w kraju, nie ma sensu.
- Nie po to Polacy jeździli za granicę, gdzie negocjowali ceny aut, żeby akcyzę
naliczano im tak, jakby w ogóle tych negocjacji nie było. Specyfika rynków
samochodowych różnych krajów, polegająca m.in. na stosowaniu odmiennych
cen, jest przecież oczywista i nie można jej pomijać tylko dlatego, że jest to
korzystne dla fiskusa -podkreśla Stefanowicz.
OPINIA
Jerzy Martini, doradca podatkowy z Backer & McKenzie, pełnomocnik
skarżącego
To trudny wyrok dla urzędników Wyrok WSA nie jest całkiem
satysfakcjonujący ani dla mnie, ani dla mojego klienta. Niewątpliwie jest on co
do zasady zgodny z wykładnią dokonaną przez ETS, ale daje organom celnym
zbyt dużo swobody w określaniu wysokości nadpłaty podatku, a w efekcie
kwoty zwrotu. Staje więc teraz przed nimi niezwykle trudne zadanie
porównywania poszczególnych samochodów sprowadzonych z Unii dwa czy
trzy lata temu z takimi samymi pojazdami, które wówczas można było kupić w
Polsce. Powinny mieć taki sam przebieg, identyczny stan techniczny. Wydaje
się to technicznie niewykonalne.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
20
DORADZTWO PODATKOWE
Ministerstwo rolnictwa twierdzi,
że wyższa ulga akcyzowa jest
możliwa
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Ministerstwo Rolnictwa i
Rozwoju Wsi przedstawiło wczoraj projekt rozporządzenia, które
zwiększy zakres zwolnienia biopaliw z akcyzy.
Dokument przewiduje, że niezależnie od zawartości biokomponentu w
benzynie czy oleju napędowym, "rabat" wyniesie 1,88 zł na każdy litr
"ekologicznego" dodatku. W ten sposób poziom ulgi zbliżyłby się do tych z
2006 roku (1,50-2,20 zł/l). Byłby to nowy impuls do produkcji biodiesla. Jego
wytwórcy od 1 stycznia mogą liczyć na zwolnienie na poziomie jedynie 1 zł/l.
Spór o stawki ma także znaczenie dla produkujących paliwo z domieszką
etanolu (ulga wynosi 1,5 zł/l dodatku).
Konrad Krasuski,
komentuje
Szymon Parulski,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Parkiet
z dn. 07.03.2007
MRiRW dysponuje opiniami prawnymi, że proponowane zmiany są zgodne z
prawem unijnym. Przypomnijmy: Ministerstwo Finansów zarzekało się, że nie
może zaproponować większych zwolnień, ponieważ doszłoby do
"nadkompensaty". Zwrot podatku byłby większy, niż rzeczywisty pobór
akcyzy (1,18 zł/l w przypadku oleju i 1,57 zł/l w przypadku benzyny).
Resort rolnictwa sugeruje, że biokomponenty powinny być w takiej analizie
traktowane jako "domieszki", opodatkowane według taryfy 1,88 zł/l. Stąd
wniosek, że proponowane zwolnienie nie powoduje "nadkompensaty".
Podpisali się pod nim tacy prawnicy, jak Robert Kwaśniak (b. wiceminister
finansów) i Włodzimierz Gontarski. W środowisku nie brak jednak odrębnych
opinii. - Interpretacja MRiRW może być uznana za obejście unijnego prawa.
Jak bowiem inaczej nazwać dzielenie jednego paliwa na części. Zamiast tego
rząd powinien wystąpić dla Polski o derogację i dopiero po uzyskaniu zgody
stosować wyższe zwolnienie - mówi Szymon Parulski z firmy doradczej Ernst
& Young.
Co na to MF? - Zapoznamy się z ekspertyzami. Na razie jednak nie zmieniamy
swojego stanowiska - mówi Jakub Lutyk, rzecznik resortu
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
21
DORADZTWO PODATKOWE
Na zwrocie akcyzy za auta
państwo może zarobić
ƒ
ƒ
ƒ
Ewa Matyszewska,
komentuje
Szymon Parulski,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 08.03.2007
Fiskus może sprawdzać sprowadzone z UE używane auta,
opierając się na cenach rynkowych
Na tej podstawie w każdym niemal przypadku może wykazać
zaniżenie akcyzy
Gdy podatek był za niski, trzeba będzie zapłacić zaległość
podatkową i odsetki
Nie warto zbyt pochopnie składać wniosków o zwrot akcyzy za samochody
sprowadzone z UE. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, wydając
wyrok w sprawie Macieja Brzezińskiego (sygn. akt III SA/Wa 254/07), dał
fiskusowi narzędzie do zweryfikowania zadeklarowanych cen wszystkich
sprowadzonych po 1 maja 2004 r. z krajów Unii używanych samochodów. Sąd
orzekł, że podstawa opodatkowania akcyzą ma być liczona na podstawie cen
rynkowych, a nie według wartości zadeklarowanych w fakturach. Teraz fiskus
ma narzędzie nie tylko do tego, by ograniczyć wysokość zwracanych kwot, ale
także do takiego zweryfikowania wniosków, w wyniku którego może powstać
konieczność dopłacenia podatku. Ma na to aż pięć lat. Dopiero po tym okresie
przedawnia się zobowiązanie podatkowe.
Wyrok WSA w Warszawie stanowi powtórzenie stanowiska Europejskiego
Trybunału Sprawiedliwości, który 18 stycznia 2007 r. w tej samej sprawie
orzekł, że jednym z elementów weryfikacji cen sprowadzonych do Polski aut
może być właśnie ich wartość rynkowa. Podatnicy mieli nadzieję, że dzięki
sprawie Macieja Brzezińskiego odzyskają zapłaconą akcyzę, jeżeli nie w
całości, to przynajmniej w większej jej części. Tymczasem orzeczenie stało się
bronią obosieczną. Dlaczego? Teraz każdy, kto sprowadził samochód, może
zostać poddany weryfikacji na podstawie cen rynkowych. Tymczasem było
wielu takich podatników, którzy kupili auto za przysłowiowe euro. Spora grupa
podatników kupiła też samochody tanio, z uwagi na to, że były one
uszkodzone. Rzadko kto martwił się jednak o to, by udokumentować fakt
naprawy takiego samochodu. W takiej sytuacji, gdy fiskus weźmie pod lupę
podatnika i okaże się, że ten zadeklarował wartość sprowadzonego auta
odbiegającą od cen rynkowych porównywalnych samochodów, uzna, że
podatnik zaniżył wartość samochodu po to, by zapłacić niższą akcyzę. A
wówczas trzeba liczyć się z koniecznością zapłaty zaległego podatku, odsetek
od niego, a także z ewentualnymi karami wynikającymi z kodeksu karnego
skarbowego.
Zdaniem ekspertów nie ma się co spieszyć z pisaniem wniosku o zwrot akcyzy.
Organy celne mogą próbować wykorzystywać ceny rynkowe nie tylko do
wykrywania nadużyć, ale także po to, by ograniczyć skutki przegranej przed
ETS. Jednak najpierw muszą zebrać na to odpowiednie dowody. Dowody na
obronę swoich racji powinni także zebrać podatnicy.
Nie będzie dyskryminacji
Eksperci uważają, że WSA nie mógł wydać innego wyroku. Szymon Parulski,
doradca podatkowy w Ernst & Young, podkreślił w rozmowie z nami, że aby
uniknąć dyskryminacji samochodów z innych państw UE, należy odnieść się
do ceny rynkowej obowiązującej w kraju w momencie powstania obowiązku
podatkowego. Bezkrytyczne akceptowanie faktur zakupu mogłoby bowiem
prowadzić do dyskryminacji samochodów krajowych. Co zatem powinno być
podstawą weryfikacji?
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
22
DORADZTWO PODATKOWE
- Niezbędne są tu wytyczne MF, które pozwolą na jednolitą praktykę
poszczególnych urzędów. Należy jednocześnie zaznaczyć, że orzeczenie WSA
nie może stanowić podstawy do domagania się przez urzędy celne zapłaty
zaległości w akcyzie od tych osób, które zaniżyły podstawę opodatkowania.
Brak takiej możliwości wynika z faktu, że Ordynacja podatkowa nie może
stanowić podstawy do kwestionowania ceny zakupu samochodu, natomiast
przepisy akcyzowe dotychczas tego rodzaju mechanizmu nie wprowadziły argumentował Szymon Parulski.
Jednocześnie dodał, że w rezultacie o zwrot powinny występować tylko te
podmioty, które faktycznie uiściły dyskryminującą kwotę akcyzy w stosunku
do aut krajowych. Pozostałe osoby powinny tego rodzaju wniosków nie
składać, ponieważ urzędy, zmierzając do stwierdzenia braku podstawy do
zwrotu nadpłaty, będą mogły próbować wykazać, że akcyza została zaniżona.
Jak dowiedziała się GP, o czym informowaliśmy już wczoraj, resort finansów
opracuje specjalne przepisy dotyczące zwrotu akcyzy zaraz po tym, jak gotowe
będzie pisemne uzasadnienie wyroku WSA w Warszawie.
Fiskus musi mieć dowody
Jak już wspomniałam, jest więcej niż prawdopodobne, że organy podatkowe
zinterpretują wyrok WSA (a wcześniej ETS) w sposób redukujący wartość
nadpłaty w podatku akcyzowym, której zwrot należy się podatnikom. Jednak ta
interpretacja nie powinna prowadzić do kwestionowania jako zaniżonej kwoty
podatku zapłaconego przez podatników od samochodów osobowych
sprowadzanych z krajów UE. Takiego zdania jest Hanna Filipczyk, menedżer
w Accreo Taxand.
- Organy podatkowe mogą uznać zgłoszoną przez podatnika podstawę
opodatkowania za zaniżoną - jednak do tego nie wystarczy powołanie się na
wyrok ETS i wartość rynkową podobnych samochodów, nabywanych w
Polsce. Z art. 82 ust. 3 ustawy o podatku akcyzowym wynika jednoznacznie, że
podstawą opodatkowania jest kwota, jaką nabywca jest zobowiązany zapłacić zatem uzgodniona przez kontrahentów cena, a nie wartość rynkowa pojazdu podkreśliła Hanna Filipczyk.
Według naszej ekspert, aby zakwestionować rozliczenie podatnika, organy
nadal musiałyby udowodnić, że w konkretnej, rozpatrywanej transakcji strony
faktycznie uzgodniły cenę wyższą niż deklarowana oficjalnie. Dowód taki w
praktyce jest trudny do przeprowadzenia, a wyrok ETS i WSA w żaden sposób
nie ułatwia organom zadania. Mogą go natomiast ułatwić nowe,
przygotowywane przez resort finansów przepisy.
Pośpiech niewskazany
Cała procedura weryfikacyjna nie będzie zatem łatwa ani dla podatników, ani
dla organów podatkowych. Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy z
Kancelarii Prawnej White & Case, stwierdziła, że nie należy się spieszyć z
wnioskiem o zwrot. Trzeba poczekać na ustawę regulującą zasady zwrotu
akcyzy, a w szczególności kryteria ustalania cen w odniesieniu do podobnych
samochodów krajowych.
- Na jednostkową cenę samochodu wpływa wiele czynników, np. miejsce i
czas zakupu, stan techniczny, przebieg, umiejętności negocjacyjne danego
nabywcy, liczba pojazdów. Indywidualna cena zakupu auta zawsze będzie
różna od średniej ceny opublikowanej w katalogach rzeczoznawców. Podatnik
powinien zatem przygotować wszelkie możliwe argumenty w tym zakresie, np.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
23
DORADZTWO PODATKOWE
dokumentację techniczną pojazdu, wycinki prasowe, zagraniczne katalogi itp.
Ponadto powinien argumentować, że punktem wyjścia do obliczenia nadwyżki
akcyzy powinna być średnia cena w kraju nabycia pojazdu, a nie w Polsce,
gdyż to za granicą nastąpiło nabycie - radziła Katarzyna Bieńkowska.
Według niej różnice w cenach pomiędzy Polską a innymi krajami powodują
bowiem, że to, co np. rynkowe w RFN, może wydawać się (według polskich
katalogów) zaniżone w Polsce.
- Ale to właśnie specyfika rynków samochodowych różnych krajów i różnice w
cenach były czynnikiem skłaniającym Polaków do zakupów za granicą i trzeba
to również wziąć pod uwagę - skomentowała nasza rozmówczyni.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że trudno określić skalę nadużyć
związanych z zaniżaniem podstawy opodatkowania akcyzą od samochodów
sprowadzanych z Unii, ponieważ podstawą opodatkowania w tym przypadku
jest kwota, jaką nabywca jest zobowiązany zapłacić za wyroby akcyzowe w
przypadku nabycia wewnątrzwspólnotowego.
Trzeba też pamiętać, że nie wszyscy podatnicy to potencjalni oszuści i nie
każdy, kto przywiózł do Polski używany samochód z Unii, zaniżył jego
wartość tylko po to, aby zapłacić mniejszą akcyzę. Choć był okres, gdy
sprowadzanie samochodów za 1 euro było praktyką powszechną. Uczciwi
podatnicy mogą spać spokojnie. A fiskusowi do zakwestionowania wartości
auta nie wystarczy tylko cena rynkowa. Potrzebne będą jeszcze dowody
potwierdzające nieprawidłowości.
Wiele małych firm nadal będzie
płacić VAT od importu
Firmy sprowadzające towary z zagranicy nie będą już płaciły VAT od
importu. Wykażą go jedynie w deklaracji. Są jednak obawy, że nie
obejmie to firm małych i działających krócej niż rok. Tak przewiduje
projekt nowelizacji ustawy o VAT.
Minister finansów początkowo w ogóle niechętnie podchodził do pomysłu
rozliczania VAT od importu przez deklarację. Bardzo dopominali się o nią
natomiast przedsiębiorcy. Ostatecznie w znajdującym się w sejmowej
podkomisji projekcie nowelizacji ustawy o VAT znalazła się taka możliwość.
Anna Grabowska,
komentuje
Janina Fornalik,
doradca podatkowy
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 09.03.2007
- Zdajemy sobie sprawę, że budżet zarobi na cle, które zapłacą importerzy
zachęceni nowym sposobem rozliczania VAT od importu. Trudno powiedzieć,
jakie to będą kwoty, bo nie sposób przewidzieć, ilu importerów zdecyduje się
odprawiać towary na polskiej granicy, ale jest szansa, że będą one znaczące mówi Jakub Lutyk, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.
Ułatwienia tylko dla wybranych
Projektowane przepisy nie obejmą jednak wszystkich przedsiębiorców. Nowy
art. 33 ust 1 ustawy ma bowiem brzmieć tak w przypadku gdy towary zostaną
objęte na terytorium kraju procedurą uproszczoną (...), w której terminem
rozliczeniowym jest miesiąc kalendarzowy podatnik może wykazać kwotę
podatku należnego z tytułu importu towarów w deklaracji dla podatku od
towarów i usług składanej za okres, w którym powstał obowiązek podatkowy z
tytułu importu tych towarów.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
24
DORADZTWO PODATKOWE
Początkowa część przepisu powoduje, że z nowych rozwiązań będą korzystać
tylko ci, którzy mogą stosować procedurę uproszczoną (np. umożliwiającą
zwolnienie z obowiązku wypełniania skomplikowanych dokumentów SAD czy
mniej restrykcyjne kontrole towarów). Są to więc zaufani podatnicy, co do
których władze skarbowe nie mają wątpliwości, że na czas regulują swoje
zobowiązania budżetowe. Kłopot tylko w tym, że firma może korzystać z
procedury uproszczonej (dającej liczne ułatwienia administracyjne) tylko w
określonym urzędzie celnym. Jeśli więc dana firma ma taki przywilej np. w
Szczecinie, to nie musi mieć go już na warszawskim Okęciu. A tymczasem
wielu przedsiębiorców, szczególnie zagranicznych, dokonuje poszczególnych
odpraw w różnych urzędach. Tak więc, podczas odprawy np. w Szczecinie nie
musiałby płacić VAT, jedynie wykazywałby go w deklaracji, ale już na Okęciu
miałby obowiązek odprowadzania podatku do budżetu i występowania w
przyszłości o jego zwrot.
Dla działających co najmniej rok
Mankamentem projektowanej zmiany jest też to, że z preferencji w VAT
mogliby skorzystać jedynie ci podatnicy, którzy stosują procedurę uproszczoną
od co najmniej 12 miesięcy. Nie obejmie ona zatem nowych firm, tak samo z
resztą jak tych podatników, którzy sami w ogóle nie odprawiają towarów,
korzystając z usług agencji celnej.
- To bardzo duże utrudnienie i należy liczyć się z tym, że wielu dużych
przedsiębiorców zniechęci ono do korzystania z nowych rozwiązań. W efekcie
nadal będą odprawiać się zagranicą gdzie ustawodawca nie stawia takich
warunków - mówi Krzysztof Stefanowicz, dyrektor Zespołu ds. Cła i Akcyzy
w spółce KMPG.
- Warto byłoby rozszerzyć przepis pozwalający na rozliczanie VAT od importu
jedynie w deklaracji o tych, którzy składają tzw. zgłoszenie niekompletne,
przewidziane w art. 76 ust 1 lit. a rozporządzenia Rady nr 2913/92
ustanawiającego wspólnotowy kodeks celny. Umożliwiłoby to skorzystanie z
nowego przepisu znacznie szerszej grupie firm przy minimalnych skutkach
budżetowych - zauważa Jerzy Martini, reprezentujący w pracach podkomisji
sejmowej do spraw nowelizacji VAT organizację PKPP Lewiatan.
Obecnie trzeba płacić
Zasada obowiązująca obecnie w naszej ustawie o VAT przewiduje obowiązek
naliczania go na granicy, odprowadzenia do budżetu, a dopiero potem
możliwość występowania do urzędów skarbowych o zwrot. W praktyce
krajowi przedsiębiorcy potrącają wówczas tzw. VAT importowy od swojego
podatku należnego. Podmioty zagraniczne, nie zarejestrowane w naszym kraju
na potrzeby VAT, muszą występować o zwrot podatku na podstawie VIII
dyrektywy UE. Jest to proces żmudny i długotrwały. I właśnie z tych powodów
tylko część importerów decyduje się odprawiać w Polsce towary pochodzące z
Ukrainy, Rosji, Wietnamu czy Chin. Pozostali wolą dostarczyć je transportem
drogowym np. do Czech albo statkami np. do Holandii i tam dokonać odprawy.
To zaś oznacza, że 1/4 należnego od nich cła spływa do budżetów tych państw
a mogłaby do naszego (3/4 cła ze wszystkich krajów Wspólnoty trafia do
budżetu unijnego). Potem towar jedzie do Polski, ale wtedy jest już
sprowadzany z Unii, toteż w grę wchodzi wewnątrzwspólnotowe nabycie, od
którego cła niema. Robi tak wiele dużych koncernów importujących
dalekowschodnie tekstylia, samochody, sprzęt RTV.
Po nowelizacji ustawy, przywożąc towar na naszą granicę, przedsiębiorca
wpisze do deklaracji podatek należny od importu, jednocześnie wykazując go
jako naliczony.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
25
DORADZTWO PODATKOWE
OPINIA
Janina Fornalik, doradca podatkowy w spółce Ernst & Young
Zmiana powinna objąć wszystkich
Po zmianie przepisów importer nie będzie już musiał przelewać pieniędzy na
konto urzędu celnego i zamrażać swoich środków finansowych do chwili
uzyskania zwrotu VAT. Warto jednak, aby tą zmianą objęto wszystkich, a nie
tylko tych większych i bogatszych, którzy uzyskali prawo do korzystania z
procedur uproszczonych (i to co najmniej przed rokiem) albo stać ich na
korzystanie z usług różnych agencji celnych mających pozwolenia na
stosowanie procedur uproszczonych w danym urzędzie. Jednak w praktyce
agencje nie zawsze chcą świadczyć usługi małym firmom dokonującym
sporadycznych przywozów. Wolą mieć starych dużych klientów, a tym samym
stały zarobek. Małe firmy, często dopiero rozpoczynające działalność, mogą
nie mieć żadnej szansy na rozliczenie VAT przez deklarację i nadal być
zmuszone do płacenia podatku.
Od stycznia wystawiane weksle
nie podlegają już opłacie
skarbowej
Przedsiębiorca, który wygrał przetarg i chce złożyć weksel jako gwarancję
przetargową, może to zrobić na przygotowanym przez siebie blankiecie.
Nie są mu wcale potrzebne urzędowe blankiety wekslowe.
Od 1 stycznia 2007 r., razem z wejściem w życie nowej ustawy o opłacie
skarbowej (Dz.U. z 2006 r. nr 225, poz. 1635), weksle przestały podlegać
opłacie skarbowej. Ponieważ nie wynika to jednak z żadnego przepisu ustawy,
są firmy, które się zastanawiają, jak wystawić weksel, gdy nie ma już
urzędowych blankietów wekslowych.
Grażyna J. Leśniak,
komentuje
Michał Musielak,
doradca podatkowy
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 10.03.2007
- Wygraliśmy przetarg i chcemy złożyć weksel na 100 tys. zł jako gwarancję
przetargową. Jednak nowe przepisy nie pozwalają na wykorzystanie
posiadanych przez nas urzędowych blankietów wekslowych. Zastanawiamy
się, co zrobić w takiej sytuacji i czy nie spisać umowy notarialnie - mówi
przedstawicielka jednej z firm na północy kraju.
Tymczasem to, że nie ma już w obiegu urzędowych blankietów wekslowych
(które były formą regulowania opłaty skarbowej), nie oznacza wcale, iż firmy
nie mogą wystawiać weksli jako gwarancji przetargowej. Mogą bowiem
przygotować własny blankiet, który będzie uwzględniał wszystkie wymagane
prawem informacje. Chodzi o nazwę "weksel" w samym tekście dokumentu, w
języku, w jakim go wystawiono, polecenie bezwarunkowe zapłacenia
oznaczonej sumy pieniężnej, nazwisko osoby, która ma zapłacić (trasata),
oznaczenie terminu i miejsca płatności, a także nazwisko osoby, na której rzecz
lub na której zlecenie zapłata ma być dokonana, oznaczenie daty i miejsca
wystawienia weksla oraz podpis wystawcy.
Jak twierdzi Ministerstwo Finansów, od 1 stycznia 2007 r. "wystawienie
weksla przestało się wiązać z obowiązkiem zapłaty opłaty skarbowej, a tym
samym zniesiono urzędowe blankiety wekslowe, które mogły być
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
26
DORADZTWO PODATKOWE
wykorzystywane do zapłaty opłaty skarbowej od weksla. Jednocześnie nie
zmieniły się zasady dotyczące wystawiania weksla, uregulowane w ustawie z
28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe (Dz.U. nr 37, poz. 282 z późn. zm.),
które nie zawierają wymogu wystawienia weksla na urzędowym blankiecie".
Co ważne, firmy, które mają niewykorzystane urzędowe blankiety wekslowe,
wcale nie będą musiały ich wyrzucać. W uzgodnieniach międzyresortowych
jest bowiem projekt nowelizacji ustawy o opłacie skarbowej, który umożliwi
jej zapłatę za pomocą tych blankietów.
Regulowanie opłaty skarbowej urzędowymi blankietami wekslowymi będzie
możliwe do końca tego roku. Z możliwości tej będą mogli też korzystać
przedsiębiorcy, którzy po 31 grudnia 2006 r. złożyli wnioski np. o wydanie
zaświadczenia czy zezwolenia i do dnia wejścia w życie tej noweli nie
uregulowali należnej opłaty.
Szerzej o projekcie pisaliśmy na łamach "Rz" 8 marca w artykule
zatytułowanym "Wnoszenie opłaty skarbowej będzie ułatwione".
Grunt to własny blankiet
Michał Musielak, doradca podatkowy w firmie Ernst & Young
Sugerowałbym składać weksle na blankietach przygotowanych we własnym
zakresie. Ważne jest tylko, aby blankiet spełniał wszystkie wymogi
przewidziane w prawie wekslowym. Wtedy taki weksel ma moc papieru
wartościowego, który inkorporuje określone w przepisach prawo jego
posiadacza i nie wymaga żadnego potwierdzania notarialnego.
Niewykorzystane zaś ministerialne blankiety wekslowe proponuję zatrzymać,
bo po nowelizacji przepisów będzie można je wykorzystać do uiszczania
opłaty skarbowej. To rozwiąże problemy firm (np. detalicznych instytucji
finansowych) posiadających znaki opłaty skarbowej i urzędowe blankiety
wekslowe, których obecnie nie mogą wykorzystać.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
27
DORADZTWO PODATKOWE
Towary ma odbierać tylko jedna
firma
Podkomisja sejmowa wznawia prace nad ustawą o VAT. Jednym z
tematów będą magazyny konsygnacyjne, które ułatwią import do Polski
Nie skorzystają z nich jednak małe firmy.
Istotą magazynów konsygnacyjnych będzie możliwość wprowadzenia do nich
towarów przez unijnego dostawcę bez potrzeby rejestrowania się przez niego
na potrzeby VAT w Polsce i rozliczania podatku od dostawy wewnątrz
wspólnotowej. Towary będą mogły leżeć w magazynie nawet pół roku, a
dopiero wyprowadzając je stamtąd, nabywca będzie płacił VAT, ale już od
transakcji krajowej.
Anna Grabowska,
komentuje
Janina Fornalik,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst &Young,
Rzeczpospolita
z dn. 13.03.2007
Magazyny będą zakładały głównie firmy mające w Polsce spółki zależne
prowadzące duże zakłady produkcyjne, np. samochodowe, elektroniczne.
Potrzebują one na bieżąco części, które nie są od razu zużywane. Obowiązek
rejestrowania się przez nie na potrzeby VAT w Polsce jest ogromnym
utrudnieniem, a eksperci uważają, że wręcz zniechęca do otwierania u nas
produkcji.
Projekt nowelizacji ustawy nie wszystkim daje równe szansę. Przewiduje, że
odbiorcą z danego magazynu może być tylko jedna firma. Skorzystają więc na
tym jedynie duże przedsiębiorstwa, które mogą odbierać dużo towaru.
Zagranicznym dostawcom nie będzie się opłacało zakładać magazynu dla
małej firmy, która potrzebuje niewielkiej ilości towarów, zwykle do sprzedaży
hurtowej.
- Ograniczenie liczby odbiorców towarów z magazynu konsygnacyjnego do
jednego podmiotu jest z pewnością bezpieczne z punktu widzenia kontroli
skarbowej. Łatwiej go kontrolować. Nie można jednak uznać tego rozwiązania
za korzystne dla naszych drobnych przedsiębiorców, którym raczej nie uda się
korzystać w działalności handlowej z odbieranych z magazynu części
zagranicznych, często tańszych, a przy tym oryginalnych. Nikt dla nich takiego
magazynu nie założy - mówi Janina Fornalik, doradca podatkowy w Ernst
&Young.
Ponieważ jednak, zgodnie z definicją z projektu ustawy o VAT, magazyn to
każde wyodrębnione miejsce przechowywania i składowania towarów, to być
może wyjściem z sytuacji byłoby wyodrębnienie w dużym obiekcie mniejszej
powierzchni i stworzenie w ten sposób magazynu dla małego odbiorcy. - Taka
interpretacja jest dopuszczalna, choć lepiej byłoby jej uniknąć, umożliwiając
odbieranie towarów z magazynu większej liczbie firm - podkreśla ekspertka z
Ernst & Young.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
28
DORADZTWO PODATKOWE
Z paragonu musi wynikać
stawka VAT
Sprzedawca nie musi na paragonie fiskalnym szczegółowo opisywać
każdego towaru lub usługi. Wystarczy, że poda nazwę tak, aby można było
przypisać mu odpowiednią stawkę VAT. Nie może jednak poprzestać na
podaniu ogólnych grup towarów.
Kwestia szczegółowości wydruku z kasy spędza sen z powiek
przedsiębiorcom, których główną działalnością jest sprzedaż na rzecz osób
fizycznych. Mają bowiem obowiązek ewidencji transakcji za pośrednictwem
kasy fiskalnej.
Sprawa stała się przedmiotem sporu rozstrzygniętego wczoraj przez
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Skargę złożył Ruch, jeden z
większych kolporterów prasy w Polsce i dystrybutor towarów szybko
zbywalnych.
Anna Grabowska,
komentuje
Jacek Jędrszczyk,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young
w Katowicach
Rzeczpospolita
z dn. 14.03.2007
Nadmierna precyzja czy dokładne informacje
Władze skarbowe zarzuciły Ruchowi, że paragony wystawiane przez jego
kioskarzy są zbyt ogólnikowe. Wskazują jedynie grupę towarową (np.
słodycze, farmaceutyki), a do nich może należeć wiele różnych produktów z
różnymi stawkami VAT.
- Ustawa o VAT nakazuje szukać nazw towarów w Polskiej Klasyfikacji
Wyrobów i Usług. Nadmierne ich precyzowanie jest zbędne - twierdził
podatnik. - Wydruk z kasy musi jednoznacznie określać towar, zawierać jego
nazwę jednostkową - odpowiadały organy podatkowe.
Spór trafił do WSA. Pełnomocnik Ruch S.A. doradca podatkowy Andrzej
Nikończyk wyjaśniał, że rozliczenia spółki są prawidłowe, więc nie można
mówić o zaniżaniu stawek podatkowych.
Chodzi o zasadę: czy organy skarbowe mogą narzucić podatnikom obowiązek
umieszczania na wydrukach z kasy fiskalnej bardzo szczegółowych danych,
np. czy sprzedawane szampony powinny być podzielone według objętości,
przeznaczenia czy producenta.
- Żądanie od kioskarza, który ma w sprzedaży ok. 2 tys. artykułów, aby
szczegółowo opisywał na paragonie każdy z nich, urąga zdrowemu
rozsądkowi. Może mieć on przecież np. identyczne proszki, ale w różnych
opakowaniach. Na paragonie pojawi się różna cena towarów i to wystarczy podkreślał doradca spółki. Jego zdaniem najważniejsze jest to, czy wydruk z
kasy pozwala ustalić stawkę VAT.
Dyrektor izby skarbowej argumentował, że paragon musi jednak zawierać
precyzyjną nazwę towaru lub usługi. Odwołał się do słownika języka
polskiego, według którego tylko takie określenie odpowiada nazwie
jednostkowej, która razem z ceną pozwala jednoznacznie zidentyfikować
produkt. Nie wystarczy wskazać całej grupy towarowej, np. prasa czy mydło,
gdyż stwarza to zbyt wiele wątpliwości co do klasyfikacji produktu. Nie
spełnia wymogów z §4 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia ministra finansów w
sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać kasy fiskalne, z 4
lipca 2004 r. W rozporządzeniu nie ma jednak mowy o jednostkowym
opisywaniu każdego towaru.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
29
DORADZTWO PODATKOWE
- Inne podejście prowadziłoby do nadużyć, do przypisywania towarom niższej
stawki niż należna - mówił na rozprawie w WSA radca prawny reprezentujący
dyrektora izby skarbowej Cezary Podlasin.
Nazwa może oznaczać grupę towarów
Sąd uchylił decyzję dyrektora izby skarbowej.
- Minister finansów napisał w §4 ust. 1 pkt 6 lit. e rozporządzenia, że paragon
powinien zawierać "nazwę towaru lub usługi". Nie sprecyzował, że chodzi o
nazwę jednostkową, a to istotna różnica. Gdyby chciał uszczegółowienia
danych na paragonie, powiedziałby to wprost w rozporządzeniu - stwierdził
sędzia Alojzy Skrodzki. Dodał, że organy skarbowe nie są uprawnione do
nadinterpretacji przepisów, nawet jeśli wynika to z pism ministra finansów.
Utożsamianie słownikowej definicji nazwy - "oznaczenie kogoś lub czegoś"
(która może być przypisana całej grupie), z nazwą jednostkową jest zdaniem
WSA nieuprawnione (sygn. IIISA/Wa2772/06). Zdaniem sądu handlowcy nie
mają więc obowiązku definiowania w kasie każdego produktu i usługi.
Wystarczy wprowadzić nazwę, która pasowałaby do określonej grupy. Z
wyroku sądu wynika, że nie może być to jednak nazwa bardzo ogólna.
Określając obszary kontroli podatkowej na 2007 r., MF zamierza wziąć pod
lupę właśnie sposób ewidencjonowania obrotu za pomocą kas fiskalnych.
-To duże zagrożenie, szczególnie dla małych i średnich firm - mówi Jacek
Jędrszczyk z katowickiego oddziału Ernst & Young
Jaki podatek trzeba zapłacić od
nabycia wierzytelności
Jakie obowiązki w zakresie podatku od czynności cywilnoprawnych wiążą
się z nabyciem wierzytelności w ramach obrotu profesjonalnego? Do tej
pory mogliśmy się spotkać z różnymi stanowiskami w tym zakresie.
Rozważając problemy podatkowe, warto zająć się ważnymi orzeczeniami
sądów administracyjnych.
Agnieszka Tałasiewicz,
partner
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 14.03.2007
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 1 marca 2007
r. (sygn. III SA/Wa 4194/06; niepublikowany) utrwala linię orzeczniczą co do
opodatkowania podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC) nabycia
wierzytelności w ramach profesjonalnego obrotu. Sąd stwierdził, że nie można
nałożyć PCC na nabycie wierzytelności, gdyż art. 2 pkt 4 ustawy z 9 września
2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 41,
poz. 399 z późn. zm.) stanowi, że nie podlegają temu podatkowi czynności,
jeżeli przynajmniej jedna ze stron z tytułu dokonania tej czynności jest:
opodatkowana VAT, zwolniona z VAT, z wyjątkami (nieistotnymi w danej
sprawie). Sąd potwierdził też, że nabycie wierzytelności to usługi pośrednictwa
finansowego.
Wyrok z 1 marca 2007 r. nie tylko rozstrzygnął kwestię ważną dla podmiotów
świadczących usługi finansowe, ale również przeciwstawił się absurdalnej
argumentacji lansowanej przez organy podatkowe.
Istotą stanowiska organów podatkowych było przyjęcie, że podmiot
świadczący usługi pośrednictwa finansowego najpierw nabywa wierzytelność
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
30
DORADZTWO PODATKOWE
w ramach cesji, a następnie sprzedaje już własną wierzytelność. W
konsekwencji podmioty, sprzedając wierzytelności własne, nie świadczą usług
pośrednictwa finansowego, tym samym nie powstaje obowiązek w VAT (gdyż
wykonywanie prawa własności nie jest uważane za działalność, nie jest też
usługą w ujęciu PKWiU). Omawiany wyrok WSA jest odejściem od takiego
poglądu. Podobne podejście do nabywania wierzytelności wyraził WSA w
wyroku z 11 stycznia 2007 r. (III SA/Wa 3995/06; niepublikowany). Zdaniem
sądu nabywanie wierzytelności w ramach działalności może być potraktowane
jako świadczenie usług objęte tą ustawą i w związku z tym niepodlegające
PCC.
Wskazana linia orzecznicza oznacza w praktyce, że podmioty uiszczające do
tej pory PCC z tytułu sprzedaży wierzytelności własnych (dotyczy to zarówno
sprzedających, jak i kupujących) są uprawnione do żądania jego zwrotu od
organów podatkowych. W tym celu należy zwrócić się do naczelnika
właściwego dla danego podatnika urzędu skarbowego z wnioskiem o
stwierdzenie nadpłaty (w praktyce, mimo braku takiego obowiązku, w celu
uniknięcia potencjalnego sporu z urzędem do takiego wniosku można załączyć
również korektę deklaracji PCC-1, wskazującą kwotę podatku należnego w
wysokości 0 zł). Organ podatkowy jest zobowiązany zwrócić podatnikowi
nadpłatę w terminie dwóch miesięcy od dnia złożenia wniosku albo wydać w
tym czasie decyzję stwierdzającą nadpłatę (wówczas termin ten wydłuży się o
30 dni od dnia jej wydania). Jeżeli w tym czasie organ nie zwróci podatku,
nadpłata podlega oprocentowaniu (obecna stawka odsetek wynosi 11 proc. w
skali roku).
Pomagamy wypełnić PIT
W kolejnym dniu naszej akcji wiele pytań dotyczyło wspólnego rozliczenia
małżonków oraz rodziców samotnie wychowujących dzieci. Pytano
również o koszty uzyskania przychodu czy rozliczania stypendiów.
Odpowiedzi udzielał Rafał Garbarz, doradca podatkowy w Zespole
Human Capital Ernst & Young.
Wspólne zeznanie, gdy dochód jest zerowy
Jestem emerytem wojskowym. Otrzymałem druk PIT-11A, na którym
wykazany został mój przychód do opodatkowania w kwocie 0 zł. Jako
podstawę takiego rozliczenia podano art. 21 ust. 1 pkt 2,75 i 100 ustawy o PIT.
Chciałbym się rozliczyć z żoną. Czy mogę to zrobić, a jeśli tak, to w jaki
sposób?
Rafał Garbarz,
doradca podatkowy
w Zespole
Human Capital
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 19.03.2007
TAK
Może pan złożyć wspólne zeznanie z żoną - na druku PIT-37 lub PIT-36 (w
zależności od rodzaju przychodów). Fakt, że pański dochód do opodatkowania
jest zerowy, nie odbiera panu prawa do wspólnego rozliczenia z żoną. Jako
swój dochód wykaże pan kwotę 0 zł, którą zsumuje pan z dochodami
małżonki. Wynik podzielicie państwo na dwa i obliczycie podatek Powstałą
kwotę pomnożycie przez dwa. Oczywiście wyliczając podatek należny (do
zapłaty na konto urzędu skarbowego), będą państwo mieli możliwość
stosowania odpowiednich odliczeń.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
31
DORADZTWO PODATKOWE
Pochopny wybór stawki liniowej
Prowadzę działalność gospodarczą, ale podatek dochodowy płacę według skali
progresywnej. W tym roku własną firmę, w formie spółki komandytowej,
założył również mój mąż. Na razie nie uzyskuje jednak żadnych dochodów,
jedynie inwestuje. W urzędzie skarbowym złożył zawiadomienie, że chce
korzystać z 19-proc. stawki liniowej. Czy w takiej sytuacji za 2006 r. możemy
się rozliczyć wspólnie?
NIE
Z art. 6 ust 8 ustawy o PIT wprost wynika, że osoba, która zdecydowała się na
opodatkowanie liniowe, nie może się rozliczać razem z małżonkiem. W
sytuacji, gdy firma męża przynosi jedynie straty, byłoby z pewnością dla
państwa korzystne łączne rozliczenie. Jednak wybór stawki 19 proc.
jednoznacznie wyklucza takie rozwiązanie. Decyzja męża była więc chyba
przedwczesna.
Korekta zeznania za 2004 r.
Z dochodów za 2004 r. rozliczyłam się indywidualnie, gdyż w urzędzie
skarbowym dowiedziałam się, że nie mogę złożyć zeznania razem z mężem,
jeżeli wspólność majątkowa między nami nie trwała cały rok. Ostatnio
przeczytałam jednak w Rz wyrok sądu administracyjnego, że do 2006 r. można
się było rozliczać z małżonkiem nawet wówczas, gdy wspólność taka powstała
dopiero w trakcie roku. Czy mogę teraz złożyć korektę swojego rozliczenia za
2004 r.?
NIE
A przynajmniej może to być kwestionowane przez organy skarbowe.
Rzeczywiście, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, w wyroku z 7
marca 2007 r. (sygn. III SA/Wa 3926/06) stwierdził, że do 2006 r. wspólne
rozliczenie małżonków było możliwe nawet wówczas, gdy wspólność
majątkowa nie trwała przez cały rok. Wystarczyło, że przez ten okres istniało
małżeństwo. Trzeba jednak pamiętać, że wyrok wydany został w sprawie
indywidualnej i nie ma zastosowania do innych podatników. Może jedynie
wskazywać kierunek orzecznictwa sądu.
Niezależnie jednak od treści i skutków wspomnianego wyroku w pani
wypadku sytuacja wygląda nieco inaczej. Rozliczyła się już pani z PIT za 2004
r. osobno i, jak wszystko na to wskazuje, nie złożyła pani w terminie w swoim
urzędzie skarbowym zawiadomienia o wyborze rozliczenia z małżonkiem.
Zgodnie z przepisami obowiązującymi w 2004 r. należało to zrobić do 2 maja
2005 r. (art. 6 ust. 10 ustawy o PIT).
Teraz może oczywiście próbować pani składać wniosek o stwierdzenie
nadpłaty, uzasadniając niepowiadomienie urzędu skarbowego o chęci
wspólnego rozliczenia brakiem wiedzy, nieprawidłowymi wyjaśnieniami
urzędników skarbowych, którzy w ogóle odmawiali pani prawa do wspólnego
rozliczenia z mężem. Jeśli urząd nadpłaty nie stwierdzi, pozostanie pani
odwołanie do dyrektora izby skarbowej, a potem skarga do sądu
administracyjnego.
Wynagrodzenie wypłacone w nowym roku
Pracowałam w oddziale firmy, który w 2006 r. przekształcił się w samodzielny
zakład. Zostałam w nim zatrudniona na podstawie art. 231 kodeksu pracy, czyli
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
32
DORADZTWO PODATKOWE
na zasadzie kontynuacji. W styczniu 2006 r. otrzymałam wyrównanie
wynagrodzenia za IV kwartał 2005 r. Nie zostało ono jednak pomniejszone o
koszty uzyskania przychodu. Czy teraz, w rozliczeniu dochodów za 2006 r.
mogę sobie potrącić koszty w podwójnej wysokości?
NIE
Została bowiem zachowana ciągłość pani zatrudnienia. W tym wypadku koszty
liczone są tylko raz i powinien wykazać je pracodawca. Teoretycznie istnieje
możliwość złożenia deklaracji, w której uwzględni pani wyższe koszty niż te
wykazane w PIT-11. Musi się jednak pani wówczas liczyć z ewentualnym
sporem z urzędem skarbowym, a już na pewno z koniecznością wyjaśniania,
dlaczego koszty są niestandardowe.
Gdyby rozwiązała pani stosunek pracy z jedną firmą, a potem zawarła go z
nową, bez kontynuacji zatrudnienia, zastosowanie wyższych kosztów byłoby
uzasadnione. W rezultacie mogłaby pani odliczyć sobie niewykazane przez
pracodawcę koszty uzyskania przychodu bez istotnego ryzyka
zakwestionowania tego przez organy skarbowe.
Rozliczenia rodziców żyjących w konkubinacie
Mieszkam razem z konkubiną. Mamy wspólnego syna, nad którym obydwoje
sprawujemy opiekę. Moja konkubina ma również córkę z poprzedniego
małżeństwa, z którą rozlicza się z PIT jako samotna matka. Czy ja mogę złożyć
zeznanie podatkowe za 2006 r. jako samotny ojciec wychowujący syna?
TAK
Choć istnieje ryzyko, że wejdzie pan na tym tle w spór z organami
skarbowymi. W praktyce może być bowiem panu trudno przekonać
urzędników, że faktycznie samotnie wychowuje pan syna. Faktem jest jednak
że art. 6 ust. 5 ustawy o PIT stanowi, iż osobą samotnie wychowującą dziecko
jest m.in. kawaler, rozwodnik. Moim zdaniem oznacza to, że w takim wypadku
istnieją podstawy, aby zastosować ten typ rozliczenia. Pana problemem może
być jednak to, że razem z panem i synem mieszka jego matka. Obydwoje też
macie prawa rodzicielskie do wspólnego dziecka. Wszystko wskazuje, że
obydwoje łożycie na jego utrzymanie. Nie jest to sytuacja uprawniająca do
wspólnego rozliczenia się z PIT przysługującego rodzicom samotnie
wychowującym dzieci. Gdyby zatem doszło do sporu, wszystko będzie kwestią
dowodów i interpretacji art. 6 ust. 5 ustawy o PIT.
Niewielki błąd w rachunkach
Zrobiłem w zeznaniu niewielki błąd rachunkowy. Czy urząd wezwie mnie do
korekty?
NIE
Jeżeli w grę wchodzi ewidentna pomyłka rachunkowa, urząd może sam
poprawić zeznanie. Wysyła kopię korekty do podatnika. Jeżeli przez dwa
tygodnie nie skontaktuje się on z urzędem, przyjmuje się, że zaakceptował
korektę.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
33
DORADZTWO PODATKOWE
Jakie zyski są opodatkowane w
Estonii
Przedsiębiorcy zarejestrowani w Estonii (tj. spółki założone zgodnie z
estońskim prawem) są uznawani za rezydentów podatkowych w tym
kraju. Tacy przedsiębiorcy podlegają nieograniczonemu obowiązkowi
podatkowemu w Estonii, tzn. muszą rozliczać się w tym kraju ze
wszystkich swoich dochodów, niezależnie od miejsca ich osiągania.
- Nierezydenci, tj. przedsiębiorcy nieposiadający siedziby w Estonii, podlegają
tam opodatkowaniu jedynie w stosunku do dochodów osiągniętych ze źródeł
pochodzących z Estonii, np. w związku z prowadzoną tam działalnością w
formie tzw. zakładu bądź dywidend wypłacanych przez spółki, w których
udziałowcami są nierezydenci - wyjaśnia Agnieszka Szymborska, konsultant w
Ernst & Young.
Rozliczenia zakładu
Zgodnie z postanowieniami umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania
zawartej przez Polskę z Estonią, polski przedsiębiorca może podlegać
opodatkowaniu w Estonii, jeżeli prowadzi tam działalność gospodarczą za
pośrednictwem zakładu. Zakładem jest każda stała placówka, przez którą
całkowicie lub częściowo prowadzona jest działalność takiego
przedsiębiorstwa. Przykładowo, może to być biuro, oddział polskiej spółki,
fabryka bądź warsztat. W niektórych sytuacjach również plac budowy może
być uznany za zakład. Ma to miejsce, jeżeli prace budowlane, montażowe lub
instalacyjne trwają dłużej niż dziewięć miesięcy.
Ewa Matuszewska,
Komentują
Agnieszka
Szymborska,
konsultant
Anna Wasiluk,
starszy konsultant,
Sylwia Migdał,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 19.03.2007
- Jeżeli jednak placówka polskiego przedsiębiorcy będzie wykonywała jedynie
działalność pomocniczą w stosunku do działalności przedsiębiorcy w Polsce,
np. zajmowała się marketingiem, badaniem rynku lub prowadzeniem
magazynu dla polskiego przedsiębiorstwa, zakład zasadniczo nie powstanie.
Może to mieć miejsce np. w przypadku posiadania przez polskiego
przedsiębiorcę przedstawicielstwa w Estonii, które będzie pełniło jedynie
funkcje reprezentacyjne, tzn. będzie się zajmowało przykładowo wystawianiem
towarów należących do przedsiębiorstwa lub zbieraniem informacji dla tego
przedsiębiorstwa - wskazuje Anna Wasiluk, starszy konsultant w Ernst &
Young.
Podstawa opodatkowania
Estońscy podatnicy podatku dochodowego od osób prawnych nie podlegają
opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób prawnych w momencie
uzyskiwania dochodu.
- Opodatkowaniu podlegają jedynie faktyczne płatności dokonywane przez te
podmioty na rzecz rezydentów, jak i nierezydentów. Oznacza to, że osoby
prawne działające w Estonii są zwolnione z opodatkowania w stosunku do
niewypłaconych zysków, niezależnie od tego, czy zyski te są reinwestowane
czy po prostu zatrzymane w spółce - tłumaczy Sylwia Migdał, menedżer,
doradca podatkowy w Ernst & Young.
Płatności, które wywołują obowiązek podatkowy w podatku dochodowym
obejmują m.in.:
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
34
DORADZTWO PODATKOWE
•
•
•
•
dywidendy oraz inne formy dystrybucji zysków (np. transfer aktywów
zakładu do jednostki macierzystej),
dodatkowe świadczenia (tzw. fringebenefis),
prezenty, darowizny oraz wydatki na reprezentację,
płatności niezwiązane bezpośrednio z działalnością gospodarczą
podatnika.
- W związku z opodatkowaniem dodatkowych, poza dywidendą, transferów
uzyskiwany jest efekt niezaliczania do kosztów podatkowych pewnych
kategorii wydatków. Poza traktowaniem takich wydatków wynik księgowy i
podatkowy składają się z tych samych elementów. Nie ma różnicy w zasadach
amortyzacji ani ograniczeń odliczalności odsetek od pożyczek od udziałowców
dla celów podatkowych - podkreśla Sylwia Migdał.
Wypłacane dochody podlegają opodatkowaniu według standardowej stawki
podatku dochodowego, który wynosi 22 proc., przy czym stawka ta będzie w
następnych latach stopniowo obniżana (21 proc. w 2008 roku oraz 20 proc. w
roku 2009).
Rozwiązanie oparte na zapłacie podatku dochodowego dopiero w momencie
transferu zysków do spółki matki nie jest rozpowszechnione w UE, gdyż są
wątpliwości co do jego zgodności z Dyrektywą dotyczącą opodatkowania
zysków spółek-matek i spółek-córek. W sytuacji gdy unijna spółka-matka
posiada określony udział w kapitale spółki-córki, w momencie wypłaty
dywidendy nie powinien być pobierany żaden podatek u źródła. Argumentacja,
że pobrany podatek nie stanowi podatku u źródła, lecz jest standardowym
podatkiem dochodowym spółki-córki, może nie zyskać uznania w oczach
sędziów Europejskiego Trybunatu Sprawiedliwości. Podobna sprawa była
rozstrzygana w 2001 roku w przypadku Grecji (wyrok z 4 października 2001 r.
w sprawie Athinaiki Zythopoiia AE v Elleniko Dimosio Case C-294/99), gdzie
sędziowie stwierdzili, że jeśli transfer zysków ze spółki-córki do spółki-matki
powoduje obowiązek zapłaty podatku to należy to traktować na równi z
podatkiem u źródła, a nie podatkiem spółki-córki.
Okresem sprawozdawczym dla celów podatku dochodowego od osób
prawnych jest miesiąc. Podatek jest płacony do dziesiątego miesiąca
następnego po wypłacie. W tym terminie podatnicy powinni też złożyć
odpowiednie zeznanie podatkowe.
Zyski kapitałowe
Zyski kapitałowe (różnica pomiędzy ceną sprzedaży majątku a kosztami jego
nabycia) uzyskiwane przez rezydentów oraz za pośrednictwem zakładu przez
nierezydentów są generalnie zwolnione z opodatkowania do mementu ich
dystrybucji. Natomiast zyski takie, jeżeli są uzyskiwane przez nierezydentów,
którzy nie prowadzą w Estonii zarejestrowanego zakładu, podlegają
opodatkowaniu według standardowej stawki CIT w wysokości 22 proc.
Ponadto zyski kapitałowe powstające w wyniku sprzedaży udziałów i papierów
wartościowych są zwolnione z podatku dochodowego.
- Jeżeli sprzedawanych jest więcej niż 10 proc. udziałów w danej spółce i jeżeli
majątek takiej spółki składa się w co najmniej 50 proc. z majątku
nieruchomego położonego w Estonii, osiągany z lego tytułu zysk będzie
podlegał opodatkowaniu zgodnie z estońskim prawem podatkowym - dodaje
Sylwia Migdał.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
35
DORADZTWO PODATKOWE
Podatek u źródła
Z danych Agnieszki Szymborskiej wynika, że wypłaty z zysku dokonywane
przez przedsiębiorców w Estonii, m.in. dywidendy, podlegają opodatkowaniu
według stawki 22 proc. Ponadto w przypadku wypłaty dywidendy na rzecz
nierezydentów, jeżeli odbiorcą dywidend jest osoba prawna posiadająca mniej
niż 15 proc. udziałów w spółce wypłacającej, może być pobrany podatek u
źródła w wysokości 22 proc. Dodatkowo, dywidendy wypłacane do osób
mających siedzibę w krajach stosujących niskie stawki podatku podlegają
opodatkowaniu niezależnie od wysokości udziałów posiadanych w spółce
wypłacającej.
- Podatek u źródła w wysokości 22 proc. jest też pobierany od odsetek
wypłacanych do rezydentów będących osobami fizycznymi oraz od części
odsetek wypłacanych na rzecz nierezydentów (osób fizycznych oraz osób
prawnych), jeżeli oprocentowanie przekracza wartość rynkową. Pozostałe
odsetki są wyłączone z opodatkowania podatkiem u źródła - wskazuje
Agnieszka Szymborska.
Podatek u źródła może też być pobierany w przypadku innych wypłat do
nierezydentów. Dotyczy to w szczególności wypłacanych za granicę należności
licencyjnych, do których znajduje zasadniczo zastosowanie 15-proc. stawka
podatku u źródła.
PODSTAWA PRAWNA
Umowa między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Estońską sporządzona w
Tallinie dnia 9 maja 1994 r. w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i
zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od
dochodu i majątku (Dz.U. z 1995 r. nr 77, poz. 388).
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
36
DORADZTWO PODATKOWE
Jakie zasady rozliczania
obowiązują w zakresie
estońskiego VAT
Zgodnie i estońskimi regulacjami w zakresie VAT, podmioty dokonujące
w Estonii sprzedaży towarów lub usług mają obowiązek zarejestrować się
dla potrzeb VAT, o ile ich obroty przekroczą równowartość w walucie
krajowej 16 tys. euro. Jakie obowiązki rozliczeniowe musi wypełnić
podatnik VAT w Estonii?
Dla podmiotów prowadzących działalność w Estonii obowiązek rejestracji dla
potrzeb VAT powstaje w dacie wykonania pierwszej czynności
opodatkowanej. W związku z tym podmiot rozpoczynający działalność
opodatkowaną na terenie Estonii ma obowiązek zgłoszenia tego faktu we
właściwym urzędzie skarbowym w ciągu trzech dni roboczych od dnia
powstania obowiązku rejestracji. Brak rejestracji lub niedotrzymanie
wskazanego terminu skutkuje nałożeniem na przedsiębiorcę sankcji
podatkowych.
Dorota Pokrop,
doradca podatkowy
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 19.03.2007
Przepisy estońskie przewidują możliwość rejestracji dla potrzeb VAT tzw.
grup podatkowych, dla podmiotów należących do jednej grupy kapitałowej. Co
prawda każdy z podmiotów uzyskuje odrębny numer VAT, jednak cała grupa
podatkowa jest dla celów VAT traktowana jak jeden podatnik, a
opodatkowaniu tym podatkiem podlegają wyłącznie transakcje zawierane z
podmiotami spoza grupy.
Wszystkich podatników VAT obowiązuje miesięczny okres składania
deklaracji VAT. Deklaracje te są składane do 20 dnia miesiąca następującego
po miesiącu rozliczeniowym i w tym samym dniu przypada termin płatności
podatku. Podatek musi być wpłacony w koronach estońskich.
Estońskie prawo podatkowe przewiduje naliczanie odsetek z tytułu zaniżenia
podatku lub opóźnienia w jego wpłacie (0,06 proc.). Ponadto zaniżenie
zobowiązania podatkowego lub zawyżenie kwoty do zwrotu skutkuje
nałożeniem dodatkowej sankcji w wysokości 40 proc. zaległości (jeżeli
powstała ona w wyniku błędu) bądź nawet 100 proc. zaległości (jeżeli
powstała ona z winy umyślnej podatnika).
Podatnicy estońscy zawierający transakcje z podatnikami z innych krajów Unii
Europejskiej są zobowiązani do składania miesięcznych deklaracji
INTRASTAT, osobno dla przywozów i wywozów towarów. Zarówno
deklaracje INTRASTAT-przywóz, jak i INTRASTAT-wywóz są wymagane,
jeżeli w roku poprzedzającym rok dokonania transakcji wartość wewnątrzwspólnotowych nabyć lub wewnątrz-wspólnotowych dostaw towarów
przekroczyła limit 1 mln koron estońskich (wartość dla 2005 roku). Jeżeli
obowiązek taki powstał, deklaracje INTRASTAT powinny być składane do
dziesiątego dnia roboczego miesiąca następującego po miesiącu
raportowanym, nawet jeżeli w danym miesiącu podatnik nie dokonywał
żadnych transakcji wewnątrz wspólnotowych.
W Estonii nie ma obowiązku przygotowywania informacji podsumowujących
dla wewnątrz wspólnotowych nabyć towarów. Natomiast podatnicy estońscy,
którzy w okresie rozliczeniowym dokonali wewnątrz wspólnotowych dostaw
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
37
DORADZTWO PODATKOWE
towarów bądź też uczestniczyli jako podmiot środkowy w trójstronnej
transakcji uproszczonej, są zobowiązani do składania informacji
podsumowujących w trybie kwartalnym. Informacje te powinny być składane
do 20 dnia miesiąca następującego po raportowanym kwartale
Skarbówka chce mieć dostęp
nawet do informacji o
skazanych
Urzędnicy skarbowi mają zyskać szerszy dostęp do danych podatników i
większe uprawnienia kontrolne. Takie propozycje znalazły się w
przygotowywanej ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej.
Przedsiębiorca, którego fiskus wytypuje do kontroli, nie powinien być
zdziwiony, jeśli do jego firmy zawita urzędnik skarbowy razem z biegłym i...
ze specjalistą. Jak twierdzi Ministerstwo Finansów, będzie "specjalistą w danej
dziedzinie wiedzy lub praktyki", którego urzędnik skarbowy może powołać do
udziału w prowadzonej przez siebie kontroli u podatnika.
To nie jedyna niespodzianka, jaką szykuje Ministerstwo Finansów. Projekt
ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej przewiduje znacznie poważniejsze
zmiany, które pozostały w cieniu toczącej się dyskusji nad reorganizacją służb
podległych ministrowi finansów.
Grażyna J. Leśniak,
komentuje
Jacek Kędzior,
partner
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 20.03.2007
- W ciągu najbliższych dwóch tygodni trafi on do uzgodnień
międzyresortowych - zapewnia Jakub Lutyk, rzecznik prasowy ministerstwa.
Więcej danych
Przede wszystkim projekt zakłada znacznie szerszy dostęp aparatu skarbowego
do różnych informacji. Ministerialna wizja zreformowanej administracji opiera
się na możliwości uzyskania, gromadzenia i przetwarzania informacji, w tym
również danych osobowych, ze zbiorów prowadzonych przez organy władzy
publicznej i samorządowej. Fiskus chce w szczególności mieć wgląd nie tylko
do rejestrów przedsiębiorców, czyli Ewidencji Działalności Gospodarczej,
Krajowego Rejestru Sądowego czy Centralnego Rejestru Płatników Składek,
ale i do bazy PESEL (Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności).
Urzędnicy chcą też otrzymywać - i to za darmo - informacje z Centralnego
Rejestru Ubezpieczonych, Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, a
nawet dane o skazanych (pochodzące z Krajowego Rejestru Karnego). Ponadto
- korzystać z informacji kryminalnych zgromadzonych w Krajowym Centrum
Informacji Kryminalnych.
Jakby tego było mało, nowa ustawa ma umożliwić przesyłanie tych danych za
pośrednictwem poczty elektronicznej. I to bez konieczności składania
wymaganych odrębnymi przepisami wniosków lub zapytań. Dane zaś mają być
zbierane i przetwarzane przez administrację bez wiedzy i zgody tych, których
dotyczą.
Czy to koniec ordynacji
Najważniejsza zmiana dotyczy uchylenia przepisów ordynacji podatkowej
dotyczących tzw. czynności sprawdzających i kontroli podatkowej (czyli art.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
38
DORADZTWO PODATKOWE
272 - 292). Ministerstwo Finansów nie zapisało jej jednak w omawianym
projekcie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, lecz w przepisach
wprowadzających ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej (projektowany
art. 13).
Odtąd, jak chce resort, kontrola prowadzona przez zreformowaną administrację
(tj. KAS) ma być uregulowana nie w ordynacji, lecz w ustawie o KAS. Myliłby
się jednak ten, kto spodziewałby się automatycznego przeniesienia
obowiązujących regulacji do nowej ustawy.
Nowością ma być np. korzystanie z pomocy specjalistów. Projektowany art. 51
ustawy o KAS przewiduje udział "specjalisty w danej dziedzinie wiedzy lub
praktyki", którego będzie mógł powołać urzędnik prowadzący kontrolę. Rolą
specjalisty będzie zaś zbadanie określonych zagadnień wymagających
wiadomości specjalnych. Projekt niestety nie mówi, czy i jak będzie badana
wiedza samego specjalisty i kto zdecyduje o jego wiarygodności. Absolutną
nowością mają też być mobilne grupy kontrolne, których zadaniem będzie
rozpoznawanie, zapobieganie, wykrywanie i zwalczanie przestępczości
skarbowej. Niestety ani z ustawy, ani z uzasadnienia do niej nie dowiemy się,
czy jest to tylko nowa nazwa funkcjonującego obecnie wywiadu skarbowego
czy też może nowa komórka organizacyjna służb podległych ministrowi
finansów.
Ordery i premie w nagrodę
Razem z reformą administracji mają wrócić nagrody pieniężne i rzeczowe, a
nawet ordery dla urzędnika skarbowego, który "przejawia inicjatywę i osiąga
znaczące wyniki w pracy" (projektowany art. 140). Będą też pochwały,
odznaczenia "Zasłużony dla Krajowej Administracji Skarbowej" i trzynaste
pensje.
O tym jednak, kto zostanie uznany za pracownika z inicjatywą i wynikami w
pracy, zdecyduje minister finansów w zarządzeniu (projektowany art. 116 ust
4).
OPINIA
Anna Bryńska, radca prawny
Niezrozumiałe jest to rozmontowywanie systemu podatkowego przy okazji
przebudowy administracji skarbowej. Tym bardziej że zmiana prawa
materialnego ma nastąpić bez wyraźnego powodu.
Niepokojąca jest też daleko posunięta inwigilacja podatników, o których będą
zbierane różne informacje bez ich zgody i prawa do weryfikacji tych danych.
To nie ma nic wspólnego z państwem prawa. Jako podatnik mam też obawy
dotyczące powrotu do nagród, orderów i odznaczeń dla urzędników
skarbowych. I na dodatek mówi mi się, że ta cała reorganizacja nic nie będzie
kosztować.
Jacek Kędzior, partner w firmie Ernst & Young
Projekt nie gwarantuje utworzenia jednolitej i specjalistycznej administracji
skarbowej, jak to zakłada się w uzasadnieniu, mimo przejęcia przez KAS zadań
wykonywanych obecnie przez urzędy i izby skarbowe oraz organy celne. Bo
poza proponowaną regulacją pozostaje kontrola skarbowa. Podatnik nadal więc
będzie mógł być poddany kontroli podatkowej, tyle że teraz prowadzonej przez
KAS, oraz kontroli skarbowej prowadzonej w innym trybie. Taki dualizm
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
39
DORADZTWO PODATKOWE
powinien zostać wreszcie wyeliminowany przy okazji tak zasadniczej reformy.
Jeżeli wiec mamy poważnie myśleć o kompetentnej i skutecznej administracji
skarbowej, to przede wszystkim należy przeanalizować przyczyny obecnych
trudności i nieefektywności. Dopiero potem można wprowadzać zmiany, i to w
taki sposób, aby były czytelne dla podatników.
Pomagamy wypełnić PIT
W kolejnym dniu naszej akcji czytelnicy pytali min. o: ulgę odsetkową,
przechowywanie zeznań dla celów dowodowych, podatkowe konsekwencje
sprzedaży mieszkania przed upływem roku od chwili zameldowania się w
nim. Na te i inne pytania odpowiedzi udzielał Karol Raźniewski, starszy
konsultant w zespole Human Capital firmy Ernst & Young.
Stypendium i praca na zlecenie
Jako student otrzymuję stypendium, które jest zwolnione z opodatkowania
Jednocześnie pracuję na zlecenie i otrzymuję z tego tytułu wynagrodzenie. Nie
wiedząc, że stypendium korzysta ze zwolnienia od PIT, doliczyłem je do
zarobków z pracy na zlecenie i razem opodatkowałem. Czy mogę zażądać
zwrotu podatku?
TAK
Karol Raźniewski,
konsultant
w Zespole
Human Capital
Ernst & Young
Rzeczpospolita
z dn. 22.03.2007
Ponieważ stypendium jest zwolnione z opodatkowania, może pan złożyć
korektę zeznania i zażądać stwierdzenia nadpłaty. Należy oczywiście uzasadnić
swój wniosek, podając podstawę prawną zwolnienia stypendium z PIT, tj. art.
21 ust. 1 pkt 39 ustawy o PIT.
Jak wykazać ulgę odsetkową
Czy w poz. 32 formularza PIT-2K dotyczącego ulgi odsetkowej należy wpisać
wszystkie wydatki związane z zakupem mieszkania oraz garażu?
TAK
Artykuł 26b ust. 2 pkt 5 ustawy o PIT mówi o wszystkich poniesionych
wydatkach związanych z daną inwestycją. Jeśli więc cena garażu jest częścią
składową nieruchomości i została ujęta na fakturze od dewelopera, to powinna
być wpisana w poz. 32 formularza PIT-2K razem z ceną mieszkania i
ewentualnie innymi wydatkami poniesionymi przez podatnika w danym roku.
Opłaty notarialne odliczane w ramach ulgi
Czy odsetki od kredytu mieszkaniowego, z którego zostały sfinansowane także
opłaty notarialne, mogą być odliczone w ramach ulgi odsetkowej?
TAK
Choć przepisy wprost nie wskazują, czy odsetki od części kredytu
przeznaczonego na tego typu wydatki mogą być odliczane od podstawy
opodatkowania. Jednak zawarte w nich określenie, że kredyt powinien być
przeznaczony na sfinansowanie inwestycji mającej na celu zaspokojenie
własnych potrzeb mieszkaniowych, pozwala uznać, iż wydatki niezbędne do
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
40
DORADZTWO PODATKOWE
nabycia lokalu mieszkalnego powinny korzystać z preferencji (zwolnienia od
PIT).
Zwrot VAT a rozliczenie roczne
Zamierzam złożyć wniosek o zwrot VAT od materiałów budowlanych. Czy
powinnam dołączyć go do rozliczenia rocznego z PIT?
NIE
Te dwie kwestie są od siebie niezależne. O zwrot części VAT zawartego w
cenie niektórych materiałów budowlanych należy się ubiegać poprzez złożenie
druku VZM-1 wraz z odpowiednimi załącznikami. Składa się je do urzędu
skarbowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania osoby
składającej wniosek.
Ulga odsetkowa przed zakończeniem inwestycji
Czy ulgę odsetkową mogę odpisać od podatku dopiero w roku oddania
inwestycji do użytku? Chciałbym też wiedzieć, co dzieje się z odsetkami
zapłaconymi wcześniej.
TAK
W myśl art. 26b ust. 5 ustawy o PIT (w brzmieniu obowiązującym w 2006 r.)
odliczenia dokonuje się najwcześniej za rok, w którym inwestycja została
zakończona. Natomiast odsetki zapłacone wcześniej mogą być odliczone w
tym roku, w którym po raz pierwszy podatnik dokonuje odliczenia, lub w roku
następnym. Wynika to z art. 26b ust. 6 i 7 ustawy o PIT.
Odliczenia jeszcze przez 20 lat
Jak długo przysługuje mi prawo do korzystania z ulgi odsetkowej i kiedy mogę
rozpocząć odliczanie odsetek?
Ulga odsetkowa została wprawdzie uchylona wraz z nowelizacją ustawy o PIT,
która weszła w życie 1 stycznia 2007 r., ale ustawodawca pozostawił
możliwość odliczania odsetek jeszcze przez 20 lat, tj. do końca 2027 r. Mówi o
tym art. 9 ust. 1 ustawy zmieniającej ustawę o PIT. Jeśli zaś chodzi o odsetki,
to można odliczyć je po raz pierwszy w tym roku podatkowym, w którym
inwestycja została zakończona (art. 26b ust. 5 ustawy o PIT w brzmieniu z
2006 r.).
Odsetki od kredytu konsolidacyjnego
Czy mogę odliczać odsetki od tzw. kredytu konsolidacyjnego, który ma mi
zastąpić zaciągnięty wcześniej kredyt na spłatę budowy mieszkania?
NIE
Możliwość skorzystania z ulgi dotyczy jedynie odsetek od kredytu udzielonego
na sfinansowanie inwestycji mającej na celu zaspokojenie własnych potrzeb
mieszkaniowych. Wynika to wprost z ustawy o PIT. Kredyt udzielony na
sfinansowanie innego kredytu nie spełnia zatem ustawowego wymogą Jego
celem jest bowiem spłata innych zobowiązań finansowych ciążących na
podatniku, a nie zakup własnego mieszkania. Podobną argumentację
przedstawiła np. Izba Skarbowa w Krakowie w wiążącej interpretacji nr PD3/005/2-845/2004.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
41
DORADZTWO PODATKOWE
Sprzedaż mieszkania otrzymanego w spadku
Syn otrzymał w ubiegłym roku w spadku mieszkanie, w którym był
zameldowany 22 lata. Po miesiącu je sprzedał. Czy może skorzystać z nowych
przepisów, zgodnie z którymi właściciel lokalu zameldowany w nim przez co
najmniej 12 miesięcy jest zwolniony z podatku?
NIE
Nowe przepisy dotyczą zbycia nieruchomości nabytych od 1 stycznia 2007 r.
Nie zmienia to faktu, że dochód ze sprzedaży nieruchomości nabytej w
ubiegłym roku w drodze spadku korzysta w całości ze zwolnienia z
opodatkowania na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 32 lit. d ustawy o PIT (w
brzmieniu z 2006 r.).
Należy jednak pamiętać, że od nabytego majątku należy zapłacić podatek od
spadków i darowizn. Ubiegłoroczne przepisy nie przewidywały bowiem (w
odróżnieniu od obecnych) zwolnienia z opodatkowania spadków otrzymanych
od członków najbliższej rodziny.
Jak długo przechowywać dokumenty
Czy muszę nadal przechowywać dokumenty, na podstawie których
przygotowałam zeznanie PIT za 2001 r.?
TAK
Dokumenty należy przechowywać co najmniej do czasu przedawnienia się
zobowiązania podatkowego. Zgodnie zaś z art. 70 ust. 1 ordynacji podatkowej
następuje to po pięciu latach, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym
upłynął termin płatności podatku. Do czasu przedawnienia się zobowiązania
podatkowego urząd skarbowy ma prawo do kontroli pani rozliczeń. Jeżeli
wyrzuci pani np. dokumenty potwierdzające uprawnienie do korzystania z ulg,
to urząd może zakwestionować kwoty odliczeń niepoparte takimi
dokumentami.
Różne adresy, ale wspólne zeznanie
Jestem zameldowana gdzie indziej niż mąż. Czy możemy się razem rozliczyć z
podatku dochodowego za 2006 r.?
TAK
Miejsce zameldowania nie wpływa na możliwość wspólnego rozliczania się
małżonków. Ustawa o PIT uzależnia możliwość takiego rozliczenia jedynie od:
posiadania statusu polskiego rezydenta podatkowego przez oboje małżonków,
pozostawania we wspólnocie majątkowej, trwania małżeństwa przez cały rok
podatkowy oraz złożenia oświadczenia o chęci wspólnego rozliczenia w
rocznej deklaracji (najpóźniej do dnia, w którym upływa termin na złożenie
zeznania). Należy też pamiętać, że prawo do złożenia wspólnego zeznania
mają małżonkowie rozliczający się na zasadach ogólnych oraz uzyskujący
dochody z najmu opodatkowane ryczałtowo.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
42
DORADZTWO PODATKOWE
Urzędy kontroli skarbowej nie
będą objęte reformą
ƒ
ƒ
ƒ
Ewa Matyszewska,
komentuje
Jacek Kędzior,
partner
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 23.03.2007
ZMIANA PRAWA: Nie powstanie jednolita administracja
skarbowa
Urzędy kontroli skarbowej będą działały na obecnych zasadach
W 2008 roku rozliczenia podatkowe skontrolują dwie służby
Dzisiejsze urzędy kontroli skarbowej (UKS) nie zostaną od przyszłego roku
połączone z urzędami i izbami skarbowymi oraz celnymi w Krajową
Administrację Skarbową. Zapowiadane przez odpowiedzialnego za reformę
wiceministra Mariana Banasia utworzenie 1 stycznia 2008 r. jednolitej
administracji skarbowej okazało się tyko propagandowym hasłem stworzonym
na potrzeby niepopularnej wśród skarbowców reformy. Trudno mówić o
jednolitej skarbówce, skoro połączone zostaną tylko dzisiejsze organy
podatkowe (urzędy i izby skarbowe) oraz celne (urzędy i izby celne).
Nadzorowane przez innego wiceministra - Pawła Banasia - UKS nadal będą
funkcjonowały na dotychczasowych zasadach. - UKS nie podlegają mojej
kompetencji. Dlatego reformą objęte są urzędy skarbowe i celne, a nie UKS-y.
UKS pozostaną w dzisiejszym kształcie. Nadal będą zajmować się tymi
samymi kontrolami co dziś - wyjaśnił w rozmowie z GP Marian Banaś,
wiceminister finansów, szef służby celnej.
Zdaniem pracowników skarbowych oraz funkcjonariuszy celnych wyłączenie z
reformy UKS jest absurdem.
- Hasło kompleksowej reformy finansów publicznych i służb skarbowych jest
nieprawdziwe, gdy wyłącza się z niej jeden z istotniejszych segmentów, jakim
są dzisiejsze UKS-y. Można odnieść wrażenie, że konsolidacja ma być
pretekstem do spacyfikowania służby celnej - uważają celnicy, z którymi udało
nam się porozmawiać.
Taniej nie będzie
W zakresie kontroli skarbowej nic się zatem nie zmieni. Prawie nic. Ustawa o
KAS zakłada, że 1 stycznia 2008 r. powstaną m.in. mobilne grupy kontrolne,
których zakres działania będzie niemal identyczny jak ten, który określono dla
UKS. Po co więc dublować te same służby podatkowe?
Odpowiedzi na to pytanie nie znamy. Pewne jest tylko to, że nie dość, że od
2008 roku nie powstanie zapowiadana jednolita administracja skarbowa, to
dodatkowo skarbówka nie będzie służbą tańszą niż funkcjonujące dziś
struktury.
- Jednym z podstawowych powodów utworzenia Krajowej Administracji
Skarbowej jest stworzenie jednolitej, specjalistycznej administracji. Trudno
zrozumieć, dlaczego reforma nie obejmie UKS. Tym bardziej że w ramach
KAS będą powołane specjalne instytucje, w tym krajowa szkoła skarbowości
czy też instytut badań i rozwoju dokumentacji skarbowej kształcące
urzędników, które w przyszłości powinny mieć wpływ na profesjonalizm i
skuteczność administracji. Szkoda, że MF nie podaje powodów nieobjęcia
UKS konsolidacją - wskazał Jacek Kędzior, partner Ernst & Young.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
43
DORADZTWO PODATKOWE
Podwójne kontrole
Ze wstępnego projektu ustawy o KAS wynika, że do zakresu kontroli Krajowej
Administracji Skarbowej będą należały: kontrola legalności i rzetelności
wywiązywania się ze zobowiązań i należności wynikających z przepisów
podatkowych i celnych, ujawnianie i kontrola nie-zgłoszonej do
opodatkowania działalności gospodarczej lub innej czynności podlegającej
opodatkowaniu, analiza oświadczeń o stanie majątkowym osób zobowiązanych
do ich składania. Bardziej szczegółowy podział kompetencji kontrolnych
zgodnie z projektem ustawy o KAS ma być rozdzielony m.in. na szczególny
nadzór podatkowy, dozór celny czy mobilne grupy kontrolne (wszystkie
działające w ramach KAS). W konsekwencji zakres przeprowadzanych
kontroli przez wszystkie struktury nowej administracji będzie praktycznie w
całości pokrywał się z kontrolami, jakimi dziś zajmują się i mają zajmować się
po 1 stycznia 2008 r. urzędy kontroli skarbowej.
W praktyce będzie to m.in. oznaczać, że podatnicy mogą spodziewać się wizyt
pracowników KAS, a następnie urzędników UKS w celu sprawdzenia tych
samym faktów, okoliczności czy dokumentów. Przykładowo dzisiejsze urzędy
kontroli skarbowej w sytuacji, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że podatnik
niewłaściwie zadeklarował podstawę opodatkowania i wpłacił za niski podatek,
mają prawo rozpocząć kontrolę. Od przyszłego roku z tego samego powodu tę
samą kontrolę będą mogły nadal prowadzić UKS, a także pracownicy Krajowej
Administracji Skarbowej.
Trzeba podkreślić, że dublowanie czynności kontrolnych nie będzie niczym
nowym. Z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie. Dziś UKS kontrolują
m.in. jednostki państwowe w zakresie np. wykorzystania środków
finansowych. Te same czynności wykonuje też Najwyższa Izba Kontroli.
- Obecnie obowiązuje zupełnie nieuzasadniony dualizm i obok urzędów
skarbowych - uprawnionych i najbardziej wskazanych do kontrolowania
podatników z racji ich bieżącego kontaktu z ich rozliczeniami, istnieje quasipolicja skarbowa - UKS wyposażona we własną ustawę i środki stanowiące
drugie zupełnie odrębne ogniwo w zakresie kontroli rozliczeń podatkowych podkreśla Joanna Kanicka, partner Independent Tax Advisers Doradztwo
Podatkowe.
Jej zdaniem, jeśli w ramach planowanej reformy dualizm ma być utrzymany, to
idea państwa przyjaznego przedsiębiorcom jest zwyczajną fikcją. Reforma
powinna ten niepotrzebny dualizm zlikwidować jako ewidentny relikt,
podporządkowując kontrole urzędom skarbowym i ustalając właściwy rozdział
kompetencji poszczególnym departamentom tych urzędów w zakresie
wymiaru, rozliczeń i kontroli.
Oczekiwania się różnią
Wszyscy są zgodni, że reforma aparatu skarbowego jest niezbędna. Tego
zdania jest resort finansów, pracownicy organów podatkowych i celnych, w
tym związki zawodowe, a także podatnicy i eksperci. Różne są jednak
oczekiwania kierowane do reformowanych części administracji. Jak wynika z
danych MF urzędnicy pragną m.in. większej stabilizacji, większego
wynagrodzenia, poprawy warunków pracy. Podatnicy natomiast oczekują
szybszego załatwienia spraw w urzędzie, przyjaznej obsługi, elektronicznych
przekazów czy prostoty systemu podatkowego.
- Przedsiębiorcy chcą ograniczenia kontroli, a nie ich mnożenia. Stworzenie
jednej administracji skarbowej jest dobrym pomysłem, ale nie wiem, dlaczego
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
44
DORADZTWO PODATKOWE
do tej jednej administracji nie wejdą wszystkie dzisiejsze organy skarbowe wskazał Marcin Zyguła, prezes hurtowni farmaceutycznej Promedic w
Kielcach.
Dodał, że perspektywa przechodzenia przez dwie kontrole w tym samym
zakresie, tyle że przeprowadzanych przez urzędników dwóch organów mija się
z celem stworzenia przyjaznej przedsiębiorcom administracji podatkowej.
Zdaniem resortu konsolidacja obu służb podatkowej i celnej powinna pogodzić
te odmienne oczekiwania. W tym miejscu pozostaje stwierdzić: oby
ministerstwo miało rację.
Za dwa tygodnie poznamy ostateczne wersje projektów: ustawy o KAS i
przepisy wprowadzające ustawę o KAS. Jest zatem jeszcze czas na
skorygowanie pewnych rozwiązań i rozwianie wszystkich pojawiających się
wątpliwości, w tym również dotyczących tego, które dzisiejsze organy
podatkowe powinny zostać objęte reformą.
Cele można zrealizować
Okazuje się, że to nie reforma jest kontrowersyjna, a raczej cele, jakie w jej
ramach mają zostać osiągnięte. Zgodnie z uzasadnieniem do pierwotnego
projektu ustawy o KAS zasadniczym celem konsolidacji służb podatkowych i
celnych jest utworzenie nowej jakościowo skonsolidowanej jednolitej
administracji celno-podatkowej spełniającej wymagania administracji
nowoczesnej, efektywnej oraz przyjaznej. Jedną z korzyści, jaką ma przynieść
reforma, jest pozyskanie oszczędności budżetowych związanych z konsolidacją
administracji podatkowej i celnej (scalenie odpowiednich departamentów MF,
izb celnych i skarbowych, urzędów celnych i skarbowych). Jednak
pozostawiając urzędy kontroli skarbowej w dzisiejszym kształcie, trudno
będzie tę korzyść osiągnąć. Dwa organy pełniące te same funkcje raczej
oszczędności nie przyniosą. Niepotrzebne są tu wyliczenia, aby stwierdzić, że
będzie to dwojenie kosztów, a nie ich cięcie.
Z drugiej strony dzięki stworzeniu KAS ma zostać wzmocniona jakość i
skuteczność działań kontrolnych w zakresie podatków oraz cła. To założenie
być może dwóm służbom wykonującym te same zadania uda się zrealizować.
Problem jednak w tym, że z podwójnej kontroli nie będą zadowoleni
podatnicy.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
45
DORADZTWO PODATKOWE
Tylko budownictwo społeczne
uniknie wzrostu VAT
Osoby, które zamierzają kupić mieszkanie, muszą liczyć się z tym, że do
ustalonej dziś ceny będą musiały dopłacić około 15 proc. W przyszłym
roku zapewne wzrośnie stawka VAT. Spokojni nie mogą być nawet ci,
którzy już zawarli umowę.
Problem bierze się z tego, że 31 grudnia 2007 r. kończy się wynegocjowany
przez Polskę w traktacie akcesyjnym do UE okres, w którym możemy
stosować obniżoną 7-proc stawkę VAT na usługi budownictwa
mieszkaniowego. Od tej pory powinna ona wynosić 22 proc. Ponieważ podatek
mieści się w cenie lokali oferowanych przez inwestorów, podwyżka stawki
oznacza wzrost ceny nowo budowanych mieszkań. Jedynym rozwiązaniem jest
przyjęcie definicji budownictwa społecznego, które może być opodatkowane
na preferencyjnych zasadach.
Anna Grabowska,
Konrad Piłat,
komentuje
Roman Namysłowski,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 24.03.2007
Najgorsza jest niepewność
Kłopot ze zmianą stawki VAT dotyczy nie tylko tych, którzy podejmą decyzję
o zakupie po wejściu w życie nowych przepisów, tj. po 1 stycznia 2008 r., ale
również tych, którzy zrobili to już wcześniej. Zasada jest że o jej wysokości
decyduje moment zapłaty.
Obecne ceny nowych mieszkań w dużych miastach sięgają średnio ok. 10 tys.
zł za metr kwadratowy. Za lokal o powierzchni 50 mkw. trzeba więc zapłacić
ok. 500 tys. zł. Jeśli przyjdzie dopłacić 15 proc. VAT (do stawki 22 proc.
zamiast dzisiejszej 7 proc.), to cena mieszkania faktycznie wzrośnie o 75 tys.
zł.
Wielu klientów nie może podjąć decyzji o zainwestowaniu we własne
mieszkanie przede wszystkim ze względu na brak pewności co do ostatecznej
ceny.
- Taka postawa jest uzasadniona. Utrzymywanie stanu niepewności co do
wysokości stawki VAT, a w efekcie cen mieszkań, jest niepoważnym
traktowaniem nabywców. Od dwóch lat zawierając umowę, nie wiedzą oni, ile
ostatecznie zapłacą - zauważa Jacek Bielecki z zarządu Polskiego Związku
Firm Deweloperskich.
Obawy inwestorów wzmaga przygotowywany w Sejmie projekt zmiany
ustawy o VAT. Eksperci jednak uspokajają, że nie pogorszy ona sytuacji
nabywców mieszkań.
- Jeśli wejdzie on w życie, zmienią się zasady powstania obowiązku
podatkowego podczas sprzedaży mieszkań. Zdecyduje wydanie towaru,
wystawienie faktury albo uregulowanie części lub całości należności - w
zależności od tego, co nastąpi wcześniej. Osoba, która w 2007 r. zapłaci całą
cenę, uniknie wtedy 22-proc stawki VAT mimo braku definicji budownictwa
społecznego. Nie powinno mieć znaczenia, kiedy nastąpi odbiór mieszkania uważa Roman Namysłowski, doradca podatkowy w Ernst & Young.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
46
DORADZTWO PODATKOWE
Nie ma przeszkód dla preferencji
Przepisy unijne pozwalają stosować obniżony VAT (w naszym wypadku do 7
proc.) dla tzw. budownictwa społecznego. Aby było to możliwe, do ustawy o
VAT należy wprowadzić odpowiednią definicję. Tej jednak ciągle nie ma.
Co istotne, nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby wprowadzić definicję
budownictwa społecznego. Art. 41 ust. 6 ustawy o VAT daje możliwość
stosowania obniżonej stawki VAT na dostawę, budowę, remont lub
przebudowę budynków mieszkalnych realizowanych na zasadzie budownictwa
społecznego. Pozwala również na to załącznik H do VI dyrektywy UE.
Generalne stanowisko Unii jest takie, że budowa nowych domów w państwach
członkowskich może być objęta obniżoną stawką VAT pod warunkiem, że jest
elementem polityki społecznej rządu.
Czy ministerstwo chce niższej stawki
- Z każdym miesiącem wzrastają nasze obawy, że definicja budownictwa
społecznego nie zostanie w ogóle opracowana Trudno znaleźć uzasadnienie dla
tak długo trwających prac. Zaczynamy podejrzewać, że być może Ministerstwo
Finansów wcale nie chce utrzymać obniżonych stawek na sprzedaż mieszkań.
Starania o szybkie rozwiązanie tego problemu widać bowiem jedynie po
stronie resortu budownictwa - mówi Jacek Bielecki reprezentujący
deweloperów działających na naszym rynku.
Zauważa on, że już obecnie ceny mieszkań rosną w zawrotnym tempie.
Wynika to ze wzrostu cen materiałów budowlanych i robocizny. Wyższa
stawka VAT oznaczałaby dalszy skokowy wzrost cen o 5 proc., a to
doprowadziłoby do zahamowania rozwoju rynku.
Deweloperzy są przygotowani na podwyżkę podatku. Zabezpieczają się
dodatkowo, wpisując do umów z klientami specjalne klauzule. Przykładowy
zapis stanowi, że w ustalonej w umowie cenie zawarty jest VAT, który w
odniesieniu do sprzedaży lokali mieszkalnych i pomieszczeń przynależnych na
dzień zawarcia umowy wynosi 7 proc, a dla lokali użytkowych 22 proc. Strony
ustalają, że w wypadku zmiany przepisów o wysokości stawek VAT w trakcie
obowiązywania umowy cena może ulec zmianie proporcjonalnie do skutków
zmian tego podatku, bez konieczności sporządzania aneksu do niniejszej
umowy. Inni idą jeszcze dalej, przesądzając, że cena zmieni się na pewno.
- Taka perspektywa powoduje, że na razie zrezygnowałam z zakupu
mieszkania - mówi klientka dużej spółki deweloperskiej budującej mieszkania
na warszawskim Ursynowie. - Myślałam o wzięciu kredytu, ale kolejne prawie
100 tys. zł długu wykracza już poza moją zdolność kredytową.
Definicja budownictwa społecznego w najlepszym wypadku rozwiąże kłopot
tylko części osób, które zamierzają kupić nowe mieszkanie. Z obecnej
propozycji Ministerstwa Finansów wynika, że pozwoliłaby ona na
opodatkowanie 7-proc stawką VAT mieszkań o powierzchni do 120 mkw. i
domów do 200 mkw. Gdyby ich powierzchnia była większa, inwestor musiałby
dopłacić 22 proc. ceny. Na razie jednak nie rozstrzygnięto, czy byłoby to
liczone od całej wartości lokalu, czy też od tej jego części, która stanowi
nadwyżkę ponad – odpowiednio – 120 lub 200 mkw. to drugie rozwiązanie
wymaga jednak uchwalenia przepisów przejściowych obejmujących osoby,
które zawarły umowy z deweloperami przed 1 stycznia 2008 r. Zdaniem
ekspertów brak takiego przepisu byłby dużym błędem, szczególnie dlatego, że
rząd tak długo zwleka z przyjęciem definicji budownictwa społecznego.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
47
DORADZTWO PODATKOWE
Opinia
Tomasz Michalik, doradca podatkowy w spółce MDDP
Dyskusja na temat określenia kryteriów kwalifikowania mieszkań i domów do
mieszczących się w definicji budownictwa społecznego bądź nie, w zależności
zwłaszcza od powierzchni lokalu, jest w ogóle zbędna. Zgodnie z zasadami
prawa wspólnotowego Polska może ustanowić te kryteria całkowicie
samodzielnie.
Oznacza to, że rząd może przyjąć, że wszelkie mieszkania i domy mieszkalne
(np. z wyjątkiem domów letniskowych i rekreacyjnych) mieszczą się w tej
kategorii. Skoro taka możliwość istnieje, to z punktu widzenia zarówno
polityki podatkowej, jak i gospodarczej trudno znaleźć uzasadnienie do
wprowadzania ograniczeń. Zupełnie niezrozumiałe jest zarówno zwlekanie
rządu z przyjęciem definicji budownictwa społecznego, jak i próby
ograniczania zakresu jej obowiązywania, gdy nie jest to bezwzględnie
wymagane.
Pomagamy wypełnić PIT
Nasza akcja, w trakcie której pomagamy rozliczyć dochody uzyskane w
2006 roku, cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Na pytania
odpowiadał Michał Grzybowski, doradca podatkowy, menedżer w zespole
Human Capital firmy Ernst & Young.
Bilety na prywatne linie autobusowe
Pracuję poza miejscem zamieszkania. Do pracy dojeżdżam prywatnym busem.
Czy mogę odliczyć wyższe koszty, choć dojeżdżam prywatnym transportem?
TAK
Michał Grzybowski,
menedżer
w Zespole
Human Capital
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 24.03.2007
Przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie są w tym
zakresie zbyt precyzyjne. Artykuł 22 ust 11 w odniesieniu do tego rodzaju
wydatków mówi o środkach transportu autobusowego, kolejowego,
promowego lub komunikacji miejskiej, nie wskazując wprost, czy odliczenie
dotyczy zarówno komunikacji publicznej, jak i prywatnej. Wydaje się, że jeśli
transport busem może być zakwalifikowany jako transport autobusowy,
odliczenie faktycznie poniesionych wydatków jest możliwe. Musi się pan
jednak liczyć z tym, że urząd skarbowy może to zakwestionować. Należy
również pamiętać, że dodatkowym warunkiem odliczenia omawianych
wydatków jest ich udokumentowanie wyłącznie imiennymi biletami
okresowymi.
Strata na giełdzie
Poniosłem stratę na giełdzie. Czy mogę ją odliczyć w całości?
TAK
Stratę na giełdzie może pan odliczyć, ale wyłącznie od dochodów
kapitałowych. Dodatkowo, jeżeli w ramach dochodów kapitałowych uzyskałby
pan np. dochody z funduszy kapitałowych, a straty na sprzedaży akcji, to nie
ma możliwości pomniejszenia dochodów z funduszy o stratę ze sprzedaży
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
48
DORADZTWO PODATKOWE
akcji. Od dochodów kapitałowych można w jednym roku podatkowym
odliczyć nie więcej niż 50 proc. poniesionej straty. Pomniejszenie straty jest
możliwe przez kolejnych pięć lat podatkowych. Nie ma natomiast możliwości
odliczania strat wstecz, od dochodów kapitałowych osiągniętych wiatach
poprzednich.
1 procent podatku przy dopłacie
Czy wolno przeznaczyć 1 proc. podatku na rzecz parafii rzymskokatolickiej, np.
na remont dachu?
NIE
Parafia nie ma bowiem statusu organizacji pożytku publicznego. Listę
organizacji, na które można dokonywać wpłat 1 proc., można znaleźć na
stronie internetowej opp.ms.gov.pl.
Czy mogę przekazać 1 proc. organizacji pożytku publicznego, skoro muszę
dopłacić podatek?
TAK
Konieczność dopłaty podatku nie wyklucza możliwości przekazania 1 proc. na
rzecz organizacji pożytku publicznego. Wypełniając zeznanie podatkowe PIT37, uzyska i wykaże pan kwotę podatku należnego. I właśnie od tej kwoty
obliczany jest 1 proc., o jaki można pomniejszyć podatek z tytułu wpłaty
dokonanej na rzecz organizacji pożytku publicznego. Warunkiem odliczenia
wpłaty w zeznaniu rocznym jest przekazanie tej kwoty na rzecz organizacji
pożytku publicznego w dniu składania deklaracji podatkowej, nie później niż
30 kwietnia. Oczywiście można przekazać więcej, jednak pomniejszenie
podatku nie może przekraczać wspomnianego 1 proc podatku należnego
wynikającego z zeznania rocznego. Taka konstrukcja rozliczenia 1 proc.
umożliwia skorzystanie z tej możliwości zarówno przez osoby, które tak jak
pan muszą dopłacić podatek, jak i przez te, które otrzymają z urzędu
skarbowego zwrot nadpłaconego podatku. Z tym jednakże zastrzeżeniem, że w
pana przypadku przekazanie 1 proc. pomniejsza kwotę podatku, jaką będzie
pan musiał wpłacić na konto urzędu skarbowego. Natomiast te osoby, które
wykazały w zeznaniach nadpłatę, otrzymają zwrot większej kwoty z urzędu
skarbowego.
Zagraniczne dochody
W trakcie urlopu bezpłatnego syn przez miesiąc pracował w Holandii i zarobił
tam 1000 euro. Czy musi się z nich rozliczać w Polsce?
TAK
Nawet jeżeli dochód ten był opodatkowany w Holandii, to umowa w sprawie
unikania podwójnego opodatkowania między Polską a Holandią przewiduje
metodę tzw. kredytu podatkowego. Oznacza to, iż pani syn - mając rezydencję
podatkową w Polsce - powinien wypełnić zeznanie PIT-36 razem z
załącznikiem PIT-ZG, w którym zsumuje dochód z Holandii z dochodem
uzyskanym w kraju, obliczy podatek według progresywnej skali podatkowej
obowiązującej w Polsce, a następnie odliczy podatek zapłacony w Holandii
(jeżeli został tam pobrany/zapłacony).
Córka z zięciem pracowali Polsce i w Anglii, skąd otrzymali zaświadczenie o
dochodach na druku PAS. Jak to należy rozliczyć?
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
49
DORADZTWO PODATKOWE
Przede wszystkim należy dokonać przeliczenia dochodów uzyskanych za
granicą i podatku tam zapłaconego na złote. Trzeba zastosować kurs waluty z
dnia otrzymania wynagrodzenia (zapłaty podatku) stosowany przez bank, z
którego korzysta podatnik. Jeżeli nie korzystało się z usług banku
komercyjnego lub bank ten stosuje różne kursy, należy użyć kursu średniego
NBP. Tak przeliczone dochody zagraniczne powinny zostać następnie
wykazane w załączniku PIT-ZG oraz zsumowane z dochodami osiągniętymi w
Polsce w zeznaniu rocznym PIT-36.
Czy osoba, która pracowała na umowę o pracę w Hiszpanii, a w Polsce nie
miała żadnego dochodu, musi rozliczyć się również w Polsce?
NIE
Jak rozumiem, osoba ta jest polskim rezydentem podatkowym. Zgodnie więc z
umową pomiędzy Polską a Hiszpanią o unikaniu podwójnego opodatkowania
dochód wypłacany przez pracodawcę hiszpańskiego za pracę w Hiszpanii może
być opodatkowany w tym kraju. W konsekwencji dochód taki będzie
zwolniony z opodatkowania zgodnie z przewidzianą przez tę umowę metodą
tzw. wyłączenia z progresją. Jednocześnie, jeżeli podatnik nie uzyskał żadnych
innych dochodów w Polsce, to cały dochód będzie podlegał pełnemu
zwolnieniu, a sam podatnik nie ma obowiązku składania zeznania
podatkowego.
Córka zatrudniona na etacie złożyła już PIT-37 w urzędzie skarbowym. Teraz
okazało się, że może rozliczyć się wspólnie z mężem, który uległ wypadkowi i
cały ubiegły rok miał zwolnienie z pracy i pobierał rentę rehabilitacyjną z ZUS.
Jak zrobić korektę, skoro oboje rozliczają się w różnych urzędach?
Należy do 30 kwietnia 2007 r. złożyć korektę zeznania, na której małżonkowie
złożą wniosek o wspólne opodatkowanie (poprzez oznaczenie tego na
pierwszej stronie korekty zeznania). Korektę zeznania można złożyć do urzędu
skarbowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania jednego z
małżonków.
Osoba ma orzeczoną l grupę niepełnosprawności. Jest niezdolna do
samodzielnej egzystencji, a ponieważ jest samotna, za wszystko płaci - np. za
doprowadzenie do lekarza, zrobienie zakupów, wykupienie lekarstw itp. Czy
ma prawo do ulgi na opłacenie przewodnika osoby niewidomej oraz osób z
niepełnosprawnością narządów ruchu?
TAK
Zgodnie z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z
tzw. ulgi rehabilitacyjnej mogą skorzystać osoby, które mają: orzeczenie o
zakwalifikowaniu przez organy orzekające do jednego z trzech stopni
niepełnosprawności albo decyzję przyznającą rentę z tytułu całkowitej lub
częściowej niezdolności do pracy, ren-tę szkoleniową albo rentę socjalną lub,
w przypadku osoby, która nie ukończyła 16 lat orzeczenie o
niepełnosprawności. Z przedstawionej sytuacji wynika, iż powyższe warunki
są spełnione. W związku z tym odliczenie poniesionych kosztów na opłacenie
przewodnika jest możliwe.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
50
DORADZTWO PODATKOWE
Odliczenie nie zależy od
rejestracji dla potrzeb VAT
Podatnik, który zarejestrował się w 2006 roku jako podatnik VAT czynny,
ma prawo do odliczenia w deklaracji VAT-7 za l kwartał 2006 r. podatku
naliczonego wynikającego z faktur dokumentujących wydatki na
adaptację i wykończenie pomieszczeń użytkowych w latach 2004-2005
służących do prowadzonej działalności gospodarczej.
Jaki problem rozstrzygnęła Izba
komentuje
Jacek Jędrszczyk,
menedżer
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
w Katowicach
Gazeta Prawna
z dn. 26.03.2007
Podatnik prowadzi działalność gospodarczą polegającą wyłącznie na wynajmie
lokali użytkowych znajdujących się w budynku, którego jest
współwłaścicielem. Z uwagi na to, że jest to działalność traktowana na gruncie
ustawy o VAT jako działalność opodatkowana, podatnik złożył 11 stycznia
2006 r. zgłoszenie rejestracyjne VAT-R, rezygnując ze zwolnienia z podatku
przewidzianego w ustawie dla tzw. małych podatników oraz na mocy art. 99
ustawy o VAT wybrał kwartalny sposób rozliczania. Przed dokonaniem
zgłoszenia rejestracyjnego, tj. w latach 2004-2005, podatnik ponosił wydatki
związane m.in. z adaptacją i wykończeniem budynku oraz licznych lokali
użytkowych. Podatek naliczony wynikający z tych faktur wykazał w deklaracji
VAT-7 złożonej za I kwartał 2006 r. Czy podatnikowi przysługuje prawo do
odliczenia podatku naliczonego z faktur dokumentujących wydatki na
adaptację i wykończenie pomieszczeń użytkowych, które zostały dokonane
przed rejestracją VAT?
Odpowiedź Izby
Podatnik VAT ma prawo do obniżenia podatku należnego o kwotę podatku
naliczonego w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do
wykonywania czynności opodatkowanych.
W art. 88 ust. 4 ustawy o VAT, który stanowi dopełnienie art. 86, ustawodawca
dookreślił status podatnika, umożliwiający realizowanie jego prawa do
odliczenia. Zgodnie z tym przepisem obniżenia kwoty lub zwrotu różnicy
podatku nie stosuje się do podatników, którzy nie są zarejestrowani jako
podatnicy VAT czynni, zgodnie z art. 96 ustawy o VAT, z wyłączeniem
przypadków określonych w art. 86 ust. 20 ustawy o VAT (podmioty
dokonujące wewnątrz -wspólnotowej dostawy nowych środków transportu). Z
analizy tego przepisu nie wynika jednak, aby do nabycia uprawnienia do
obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego konieczne
było posiadanie statusu podatnika VAT czynnego w momencie otrzymania
faktury zakupowej.
Status podatnika VAT czynnego, tj. zarejestrowanego zgodnie z art. 96 ustawy
o VAT, wymagany jest, w myśl powołanego art. 88 ust. 4 ustawy o VAT, do
realizacji tego prawa. Przepisy dotyczące rejestracji nie przewidują sankcji w
postaci pozbawienia podatnika prawa do pomniejszenia podatku należnego o
podatek naliczony. Pozbawienie tego prawa wynika z art. 88 ust. 4 ustawy o
VAT, jednak nie jest to związane ze statusem podatnika w dniu dokonania
pierwszej czynności podlegającej opodatkowaniu. Tak więc podatnik nabywa
prawo do odliczenia podatku naliczonego w momencie otrzymania faktury,
lecz aby z tego prawa skorzystać, powinien posiadać status podatnika VAT
czynnego w momencie realizacji tego uprawnienia.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
51
DORADZTWO PODATKOWE
Podatnik 11 stycznia 2006 r. złożył zgłoszenie rejestracyjne VAT-R,
rezygnując ze zwolnienia z podatku przewidzianego w ustawie dla tzw. małych
podatników oraz na mocy art. 99 ustawy o VAT wybrał kwartalny sposób
rozliczania. A zatem w momencie rejestracji uzyskał status podatnika
czynnego VAT i nabył prawo do skorzystania z uprawnienia, jakim jest
odliczenie podatku naliczonego.
W tej sytuacji przysługiwało podatnikowi prawo do odliczenia w deklaracji
VAT-7 za I kwartał 2006 r. podatku naliczonego wynikającego z faktur
dokumentujących wydatki na adaptację i wykończenie pomieszczeń
użytkowych w latach 2004-2005 służących do prowadzonej działalności
gospodarczej polegającej na wynajmie.
Decyzja dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku z 19 grudnia 2006 r., nr
PPII/4430-681/RL/06
OPINIA
Jacek Jędrszczyk, menedżer, Dział Doradztwa Podatkowego Ernst &
Young oddział Katowice
Jedną z podstawowych zasad wspólnego systemu podatku od wartości dodanej
funkcjonującego w Unii Europejskiej, a więc także i w Polsce, jest zasada
neutralności VAT dla podatników tego podatku. Zgodnie z tą zasadą VAT
powinien obciążać ostatecznego konsumenta, a dla podmiotu będącego w
środku łańcucha dostawy podatek taki nie może być dodatkowym obciążeniem
- wyjątki od tej reguły nie mogą być interpretowane rozszerzająco i muszą
wynikać wprost z przepisów. Reguła ta wielokrotnie potwierdzana była
wyrokami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, m.in. w sprawach
Rompelman (C-268/83) i Gabalfrisa (C-110/98). Niestety zasada ta nie jest
wprost określona w polskich przepisach o VAT. Nie oznacza to jednak, że nie
obowiązuje ona na naszym gruncie. Podobny problem występuje również w
niektórych ustawodawstwach europejskich (np. na Węgrzech). Inne kraje, jak
Słowacja, wprowadziły wprost do swojej legislacji przepisy umożliwiające
odliczenie VAT przed rejestracją, ale jedynie w określonych przypadkach (np.
poniesienie wydatków inwestycyjnych). Cieszy zatem, że dyrektor Izby
Skarbowej w Białymstoku, zmieniając stanowisko zaprezentowane przez urząd
skarbowy, w swojej analizie powołał się na zasadę neutralności VAT i
stwierdził, że odliczenie VAT powstałego przed dokonaniem rejestracji jest
możliwe. Wykładnia przedstawiona w opisywanej interpretacji jest moim
zdaniem słuszna i nie kłóci się z literalnym brzmieniem art. 88 ust. 4 ustawy o
VAT.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
52
DORADZTWO PODATKOWE
Jak opodatkowane jest
połączenie spółek kapitałowych
Zamierzamy dokonać połączenia z inną spółką akcyjną. Jakich podatków
należy oczekiwać w przypadku połączenia spółek kapitałowych?
Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych zwalnia z opodatkowania w
momencie łączenia ewentualny dochód pochodzący z przyrostu wartości
majątku łączących się podmiotów. Opodatkowanie tego dochodu odroczone
jest do momentu zbycia tego majątku przez spółkę przejmującą w przyszłości
bądź też do momentu zbycia udziałów w spółce przejmującej przez jej
udziałowców (akcjonariuszy).
Łukasz Ziółek,
partner
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 26.03.2007
Wyjątkiem od powyższej zasady jest sytuacja, kiedy spółka przejmująca
posiada w spółce przejmowanej udziały (akcje), ale dające mniej niż 10 proc.
głosów na zgromadzeniu wspólników (akcjonariuszy). W przypadku
zastosowania metody łączenia udziałów i niezamykania ksiąg, rok podatkowy
spółki przejmowanej nie kończy się. Tym samym jej wynik podatkowy
osiągnięty od początku roku ujmowany jest w bieżących rozliczeniach spółki
przejmującej z tytułu podatku dochodowego. A zatem, jeśli spółka
przejmowana w roku połączenia osiągnęła stratę (nie będzie to strata w
rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych,
gdyż te mówią o różnicy pomiędzy przychodami a kosztami osiągniętymi w
całym roku podatkowym), to może być ona rozliczona z dochodem spółki
przejmującej osiągalnym w roku połączenia.
Łączenie spółek kapitałowych może wiązać się z opodatkowaniem podatkiem
od czynności cywilnoprawnych. Będzie to mieć miejsce, jeśli w wyniku
połączenia dojdzie do podwyższenia kapitału zakładowego spółki przejmującej
o wartość wyższą niż kapitał zakładowy spółki przejmowanej. Stanie się tak
wówczas, gdy przyrost rynkowej wartości majątku spółki przejmowanej w
stosunku do jej kapitału zakładowego będzie większy niż u spółki
przejmującej. Podatek płacony jest faktycznie od wartości podwyższonego
kapitału wg stawki 0,5 proc.
Istotnym aspektem związanym z łączeniem spółek jest tzw. sukcesja generalna
w zakresie praw i obowiązków podatkowych. Oznacza ona, że spółka
przejmująca wstępuje we wszelkie przewidziane w przepisach prawa
podatkowego prawa i obowiązki spółki przejmowanej. W szczególności
dotyczy to prawa do odliczeń podatku od towarów i usług przysługujących
spółce przejmowanej. Spółka przejmująca odpowiadać będzie również za
wszelkie zobowiązania i zaległości podatkowe spółki przejmowanej. Sukcesja
generalna obejmuje również prawa i obowiązki wynikające z decyzji
administracyjnych. Na skutek sukcesji spółka przejmująca stanie się stroną
postępowań podatkowych i sądowych toczących się w stosunku do spółki
przejmowanej i powinna zawiadomić o tym fakcie odpowiedni organ lub sąd.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
53
DORADZTWO PODATKOWE
Inwestorzy mogą zaoszczędzić
na podatku
Inwestując za granicą, można zaoszczędzić na podatku i to nawet kilka lub
kilkanaście procent. Pozwala na to tax sparing, mechanizm przewidziany
w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Podatnicy mogą obniżyć poziom opodatkowania inwestycji zagranicznej nawet
do 9 proc., jeśli zastosują tax sparing. Na czym polega ten mechanizm?
Ewa Matyszewska,
rozmowa z
Marcinem Opiłowskim,
doradcą podatkowym
w Dziale Podatkowym,
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 27.03.2007
- Dla wyjaśnienia mechanizmu tax sparing konieczne jest przybliżenie
najczęściej spotykanej metody unikania podwójnego opodatkowania dochodów
odsetkowych i dywidendowych: kredytu podatkowego. W typowej sytuacji, w
ramach umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, państwo inwestora,
np. Polska, i państwo, w którym powstaje dochód, tzw. państwo źródła, dzielą
się prawem do opodatkowania dochodu z inwestycji. Przykładowo, godzą się
na pobór podatku w kraju źródła i postanawiają, że podatek pobrany w kraju
źródła, np. 10 proc., odliczany będzie od kwoty podatku należnego od tego
dochodu w Polsce. Efektywnie zatem, jeżeli tylko podatek w kraju źródła jest
niższy od 19 proc., to suma zapłaconego podatku wynosi 19 proc. dochodu z
zagranicy, tj. 10 proc. w kraju źródła plus 19 proc. w Polsce minus 10 proc.
podatku w kraju źródła. Ewentualne zwolnienie dochodu z podatku przez kraj
źródła oznacza wówczas tylko tyle, że całe 19 proc. podatku będzie należne
polskiemu fiskusowi, jednak sumaryczna kwota podatku zapłacona przez
inwestora pozostanie taka sama. Efekt zwolnienia w kraju źródła będzie zatem
zniwelowany większą kwotą podatku w Polsce.
Czyli tax sparing polega na tym, że gdy kraj źródła zwalnia dochód z podatku,
to kraj inwestora nakłada na ten dochód podatek efektywnie niższy niż
wynikający ze standardowej stawki. Czy moglibyśmy to przedstawić na
przykładzie?
- W przypadku otrzymania dochodu z kraju X, z którym Polska ma podpisaną
umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania zawierającą klauzulę tax
sparing, polski inwestor może pomniejszyć kwotę podatku należnego od - tego
dochodu w Polsce o kwotę podatku, która byłaby pobrana przez kraj X, czyli
kraj źródła, na podstawie umowy, gdyby nie zwolnienie w prawie podatkowym
tego kraju. Zatem jeżeli kraj źródła może zgodnie z umową nałożyć na dochód
powstały w tym kraju np. odsetki, podatek w wysokości 10 proc., ale rezygnuje
z poboru tego podatku, to polski inwestor obniża kwotę swego zobowiązania o
kwotę podatku zaoszczędzonego w kraju źródła. Dzięki mechanizmowi tax
sparing kwota podatku, z którego rezygnuje państwo X, trafia do kieszeni
inwestora.
Jak najefektywniej polscy inwestorzy mogą wykorzystać ten mechanizm?
- Mechanizm ten może być wykorzystany przy inwestycjach zarówno w UE,
jak i poza Unią. Warunki są proste: umowa zawierająca odpowiednią klauzulę
oraz zwolnienie w kraju źródła. Dochód podlegający tax sparing to najczęściej
odsetki, dywidendy i należności licencyjne. Jest to rozwiązanie skierowane do
wszystkich podmiotów - nie tylko instytucji finansowych. Szeroki potencjał
zastosowania mechanizmu tax sparing zachęca do rozważenia tego rozwiązania
zawsze, gdy polski podatnik szuka możliwości inwestycyjnych. O tax sparingu
powinni zatem pamiętać podatnicy, którzy cenią bezpieczeństwo podatkowe
oraz poszukują oszczędności, planują sposoby zainwestowania środków
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
54
DORADZTWO PODATKOWE
finansowych, wybierają struktury finansowania spółek w międzynarodowych
grupach kapitałowych.
Kiedy przysługuje prawo do
zwrotu nadpłaty
Czy przepisy zawarte w Ordynacji podatkowej umożliwiają podatnikowi
wystąpienie o zwrot nadpłaty w podatku od towarów i usług?
Zawarta w Ordynacji podatkowej regulacja dotycząca nadpłat mogłaby być
kandydatem do pierwszego miejsca w konkursie na najmniej czytelne i
nadmiernie skomplikowane przepisy podatkowe.
Agnieszka Tałasiewicz,
partner
w Dziale Podatkowym
Ernst & Young,
Gazeta Prawna
z dn. 28.03.2007
Podstawowym zarzutem, jaki można wobec nich sformułować, jest ich
hermetyczność oraz rozbicie norm prawnych pomiędzy wiele przepisów, co
uniemożliwia łatwe zapoznanie się z ich treścią. Gdyby tego było mało,
przepisy o nadpłatach podlegają częstym zmianom, jak się to określa, o
charakterze technicznym lub porządkującym. Wbrew tym określeniom zmiany
te mają niewiele wspólnego z porządkowaniem prawa, a są częściej
wymierzone w interesy podatników, a przy tym - dość nieszczęśliwie
sformułowane lub prowadzące do absurdalnych efektów. Oto praktyczny
przykład. Podatnik VAT pomylił się, wykazując podatek należny zbyt szybko,
to znaczy w miesiącu, w którym nie powstał jeszcze obowiązek podatkowy.
Spowodowało to powstanie nadpłaty podatku w miesiącu X oraz zaniżenie
zobowiązania podatkowego o tę samą kwotę w miesiącu X+1. Budżet zyskał
na tej omyłce, gdyż podatek zapłacono o miesiąc za wcześnie.
Rzeczony podatnik mógł się pomylić, ale jest podatnikiem rzetelnym. Dlatego
składa do urzędu skarbowego dwie skorygowane deklaracje, prosząc
jednocześnie o zaliczenie nadpłaty z miesiąca X na zaległość podatkową w
miesiącu X+1. Logika wskazywałaby, że skoro zapłacił on podatek wcześniej,
to nie powinny go spotkać żadne niedogodności finansowe. Ba, ustawodawca
w swojej łaskawości zrezygnował nawet z ukarania go tzw. sankcją VAT za
zaniżenie zobowiązania w miesiącu X+1 (art. 109 ust. 7 pkt 2 ustawy o VAT).
Tymczasem na gruncie obowiązujących obecnie przepisów o nadpłatach
sytuacja nie wygląda tak prosto. Zgodnie z nimi, zaliczenie nadpłaty na
zaległość podatkową może nastąpić dopiero z dniem złożenia korekty
deklaracji (a nie z dniem powstania zaległości podatkowej). Jeśli więc nasz
podatnik dokona korekty np. po upływie dwóch lat od swojej omyłki, będzie
mógł wprawdzie zaliczyć nadpłatę z miesiąca X na poczet zaległości z
miesiąca X+1, ale będzie również na nim ciążył obowiązek zapłaty odsetek od
zaległości za okres dwóch lat.
Jak to możliwe? Otóż przepisy o nadpłatach (art. 73 par. 1 pkt 6 Ordynacji
podatkowej) wprowadzają zasadę, że w przypadku korekty deklaracji VAT
nadpłata powstaje dopiero z chwilą złożenia tej korekty. Zatem, zgodnie z
literą prawa, nadpłata naszego podatnika powstała dużo później niż zaległość.
A więc choć przez miesiąc to on faktycznie kredytował budżet, zapłaci odsetki
tak, jakby przez dwa lata pozostawał w zaległości ze spłatą zobowiązań.
Jakie jest antidotum na tego rodzaju absurdy prawne? Niestety, kiedy
projektodawca nie przyjmuje do wiadomości argumentów podnoszonych w
czasie konsultacji przez doradców podatkowych, a w czasie prac
parlamentarnych techniczne zmiany w jakichś tam przepisach o nadpłatach nie
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
55
DORADZTWO PODATKOWE
budzą jakichkolwiek emocji (a nawet skojarzeń), nie ma wielkich szans na
dostosowanie przepisów do elementarnego poczucia sprawiedliwości.
Pozostaje więc liczyć na to, że sprawa ta dotrze kiedyś do Trybunału
Konstytucyjnego, a ten zajmie stanowisko w sprawie dopuszczalności
stanowienia tak niesprawiedliwych i dyskryminujących podatników przepisów.
Pomagamy wypełnić PIT
Nasza akcja, w trakcie której pomagamy rozliczyć dochody uzyskane w
2006 r, cieszy się stałym powodzeniem. Na pytania które się nasuwają przy
wypełnianiu druków PIT, odpowiadał Rafał Garbarz, doradca podatkowy
w Ernst & Young.
Rozliczenie oszczędności z kasy mieszkaniowej
Wypłaciłam środki zgromadzone w kasie mieszkaniowej. Czy do rozliczenia z
urzędem skarbowym wystarczy umowa przedwstępna na zakup działki?
Rafał Garbarz,
doradca podatkowy
w Zespole
Human Capital
Ernst & Young,
Rzeczpospolita
z dn. 31.03.2007,
Zgodnie z przepisami dla zachowania ulgi z tytułu systematycznego
oszczędzania w kasie mieszkaniowej wycofane środki po okresie oszczędzania
powinny być przeznaczone na cele służące zaspokojeniu własnych potrzeb
mieszkaniowych. Wśród celów mieszkaniowych ustawodawca wymienia m.in.
nabycie działki budowlanej pod budowę domu jednorodzinnego lub budynku
mieszkalnego. Z celowościowego punktu widzenia umowa przedwstępna
mogłaby być dowodem na to, że podatnik wydał środki zgromadzone w kasie
mieszkaniowej na cele mieszkaniowe. Z reguły bowiem najpierw zawierana
jest umowa przedwstępna, a dopiero po jakimś czasie umowa notarialna kupnasprzedaży. Umowa przedwstępna może przybrać postać aktu notarialnego albo
zwykłej pisemnej umowy. Oczywiście bezpieczniej jest, jeśli umowa
przedwstępna zawarta jest w formie aktu notarialnego.
Niestety, brak przeniesienia własności działki w roku wycofania środków
będzie powodować ryzyko zakwestionowania przez urząd skarbowy, który
może twierdzić, iż zawarcie umowy przedwstępnej nabycia działki nie stanowi
dowodu wydatkowania środków na cele mieszkaniowe.
Gdy dochody są tylko z umowy o pracę
Miałam dochody z umowy o pracę i umowy zlecenia oraz takie, które
wymagały składania co miesiąc deklaracji PIT-53. Teraz muszę rozliczyć się
na formularzu PIT-36. Nie wtem jednak, co to są tzw. informacje dodatkowe z
art. 25a ust 1 ustawy o PIT.
Przepis dotyczy dokumentowania transakcji między podmiotami powiązanymi
lub transakcji, w związku z którymi zapłata należności dokonywana jest
bezpośrednio lub pośrednio na rzecz podmiotów znajdujących się w szeroko
rozumianych raj ach podatkowych. Jeżeli więc nie prowadzi pani takich
transakcji, to nie musi jej pani przygotowywać, a zeznanie roczne może
wypełnić, podając dochody wykazane w PIT-53 i dochody z umowy o pracę i
umowy zlecenia.
Zagraniczne składki na ZUS
Podatnik pracuje w Niemczech, a w Polsce ma emeryturę. Czy może odliczyć
składki na ZUS od zagranicznego wynagrodzenia?
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
56
DORADZTWO PODATKOWE
TAK
Pod warunkiem że składki na ubezpieczenia społeczne były płacone do
polskiego systemu. Jeżeli natomiast były odprowadzane w Niemczech, to
zgodnie z naszymi przepisami nie można ich odliczyć. Pojawiają się
wprawdzie wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości mówiące o tym,
że zakaz odliczenia składek płaconych w innym państwie jest niewłaściwy, ale
na razie nie zmieniają one sytuacji Polaków zarabiających zagranicą.
Dwa etaty i wyższe koszty
Polak pracuje na pełnym etacie w kraju i w Austrii. Czy może odliczyć wyższe
koszty uzyskania przychodów?
TAK
Jeżeli tylko spełnia wymogi, czyli dojeżdża do zakładu pracy znajdującego się
poza miejscem stałego lub czasowego zamieszkania oraz nie otrzymuje
dodatku za rozłąkę. W tym wypadku jest to oczywiste. Przychody ze stosunku
pracy należy wykazać łącznie w jednej pozycji formularza i dopiero od tej
kwoty odpisać te podwyższone koszty. Rozliczając się za 2006 r., należy też
pamiętać o załączniku PIT/ZG, w którym wykazywane są dochody
zagraniczne.
Kiedy 19 procent przy sprzedaży lokalu
Mam mieszkanie lokatorskie kupione w 1991 r. na jeszcze nierozliczony kredyt.
Chciałabym go spłacić i przekształcić prawo do mieszkania z lokatorskiego we
własnościowe. Czy mogę zaliczyć w koszty ten kredyt i czy muszę zapłacić
podatek?
Udokumentowane wydatki poniesione w związku z nabyciem własnościowego
prawa do lokalu powinny zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów
przy zbyciu tego prawa.
Dodatkowo, zgodnie z nowymi przepisami, sprzedaż własnościowego prawa
do lokalu mieszkalnego, nabytego po 1 stycznia 2007 r., podlega 19procentowemu opodatkowaniu. Jedną z możliwości uniknięcia zapłacenia
podatku jest zameldowanie w tym mieszkaniu przez rok, licząc od dnia zbycia i
odpowiednie poinformowanie urzędu skarbowego. Istnieją argumenty, aby
twierdzić, iż wspomniany okres powinien uwzględniać czas zameldowania na
pobyt stały przed 1 stycznia 2007 r., jednak w obliczu niedawnej interpretacji
Ministerstwa Finansów w tej sprawie raczej spodziewałbym się
zakwestionowania takiego podejścia przez organ.
MARZEC 2007 – PODATKOWY MONITOR ERNST & YOUNG
57
ERNST & YOUNG
Rondo ONZ 1
00-124 Warszawa
Tel.: +48 (22) 557 70 00
Fax: +48 (22) 557 70 01
ERNST & YOUNG
© 2007 Ernst & Young
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ernst & Young jest zarejestrowanym
znakiem towarowym.
www.ey.com/pl/podatki