Zerknij na żaby…

Transkrypt

Zerknij na żaby…
KULTURA 7
grudzień 2014r. • NASZA GAZETA
Świętochłowickie wędrówki Ewy Prochaczek
Spójrz na misia…
Ewa Prochaczek - twórca ceramiki artystycznej, malarka, fotografka, piosenkarka, pisarka, poetka, autorka książki
„Remedium, czyli blank fajne dzieciństwo”,
opowiadającej o Lipinach sprzed lat.
Być może na naszych łamach rodzi się właśnie pomysł, który powinien
ucieszyć mieszkańców, a władze miasta też powinny być zadowolone.
Dlaczego w Świętochłowicach nie mogłoby powstać… muzeum zabawek?
D
awno minęły czasy, kiedy biblioteki publiczne w naszym kulturalnym kraju zajmowały się li tylko wypożyczaniem książek, czy
ewentualnie bardziej lub mniej aktualnej
prasy. Obecnie biblioteki w miarę możliwości lokalowych i finansowych organizują róż-
Biblioteczne regały z książkami posłużyły za
tło dla kolekcji naturalnych wielkości… pluszowych misiów. Wśród nich doskonale wkomponowała się gromadka dzieci ze szkoły podstawowej, które pod opieką nauczycielek przyszły posłuchać opowieści o misiach. No i zjawił się „Pan Niespodzianka”, czyli kolekcjoner i
Naiwnie spytałam bohatera mojego reportażu, jaka jest
różnica między misiem a niedźwiedziem?
Zdumiony odpowiedział:
- O ile do pierwszego miło jest się przytulić, to w stosunku
do drugiego zalecałbym daleko idącą ostrożność.
ne imprezy rozrywkowe lub ekspozycyjne.
Niektóre wręcz przejmują rolę domów i centrów kultury. Oczywiście, możemy się tylko
cieszyć, że działalność tych dwóch instytucji nie tylko z sobą nie konkuruje, ale wręcz
przeciwnie - się „zazębia”. Do czego zmierzam? Do niezwykłe sympatycznej imprezy,
która 12 grudnia odbyła się w chropaczowskiej filii Biblioteki Miejskiej w Świętochłowicach.
wystawca misiów Bruno Zielonka, który na temat tych pluszaków wie prawie wszystko. Opowiedział, m.in. o tym, jak wypatroszył - oczywiście z ciekawości - swoją pierwszą misiową maskotkę, chcąc dowiedzieć się, co jest w środku?
Później bardzo z tego powodu płakał. Na szczęście babcia naprawiła misia ucząc małego Brunona, że nie wolno niszczyć zabawek.
Patrzyłam na reakcję dzieci. Słuchały
opowieści z otwartymi z przejęcia ustami.
Bruno Zielonka od ponad 50 lat kolekcjonuje misie z całego świata.
- Najmniejszy wykonany z ziarenka ryżu
mierzy zaledwie 2 milimetry.
- Najstarszy „urodził się” w 1912 roku.
- Największy, dmuchany, osiąga 10 metrów wzrostu.
W kolekcji Brunona Zielonki znajduje
się także oryginał Misia Uszatka, wykonany
przez Tadeusza Wilkosza.
Bohater mojego reportażu jest zafascynowany twórczością Horsta Eckerta (pseudonim Janosz), autora kultowej książki „Holonek czy dobry Pan Bóg z gliny”. Eckert jest
także ilustratorem książek dziecięcych, a do
jego ulubionych rysunkowych bohaterów
należy także miś.
Marzeniem Brunona Zielonki oraz jemu
podobnych pasjonatów (do których także się
zaliczam) jest stworzenie w naszym śląskim
regionie muzeum zabawek. W sumie, dlaczego taka placówka nie miałaby powstać w Świętochłowicach? Sama kolekcjonuję żaby i lalki.
Dlatego popieram ten pomysł. Jeżeli Państwa
interesuje ten temat i sami posiadacie zabawkowe kolekcje, proszę o kontakt ze mną za pośrednictwem „Naszej Gazety”.
Zerknij
na żaby…
Żaby Ewy Prochaczek, do końca
grudnia można podziwiać
w Bibliotece Miejskiej w Mikołowie.