Nr wniosku: 212492, nr raportu: 19851. Kierownik (z rap.): dr Miłosz

Transkrypt

Nr wniosku: 212492, nr raportu: 19851. Kierownik (z rap.): dr Miłosz
Nr wniosku: 212492, nr raportu: 19851. Kierownik (z rap.): dr Miłosz Sosnowski
Polska pierwszych Piastów (ok. 950-1050) to epoka przykuwająca uwagę nie tylko historyków, ale także silnie obecna w
dyskursie publicznym, na czele z popularnymi metaforami "początków Polski" czy "chrztu Polski". Nasza wiedza o tym
okresie jest punktowa, uzależniona przede wszystkim od podstawy wnioskowania, jaką są źródła pisane. Pod tym
względem w. X i początek XI należy do wyjątkowo słabo oświetlonych, przez co nazywany bywa "wiekiem ciemnym".
Wśród okazjonalnie rozświetlających ten mrok źródeł pisanych poczesne miejsce zajmują dzieła Brunona z Kwerfurtu
(zm. 1009). Był on współpracownikiem dwóch cesarzy, kilku papieży, a także przebojowych władców rodzącej się
chrześcijańskiej Europy Środkowej, takich jak Bolesław Chrobry, Włodzimierz Wielki, czy Stefan Węgierski, wreszcie
zaś mistrzów duchowych swoich czasów ze św. Romualdem, założycielem zakonu Kamedułów na czele. Nie tylko
pasywny świadek wydarzeń, ale również ich aktywny uczestnik, Brunon wysyłał misjonarzy do Skandynawii, sam zaś
apostołował na Węgrzech i na stepach dzisiejszej Ukrainy, wreszcie zaś w Prusach, gdzie zginął śmiercią męczeńską. Co
odróżnia go od innych postaci tego miejsca i epoki, o wszystkim tym pisał, i to obficie, gorączkowo i dygresyjnie. Jego
zachowana spuścizna literacka to dwa stosunkowo obszerne utwory hagiograficzne: „Żywot drugi św. Wojciecha” i
„Żywot Pięciu Braci Męczenników (trzej z nich to pierwsi polscy święci) oraz obszerny list-testament politycznoreligijny, skierowany do króla niemieckiego Henryka II. Te trzy dziełka, z czego jedno w dwóch wersjach odautorskich,
stanowią blisko 1/3 tekstów literackich dotyczących Polski, a skomponowanych jeszcze przed śmiercią Bolesława
Chrobrego.
Historycy korzystają z nich za pośrednictwem tzw. wydań krytycznych, rekonstruujących pierwotne brzmienie utworu z
zestawu zróżnicowanych kopii rękopiśmiennych, jakie zachowały się do naszych czasów. Powstają one rzadko, bo nakład
pracy, jakiego wymagają jest ogromny, podobnie jak odpowiedzialność spoczywająca na wydawcy, który podejmuje się
zdefiniowania tekstu dla pokoleń historyków.
Celem stażu było przeprowadzenie wszechstronnych studiów nad materiałem rękopiśmiennym przekazującym dzieła
Brunona, na drodze do sporządzenia nowego wydania krytycznego. Wymagało to krytycznego przebycia tych samych
dróg badawczych, jakimi postępowali poprzedni wydawcy. Począwszy od tych, którzy oparli w XVII-XIX w. swoje
wydania na pojedynczych rękopisach, poprzez wydawcę ostatniego, który dla „Żywota Wojciecha” dysponował w sumie
siedmioma rękopisami. Odkrycie kopii rękopiśmiennych tekstów słabo rozprzestrzenionych to wydarzenie tyle rzadkie,
co fortunne. Ze środków NCN możliwe było wprowadzenie do dyskusji aż czterech nowych rękopisów (w tym trzech
odkrytych w trakcie stażu). Dopiero dzięki większej podstawie wnioskowania (12 rękopisów zamiast 8 znanych
poprzedniej wydawczyni) możliwe było lepsze rozeznanie się w tym, co pochodzi od Brunona, a co jest ingerencją
późniejszych kopistów. Podczas zestawiania różnic i podobieństw - w celu wykrycia zależności pomiędzy kopiami - liczą
się odmienności na poziomie leksykalnym, kolejność słów, ich zapis ortograficzny, gramatyka aż po znaki
interpunkcyjne, pokazujące jak kopiści radzili sobie z rozbudowanymi okresami retorycznymi Brunona. Dla każdego
rękopisu sporządzono tzw. kopię wydawniczą, co oznacza bardzo precyzyjne przepisanie, z odnotowaniem w przypisach
miejsc wtórnie korygowanych przez kopistę oraz późniejszych korektorów, odnotowaniem pochodzących z różnych
wieków komentarzy na marginesach. Wyniki zestawień jednoznacznie wskazują, że wersje autorskie „Żywota św.
Wojciecha”, wbrew stanowisku przyjętemu w nauce, choć istotnie różne, są sobie jednak o wiele bliższe. Różnice w
stosunku do wydań poprzednich w pozostałych tekstach są mniejsze, ale wciąż istotne dla historykow i wynikają z
odmiennego odczytu ich pojedycznych rękopisów-świadków oraz odkrycia fragmentów wtórnie zmienionych przez
Brunona a błędnie zinterpretowanych przez kopistów.
Przy okazji badań zaplanowanych, okazało się też m.in., że do św. Wojciecha modlono się również w piętnastowiecznym
Magdeburgu, że dziełka Brunona wbrew dawnym opiniom używano również w liturgii (odkryty antyfonarz oraz brewiarz
z podziałem na lekcje), że najstarsze przedstawienie św. Wojciecha niosącego własną głowę jest ponad stulecie
wcześniejsze niż poprzednie znane.
Badania nad twórczością Brunona pozwoliły rozjaśnić jego metodę pracy oraz problematyczną chronologię jego
twórczości oraz ostatnich lat życia. Nowe i stosunkowo precyzyjne datowanie stawia w nowym świetle jego sytuację
autorską i tłumaczy dlaczego obszerne partie utworów sprawiają wrażenie chaotycznych i pisanych w pośpiechu.
Z drugiej strony prozę Brunona opisywano wielokrotnie jako surową, operującą wąskim aparatem stylistycznym w
postaci aluzji do łacińskiej poezji czy tekstów Ojców Kościoła. Badania przeprowadzone w trakcie stażu falsyfikują takie
opinie. Wskazano kilkadziesiąt nowych miejsc, które są cytatem, przepracowanym cytatem, aluzją bądź polemiką autora z
literaturą poprzedzającą, zarówno klasyczną (Wergiliusz, Cyceron itd.) jak i autorami chrześcijańskimi (św. Augustyn,
Ambroży Autpert itd.). Nie chodzi tylko o to, że język autora, zwłaszcza w momentach kluczowych opowieści, bywa
nasycony cytatami i językiem poetyckim, precyzyjnie dobieranym odpowiednio dla kształtowanego nastroju narracji.
Poszerzona identyfikacja odniesień wskazuje z jednej strony na szerszy zestaw lektur, jakimi dysponował autor, pokazuje
pełniej jego kompetencję kulturową, sposób pracy, z drugiej zaś pozwala bliżej zrekonstruować jego sposób widzenia
świata (człowieka, Boga, natury), który - nierzadko ignorowany przez historyków - stanowi niezbędne tło interpretacji
opisu wydarzeń historycznych.
Wszystko to oznacza, że - taka jest rola kolejnych wydań - wyraźniej słyszeć i rozumieć będziemy to, co ma nam do
powiedzenia głos świadka czasów Bolesława Chrobrego, głos sprzed tysiąclecia.