6 czerwca przyjechaliśmy do Świętej Katarzyny. Naszym głównym

Transkrypt

6 czerwca przyjechaliśmy do Świętej Katarzyny. Naszym głównym
6 czerwca przyjechaliśmy do Świętej Katarzyny. Naszym
głównym celem było zdobycie Łysicy, najwyższego szczytu
Gór Świętokrzyskich wznoszącego się 612 metrów n.p.m..
Od samego początku czerwony szlak turystyczny prowadzi
lasem po terenie Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Szybko dotarliśmy do uroczego miejsca z kapliczką przy
źródełku św. Franciszka. Zgodnie z legendą ta woda leczy
wszelkie choroby oczu. Dalej szlak wspina się łagodnie pod
górę, jednak po obfitych opadach deszczu trasa stała się
trudna. Na dodatek im wyżej, tym większe głazy pojawiały
się na szlaku. Jednak ku zaskoczeniu przewodnika dzieci
dobrze radziły sobie w terenie. Niedaleko celu podróży
zobaczyliśmy gołoborze, a po kilkudziesięciu metrach
dotarliśmy na Łysicę. Do Świętej Katarzyny wróciliśmy
tym samym szlakiem.
Niedaleko szczytu
Łysica zdobyta! 612 m n.p.m.
Kolejnym etapem wędrówki było Muzeum Minerałów
i Skamieniałości w Świętej Katarzynie. Oglądaliśmy jedną
z największych w Polsce kolekcję okazów pochodzących
z Gór Świętokrzyskich i różnych miejsc świata – między
innymi minerały pospolite (skałotwórcze), odmiany kwarcu
i skaleni, rudy metali, a także najrzadsze i najszlachetniejsze
– rubiny, szafiry, szmaragdy. Skamieniałości od najstarszych
– sprzed ponad 500 milionów lat aż po do kości zwierząt
plejstoceńskich sprzed kilkunastu tysięcy lat. Dużą atrakcją
jest stukilogramowy okaz kryształu górskiego z Arkansas
oraz wielokrotnie nagradzana, unikatowo szlifowana
kolekcja krzemienia pasiastego z Gór Świętokrzyskich,
wielkie geody agatowe i ametystowe, kolekcja malachitów
z Konga oraz unikatowe amonity i łodziki. Zwiedziliśmy też
szlifiernię krzemienia pasiastego i obserwowaliśmy pokaz
jego szlifowania. To było bardzo interesujące i niezwykłe
spotkanie.
Krzemień pasiasty występujący na terenie Gór Świętokrzyskich
Amonit
Malachity z Konga (Afryka)
W województwie świętokrzyskim rośnie najokazalsze
drzewo w Polsce, będące pomnikiem przyrody ożywionej to dąb Bartek. Według
najnowszych badań liczy on
670 lat, wcześniej oceniano
wiek nawet na 1200 lat.
Wielkim problemem jest
próchnienie pnia, grubość
zdrowej
tkanki
nie
przekracza 20 cm.
Uczniowie SP w Sękocinie, w tle dąb Bartek
Po południu nasza przewodniczka zaproponowała grę
terenową "W poszukiwaniu Świętokrzyskich Czarownic".
Uczniowie zostali podzieleni na kilkuosobowe grupki
i otrzymali zestaw zadań do wykonania, m.in. narysować
czarownicę, wykonać z własnych ciał napis bajka, złożyć
według instrukcji latawiec i przeprowadzić próbę lotu,
napisać tekst i zaśpiewać piosenkę o czarownicach,
opowiedzieć legendę o zamku w Chęcinach .... Dzieci tak
bardzo zaangażowały się w rozwiązywanie zadań, że nie
czuły zmęczenia, ani nie zauważyły upływającego czasu.
A przecież w planie mieliśmy też ognisko z pieczeniem
kiełbasek. No i oczywiście był uroczy wieczór, tylko spać
położyliśmy się już po ... 23.
Tymczasem nadszedł ranek 7 czerwca i trzeba było szybko
spakować walizki i ruszyć w dalszą drogę. Czekała nas
kolejna wielka przygoda - Jura Park w Bałtowie. Jeszcze
kilka lat temu krążyła tu legenda o "Czarciej Stopce". To tu
diabeł miał zostawić odcisk swojej łapy. Naukowcy
dokładnie zbadali teren i ogłosili, że ślad należy do
największego jurajskiego drapieżnika - allozaura. Potem
odkryto tropy stegozaura i kompsognata, a potem kolejne
odkrycia ... i tak to się zaczęło.
W Bałtowskim Parku Jurajskim zrekonstruowano
dinozaury w naturalnych rozmiarach - 40 modeli z różnych
okresów rozwoju świata, a największy to 16-stometrowy
tyranozaur - drapieżnik wszech czasów. Po parku
oprowadzał nas miejscowy przewodnik. Dzieci poznały
różne gatunki zwierząt i roślin żyjących miliony lat temu.
W KINIE EMOCJI 5D oglądaliśmy film "Powstanie
wszechświata". Jest to trójwymiarowy obraz, wrażenia
zmysłowe: dźwiękowe, ruchowe, dotykowe, zapachowe.
Rewelacyjne przeżycia!
Nie mogło zabraknąć czasu na zabawę, a tutejszy plac jest
bogato wyposażony.
Do szkoły wracaliśmy bardzo zmęczeni, ale szczęśliwi.
Z Gór Świętokrzyskich przywieźliśmy ze sobą bezcenne
wspomnienia, zawiązały się nowe przyjaźnie. To był
wspaniały wyjazd!
Opiekę nad 48-osobową gromadką sprawowały panie:
Edyta Kasica, Marta Woroniecka-Marciniak, Mirosława
Jankiewicz i Regina Suwała.
Regina Suwała