Półrocznik Duchowieństwa Archidiecezji Warszawskiej Rok CVI

Transkrypt

Półrocznik Duchowieństwa Archidiecezji Warszawskiej Rok CVI
Półrocznik Duchowieństwa Archidiecezji Warszawskiej
Rok CVI
STYCZEŃ – CZERWIEC 2016
Nr 1 (1064)
1050-lecie Chrztu Polski
Światowe Dni Młodzieży i wizyta papieża Franciszka w Polsce
Kanonizacja Ojca Stanisława Papczyńskiego
20-lecie Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej
Ksiądz Biskup Piotr Jarecki,
Powołani w Kościele i posłani do świata
Ksiądz prof. dr hab. Krzysztof Pawlina,
Zadania Akcji Katolickiej wobec znaków czasu
Stanowisko biskupów polskich w sprawie małżeństwa
katolickiego zawieranego poza miejscem świętym
List Iuvenescit Ecclesia
Instrukcja o posłudze szafarza Komunii Świętej
w Archidiecezji Warszawskiej
Warszawa
Miodowa 17/19
ISSN 0209-3804
Wydawca: Wydawnictwo Głosimy Sp. z o.o.
ul. Wiązana 6a/2
04-765 Warszawa
www.glosimy.pl
Nakład 450 egz.
Redaktor naczelny: ks. dr Piotr Odziemczyk
Tel. Kurii: (22) 531 72 00, tel. wicekanclerza Kurii: (22) 531 72 71
Adres redakcji: 00-246 Warszawa, ul. Miodowa 17/19
Pismo urzędowe dla duchowieństwa rozsyłane bezpłatnie
Korekta: Beata Gołkowska, www.beatus.biz
Skład: Marzena Rosochacz
Do użytku wewnętrznego
Drodzy Czytelnicy,
W upalne czerwcowe dni kończymy kolejny numer Wiadomości Archidiecezjalnych Warszawskich. Mam nadzieję, że znajdziecie trochę czasu na ich
przeczytanie teraz, chociaż przed nami gorące przygotowania do wydarzeń
lipcowych!
Już niedługo razem będziemy witać w naszej Ojczyźnie papieża Franciszka. W numerze znajdziecie oficjalny program wizyty duszpasterskiej,
a także zachętę do duchowego przygotowania na ten czas.
Szczególnie polecam w tym wydaniu teksty zamieszczone w dziale
Z życia archidiecezji biskupa Piotra Jareckiego, Powołani w Kościele
i posłani do świata oraz księdza Krzysztofa Pawliny o zadaniach Akcji
Katolickiej wobec znaków czasu. Oba poświęcone są obchodzonemu
w Archidiecezji Warszawskiej jubileuszowi 20-lecia AK AW.
Znaczącym wydarzeniem mijającego półrocza były uroczystości
1050-lecia Chrztu Polski. W numerze możemy przeczytać wygłoszone na
tę okoliczność słowa przewodniczącego Episkopatu Polski arcybiskupa Stanisława Gądeckiego oraz orędzie prezydenta RP Andrzeja Dudy.
W Kościele powszechnym świętowaliśmy kanonizację ojca Stanisława Papczyńskiego. W przesłaniu KEP słyszymy, że kanonizacja ta „jest
zaproszeniem, abyśmy na nowo przyjęli miłosierdzie Boga i odnowili łaskę
naszego chrztu, abyśmy na darmową miłość Boga odpowiedzieli miłością
wobec Niego i miłosierdziem wobec żyjących i umarłych”.
W polskim Kościele żegnamy nuncjusza apostolskiego arcybiskupa
Celestino Migliore, który odchodzi na to samo stanowisko do Federacji Rosyjskiej. Dziękujemy Księdzu Arcybiskupowi za prawie sześć lat
wytrwałej posługi i życzymy wszelkich łask Bożych na dalszą pracę duszpasterską.
Czerwiec jest miesiącem, w którym następują zmiany personalne.
Publikujemy informacje na ten temat, a także życiorysy i zdjęcia neo­
prezbiterów, których serdecznie witamy w gronie kapłanów.
1
Wśród ważnych dokumentów opublikowanych w tym półroczu warto
zapoznać się z Instrukcją o posłudze nadzwyczajnego szafarza Komunii
Świętej w Archidiecezji Warszawskiej (ks. dr B. Szoplik), Stanowiskiem
biskupów polskich w sprawie małżeństwa katolickiego zawieranego
poza miejscem świętym, a także z Dekretem KEP o wystąpieniu z Kościoła
Katolickiego, których znajomość będzie niezbędna w codziennej służbie.
Przez te wakacyjne miesiące starajmy się trochę odpocząć, aby nasza
praca była wydajniejsza i przynosiła obfitsze plony. Do zobaczenia na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie.
Ksiądz Piotr Odziemczyk
Redaktor naczelny
2
Dział urzędowy
STOLICA APOSTOLSKA
Kanonizacja Ojca Stanisława Papczyńskiego
Założyciel zgromadzenia księży marianów został ogłoszony świętym
5 czerwca 2016 r. Pracował jako duszpasterz i wychowawca w Warszawie. Jego grób znajduje się w Górze Kalwarii. Datę kanonizacji wyznaczył
papież Franciszek we wtorek 15 marca podczas konsystorza w Pałacu Apostolskim w Watykanie.
O. Stanisław Papczyński, założyciel zgromadzenia marianów, urodził
się w 1631 r. w Podegrodziu na Sądecczyźnie. W młodości wstąpił do zakonu
pijarów, gdzie przyjął imię Stanisław od Jezusa i Maryi. Po 16 latach opuścił ten zakon, aby w 1673 r. założyć własne zgromadzenie, któremu zlecił szerzenie kultu Niepokalanego Poczęcia, modlitwę za zmarłych i pracę
w parafiach. Zmarł w opinii świętości 17 września 1701 r. w Górze Kalwarii
k. Warszawy. 16 września 2007 r. w Licheniu miała miejsce beatyfikacja
o. Stanisława Papczyńskiego.
O. Papczyński jest patronem dzieci nienarodzonych i rodziców, pragnących potomstwa.
Założone przez niego Zgromadzenie Księży Marianów jest najstarszym
istniejącym do dziś powstałym na ziemiach polskich męskim zgromadzeniem zakonnym. Marianów spotkać można w kilkunastu krajach świata,
m.in. w Brazylii, USA, na Filipinach, Kazachstanie, gdzie pełnią różne
funkcje, pracują w parafiach lub na misjach. Swoją posługę duszpasterską
realizują zgodnie z zawołaniem: „Za Chrystusa i Kościół”.
Odnowicielka zakonu brygidek świętą Kościoła
W tym samym dniu, w którym odbyła się kanonizacja Ojca Stanisława
Papczyńskiego, wraz z nim papież Franciszek kanonizował Marię Elżbietę
Hesselblad, szwedzką siostrę brygidkę z przełomu XIX i XX w. Była ona
osobą wielkiego ducha, dbającą o chorych i najbardziej potrzebujących,
a także o jedność chrześcijan, zwłaszcza katolików i ewangelików. Pochodziła z rodziny luterańskiej, a na katolicyzm przeszła w wieku ponad 30 lat.
Pośmiertnie została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród narodów
świata” za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. B.G.
3
Jubileusz Kapłanów w Rzymie
W dniach 1–3 czerwca tego roku świętowano w Rzymie Jubileusz Kapłanów. Jego mottem były słowa papieża Franciszka: „Na wzór Dobrego
Pasterza kapłan jest człowiekiem miłosierdzia i współczucia, bliskim ludzi
i sługą wszystkich”.
Do Wiecznego Miasta przyjechało 6 tys. księży i seminarzystów.
Pierwszy dzień poświęcono na przygotowanie do przejścia przez Drzwi
Święte. Kapłani gromadzili się kościołach jubileuszowych, gdzie mogli skorzystać z sakramentu pokuty i wziąć udział w adoracji Najświętszego Sakramentu. Wieczorem wysłuchali katechez w siedmiu językach. Dla Polaków
katechezę głosił w bazylice św. Marka bp Grzegorz Ryś z Krakowa.
Następnego dnia uczestnicy Jubileuszu Kapłanów rozdzielili się na trzy
papieskie bazyliki: Matki Bożej Większej, św. Jana na Lateranie i św. Pawła
za Murami. W każdej z nich Franciszek wygłosił katechezę. Po ostatniej
z nich odprawiono Msze św. koncelebrowane w grupach językowych.
Zwieńczeniem jubileuszowych wydarzeń była Eucharystia sprawowana przez papieża 3 czerwca na placu św. Piotra. Treść homilii prezentujemy poniżej.
Homilia papieża Franciszka z okazji Jubileuszu Kapłanów,
uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa,
3 czerwca 2016
Obchodząc Jubileusz Kapłanów w uroczystość Najświętszego Serca
Pana Jezusa, jesteśmy wezwani, by postawić na serce, to znaczy na życie
wewnętrzne, na najsilniejsze korzenie życia, centrum uczuć, jednym słowem na centrum osoby. A dzisiaj kierujemy spojrzenie na dwa serca: Serce
Dobrego Pasterza i nasze serce duszpasterzy.
Serce Dobrego Pasterza jest nie tylko sercem, które lituje się nad nami,
ale jest samym miłosierdziem. Tam jaśnieje miłość Ojca; tam jestem pewien,
że jestem akceptowany i zrozumiany takim, jakim jestem. Tam ze wszystkimi moimi ograniczeniami i grzechami zasmakowuję pewności, że jestem
wybranym i umiłowanym. Patrząc na to Serce, odnawiam pierwszą miłość:
pamięć, o tym, kiedy Pan dotknął mojej duszy i wezwał mnie, bym poszedł
za Nim, radość zarzucenia sieci życia na Jego Słowo (por. Łk 5, 5).
Serce Dobrego Pasterza mówi nam, że Jego miłość nie ma granic, nigdy
nie słabnie i nigdy się nie poddaje. Tu widzimy jego ciągłe dawanie siebie, bez ograniczeń; tu znajdujemy źródło miłości wiernej i łagodnej, która
4
pozostawia wolnymi i czyni wolnymi; tam za każdym razem odkrywamy,
że Jezus nas kocha „aż do końca” (J 13, 1), nigdy się nie narzucając.
Serce Dobrego Pasterza wychyla się ku nam „skoncentrowane” zwłaszcza na tych, którzy są najdalej. Tam uporczywie wskazuje igła Jego kompasu, tam ujawnia słabość miłości partykularnej, ponieważ pragnie dotrzeć
do wszystkich i nikogo nie utracić.
W obliczu Serca Jezusa rodzi się pytanie fundamentalne naszego życia
kapłańskiego: w jakim kierunku zorientowane jest moje serce? Jest to pytanie, które my kapłani powinniśmy sobie stawiać wiele razy: codziennie,
co tydzień: w jakim kierunku zorientowane jest moje serce? Posługa jest
często pełna różnorodnych inicjatyw, które wystawiają ją na wiele frontów:
od katechezy do liturgii, po działania charytatywne, obowiązki duszpasterskie, a także administracyjne. Pośród wielu działań trwa pytanie: gdzie
utkwione jest moje serce? Przychodzi mi na myśl jakże piękna modlitwa
liturgii: ibi nostra fixa sint corda, ubi vera sunt gáudia [„abyśmy …tam serca
nasze utkwili, gdzie prawdziwe są radości” – Kolekta IV niedzieli wielkanocnej], na co stawia, jakiego skarbu poszukuje? Bo, jak mówi Jezus – „gdzie jest
twój skarb, tam będzie i serce twoje” (Mt 6, 21). W każdym z nas są słabości,
a także i grzechy. Ale idźmy do głębi, do korzeni – gdzie są korzenie naszych
słabości, naszych grzechów? Gdzie jest ten skarb, który oddala nas od Pana?
Istnieją dwa niezastępowalne skarby Serca Jezusowego. Jezus ma tylko
dwa skarby: Ojciec i my. Jego dni spędzane były na modlitwie do Ojca
i na spotkaniach z ludźmi. Spotkanie z ludźmi, a nie dystans. Także Chrystusowe Serce Pasterza zna tylko dwa kierunki: Pan i ludzie. Serce kapłana
jest sercem przeszytym miłością Pana; dlatego nie patrzy już na siebie, nie
powinien patrzeć na siebie samego, ale jest skierowane na Boga i na innych.
Nie jest to już „serce tancerza”, dające się pociągnąć sugestią chwili czy też
idące tu, czy tam w poszukiwaniu uznania i małych satysfakcji. To serce
grzeszne. Jest to przeciwnie – serce mocne w Panu, porwane przez Ducha
Świętego, otwarte i dostępne dla braci.
Aby pomóc naszemu sercu, by płonęło miłością Jezusa Dobrego Pasterza, możemy wyćwiczyć je do wypełniania trzech działań, jakie sugerują
nam dzisiejsze czytania: poszukiwać, włączać i cieszyć się.
Poszukiwać. Prorok Ezechiel przypomina nam, że Bóg sam poszukuje
swoich owiec (34, 11.16). Jak Mówi Ewangelia „idzie On w poszukiwaniu zaginionej” (Łk 15, 4), nie dając się przestraszyć zagrożeniami; bez
zwłoki wychodzi poza miejsca wypasu i poza godzinami pracy. Nie każde
sobie płacić godzin nadliczbowych. Nie przekłada poszukiwania na później,
nie myśli: „dziś już wypełniłem mój obowiązek, zajmę się tym jutro”, ale
5
natychmiast bierze się do pracy; jego serce jest niespokojne, dopóki nie
znajdzie tej jednej owcy zagubionej. Gdy ją znajdzie, zapomina o zmęczeniu i bierze ją na ramiona pełen radości. Wiele razy musi wychodzić,
aby jej szukać, rozmawiać, przekonywać. Innym razem musi trwać przed
tabernakulum, „walcząc z Panem” o tę owieczkę.
Oto serce poszukujące: jest to serce, które nie prywatyzuje czasów
i miejsc. Biada pasterzom, którzy prywatyzują swoją posługę! Nie jest
zazdrosne o swój uzasadniony spokój – uzasadniony – nawet o ten spokój,
i nigdy nie żąda, by jemu nie przeszkadzano. Pasterz według serca Bożego
nie broni swojej wygody, nie troszczy się o obronę swojego dobrego imienia
– będzie oczerniany, tak jak Jezus, ale jest gotów ryzykować, ryzykować,
aby naśladować swojego Pana. „Będziecie w nienawiści… prześladować
was będą”, i tak dalej (por. Mt 10, 23).
Pasterz według Jezusa ma serce wolne, by pozostawić swoje rzeczy, nie
żyje, obliczając to, co ma i godziny służby: nie jest księgowym ducha, ale
miłosiernym Samarytaninem poszukującym osób potrzebujących. Jest pasterzem, a nie inspektorem stada i poświęca się misji nie na 50 lub 60 proc., ale
całym sobą. Idąc na poszukiwanie znajduje, a znajduje, ponieważ ryzykuje
– jeśli pasterz nie ryzykuje, to i nie znajduje – nie zatrzymuje się po rozczarowaniach, a w trudach się nie poddaje. Jest w istocie uparty w dobru,
namaszczony w Bożym uporze, aby nikt się nie zagubił. Dlatego nie tylko
trzyma drzwi otwarte, ale wychodzi w poszukiwaniu tych, którzy przez
drzwi nie chcą już wejść. Jak każdy dobry chrześcijanin i jako przykład dla
każdego chrześcijanina zawsze wychodzi ze swoich ograniczeń. Epicentrum jego serca znajduje się poza nim: jest człowiekiem zdecentralizowanym wobec samego siebie, skoncentrowanym jedynie na Jezusie, nie jest
pociągany przez swoje „ja”, ale przez „Ty” Boga i przez „my” ludzi.
Włączanie. Chrystus kocha i zna swoje owce, za nie daje swoje życie
i żadna z nich nie jest Jemu obca (por. J 10, 11–14). Jego owczarnia jest
Jego rodziną i Jego życiem. Nie jest przywódcą, którego owce się lękają, ale
Pasterzem, który z nimi idzie i wzywa je po imieniu (por. J 10, 3–4). Pragnie
On zgromadzić owce, które jeszcze z Nim nie przebywają (por. J 10, 16).
Podobnie też kapłan Chrystusa: jest namaszczony dla ludu, a nie by
wybierać swoje projekty, ale aby być blisko konkretnych ludzi, których Bóg,
za pośrednictwem Kościoła, jemu powierzył. Nikt nie jest wykluczony z jego
serca, jego modlitwy i uśmiechu. Przyjaznym spojrzeniem i ojcowskim
sercem akceptuje, włącza, a kiedy powinien koryguje. Jest zawsze po to,
aby zbliżać. Nikim nie gardzi, ale dla każdego jest gotów pobrudzić sobie
ręce. Dobry pasterz nie posługuje się rękawiczkami. Sługa komunii, którą
6
celebruje i którą żyje, nie oczekuje pozdrowień i komplementów innych
ludzi, ale jako pierwszy wyciąga rękę, odrzucając plotkowanie, osądy i trucizny. Cierpliwie wysłuchuje problemów i towarzyszy krokom osób, udzielając Bożego przebaczenia ze szczodrym współczuciem. Nie beszta tych,
którzy opuszczają czy gubią drogę, ale jest zawsze gotów, by ponownie
włączać i zażegnać kłótnie. Jest człowiekiem, który umie włączać.
Trzecie słowo: cieszyć się. Bóg jest „pełen radości” (por. Łk 15, 5).
Jego radość rodzi się z przebaczenia, z odradzającego się życia, dziecka
oddychającego znów domowym powietrzem. Radość Jezusa Dobrego
Pasterza nie jest radością dla siebie, ale jest radością dla innych i z innymi,
prawdziwą radością miłości. Jest to również radość kapłana. Zostaje on
przekształcany przez miłosierdzie, które darmo daje. W modlitwie odkrywa
pocieszenie Boga i doświadcza, że nic nie jest silniejsze od Jego miłości.
Dlatego jest wewnętrznie spokojny i jest szczęśliwy, że jest kanałem miłosierdzia, przybliżenia człowieka do serca Boga. Smutek nie jest dla niego
czymś normalnym, ale tylko przejściowym. Surowość jest mu obca, ponieważ jest pasterzem według łagodnego serca Bożego.
Drodzy kapłani, w liturgii eucharystycznej codziennie odnajdujemy
tę naszą tożsamość pasterzy. Za każdym razem możemy naprawdę uczynić
naszymi Jego słowa: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane”.
To jest sens naszego życia, to słowa, którymi w pewien sposób możemy
codziennie odnawiać przyrzeczenia naszych święceń. Dziękuję wam
za wasze „tak” i za wiele ukrytych „tak” każdego dnia, które zna jedynie
Pan. Dziękuję wam za wasze „tak”, aby dać swoje życie w zjednoczeniu
z Jezusem: tu tkwi czyste źródło naszej radości.
Źródło: KAI
Polak biskupem w Papui-Nowej Gwinei
Ojciec Święty mianował ks. Dariusza Kałużę, ze zgromadzenia Misjonarzy
Świętej Rodziny biskupem diecezji Goroka, w Papui-Nowej Gwinei.
Ks. Dariusz Kałuża, urodził się 5 listopada 1967 r. w Pszczynie,
na terenie diecezji bielsko-żywieckiej. W 1985 r., po zakończeniu nauki
w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie, wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny (MSF). W 1987 r. złożył pierwsze śluby
zakonne, a następnie odbył studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym
Seminarium Duchownym tego zgromadzenia w Kazimierzu Biskupim.
Święcenia kapłańskie przyjął 5 maja 1993 r. Po trzech latach pracy duszpasterskiej został wysłany na kurs języka angielskiego do Wielkiej Brytanii,
7
a w 1997 r. rozpoczął pracę misyjną w Papui-Nowej Gwinei w diecezji
Mendi, gdzie był między innymi wikariuszem generalnym. Od 2015 r. był
wikariuszem ds. duszpasterskich w archidiecezji Madang.
Diecezja Goroka, w której służy nowy biskup – Polak, została utworzona 18 czerwca 1959 r. Ks. bp Kałuża jest jej szóstym ordynariuszem.
Na jej terenie mieszka 530 tys. osób, w tym 16 tys. katolików, którym
posługuje 11 kapłanów.
Źródło: e-kai.pl
Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej
i Suwerennym Zakonie Maltańskim
Nominację na funkcję ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej i Suwerennym Wojskowym Zakonie Maltańskim otrzymał 14 czerwca br. Janusz
Kotański.
Janusz Kotański podczas swojej wieloletniej kariery pracował
w różnych instytucjach, m.in.: w Ministerstwie Kultury i Sztuki, Instytucie Pamięci Narodowej, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
W latach 2001–2006 jako pracownik IPN w Biurze Edukacji Publicznej zajmował się m.in. historią Kościoła katolickiego. Był współautorem opracowań: Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński i Stan wojenny, a także
członkiem redakcji „Biuletynu IPN”.
W latach 2006–2007 pełnił funkcję dyrektora Biura Prasowego Kancelarii Sejmu RP. W początkowym okresie działalności Centrum Nauki
Kopernik (2008–2009) był kuratorem i współtwórcą galerii „Korzenie
cywilizacji”. W latach 2010–2015 w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa
Wyszyńskiego współtworzył scenariusz wystawy głównej oraz wystaw czasowych poświęconych św. Janowi Pawłowi II i bł. ks. Jerzemu Popiełuszce.
Zaangażowany był również w powstawanie ekspozycji Muzeum bł. Stanisława Papczyńskiego (którego kanonizacja, z udziałem Pary Prezydenckiej,
miała miejsce 5 czerwca br.) w Górze Kalwarii. W ostatnich latach pracował
nad aktami Sekretariatu Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego.
Jest autorem wielu artykułów poświęconych historii Polski i Włoch,
opublikowanych m.in. w „Gościu Niedzielnym”, „Naszym Dzienniku”,
„Rzeczpospolitej” czy „Teologii Politycznej”. Współpracował także z Telewizją Polską.
Janusz Kotański jest historykiem, absolwentem Wydziału Historycznego
UW. Zna język angielski; posługuje się językami rosyjskim i francuskim.
Źródło: KAI
8
List gratulacyjny przewodniczącego KEP
do nowego ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej
Szanowny Panie Ambasadorze,
w imieniu prezydium Konferencji Episkopatu Polski, polskich biskupów
i wiernych składam Panu gratulacje z okazji złożenia listów uwierzytelniających na ręce Jego Świątobliwości Papieża Franciszka i rozpoczęcia
działalności dyplomatycznej przy Stolicy Apostolskiej.
Mam nadzieję, że Pana misja, jako Ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej przy Stolicy Świętej, będzie okazją do jeszcze mocniejszego zacieśnienia relacji międzypaństwowych, które wpiszą się świetnie w historię
otwartych, dobrych i owocnych kontaktów miedzy Rzymem a Polską.
Będzie to również sposobność, aby włożyć należyty wysiłek w promowanie
myśli największego z rodu Polaków – św. Jana Pawła II.
Za jego wstawiennictwem powierzam Bogu życie i pracę Pana Ambasadora oraz wszystkich Współpracowników, przesyłając pasterskie błogosławieństwo.
podpisał
Arcybiskup Stanisław Gądecki,
Metropolita Poznański,
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
65. rocznica święceń kapłańskich Benedykta XVI
Uroczystość zorganizowała Fundacja Josepha Ratzingera – Benedykta
XVI. Przemówienie wygłosił papież Franciszek, który wskazał na „podstawową nutę” przenikającą historię kapłaństwa Benedykta XVI. Przywołał jedną z refleksji papieża Ratzingera poświęconą kapłaństwu, w której
podkreśla on, że w godzinie definitywnego powołania Szymona Jezus
patrząc na niego, zadał mu tylko jedno pytanie: „Czy Mnie miłujesz?”.
„Jakże to piękne i prawdziwe! Mówisz nam bowiem, że to właśnie tutaj,
na tym «czy Mnie miłujesz?» Pan pasie owce, bowiem tylko jeśli istnieje
miłość do Pana, to może On paść poprzez nas: «Panie, Ty wszystko wiesz,
Ty wiesz, że Cię kocham» – mówił papież i stwierdził: „To właśnie jest
nuta, która dominuje całe życie poświęcone posłudze kapłańskiej i prawdziwej teologii, którą nieprzypadkowo Wasza Świątobliwość określił jako
«poszukiwanie umiłowanego»”.
(…) Papież podkreślił, że miłowanie i wiara są tym, co pozwala nam
patrzeć w przyszłość, nie z lękiem lub nostalgią, ale z radością, także
9
w zaawansowanych już latach naszego życia. Zaznaczył, że od papieża
– seniora płynie także zdrowe i radosne poczucie humoru.
(…) Benedykt XVI nadal służy Kościołowi modlitwą i pracą. Dowodem na to jest najnowszy tom prac papieża – seniora Opera Omnia, poświęcony kapłaństwu, pt. Głosiciele Słowa i słudzy waszej radości. Zawiera
ponad 80 tekstów o posłudze kościelnej. Podtytuł brzmi: Teologia i duchowość sakramentu święceń. Zawarte są tam studia teologiczne, rozważania
na temat duchowości kapłańskiej i homilie z lat 1954–2002.
W czasie uroczystości Benedykt XVI wręczył książkę papieżowi Franciszkowi. W swoim wystąpieniu nawiązał do greckiego słowa eucharistomen („składamy dzięki”). Mówił, że zawiera ono wszystko, co chciałby
w tym momencie wyrazić. To słowo odsyła nas to do rzeczywistości dziękczynienia, do nowego wymiaru, jakim obdarował nas Chrystus – kontynuował Benedykt XVI. Podziękował też papieżowi Franciszkowi za jego
dobroć i wyraził nadzieję, że nadal będzie prowadził Kościół, wskazując
na miłosiernego Jezusa.
Wdzięczność za posługę papieżowi – seniorowi wyrazili również prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller oraz dziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Angelo Sodano.
Wiele osób zebranych w Sali Klementyńskiej pałacu watykańskiego
składało gratulacje Benedyktowi XVI.
Wśród uczestników spotkania była delegacja prawosławnego Patriarchatu Konstantynopola.
Na obchody 65-lecia kapłaństwa Benedykta XVI przybyła z Bawarii
do Rzymu licząca 120 osób grupa osób w strojach ludowych, strzelców
górskich oraz muzyków. Wśród gości bawarskich byli mieszkańcy Traunstein w Górnej Bawarii. Od 1937 r. rodzina Ratzingerów mieszkała we wsi
Hufschlag położonej w okręgu Traunstein. W tym niewielkim miasteczku
nieopodal Salzburga przyszły papież uczęszczał do seminarium św. Michała
należącego do archidiecezji monachijskiej.
Do Rzymu nie przyjechał starszy brat Benedykta XVI, ks. Georg
Ratzinger, który 29 czerwca 1951 r. wraz z papieżem seniorem przyjął
święcenia kapłańskie. Jest niemal całkowicie niewidomy i ma problemy
z chodzeniem. Ks. Georg Ratzinger dokładnie pamięta dzień, w którym
obaj bracia otrzymali święcenia kapłańskie: „To dzień, który ma szczególne znaczenie, zadecydował o całym naszym życiu” – powiedział
w rozmowie z mediami niemieckimi. Swój jubileusz 65-lecia kapłaństwa
będzie obchodzić w niewielkim kręgu bliskich w Ratyzbonie, gdzie obecnie mieszka.
10
Ks. Joseph Ratzinger przyjął święcenia kapłańskie wraz ze swym bratem Georgiem 29 czerwca 1951 r. z rąk ówczesnego arcybiskupa Monachium i Fryzyngii, kard. Michaela von Faulhabera. Mszę prymicyjną odprawił 8 lipca w Traunstein.
W tym roku papież – senior Benedykt XVI świętował także inne rocznice: 16 kwietnia obchodził 89. rocznicę urodzin, a 19 kwietnia 11. rocznicę
wyboru na papieża.
B.G. za e-kai.pl
Pielgrzymki papieża Franciszka
Meksyk, 12–17 lutego
Etapy pielgrzymki: spotkanie z władzami oraz z episkopatem kraju; Msza
św. w centrum naukowym w Ecatepec, Anioł Pański; wizyta w szpitalu
dziecięcym; Msza św. z przedstawicielami kultur rodzimych z Chiapas
w San Cristobal de Las Casas; spotkanie z rodzinami; Msza św. z duchowieństwem i osobami konsekrowanymi w Morelia; spotkanie z młodzieżą;
wizyta w zakładzie karnym w Ciudad Juarez; spotkanie ze światem pracy;
Msza św. na granicy z USA.
W homilii w trakcie Mszy św. w San Cristobal de Las Casas papież
przypomniał, że na przestrzeni wieków ludy indiańskie były w sposób systematyczny i strukturalny niezrozumiane oraz wykluczane ze społeczeństwa. Wezwał do rachunku sumienia i przeproszenia za pozbawianie ich
ziem i wyniszczanie. Podkreślił też, że w kwestii ochrony środowiska naturalnego wiele możemy nauczyć się od Indian, którzy potrafią utrzymywać
zgodne relacje z przyrodą. Mówił, że świat potrzebuje Indian w Meksyku.
Zaapelował też do młodych ludzi, którzy „w obecnych czasach są narażeni na kulturę, która próbuje usunąć wszystkie bogactwa i charakterystyki
regionalne, dążąc do świata jednorodnego”, aby nie zagubili mądrości osób
starszych.
W czasie spotkania z rodzinami papież próbował dodać rodzinom
nadziei. Powiedział, że rozumie ich troskę o codzienność, zwłaszcza że nie
jest łatwo. Zaznaczył, że woli rodzinę, która ciągle próbuje rozpoczynać
na nowo, od społeczeństwa narcystycznego i mającego obsesję na punkcie luksusu i wygody, rodzinę o obliczu zmęczonym z powodu poświęceń
od twarzy upiększonych, które nie mają pojęcia o czułej trosce i współczuciu.
Do młodych papież zwracał się z apelem, aby nie pogubili się
w tym świecie, który jest pełen zagrożeń: daje poczucie drugoplanowości,
11
zepchnięcia na margines, jest pełen obojętności, które zabijają, unicestwiają
i są bramą do wielkiego cierpienia. Wskazał też na inne oblicze zagrożenia, gdy młody człowiek przebiera się w najmodniejsze stroje, marki, gdy
zyskuje prestiż i znaczenie, dlatego że ma pieniądze i musi je mieć, aby
kupić wszystko, nawet miłość.
W Ciudad Juarez papież mówił o tym mieście i innych strefach przygranicznych, skupiających tysiące migrantów z Meksyku, Ameryki Środkowej
i z innych krajów, którzy próbują przedostać się do Stanów Zjednoczonych.
„Jest to przejście, droga obciążona strasznymi aktami niesprawiedliwości: wielu naszych przyjaciół – zniewolonych, porywanych, zmuszanych
do płacenia haraczu – jest przedmiotem handlu ludźmi”. Zwrócił uwagę, że
migranci cierpią nie tylko z powodu biedy, ale przede wszystkim z powodu
różnych form niesprawiedliwości. Ojciec Święty wezwał do modlitwy o dar
nawrócenia.
Wizyta papieża na greckiej wyspie, Lesbos, kwiecień 2016
Wizyta u uchodźców na greckiej wyspie była wspólnymi odwiedzinami
papieża, patriarchy Konstantynopola i prawosławnego arcybiskupa Aten.
Armenia, 24–26 czerwca
Etapy pielgrzymki: spotkanie z prezydentem Armenii, korpusem dyplomatycznym i przedstawicielami władz; prywatne spotkanie z Katolikosem
w Pałacu Apostolskim w Eczmiadzyniu; wizyta w centrum pamięci Tzitzernakaberd; Msza św. na placu Wartanants w Gyumri; wizyta w ormiańskiej
katedrze apostolskiej Siedmiu Ran w Gyumri i w katolickiej katedrze Świętych Męczenników w Gyumri; spotkanie ekumeniczne i modlitwa o pokój
w Erewaniu; spotkanie z ormiańskimi biskupami katolickimi w pałacu
apostolskim w Eczmiadzyniu; uczestnictwo w Boskiej Liturgii w ormiańsko-apostolskiej katedrze w Eczmiadzyniu; spotkanie z delegatami i dobroczyńcami ormiańskiego Kościoła apostolskiego; modlitwa w klasztorze
Khor Wirap.
Rok po obchodach 100-lecia rzezi setek tysięcy Ormian dokonanych
przez wojska tureckie papież Franciszek odwiedził w czerwcu br. Armenię. Rzeź Ormian była pierwszym ludobójstwem XX wieku, dlatego
drugi dzień papieskiej pielgrzymki rozpoczął się wizytą w kompleksie
pomnikowym Cicernakaberd w Erywaniu, upamiętniającym ludobójstwo Ormian. Papież wzniósł tam po włosku modlitwę do Chrystusa,
aby za wstawiennictwem Bożej Rodzicielki i wszystkich świętych, w tym
12
wspominanych tego dnia, wysłuchał modlitw, zmiłował się i przebaczył
grzechy.
Podróż apostolska odbyła się pod hasłem: „Wizyta w pierwszym narodzie chrześcijańskim”.
Msza św. w Giumri była największym spotkaniem ormiańskich katolików w całej ich historii. Uczestniczyli w niej nie tylko katolicy, ale także
wierni Kościoła apostolskiego wraz z katolikosem, dlatego było to ważne
wydarzenie ekumeniczne.
Papieżowi udało się zdobyć zaufanie w Armenii, o czym świadczyła
fala oklasków po jego słowach wypowiedzianych podczas ekumenicznej
modlitwy o pokój w Erywaniu. Papież wezwał do pojednania między narodem ormiańskim a tureckim i aby pokój nastał również w Górskim Karabachu. Gwałtowne walki, do których nieoczekiwanie doszło w Karabachu
w kwietniu br., uświadomiły bowiem wszystkim, jak kruchy jest rozejm
i jak łatwo może się zamienić się w konflikt zbrojny, do którego zresztą
obie strony stale się przygotowują.
Po papieskich słowach o potrzebie troski o najbardziej potrzebujących
oraz bezwzględnej walce z korupcją, „która musi zostać wykorzeniona”,
oklaski rozległy się z niemniejszą siłą.
Wielu Ormian nie ma zaufania do swojej klasy politycznej, oskarżając
ją o korupcję oraz zaniedbanie dobra wspólnego. Opozycja jest słaba i rozbita. Obywatele masowo wyjeżdżają z kraju w poszukiwaniu lepszego życia
i pracy.
W ostatnim dniu wizyty papież uczestniczył w liturgii odprawionej w katedrze Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Eczmiadzynie.
Apelował wówczas o jedność wyznawców Chrystusa i przyszłość wolną
od podziałów. Powiedział, że jedność nie może polegać na podporządkowaniu się jednego Kościoła drugiemu bądź na wchłonięciu przez tę drugą
wspólnotę. W liturgii uczestniczył prezydent Armenii Serż Sarkisjan.
Pielgrzymki tegoroczne:
•
•
Polska, 27–31 lipca
Gruzja i Azerbejdżan, 30 września – 2 października
Na podst. wiadomości z rożnych źródeł P.O.
13
Wizyta Ojca Świętego Franciszka w Polsce
Centralnym punktem wizyty Ojca Świętego będą Światowe Dni Młodzieży
w Krakowie. Papież odwiedzi Częstochowę oraz obóz Auschwitz-Birkenau.
Szczegóły programu wizyty, od strony zarówno kościelnej, jak i państwowej zaprezentowane zostały 9 czerwca podczas spotkania w Sekretariacie
Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
Warto śledzić informacje związane z pielgrzymką na stronie:
www.krakow.2016.com.
Oficjalny program wizyty papieża Franciszka w Polsce
i podczas Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016:
Kraków − Jasna Góra − Auschwitz:
27−31 lipca 2016
Środa, 27 lipca
16.00 −przylot na Lotnisko Międzynarodowe im. św. Jana Pawła II Kraków-Balice
CEREMONIA POWITANIA
17.00 −przyjazd na Wawel
SPOTKANIE Z WŁADZAMI I Z KORPUSEM DYPLOMATYCZNYM
17.40 −wizyta kurtuazyjna u Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
18.30 −katedra na Wawelu – spotkanie z biskupami polskimi
Cicha modlitwa przy Konfesji św. Stanisława, gdzie są wystawione
też relikwie św. Jana Pawła II, uczczenie Najświętszego Sakramentu w kaplicy za ołtarzem.
Przemówienie Ojca Świętego.
WIECZOREM: PAŁAC ARCYBISKUPÓW KRAKOWSKICH
Po kolacji Ojciec Święty pokaże się w Oknie Papieskim, aby powitać wiernych zebranych na placu przed Pałacem Arcybiskupów
Krakowskich.
14
Czwartek, 28 lipca
  7.40 −przejazd do Balic, wraz z zatrzymaniem się w klasztorze sióstr
prezentek
Przy wejściu do Kaplicy Świętych Jana Chrzciciela i Jana Apostoła
będą zgromadzone siostry tej wspólnoty i uczniowie szkół przez
nie prowadzonych.
Wspólna modlitwa w ciszy.
  9.45 −przyjazd do klasztoru jasnogórskiego
Modlitwa w Kaplicy Cudownego Obrazu.
10.30 −Msza Święta z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski
Msza Święta jest wydarzeniem o znaczeniu ogólnopolskim,
w ramach Roku Jubileuszowego 1050. rocznicy Chrztu Polski.
Obszar Sanktuarium może pomieścić około 300 tysięcy wiernych.
Mszę koncelebrują biskupi i liczni polscy kapłani, w obecności
prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i najwyższych władz kraju.
17.00 −przekazanie kluczy do Krakowa i przejazd tramwajem na Błonia
Na placu przed Pałacem Arcybiskupów Krakowskich prezydent
Krakowa przekaże klucze do miasta Ojcu Świętemu. W tramwaju
na Błonia papieżowi będzie towarzyszyć młodzież niepełnosprawna.
17.15 −przyjazd na Błonia
Przejazd papamobile między wiernymi. Oczekuje się około 600
tysięcy młodych ludzi.
17.30 −CEREMONIA POWITANIA (ok. 1,5 godziny)
Po kolacji Ojciec Święty ukaże się w Oknie Papieskim, pozdrawiając wiernych zebranych na placu.
Piątek, 29 lipca 2016
  7.00 −Msza Święta prywatna w kaplicy Pałacu Arcybiskupów Krakowskich
  9.30 −WIZYTA W AUSCHWITZ
W tym roku przypada 75. rocznica męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego.
15
Ojciec Święty uda się pieszo na teren byłego obozu koncentracyjnego, przechodząc sam przez bramę wejściową. Przy wejściu
na dziedziniec bloku 11 Ojciec Święty spotka się indywidualnie z 15 osobami ocalałymi z obozu. Modlitwa prywatna w celi
męczeństwa Ojca Kolbego.
10.30 −WIZYTA W OBOZIE BIRKENAU
Ojciec Święty przejedzie samochodem od głównej bramy wejściowej obozu, wzdłuż linii kolejowej, aż do placu przed Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar Obozu, gdzie zgromadzonych
będzie około tys. gości. Zatrzyma się na cichą modlitwę przed
pomnikiem.
Indywidualne spotkanie z 25 „Sprawiedliwymi wśród Narodów
Świata”.
Przemówienie Ojca Świętego.
16.30 −przyjazd do Prokocimia
WIZYTA W UNIWERSYTECKIM SZPITALU DZIECIĘCYM
Szpital, jeden z najważniejszych w Polsce, leczy każdego roku
około 30 tys. dzieci hospitalizowanych jak i 200 tys. w trybie
ambulatoryjnym.
W holu będzie zgromadzonych około 50 chorych dzieci z rodzicami.
Przemówienie Ojca Świętego.
Prywatna wizyta w wybranych miejscach szpitalnego oddziału
ratunkowego na parterze, w towarzystwie dyrektora i rodziców.
Modlitwa w kaplicy szpitalnej.
18.00 −Droga Krzyżowa z udziałem młodzieży na krakowskich Błoniach
Na zakończenie Drogi Krzyżowej Ojciec Święty wygłosi krótkie
przemówienie.
Po kolacji Papież Franciszek ukaże się w Oknie Papieskim, pozdrawiając wiernych zebranych na placu.
Sobota, 30 lipca 2016
  8.30 −WIZYTA W SANKTUARIUM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA
W ŁAGIEWNIKACH
16
Kaplica Świętej Faustyny Kowalskiej. Obecne będą siostry
ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia oraz dziewczęta, którymi zakonnice się opiekują. Modlitwa w kaplicy przed grobem
św. Faustyny.
  8.45 −przejazd papamobile do Bazyliki Bożego Miłosierdzia
  9.00 −przejście przez Bramę Miłosierdzia
Ojciec Święty wejdzie do Sanktuarium przez Bramę Miłosierdzia.
  9.15 −Liturgia Pojednania z udziałem młodzieży
Ojciec Święty wyspowiada pięciu młodych ludzi w językach:
włoskim, hiszpańskim i francuskim. Papież Franciszek jest trzecim – po św. Janie Pawle II i Benedykcie XVI – papieżem, który
nawiedzi Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ale pierwszym, który
w nim będzie spowiadał.
10.30 −Msza Święta w Sanktuarium św. Jana Pawła II z kapłanami, osobami konsekrowanymi i seminarzystami z Polski.
W Sanktuarium będzie około dwóch tys. osób: kapłanów, zakonników, zakonnic, osób konsekrowanych i seminarzystów z Polski.
Pięć tys. osób będzie mogło uczestniczyć we Mszy św. na rozległym placu przed świątynią.
13.00 −obiad z młodzieżą
Ojciec Święty zje obiad z Kardynałem Arcybiskupem Krakowskim, z tłumaczem i 12 przedstawicielami młodzieży z różnych
krajów: jednym chłopcem i jedną dziewczyną z każdego kontynentu, oraz z chłopcem i dziewczyną z Polski.
19.00 −przyjazd na CAMPUS MISERICORDIAE
Przejście przez Bramę Świętą z pięcioma przedstawicielami młodzieży.
19.30 −czuwanie modlitewne z młodzieżą
Niedziela, 31 lipca
8.45 − przyjazd na Campus Misericordiae
Błogosławieństwo dwóch budynków Caritas: Domu Miłosierdzia
dla osób ubogich i starszych oraz Domu Chleba – magazynu z żywnością dla potrzebujących.
17
Przejazd wśród wiernych.
10.00 −Msza Święta Posłania na zakończenie Światowych Dni Młodzieży
Rozesłanie młodych świadków Bożego Miłosierdzia. Ogłoszenie
miejsca i roku kolejnych Światowych Dni Młodzieży.
17.00 −przyjazd do Tauron Arena na spotkanie z wolontariuszami ŚDM
oraz Komitetem Organizacyjnym ŚDM Kraków 2016 i Dobroczyńcami spotkania młodych całego świata.
18.15 −przyjazd do Balic (część wojskowa)
CEREMONIA POŻEGNANIA OJCA ŚWIĘTEGO
Za: www.krakow.2016.com
List Iuvenescit Ecclesia do Biskupów Kościoła katolickiego
na temat relacji między darami hierarchicznymi
a charyzmatycznymi dla życia i misji Kościoła
WSTĘP
Dary Ducha Świętego dla Kościoła w misji
1. Kościół odmładza się na mocy Ewangelii, a Duch Święty stale go odnawia, budując i prowadząc go „poprzez rozmaite dary hierarchiczne i charyzmatyczne (1). Sobór Watykański II wielokrotnie podkreślał cudowne
dzieło Ducha Świętego, który uświęca Lud Boży, kieruje nim, uposaża go
w cnoty i ubogaca szczególnymi łaskami, w ten sposób go budując. Wielorakie jest działanie Boskiego Parakleta w Kościele, jak chętnie wskazują
Ojcowie. Jan Chryzostom pisze: „Jakichż to łask, które działają dla naszego
zbawienia, nie udziela nam Duch Święty? Za Jego pośrednictwem jesteśmy
wyzwoleni z niewoli i powołani do wolności, On prowadzi nas do przybrania za synów i do tego, byśmy niejako byli uformowani od nowa, zrzuciwszy ciężkie i nienawistne jarzmo naszych grzechów. Przez Ducha Świętego
widzimy zgromadzenia kapłanów i posiadamy szeregi doktorów; z tego
źródła płyną dary objawień, łaski uzdrowień i wszystkie inne charyzmaty,
które zdobią Kościół Boży” (2). Dzięki samemu życiu Kościoła, licznym
naukom Magisterium i badaniom teologicznym szczęśliwie wzrosła świadomość wielorakiego działania Ducha Świętego w Kościele, wzbudzając
w ten sposób szczególną uwagę na dary charyzmatyczne, którymi w każdym czasie ubogacany jest Lud Boży, aby mógł wypełniać swoją misję.
18
Zadanie skutecznego głoszenia Ewangelii okazuje się szczególnie pilne
w naszych czasach. Ojciec Święty Franciszek w adhortacji apostolskiej
Evangelii gaudium przypomina, że „jeśli coś ma wywoływać święte oburzenie, niepokoić i przyprawiać o wyrzuty sumienia, to niech będzie to fakt,
że tylu naszych braci żyje pozbawionych siły, światła i pociechy wypływającej z przyjaźni z Jezusem Chrystusem, bez przygarniającej ich wspólnoty wiary, bez perspektywy sensu i życia” (3). Zachęta, by być Kościołem
„wychodzącym” prowadzi do ponownego odczytania całego życia chrześcijańskiego w kluczu misyjnym (4). Zadanie ewangelizacji dotyczy wszelkich dziedzin działania Kościoła – duszpasterstwa zwyczajnego, głoszenia
Ewangelii tym, którzy porzucili wiarę chrześcijańską, a zwłaszcza tym,
do których Ewangelia Jezusa nigdy nie dotarła lub którzy stale ją odrzucali (5). W tym nieodzownym zadaniu nowej ewangelizacji bardziej niż
kiedykolwiek konieczne jest uznanie i docenienie licznych charyzmatów,
zdolnych do rozbudzania i posilenia życia wiarą Ludu Bożego.
Wielorakie zrzeszenia eklezjalne
2. Zarówno przed, jak i po Soborze Watykańskim II powstało wiele zrzeszeń kościelnych, które stanowią cenne bogactwo dla odnowy Kościoła
i dla pilnego „duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia” (6) całego życia
kościelnego. Do wartości i bogactwa wszystkich tradycyjnych stowarzyszeń, cechujących się szczególnymi celami, a także instytutów życia
konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego dołączają się nowsze, które można opisać, jako zrzeszenia wiernych, ruchy kościelne i nowe
wspólnoty, a którym poświęcony jest niniejszy dokument. Nie należy ich,
bowiem pojmować jedynie, jako dobrowolnej formy zrzeszania się ludzi
dążących do jakiegoś konkretnego celu o charakterze religijnym lub społecznym. Charakter „ruchów” odróżnia je w panoramie kościelnej, jako coś
bardzo dynamicznego, zdolnego do wzbudzenia szczególnej atrakcyjności
dla Ewangelii i podsunięcia propozycji życia chrześcijańskiego, zasadniczo
globalnego, obejmującego wszystkie aspekty ludzkiego istnienia. Zrzeszanie się wiernych, połączone z intensywnym współdzieleniem życia, po to,
by wzmacniać życie wiarą, nadzieją i miłością, dobrze wyraża dynamikę
kościelną, jako tajemnicę komunii służącej misji i jawi się jako znak jedności Kościoła w Chrystusie. W tym sensie takie zrzeszenia eklezjalne, zrodzone ze wspólnego charyzmatu, zamierzają służyć „ogólnemu apostolstwu
Kościoła” (7). W tej perspektywie zrzeszenia wiernych, ruchy kościelne
i nowe wspólnoty proponują odnowione formy pójścia za Chrystusem,
w których należy pogłębiać communio cum Deo oraz communio fidelium,
19
wnosząc w nowe konteksty społeczne fascynację spotkaniem z Panem Jezusem i piękno egzystencji chrześcijańskiej przeżywanej w swej integralności.
Wyraża się w nich również szczególna forma misji i świadectwa, nakierowana na sprzyjanie i rozwijanie zarówno świadomości swojego powołania
chrześcijańskiego, jak i trwałych dróg formacji chrześcijańskiej oraz doskonałości ewangelicznej. W takich zrzeszeniach, w zależności od różnych
charyzmatów, mogą brać udział wierni żyjący w różnych stanach (świeccy,
kapłani, osoby konsekrowane), ukazując w ten sposób wielopostaciowe
bogactwo komunii kościelnej. Silna zdolność stowarzyszeniowa takich
dzieł stanowi znaczące świadectwo, że Kościół nie rośnie przez prozelityzm, ale „przez przyciąganie” (8).
Jan Paweł II, zwracając się do przedstawicieli ruchów i nowych
wspólnot, uznał w nich „opatrznościową odpowiedź” (9), wzbudzaną
przez Ducha Świętego w obliczu konieczności niesienia Ewangelii w sposób przekonujący na cały świat, biorąc pod uwagę rozległe procesy zmian
dokonujące się na poziomie całej planety, naznaczone często kulturą silnie
zlaicyzowaną. Ten ferment Ducha „przyniósł w życiu Kościoła element
nowy i niespodziewany, a czasem nawet naruszający dotychczasową równowagę” (10). Ten sam papież przypomniał, że dla tych wszystkich stowarzyszeń otwiera się czas „kościelnej dojrzałości”, która niesie ze sobą
pełne docenienie ich znaczenia i włączenie ich w życie „Kościołów
lokalnych i parafii, trwając zawsze w komunii z pasterzami i stosując się
do ich wskazań” (11). Te nowe dzieła, z powodu istnienia, których serce
Kościoła pełne jest radości i wdzięczności, wezwane są do nawiązania
pozytywnych relacji ze wszystkimi innymi darami obecnymi w życiu
kościelnym.
Cel niniejszego dokumentu
3. Poprzez niniejszy dokument Kongregacja Nauki Wiary pragnie ukazać relację pomiędzy darami hierarchicznymi a charyzmatycznymi, te elementy teologiczne i eklezjologiczne, których zrozumienie może sprzyjać
płodnemu i uporządkowanemu udziałowi nowych zrzeszeń eklezjalnych
w komunii i misji Kościoła. W tym celu zostaną przedstawione przede
wszystkim wybrane kluczowe elementy zarówno doktryny o charyzmatach,
wyłożonej w Nowym Testamencie, jak i refleksji Magisterium na temat tych
nowych rzeczywistości. Następnie, w oparciu o pewne zasady o charakterze
teologiczno systematycznym, zostaną zaproponowane wyznaczniki tożsamości darów hierarchicznych i charyzmatycznych, a także wybrane kryteria
dla rozeznawania nowych ruchów kościelnych.
20
I. CHARYZMATY WEDŁUG NOWEGO TESTAMENTU
Łaska i charyzmat
4. „Charyzmat” jest transkrypcją greckiego słowa chárisma, którym często posługuje się w swych listach Święty Paweł, a które pojawia się także
w pierwszym liście Świętego Piotra. Ma ono ogólne znaczenie „hojnego daru”,
a w Nowym Testamencie używane jest wyłącznie w odniesieniu do darów
pochodzących od Boga. W niektórych fragmentach kontekst nadaje mu bardziej
precyzyjne znaczenie (por. Rz 12, 6; 1 Kor 12, 4.31; 1 P 4, 10), którego główną
cechą jest to, że dary nie są udzielane wszystkim jednakowo (12). Taki jest
również główny sens słów występujących w językach nowożytnych, a wywodzących się od tego greckiego terminu. Żaden bowiem z poszczególnych charyzmatów nie jest darem danym wszystkim (por. 1 Kor 12, 30), w odróżnieniu od łask podstawowych, jak łaska uświęcająca, lub darów wiary, nadziei
i miłości, które są wręcz nieodzowne każdemu chrześcijaninowi. Charyzmaty
to dary szczególne, których Duch udziela „tak, jak chce” (1 Kor 12, 11).
Aby wytłumaczyć niezbędną obecność różnych charyzmatów w Kościele,
dwa najbardziej stanowcze teksty (Rz 12, 4–8; 1 Kor 12, 12–30) posługują się
porównaniem do ciała ludzkiego: „Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele
członków, a nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność – podobnie
wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy
nawzajem dla siebie członkami. Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne
dary” (Rz 12, 4–6). Różnice między członkami ciała nie stanowią anomalii,
których należy się wystrzegać, lecz – przeciwnie – dobroczynną konieczność,
dzięki której możliwe jest wykonywanie rozmaitych funkcji życiowych.
„Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem zaś
wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało” (1 Kor 12, 19–20). O ścisłym
związku pomiędzy poszczególnymi charyzmatami (charismata) a Bożą łaską
(charis) mówi Paweł w Rz 12, 6 i Piotr w 1 Liście 4, 10 (13). Charyzmaty
są uznane za objawienie „różnorakiej łaski Bożej” (1 P 4,10). Nie chodzi,
więc jedynie o ludzkie zdolności. Ich Boskie pochodzenie wyraża się na różne
sposoby – według jednych tekstów pochodzą one od Boga (por. Rz 12, 3,
1 Kor 12, 28; 2 Tm 1, 6; 1 P 4, 10); według Ef 4, 7 – od Chrystusa; a według
1 Kor 12, 4–11 – od Ducha. Ponieważ w tym ostatnim fragmencie mówi się
o tym najwięcej (siedmiokrotnie wymieniony jest Duch), charyzmaty zwykle
przedstawia się jako „objawienie Ducha” (1 Kor 12, 7). Jasne jest jednak,
że to przypisanie nie jest wyłączne i nie wyklucza dwu poprzednich. Dary
Boże wiążą się zawsze z całą perspektywą trynitarną, jak od samego początku
stwierdzała to teologia, zarówno zachodnia, jak i wschodnia (14).
21
Dary udzielane ad utilitatem i prymat miłości
5. W 1 Kor 12, 7 Święty Paweł stwierdza, że „wszystkim zaś objawia się
Duch dla dobra”. Wielu tłumaczy dodaje: „dla [wspólnego] dobra”, ponieważ
większość charyzmatów, które Apostoł wymienia, choć nie wszystkie, mają
bezpośrednie znaczenie dla dobra wspólnego. To przeznaczenie, służące zbudowaniu wszystkich, dobrze rozumiał na przykład św. Bazyli Wielki, kiedy
pisał: „Każdy zaś otrzymuje swój dar nie tyle dla siebie samego. Ile raczej
na pożytek drugich. Tak więc w życiu wspólnym moc Ducha Świętego udzielona jednemu siłą rzeczy przechodzi równocześnie na wszystkich. Kto zaś
żyje samotnie, być może posiada któryś z darów, lecz czyni go bezużytecznym, gdyż nie robi zeń użytku, zakopawszy go w sobie samym” (15). Święty
Paweł nie wyklucza jednak, że charyzmat może być użyteczny tylko dla tego,
kto go otrzymał. Tak dzieje się w przypadku daru mówienia językami, który
pod tym względem różni się od daru proroctwa (16). Charyzmaty, służące
wspólnemu pożytkowi – czy to charyzmaty słowa (mądrości, wiedzy, proroctwa, zachęcania) czy działania (mocy, posługiwania, rządzenia) – niosą
ze sobą także pożytek osobisty, ponieważ ich wykonywanie dla dobra wspólnego sprzyja postępowaniu tych, którzy są nimi obdarzeni, na drodze miłości. Paweł zauważa w tym kontekście, że – jeżeli zabraknie miłości – nawet
najwspanialsze charyzmaty nie przynoszą korzyści temu, kto je otrzymał
(por. 1 Kor 13, 1–3). W podobnym tonie wypowiada się surowy fragment
Ewangelii wg św. Mateusza (por. Mt 7, 22–23) – wypełnianie najbardziej rzucających się w oczy charyzmatów (proroctwa, egzorcyzmy, cuda) nie zawsze
niestety musi iść w parze z istnieniem autentycznej relacji ze Zbawicielem.
W związku z tym zarówno Piotr, jak i Paweł, podkreślają konieczność ukierunkowania wszystkich charyzmatów na miłość. Święty Piotr podaje ogólną
regułę: „Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem
tym darem, jaki każdy otrzymał” (1 P 4, 10). Święty Paweł zwraca szczególną
uwagę na wykorzystanie charyzmatów na zgromadzeniach wspólnoty chrześcijańskiej i poucza: „wszystko niech służy zbudowaniu” (1 Kor 14, 26).
Różnorodność charyzmatów
6. W niektórych tekstach odnajdujemy – czasem skrótowy (por. 1 P 4, 10),
czasem bardziej rozbudowany (por. 1 Kor 12, 8–10.28–30; Rz 12, 6–8)
– wykaz charyzmatów. Są wśród nich dary wyjątkowe (uzdrawiania, dzieł
mocy, mnogości języków) oraz dary zwyczajne (nauczania, służby, dobroczynności), dary prowadzenia wspólnot (por. Ef 4, 11), a także dary udzielane
przez włożenie rąk (por. 1 Tm 4, 14; 2 Tm 1, 6). Nie zawsze jest jasne, czy
wszystkie te dary traktowane są jako właściwe „charyzmaty”. Dary wyjątkowe,
22
o których wiele wzmianek czytamy w 1 Kor 12–14, znikają bowiem w tekstach późniejszych. Lista zawarta w Rz 12, 6–8 obejmuje jedynie charyzmaty
mniej rzucające się w oczy, które służą stałemu pożytkowi życia wspólnoty
chrześcijańskiej. Żaden z tych wykazów nie jest kompletny. W innym miejscu
na przykład Święty Paweł sugeruje, że wybór celibatu z miłości do Chrystusa należy rozumieć jako owoc charyzmatu, podobnie, jak to jest w przypadku małżeństwa (por. 1 Kor 7, 7, w kontekście całego rozdziału). Przykłady
zatem, które podaje, uzależnione są od stopnia rozwoju ówczesnego Kościoła,
a wobec tego podlegają kolejnym uzupełnieniom. Kościół bowiem stale wzrasta w czasie, dzięki ożywiającemu działaniu Ducha.
Dobre korzystanie z charyzmatów we wspólnocie kościelnej
7. Z tego, co do tej pory zostało ukazane, jasno wynika, że rozmaite fragmenty Pisma Świętego nie przeciwstawiają sobie poszczególnych charyzmatów, lecz raczej wskazują na ich harmonijne połączenie i wzajemną
komplementarność. Przeciwstawienie między Kościołem instytucjonalnym
typu judeo-chrześcijańskiego a Kościołem charyzmatycznym typu Pawłowego, o którym mówią pewne zawężające interpretacje eklezjologiczne, nie
znajduje w rzeczywistości stosownego potwierdzenia w tekstach Nowego
Testamentu. Będąc dalekim od sytuowania charyzmatów po jednej, a rzeczywistości instytucjonalnej po drugiej stronie, czy też od przeciwstawiania
Kościoła „miłości”, Kościołowi „instytucji”, Święty Paweł ujmuje w jednym wspólnym zbiorze tych, którzy zostali obdarzeni charyzmatami władzy i nauczania, charyzmatami, które służą zwyczajnemu życiu wspólnoty
i charyzmatami najbardziej sensacyjnymi (17).
Sam Święty Paweł opisuje swoją posługę apostolską jako „posługiwanie Ducha” (2 Kor 3, 8). Czuje, że otrzymał od Pana władzę (exousía) (por.
2 Kor 10, 8; 13, 10), która rozciąga się także na tych, którzy są obdarzeni
charyzmatami. Zarówno on, jak i Święty Piotr, udzielają charyzmatykom
instrukcji co do tego, w jaki sposób korzystać z charyzmatów. Ich postawa
polega w pierwszym rzędzie na życzliwym przyjęciu – ukazują się jako ci,
którzy są przekonani o Boskim pochodzeniu charyzmatów. Nie traktują ich
jednak jako darów, które upoważniałyby do uchylenia się od posłuszeństwa wobec hierarchii kościelnej bądź też dawały prawo do samodzielnego
posługiwania. Święty Paweł jest świadomy kłopotów, jakie może wywoływać nieuporządkowane korzystanie z charyzmatów we wspólnocie chrześcijańskiej (18). Apostoł wykorzystuje zatem swoją władzę, by ustalić precyzyjne zasady korzystania z charyzmatów „w Kościele” (1 Kor 14, 19. 28),
a więc na zgromadzeniach wspólnoty (por. 1 Kor 14, 23. 26). Ogranicza,
23
na przykład, możliwość korzystania z daru języków (19). Podobne zasady
ustala też dla daru proroctwa (por. 1 Kor 14, 29–31) (20).
Dary hierarchiczne i charyzmatyczne
8. Ujmując rzecz w skrócie, z analizy tekstów biblijnych odnoszących się
do charyzmatów wynika, że Nowy Testament, mimo iż nie daje pod tym
względem kompletnego i systematycznego nauczania, wskazuje na kilka
niezwykle ważnych stwierdzeń, które ukierunkowują refleksję i praktykę
kościelną. Trzeba jednocześnie przyznać, że nie znajdujemy w nim jednoznacznego użycia terminu „charyzmat”, lecz raczej wykorzystanie go w rozmaitych znaczeniach, które refleksja teologiczna i Magisterium pomagają
zrozumieć w ramach całościowej wizji tajemnicy Kościoła. W niniejszym
dokumencie główna uwaga zwrócona będzie na dwoistość, o której mówi
numer 4 Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium, gdzie mowa o „darach
hierarchicznych i charyzmatycznych”, połączonych ścisłymi i elastycznymi
więzami. Mają one to samo pochodzenie i ten sam cel. Są darami Boga,
Ducha Świętego, Chrystusa, darami udzielanymi po to, by przyczyniać się
na różne sposoby do budowania Kościoła. Kto otrzymał dar prowadzenia
Kościoła, ma także obowiązek czuwania nad dobrym korzystaniem z innych
charyzmatów tak, by wszystko razem pracowało dla dobra Kościoła i jego
ewangelizacyjnej misji, wiedząc, że to Duch Święty rozdaje dary charyzmatyczne każdemu tak, jak chce (por. 1 Kor 12, 11). Ten sam Duch obdarowuje
hierarchę Kościoła zdolnością rozeznawania autentycznych charyzmatów,
przyjmowania ich z radością i z wdzięcznością, szczerego zachęcania do ich
wykorzystywania i towarzyszenia z ojcowską czujnością. Sama historia
świadczy o wielorakości działania Ducha, poprzez którą Kościół, zbudowany „na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym
jest sam Chrystus Jezus” (Ef 2, 20), pełni swoją misję w świecie.
II. RELACJA MIĘDZY DARAMI HIERACHICZNYMI
A CHARYZMATYCZNYMI W NAJNOWSZYM MAGISTERIUM
Sobór Watykański II
9. W wielowiekowej historii Kościoła nigdy nie brakowało rodzenia
się rozmaitych charyzmatów, a jednak dopiero w ostatnim okresie podjęto na ich temat systematyczną refleksję. Znaczące miejsce kwestia doktryny charyzmatów zajmuje w nauczaniu Piusa XII, a konkretnie w encyklice Mystici corporis (21), natomiast decydujący wkład dla właściwego
24
zrozumienia relacji między darami hierarchicznymi a charyzmatycznymi
ma nauczanie Soboru Watykańskiego II. Najistotniejsze w tym względzie
stwierdzenia (22) dotyczą występowania w życiu Kościoła – poza Słowem Bożym, spisanym i przekazywanym, sakramentami i posługą hierarchiczną kapłanów – darów, łask specjalnych lub charyzmatów, udzielanych
przez Ducha Świętego wiernym wszystkich stanów. Znamienna pod tym
kątem jest treść numeru 4 Lumen gentium: „Duch […] prowadząc Kościół
do wszelkiej prawdy (por. J 16, 13) i jednocząc go we wspólnocie i posłudze, obdarza go rozmaitymi darami hierarchicznymi i charyzmatycznymi
i z ich pomocą kieruje nim oraz przyozdabia swoimi owocami (por. Ef
4, 11–12, 1 Kor 12, 4, Ga 5, 22)” (23). W ten sposób Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium” przedstawiając dary tego samego Ducha poprzez
rozróżnienie darów hierarchicznych od charyzmatycznych, podkreśla ich
różnicę w jedności. Znaczące są także stwierdzenia zawarte w numerze 12
Lumen gentium, a dotyczące rzeczywistości charyzmatycznej w kontekście
udziału Ludu Bożego w proroczej funkcji Chrystusa. Uznano tu, że Duch
Święty nie tylko „przez sakramenty i posługi uświęca i prowadzi Lud Boży
i przyozdabia cnotami”, ale „rozdziela między wiernych w każdym stanie
także specjalne łaski, przez które czyni ich zdolnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą
skuteczną rozbudowę Kościoła”.
Jest także mowa o ich wielorakości i opatrznościowym charakterze:
„Ponieważ wszystkie te charyzmaty, zarówno niezwykłe, jak i te bardziej
zwyczajne, szerzej rozpowszechnione, są bardzo stosowne i potrzebne
Kościołowi, dlatego trzeba przyjmować je z wdzięcznością i radością” (24).
Podobne refleksje odnajdziemy także w soborowym Dekrecie o apostolstwie świeckich (25). Dokument ten stwierdza, że darów tych nie można
traktować jako fakultatywnych w życiu Kościoła, lecz „Wraz z przyjęciem
tych charyzmatów, także zwyczajnych, każdy wierzący bierze na siebie
prawo i obowiązek wykorzystania ich w Kościele w świecie dla dobra ludzi
i budowania Kościoła, w wolności Ducha Świętego” (26). Zatem autentyczne charyzmaty należy postrzegać jako dary o niezbywalnym znaczeniu
dla życia i misji Kościoła. Stałym wreszcie elementem w nauczaniu soborowym jest uznanie istotnej roli pasterzy w rozeznawaniu charyzmatów oraz
ich uregulowane wypełnianie w obrębie wspólnoty kościelnej (27).
Nauczanie posoborowe
10. W okresie po Soborze Watykańskim II wypowiedzi Magisterium
poświęconych tej kwestii przybyło (28). Przyczyniła się do tego rosnąca
25
żywotność nowych ruchów, stowarzyszeń wiernych i wspólnot kościelnych,
a także potrzeba doprecyzowania miejsca życia konsekrowanego w obrębie
Kościoła (29). Jan Paweł II w swoim nauczaniu kładł szczególny nacisk
na zasadę współistnienia tych darów: „Wielokrotnie już podkreślałem, że
w Kościele nie istnieją kontrast ani sprzeczność między wymiarem instytucjonalnym a wymiarem charyzmatycznym, którego ważnym przejawem
są właśnie ruchy. Obydwa te wymiary są równie istotnymi elementami
Bożej konstytucji Kościoła założonego przez Chrystusa, ponieważ obydwa przyczyniają się do uobecnienia w świecie tajemnicy Chrystusa i Jego
zbawczego dzieła” (30). Papież Benedykt XVI, poza podkreśleniem ich
współistnienia, rozwinął jeszcze myśl swego poprzednika, przypominając,
że „Również główne instytucje w Kościele są charyzmatyczne, a z kolei charyzmaty muszą w taki czy inny sposób być zinstytucjonalizowane, by była
zapewniona ich spójność i ciągłość. W ten sposób oba wymiary, pochodzące
od tego samego Ducha Świętego i istniejące w tym samym Ciele Chrystusa, razem przyczyniają się do uobecnienia w świecie tajemnicy Chrystusa
i Jego zbawczego dzieła” (31). Dary hierarchiczne i charyzmatyczne jawią
się wobec tego jako wzajemnie ze sobą powiązane od samego początku.
Ojciec Święty Franciszek przypomina z kolei „harmonię”, którą Duch
Święty tworzy pomiędzy różnymi darami i wzywa ruchy charyzmatyczne
do misyjnego otwarcia, do koniecznego posłuszeństwa pasterzom i do trwania w Kościele (32), ponieważ „to we wspólnocie rodzą się i rozkwitają dary,
którymi napełnia nas Ojciec; i to w łonie wspólnoty uczymy się je rozpoznawać jako znak Jego miłości do wszystkich dzieci” (33). W sumie można
więc uznać, że najnowsze Magisterium Kościoła w kwestii współistnienia
darów hierarchicznych i charyzmatycznych jest zbieżne. Przeciwstawianie
ich sobie na zasadzie kontrapozycji, a nawet zestawianie ich i rozpatrywanie
rozłącznie, na zasadzie jukstapozycji, byłoby znakiem błędnego lub niedostatecznego zrozumienia działania Ducha Świętego w życiu i misji Kościoła.
III. PODSTAWY TEOLOGICZNE RELACJI MIĘDZY
DARAMI HIERARCHICZNYMI A CHARYZMATYCZNYMI
Trynitarny i chrystologiczny horyzont darów Ducha Świętego
11. Aby można pojąć głębokie przesłanki relacji między darami hierarchicznymi a charyzmatycznymi, należy przypomnieć ich podstawę teologiczną. Konieczność przezwyciężenia jałowego przeciwstawiania bądź rozłącznego traktowania poprzez zestawianie ze sobą na zasadzie jukstapozycji
26
darów hierarchicznych i charyzmatycznych jest bowiem wymogiem samej
ekonomii zbawienia, która obejmuje wewnętrzną relację pomiędzy misją
Słowa wcielonego a misją Ducha Świętego. Tak naprawdę każdy dar Ojca
pociąga za sobą odniesienie do połączonego i zróżnicowanego działania
misji Bożych – każdy dar pochodzi od Ojca, za pośrednictwem Syna,
w Duchu Świętym. Dar Ducha Świętego w Kościele jest związany z misją
Syna, która nieodwołalnie dokonała się w Jego misterium paschalnym.
Sam Jezus wiąże spełnienie swojej misji z zesłaniem Ducha na wspólnotę
wierzących (34). Dlatego też Duch Święty nie może w żaden sposób rozpocząć innej ekonomii niż ta, którą realizuje wcielony Logos Boży, ukrzyżowany i zmartwychwstały (35). Cała bowiem ekonomia sakramentalna
Kościoła jest duchowym wypełnieniem Wcielenia – dlatego też Duch
Święty uznawany jest przez Tradycję jako dusza Kościoła, Ciała Chrystusowego. Działanie Boga w historii zawsze obejmuje także relację między
Synem a Duchem Świętym, których Ireneusz z Lyonu nazywa sugestywnie
„dwiema rękami Ojca” (36). W tym sensie w każdy dar Ducha musi być
wpisana relacja do Słowa, które stało się ciałem (37).
Pierwotny związek między darami hierarchicznymi, udzielanymi
poprzez sakramentalną łaskę święceń, a darami charyzmatycznymi, rozdzielanymi przez Ducha Świętego według Jego uznania, ma zatem swoje
najgłębsze korzenie w relacji między wcielonym Logos Bożym a Duchem
Świętym, który zawsze jest Duchem Ojca i Syna. Właśnie, aby nie dopuścić
do powstawania dwuznacznych wizji teologicznych, które postulowałyby
„Kościół Ducha”, jako odrębny i odmienny od Kościoła hierarchiczno-instytucjonalnego, należy podkreślić, że obie misje Boże nawzajem się
implikują w każdym darze udzielonym Kościołowi. Tak naprawdę misja
Jezusa Chrystusa już sama w sobie implikuje działanie Ducha Świętego.
Jan Paweł II w encyklice o Duchu Świętym, Dominum et vivificantem,
wskazuje na decydujące znaczenie działania Ducha w misji Syna (38).
Benedykt XVI rozwija tę myśl w Adhortacji apostolskiej „Sacramentum
caritatis”, przypominając, że Paraklet, „działający już w stworzeniu (por.
Rdz 1, 2), jest w pełni obecny w całej egzystencji Słowa wcielonego”.
Jezus Chrystus „począł się z Dziewicy Maryi za sprawą Ducha Świętego
(por. Mt 1, 18; Łk 1, 35); na początku swej publicznej misji, nad brzegiem Jordanu Jezus widzi Go zstępującego Nań w postaci gołębicy (por.
Mt 3, 16); w tymże samym Duchu działa On, przemawia i raduje się (por.
Łk 10, 21); w Nim może ofiarować samego siebie (por. Hbr 9, 14). W tak
zwanej «mowie pożegnalnej», przekazanej przez św. Jana, Jezus jasno ukazuje związek daru ze swego życia w tajemnicy paschalnej z darem Ducha
27
danym uczniom (por. J 16, 7). Po zmartwychwstaniu, nosząc na swoim
ciele znaki męki, Jezus może tchnąć Ducha Świętego (por. J 20, 22), sprawiając, że uczniowie uczestniczą w Jego misji (por. J 20, 21). Później Duch
Święty poucza uczniów o wszystkim i przypomina im wszystko, co Chrystus im powiedział (por. J 14, 26), ponieważ to On, jako Duch Prawdy
(por. J 15, 26) ma doprowadzić uczniów do całej prawdy (por. J 16, 13).
W opisie podanym w Dziejach Apostolskich Duch Święty zstępuje na Apostołów zebranych na modlitwie wraz z Maryją w dniu Pięćdziesiątnicy
(por. 2, 1–4) i pobudza ich do misji głoszenia wszystkim ludziom Dobrej
Nowiny” (39).
Działanie Ducha Świętego w darach hierarchicznych
i charyzmatycznych
12. Dostrzeżenie trynitarnego i chrystologicznego horyzontu darów Bożych
rzuca także światło na relację między darami hierarchicznymi a charyzmatycznymi. To bowiem w darach hierarchicznych, jako tych, które związane
są z sakramentem kapłaństwa, wyłania się na pierwszy plan relacja ze zbawczym działaniem Chrystusa, jak na przykład w ustanowieniu Eucharystii
(por. Łk 22, 19 nn; 1 Kor 11, 25), władzy odpuszczania grzechów (por.
J 20, 22 nn), nakazie działalności apostolskiej z zadaniem głoszenia Ewangelii i udzielania Chrztu (por. Mk 16, 15 nn; Mt 28, 18–20). Podobnie jasne jest,
że żaden sakrament nie może być udzielony bez działania Ducha Świętego
(40). Z drugiej strony dary charyzmatyczne, udzielane przez Ducha, „który
wieje tam, gdzie chce” (J 3, 8) i rozdziela je „tak, jak chce” (1 Kor 12, 11),
są obiektywnie powiązane z nowym życiem w Chrystusie, ponieważ wszyscy, jako „poszczególne członki” (1 Kor 12, 27), są częścią Jego Ciała.
Dlatego też właściwe zrozumienie darów charyzmatycznych możliwe jest
wyłącznie poprzez odniesienie do obecności Chrystusa i Jego posługi. Jak
stwierdza Jan Paweł II, „prawdziwe charyzmaty muszą dążyć do spotkania
z Chrystusem w sakramentach” (41). Dary hierarchiczne i charyzmatyczne
jawią się zatem jako połączone ze sobą poprzez odniesienie do wewnętrznej relacji między Jezusem Chrystusem a Duchem Świętym. Paraklet jest
jednocześnie Tym, który skutecznie, poprzez sakramenty, rozdaje zbawczą
łaskę ofiarowaną przez Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, a jednocześnie jest Tym, który udziela charyzmatów. W tradycji liturgicznej chrześcijan na Wschodzie, zwłaszcza w tradycji syryjskiej, rola Ducha Świętego,
przedstawianego jako ogień, pomaga w unaocznieniu tego w sposób bardzo
wyraźny. Wielki teolog i poeta Efrem Syryjczyk głosi: „ogień łaski zstępuje
na chleb” (42), wskazując na Jego przemieniające działanie, odnoszące się
28
nie tylko do darów, ale także do wierzących, którzy będą spożywać chleb
eucharystyczny. Wschodnia perspektywa, ze skutecznością swych obrazów,
pomaga nam zrozumieć, że – kiedy zbliżamy się do Eucharystii – Chrystus
obdarowuje nas Duchem. Ten sam Duch następnie, poprzez swoje działanie
w wierzących, wzmacnia w nich życie w Chrystusie, prowadząc ponownie
do coraz głębszego życia sakramentalnego, przede wszystkim w Eucharystii. W ten sposób wolne działanie Trójcy Przenajświętszej w historii
dociera do wierzących z darem zbawienia, a jednocześnie ożywia ich, aby
w sposób wolny i pełny mogli nań odpowiedzieć zaangażowaniem we własnym życiu.
IV. RELACJA MIĘDZY DARAMI HIERARCHICZNYMI
A CHARYZMATYCZNYMI W ŻYCIU I MISJI KOŚCIOŁA
W Kościele jako misterium komunii
13. Kościół ukazuje się jako „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna,
i Ducha Świętego” (43), w którym relacja między darami hierarchicznymi
a charyzmatycznymi jawi się jako nakierowana na pełny udział wiernych
w komunii i misji ewangelizacyjnej. Do tego nowego życia zostaliśmy
bezinteresownie przeznaczeni w Chrystusie (por. Rz 8, 29–31; Ef 1, 4–5).
Duch Święty sprawił ową cudowną komunię wiernych i tak głęboko jednoczy wszystkich w Chrystusie, że jest zasadą jedności Kościoła (44).
To właśnie w Kościele ludzie powołani są do tego, by być członkami
Chrystusa (45) i we wspólnocie Kościoła łączą się z Chrystusem, jako
członki jedni drugich. Komunia zawsze jest „podwójnym życiowym
uczestnictwem: włączeniem chrześcijan w życie Chrystusa, a także przepływem samej miłości do wszystkich wiernych, na tym świecie i na tamtym. Zjednoczeniem z Chrystusem i w Chrystusie; a także zjednoczeniem między chrześcijanami, w Kościele” (46). W tym sensie misterium
Kościoła jaśnieje w Chrystusie będącym „niejako sakramentem, czyli
znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności
całego rodzaju ludzkiego” (47). Tu wyłania się sakramentalne źródło
Kościoła jako misterium komunii: „Podstawowy sens odnosi się do zjednoczenia z Bogiem przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym. To zjednoczenie dokonuje się w Słowie Bożym i sakramentach. Chrzest”, w ścisłym powiązaniu z Bierzmowaniem, „jest bramą i fundamentem komunii
Kościoła; Eucharystia jest źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego” (48). Te sakramenty inicjacji mają konstytutywne znaczenie dla życia chrześcijańskiego i na nich opierają się dary hierarchiczne
29
i charyzmatyczne. Życie komunii kościelnej, w ten sposób wewnętrznie
uporządkowanej, stale religijnie wsłuchuje się w Słowo Boże i karmione
jest sakramentami. Samo Słowo Boże jawi się nam jako głęboko powiązane z sakramentami, zwłaszcza z Eucharystią (49), wewnątrz jednego,
wspólnego sakramentalnego horyzontu Objawienia. Tradycja wschodnia
postrzega Kościół – Ciało Chrystusa ożywiane Duchem Świętym – jako
uporządkowaną jedność, co wyraża się również na poziomie darów. Skuteczna obecność Ducha w sercach wierzących (por. Rz 5, 5) jest źródłem
tej jedności również poprzez to, jak objawiają się charyzmaty (50). Charyzmaty udzielone poszczególnym osobom stanowią bowiem część tego
samego Kościoła, a ich przeznaczeniem jest uczynienie życia Kościoła
bardziej intensywnym. Perspektywa taka wyłania się również z pism
Johna Henry’ego Newmana: „Tak też i serce chrześcijanina winno stanowić miniaturę Kościoła powszechnego, bowiem jeden tylko Duch czyni
cały Kościół, a z każdego jego członka czyni swoją Świątynię” (51). Tym
bardziej oczywiste wydaje się, dlaczego nieuprawnione jest jakiekolwiek
przeciwstawianie czy traktowanie rozłącznie darów hierarchicznych
i darów charyzmatycznych.
Podsumowując, relacja pomiędzy darami charyzmatycznymi a koś­
cielną strukturą sakramentalną potwierdza współistnienie między darami
hierarchicznymi – samymi przez się stabilnymi, trwałymi i nieodwołalnymi
– a darami charyzmatycznymi. I choć te ostatnie w swych formach historycznych nie są zagwarantowane na zawsze (52), to wymiaru charyzmatycznego nigdy nie może zabraknąć w życiu ani w misji Kościoła.
Tożsamość darów hierarchicznych
14. Jeśli chodzi o uświęcenie każdego członka Ludu Bożego i misję
Kościoła w świecie, wśród różnych darów „góruje łaska Apostołów, których władzy sam Duch poddaje również charyzmatyków” (53). Sam Jezus
Chrystus chciał istnienia darów hierarchicznych, aby zapewnić współczesność Swemu jedynemu pośrednictwu zbawczemu: „Apostołowie zostali
ubogaceni przez Chrystusa specjalnym wylaniem Ducha Świętego zstępującego na nich (por. Dz 1, 8, 2, 4; J 20, 22–23), sami zaś przekazali dar
duchowy swoim pomocnikom przez nałożenie rąk (por. 1 Tm 4, 14; 2 Tm 1,
6–7) (54)”. Dlatego też przekazanie darów hierarchicznych należy przede
wszystkim odnieść do pełni sakramentu kapłaństwa, udzielanej przez święcenia biskupie, które „wraz z płynącą z nich misją uświęcania, przynoszą
również funkcje nauczania i kierowania, które jednak ze swojej natury mogą
być wykonywane tylko w hierarchicznej komunii z głową kolegium i z jego
30
członkami” (55). Dlatego „w osobach biskupów, których pomocnikami są
prezbiterzy, obecny jest wśród wiernych Pan Jezus Chrystus […]; za pośrednictwem ich zaszczytnego posługiwania głosi słowo Boże wszystkim narodom, a wiernym udziela sakramentów wiary. Dzięki ich ojcowskiej służbie
(por. 1 Kor 4, 15) wciela do swego Ciała nowe członki przez odrodzenie
przychodzące z góry, wreszcie mocą ich mądrości i roztropności prowadzi
i kieruje lud Nowego Testamentu w jego wędrówce do wiecznego szczęścia” (56). Wschodnia tradycja chrześcijańska, tak żywo związana z Ojcami,
odczytuje to wszystko w perspektywie swego szczególnego pojmowania
taxis. Według Bazylego Wielkiego oczywiste jest, że kapłaństwo Kościoła
jest dziełem Ducha Świętego, a sam porządek (taxis), w jakim Święty Paweł
wymienia charyzmaty (por. 1 Kor 12, 28) „jest zgodny z tym, jak Duch
Święty rozdziela dary” (57), podając jako pierwszy dar Apostołów. Wychodząc od konsekracji biskupiej, można zrozumieć również dary hierarchiczne
odniesione do pozostałych stopni święceń, a więc przede wszystkim dary prezbiterów, którzy „wyświęcani są, aby głosić Ewangelię, być pasterzami wiernych i sprawować kult Boży”, a „pod władzą biskupa uświęcają powierzoną
sobie część trzody Pańskiej” i sami stając się „żywymi przykładami dla stada
powinni przewodzić i służyć swej lokalnej wspólnocie” (58). W przypadku
biskupów i prezbiterów, w sakramencie święceń namaszczenie kapłańskie
„upodobnia ich do Chrystusa Kapłana, tak, iż mogą działać w osobie Chrystusa Głowy” (59). Do nich należy jeszcze dodać dary udzielane diakonom,
„na których nakłada się ręce nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi”; a którzy
„umocnieni łaską sakramentalną służą Ludowi Bożemu w posłudze liturgii, słowa i miłości w łączności z biskupem i jego prezbiterami” (60). Podsumowując, dary hierarchiczne właściwe sakramentowi święceń, na jego
poszczególnych stopniach, udzielane są po to, by w Kościele jako komunii
nie zabrakło nigdy żadnemu wiernemu obiektywnej oferty łaski w sakramentach, normatywnym głoszeniu Słowa Bożego i opieki duszpasterskiej.
Tożsamość darów charyzmatycznych
15. Jeśli poprzez korzystanie z darów hierarchicznych zapewniona jest
na przestrzeni dziejów oferta łaski Chrystusowej na rzecz całego Ludu
Bożego, to wszyscy wierni wezwani są do jej przyjęcia i udzielenia nań
osobistej odpowiedzi w konkretnych uwarunkowaniach swojego życia.
Dary charyzmatyczne są zatem w sposób dowolny rozdzielane przez Ducha
Świętego, aby łaska sakramentalna przynosiła owoce w życiu chrześcijańskim, w sposób zróżnicowany i na wszystkich jego poziomach. Ponieważ
charyzmaty te „są bardzo stosowne i potrzebne Kościołowi” (61), to poprzez
31
ich wielorakie bogactwo Lud Boży może w pełni przeżywać misję ewangelizacyjną, dostrzegając znaki czasów i interpretując je w świetle Ewangelii
(62). Dary charyzmatyczne pobudzają bowiem wiernych do odpowiedzi
na dar zbawienia, w pełnej wolności i w sposób dostosowany do czasów,
i uczynienia z siebie daru miłości dla innych oraz autentycznego świadczenia o Ewangelii wobec wszystkich ludzi.
Współuczestnictwo w darach charyzmatycznych
16. W tym kontekście warto przypomnieć, jak bardzo mogą różnić się między sobą dary charyzmatyczne, nie tylko ze względu na szczególny charakter
każdego z nich, ale także na ich zasięg we wspólnocie Kościoła. I choć dary
charyzmatyczne „otrzymują poszczególne osoby, mogą uczestniczyć w nich
także inni i w ten sposób zachowuje się ich ciągłość w czasie jako cenne
i żywe dziedzictwo, tworzące pomiędzy ludźmi szczególne pokrewieństwo
duchowe” (63). Relację między charakterem osobowym charyzmatu a możliwością uczestnictwa w nim wyraża element decydujący o jego dynamice,
jako że dotyczy relacji, jaka we wspólnocie Kościoła łączy ze sobą zawsze
osobę i wspólnotę (64). Dary charyzmatyczne, w ich praktykowaniu, mogą
rodzić bliskość, pokrewieństwo i więzi duchowe, poprzez które w bogactwie
charyzmatu – poczynając od osoby założyciela – mogą uczestniczyć i które
mogą pogłębiać inni, tworząc w ten sposób prawdziwe rodziny duchowe.
Zrzeszenia kościelne w swych rozmaitych formach ukazują się zatem jako
dzielenie darów charyzmatycznych. Ruchy kościelne i nowe wspólnoty
dowodzą, jak pewien określony charyzmat oryginalny może skupiać wokół
siebie wiernych i pomagać im w pełnym przeżywaniu swojego powołania
chrześcijańskiego i swego stanu życia w służbie misji kościelnej. Konkretne
i historyczne formy takiego współuczestnictwa mogą być zróżnicowane.
Z tego powodu z jednego pierwotnego charyzmatu założycielskiego, jak
świadczy o tym historia duchowości, mogą wyrastać różne instytuty.
Uznanie przez władze Kościoła
17. Pośród darów charyzmatycznych, które Duch Święty rozdziela jak
chce, jest bardzo wiele darów przyjmowanych i przeżywanych przez ludzi
w ramach wspólnoty chrześcijańskiej, które nie wymagają szczególnych
uregulowań. Natomiast kiedy dar charyzmatyczny pojawia się jako „charyzmat oryginalny” czy „założycielski”, wówczas musi być w odrębny sposób uznany, aby jego bogactwo mogło właściwie rozwinąć się we wspólnocie kościelnej i być wiernie przekazywane w czasie. Stąd pojawia się
kluczowe zadanie rozeznania, które spoczywa na władzy kościelnej (65).
32
Uznanie autentyczności charyzmatu nie zawsze jest zadaniem łatwym, ale
jest to powinność, do której zobowiązani są Pasterze. Wierni mają bowiem
„prawo to tego, by otrzymać od swoich Pasterzy zapewnienie o autentyczności charyzmatów i wiarygodności tych, którzy zostali nimi obdarzeni” (66).
W tym celu władze winny być świadome rzeczywistej nieprzewidywalności
charyzmatów wzbudzanych przez Ducha Świętego i oceniać ich znaczenie
według reguły wiary, w perspektywie budowania Kościoła (67). Jest to proces, który rozciąga się w czasie i wymaga odpowiednich etapów potwierdzenia, poprzez poważne rozeznanie, aż do kościelnego uznania autentyczności charyzmatu. Zrzeszenie wiernych, które rodzi się z charyzmatu, także
musi mieć odpowiedni czas na doświadczenie i okrzepnięcie, wykraczający
poza entuzjazm początków, a pozwalający na uzyskanie trwałej konfiguracji.
Na całej drodze weryfikacji władze Kościoła winny życzliwie towarzyszyć
nowopowstałemu zrzeszeniu. Chodzi o to, by nigdy nie zabrakło mu towarzyszenia ze strony pasterzy, ponieważ w Kościele nigdy nie powinno brakować ojcowskiego podejścia tych, którzy są namiestnikami Dobrego Pasterza,
którego troskliwa miłość nigdy nie przestaje towarzyszyć swej owczarni.
Kryteria rozeznawania darów charyzmatycznych
18. W tym kontekście można przywołać kilka kryteriów rozeznawania
darów charyzmatycznych w odniesieniu do zrzeszeń kościelnych, na które
w ostatnich latach zwróciło uwagę Magisterium Kościoła. Kryteria te służą
rozpoznaniu prawdziwie eklezjalnego charakteru charyzmatów.
a) Prymat powołania każdego chrześcijanina do świętości. Wszelka rzeczywistość, rodząca się z uczestnictwa w prawdziwym charyzmacie, zawsze
powinna być narzędziem służącym świętości w Kościele, a zatem pomnażaniu miłości i prawdziwemu dążeniu do doskonałości miłości (68).
b) Zaangażowanie w misyjne głoszenie Ewangelii. Prawdziwe charyzmaty są to „dary Ducha włączone w ciało Kościoła, skierowane
ku centrum, którym jest Chrystus, skąd się rozchodzą jako bodziec
dla ewangelizacji” (69). W ten sposób powinny one urzeczywistniać
„zgodność z apostolskim celem Kościoła”, ukazując wyraźnie „zaangażowanie misyjne, stając się w coraz większym stopniu podmiotem
nowej ewangelizacji” (70).
c) Wyznanie wiary katolickiej. Przeżywanie charyzmatu winno być przestrzenią wychowania do wiary „wyrażającej się w tym, że przyjęcie
i przepowiadanie prawdy o Chrystusie, Kościele i człowieku odbywa
się zgodnie z jej autentyczną interpretacją Nauczycielskiego Urzędu
Kościoła” (71); dlatego trzeba unikać wykraczania „poza (proagon)
33
d)
e)
f)
g)
h)
34
naukę Kościoła i wspólnotę kościelną”; gdyż jeśli „nie trwamy w nich,
nie jesteśmy zjednoczeni z Bogiem Jezusa Chrystusa (por. 2 J 9)” (72).
Świadectwo rzeczywistej komunii z całym Kościołem. Wiąże się z tym
„synowskie odniesienie do papieża, który jest trwałym i widzialnym
źródłem jedności Kościoła powszechnego i do biskupa, będącego
«widzialnym źródłem i fundamentem jedności Kościoła partykularnego»” (73). Z tego zaś wynika okazywanie „lojalnej gotowości
do przyjmowania ich nauki i pasterskich zaleceń” (74), jak również
„gotowości uczestniczenia w przedsięwzięciach i działaniach Kościoła
zarówno na szczeblu lokalnym, jak krajowym i międzynarodowym;
zaangażowanie w dziedzinie katechezy i pedagogiczne umiejętności
w wychowywaniu chrześcijan” (75).
Uznanie i szacunek dla wzajemnej komplementarności innych komponentów charyzmatycznych w Kościele. Z tego wypływa wzajemna gotowość do współpracy (76). W istocie „jasnym znakiem autentyczności
jakiegoś charyzmatu jest jego eklezjalność, jego zdolność do harmonijnego włączenia się w życie świętego Ludu Bożego dla dobra wszystkich. Autentyczna nowość wzbudzona przez Ducha nie potrzebuje rzucać cienia na inne duchowości i dary, aby potwierdzić samą siebie” (77).
Akceptacja czasu próby w rozpoznawaniu charyzmatów. Ze względu
na to, że dar charyzmatyczny może nieść ze sobą „pewien ładunek
nowości w duchowym życiu Kościoła, która na początku może wydawać się niewygodna”, kryterium jego autentyczności będzie objawiać
się w postaci „pokory w znoszeniu przeciwności. Właściwe zaś porównywanie autentycznego charyzmatu z nowymi aspektami rzeczywistości i z utrapieniami ducha wnosi pewien stały, historyczny związek
charyzmatu z Krzyżem” (78). Pojawienie się ewentualnych napięć
wymaga od wszystkich postawy większej miłości, dla dobra wspólnoty
i coraz głębszej jedności eklezjalnej.
Obecność darów duchowych, takich jak miłość, radość, pokój i człowieczeństwo (por. Ga 5, 22); „gorliwe życie życiem Kościoła” (79),
większe żywe zaangażowanie w „słuchanie i rozważanie Słowa
Bożego” (80); „ożywienie umiłowania modlitwy, kontemplacji, życia
liturgicznego i sakramentalnego; działalność na rzecz wzrostu powołań do chrześcijańskiego małżeństwa, do sakramentalnego kapłaństwa
i do życia konsekrowanego” (81).
Wymiar społeczny ewangelizacji. Należy zauważyć, że ożywiana
miłością, „Kerygma posiada nieuchronnie treść społeczną: w samym
sercu Ewangelii znajduje się życie wspólnotowe i zaangażowanie się
na rzecz innych” (82). W tym kryterium rozeznawania, które nie odnosi
się jedynie do świeckich form życia w Kościele, podkreśla się nie tylko
konieczność bycia „żywym świadectwem uczestnictwa i solidarności”
ale także sprzyjania „umacnianiu w nim zasad sprawiedliwości i braterstwa” (83). Ważne jest pod tym względem „pobudzenie do chrześcijańskiej obecności w różnych środowiskach społecznych i udział w organizowaniu i animacji dzieł charytatywnych, kulturalnych i duchowych;
duch wyrzeczenia i powrót do ewangelicznego ubóstwa jako do źródła
wspaniałomyślnej miłości wszystkich ludzi” (84). Decydującą rolę ma
tutaj odniesienie do społecznego nauczania Kościoła (85). A w szczególności „z naszej wiary w Chrystusa, który stał się ubogim, będąc
zawsze blisko ubogich i wykluczonych, wypływa troska o integralny
rozwój osób najbardziej opuszczonych przez społeczeństwo” (86), której nie może zabraknąć w prawdziwej wspólnocie kościelnej.
V. RELACJA POMIĘDZY DARAMI HIERARCHICZNYMI
A CHARYZMATYCZNYMI W PRAKTYCE KOŚCIOŁA
19. Na koniec należy omówić kilka elementów konkretnej praktyki kościelnej dotyczącej relacji pomiędzy darami hierarchicznymi a darami charyzmatycznymi, które pojawiają się w formie zrzeszeń charyzmatycznych
w obrębie wspólnoty kościelnej.
Wzajemne odniesienie
20. Przede wszystkim praktyka dobrych relacji pomiędzy różnymi darami
w Kościele wymaga skutecznego wprowadzenia zrzeszeń charyzmatycznych w życie duszpasterskie Kościołów partykularnych. Wymaga to nade
wszystko, aby różne zrzeszenia uznały władzę pasterzy Kościoła jako część
swojego życia chrześcijańskiego, ze szczerym pragnieniem bycia przez
tę władzę uznanymi, przyjętymi i jeśli potrzeba, oczyszczonymi, oddając
się na służbę misji eklezjalnej. Z drugiej zaś strony ci, którzy służą darami
hierarchicznymi, rozpoznając i towarzysząc charyzmatom, winni z serdeczną otwartością przyjąć to, co Duch budzi we wspólnocie kościelnej,
uwzględniając to w działalności duszpasterskiej i podkreślając znaczenie
charyzmatów jako rzeczywistego bogactwa dla dobra wszystkich ludzi.
Dary charyzmatyczne w Kościele powszechnym i partykularnym
21. W związku z rozpowszechnianiem się i specyfiką zrzeszeń charyzmatycznych należy mieć na uwadze kluczowy i fundamentalny stosunek
35
pomiędzy Kościołem powszechnym a Kościołami partykularnymi. Trzeba
tutaj podkreślić, że Kościół Chrystusowy, jak to wyznajemy w Symbolu Apostolskim, jest „Kościołem powszechnym, który można nazwać powszechną
wspólnotą uczniów Pana, uobecniającą się i działającą pośród różnych
osób, grup, czasów i miejsc” (87). Wymiar partykularny jest zatem wpisany
w wymiar powszechny i na odwrót. Pomiędzy Kościołem partykularnym
a Kościołem powszechnym istnieje stosunek „wzajemnego przenikania
się” (88). Dary hierarchiczne właściwe Następcy św. Piotra gwarantują
i sprzyjają immanentnej obecności Kościoła powszechnego w Kościołach
lokalnych; podobnie też urząd apostolski każdego biskupa nie jest ograniczony do jego diecezji, ale jego powołaniem jest służba w całym Kościele
poprzez serdeczną i rzeczywistą kolegialność, ale przede wszystkim poprzez
komunię z centrum unitatis Ecclesiae, którym jest Biskup Rzymu. Jako
„Następca Piotra jest on trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności zarówno kolegium biskupów, jak wszystkich wiernych. Poszczególni
zaś biskupi są widzialnym źródłem i fundamentem jedności w Kościołach
partykularnych, uformowanych na wzór Kościoła powszechnego, w których
istnieje i z których się składa jeden i jedyny Kościół katolicki” (89). Z tego
wynika, że w każdym Kościele partykularnym „prawdziwie jest obecny
i działa jeden, święty, katolicki i apostolski Kościół Chrystusa” (90). Dlatego odniesienie do władzy Następcy św. Piotra – komunia cum Petro et sub
Petro – jest konstytutywnym elementem każdego Kościoła lokalnego (91).
W ten sposób określone zostały podstawy wzajemnych relacji darów
hierarchicznych i charyzmatycznych w ramach relacji pomiędzy Kościołem powszechnym a Kościołem partykularnym. Dary charyzmatyczne są
bowiem z jednej strony dane całemu Kościołowi; z drugiej strony, dynamika tych darów może być realizowana jedynie w służbie konkretnej
diecezji, która jest „częścią Ludu Bożego, powierzoną pasterskiej pieczy
biskupa współpracującego z prezbiterium” (92). W tym kontekście warto
przypomnieć miejsce życia konsekrowanego, które nie jest przecież formą
zewnętrzną lub niezależną od życia Kościoła lokalnego, ale stanowi jedyny
w swoim rodzaju, naznaczony ewangelicznym radykalizmem, sposób bogatej w szczególne dary obecności wewnątrz Kościoła. Tradycyjna instytucja egzempcji, odnosząca się do wielu instytutów życia konsekrowanego
(93), nie oznacza przestrzeni jakiejś abstrakcyjnej nadterytorialności ani
też źle rozumianej autonomii, a raczej głębszą interakcję pomiędzy wymiarem powszechnym a partykularnym Kościoła (94). Analogicznie, nowe
instytuty charyzmatyczne, jeśli posiadają charakter ponaddiecezjalny, nie
powinny uważać siebie za całkowicie autonomiczne w stosunku do Kościoła
36
partykularnego, a raczej winny go ubogacać i służyć mu swoim szczególnym charakterem wykraczającym poza granicę jednej diecezji.
Dary charyzmatyczne i stany życia chrześcijańskiego
22. Dary charyzmatyczne udzielane przez Ducha Świętego można rozpatrywać w kontekście wszystkich szczebli wspólnoty kościelnej, tak w odniesieniu do Sakramentów, jak również do Słowa Bożego. Ze względu na swoje
szczególne cechy umożliwiają bardziej owocną realizację zadań wynikających z Chrztu, Bierzmowania, Małżeństwa i Kapłaństwa, ale także pozwalają
na lepsze duchowe pojmowanie Tradycji Apostolskiej, która poza studiowaniem i przepowiadaniem przez tych, którzy obdarzeni zostali charisma veritatis certum (95), może być zgłębiana „dzięki głębokiemu pojmowaniu przeżywanych spraw duchowych” (96). W tym ujęciu przydatne będzie przedstawienie podstawowych zagadnień związanych z relacją pomiędzy darami
charyzmatycznymi i różnymi stanami życia, ze szczególnym uwzględnieniem kapłaństwa powszechnego Ludu Bożego i kapłaństwa służebnego,
które „choć różnią się istotą a nie stopniem tylko, są sobie jednak wzajemnie
przyporządkowane, jedno i drugie bowiem we właściwy sobie sposób uczestniczy w jednym kapłaństwie Chrystusowym” (97). Chodzi bowiem o „dwa
sposoby uczestnictwa w jedynym kapłaństwie Chrystusa, w którym istnieją
dwa wymiary, łączące się w akcie najwyższej ofiary na Krzyżu” (98).
a) Przede wszystkim trzeba uznać dobro rozmaitych charyzmatów, które
pośród wiernych dają początek zrzeszeniom eklezjalnym, powołanym
do pomnażania owoców łaski sakramentalnej pod kierownictwem prawowitych pasterzy. Są one autentyczną możliwością by przeżywać i rozwijać swoje powołanie chrześcijańskie (99). Te dary charyzmatyczne
pozwalają wiernym na przeżywanie w codziennej egzystencji kapłaństwa powszechnego Ludu Bożego: jak „uczniowie Chrystusa, trwając
na modlitwie i chwaląc wspólnie Boga (por. Dz 2, 42–47), samych siebie mają składać jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu (por. Rz 12, 1),
na całej ziemi głosić świadectwo o Chrystusie, a tym którzy się tego
domagają, uzasadniać nadzieję życia wiecznego, która jest w nich (por.
1 P 3, 15)” (100). W tym porządku mają swoje miejsce również te zrzeszenia eklezjalne, których znaczenie okazuje się szczególnie ważne dla
życia chrześcijańskiego w małżeństwie, mogą one bowiem skutecznie
umacniać „poprzez nauczanie i działalność praktyczną… oraz formować do życia rodzinnego, społecznego i apostolskiego” (101).
b) Również kapłani mogą znaleźć w uczestnictwie w instytucie charyzmatycznym czy to odwołanie do znaczenia swojego Chrztu, poprzez który
37
stali się dziećmi Bożymi, jak i swego powołania, i specyficznej misji.
Wierny, który przyjął święcenia, może znaleźć w danym zrzeszeniu eklezjalnym siłę i pomoc, aby dogłębnie żyć tym, czego od niego wymaga
jego szczególna posługa, czy to wobec całego Ludu Bożego, a zwłaszcza tej jego części, która jest jemu powierzona, ale także w odniesieniu
do szczerego posłuszeństwa należnego swemu ordynariuszowi (102).
Podobne podejście odnosi się również do kandydatów do kapłaństwa
wywodzących się ze zrzeszeń eklezjalnych, tak jak to zostało potwierdzone w Adhortacji posynodalnej „Pastores dabo Vobis” (103). W tym
przypadku stosunek powinien wyrażać się w prawdziwym przyjęciu
właściwej sobie formacji i wniesieniu doń bogactwa płynącego z charyzmatu. Wreszcie, kapłan może zaoferować zrzeszeniu eklezjalnemu
pomoc duszpasterską, zgodnie ze specyfiką ruchu, przy zachowaniu
zasad przewidzianych w komunii eklezjalnej kapłanów zgodnie z inkardynacją (104) i w posłuszeństwie własnemu ordynariuszowi (105).
c) Wkład daru charyzmatycznego do kapłaństwa chrzcielnego i kapłaństwa
służebnego jest wyrażony wyraziście w życiu konsekrowanym – ono
to bowiem, w swojej istocie, wpisuje się w wymiar charyzmatyczny
Kościoła (106). Charyzmat ten – przez który dokonuje się „szczególne
upodobnienie do Chrystusa czystego, ubogiego i posłusznego” (107),
w stałej i trwałej formie życia (108), poprzez ślubowanie praktykowania
rad ewangelicznych – jest udzielany, aby „móc otrzymać obfitsze owoce
łaski chrztu” (109). Duchowość instytutów życia konsekrowanego może
stać się tak dla wiernych świeckich, jak też dla prezbiterów, ważnym
źródłem treści służących realizacji swojego własnego powołania. Nierzadko też członkowie instytutów życia konsekrowanego za konieczną
zgodą swoich przełożonych (110) w relacjach z nowymi zrzeszeniami
mogą odnaleźć ważne wsparcie w realizacji własnego szczególnego
powołania oraz ofiarować im ze swojej strony „radosne, wierne i charyzmatyczne świadectwo życia konsekrowanego”, przyczyniając się w ten
sposób do „wzajemnego ubogacenia” (111).
d) Wreszcie znamienne jest to, że duch rad ewangelicznych jest zalecany
przez Magisterium także każdemu kapłanowi (112). Również celibat wymagany od prezbiterów w tradycji łacińskiej (113) pozostaje
wyraźnie w zgodzie z darem charyzmatycznym; jego podstawową
racją nie jest funkcjonalność, ale „wyraża on szczególne upodobnienie
stylu życia kapłana do samego Chrystusa” (114), w którym przejawia
się pełne oddanie siebie na służbę misji powierzonej w sakramencie
kapłaństwa (115).
38
Formy uznawania przez Kościół
23. Celem niniejszego dokumentu jest wyjaśnienie miejsca nowych
zrzeszeń eklezjalnych w teologii i eklezjologii, poczynając od stosunku
pomiędzy darami hierarchicznymi a charyzmatycznymi, w celu ułatwienia
konkretnego określenia stosownych zasad służących uznawaniu ich przez
Kościół. Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje wiele form prawnych
uznawania nowych form eklezjalnych związanych z darami charyzmatycznymi. Formy te winny być uważnie rozważone (116), aby uniknąć sytuacji,
w których nie będą należycie uwzględniane podstawowe zasady prawa czy
też rodzaj i specyfika ruchu charyzmatycznego.
Z punktu widzenia relacji pomiędzy darami hierarchicznymi a charyzmatycznymi trzeba koniecznie zwrócić uwagę na dwa podstawowe kryteria, które powinny być traktowane łącznie: a) poszanowanie specyfiki
charyzmatycznej poszczególnych zrzeszeń eklezjalnych, tak aby uniknąć
ciasnych form prawnych mogących zaszkodzić tej nowości, którą dany ruch
w sobie niesie. Dzięki temu unikać się będzie traktowania różnych przecież
charyzmatów w Kościele w sposób szablonowy; b) poszanowanie podstawowych zasad eklezjalnych, sprzyjające rzeczywistemu włączaniu darów
charyzmatycznych do życia Kościoła powszechnego i partykularnego, unikające tego, aby formy charyzmatyczne były pojmowane jako równoległe
do życia eklezjalnego, a nie jako te pozostające w uregulowanej relacji
do darów hierarchicznych.
ZAKOŃCZENIE
24. Pierwsi uczniowie, oczekując na zesłanie Ducha Świętego, trwali zgodnie na modlitwie razem z Maryją, Matką Jezusa (por. Dz 1, 14). Potrafiła
Ona doskonale przyjąć i wykorzystać wszystkie łaski, którymi została nader
obficie ubogacona przez Trójcę Przenajświętszą. Przede wszystkim łaską
bycia Matką Boga. Wszystkie dzieci Kościoła mogą podziwiać jej pełne
posłuszeństwo Duchowi Świętemu, posłuszeństwo w wierze bez skazy
i w transparentnej pokorze. Maryja daje zatem świadectwo posłusznego
i wiernego przyjęcia każdego daru Ducha. Jak uczy Sobór Watykański II,
Dziewica Maryja „Dzięki macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi swego
Syna, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na niebezpieczeństwa i trudy,
dopóki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny” (117). „Ona dała
się prowadzić Duchowi na drodze wiary, ku przeznaczeniu służby i płodności”, dlatego i my „dzisiaj ku Niej kierujemy spojrzenie, by pomogła
nam głosić wszystkim orędzie zbawienia, i aby nowi uczniowie stawali się
39
ewangelizatorami” (118). Z tego to powodu Maryja uznawana jest za Matkę
Kościoła i do Niej kierujemy się z ufnością, aby przy Jej skutecznej pomocy
i za potężnym wstawiennictwem charyzmaty obficie rozdawane przez
Ducha Świętego wśród wiernych mogły być przez nich posłusznie przyjęte
i wykorzystane dla życia i misji Kościoła oraz dla dobra świata.
Papież Franciszek, na audiencji udzielonej w dniu 14 marca 2016 r. niżej
podpisanemu Kardynałowi Prefektowi Kongregacji Nauki Wiary, zaakceptował powyższy List, przyjęty na Sesji Plenarnej tejże Dykasterii, zarządzając jego publikację.
Rzym, w siedzibie Kongregacji Nauki Wiary, 15 maja 2016 r.,
w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.
Gerhard Card. Müller
Prefekt
† Luis F. Ladaria, S.I.
Arcybiskup tytularny Thibica
Sekretarz
Przypisy
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
40
SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 4.
JAN CHRYZOSTOM, Homilia de Pentecoste, II, 1: PG 50, 464.
FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium” (24 listopada 2013),
n. 49: AAS 105 (2013), 1040.
Por. tamże, nn. 20–24: AAS 105 (2013), 1028–1029.
Por. tamże, n. 14: AAS 105 (2013), 1025.
Tamże, n. 25: AAS 105 (2013), 1030.
SOBÓR WATYKAŃSKI II, Dekret „Apostolicam actuositatem”, 19.
FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, nr 14: AAS 105
(2013), 1026; por. BENEDYKT XVI, Homilia podczas Mszy świętej na rozpoczęcie V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów (13 maja
2007): AAS 99 (2007), 43.
JAN PAWEŁ II, Przemówienie do członków Ruchów kościelnych i nowych wspólnot (30 maja 1998), nr 7: „L’osservatore Romano”, wyd. pl., n. 8–9 (205)/1998,
s. 39.
Tamże, n 6.
Tamże, n 8.
„Różne są charismata” (1 Kor 12, 4); „mamy zaś różne charismata” (Rz 12, 6);
„każdy otrzymuje własny chárisma od Boga: jeden taki, a drugi taki” (1 Kor 7, 7).
W grece oba słowa (chárisma i cháris) mają ten sam źródłosłów.
Por. ORYGENES, O zasadach, I, 3, 7; tłum s. Kalinkowski, Kraków 1996, s. 90: „to,
co się zwie «darem Ducha», jest udzielane przez Syna i tworzone przez Boga Ojca”.
15. ŚW. BAZYLI Z CEZAREI, Reguła większa, 7, 2: PG 31, 933–934, w: Życie monastyczne, 6, Kraków, 1995, s.78, tłum. J. Naumowicz.
16. „Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół”
(1 Kor 14, 4). Apostoł nie lekceważy daru glosolalii, charyzmatu modlitwy potrzebnego do osobistej relacji z Bogiem, i uznaje go za autentyczny charyzmat, choć
bezpośrednio nie przynosi on pożytku dla dobra wspólnego: „Dziękuję Bogu, że
mówię językami lepiej od was wszystkich. Lecz w Kościele wolę powiedzieć pięć
słów według mego rozeznania, by pouczyć innych, zamiast dziesięć tysięcy wyrazów według daru języków” (1 Kor 14, 18–19).
17. Por. 1 Kor 12, 28: „I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre
proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów,
wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami”.
18. Na zgromadzeniach wspólnoty nadmiar objawień charyzmatycznych może wywoływać poczucie zagubienia, a także tworzyć atmosferę rywalizacji, nieuporządkowania i zamieszania. Chrześcijanom mniej obdarzonym grozi kompleks niższości (por.
1 Kor 12, 15–16); podczas gdy wielcy charyzmatycy, mogą ulegać pokusie postawy
nacechowanej pychą i pogardą (por. 1 Kor 12, 21).
19. Jeśli w danym zgromadzeniu nie znajdzie się nikt, kto byłby w stanie zinterpretować tajemnicze słowa tego, który przemawia językami, Paweł nakazuje mu milczeć. Jeśli zaś znajdzie się tłumacz, Apostoł zezwala, by dwóch, najwyżej trzech
mówiło językami (por. 1 Kor 14, 27–28).
20. Święty Paweł nie dopuszcza idei niepowstrzymanej inspiracji proroczej. Stwierdza
natomiast: „dary duchowe proroków niechaj zależą od proroków! Bóg bowiem nie
jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju” (1 Kor 14, 32–33).
21. Por. PIUS XII, Encyklika „Mystici corporis” (29 czerwca 1943): AAS 35 (1943),
206–230.
22. Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 4,
7, 11, 12, 25, 30, 50; Konstytucja dogmatyczna „Dei Verbum”, n. 8; Dekret „Apostolicam actuositatem”, n. 3, 4, 30; Dekret „Presbyterorum ordinis”, n. 4, 9.
23. Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 4.
24. Tamże, n. 12.
25. Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Dekret „Apostolicam actuositatem”, n. 3: „W celu
pełnienie tego apostolstwa Duch Święty, który dokonuje uświęcenia Ludu Bożego
przez posługę i sakramenty, udziela wiernym także szczególnych darów (1 Kor 12, 7),
«udzielając każdemu tak, jak chce» (1 Kor 12, 11), by «Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał» (1 P 4,
10) dla budowania całego ciała w miłości (por. Ef 4, 16)”.
26. Tamże.
27. Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”,
n. 12: „sąd o ich autentyczności i o właściwym wprowadzeniu ich w czyn należy
do tych, którzy są w Kościele przełożonymi i którzy szczególnie są powołani, by
nie gasić Ducha, lecz by wszystko badać i zachowywać to, co dobre (por. 1 Tes 5,
12 i 19– 21)”. Choć tu odnosi się to konkretnie do rozeznawania darów nadzwyczajnych, to analogicznie może być zastosowane do wszelkich charyzmatów w ogóle.
28. Por. np. PAWEŁ VI, Adhortacja apostolska „Evangelii nuntiandi” (8 grudnia 1975), n. 58: AAS 68 (1976), 46–49; KONGREGACJA DS. ZAKONÓW
I INSTYTUTÓW ŚWIECKICH – KONGREGACJA DS. BISKUPÓW, Wytyczne
41
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
42
„Mutuae relationes” (14 maja 1978): AAS 70 (1978), 473–506; JAN PAWEŁ II,
Adhortacja apostolska „Christifideles Laici” (30 grudnia 1988): AAS 81 (1989),
393–521; Adhortacja apostolska „Vita consecrata” (25 marca 1996): AAS 88
(1996), 377–486.
Znamienne jest jedno ze stwierdzeń wyżej przywołanego dokumentu międzydykasterialnego Mutuae relationes, w którym przypomina się, że „byłoby poważnym błędem uniezależniać, a jeszcze o wiele poważniejszym, przeciwstawiać życie zakonne
strukturom kościelnym, jak gdyby mogły istnieć osobno dwie rzeczywistości: jedna
charyzmatyczna, druga zaś instytucjonalna; obydwa bowiem składniki, tj. dary
duchowe i struktury kościelne stanowią jedną choć złożoną rzeczywistość” (n. 34).
JAN PAWEŁ II, Przesłanie Jana Pawła II do uczestników Światowego Kongresu
Ruchów Kościelnych (27 maja 1998), n. 5: „L’Osservatore Romano”, wyd. pl. 8–9
(205)/1998. s. 35 ; por. także tenże, Przesłanie do uczestników II Międzynarodowej
Konferencji Ruchów Kościelnych (2 marca 1987): Insegnamenti di Giovanni Paolo
II, X, 1 (1987), 476–479.
BENEDYKT XVI, Przemówienie do członków Ruchu Komunia i Wyzwolenie
(24 marca 2007): „L’Osservatore Romano”, wyd. pl. 6 (294)/2007, s. 35.
„Wspólne podążanie w Kościele, pod przewodnictwem pasterzy, obdarzonych
szczególnym charyzmatem i misją, jest znakiem działania Ducha Świętego.
Kościelność jest podstawową cechą każdego chrześcijanina, każdej wspólnoty,
każdego ruchu”: FRANCISZEK, Homilia z uroczystości Zesłania Ducha Świętego.
Msza św. z udziałem członków ruchów kościelnych (19 maja 2013): „L’Osservatore
Romano”, wyd. pl. 7 (354)/2013, s. 20.
Tenże, Audiencja Generalna (1 października 2014): „L’Osservatore Romano”, wyd.
pl. 11 (367)/2014, s. 51.
Por. J 7, 39; 14, 26; 15, 26; 20, 22.
Por. KONGREGACJA NAUKI WIARY, Deklaracja „Dominus Iesus” (6 sierpnia
2000), nn. 9–12: AAS 92 (2000), 749–754.
IRENEUSZ Z LYONU, Adversus haereses, IV, 7, 4: PG 7, 992–993; V, 1, 3: PG 7,
1123; V, 6, 1: PG 7, 1137; V, 28, 4: PG 7 1200.
Por. KONGREGACJA NAUKI WIARY, Deklaracja „Dominus Jesus”, n. 12: AAS
92 (2000), 752–754.
Por. JAN PAWEŁ II, Encyklika „Dominum et vivificantem” (18 maja 1986), n. 50:
AAS 78 (1986), 869–870; Katechizm Kościoła Katolickiego, nn. 727–730.
BENEDYKT XVI, Adhortacja apostolska „Sacramentum caritatis” (22 lutego
2007), n. 12: AAS 99 (2007), 114.
Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nn. 1104–1107.
JAN PAWEŁ II, Przemówienie do członków Ruchów kościelnych i nowych Wspólnot w wigilię Zesłania Ducha Świętego (30 maja 1998), n 7: „L’Osservatore
Romano”, wyd. pl. 8–9 (205)/1998, s. 39.
EFREM SYRYJCZYK, Hymn o wierze, 10, 12: CSCO 154, 50.
CYPRIAN Z KARTAGINY, O modlitwie Pańskiej, 23: PL 4, 553; por. SOBÓR
WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 4.
SOBÓR WATYKAŃSKI II, Dekret „Unitatis redintegratio”, n. 2.
Por. KONGREGACJA NAUKI WIARY, Deklaracja „Dominus Iesus”, n. 16: AAS
92 (2000), 757: „pełnia tajemnicy zbawczej Chrystusa należy także do Kościoła,
nierozerwalnie złączonego ze swoim Panem”.
46. PAWEŁ VI, Audiencja środowa (8 czerwca 1966): Insegnamenti di Paolo VI, IV
(1966), 794.
47. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 1.
48. II NADZWYCZAJNE ZGROMADZENIE SYNODU BISKUPÓW, Ecclesia sub
Verbo mysteria Christi celebrans pro salute mundi. Relatio finalis (7 grudnia 1985),
II, C, 1: Enchiridion Vaticanum, 9, 1800; por. KONGREGACJA NAUKI WIARY,
List „Communionis notio” (28 maja 1992), n. 4–5: AAS 85 (1993), 839–841.
49. Por. BENEDYKT XVI, Adhortacja apostolska „Verbum Domini” (30 września
2010), n. 54: AAS 102 (2010), 733–734; FRANCISZEK, Adhortacja apostolska
„Evangelii gaudium”, n. 174: AAS 105 (2013), 1092–1093.
50. Por. BAZYLI Z CEZAREI, O Duchu Świętym, 26: PG 32, 181.
51. J.H. NEWMAN, Sermons Bearing on Subjects of the Day, London 1869, 132.
52. Por. paradygmatyczne stwierdzenia JANA PAWŁA II w odniesieniu do życia konsekrowanego, Audiencja generalna (28 września 1994), n. 5: Insegnamenti di Giovanni Paolo II. XVII, 2 (1994), 404–405.
53. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 7.
54. Tamże, pkt 21.
55. Tamże.
56. Tamże.
57. BAZYLI Z CEZAREI, O Duchu Świętym, 16, 38: PG 32,137.
58. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 28.
59. Tenże, Dekret „Presbyterorum ordinis”, n. 2.
60. Tenże, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 29.
61. Tamże, n. 12.
62. Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja duszpasterska „Gaudium et spes”,
n. 4, 11.
63. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Christifideles laici”, n. 24: AAS 81
(1989), 434.
64. Por. tamże, n. 29: AAS 81 (1989), 443–446.
65. Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”,
n. 12.
66. JAN PAWEŁ II, Audiencja generalna (9 marca 1994), n. 6: Insegnamenti di Giovanni Paolo II. XVII, I (1994), 641.
67. Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 799 i nn; KONGREGACJA DS. ZAKONNIKÓW I INSTYTUTÓW ŚWIECKICH – KONGREGACJA DS. BISKUPÓW,
Wytyczne „Mutuae relaiiones”, n. 51: AAS 70 (1978), 499–500; JAN PAWEŁ II,
Adhortacja apostolska „Vita consecrata”, n. 48: AAS 88 (1996), 421–422; tenże,
Audiencja generalna (24 czerwca 1992), n. 6: Insegnamenti di Giovanni Paolo II.
XV, I (1992), 1935–1936.
68. Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”,
nn. 39–42; JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Christifideles laici”, n. 30:
AAS 81 (1989), 446.
69. FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, n. 130: AAS 105
(2013), 1074.
70. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Christifideles laici”, n. 30: AAS 81
(1989), 447; por. Paweł VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi, n. 58: AAS
68 (1976), 49.
43
71. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Christifideles laici”, n. 30: AAS 81
(1989), 446–447.
72. FRANCISZEK, Homilia na Zesłania Ducha Świętego. Msza św. z udziałem członków ruchów kościelnych (19 maja 2013): „L’Osservatore Romano”, wyd. pl. 7
(354)/2013, s. 20.
73. JAN PAWEŁ II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 30: AAS 81
(1989), 447; por. Paweł VI, Adhortacja apostolska „Evangelii nuntiandi”, n. 58:
AAS 68 (1976), 48.
74. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Christifideles laici”, n. 30: AAS 81
(1989), 447.
75. Tamże: AAS 81 (1989), 448.
76. Por. Tamże: AAS 81 (1989), 447.
77. FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, n. 130: AAS 105
(2013), 1074–1075.
78. KONGREGACJA ZAKONÓW I INSTYTUTÓW ŚWIECKICH – KONGREGACJA ds. BISKUPÓW Wytyczne „Mutuae relationes”, n. 12: AAS 70 (1978),
480–481; por. JAN PAWEŁ II, Przemówienie do członków Ruchów kościelnych
i nowych Wspólnot w wigilię Zesłania Ducha Świętego (30 maja 1998), n. 6: „L’Osservatore Romano”, wyd. pl. 8–9 (205)/1998, s. 38.
79. Paweł VI, Adhortacja apostolska „Evangelii nuntiandi”, n. 58: AAS 68 (1976), 48.
80. Por. FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, n. 174–175:
AAS 105 (2013), 1092–1093
81. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Christifideles laici”, n. 30: AAS 81
(1989), 448.
82. FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, n. 177: AAS 105
(2013), 1094.
83. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Christifideles laici”, n. 30: AAS 81
(1989), 448.
84. Tamże.
85. Por. FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, n. 177: AAS
105 (2013), 1094.
86. Tamże, n. 186: AAS 105 (2013), 1098.
87. KONGREGACJA NAUKI WIARY, List „Communionis notio”, n. 7: AAS 85
(1993), 842.
88. Tamże, n. 9: n. 85 (1993), 843.
89. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 23.
90. Tamże, Dekret „Christus Dominus”, n. 11.
91. Por. tamże, n. 2; KONGREGACJA NAUKI WIARY, List „Communionis notio”,
nn. 13–14, 16: AAS 85 (1993), 846–848.
92. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Dekret Christus Dominus, n. 11.
93. Por. tamże, pkt 35; Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 591; Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, kan. 412 § 2; KONGREGACJA DS. ZAKONÓW
I INSTYTUTÓW ŚWIECKICH – KONGREGACJA DS. BISKUPÓW, Wytyczne
„Mutuae relationes”, n. 22: AAS 70 (1978), 487.
94. Por. KONGREGACJA NAUKI WIARY, List Communionis notio, n. 15: AAS 85
(1993), 847. 9; por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Dei
44
95.
96.
97.
98.
99.
100.
101.
102.
103.
104.
105.
106.
107.
108.
109.
110.
111.
112.
113.
114.
115.
116.
Verbum”, n. 8; Katechizm Kościoła Katolickiego, nn. 888–892. 9; SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Dei Verbum”, n. 8.
Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Dei Verbum”, n. 8;
Katechizm Kościoła Katolickiego, nn. 888–892.
SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Dei Verbum”, n. 8.
Tamże, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 10
JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Pastores gregis” (16 października 2003),
n. 10: AAS 96 (2004), 838.
Tamże, Adhortacja apostolska Christifideles laici, 29: AAS 81 (1989), 443–446.
SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 10.
Tamże, Konstytucja duszpasterska „Gaudium et spes”, n. 52; por. JAN PAWEŁ II,
Adhortacja apostolska „Familiaris consortio” (22 listopada 1981), n. 72: AAS 74
(1982), 169–170.
Por. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Pastores dabo vobis” (25 marca
1992), n. 68: AAS 84 (1992), 777.
Por. tamże, pkt 31, 68: AAS 84 (1992), 708–709, 775–777.
Por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 265; Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, kan. 357 § 1.
Por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 273; Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, kan. 370.
Por. KONGREGACJA DS. ZAKONÓW I INSTYTUTÓW ŚWIECKICH – KONGREGACJA DS. BISKUPÓW, Wytyczne „Mutuae relationes”, n. 19, 34: AAS 70
(1978), 485–486, 493.
JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Vita consecrata”, n. 31: AAS 88 (1996),
404–405.
Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja Dogmatyczna „Lumen gentium”,
n. 43
Tamże, n. 44; por. Dekret „Perfectae caritatis”, n. 5; JAN PAWEŁ II, Adhortacja
apostolska „Vita consecrata”, n. 14, 30: AAS 88 (1996), 387–388, 403–404.
por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 307 § 3; Kodeks Kanonów Kościołów
Wschodnich, kan. 578 § 3.
KONGREGACJA INSTYTUTÓW ŻYCIA KONSEKROWANEGO I STOWARZYSZEŃ ŻYCIA APOSTOLSKIEGO, Instrukcja „Ripartire da Cristo”
(19 maja 2002), n. 30: Enchiridion Vaticanum, 21, 472.
Por. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Pastores dabo vobis”, nn. 27–30: AAS
84 (1992), 700–707.
Por. PAWEŁ VI, Encyklika „Sacerdotalis caelibatus” (24 czerwca 1967): AAS 59
(1967), 657–697.
BENEDYKT XVI, Adhortacja apostolska„ Sacramentum caritatis”, n. 24: AAS
99 (2007), 124.
Por. JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska „Pastores dabo vobis”, n. 29: AAS
84 (1992), 703–705; SOBÓR WATYKAŃSKI II, Dekret „Presbyterorum ordinis”,
n.16.
Najprostszą formą prawną umożliwiającą uznanie zrzeszeń eklezjalnych o charakterze charyzmatycznym wydaje się być obecnie prywatne stowarzyszenie wiernych
(por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 321–326; Kodeks Kanonów Kościołów
45
Wschodnich, kan. 573 § 2–583). Należy jednak dobrze przeanalizować również
inne formy prawne, uwzględniając ich specyfikę, takie jak na przykład publiczne
stowarzyszenia wiernych (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 312–320;
Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, kan. 573 § I – 583), kleryckie stowarzyszenia wiernych (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 302), instytuty życia
konsekrowanego (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 573–730; Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, kan. 410–571), stowarzyszenia życia apostolskiego
(por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 731–746; Kodeks Kanonów Kościołów
Wschodnich, kan. 572) i prałatury personalne (por. Kodeks Prawa Kanonicznego,
kan. 294–297).
117. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna „Lumen gentium”, n. 62.
118. FRANCISZEK, Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, n. 287: AAS 105
(2013), 1136.
46
EPISKOPAT POLSKI
Dwaj warszawscy biskupi pomocniczy
w radach Episkopatu Polski
Biskupi pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej zostali wybrani do rad
Episkopatu podczas 373. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
Biskup Michał Janocha został przewodniczącym Rady ds. Kultury
i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, biskup Rafał Markowski natomiast
stanął na czele dwóch gremiów Episkopatu: Rady ds. Dialogu Religijnego
oraz Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem.
Biskup Michał Janocha studiował historię sztuki na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie w latach 1978–1982. Na przełomie lat 80.
i 90. pracował w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. W 1994 r. obronił
pracę doktorską w zakresie historii sztuki, a w 2002 r. uzyskał habilitację.
W latach 1994–2010 pracował w Instytucie Historii Sztuki UKSW jako
adiunkt, a następnie profesor, kierownik Katedry Historii Kultury Chrześcijańskiego Wschodu. Od 2010 r. pracuje na Uniwersytecie Warszawskim,
na Wydziale Artes Liberales, w komisji Speculum Byzantinum.
Jego zainteresowania naukowe koncentrują się wokół historii sztuki i tradycji bizantyjskiej w perspektywie porównawczej Wschodu i Zachodu, a także
teologii kultury. Przez wiele lat organizował wyjazdy naukowo-dydaktyczne
śladami Wschodu i Zachodu. Ich uczestnikami byli studenci oraz klerycy.
Opublikował szereg artykułów i pięć książek, w tym Missa in
arte polona. Ikonografia mszy świętej w średniowiecznej i nowożytnej
sztuce polskiej (Warszawa 1998), Polonika artystyczne w zbiorach watykańskich (współautor: Janusz St. Pasierb, Warszawa 2000) oraz Ikony w Polsce.
Od średniowiecza do współczesności (Warszawa 2008).
Biskup Rafał Markowski w 1991 r. uzyskał na Akademii Teologii
Katolickiej stopień doktora z zakresu religioznawstwa. Od 1992 r. jest
wykładowcą nauk religioznawczych na Wydziale Teologicznym UKSW
oraz na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie. Habilitację
z nauk teologicznych w zakresie teologii religii otrzymał na Wydziale Teologicznym UKSW w Warszawie.
47
Dekret KEP o wystąpieniu z Kościoła Katolickiego
Uchwała nr 20/370/2015 Konferencji Episkopatu Polski
z dnia 7 października 2015 r. dotycząca wydania
Dekretu Ogólnego Konferencji Episkopatu Polski
w sprawie wystąpień z Kościoła
oraz powrotu do wspólnoty Kościoła
Konferencja Episkopatu Polski podczas 370. Zebrania Plenarnego, które
odbyło się w Warszawie w dniach 6–7 października 2015 r., na podstawie
kan. 455 § 1 KPK w związku z art. 18 Statutu KEP, po uwzględnieniu
sugestii Kongregacji ds. Biskupów wydała Dekret Ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty
Kościoła, przy 61 głosach za i przy 3 głosach wstrzymujących się.
Tekst dekretu stanowi załącznik do niniejszej uchwały.
Dekret uzyska moc obowiązującą po recognitio Stolicy Apostolskiej.
† Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący KEP
† Artur G. Miziński
Sekretarz Generalny KEP
Dekret Ogólny Konferencji Episkopatu Polski
w sprawie wystąpień z Kościoła
oraz powrotu do wspólnoty Kościoła
Jednym z podstawowych obowiązków wiernego wobec Kościoła jest
zachowywanie z nim wspólnoty (kan. 209 § 1 KPK).
Obowiązek zachowania wspólnoty z Kościołem w najbardziej
radykalny sposób narusza ten katolik, który dokonuje aktu odstępstwa
od wspólnoty Kościoła, bądź to jako heretyk, który uporczywie, po przyjęciu chrztu, zaprzecza jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską
i katolicką, albo uporczywie powątpiewa o niej; bądź to jako apostata,
który całkowicie porzuca wiarę chrześcijańską (występując z Kościoła
katolickiego i wstępując do wspólnoty religijnej niechrześcijańskiej lub
pozostając poza jakąkolwiek wspólnotą religijną); bądź to jako schizmatyk,
48
który odmawia uznawania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo
(kan. 751 KPK).
Kościół boleje z powodu każdego grzechu, szczególnie z powodu
porzucenia wiary chrześcijańskiej i odejścia ochrzczonych ze wspólnoty
Kościoła, ale czerpiąc przykład od miłosiernego Boga z miłością oczekuje
i przyjmuje tych, którzy do niej powracają. Dlatego osoby znajdujące się
w niebezpieczeństwie popełnienia tego czynu należy z miłością pouczać
i zachęcać, by odstąpiły od zamiaru opuszczenia Kościoła. Gdy jednak
od tego zamiaru nie odstąpią, respektując ich wolny wybór, należy im przypomnieć zasadę semel catholicus, semper catholicus.
W Polsce zdarzają się przypadki, kiedy to katolicy, korzystający
z prawa do wolności sumienia i wyznania, porzucając wiarę chrześcijańską,
wyrażają wolę zerwania wspólnoty z Kościołem.
Dlatego Konferencja Episkopatu Polski, upoważniona przez Stolicę
Apostolską, zgodnie z kan. 455 § 1 KPK, postanawia co następuje:
1. Oświadczenie woli o wystąpieniu z Kościoła wywołuje formalny skutek od chwili jego przyjęcia przez kompetentną władzę kościelną. Aby
mogło być uznane za skuteczne, musi być:
1) wyrażone przez osobę pełnoletnią (kan. 98 § 1 i 2 KPK), zdolną do czynności prawnych, w sposób świadomy i wolny (kan. 124 126 KPK);
2) złożone osobiście w formie pisemnej wobec proboszcza swego miejsca
zamieszkania (stałego lub tymczasowego).
2. Oświadczenie woli o wystąpieniu z Kościoła złożone w formie pisemnej musi:
1) zawierać dane personalne odstępcy;
2) zawierać dane dotyczące daty i parafii chrztu (jeżeli chrzest miał miejsce w innej parafii, powinno być dołączone świadectwo chrztu);
3) w sposób niebudzący wątpliwości wyrażać wolę i motywację zerwania
wspólnoty z Kościołem;
4) zawierać informację o tym, iż odstępca dokonuje tego aktu dobrowolnie, ze świadomością konsekwencji, jakie ów akt pociąga za sobą;
5) być podpisane własnoręcznie przez odstępcę.
3. Proboszcz przyjmujący oświadczenie woli o wystąpieniu z Kościoła,
jeśli to możliwe, podczas tego samego spotkania:
1) weryfikuje tożsamość składającego oświadczenie woli;
49
2) przeprowadza pełną troski rozmowę duszpasterską tak, aby rozeznać,
jakie są przyczyny decyzji składającego oświadczenie woli;
3) podejmuje z miłością i roztropnością starania duszpasterskie, by zachęcić składającego oświadczenie woli do porzucenia jego zamiarów
i obudzić wiarę zaszczepioną weń przez sakrament chrztu;
4) informuje o konsekwencjach prawnych złożonego oświadczenia woli
o wystąpieniu z Kościoła, przede wszystkim o zaciąganej karze ekskomuniki latae sententiae (kan. 1364 § 1 KPK), której skutkami kanonicznymi są w szczególności:
a) niemożność sprawowania i przyjmowania sakramentów oraz sprawowania sakramentaliów;
b) zakaz ministerialnego udziału w obrzędach kultu (m.in. funkcji
chrzestnego, świadka bierzmowania, świadka zawarcia małżeństwa itp.);
c) zakaz wykonywania urzędów, posług i zadań w Kościele (kan.1331
KPK);
d) zakaz przynależenia do publicznych stowarzyszeń, ruchów i organizacji kościelnych i katolickich (kan. 31.6 KPK);
e) pozbawienie pogrzebu kościelnego (kan. 1184 § 1 nr 1);
f) sprawdza, czy oświadczenie woli wyrażone w formie pisemnej
zawiera wszystkie wymagane elementy, o których mowa w pkt
1–2 niniejszego Dekretu.
4. Jeżeli oświadczenie woli o wystąpieniu z Kościoła, złożone w formie
pisemnej, spełnia wszystkie wymogi formalne, a po rozmowie duszpasterskiej proboszcz nabył pewność moralną, że decyzja, jaką podejmuje
odstępca jest wyrazem jego wolnej, nieprzymuszonej woli i dowodem
na porzucenie wspólnoty z Kościołem, rozumianej jako zerwanie więzi
wiary, sakramentów i władzy pasterskiej, zobowiązany jest do:
1) zachowania oryginału oświadczenia woli odstępcy w archiwum parafii;
2) przesłania kopii oświadczenia woli odstępcy oraz kopii jego świadectwa chrztu do kurii swojej diecezji.
5. W razie zaistnienia wątpliwości w ocenie konkretnego przypadku proboszcz jest zobowiązany do niezwłocznego odniesienia się do ordynariusza
miejsca.
6. Nie wywołuje skutków prawnych oświadczenie woli, jeżeli zostało:
1) przesłane drogą pocztową;
50
2) przesłane drogą elektroniczną;
3) złożone przed urzędnikiem cywilnym.
7. Ordynariusz miejsca, po dokonaniu formalno-prawnej weryfikacji oświadczenia woli o wystąpieniu z Kościoła, poleca proboszczowi
parafii miejsca chrztu (także w przypadku, gdy złożenie oświadczenia
miało miejsce w parafii chrztu) dokonanie stosownego wpisu do księgi
ochrzczonych.
8. Jeżeli odstępca przyjął chrzest w parafii, która należy do innej diecezji, wówczas ordynariusz miejsca przesyła informacje o akcie wystąpienia
z Kościoła do właściwego ordynariusza miejsca, celem polecenia dokonania stosownego wpisu w księdze ochrzczonych.
9. Ordynariusz miejsca może zadeklarować zaciągnięcie kary ekskomuniki, z zachowaniem odpowiednich przepisów prawa (kan. 1364 KPK; kan.
1342 KPK; kan. 1718–1728 KPK).
10. Treść wpisu w księdze ochrzczonych na marginesie aktu chrztu od­stępcy winna mieć następującą formę:
Dnia ............................... w Parafii ..............................................................
w .................................................... złożył(a) formalne oświadczenie woli
o wystąpieniu z Kościoła Katolickiego.
Adnotacja ta musi być odtąd umieszczana na świadectwie chrztu.
11. Nie wystawia się żadnego zaświadczenia potwierdzającego fakt wystąpienia z Kościoła. Odstępca może jednak otrzymać świadectwo chrztu
z adnotacją, o której mowa w pkt 10 niniejszego Dekretu.
12. Jeżeli z zagranicznej kurii diecezjalnej wpłynie bezpośrednio do parafii
informacja o wystąpieniu z Kościoła, należy skonsultować się z własnym
ordynariuszem miejsca, który po weryfikacji dokumentu, podejmie decyzję
w sprawie.
13. Odstępca może zawrzeć małżeństwo bez zezwolenia ordynariusza
miejsca z zachowaniem przepisów określonych w kan. 1125 oraz kan. 1071
§ 1 nr 4 i 5, kan. 1071 § 2 KPK.
14. W grożącym niebezpieczeństwie śmierci zakaz przyjmowania
sakramentów ulega zawieszeniu. W takiej sytuacji podlegający karze
51
ekskomuniki może otrzymać sakramentalne rozgrzeszenie, przyjąć
namaszczenie chorych i przystąpić do Komunii Świętej (kan. 1352 § 1
KPK), jeżeli o to dobrowolnie poprosi i okaże postawę nawrócenia. Gdy
minie niebezpieczeństwo śmierci, należy zastosować procedurę, o której
mowa w pkt 16–17.
15. Pomimo wystąpienia z Kościoła niezniszczalny charakter, jaki wyciska
sakrament chrztu świętego, pozostaje niezatarty (kan. 849 KPK), dlatego
odstępca ma możliwość powrotu do pełnej wspólnoty Kościoła.
16. Odstępca, który chce powrócić do pełnej wspólnoty Kościoła, musi
zgłosić się do proboszcza i złożyć pisemną prośbę zawierającą:
1) dane personalne;
2) dane dotyczące daty i parafii chrztu;
3) dane dotyczące daty i miejsca, w którym zostało złożone oświadczenie
woli o wystąpieniu z Kościoła;
4) krótką informację o okolicznościach i motywacjach wystąpienia
z Kościoła oraz pragnienia powrotu do pełnej wspólnoty z nim.
17. Proboszcz, jeżeli uzna, że osoba jest gotowa do powrotu do życia
sakramentalnego, zwraca się w jej imieniu do ordynariusza miejsca,
do którego należy uwolnienie z ciążącej kary ekskomuniki (kan. 1356
§ 1 nr 1 KPK). Ordynariuszowi miejsca należy też przedłożyć kwestię
małżeństwa zawartego w jakiejkolwiek formie przez tę osobę w czasie,
w którym znajdowała się poza wspólnotą Kościoła w celu ustalenia jej
stanu kanonicznego.
18. O zwolnieniu z cenzury i powrocie do pełnej wspólnoty z Kościołem
ordynariusz miejsca powiadamia proboszcza parafii chrztu oraz poleca
dokonanie w księdze ochrzczonych adnotacji o następującej treści:
Dnia ................................... powrócił(a) do pełnej wspólnoty z Kościołem
katolickim.
Na skruszonego odstępcę ordynariusz miejsca może nałożyć odpowiednią pokutę (kan. 1358 § 2 KPK).
W związku ze wzrastającą tendencją sekularyzacji, pokusą życia pozbawionego wymiaru religijnego, Konferencja Episkopatu Polski zachęca usilnie wiernych do nieustannego pielęgnowania i pogłębiania więzi we wspólnocie ludu Bożego oraz do odważnego dawania świadectwa wiary, aby
52
wielorakie trudności, napięcia i kryzysy ziemskiego życia mogły być skuteczniej przezwyciężane.
Wszystkich wiernych wzywa do modlitwy za braci i siostry, którzy
jak ewangeliczne zagubione owce oddalili się od wspólnoty Kościoła,
by powrócili na drogę jedności wiary, sakramentów i zwierzchnictwa
kościelnego.
Dekret został przyjęty przez członków Konferencji Episkopatu Polski,
uchwałą nr 20/370/2015, z dnia 7 października 2015 r., podjętą podczas
370. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopu Polski, które odbyło się
w Warszawie w dniach 6–7 października 2015 r.
Dekret wchodzi w życie z dniem 19 lutego 2016 r.
Warszawa, dnia 7 października 2015 r.
† Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący KEP
† Artur G. Miziński
Sekretarz Generalny KEP
Komunikat Prezydium KEP
w sprawie pełnej ochrony życia człowieka
Warszawa, 30 marca 2016 r.
Życie każdego człowieka jest chronione piątym przykazaniem Dekalogu:
„Nie zabijaj!”. Dlatego stanowisko katolików w tym względzie jest jasne
i niezmienne: należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka.
W kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać
na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 r.,
która w trzech przypadkach dopuszcza aborcję. Stąd w roku Jubileuszu
1050-lecia Chrztu Polski zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli,
do osób wierzących i niewierzących, aby podjęli działania mające na celu
pełną prawną ochronę życia nienarodzonych. Prosimy parlamentarzystów
i rządzących, aby podjęli inicjatywy ustawodawcze oraz uruchomili programy, które zapewniłyby konkretną pomoc dla rodziców dzieci chorych,
53
niepełnosprawnych i poczętych w wyniku gwałtu. Wszystkich Polaków
prosimy o modlitwę w intencji pełnej ochrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci zarówno w naszej Ojczyźnie, jak i poza jej
granicami.
Komunikat do odczytania w parafiach w niedzielę 3 kwietnia 2016 r.
† Abp Stanisław Gądecki
Metropolita Poznański
Przewodniczący KEP
† Abp Marek Jędraszewski
Metropolita Łódzki
Zastępca Przewodniczącego KEP
† Bp Artur G. Miziński
Sekretarz Generalny KEP
List KEP przed kanonizacją Ojca Papczyńskiego
Drogie Siostry i Drodzy Bracia,
w dzisiejszej liturgii słowa usłyszeliśmy na początku modlitwę króla
Salomona, w której prosi on, aby wszystkie narody poznały jedynego
Boga. Dzięki stałej bliskości z Bogiem Salomon był powszechnie znany
ze swej mądrości, a Izrael doświadczał pokoju i dobrobytu. W Ewangelii
natomiast Chrystus stawia nam jako wzór setnika, który znając swoją
słabość i grzeszność, jednocześnie głęboko wierzy w Jezusa i Jego moc
uzdrawiania. To za setnikiem prosimy Chrystusa w każdej Mszy św.
o nasze uzdrowienie: Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie,
ale powiedz tylko słowo […]. Święty Paweł przypomina nam, że nie ma
innej Ewangelii niż ta, że Jezus umarł za nasze grzechy, a po trzech dniach
zmartwychwstał.
Bóg wzbudza nieustannie nowych świadków, którzy w konkretnym
miejscu i czasie pomagają ludziom przyjąć Ewangelię i żyć nią na co dzień.
Niektórych z nich Kościół uznaje i ogłasza świętymi. Za kilka dni, 5 czerwca
w Rzymie, papież Franciszek ogłosi dwoje nowych świętych, a wśród
nich Polaka – Stanisława od Jezusa i Maryi Papczyńskiego, założyciela
54
Zgromadzenia Księży Marianów od Niepokalanego Poczęcia Najświętszej
Maryi Panny. Przez kanonizację Kościół ogłasza, że nowi święci są autentycznymi wzorami życia i orędownikami u Boga, oraz że ich przesłanie ma
istotne znaczenie dla Kościoła i świata naszych czasów.
Ojciec Papczyński urodził się w 1631 r. w Podegrodziu, niedaleko Starego Sącza. W młodości kilka razy otarł się o śmierć. Często zmieniał szkoły
– najpierw z powodu trudności w nauce, a później z powodu wojen i epidemii.
Gdy miał 23 lata, wstąpił do zakonu pijarów, a po święceniach kapłańskich
okazał się wybitnym kaznodzieją, mistrzem życia duchowego, wykładowcą
retoryki i pisarzem. Mając ponad 40 lat, założył pierwszy polski zakon
męski – Zgromadzenie Księży Marianów, które dzisiaj posługuje w Polsce
i na wszystkich kontynentach. Ojciec Papczyński, przeżywszy 70 lat, umarł
w opinii świętości w Górze Kalwarii i tam został pochowany. W ramach
przygotowań do obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski kard. Stefan Wyszyński
w 1964 r. powiedział: „Ojciec Papczyński znał swój Naród i wiedział, co jest
jego mocą i siłą. Dlatego dał Narodowi takie rady, które i dzisiaj są na czasie.
Jego życie i postać są nadal aktualne; […] musimy go naśladować”.
Stworzeni na obraz Miłosiernego Boga i powołani do świętości
Ojciec Papczyński zachwycał się pięknem życia i widział w nim dar Trójcy
Świętej. Pisał: „Wiedz, że zostałeś stworzony z niczego, […] dzięki mądrości
Boskiego Artysty zostałeś uczyniony tak piękny, że oprócz niebian wyglądem zewnętrznym przewyższasz wszystkie stworzenia. Bóg okazuje ci
życzliwość z czystej, bezinteresownej miłości do ciebie. Z niej to pochodzi,
że Bóg chce się z nami pojednać, dobrze nam czynić i okazywać nam miłosierdzie”. Nowy Święty wzywa również dzisiaj: „Kontempluj miłosierdzie
Boże! Głoś, że serce Boga jest dla wszystkich otwarte i zapewniaj, że przed
żadnym grzesznikiem, dopóki gotów jest pokutować, nie jest zamknięta
droga do zbawienia”. Dziś, jak przed trzema wiekami, Ojciec Papczyński
zapewnia nas: „Za ciebie twój Zbawiciel, najlepszy Pasterz, oddał swoje
życie. Jesteś pełen grzechów? Jezus przyszedł zbawiać grzeszników. Oddaj
się cały Jezusowi, a cały Jezus będzie twój. Naprawdę jest wielkim szczęściem posiąść Ducha Świętego, jeszcze większym działać według Ducha
Świętego, a największym – dopełnić swych dni w Duchu Świętym”.
Pragnąc wszystkich prowadzić do świętości, Ojciec Papczyński napisał
swego rodzaju podręcznik życia duchowego dla świeckich i duchownych.
Rozpoczął go stwierdzeniem, że człowiek stworzony przez Boga i przez
sakrament chrztu Jemu poświęcony jest Jego mistyczną świątynią. Dalej
zaś zapisał: „Jak wielka jest wasza chwała! Jakaż godność!”. Pierwszym
55
poświęceniem naszej świątyni jest, zdaniem Ojca Papczyńskiego, sakrament chrztu, w którym Duch Święty konsekruje nas dla siebie. Dlatego
nasz święty zachęca wszystkich do radosnego celebrowania rocznicy swego
chrztu i do wdzięczności za to wydarzenie każdego dnia. Jakże cenne jest
to wezwanie w 1050. rocznicę Chrztu Polski!
Niepokalane Poczęcie Maryi
Kard. Tarcisio Bertone podczas Mszy beatyfikacyjnej w Licheniu w 2007 r.
tak scharakteryzował Ojca Papczyńskiego: „Przez całe życie kierowała nim
Maryja.
W tajemnicy Jej Niepokalanego Poczęcia nowy Błogosławiony podziwiał moc Chrystusowego Odkupienia. W Niepokalanej dostrzegał piękno
nowego człowieka, całkowicie oddanego Chrystusowi i Kościołowi.
Zachwycił się tą prawdą wiary tak bardzo, że gotów był oddać życie w jej
obronie. Wiedział, że Maryja, arcydzieło Bożego stworzenia, jest potwierdzeniem godności każdego człowieka, umiłowanego przez Boga i przeznaczonego do życia wiecznego w niebie”.
Pod koniec ubiegłego wieku Święty Jan Paweł II dogmat o Niepokalanym Poczęciu nazwał syntezą wiary chrześcijańskiej, a zwracając się
do Maryi, wołał:
Przez Twoje Niepokalane Poczęcie została nam dana nadzieja zwycięstwa. Jakże podobnie brzmi, często powtarzane przez Ojca Papczyńskiego, zawołanie: Niepokalane Poczęcie Maryi Dziewicy niech nam
będzie zbawieniem i obroną.
Bóg zapewnia nas przez to misterium, że – tak jak Maryja – zostaliśmy przez Niego ukochani przed wiekami i powołani do życia wiecznego
w niebie. Jego miłość jest zawsze pierwsza i zawsze większa od naszych
grzechów. Dlatego Ojciec Papczyński woła: „Ty, człowieku, pojawiłeś się
jako rezultat Boskiego zamysłu. Ciebie sama Najświętsza Trójca wzniosła
sobie na świątynię. O, jak bardzo powinieneś podziwiać i śledzić tę troskliwość o ciebie Najlepszego Boga Ojca, która wyprzedziła jeszcze twoje
narodzenie! Jaką gorliwością powinieneś Mu się odwzajemniać! Obyś usilnie współpracował zarówno ze swoim powołaniem, jak też z każdą łaską
Bożą!”.
Modlitwa za zmarłych
Za czasów Ojca Papczyńskiego przez Rzeczpospolitą przetaczały się nieustanne wojny, panowały głód i choroby. Z tego powodu umierało wielu
56
ludzi, często nieprzygotowanych na spotkanie z Bogiem. Dla swego zakonu
więc, jako drugi cel po szerzeniu czci Niepokalanego Poczęcia Maryi,
Ojciec Papczyński ustanowił modlitwę i ofiarę za zmarłych. Miewał wizje
czyśćca i poległych żołnierzy, którzy prosili go o wstawiennictwo u Boga.
Dlatego często nawoływał: „Módlcie się za przebywających w czyśćcu, bo
nieznośnie cierpią”. W Jubileuszowym Roku Miłosierdzia słowa Założyciela Księży Marianów brzmią jeszcze mocniej niż zwykle: „Jakie może
być większe miłosierdzie niż okazane zmarłym, od których nie oczekujesz
żadnej nagrody, żadnej wdzięczności i żadnej pochwały. Ci, którzy to czynią, na pewno przygotowują sobie nieśmiertelne życie”.
Umiłowanie człowieka i Ojczyzny
Ojciec Papczyński powtarzał, że pragnąc Bożego miłosierdzia, mamy je
świadczyć wobec drugiego człowieka. Pisał: „Miłość jest duszą, światłem,
życiem zakonów oraz każdej ludzkiej społeczności”. Sam nie pozwolił
żadnemu potrzebującemu odejść bez wsparcia. Troszczył się o ubogich,
chorych i umierających, wspierał przytułki i szpitale, pocieszał strapionych,
upominał się o odrzuconych i traktowanych niesprawiedliwie. Świadom
rosnącej wówczas plagi alkoholizmu, słowem i własnym przykładem uczył
trzeźwości i wskazywał drogę do wewnętrznej wolności. Wszelkie dzieła
miłosierdzia podejmował z miłości do Boga i człowieka, ale też z miłości
do Ojczyzny. Pisał, że przez Rzeczpospolitą należy rozumieć coś, czemu
warto całkowicie się oddać i poświęcić. Jego miłość do Polski była na tyle
znana, że Sejm Koronacyjny Rzeczypospolitej z 1764 r. zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o beatyfikację cudami słynącego Polaka Stanisława Papczyńskiego. Senat Rzeczypospolitej Polskiej w 2011 r. uznał go
za godny naśladowania wzór Polaka oddanego sprawom Ojczyzny. Ojciec
Stanisław wzywa nas dziś tak samo, jak ponad 300 lat temu: „Prawdziwa
wolność polega na przestrzeganiu praw, i to bardziej praw Boskich niż
ludzkich. Narodziliśmy się nie dla samych siebie, lecz dla Ojczyzny. […]
Prawdziwych mężczyzn nam potrzeba, a nie nicponi, nie mętów społecznych. Dajcie Ojczyźnie Polaków, nie pachołków, to jest dajcie ludzi silnych,
odważnych, zdolnych do wielkich wysiłków, zaprawionych do walki, przygotowanych do brania udziału w naradach. Tego, abyś i ty był taki, oczekuje
i domaga się Ojczyzna”.
Umiłowani w Chrystusie Panu,
zbliżająca się kanonizacja błogosławionego Ojca Stanisława Papczyńskiego jest zaproszeniem, abyśmy na nowo przyjęli miłosierdzie Boga
i odnowili łaskę naszego chrztu, abyśmy na darmową miłość Boga
57
odpowiedzieli miłością wobec Niego i miłosierdziem wobec żyjących
i umarłych. Niepokalane Poczęcie Maryi niech będzie umocnieniem naszej
nadziei!
Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce
obecni na 372. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski
w Gnieźnie i Poznaniu w dniu 15 kwietnia 2016 r.
List pasterski Episkopatu Polski
o posłudze charytatywnej w Roku Miłosierdzia
MIŁOSIERNI CZYNEM
Nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, […]
bo paść ich będzie Baranek (Ap 7,16–17).
[Drugie czytanie z IV Niedzieli Wielkanocy]
Umiłowani w Chrystusie Siostry i Bracia,
przeżywamy Rok Miłosierdzia, którego jednym z celów jest ożywienie
posługi charytatywnej w Kościele. Papież Franciszek w bulli Misericordiae Vultus skierował do wiernych Kościoła gorący apel: „O jakże pragnę,
aby nadchodzące lata były naznaczone miłosierdziem tak, byśmy wyszli
na spotkanie każdej osoby, niosąc dobroć i czułość Boga! Do wszystkich,
tak wierzących, jak i tych, którzy są daleko, niech dotrze balsam miłosierdzia jako znak Królestwa Bożego, które jest już obecne pośród nas” (MV 5).
Obowiązkiem Kościoła nie jest wyręczenie państwa z opieki socjalnej nad
ludźmi potrzebującymi pomocy. Jednak ludziom znajdującym się w trudnej sytuacji Kościół stara się nieść balsam miłosierdzia. Czyni to poprzez
głoszenie Ewangelii miłosierdzia, wprowadzanie w doświadczenie Bożej
miłości na drodze posługi sakramentalnej, ale także poprzez adekwatne
do potrzeb uczynki miłosierdzia chrześcijańskiego.
1. W Polsce wciąż są ludzie ubodzy
Trwająca już ćwierć wieku transformacja społeczno-ustrojowa i gospodarcza w Polsce nie wszystkim obywatelom przyniosła poprawę bytu.
Owszem, niektórym z nich udało się osiągnąć awans cywilizacyjny
58
i podnieść niekiedy nawet znacznie swoją stopę życiową. Należy jednak
pamiętać, iż w porównaniu z państwami Europy Zachodniej wciąż jesteśmy
społeczeństwem ludzi ubogich.
Miarą wartości systemu społeczno-politycznego państwa jest troska o najsłabsze ogniwo w społeczeństwie. Dojrzałe społeczeństwo dba
o wszystkich swoich członków, wspiera słabych i stwarza dla nich szanse
rozwojowe. Pomoc ludziom potrzebującym jest zadaniem nie tylko władz
państwowych i samorządowych, lecz także organizacji non-profit, które
są wiarygodnym miernikiem rozwoju społeczeństwa obywatelskiego
w poszczególnych krajach. Zakres ubóstwa w Polsce jest również dużym
wyzwaniem dla Kościoła, który poprzez swoje instytucje, zwłaszcza parafie, zakony, Caritas, Dzieło Nowego Tysiąclecia oraz inne stowarzyszenia
i fundacje, ale także przez bezpośrednie działanie swoich wyznawców spieszy z pomocą ludziom potrzebującym. Skala ubóstwa w społeczeństwie
polskim pokazuje, jak wciąż bardzo potrzebne jest zaangażowanie charytatywne Kościoła.
Głównym celem misji Kościoła jest wprowadzenie wiernych
do wspólnoty Bosko-ludzkiej miłości oraz stałe ich wspieranie, by w tej
wspólnocie wytrwali aż do śmierci i przejścia do krainy wiecznej miłości, gdzie „nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, […] bo paść ich
będzie Baranek” (Ap 7,16–17). Przechodząc więc w tym roku Jubileuszu
Miłosierdzia przez drzwi kościołów stacyjnych, modlimy się nie tylko
o zyskanie odpustu zupełnego dla zgładzenia zaciągniętych przez nas win
i kar, ale także o to, by brama roku jubileuszowego okazała się dla nas
bramą miłosierdzia. Żeby tak się stało, należy pełnić miłosierdzie nie
tylko słowem i modlitwą, lecz przede wszystkim czynem, bo jak zapewnia
nas sam Zbawiciel: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia
dostąpią” (Mt 5,7).
2. Chrześcijańska caritas
Papież Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate oddał istotę caritas chrześcijańskiej w następujących słowach: „Caritas to miłość przyjęta
i darowana. Jest ona «łaską». Jej źródłem jest krynicznie czysta miłość
Ojca do Syna, w Duchu Świętym. To miłość, którą Syn wylewa na nas.
To miłość stwórcza, dzięki której istniejemy; to miłość odkupieńcza, dzięki
której jesteśmy nowym stworzeniem. Miłość objawiona i urzeczywistniona przez Chrystusa (por. J 13, 1) oraz «rozlana w sercach naszych przez
Ducha Świętego» (Rz 5, 5). Powołanie do miłości każdego chrześcijanina
ma zatem swą podstawę we wszystko ogarniającej miłości Boga do ludzi,
59
którzy są zobowiązani na tę miłość odpowiedzieć i rozszerzać ją w świecie.
Najlepszym świadectwem o miłości Bożej w życiu doczesnym jest miłość
bliźniego (por. 1 J 4, 20), a jej szczególnym przejawem jest posługa charytatywna, którą Kościół od początku uważał za swoje prawo i niezbywalny
obowiązek (por. DA 8)”.
Kościół w Polsce, wierny miłości, jaką Bóg rozlał w naszych sercach
przed tysiącem lat w momencie Chrztu, podejmuje wyzwanie wynikające z wielorakich przejawów biedy materialnej, społecznej i duchowej.
Dzieli się miłością, która ma swoje źródło w Bogu i przyjmuje różne formy
miłości bliźniego, pomocy charytatywnej, obejmującej nie tylko swoich
wiernych, ale także potrzebujących braci i siostry w innych krajach, nie
pomijając także wyznawców innych wyznań i religii. Kościół w Polsce
stara się rozwijać spontaniczne i zorganizowane formy pomocy potrzebującym, pamiętając przy tym, że największą biedą człowieka jest brak wiary
w Boga, który „jest miłością” (1 J 4, 8).
W posłudze charytatywnej Kościół stara się być dla świata znakiem
tej miłości, którą jest żywy Chrystus. Dlatego postrzega cel tej działalności
nie tylko we wspomaganiu człowieka w biedzie doczesnej, lecz we wskazywaniu mu nadprzyrodzonego źródła miłości. Posługa miłości w Kościele
ma na uwadze obronę wolności i godności człowieka. Polega na przywracaniu wolności utraconej na skutek zgubnych nałogów lub złych decyzji
człowieka. Kościół przez posługę miłości stara się także chronić zagrożoną godność człowieka w podeszłym wieku, chorego, niepełnosprawnego,
samotnego, uzależnionego lub wykluczonego społecznie, a także tego jeszcze nienarodzonego.
3. Wiara wyraża się w czynach
W ponad tysiącletniej historii naszego narodu Kościół zapoczątkował
bezinteresowną pomoc bliźniemu i mimo zmieniających się warunków
kontynuuje dzieła miłosierdzia. W Polsce Kościół prowadzi obecnie
ponad 800 charytatywnych instytucji, które realizują ponad pięć tys. różnego rodzaju dzieł charytatywnych. Dzieła te prowadzą diecezje, żeńskie
i męskie zakony, parafie, jak również katolicy świeccy w formie różnego
rodzaju fundacji i stowarzyszeń. Te dzieła powstają dzięki zaangażowaniu i pracy konkretnych ludzi Kościoła, którzy nieraz całe swoje życie
poświęcają posłudze charytatywnej. W dzieła miłosierdzia jest zaangażowanych ponad 30 tys. pracowników instytucji charytatywnych. Wśród
nich są księża, osoby konsekrowane i świeccy, którzy razem z ponad 80
tys. wolontariuszy pracują w kościelnych hospicjach, noclegowniach,
60
wydają posiłki, opiekują się dziećmi, osobami starszymi, uzależnionymi
oraz niepełnosprawnymi. Poprzez wsparcie finansowe w ich miłosiernej
posłudze uczestniczy cały Kościół i obejmuje pomocą trzy mln potrzebujących.
Na szczególną uwagę zasługuje miłosierdzie świadczone tym, których
mamy wokół siebie. Dlatego tak cenne są wszelkie inicjatywy pomocowe
podejmowane w naszych parafiach, takie jak roznoszenie Komunii św. chorym, odwiedzanie i pomoc pielęgnacyjna chorym, przygotowywanie paczek
dla ubogich rodzin, wydawanie posiłków, odzieży, butów itp. Dzięki ponad
60 tys. organizacji działającym w parafiach pomoc charytatywna dociera
do ponad pół mln osób. W tych wspólnotach ludzie potrzebujący znajdują
duchowe i moralne wsparcie.
Budowanie Kościoła jako wspólnoty miłości braterskiej i wzajemnej
solidarności to wielkie zadanie uczniów Chrystusa. Realizacja tego zadania
wymaga od wszystkich ludzi Kościoła – jak uczył przed laty św. Jan Paweł II
– otwartości na dar Bożej miłości oraz poszerzenia swojej „wyobraźni miłosierdzia, której przejawem będzie nie tyle i nie tylko skuteczność pomocy,
ale zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowieka, solidaryzowania
się z nim tak, aby gest pomocy nie był odczuwany jako poniżająca jałmużna, ale jako świadectwo braterskiej wspólnoty dóbr” (Novo Millennio
Ineunte, 50). Papież Franciszek dopowiada dziś, iż miłosierdzie stanowi
istotę Ewangelii, a przez to także naszej wiary, ponieważ miłosierdzie jest
„siłą, która zwycięża wszystko, która wypełnia serce miłością i pociesza
przebaczeniem” (Misericordia Vultus 6).
Instytucjom i wszystkim zaangażowanym w dzieła charytatywne, pracownikom i wolontariuszom oraz wszystkim ludziom dobrej woli udzielamy pasterskiego błogosławieństwa.
Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce
obecni na 372. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski
w Poznaniu w dniu 15 kwietnia 2016 r.
61
Stanowisko biskupów polskich
w sprawie małżeństwa katolickiego
zawieranego poza miejscem świętym
Wstęp
1. W ostatnich latach w Polsce zauważa się wyraźny wzrost liczby próśb
o zawarcie małżeństwa katolickiego poza kościołem jako miejscem świętym, także w plenerze, wzorem niektórych trendów kulturowych, nie
zawsze dających się w pełni pogodzić z tradycją Kościoła katolickiego. Jest
to czasem związane także ze swoistą komercjalizacją wydarzenia, którym
jest celebracja małżeństwa. Zdarza się coraz częściej, że prywatne ośrodki
do swojej oferty restauracyjnej i hotelowej, skierowanej do urządzających
przyjęcia, dołączają także nowe rozwiązania, jak ślubne instalacje plenerowe, przeznaczone na ceremonie małżeńskie i sesje fotograficzne, co ma
ułatwić organizację uroczystości, bez potrzeby przemieszczania się gości
weselnych i związanych z tym utrudnień.
2. Kościół odnosi się ze zrozumieniem do potrzeb narzeczonych i ich
rodzin, a także do ich pragnienia, aby dzień zaślubin był wyjątkowy także
w charakterze specjalnej oprawy. Jednakże prawo kościelne, które wprawdzie w szczególnych okolicznościach dopuszcza zgodę ordynariusza miejsca na zawarcie małżeństwa poza miejscem świętym, zawiera także pewne
istotne kwestie, które nie powinny być pominięte w przygotowaniu do celebracji małżeństwa kościelnego. Właśnie te kwestie zostają przypomniane
i przedstawione w niniejszym dokumencie.
Małżeństwo jako sakrament
3. Przymierze małżeńskie, które czerpie swoją moc z aktu stworzenia,
zostało odnowione wraz ze stworzeniem, przez Jezusa Chrystusa, który
sam potwierdził świętość małżeństwa i podniósł je do godności sakramentu czyli świętego znaku, poprzez który działa z woli Boga Jego łaska
w Kościele. Ważne kanoniczne małżeństwo (tzn. zawarte zgodnie z prawem Kościoła) jest nie tylko umową między dwiema stronami, ale – włączone w miłość Chrystusa – jest sakramentem, co potwierdza Kodeks
prawa kanonicznego:
Między ochrzczonymi nie może istnieć ważna umowa małżeńska, która
tym samym nie byłaby sakramentem.
62
Wspólnotowy charakter sakramentów
4. Jak stwierdza Sobór Watykański II w Konstytucji o liturgii, sakramenty
nie są rzeczywistością prywatną, lecz wspólnotową, a ich sprawowanie nie
jest uroczystością zarezerwowaną dla zamkniętego grona znajomych:
Czynności liturgiczne nie są prywatnymi czynnościami, lecz uroczyście
sprawowanymi obrzędami Kościoła, który jest „sakramentem jedności”,
czyli ludem świętym, zjednoczonym i zorganizowanym pod zwierzchnictwem biskupów (…). Odnosi się to przede wszystkim do celebracji Mszy
świętej i udzielania sakramentów.
5. Również celebracja sakramentu małżeństwa nie może być postrzegana jako akt prywatny, zarezerwowany dla rodziny czy kręgu znajomych,
a nawet utrudniający wstęp innym członkom lokalnej wspólnoty. Jest
to bowiem święto całej wspólnoty miejscowej, do której przynależą oboje
małżonkowie lub któraś ze stron, a także w szerszym sensie święto Kościoła
w ogólności.
6. Wybór miejsca, w którym ma być zawierane małżeństwo, powinien
przewidywać i zakładać udział wspólnoty, a przynajmniej stwarzać jej
tę możliwość. Dlatego pierwszeństwo w tym wymiarze ma kościół parafialny poprzez jego zasadniczą dostępność dla wszystkich. Dopiero w drugim rzędzie mówi się o innym kościele, a na samym końcu – o kaplicy,
która będąc miejscem świętym, nie jest jednak tak dostępna jak kościół.
Miejscem zawarcia małżeństwa pomiędzy dwojgiem katolików, a także
pomiędzy stroną katolicką i stroną niekatolicką ochrzczoną, jest zatem
w pierwszym rzędzie kościół parafialny, a jeśli miałby to być inny kościół
czy kaplica, to za zgodą ordynariusza miejsca lub proboszcza:
Małżeństwo pomiędzy katolikami lub między stroną katolicką i niekatolicką ochrzczoną winno być zawierane w kościele parafialnym; w innym
kościele lub kaplicy może być zawierane za zezwoleniem ordynariusza
miejsca lub proboszcza.
7. Szczególną cechą kościoła parafialnego – w przeciwieństwie do prywatnych ośrodków, o których mowa wcześniej – jest jego dostępność
i otwartość dla wszystkich pragnących uczestniczyć w liturgii Kościoła,
przede wszystkim dla wiernych, ale także dla tych wszystkich, którzy
mogą zbliżyć się do Chrystusa poprzez obecność w miejscu świętym. Jeśli
zaś małżeństwo z różnych powodów zawierane jest w kościele innym niż
parafialny, to także ten inny kościół zachowuje nadal walor wspólnotowości i otwarcia na każdego, gościnności dla wszystkich. Jest tak między
63
innymi dlatego, że przestrzeń poświęcona jest szczególnym znakiem
Kościoła pielgrzymującego na ziemi i obrazem Kościoła przebywającego
w niebie.
Miejsce święte dla celebracji sakramentów
8. Liturgiczny obrzęd poświęcenia kościoła należy do sakramentaliów,
których funkcją jest towarzyszenie sakramentom, prowadzenie ku nim
i przygotowanie wiernych do przyjęcia właściwego skutku sakramentów
(por. KL 60). Poświęcony kościół jest więc właściwym miejscem do sprawowania sakramentów. Obrzędy poświęcenia kościoła przypominają, że
to kościół jest miejscem, gdzie wspólnota chrześcijańska gromadzi się
po to, aby słuchać słowa Bożego, razem się modlić, przystępować do sakramentów oraz sprawować Eucharystię .
9. W rozumieniu Kościoła Katolickiego miejscem świętym jest więc to,
które przez poświęcenie lub błogosławieństwo, dokonane według przepisów ksiąg liturgicznych, przeznaczone jest do kultu Bożego. W kontekście
zawierania małżeństwa takim miejscem świętym jest przede wszystkim
kościół, może nim być także – za zgodą ordynariusza miejsca lub proboszcza – kaplica.
10. Sprawowanie sakramentów poza miejscem świętym dopuszcza się
w szczególnych sytuacjach, jak na przykład wielkie zgromadzenia wiernych, kiedy kościół nie jest w stanie wszystkich pomieścić, czy podczas
pielgrzymek lub innych wydarzeń, gdzie nie ma kościoła w pobliżu. Zawsze
jest to jednak sytuacja niecodzienna i jest przez Kościół tolerowana, a nie
zalecana.
11. Można zatem powiedzieć, że sakrament małżeństwa przez sam fakt
bycia sakramentem kieruje się ku przestrzeni poświęconej. Nie dzieje się
to tylko z przyczyn teologicznych, ale również duszpasterskich i pedagogicznych. Kościół jako miejsce poświęcone jest dostępne wiernym na stałe
i nie zmienia swojego sakralnego charakteru, co oznacza, że małżonkowie
mogą w tym miejscu odnawiać łaskę sakramentu w kolejne dni swojego
wspólnego życia i celebrować kolejne rocznice małżeństwa, a także wiązać
z tym miejscem celebrację kolejnych sakramentów, świętowanych w rodzinie, jak chrzest czy Komunia swoich dzieci.
Przeniesienie celebracji sakramentu małżeństwa poza miejsce święte
jako poważna ingerencja w liturgię, pozostawiona jest rozeznaniu ordynariusza miejsca.
64
12. Prawo kościelne dla celebracji niektórych sakramentów bardziej niż
wobec innych zastrzega potrzebę ich sprawowania w kościele, przepisy
podkreślają to szczególnie w przypadku sakramentu Eucharystii, święceń
oraz właśnie małżeństwa.
13. Troską Kościoła jest, aby celebracja sakramentu małżeństwa poza miejscem świętym nie stała się normą powszechną, a nawet nie dopuszcza się,
aby mogli decydować o tym sami duszpasterze, np. proboszcz. Dlatego
celebracja sakramentu małżeństwa poza kościołem wymaga zgody ordynariusza miejsca.
Miejscowy ordynariusz może zezwolić na zawarcie małżeństwa
w innym odpowiednim miejscu.
Jednym z powodów, dla których Kościół zastrzega ordynariuszowi
miejsca decyzję o sprawowaniu sakramentu małżeństwa poza miejscem
świętym jest fakt, że nie chodzi w tym przypadku o drobną zmianę w liturgii, ponieważ obrzęd wyraźnie zakłada sprawowanie go w kościele.
Zasadnicza łączność celebracji sakramentu małżeństwa
z Eucharystią
14. Wszystkie sakramenty są związane w sposób szczególny z Eucharystią, która jest nazywana źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego, dlatego Sobór Watykański II mówi: „Inne sakramenty, tak
jak wszystkie kościelne posługi i dzieła apostolstwa, wiążą się ze świętą
Eucharystią i do niej zmierzają. W Najświętszej bowiem Eucharystii
zawiera się całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam Chrystus,
nasza Pascha”.
15. Małżeństwo należy do grupy tych sakramentów, które są z zasady sprawowane podczas celebracji Eucharystii. Obrzędy małżeństwa zalecają, aby
łączyć ten sakrament z Mszą:
Małżeństwo zasadniczo powinno się zawierać w czasie Mszy.
16. W zwyczajnej sytuacji, gdy sakrament ten jest udzielany w połączeniu
z Eucharystią, w mocy pozostają przepisy Kościoła dotyczące sprawowania
Eucharystii. Według Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego zwyczajnym miejscem sprawowania Eucharystii jest kościół: „Na sprawowanie
Eucharystii lud Boży gromadzi się zwykle w kościele lub gdy kościoła brak
albo jest on niewystarczający, w innym odpowiednim miejscu, godnym tak
wielkiego misterium”.
65
Dokument ten wskazuje, że w sytuacji, gdy Eucharystia nie może
odbyć się w kościele, powinna być ona sprawowana w miejscu godnym
„wielkiego misterium”.
17. Również Kodeks prawa kanonicznego z 1983 wskazuje, że normą
jest sprawowanie Eucharystii w miejscu świętym: w kościele lub kaplicy,
a dopiero w wypadku konieczności można ją sprawować w „innym odpowiednim miejscu” (in loco honesto):
Eucharystię należy sprawować w miejscu świętym, chyba że w poszczególnym wypadku, czego innego domaga się konieczność; w takim wypadku
Eucharystia winna być sprawowana w odpowiednim miejscu.
18. Chociaż wspomniane dwa dokumenty pozostawiały niedomówienie
odnośnie do osoby decydującej o sprawowaniu Eucharystii poza kościołem,
to w roku 2004 Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów,
ze względu na nadużycia w tej materii, dodała dodatkowe zastrzeżenie,
które aktualnie obowiązuje cały Kościół katolicki:
O tym, czy istnieje taka konieczność, za każdym razem zgodnie ze zwyczajem na terenie swojej diecezji będzie rozstrzygał biskup diecezjalny.
Oznacza to, że każda Eucharystia, a więc także Eucharystia połączona
z celebracją sakramentu małżeństwa powinna być sprawowana w kościele
lub kaplicy. Jeśli istnieje konieczność, aby była sprawowana poza miejscem poświęconym, wtedy należy uzyskać zgodę biskupa diecezjalnego,
„za każdym razem”.
Rola przestrzeni świętej także podczas celebracji sakramentu
małżeństwa bez sprawowania Eucharystii.
19. Łączenie sakramentu małżeństwa z Eucharystią jest właściwym i głównym sposobem celebracji, jednakże nie jedynym i nie zawsze wskazanym.
W niektórych sytuacjach, które pozostają w gestii proboszcza, lepiej jest
powstrzymać się od łączenia obrzędów małżeńskich ze Mszą św.: Proboszcz (…), wziąwszy pod uwagę potrzeby duszpasterskie, a także stopień
udziału w życiu Kościoła narzeczonych i uczestników uroczystości, niech
rozważy, czy lepiej jest zaproponować zawarcie małżeństwa w czasie Mszy,
czy poza nią.
W żadnym razie nie oznacza to, że w sytuacji, gdy nie sprawuje się Mszy,
można po prostu przenieść liturgię małżeństwa poza kościół. Stoją za tym
dwie podstawowe racje. Pierwsza wynika z przepisu kan. 1118 § 2 odnośnie
do pozwolenia ordynariusza miejsca (sam proboszcz nie może takiej decyzji
66
podjąć, por. KPK, kan. 1118 § 2). Druga racja jest natury teologicznej: swoiste „zubożenie” małżeństwa o wymiar eucharystyczny nie powinno zostać
zdwojone przez zubożenie go dodatkowo o wymiar eklezjalny.
20. Nie jest więc bez różnicy, gdzie zawierany jest sakrament. W rzeczywistości małżonkowie, którzy zawierają sakramentalne przymierze
poza Eucharystią i w dodatku poza miejscem świętym, narażają się
na większe straty w wymiarze dóbr duchowych, niż korzyści wynikające
z kwestii praktycznych czy organizacyjnych. W tej dziedzinie konieczna
jest stosowna katecheza wobec narzeczonych i ich bliskich, aby stanowisko Kościoła nie wydawało się czystym zakazem, lecz okazywało troskę
o większe dobro, dobro duchowe.
Zasady celebracji małżeństwa poza miejscem świętym
21. Gdy ordynariusz miejsca udziela zgody na celebrację sakramentu
małżeństwa poza kościołem, to jeśli zgodnie z prawem małżeństwo jest
powiązane z Eucharystią, obowiązują dodatkowe przepisy, zgodnie z którymi Eucharystię poza miejscem świętym należy sprawować z użyciem
odpowiedniego stołu przykrytego obrusem i korporałem oraz z ustawionymi na nim krzyżem i świecami. Należy przy tym pamiętać aby
wybrane miejsce było godne i nie uwłaczało świętości sprawowanych
sakramentów.
22. Gdy małżeństwo za zgodą ordynariusza jest zawierane poza miejscem
świętym, a Msza Święta nie jest sprawowana bądź na mocy samego prawa
(w przypadku tzw. małżeństwa mieszanego oraz zawsze gdy małżeństwo jest zawierane z osobą nieochrzczoną), bądź też decyzji proboszcza
(w przypadku katolików), wtedy należy ściśle przestrzegać obrzędu podanego w księdze liturgicznej.
Podsumowanie
23. Ordynariusze miejsca podejmują decyzję o udzieleniu zgody na celebrację sakramentu małżeństwa poza miejscem świętym zgodnie ze swoim
osądem, jednakże nie dzieje się to bez duszpasterskiej roztropności i rozeznania w każdej poszczególnej sprawie. Za powiązaniem bowiem celebracji
sakramentu małżeństwa z miejscem świętym stoją racje natury zarówno
teologicznej, jak i duszpasterskiej. Istotnie, troską Kościoła jest, aby nie
osłabiać więzi sakramentu małżeństwa z miejscem świętym do sprawowania sakramentów, a także, aby zapewnić narzeczonym i ich bliskim jak
67
najlepszy dostęp do dóbr duchowych nawet wtedy, gdy oni sami początkowo tego nie doceniają lub nie rozumieją, co powinno się dokonać pod
wpływem kompetentnej katechezy w tej kwestii.
24. Miejsca święte, jakimi są kościół lub kaplica, nie są jednymi z wielu możliwych do wyboru, ale przewyższają inne propozycje i sposoby zawierania
małżeństwa, nawet gdy są one modne w dzisiejszych czasach i warunkach.
25. Dlatego w niniejszym dokumencie przypomniano szczególnie niektóre
duszpasterskie i teologiczne walory kościołów jako miejsc świętych, które
czynią je właściwymi dla celebracji sakramentu małżeństwa. Po pierwsze,
poświęcone kościoły są specjalnym miejscem celebracji sakramentów.
Po drugie, kościoły są właściwym miejscem sprawowania Eucharystii,
która w normalnej sytuacji powinna łączyć się z obrzędami małżeństwa.
Po trzecie, kościoły są miejscami otwartymi i odznaczają się charakterystyczną dla chrześcijaństwa gościnnością, gdzie celebracje liturgiczne są
dostępne całej wspólnocie lokalnej i każdemu, bez charakterystycznych
dla prywatnych ośrodków weselnych, hoteli, ogrodów itp. zaproszeń, list
gości i innych elementów składających się na zamknięcie uroczystości dla
osób niezaproszonych. Po czwarte wreszcie, kościoły – w przeciwieństwie
do prywatnych ośrodków niebędących miejscami świętymi – są znakiem
trwałości i miejscem, do którego małżonkowie mogą bez specjalnych rezerwacji i innych utrudnień powracać w każdym czasie, aby odnawiać łaskę
sakramentu przed ołtarzem, przed którym zawarli małżeństwo.
26. Kościoły są znakami kulturowej i religijnej obecności tradycji Kościoła
w lokalnej wspólnocie i kształtują tożsamość wiernych. Dlatego choć
tradycja i pobożność zawsze przenikają się ze współczesnymi prądami
kulturowymi, to nie powinny one całkowicie zamilknąć i ustąpić przed
modnymi trendami, ale być z nimi w dialogu. Kościół jako przestrzeń
jest nie tylko świadkiem tradycji, ale powinien kształtować codzienność
i przyszłość.
27. Zwyczajnym zatem i zalecanym miejscem sprawowania celebracji
sakramentu małżeństwa jest kościół jako miejsce poświęcone i przeznaczone do sprawowania liturgii. Zezwolenia biskupów na inne rozwiązania
mają charakter indywidualny, są wyjątkowe i powinny takimi pozostać
ze szczególnie poważnych przyczyn. Nie należy zezwalać na zawieranie
małżeństwa poza miejscem świętym bez poważnej przyczyny, której nie
mogą stanowić racje natury komercyjnej czy wynikające z ekstrawagancji,
próżności lub naśladowania zwyczajów obcych tradycji katolickiej.
68
Zmiany na stanowisku nuncjusza apostolskiego w Polsce
Nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Celestino Migliore otrzymał z rąk
papieża nominację na nuncjusza apostolskiego w Federacji Rosyjskiej.
Jeszcze nie wiemy, kto będzie nowym nuncjuszem apostolskim w naszym
kraju. Przed odejściem abp otrzymał różne podziękowania, a od prezydenta
Polski odznaczenie Krzyżem Komandorskim. Poniżej publikujemy informacje na ten temat.
Uroczystym zakończeniem posługi nuncjusza była Msza św. z udziałem Episkopatu w parafii Miłosierdzia Bożego i św. s. Faustyny na warszawskiej Woli.
Podczas Eucharystii homilię wygłosił bp świdnicki Ignacy Dec. Msza
była czasem modlitwy za nuncjusza, wyrażenia wdzięczności Bogu za jego
posługę w Polsce i czasem przekazania mu podziękowań.
Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP
dla nuncjusza apostolskiego w Polsce
Prezydent Andrzej Duda odznaczył kończącego w Polsce misję nuncjusza
apostolskiego abp. Celestino Migliore Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą
Orderu Zasługi RP. Uroczystość odbyła się w poniedziałek 27 czerwca
w Pałacu Prezydenckim.
Order Zasługi RP jest nadawany cudzoziemcom i Polakom zamieszkałym za granicą, którzy swą działalnością wnieśli wybitny wkład we współpracę międzynarodową oraz współpracę łączącą Polskę z innymi państwami
i narodami.
Abp Celestino Migliore (ur. 1952 w piemonckim Cuneo, na północy Włoch) w latach 1980–84 był attaché i drugim sekretarzem Delegatury Apostolskiej w Angoli, następnie pracował w nuncjaturze w USA,
w 1988 r. – w Egipcie, zaś w latach 1989–1992 w Nuncjaturze Apostolskiej w Warszawie, gdzie nauczył się języka polskiego. 14 kwietnia 1992 r.
został specjalnym wysłannikiem Stolicy Apostolskiej przy Radzie Europy
w Strasburgu.
W 1995 r. Jan Paweł II mianował go podsekretarzem ds. relacji Stolicy Apostolskiej z państwami. W tym charakterze ks. prałat Migliore
zajmował się m.in. promowaniem relacji z państwami nie utrzymującymi stosunków dyplomatycznych z Watykanem. Był odpowiedzialny
za utrzymywanie kontaktów z krajami azjatyckimi, które nie miały jeszcze stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. Przewodniczył
69
delegacjom Stolicy Apostolskiej na rozmowy z władzami Chin, Wietnamu, Korei Płn. Uczestniczył też w wielu konferencjach organizowanych przez ONZ. Był wykładowcą dyplomacji kościelnej na Papieskim
Uniwersytecie Laterańskim.
W 2002 r. Jan Paweł II mianował ks. prałata Migliore nuncjuszem apostolskim, stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Nowym
Jorku i jednocześnie wyniósł do godności arcybiskupa. Sakrę przyjął z rąk
papieża 6 stycznia 2003 r. Abp Migliore był czwartym stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Nowym Jorku. Pełniąc te obowiązki, abp Migliore zorganizował m.in. wizytę Benedykta XVI w ONZ
(18 kwietnia 2008).
Występując na forum ONZ, abp Migliore wielokrotnie bronił praw
osoby ludzkiej, której w pierwszym rzędzie powinien służyć rozwój gospodarczy i społeczny. Uzasadniał konieczność szacunku dla każdego człowieka. Wskazywał m.in. na obowiązek obrony rodziny, opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety.
Wielokrotnie apelował też o pokojowe rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego, podjęcie zdecydowanych kroków na rzecz rozbrojenia
nuklearnego i nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Wyrażał przekonanie,
że pokojowe wykorzystanie energii nuklearnej musi się odbywać pod ścisłą
kontrolą Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
Benedykt XVI mianował 30 czerwca 2010 r. abp. Celestino Migliore
nuncjuszem apostolskim w Polsce. Nowy nuncjusz przygotował nominacje 16 ordynariuszy, w tym pięciu arcybiskupów-metropolitów (Stanisława
Budzika, Wacława Depo, Marka Jędraszewskiego, Eugeniusza Popowicza
i Adama Szala), jednego arcybiskupa-koadiutora (Józefa Górzyńskiego)
oraz 27 biskupów pomocniczych.
Brał udział w 20 sesjach plenarnych Konferencji Episkopatu Polski,
licznych uroczystościach religijnych, sesjach naukowych oraz konferencjach prasowych.
Papież Franciszek mianował 28 maja br. abp. Celestino Migliore nuncjuszem apostolskim w Federacji Rosyjskiej.
Źródło: KEP
70
Podziękowanie przewodniczącego Episkopatu Polski
arcybiskupowi Celestino Migliore
za jego posługę nuncjusza apostolskiego
Kiedy w 2010 r. witałem na lotnisku abp. Celestino Migliore wraz z ówczesnym przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, wtedy abp Józef
Michalik powiedział, że po dobrym nuncjuszu, otrzymaliśmy nuncjusza
migliore, czyli „lepszego”. Te słowa wypełniły się w posłudze abp. Celestino Migliore, który wniósł ze sobą bogate doświadczenie posługi w nuncjaturach w Angoli, Stanach Zjednoczonych, Egipcie oraz w Warszawie,
gdzie był w latach 1989–1992. Następnie został mianowany obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy Radzie Europy w Strasburgu oraz pracował
w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej w latach 1995–2002. Ważna
była także jego kolejna posługa jako nuncjusza i stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy ONZ. Następnie został nuncjuszem apostolskim
w Polsce.
Charakterystyką posługi abp. Migliore jest duszpasterstwo. Chętnie
odpowiadał na zaproszenia biskupów do udziału w uroczystościach. Nie
odmawiał także na zaproszenia kierowane przez zakony lub osoby świeckie.
Przez minione prawie sześć lat abp Migliore przygotowywał dokumenty dla Stolicy Apostolskiej, które posłużyły do nominacji lub przeniesienia na nowe miejsca posługi lub na emeryturę ponad 50 biskupów, czyli
ok. jednej trzeciej Konferencji Episkopatu Polski. Sam zaś konsekrował
sześciu biskupów, a współkonsekrował prawie 20 biskupów polskich.
Ważnym aspektem pracy dyplomatycznej abp. Migliore była także jego
posługa jako dziekana korpusu dyplomatycznego. Nie uchylał się przed
obowiązkami z tym związanymi.
Chciałbym podkreślić, że arcybiskup nuncjusz dobrze zna język polski.
Sam rozmawia po polsku, i nawet, gdy ktoś zaczyna konwersację w języku
włoskim to abp Migliore płynnie przechodzi na język polski.
Papież Franciszek mianuje abp. Celestino Migliore nuncjuszem w Federacji Rosyjskiej. W imieniu Konferencji Episkopatu Polski wyrażam wdzięczność Księdzu Arcybiskupowi Nuncjuszowi za to, że tak dobrze reprezentował
Ojca Świętego w Polsce. W nowej posłudze życzymy Księdzu Arcybiskupowi wszelkich łask Bożych i zapewniamy o pamięci w modlitwie.
71
Komentarz prymasa Polski w związku z zakończeniem
posługi arcybiskupa Celestino Migliore
Jeżeli chodzi o misję w Polsce, o posługę ks. abp. Celestino Migliore,
to spontanicznie przychodzi mi na myśl słowo „wdzięczność”. Kościół
w Polsce, a także każdy z nas biskupów jest szczególnie wdzięczny Księdzu Arcybiskupowi za styl jego misji: braterski, a jednocześnie konkretny
i jasny. Jest to także wdzięczność za jego obecność, która była dla wszystkich bardzo budująca w naszych diecezjach: nie unikał kontaktów, a wręcz
angażował się w duszpasterstwo w naszym kraju. Nasza wdzięczność dotyczy także tego, że nauczył się języka polskiego, bardzo chętnie głosił kazania, nauczał i rozmawiał w naszym języku. To wielki znak szacunku dla
Kościoła w Polsce, dla wiernych, kapłanów i biskupów. Wyrażamy wielką
wdzięczność za to, że mieliśmy abp. Migliore w czasie niekiedy trudnym,
który realizował nauczanie św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka
oraz kontynuował dzieło abp. Józefa Kowalczyka, który był nuncjuszem
w naszym kraju ponad 20 lat.
Odnośnie do nominacji na nuncjusza w Federacji Rosyjskiej to spontanicznie rodzi się refleksja, że papież Franciszek w trudne sytuacje posyła
najbardziej i najlepiej przygotowane osoby. Pewnie pośród dyplomatów
watykańskich abp Migliore jest jedną z osób najlepiej przygotowanych
do tej misji, nie tylko przez pobyt w kraju tak bliskim Rosji, jakim jest
Polska, ale także poprzez wieloletnią obecność w ONZ. Wiemy że nie będzie
to misja łatwa, ale na pewno przyniesie dobre owoce. Mam też nadzieję,
że abp Migliore pomoże także w przełamaniu impasu w relacjach między
Rosyjskim Kościołem Prawosławnym a Kościołem w Polsce. Po wspólnej
deklaracji katolicko-prawosławnej z 2012 r., która niosła nadzieję na dalszą owocną współpracę i zbliżenie naszych Kościołów, w obliczu sytuacji,
która ma miejsce na Ukrainie, nasze relacje uległy zamrożeniu. Być może
zyskamy dobrego orędownika procesu dialogu naszych Kościołów i narodów, aby móc iść dalej wytyczoną drogą.
Myślę, że nominacja jest też konsekwencją mocnej woli Ojca Świętego,
aby kontynuować zapoczątkowane w Hawanie relacje nie tylko z rosyjskim państwem, ale i z Kościołem prawosławnym. Papież stawia zatem
na człowieka, który z jednej strony jest człowiekiem wielkiego wyczucia
i dialogu, ale też człowiekiem bardzo jasnego spojrzenia na Kościół, jego
obecność i misję we współczesnym świecie. Jest to człowiek kierujący się
duszpasterską konstytucją soborową Gaudium et spes i takiego rozumienia
Kościoła uczył nas w Polsce, za co jestem mu osobiście wdzięczny.
72
Słowa przewodniczącego Episkopatu Polski
arcybiskupa Stanisława Gądeckiego
z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski
Międzyrzecz, 18 czerwca 2016 r.
Spotykamy się dzisiaj w słynnym z Pięciu Polskich Braci Międzyrzeckich miejscu, aby świętować 1050. rocznicę Chrztu Polski. Aby nie tylko
wspominać odległą przeszłość, ale zwrócić jednocześnie uwagę na naszą
przyszłość i czekające nas w tej przyszłości zadania. Dlatego chciałbym
teraz podjąć refleksję nad trzema sprawami; nad owocami Chrztu Polski,
nad trudnościami obecnego czasu oraz nad czekającymi nas przyszłymi
zadaniami.
1. OWOCE CHRZTU POLSKI
A zatem, najpierw o owocach Chrztu Polski. „Chrzest księcia
Mieszka I – powiedział prezydent RP w swoim orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym z okazji tego jubileuszu – jest najważniejszym
wydarzeniem w całych dziejach państwa i narodu polskiego. Nie był, lecz
jest – bo decyzja naszego pierwszego historycznego władcy zdecydowała
o całej późniejszej przyszłości naszego kraju. Chrześcijańskie dziedzictwo
aż po dzień dzisiejszy kształtuje losy Polski (Poznań, 15 kwietnia 2016).
Przejmując władzę po swoim ojcu, Mieszko I już na początku swojego
panowania podjął najważniejszą decyzję w całej naszej historii. Kierując się
przewidywanymi korzyściami politycznymi, ale co szczególnie godne podkreślenia, szczerą wiarą, że to Chrystus jest jedynym prawdziwym Bogiem,
przyjął w 966 r. Chrzest.
Chrzest święty miał dla niego przede wszystkim znaczenie osobiste. W tym bowiem momencie nasz książę dokonał radykalnego zwrotu
duchowego, przeszedł od kultu stworzeń (tj. elementów tego świata: słońca,
księżyca, zjawisk pogodowych, świętych drzew i zwierząt) do kultu Stworzyciela. A jednocześnie otrzymał Ewangelię, którą miał wyznawać oraz
konkretną formę życia chrześcijańskiego, co domagało się zaangażowania
całej jego osoby. Przez Chrzest znalazł się w Kościele, tj. w nowym środowisku, w nowym sposobie wspólnego myślenia i działania. Otwarła się
przed nim droga zbawienia.
Ten zbawienny dar Chrztu miał dla niego nie tylko wymiar osobisty,
miał również wymiar społeczny, kulturowy, narodowy i państwowy. Chrzest
73
oświecił nasze życie społeczne, odnosząc wszystkie wydarzenia do ich
początku oraz ukazując ostateczny cel wszystkiego w Bogu, który nas kocha.
Trudno objąć jednym spojrzeniem wszystkie dobrodziejstwa, jakie przyniósł Polakom Chrzest święty. Dzięki niemu zrozumieliśmy niepowtarzalną
godność każdej osoby ludzkiej, która to godność nie była wcale oczywista
w świecie starożytnym. Dzięki niemu zdobyliśmy kryterium pozwalające
wyróżnić to, co czyni życie człowieka cennym i niepowtarzalnym. Dzięki
niemu rodzące się państwo polskie zostało zbudowane na ewangelicznych
wartościach, które stały się fundamentem jego życia społecznego i państwowego. Dzięki wartościom Ewangelii – uczącym prawdziwej wolności i sprawiedliwości – przez wiele wieków uważano Polskę za jedno z najbardziej
tolerancyjnych państw Europy, gdzie wiele mniejszości szukało schronienia.
Chrzest przyniósł naszemu narodowi radykalny przełom mentalności
i kultury. Bł. papież Paweł VI – z okazji 1000-lecia Chrztu Polski – powiedział:
„Wiara chrześcijańska, język i alfabet łaciński, sumienie obywatelskie świata
zachodniego wspólnie dały początek całości nowej kultury narodu polskiego,
która nieprzerwanie miała dawać później poprzez swoje instytucje polityczne,
religijne, edukacyjne i artystyczne świadectwo swojej niewzruszonej żywotności moralnej, swojej charakterystycznej spójności z cywilizacją europejską i swojej wyjątkowej oryginalności etnicznej, przez tysiąc lat burzliwej
i chwalebnej historii” (Pozdrowienie kard. Pietro Parolina na rozpoczęcie
Mszy Świętej w Katedrze gnieźnieńskiej, Gniezno, 14 kwietnia 2016).
Ten Chrzest oznaczał jednocześnie „początek Państwa Polskiego.
Z tego powodu wspomnienie tej rocznicy nie tylko chrześcijanom, lecz
wszystkim Polakom daje szczególną sposobność do uroczystego świętowania, radowania oraz ufnego patrzenia w przyszłość. Kościół bowiem w Polsce zawsze ukazywał szczególną więź z całym Narodem, a także usiłował
cieszyć się z cieszącymi i płakać z płaczącymi (Rz 12,15). W najtrudniejszych czasach wojen, powstań i zesłań biskupi i kapłani, konsekrowani
mężczyźni i niewiasty prawdziwie wraz z ludem cierpieli, żarliwie przynosząc pocieszenie wszystkim braciom i siostrom swojej Ojczyzny oraz
mądrze pokazując drogę do wolności.
„Cała Europa, rozważając szczerze i bez uprzedzeń swoją historię,
odnajduje swoje głębokie korzenie w kulturze, która wypływa z chrześcijaństwa. Polska może to jednak stwierdzić z podwójnego tytułu, ponieważ
sama jej tożsamość jako narodu i jako podmiotu państwowego jest ściśle
związana z jej wiarą katolicką. Nie można zanurzyć się w historii, sztuce,
literaturze, w wydarzeniach społecznych i politycznych Polski, nie uznając, że na wszystkie te dziedziny głęboki wpływ wywarła i ukształtowała
74
je wasza mocna wiara, która przezwyciężyła wiele przeciwności i prób,
a która jak dom dobrze zbudowany na skale, nie zawaliła się, pomimo że
wezbrały potoki i zerwały się wichry. Papież Franciszek, w liście, w którym mianował mnie swoim legatem, napisał: „Kościół w Polsce zawsze
utrzymywał szczególną więź z narodem i starał się weselić z tymi, którzy
się weselą i płakać z tymi, którzy płaczą” (por. Rz 12,15)” (Homilia Legata
Papieskiego kard. Pietro Parolina podczas uroczystości 1050. rocznicy
Chrztu Polski, Poznań, Stadion Miejski, 16 kwietnia 2016).
Przez ponad tysiąc lat, w czasach dobrych, ale także i w okresach
trudnych, wiara chrześcijańska zapłodniła te ziemie, tworząc nowy naród
na fundamencie Chrztu. „Bóg bogaty w miłosierdzie znamienitą ziemię Polski uczynił w ciągu wieków urodzajną, także zrodziła przeobfite duchowe
owoce, a tylu Polaków znakomicie wyróżniło się wyznawaniem i obroną
wiary, zachowaniem nadziei oraz praktykowaniem miłości. Oni bowiem,
rozważając życie i gorliwość świętych biskupów i męczenników, Wojciecha i Stanisława, którzy w początkach chrześcijaństwa na tej ziemi złożyli
najwyższe świadectwo, nie tylko okazali wierność wobec Urzędu Nauczycielskiego Kościoła i Następców Piotra, lecz także przysłużyli się bardzo
do rozwoju kultury na ziemi polskiej” (List Ojca Świętego Franciszka
do Polaków z okazji 1050 rocznicy Chrztu Polski). Kościół wyniósł też
do godności ołtarza licznych synów i córki polskiej ziemi, którzy w różnych okresach ukazywali chrześcijańskie cnoty lub zostali ozdobieni palmą
męczeństwa.
2. TRUDNOŚCI OBECNEGO CZASU
Bylibyśmy jednak ślepi, gdybyśmy nie dostrzegali jednocześnie negatywnych zjawisk w teraźniejszości. Mamy tu niestety do czynienia z powolnym, stopniowo wkraczającym zeświecczeniem. Wielu ludzi nie potrafi już
łączyć ewangelicznego przesłania z codziennym doświadczeniem. Wzrasta
też trudność przeżywania osobistej wiary w Jezusa w takim kontekście społecznym i kulturowym, w którym chrześcijańska koncepcja życia jest stale
wystawiana na próbę i zagrożona. W wielu sferach publicznych łatwiej jest
deklarować się jako agnostycy, niż jako wierzący. Odnosi się wręcz wrażenie, że niewiara jest czymś naturalnym, podczas gdy wiara wymaga uwierzytelnienia społecznego, które nie jest ani oczywiste, ani przewidywalne.
Łatwo narażamy się też na inne niebezpieczeństwo opisane już przez
Benedykta XVI w jego liście Porta fidei: „Zdarza się dość często, że
chrześcijanie bardziej troszczą się o konsekwencje społeczne, kulturowe
i polityczne swego zaangażowania, myśląc nadal o wierze jako oczywistej
75
przesłance życia wspólnego (…). Jakże łatwo w takim przypadku o redukcję wiary do jakiejś formy ideologii, w której liczą się już tylko rzeczy lub
co najwyżej „wartości”, a nie prawdziwe relacje między osobami – każdego
z nas z Bogiem, a w Bogu między nami (p. 2).
Papież Franciszek przestrzega nas, kiedy mówi: „Wielkim niebezpieczeństwem współczesnego świata, z jego wieloraką i przygniatającą ofertą
konsumpcji, jest smutek rodzący się w przyzwyczajonym do wygody i chciwym sercu, towarzyszący chorobliwemu poszukiwaniu powierzchownych
przyjemności oraz wyizolowanemu sumieniu. Kiedy życie wewnętrzne
zamyka się we własnych interesach, nie ma już miejsca dla innych, nie
liczą się ubodzy, nie słucha się już więcej głosu Bożego, nie doświadcza się
słodkiej radości z Jego miłości, zanika entuzjazm czynienia dobra. To niebezpieczeństwo nieuchronnie i stale zagraża również wierzącym. Ulega
mu wielu ludzi i stają się osobami urażonymi, zniechęconymi, bez chęci
do życia. Nie jest to wybór życia godnego i pełnego; nie jest to pragnienie,
jakie Bóg żywi względem nas; nie jest to życie w Duchu rodzące się z serca
zmartwychwstałego Chrystusa” (Evangelii gaudium, 2).
3. ZADANIA NA PRZYSZŁOŚĆ
a. „Zachęcam was – mówił do nas Legat papieski na stadionie w Poznaniu – abyście nigdy nie traktowali niczego jako osiągnięte raz na zawsze,
tak jakby, na przykład, poświęcenie, wiara i odwaga minionych pokoleń
wystarczyły, żeby iść dalej pewnie i uchronić się od wszelkich niebezpieczeństw.
Każde pokolenie jest wezwane do przyswojenia sobie w sposób autentyczny i oryginalny tradycji i wartości, jakie zostały jemu przekazane, sprawiając, aby otrzymany dar zaowocował na nowo w jego epoce i w nowych
okolicznościach. Każdy [z osobna], poprzez codzienne pójście za Chrystusem, musi sobie przyswoić skarby prawdy i łaski, które są jemu proponowane i przekazywane przez dziedzictwo przeszłości” (Homilia Legata
Papieskiego kard. Pietro Parolina podczas uroczystości 1050. rocznicy
Chrztu Polski, Poznań, Stadion Miejski, 16 kwietnia 2016).
Jakie więc – w tym świetle – są nasze zadania na przyszłość? Papież
Franciszek w Liście do Polaków z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski
tak odpowiada na to pytanie: „Wszystkich obecnych zachęcisz swoimi
słowami do wytrwałego kroczenia odnowioną drogą w świetle Chrystusa,
do obrony życia ludzkiego i rodziny, do kształtowania sprawiedliwości społecznej według Ewangelii, do zabiegania w codziennym życiu o prawdziwą
wolność. Trzeba bowiem, aby wierni w Polsce także dzisiaj, w nowych
76
warunkach, dali całemu światu wspaniały przykład życia według Ewangelii, cnót chrześcijańskich oraz prawdziwego duchowego rozwoju” (List
Ojca Świętego Franciszka do Polaków z okazji 1050. rocznicy Chrztu
Polski, Watykan, 4 kwietnia 2016).
b. „Tegoroczne obchody, są nie tylko okazją do pamięci o przeszłości, ale
też inspirują nas i zachęcają do życia i patrzenia w przyszłość z nadzieją
i odnowioną wiarą. (…) dzieło ewangelizacji jest teraz bardziej konieczne
niż kiedykolwiek w społeczeństwie europejskim, coraz bardziej zlaicyzowanym. Mamy obowiązek, dany nam przez samego Chrystusa, aby nieść
dobrą nowinę Ewangelii wszystkim, zwłaszcza tym, którzy są daleko, czują
się zmęczeni lub obojętni. (…) musimy być „Kościołem wyjścia”; wszyscy
jesteśmy wezwani do „wyjścia z własnej wygody i zdobycia się na odwagę,
by dotrzeć na wszystkie peryferie potrzebujące światła Ewangelii” (Evangelii gaudium, 20).
Istnieją dwa zasadnicze warunki, abyśmy mogli być skutecznymi
i przekonującymi misjonarzami. Po pierwsze, musimy budować nasze
życie na osobistej relacji z Jezusem Chrystusem. Jeśli Go nie znamy, nie
możemy Go głosić. Tak więc trzeba stale pogłębiać naszą przyjaźń z Jezusem Chrystusem, przez modlitwę, medytację nad Jego Słowem, uczestnictwo w sakramentach i dziełach miłosierdzia, pozwalających nam spotkać
Go w najbardziej potrzebujących, którzy są Mu szczególnie bliscy.
Drugim warunkiem jest wzmocnienie jedności z Jezusem oraz
ze wspólnotą, którą On założył, to jest z Kościołem, a następnie współpraca, pod przewodnictwem pasterzy, aby każdy mógł wnieść swój własny wkład do budowanej mozaiki (Pozdrowienie Jego Eminencji ks. kard.
Pietro Parolina na rozpoczęcie Mszy Świętej w Katedrze gnieźnieńskiej,
Gniezno, 14 kwietnia 2016).
„Chciałbym i modlę się o to, aby najpiękniejszym owocem obecnych
obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski było zakorzenienie się coraz silniejszego przekonania, że każdy z nas musi być uczniem-misjonarzem i że
cały Kościół, w każdej z jego części składowych i jako całość, musi jaśnieć
rysami Kościoła ucznia-misjonarza.
Jeśli się tak nie stanie, to czyha na nas niebezpieczeństwo, że narody,
które w obliczu ogromnych tragedii dały dowody wierności i odwagi,
świadcząc o swojej wierze i przezwyciężając prześladowania i przemoc,
w chwilach mniej dramatycznych i na pewno pod pewnymi względami
spokojniejszych i lepszych zatracają albo osłabiają radość przynależności
do owczarni Chrystusa.
77
ZAKOŃCZENIE
Na koniec módlmy się o to, aby Duch Święty, który natchnął naszych
praojców do przyjęcia Chrztu Świętego, pozwolił nam spełnić jego
natchnienia.
Niech Matka Boża Cierpliwie Słuchająca z Rokitna oraz święci
Męczennicy Międzyrzeccy pomagają nam w odkrywaniu piękna Chrztu
i sprawią, aby owocował on w życiu poszczególnych osób, rodzin i całego
polskiego społeczeństwa. Niech Jubileusz 1050. rocznicy Chrztu Polski
stanie się dla mieszkańców diecezji zielonogórsko-gorzowskiej okazją
do ponownego odkrycia korzeni wiary i jej umocnienia poprzez przekazywania jej innym, aby wszyscy stali się znakami miłosierdzia i świadkami
zmartwychwstania Chrystusa.
78
ARCYBISKUP WARSZAWSKI
Komunikat arcybiskupów diecezji warszawskich
o modlitwie w kościołach stacyjnych
Rozpoczynamy okres Wielkiego Postu, który w Roku Jubileuszu Miłosierdzia i 1050. rocznicy Chrztu Polski ma wyjątkowy charakter.
Papież Franciszek w bulli ogłaszającej Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia napisał: „Niech Wielki Post w Roku Jubileuszowym będzie przeżywany jeszcze bardziej intensywnie jako ważny moment, by celebrować
miłosierdzie Boże i go doświadczać (MV17)”.
W ubiegłym roku w obu warszawskich diecezjach zainicjowano,
na wzór tradycji rzymskiej, modlitwę w kościołach stacyjnych w każdy
dzień Wielkiego Postu. Wierni przychodzą do konkretnego kościoła
na modlitwę, adorację, zwłaszcza Mszę Świętą o godz. 20.00, poprzedzoną
nabożeństwem Gorzkich Żali. W tym dniu będzie tam możliwość całodziennego korzystania z sakramentu pojednania.
Podczas tegorocznego Wielkiego Postu papież posyła Misjonarzy Miłosierdzia, którzy także w kościołach stacyjnych będą pełnili swoją posługę,
mając od Ojca Świętego władzę przebaczenia grzechów zarezerwowanych
Stolicy Apostolskiej.
Na czas modlitwy w kościołach stacyjnych, także w intencji Roku
Jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski oraz Światowych Dni Młodzieży,
z serca błogosławimy.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
† Arcybiskup Henryk Hoser SAC
Ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej
79
Dekret erygujący Prywatne Stowarzyszenie Wiernych
„Mężczyźni Świętego Józefa”
Warszawa, 15 lutego 2016 r.
Nr 297/A/2016
Dekret
Mając na względzie dekret Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego, z dnia
24 września 2014 r. (Nr 2549), erygujący w tej diecezji Prywatne Stowarzyszenie Wiernych „Mężczyźni Świętego Józefa” i zatwierdzający jego statut
oraz przychylając się do prośby władz Stowarzyszenia, akceptuję obecność
i działania apostolskie podejmowane przez to Stowarzyszenie w Archidiecezji Warszawskiej oraz wyrażam zgodę na włączenie się do Rady Zrzeszeń
Archidiecezji Warszawskiej. Niniejsza akceptacja udzielona jest ad experimentum, na okres trzech lat.
Wszystkim Członkom Stowarzyszenia „Mężczyźni Świętego Józefa”
udzielam pasterskiego błogosławieństwa.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
Ks. dr Piotr Odziemczyk
Wicekanclerz Kurii
List arcybiskupa Kazimierza kard. Nycza
na Niedzielę Dobrego Pasterza
i Tydzień Modlitw o Powołania
Drodzy Bracia i Siostry,
W Niedzielę Dobrego Pasterza Kościół przypomina nam w prostych słowach Ewangelii, że jest Ktoś, kto oddał za nas swoje życie. Ja jestem
dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. W odpowiedzi
na te słowa, które najdosłowniej spełniły się dwa tysiące lat temu w Jerozolimie, w Święto Paschy, razem z psalmistą wołamy: Dziękujcie Panu,
bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki! Jesteś moim Bogiem, chcę
Ci podziękować: Boże mój, pragnę Cię wielbić! Od zachwytu droga prowadzi do bardzo praktycznego pytania: skoro już teraz jesteśmy dziećmi
80
Bożymi, czym będziemy? Owo przeczucie, że człowiek na wielką miłość
Boga powinien odpowiedzieć wielkim zrywem miłości – nazywamy powołaniem. Zatrzymajmy się dzisiaj nad tą tajemnicą.
1. W perspektywie biblijnej powołanie człowieka wynika wprost ze stworzenia go przez Boga. Człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boże,
został powołany do potrójnej harmonii: z Bogiem, ze sobą samym i z drugim człowiekiem.
Bóg umieścił człowieka w hierarchii bytów poniżej aniołów, z którymi łączy go wspólne powołanie do wielbienia Boga. Powołaniem zaś
specyficznie ludzkim jest powołanie do twórczości, co wyraża się w nakazie: czyńcie sobie ziemię poddaną. Na skutek upadku pierwszych rodziców ta potrójna harmonia została zerwana: człowiek stracił więź z Bogiem
– Adam ukrywa się przed Stwórcą, stracił więź ze sobą samym, o czym
świadczy choćby poczucie wstydu wobec własnego ciała i harmonię z drugim człowiekiem – Adam zaczyna oskarżać Ewę.
Bóg pragnie przywrócić człowieka do jego pierwotnego stanu i w tym
celu realizuje swój plan zbawienia. Pierwszą reakcją na Boże powołanie
bywało często niedowierzanie – jak u Mojżesza; wątpliwości, lęk, a nawet
ucieczka – jak u Jonasza. Maryja w Nazarecie pyta zaś Anioła: Jakże się
to stanie, skoro nie znam męża?
Powołanie Maryi, na które wyraziła zgodę, przyniosło światu Jezusa.
Chrystus przychodzi, aby przez dobrowolną ofiarę ze swego życia przywrócić człowiekowi utraconą harmonię: z Bogiem, z drugim człowiekiem
i z sobą samym.
Na tym polega odwieczny plan Ojca – powołanie wszystkich ludzi
do zbawienia: W Chrystusie Bóg wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem… Owo powszechne powołanie wszystkich ludzi do wspólnoty z Bogiem wyraża się w sakramencie
chrztu. To przez ten sakrament człowiek zostaje włączony w potrójną misję
Chrystusa: kapłańską, prorocką i królewską.
2. W języku codziennym słowo „powołanie” odnosimy przede wszystkim do osób powołanych do kapłaństwa i zakonu. Pojęcie powołania
bywa jeszcze odnoszone do pewnych profesji traktowanych jako misja
społeczna, np. lekarza, nauczyciela, artysty. Termin „powołanie” należy
do kategorii szlachetnych i wzniosłych. Niezwykłość powołań zwyczajnych ujawnia się w sytuacjach granicznych. Święty Dominik Savio
zapytany przez swego przyjaciela podczas gry w kręgle, co by zrobił,
gdyby za chwilę miał umrzeć, odpowiedział z całą powagą: grałbym dalej
81
w kręgle. Znana jest opowieść o pewnej dobrej kobiecie, która dowiedziawszy się o swojej śmiertelnej chorobie, nie przestała rozpoczynać
dnia – jak zawsze – od karmienia gołębi i podlewania kwiatów. Robiła
tak do końca swego życia. Można w tym dostrzec wymiar heroiczny, tymczasem dla wspomnianych tu osób było to coś najzupełniej zwyczajnego.
Stojąc już po tamtej stronie, mogą zapewne powiedzieć: Zrobiliśmy to,
co powinniśmy byli wykonać.
Pewnego rodzaju sytuacją graniczną jest zawsze młodość. To w niej
decyduje się kierunek życia człowieka, jego owocność, sens, poczucie spełnienia. To w młodości warto stawiać sobie pytania dotykające granic życia:
co robić, abym u schyłku swego życia nie wstydził się własnych wyborów?
Za jakie wartości, dla kogo, czy dla czego warto oddać swoje życie? Na tej
drodze przewodnikiem niech będzie – szczególnie dla was, młodych – sam
Jezus, który tłumaczy nam dzisiaj: Ja życie moje oddaję (…). Nikt Mi go
nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. (…)
Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca. Jaki nakaz otrzymaliście
od Ojca? Może jest to nakaz – powołanie do małżeństwa, aby oddać swoje
życie współmałżonkowi, oddać swoje najlepsze lata dzieciom – i w ten sposób osiągnąć świętość. Beatyfikacja małżeństwa Alojzego i Marii Quattrocchi (2001) oraz Ludwika i Zelii Martin, rodziców św. Teresy od Dzieciątka
Jezus (2008) – to jednoznaczne wskazanie Kościoła, że miłość małżeńska
jest powołaniem do świętości. Czyż nie dotykamy tu sedna powołania człowieczego, owego życia dla innych, oddania siebie?
Jaki nakaz otrzymaliście od Ojca? Być może w niektórych z was ludzkie zakochanie – choć samo w sobie piękne – nie wyczerpuje jednak pragnienia miłości? Może twoje serce należy do rzadkiego gatunku serc, które
nie zaznają spokoju, póki nie spoczną w Bogu?
3. Tak oto stajemy przed tajemnicą powołania – do zakonu czy do kapłaństwa – które jest poniekąd zaprzeczeniem powołania naturalnego, a które
bez perspektywy wiary może wydawać się nieszczęściem lub absurdem.
Powołaniem, którego człowiek nie szuka ani nie pragnie, a w skrajnych
przypadkach nawet nie wybiera. Zrozumiałą reakcją wobec takiego powołania jest lęk, prowadzący nawet do sprzeciwu, buntu czy chęci ucieczki.
Blisko stąd do powołania Mojżesza, Jonasza, do wątpliwości Maryi
w Nazarecie.
Chrystus powołuje głosicieli swojej Ewangelii po imieniu. Czyni ich
świadkami swego nauczania i cudów. W Wieczerniku powierza im tajemnicę swojej miłości.
82
A po swej śmierci, zmartwychwstaniu i odejściu do nieba w tymże
Wieczerniku posyła im ogień obiecanego Ducha Świętego, aby Jego mocą
głosili wszystkim ludziom, że Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł, ale miał życie
wieczne.
Dlaczego Chrystus wybrał tych, a nie innych apostołów? Czy nie było
mądrzejszych i pobożniejszych? Dlaczego dziś wybiera takich, a nie innych
– do seminarium czy zakonu? Dlaczego Bóg wybrał Jonasza? Czy w jego
czasach brakowało takich, którzy mówili: jestem gotowy, chętnie pójdę
do Niniwy, znam języki, łatwo nawiązuję kontakt, dam sobie radę. A jednak Bóg wybiera to, co niemocne, aby przez dziury w tkaninie mizernego
człowieczeństwa przeświecało światło Taboru. Wszyscy jesteśmy powołani
przez Boga jako słabi i grzeszni ludzie. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.
Przed nami Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Niech to spotkanie
młodego Kościoła pod przewodnictwem papieża Franciszka pomoże wam,
młodym, odkryć wasze powołania. Z pewnością będą tacy, którzy wrócą
z Krakowa upewnieni, że Chrystus wzywa ich do kapłaństwa lub życia
w zakonie.
Drodzy Bracia i Siostry, obdarowani tak różnymi powołaniami i charyzmatami we wspólnocie Ludu Bożego – proszę was, wraz ze Świętym
Janem: Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani
dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. (…) Umiłowani, obecnie
jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.
Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go
takim, jakim jest.
Niech Maryja, Najświętsza z Powołanych, wyprasza nam łaskę
odważnego przyjęcia i wiernej realizacji naszego powołania! Tego życzę
wszystkim.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
83
List arcybiskupa Kazimierza kardynała Nycza
na Święto Dziękczynienia
List należy odczytać w niedzielę, 5 czerwca,
podczas wszystkich Mszy św.
Od dziewięciu już lat, z inicjatywy Archidiecezji Warszawskiej i Centrum
Opatrzności Bożej, pierwsza niedziela czerwca przeżywana jest w naszych
wspólnotach parafialnych jako Święto Dziękczynienia. Z tej okazji
w Wilanowie, gdzie budowana jest Świątynia Opatrzności Bożej, a także
we wszystkich parafiach w Polsce, wierni gromadzą się wraz z kapłanami
na uroczystej Eucharystii, aby wyśpiewać Bożej Opatrzności hymn dziękczynienia za Boże Dary, których nieustannie doświadcza Kościół, a także
każdy z nas osobiście. Będziemy również zawierzać Bożej Opatrzności
sprawy Kościoła, ojczyzny i nasze. Tegoroczne Święto Dziękczynienia
obchodzone jest pod hasłem „Chrzest Darem Miłosierdzia”. Wdzięcznością
Bogu obejmiemy 1050. rocznicę Chrztu Polski, owoce Roku Miłosierdzia,
a także św. Maksymiliana Kolbego, wielkiego świadka miłosierdzia.
1. W kwietniu tego roku, z udziałem władz państwowych i Episkopatu
Polski, obchodziliśmy w Gnieźnie i Poznaniu uroczystości związane z 1050.
rocznicą Chrztu Polski. Przyjęcie chrztu przez księcia Mieszka I i jego
dwór, co prawdopodobnie nastąpiło 14 kwietnia 966 r., było świadomym
wyborem o charakterze religijnym, ale jednocześnie decyzją ustanawiającą
podwaliny państwa polskiego. Utworzenie hierarchii i struktury kościelnej
ułatwiało administrowanie krajem i przyczyniło się do rozwoju młodego
organizmu państwowego. Wznoszono nowe świątynie, przy powstających
parafiach i klasztorach zakładano szkoły, które stanowiły pierwsze ośrodki
życia intelektualnego. Język, literatura i sztuka kształtowały się pod wpływem myśli i duchowości chrześcijańskiej. W rezultacie rodząca się kultura narodowa i duchowe bogactwo narodu polskiego były bezpośrednim
owocem przyjęcia chrztu przez księcia Mieszka I. Trwający zaś od tego
wydarzenia proces chrystianizacji na trwałe związał Polskę z zachodnim
kręgiem kultury europejskiej.
Pragniemy jednak, aby 1050. rocznica Chrztu Polski była związana nie
tylko z uroczystymi obchodami wydarzenia historycznego. Jest ona bowiem
okazją, abyśmy na nowo odkryli rzeczywistość sakramentu Chrztu Świętego. Na nowo odkryli wielkość Łaski i Daru, który każdy z nas otrzymał od Boga na chrzcie świętym. Dar ten zmył z nas „starego człowieka”
84
i pozwolił nam wkroczyć w „nowe życie” z Chrystusem. Dar ten obdarzył
nas niezwykłą godnością Dzieci Bożych i włączył we wspólnotę Mistycznego Ciała Chrystusa. Dar ten wzywa nas do świętości, do świadectwa
wiary, a także do wdzięczności wobec Bożej Opatrzności.
2. Obchody rocznicy Chrztu Polski zbiegają się z ogłoszonym przez
papieża Franciszka Wielkim Jubileuszem Miłosierdzia. Wszyscy potrzebujemy miłosierdzia, a czasy, w których żyjemy – jak podkreśla papież
Franciszek – są czasami Miłosierdzia Bożego. Na czym polega istota i moc
Miłosierdzia Bożego? Powszechnie postrzegamy Miłosierdzie jako moc,
która przebacza ludzki grzech i ludzką słabość. I to prawda. Ale to nie
wszystko, co stanowi istotę Miłosierdzia Bożego. Jest to bowiem Miłosierdzie, które nie tylko przebacza, ale jednocześnie przywraca człowiekowi
utraconą godność Dziecka Bożego i daje mu siłę do nowego życia. Dokonuje przemiany ludzkiego serca i napełnia je nadzieją, że mimo upadku
i zagubienia, wszystko można rozpocząć od nowa. Dzięki Miłosierdziu
Bożemu nie ma życia, które byłoby ostatecznie zaprzepaszczone i nie
ma zła, które byłoby złem ostatecznym. Bóg bowiem z każdej naszej winy
i z każdego grzechu może uczynić „winę szczęśliwą” (felix culpa). Dzieje
się tak, gdy po każdym upadku powracamy do Niego i w wierze odkrywamy Jego czułość, delikatność i miłość wyrażającą się w przebaczaniu.
3. Wielki Jubileusz Miłosierdzia jest jednocześnie wezwaniem skierowanym do wszystkich wiernych, by podjęli zadania, które wynikają z przyjętego chrztu świętego. „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36). Błogosławieństwo to jawi się jako ideał życia i jako
kryterium wiarygodności wiary chrześcijańskiej. Jeżeli Bóg w Miłosierdziu swoim obdarza nas łaską, miłością i przebaczeniem, to jednocześnie
wzywa nas, abyśmy byli sługami i pośrednikami tego Miłosierdzia wobec
świata. Stajemy się zaś świadkami Miłosierdzia Bożego, gdy otwieramy
nasze serca na drugiego człowieka i gotowi jesteśmy przyjąć go w jego
biedzie i trudnościach. Historia Kościoła ukształtowana jest życiem i świętością wielu znakomitych świadków Bożego Miłosierdzia. Do nich należy
życie i posłannictwo św. Maksymiliana Kolbego. Charyzmatyczny kapłan
– franciszkanin, którego działalność przypadła na trudny okres międzywojenny, w swojej niestrudzonej pracy ewangelizacyjnej dokonał dzieł, które
na ówczesne czasy wydawały się niemożliwe. Życie św. Maksymiliana
pełne było dynamizmu i gorliwości kapłańskiej, które łączył z głębokim
oddaniem Matce Bożej. Jednak najważniejszy moment w jego życiu, który
uczynił go bezkompromisowym świadkiem Miłosierdzia Bożego, nastąpił
85
w dramatycznych okolicznościach II wojny światowej. Aresztowany przez
Gestapo w lutym 1941 r., św. Maksymilian trafia na Pawiak w Warszawie,
a następnie do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Tam też, w sierpniu
tego samego roku, dobrowolnie i w duchu miłości bliźniego oddaje swoje
życie za brata – współwięźnia. W tym roku przypada więc 75-lecie śmierci
oraz 45-lecie beatyfikacji św. Maksymiliana Kolbego. Dlatego w duchu
wdzięczności za życie i męczeństwo tego niezwykłego świadka Bożego
Miłosierdzia uroczyście wnosimy jego relikwie do Świątyni Opatrzności
Bożej. To wielki apostoł, misjonarz i świadek Miłosierdzia.
4. Drodzy Bracia i Siostry, to są najważniejsze sprawy, za które pragniemy podziękować w tym roku Bożej Opatrzności. Ja także chciałbym
podziękować Wam wszystkim za udział w dzisiejszym Święcie Dziękczynienia. Dziękuję Wam za wspieranie budowy Świątyni Opatrzności Bożej
– Wotum Narodu oraz budowanego przy niej Muzeum św. Jana Pawła II
i Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Dziękuję za modlitwy i ofiary
pieniężne, składane przez Was dziś w Święto Dziękczynienia, a także
w ciągu roku. To dzięki Wam powstaje w Warszawie wyjątkowe miejsce,
z którego każdego dnia wznosi się ku Bogu radosne „dziękuję”. Dziękując,
równocześnie zawierzam Was Bożej Opatrzności, podobnie jak to czynimy
w świątyni w Wilanowie w każdy dzień. Wraz z Wami zawierzam wszystkie
sprawy Kościoła w Roku Miłosierdzia, wszystkie polskie sprawy. Zawierzajmy też Bogu Światowe Dni Młodzieży, które z udziałem papieża i młodzieży z całego świata za kilka tygodni rozpoczną się w Krakowie.
Złączony w modlitwie dziękczynienia w Wilanowie i w parafiach całej
Polski, wszystkim z serca błogosławię.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
86
Homilia Kazimierza kardynała Nycza
wygłoszona podczas Mszy Świętej
z poświęceniem krzyżma
Bazylika archikatedralna św. Jana Chrzciciela
na Starym Mieście w Warszawie,
24 marca 2016 r.
Tak jak co roku gromadzimy się na Mszy Świętej Krzyżma, w czasie której
zostaną poświęcone oleje święte krzyżma i oleje chorych, które będą służyły w Kościele warszawskim przez najbliższy rok do sprawowania sakramentów chrztu, bierzmowania, namaszczenia chorych i kapłaństwa. Ich
użycie będzie wyrazem tego świętego znaku, który oznacza namaszczenie
Duchem Świętym i jego mocą.
Msza Święta Krzyżma to jedyna w roku taka Msza Święta, dzień ustanowienia Eucharystii i kapłaństwa. Kapłani zgromadzili się dzisiaj, aby
odnowić przyrzeczenia, które złożyli Panu Bogu i Kościołowi podczas
święceń diakonatu, święceń kapłańskich czy biskupich.
Niezależnie od tego, ile razy powtarzamy słowa przyrzeczenia w każdy
Wielki Czwartek, zawsze czynimy to z wielkim przejęciem i wrażeniem,
ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy tylko kruchymi narzędziami w rękach Pana Boga, a tę naszą kruchość w Roku Miłosierdzia
Bożego widzimy wyraźniej. Dlatego też odnawiając przyrzeczenia naszych
święceń, chcemy w sposób szczególny prosić Boga o miłosierdzie, aby
dodawał nam sił, abyśmy potrafili udźwignąć Jego wezwanie, nasze kapłańskie powołanie.
Bracia i siostry, w tej Eucharystii w szczególny sposób objawia się
jedność Kościoła, jedność biskupów, kapłanów diecezjalnych, zakonnych,
diakonów, kleryków, sióstr zakonnych, was, bracia świeccy, którzy przychodzicie modlić się za nas, kapłanów. Dziękuję, że tu jesteście, że objawiacie tę jedność Kościoła, tak dzisiaj ważną i potrzebną, jedność biskupa
ze swoimi kapłanami.
W liturgii słowa słyszeliśmy dwukrotnie znane nam bardzo dobrze
słowa. Nie można ich dzisiaj pominąć: „Duch Pański nade mną, ponieważ
mnie namaścił i posłał mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę”. Usłyszeliśmy je czytane z Księgi Izajasza i z Ewangelii. One zawsze na pierwszym miejscu odnoszą się do Jezusa-Mesjasza. Zwyczaj starotestamentalny
prowadził niejako do Niego, gdyż On miał być namaszczony na Mesjasza, Syna Boga Żywego. Dlatego namaszczenie widzialne, które oznacza
87
namaszczenie niewidzialne, miało być zapowiedzią i potwierdzeniem, że
to ma być właśnie Ten.
Papież Benedykt XVI napisze w mądrych słowach, że największym
dziełem Ducha Świętego jest wcielenie Syna Bożego. Już w czasie Zwiastowania Maryja słyszy, że to, co się stanie, wykona się za sprawą Ducha
Świętego. Święty Józef, pełen obaw, także usłyszy: „Nie bój się, Józefie,
wziąć Maryi, bo z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło”. Kiedy
Jezus wstąpił do Jordanu i przyjął chrzest, wtedy nad Nim ukazał się znak
gołębicy, znak Ducha Świętego, a z nieba odezwał się głos Ojca. Wszystkie
te wydarzenia są dziełem Ducha Świętego.
W Starym Testamencie namaszczano do pełnienia trzech funkcji proroków, królów i kapłanów. Namaszczenie Jezusa Chrystusa Duchem Świętym
także ma ten właśnie potrójny wymiar. Namaszczenie Chrystusa na proroka,
kapłana i króla. Wszystkie inne namaszczenia w sakramentach świętych
wprowadzają nas w tajemnicę misji prorockiej Jezusa Chrystusa, są dla nas
namaszczeniem w Duchu Świętym, w tej potrójnej misji Jezusa w Kościele.
Tak namaszczany jest każdy chrześcijanin.
Oleje święte przypominają o znaku namaszczenia. O tym, że każdy
uczestniczy w kapłańskiej, prorockiej misji w Kościele, przez chrzest
i bierzmowanie, po to, żeby Kościół był ludem wybranym, ludem świętym, a wszyscy jego członkowie – uczestnikami królewskiego kapłaństwa,
do którego są wezwani i powołani przez chrzest.
Do tej potrójnej misji Chrystusa w sposób wyjątkowy jesteśmy namaszczani my, kapłani, w sakramencie święceń, kiedy stajemy się uczestnikami
Chrystusa – Głowy Kościoła, Mistycznego Ciała, po to, aby budować
Kościół. Jesteśmy namaszczani i wezwani, wzięci z ludu i dla ludu, ustanowieni, aby być w Kościele kapłanami, czyli sługami Jezusa Chrystusa.
Kapłaństwo wynikające ze specjalnych święceń jest kapłaństwem służebnym, i to, moi bracia, biskupi, kapłani, diakoni, musimy sobie dzisiaj jeszcze bardziej uprzytomnić, wobec ludu Bożego, wobec człowieka.
Chciałbym powiedzieć teraz o służebności, w dwóch aspektach, związanych z obecnie trwającym Rokiem Miłosierdzia i ze Światowymi Dniami
Młodzieży. Papież Franciszek, kiedy ogłaszał Rok Miłosierdzia, napisał
do młodzieży orędzie przygotowujące do spotkania w Krakowie. Przywołał wówczas trzy przypowieści: o drachmie, o zagubionej owcy i o synu
marnotrawnym. Oczywiście nie czas, żeby dokonywać teraz ich interpretacji. Chciałbym powiedzieć tylko jedno, że kiedy mówimy o tych przypowieściach, kiedy jako kapłani tłumaczymy je wiernym, pamiętajmy o tym,
że wszyscy, do których się zwracamy i wszyscy członkowie Kościoła są
88
tą zagubioną drachmą, którą trzeba szukać, a także owcą, której poszukuje
dobry i miłosierny Bóg, i jeszcze marnotrawnymi synami, gdyż wszyscy
jesteśmy grzesznikami. Potrzebujemy bardzo Bożego miłosierdzia. Ono jest
niezwykle ważne w naszej kapłańskiej posłudze, zanim pójdziemy głosić
miłosierdzie i prowadzić wiernych do doświadczenia miłosierdzia w sakramentach świętych.
Istnieje takie wyjątkowe miejsce, w którym możemy celebrować Rok
Miłosierdzia. Tym miejscem jest konfesjonał. Spójrzmy na niego z perspektywy tego, który spowiada, a także z perspektywy penitenta. Nie trzeba
tego udowadniać, ponieważ dobrze to wiemy, że między tymi dwoma spojrzeniami na konfesjonał istnieje bardzo ścisły związek. Papież Franciszek
także o nim przypomina. Ważne, abyśmy umieli odróżniać człowieka
– grzesznika, który klęczy przy kratach konfesjonału, od jego grzechu.
Mamy kochać go jako grzesznika, natomiast pomóc mu w podniesieniu się
z grzechu, w nawróceniu.
W tym miejscu pragnę, drodzy księża diecezjalni i zakonni, wszystkim wam gorąco podziękować za godziny, które spędzacie w konfesjonale
w ciągu całego roku, zwłaszcza w tym Roku Miłosierdzia. Za wszystkie
miejsca, o które spowiedź została poszerzona. Dziękuję za te godziny spowiadania w Wielkim Poście, w czasie rekolekcji, w ciągu dni Wielkiego
Tygodnia.
Drugi wymiar naszej służby kapłańskiej dotyczy Światowych Dni Młodzieży. Nie chodzi tylko o przygotowanie do wyjazdu do Krakowa. Nie tylko
o to, żeby dobrze przygotować się na przyjęcie młodzieży w Warszawie,
w naszej archidiecezji. Chociaż wiem, ile za tym stoi pracy, waszego trudu,
gorliwości i współpracy z rodzinami, które gotowe są przyjąć młodych
ludzi. Za to wszystko wam dziękuję. Ale chciałbym zwrócić dziś uwagę
na trochę szerszy problem, trzeba, bracia i siostry, żebyśmy byli kapłanami służącymi młodemu pokoleniu, którzy potrafią zawalczyć o młodzież.
Zawalczyć o to, żeby współczesny świat, który daje tyle kontrpropozycji,
nie porwał naszej młodzieży i nie oderwał jej od Chrystusa. Potrzebujemy
takich kapłanów, którzy się smucą, a nieraz wręcz płaczą, jak widzą, że
młodzież odchodzi od Kościoła. Także potrzebujemy wiele osób, które nie
są celebrytami, lecz stanowią dla młodzieży autorytet, którzy po pierwsze są
świadkami Chrystusa, w swoim słowie i poprzez świadectwo życia. Takimi
autorytetami był, niezależnie od swojego podeszłego już wieku, Święty Jan
Paweł II, takim autorytetem jest również papież Franciszek, a także zmarły
w minionym roku o. Góra. Dobrze by było, żeby każdy z nas przyprowadzał
młodych do Chrystusa, Kościoła.
89
Właśnie dni młodzieży, pomysł Świętego Jana Pawła II, są tym czasem,
w którym chcemy młodemu pokoleniu pokazać żywy Kościół, pozwolić mu
go doświadczyć i zafascynować nim. Chcemy, aby młodzież żyła w ścisłej
relacji z Chrystusem.
Bracia i siostry, przybyło nam niewątpliwie jeszcze jedno zadanie związane ze Światowymi Dniami Młodzieży. Wydarzenia europejskie, z Paryża
i przedwczorajsze, z Brukseli, mogą rodzić słuszne obawy. Nie dziwimy się
ludzkim lękom, strachom, gdyż rzeczywiście sytuacja jest niebezpieczna.
Nie można jednak poddawać się uproszczeniom, czyli stawianiu znaku
równości między terrorystą a prawdziwym uchodźcą, między człowiekiem,
który przyjeżdża w godziwych interesach a terrorystą, który przychodzi
zabijać. A może dojść do takiej sytuacji.
Przyjeżdżają do Polski turyści, uczciwi ludzie, z różnych stron świata,
aby zobaczyć Europę. Niebezpiecznym uproszczeniem jest takie stawianie
znaku równości. W ten sposób ci, którzy przyjeżdżają do nas jako terroryści, osiągnęliby swój cel, zastraszyliby nas i sparaliżowali, a o to im właśnie
chodzi.
Mówię o tym w kontekście nadchodzących Dni Młodzieży. Już słyszymy głosy, jak to będzie, czy może lepiej stąd wyjechać, czy akty terroru w Polsce są możliwe. Jestem głęboko przekonany, że nie wolno nam
skupiać się na lękach. Nie uczyni tak na pewno papież Franciszek. Nie
będzie niczego zmieniał czy odwoływał spotkania. Musimy całe wydarzenie przygotować należycie, aby było bezpiecznie. Nie możemy dać się
zastraszyć. I wszyscy, bracia, jak tu jesteśmy, a my, bracia kapłani, w sposób
szczególny, musimy być apostołami nadziei, którą wlewamy w serca młodych ludzi wybierających się na Światowe Dni Młodzieży. Nadziei, którą
wlewamy w serca ich rodziców. Oni poślą swoje dzieci do nas, do polskich
rodzin. To świadectwo nadziei, wraz z zachowanie wszystkich środków
bezpieczeństwa, jest nam dzisiaj bardzo potrzebne.
W tych intencjach się teraz módlmy, w całym Kościele, który tutaj
reprezentujemy.
Bracia świeccy, módlcie się za swoich kapłanów, którzy są dziś w tej
katedrze, za tych, którzy pracują w waszych parafiach, za kapłanów emerytów, chorych, którzy są w obu domach księży emerytów. Pamiętajmy
dzisiaj o wszystkich, pamiętajmy również o seminarzystach przygotowujących się do kapłaństwa. Niech nasza modlitwa, tu, w katedrze i potem,
w parafiach, będzie tą modlitwą o nadzieję, która wszystkim nam jest
potrzebna. Amen.
90
Homilia Kazimierza kardynała Nycza wygłoszona
podczas Mszy Świętej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela
na Starym Mieście w Warszawie
Marsz Świętości Życia,
24 kwietnia 2016 r.
Jesteśmy pod wrażeniem ostatnich uroczystości i wspominamy, jak na polską ziemię przybyli apostołowie z Czech, biskup Jordan, trochę później
biskup Wojciech, aby głosić Ewangelię i wprowadzać ludzi do Kościoła.
Przywołuję ten jubileusz, ponieważ cały rok nim żyjemy, przywołuję
obchody główne, aby pokazać, w jaki sposób słowa Pisma Świętego, które
czytamy dzisiaj w Kościele, spełniały się 1000 lat temu, kiedy Polska stawała się krajem chrześcijańskim. W jaki sposób Bóg posyłając apostołów,
jak mówią dzisiaj Dzieje Apostolskie, zwoływał i zbierał Kościół, a równocześnie otwierał bramy Kościoła dla pogan. Tak było 1000 lat temu.
To, co słyszymy w Dziejach Apostolskich, jest aktualne i współcześnie,
tutaj, albowiem misja Kościoła, zwoływania Kościoła, otwierania podwoi
poganom trwa także i teraz. Trzeba sobie postawić dziś podstawowe pytanie, po 1050. latach od Chrztu Polski, i znaleźć na nie odpowiedź, w nas
samych i w innych ludziach. Czy w naszym kraju po 1050. latach Ewangelia ogarnęła rzeczywiście i przeniknęła wszystko i wszystkich, także
moją duszę? Czy misja ewangelizacyjna jest już skończona? Czy jeszcze
jest przed nami? Gdybyśmy powiedzieli, że misja ewangelizacyjna, rozpoczęta 1050 lat temu, już jest skończona, to widząc tyle niekonsekwencji związanych z życiem wiarą, u siebie i u innych ludzi, musielibyśmy
powiedzieć, że potrzebna jest pilna reewangelizacja. Skoro przyjęliśmy
Ewangelię, ale ona nie przeniknęła do końca naszych serc, naszych umysłów, umysłów i serc naszych braci, potrzeba ciągle reewangelizacji.
Jeżeli odpowiemy na postawione pytanie „tak”, że Ewangelia jest ciągle
przed nami, wtedy powinniśmy podjąć się działań misyjnych i ewangelizacyjnych, żeby Ewangelia była nie tylko znana, ale żeby również kształtowała życie ludzkie – moje życie, życie mojej wspólnoty, tej, w której
żyję, życie mojej rodziny, a także życie społeczności ludzkiej i życie całej
Polski. Zapewne prawidłowa odpowiedź na to pytanie, które stawiamy
przy okazji rocznicy, jest taka, że potrzeba nam działalności misyjnej,
ponieważ pojawili się ludzie w naszym kraju, którzy z różnych powodów
nie są ochrzczeni, nie znają Chrystusa, dlatego warto by spotkali na swojej
drodze misjonarzy. Potrzeba, aby i dla nich Pan Bóg otworzył podwoje
91
wiary, jak mówią dzisiaj Dzieje Apostolskie, aby Bóg zwoływał Kościół,
czynił go bardziej wspólnotą, lepszym świadkiem wielkich swoich dzieł,
które my możemy dalej nieść, idąc na cały świat i nauczając wszystkie
narody.
Moi drodzy, za niecałe już trzy miesiące przyjedzie do naszej ojczyzny
papież Franciszek, przyjedzie po to, aby zwołać Kościół. Aby w tym zwołanym Kościele przeżyć wspólnotę uczniów Chrystusa razem ze swoim
Mistrzem, aby pogłębić wiarę tych, którzy przyjadą na to zawołanie.
Uczyni to jak Pan Jezus w Wieczerniku, który w tzw. mowie pożegnalnej,
na kilka godzin przed swoją męką, powiedział: „Jestem z wami”. Chciał
wtedy powiedzieć Apostołom o rzeczach najważniejszych. Mówił im:
„Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja
was umiłowałem. Przykazanie nowe daję wam, aby świat poznał po tej
miłości, którą będziecie realizować, że ja was posłałem”. Chodzi o miłość
Chrystusa do nas, miłość ludzi między sobą, o miłość chrystusową, która
jest wzorem i znakiem dla chrześcijan. Papież Franciszek przyjeżdżając do Polski i zwołując młody Kościół, będzie posyłał tych młodych
ludzi, tak jak posyłał Apostołów Pan Jezus w Wieczerniku, a potem przed
swoim wniebowstąpieniem: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie
narody”.
Na spotkaniu młodzieży świata nastąpi jeszcze jedno ukonkretnienie
tego przykazania miłości – zostanie ono rozciągnięte na ludzi szczególnie
potrzebujących pomocy. Bowiem hasłem tegorocznych Światowych Dni
Młodzieży są słowa: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Słyszymy, jak w Roku Miłosierdzia Ojciec Święty wskazuje
nam, mówiąc i czyniąc to przez konkretne, mocne gesty, nie raz budzące
sprzeciw we współczesnym świecie, na gesty miłości miłosiernej wobec
ludzi potrzebujących, biednych, prześladowanych, uchodźców, wobec tych,
których wojna wypędziła i pozbawiła rodzin. Papież czyni te gesty miłości, ponieważ wie, że słowa „bądźcie miłosierni” zobowiązują do miłości
wszystkich.
Bracia i siostry, dzisiaj, w tej liturgii Mszy Świętej, liturgii słowa, słyszymy: „Miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”.
Dzisiaj w różnych częściach Polski przejdą ulicami marsze w obronie
świętości życia. Hasłem ich w tym roku są trochę sparafrazowane słowa:
„Człowiek miłosierny – zawsze życiu wierny”. Życie człowieka, każdego
człowieka, jest wartością podstawową i nienaruszalną, dlatego obrona życia
jest obowiązkiem wszystkich, niezależnie od światopoglądu. Nie dlatego
bronimy życia ludzkiego, że tak nam każe Ewangelia, nawet nie dlatego że
92
tak nam każe piąte przykazanie. Ktoś mógłby powiedzieć – chrześcijanie
bronicie życia, bo nakazuje wam tego wiara. Ale my bronimy życia, gdyż
ono jest wartością podstawową dla wszystkich. I nienaruszalną. Ono stanowi fundament godności człowieka.
My, chrześcijanie, mamy jeszcze argumenty dodatkowe za życiem,
czyli te, które wynikają z naszej wiary. Wierzymy bowiem, że życie dlatego jest wartością podstawową, nienaruszalną, ponieważ jest darem Boga.
Boga, który daje życie. A ponieważ jest ono darem Boga, jest święte.
Stąd posiadamy, chciałoby się powiedzieć, argumenty, które każą nam,
wraz ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, stanąć i stawać w obronie życia.
Życie jest święte, życie jest nienaruszalne. Nie można jednak porównywać życia różnych ludzi. Życie każdej osoby jest świętością, czy to życie
naukowca, czy geniusza, czy też prostego człowieka. Tak samo jak życie
osoby niepełnosprawnej. Święte jest życie człowieka chorego, któremu
trzeba pomagać i starego, i człowieka młodego, w pełni sił. I święte jest
życie człowieka, który żyje pod sercem swojej matki, człowieka nienarodzonego.
Świętości życia trzeba nam bronić. W obronie świętości życia stawać.
Wszyscy – rodzice, matka, ojciec, lekarze, pielęgniarki, ci wszyscy, którzy stoją przy matce mającej urodzić dziecko. Wszyscy jesteśmy wezwani
i powołani do tej pięknej misji, jaką jest głoszenie prawdy, że życie człowieka jest święte, ponieważ jest darem Boga w Trójcy Świętej Jedynego.
Życiu należy się szacunek, dlatego że od Boga pochodzi, tylko Bóg ma
do niego ostatecznie prawo.
Dlatego, bracia i siostry, wychodząc na ulice naszych miast, chcemy
wyśpiewać ten piękny hymn, piękną pieśń, o tym, że życie człowieka jest
zawsze święte i należy je chronić, stać po stronie świętości życia.
Dlatego w tej Mszy Świętej módlmy się za wszystkich, którzy przez
Plac Zamkowy, Krakowskie Przedmieście będą szli i będą w radości śpiewać hymn o świętości ludzkiego życia.
93
Homilia Kazimierza kardynała Nycza
wygłoszona 3 maja 2016 r. podczas Mszy Świętej
w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela
na Starym Mieście
Bracia i Siostry,
Uczestniczymy w naszej archikatedrze w Eucharystii, która dzisiaj jest
przede wszystkim dziękczynieniem za akt Konstytucji 3 maja. Świętujemy
bowiem jednocześnie uroczystość kościelną – Matki Bożej Królowej Polski
i święto państwowe.
O Konstytucji 3 maja powiedziano, że była testamentem konającej
I Rzeczpospolitej. Tak było w istocie. Konstytucja obowiązywała przez
14 miesięcy, została zniesiona przez Targowicę, przez II rozbiór Polski.
Każdy testament zawiera rzeczy najważniejsze, które sporządzający go
chce przekazać potomnym w ostatnich chwilach swojego życia. Testament
należy wykonać w imię wierności temu, kto go sporządził. Testamentu
należy się też trzymać. Konstytucja 3 maja niewątpliwie była takim ważnym testamentem. Mimo upadku Polski pozwalała aktywnie przetrwać
przez 123 lata rozbiorów. Była dla potomnych pewnym podstawowym
punktem odniesienia w staraniach o wolną Polskę.
Dzisiaj w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski słyszymy w Ewangelii fragment testamentu Jezusa Chrystusa, konającego Zbawiciela.
Pierwszą częścią Jezusowego testamentu, przed Jego śmiercią, były słowa,
które wypowiedział w Wieczerniku. Mówił o rzeczach najważniejszych,
które chciał przekazać Apostołom i nam. Warto przypominać Jego słowa:
„Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali. Po tym
poznają, że jesteście uczniami moimi, jeżeli miłość mieć będziecie jedni
do drugich”.
Mówi nam Jezus w swoim testamencie, abyśmy jako Jego uczniowie
stanowili jedno, tak jak On stanowi jedno z Ojcem. Mówi również: „Pokój
mój wam daję. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję”.
Ten wieczernikowy testament jest zadaniem do wypełnienia i przyjęcia
przez człowieka w codziennym życiu.
Drugą częścią testamentu konającego Jezusa są słowa wypowiedziane na krzyżu: „Oto Matka twoja”. Słyszy je uczeń, który pod krzyżem
reprezentuje nas wszystkich. „Oto syn Twój” – słyszy Matka Jezusowa.
Kościół ma Matkę. Otrzymał Ją od samego Jezusa – Matkę Bożą. Król
Jan Kazimierz w roku 1656, podczas potopu szwedzkiego, wybrał Maryję
94
na Królową Korony Polskiej i złożył Jej ślubowanie w imieniu zagrożonej
Polski. Później biskupi polscy prosili papieża Benedykta XV, aby ustanowił
uroczystość Matki Bożej Królowej Polski w dniu 3 maja.
Do ślubów kazimierzowskich nawiązał 300 lat później Prymas Tysiąclecia sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, jeszcze z więzienia w Komańczy.
Napisał wówczas Jasnogórskie śluby narodu, które były siłą dla Kościoła
w Polsce, na lata nowenny i obchodów Millennium Chrztu Polski. Do tych
słów nawiązujemy w obecnym Roku Jubileuszu 1050. Chrztu Polski.
Bracia i siostry, kardynał Wyszyński w zawierzeniu Maryi widział
konsekwencję owych testamentów z Wieczernika i z krzyża, które mamy
do wypełnienia także i my dzisiaj. Każdy powinien zmierzyć się z testamentem Chrystusa, z wymaganiami Ewangelii w swoim osobistym życiu,
na miarę swojego powołania chrześcijańskiego i miejsca, w którym
to powołanie realizuje.
Dla większości z nas tymi miejscami są życie rodzinne i praca. Dla
części z nas – służba społeczna małej ojczyźnie i wielkiej ojczyźnie – Polsce, Europie i światu. Czy w tym wszystkim jesteśmy uczniami Chrystusa?
Zróbmy swoisty rachunek sumienia z naszej miłości i sprawiedliwości
społecznej, z jedności i zdolności do przebaczania i przepraszania. Jest
to rachunek sumienia z troski o budowanie pokoju w rodzinach, w społecznościach, we wspólnotach. W Roku Miłosierdzia, co trzeba szczególnie
podkreślić, powinien to być rachunek sumienia z miłości miłosiernej wobec
potrzebujących. O tym właśnie mówi często papież Franciszek. „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. „Bo byłem głodny,
spragniony, byłem przybyszem, byłem więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
„Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Te słowa są wyrazem Ewangelii, wobec której musimy zająć
stanowisko, my, uczniowie Chrystusa.
Drodzy bracia i siostry, twórcy Konstytucji 3 maja 1791 r. dwa dni
po jej ogłoszeniu postanowili jeszcze o kilku ważnych sprawach. O wybudowaniu jako wotum za Konstytucję Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie oraz o ustanowieniu święta, wtedy był to 8 maja, dzień wspomnienia
Świętego Stanisława, biskupa męczennika, w czasie którego naród będzie
dziękował za Konstytucję. To drugie zobowiązanie zostało wypełnione
natychmiast. Dziś, z racji ustanowienia uroczystości Bożej Królowej Polski, świętujemy przyjęcie Konstytucji w dniu 3 maja. Obietnica budowy
świątyni, dana przez króla i parlament, czekała na realizację ponad 200 lat.
Wynikało to z różnych powodów: historycznych, politycznych, tj. rozbiory,
wojny, czas komunizmu. Bogu dzięki, że po 200 latach tę obietnicę zaczęto
95
realizować. Dziś na naszych oczach spełnia się obietnica przodków, zobowiązanie naszej ojczyzny wobec Boga. Jeśli Pan Bóg pozwoli, to 11 listopada tego roku będziemy dziękować za odzyskaną niepodległość w pięknej
świątyni. Będziemy też składać Bogu wdzięczność za Konstytucję 3 maja
oraz inne wielkie wydarzenia w historii naszej Ojczyzny, także za wielkich
Polaków, którzy tę historię tworzyli.
Nie sposób w tym miejscu nie wrócić, nie podziękować ś. p. prymasowi
Józefowi Glempowi za inicjatywę, którą podjął, jakby wbrew nadziei, zapowiedź budowy wotum narodu. Rok po jego postanowieniu, w 1998 r., sejm
RP odnowił zobowiązanie podjęte przez Sejm Czteroletni i wyraził uznanie
dla budowy świątyni.
Chciałbym również podziękować wszystkim, którzy podejmuję się
tego dzieła. Dziękuję władzom państwowym za znaczący udział w powstawanie tego wotum wdzięczności, szczególnie tej części świątyni, która
będzie służyła celom historycznym i kulturalnym (jak Muzeum Jana
Pawła II i Stefana kardynała Wyszyńskiego oraz tzw. Panteon Wielkich
Polaków).
Czuję się zobowiązany, aby powiedzieć, że proces beatyfikacyjny
Stefana kardynała Wyszyńskiego wszedł w ostatnią fazę i jest bliski
zakończenia.
Wróćmy jeszcze na chwilę do Konstytucji 3 maja, aby zobaczyć nasze
współczesne problemy, czasem dylematy, niejako w jej świetle. W preambule Konstytucji czytamy: „Dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic,
niniejszą Konstytucję uchwalamy, i tę Konstytucję całkowicie za świętą,
za niewzruszoną deklarujemy, dopóki by naród w czasie prawem przepisanym wyraźną wolą swoją nie uznał potrzeby odmienienia w niej jakiegoś
artykułu. Do tej konstytucji dalsze ustawy sejmu teraźniejszego we wszystkim stosować się mają”.
Bracia i siostry, niech to podwójne święto będzie okazją do refleksji
i modlitwy za naszą Ojczyznę i wszystkich, którzy ją stanowią i którzy jej
służą, aby służyli ochotnie i gorliwie, w zgodzie i wielkoduszności, pożytków swoich zapomniawszy.
96
KURIA METROPOLITALNA WARSZAWSKA
Święcenia diakonatu w Archidiecezji Warszawskiej
W Wigilię Zesłania Ducha Świętego kard. Kazimierz Nycz udzielił święceń diakonatu ośmiu alumnom Wyższego Metropolitalnego Seminarium
Duchownego w Warszawie.
Uroczystość odbyła się w kościele seminaryjnym pw. Wniebowzięcia
NMP i św. Józefa Oblubieńca.
Akt święceń diakonatu
Warszawa, 14 maja 2016 r.
954/2/S/2016
W sobotę, w święto św. Macieja Apostoła, 14 maja 2016 r., w kościele
seminaryjnym pw. Wniebowzięcia NMP i św. Józefa Oblubieńca Bogarodzicy, podczas liturgii mszalnej, Święta Matka Kościół przedstawia Jego
Eminencji Kazimierzowi kardynałowi Nyczowi, Arcybiskupowi Metropolicie Warszawskiemu, następujących akolitów, kandydatów Wyższego
Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie, do święceń
DIAKONATU:
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. Łukasz Duda
Paweł Józef Konarski
Paweł Korbin
Radosław Marciniak
Tomasz Miencicki
Łukasz Bogusław Szlak
Sebastian Tomasz Śledziona
Błażej Jakub Węgrzyn
syn Przemysława i Katarzyny
syn Piotra i Marii
syn Zdzisława i Barbary
syn Sławomira i Hanny
syn Jerzego i Jadwigi
syn Dariusza i Barbary
syn Andrzeja i Lucyny
syn Jana i Jolanty
Wszystkie przepisy prawa kanonicznego, obowiązujące przy przedstawianiu kandydatów do święceń, zostały zachowane.
97
***
Święcenia diakonatu zostały udzielone z zachowaniem obowiązujących
przepisów prawa kanonicznego.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
Ks. dr Piotr Odziemczyk
Wicekanclerz Kurii
Święcenia prezbiteratu w Ołtarzewie
Ośmiu diakonów Wyższego Seminarium Duchownego Stowarzyszenia
Apostolstwa Katolickiego w Ołtarzewie 7 maja przyjęło święcenia prezbiteratu. Nowych pallotyńskich księży wyświęcił prymas Polski abp Wojciech
Polak.
Uroczystość, w której uczestniczyli księża pallotyni oraz rodziny neoprezbiterów, była sprawowana 7 maja w kościele seminaryjnym pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Apostołów w Ołtarzewie.
Wśród neoprezbiterów – wiecznych profesów Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego jest siedmiu Polaków i jeden Białorusin. Nowo wyświęceni księża rozpoczną wkrótce posługę duszpasterską w placówkach kierowanych przez pallotynów w Polsce i na świecie.
Bezpośrednio przed uroczystością neoprezbiterzy przeżywali kilkudniowe rekolekcje, które prowadził ks. Czesław Parzyszek SAC.
Źródło: Archidiecezja
Instrukcja o posłudze nadzwyczajnego szafarza
Komunii Świętej w Archidiecezji Warszawskiej
Warszawa, 11 maja 2016 r.
Zarządzenie Nr 1202/A/2016
W trosce o właściwe pełnienie posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii
św. w Archidiecezji Warszawskiej i zgodnie z ustalonymi przez Konferencję Episkopatu Polski w dniu 2 maja 1990 r. ogólnymi warunkami umożliwiającymi powołanie nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Instrukcją
Konferencji Episkopatu Polski w sprawie formacji i sposobu wykonywania
98
posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. z dnia 22 czerwca 1991 r.
oraz wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski z dnia 9 marca 2006 r.,
zatwierdzam Instrukcję o posłudze nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.
jako obowiązującą na terenie Archidiecezji Warszawskiej. Instrukcja wchodzi w życie z dniem 1 września 2016 r.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
Ks. dr Janusz Bodzon
Kanclerz Kurii
Instrukcja
W celu ujednolicenia posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej
w Archidiecezji Warszawskiej wprowadza się następujące zasady.
Dobór, przygotowanie i formacja nadzwyczajnych szafarzy
Komunii Świętej
I
Dobór kandydatów
1. Nadzwyczajnym szafarzem Komunii św. w Archidiecezji Warszawskiej może zostać mężczyzna, który:
a) ukończył 35 lat,
b) jest żonaty i żyje w sakramentalnym związku małżeńskim,
c) wyróżnia się dojrzałością w wierze, a zwłaszcza odznacza
zdrową pobożnością eucharystyczną i intensywnym życiem
sakramentalnym,
d) prowadzi wzorowe życie moralne, jest solidny w życiu małżeńskim, rodzinnym, zawodowym i sąsiedzkim,
e) posiada odpowiednie kwalifikacje intelektualne i przynajmniej
ponadpodstawowe wykształcenie,
f) aktywnie uczestniczy w życiu parafialnym i cieszy się poważaniem duchowieństwa, i wiernych,
g) odznacza się sprawnością psychiczną i fizyczną, a także
innymi pozytywnymi cechami charakteru, takimi jak: otwarta
i służebna postawa wobec drugich, serdeczność oraz łatwość
nawiązywania kontaktów z osobami chorymi i w podeszłym
wieku,
h) nie zaciągnął żadnej kary kościelnej.
99
2. Liczba nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. w parafii powinna
odzwierciedlać rzeczywiste potrzeby duszpasterskie parafii.
II
Studium przygotowawcze
1. Posługa nadzwyczajnego szafarza Komunii św. wymaga odpowiedniego przygotowania, dlatego przed otrzymaniem upoważnienia do pełnienia posługi od Arcybiskupa Warszawskiego kandydat
zobowiązany jest do ukończenia studium przygotowawczego.
2. Studium przygotowawcze odbywa się pod kierunkiem diecezjalnego moderatora nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.
3. Studium przygotowawcze jest prowadzone przez wykładowców Papieskiego Wydziału Teologicznego, Collegium Ioanneum
w Warszawie i władze tej uczelni sprawują nadzór dydaktyczny
nad studium.
4. Zgłoszenia kandydata do studium dokonuje proboszcz parafii,
który przesyła do Papieskiego Wydziału Teologicznego Collegium
Ioanneum w Warszawie ankietę osobową kandydata na nadzwyczajnego szafarza, zawierającą uzasadnienie, opinię o kandydacie
oraz dane: datę i miejsce urodzenia, miejsce zamieszkania, nazwę
parafii miejsca zamieszkania, datę i miejsce zawarcia związku małżeńskiego, nr telefonu kontaktowego, adres e-mail.
5. Studium przygotowawcze kończy bezpośrednie przygotowanie
do promocji na nadzwyczajnego szafarza Komunii św., ale nie
kończy formacji, która winna być permanentna.
III Formacja permanentna
1. Każdy nadzwyczajny szafarz Komunii św. uczestniczy w formacji
permanentnej.
2. Formacja permanentna nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.
odbywa się na poziomie parafialnym i diecezjalnym.
3. Proboszcz parafii, jako odpowiedzialny za właściwy rozwój
i formację służby liturgicznej swojej parafii, powinien zadbać,
aby nadzwyczajni szafarze Komunii św. regularnie uczestniczyli
w formacji permanentnej, którymi na szczeblu diecezjalnym są
obowiązkowe spotkania formacyjne: wiosenne i jesienne spotkanie formacyjne, wielkopostny dzień skupienia, doroczna pielgrzymka.
100
4. Nad prawidłowym przebiegiem formacji permanentnej nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. czuwa mianowany przez Arcybiskupa Warszawskiego diecezjalny moderator nadzwyczajnych
szafarzy Komunii św.
5. Do zadań diecezjalnego moderatora nadzwyczajnych szafarzy
Komunii św. należy organizacja studium przygotowawczego i formacji permanentnej nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.
6. Wydział Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej Warszawskiej prowadzi dokumentację nadzwyczajnych szafarzy Komunii
św., zawierającą m.in. informacje dotyczące udzielonych upoważnień do posługi oraz uczestnictwo w formacji permanentnej.
Powołanie nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej
i wprowadzenie do posługi
IV Upoważnienie do pełnienia posługi nadzwyczajnego szafarza
Komunii św.
1. Kościół ze swej natury jest hierarchiczny, stąd jedynie biskup diecezjalny jest szczególnym szafarzem tajemnic Bożych, zwłaszcza Eucharystii. On też jest stróżem całego życia liturgicznego
w powierzonym mu Kościele lokalnym1. W oparciu więc o prawo
kanoniczne tylko biskup diecezjalny może powołać i upoważnić
odpowiednio przygotowanego kandydata do posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św.
2. Upoważnienie do pełnienia posługi nadzwyczajnego szafarza
Komunii św. udziela Arcybiskup Warszawski.
3. Upoważnienie do pełnienia posługi nadzwyczajnego szafarza
Komunii św. jest udzielane na jeden rok kalendarzowy. Dzięki
temu nadzwyczajny szafarz Komunii św. nie zobowiązuje się do tej
posługi na całe życie. Dlatego po upływie oznaczonego czasu
może on nie wyrazić gotowości na jej dalsze spełnianie, co należy
uszanować. Mogą również zaistnieć poważne powody uniemożliwiające pełnienie posługi przed upływem określonego czasu jej
trwania. W takim wypadku proboszcz powiadamia o tym Wydział
Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej Warszawskiej,
który podejmuje odpowiednią decyzję.
Por. KK 26, KL 45.
1
101
4. Upoważnienie może zostać przedłużone na kolejny rok po wypełnieniu przez szafarza warunków określonych w niniejszej Instrukcji.
5. Przed każdorazowym przedłużeniem upoważnienia, na miesiąc przed
upływem terminu ważności, a więc do 30 listopada każdego roku,
proboszcz parafii zwraca się w pisemnym wniosku do Wydziału
Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej z prośbą o przedłużenie na kolejny rok upoważnienia danemu nadzwyczajnemu
szafarzowi do udzielania Komunii św. Wnioskując o przedłużenie
posługi proboszcz winien uwzględnić udział nadzwyczajnego szafarza w formacji permanentnej w mijającym roku kalendarzowym.
6. Przedłużenie upoważnienia nadzwyczajnemu szafarzowi Komunii
św. na kolejny rok kalendarzowy nie jest możliwe w następujących
przypadkach:
a) brak pisma proboszcza złożonego do 30 listopada w Wydziale
Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej Warszawskiej,
w którym wnioskuje on o przedłużenie posługi nadzwyczajnego szafarza na kolejny rok kalendarzowy,
b) brak złożonej do 30 listopada u odpowiedzialnych w rejonach
legitymacji nadzwyczajnego szafarza,
c) brak wymaganej frekwencji w formacji permanentnej odbywającej się na szczeblu diecezjalnych (minimum dwie obecności
na cztery obowiązkowe spotkania formacyjne w ciągu mijającego roku).
7. Niewypełnienie warunków określonych w pkt 6 skutkuje tym,
że posługa nadzwyczajnego szafarza Komunii św. wygasa i jeśli
będzie wykonywana, to w sposób niegodziwy.
Szczegółowe wskazania liturgiczne
V
Strój liturgiczny nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej
1. Wprowadzenie ogólne do Mszału Rzymskiego stwierdza: „Szatą
liturgiczną wspólną dla duchownych posługujących wszystkich
stopni jest alba, przepasana na biodrach paskiem, jeżeli nie jest
uszyta w taki sposób, że przylega do ciała nawet bez paska. Jeżeli
alba nie osłania dokładnie zwykłego stroju koło szyi, przed włożeniem alby należy nałożyć humerał”2.
Por. Wprowadzenie ogólne do Mszału Rzymskiego, n. 298.
2
102
2. Powyższą zasadę należy zastosować również do nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., gdy pełnią swoją posługę podczas Mszy św. Strój
liturgiczny poleca się także poza Mszą św., gdy szafarz nadzwyczajny
pełni służbę w szpitalach lub innych zakładach zamkniętych.
3. Kiedy szafarz zanosi Komunię św. do domu chorego, swoją posługę
pełni w ubraniu cywilnym, ale odświętnym i poważnym.
VI Zanoszenie Komunii św. chorym
1. Zasadniczym obowiązkiem nadzwyczajnego szafarza jest pomoc
w zanoszeniu Komunii św. chorym i niepełnosprawnym. Jest
to pierwsza i najważniejsza okoliczność, dla której ustanowieni
zostali w Polsce nadzwyczajni szafarze Komunii św. Jest bowiem
rzeczą oczywistą, że prezbiterzy nie mogą wykonywać tej posługi
w niedzielę ze względu na obowiązki w kościele. Nadzwyczajni
szafarze udają się więc do starszych i chorych w parafii, by w ten
sposób mogli oni w sposób pełny uczestniczyć w Eucharystii
i tym samym łączyć swoje życie, radości i cierpienia z Ofiarą
Chrystusa.
2. Wskazane jest, aby miejscowy duszpasterz wprowadził i przedstawił chorym nadzwyczajnego szafarza Komunii św.
3. W przeddzień zaniesienia Komunii św. nadzwyczajny szafarz
powinien skontaktować się z chorym i ustalić, czy chory pragnie
przed Komunią św. przyjąć sakrament pokuty; jeśli tak, nadzwyczajny szafarz ma obowiązek powiadomić o tym proboszcza lub
innego duszpasterza. Ponadto winien poprosić domowników
lub opiekunów chorego o odpowiednie przygotowanie mieszkania (stół nakryty białym obrusem, a na nim postawione krzyż
i świece).
4. Celem podkreślenia związku Komunii św. chorego ze sprawowaniem Eucharystii przez wspólnotę parafialną wskazane jest,
aby nadzwyczajni szafarze otrzymywali Najświętszy Sakrament
od celebransa pod koniec Mszy św. Przed końcowym błogosławieństwem kapłan przekazuje chorym specjalne pozdrowienie
od wspólnoty. Nadzwyczajny szafarz Komunii św. pełni swoją
posługę wyłącznie w granicach parafii z wyłączeniem uroczystości
ogólnodiecezjalnych.
5. Nadzwyczajny szafarz zanosi Komunię św. do chorego w specjalnie do tego wykonanym naczyniu umieszczonym w odpowiedniej
103
bursie, którą zawiesza na szyi. Bursa winna być widoczna w drodze,
aby stanowiła znak rozpoznawczy dla napotkanych wiernych, którzy winni oddać hołd Chrystusowi Panu obecnemu w Najświętszym
Sakramencie. Niosący Komunię św. nie rozmawia w drodze, ale
w modlitewnym skupieniu uwielbia swego Pana i Boga.
6. Zwykły i skrócony obrzęd Komunii św. chorych udzielanej przez
szafarza nadzwyczajnego znajduje się w księdze liturgicznej
Sakramenty chorych. Obrzędy i duszpasterstwo3. Inne śpiewy,
teksty modlitewne i czytania biblijne można odpowiednio dobrać
z tekstów liturgicznych danej niedzieli albo okresu liturgicznego.
VII Posługa nadzwyczajnego szafarza podczas Mszy Świętej
1. Nadzwyczajny szafarz pomaga w rozdawaniu Komunii św., gdy
przystępuje do niej większa liczba wiernych, a brak jest zwyczajnych
szafarzy. Kapłani i diakoni zatem nie mogą wyręczać się posługą
szafarza nadzwyczajnego, sami nie rozdzielając Komunii św.4.
2. Przed Mszą św. nadzwyczajny szafarz powinien przygotować
naczynia z hostiami do konsekracji i ustawić je na kredensie. Gdy
nie ma innych ministrantów, osobiście zanosi je na ołtarz w czasie przygotowania darów. Podczas Mszy św. (ubrany w albę) zajmuje miejsce w prezbiterium lub tam, gdzie znajdują się pozostałe
osoby pełniące funkcje liturgiczne. Szafarz nadzwyczajny, pełniąc
posługę, uczestniczy w całej Mszy św.
3. Liturgiczną funkcję nadzwyczajny szafarz Komunii św. wykonuje w następujący sposób: podczas śpiewu „Baranku Boży”
podchodzi do ołtarza i klęka na oba kolana obok celebransa.
Kapłan po przyjęciu Ciała i Krwi Pańskiej udziela Komunii św.
szafarzowi nadzwyczajnemu. Może Jej udzielić pod obiema
Postaciami. Następnie kapłan podaje nadzwyczajnemu szafarzowi naczynie z Postaciami konsekrowanymi i razem rozdzielają
Komunię św.
Nadzwyczajny szafarz udziela Komunię św. w taki sam sposób, jak
czynią to szafarze zwyczajni.
Jeżeli Komunię św. udziela się również z puszki znajdującej się
w tabernakulum, do ołtarza przynosi ją kapłan podczas śpiewu
Księgarnia św. Jacka, Katowice 1978, s. 52–61.
Por. Instrukcja Immense caritatis, w: AAS 65 (1973), s. 265.
3
4
104
„Baranku Boży”. Tylko w wyjątkowych przypadkach może
to uczynić nadzwyczajny szafarz.
Nadzwyczajny szafarz może pomóc kapłanowi również podczas
rozdawania Komunii św. pod obiema Postaciami, gdy jest ona
udzielana w przypadkach przewidzianych przez prawo kościelne.
Jeśli przyjmujący Komunię św. piją bezpośrednio z kielicha,
wówczas nadzwyczajny szafarz podaje kielich, mówiąc: „Krew
Chrystusa”; przyjmujący odpowiada: „Amen”. Po przyjęciu Krwi
Pańskiej przez komunikującego ociera puryfikaterzem zewnętrzną
stronę kielicha i po ostatnim komunikującym odnosi go na ołtarz
stawiając na korporale. Jeśli natomiast Komunię św. pod obiema
postaciami udziela się przez zanurzenie, wówczas szafarz trzyma
naczynie z Hostiami, usługując kapłanowi.
Po zakończeniu udzielania Komunii św. kapłan i nadzwyczajny
szafarz wracają do ołtarza. Kapłan zanosi puszkę z Najświętszym
Sakramentem do tabernakulum, po czym wraca do ołtarza i puryfikuje pateny i kielich.
4. Zgodnie z zasadą podziału funkcji w zgromadzeniu liturgicznym
nadzwyczajny szafarz Komunii Świętej nie powinien z zasady pełnić innych posług liturgicznych, np. lektora, kantora, komentatora,
itp. Inną funkcję może pełnić wyjątkowo, gdy brak właściwych
osób i ich czynności musiałby wykonać odprawiający kapłan.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
Komunikat dotyczący upoważnienia Proboszczów
do dyspensowania uczestników przyjęcia weselnego
od spożywania pokarmów mięsnych w dni pokutne,
poza okresem Wielkiego Postu
23 maja 2016 r.
Komunikat
Kancelaria Kurii przypomina, że po przeprowadzeniu nowelizacji treści
IV przykazania kościelnego (zgodnie z Komunikatem z 362. Zebrania Plenarnego KEP z dnia 23.06.2013) na organizowanie ślubów w dni pokutne,
105
poza czasem Wielkiego Postu, wymagana jest jedynie dyspensa na spożywanie pokarmów mięsnych, w miejscu organizowania przyjęcia weselnego.
Zgodnie z kan. 1245 i przy uwzględnieniu kann. 1249–1253 KPK Proboszcz miejsca, w którym obędzie się przyjęcie weselne może, dla słusznej
przyczyny, udzielić wymaganej dyspensy, zamieniając wstrzemięźliwość,
na inny czyn pobożny. Ingerencja Kurii nie jest także konieczna w przypadku, gdy Proboszcz miejsca ślubu upewni się, że Proboszcz miejsca
przyjęcia weselnego udzielił takiej dyspensy i obydwaj Proboszczowie są
z terenu Archidiecezji Warszawskiej.
W sytuacjach gdy przyjęcie weselne ma miejsce poza terytorium Archidiecezji Warszawskiej, sprawę należy wyjaśnić, zgodnie z prawem obowiązującym na terenie danej diecezji. Przy tej okazji informujemy, że Biskup
Warszawsko-Praski wydał dekret, mocą którego Proboszczowie tej diecezji
mogą sami rozstrzygać takie przypadki.
Zaleca się, aby gości weselnych informować o udzieleniu dyspensy
pod koniec ceremonii zawarcia małżeństwa, podając jednocześnie do wiadomości powód jej udzielenia oraz naznaczając czyn pobożny, jaki należy
wykonać. Jeśli czynem tym jest modlitwa, należy odmówić ją w kościele
wraz z wiernymi, którzy będą chcieli skorzystać z dyspensy.
Na śluby i inne zabawy zbiorowe w czasie Wielkiego Postu nadal
wymagana jest zgoda Kurii miejsca. Także należy wystąpić do Kurii,
o udzielenie takiej dyspensy w sytuacjach wyjątkowych, w których istnieje
zagrożenie poważnym zgorszeniem bądź skandalem.
Święcenia prezbiteratu 2016
Warszawa, 28 maja 2016 r.
954/3/S/2016
958/S/2016
Akt święceń prezbiteratu
W sobotę, 28 maja 2016 r., w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie, podczas liturgii mszalnej, Święta Matka Kościół przedstawia Jego Eminencji Kazimierzowi kardynałowi Nyczowi, Arcybiskupowi Metropolicie Warszawskiemu, następujących diakonów, kandydatów
z Archidiecezji Warszawskiej, do święceń PREZBITERATU:
106
  1. Dk. Filip Augustyniak
  2. Dk. Giovanni Ballarin
  3. Dk. Dariusz Drozdek
  4. Dk. Mateusz Grzegorz Kielarski
  5. Dk. Dominik Maciejczyk
  6. Dk. Mateusz Witold Milczarek
  7. Dk. Michał Stanisław Misiuda
  8. Dk. Mateusz Dominik Oborzyński
  9. Dk. Paweł Andrzej Paliga
10. Dk. Marcin Maciej Piecyk
11. Dk. Piotr Andrzej Powałka
12. Dk. Michał Wojciech Sieradzan
13. Dk. Mariusz Waldemar Słowik
14. Dk. Bartosz Wawrzyniec Strzemiński
15. Dk. Michał Wojciech Trzaskowski
16. Dk. Józef Leszek Wójcik
17. Dk. Marcin Łukasz Ziajkowicz
syn Sylwestra i Aleksandry
syn Roberto i Renaty
syn Waldemara i Grażyny
syn Gerarda i Bogusławy
syn Krzysztofa i Teresy
syn Ryszarda i Elżbiety
syn Stanisława i Teresy
syn Kazimierza i Jadwigi
syn Zbigniewa i Mirosławy
syn Jacka i Elżbiety
syn Andrzeja i Beaty
syn Wiesława i Ewy
syn Waldemara i Anny
syn Waldemara i Anny
syn Grzegorza i Alicji
syn Zbigniewa i Stanisławy
syn Jana i Bożeny
Wszyscy wymienieni diakoni ukończyli studia w Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie. Diakoni inkardynowani do Archidiecezji Warszawskiej przyjmują święcenia tytułem służby Bogu i Kościołowi w swojej
diecezji, natomiast czterech z nich, którzy otrzymali formację w Archidiecezjalnym Seminarium Misyjnym Redemptoris Mater, tytułem służby także
tam, gdzie zostaną posłani przez Arcybiskupa Warszawskiego.
Wszystkie przepisy prawa kanonicznego, obowiązujące przy przedstawianiu kandydatów do święceń, zostały zachowane.
***
Święcenia prezbiteratu zostały udzielone z zachowaniem obowiązujących
przepisów prawa kanonicznego.
† Kazimierz Kardynał Nycz
Arcybiskup Metropolita Warszawski
Ks. dr Piotr Odziemczyk
Wicekanclerz Kurii
107
ŻYCIORYSY NEOPREZBITERÓW
108
Filip Augustyniak, ur. 03.07.1980 r. w Warszawie,
syn Aleksandry i Sylwestra. Mieszkał w Siedlcach.
Był ministrantem i lektorem w miejscowej parafii
pw. MB Nieustającej Pomocy. Odbył formację deuterokatechumenalną w ramach Ruchu Światło-Życie.
Po maturze ukończył studia prawnicze na UW (praca
magisterska w 2004). Pracował w branży prawniczej do 2010 r. Zajmował się prawem cywilnym,
gospodarczym, administracyjnym i prawem pracy.
Od 2010 r. w Wyższym Metropolitalnym Seminarium
Duchownym w Warszawie. Zaangażowany w Ruch
Światło-Życie. W 2015 r. przyjął święcenia diakonatu. W latach 2010–2016 odbył studia magisterskie
na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie.
Giovanni Ballarin, ur. 13.08.1980 r. w Wenecji, syn
Renaty i Roberta. Rodzice są na Drodze Neokatechumenalnej we Włoszech. Po wysłuchaniu katechez
Drogi w 1993 r. wstąpił do wspólnoty neokatechumenalnej, w niej zrodziło się jego powołanie. Maturę
zdał w 1999 r. W 2007 r. wstąpił do Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater
w Warszawie. Rozpoczęte studia filozoficzno-teologiczne przerwał po trzecim roku, aby odbyć dwuletnią praktykę ewangelizacyjną w ekipie katechistów
odpowiedzialnych za Drogę Neokatechumenalną
w diecezjach świdnickiej, legnickiej i zielonogórsko-gorzowskiej. Po powrocie z praktyki kontynuował naukę. Dnia 28 października 2015 r. przyjął
z rąk Kazimierza kard. Nycza święcenia diakonatu.
Praktyki pastoralne jako diakon odbył w parafii NMP
Matki Kościoła w Warszawie. W maju 2016 r. ukończył studia na Papieskim Wydziale Teologicznym
w Warszawie w Sekcji św. Jana Chrzciciela. 28 maja
2016 r. w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie przyjął święcenia prezbiteratu
z rąk Kazimierza kard. Nycza.
Dariusz Drozdek, ur. 24.07.1982 r. w Olsztynie,
syn Grażyny i Waldemara. Skończył Liceum Zawodowe w Zespole Szkół Ekonomiczno-Handlowych
w Olsztynie. Następnie kontynuował naukę w zawodzie pracownika socjalnego w Centrum Kształcenia Kadr Medycznych i Społecznych w Olsztynie.
Od 2002 r. studiował na kierunku pedagogiki społecznej, na Wydziale Nauk Społecznych i Sztuki,
na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie.
Po uzyskaniu tytułu magistra podjął pracę zawodową.
Od 2010 r. w Wyższym Metropolitalnym Seminarium
Duchownym w Warszawie. 8 grudnia 2015 r. przyjął
święcenia diakonatu. W 2016 r. ukończył seminarium.
Mateusz Grzegorz Kielarski, ur. 12.02.1990 r. w Warszawie, syn Bogusławy i Gerarda. Mieszkał w Warszawie. Zaraz po maturze wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.
Święcenia diakonatu przyjął 16 maja 2015 r. w Warszawie i tym samym został inkardynowany do Archidiecezji Warszawskiej. Seminarium ukończył w 2016 r.
egzaminem magisterskim i święceniami prezbiteratu.
Dominik Maciejczyk, ur. 04.05.1982 r. w Łowiczu,
syn Teresy i Krzysztofa. Po skończeniu liceum studiował przez cztery lata na UW na kierunku fizyki.
Po czym w 2008 r. podjął decyzję o wstąpieniu
do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Święcenia diakonatu przyjął z rąk
Kazimierza kard. Nycza 8 grudnia 2015 r. W 2016 r.
ukończył WMSD w Warszawie.
Mateusz Witold Milczarek, ur. 27.02.1988 r.
w Warszawie, syn Elżbiety i Ryszarda. Rodzice są
na Drodze Neokatechumenalnej. Skończył liceum
o profilu dziennikarskim. Swoje zainteresowania związane z pracą w radio realizował poprzez
odbywanie praktyk dziennikarskich jako wolontariusz w Radio Józef w latach 2004–2007.
Na przełomie 2004/2005 r. wysłuchał cyklu katechez
109
neokatechumenalnych w parafii pw. św. Wawrzyńca
w Warszawie. Powołanie do prezbiteratu zrodziło się
w nim w ciągu formacji do wtajemniczenia chrześcijańskiego realizowanej na Drodze Neokatechumenalnej. Po maturze w 2007 r. wstąpił do Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater
w Warszawie z pragnieniem, aby zostać misjonarzem. Rozpoczęte studia przerwał po trzecim roku
w celu odbycia praktyki ewangelizacyjnej w ekipie
katechistów odpowiedzialnych za Drogę Neokatechumenalną w diecezjach łowickiej, drohiczyńskiej i płockiej. Praktyki trwały trzy lata. Następnie
kontynuował naukę w seminarium. 28 października
2015 r. przyjął święcenia diakonatu z rąk Kazimierza
kard. Nycza. Praktyki pastoralne jako diakon odbył
w parafii pw. św. Zygmunta w Warszawie. W maju
2016 r. ukończył studia na Papieskim Wydziale Teologicznym w Sekcji św. Jana Chrzciciela w Warszawie. 28 maja 2016 r. w bazylice archikatedralnej
w Warszawie przyjął święcenia prezbiteratu z rąk
Kazimierza kard. Nycza.
110
Michał Stanisław Misiuda, ur. 10.01.1984 r.
w Krakowie, syn Teresy i Stanisława. Po ukończeniu Technikum Kolejowego w Krakowie uczył się
w dwuletniej Szkole Policealnej Ekonomii i Biznesu
w Katowicach. Uzyskał tytuł specjalisty ds. języka
włoskiego. W latach 2005–2009 kontynuował naukę
na studiach licencjackich na UJ, na kierunku języka
i kultury Rosji. W okresie od 2007 do 2010 r. pracował w PKP Intercity na stanowisku konduktora
pociągu. Od 2010 r. zaczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w diecezji lyońskiej we Francji.
Po roku nauki powrócił do Polski i tutaj, w Wyższym
Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie kontynuował naukę. Święcenia diakonatu
przyjął 16 maja 2015 r. w Warszawie. Seminarium
ukończył w 2016 r.
Mateusz Dominik Oborzyński, ur. 31.07.1986 r.
w Końskich, syn Jadwigi i Kazimierza. Po maturze
studiował stosunki międzynarodowe na Wydziale
Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na UW. Studia
ukończył w 2010 r. W czasie studiów zaangażował
się w duszpasterstwie akademickim w parafii pw.
Chrystusa Króla na Targówku. Od 2010 r. studiował
w Wyższym metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie. Święcenia diakonatu przyjął
16 maja 2015 r. w Warszawie. Seminarium ukończył
w 2016 r.
Paweł Andrzej Paliga, ur. 25.08.1984 r. w Sosnowcu,
syn Mirosławy i Zbigniewa. Uczył się w Zespole Szkół
Technicznych w Dąbrowie Górniczej w latach 1999–
–2004 na kierunku technika elektroniki. Po szkole
średniej rozpoczął studia na Akademii Wychowania
Fizycznego w Katowicach na kierunku wychowania fizycznego i edukacji obronnej, które ukończył
w 2008 r., uzyskując tytuł magistra. W 2016 r. ukończył Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne
w Warszawie. Święcenia diakonatu przyjął 16 maja
2015 r., a w 2016 r. święcenia prezbiteratu.
Marcin Piecyk, ur. 01.09.1987 r. w Hrubieszowie.
Należał do parafii NSJ w Tomaszowie Lubelskim.
Był ministrantem. Po maturze został alumnem Wyższego Seminarium Duchownego diecezji zamojsko-lubaczowskiej w Lublinie. Po trzech latach studiów
zdecydował się na przerwę w nauce, aby zastanowić
się nad wyborem drogi życiowej. Był wolontariuszem
w Gruzji i Abchazji w czasie wakacji 2008 i 2010 r.
Święcenia diakonatu przyjął 16 maja 2015 r. z rąk
Kazimierza kard. Nycza. 28 maja 2016 r. przyjął święcenia prezbiteratu.
111
112
Piotr Andrzej Powałka, ur. 25.04.1990 r. w Warszawie, syn Beaty i Andrzeja. Po ukończeniu szkoły średniej studiował zarządzanie na Wydziale Zarządzania
PW. W 2010 r. wstąpił do Wyższego Metropolitalnego
Seminarium Duchownego w Warszawie. Studiował
też na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie. Studia zakończył w 2016 r. Święcenia diakonatu
przyjął 16 maja 2015 r., a 28 maja 2016 r. święcenia
prezbiteratu.
Mariusz Waldemar Słowik, ur. 01.03.1991 r.
w Nowym Sączu, syn Anny i Waldemara. Był ministrantem i lektorem w rodzinnej parafii pw. MB Niepokalanej w Nowym Sączu. Po maturze wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego
w Warszawie. Święcenia diakonatu przyjął 16 maja
2015 r., a 28 maja 2016 r. święcenia prez­biteratu.
Michał Wojciech Sieradzan, ur. 05.12.1982 r.
w Toruniu, syn Ewy i Wiesława. Po maturze studiował
stosunki międzynarodowe na Wydziale Nauk Historycznych Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu.
Po obronie pracy magisterskiej rozpoczął naukę
w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Toruniu na specjalności język niemiecki. Po dwóch latach
studiów podjął studia doktoranckie na Wydziale Nauk
Historycznych Uniwersytetu M. Kopernika. Powołanie dojrzewało w nim w ramach formacji na Drodze Neokatechumenalnej. W 2008 r. przerwał studia
doktoranckie i wstąpił do seminarium duchownego
Redemptoris Mater w Warszawie. Po drugim roku brał
udział w misji ewangelizacyjnej w diecezjach kieleckiej, bielsko-żywieckiej, katowickiej, opolskiej oraz
gliwickiej (2010–2012). 28 października 2015 r. przyjął święcenia diakonatu z rąk Kazimierza kard. Nycza.
Praktyki diakońskie odbył w parafii pw. św. Augustyna na Muranowie. Ukończył studia magisterskie
na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie.
28 maja 2016 r. przyjął święcenia prezbiteratu z rąk
Kazimierza kard. Nycza.
Bartosz Wawrzyniec Strzemiński, ur. 22.10.1977 r.,
syn Anny i Waldemara. Po ukończeniu Liceum Rzemiosł Artystycznych uczył się w Policealnym Studium Informatycznym „Mila College”, a następnie studiował w Wyższej Szkole Informatycznej
w Warszawie. Przez sześć lat był zaangażowany
w akademickiej wspólnocie ewangelizacyjnej „Woda
Życia”. Przed wstąpieniem do seminarium pracował
w branży IT w banku. Zajmował się też handlem
i reklamą. Ukończył Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne w Warszawie. Święcenia diakonatu przyjął 16 maja 2015 r., a następnie, w 2016 r.,
święcenia prezbiteratu.
Michał Wojciech Trzaskowski, ur. 19.11.1972 r.
w Poznaniu, syn Alicji i Grzegorza. Skończył Technikum Geodezyjno-Drogowe w Poznaniu, uzyskując
tytuł technika geodety w 1992 r. Podjął następnie studia informatyczne na Wydziale Matematyki Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu, które ukończył
w 1999 r. z tytułem magistra. Rozpoczął pracę jako
informatyk w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych Nr 5 w Poznaniu. W 2006 r. zdecydował się
na wstąpienie do seminarium duchownego. Powołanie rozeznawał w trakcie formacji na Drodze Neokatechumenalnej. Po drugim roku studiów odbył trzyletnią praktykę misyjną w ekipie odpowiedzialnych
za Drogę Neokatechumenalną na Warmii. 17 marca
2010 r. przyjął Ad missio. W 2011 r. otrzymał posługę
lektoratu. 18 grudnia 2013 r. przyjął posługę akolitatu. Studiował z przerwą na opiekę nad chorą matką.
28 października 2015 r. przyjął z rąk Kazimierza kard.
Nycza święcenia diakonatu, a praktykę diakońską
odbył w parafii pw. św. Anny w Piasecznie. Święcenia
prezbiteratu przyjął 28 maja 2016 r. z rąk Kazimierza
kard. Nycza.
113
Józef Leszek Wójcik, ur. 13.03.1983 r. w Radzyniu
Podlaskim, syn Stanisławy i Zbigniewa. Po uzyskaniu
matury rozpoczął studia zaoczne na Uniwersytecie
Przyrodniczym w Lublinie. Zakończył je z tytułem
inżyniera, po czym wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.
Święcenia diakonatu przyjął z rąk Kazimierza kard.
Nycza 8 grudnia 2015 r., a 28 maja 2016 r. przyjął
święcenia prezbiteratu.
Marcin Łukasz Ziajkowicz, ur. 12.11.1990 r.
w Nowym Sączu, syn Bożeny i Jana. Po maturze
uczył się w Państwowej Szkole Muzycznej im. F.
Chopina I i II st. w Nowym Sączu w klasie wokalu.
Od 2010 r. studiował w Wyższym Metropolitalnym
Seminarium Duchownym w Warszawie. Święcenia diakonatu przyjął z rąk Kazimierza kard. Nycza
16 maja 2015 r., a 28 maja 2016 r. przyjął święcenia
prezbiteratu.
Zmiany personalne duchowieństwa
w Archidiecezji Warszawskiej
14 czerwca 2016 r.
Księża proboszczowie, którzy w 2016 r. odchodzą na emeryturę:
Ks. Bartłomiej Kapałka, dotychczasowy proboszcz parafii św. Bartłomieja
Apostoła w Rybiu, w dek. raszyńskim, przechodzi na emeryturę i pozostaje
na parafii jako rezydent.
Ks. Zdzisław Struzik, dotychczasowy proboszcz parafii Dobrego Pasterza
w Warszawie, w dek. wolskim, przechodzi na emeryturę i pozostaje w parafii jako rezydent.
Nominacje na urząd proboszcza:
Ks. Jarosław Siuchta, dotychczasowy administrator parafii Świętej Trójcy
w Belsku, w dek. grójeckim, mianowany proboszczem tejże parafii.
114
Ks. Dominik Koperski, dotychczasowy dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin KMW, mianowany proboszczem parafii św. Bartłomieja Apostoła w Rybiu, w dek. raszyńskim.
Ks. Zdzisław Rogoziński, dotychczasowy ojciec duchowny w WMSD
w Warszawie, mianowany proboszczem parafii Dobrego Pasterza w Warszawie, w dek. wolskim.
Zmiany ogólnodiecezjalne:
Ks. Krzysztof Adamski, dotychczasowy wikariusz parafii Narodzenia
św. Jana Chrzciciela w Lesznie, w dek. błońskim, mianowany wizytatorem nauczania religii i duszpasterzem młodzieży w rejonie południowym,
z zamieszkaniem w Domu Rekolekcyjnym WMSD w Podkowie Leśnej.
Ks. Claudio Bonavita, dotychczasowy wikariusz parafii Podwyższenia
Krzyża Świętego w Warszawie, w dek. jelonkowskim, skierowany do pracy
duszpasterskiej w diecezji Cassano all’Jonio we Włoszech.
Ks. Witold Kocon, dotychczasowy wikariusz parafii św. Tomasza Apostoła
w Warszawie, w dek. ursynowskim, skierowany do pracy duszpasterskiej
w diecezji České Budějovice w Republice Czeskiej.
Ks. Marek Kołodziejski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Ignacego
Loyoli w Warszawie, w dek. bielańskim, skierowany do pracy duszpasterskiej w Kaliningradzie, należącym do archidiecezji moskiewskiej w Federacji Rosyjskiej.
Ks. Piotr Łapa, dotychczasowy wikariusz parafii Zesłania Ducha Świętego
w Warszawie, w dek. żoliborskim, skierowany do pracy duszpasterskiej
w diecezji Nowosybirskiej w Federacji Rosyjskiej, jako prezbiter Missio
ad Gentes.
Ks. Aleksander Michalak, dotychczasowy wikariusz parafii św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej, w dek. brwinowskim, skierowany do odbycia
studiów specjalistycznych w zakresie duchowości w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie.
Ks. Moisés Marín Pérez, dotychczasowy rezydent w parafii św. Augustyna
w Warszawie, w dek. wolskim, mianowany prefektem alumnów w Archidiecezjalnym Seminarium Misyjnym Redemptoris Mater w Warszawie,
przy zachowaniu zadań pełnionych w Sądzie Metropolitalnym Warszawskim.
115
Ks. Piotr Staniewicz, dotychczasowy rezydent w parafii Wniebowzięcia NMP
w Babicach, w dek. laseckim, mianowany dyrektorem Biblioteki w Metropolitalnym Seminarium Duchownym św. Jana Chrzciciela w Warszawie i rezydentem w parafii św. Jana Kantego w Warszawie, w dek. żoliborskim.
Ks. Marcin Szczerbiński, mianowany dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej Warszawskiej.
Ks. Józef Siwiński, dotychczasowy wikariusz parafii św. Szczepana
w Raszynie, w dek. raszyńskim, skierowany do pracy w Atyrauskiej Rzymskokatolickiej Administraturze Apostolskiej w Kazachstanie.
Ks. Paweł Walkiewicz, pełniący dotychczas obowiązki i funkcje w Kurii
Metropolitalnej Warszawskiej, mianowany ojcem duchownym w Metropolitalnym Seminarium Duchownym św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Ks. Sebastian Wawrzyński, dotychczasowy wikariusz parafii św. Augustyna w Warszawie, w dek. wolskim, skierowany do odbycia studiów specjalistycznych w zakresie prawa kanonicznego w Instytucie DiReCom
w Lugano.
Ks. Mateusz Wyrzykowski, dotychczasowy wikariusz parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Zalesiu Dolnym, w dek. piaseczyńskim, skierowany
do odbycia studiów specjalistycznych w zakresie biblistyki w Katolickim
Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie.
Neoprezbiterzy 2016:
Ks. Filip Augustyniak – parafia NMP Matki Kościoła w Otrębusach
Ks. Giovanni Ballarin – parafia NMP Matki Kościoła w Warszawie
Ks. Dariusz Drozdek – parafia św. Szczepana w Raszynie
Ks. Mateusz Kielarski – parafia Opatrzności Bożej w Wilanowie
Ks. Dominik Maciejczyk – parafia Narodzenia św. Jana Chrzciciela
w Lesznie
Ks. Mateusz Milczarek – parafia św. Zygmunta w Warszawie
Ks. Michał Misiuda – parafia Zesłania Ducha Świętego na Słodowcu
Ks. Mateusz Oborzyński – parafia Zwiastowania NMP w Ojrzanowie
Ks. Paweł Paliga – parafia Objawienia Pańskiego w Bliznem
Ks. Marcin Piecyk – parafia MB Wspomożycielki Wiernych w Warszawie
Ks. Piotr Powałka – parafia NMP Wspomożenia Wiernych w Zalesiu
Dolnym
116
Ks. Michał Sieradzan – parafia św. Augustyna w Warszawie
Ks. Mariusz Słowik – parafia św. Józefa Oblubieńca NMP w Ursusie
Ks. Bartosz Strzemiński – parafia św. Jadwigi Śląskiej w Milanówku
Ks. Michał Trzaskowski – parafia Dobrego Pasterza w Warszawie
Ks. Józef Wójcik – parafia Świętej Trójcy w Belsku Dużym
Ks. Marcin Ziajkowicz – parafia MB Częstochowskiej w Piastowie
Pozostali księża:
Ks. Tomasz Bieńkowski, dotychczasowy wikariusz parafii NMP Matki
Kościoła w Otrębusach, w dek. brwinowskim, mianowany wikariuszem
parafii bł. Edmunda Bojanowskiego w Warszawie, w dek. ursynowskim.
Ks. Michał Bogdan, dotychczasowy wikariusz parafii Świętej Trójcy
w Belsku, w dek. grójeckim, mianowany wikariuszem parafii św. Zygmunta
w Słomczynie, w dek. konstancińskim.
Ks. Krystian Chmielewski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Teresy
od Dzieciątka Jezus w Warszawie, w dek. ursuskim, mianowany wikariuszem parafii św. Jana Pawła II w Warszawie, w dek. jelonkowskim.
Ks. Paweł Chyra, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jadwigi Śląskiej
w Milanówku, w dek. brwinowskim, mianowany wikariuszem parafii wojskowo-cywilnej Matki Bożej Ostrobramskiej w Warszawie, w dek. jelonkowskim.
Ks. Tadeusz Czocharyn, dotychczasowy rezydent w parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Ursusie Gołąbkach, w dek. ursuskim, mianowany
rezydentem w parafii św. Małgorzaty DM w Łomiankach, w dek. kampinoskim.
Ks. Dariusz Dąbrowski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jozafata w Warszawie, w dek. żoliborskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Ignacego Loyoli w Warszawie, w dek. bielańskim.
Ks. Grzegorz Demczyszak, dotychczasowy wikariusz parafii św. Elżbiety w Powsinie, w dek. wilanowskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Jakuba Apostoła w Warszawie, w dek. ochockim.
Ks. Kazimierz Fiećko, dotychczasowy wikariusz parafii Opatrzności
Bożej w Warszawie, w dek. wilanowskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Szczepana w Raszynie, w dek. raszyńskim.
117
Ks. Piotr Ganc, dotychczasowy wikariusz parafii św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej, w dek. brwinowskim, mianowany wikariuszem parafii Matki
Bożej Różańcowej w Piasecznie, w dek. piaseczyńskim.
Ks. Krzysztof Gołębiewski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Rafała
i Alberta w Warszawie, w dek. żoliborskim, mianowany wikariuszem parafii św. Kazimierza w Pruszkowie, w dek. pruszkowskim.
Ks. Andrzej Grochowski, dotychczasowy wikariusz parafii Dobrego
Pasterza w Warszawie, w dek. wolskim, mianowany wikariuszem parafii
Zesłania Ducha Świętego w Starej Iwicznej, w dek. piaseczyńskim.
Ks. Krzysztof Hałaj, dotychczasowy wikariusz parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Warszawie, w dek. ursuskim, mianowany wikariuszem parafii Opatrzności Bożej w Warszawie, w dek. ochockim.
Ks. Krzysztof Hejna, dotychczasowy wikariusz parafii Zwiastowania Pańskiego w Ojrzanowie, w dek. tarczyńskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Wojciecha BM i św. Marcina w Lewiczynie, w dek. grójeckim.
Ks. Piotr Janiszewski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Andrzeja Apostoła w Warszawie, w dek. śródmiejskim, mianowany wikariuszem parafii
Matki Bożej Fatimskiej w Warszawie, w dek. ursuskim.
Ks. Piotr Jaworski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Rocha w Lipkowie, w dek. laseckim, mianowany wikariuszem parafii św. Tadeusza Apostoła w Warszawie, w dek. wilanowskim.
Ks. Michał Jaworski, dotychczasowy wikariusz parafii NMP Matki
Kościoła w Warszawie, w dek. mokotowskim, mianowany wikariuszem
parafii św. Tomasza Apostoła w Warszawie, w dek. ursynowskim.
Ks. Mariusz Jedliczka, dotychczasowy wikariusz parafii Matki Bożej
Szkaplerznej w Warce, w dek. wareckim, mianowany wikariuszem parafii
Bogurodzicy Maryi w Warszawie, w dek. jelonkowskim.
Ks. Mariusz Karbowski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Katarzyny w Warszawie, w dek. ursynowskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Andrzeja Apostoła w Warszawie, w dek. śródmiejskim.
Ks. Dariusz Kij, dotychczasowy wikariusz parafii św. Zygmunta w Słomczynie, w dek. konstancińskim, mianowany wikariuszem parafii św. Rafała
i Alberta w Warszawie, w dek. żoliborskim.
118
Ks. Krzysztof Kołakowski, dotychczasowy rezydent w parafii św. Katarzyny w Warszawie, w dek. ursynowskim, mianowany rezydentem w parafii
św. Jana Chrzciciela w Rembertowie Grójeckim, w dek. tarczyńskim.
Ks. Jarosław Kotula, dotychczasowy wikariusz parafii Najświętszego
Zbawiciela w Warszawie, w dek. śródmiejskim, mianowany wikariuszem
parafii Opatrzności Bożej w Warszawie, w dek. wilanowskim.
Ks. Jerzy Król, dotychczasowy wikariusz parafii św. Prokopa Opata w Błędowie, w dek. mogielnickim, mianowany wikariuszem parafii św. Teresy
od Dzieciątka Jezus w Warszawie, w dek. ursuskim.
Ks. Dariusz Kuczyński, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jana Kantego w Warszawie, w dek. żoliborskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Warszawie, w dek. ursuskim
Ks. Krzysztof Liman, dotychczasowy wikariusz parafii Chrystusa Króla
Wszechświata w Piastowie, w dek. pruszkowskim, mianowany wikariuszem parafii św. Anny w Grodzisku Maz., w dek. grodziskim.
Ks. Rafał Łaskawski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Tadeusza Apostoła w Warszawie, w dek. wilanowskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Marii Magdaleny w Warszawie, w dek. bielańskim.
Ks. Piotr Malczewski, dotychczasowy wikariusz parafii bł. Edmunda
Bojanowskiego w Warszawie, w dek. ursynowskim, mianowany wikariuszem parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie, w dek. śródmiejskim.
Ks. Jacek Maliszewski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Bartłomieja
Apostoła w Rybiu, w dek. raszyńskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej, w dek. brwinowskim.
Ks. Tomasz Mazurkiewicz, dotychczasowy rezydent w parafii Bogurodzicy Maryi w Warszawie, w dek. jelonkowskim, mianowany rezydentem
w parafii św. Tadeusza Apostoła w Warszawie, w dek. wilanowskim.
Ks. Marek Michalczyk, dotychczasowy wikariusz parafii św. Kazimierza w Pruszkowie, w dek. pruszkowskim, mianowany wikariuszem parafii
Świętej Rodziny w Warszawie, w dek. ursuskim.
Ks. Michał Miecznik, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jana Kantego
w Warszawie, w dek. żoliborskim, mianowany wikariuszem parafii Matki
Bożej Szkaplerznej w Warce, w dek. wareckim.
119
Ks. Paweł Nawłoka, dotychczasowy wikariusz parafii św. Szczepana
w Raszynie, w dek. raszyńskim, mianowany wikariuszem parafii św. Mikołaja Biskupa w Warce, w dekanacie wareckim.
Ks. Dariusz Nogański, dotychczasowy wikariusz parafii św. Franciszka
z Asyżu w Warszawie, w dek. ochockim, mianowany wikariuszem parafii
św. Katarzyny w Warszawie, w dek. ursynowskim.
Ks. Grzegorz Nowaczek, dotychczasowy wikariusz parafii św. Franciszka
z Asyżu w Warszawie, w dek. ochockim, mianowany wikariuszem parafii
Chrystusa Króla Wszechświata w Piastowie, w dek. pruszkowskim.
Ks. Marcin Ośko, dotychczasowy wikariusz parafii Świętej Rodziny
w Warszawie, w dek. ursuskim, mianowany wikariuszem parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie, w dek. śródmiejskim.
Ks. Piotr Pałac, dotychczasowy wikariusz parafii NMP Królowej Świata
w Warszawie, w dek. ochockim, mianowany wikariuszem parafii Matki
Bożej Szkaplerznej w Warce, w dek. wareckim.
Ks. Andrzej Persidok, po powrocie ze studiów w Hiszpanii, mianowany
wikariuszem parafii Opatrzności Bożej w Warszawie, w dek. wilanowskim.
Ks. Damian Petk, dotychczasowy wikariusz parafii Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Warszawie, w dek. bielańskim, mianowany wikariuszem parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Warszawie, w dek. ursuskim.
Ks. Szymon Petryka, dotychczasowy wikariusz parafii Najświętszego
Zbawiciela w Warszawie, w dek. śródmiejskim, mianowany wikariuszem
parafii NMP Królowej Świata w Warszawie, w dek. ochockim.
Ks. Kazimierz Pierzchała, dotychczasowy wikariusz parafii Matki Bożej
Częstochowskiej w Piastowie, w dek. pruszkowskim, mianowany wikariuszem parafii św. Kazimierza w Pruszkowie, w dek. pruszkowskim.
Ks. Leszek Pliszka, dotychczas pełniący zadania duszpasterskie w parafii
św. Józefa Opiekuna Pracy w Józefosławiu, w dek. piaseczyńskim, skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii św. Jana Pawła II w Warszawie,
w dek. jelonkowskim.
Ks. Stanisław Podgórski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Mikołaja Biskupa w Warce, w dek. wareckim, mianowany wikariuszem parafii
św. Elżbiety w Powsinie, w dek. wilanowskim.
120
Ks. Wojciech Pokrzywnicki, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jakuba
Apostoła w Warszawie, w dek. ochockim, mianowany wikariuszem parafii
św. Katarzyny w Warszawie, w dek. ursynowskim.
Ks. Robert Rasiński, dotychczasowy wikariusz parafii św. Marii Magdaleny w Warszawie, w dek. bielańskim, mianowany wikariuszem parafii
Wniebowzięcia NMP w Babicach, w dek. laseckim.
Ks. Roberto Rinaldo, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jana
Pawła II w Warszawie, w dek. jelonkowskim, mianowany wikariuszem
parafii św. Franciszka z Asyżu w Warszawie, w dek. ochockim.
Ks. Jan Różycki, dotychczasowy wikariusz parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Warszawie, w dek. ursuskim, mianowany wikariuszem, parafii św. Jozafata w Warszawie, w dek. żoliborskim.
Ks. Andrzej Sikorski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jakuba Apostoła w Warszawie, w dek. ochockim, mianowany wikariuszem parafii
bł. Edmunda Bojanowskiego w Warszawie, w dek. ursynowskim.
Ks. Jacek Sołtyka, dotychczasowy wikariusz parafii św. Tadeusza Apostoła w Warszawie, w dek. wilanowskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Jakuba Apostoła w Warszawie, w dek. ochockim.
Ks. Rafał Stasiak, dotychczasowy wikariusz parafii św. Kazimierza
w Pruszkowie, w dek. pruszkowskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Franciszka z Asyżu w Prażmowie, w dek, tarczyńskim.
Ks. Krystian Strycharski, dotychczasowy wikariusz parafii Opatrzności
Bożej w Warszawie, w dek. wilanowskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Jana Kantego w Warszawie, w dek. żoliborskim.
Ks. Marcin Szatanek, dotychczasowy wikariusz parafii Objawienia
Pańskiego w Bliznem, w dek. laseckim, mianowany wikariuszem parafii
św. Franciszka z Asyżu w Warszawie, w dek. ochockim.
Ks. Krzysztof Szerszeń, dotychczasowy wikariusz parafii Matki Bożej
Szkaplerznej w Warce, w dek. wareckim, mianowany wikariuszem parafii
św. Rocha w Jazgarzewie, w dek. piaseczyńskim.
Ks. Marcin Szuppe, dotychczasowy rezydent w parafii Dobrego Pasterza
w Warszawie, w dek. wolskim, mianowany wikariuszem parafii św. Jakuba
Apostoła w Warszawie, w dek. ochockim.
121
Ks. Paweł Szymborski, dotychczasowy wikariusz parafii św. Rocha
w Jazgarzewie, w dek. piaseczyńskim, mianowany wikariuszem parafii
św. Prokopa Opata w Błędowie, w dek. mogielnickim.
Ks. Tomasz Śliwiński, dotychczasowy wikariusz parafii Matki Bożej
Różańcowej w Piasecznie, w dek. piaseczyńskim, mianowany wikariuszem
parafii św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej, w dek. brwinowskim.
Ks. Marcin Uhlik, dotychczasowy wikariusz parafii św. Jakuba Apostoła
w Warszawie, w dek. ochockim, mianowany wikariuszem parafii św. Bartłomieja Apostoła w Rybiu, w dek. raszyńskim.
Ks. Robert Walantyk, dotychczasowy wikariusz parafii św. Wojciecha BM
i św. Marcina w Lewiczynie, w dek. grójeckim, mianowany wikariuszem
parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Warszawie, w dek. ursuskim.
Ks. Radosław Wasiński, dotychczasowy wikariusz parafii Opatrzności
Bożej w Warszawie, w dek. ochockim, mianowany wikariuszem parafii
Zesłania Ducha Świętego w Warszawie, w dek. żoliborskim.
Ks. Łukasz Wawro, dotychczasowy wikariusz parafii św. Zygmunta w Warszawie, w dek. bielańskim, mianowany wikariuszem parafii św. Rocha
w Lipkowie, w dek. laseckim.
Ks. Grzegorz Zabagło, dotychczasowy wikariusz parafii św. Anny w Grodzisku Maz., w dek. grodziskim, mianowany wikariuszem parafii św. Augustyna w Warszawie, w dek. wolskim.
122
Odznaczenia dla
„Zasłużonych dla Archidiecezji Warszawskiej”,
24 czerwca 2016 r.
Tytuł
Imię
Nazwisko
Zgłoszony przez
Prof. dr hab.
inż.
Andrzej
Jakubiak
Parafia Najświętszego
Zbawiciela w Warszawie
Dr
Wiktor
Masłowski
Parafia św. Józefa Oblubieńca
NMP w Warszawie.
Prof. dr hab.
med
Piotr
Hoffman
Parafia Nawiedzenia
Najświętszej Maryi Panny
w Zaborowie
Dr inż.
Adam
Bieluszko
Wydział Duszpasterstwa
Rodzin KMW
Prof.
Tadeusz
Kulik
Akcja Katolicka Archi­diecezji
Warszawskiej
Pani
Stanisława
Żaczek
Towarzystwo Charyta­tywne
św. Ojca Pio przy klasztorze
ojców kapucynów
Pan
Andrzej
Górski
Towarzystwo Charyta­tywne
św. Ojca Pio przy klasztorze
ojców kapucynów
Pani
Teresa
Dylewska
Towarzystwo Charyta­tywne
św. Ojca Pio przy klasztorze
ojców kapucynów
Pani
Alicja
Szczesna
Towarzystwo Charyta­tywne
św. Ojca Pio przy klasztorze
ojców kapucynów
Pan
Bogusław
Zdunek
Parafia św. Jana Kantego
w Warszawie
Pan
Aleksander
Wiśniewski
Parafia św. Jana Kantego
w Warszawie
Państwo
Mgr Joanna
i dr Paweł
Gładysz
Parafia bł. Edmunda
Bojanowskiego w Warszawie
123
Tytuł
Imię
Nazwisko
Zgłoszony przez
Pani
Teresa
Kacprzak
Parafia Narodzenia św. Jana
Chrzciciela w Lesznie
Pani
Bożena
Kata
Parafia Narodzenia św. Jana
Chrzciciela w Lesznie
Pan
Władysław
Anyszkiewicz
Parafia Ofiarowania
Najświętszej Maryi Panny
w Ostrołęce n. Pilicą
Pan
Kazimierz
Sobieszek
Parafia Matki Bożej
Częstochowskiej w Piastowie
Pani
Monika
Wiśniewska
Parafia Najświętszego
Zbawiciela w Warszawie
Pani
Joanna
Niemierka
Parafia Najświętszego
Zbawiciela w Warszawie
Państwo
Hanna
i Bogdan
Drabik
Parafia św. Anny w Warszawie
Pan
Jerzy
Frankowski
Parafia św. Anny w Warszawie
Mgr inż.
architekt
Krzysztof
Tranda
Parafia bł. Edmunda
Bojanowskiego w Warszawie
Pani
Ewa
Kubisiak
Akcja Katolicka Archi­diecezji
Warszawskiej
Mgr farmacji
Andrzej
Snycerski
Akcja Katolicka Archi­diecezji
Warszawskiej
Pan
Krzysztof
Kanabus
Akcja Katolicka Archi­diecezji
Warszawskiej
Pan
Piotr
Witkowski
Parafia św. Augustyna
w Warszawie
Pani
Grażyna
Szewczyk
Parafia św. Augustyna
w Warszawie
Państwo
Katarzyna
i Janusz
Zalewscy
Parafia św. Augustyna
w Warszawie
Pani
Hanna
Rosińska
Parafia św. Augustyna
w Warszawie
124
Dział nieurzędowy
Z ŻYCIA ARCHIDIECEZJI
Kalendarium wydarzeń
z pierwszego półrocza 2016 r.
styczeń 2016 – w Świątyni Opatrzności Bożej wraz z początkiem roku
odprawiane były liturgie dziękczynne za dar chrztu św.
6 stycznia – Orszak Trzech Króli już po raz ósmy przeszedł ulicami stolicy. Wzięło w nim udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Do uczestników dołączył także prezydent RP Andrzej Duda.
Aby upamiętnić 1050. rocznicę Chrztu Polski, w pochodzie przeszli
w tym roku też książę Mieszko I i księżna Dobrawa. Po modlitwie „Anioł
Pański” pod przewodnictwem metropolity warszawskiego Kazimierza
kard. Nycza orszak ruszył Krakowskim Przedmieściem w kierunku pl. Piłsudskiego. W tym roku oprócz flag królów poprowadziły go flagi Światowych Dni Młodzieży niesione przez wolontariuszy. Hasłem tegorocznego
Orszaku były słowa „Nade wszystko miłosierdzie – Miłość. Pokój. Przebaczenie”. Prócz Warszawy Orszak Trzech Króli odbył się w 420 innych
miastach Polski i 16 na świecie.
Tydzień modlitw o jedność chrześcijan, 14 – 28 stycznia – „Wezwani,
by ogłaszać wielkie dzieła Pana” to hasło nabożeństw ekumenicznych,
zaczerpnięte z 1 Listu św. Piotra. Spotkania ekumeniczne rozpoczęły się
modlitwą w kościele katolickim wspólnoty Chemin Neuf w Warszawie-Wesołej, a zakończyły w kościele św. Marcina, przy ul. Piwnej.
17 stycznia – Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Warszawskie
obchody przygotowała werbistowska Fundacja Ośrodek Migranta Fu
Shenfu oraz jezuickie Stowarzyszenie „W Akcji”. Hasłem Dnia było:
„Migranci i uchodźcy są dla nas wyzwaniem. Odpowiedź daje Ewangelia miłosierdzia”. W ramach obchodów w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana została odprawiona uroczysta Eucharystia, której
przewodniczył abp Henryk Hoser, biskup diecezji Warszawsko-Praskiej.
Po Mszy Świętej odbyło się okolicznościowe spotkanie z uchodźcami
i migrantami.
125
17 stycznia – XIX Dzień Judaizmu. Msza św., Bliskie Spotkanie Chrześcijan i Żydów oraz dzień otwarty w stołecznych synagogach. Hasło
obchodów: „Co ty tu robisz Eliaszu?” (1 Krl 19, 9). Organizatorami byli
Archidiecezja Warszawska, Polska Rada Chrześcijan i Żydów oraz Gmina
Wyznaniowa Żydowska w Warszawie.
25 stycznia – 3. rocznica śmierci Józefa kard. Glempa, prymasa Polski.
Msza św. w intencji zmarłego, pod przewodnictwem bp. Michała Janochy
została odprawiona w archikatedrze warszawskiej. W Mszy św. uczestniczyli mieszkańcy stolicy, siostry zakonne, a także rodzona siostra prymasa.
Wierni przez cały dzień mogli nawiedzać grób prymasa Polski znajdujący
się w podziemiach bazyliki św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
31 stycznia – 2 lutego – uroczyste zakończenie Roku Życia Konsekrowanego w Archidiecezji Warszawskiej. Modlitewne Triduum, które
rozpoczęło się w kościele św. Krzyża od Mszy św. pod przewodnictwem
emerytowanego bp. drohiczyńskiego Antoniego Dydycza OFMCap.
W poniedziałek będzie można wysłuchać konferencji o błogosławionych
męczennikach franciszkańskich Zbigniewie Strzałkowskim i Michale
Tomaszku, którą wygłosił w zastępstwie za o. Kazimierza Malinowskiego
OFMConv. o. Wiesław Pyzio – prowincjał franciszkanów konwentualnych
z Niepokalanowa. Początek o godz. 17.30 w kościele Najświętszego Zbawiciela. W programie także adoracja Najświętszego Sakramentu i Msza
św. o godz. 18.30. Natomiast 2 lutego osoby konsekrowane odmówiły
w kościele seminaryjnym Koronkę do Miłosierdzia Bożego, po czym przeszły w procesji do bazyliki archikatedralnej, gdzie o godz. 16.00 rozpoczęła
się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem bp. Piotra Jareckiego.
11 lutego – Światowy Dzień Chorego. Kazimierz kard. Nycz oraz biskupi
pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej odprawili tego dnia Msze św.
w szpitalach i spotkali się z chorymi.
„24 godziny dla Pana” – papieska inicjatywa modlitewna. Modlono się
w wybranych kościołach na terenie archidiecezji, można też było skorzystać
z sakramentu pokuty i pojednania.
13 marca – nabożeństwo Drogi krzyżowej ulicami Warszawy. Mieszkańcy
stolicy przeszli z Woli na Żoliborz, do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki,
modląc się w intencji prześladowanych chrześcijan.
18 marca – Ogólnopolska Droga Krzyżowa Ludzi Pracy, w tym roku pod
hasłem: „Oblicze Miłosierdzia”. Co roku nabożeństwo odprawiane jest
w piątek przed Niedzielą Palmową.
126
20 marca, Niedziela Palmowa – metropolita warszawski poświęcił najwyższe w Warszawie palmy. Tradycyjnie już Kazimierz kard. Nycz przewodniczył tego dnia procesji z palmami w kościele Wniebowstąpienia
Pańskiego na Ursynowie. Niedziela Palmowa była też dniem spotkania
młodzieży w diecezjach i parafiach w ramach Światowych Dni Młodzieży,
zapoczątkowanych w 1984 r. przez papieża Jana Pawła II. W tym roku
spotkania młodzieży odbyły się pod kątem przygotowań do ŚDM.
Triduum Paschalne i obchody Świąt Wielkiej Nocy, 24 – 27 marca: w Wielki
Czwartek o godz. 10.00 – Kazimierz kard. Nycz przewodniczył w bazylice
archikatedralnej uroczystej Mszy św. z poświęceniem Krzyżma świętego.
Księża odnowili swoje przyrzeczenia kapłańskie, wieczorem w archikatedrze ks. kardynał odprawił uroczystą Mszę św. Wieczerzy Pańskiej; w Wielki
Piątek o godz. 17.00 – Liturgia Męki Pańskiej w archikatedrze warszawskiej
pod przewodnictwem bp. Piotra Jareckiego. Tego dnia również Warszawska
Droga Krzyżowa, która rozpoczęła się o godz. 20.00 przy kościele akademickim św. Anny. Rozważania na tegoroczne nabożeństwo przygotował aktor
Radosław Pazura, a ich tematem było Miłosierdzie Boże; Liturgia Wigilii
Paschalnej, rozpoczynająca uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego
została odprawiona w archikatedrze warszawskiej w Wielką Sobotę o godz.
20.00 pod przewodnictwem Kazimierza kard. Nycza; w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego rezurekcja w archikatedrze o godz. 6.00, Mszy św.
przewodniczył ks. Bogdan Bartołd. Uroczysta suma pontyfikalna pod przewodnictwem Kazimierza kard. Nycza o godz. 11.00. Procesje rezurekcyjne
w Wielkanoc poprowadzili biskupi pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej.
Bp Piotr Jarecki – w parafii Narodzenia NMP w Komorowie, a bp Rafał
Markowski – w parafii św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej.
3 kwietnia – Niedziela Miłosierdzia Bożego. Na warszawskim Moczydle,
pod figurą Pana Jezusa mieszkańcy stolicy mogli uczestniczyć w Mszy św.
pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza.
4 kwietnia – Dzień Świętości Życia. W tym dniu w parafiach warszawskich można było podjąć Duchową Adopcję, której istotą jest codzienna
modlitwa, trwająca przez dziewięć miesięcy w intencji poczętego dziecka
i jego rodziców.
XXII Targi Wydawców Katolickich – prezentacja prawie 10 tys. tytułów przygotowanych przez 180 wydawnictwa, pokazy filmów, wystawy,
koncert i spotkania autorskie w Arkadach Kubickiego i innych częściach
Zamku Królewskiego. Organizatorem Targów jest Stowarzyszenie Wydawców Katolickich, a współorganizatorem Zamek Królewski w Warszawie.
127
10 kwietnia – 6. rocznica katastrofy smoleńskiej. Msza św. w katedrze
św. Jana Chrzciciela pod przewodnictwem metropolity warszawskiego.
Otwarcie wystawy z okazji 1050-lecia chrztu Polski. Można na niej obejrzeć unikatowe dokumenty, pieczęcie i ilustracje związane z dziejami chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Wystawa przygotowana została w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie. Będzie można ją odwiedzić
z okazji Światowych Dni Młodzieży, w dniach 18–23 i 25–26 lipca. Wstęp
jest wolny.
24 kwietnia – XI Marsz Świętości Życia ulicami Warszawy. Hasło: „Człowiek miłosierny życiu zawsze wierny”. W obu diecezjach warszawskich
Marsz rozpoczął się od Mszy św., po czym połączył się na Placu Zamkowym, gdzie miały miejsce happeningi pro life.
13 maja – sympozjum na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie,
Collegium Joanneum, pt. „Teologia i jej rola w uformowaniu wiary”.
15–21 maja – Tydzień Rodziny. Msze św., konferencje, warsztaty, panele,
spotkania i inicjatywy promujące rodziny wielodzietne. Tydzień Rodzin jest
inicjatywą Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”i gminy Grodzisk Mazowiecki.
18 maja – wspomnienie dowolne bł. Stanisława Papczyńskiego w archidiecezji warszawskiej. 5 czerwca w Rzymie odbyła się jego kanonizacja.
19 maja – 25-lecie kapłaństwa świętowało w archikatedrze warszawskiej
36 księży wyświęconych 18 maja 1991 r. przez kard. Józefa Glempa. Uroczystej Mszy św. przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, a homilię wygłosił
bp warszawsko-praski abp Henryk Hoser.
21–22 maja – dni otwarte w Domu Arcybiskupów Warszawskich
przy ul. Miodowej 17. Dom można było zwiedzić z przewodnikami
Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
23 maja – 800-lecie dominikanów. XVII Jarmark św. Dominika na Służewie. Wiele atrakcji, mini wystawa o Słudze Bożym o. Jacku Woronieckim
OP, spotkania, koncerty, stoiska.
23 maja – Msza św. z okazji wprowadzenia relikwii św. Jana Pawła II
do kaplicy szpitala MSW.
26 maja – centralna procesja Bożego Ciała ulicami Warszawy.
Msza w archikatedrze pod przewodnictwem Kazimierza kard. Nycza
o godz. 10.00.
128
28 maja – 35-lecie śmierci Stefana kard. Wyszyńskiego.
5 czerwca – Święto Dziękczynienia przy Świątyni Opatrzności Bożej.
Hasło tegorocznego spotkania: „Chrzest Darem Miłosierdzia”. Mszę św.
dla uczestników odprawił abp Aten, Sevastianos Rossolatos. Z okazji
1050. rocznicy Chrztu Polski podczas uroczystości do Świątyni Opatrzności
Bożej wprowadzone zostały relikwie św. Maksymiliana Marii Kolbego –
świadka Miłosierdzia. Uroczystości rozpoczęły się pielgrzymką z placu Piłsudskiego do Świątyni Opatrzności Bożej. W południe odprawiona została
Msza św. Na jej zakończenie odczytano Akt Zawierzenia i Dziękczynienia.
Światowe Dni Młodzieży w diecezjach
Dni w Diecezjach odbędą się 20–25 lipca br. Archidiecezja Warszawska
ugości ok. 20 tys. uczestników ŚDM. Wszyscy goście mają być zakwaterowani w rodzinach.
Dla uczestników Dni w Diecezjach przygotowano dzień kultury
i historii, dzień pielgrzymowania i dzieł miłosierdzia, dzień rekreacji oraz
dzień w parafiach i rodzinach. Podczas pobytu w Archidiecezji Warszawskiej młodzież będzie mogła m.in. zwiedzić stolicę. Zaplanowano też spotkanie na Placu Piłsudskiego, uwielbienie w Świątyni Opatrzności Bożej
czy wizyty w muzeach. Wszystkie wydarzenia organizowane są we współpracy z miastem stołecznym Warszawa.
Przygotowania do ŚDM odbywają się także na płaszczyźnie duchowej,
o czym można przeczytać poniżej w referacie ks. Krzysztofa Pawliny.
P.O.
Duchowe przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży.
Referat do księży proboszczów,
13 lutego 2016 r.
Ks. Krzysztof Pawlina
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Zwołanie przy studni
Kościół w duszach ludzi
Ponowny zapis Kościoła
Nieprzewidywalne skutki
Gościna czy kwatery
Doświadczenie Boga
129
1. Zwołanie przy studni
Światowe Dni Młodzieży wielu księży postrzega jako kłopot. Trzeba
to jakoś opanować, ogarnąć, przeżyć i zapomnieć.
Czy można coś więcej?
Można się od młodych ludzi dużo nauczyć.
Święty Jan Paweł II, inicjator tego wydarzenia, mawiał: „Nie jest ważne
to, co ja chcę im powiedzieć, ale ważne jest to, co oni chcą mi powiedzieć”.
Światowe Dni Młodzieży, ich przygotowanie w parafii są okazją
do tego, aby młodzi powiedzieli, co oni w ogóle chcą, jak oni siebie widzą
w Kościele.
Jacek Malczewski namalował cykl obrazów zatytułowanych „Zatruta
studnia”. Był on symbolistą i w tym stylu ukazał Polskę, która straciła wolność. To ważne obrazy. Ale mnie porusza jeszcze coś więcej niż tylko utracona wolność. Przy studni są osoby, które przyszły po wodę i nie mogą jej
zaczerpnąć. Oparte o studnię, czekają. Woda w studni jest, ale nie można
jej pić, a pragnienie się wzmaga.
Zatrutą studnię odczytuję także jako symbol młodego człowieka, który
nie może nawiązać relacji z Bogiem w swojej parafii. Oparty o wystające
resztki wiary, spragniony, nie może zaczerpnąć wody. Przychodzi do studni,
ale nie pije.
Światowe Dni Młodzieży to święto Kościoła. Ecclesia – to zwołanie
przy studni. To sposobność, aby młodzi ludzie zaczerpnęli Wody Życia. Ale
też okazja, aby Kościół usłyszał nowe pragnienia dzisiejszej młodzieży.
Usłyszał, ale i zrobił coś, aby młody człowiek czerpał Wodę Życia ze studni,
jaką jest jego parafialny kościół.
Światowe Dni Młodzieży przypadają w wyjątkowym dla nas momencie
historycznym – w 1050. rocznicę Chrztu Polski. Chrzest jest tym sakramentem, przez który staliśmy się dziećmi Boga. I oto w Krakowie te dzieci Boże
zbiorą się świętować życie Boże w sobie.
Woda chrztu i wody świata.
Kościół rozcieńcza się coraz bardziej w wodach świata. Nurt płynie
coraz szybciej. Czujemy się w tym wszystkim zagubieni. I oto nad Wisłą
zbierze się młody świat: różnorodni, nieznani sobie ludzie, z różnych stron
świata. Co nas łączy? Ta sama woda chrztu świętego – wydarzenie nadprzyrodzone. Woda świata rozmywa. Woda chrztu obmywa, oczyszcza,
odświeża.
Woda, która wypłynęła spod progu świątyni, łączy nas i umacnia.
130
Dla nas chrzest święty nie jest jedynie pamiątką z przeszłości. Jest
to ciągle nowe i mocne pomnażanie kapitału duchowego. I tę świadomość ma nam przywrócić to zwołanie Kościoła, z którego wypłynął potok
oczyszczający i uzdrawiający.
To święto młodzieży ma udrożnić zapchane kanały przepływu łaski
chrztu świętego.
To święto przypomina też nam, duszpasterzom, o obowiązku duchowej
walki o tych młodych. Bo o młodych ludzi walczy diabeł. Jan Paweł II,
myśląc o młodzieży, prorokował: „Wy jesteście przyszłością Kościoła”.
My niekiedy młodymi się gorszymy, narzekamy na nich… A im trzeba
błogosławić, aby gromadzili się przy studni, aby czerpali siłę do przezwyciężania zła, aby gasili pragnienie duszy.
Chodzi o to, aby Kościół w Polsce nie zaniedbywał tej części wspólnoty wiernych, która jest jej potencjałem. Młodzi budują przyszłość
i oddają swoje najlepsze lata tam, gdzie są. Jak my o nich nie zadbamy
w Kościele, to wyemigrują duchowo. Może powrócą do wiary na emeryturze, ale to, co najlepsze, oddadzą dla innego królestwa. Dlatego warto ich
posłuchać, aby usłyszeć, co przeszkadza im pić ze studni, jaką jest Ecclesia.
2. Kościół w duszach ludzi
Max Weber wieścił, że wraz z rozwojem cywilizacji młode pokolenie przejdzie od religii do techno. Jego zdaniem, młodzi odejdą od Boga Biblijnego
i pójdą do bogini „techno”.
Człowiek nie znosi pustki. Młodzi są niby zadowoleni z kultury nihilizmu, ale biegną do Papieża.
„Ześlę na nich głód” – mówi prorok Izajasz. „I będą chodzili od krańca
ziemi do krańca, aby zaspokoić głód”. Doświadczenie duchowe – chleb
dla duszy. Oni go szukają na swój sposób. A my mówimy: nie chodzą
do kościoła parafialnego, więc co to za wiara. Nie modlą się, a praktykują
medytację wschodu. Jadą na Lednicę, teraz do Krakowa – a co z regularną
praktyką?
Może temu rozentuzjazmowanemu po powrocie młodemu człowiekowi
trzeba pomóc zadomowić się we wspólnocie parafialnej.
A może lepiej już dziś z nimi rozmawiać o tym, jak żyć wiarą po Światowych Dniach Młodzieży w swojej parafii.
I nie chodzi tylko o to, aby im powiedzieć, na co my im pozwalamy,
ale też zapytać, czego oni chcą jako wierzący.
Parafia na usługach duszy spragnionej wody.
131
Światowe Dni Młodzieży nie są tylko dla młodych – to wydarzenie
całego Kościoła. A wydarzanie się wiary wymaga otwarcia się ludzi i struktur Kościoła.
Kiedy wieszczono kryzys Kościoła na Zachodzie, Romano Guardini
przepowiadał, że przyjdzie epoka, w której pojawi się Kościół w duszach
ludzi. Będzie to Kościół głęboki, głębszy niż tylko na poziomie instytucji.
Kościół żyje w duszach ludzi.
Światowe Dni Młodzieży to jest wydarzanie się Kościoła i zapis
doświadczania Kościoła w duszach młodych ludzi.
Prorocy katastrofy, którzy opisywali młode pokolenie, które woła:
„Chrystus tak, Kościół nie”, mają okazję zobaczyć, że gdzie Piotr i Słowo
– Eucharystia – tam wydarza się Kościół.
Zapis duchowy Kościoła.
Nie bez znaczenia jest fakt, że katechezy na Światowych Dniach Młodzieży głoszą Biskupi. Przecież jest tylu interesujących mówców, lubianych
przez młodzież. Nie – nie o to chodzi. Chodzi o znak. Kościół naucza,
to czas doświadczania i słuchania Kościoła.
Rola Piotra w Kościele, Piotra, który wychodzi zarzucać sieci. Jakiż
to paradoks, bo przecież na młodych zarzucono już sieci. To drażni ekspertów
od marketingu, inżynierów zysku, specjalistów od mamienia młodych. Niby
już ich mają, a oni idą szukać Piotra. Głód duchowy, głód Ojca, który kocha…
Jest jeszcze jeden aspekt związany z owym szukaniem Piotra przez
młodych. Przeczytałem kiedyś artykuł, w którym autor mówi, że Papież
Franciszek „nie nosi szat proroka, ale entuzjasty”. Świat potrzebuje dziś
iskry, nowych horyzontów, świeżego spojrzenia, zapału. Myślę, że dla wielu
Papież Franciszek to właśnie uosabia. Ludzie przy nim i z nim odzyskują to,
co utracili, wracają z oddalenia i cieszą się, że są Kościołem. Chyba właśnie
o to chodzi, bo Kościół jest nieustannym „wydarzaniem się”.
3. Ponowny zapis Kościoła
W takim wydarzaniu się Ecclesii mamy do czynienia z fenomenem
powrotu cichych apostatów. W połowie XX wieku Ojciec Pio przestrzegał,
że coraz więcej ludzi dokonuje ukrytej apostazji.
W historii Kościoła apostazja wydarzała się w różnych sytuacjach.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa apostazja była znana, ale jako
wydarzenie, jako akt świadomy. Powrót do Kościoła był uwarunkowany
spełnieniem określonych praktyk pokutnych. Dzisiaj coraz częściej ma
miejsce apostazja bezrefleksyjna. Kto odchodzi od Kościoła i zdradza
132
Chrystusa, nawet nie myśli o tym, że jest apostatą. Ludzie zrywają więzi
z Kościołem, nie cierpiąc z tego powodu.
Jan Paweł II w adhortacji Ecclesia in Europa w 2002 r. mówił o „cichej
apostazji człowieka sytego”. Narasta proces odchodzenia od Chrystusa,
a Kościół staje się Wielkim Niepotrzebnym.
Światowe Dni Młodzieży sprawiają, że ci bezrefleksyjni apostaci albo
ich dzieci odkrywają Kościół nie w jakimś opisie jurydycznym, ale w wydarzeniu: doświadczają Kościoła, który jest spotkaniem, jednością.
W ten sposób w duszach ludzkich Kościół odradza się nie tyle jako
instytucja, ile jako doświadczenie wiary. I wielu z nich wraca do Kościoła
z tym obrazem, doświadczeniem Ecclesii.
Jak przyjąć ich ponownie w parafii, gdzie Kościół też się wydarza. Jak
ma się wydarzać, aby był doświadczeniem, zapisem duszy?
4. Nieprzewidywalne skutki
Oczywiście wielu tysiącom ludzi, którzy przyjeżdżają na spotkanie
z papieżem, towarzyszą różne motywacje. Jedne są głębokie, inne przygodowe, poznawcze, rozrywkowe. Ale spotkanie z Ojcem Św., Eucharystia,
modlitwa, to rzeczywistość, której nikt nie jest w stanie przewidzieć. Jedni
wchodzą na Sykomorę, aby zobaczyć Jezusa, inni chcą się Go dotknąć,
a jeszcze inni stoją na obrzeżach i obserwują. To wydarzanie się Kościoła
jest nieprzewidywalne.
W 1991 r. na Światowy Dzień Młodzieży w Częstochowie przyjechała
grupa ze Wschodu. Jeden z uczestników tego wydarzenia opowiada tak:
„pojawiła się wreszcie możliwość wyjazdu za granicę. Powiem wprost –
przyjechałem z grupą do Polski, aby zahandlować. Podczas tych kilku dni
w Częstochowie coś się we mnie stało. Owszem, sprzedałem towar, ale
to doświadczenie częstochowskie się nie zakończyło. Później przez kilka
lat przyjeżdżałem raz w roku do Częstochowy. Od 10 lat przyjeżdżam już
jako ksiądz”.
Wspiąć się na Sykomorę, aby Go zobaczyć…
Tak, Światowe Dni Młodzieży to symboliczna Sykomora, z której
można zobaczyć Boga.
5. Gościna czy kwatery
Tegoroczny Światowy Dzień Młodzieży przypada w Roku Miłosierdzia. Rok Święty wiąże się z tradycją pielgrzymowania. Zazwyczaj
pielgrzymowaliśmy do grobu Piotra. Tym razem idziemy spotkać Piotra
133
w Krakowie. Pielgrzymowaniu towarzyszy gościnność, przyjmowanie
przybyszów.
Abraham pod dębami Mamre ujrzał trzech ludzi. Udziela im gościny
i w końcu rozeznaje, że wśród nich jest Pan. Udzielił gościny samemu Bogu.
A w Liście do Hebrajczyków czytamy: „Nie zapominajmy o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę”.
Pojawiają się w mediach ogłoszenia mówiące trochę innym językiem.
Niejednokrotnie natknąłem się na informację: „Parafia poszukuje kwater
dla pielgrzymów na Światowe Dni Młodzieży. Czego potrzebuje pielgrzym? Około trzech – czterech metrów kwadratowych podłogi, dostępu
do łazienki. Jako gospodarze nie musimy zapewniać swoim gościom łóżka
ani pościeli – będą mieć ze sobą karimaty i śpiwory”. A mnie się wydaje,
że to ogłoszenie nie pochodzi z Biblii.
Co należałoby powiedzieć naszym wiernym? Może to unieść na inny
poziom i przypomnieć uczynki miłosierne co do ciała, które mówią:
• głodnych nakarmić,
• spragnionych napoić,
• podróżnych w dom przyjąć.
My nie przyjmujemy turystów, lecz pielgrzymów. A dając gościnę, nie
wiedząc, aniołów możemy gościć.
6. Doświadczenie Boga
Mamy zamiar młodzieży z różnych zakątków świata pokazać naszą
historię, kulturę, nasze życie kościelne. Ale jest jeszcze jedna ważna sprawa,
nie wiem, czy nie najważniejsza – wiara.
Wielu młodych ludzi nie ma doświadczenia Boga. Bóg jest dla nich ideą,
pojęciem. Jak podzielić się takim Bogiem, który nie jest mój? Żywy Bóg…
Mówić o Jezusie na poziomie intelektualnym, to my chyba potrafimy.
Gorzej jest mówić o Jezusie z mojej modlitwy, o Jezusie mojego doświadczenia.
Żeby tak mówić, trzeba mieć takie doświadczenie.
Gilbert Chesterton, mówiąc o wierze, wspomina swoją matkę. Pisze,
że często trzymała go na rękach, tuliła do siebie serdecznie i mówiła jakieś
modlitwy. „Nie pamiętam słów modlitwy, ale noszę w sobie klimat modlitwy, klimat miłości, bliskości i ciepła modlitwy” – pisze Chesterton.
Organizujemy zespoły parafialne Światowych Dni Młodzieży. Towarzyszy temu pouczanie i instruowanie. A mnie się wydaje, że ci młodzi
134
ludzie chcieliby, aby ksiądz z nimi klęknął do modlitwy. Nie sprawował
Mszy i nie wygłaszał kolejnego pouczenia. Chodzi o to, aby oni doznali,
doświadczyli modlitwy z kimś, kto dla nich jest pasterzem.
Jeden z młodych ludzi wyznał kiedyś: Przygotowywaliśmy się do bierzmowania. Jedno ze spotkań poświęcone było celebracji Krzyża. W trakcie
tej ceremonii rodzice zakładali krzyż swoim dzieciom. Był to znak przekazania wiary. Rodzice przekazują wiarę dorastającym dzieciom. Pamiętam –
mówi rozmówca – jak podszedł do mnie ojciec, spojrzał mi w oczy i ścisnął
za rękę, założył krzyż i odszedł. Widziałem, że go to dużo kosztowało. Miał
mi przekazać wiarę, z którą sam miał chyba problem.
Po dwóch tygodniach, któregoś wieczoru przyszedł do mojego pokoju,
stanął naprzeciwko mnie i po dłuższym milczeniu powiedział: synu, wracam od spowiedzi. Jak zakładałem ci ten krzyż w kościele, palił mnie wstyd,
bo dobry dla was nie byłem i z Bogiem niewiele się liczyłem. A miałem ci
przekazać wiarę. Wtedy założyłem ci krzyż, a dziś przychodzę, aby przekazać ci wiarę. Jestem po spowiedzi.
Wielu młodych ludzi chciałoby zobaczyć, usłyszeć, doświadczyć, jak
modli się ich ksiądz.
Mamy jeszcze kilka miesięcy do przyjazdu gości. Może warto z tymi
ludźmi zacząć się modlić, aby oni mieli okazję zdobyć doświadczyć Boga
na modlitwie z człowiekiem od modlitwy, jakim jest ksiądz. A wtedy nie
trzeba instruować, jak mają się podzielić z gościem swoją wiarą. Ze swojej
modlitwy doświadczenia Jezusa będą mówić o Nim.
Kto ma doświadczenie, ma też odwagę i siłę przekonywania.
Młodzi nie chcą rytu, ale przeżycia.
Oczywiście, że przygotowaniom mogą towarzyszyć różne stany: zwątpienie, niechęć, znudzenie ciągłymi wymaganiami Kurii.
Co z tym zrobić?
Francuski malarz impresjonista, Pissarro, kiedy przeżywał chwile
zwątpienia, poszedł do lekarza z pytaniem, co ma zrobić, aby rozgonić
ponury nastrój.
Wtedy jego lekarz powiedział: Trzeba przeczekać, złapać drugi oddech.
– Ma pan dla mnie jakieś zioło – zapytał Pissarro?
– Owszem – odpowiedział lekarz. – Nazywa się odwaga.
„Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia”… Dlatego życzę odwagi
na posługę tym, którzy drogi do Boga szukają.
135
20-lecie Akcji Katolickiej
Archidiecezji Warszawskiej
Ks. bp Piotr Jarecki
POWOŁANI W KOŚCIELE I POSŁANI DLA ŚWIATA
Wprowadzenie
Jest mi niezwykle miło spotkać się z AK AW na modlitwie i podczas konferencji w ramach celebracji 20-lecia wznowienia działalności tej apostolskiej
organizacji katolików świeckich w naszym Kościele partykularnym, ale
także w Polsce. Nie muszę nikogo chyba przekonywać, że podczas Eucharystii i teraz ożyły we mnie wspomnienia naszej wspólnej modlitwy, pracy,
a nieraz walki o prężną formację i działalność stowarzyszenia. Rozpoczynaliśmy nasze przedsięwzięcie z dynamizmem, nadzieją i wiarą, że ożywimy
katolików świeckich, pragnących wspomagać apostolstwo hierarchiczne,
a tym samym wzmocnić misyjne zadanie Kościoła Chrystusowego.
Organizatorzy dzisiejszego dnia modlitwy i refleksji zaproponowali
mi temat: „Powołani w Kościele i posłani dla świata”. Rozwinę ten temat
w dwóch punktach: rola Akcji Katolickiej w Kościele, rola Akcji Katolickiej w świecie. Każdy punkt będzie miał trzy podpunkty.
I. Rola Akcji Katolickiej w Kościele
1. Charyzmatem stowarzyszenia katolików świeckich zrzeszonych
w organizacji apostolskiej o nazwie Akcja Katolicka jest najbliższa współpraca z hierarchią. Jakie płyną stąd wnioski? Jednym z nich jest to, że
Akcja Katolicka ma za zadanie budowanie Kościoła – Wspólnoty – Komunii. Papież, biskup, prezbiter powinni być zwornikami jedności Kościoła,
stąd ich najbliżsi współpracownicy świeccy powinni ich wspierać w tej ich
podstawowej misji. Budowanie Kościoła Wspólnoty – Komunii jest przeciwstawieniem się potrójnej tendencji: po pierwsze patrzeniem na Kościół
w kategorii różnych klas: duchowni – świeccy (kard. G. B. Montini, późniejszy papież Paweł VI mówił, że Akcja Katolicka jest uprawnionym
mostem między klerem a wiernymi świeckimi. Ona chroni kler przed izolacją i gromadzi lud chroniąc go przed rozproszeniem); po drugie budowanie
Kościoła Wspólnoty – Komunii przeciwstawia się tendencji do atomizacji
rzeczywistości zrzeszeniowej w Kościele czy – innymi słowy – przypisywania sobie przez niektóre zrzeszenia wyjątkowości czy ekskluzywności,
136
jakiegoś rodzaju separatyzmu; po trzecie pokusy rozumienia i przeżywania
Kościoła jako współistnienia dwóch grup: jednej mniejszościowej – aktywnej, skupiającej zarówno duchownych, jak i świeckich oraz drugiej – większościowej, ukształtowanej na modłę masy społecznej, biernej większości,
zachowującej się bardziej jak przedmiot niż jak podmiot. Jest to moim zdaniem bardzo ważne zadanie Akcji Katolickiej na dzisiaj. Wielkie współczesne wyzwanie dla całego Kościoła Katolickiego. Bardzo często spotykamy
bowiem w nauczaniu Kościoła pojęcia: wspólnota parafialna, wspólnota
diecezjalna, ale czy rzeczywiście mamy do czynienia w Kościele z autentycznymi wspólnotami? Wspólnotami w sensie ludzi posiadających świadomość kościelną, aktywnych i odpowiedzialnych członków Kościoła – Ludu
Bożego, Ciała Mistycznego Chrystusa? Myślę, że jest to wielkie wyzwanie
dla współczesnego Kościoła. Jednocześnie jest to wielkie zadanie dla Akcji
Katolickiej, obdarowanej charyzmatem bezpośredniej współpracy z apostolatem hierarchicznym. Budowanie Kościoła Wspólnoty – Komunii osób.
Ważnym zadaniem dla Akcji Katolickiej jest promowanie wraz z hierarchią świadomości kościelnej, to znaczy jasnego i radosnego przekonania
bycia aktywnymi i odpowiedzialnymi członkami Kościoła, jego posługi
świętości, życia w komunii, misji głoszenia i świadczenia Ewangelii,
Dobrej i Radosnej Nowiny Jezusa Chrystusa – jedynego Zbawiciela świata
(por. List biskupów Ligurii do Akcji Katolickiej, pt. Świadomość kościelna
wiernych świeckich, n. 2). Bezpośrednia współpraca katolików świeckich
z hierarchią, udział świeckich w apostolstwie hierarchicznym ma swoje
szanse, ale także zagrożenia. Moje obserwacje prowadzą mnie do przekonania, że jest to charyzmat trudny. Wymaga bowiem otwarcia na siebie dwóch
środowisk kościelnych: duchownych i świeckich. Nie tylko otwarcia, ale
uznania i respektowania ról. Powiedzmy szczerze: w konkretnej aktywności
Akcji Katolickiej więcej zależy od duchownych, paradoksalnie od tych,
którzy nie należą do organizacji apostolskiej. Niektórzy z nich są jej asystentami kościelnymi. Aby Akcja Katolicka prężnie działała, potrzeba nie
tylko woli i zaangażowania świeckich. Potrzeba także i przede wszystkim
woli i zaangażowania duchownych. W historii Kościoła współpracę świeckich i hierarchii rozumiano różnie. W najnowszej historii można zanotować
przejście od traktowania świeckich jako przedłużonego ramienia hierarchii:
wedle tej koncepcji świeccy są aktywni w Kościele i w świecie z mandatu
hierarchii, do rozumienia bardziej podmiotowego: świeccy otrzymują mandat do aktywności i odpowiedzialności w Kościele i w świecie od samego
Chrystusa na chrzcie świętym. Od Chrystusa otrzymują prawa i obowiązki.
Do hierarchii należy tylko, może tylko i aż, rozeznanie i koordynowanie
137
różnych charyzmatów, które wzbudza Duch Święty. Nie trzeba chyba nikogo
przekonywać, że potrzebujemy w tym względzie zmiany, a przynajmniej
korekty mentalności, tym bardziej potrzebujemy korekty naszej praktyki
duszpasterskiej i szerzej – kościelnej. Dotyczy to zarówno duchownych,
jak i świeckich. Akcja Katolicka potrzebna jest Kościołowi, by budować
Kościół – Wspólnotę – Komunię.
2. Ważnym charyzmatem Akcji Katolickiej jest udział w opracowaniu i uczestnictwo w realizacji całościowego programu duszpasterskiego
Kościoła Katolickiego, w różnych jego wymiarach: powszechnym, diecezjalnym oraz parafialnym. Stąd wypływa – moim zdaniem – zadanie
dla Akcji Katolickiej. Jest nim troska o wierną realizację potrójnej misji
Kościoła Chrystusowego: misji uświęcania, nauczania i posługi miłości
– chrześcijańskiej caritas. Polega to na włączeniu się w misję uświęcania
(przygotowanie i aktywny udział w liturgii i sprawowaniu sakramentów),
przygotowanie wiernych do przyjęcia sakramentów, a może także przekonanie ich o konieczności tego przygotowania dla godnego, owocnego
przyjmowania sakramentów świętych i życia ich łaską. Akcja Katolicka
powinna przyczyniać się do upowszechniania przekonania wśród wiernych,
że sakramentów nie przyjmujemy dla samych sakramentów, ale dla życia.
Dla chrześcijańskiego życia. Dzięki takiej koncepcji Akcja Katolicka przyczyniać się będzie do zasypywania karygodnej przepaści między wyznawaną
i celebrowaną wiarą a stylem i kulturą życia, dzisiaj tak rozpowszechnionej. Przepaści nazwanej przez II Sobór Watykański jednym z największych
skandali współczesnego chrześcijaństwa. Wspomniany kard. G. B. Montini, arcybiskup Mediolanu mówił o Akcji Katolickiej jako o środowisku
przezwyciężania przepaści między Kościołem a światem. Akcja Katolicka
powinna włączyć się w misję nauczania. Nie tyle roztrząsania hipotez. Wiara
bowiem nie jest hipotezą. Jest tezą! To znowu słowa kard. G. B. Montiniego.
Powinna w misji nauczania zwracać uwagę bardziej na prawdy wertykalne
niż na prawdy horyzontalne. Te pierwsze to: transcendencja Boga, konieczność łaski, unikalny charakter Kościoła, konieczność cierpienia, posłuszeństwo, ubóstwo, czystość. Te drugie to: miłość człowieka do człowieka, braterstwo chrześcijan, obowiązek przekształcania ziemi, tolerancja, budowanie szczęśliwego życia itd. Akcentowanie tylko tych drugich prawd, co jest
dzisiaj dość rozpowszechnione, a nawet bardzo modne, także w niektórych
środowiskach kościelnych, prowadzić może do chrześcijaństwa ateistycznego (jest to pogląd Pawła VI, wypowiedziany w prywatnej rozmowie z filozofem Jean Guitton). Ale jest jeszcze jeden ważny aspekt omawianej przez
138
nas rzeczywistości: równorzędne traktowanie trzech części misji Kościoła:
uświęcania, nauczania i posługi miłości. Ta trzecia misja traktowana jest
często jako drugorzędna lub trzeciorzędna. Nieraz jest sytuowana na marginesie Kościoła. A Kościół uczy, że uświęcanie, nauczanie i posługa miłości są równorzędne. Wszystkie są konstytutywne i równie ważne. Odsyłam
do nauczania Benedykta XVI w drugiej części encykliki Deus Caritas est
oraz do najnowszego nauczania papieża Franciszka. Uczy on, że Eucharystia przeżywana i przyjmowana, nieprowadząca do posługi miłości przeżywana jest i przyjmowana niegodnie. Kryterium zaś rozeznania, czy inspiracje do aktywności w Kościele pochodzą od Boga, jest Chrystus Wcielony,
utożsamiający się z człowiekiem ubogim, chorym, samotnym, odrzuconym,
załamanym, tracącym sens życia. Tylko inspiracja prowadząca do służby,
do konkretnej pomocy takim ludziom, pochodzi od Boga. Jeśli do takiego
działania nie prowadzi, nie pochodzi od Boga! Potrzebujemy w tym zakresie
prawdziwego nawrócenia na caritas chrześcijańską. Potrzebujemy zmiany
mentalności. Caritas nie powinna być domeną wyspecjalizowanej grupki
wiernych, ale cały Kościół powinien prowadzić caritas chrześcijańską. Upowszechnienie tej prawdy, tej mentalności oraz włączenie się w jej realizację jest ważnym zadaniem dla Akcji Katolickiej, stowarzyszenia katolików
świeckich najściślej współpracujących z hierarchą, zaangażowanych w opracowanie i realizację całościowego programu duszpasterskiego Kościoła.
3. Kościół ze swej natury jest misyjny. Kościół rezygnujący z głoszenia
Chrystusa i świadczenia o nim wszystkim ludziom traci swoją istotną
tożsamość. Chodzi zarówno o misję ad extra, jak i o misję ad intra. Chodzi o misję ad genteks, ale także o misyjny wymiar nowej ewangelizacji.
Od początku powtarzaliśmy w Akcji Katolickiej, że głównym sensem jej
istnienia nie są jej członkowie, nie jest organizacja sama w sobie. Głównym sensem i celem jej istnienia są ludzie, wierni i niewierni, do niej
nienależący. W Kościele katolickim, już od dłuższego czasu, uświadamiamy sobie potrzebę misyjnego nawrócenia duszpasterstwa. Bodaj przed
dwiema dekadami zwrócili na to uwagę biskupi włoscy. Ciągle wraca
do takiej koncepcji papież Franciszek. Heroldami takiej wizji Kościoła
i jej realizatorami powinni być członkowie Akcji Katolickiej i cała organizacja. Dlatego właśnie nazywa się ona organizacją apostolską. Apostołowanie jest jej sensem. Bardzo ważne są tego konsekwencje! Takie
ujęcie przeciwstawia się przede wszystkim traktowaniu Kościoła – w różnych jego wymiarach – jako swoistej grupy interesu. Przeciwstawia się
także pokusie urządzenia się, stworzenia dla siebie i bliskich ideowo
osób przyjaznego środowiska. Przeciwstawia się także pokusie jakiegoś
139
izolacjonizmu i separatyzmu, zamykaniu się. Są to zachowania przeciwne
istocie Kościoła, przeciwne stylowi Ducha Świętego – który tchnie, kędy
chce i potrafi formować jedność w wielości, jedność godzić z wielością.
Akcja Katolicka powinna żyć duchem uniwersalizmu, zbawienia w Jezusie Chrystusie. Powinna stawać się zarówno podmiotem, jak i przedmiotem w procesie misyjnego nawrócenia Kościoła Chrystusowego. Akcja
Katolicka powinna być kuźnią apostołów, świadków i nauczycieli apostolstwa. Powinna być szkołą misyjności, nigdy zaś zachowania i konserwacji kościelnego status quo.
II. Rola Akcji Katolickiej w świecie
Najbliższa współpraca z hierarchą katolików świeckich, zrzeszonych
w Akcji Katolickiej, nie niweczy ich charakteru świeckiego, nie niweczy
także charakteru świeckiego organizacji apostolskiej. Mimo że ważną rolę
odgrywają w niej duchowni, wszakże do niej nienależący, to organizacja
zachowuje i powinna zachować swój świecki charakter. Wiemy, na czym
on polega. Na realizacji najważniejszego powołania każdego człowieka
wierzącego, powołania do świętości, dla człowieka świeckiego przede
wszystkim – choć nie wyłącznie – w środowisku świeckim. W świecie.
Jaką ma więc rolę do spełnienia Akcja Katolicka w świecie? W świecie,
który jest dla członka Akcji Katolickiej i organizacji apostolskiej pierwszym
środowiskiem realizacji powołania do świętości. Także ten temat przedłożę
w trzech punktach.
1. II Sobór Watykański porównał rolę Kościoła do sakramentu, znaku
i narzędzia jedności ludzi z Bogiem i między sobą. Konstytucja Dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium” już w pierwszym numerze stwierdza,
że „Kościół jest w Chrystusie jakby sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju
ludzkiego”. Akcja Katolicka, jako stowarzyszenie katolików świeckich
mających najściślejszy kontakt z hierarchią Kościoła, czyli stowarzyszenie świeckich znajdujące się w centrum Kościoła, innymi słowy, stowarzyszenie świeckich katolików pragnących żyć istotą i realizujących istotę
Kościoła, ma być i stawać się znakiem i narzędziem jedności w świecie.
Ma to czynić każdy członek organizacji i organizacja jako całość. Powinna
to czynić przez upowszechnianie nauczania, przez świadectwo i włączanie się w konkretne przedsięwzięcia służące jedności rodzaju ludzkiego.
Pokusą w zaangażowaniu społecznym Akcji Katolickiej jest niestety chęć
140
manifestacji sprzeciwu, a nieraz ograniczanie się do takiej negatywnej
działalności. Pamiętam, jak bardzo walczyłem z taką postawą u początków
tworzenia naszego stowarzyszenia. Sądzę, że w niektórych okolicznościach
sprzeciw jest uzasadniony i uprawniony, ale podstawową misją dla stowarzyszenia jest misja jednania. Tak jak misja Kościoła. Pozytywne działanie
powinno wyprzedzać działalność krytyczną. Łączy się to z tematem niezbędnych do przeprowadzenia zmian, w których – zgodnie z nauczaniem
Kościoła – priorytet ma zmiana serca i mentalności, a jednocześnie towarzysząca temu zmiana struktur, szczególnie struktur grzechu, zakorzenionych w rzeczywistości ziemskiej. Ale zmiana serca jest ważniejsza. Posiada
priorytet. Polega ona na otwarciu się człowieka na uzdrawiającą i umacniającą łaskę Boga – Miłości. Akcja Katolicka i jej członkowie mają to głosić
w świecie i to praktykować, przekształcając świat od wewnątrz duchem
Ewangelii Chrystusa. Akcja Katolicka, która stała by się zarzewiem konfliktów i podziałów, zaprzeczałaby swojemu charyzmatowi. Temat jedności
łączy się ściśle z tematem przebaczenia. Tak jak nie ma sprawiedliwości bez
przebaczenia, solidarności bez przebaczenia, miłości bez przebaczenia, tak
samo nie ma jedności bez przebaczenia. Akcja Katolicka i jej członkowie
powinni być heroldami tych prawd i jednocześnie podmiotami tych prawd,
wprowadzającymi te prawdy w życie. Jaką rolę ma do odegrania Akcja
Katolicka w świecie? Powinna być i stawać się znakiem i narzędziem zjednoczenia rodzaju ludzkiego – tak jak Kościół. Nikogo nie trzeba przekonywać, jak bardzo świat – także Polska – takiego zjednoczenia potrzebuje.
Potrzebuje tym samym aktywności Akcji Katolickiej. W Polsce, w Archidiecezji Warszawskiej, Akcja Katolicka powinna być i stawać się coraz
bardziej podmiotem budowania jedności ludzi z Bogiem i między sobą.
2. Tak jak wewnątrz Kościoła Akcja Katolicka jest mostem łączącym
duchownych i świeckich jego członków, tak na zewnątrz Kościoła Akcja
Katolicka ma być mostem łączącym Kościół ze światem. Kościół nie istnieje
dla samego siebie, a wraz z nim Akcja Katolicka nie istnieje dla samej siebie. Sensem istnienia Kościoła jest świat i jego przekształcanie w kierunku
Królestwa Bożego. Drogowskazami w przenikaniu duchem Ewangelii rzeczywistości ziemskich – w różnych ich wymiarach – są wskazania nauki
społecznej Kościoła, wartości, zasady i kryteria działania. Akcja Katolicka
powinna być laboratorium kulturowym, w którym jej członkowie i wszyscy ludzie zainteresowani dobrem wspólnym, nie tylko ludzie wierzący,
poznają naukę społeczną Kościoła i wypracowują konkretne w danym
miejscu i czasie rozwiązania istniejących problemów. Moim zdaniem jest
141
to wielkie zadanie dla Akcji Katolickiej w dzisiejszych czasach. Próbowaliśmy to czynić u początków odnowionej Akcji Katolickiej, organizując
Tygodnie Społeczne. Uczyniliśmy to – z pozycji COMECE – organizując
I Europejski Tydzień Społeczny w Gdańsku, bodaj w 2009 r. Kościół uczy,
że upowszechnianie i wdrażanie w życie nauki społecznej Kościoła jest
istotną częścią dzieła ewangelizacji. Stąd Akcja Katolicka i jej członkowie
powinni stać w pierwszym szeregu tych wiernych, którzy się w tę misję
aktywnie włączają. Jest to dzisiaj wielkie wyzwanie dla Kościoła. Nie tylko
dzisiaj. Trwa to od dawna, szczególnie od czasów rewolucji przemysłowej
i kwestii społecznej robotników przemysłowych. Brak zainteresowania się
nauką społeczną Kościoła, brak woli wprowadzania jej w życie, brak wiary,
że jej wskazania mogą prowadzić do konkretnych rezultatów integralnego
i solidarnego rozwoju powoduje, że drzemie one w encyklikach, księgach
i artykułach. A sensem jej jest dawanie energii i stylu życiu światu, który
ma stawać się środowiskiem przyjaznym człowiekowi, respektującym
jego godność, w którym człowiek, rodzina i różnego rodzaju grupy społeczne łatwiej i szybciej mogą osiągać swoją doskonałość. Co uczyniliśmy
z nauczaniem społecznym Kościoła? Ze wskazaniami encykliki Jana XXIII
Pacem in terris, listu apostolskiego Pawła VI Octogesima adveniens, encykliki społecznej Jana Pawła II Centesimus annus – nawet nie celebrowaliśmy godnie jej 25-lecia, co uczyniliśmy z rewolucyjną wręcz encykliką
Benedykta XVI Caritas in veritate, z dokumentami Franciszka Evangelii
gaudium i Laudato si? Dlaczego uczyniliśmy i czynimy z tych dokumentów
wielki sekret Kościoła? Nauka społeczna Kościoła jest pomostem między
Ewangelią, Kościołem i światem. A może lepiej, jest ona limfą ożywczą
ożywiającą świat i sprawiającą, że staje się on przyjaznym środowiskiem
życia i rozwoju dla każdego człowieka. Jestem przekonany, że do zadań
Akcji Katolickiej należy przekonywanie do prawdziwości nauczania społecznego Kościoła. Nie jest ono akceptowane nawet przez wielu praktykujących katolików. Często jest przekręcane, dostosowywane do logiki świata.
Dlatego – zgodnie ze wskazaniami Benedykta XVI – Kościół potrzebuje,
także w tej dziedzinie, odświatowienia. Jest to także zadanie dla katolików
świeckich zrzeszonych w Akcji Katolickiej i dla całej organizacji apostolskiej. Zadanie poznawania, upowszechniania i stosowania w życiu – także
w prowadzonej działalności społecznej, gospodarczej i kulturalnej – wskazań nauki społecznej Kościoła. Chodzi o działalność prowadzoną przez
członków Akcji Katolickiej oraz samą organizację.
142
3. Na końcu pragnę podjąć bardzo interesujący i chyba gorący temat
– relacji Akcji Katolickiej do polityki. Jak ma zachować się organizacja
i poszczególni jej członkowie w relacji do tej ważnej dziedziny życia
ludzkiego. Moim zdaniem, dwie skrajne odpowiedzi na to pytanie: Akcja
Katolicka może i powinna się angażować w politykę i jej negacja, mianowicie, że nie powinna się angażować, nie zawierają prawdy. Problem
jest bardziej złożony. Spróbuję przedłożyć moje rozumienie tej kwestii.
Z jednej strony, Akcja Katolicka jako organizacja blisko związana z hierarchią, poniekąd reprezentująca Kościół, będąca urzędem – munus, nie
powinna mieć reprezentacji politycznej czy wiązać się z żadną partią polityczną. Kościół bowiem nie ma swojej reprezentacji politycznej, a partia
polityczna nawet najbliższa programowo nauczaniu Kościoła nie powinna
traktować się za reprezentanta Kościoła w polityce. Kościół tego sobie nie
życzy. Zasady te dotyczą w pełni biskupów, prezbiterów, diakonów, czyli
ministrów hierarchicznych. Ale czy powinny one dotyczyć także katolików
świeckich, także tych zrzeszonych w organizacji apostolskiej Akcja Katolicka? Osobiście sądzę, że Akcja Katolicka nie powinna angażować się w to,
co katolicka nauka społeczna nazywa działalnością polityczną, czyli aktywnym zaangażowaniem w walkę polityczną prowadzoną w ramach partii
politycznych. Nie powinna też mieć swojego przedstawicielstwa w parlamencie, rządzie i instytucjach państwowych. Ale czy całkowicie powinna
stronić od polityki? Czy polityka powinna być dla niej owocem zakazanym? Moja odpowiedź brzmi: nie! W podwójnym rozumieniu. Po pierwsze, jako organizacja, ma moim zdaniem, prawo i obowiązek głoszenia
tego, co na temat polityki głosi Kościół w swoim nauczaniu społecznym.
Powinna przyczyniać się do przywracania polityki polityce. Dzisiaj bowiem
polityka jest odpolityczniona, jest upartyjniona, a w skrajnych przypadkach staje się synonimem osiągania i bronienia interesów grup oligarchicznych, nieraz na wzór organizacji przestępczych. Zwracał na to uwagę
kard. J. Ratzinger, nawiązując do nauczania św. Augustyna. A Kościół głosi,
że „polityka, tak bardzo oczerniana, jest powołaniem wzniosłym, jest jedną
z najcenniejszych form miłości, ponieważ szuka dobra wspólnego. Musimy
się przekonać, że miłość jest nie tylko zasadą relacji w skali mikro: więzi
przyjacielskich, rodzinnych, małej grupy, ale także w skali makro: stosunków społecznych, ekonomicznych i politycznych” (EG, n. 205). Akcja
Katolicka ma stawać się heroldem tych właśnie prawd! Może i powinna
angażować się w tworzenie i prowadzenie szkół formacji politycznej i społecznej. Takich szkół Polsce brakuje, brakuje polskiemu katolicyzmowi!
Wiele takich szkół było i jest prowadzonych przez diecezje i zgromadzenia
143
zakonne w Italii. W początkach mojego biskupstwa walczyłem o powołanie
do istnienia takich szkół – ale poległem. Akcja Katolicka może i powinna –
moim zdaniem – budować płaszczyzny i środowiska rozeznania programów
poszczególnych partii politycznych i kandydatów do parlamentu czy władz
lokalnych, aby umożliwić wyborcom – katolikom – dokonanie odpowiedzialnego, zgodnego z tożsamością katolicką wyboru. Chodzi innymi słowy
o stwierdzenie zgodności lub niezgodności tych programów z nauczaniem
społecznym Kościoła, które katolika obowiązuje. Pozostaje do rozpatrzenia
jeszcze jeden temat. Czy poszczególni członkowie Akcji Katolickiej nie
powinni angażować się w działalność polityczną, także w ramach partii
politycznych? Moim zdaniem taki zakaz byłby sprzeczny z nauczaniem
społecznym Kościoła i zasadą świeckiej drogi do świętości katolika świeckiego. Skoro charyzmat najbliższej współpracy z hierarchią nie niweczy
świeckiego charakteru organizacji i jej członków to udział poszczególnych
członków tej organizacji, którzy odczuwają do tej działalności powołanie,
są odpowiednio przygotowani i mają odpowiednie cechy osobowościowe
(zgodnie z nauczaniem Giorgio La Pira), ich udział w działalności politycznej nie powinien być zabroniony. Wręcz przeciwnie, powinien być
mile widziany i wspierany. W imię społecznej i politycznej owocności
Ewangelii. Pod jednym warunkiem wszakże, że członek Akcji Katolickiej
zaangażowany w działalność polityczną nie reprezentuje swojej organizacji, nie jest zaangażowany w polityce z mandatu Akcji Katolickiej. Działa
z własnej inicjatywy, na własną odpowiedzialność – kierując się sumieniem
chrześcijańskim, w którego właściwym uformowaniu pomogła mu i ciągle
pomaga organizacja apostolska – Akcja Katolicka. Jednak przedstawiciele
władz naczelnych Akcji Katolickiej nie powinni funkcji politycznych pełnić z racji na niebezpieczeństwo utożsamiania ich działalności politycznej
z Akcją Katolicką, a pośrednio z Kościołem hierarchicznym.
Zakończenie
Pragnę serdecznie podziękować organizatorom dzisiejszego jubileuszu
za zaproszenie mnie do uczestnictwa w Eucharystii i do wygłoszenia
referatu. Uroczyście obchodzone 20-lecie „ożywienia” Akcji Katolickiej
w Archidiecezji Warszawskiej, Msza św. celebrowana w katedrze polowej, uświadamia nam, że należymy do organizacji katolików aktywnych,
walczących szlachetnie o upowszechnienie świadomości kościelnej oraz
wprowadzenie wartości i zasad wypływających z wiary w Jezusa Chrystusa, objawiającego nam Boga Miłość – Miłosierdzie, w całokształt
życia społecznego i w ten sposób przyczyniamy się do przekształcania
144
cywilizacji współczesnej w cywilizację miłości. Życzę Akcji Katolickiej,
by nie przestawała być zorganizowanym środowiskiem budowania sumień
silnych, wolnych, sumień katolickich. Życzę, aby Akcja Katolicka była
środowiskiem katolików wymagających od siebie, niezadowalających się
przeciętnością. Życzę, aby Akcja Katolicka była silna modlitwą i formacją duchową. Módlcie się jak najczęściej o dojrzałe powołania świeckie
w Kościele Chrystusowym, nie tylko o powołania duchowne i zakonne.
Życzę, abyście otworzyli się bardziej na młode pokolenie, rozpoczynając
pracę formacyjną już z dziećmi, np. przygotowującymi się do I Komunii św. Życzę, byście przemyśleli wprowadzenie małżeńskiego i rodzinnego członkowstwa w Akcji Katolickiej. Życzę wreszcie, aby członkowie
Akcji Katolickiej zmierzali do pełni Chrystusa – wzoru człowieka przebóstwionego. Boga – Człowieka. Boga, który stał się wydarzeniem i historią
i w historii prowadzi dalej dzieło zbawienia człowieka i świata. Niech On
i przede wszystkim On króluje w działalności Akcji Katolickiej. Króluj nam
Chryste! Bogu dziękujcie, ducha nie gaście!
Zadania Akcji Katolickiej wobec znaków czasu
Ks. Krzysztof Pawlina
11 czerwca 2016 r.
Jubileusz Akcji Katolickiej
Ekscelencjo,
Czcigodny Księże Biskupie,
Drodzy Księża,
Szanowni Państwo,
Mamy mówić o zadaniach Akcji Katolickiej wobec znaków czasu. Dlatego na początku trzeba wyjaśnić, co rozumiemy przez znaki czasu. A jeśli
postrzegamy posługę Akcji Katolickiej jako służbę w Kościele, to trzeba
jeszcze wyjaśnić, co to znaczy teologia znaków czasu.
Otóż znaki czasu to zjawiska, które z racji upowszechnienia i częstotliwości charakteryzują daną epokę, a także wyrażają aspirację i potrzeby
ludzkie.
Natomiast teologia znaków czasu to refleksja o charakterze teologiczno-pastoralnym zajmująca się współczesnymi i specyficznymi zjawiskami społecznymi, które Kościół Chrystusowy ma obowiązek badać
145
i wyjaśniać w świetle Ewangelii po to, by w sposób dostosowany do mentalności każdego pokolenia odpowiadać na jego podstawowe pytania.
Umieć widzieć rzeczy, potrzeby i sprawy
przez pryzmat Ewangelii
Akcja Katolicka nie jest strażą pożarną ani karetką pogotowia, ale
ludźmi, którzy na potrzeby świata odpowiadają logiką Boga.
Dziś wszyscy się spieszą. Dla człowieka kościoła istnieje nowa miara
czasu. Owszem, wszyscy jesteśmy uzależnieni od świata kalendarzowego,
od czasu fizycznego. Niekiedy ten czas zegarowy biegnie, że biegniemy,
nie żyjąc.
Następuje nieraz wyobcowanie od czasu Bożego. Obok czasu zegarowego istnieje jeszcze inny czas, kairos – „czas zbawczy”.
Nowa miara czasu – czas łaski.
Jest różnica pomiędzy czasem zegarowym a kairosem.
Spieszyć się, aby zbawić – jedyny pośpiech, który można usprawiedliwić.
Członek Akcji Katolickiej jest osobą czytającą znaki czasu w logice
łaski, a nie tylko zaradzaniu bieżących spraw.
To pierwsze, moim zdaniem ważne zadanie dla Akcji Katolickiej.
Drugie zadanie dotyczy sposobu działania.
Jeśli badanie znaków czasu ma nam pomóc w znalezieniu nowych sposobów duszpasterskich właściwych dla współczesnego człowieka, to zastanawiające jest stwierdzenie Papieża Benedykta XVI, który mówi: „Ten,
Który przyszedł, jest wciąż Przychodzącym”. Ale zdaniem papieża „Ten
Przychodzący” bywa przedstawiany za pomocą prawdziwych, ale zarazem
przestarzałych formuł. W kontekście naszego życia one już nie przemawiają i zdarza się, że nie są już dla nas zrozumiałe. Wówczas Przychodzący
albo staje się pusty i pozbawiony treści, albo w fałszywy sposób bywa
przedstawiany ogólnie jako moralny topos, z którego nic nie wynika. Dlatego musimy, zdaniem papieża, spróbować wypowiadać tę rzeczywistość
w nowy sposób. Może się to udać tylko wtedy, gdy ludzie będą żyli Przychodzącym.
Zaryzykować można tezę, że zmiana samej tylko formy ewangelizacji
może być niebezpieczna. Dlaczego? Widzimy, że z wiarą w Europie jest źle.
Ludzie są nawet szczęśliwi, opuszczając Kościół. W Europie rodzi się nowy
ruch wyzwalający od Kościoła. Ruch wyzwalający od religii chrześcijańskiej. Tak więc musieliśmy zrobić coś, co tak bardzo uderzyło w człowieka,
146
że nabawił się on „alergii” na Kościół. Co więcej, im bardziej dany kraj był
katolicki, tym ta reakcja jest drastyczniejsza. To wcale nie następuje powoli.
Procesy te są bardzo szybkie.
Co się więc stało? Wydaje się, że nastąpiła ideologizacja naszej wiary.
Z wiary uczyniliśmy system doktrynalny, pewną filozofię, którą chcieliśmy
narzucić. Na płaszczyźnie wiary nie nastąpiło zatem przylgnięcie do Boga.
Zarządzaliśmy wiarą, ale bez przylgnięcia do Miłości Odwiecznej. Głoszonym ideom nie towarzyszył przykład życia. Poza tym przestaliśmy mówić
językiem religijnym, przekaz sprowadzając do problemów psychologicznych i socjologicznych.
Umieć wypowiedzieć swoją wiarę, która jest moim życiem, to dziś
sprawa podstawowa w ewangelizacji. Gdy Chrystus przychodzi z wnętrza
egzystencji, wówczas możliwy jest On do przetłumaczenia w taki sposób,
aby mógł być obecny w przestrzeni zsekularyzowanego świata.
Do czego skłania nas ta refleksja?
Do odwagi spojrzenia na dwie sprawy w posłudze Akcji Katolickiej.
Pierwsza z nich to rewizja formy, rewizja sposobu posługi Akcji
Katolickiej. To, co legło u podstaw jej powstania, a nawet to, co było
ważne 20 lat temu w Polsce, dziś już nie oddziałuje, nie pociąga, gdyż
nastąpiła od tamtego czasu zbyt duża zmiana mentalnościowa, społeczna
i eklezjalna.
Stare, sprawdzone metody w nowym świecie domagają się zmiany.
Owszem, charyzmat Akcji Katolickiej może być czymś trwałym, niezmiennym, ale sposoby jego realizacji dziś nie są adekwatne do rzeczywistości.
Oczywiście można się zdecydować na większą aktywność, ale po co?
W zachęcie do nowego działania na rzecz ewangelizacji Benedykt XVI
przestrzega przed popadaniem w nadaktywność. Jakby mocy oddziaływania
upatrywał gdzie indziej niż tylko w ilości podejmowanych inicjatyw duszpasterskich. Jest tak wiele do zrobienia, że można by było bezustannie działać. A to właśnie jest błędem. Nie popadać w aktywizm oznacza zachować
consideratio, perspektywy, ogląd, dogłębne spojrzenie, czas wewnętrznego
bycia z Bogiem, aby z Nim i poprzez Niego sprawy rozważać, dostrzegać
je i radzić sobie z nimi.
Naszą misją jest życie wiarą, głoszenie jej, a zarazem utrzymanie
wewnętrznej łączności z Bogiem.
To wewnętrzne utrzymanie łączności z Bogiem inspiruje mnie do podpowiedzi kolejnego zadania dla Akcji Katolickiej, ale i dla każdego z nas osobiście. Chodzi mi o wrażliwość na działanie łaski Bożej i jej przyjmowanie.
147
Często żyjemy albo przeszłością, albo przyszłością, a życie dzieje się teraz.
Uchwycić moment, w którym żyjemy, który się właśnie dzieje.
Kairos – chwila, moment, punkt
W świątyniach poświęconych bogowi czasu, czyli Chronosowi, Grecy
przedstawiali kairos jako młodzieńca – urodziwego, ale łysego, jedynie
z niewielką kępką włosów na czole. Chcieli w ten sposób podkreślić, że
kairos wymaga czujności i uwagi. Można go schwytać jedynie zawczasu.
Kiedy cię minie, nie ma go już za co złapać.
Moment się dzieje.
Łaska jest dana na czas stosowny – kairos właśnie. Ile jest zaniedbań
w przyjęciu łaski. Nasze powolne analizy, projekty, idą często obok kairos
– a i najczęściej za późno.
Moment się dzieje. Akcja Katolicka się dzieje. To nie jest archiwum,
to jest ciągłe wydarzanie się Kościoła.
Mówiąc o zadaniach Akcji Katolickiej w Kościele, nie można nie
zauważyć eklezjologii papieża Franciszka, który mówi o trzech obrazach
Kościoła.
Pierwszy z nich to obraz kobiety pochylonej. Św. Łukasz mówi
o kobiecie, która „od osiemnastu lat miała ducha niemocy”, była pochylona
i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Papież używa tej ewangelicznej postaci do zobrazowania stanu choroby Kościoła skupionego na sobie.
To Kościół pochylony, ale nie pochylony przed kimś, lecz raczej pochylony
nad sobą – Kościół zajęty samym sobą.
Drugi obraz Kościoła to obraz utraconej nadziei, obraz uczniów idących do Emaus. Użył go papież, aby pokazać, że dziś wewnątrz Kościoła
następuje utrata nadziei. Towarzyszy jej pewnego rodzaju zmęczenie, rozczarowanie.
I wreszcie trzeci obraz to obraz miłosiernego Samarytanina. Jest
to Kościół – który pochyla się nad człowiekiem, który znalazł się na marginesie życia społecznego.
Tych trzech obrazów ewangelicznych używa papież Franciszek, aby
zaprezentować Kościół „otwartych drzwi”. W tym miejscu należy przywołać słowa Jana Pawła II: „Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi!”.
Było to wezwanie do otwarcia drzwi, aby Jezus mógł wejść do środka,
w różne przestrzenie naszego życia. Jednak wołanie papieża Franciszka
o „otwarcie drzwi” ma nieco inne znaczenie – chodzi o otwarcie drzwi
Kościoła, aby Chrystus mógł wyjść na zewnątrz.
148
Ten stan zamknięcia, zaryglowania od środka, jest przecież Kościołowi
znany. To stan sprzed Pięćdziesiątnicy, kiedy to Kościół trwał w Wieczerniku zamknięty „z obawy”.
Akcja Katolicka starzeje się wraz ze swymi członkami. Starzeje się, bo
młodzi nie zamierzają tłumnie w niej uczestniczyć. Stąd zamyka się horyzont, a obawy o sens istnienia są coraz większe. Tak, można się zaryglować
od środka, aby przetrwać.
Papież Franciszek podkreśla słowo „wyjście”. Ale nie może to być chodzenie po bezdrożach współczesności.
Po Soborze Watykańskim II dominowało w eklezjologii nastawienie
antropologiczne. Wyrażane ono było w stwierdzeniu: drogą Kościoła jest
człowiek. To określenie stało się wiodące dla duszpasterstwa. Tę wizję
wzmocniła personalistyczna koncepcja Jana Pawła II.
Za pontyfikatu Benedykta XVI nastąpiło przesunięcie akcentów.
Nie umniejszając nic z antropologii, wzmocniono teocentryzm. Papież
Benedykt XVI powiedział: „Musimy odważyć się na nowo na eksperyment z Bogiem. Bóg ma znowu znaleźć się na pierwszym miejscu. Drogą
Kościoła jest miłość”.
Ecclesia semper reformanda
Aby świadomie i aktywnie w tym wydarzaniu się Kościoła uczestniczyć, potrzeba też zdobywania nowych umiejętności eklezjalnych.
Wielu z was to ludzie bardzo kochający Kościół. Tę miłość należy
uczyć się okazywać. A to niełatwa umiejętność.
Dlatego w ramach Papieskiego Wydziału Teologicznego proponuję
projekt, zwany Szkołą Liderów, która – w formie wykładów i warsztatów
– może tę umiejętność pomóc zdobyć albo pogłębić.
W jaki sposób?
Otóż Szkoła Liderów uczy, jak kierować zespołami ludzkimi, jak nawiązywać relacje, jak proponować Ewangelię tym, którzy są poza Kościołem.
Uczy też głoszenia kerygmatu i stawania się liderem grupy.
Dlaczego wam to proponuję?
Bo wielu z nas ma dobrą wolę, miłość do Kościoła, ale brakuje niekiedy
sprawności i praktycznych umiejętności.
Zanim komuś się posłuży, trzeba zadbać o jakość tej posługi. Dlatego
zostawiam wam program tego projektu wraz z kalendarium zajęć.
I na koniec jeszcze jedno zadanie. Kościół jest dziś atakowany, pomawiany i szarpany.
149
Ecclesia jest naszą matką. Nie można jej pozostawić samej.
Albrecht Dürer wśród wielu wspaniałych obrazów namalował portret
matki. Jest to najpiękniejszy obraz w jego twórczości malarskiej. Zanim
przystąpił do jego malowania, poprosił mamę, aby mu pozowała. Lecz ona
nie chciała się zgodzić. Mówiła: jestem starą kobietą, mam twarz pociętą
zmarszczkami. Źle wyglądam. Nie nadaję się do pozowania.
„Dla tego, kto cię kocha, pozostajesz najpiękniejszą” – odpowiedział
Albrecht Dürer mamie. „Pozwól się więc namalować. Będę cię malował
sercem”. I tak powstał obraz pięknej kobiety. Portret malowany sercem.
Nasza Matka, Kościół, też jest zmęczona. Może nawet pomarszczona.
Ale można z niej uczynić „piękną Panią i Matkę” – tylko trzeba malować
ją sercem.
To prawda, że Ojczyzna nasza jest skomplikowana. Kamil Norwid pisał
o niej tak: „Polak jest olbrzymem, ale człowiek w Polaku jest karłem”.
Tak, ta Matka-Polska, ale i Matka-Kościół, potrzebuje, aby ją kochać.
Bo tylko w klimacie miłości można dojrzewać i wzrastać.
Uczcie się troski o Ecclesię i miłości do niej – oto powinność wobec
Matki, oto zadanie dla każdego z nas.
Kończąc, chcę przypomnieć, że do ewangelizacji nie jesteście zaproszeni, ale posłani.
Trzy cechy powinny wam towarzyszyć:
1. Świadomość bycia posłanym przez Kościół.
2. Być świadkiem zmartwychwstałego Pana.
3. Być gotowym tracić życie.
Warszawskie obchody rocznicy chrztu Polski
1050 Mszy Świętych w intencji Polski zostanie odprawionych w tym roku,
jako dziękczynienie za chrzest narodu polskiego. Jest to ogólnopolska inicjatywa modlitewna pod patronatem Kazimierza kard. Nycza. Jej inicjatorami są Akademicka Wspólnota Ewangelizacyjna „Woda Życia” i Zespół
Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji.
Terminy Mszy Świętych sprawowanych w całej Polsce można
odszukać, jak również zgłaszać je poprzez specjalną stronę internetową:
www.1050mszy.pl.
P.O.
150
Posługa misjonarza miłosierdzia
W Roku Miłosierdzia w Warszawie duszpasterz akademicki, rekolekcjonista – ewangelizator ks. Roman Trzciński pełni tzw. posługę misjonarza
miłosierdzia. Jest to szczególny rodzaj posługi, do której zachęcił papież
Franciszek i wyznaczył do niej poszczególnych kapłanów.
W zamyśle Ojca Świętego duchowni ci mają stać się „żywym znakiem
tego, że Bóg Ojciec przygarnia tych, którzy starają się o Jego przebaczenie”. Posługa misjonarzy miłosierdzia szczegółowo opisana została w bulli
Misericordiae Vultus, ustanawiającej Rok Miłosierdzia.
Wedle wskazań papieża Franciszka, szczególnym zadaniem misjonarzy jest głoszenie miłosierdzia Bożego podczas wielkopostnych rekolekcji,
kazań i katechez. Istotnym elementem ich posługi ma być także spowiadanie. Na mocy przywileju papieża misjonarze miłosierdzia mają mieć prawo
do rozgrzeszania z grzechów zarezerwowanych jedynie dla Stolicy Apostolskiej. Misjonarz miłosierdzia może odpuścić zatem m.in. grzech profanacji
Najświętszego Sakramentu, schizmy, apostazji czy herezji, a także grzech
naruszenia tajemnicy spowiedzi. Misjonarze są zaproszeni przez biskupów
diecezjalnych w swoich krajach do realizowania powierzonej im misji.
Stołeczny misjonarz, w miarę możliwości, posługuje w Wielkopostnych Kościołach Stacyjnych – 40 świątyniach, w których przez cały Wielki
Post były sprawowane wielkopostne nabożeństwa.
Uroczystego posłania misjonarzy dokonał papież Franciszek 10 lutego,
w Środę Popielcową, podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice św. Piotra
w Rzymie.
Ks. prałat Roman Trzciński urodził się w 1949 r. w Pruszkowie. W 1973 r.
z rąk prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego przyjął święcenia kapłańskie. Przez 21 lat był moderatorem Ruchu Światło-Życie. W latach 1991–1996
był proboszczem w parafii MB Częstochowskiej w Urlach i w parafii Zmartwychwstania Pańskiego na Targówku. Od 1992 r. prowadzi ewangelizacyjne
audycje w Radiu Warszawa. Jest rekolekcjonistą-ewangelizatorem.
Od 1997 r. pełni posługę duszpasterza akademickiego w parafii
św. Jakuba Apostoła na Ochocie. Jest założycielem i pasterzem Akademickiej Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Woda Życia”.
Od 2008 r. jest członkiem Rady Duszpasterstwa Archidiecezji Warszawskiej, pełni także funkcję delegata Archidiecezji Warszawskiej
do Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Episkopacie Polski i przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji w Archidiecezji Warszawskiej.
Na podst. wiadomości z Gościa Warszawskiego, B.G.
151
Warszawskie kościoły stacyjne w czasie Wielkiego Postu
W roku jubileuszu kardynał Kazimierz Nycz zachęcał do pielgrzymowania
do kościołów stacyjnych, których po obu stronach Warszawy wyznaczono
40, czyli tyle, ile dni liczy czas Wielkiego Postu. Celem pielgrzymki było
przejście, razem z Jezusem dźwigającym krzyż, przez okres pokuty i nawrócenia i przygotowanie się na radosne Święta Wielkanocne.
Tradycja kościołów stacyjnych wywodzi się z Rzymu. W Warszawie inicjatywa ta podjęta została po raz drugi. Wyznaczono 25 kościołów
w naszej archidiecezji i 15 w diecezji warszawsko-praskiej.
Dzięki pielgrzymowaniu można było przeżyć czas Wielkiego Postu
intensywniej. W kościołach stacyjnych posługę pełnili misjonarze miłosierdzia, mający od Ojca Świętego władzę przebaczenia grzechów zarezerwowanych dla Stolicy Apostolskiej. Każdego dnia w wyznaczonym kościele
obowiązywał ten sam program. Kościoły otwarte były w godz. 6.00–21.00.
Była możliwość spowiedzi, do godz. 15.00 trwała adoracja Najświętszego
Sakramentu. O godz. 12.00 odmawiano wspólnie modlitwę Anioł Pański
i Różaniec, o 15.00 Koronka do Miłosierdzia Bożego bądź odprawiano
Drogę krzyżową, o godz. 19.00 – Gorzkie Żale. Centralnym wydarzeniem
każdego dnia modlitwy stacyjnej była Msza św. sprawowana o godz. 20.00.
P.O.
Diecezjalne Dni Młodzieży
Jak co roku, przed Niedzielą Palmową odbyły się w parafiach archidiecezji
Diecezjalne Dni Młodzieży. Na spotkanie z księżmi biskupami zaproszona
została młodzież ze wszystkich wspólnot parafialnych, gimnazjalna, ponadgimnazjalna i studenci, a zwłaszcza wolontariusze i młodzi zaangażowani
w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży. Hasłem tegorocznych
spotkań była „Biblijna Góra Moria”.
P.O.
Pomoc duszpasterska
dla ofiar nadużyć seksualnych
Pomoc ofiarom nadużyć seksualnych, pokrzywdzonym w dzieciństwie
przez osoby duchowne oferują dwaj księża wyznaczeni do tej posługi
przez Kazimierza kard. Nycza. Funkcję delegata biskupa pełni ks. dr Piotr
Odziemczyk, natomiast duszpasterza – ks. dr Marek Szymula.
152
Ks. dr Piotr Odziemczyk, wicekanclerz Kurii Metropolitalnej Warszawskiej „przewodniczy komisji stałej lub powołanej ad hoc do prowadzenia dochodzenia wstępnego przewidzianego normami Stolicy Apostolskiej
i Wytycznymi Konferencji Episkopatu Polski”.
Natomiast ks. dr Marek Szymula jako duszpasterz będzie służył
pomocą duszpasterską w przypadku, gdy taka pomoc będzie potrzebna
osobom pokrzywdzonym, ich najbliższym oraz wspólnocie kościelnej lub
wychowawczej, w której doszło do nadużycia.
Obaj księża odbyli specjalistyczne szkolenia organizowane przez koordynatora Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz Centrum
Ochrony Dziecka w Krakowie.
B.G.
Pierwsze publiczne liceum katolickie
Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. bł. ks. R. Archutowskiego
będzie szkołą bez czesnego, liceum publicznym, a w dodatku katolickim.
Obecnie proponuje uczniom różne kierunki kształcenia: humanistyczny,
matematyczny i przyrodniczy. Szkoła współpracuje z Wydziałem Nauk
Humanistycznych UKSW, dzięki czemu prowadzi autorski program kulturoznawczy, a także z Wydziałem Nauk Matematyczno-Przyrodniczych
UKSW. W 2015 r. w prestiżowym rankingu szkół ponadgimnazjalnych
Perspektyw „Archutowski” otrzymał medal „Srebrnej Szkoły” najlepszych
liceów w Polsce. Dla uczniów spoza Warszawy liceum dysponuje internatem z jedno- lub dwuosobowymi pokojami. Jednostką prowadzącą szkołę
jest Centrum Edukacyjne Archidiecezji Warszawskiej. Liceum powstało
w 1997 r., początkowo jako Archidiecezjalne Męskie Liceum Ogólnokształcące.
P.O.
Powstała placówka pomocy migrantom
Dzięki Caritas w kwietniu br. powstało Warszawskie Centrum Pomocy
Migrantom i Uchodźcom. Pomoc znajdą tam osoby oczekujące na decyzję
w procedurze o nadanie statusu uchodźcy oraz osoby przebywające w Polsce legalnie na podstawie wiz, różnych form ochrony lub pobytu czasowego
i stałego. W zależności od indywidualnej sytuacji beneficjenci mogą otrzymać pomoc materialną w zakupie żywności i środków chemicznych, dofinansowanie do wynajmu mieszkań i opłat do przedszkoli dla najmłodszych,
153
dopłatę przy zakupie leków, przy drobnych zabiegach medycznych oraz
zakupie podręczników i wyprawek szkolnych.
Centrum powstało w ramach projektu „Nowy Dom Polska”, którego
celem jest kompleksowe wsparcie migrantów i uchodźców. Partnerami
projektu są Urząd ds. Cudzoziemców oraz Caritas Polska w partnerstwie
z Caritas diecezjalnymi. Projekt współfinansowany jest z Programu Krajowego Funduszu Azylu, Migracji i Integracji oraz budżetu państwa.
Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom Archidiecezji Warszawskiej znajduje się w siedzibie Caritas Archidiecezji Warszawskiej (adres: ul.
Krakowskie Przedmieście 62, 00-322 Warszawa, tel. 660 424 014). Przyjmowanie interesantów odbywa się w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki
w godzinach 8.30–15.30.
B.G.
100-lecie parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski
na warszawskim Marymoncie
Warszawska parafia pw. Matki Bożej Królowej Polski obchodzi stulecie istnienia. Obchody te zbiegają się z kanonizacją założyciela księży
marianów o. Papczyńskiego, która miała miejsce 5 czerwca w Rzymie.
Niewielki kościół „na Górce” przechowuje pamięć o św. Stanisławie
Papczyńskim. W bocznej wnęce świątyni znajdują się ołtarz i relikwie
św. Stanisława. Od czasu beatyfikacji w 2007 r. do kościoła „na Górce”
przychodzą małżeństwa, by uprosić za wstawiennictwem świętego poczęcie dziecka. Kult orędownika obrońców życia szerzy się także w rodzinach na terenie parafii.
P.O.
Zbiórka pieniędzy na Ukrainę
Zbiórka pieniędzy na rzecz ofiar konfliktu na Ukrainie to odpowiedź na apel
papieża Franciszka ogłoszony w Niedzielę Miłosierdzia. Datki można było
przekazać do puszek we wszystkich kościołach Archidiecezji Warszawskiej w niedzielę 24 kwietnia. Podobne zbiórki zostały przeprowadzone
również we wszystkich kościołach katolickich Europy. Koordynacją zapowiedzianej przez Ojca Świętego zbiórki na Ukrainę zajęła się Papieska
Rada „Cor Unum”. Jest to jedna z inicjatyw Stolicy Apostolskiej, która
ma pomóc ludności ukraińskiej, niezależnie od jej przynależności religijnej
154
czy wyznaniowej. Stanowi wyjście naprzeciw zagrożeniu humanitarnemu,
zwłaszcza na terenach, gdzie sytuacja przedstawia się najgorzej. Katolicy
Ukrainy, którzy stanowią ok. 10 proc. ludności tego kraju są w pełni zmobilizowani, żeby pomagać potrzebującym, lecz nie są sami w stanie sprostać
ogromowi potrzeb.
Na podst. wiadomości Archidiecezji B.G.
Pierwszy etap budowy Świątyni Opatrzności Bożej
Prawdopodobnie przed 11 listopada świątynia zostanie oddana do użytku
wiernym, jak zapowiada ks. Tadeusz Aleksandrowicz. Obecnie dobiega
końca pierwszy etap jej budowy. Prowadzone są prace wykończeniowe.
Trwa układanie posadzki, montaż drzwi, instalacji grzewczych i klimatyzacyjnych oraz konstrukcji akustycznych. Przygotowywane jest prezbiterium i kaplice boczne, w których złożone będą relikwie polskich świętych
i błogosławionych, a także chór, gdzie miejsce znajdą organy koncertowe.
W 2015 r. na budowę świątyni zebrano 17,5 mln zł. Powstanie Centrum
Opatrzności wspomogło finansowo ponad 80 tys. osób. Poprzez modlitwy
i ofiary pieniężne urzeczywistnia się ogólnopolski wymiar powstającego
w Wilanowie wotum Narodu za pierwszą w Europie konstytucję, a także
za Polską niepodległość i pontyfikat Jana Pawła II.
Czteromilionową dotację przekazało w marcu br. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kwota przeznaczona będzie na montaż
w świątyni instalacji akustycznych, dzięki którym wnętrze stanie się nie
tylko miejscem kultu, ale i jedyną tego typu w Polsce, a nawet w Europie
salą koncertową o wysokich parametrach akustycznych, porównywalnych
z londyńską Royal Albert Hall.
Przypomnijmy, że z inicjatywą powrotu do idei wzniesienia świątyni
wystąpił prymas Polski Józef kard. Glemp. Prace budowlane rozpoczęły
się w 2002 r. Obecnie ideę tworzenia świątyni kontynuuje metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz.
P.O.
Proces beatyfikacyjny Stefana kard. Wyszyńskiego w toku
W tym roku mija 35. rocznica śmierci Stefana kard. Wyszyńskiego.
Przy tej okazji można pamiętać o modlitwach w intencji rychłej beatyfikacji Prymasa Polski, tym bardziej, że jego proces beatyfikacyjny wszedł
już w ostatnią fazę i jest bliski zakończenia. Obecnie znajduje się na etapie
155
studium i udowadniania heroiczności cnót. 26 kwietnia br. odbyło się
posiedzenie Komisji Teologów – konsultorów pod kierunkiem promotora wiary. Spotkanie służyło dyskusji nad Positio super virtutibus, czyli
dokumentacją o heroiczności cnót Prymasa Polski. Trzytomowy zbiór
materiałów złożył w listopadzie ub.r. w Watykanie Kazimierz kard. Nycz.
Dokumentacja ta bierze pod uwagę cnoty teologalne: wiarę, nadzieję
i miłość; kardynalne – roztropność, sprawiedliwość, męstwo, umiarkowanie
oraz moralne – czystość, ubóstwo, posłuszeństwo i pokorę.
W odczytywanym w grudniu ub.r. liście adwentowym do diecezjan,
kard. Nycz zaapelował do proboszczów i wiernych o rozpoczęcie w parafiach i rodzinach gorącej modlitwy o beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego. W tej intencji mają służyć Msze św. odprawiane w każdej parafii
28 dnia miesiąca – w dzień śmierci księdza prymasa.
W procesie potrzebne jest także udowodnienie cudu, ale badanie
takiego przypadku jest już w toku. O. Gabriel Bartoszewski opracował studium na temat nadprzyrodzonego charakteru uzdrowienia 19-latki, u której
stwierdzono raka tarczycy. 17 lutego 1988 r. wykonano w Szczecinie rozległą
operację, usuwając zmiany nowotworowe oraz dotknięte przerzutami węzły
chłonne. Po początkowym pozornym polepszeniu stan zdrowia pacjentki się
pogorszył. Podczas pobytu w Instytucie Onkologii w Gliwicach w styczniu
i marcu 1989 r. kobietę leczono jodem radioaktywnym. W gardle wytworzył
się guz wielkości 5 cm, który dusił pacjentkę i zagrażał jej życiu. 14 marca
1989 r., po intensywnych modlitwach za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego, stwierdzono przełom. Kolejne badania, prowadzone w gliwickim
Instytucie Onkologii, potwierdzały dobry stan kobiety. W ciągu 27 lat nie
stwierdzono u niej reemisji nowotworu i jest całkowicie zdrowa. Kobieta
ma dziś 45 lat. Obecnie dokumentację medyczną jej przypadku bada dwóch
lekarzy wyznaczonych przez Kongregację ds. Kanonizacyjnych. Ich zadaniem jest wydanie opinii, czy w przypadku tym wyzdrowienie ma charakter
nadprzyrodzony. Jeśli tak, to zostanie powołana konsulta medyczna złożona
z siedmiu lekarzy. Zespół ten wyda ostateczne orzeczenie na temat charakteru badanego przypadku.
Nie można jeszcze jednak wskazać daty beatyfikacji. Póki co zamknięto
diecezjalny proces o domniemanym uzdrowieniu młodej osoby za przyczyną
Sługi Bożego Stefana kard. Wyszyńskiego, a proces beatyfikacyjny trwa.
P.O.
156
Współpraca między uczelniami teologicznymi
Dziekani wydziałów teologicznych z krajów Europy Środkowo-Wschodniej podpisali w piątek 13 maja br. list intencyjny o współpracy z Papieskim
Wydziałem Teologicznym w Warszawie. Wzięli oni udział w sympozjum
dla profesorów teologii, którego gościem specjalnym był o. prof. Wojciech
Giertych OP – teolog Domu Papieskiego. Tematem refleksji była „Teologia
na rozdrożach współczesności”.
(…) Podczas sympozjum wykładowcy teologii, w tym także członkowie Warszawskiego Towarzystwa Teologicznego, mieli okazję wysłuchać
też prezentacji z wydziałów teologicznych – sygnatariuszy listu intencyjnego o współpracy z Papieskim Wydziałem Teologicznym w Warszawie.
Zaprezentowały się ośrodki teologiczne z Wiednia – Trumau, Kowna,
Trnavy, Koszyc i Sarajewa. Wiele z nich prowadzi badania naukowe, ale
boryka się obecnie ze spadkiem liczby studentów teologii.
Z teologami spotkał się też prof. Aleksander Bobko, wiceminister nauki
i szkolnictwa wyższego. Podzielił się swoimi refleksjami na temat roli teologii. Przypomniał też, że była ona u podstaw kształtowania się uniwersytetów w Europie.
(…) Sygnatariusze listu intencyjnego o współpracy ośrodków teologicznych z Europy Środkowo-Wschodniej zamierzają wspólnie zorganizować międzynarodowe sympozjum. Najprawdopodobniej odbędzie się ono
w Warszawie.
Na podst. ACI
Pierwszy Światowy Kongres Młodzieży Polonijnej
W lipcu do Warszawy przyjedzie ok. 350 osób, w tym ok. 100 zza wschodniej granicy, aby wziąć udział w Kongresie Młodzieży Polonijnej. Spotkanie zaplanowane jest w dniach 17–20 lipca, tuż przed ŚDM.
Do uczestnictwa w wydarzeniu zaproszeni są przede wszystkim liderzy
duszpasterstw młodzieżowych z całego świata. Celem tego spotkania jest
aktywne włączenie młodzieży w prace duszpasterstw polonijnych i w środowiskach lokalnych. Jest to również okazja do spotkań między rówieśnikami i podzielenia się między sobą doświadczeniem wiary.
Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie pokryje koszty dojazdu
i uczestnictwa w kongresie młodym osobom ze Wschodu, do 90 proc.
Do Warszawy przyjedzie młodzież m.in. z Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu,
Rosji, Azji Środkowej. Organizatorzy spodziewają się także przyjazdu
157
większych grup z Wielkiej Brytanii (ok. 50 osób), Niemiec (ok. 50 osób),
Francji (ok. 50 osób).
W ramach kongresowego programu zaplanowano m.in. czas na świadectwa młodzieży zaangażowanej w duszpasterstwo w Polsce i za granicami kraju, Msze św., którym będą przewodniczyć biskupi: Kazimierz kard.
Nycz, abp Wojciech Polak, abp Stanisław Gądecki i bp Wiesław Lechowicz.
Kongres odbędzie się na Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego.
Młodzież uczestnicząca w spotkaniu będzie zarejestrowana jako grupa
biorąca udział w Dniach w Diecezjach, w ramach Archidiecezji Warszawskiej. Po zakończeniu spotkania wezmą udział w wydarzeniach centralnych
Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
P.O.
158
VARIA
Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski
Uroczyste obrady Zgromadzenia Narodowego, orędzie prezydenta RP, jubileuszowa celebracja na Ostrowie Lednickim i specjalne obrady Episkopatu –
to główne elementy kwietniowych obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski.
Uroczystość związana z rocznicą rozpoczęła się 14 kwietnia o godz.
15.00 celebracją jubileuszową na Ostrowie Lednickim. Wzięli w niej udział
przedstawiciele Episkopatu Polski, zaproszeni goście i wierni. Wszyscy
dziękowali za Chrzest Polski. Zabrzmiał też dzwon „Mieszko i Dobrawa”.
Tego samego dnia o godz. 11.00 biskupi uczestniczyli w obradach plenarnych KEP w gnieźnieńskim seminarium duchownym. O godz. 17.00
w Katedrze Gnieźnieńskiej odprawiono uroczystą Mszę św., a o godz. 20.00
w teatrze im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie odbyła się prapremiera filmu
o chrzcie Mieszka I.
Program dwóch kolejnych jubileuszowych obchodów realizowany był
w Poznaniu. W piątkowe przedpołudnie, 15 kwietnia, w tamtejszym seminarium duchownym odbyło się zebranie Episkopatu. O godz. 12.00 w Sali
Ziemi, na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, rozpoczęły się
uroczyste obrady Zgromadzenia Narodowego z orędziem prezydenta RP.
Następnie w Filharmonii Poznańskiej zabrzmiało jubileuszowe „Oratorium
966.pl”. O godz. 15.45 miała miejsce procesja maryjna z fary do Katedry
Poznańskiej, gdzie o 17.00 odprawiono Mszę św.
W sobotę, 16 kwietnia, w Seminarium Duchownym w Poznaniu
po raz kolejny zebrał się Episkopat. O godz. 10.50 na INEA stadionie
pod hasłem „Gdzie chrzest, tam nadzieja” rozpoczęło się świętowanie
jubileuszowe. O 14.00 odprawiona została Msza św. połączona z chrztem
dorosłych. Wieczorem, o godz. 19.00, w teatrze Muzycznym w Poznaniu
rozpoczął się historyczny quiz multimedialny „Człowiek 1050-lecia”, zaś
o 19.45 – musical „Jesus Christ Superstar”.
Na podstawie wiadomości KAI przygotowała B.G.
159
Orędzie Andrzej Dudy,
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
wygłoszone podczas
Uroczystego Zgromadzenia Narodowego
z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski
Poznań, 15.04.2016 r.
Szanowny Panie Marszałku Sejmu,
Szanowny Panie Marszałku Senatu,
Szanowna Pani Premier,
Eminencjo Księże Kardynale Legacie,
Eminencjo Księże Prymasie,
Szanowni Państwo Premierzy,
Panie i Panowie Ministrowie,
Szanowne Posłanki i Szanowni Posłowie,
Panie i Panowie Senatorowie,
Szanowni Przedstawiciele Parlamentów Europejskich,
Ekscelencjo Księże Arcybiskupie Nuncjuszu,
Ekscelencje Księża Arcybiskupi i Biskupi,
Czcigodni Kapłani,
Szanowni Przedstawiciele Kościołów i Wspólnot Religijnych,
Ekscelencje, Panie i Panowie Ambasadorowie,
Szanowni Przedstawiciele Władz Samorządowych,
Drodzy Gospodarze i Goście tego spotkania,
Szanowni Państwo!
Chrzest księcia Mieszka I jest najważniejszym wydarzeniem w całych dziejach państwa i narodu polskiego. Nie był, lecz jest – bo decyzja naszego
pierwszego historycznego władcy zdecydowała o całej późniejszej przyszłości naszego kraju. Chrześcijańskie dziedzictwo aż po dzień dzisiejszy
kształtuje losy Polski i każdego z nas, Polaków. To właśnie miał na myśli
Ojciec Święty Jan Paweł II, kiedy mówił, że „Nie można bez Chrystusa
zrozumieć dziejów Polski”.
Zgodnie z tradycją, chrzest władcy Polan odbył się najpewniej
w Wielką Sobotę, 14 kwietnia 966 r. I to wtedy też narodziła się Polska.
Narodziła się z wód chrzcielnych do nowego, chrześcijańskiego życia.
160
Narodziła się dla świata, wychodząc z epoki przedhistorycznej i wkraczając na arenę dziejów Europy. Narodziła się dla siebie, jako wspólnota narodowa i polityczna, bowiem przyjęcie chrztu w obrządku łacińskim określiło naszą polską tożsamość. Odtąd zaczęliśmy o sobie samych myśleć
i mówić: „my, Polacy”.
Powiedzieliśmy wtedy „tak” wolności i samostanowieniu. Pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi budować naród i dbające o jego dobrobyt własne
państwo. Tworzyć je, bronić i za nie ginąć. Nie było przesądzone, że się
uda, że powstanie wspólnota. Ale udało się. Udało się ją zbudować na fundamencie wiary, która od tego czasu wrosła na stałe w naszą tożsamość,
stając się w procesie dziejów często najważniejszą i ostatnią tarczą wolności i solidarności. Przyjmując chrzest nasi przodkowie wyznaczyli rdzeń,
wokół którego kształtował się wspaniały polski naród. I gdy było wyjątkowo źle, gdy nasi wrogowie próbowali niszczyć Kościół, aby rozsadzić
fundamenty naszej tożsamości, to naród przeciwnie, zapełniał świątynie,
tam szukając wspólnoty. Udowadniając ponadczasową mądrość decyzji
przodków.
Rok 966 to zatem najważniejsza cezura w naszych dziejach. A obecne
uroczystości są świętowaniem 1050. „urodzin” naszego narodu i Ojczyzny. Poczytuję sobie za zaszczyt i bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj tu,
w Poznaniu, siedzibie pierwszego biskupstwa na ziemiach polskich, wszyscy razem – w gronie najwyższych władz Rzeczypospolitej, episkopatu
i duchowieństwa Kościoła katolickiego i innych wspólnot chrześcijańskich
i religijnych wraz z przedstawicielami wielu zaprzyjaźnionych państw
Europy i świata – zainaugurować obchody tego czcigodnego jubileuszu.
Wszystkim dostojnym i miłym gościom serdecznie dziękuję za przybycie.
To wielkie święto polskości, która jest źródłem naszej dumy i radości,
będziemy kontynuować przez kolejne miesiące w całym kraju. Jego kulminacją stanie się zaś pierwsza wizyta w Polsce papieża Franciszka oraz
Światowe Dni Młodzieży. Ufam, że dzięki ogromnym wysiłkom organizatorów, dzięki zaangażowaniu tysięcy wolontariuszy, będzie to dla nas czas
wspaniałych przeżyć duchowych i radości budowania wielkiej wspólnoty.
Rozpoczynając te obchody jubileuszowe, kierujemy nasze myśli ku
uroczystościom poprzednim – Milenium Chrztu Polski w roku 1966. Były
one niezwykłym doświadczeniem dla całej naszej wspólnoty i jedynym tego
rodzaju fenomenem w Europie Środkowej i Wschodniej tamtych czasów.
My, Polacy, od 27 lat znajdowaliśmy się wówczas pod narzuconą władzą: najpierw niemieckich okupantów, a po wojnie – komunistów. I pierwsi,
i drudzy dążyli do osłabienia i zerwania więzi naszego narodu z Kościołem.
161
Wiedzieli, że w ten sposób uderzają w same podstawy naszej wspólnoty; że
naród pozbawiony duchowego oparcia łatwo będzie przemienić w zniewoloną masę. Hitlerowcy stosowali w tym celu krwawy terror. Rządzący po wojnie komuniści zabiegali o to, by Polacy odwrócili się od chrześcijaństwa. Propagowali ateistyczną ideologię, szykanowali, a czasem i mordowali kapłanów
i wiernych. Nie cofnęli się nawet przed uwięzieniem Prymasa Polski.
I właśnie w tym okresie kardynał Stefan Wyszyński powziął myśl, by
ochronić polską i chrześcijańską tożsamość narodu przed indoktrynacją
i represjami. Ochronić je poprzez wielkie narodowe rekolekcje. Zapoczątkowały je Jasnogórskie śluby narodu polskiego z 1956 r., wprost nawiązujące do ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza sprzed 300 lat. Następnie podjęta została dziewięcioletnia nowenna, przygotowująca Polaków
do obchodów milenijnych.
Przed 50 laty, w kwietniu 1966 r., rozpoczęły się obchody Milenium
Chrztu Polski. W dniu 3 maja na błoniach jasnogórskich uczestniczyło
w nich 250 tys. wiernych. Uroczystości trwały cały rok, gromadząc niezliczone tłumy Polaków. Jubileusz uczciło także ponad 50 tys. rodaków
na emigracji: w Londynie i Chicago, Rzymie i Paryżu, a nawet w Australii
i Nowej Zelandii.
Śmiało można powiedzieć, że dzięki inicjatywie Prymasa Tysiąclecia
cały naród polski umocnił więź łączącą go z chrześcijańskim dziedzictwem.
Stało się tak pomimo przeszkód ze strony władz komunistycznych, które
„aresztowały” wędrującą po kraju kopię ikony jasnogórskiej, prowokowały
starcia wiernych z milicją, utrudniały dojazd na uroczystości milenijne
i zakłócały ich przebieg, wreszcie zaś urządziły konkurencyjne obchody
tysiąclecia państwa polskiego, do udziału w których zmuszano wtedy całe
załogi fabryk i instytucji.
Obchody milenijne z 1966 r. i szczególna w nich rola Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego ujawniły ponadczasowe znaczenie chrztu
Mieszkowego i jednoczącą siłę chrześcijaństwa dla naszej wspólnoty.
Naród odrzucił fałszywe hasło „Polska Ludowa ukoronowaniem tysiąclecia naszego państwa”. Polaków nie przekonała również − propagandowa
w zamierzeniu władz − akcja budowy tysiąca szkół na tysiąclecie, mimo
że przyniosła ona ważne i dobre rezultaty dla rozwoju edukacji i poprawy
warunków kształcenia.
Polacy wybrali wierność Kościołowi, autentyczną miłość Ojczyzny
i nadzieję na odzyskanie wolności. Umocnił się autorytet biskupów i kapłanów. Dzieło prymasa Wyszyńskiego otworzyło drogę do pontyfikatu Ojca
Świętego Jana Pawła II i do pokojowej rewolucji „Solidarności”.
162
Szanowni Państwo!
Milenium dało nam, Polakom, poczucie suwerenności w wymiarze
najbardziej podstawowym – jako wolnym ludziom i obywatelom. Liczne
wystąpienia parafian w obronie swoich księży i kościołów przez cały okres
PRL, pełne zaangażowanie wiernych w nielegalną budowę świątyń wbrew
sprzeciwom władz, spontaniczna samoorganizacja i masowy udział w uroczystościach z lat 1956–1966 – wszystko to dowiodło, że drzemie w nas
olbrzymia moc, której źródłem jest właśnie wspólna tożsamość – narodowa
i chrześcijańska. Moc, która kilkakroć w ostatnich stuleciach ujawniała się
w naszej historii; która pomogła nam przetrwać najgorsze doświadczenia:
utratę wolności obywatelskich i niepodległego państwa, próby wynarodowienia i dechrystianizacji. Moc, dzięki której w konfrontacji z nieprzyjaciółmi, zaborcami, okupantami potrafiliśmy zwyciężyć i wyjść z tych
doświadczeń jeszcze silniejsi i bardziej zjednoczeni.
Z tego niezłomnego ducha narodowego byliśmy, jesteśmy i zawsze
będziemy dumni. Z tego wielkiego bogactwa możemy i chcemy nadal czerpać. Jest to też dla nas lekcja na przyszłość: że my, Polacy, potrafimy dokonać wielkich, ważnych rzeczy, jeśli tylko będziemy działać razem i zgodnie
z łączącymi nas wartościami. Wartościami, których źródłem jest nierozerwalny związek polskości z jej chrześcijańskimi korzeniami.
1050 lat temu Polska przystąpiła do ówczesnej chrześcijańskiej wspólnoty europejskiej. Dobrowolnie. Ze świadomością korzyści, jakie niósł
ze sobą ten akt. Także korzyści politycznych. Dzięki dalekowzrocznej
decyzji księcia Mieszka chrystianizacja dała Polsce potężny impuls rozwojowy. Państwo zyskało mocniejsze podstawy bezpieczeństwa i suwerenności. Z biegiem lat stawało się coraz nowocześniejsze, sprawniej rządzone,
spójne wewnętrznie.
Głosiciele Dobrej Nowiny otworzyli przed Polakami olbrzymi skarbiec duchowych bogactw, krzewili w naszej kulturze chrześcijańską wizję
człowieka. Od schyłku X wieku Dekalog i Ewangelia coraz głębiej wnikały
w miliony serc nad Wartą i Wisłą, nad Odrą i Bugiem, Niemnem i Dnieprem. Motywowały do budowania lepszego, bardziej ludzkiego świata. Dlatego wejście w krąg cywilizacji chrześcijańskiej – w jej odmianie łacińskiej
– było dla nas prawdziwym przełomem.
Trzy filary tej cywilizacji stały się też filarami polskiej tożsamości
i kultury. Pierwszym z nich była i jest grecka filozofia, czyli umiłowanie
mądrości. A więc prymat obiektywnej prawdy. Precyzyjne narzędzia poznawania i analizowania rzeczywistości. Niewzruszone do dzisiaj podwaliny
rozwoju wszelkich nauk.
163
Drugim filarem była i jest rzymska myśl prawna i ustrojowa. Idea rządów prawa. Koncepcja republiki, czyli państwa, które jest dobrem wspólnym rządzących nim obywateli. To także etos obywatelski – etos przywilejów, z którymi wiążą się też powinności.
To doskonalone i wypróbowane przez setki lat zasady, na których
w znacznej mierze opiera się także nowoczesne prawo cywilne, karne, procesowe i państwowe.
Trzecim filarem był i jest rdzeń myśli chrześcijańskiej: Stary i Nowy
Testament, Dekalog i Ewangelia. To nowa, rewolucyjna wizja ludzkości
jako rodziny, jako wspólnoty braci i sióstr równych wobec Ojca oraz Jego
moralnego prawa. To również wezwanie do pokoju, do żalu za popełnione zło i do wybaczania doznanych krzywd. Nakaz przedkładania
osoby ludzkiej ponad rzeczy, ponad przyziemne korzyści i chęć posiadania. Ochrona słabszych, wezwanie do solidarnej pomocy potrzebującym
i genialna zasada pomocniczości. To uznanie godności kobiet i zróżnicowanego wkładu, jaki wnoszą w życie społeczeństw. Idea władzy i przełożeństwa jako służby oraz przekonanie, że również władcy podlegają osądowi moralnemu. Chrześcijaństwo to także unikalna koncepcja rozdziału
sacrum i profanum, tego, co boskie, i tego, co cesarskie. Idea autonomii,
ale i współpracy władzy świeckiej i władzy duchownej. To także instytucje uniwersytetu i szkoły ludowej, szpitala i sierocińca. To nowa wizja
etyki wojskowej, medycznej, gospodarczej. A wreszcie – wyżyny kunsztu
i geniuszu, na które wznieśli się zainspirowani chrześcijaństwem artyści:
plastycy, architekci, muzycy i poeci.
Zatem nikogo nie powinien dziwić fakt, że jedynie w obrębie tej cywilizacji pojawiły się też idee i zjawiska takie, jak koncepcja praw człowieka
– przyrodzonych i niezbywalnych, konstytucjonalizm, demokratyczne państwo prawa, powszechne prawo międzynarodowe, ruch robotniczy i emancypacyjny, nowoczesny etos debaty publicznej. Wszystkie one korzeniami
tkwią głęboko w dziedzictwie chrześcijańskim.
Dzisiaj ów cywilizacyjny krąg wyznaczają nie tylko Ateny, Rzym
i Jerozolima. Dzięki wysiłkom 30 pokoleń Polaków na mapie Christianitatis przybyły inne ważne ośrodki.
To na przykład Gniezno, w którym spoczywają relikwie św. Wojciecha
– krzewiącego wiarę nie mieczem, a słowem.
To Warszawa – stolica państwa bez stosów i wojen religijnych. Miasto, w którym Sejm Rzeczypospolitej uchwalił konfederację warszawską
– pierwszy w świecie akt prawny gwarantujący powszechną tolerancję religijną. To Warszawa – siedziba króla Jana III Sobieskiego, zwycięzcy spod
164
Wiednia, oraz miasto, na przedpolach którego w roku 1920 powstrzymana
została inwazja komunistycznego barbarzyństwa na Europę.
To Toruń i Frombork – miasta związane z Mikołajem Kopernikiem,
kanclerzem kapituły warmińskiej, sprawcą jednego z największych przełomów w dziejach myśli ludzkiej.
To Kraków – miasto św. bp. Stanisława ze Szczepanowa, mężnego
głosiciela moralnych powinności władz publicznych, miasto Akademii
Krakowskiej i ks. Pawła Włodkowica – jednego z najwybitniejszych teoretyków tolerancji religijnej. To Kraków Karola Wojtyły – świętego papieża
Jana Pawła II, który w całym znaczeniu tego wyrażenia wprowadził polski
Kościół w drugie tysiąclecie.
To Poznań – stolica biskupia Wawrzyńca Goślickiego, XVI-wiecznego
autora oryginalnych koncepcji ustrojowych, którymi inspirowali się twórcy
amerykańskiej Konstytucji oraz wielu innych przeciwników monarszej
samowoli.
To Brześć Litewski – miejsce zawarcia unii kościelnej, będącej jednym
z największych wysiłków na rzecz pojednania chrześcijańskiego Wschodu
i Zachodu.
To Częstochowa – miasto, które trzeba odwiedzić, aby zrozumieć
szczególną pozycję i szacunek, jakimi cieszą się w Polsce kobiety. Miasto,
w którym u stóp największego w Polsce obiektu kultu, przed ikoną Jasnogórskiej Pani, rozbrzmiewa wciąż Bogurodzica – pieśń uważana za pierwszy polski hymn państwowy.
To setki miejscowości, szczególnie na dawnych Kresach, w których
mniejszości etniczne i religijne żyły obok siebie w pokoju.
To wreszcie miejscowości, z którymi wiążą się życie i twórczość wielu
naszych rodaków – światowej sławy artystów, literatów, uczonych i wynalazców. Ludzi, którzy w imponujący sposób spłacili dług wdzięczności
wobec kultury, która ich ukształtowała.
Cywilizacja chrześcijańska – od 1050 lat współtworzona i ofiarnie
broniona przez Polaków – jest wynikiem tytanicznej pracy i walki milionów ludzi. Efektem wielu dociekań i eksperymentów, historycznych prób
i błędów. Jest tworem dojrzałym, uniwersalnym, wywierającym przemożny
wpływ na całą ludzkość.
Nie jest skamieliną. Wciąż organicznie się rozwija. Swoich młodych liści i pędów potrzebuje tak samo jak ukrytych korzeni. Potrzebuje
też pośredniczącego między nimi pnia, czyli naturalnej syntezy starego
i nowego.
165
Drzewo można ściąć. Można zatruć jego korzenie i patrzeć, jak usycha. Nie wymaga to wielkiego wysiłku i nie zajmuje wiele czasu. Jednak
zasadzenie drzewa nowego, oczekiwanie na jego wzrost i owoce – to proces
długotrwały.
Dlatego niszczenie podstaw naszej cywilizacji oraz próby zastępowania ich innymi, niespójnymi, luźno naszkicowanymi koncepcjami – zawsze
było i zawsze będzie okupione ogromem cierpień i zniszczeń. Najdobitniej
dowiódł tego wiek XX i dwa straszliwe w skutkach projekty ideologiczne:
komunizm i nazizm.
Wiek XXI szybko postawił nas wobec nowych, trudnych wyzwań.
W warunkach globalnej wioski naturalna rywalizacja odmiennych modeli
cywilizacyjnych osiągnęła niespotykaną dotąd intensywność.
W Polsce i w Europie toczą się debaty dotyczące tego, jak odnieść
się do tych nowych wyzwań. Osobiście uważam, że w tej sytuacji warto
przede wszystkim zaufać sile naszej tożsamości. Sięgnąć do bogatego
skarbca myśli, doświadczeń i rozwiązań wypracowanych w połączonym
nurcie dwóch wielkich tradycji: grecko-rzymskiej i judeochrześcijańskiej.
To one powinny być podstawą naszych działań.
Owszem, podstawowym obowiązkiem Prezydenta, Senatu, Sejmu
i Rządu Rzeczypospolitej jest troska o naszą teraźniejszość. O Polskę
i Europę, w których godność, prawa i aspiracje wszystkich obywateli są
szanowane i chronione. O Polskę i Europę, w których nad rywalizacją i grą
interesów powinna górować solidarność, poczucie wspólnoty. Jednak równie ważnym zadaniem jest dla nas troska o jutro. O zachowanie i dalszy
wzrost naszego dziedzictwa tolerancji i otwartości, naszej wolności, naszej
materialnej i duchowej siły.
Szanowni Państwo!
Jesteśmy tu dzisiaj razem. W piastowskim Poznaniu – kolebce naszego
państwa i narodu, kolebce naszej wspólnoty – w 1050. rocznicę chrztu
Mieszka. Jesteśmy tu, ponieważ rozumiemy ciążącą na nas odpowiedzialność. Odpowiedzialność zarówno wobec historii, jak i wobec przyszłych
pokoleń Polaków.
W przededniu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej papież Jan
Paweł II wskazywał, że jest to dla naszego narodu wielka szansa na duchowe
ubogacenie Zachodu – tego samego Zachodu, który niegdyś przekazał nam
wiarę chrześcijańską. Europa potrzebuje Polski, a Polska potrzebuje Europy
– mówił Ojciec Święty. Dlatego też – oddając hołd naszym dalekowzrocznym poprzednikom sprzed 1050 lat – pragnę dzisiaj z całą mocą wyrazić
przekonanie, że idąc za wskazaniem naszego wielkiego rodaka, Polska jest
166
i pozostanie wierna swojemu chrześcijańskiemu dziedzictwu. W nim mamy
bowiem wypróbowany, mocny fundament dla przyszłości.
Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy!
Nie jesteśmy tutaj na zawsze, tak jak nie był na zawsze Mieszko, polscy
królowie, wielcy przywódcy naszego narodu, jak nie był z nami na zawsze
nasz Ojciec Święty Jan Paweł II. Nie jesteśmy tutaj na zawsze, ale mamy
wielki obowiązek strzeżenia fundamentów naszej tradycji i naszej kultury,
mamy obowiązek budowania silnego państwa, także jako wielkiej wspólnoty naszego narodu, opierając się na tym, na czym wyrośliśmy, na czym
nas wychowano – na naszej wielkiej tradycji wzajemnego szacunku, uczciwości, rzetelności, a jak trzeba także bohaterstwa w obronie ojczyzny.
Wychowano nas w tradycji budowania silnej Polski, nie tylko dla nas
i dla naszych bliskich, ale przede wszystkim dla przyszłych pokoleń. Głęboko wierzę w to, że sprostamy temu zadaniu.
Andrzej Duda
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Konferencja pt. Radykalizacja w więzieniach.
Problem pastoralny
Ks. Paweł Wojtas
Krajowy Duszpasterz Więziennictwa
Warszawa, 13.06.2016 r.
DW 40/2016
Do
J. E. Ksiądz Biskup Artur Miziński
Sekretarz Generalny KEP
Sprawozdanie z uczestnictwa w konferencji:
Radykalizacja w więzieniach. Problem pastoralny
Francja, Strasbourg, 30.05–01.06.2016 r.
W związku z delegowaniem mnie przez Konferencję Episkopatu Polski na konferencję Radykalizm w więzieniach. Przyczyny i rozwiązania,
organizowanej przez Council of European Bishop’s Conferences (CCEE),
w dniach 30.05–01.06.2016 r. w Strasburgu, we Francji, uprzejmie przedstawiam krótki raport z udziału w powyższej konferencji.
167
W konferencji uczestniczyli biskupi, naczelni rzymskokatoliccy kapelani
więzienni Europy, kapelani prawosławni, w tym biskup Irinarkh z Krasnogorska (Rosja), kapelani protestanccy, duchowni muzułmańscy, działający w więzieniach Anglii, Holandii, Azerbejdżanu, prokuratorzy, sędziowie, policjanci,
więziennicy, różni naukowcy oraz przedstawiciele władz Rady Europy.
Konferencja podjęła trudny problem radykalizmu islamskiego. W więzieniach europejskich wielu muzułmanów, często odbywających karę za terroryzm, niestety kształtuje atmosferę. Silny w więzieniach islam staje się
alternatywą dla nominalnych chrześcijan.
Jednocześnie zbyt mała jest obecność chrześcijańskiego duszpasterstwa w europejskich więzieniach, często w formie pomocy zredukowanej
do bardziej socjalno-psychologicznej, niż do ewangelicznej. Stąd słabnąca
obecność chrześcijaństwa w więzieniach Europy Zachodniej. Chrześcijaństwo przestaje być propozycją drogi odrodzenia.
Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej, ks. kard. Pietro Parolin, w imieniu
papieża Franciszka, skierował słowo do uczestników konferencji. W liście
kardynał Parolin wyraził szacunek papieża dla działań kapelanów i innych
osób zaangażowanych w katolickie duszpasterstwo więzienne, służące
obronie ludzkiej godności uwiezionych. Przypomniał, że papież Franciszek uznał drzwi cel więziennych za równoznaczne z drzwiami świętymi
w kościołach jubileuszowych Roku Miłosierdzia. Przekraczając je z wiarą,
więźniowie otrzymują łaski na tych samych zasadach co pielgrzymi. Załączam kopię dokumentu ks. kard. Pietro Parolina.
W dniu 30.05.2016 r. prace konferencji dotyczyły między innymi charakterystyki prac uczestników konferencji z racji denominacji chrześcijańskich, różnych religii, pracowników więziennictwa, sędziów, prokuratorów,
policjantów.
Sędzia z Malty mówił o wizycie w więzieniu u osadzonego islamisty,
który podkładał bomby, był radykalnym terrorystą. Podjęto tematy:
• Analiza przepisów europejskich odnośnie relacji międzyludzkich.
Z jednej strony Europa jest otwarta na problemy ludzkie, a obecna
sytuacja w Europie stanowi coś zupełnie innego.
• Historyczne omówienie pracy penitencjarnej w Wielkiej Brytanii
od 1910 r.
• Omówienie różnych sytuacji więziennictwa i rozstrzygania spraw przez
różne systemy więzienne w Europie Zachodniej (Niemcy, Francja,
Włochy, Anglia). Przykłady, jak dzisiaj się traktuje terrorystów we włoskich więzieniach, np. w Mediolanie, problemy z dożywociem, karą
śmierci, problem relacji prawnych między Turcją a Europą Zachodnią.
168
•
Jak budować relacje między Europą a krajami islamskimi, jak rozwiązywać problemy terrorystyczne z przestępcami działającymi w relacji
Europa a Azja Mniejsza – Izrael, Liban, Arabia Saudyjska, Syria, Rosja
i inne kraje.
• Pytanie problemowe do sędziów: jakie potrzebujecie doradztwo
ze strony duszpasterzy więziennych, aby dobrze badać przestępców
terrorystycznych? Przykład ks. bp. z Irlandii: pewien ojciec był terrorystą, dzieci jego rozwijały się normalnie, a sąsiadem ich był policjant,
który w ramach pracy badał przestępczość swojego sąsiada. Pojawił się
problem między dziećmi policjanta a dziećmi terrorysty jako sąsiadów
i kolegów.
W dniu 31.05.2016 r. podejmowano między innymi tematy:
• Mr. T. Jagland, Sekretarz Generalny Parlamentu Europejskiego. Więzienie musi być miejscem rehabilitacji osobowościowej osadzonych.
Rehabilitacja dokonuje się także poprzez religię. Nie można usunąć
religii z właściwej rehabilitacji człowieka. Doświadczał tego, będąc
premierem w Norwegii.
• D. Elane Pressman, Security Studies, z Kanady. Jej wykład o terroryzmie niszczącym życie w Europie, stąd konieczność obecności religii
w życiu publicznym. Była w rządzie w Holandii. Konieczna jest systematyczna praca analityczna sytuacji przemocy i wynikającej z niej
przestępczości. Tak dzieje się w USA, Kanadzie i Europie. Kapelani
więzienni są tu konieczni do współpracy.
• Komentarz kapelana więziennego z Holandii: jesteśmy braćmi i siostrami także dla naszych więźniów. Dlatego nasza praca w systemie
naprawczym jest bardzo ważna i pomocna dla administracji więziennej, ale całkowicie niezależna od samej administracji. My, kapelani,
musimy wychodzić naprzeciw agresjom osadzonych. Mamy pokazywać systemowi administracyjnemu, jak słuchać naszych podopiecznych. Jak nasze prace przekładać dla osadzonych islamistów, bo ich
myślenie, relacje rodzinne są zupełnie inne kulturowo.
• Głos w dyskusji z Portugalii: bardzo ważna jest mediacja w więzieniach,
sprawiedliwość naprawcza (restorative justice). Budowanie motywacji
przemiany osobistej osadzonego w połączeniu z reintegracją społeczną.
• Wystąpienie ze Szkocji: konieczność rozmowy z osadzonymi także
w sposób żartowny, z humorem. To wymaga czasu na spokojne bycie
z osadzonymi.
• Wystąpienie imama pracującego we francuskim więzieniu. Istnieje duża
przemoc wśród islamskich osadzonych. Podobnie jest z buddystami.
169
Agresywni islamiści w więzieniach mieli zazwyczaj trudne dzieciństwo, bez ojca, a matka sama pracowała i wychowywała kilkoro dzieci.
Więc ulica ich wychowywała. Źle uczyli się w szkole. Po opuszczeniu
więzienia nie idą do pracy, ale wracają do grup przestępczych. Oni
chcą żyć jako recydywiści. Duchowni islamscy nie są przygotowani
do pracy z osadzonymi.
Coraz więcej ludzi żyje w Europie bez żadnych wartości. W islamie
bardzo dużo zależy od interpretacji Koranu. Jeśli jest agresywna to kończy się to terroryzmem.
• Problematyka antyterroryzmu w Unii Europejskiej.
• Problematyka wartości religijnych i gender, dyskusja, jak to godzić
ze sobą, żeby nie wywoływało to wzajemnych wojen ideologicznych
i przez to przemocy. Problematyka nacjonalizmów, radykalnego islamu,
praw zwierząt, praw do aborcji i homoseksualizmu.
Więzienia nie mogą być miejscem tylko przetrzymywania ludzi.
To musi być miejsce dialogu z człowiekiem, praca, procesy naprawcze
i studia. Terroryzm z istoty jest przestępstwem i byłoby fatalnie, gdyby
religia przynosiła przemoc do więzień.
• Wypowiedź katolickiego kapłana, zakonnika, który studiował w krajach arabskich i teraz opiekuje się muzułmanami we włoskich więzieniach. Muzułmanie we włoskich więzieniach są najczęściej uzależnieni
od narkotyków. Stąd łatwość ich radykalnych, agresywnych zachowań.
• Wystąpienie ks. bp. z Hiszpanii. W Hiszpanii jest wielu osadzonych
islamistów, ale duchowni islamscy nie chcą do nich przychodzić i pracować z nimi. Jest też wielu osadzonych z Ameryki Łacińskiej, głównie
problem narkotyków.
• Wystąpienie ks. bp. prawosławnego z Rosji, nadzorującego prawosławne duszpasterstwo więzienne w Rosji.
• Wystąpienie Christiana Kuchna z Austrii. Młodych muzułmanów nie
interesuje głębia wiary, a zachowania agresywne, chcą rządzić zachowaniem innych. Trzeba budować relacje z władzami muzułmańskimi
w danym mieście czy kraju i zapraszać do muzułmanów osadzonych
w więzieniach.
W dniu 01.06.2016 r. podejmowano między innymi tematy:
• Obecność kapelana, czy to duchownego, czy świeckiego w całości
instytucji więziennej jest bardzo ważna. To nie rozwiązuje problemów
samo przez się. Ale po kolei ustawia sprawy.
• Świadectwo więźnia, któremu zmarł ojciec, kiedy był w więzieniu.
Jak kapelan mu pomagał.
170
•
Problemy nasze dziś to relacja z muzułmanami, czy radykalizacja
naszej pracy i obecności oraz otwartość na relację z rosyjskim systemem penitencjarnym.
• Świadectwa więźniów, jak pomaga im Msza św., jej przeżywanie.
• Ukrainę reprezentowali naczelny rzymskokatolicki kapelan więziennictwa ks. Grzegorz Draus oraz grekokatolicki kapelan ks. Konstantin
Pantaley. Przedstawili oni obecne problemy związane z terroryzmem
na Ukrainie. Ok. 3 tys. osób jest co tydzień aresztowanych, a jedna
trzecia z nich przyznaje się do konkretnego wyznania religijnego.
Ks. Grzegorz Draus przestawił list abp. Mieczysława Mokrzyckiego
ukazujący wezwanie do działań pasterskich. Tam, gdzie stawia się
na głoszenie Chrystusa, żyjącego i działającego w sakramentach,
formują się żywe wspólnoty chrześcijańskie, będące również w środowisku więziennym punktem odniesienia dla niepraktykujących i niewierzących, gdyż osłabiają wpływy kryminalnej podkultury czy radykalnego islamu. W więzieniach ukraińskich normą są aktywne, oparte
na osobistym nawróceniu do Chrystusa, umiejące także samodzielnie
zbierać się wspólnoty różnych chrześcijańskich Kościołów. Kierownictwo służby, widząc, że wielu przychodzących do więzień ewangelizatorów to byli więźniowie, coraz bardziej wspiera posługę, która jest
całkowicie oparta na wolontariacie.
Korzystając z doświadczeń innych krajów, a zwłaszcza Polski, parlament Ukrainy przyjął w 2015 r., w ustawie o posługach religijnych,
prawne propozycje rzymsko- i grekokatolickich naczelnych kapelanów, otwierające możliwość religijnej posługi wśród tymczasowo
aresztowanych. Areszty śledcze były do niedawna ostatnim miejscem
na Ukrainie w praktyce niedostępnym dla duszpasterskiej działalności.
Obecne kierownictwo więziennictwa traktuje posługę kapelanów jako
wsparcie w procesie resocjalizacji. Przy naczelnych władzach pracuje
Duszpasterska Rada. Ok. 30 proc. ewangelizatorów to byli więźniowie.
Należą oni do różnych chrześcijańskich Kościołów i wzajemnie się
wspierają, świadcząc praktycznie o ekumenizmie. Radykalni islamiści,
grupy podkultury więziennej, uwięzieni w związku z toczącą się wojną,
dzięki oddziaływaniu chrześcijańskich wspólnot złożonych z więźniów
w znacznie mniejszy sposób wpływają na funkcjonowanie zakładów
karnych.
Św. Jan Paweł II mówił, że sytuacja laicyzacji Europy jest spowodowana kryzysem człowieka, kryzysem jego wiary. W tym duchu patrzmy
na wyzwania, jakie niesie radykalizm. Odpowiadajmy na sytuację kryzysu
171
wiary, głosząc odważnie Jezusa Chrystusa, również tym więźniom, którzy
mają słabą wiarę albo nie mają jej wcale i prowadźmy ich do spotkania
z Chrystusem w sakramentach, a zwłaszcza w sakramentach Pojednania
i Eucharystii.
Tytuł „Sprawiedliwego 2016”
Ks. Jan Zieja, rotmistrz Witold Pilecki i Władysław Bartoszewski zostali
uhonorowani tytułem „Sprawiedliwy 2016”.
Nominacje do godności nadawanej przez Komitet Ogrodu Sprawiedliwych ogłoszono podczas gali w Muzeum Żydów Polskich „Polin” w niedzielę, 6 marca br., kiedy w Europie obchodzony był Dzień Pamięci o Sprawiedliwych.
Sprawiedliwi zostaną upamiętnieni w Warszawskim Ogrodzie Sprawiedliwych na Muranowie. Ich sylwetki przedstawili aktorzy: Julia Kijowska,
Olgierd Łukaszewicz oraz Maja Komorowska, członkini Komitetu Ogrodu
Sprawiedliwych, podczas wieczoru z koncertami fortepianowymi.
Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych ustanowiony został przez
Parlament Europejski w maju 2012 r. z inicjatywy działającego we Włoszech Komitetu Światowego Ogrodu Sprawiedliwych (GARIWO). Sygnatariuszem apelu w tej sprawie był także Dom Spotkań z Historią. Data
6 marca nie jest przypadkowa, tego dnia zmarł Mosze Bejski (urodzony
w Działoszycach, niedaleko Krakowa) – inicjator Ogrodów Sprawiedliwych w Jerozolimie oraz współtwórca definicji „Sprawiedliwy wśród
Narodów Świata”.
Tytułem „Sprawiedliwego” mogą być uhonorowane jedynie osoby nieżyjące. Są to ludzie, którzy w obliczu totalitaryzmu i ludobójstwa mieli
odwagę bronić godności człowieka, pomagać ofiarom czy występować
w obronie prawdy. Wyboru trzech osób (spośród zgłaszanych co roku
kandydatur) dokonuje Komitet Ogrodu Sprawiedliwych, w skład którego
wchodzą m.in. wybitne osobistości ze świata edukacji, polityki, kultury
oraz przedstawiciele administracji publicznej.
Ks. Jan Zieja urodził się 1 marca 1897 r. w Ossie w powiecie opoczyńskim, w ubogiej rodzinie chłopskiej. Od dzieciństwa wykazywał duże
zdolności, rozpoczął więc naukę, początkowo w domu rodzinnym, a później
na plebanii, a od 1909 r. w gimnazjum w Warszawie. Borykał się z trudnościami materialnymi, z powodu których musiał przerwać zdobywanie
wiedzy. Ostatecznie jednak ukończył szkołę dzięki uzyskanemu stypendium. Oprócz nauki interesowała go też bardzo działalność społeczna, m.in.
172
od 1912 r. należał do tajnego skautingu. W 1915 r. wstąpił do seminarium
duchownego, święcenia kapłańskie przyjął w 1919 r., po czym wydelegowany został na studia na Uniwersytecie Warszawskim.
W 1920 r. brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej jako kapelan
8. Pułku Piechoty Legionów. Po wojnie krótko studiował archeologię chrześcijańską w Rzymie, wkrótce jednak powrócił do pracy duszpasterskiej.
W 1923 r. został kapelanem tworzonego wówczas Zakładu dla Ociemniałych w Laskach. Następnie pracował jako duszpasterz w diecezji pińskiej,
współpracując z tamtejszym biskupem Zygmuntem Łozińskim. W latach
30. związał się ze Związkiem Młodzieży Wiejskiej „Wici” i Stowarzyszeniem Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie”.
W czasie II wojny światowej był kapelanem Komendy Głównej AK,
Batalionów Chłopskich i naczelnym kapelanem ZHP „Szare Szeregi”
(od 1942). Działał również w Radzie Pomocy Żydom „Żegota”. Po wojnie rozpoczął pracę duszpasterską na tzw. „ziemiach odzyskanych”, którą
musiał przerwać ze względów zdrowotnych. Od 1962 r. mieszkał na stałe
w Warszawie. Był traktowany przez komunistyczne władze jak „uciążliwy obywatel”. We wrześniu 1976 r. znalazł się w gronie 14 sygnatariuszy założycielskiego apelu Komitetu Obrony Robotników. Był znanym
kaznodzieją warszawskim i publicystą katolickim. Zmarł 19 marca 1991 r.
w Warszawie.
Na podstawie wiadomości KAI
W Parlamencie Europejskim o Prymasie Tysiąclecia
W przeddzień 35. rocznicy śmierci prymasa Polski Stefana kard. Wyszyńskiego w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się konferencja
i projekcja filmu poświęconych Prymasowi Tysiąclecia. „Bardzo się
cieszę, że udało nam się zorganizować to wydarzenie, które wpisuje się
w obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski” – powiedziała Anna Fotyga,
gospodarz sympozjum.
W wydarzeniu wzięli udział prof. Jan Żaryn, Marian P. Romaniuk,
autorka filmu Zawód: Prymas Polski, Anna Pietraszek, a także przedstawiciele stowarzyszenia „Godność”: Czesław Nowak, Stanisław Hudokowski, Andrzej Osipow i Andrzej Michałowski. Oprawę muzyczną zapewnił
sopocki chór Pro Anima.
Otwierając konferencję, Anna Fotyga przypomniała uroczystą akademię, która odbyła się 13 stycznia 1966 r. w Rzymie z okazji 1000-lecia Chrztu
Polski. „To było wielkie marzenie prymasa Polski kard. Wyszyńskiego.
173
Na sali Ojciec Święty Paweł VI, większość kardynałów, którzy przebywali wówczas w Rzymie, korpus dyplomatyczny, przedstawiciele władz
Republiki Włoskiej. Nie ma tylko jednej osoby – prymasa Polski Stefana
kard. Wyszyńskiego. Władze PRL nie wydały mu paszportu. Toczyła się
akurat kolejna faza ataków przeciwko kard. Wyszyńskiemu” – mówiła
Anna Fotyga. Głównym punktem akademii był wykład pt. Tysiąclecie
Polski katolickiej, wygłoszony przez przyjaciela prymasa, prof. Oskara
Haleckiego. „Człowieka, któremu prymas zaufał jako osobie, która najlepiej przedstawi historię Polski katolickiej i związki Polski z zachodem,
korzenie naszego kraju” – przypomniała europosłanka PiS.
„Kard. Wyszyński to postać niezwykła, o której można by było mówić
tygodniami, miesiącami i nadal nie zostałaby wyczerpana cała potencjalnie
istniejąca wiedza zgromadzona w różnych miejscach, w archiwach i książkach” – ocenił prof. Jan Żaryn.
Naukowiec ocenił, że to właśnie prymas Wyszyński w bardzo trudnych
warunkach istnienia komunizmu przygotował naród do obchodów tysiąclecia chrześcijańskiej Polski. „Przygotował tak solidnie, że dziś historycy
często mówią, iż dzięki temu, co się stało w latach 1957–1965, a potem
w samym roku milenijnym, gdyby nie te wielkie narodowe rekolekcje, nie
byłoby Polaków, nie byłoby narodu polskiego, nie byłoby Solidarności
w 1980 r. Jest to takie kontinuum, w którym prymas Wyszyński odnalazł
się jako Boży człowiek opatrznościowy i dał narodowi szansę wyrwania
się z tego ateistycznego stalinowskiego czasu, który miał nas na zawsze
pozbawić polskości” – uważa prof. Żaryn.
Historyk przypomniał, że prymas Wyszyński przygotowania do obchodów milenijnych rozpoczął, gdy jeszcze był więziony. Z powodu uwięzienia nie mógł uczestniczyć w uroczystościach rocznicowych przyrzeczeń
lwowskich. Mimo tego, to właśnie dzięki prymasowi Wyszyńskiemu udało
się zrealizować program wielkiej nowenny, skoncentrowany wokół Matki
Bożej i Jej jasnogórskiego wizerunku. Po powrocie z Rzymu z poświęconą
przez papieża Piusa XII kopią obrazu w Polsce rozpoczęło się zjawisko
wyjątkowe zarówno w wymiarze społecznym, jak i duszpasterskim – pielgrzymka wizerunku Matki Bożej po kraju. „Od lata 1957 r. Matka Boża
pielgrzymuje do Polaków. Prymas Wyszyński wprowadza Matkę Boską
w przestrzeń publiczną, a wszystko to dzieje się w czasie ostrej walki z katolicyzmem. Ta decyzja jednoczy wspólnotę polską – każda rodzina staje się
częścią wielkiego projektu duszpasterskiego” – mówił prof. Żaryn.
Prof. Żaryn wspominał także obchody Millenium Chrztu Polski, na które
biskupi polscy rozesłali 55 listów zapraszających – w tym do biskupów
174
niemieckich – co stało się powodem ataków władz PRL i pretekstem
do wywoływania sztucznych konfliktów. „Prymas Wyszyński ponownie
zostaje więźniem PRL w czasie, gdy w kościele odbywa się świętowanie
tysiąclecia Chrztu Polski” – podkreśla historyk. Prof. Żaryn zaznaczył, że
obchody miały także charakter międzynarodowy – uroczystości odbywały
się również na emigracji. „Był to wymiar powszechny zainteresowania się
sprawą polską. Kolejny taki moment nastąpi dopiero w sierpniu 1980 r.”
– ocenił.
Zdaniem Jana Żaryna, lata 1956 i 1966 wpisują się w najważniejsze
daty polskiej powojennej historii. „Nie byłoby tych wszystkich dat sięgających 1989 r., gdyby nie było obchodów milenijnych zrealizowanych w projekcie kard. Wyszyńskiego” – powiedział. Prof. Żaryn przypomniał także
nauczanie kard. Wyszyńskiego, który mówił o tym, że nie będzie Kościoła
powszechnego w tej części Europy, jeżeli nie będzie tam katolickiej Polski.
„Nie będzie Polski i Polaków, jeżeli nie będzie katolicyzmu na ziemiach
polskich. Ten związek spowodował, że dziś możemy mówić o sobie, iż
jesteśmy Polakami” – podsumował prof. Żaryn.
Według Mariana P. Romaniuka, współpracownika ks. kard. Wyszyńskiego, przesłanie prymasa Polski (hic et nunc) nie straciło nic ze swojej
aktualności.
„Prymas mówi nadal dziś i to mówi w sposób niezwykle komunikatywny i aktualny. Jego przesłanie ma dziś wiele do powiedzenia nam,
ludziom XXI wieku, Obok Roberta Schumana, dzisiaj już sługi Bożego,
Alcide de Gasperiego i Konrada Adenauera, jest ojcem jednoczącej się
Europy, należałoby dodać – chrześcijańskiej Europy. Powtórzmy wyraźnie
to ostatnie zdanie: U podstaw obecnej Unii Europejskiej były zabiegi ludzi
Kościoła, sług Bożych i kandydatów na ołtarze: Roberta Schumana i Alcide
de Gasperiego. Konrad Adenauer jako trzeci pomysłodawca zjednoczonej
Europy znany zbył powszechnie ze swej pobożności. Stefan Wyszyński,
choć zza żelaznej kurtyny, wpisuje się w poczet tych wielkich działaczy”
– mówił Romaniuk.
Romaniuk przypomniał, że ks. kard. Wyszyński żył w czasach tworzenia się Unii, nazywanej wówczas zachodnioeuropejską. Kiedy już unia stała
się faktem, prymas upomniał się o równe dla wszystkich prawa narodów
i ludów, zaznaczając przy tym ich własną odrębność i dorobek. Mówiąc
publicznie o zjednoczeniu Europy, miał zawsze na myśli jedność krajów
i ludów orientowanych ku Bogu. „Prymas nie wyobrażał sobie integracji
Polski z Europą Zachodnią. Takiej nawet możliwości jeszcze na początku
lat 80. ani nikt nie prognozował, ani nikt nie zakładał. Dzięki znakomitym
175
kontaktom ze światem zachodnim, wymianie myśli zwłaszcza podczas licznych rzymskich spotkań i rozmów, miał świetne rozeznanie wszystkich
zagrożeń, ale i korzyści, jakie czerpią państwa przynależne do UE. Zdawał
sobie zapewne sprawę z korzyści, jakie odniosłaby Polska poprzez akces
unijny” – mówił Romaniuk. Podkreślił jednocześnie, że ks. kard. Wyszyński zawsze widział Polskę w Europie, z jej posłannictwem i przesłaniem
wobec innych narodów. Było to widoczne podczas wizyty delegacji Episkopatu Polski w Republice Federalnej Niemiec i w ciągu trzech pierwszych
lat pontyfikatu Jana Pawła II, kiedy pytany przez dziennikarzy wskazywał
na związki Polski z Europą, zwłaszcza z Rzymem i kręgiem kultury romańskiej, chrześcijańskiej. Wcześniej przez 30 lat posługi zabiegał o to, by
nie zaprzepaścić związków kulturowych z kulturą zachodnią. Wskazywał
na to w każdym wystąpieniu dotyczącym pryncypiów i ukazania miejsca
Polski i Polaków w Europie i świecie.
Marian Romaniuk przypomniał, że dla prymasa Wyszyńskiego zwornikiem jedności Polski z Europą był o. Maksymilian Maria Kolbe. „Zabiegi
obu episkopatów polskiego i niemieckiego u kolejnych papieży: Piusa XII,
Jana XXIII i Pawła VI o jego beatyfikację przybliżyły od czasów zakończenia II wojny światowej nie tylko oba episkopaty i duchowieństwo, ale z biegiem lat wytworzyły jedność wiary dla obu narodów, stając się przykładem
wspólnych działań, zmierzających do beatyfikacji polskiego franciszkanina
w 1971 r. Nieprzypadkowo Paweł VI akt beatyfikacji wyznaczył na zakończenie Synodu Biskupów, uznając w Szaleńcu Niepokalanej wzór posługi
biskupiej dla Europy i świata” – powiedział.
Mówiąc o osobie ks. kard. Wyszyńskiego, nie sposób nie powiedzieć
o symbolu integracji Polski z Europą, jakim stało się wspomniane już
wcześniej przesłanie polskich biskupów, zapraszające na obchody Millenium Chrztu Polski. „Wizja zjednoczonej Europy u prymasa Wyszyńskiego
nie zakładała zjednoczenia w sensie formalnym, ujętym w ramy prawne,
umowy międzynarodowe, polityczne, ekonomiczne czy gospodarcze. Kardynał postrzegał Europę jako zjednoczenie ducha i serc członków każdego
narodu w wyznawaniu wiary w Boga. Sam był głęboko przekonany, że
to zjednoczenie kiedyś nastąpi, a budowane w oparciu o zasady katolickiej
nauki społecznej będzie miało głębokie fundamenty i perspektywy istnienia.
Polsce przypisywał szczególną rolę. Zapewne chciałby, ażeby stała się kiedyś w przyszłości Betlejem dla Europy” – podsumował Marian Romaniuk.
Anna Pietraszek opowiadała o pracy nad filmem Zawód: Prymas Polski.
„Gdy Instytut Pamięci Narodowej w 2007 r. udostępnił mi nieograniczone
wejście do esbeckich teczek mówiących o życiu i działalności prymasa,
176
byłam bardzo podekscytowana, że będę mogła zbadać te straszne plugastwa,
oczernianie, nieprawdopodobne donosy i wyszydzić ubecję, mówiąc o mężu
stanu i wspaniałym przywódcy polskiego narodu w Kościele” – wspominała
reżyser. Pietraszek podkreśliła, że zaszokowała ją liczba zgromadzonych
w archiwach dokumentów. „Były to tysiące materiałów. W miarę poznawania tych strasznych dokumentów działania zła zawartego na papierze nagle
zrozumiałam, że paradoksalnie te wszystkie materiały będą stanowić o świętości prymasa. To było wielkie, cudownie uskrzydlające odkrycie. Kończąc
kwerendę, byłam już całkowicie pewna, że teczki gromadzone przez SB, jak
i cały proces lustracji w Polsce, mogą naprawdę stanowić dowód na czyjąś
świętość! Mogą stać się dowodem bohaterstwa, honoru i odwagi wielu wspaniałych Polaków” – stwierdziła Pietraszek.
„W tradycji polskiego państwa w okresie bezkrólewia to prymas Polski
pełnił urząd interrexa. Trudno jest w czasie współczesnym używać takich
określeń, ale z całą pewnością kardynał Stefan Wyszyński był nie tylko
duchowym przywódcą narodu, ale przewodził Polakom w bardzo trudnym
okresie polskiej historii” – podsumowała konferencję Anna Fotyga.
Źródło: EKR, http://www.ecrg.pl
177
LIBER MORTUORUM
ś.† p.
Ksiądz Stanisław Śmigasiewicz
Proboszcz parafii św. Józefa, Opiekuna Pracy
w Józefosławiu.
Zmarł 6 lutego 2016 r.
Uroczystości żałobne rozpoczęły się 11 lutego 2016 r. O godz.
18.00 ciało śp. ks. Śmigasiewicza zostało wprowadzone do kościoła
św. Józefa w Józefosławiu, gdzie odbyło się całonocne czuwanie.
O godz. 21.00 Kazimierz kard. Nycz przewodniczył Mszy św.
w intencji Zmarłego.
Uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem bp. Piotra Jareckiego miały miejsce 12 lutego o godz. 10.00. Po Mszy św. nastąpiło przewiezienie ciała do rodzinnego Radzanowa. Tam o godz.
14.30 odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem bp.
pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej Marka Solarczyka.
Zmarłego Księdza polecajmy miłosierdziu Bożemu.
178
ś.† p.
Ksiądz Tadeusz Michał Latuszek
Zmarł 9 marca 2016 r. w wieku 81 lat,
z tego w kapłaństwie przeżył 42 lata.
Msza św. pogrzebowa została odprawiona 14 marca 2016 r. o godz.
14.00 w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Otwocku (Kresy),
ul. Czerska 21, po czym Ciało zostało złożone na miejscowym
cmentarzu parafialnym.
Dobry Jezu, okaż Księdzu Tadeuszowi swoje miłosierdzie!
ś.† p.
Ksiądz Edward Sławiński
Były proboszcz parafii Mnich, Kocierzew, Sulejów, Rososz.
Emeryt.
Zmarł 11 kwietnia 2016 r. w wieku 86 lat,
z tego w kapłaństwie przeżył 58 lat.
Msza św. pogrzebowa została odprawiona 18 kwietnia 2016 r.
o godz. 11.00 w kościele pw. Narodzenia NMP w Warszawie-Płudy
(ul. Klasyków 21/23), po czym Ciało zostało złożone na cmentarzu
parafialnym w Warszawie-Tarchominie (ul. Mehoffera 54).
Dobry Jezu, okaż Księdzu Edwardowi swoje miłosierdzie!
179
ś.† p.
Ksiądz Prałat Józef Południak
Były proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela
w Rembertowie Grójeckim.
Zmarł 18 kwietnia 2016 r. w wieku 73 lat, z tego w kapłaństwie przeżył 44 lata.
Msza św. pogrzebowa została odprawiona 21 kwietnia 2016 r.
o godz. 14.30 w kościele parafialnym pw. św. Karola Boromeusza
w Warszawie, po czym Ciało zostało złożone w grobach kapłańskich na Cmentarzu Powązkowskim.
Dobry Jezu, okaż Księdzu Józefowi swoje miłosierdzie!
180
SPIS TREŚCI
DZIAŁ URZĘDOWY
STOLICA APOSTOLSKA
Kanonizacja Ojca Stanisława Papczyńskiego ............................................ 3
Odnowicielka zakonu brygidek świętą Kościoła ....................................... 3
Jubileusz Kapłanów w Rzymie .................................................................. 4
Homilia papieża Franciszka z okazji Jubileuszu Kapłanów,
uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, 3 czerwca 2016 ......... 4
Polak biskupem w Papui-Nowej Gwinei . .................................................. 7
Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej i Suwerennym
Zakonie Maltańskim ............................................................................ 8
List gratulacyjny przewodniczącego KEP
do nowego ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej ........................ 9
65. rocznica święceń kapłańskich Benedykta XVI .................................... 9
Pielgrzymki papieża Franciszka ............................................................... 11
Wizyta Ojca Świętego Franciszka w Polsce . ........................................... 14
Oficjalny program wizyty papieża Franciszka w Polsce
i podczas Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016:
Kraków − Jasna Góra − Auschwitz: 27−31 lipca 2016 .................... 14
List Iuvenescit Ecclesia do Biskupów Kościoła katolickiego
na temat relacji między darami hierarchicznymi
a charyzmatycznymi dla życia i misji Kościoła ................................ 18
EPISKOPAT POLSKI
Dwaj warszawscy biskupi pomocniczy w radach Episkopatu Polski ...... 47
Dekret KEP o wystąpieniu z Kościoła Katolickiego . .............................. 48
Komunikat Prezydium KEP w sprawie pełnej ochrony
życia człowieka . ................................................................................ 53
List KEP przed kanonizacją Ojca Papczyńskiego .................................... 54
List pasterski Episkopatu Polski o posłudze charytatywnej
w Roku Miłosierdzia ......................................................................... 58
Stanowisko biskupów polskich w sprawie małżeństwa katolickiego
zawieranego poza miejscem świętym . .............................................. 62
Zmiany na stanowisku nuncjusza apostolskiego w Polsce . ..................... 69
181
Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP dla nuncjusza
apostolskiego w Polsce ...................................................................... 69
Podziękowanie przewodniczącego Episkopatu Polski
arcybiskupowi Celestino Migliore za jego posługę
nuncjusza apostolskiego .................................................................... 71
Komentarz prymasa Polski w związku z zakończeniem
posługi arcybiskupa Celestino Migliore ............................................ 72
Słowa przewodniczącego Episkopatu Polski
arcybiskupa Stanisława Gądeckiego
z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski ............................................... 73
ARCYBISKUP WARSZAWSKI
Komunikat arcybiskupów diecezji warszawskich o modlitwie
w kościołach stacyjnych .................................................................... 79
Dekret erygujący Prywatne Stowarzyszenie Wiernych
„Mężczyźni Świętego Józefa” ........................................................... 80
List arcybiskupa Kazimierza kard. Nycza na Niedzielę
Dobrego Pasterza i Tydzień Modlitw o Powołania ........................... 80
List arcybiskupa Kazimierza kardynała Nycza
na Święto Dziękczynienia ................................................................. 84
Homilia Kazimierza kardynała Nycza wygłoszona
podczas Mszy Świętej z poświęceniem krzyżma .............................. 87
Homilia Kazimierza kardynała Nycza wygłoszona
podczas Mszy Świętej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela
na Starym Mieście w Warszawie ....................................................... 91
Homilia Kazimierza kardynała Nycza wygłoszona 3 maja 2016 r.
podczas Mszy Świętej w bazylice archikatedralnej
św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście . .......................................... 94
KURIA METROPOLITALNA WARSZAWSKA
Święcenia diakonatu w Archidiecezji Warszawskiej . .............................. 97
Święcenia prezbiteratu w Ołtarzewie ....................................................... 98
Instrukcja o posłudze nadzwyczajnego szafarza
Komunii Świętej w Archidiecezji Warszawskiej . ............................. 98
Komunikat dotyczący upoważnienia Proboszczów
do dyspensowania uczestników przyjęcia weselnego
od spożywania pokarmów mięsnych w dni pokutne,
poza okresem Wielkiego Postu ........................................................ 105
182
Święcenia prezbiteratu 2016 . ................................................................. 106
Zmiany personalne duchowieństwa w Archidiecezji Warszawskiej ...... 114
Odznaczenia dla „Zasłużonych dla Archidiecezji Warszawskiej”,
24 czerwca 2016 r. ........................................................................... 123
DZIAŁ NIEURZĘDOWY
Z ŻYCIA ARCHIDIECEZJI
Kalendarium wydarzeń z pierwszego półrocza 2016 r. . ........................ 125
Światowe Dni Młodzieży w diecezjach ................................................. 129
Duchowe przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży.
Referat do księży proboszczów, 13 lutego 2016 r. .......................... 129
20-lecie Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej ......................... 136
Zadania Akcji Katolickiej wobec znaków czasu .................................... 145
Warszawskie obchody rocznicy chrztu Polski . ...................................... 150
Posługa misjonarza miłosierdzia ............................................................ 151
Warszawskie kościoły stacyjne w czasie Wielkiego Postu .................... 152
Diecezjalne Dni Młodzieży .................................................................... 152
Pomoc duszpasterska dla ofiar nadużyć seksualnych ............................ 152
Pierwsze publiczne liceum katolickie .................................................... 153
Powstała placówka pomocy migrantom ................................................. 153
100-lecie parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski
na warszawskim Marymoncie ......................................................... 154
Zbiórka pieniędzy na Ukrainę ................................................................ 154
Pierwszy etap budowy Świątyni Opatrzności Bożej .............................. 155
Proces beatyfikacyjny Stefana kard. Wyszyńskiego w toku .................. 155
Współpraca między uczelniami teologicznymi . .................................... 157
Pierwszy Światowy Kongres Młodzieży Polonijnej .............................. 157
VARIA
Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski . ................................................ 159
Orędzie Andrzej Dudy, Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
wygłoszone podczas Uroczystego Zgromadzenia Narodowego
z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski ............................................. 160
Konferencja pt. Radykalizacja w więzieniach. Problem pastoralny ...... 167
Tytuł „Sprawiedliwego 2016” ................................................................ 172
W Parlamencie Europejskim o Prymasie Tysiąclecia ............................ 173
183
LIBER MORTUORUM
Ksiądz Stanisław Śmigasiewicz ............................................................. 178
Ksiądz Tadeusz Michał Latuszek ........................................................... 179
Ksiądz Edward Sławiński . ..................................................................... 179
Ksiądz Prałat Józef Południak ................................................................ 180
184