Rzym, 18 listopada 2013 Do członków Rodziny

Transkrypt

Rzym, 18 listopada 2013 Do członków Rodziny
Rzym, 18 listopada 2013
Do członków Rodziny Wincentyńskiej
Niech łaska i pokój naszego Pana Jezusa Chrystusa zamieszkają w Waszych sercach
dzisiaj i na zawsze!
Drodzy członkowie Rodziny Wincentyńskiej,
Niedawno otrzymałem list od Siostry Miłosierdzia, która pragnęła podzielić się
ze mną swoimi przemyśleniami na temat sposobu w jaki my, jako Rodzina
Wincentyńska, moglibyśmy odpowiedzieć na wezwanie Papieża Franciszka do
modlitwy o pokój w Syrii i pokój na całym świecie... korzystając z naszego
historycznego dziedzictwa - Cudownego Medalika. Czytając jej list poczułem, że
Duch Święty dotknął mego serca. Poprosiłem tę Siostrę o dalsze przemyślenia i
rozwinięcie swojego pomysłu oraz przesłanie ich do mnie, abym mógł podzielić się
nimi z innymi członkami Rodziny Wincentyńskiej na okoliczność święta Cudownego
Medalika. W obecnym liście odnajdziecie ideę tej Siostry, którą całym sercem
popieram i polecam Wam do refleksji i zastosowania w praktyce.
Stojąc przed figurą NMP od Cudownego Medalika i obrazem Chrystusa
Ukrzyżowanego (obrazami, które prawdopodobnie można znaleźć w każdej
wincentyńskiej kaplicy i kościele), widzę odbicie tego co dzieje się w naszym świecie.
Niemal wszędzie możemy dostrzec obecność zła: siła i dominacja pieniądza, handel
ludźmi, nadużycia seksualne, wymuszenia, współczesne formy niewolnictwa i jakże
wiele różnych form przemocy, w tym wojen. Zło stało się tak głośne i hałaśliwe, że
ludzie zaczynają się bać. Po raz kolejny widzimy powtarzającą się scenę z początku
czasów, kiedy Adam powiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem
się, bo jestem nagi, i ukryłem się” (Rdz 3,10). Dzisiaj ludzie również się boją Boga.
Boją się Bożych wymagań i dlatego chętnie akceptują uwodzicielskie i kuszące
propozycje Zła... nawet, gdy czują, że te propozycje są podstępne i wiodące do
zniewolenia. Narracja wydarzeń towarzyszących stworzeniu jaką znajdujemy w
Księdze Rodzaju nie jest po prostu opisem grzechem. Znajdujemy tam również
obietnicę nadziei dla ludzkości! Matka Boża od Cudownego Medalika jest
konkretnym wyrazem tej nadziei ponieważ w niej odkrywamy niewiastę odzianą w
szatę ze słońca, która zgniata łeb węża. Ten obraz zapewnia nas, że Bóg zawsze ma
rozwiązanie w naszej sytuacji.
Prawdziwym zaskoczeniem jest czasem dla mnie, że na całym świecie
odnajdujemy wyjątkowe i piękne obrazy Maryi Dziewicy, ale wizerunek Virgo Potens
z jabłkiem królewskim w dłoni... ten wizerunek jest częścią dziedzictwa naszej
Rodziny Wincentyńskiej. Wizerunek Virgo Potens miażdżącej głowę pełzającego po
ziemi węża to potężny symbol. Kiedy stajemy naprzeciw zła we wszystkich jego
potężnych i sprytny formach nie walczymy wyłącznie siłami ludzkimi. Otrzymujemy
także "skromną" pomoc Bożą i zostajemy zachęceni do zaufania Bożej pomocy.
Czuję, że to jest pilna potrzeba i modlę się o to, abyśmy się otworzyli na Boże
błogosławieństwo, które jest nam wszystkim oferowane.
Podczas objawienia się św. Katarzynie 27 listopada 1830 r. przy Rue du Bac w
Paryżu, Matka Boska przedstawiła swoja role w planie zbawienia. W pierwszym
obrazie, Matka Boża stoi na kuli ziemskiej. Pod jej stopami wąż o zielonej skórze z
żółtymi plamami. A w jej dłoni złote jabłko z małym krzyżem.
Święta Katarzyna zauważyła zieloną barwę węża z żółtymi plamami, a wąż ten
pełzał po całej ziemi. Te kolory zapewniają wężowi dobry kamuflaż a przez to
rozpoznanie obecności złą w naszym życiu staje się trudniejsze.
W swojej książce o Maryi i jej medaliku, ks. J. Eyler CM wskazuje, że kiedy
analizujemy treść uznanych przez Kościół objawień Maryi Panny, nie powinniśmy
jedynie skupiać się na wypowiadanych słowach. Słowom towarzyszyły ruchy i
symboliczne gesty, które ujawniają naukę, która powinna być prawdziwym centrum
naszej uwagi.
W rozmowie z Siostrą Dufés Katarzyna tak opisuje swoje widzenie: "Matka
Boża miała jabłko królewskie w swoich dłoniach. Nie widziałam takie obrazu nigdy
wcześniej! " Siostra Dufés tak rozumiała to znaczenie: "To dotyczy Matki, Królowej
Wszechświata. Matka Boża chroni świat i przynosi go Bogu w darze."
W drugim obrazie Matka Boża pojawia się z pierścieniami z drogocennych
kamieni, a jej ręce skierowane są ku Ziemi a klejnoty emitują promienie światła
obejmujące Ziemię. "Piękno i blask promieni są błogosławieństwem, którym
obdarzani są ci, którzy o takie błogosławieństwo proszą. Klejnoty, które nie emitują
światła, są błogosławieństwa, o które ludzie zapomnieli poprosić." Katarzyna dodała:
"Dała mi do zrozumienia, że dostąpimy radości, gdy poprosimy o jej wstawiennictwo.
Maryja jest łaskawa wobec tych, którzy proszą o jej błogosławieństwa i raduje się
mogąc nas błogosławić."
Wokół Matki Bożej utworzył się obraz w kształcie owalu. Na szczycie tego
obrazu, złotymi literami, znalazły się słowa: "O Maryjo, bez grzechu poczęta, módl
się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy!" Następnie Katarzyna usłyszała głos
mówiący: "wybijcie medal zrobiony według tego wzoru. Ci, którzy będą go nosić z
ufnością otrzymają obfite błogosławieństwa."
Dar Medalika to wspaniały gest ufności. To wielki dar od Boga. To również
wezwanie do współpracy, które szanuje godność i wolność osoby ludzkiej. Bóg posłał
Niepokalaną Pannę niosącą w ramionach niezliczone błogosławieństwa tak, abyśmy,
którzy zwodzeni jesteśmy przez Zło, mogli zobaczyć drogę zbawienia rozświetlaną
przed naszym wzrokiem. Maryja pomaga nam odkryć przebiegłość Zła. I dostała misję
zmiażdżenia głowy węża. Kobiety i mężczyźni, własnymi staraniami nie mogą się
sami uwolnić. Jednakże chociaż Bóg szanuje naszą wolność to Bóg także wymaga
naszej współpracy. Słowa wpisane na Medaliku wzywają nas do modlitwy. To jest
nasz wkład we współpracę. Ci, którzy przyjmują Medalik i z ufnością odmówią słowa
na nim umieszczone za wstawiennictwem Maryi otrzymają wiele błogosławieństw.
Ona nie sprowadza na nas żadnego błogosławieństwa, o które nie poprosimy.
Podczas rozmowy w nocy z 18 an 19 lipca 1830 r. Maryja Dziewica
przepowiedziała wiele rzeczy, które spełnią się we właściwym czasie. Ważne jest, aby
odnieść się z powrotem do tych słów, aby uzyskać moc i światło do konfrontacji z
sytuacją obecną. Słowa Maryi są czułe i dodające otuchy: "Ja będę z wami. Zawsze
będę czuwać nad wami i zapewnię wam wiele łask. Nadchodzi czas, kiedy
niebezpieczeństwo będzie wielkie. Wydawać się będzie, że wszystko będzie stracone.
Wówczas będę z wami! Ufajcie. Dobry Bóg i Święty Wincenty ochronią oba
zgromadzenia. Ufajcie! Nie zniechęcajcie się!" Jak dobrze jest usłyszeć takie słowa.
Niemniej jednak Maryja Dziewica w swoich słowach stawia jeden warunek: naszą
wierność. Możemy myśleć, że te obietnice zostały złożone w obliczu trudnych czasów
spowodowanych przez Rewolucję Francuską. Jednak w rzeczywistości te słowa
zostały skierowane do obu Zgromadzeń i dlatego odnoszą się do obu Zgromadzeń w
każdym miejscu i w każdym czasie.
W okólniku z 8 września 1843 r. Ksiądz Étienne pisał: "Powinniśmy uznać
wyraźną interwencję Niepokalanej, która okazała nam tak niezwykłe znaki swojej
miłości. Za jej przemożnym wstawiennictwem u Boga uzyskała to, że nasze dwie
rodziny duchowe nie zniknęły wśród nieszczęść i katastrof, których Bóg użył do
odnowienia naszej wiary."
W naszej historii, Rodzina Wincentyńska często doświadczała pomocy od
Maryi Niepokalanej. Jeżeli poprosimy ją teraz to również nam pomoże. Cudowny
Medalik to wielki dar i skarb, jaki został nam powierzony. Lecz ten dar i skarb musi
być udostępniony wszystkim. Chociaż Medalik jest rozpowszechniany na całym
świecie, to w naszej rodzinie Medalik jest źródłem szczególnego nabożeństwa i
uznania.
W obecnym czasie niepokoimy się o przyszłość ludzkości i doświadczamy
potrzeby odpowiedzi na wezwania Papieża Franciszka do modlitwy o pokój w Syrii i
na całym świecie... modlitwy o to, żeby konflikty zostały rozwiązane na drodze
dialogu a nie na polu bitwy. Na to wezwanie możemy odpowiedzieć w duchu wielkiej
tajemnicy, która została nam powierzona i dlatego zapraszam całą Rodzinę
Wincentyńską: złączmy się w modlitwie, aby Nasza Pani, Mata Boga i nasz Matka
nam dała. Codziennie, często powtarzajmy te słowa:
"O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy!"
Módlmy się do Virgo Potens za naszych cierpiących braci i siostry. Ona
rozumie znaczenie cierpienia: krzyż, litera "M", serce Jezusa i Maryi... te znaki
pojawiające się na medaliku są naprawdę bardzo wymowne.
Rodzina Wincentyńska jest wielka i rozpostarta na całym świecie. Jeżeli z
każdego miejsca na ziemi ta modlitwa zostanie wzniesiona do nieba, to Dziewica
Maryja poprowadzi nasz niespokojny świat do Boga. Każdy może odmawiać tę prostą
modlitwę w pracy, za kierownicą, na roli, w szpitalu, posługując ubogim... faktycznie
modlitwę można odmawiać razem z ubogimi. Stańmy się wielkoduszni, sumienni i
kreatywni tak jak nasi Święci Założyciele. Pozwólmy Niepokalanej prowadzić się i
zaangażować w walkę ze złem.
Rozpowszechniajmy nabożeństwo do Cudownego Medalika i tak jak
Misjonarze i Siostry Miłosierdzia robili wtedy, kiedy medalik został wybity po raz
pierwszy, uczmy ludzi odmawiać tę prostą lecz potężną modlitwę. Rozważajmy
tajemnice, które Bóg powierzył naszym Zgromadzeniom i włączmy się dzieła
współpracy na rzecz zbawienia świata.
Wasz brat w świętym Wincentym,
G. Gregory Gay CM
Przełożony Generalny