T. Żurowski Konserwacja kopalń neolitycznych
Transkrypt
T. Żurowski Konserwacja kopalń neolitycznych
T. Żurowski Konserwacja kopalń neolitycznych Ochrona Zabytków 4/3-4 (14-15), 221-223 1951 stw a T a tr za ń sk ie g o . S to w a r z y s z e n ie to u w z g lę d n iło w sta tu c ie w śr ó d c e ló w i śr o d k ó w d z ia ła n ia o c h r o n ę p rzy ro d y i z a b y tk ó w k u ltu r y . Z jazd D e le g a tó w p o w o ła ł na c z ło n k ó w Z arząd u T o w a r z y s tw a S ta n is ła w a S z y m a ń s k ie g o i J a n a W itk iew ic za . P rz e w o d n ic z ą c y m R ad y W y d zia łu , k tó r y w n o w e j org a n iza cji p r z y ją ł n a z w ę K o m isji, z o sta ł S ta n is ła w H erb st, a se k r e ta r z a m i T a d e u s z G o sty ń sk i i Z b ig n ie w R e w sk i. D o o sta tn ic h o sią g n ię ć p o sia d a ją c y c h sz e r sz e p e r s p e k ty w y n a le ż y n a w ią z a n ie b e z p o śr e d n ie g o k o n ta k tu z m ło d z ie żą h a rcersk ą . R e fe r a ty w y g ło s z o n e n a w io se n n y m k u r s ie 1951 d la w o je w ó d z k ic h in str u k to r ó w k r a jo z n a w s tw a o raz in fo r m a c y jn e m a te r ia ły d r u k o w a n e w c z a s o p iśm ie „ Ś w ia t M ło d y c h “' z a p o w ia d a ją g łę b sz e z a in te r e s o w a n ie się sp r a w ą przez m łod zież. S p o śró d członków R ady W y d zia łu zm arli w o m a w ia n y m o k r e sie inż. arch. W itold M a tu sz e w sk i i dr W ito ld K ie sz k o w sk i. D o R a d y w ty m o k r e sie p o w o ła n a z o sta ła m g r W and a Z a łu sk a . P o w sta n ie P o ls k ie g o T o w a r z y stw a T u r y sty c z n o -K r a jo z n a w c z e g o z a c z y n a n o w y r o zd zia ł k r o n ik i sp o łe c z n e j o p ie k i n a d z a b y tk a m i. ś. S z y ma ńs ki K O N SE R W A C JA KOPALŃ TYCZNYCH. N E O L I W roku u b ie g ły m p o r u szo n o w „O ch r o n ie Z a b y tk ó w “ p r o b le m z a b e z p ie c z e n ia k o p a lń n e o lity c z n y c h w K r z e m io n k a c h O p a to w s k ic h 2 i w y p o w ie d z ia n o się za r e k o n str u k c ją raczej sta n u ta k ie g o , w ja k im s ię z n a jd o w a ły w c h w ili o p u sz czen ia ich p rzez n e o lity c z n e g o górn ik a. O b ecn ie p r o b le m z a b e z p ie c z e n ia k o p a l n i k r z e m ie n ia z n a la z ł s ię w fa z ie o p r a c o w y w a n ia p r o je k tó w in ż y n ie r sk ic h . N a z le c e n ie D e p a r ta m e n tu O ch ro n y i K o n se r w a c ji Z a b y tk ó w w ykonał p r o je k t w s tę p n y in ż y n ie r W ie s ła w H a jd o z g o d n ie z p o m y s łe m p rof. M ic h a ła D r e w k i, b ę d ą c y z n ó w w y n ik ie m s tu d ió w i s z e r e gu k o n su lta c ji z w y b itn y m i fa c h o w c a m i w tej d z ie d z in ie . N a k o m isji r o z p a tr u ją cej ó w p r o je k t w y p o w ie d z ia n o się za r o z w ią z a n ie m i r e a liz a c ją w d w ó c h r ó ż n y c h a lte r n a ty w a c h . P o w y e k s p lo a to w a n iu p rzez g ó r n ik ó w p r z esze d ł sz y b k o p a ln i p e w ie n o k res sa m o w y n isz c z e n ia , a w w y n ik u te g o p r o ' „ Ś w i a t M ł o d y c h “ N r 27 (126). W a r s z a w a 2. V I I . 1951 r . 2 T a d e u s z Ż u r o w s k i. P r o b le m z a b e z p ie c z e ń k o p a ln i n e o lity c z n y c h w K rz e m io n k a c h O p a t o w s k i c h , O c h r o n a Z a b y t k ó w . R o k I I I , n r 1 (9), s t r . 8— 15, r y s u n e k 1. c e s u sk a lis te części w n ę tr z a z o sta ły p r z y sy p a n e g r u z em i w ie tr z e lisk ie m o d e r w a n y m z g ó r n y c h c z ę śc i le ja . B y ł to p o c z ą tk o w y e ta p (R yc. 202, e ta p A.), w k t ó ry m p o p r z y sy p a n iu w b ard zo k ró tk im c z a s ie d o ln y c h c zęści sk a lis ty c h n a s tą p iła s a m o k o n s e r w a c ja ty c h ż e . E ta p n a s tę p n y (R yc. 202, e ta p B.) u k o ń c z y ł sw ą d z ia ła ln o ś ć d o p ier o w p o c z ą tk a c h X X w ie k u stw a r z a ją c rod zaj p ły tk ie g o le ju k o s z te m z d e m o lo w a n y c h g ó r n y c n partii sz y b u i g ru zu z u s u n ię ty c h fr a g m e n tó w w a r p ii w y s y p is k a , le ż ą c e g o na sta r y m h u m u s ie . S te fa n K r u k o w s k i p r z e p r o w a d z a ją c p ie r w sz e b a d a n ia a r c h e o lo g ic z n e s z y b ó w g ó r n ic z y c h , w y b r a ł c a łą z a w a r to ść le ja i o c z y ś c ił k o r y ta r z e a n a s tę p n ie z a b e z p ie c z y ł sz y b p rzez w y b u d o w a n ie n a d n im d a c h u d r e w n ia n e g o (R yc. 202, e ta p C). D a c h te n r u n ą ł w r o k u 1939 i z o sta ł o d b u d o w a n y d o p ier o p o w o jn ie . P rz ez c a ły o k r e s w o je n n y p o s tę p o w a ła w sp o só b g w a łt o w n y d e w a s ta c ja śc ia n m ię k k ic h i s k a lis ty c h sz y b u , g łó w n ie d la teg o , że k o r y ta r z e b y ły p o d cz a s b a d a ń d o k ła d n ie o c z y sz c z o n e . U b y te k p o w sta ł z n a c z n y , p o n ie w a ż str o p y o d c z y sz c z o n y c h z g ru zu k o r y ta r z y o d r y w a ły się i p o c ią g a ły za so b ą g ó r n e p a r tie s k a ły oraz z k o le i tw o r z y w a m ię k k ie g o — p o c h o d z e n ia d y lu w ia ln e g o (R yc. 202, e ta p D). Z ja w ia się w ię c tera z p rzed n am i p y ta n ie z a sa d n ic z e , k tó r y z e ta p ó w n a le ż y z a k o n s e r w o w a ć ? J e s t ich cztery : A — sta n sz y b u z o k r e su o p u sz cz e n ia go p rzez g ó r n ik a n e o litu , B — sta n sz y b u z p o c z ą tk u X X w ie ku — p rzed je g o b a d a n ie m , C — sta n s z y b u po z b a d a n iu p rzez S. K r u k o w s k ie g o , D — sta n sz y b u o b e c n y po d e w a s ta cji o k r e su w o je n n e g o . P r o je k t o p r a c o w a n y przez inż. W. H a j do w e d łu g d y r e k ty w prof. M. D r ew k i je st k o n g le m e r a te m d w ó ch e ta p ó w p o d e m o la c y jn y c h B i D. G ra n icą ob u e ta p ó w (p atrz r y s u n e k 203) je st k o p u ła b e to n o w a n a w e z g ło w iu ż e la z o b e to n o w y m , u k tó r e j w ie r z c h o łk a z n a jd u je s ię w ła z z k ręg u b e to n o w e g o , z a o p a tr zo n y w d r a b in ę s t a lo w ą i p r z y k r y w ę . K o p u ła d ź w i ga gruz w y p e łn ia ją c y le j po lin ię sta n u B — z o k r e su tuż p rzed b a d a n am i S. K r u k o w s k ie g o . P o d k o p u łą m a m y p o m ie s z c z e n ie o d o ść z n a c zn y ch w y m ia rach i o c z y s z c z o n e k o r y ta r ze o śc ia n a c h •n ie z r e k o n str u o w a n y c h o n a tu r a ln y m sp ę k a n iu , c zy li w e d łu g sta n u ich z a c h o w a n ia o b e c n e g o , to z n a c zy ze z n a c z n y m u b y tk ie m p artii c z o ło w y c h fila r ó w m ię d z y c h o d n ik o w y c h . W ew n ą trz o ś w ie t le n ie e le k tr y c z n e . 221 Ryc. 202. Fazy w yniszczenia kopalni neolitycznej. A ---------- zarys te re n u z czasu opusz czenia kopalni przez górników . B ---------- zarys te re n u przed b ad a n ia mi S. K rukow skiego. C ............ zarys te re n u po badaniach S. K rukow skiego. D obecny zarys terenu po zni szczeniu w ojennym . G r — gruz, H — gleba sta ra , P — podgle bie, D — w arstw a dyluw ium , W — skała z w apienia w arstw ow ego, B — skała z w apienia bryłow atego. Cr Ryc. 203. P ro je k t zabezpieczenia kopalni neolitycznej w edług pom ysłu M. D rew ki w opracow aniu W. H ajdo w ew nątrz za chow uje stan obecny zniszczenia, od ze w n ątrz rek o n stru u je zarys terenu z czasu przed badaniem szybu przez S. K rukow skiego. K — kopuła betono wa, dr. — d rab in a, p k — przykryw a. Gr 0 1 Im rtratsf Ryc. 204. P ro je k t zabezpieczenia kopalni neolitycznej w edług pom ysłu T. Ż urow skiego je st re k o n stru k c ją sta n u z czasu odkrycia kopalni przez S. K rukow skie go. R- — rek o n stru o w an a część stropu i filarów , pk — pokryw a d rew n ian a na okres dżdżysty, d r — drabina. 222 P ro je k t ten posiada zalety i w ady za razem . W ielką zaletą je st w yrów nanie we w spółczesnym k rajo b razie terenu górniczego w szystkich jego elem entów składow ych i w zajem ne upodobnienie w yglądu szybów ta k eksplorow anych ja k i niezbadanych. Dalszą zaletą jest um ożliw ienie zejścia do w n ętrz a szybu, do pom ieszczenia o znacznych w ym ia rach, k tó re je st zdolne pom ieścić dużą ilość zw iedzających jednocześnie. Do wad tego p ro jek tu zaliczyć należy w ytw orze nie w nętrza pod k o pułą o ta k iej formie, k tó ra nigdy nie istniała, co je st błędem nie ty lk o form alnym , ale i dyd ak ty cz nym. W nętrze szybu górniczego nie po siadało nigdy tak znacznych w ym iarów , bo dodać tu należy jeszcze o statn ie u b y t ki, a ściany otrzym ać będą m usiały fo r m ę przypadkow ą, zbliżoną w fak tu rze do pierw otnej, lecz różną w w ym iarach i proporcjach. Po analizie powyższego p ro jek tu przy pom nieć należy poprzedni pom ysł opu blikow any w ro k u 1950 w „O chronie Za bytków “. Pom ysł ten je st rek o n stru k c ją dydaktyczną form zabytkow ych etapu A — z okresu opuszczenia szybu przez górników neolitycznych w zględnie etapu C — z czasu tuż po odsłonięciu szybu przez S. K rukow skiego. Na stropie, lub kopule betonow ej (patrz ry su n ek 204) po mieści się gruz i zw ietrzelina w k ształ cie nasypu. Dolna część szybu zostanie zrekonstruow ana z w apienia m iejscow e go na zapraw ie w apiennej z w apń a w y palonego z tego samego kam ienia. U kład kam ieni będzie n aśladow ał n a tu ra ln e spękania opoki. Celem zabezpieczenia szybu przed zalew aniem w odam i opado wymi m ożna w ykonać d renaż a sam otw ór przy k ry w ać zimą i w okresach dżdżów trójdzielną p rzy k ry w ą d rew n ia ną obitą blachą lub papą. Z ejście do szy bu m ożna w ykonać rów nież przy pom o cy drabiny stalow ej. O św ietlenie k o ry ta rzy elektryczne. ' D odatnie cechy tego drugiego pom ysłu polegają na tym , że um ożliw iają oglą danie obiektu w jego form ie pierw otnej — zabytkow ej dydaktycznie p o praw nej. Do w nętrza szybu dotrze w praw dzie równocześnie znacznie m niejsza g ru p k a zw iedzających, ale i ongiś w jego w n ę trzu przebyw ało górników zaledw ie k il ku. W przeciw ieństw ie do pierw szego pom ysłu u jem n ą cechą będzie sztuczne odtw orzenie form w nętrza, k tó re zagi nęło, ale form y te w re k o n stru k c ji u k a zują k ształty p ierw otne lepiej i naoczniej, aniżeli przypadkow o zatrzy m an a w sam ow yniszczaniu ściana w edług s ta nu obecnego. S tan obecny zachow ania ścian nie je st stan em zachow ania form zabytkow ych. S tanem niew ątpliw ie za bytkow ym były ściany bezpośrednio po ich odsłonięciu przez S. K rukow skiego, m im o ich częściowego w yniszczenia w okresie opuszczenia szybów. O bydw a pom ysły — jak w idać — po siadają zarów no dodatnie ja k i ujem ne cechy rekonstrukcji i konserw acji za rów no pod w zględem konserw atorskim ja k i dydaktycznym . W szelkie inne roz w iązania byłyby w prost niedopuszczalne i zgruntu błędne. Realizm n akazuje nam zachow ać kopalnię możliwie w iernie od tw a rz a ją c ą form y pierw otne z okresu p ro d u k cji szybu. T ak rek o n stru u ją c szyb osiągniem y cel dydaktyczny, w ażny ze w zględu na zw iedzających niefachow ców i uczącą się młodzież. Z powyższych względów K om isja opiniodaw cza posta now iła w yrazić zgodę n a zreko n stru o w anie dwóch szybów w edług pomysłów M. D rew ki i T. Żurowskiego. Drugi pro je k t będzie dlatego w ykonany że pos a da lepsze w arunki ekspozycji. F a k tu ra skalistych części szybu będzie w tym pom yśle n a tu ra ln a , tym sam ym dla specjalistów i naukow ców w artościow a, którzy, jako fachow cy będą i tak dobrze rozum ieli szczątkow e form y kopalni, gdy laikom i niefachow com odpow iadać lepiej będzie dokładna rek o n stru k cja form zabytkow ych szybu z okresu p ro dukcji, jako zbliżonych do rzeczyw isto ści daw nodziejow ej. O bydw a pom ysły zrealizow ane w natu rze będą się w ten sposób w zajem nie w spierały w p artiach najsłabszych a dopiero łącznie spełnią zadanie i naukow e i dydaktyczne. T. Żurowski Ryc. 205. P acy fik ał z S ulejow a, aw ers, przed konserw acją. Ze zb. P. K. Z. KONSERW ACJA PACYFIKA ŁU Z SU LEJOW A. Pracow nia K onserw acji Z abytków Rze miosła A rtystycznego przy Pracow niach K onserw acji Z abytków w W arszawie, podjęła w r. ub. konserw acje P acyfikału pochodzącego z kaplicy N. M. P. (Ligęzków) w Sulejow ie. Zabiegi prow adzone pod kierunkiem konserw atora Józefa G reina przyczyniły się ao usunięcia w znacznej m ierze szkód uczynionych „zębem czasu“ tem u w artościow em u o ka zowi złotnictw a późno-średniowiecznego. Po odczyszczeniu pow ierzchni, dzięki cze m u zyskał na w yrazistości ry tow any ry sunek, dokonano uzupełnienia b ra k u ją cej części środkow ego k w ad ratu krzyża oraz w ypełniono otw ory pow stałe na skutek przebicia gw oździam i tró jlistn y ch zakończeń jego ram ion. Ponadto zrek o n struow ane zostały b rak u jące elem enty ażurowe, łączące w ierzchnią ruchom ą blachę (z w ycięciem n a relikw ie) ze Ryc. 206. P acy fik ał z Sulejow a, rew ers, przed konserw acją. Ze zb. P. K. Z. spodnią blachą oraz n ieistn iejące p a rtie kraw ędzi. Zakończeniem zabiegów bę dzie w yzłocenie całej pow ierzchni. Możność dokładnego obejrzenia zab y t k u pozw oliła na dokonanie szeregu spo strzeżeń różnych w stosunku do a try b u cji świeżo w ydanego in w en tarza Topo- 223