Samorządy czeka trudny test

Transkrypt

Samorządy czeka trudny test
Wtorek
◊ ekonomia.rp.pl
B7
16 czerwca 2015
gospodarka
Samorządy
czeka
trudny test
DEBATA | Proces kreowania przestrzeni
publicznej rozwija się w Polsce powoli,
gdyż brakuje nam dobrych wzorców.
Przestrzeń publiczna to obszar marketingu gminnego
i wizytówka
potencjału miejskich włodarzy
Budowa krajobrazu
powinna się opierać
na równowadze
interesu
publicznego
i prywatnego
OLGIERD DZIEKOŃSKI
PODSEKRETARZ STANU
SEKRETARZ STANU
W
PAWEŁ ORŁOWSKI
W
KANCELARII PREZYDENTA RP
Jak zauważa Adam Czyżewski, dyrektor Państwowego
Muzeum Etnograficznego w
Warszawie, wyraźnie widać
MINISTERSTWIE
INFRASTRUKTURY I ROZWOJU
Miejsce kojarzone
np. z targami dla
jego mieszkańców
jest podwórkiem,
na którym chcą
mieć ciszę i spokój
KRZYSZTOF HERMAN
KATEDRZE SZTUKI
KRAJOBRAZU SGGW
W WARSZAWIE
ADIUNKT W
Potrzebujemy
dialogu i wyznaczenia konkretnych
ról w kształtowaniu
przestrzeni
miejskiej
PROF.
MIROSŁAW DUCHOWSKI
DYREKTOR INSTYTUTU BADAŃ
PRZESTRZENI PUBLICZNEJ
—debatę prowadzili prof. Andrzej
Mizgajski i Jeremi Jędrzejkowski
ROBERT GARDZIŃSKI
We własnym interesie
Uczestnicy debaty wskazują,
że trudny test czeka samorządowców przy wprowadzeniu w
życie ustawy krajobrazowej.
– Miejscowe przepisy urbanistyczne, które mają określać
standard przestrzeni w zakresie reklam i ogrodzeń, jednocześnie przewidują, że tego
typu projekty mają być przygotowywane przez lokalne reguły
i lokalne władze w trybie dialogu społecznego – mówi Olgierd
Dziekoński. – I tu pojawia się
pytanie: na ile lokalne władze
będą w stanie w sposób rzetelny i pogłębiony przygotować i
poprowadzić debaty z mieszkańcami. Mam nadzieję, że samorządy wykorzystają vacatio
legis do przygotowania standardów i procedur postępowania, a także przykładowych
rozwiązań dotyczących uchwał
rady gmin w tym zakresie
– podkreśla.
interpretacji zapisów ustawy o
planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym dla osiągania własnych interesów – mówi
Orłowski. – Polacy interpretują
prawo do swojej nieruchomości
jako nierozerwalne z własnością
i wolnością zabudowy. Tymczasem pojawia się tu wewnętrzna
sprzeczność, gdyż wolność do
zabudowy we własnym interesie często narusza wolność innych, np. sąsiadów – dodaje.
Mirosław Duchowski zwraca
uwagę, że zbyt mało posiłkujemy się w tym przypadku
sprawdzonymi wzorcami z innych krajów europejskich.
– Np. w Wielkiej Brytanii
każda inwestycja ingerująca w
przestrzeń miejską jest poprzedzona konsultacjami społecznymi, w których każdy może wziąć
głos. Jednocześnie zasady konsultacji są tak skonstruowane, że
nie dochodzi do paraliżu w realizowaniu przestrzeni publicznej – opowiada Duchowski.
zróżnicowany stopień zainteresowania budową przestrzeni
publicznej. – Inaczej patrzą na
nią wspólnoty mieszkaniowe, a
inaczej urzędnicy gminni, instytucje kultury czy przedstawiciele biznesu. Tymczasem potrzebujemy jednej, wspólnej wizji
dla danego obszaru. Proces
tworzenia takiej wizji to w obecnych warunkach praca na wiele
lat – twierdzi Adam Czyżewski.
Zaznacza, że kwestia przestrzeni publicznej musi przekroczyć poziom własnych interesów jej użytkowników. – Każdy powinien utożsamiać się z
wizją przestrzeni, stając się
częścią danego projektu i zapominając o swoich uprzedzeniach – opowiada Czyżewski.
Również według Pawła Orłowskiego, podsekretarza stanu
w Ministerstwie Infrastruktury i
Rozwoju, mamy do czynienia z
silną dominacją interesu indywidualnego. – Widać to chociażby w daleko idących próbach
ROBERT GARDZIŃSKI
ROBERT GARDZIŃSKI
– Potrzebujemy dialogu i
wyznaczenia konkretnych ról
w procesie kształtowania przestrzeni miejskiej. Zamiast tego
jesteśmy świadkami ścierania
Z drugiej strony, od transformacji, zarówno ustawodawstwo,
jak i odgórne inicjatywy starają
się stymulować społeczeństwo
do kształtowania przestrzeni
publicznej. Np. Towarzystwo
Urbanistów Polskich wraz ze
Związkiem Miast Polskich w tym
roku organizuje już IX edycję
konkursu na najlepiej zagospodarowaną przestrzeń publiczną.
Z kolei w sferze legislacji
dużym skokiem jest ustawa
krajobrazowa, która w najbliższych miesiącach wejdzie w
życie. Natomiast Instytut Badań Przestrzeni Publicznej w
ubiegłym roku opracował kodeks postępowania wobec
przestrzeni publicznej.
ROBERT GARDZIŃSKI
Brakuje dialogu
≥Debata odbyła się w restauracji Amber Room w pałacu Sobańskich w Warszawie
ROBERT GARDZIŃSKI
Pojęcie przestrzeni publicznej
było używane w naszym kraju
już w latach 60. Zgodnie z definicją prawną jest to obszar o
szczególnym znaczeniu dla zaspokajania potrzeb mieszkańców, poprawy jakości ich życia i
sprzyjający nawiązywaniu
kontaktów społecznych ze
względu na jego położenie i cechy funkcjonalno-przestrzenne.
Definicja ta może więc być interpretowana na wiele sposobów.
Uczestnicy debaty „Rzeczpospolitej” i Green Cross Poland pt. „Jak wykorzystać kapitał społeczny przy kształtowaniu przestrzeni publicznej”
przyznają, że pojęcie tej przestrzeni pozostaje enigmatyczne i wieloznaczne. Często jest
używane intuicyjnie nawet
przez ekspertów.
ROBERT GARDZIŃSKI
DOROTA KACZYŃSKA
ROBERT GARDZIŃSKI
się setek, a nawet tysięcy interesów – przekonuje Mirosław
Duchowski, dyrektor Instytutu
Badań Przestrzeni Publicznej.
Jak dodaje Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, regulator
przestrzeni publicznej, którym
są urzędy gminne, rzadko chce
wchodzić w dialog z użytkownikami przestrzeni miejskiej.
– Zwykle w takiej sytuacji
urzędnicy uciekają w formalizm, bojąc się zwykłej dyskusji,
w której każda ze stron przedstawi swoje racje – wskazuje.
Niejednokrotnie konflikt
eskalują liczne organizacje
pozarządowe. Na przykład
wiele inwestycji jest blokowanych przez stowarzyszenia
ekologiczne. – Przy tak dużej
ilości głosów i tak sprzecznych
interesach osiągnięcie konsensusu jest praktycznie niemożliwe – tłumaczy Duchowski.
Krzysztof Herman z Katedry
Sztuki Krajobrazu w Szkole
Głównej Gospodarstwa Wiejskiego obrazuje przykładem
stołecznego Mariensztatu
podstawowe przyczyny konfliktów interesów. – Plac Mariensztatu to miejsce kojarzone
z targami, potańcówkami. Jednak dla samych jego mieszkańców jest po prostu podwórkiem, na którym chcą mieć ciszę
i spokój – opowiada Herman.
Trzeba wszystkich
naprowadzić
we wspólny tok
myślenia
o przestrzeni
publicznej
Dyskusje nad
społecznymi inicjatywami, ze względu
na sprzeczne interesy, mogą trwać
czasem wiele lat
ADAM CZYŻEWSKI
DYREKTOR PAŃSTWOWEGO
MUZEUM ETNOGRAFICZNEGO
W WARSZAWIE
BOHDAN SKRZYPCZAK
PREZES STOWARZYSZENIA
CENTRUM WSPIERANIA
AKTYWNOŚCI LOKALNEJ CAL

Podobne dokumenty