Show publication content!

Transkrypt

Show publication content!
\
·ą­
leieuej
No. 330.
WYDAWNICTWA ROK Sl.ÓDMY.
n.ecli>ktor i wyda.wca Ks. Wt Ostrowski. Harbin, Chiny. 106, Grand Prospect street.
ie-
JEZUS NA PRZEDMIEŚCIJ1CH PARYŻA.
;
no
go
wae. Goy komuniśd zobaczyli przy.
stojnego, wyEokieiro mężczyznę, o
Bodaj że na rnicdzynarorlowym
w Drnmcy mie~zka n-GOOO ko- wytwornym wyglądzie. rzekli: »Ten
kongresie katolickim r,órnjków w lejnr1y, pracu.r nryclt w „Towarzy- to zarabia napewno 80.000 franków«.
'.Antwerpji po rnz pierw,:;7.y brz- 1 stwie Koli>i Pół1101•nyrh ", które bę­ Lecz proboszcz wolał ubóstwo i tyl- ·
przecznje ztwierdzono ten przernż&- <l:1c na wskro~ kap•talistJczne. nie h.'1Q to, co niezbędne do życia . W
drugie;j parnfji w Boligny od trr.ech
jący fakt, że klasa rohotnicza w 1 trosZ<'zy sj9 zupełnie o swych pra·
Europie z m.'lłym wyjQ.tkicrn wymk- cowników. żyjącyrh w opłakanym lat nie1.111ordowanie przebiega ulicznęła sję z pod wpływn Kośeioln .
sta1iic pod W7ględnn gospodarczym ld 63-Jetni kapłan. Bpina się po
Chodzi tu o sprawę iak zasadnicze- i mąralnym. Boisde Perray, na po· nę<lzny1 h schodach do nędzniejszych
go znaczenia 1 tak vn.1zki<'h następ- ludniu Paryżn, znajdujl'l sję cała jeszcze mieszkań, aby biednym gło·
Ojcowski sposób
stwach dla religji katolickiej, że wieś munyńskn, któr<:J, odk!'yli pio- sić · ewangeJję.
właśc~wie dziwić: si9 należy, z janifrzy wiary, kt(iny sjebie falóe olwjścia i piękne siwe włoEly czcikim obojętnym spokojem stwierdze- zw~~ .,oraczumi ", gdyż plug iem wrn- godnego Rtarca zdobywaj:). wszystkie
nie tego faktu przyjęte zo'stało ry kraj9 twnrd~ pogm]s.ką p-Jęhę i , si:!rca, szczególnie zaś dzieci. Proprze'z ogół.
I zasfownfo ziarno c·hrześdjv.ństwa. boszcz ten pobudował dużą kaplicę,
zaś tej pozwolił bawić
Jednakowóż powoli zbudziły się
wszędzie ier:l7. zj:rwiai:.i. ~1ę mJ~JO­ w kr.rpcie
1
moce, które na szeroką skalę pcd- narzc dje<'e1jalni okręgu wersal- się dziel!iom. W Montreuil można
jęły usiłow.ania odzy.• kania klasy rof'kjego, lmdufo barnkL wy.żP.browuj:J. widzieć 70letniego kanonika katedry
botuiczej dla. reli~ji: z wygoduyc:h ' Fprzęt k<'śriclry. wyehowóją dzieci. Notre Dame, jak blady i trzęsący
probostw i r. katedr uniwersyteckich 1 Sami są biedni i żyj:J. w :tięqzy. Ale sio ze starości idzie po ulicy. To
ustępują kaphini, f'tlłjąc się biedny- ('el i('h nhósi"'a pTCmieniEje,· co fot- milo~ć npostolska do wydziedziczo·
mi wsród biednych, pouczają ich o wit•j trafia do i::rrc komunistów. niż ny<'h wypędziła ~o z przepysznego
społecznem
królestwie Chrysturn- przepy('h wspania~yd1 lrn~cfr1U. w ra- rn1df0kwllńskfrgo grodu na nędr.Robotnika, z patryejuszowskich do- ryskich. Wśród nich jtst ks. 1\le - ne pr:zrdrnicśeje. KP. PHmet z Malmów i z wj]l bogatych przemysłow- cie1· w wiekn 55 lat, który porrncH mairnn. którrp:o już pn:ed 26 J:dy
ców ciągną na pr7.edmieścia świec- swoją zaciszną prncownię naukc W<}. pcd~hdał hr. Albe1t de Mun~· że on
cy, aby tam przez wydow:rnie i aby oddać f.\;ę calkowieie prac·y w:;1 ód .,r. I ru.dnc>j 11li<y J otrafH siworzyć
miłosierdzie odkopać wyf'ycbające I roboinjków. Jest tu k$. Tourn1 d. CO kwitnQcc dzido epołeczne", prarnje
1 lat, który
źródło priekona1! chrześcijańskich.
pe rzucił katedrę i c ck- dziś z dob1 oc2y11nym skutkjem w
W spaniałym dokumentem tego giczną Instytutu
katolick;rgo w gniczdzie kcmuniEtów „'.Au Silas".
duchowego odrodzenia katolicyzmu, Paryżu, aby w opuszczonej c.krlfry Ks. Kakhinger, kanonjk honorowy
który 7.nowu silniej zwraca się. do osobiścje wespół z dwuma pomocni- kolegjaty .Au-Pre-Enfot Genaiti, reubóstwa i · nędzy, jest książkn. o. knmi zbudować drewnj1rny ko€cio· daktor naczelny ,,Cze1wonej bluzy",
Piotra Lrnrnde T. J . r. t ..,Cbry- łek. .Aby zaś już na Boże :Karcdze- : mieszkn Jak żołnierz na manewnch •
stu~ na przedmieściach", która. po- 1 nie 1929 r.mógl w kościołku zamjeszwraz ze i:wym wik[ rjusz(m :w nawinna sie ukazać również w języ- ! l;ać Król rolJOlnil;ów, dobrow0lnie ' jętej na 3-m piętrze komórce. W.
ku polskim. Treścią jej jest kwe- pomogli mu w bndcwie w ostatnich Al~ortvill<> młc.dy delilrntny :wikastja odyskania mas komunjp,fycz- dniach dwnj rcbo 1 nfry-kcmuniści. rjusz jeździ na wywfady po okolicy
nych, obejmuj:Jcych szerokim pier- S:p::liednie kawiarrde dostarczyły ko· na rowerze i odnajduje 6.8000 ludzi, .
ścieniem Paryż. Kre~li w niej autor,
fofołkowi krzeFeł. W Lutece młody
do któryc·h mieszkBń njgdy żaden
ksiądz-jezuita, obraz trzyletniej praksiądz wybudował hnrnk, wygląda­ kapłan nje wsiedł. ZMera on we
cy duszpasterskiej w wielkim Pa- jąc:,' jak omnibu:: we-wrn1trz stoi 1 Flandrji pieniądze i buduje na. ruryżu, dokonanej przez niepełną jeszołtarz, ubrany świecami i kwiatami • mowisku pomiędzy domami czynszocze setkę kapłanów oraz przez kil- _ polnymi. ::5ą to kntnkumby wielko- wemi pierwszy mały kościołek. W
ka.set osób śwfockieh. Niema nic miejskiego
ćhrześc1jnńf twa
XX Geniilly ksiądz - cieśla robi sam
bardziej wzrusza.jQcego nad to opi- wieku. W Ville'pinte i::zewc-proboszcz wszystkie drewu~ane E:przęty parasanie nędzy, jaką. cierpi:~ masy w buduje barak kościelny i sam zwo· fjalne, a w zimie codzień wlecze
tych wydziedziczony<;h okolieach, zi z dworca do kościoła na taczkac>b 7 wfolkit•h koszów z węglem, aby
gdzie w nędznych barakach znmiesz- sprow~dzone figury święty('h. Na op!\lić salę ~ebrnli porafjnlnych.
kują tysiqce. ludzi, gtlrie się cLry- ,,czerwonym"
wschodzie Paryża, SwPi nędznej izdebki nie opala;
stja.nizm zachował tylko jako wspom- w Boligny krifoiół budują komuni- .7najduje się w niej tylko łóżko po-·
nienie z dawniejszych "~usów, gdzie ści darmo dobrowolnie. Proboszcz lowe i kuf er mszalny z czasów
duży odsetek mieszkaiiców nie jest ich porzucił chętnie piękną parafję wojny. W Villejuif, kapłan książę
nawet oebrzczony.
w śródmieściu, aby z nimi praco- Odi ka, wnuk os ta tnie go .władcy
I
ne
I
zesię
oio·
OZ·
łce
sk.
re
enu-
!
zlot.
2. 0 1.
lll.
3.
•.968.
•
I
T YGODNlK
Nr. 330 Str. 2.
111ołdawji, zbudownl bnrak o wymia-
ca·:.;
POLSKI
9 wrzesnu 1928 roku·
0
K:~ynał ~aryski wyświęcał II•lawi 1lep:rf:m,:entowi
do
potwie~­
l'a.ch 9x3 m. i tam pełni obowiązki biedny kości,oł.ek w !'Sa.int-Denis,__t ~ dzcnia, p. l1'usinn.ll wyraził swą zgodę.
duszpasterskie. Ze wRzystkich stron w ur?czystosc1 . wz1~h k~~un1sc1
.Nast9pnie omawiano sprawę munpłynie do miłego kapJ11na. lud ro- , gremJnlny
udział l prosili, ~_by durków szkolnych. Narzucono wszyboczy i z ufnoścfr1 mu si.ę zwierza. „ezcrwony proboszcz" znowu 1rh stkiln szkołom cLarbińskim formę
Jak cudnie j~śnieje t1;1 p~kój spo- odwiedził .. A ~ar?~nał .mówi~ ~o rosyjską i naszej szkole narówn~
łeczny nad obo8hvem F'iedz1b komu- mns o mac1erzynskieJ trosce Koi:;c10- z innemi. O. Administrator powoh
nistycznycb.
NiPmożliwem
jest J_a, ? bie<l~ych i o bł<'gosła~inst wj<'? przekouywał p. Pnsinana, że to nie
:wspomnieć tu o tych wszystkich Jakie tak1emu. zgromadzemu h~dz1 odpowind:\ życzeniom rodziców polwspaniałych postaciarb kapłanów, iliesie dom _Bozy. ~ w duszach Jak- skich. A ponieważ tu chodziło o odktórzy zajmui:! się dusipasterstwem by z ocldah brzmiały dzwc~y na 1 .różnienie młodzieży szkolneJ od poko~unistów. :VJndze pał1_stwowe P?-1 zmart_w!.i:.~wstanie
zapommanego I zaszkolucj, prz~to p. F~sinan uwwoh zwraraJ<J uwagę 1 poczynaJą 1 cbrzesc1Jnns~wa. W czerwonem Bo- I zględnił życzema nasz;e I kazał nam
oceniać pracę diecezjaln~cb misjo- I l_i~n:y ?c:hrzc1ł Kardynał 52 po, czę- wypracować i przedstawi~ _depar,tanarzy na·l cy w1hzowarnem stale sc1 JUZ dorosłych liatechumenow w mentowi mundurek polski, ktory
rosnącyc-ł1 przedmieść. Priemysłow- jarzącym się od. światł8: nowym, bez wątpienia zostanie zatwierdzony.
cy i arystokracja funduj:} kośefoly. murowanym kościele. W Janes-Ma-1
"'\V koucu roimowa przeszła na
Już powstało ich około pół setki. rins już od dwu lat chodzi za pro- tytuł tak gimnazjum im. H. SienPa.nie znkładają przy kościołach cesjq Bożego Ciida orkiestra komu- . kiewicza, jak i konwent.u SS. Ur1
stowarzyszeuia i bractwa kobiece nistów, jej sak::;ofony '' itały głośno szufanek. Po wyjaśnieniu stanowioraz uprawiaj:.i wszelkiego rodzaju Kardynała poćlczas wizytacji koś- ska Kościoła i działalności Misji kadziełacbrześcija1iskiego miłosierdzia. cioła. Za kilka lat nie będzie już w tolicki~h, O. Administrator pod~ł
Chry~tus w ubogkl.a szatarh całym departamecie 8ekw.any żadwkracza do dzj('}nic komunistyrz- neJ miejscowości bez ko~cioła.
wniosek tytułów. Zastauowiwszy flię
nad niemi chętnie p. Naczelnik na
nych. Gdy w nied1.:cl~ 3-go czerwwszystko się zgod:tił, poczyniwszy
nieznaczne tylko popra\~ki. I tak
gimn. im. H. Sienkiewicza bQdzie
nosiło tytuł: „Polskie gimnazjum
Mis;ji katolicld~j im. H. 8ienkiewi·
cza'',
konwent zaś: .~Zeńskie gimnaoświaty.
zjum misyjne 88. Urszulanek".
Wraienie odniesione z tej wiWażne sprawy dotyczące t;imna- • si~', by młodzież obchodziła święta
zjum im. H. Sienkiewicza, jako też rosyjskie. P. l!'usinan zaraz na zyty wypadło rałkiem dodatnio.
nowopowstającego zakładu naukowo- wstępie zaznaczył, że to nie było Rz~}cfowe sfery chińskie jakrn1jprzywycbowawcżego i;kierowały O. Ad- nigdy jego zamiarem, ale wydając c!iylniej usposobione '-'ą dla działal­
ministralora Ap. do Naezalnika de- rozkazy do wszystkich szkół rosyj- ności :Misji i polskich misjonarzy i
partamentu oświaty, p. Fusinana. · skicb nie zwrócH uwagj, że i do gotowi s~~ pomóc we wszystkiem.
zakończyła się zaproszeniem
Wizyta nastąpiła dnia 5 września o \ polskiej szkoły dostało się tego sa· Wizyta
1
p.
:B
usinnna
na uroczystość poświę­
godz. 10 rano.
mego rodzaju rozporządzenie. Na
cenja
konwentu,
wyznaczoną
na
Pierwszym przed!l1iotem rozmo-1 wniosek O. .Administratora, że dydzień
30
wrze:śnia,
które
też
on
wa było omówienie rozporządzeń rekeja gjmn. naszego opracuje wyp:zysyłanych przez Depa~tamen~ do kaz świąt kat,ol.ickic.~, ~od_ając do przyjął z przyjemnością.
g1mn. polskiego, w ktorych ząda i tego uroczyst9scie chmsk1e, 1 przed-
I
I
I
Wizyta
O. Gerarda Piotrowskiego u P. Naczelnika
departamentu
I
Z .NASZEG() OKIENKA.
dziankę-byn&jmnie.i nie ~am fakt
szy czoło ::5taJinowi przypłacił to
zbyt bowiem częste ebcć wyJączeniem z partji i naznaczenieprzyjemne zjawisko. Ale n1espo- ' niem na mizerne stanowisko jakiejś
A życie mknie z zawrotną dzianką. był pogrzeb i poprzedEnją· ' tam koleji, wreszcie czysto b:rndloprędkością i, jak gdyby chciało ce go ceremonje pogrzebowe. 'l'ak wego przedsiębiorstwa. Logicznie
współzawodniczyć z jakimś filmem bowiem chowa się tylko królL Zbyt ' wi~c biorąc wspaniała pompa po·
amerykańskim, wcj1}Ż nowe stwarza s1ahe pióro, by opisat5 mogło cal<J. grzebu była rów!locześnie wspanianam niespodzianki i pr?.yznać ·erze- pompę, cal:~ wystawę, stenograficzuie i:). manifestacją wymierzoną przeciw
ba, że wcale ;je8t pomysłowe. A tylko znzna.czę "morze kwiatów, tym, którzy ob. Łaszewicza, tego
więc śmierć muszałka Dżandzolina miJjony metrów sukna czerwonego, tytanicznego działacaa komunizmu,
i generała U,-śmierć? powiedzmy nie milknące 11rkiestry i hołdy, hoł­ wysłali na pozycję mizerniutką do
dosadniej morderstwo, kto go do- dy niezliczouych Humóm", Tak że­ Chartina. Jak pogodzić tę logikę,
konałt. .Japoi'iczycy twierdzą z za- gnano dostojnika :sowieckiego. że czy też alogikę faktów. Cbyba tem,
ciekłoscią, że dokonali tego Czer- żegnały go rzesze kolejowców, nic że komunizm rosyjEki ostatecznie
woni, Czerwoni najdokumentniej dziwnego, ale także żegnt'li go p.rzed dość nktywny, czego mamy dowody
dowodzą, że Japończycy lecz jesz· chwilą kiwający palcem w bucie w X częściach :świata, jednakże micze nierosztrzygnięto tego sporu, gdy Chi:Gczycy, żegn~ły go fakże szero- mo wszystko nie wylazł jeszcze z
nowy dilemat powstaje, kto przy- kie rzesze ro;-;yjskie Cbarbina. A powjjaków i nie :zupełnie ściśle
czynił, się do wrzenia w hlon~olji. więc żegnnno jako przEdstawiciela zdaje sobie sprawę z tego co czyni.
Znów Ja poń czy cy twierdz~}, że czerwo : niezaprzeczonej i uznanej wielkoścL Przedewszystkjem komunizm powini, Czerwoni paruj<}c na. dwie stro-1 Tak przedstawfo sic fakt ten z pun- nien za pierwszy i najgłówniejszy
ny twierdzą, że bfali uzbrojeni ktu widzenia obserwacji pobieżnej. cel mieć zanulowanie osobowości,
przez Japończyków przebrnni za I
„Nasze okienko': chce na.omia~t to jest pierwsze i największe przyMongołów. Trwa spór i zawziQte ki- pokazać jeszcze kilka rzutów światła katanie. Oka:iywanie hoł<lu osobie,
:wanie palcem w bade sobie naw- i cieni. Nie ujmując ani d0dając przyklask oddany wodzowi rodzi
zajem, kiwaj;! bin.li i czerwoni i obywatelowi ł.iaszewiczowi wedle bohste.rów, z nich rodzą się władcy
żółci i jeszcze
ra7. żółci. śmierć przysłowia „de mortuis nihil nisi i „ndio amore''.
Spjj spokojnie »poczciwy naroobywatela M. .M. Łaszewicza, pre- bene'' rzucamy jednakże kilka redzie«,
znajdzie się zawsze jeszcze
zesa Koleji chiilskie,j, z sowieddej fleksji. .2marły był przecież n~ hostrony gotnje znowuż nową niespo · norowym wygna.Piu-śmiało stawiw- bat na twój obywatelski grzl>iet.
śmierci
N-r.
Co
Pod
temu ul
powszec
na w je
Harden
nieomyl
Otć
,,Charbi
rozgałę2
skiej-1
nie lin·
gałęzie
Ja.ko ta
bin em
ro zw oj
oparty
skim,
ment,
czyn p
rosyjs
kamy
nieorny
znikł
trwa i
się w
wątple
wy. Ot
Po
Po
~tkich
po za
sma,
gdyż
ko pr
ekspo
tylko
1)
mam
man,
ton p
go na
że sp11
cji, d
kier,
polsk
wwóz
z u peł
w rok
pasy
rafine
czas n
w
guś
dy tw
cują r
dziew
Ilość
finadYi
śla, si
kry st
nia C
Oto c
da jem
,
328 roku·
=
o potwierł swą zgodę.
munICono wszy.
kim formę
e narówni
ator powoli
a, że to nie
dziców polodziło o odJneJ od posinan uw- kazał nam
iP, departa·
ski, który
twierdzony.
rzeszła na
. H. Sienu SS. Uriu stanowici Misji kaa.tor podAł
owiwszy iiię
aczelnik na
oczyniwszy
ki. I tak
'cza bQdzie
gimnazjum
Sienkiewiskie gimna1anek".
z tej widodatmo.
·akuajprzy<lla działal­
isjonar2'.y i
szystkiem.
proszeniem
prawę
ość poświę­
aczoną
·e
też
ypłacił
na
on
to
naznac.zei sko jakiejś
sto b:mdloLogicznie
pompa poe wspanianą przeciw
icza, tego
om unizmu,
rniutką do
tę
logikę,
Cbyba tern,
ostatecznie
my dowody
dnakże mijeszcze z
łnie
ściśle
o co czyni.
fam powiłówniejszy
sobowości,
ksze przynu osobie,
owi rodzi
się władcy
zciwy naroze jeszcze
grzbiet.
N·r. 3:l0 Str. 3.
TlGODNIX POLSKI
9 wrzesnia 1928 roku.
~~......~-~--'""!""~!!9"'"'......~--~--------------------------------..---~9!'!!"--------i Charbinie '.Ameryk:n'iski W roku 1913 :poczyna
rozwój
konsnl p. Ilenson.
.
przemysłu metalurgicznego w CbiMand:l.urją pólnocną dawno już nacb, jednakże wwóz stali i gatunPod tym nagłówkiem 20 Ja t ; interesuje się .Ameryka j~ko njez- kowego żelaza nie zmniejsza się, a
temu ukazał się artykuł znanego 1 miHnie bog:dym krajem. I osta.tnje ' przeohvnie wzrasta stale. Jedynie
powszechnie Mak~ymj]jana llarde- i lata ameryk. kupcy specjalnie Z\\JÓ - ot-:1n1nje kilka lat z powodu zawiena w jego: „Die Zukunft''. Pan i cili swą uwagę na Charbin, penie- ruchy wojuy domowej wwóz cośkol­
Harden jak i Zukunft mieli opinjQ 1 waż eksport z Mandżurji do 1\n.e- wiek zmniejszył się. Podajemy w
ni eomy lnycb.
' ryki zwiększa się stale i w re.ku zai:Jczpniu tablice wwiezionego żela·
Otóż co pisał pan Ilarde!l? ; J927 dosięgał G i pół mHj. amer. za tylko w tonach, unikaj<~c cen
„Charbin jest. to nic innego jak dola1 ów. Na wywóz Ekłaidają. E'ię mog<!Cych zaciemnic tylko obrazek
rozgałęzienie Koleji'Wscbodnio Cbin- skóry, futra, szerśr, kis~ki i rózne z racji wahtrnja Pię kursu.
Wybraliśmy 2 lata o maksyskiej-poprontu 11admie1 ne i' grubie- drobne przrumio1y, oleju bobowfgo
nie linji kolejowej w punkc1t roz- nic dużo przenika do Ameryki z malnym wwozie.
W tys. ton
gałęzienia toru-lecz nigdy miasto. racji konkurencji z olejt:m Jnjimym.
1924r. 1925r.
Jako tako miejscowość zwana Char- !
.Ameryka nntc mfaH dostarcza
1. żelazo k:Jtowe (winbinem niema żadnyeb danyflh dJa automobilL 1rnkforów, maszyn w
kłowe)
18770 98GG
rozwoju. Wreszcie istnieje Charbin znacznej flofci 1 ównici naftę i pro- ' 2. Odc·inki fasonowe
oparty jedynie na bagnecie rosyj- j dukty naftowe, tyfoli: metalowe wy- 1
żelaza i łon. 41620 3t02
skim, przedstawmy sobie nn mo· 1 roby, i owoce w korEn~ ach. Nje3. Zelazo fasonowe
11919 49519
ment, że dla jakicbkolwie.K przy- st ety nie <laje ~ję ustaJjć ey fm
«
obręcz.owe
8403 6714
.
4
czyn politycznych :zniknie bagnet 1 wwozu, ponit"aż towary pcchodzą.
Gwoździe_
388i.18
11354
5
rosyjski i Charbin zniknie jak bań­ ce ze Stanów
poJudnkwych nie
6. Zelazny łom
484.26 44799
ka mydlana. Tak pi~ał pan Ilarden podlegają statysiyce. P. Henson pre7 . Zdazo y; balwank. G269 14640
nieomylny. MinQł0 dwadzie~cia fot, rokuje jeszcze c1bfltf zy ro:z.wój bnnd-·
s. Ru"y
12970 10292
znikł bagnP;t rosyjski a Charbin lu wobec kolonizac·ji uowych ujo9 . Odcinki żelaza ark. 39256 30109
trwa i nietylko, że trwa ale rozró!:::ł nów przez uc·hodźc· ów z Szandura. lG. Szyny (relsy) _
56791 53519
się w olbrzymie miasto, które LczZakoiiczcnic wywiadu w dosłownym 11. ,Z'.;elazo arkusz. i dawątpienia ma kolosalne perspi>ktytekscie: nO:;tatnie G 11\t, [które f'pę·
chowe
45576 333:30
wy. Oto co pisze o pólnocnf'j \fon- 1
(Dokońrzcnie na str. 4).
J2. Blnc.ba żelazna.
53292 37980
--------------~-~mmi------~------mllllmllllll!l"llllllll:ami~-------------- 13. Cynkowane żelazo
15792 13440
arkuszcwe
8910 7895
14.
Drut
ocynkowal.ly
DZIAŁ
6445 8700
15.
« czarny
Co to jest Charbin?
dżurji
I
I
się
HANDLOWY.
Pozycje wwozu do Chin towarów w latach
I
. 1923, 24, 25, 26.
•
Ponieważ wyszczególnjenfo wszyWpn1wc zie sl} to <')'fry sunia6.tkich pozycji wwozowych wyszłoby· ryczne, n więc wszelkie gatunki
po za ramy naszego szczupłego pi- cukru i w przewużnej części cukier
sma, a ponadto byłoby bezcelowem, cbiiiski, któ1'ego Polska nie produgdyż Polskę interesować mc; gą tył- kuje, daj<} natomiast eyfry te qrólko przedmioty maj:}ce Szt\Di'e być ne pojęcie o ~pożyciu cukru w Cbieksportowai1ymi do Chin, o nieh też naeb wogóle i pobudzą może. do
tylko raportować będziemy. I tak: zbadanfo możliwości wwozu do Cllin.
1) Cukier. W roku l926fir- ~rembardziej, że i wyroby cukrowe
ma miejscowa (cbarhiiiska) L. Cyk- mogą. także mieć zbyt.
man, sprowadziła więcej niż 2000
Wwóz cukru:
ton polskiego cukru i ~arenomowa!a w r. w ton. w •m. $ rn 1 fo1 1c;
go na tyle na rynkli charbińskim, 1923 380 OOO 52,774,000 138,8 im.$
że sprzedaż gatunków innej produk- ] 924 571 GOO 76,7b9,000 124.7 « «
cji, dopóki byl na rynku polski' eu- 1925 723 700 85,:335,000 117,8 « «
kier, szła bardzo mizernie. Głównie l 92G 798 700 83:304,0CO 104,3 « «
polska rafinada zdobyła sobie uznaCyfry te naturaJnie nie mogą.
nie. Rzec:.6 inna, że w tej chwiH,
d
k lk
przynajmniej w Maridżurji, zmieniły służyć jako po si a wa dJa a ulaeji
handlowych, ceny zbyt nie:wyraźne
się konjunktury na tyle, że narazie z racji nie wyszczególnienfa gatunwwóz jest bardzo utrudniony i inne ków cukru, dają jedn1ikże pojęde 0
zupełnie obowi~zują. kalkulacje jak pojemności rynku i <"harakteryzują
w roku 1926 lub 1925, jednakf'e za- gwałtowne zwiększenie zapotrzebopasy rafinady są, na wyczerpaniu,
.
.
h
.wa ma.
raf merJa !,.Aszyc e'' zamknięta na
380 OOO i.on w roku 1923 na
czas nieokreślony i <lowozu rafinady 798 70 0 ton w roku ] 926, czyli w
w guście rosyjskim (to jest rafinat
· ·
k
ł
·
· .. k
4 1a a spozy<:ie cu ·ru wzmog o s1ę
d y t war d eJ me prasowane.) Ja pra•)
t
cują, Niemcy, C7.erl1y, .1aponja) spo- 1 ° 110M:"', P.rotcen.: .
1
.
' się
· z m'k·a d me
·
·
d ZieWAC
mozna.
·
. OWI .od lOWDiez O wzbogaceIlość zapotrzebowa~ia rocznego ra- mu się naro u.
finady na cL.arbi:Uskim rynku okre2) że 1 a z o i stal. Wwóz
śls, się w 600-700 tonach. Cukru stali i żelaza do Qhin rozpocz~!ł się
krystalicznego (Granulaterl) pocbłn~ w 1885 roku, czyli czterdzieści kilnia Charbin rocznie do 13000 ton. ka lat temu, rozwijając siQ stopnioOto cyfry charbiilskic. Poniżej po- wo szerzej i szerzej. Już w 1913 r.
dajemy <:yfry y;wozu do Chin.
dosi~gnł wwóz sumy 8 milj. am. dol.
z
„
\
3) N aft n. :Wwóz nafty do
Chin voert}tko:no lył ł· ar<l20 nieznaczny. Cbińczykcm 'JV rnpeJr.o·
ści wystarczało łuczywo w oleJu bobowym. Dopiero poniżenie cen na
naftę, a głównie wzro<Jt ceny na
oleje wskutek icll wywozu do Europy i Ameryki, spowcdo:wało z:więk!:zc.nie wwozu nafty.
.
Ody w Jatach 1878-1885 ;wwóz
nafty do CLin nie przekraczał 5
miljonów galon6w rocznie, y; okresie
JS85-1900 przewyższa 18 mil. galonów. A dziś wreszde dosięga do
2ti0,000,000 galonów, dając w ostatuic b Jat arh stały priyrost30,000,000
galonów rocznie. ~aj więcej nafty
wwozi .Ameryka 7. 260 miljonów galonów uufty 2~0 mil. przypada na
Amerykę. PerEpektywy :w:wozu nafty do Chin eą. niezwykle ciekawe;
nie ma bowjem obawy, żeby mógł
rozwinąć się przemysł
naftoy;y;
miejcowy. Rejony naftowe szensinskj, sincjanski, banrnmkj, zbyt odlegle od sieci kolejowej, by mcgły,
być korzy:::tnie eksploatowane, a nadewEzystko E'ą zbyt biedne, by eksploatować kh było warto. Standart
Oil Comp. wydala w 1914 roku wję­
cej niż 2 miJj. amer. dolarów na
wiercenie i zbadanie szensinskiego
rejonu, uznała jednakże całą bezcelowość dokonanych badań i rzuciła
w.sp0mniane tereny uważająć jf: za
nieodpowiednie
dla ekiploatacji.
W obee tego import nafty i produktów naftowych ma widoki na przyszł0ść zapewnione.
4.) Indigo (situczne). Zam
łowanie do niebjeskiego barwni
TYGODNIK
N-r. 330. Str. 4.
POLSKI.
,
głęboko z8kor~enio- I
jest w Chinach
Pierwsze kroki w tym kierunku po11e, wszyscy niemal Chii)czycy uży- 1 czyniła .A nglja i juź w l'Oku 1840
Wkją
błękitnych sznt (ubiorów). dosv.łn do poważnych sum. \\' 1 oku
Pierwotnie używano (jak wreszcie 1 1870 manufaktura stanowiła 3'i proi dzisiaj jeszcze) indygo naturalnie I cent ogólnego wwozu, zwięks7.ajl}c i
dla barwienia materjałów, dzjś je- się rok rocznie, jedynie opium przednakże nie wystarcza. ilość roślin- wyższało pozycję wwozową manu- I
n ego indygo (tego cennego barw- faktury. Od roku 1885 t. j. z cl.lwin ika nie zmieniającego swego kolo- Ją ograniczenfa hnndlu opium, mar u ani pod wpływem kwasów, ani nufaktura wysun~łn ~ię na czołową
te? alkalji ) i Chiny są zmuszone pozycję i trwała na niej do kouca
pokrywać swe zapotrzebowanie wwo- przeszłego wicku.
'
zem syntetycznego indygn. Stanowi
W początkach XX wieku wwóz I
to bal'dzo poważrn! pozy<•ję wwozo- ma nufaktury 7.mniejsza się wobec I
wą, wyrażnj~cą sir. w miljorncll am. silnie rozwijaj:Jcego się w l.'hinach
dolarów.
przemysłu włókienniczego. świaQ.czy
I tak wwieziono indyga:
o tem. tabelka wwiezionych maszyn
1
w roku 192:3 .za 59 10000 am. $~
przędzalnianych:
1
«
«
1924 « 10792500 « « „
Wwier.iono bowiem za okres
«
« 1925 « 7975000 « «
ostatnich 1~, iat maszyn za .~.~mę:
«
« 1926 « 71 G'.2000 « «
1912 21200
1921 - 1„„(HOOO
1!:)1:3 - 420000
19~2 - 13240000
Przy czem za t.onę płacono od
HH4 - 1042000
192:3 - ()262000 1
1510 dolarów do 1 l OO am. <lo1. \V
ost{lh1ich czaRach Xicmq po<.'v.l,'li 1915 - 1010000 ' 19:24 - 2894500
191() - 904500
1925 - 1815000
wypierać inue narodowośei, da.i<JC
1920
~3152000 1 Razem-4Gri73000
przy gatunku jednakowym barwuiHzecz prosta, że 46 673 OOO am.
ka ceny niższe i dzjś połowa wwodol.
wydanych na instala~ję przęzu przeszła w ręce 1iien ieckie, drudzalni
musiały dać w efekcie zwięgą. połowę podzielili między soł:ą
ks7.enie
wyrobów wewrn1trz a zmniejAnglicy, Szwajcarzy i Amerykani~.
szyć wwóz. Mimo to wwóz manu5. M /J. n u f a k t ur a. Manu- faktury bawełnianej wyrażał sii; w
fakturę od dawna wwoż0no do Chin.
nm . doJ.
1925 r .
1926 r.
1924 r.
Gat un ek
21,510,000 22,000,000 21,815.000
Surowe tkaniny
46.260,000 43,:350,000 40.100,000
Tkani ny bielone i kolorowe
9,465,000 10,838.000 10,820,000
Tkanin różnych
-----7-7-,-23-5-·,oco 76,18~~-72 , 73·5,00o
!ł
"' 1928 roku.
wrzesnia
istnieją.6ymi
jeszcze nie
wówczas)
w {!Cnjalnie przewidującym umyśle
\'"erne 'go j::;tuiał już wówcziis, wprawdzie nic Charbin, ale przybliżony
punkt węzłowej koleji, w którym
Jinjn rnrhodziła się na południe i
wscl.Jód.
I tu nn. peronie przy pr zesiadaniu się w celu dalszej podróźy
na południe rozbija ~ię skrzynka
angielskiego podróżnika i wysypują
się sztuczne, złote zęby wiezione
dla Chillczyków przez przedsiębior­
r.z'ego syna Albionu. U Jules Verna
Charbin ten prorokowany choć nie
nazwany imiennie był dużem i potężnem miastem.
m.
16
=a==nrt:.:?'le:m:mll!:aam:11_ __
SPRAWOZDANIE KASO.WE
Bursy T-wa ::'iw. Wincentego a 'Paulo
w Charbinie.
Zia czas od 1-VII 1927 r. do l·I b.r.
Wpływy w ~$ mieji::c.: Opłata
za utrzymanie wychowanków w Bursfo 718.12, od Konsulatu Polskiego
w Cha1·binie :253 23, od .J.E. ks. bii::kupa 2GO.oo, od JE. bbkupa Con~ta.ntmi z Pekinu :30.oo, od JE. ks.
biskupa Pi ')trowskiego w Charbinie
~OO.oo, od p. Fu-Si-Nian 200.oo, dochody nadzwycza,jne 26:2.82. Razem
1926 dol. 19 cent.
•
·wydatki: na lokal 5:35.02, personalne '252.77, u:rzymnnie wychowanków 823.0:J, różne wydatki 433.99
Hazem l~J26 dol. Hl cent.
.N~d~yżka wydatków nad wplywy 123 dol. 5'.Ź cent.
Za czas od 1-I do l· VfI b.r.
w r. 24 z Anglji-2465000, z JaW pływy w $$ miejsc. : Opłata
pon,ji-914G500, w roku 25 z Anza
utriymanie
wychowanków w Burglji-1228500, z J aponji--8662500.
sie 1O:~J.85, od Konsulatu Polskiego
Przewaga Japonji z tych cyfr
w Cbarbime 171.60, od Tow. Opieki
okazuje się wyraziscie. J aponja w
A. l\Iickiewicza 303.oo, od Urzędu
'ostatnich latach wogóle na rynka1~h
gmigrMyjnego w Warszawie 652.50,
swego blizkiego zachodu zaczyna
o<l .Min. wyz1rnń reHg. i oświaty
coraz energiczniej pracować i wpropubJ. w '\Var.szaw~e 450.85, od J.E.
wadza swoje towary bardzo zręcz­
k,;;. bis1rnoa 280.oo, od JE. ks. binie, dystansując wspólzawodnik'.Jw.
skupa Piotrowskiego w CbarbinieSpec ta tor.
200.oo, od p. Lu Dze-Zun 100.oo„ do<..'ho<ly nadzwyczajne 383.oo. Razem
którego odnogi rozchodzą się ua :3.574 <l.ol. 80 cent.
wschód, zachód i południe, ma \Ve\Vydatki: na lokal 767.91, kiedle mego mniemania bu<lzo dużo rownictwo (a 'conto zaległ. pensji)wspólnego z Chicago, którego pręd­ ·1~9 . oo, usługa lSG.oo, utrzymauit:
ki i intenzywny rost wywołał po- wychowanków 1.518.43, róiue wydatdziw całego świata. Zawdzięczajqc ki 5:33.56. Razem 3. ~1:34: dol. 56 cent.
swej niezwykln wygodnej sytuac.ii Saldo na 1-VIII 28 r. 139 $ 90 cent.
ma Charbin takież warunki pręd­
Z ar z~ d.
kiego i zdrowe)!o rozwoju jak Chic.-..,; ** * *~dt'EflW
cago. Nie duża rozbie~ność między
KALENDARZYK KOŚCIELNY.
p. Hardenem i p. Hensonem. Pra9. N. 15 po św. Gorgonj.
wda, że łatwiej prorokować p. IIensonowi dziś ni:l, Hardenowi przed 10. P. Mikołaja z 'l'ol.
11. \V. Prota m. ,Jacka.
dwudziestu Jaty.
Na miejscu tu będzie również 12. S. Imienia Marji.
wspotn!lieć nJu1es Vern'a", który 13. C. Eugeuji, l!-,liipa.
lat temu 35 opifywał pedróż Angli- 14. P. Pod. św. K.
ka podróżującego koleją transsy- L5. S. Nikodema M.B.Bol.
lG. N. 16 po św. Eufemji.
beryjską i trnnsILundżursk:! (n wi~c
I
A n glicy pierwotni monopol!~ci
manufaktury coraz więcej tracą swoj e pierszeństwo , ustępuj<~c w kon·
]p r encji A meryc.:e a głów nie Japonji,
k tóra bije taniością swej produkcji.
Silniej jeszcze jak w t kaninach bije
J a p onja Anglję w niciach bawełnianych , na.przykład: „
·
Wwieziono bawełny z Ang:ji w
r oku 23-306100, z Japonji-8732000,
Co to
jeśt
(Patrz str.
I
Cha!bin?
3-cią )
dz:i.łem w Charbinie, zużytkowałem
na dokładne poznani6 kraJu, zjezdziłem Mano żurję wzdłuż i wszerz
i ogl:!dałem wszystko
własnymi
oczyma. Otóż Mandżurja priypomina mi bardzo środkowy z11c!!ód Stanów Zjednoczonych, który tak bajeczne~o rozkwitu doczekał się w
ostatnich piędziesięciu Jatach.
Wedle mego zdanja b.ka sama
przyszłość
oczekuje Mandżur.ię i
rozwój kolej ni,~twa, rolnictwa, przemysłu i handlu to potwierdza. Charbin :ir,aś pobudowany nad rzek<} 8nngari w centrze węzła kolejowego, z
I
8 dol. meks rocznie,
cent. W Japonji-6 jen rocznie, 50 sen mies. W PolscePftDUmerat a.• W Ch1nachzłot. rocznie, mies.-2 złote. w innych krajach dol. ameryk. rocrnie, kwartalnic-1 dol. ameryk. Prenumiesięc-?nie-70
'24
meratę
4
og}
••
mozna przysyłać w listach pieniężnych lub rekomendowar.oych poi adresem:
Cała strona-25 dol. m., zlot.
R. P. W. USTROWSKI. R. Catholic Church. Grand Prospekt itr. 106. Harbin. China.
OSZellla. polsk"ch-80, dol. am. 12.0 1.
l/2 strony : 15 dol. m., zl. pol.-50, dol. am. 7. l/4str.: 10 dol. m., zl. poi. 30, dol. am. 4. 1/s str.: 6 dol. m., zlot. polsk 15, dol. am. 3.
l - 16 str.: 4 dol. m, zl. poi. 10. dol. am. 2. W P ol sce nalezytosc za
·enumerate i ogłoszenia można wnosić do P.K.O. Konto N-r 190.9G8.
Czcionkami własnosci wyda .1cy „Tygodnika Polskiego••:-•
p
.ogr om
niejsz
rach r
ludu
dalsze
z umie
,
;
ż
,,
' Schyz
ProteE
Zydzi
Róż n
ją ce
n ości
puga
Jiwie
Kości
blizkc
t ra dy
dem
z ani
na da
D o fi'
by ~i
(r elig
także
j uż p
skich
małej
są si a
naszy;
bodaj
my
te ore

Podobne dokumenty