Dalej

Transkrypt

Dalej
Żenujący jest brak nauki języka esperanto
Skazywany wielokrotnie na unicestwienie
żyje od 125 lat, zachował swoją prostotę,
neutralność i uniwersalność, ciągle się rozwija i
posiadł wszelkie atrybuty języka naturalnego.
Ogłoszony 26 lipca 1887 roku przez
warszawskiego
lekarza-okulistę
Ludwika
ZAMENHOFA uwieńczył wysiłki wybitnych
przedstawicieli wielu pokoleń pragnących
zaoferować ludzkości pomocnicze narzędzie,
ułatwiające
wzajemne
porozumienie
i
zrozumienie. ESPERANTO stało się ukoronowaniem ponad 700 prób skonstruowania języka
uniwersalnego.
Przez
wielu
zostało
entuzjastycznie przyjęte. U wielu wzbudziło
niepokój i obawę o zagrożenie ich dominującej
roli w sprawowaniu rządów nad mogącymi
łatwiej porozumiewać się narodami. Jego
upowszechienie w Europie zostało zablokwane
w Lidze Narodów przez rządy Anglii i Francji
a
zwolennicy
upowszechniania
języka
esperanto jako jedni z pierwszych podlegali
eksterminacji ze strony totalitarnych rządów
Rosji Sowieckiej i faszystowskich Niemiec.
Również w czasach nam współczesnych nie
brakuje zajadłych przeciwników upowszechnienia języka ESPERANTO jako języka
pomostowgo ułatwiejącego porozumienie
między narodami - jednoczącej się Europy w
szczególności. Próby ośmieszania, przemilczania informacji, że takie narzędzie porozumienia istnieje, szczególnie boleśnie odczuwane jest w Polsce - kolebce esperanta.
Profesor Tadeusz Kotarbiński powiedział, że
,,esperanto jest najgenialniejszym połączeniem
logiki i prostoty". Dodajmy również, że
esperanto - za prof. Zenonem Klemensiewiczem - uznawane jest przez wielu Polaków jak
również cudzoziemców jako jeden z istotnych
dorobków kultury polskiej.Rozsławiało naszą
kulturę narodową w czasach gdy Polska wykreślona była na mapach świata.
Dziwić może upór w przemilczaniu tych
faktów ze strony władz oświatowych i polskich
szkół wszystkich szczebli. Żenujący jest brak
informacji na ten temat wśród polskiej mło-
dzieży i dorosłego społeczeństwa.
Kolejne rocznice ogłoszenia języka
esperanto przypominane są w wielu krajach zwłaszcza w tych, w których cieszy się ono
dużym uznaniem i popularnością, np: Chiny,
Japonia, Brazylia, Meksyk, Australia, Węgry,
Francja, Niemcy, Holandia, Austria - obchodzi
się bardzo uroczyście. W Australii na
dziesięciu najważniejszych uniwersytetach
przez 125 dni studenci będą codziennie po 15
minut uczyli się esperanta. Brytyjskie
,,Esperanto Lobby" dzień 26 lipca ogłosiło
jako ..Esperanto Day 2012".
W maju bieżącego roku odwiedził Polskę
japoński przemysłowiec - znany w świecie propagator języka esperanto - Etsuo Miyoshi,
który przekonywał polskich polityków i
młodzież akademicką, aby wreszcie zaczęli z
pożytkiem dla Polski wykorzystywać posiadany skarb.
Podczas majowego pobytu podejmowany
był
przez wicemarszałka Sejmu p.
Wenderlicha. Odznaczony został Krzyżem
Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej
za upowszechnianie kultury polskiej i języka
esperanto w świecie, nadanym przez
Prezydenta RP. Otrzymał Medal Heweliusza i
Medal Senacki. Miyoshi powiedział kiedyś:
,,Opatrzność dała wam Zamenhofa, esperanto
jest wszędzie na świecie znane jako polski
wynalazek".
Pomimo podejmowanej kampanii pomniejszania roli jaką mógłby w stosunkach między-
narodowych pełnić język neutralny, którym bez
wątpienia jest esperanto, wielu ludzi na
wszystkich kontynentach podejmuje starania,
aby przekonać narody o słuszności wypowiedzi Alberta Einsteina, że ,,esperanto jest
najlepszym rozwiązaniem idei języka międzynarodowego".
Połączenie logiki z prostymi zasadami
gramatycznymi decyduje o stosunkowo szybkiej możliwości jego opanowania i przekonuje
uczącego się o pozytywnych efektach włożonego wysiłku. Propedeutyczne walory języka
esperanto sprzyjają szybszemu opanowaniu
kolejnych języków obcych. Ma to niebagatelne
znaczenie w kształtowaniu nowych, opartych
na zasadach partnerstwa relacji między
narodami jednoczącej się Europy.
Nasze pokolenie ponosi odpowiedzialność
nie tylko za siebie, lecz również za przyszłe
pokolenia. Trudnym do wyobrażenia byłby
przyszły świat, w którym tylko elity
polityczno-intelektualne będą mogły komunikować się w jednym z języków etnicznych a
zróżnicowane kultury świata będą systematycznie eliminowane i zostaną zdominowane
przez kulturę tego języka.
Przypomnijmy na zakończenie słowa Jana
Pawła II wygłoszone 2 czerwca 1980 roku w
UNESCO (WIĘŹ 1980 nr 7-8).
Jestem synem narodu, który przetrwał
najstraszliwsze doświadczenia dziejów, który
wielokrotnie był przez sąsiadów skazywany na
śmierć - a on pozostał przy życiu i pozostał
sobą. Zachował własną tożsamość i zachował
pośród rozbiorów i okupacji własną
suwerenność jako naród - nie w oparciu o
jakiekolwiek inne środki fizycznej potęgi, ale
tylko w oparciu o własną kulturę, która
okazała się w tym wypadku potęgą większą od
tamtych potęg.
Czytelników zainteresowanych poruszonym
tematem zapraszam na stronę pod adresem:
www.esper_anto.republika.pl
Antoni Beyga