E-mail Aleksandra Nebelskiego do www.ZeglujmyRazem.com 2011
Transkrypt
E-mail Aleksandra Nebelskiego do www.ZeglujmyRazem.com 2011
E-mail Aleksandra Nebelskiego do www.ZeglujmyRazem.com 2011-03-04 – ! Date: From: To: Subject: Friday, March 4, 2011 4:16:00 PM EST "mantra ASIA" www.ZeglujmyRazem.com ! „04.03., USA klamia! i to jak! jednak poplynelismy do Massawa - i dobrze! Co za przyjemna niespodzianka! Stoimy w porcie, przy nabrzezu handlowym, poz. 15°36,6 N; 039°28,4 E. Miasteczko bardzo urokliwe, wyglada jak mocno zapuszczone wloskie miasteczko; architektura to mieszanka stylu wloskiego i arabskiego (Jemen jest tuz naprzeciwko, tylko 6 godzin zeglugi). Wbrew temu, co wypisuje w oficjalnych komunikatach amerykanski Departament Stanu, jakoby Erytrea byla niebezpiecznym miejscem dla cudzoziemcow, zwl. Amerykanow, zatrzymywanych rzekomo "bez powodu", wladze portowe i imigracyjne sa tu niebywale przyjazne, odprawa bez problemu, ludzie na ulicach tez przyjazni - nie czujemy zadnego zagrozenia, zadnych sladow policyjnego panstwa, w ogole, zero policji! Miasto bardzo, bardzo czyste, najczysciejsze miejsce jakie spotkalismy w naszym rejsie, nawet czysciej tu niz w Singapurze! Ludzie bardzo przystojni, dziewczyny sliczne, wszyscy bardzo starannie, calkiem modnie i czysto ubrani, widac, ze dbaja o to, by dobrze wygladac. Zaopatrzenie OK, wcale nie na kartki (jak twierdzi US State Dept.), chociaz nie tanio. Kawa tania i najlepsza, jak pilem w zyciu, lepsza nawet niz w Italii, piwo tutejsze tez tanie i bardzo smaczne, znacznie lepsze niz w Polsce! Wino lokalne, niestety, kiepskie... Podobne doswiadczenia mialy inne jachty z naszego bylego konwoju, ktore zdecydowaly sie wejsc do Erytrei. Jesli idzie o ostrzezenie US State Dept., ktore nas poczatkowo mocno zmrozilo, to nie wiadomo wcale, czy faktycznie zatrzymano tu Amerykanow "bez powodu", jak twierdzi State Dept. USA sa w stanie niby-wojny z Erytrea, oblozyly ten najbiedniejszy kraj swiata sankcjami (pogarszajac jeszcze sytuacje w kraju), podobno za to, ze Erytrea nie przestrzega ONZetowskiego porozumienia pokojowego z Etiopia. (wprawdzie Izrael nie przestrzega zadnej ONZetowskiej rezolucji w sprawie Bliskiego Wschodu, ale USA zadnych karnych sankcji na Izrael nie nakladaja...). Bardzo przepraszamy Erytrejczykow i tych z Was, ktorzy uwierzyli w brednie ktore, za oficjalnym komunikatem Departamentu Stanu powtorzylem (w korespondencji z dn. 01.03), jakoby w Erytrei bylo niebezpiecznie, a wladze rzekomo bez powodu zatrzymuja i przetrzymuja w okropnych warunkach obywateli USA. To nieprawda! Przypomnijmy, Erytrea byla jedyna prowincja owczesnej Abisynii, ktora udalo sie Mussoliniemu zajac w wojnie z Abisynia. W latach 1960tych Erytrea, po wojnie z Etiopia i zapewne z pomoca ZSRR oddzielila sie od Etiopii. W Erytrei byly radzieckie bazy wojskowe, m.in. jedna na wysepce sasiadujacej z ta, gdzie kotwiczylismy - teraz, w miejscu bazy, jest kurort dla pletwonurkow. Gdy ZSRR padl, ustala wszelka pomoc dla Erytrei. Erytrea jest jedynym w basenie M. Czerwonego panstwem chrzescijanskim (dlatego mozna tu nabyc alkohol, takze lokalnej produkcji); dominuje tu kosciol koptyjski, najstarszy kosciol chrzescijanski na swiecie, zalozony ponoc przez samych Apostolow. Chcemy tu postac wszystkiego 2 dni, do niedzieli (6tego), i ruszac dalej na polnoc - o ile pogoda pozwoli. Pozdrawiamy, Asia i Alek” 2