Czarne gołąbki krużewnickie Świnka pieczona po zaciszańsku
Transkrypt
Czarne gołąbki krużewnickie Świnka pieczona po zaciszańsku
echa IZERSKIE PA R T N E R S T W O I Z E R S K I E BOGACTWO TRÓJGRANICZA Kwartalnik Fundacji POGÓRZE IZERSKIE – BOGACTWO TRÓJGRANICZA Szanowni Czytelnicy, czwartym wydaniem „Ech Pogórza” kończymy zaplanowany cykl tej gazety. Próbowaliśmy pokazać, jak niezwykle zróżnicowany jest wizerunek Pogórza, a przede wszystkim – dlaczego warto tu żyć, pracować, i dlaczego warto tu przyjeżdżać. Dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali, podpowiadając tematykę kolejnych wydań, ale i tym, którzy nam zwracali uwagę na niedoskonałości, dzięki którym stawaliśmy się – a przynajmniej mamy taką nadzieję – lepsi, bo pełniej odpowiadaliśmy na zapotrzebowania naszych Czytelników. Łączyliśmy w kolejnych wydaniach informacje o tym, co robi, co zrobiła i co zamierza zrobić Fundacja „Pogórze Izerskie Bogactwem Trójgraniczna” z notkami, które dokumentowało na czym owo bogactwo polega. Mamy nadzieję, że ta misja przyniosła satysfakcję Czytelnikom, informując o tym, co mniej znane, lub nieznane w ogóle. Dziękujemy za słowa uznania pod naszym adresem, które pozwalają nam wysnuć nieśmiały wniosek, że istnieje potrzeba aby taka, czy podobna gazeta nadal się ukazywała na Pogórzu Izerskim. Pozostają bowiem wielkie obszary spraw wartych poznania, a szczególnie – informacji o ludziach tu mieszkających, bo to oni stanowią sedno bogactwa Pogórza. Redaktor Naczelna Bożena Mulik z Zespołem Zawsze i wszędzie można coś zrobić dla siebie (i innych) W ramach realizacji projektu L/02/076/ 2006, z Programu LEADER+ Fundacja „Partnerstwo Izerskie Bogactwem Trójgranicza” zawarła umowę z Południowo-Zachodnim Forum Samorządu Terytorialnego „Pogranicze” w Lubaniu, na realizację projektu wsparcie inicjatyw środowisk wiejskich skierowanych do dzieci i młodzieży na terenie gmin powiatów lubańskiego, lwóweckiego oraz gminy Nowogrodziec. „Pogranicze” zebrało informacje o istniejących klubach i środowiskach niezinstytu- cjonowanych. Następnie przygotowano i rozprowadzono w gminach ankietę na temat bazy tych środowisk, jak i oczekiwań – zarówno ze strony władz gmin oraz bezpośrednich zainteresowanych – potencjalnych beneficjentów projektu. Opracowano wyniki ankiet i zaproszono wszystkie potencjalnie zainteresowane środowiska do zgłaszania własnych pomysłów na zagospodarowanie wolnego czasu dla młodego pokolenia z obszaru Trójgranicza. Na ten cel Fundacja przeznaczyła kwotę 14.000 zł. dok. na str. 2 Potrawy regionalne Czarne gołąbki krużewnickie Tradycja przyrządzania gołąbków na terenie północno-zachodniej części Dolnego Śląska pochodzi z Kresów Wschodnich. „Czarne gołąbki krużewnickie” to potrawa z kaszy gryczanej, ziemniaków, mięsa zawiniętych w liść białej kapusty. Podaje się je polane tłuszczem i skwarkami. Gołąbki bez dodatku mięsa stanowią typowe danie wigilijne ludności polskiej i ukraińskiej, a także łemkowskiej. Po II wojnie światowej stały się potra- wą dobrze znaną na zachodzie Polski i dziś są bardzo popularnym daniem obiadowym. „Czarne gołąbki króżewnickie” przygotowane są z myślą o promocji regionu. Podaje się je np. gościom Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu. Są wyjątkowo trafną wizytówką miasta. Z jednej strony podkreślają ciągłość tradycji, z drugiej nawiązują do kojarzonego z tym miastem filmu „Sami Swoi” i mitycznych Krużewnik. Rozmowa z Ludwikiem Kaziów – burmistrzem Gminy i Miasta Lwówek Śląski Świnka pieczona po zaciszańsku Jak podaje wiele źródeł, mięso wieprzowe na wsi było spożywane w niewielkich ilościach i to niemal wyłącznie z okazji Świąt. Mięso konserwowano poprzez wędzenie. Spożywano przeważnie w formie gotowanej wędzonki. Wg Henryki Wesołowskiej „Kultura ludowa śląskiej ludności rodzimej” – pieczenie mięsa zaczęło się upowszechniać dopiero w okresie międzywojennym i podawano jako potrawę weselną i świąteczną. Wyjątkowość smaku pieczonej świnki po zaciszańsku wynika ze specyfiki jej przyrządzania przez producenta, jak też pieczenia na ognisku przy użyciu wyłącznie drewna liściastego. Nasze wydawnictwa Fundacja może się poszczycić w okresie raptem 10 miesięcy sporą ilością efektownych wydawnictw. Pomijając znaczące dokumenty, jakie powstały do użytku wewnętrznego i są studyjnymi opracowaniami, zawierającymi diagnozy stanu i strategie rozwoju, udało się opublikować niemało efektownych wydawnictw, promujących Pogórze. Są wśród nich teczki, papeterie, barwne koperty, rozchwytywane foldery „Pogórze Izerskie”, widokówki (m.in. Zamki, pałace i dwory Pogórza Izerskiego”, ale także znakomita mapa „Agroszlaki…”, trasy konne Pogórza. Dodając do tego „Echa Izerskie”, które łącznie ukazały się w ponad 10.000 egzemplarzach, plansze, banery itp., to możemy z całą pewnością stwierdzić, że dobrze wykorzystaliśmy ten czas. dok. na str. 3 Kieruje Pan nie tylko największą spośród gmin „jedenastki izerskiej”, ale i najbardziej rozmaitą. Jaką wartość ma działanie Fundacji „Pogórze…” z Pana punktu widzenia? – To prawda, Lwówek Śląski jest gminą w „jedenastce” największą i rzeczywiście – najbardziej rozmaitą, w wielu zresztą aspek- Czy wiecie, że... tach. Mamy tu tereny naprawdę podgórskie, jak Płóczki Górne, czy Nagórze, położone na wysokości 350 – 400 m n.p.m., a od północy, w okolicach Włodzic – równinne. Większość miejscowości ma swoją bogatą historię, a co za tym idzie – szanse promocji na tej płaszczyźnie. A co do przyszłości – Lwówek Śląski jest gminą o wyrazistych kierunkach rozwoju, dok. na str. 3 …w gminie Siekierczyn istnieją kamienne… metryki? Dotyczą wprawdzie nie ludzi, a całych wsi, ale są trwałym dokumentem urodzin. Na przykład Ponikowa, będącego dziś kolonią. Niewiele miejscowości może się poszczycić dokładną, co do dnia, znaną datą poczęcia. W przypadku Jeleniej Góry wątpliwości historyków w tej sprawie wahają się do ponad stu lat, a Ponikowo zaistniało 28 maja 1779 r. Wówczas bowiem właściciel Górnej Zaręby, Wolf Krzysztof von Loeben, w obecności czterech kobiet odsłonił głaz z wyrytą inskrypcją, świadczącą o położeniu kamienia fundacyjnego pod pierwszy dom i poświęcił nową wieś pamięci swojej zmarłej, a ukochanej małżonki, o czym świadczy ówczesna nazwa Ponikowa – Augustenthal, czyli Dolina Augusty. Kwartalnik • ECHA IZERSKIE – BOGACTWO TRÓJGRANICZA • Nr 4 (2007) Zawsze i wszędzie można coś zrobić dla siebie (i innych) dok. ze str. 1 Nie ograniczono ani ilości przyjmowanych wniosków, ani statusu formalnego wnioskodawców. Samo zaproszenie do składania ofert rozprowadzono na terenie działania Fundacji poprzez urzędy gmin. Zgłoszono 8 prac. Ich autorami były zarówno działające już kluby 4H, a także Gimnazjum, Rada Sołecka oraz niesformalizowana grupa młodzieży z Rudzicy (gmina Siekierczyn), którą opiekuje się radny gminy. W dniu 18 stycznia 2008 r. Komisja dokonała rozpatrzenia nadesłanych wniosków. Sporządzony na tę okoliczność protokół zawiera następujące ustalenia: Zgodnie z regulaminem ocena prac została przeprowadzona według następujących kryteriów: • wartość merytoryczna projektu, • wartość edukacyjna i wychowawcza projektu, • zgodność projektu z zakresem działania Fundacji „Partnerstwo Izerskie Bogactwem Trójgranicza”, • oryginalność pomysłu, koncepcji i techniki wykorzystania dofinansowania, • trafność doboru tematu projektu do potrzeb lokalnych, • przedstawienie realnej możliwości dofinansowania projektu z innego źródła, • perspektywy rozwojowe projektu, • możliwość adaptacji projektu w innych miejscowościach, • techniczna możliwość realizacji projektu. Komisja ustaliła punktację prac w przedziale: od 1,0 do 5,0 pkt. Komisja, po dokonaniu oceny zgłoszonych prac, ustaliła następujący ranking projektów: Lp. Numer projektu 1. Nr 1 2. Nr 6 3. Nr 3 4. Nr 8 5. Nr 7 6. Nr 4 7. Nr 2 8. Nr 5 Razem z jednej strony pokazać Czytelnikom różnorodność zgłoszonych pomysłów, a z drugiej – zachęcić inne środowiska do aktywizacji na rzecz lokalnych środowisk dziecięcych i młodzieżowych. Projekt – CHMIELEŃ Tytuł: „Naucz się myśleć i zostań szachowym mistrzem” Autor projektu: Klub 4-H „Długa Woda” w Chmieleniu Animator: Alicja Sławińska Opis projektu: Cel – zainteresowanie młodzieży i dzieci z Chmielenia grą w szachy, a tym samym zainicjowanie procesu integracji młodego pokolenia poprzez ofertę ciekawego i pożytecznego sposobu spędzania wolnego czasu. Sposób realizacji – organizacja wewnętrznych zawodów szachowych, nauka gry w szachy przy wsparciu instruktorów, udział w powiatowych zawodach szachowych. Oceniając projekt Komisja zwróciła uwagę na brak elementu promocji planowanych imprez (zawodów szachowych) i pozyskania uczestników projektu. Te sugestie zostały przyjęte przez wnioskodawcę, który zaproponował różnorakie formy promocji przedsięwzięcia (np. własnoręcznie wykonane plakaty umieszczone na tablicach ogłoszeń, wykorzystanie lokalnej prasy itp.) Elementem długofalowym może być oferta organizacji wiejskiej ligi szachowej (np. zostań mistrzem Chmielenia). Przebieg projektu: Środowisko w Chmieleniu zakupiło zestaw szachów i gier planszowych oraz specjalistyczne zegary szachowe. Spotkania poświęcone „królewskiej grze” oraz zmaganiom przy grach planszowych cieszą się dużym zainteresowaniem dzieci i młodzieży Chmielenia. Projekt – LUBOMIERZ „Aktywność ruchowa w czasie wolnym od nauki szkolnej i pracy w środowisku wiejskim” Nieformalna grupa młodzieży z Rudzicy pod opieką radnego gminnego „Internet – ocali od zapomnienia” Grupa 4H – URAN CLASIC z Radoniowa „Popołudnia z filmem polskim” Redakcja Gimnazety przy Gimnazjum im. H. Wietora w Lubomierzu Bez tytułu Klub młodzieżowy „4-H Kropla Oldzy” „Warsztaty szkoleniowe dla członków klubu 4-H” Klub Szkolno-Środowiskowy 4-H „Zimna Woda” przy Szkole Podstawowej w Pasieczniku „Naucz się myśleć i zostań szachowym mistrzem” Klub 4-H „Długa Woda” w Chmieleniu Bez tytułu Rada Sołecka wsi Modrzewie Bez tytułu Klub 4H „Trzepak” przy Szkole Podstawowej im. ks. A. Andrickiego w Rząsinach LEADER+ Protokół Komisji został niezwłocznie umieszczony na stronach internetowych Fundacji i PZFST „Pogranicze” o czym powiadomiono też autorów projektów. Prezentujemy poszczególne inicjatywy (w porządku alfabetycznym). Chcemy Uzyskana ilość punktów Wnioskowana dotacja Projekt – MODRZEWIE Tytuł: Bez tytułu Autor projektu: Rada Sołecka wsi Modrzewie Animatorzy: Iwona Kobierecka,, Agnieszka Solecka, Ryszard Niedzielski Opis: Integracja młodzieży i dzieci poprzez kulturę fizyczną oraz akcje „poznaj region” Cel – integracja młodzieży, oferta spędzania wolnego czasu, kultura fizyczna (promocja zdrowego stylu życia). Sposób realizacji – nauka pływania, organizacja wspólnego ogniska, zwiedzanie regionu. Wieś Modrzewie liczy około 80 mieszkańców. Stąd grupka miejscowych dzieci i przedstawicieli młodzieży jest nieliczna. Położenie wsi na uboczu powoduje, że dotychczas problemy wsi nie znajdują się w kręgu zainteresowania społeczności gminy jako całości. Aby temu przeciwdziałać, Rada Sołecka postanowiła zaktywizować miejscowe środowisko poprzez samoorganizację, w pierwszej kolejności poprzez stworzenie oferty spędzania wolnego czasu przez dzieci i młodzież wsi. Przedmiotem ofert konkursowej jest zorganizowanie szeregu imprez dla młodego pokolenia. Beneficjentami projektu jest ośmioro dzieci z Modrzewia i dwoje ze wsi Tarczyn w wieku 9-15 lat. Przebieg projektu: W okresie luty-marzec br. dzieci uczestniczyły w 10 wyjazdach na basen w Jeleniej Górze połączonych z nauka pływania. Warto zaznaczyć, że dla większości było to pierwsze spotkanie z basenem. Organizatorzy zaobserwowali ciekawe zjawisko. Dotychczas dzieci z Modrzewia i Tarczyna znały się wyłącznie ze szkoły. Po powrocie do domu właściwie nie utrzymywały ze sobą kontaktu. Tymczasem od pierwszego spotkania, od pierwszego wyjazdu na basen, zadzierzgnęły się bardzo silne i widoczne objawy przyjaźni. Dzieciom trudno jest rozstać się po powrocie z Jeleniej Góry, codziennie widują się ze sobą. Snują plany letnich zabaw. Wyrażają żal, iż nie mają własnego lokum. Dzieci z Tarczyna dojeżdżają do Modrzewia, bawią się tam z rówieśnikami potem są odprowadzane leśną, stromą drogą do domu (oczywiście – pod opieką dorosłych). Zorganizowano też prelekcję na temat wsi, gminy i powiatu, wyjazd do kina oraz wycieczkę po okolicy z przewodnikiem. Po przeprowadzeniu projektu Wnioskodawca planuje kontynuację działań na rzecz środowiska dzieci i młodzieży wsi Modrzewie poprzez: – organizację stałych spotkań dzieci wsi Modrzewie (w tym ogniska), – wyszukiwanie źródeł finansowania stałej działalności środowiska i kolejnych imprez (władze samorządowe gminy, Fundacja „Partnerstwo Izerskie Bogactwem Trójgranicza”, lokalni sponsorzy, organizacje pozarządowe itp.), – wyszukanie lokalu na siedzibę planowanego klubu młodzieżowego. Opisane działania służą powiązaniu projektu z rozwojem lokalnym, dotarciu do świadomości wszystkich dorosłych mieszkańców wsi i (poprzez przykład konkretnych działań) przekonanie ich, iż poprzez integrację, samoorganizację i samopomoc można poprawić warunki życia nawet na terenie tak niewielkiej wsi. Projekt – OLESZNA PODGÓRSKA Tytuł: „Popołudnia z filmem polskim” Autor projektu: Redakcja Gimnazety przy Gimnazjum im. H. Wietora w Lubomierzu Animatorzy: Alicja Sławińska, Damian Gładysz Opis projektu: Cel – promocja kultury, zainteresowanie kulturą – w tym przypadku filmem polskim młodzieży Lubomierza oraz Chmielenia. Pomysłodawca – młodzież prowadząca szkolną gazetkę. Sposób realizacji – organizacja cotygodniowych spotkań filmowych (filmowe popołudnia). Przebieg projektu: Za środki projektowe zakupiono 17 filmów (bądź pakietów filmowych) z polską klasyką. Projekcje połączone z krótkim wprowadzeniem w tematykę filmu oraz dyskusje nad obejrzanymi dziełami cieszą się wielkim powodzeniem wśród młodego pokolenia z Lubomierza. Po przeprowadzeniu projektu Wnioskodawca planuje kontynuację działań projektowych poprzez: Tytuł projektu Wnioskodawca Opisane działania służą edukacji kulturalnej młodego pokolenia, zaznajamianiu z klasyką polskiej kinematografii, nauką samoorganizacji i samorealizacji. Zgłoszony do konkursu projekt będzie promowany w „Gimnazecie” oraz lokalnym miesięczniku „Sami Swoi”. Przyznana dotacja 5,00 1 250,00 1 250,00 4,75 885,00 885,00 4,25 2 000,00 2 000,00 4,00 2 500,00 2 500,00 3,75 3 050,00 2 750,00 3,25 2 000,00 1 700,00 3,00 2 000,00 1 700,00 2,00 5 400,00 19 085,00 1 215,00 14 000,00 – organizację stałych spotkań poświęconych filmowi polskiemu, – włączenie środowiska do organizacji Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komediowych organizowanych corocznie w Lubomierzu, – wyszukiwanie źródeł finansowania stałej działalności środowiska i kolejnych imprez (władze samorządowe gminy, Fundacja „Partnerstwo Izerskie Bogactwem Trójgranicza”, lokalni sponsorzy, organizacje pozarządowe itp.), Tytuł: Bez tytułu Autor projektu: Klub młodzieżowy „4-H Kropla Oldzy” w Olesznej Podgórskiej Animatorzy: Marzena Swojnóg, Agnieszka Nowicka, Anna Babiasz Opis projektu: Budowa strony internetowej miejscowości. Cel – promocja miejscowości przez stronę internetową, integracja młodzieży przy procesie tworzenia strony internetowej. Sposób realizacji – zakup komputera do pomieszczeń klubu, budowa pomysłu na stronę, zbieranie danych, budowa strony z pomocą informatyka, administrowanie stroną. Przebieg projektu: Dokonano zakupu komputera, monitora, drukarki (urządzenia wielofunkcyjnego), systemu operacyjnego Windows XP HOME oraz pakietu programu OFFICE 2007. Pracownię umieszczono w świetlicy wiejskiej w Olesznej. Dokonano podłączenia stanowiska do Internetu. Utworzono stronę internetową poświęcona wsi (aktualności, historia miejscowości, prezentacja działalności klubu „4H Kropla Oldzy”). Rozpoczęto kwerendę w celu wyszukania dawnych widoków wsi i poświęconych jej zapisów historycznych. Z dużym zaangażowaniem dzieci i młodzież prowadzą akcję fotografowania miejscowych zabytków (ruina wieży starego kościoła, czynna świątynia, kapliczki, krzyże przydrożne, ciekawe budynki mieszkalne i gospodarcze). Projekt – PASIECZNIK Tytuł: „Warsztaty szkoleniowe dla członków klubu 4-H” Autor projektu: Klub Szkolno-Środowiskowy 4-H „Zimna Woda” przy Szkole Podstawowej w Pasieczniku Animatorzy: Teresa Śliwińska, Teresa Polesiak, Barbara Buza, Katarzyna Woźna Opis projektu: Warsztaty szkoleniowe członków klubu nt. zdrowego żywienia, sztuki, ekologii, kurs komputerowy, krajoznawstwo. Cel – podnoszenie wiedzy i umiejętności młodych ludzi, integracja. Sposób realizacji – organizacja i prowadzenie warsztatów oraz wycieczek krajoznawczych. Przebieg projektu: Podczas tegorocznych ferii zimowych przeprowadzono warsztaty na temat zdrowego żywienia (z przygotowaniem przez same dzieci posiłków), sztuki i ekologii. Uczestnicy projektu wzięli udział w dwóch wyjazdach: do ZOO we Wrocławiu i do Leśnego Banku Nasion w Kostrzycy. Projekt – RADONIÓW Tytuł: „Internet – ocali od zapomnienia” Autor projektu: Grupa 4H – URAN CLASIC z Radoniowa Animatorzy: Anna Kurcewicz, Ewelina Bogdziewicz Opis projektu: Cel – zabranie informacji o miejscowości od budowy strony internetowej miejscowości. Element integrujący młodych – proces zbierania informacji o miejscowości, kontakty z mieszkańcami miejscowości. Sposób realizacji – zbieranie informacji przez młodzież związaną z klubem, wywiady, wizyty w bibliotekach, archiwach, budowa strony internetowej. Uzasadnienie oceny: Bardzo rozwojowy pomysł, Przebieg projektu: Przy nieodpłatnej pomocy zaprzyjaźnionego informatyka na prywatnej stronie internetowej utworzono witrynę poświęconą projektowi. Prezentowana tu będzie historia i teraźniejszość wsi. Dzieci, uczestnicy projektu, prowadzą kwerendę po dostępnych archiwaliach na temat historii i zabytków Radoniowa (z próbą opisu dziejów istniejącej tu w latach 40. i 50. XX w. kopalni uranu). W tym celu dzieci podjęły się przeprowadzenia serii wywiadów z najstarszymi mieszkańcami wsi. Zamierza się, aby w rezultacie tych rozmów odtworzyć początki zasiedlania Radoniowa przez polską ludność po 1945 r. Planowane jest też szukanie kontaktów ze środowiskiem mieszkańców wsi sprzed 1945 r., by – w miarę możliwości – odtworzyć całą historię Radoniowa. Działania te przyczynią się do budowy poczucia lokalnego patriotyzmu, poczucia odpowiedzialności za swoją miejscowość oraz integracji dzieci i młodzieży. A przez najmłodsze pokolenie – do integracji całej lokalnej społeczności. Prócz Internetu do promocji wsi (i projektu) posłużą własnoręcznie wykonane plakaty a także planowane spotkania wiejskie oraz lokalna prasa. Projekt – RUDZICA Tytuł: „Aktywność ruchowa w czasie wolnym od nauki szkolnej i pracy w środowisku wiejskim” Autor projektu: Nieformalna grupa młodzieży z Rudzicy pod opieką radnego gminnego Animator: Tadeusz Słabicki Opis projektu: Cel – organizacja oferty spędzania wolnego czasu przez młodzież w miejscowości Rudzica w oparciu o siłownię. Sposób wykonania – remont pomieszczeń miejscowej świetlicy, jako pierwszy etap budowy siłowni. Przebieg projektu: Wspólnie z opiekunem grupy młodzieży dokonano oglądu pomieszczenia przeznaczonego na siłownię. Znajduje się ono w budynku byłej szkoły podstawowej gdzie obecnie w części pomieszczeń gmina prowadzi świetlicę wiejską. W suterenie znajduje się suche, ogrzewane pomieszczenie, które miejscowa młodzież planuje wykorzystać na siłownię. Określono zakres robót oraz wyspecyfikowano niezbędne do remontu materiały. Następnie dokonano zakupu materiałów budowlanych. Pod nadzorem osób dorosłych młodzież dokonała uprzątnięcia pomieszczenia oraz prowadzi prace remontowe (malowanie, instalacja nowych drzwi itp.) Drugi (poza niniejszym projektem) etap przedsięwzięcia przewiduje wyposażenie pomieszczeń w sprzęt do ćwiczeń siłowych. W tej sprawie uzyskano deklarację pomocy ze strony gminy. Z uwagi na wymóg zapewnienia warunków bezpieczeństwa podczas ćwiczeń przyjęto zasadę, iż każdy korzystający z siłowni będzie zobowiązany przedłożyć pisemną zgodę rodziców. Podczas godzin otwarcia siłowni nadzór porządkowy będzie prowadzony przez osobę prowadzącą w tym budynku świetlicę wiejską. Projekt – RZĄSINY Tytuł: Bez tytułu Autor projektu: Klub 4H „Trzepak” przy Szkole Podstawowej im. ks. A. Andrickiego w Rząsinach Animatorzy: Joanna Czerwiec, Teresa Cierlik Opis projektu: Cel – podtrzymywanie kontaktów ze szkołą partnerską z Niemiec. Integracja młodzieży przy organizacji imprez szkolnych. Sposób realizacji – koordynacja zadania przez miejscową szkołę. Wyjazd do szkoły partnerskiej z Niemiec. Organizacja szkolnej imprezy przez młodzież. Od 2005 r. szkoła w Rząsinach współpracuje z bliźniaczą placówką w Radworze (Saksonia), skąd pochodził ks. Aloes Andracki, serbsko-łużycki patriota, patron szkoły. Kilka razy w roku, przemiennie (raz w Polsce, raz w Niemczech) organizowane są spotkania uczniów i nauczycieli zaprzyjaźnionych szkół. Towarzyszą im m.in. występy wokalno-taneczne. Dotychczas stronie polskiej brakowało środków na zrewanżowanie się niemieckim przyjaciołom pokazem polskich pieśni i tańców ludowych „w pełnej gali”, czyli w strojach ludowych. Przebieg projektu: Z powodu nieotrzymania pełnej, wnioskowanej kwoty, wnioskodawca zaplanował ukierunkowanie się głównie na przygotowanie strojów ludowych dla ze społu wokalno-tanecznego dzieci wsi Rząsiny. W tym celu zakupiono odpowiednie tkaniny, dodatki pasmanteryjne i ozdoby. Same stroje są wykonywane nieodpłatnie przez nauczycieli zaangażowanych w projekt i rodziców dzieci. Wiele prac wykonują sami uczniowie. Równolegle trwają intensywne próby wokalne i taneczne. Po przeprowadzeniu projektu Wnioskodawca planuje kontynuację działań projektowych poprzez: – kwerendę po dostępnych archiwaliach na temat historii i zabytków Radoniowa, – organizację koncertów dla lokalnego środowiska (wieś, parafia), – wyjazdy i koncerty w Radworze, zaprzyjaźnionym mieście w Saksonii, goszczeniem w Rząsinach zespołu z Niemiec, – wyszukiwanie źródeł finansowania stałej działalności środowiska i kolejnych imprez (władze samorządowe gminy, Fundacja „Partnerstwo Izerskie bogactwem Pogranicza”, lokalni sponsorzy, organizacje pozarządowe itp.), Opisane działania służą edukacji młodego pokolenia, zaznajamianiu z historią wsi i tradycjami rodzin, nauką samoorganizacji i samorealizacji, służyć mają pobudzaniu aktywności społecznej, rozwijaniu współpracy transgranicznej. Odbiorcą działań będą mieszkańcy wsi i gminy oraz społeczność saksońskiego miasta Radwor. Zgłoszony do konkursu projekt będzie promowany na utworzonej stronie internetowej poświęconej wsi, w lokalnym miesięczniku „Sami Swoi” oraz przez plakaty wywieszane na tablicach ogłoszeń we wsi. Wszystkie osoby zaangażowane w projekt (zarówno organizatorzy, jak i beneficjenci) mają nadzieję, że powyższa prezentacja realizowanych pomysłów zachęci inne środowiska z obszaru działania Fundacji do aktywizacji na rzecz dzieci, młodzieży i całych lokalnych środowisk. Jak widzicie Państwo, można! Wydawca: Fundacja „Partnerstwo Izerskie Bogactwem Trójgraniczna”, Ubocze 300, 59-600 Gryfów Śląski, red. nacz. – Bożena Mulik Kwartalnik • ECHA IZERSKIE – BOGACTWO TRÓJGRANICZA • Nr 4 (2007) Zielone – to znaczy przyjazne – partnerstwo Bukowa Góra, gmina Siekierczyn – jeden z najpiękniej położonych kamieniołomów bazaltu na Pogórzu. Rozmowa z Ludwikiem Kaziów – burmistrzem Gminy i Miasta Lwówek Śląski dok. ze str. 1 z konkretnymi planami. Ale właśnie dlatego, że mamy określony potencjał i stabilność poczuwamy się też do określonych obowiązków wobec gmin partnerskich w „jedenastce”, bo uważam, że Fundacja prowadzi działalność bardzo wartościową, integrując mieszkańców przecież nie tylko jednego powiatu. Program „Lider +” skierowany jest ku przyszłości, a przecież umocniony w historii, w poczuciu tożsamości. To ważne, bo przecież Fundacja, a i my także, mamy świadomość, że rodziny tu osiadłe nie mieszkają na tym obszarze „od wieków”. Jedenaście gmin, to ponad 100.000 ludzi, ogromny potencjał, kulturowy, intelektualny, gospodarczy… Ale nie zawsze świadomy swoich szans… Właśnie temu służą programy, takie, jak „Lider +”. Sto tysięcy ludzi, to armia, która może mieć odczuwalny wpływ na działania przedstawicielskie. Jeśli uda się nam określić nasze wspólne priorytety, sposoby społecznej komunikacji, itp., to będziemy mieli wpływ na kierunki rozwoju lokalnego. Wokół czego powinny przebiegać procesy integracji? Osi integracji może być kilka lub kilkanaście. Z pewnością jedną z nich jest konieczność rewitalizacji zabytków, inną – odbudowa świetlic wiejskich i środowiskowego ruchu kulturalnego. Ważna jest dyskusja o oświacie, bo to przeciwdziała erozji ludnościowej. Mogę wymieniać kolejne – rozbudowa infrastruktury technicznej i komunikacyjnej w pojęciu międzygminnym, tworzenie ponadgminnych instytucji… W sferze integracji pól jest ogromnie wiele. A majątek? Majątkiem „jedenastki” jest aktywność społeczna, wyrażająca się m.in. tym, że niemal każda z gmin Pogórza ma swoją imprezę. Osobiście jest mi – co oczywiste – najbliższe „Agatowe Lato”, ale z niezwykłą przyjemnością jadę do Mirska na „Galę Folkloru”, do Lubomierza na Festiwal Filmów Komediowych, do Gryfowa na Kwisonalia, a ponadto – do Henrykowa na „imieniny Henryka”, Gościszowa na „Pieczenicę”… A Lwówek poszerza ten krąg wzajemnych wizyt – bywamy na święcie ceramiki w Bolesławcu, jesteśmy w trakcie współtworzenia „subregionu turystycznego” – NYSA-KWISA-BÓBR. zwiedzającym i zachęcając do podejścia, degustacji potraw oraz zapoznania się z krajem, który reprezentują. Województwo Dolnośląskie również reprezentowało zasoby naszego regionu od produktu lokalnego, tradycyjnego po wyroby z lnu, ceramikę, rękodzieło oraz żywność ekologiczną. Wszyscy uczestnicy oglądali i wymieniali spostrzeżenia, analizując nasze targi w Poznaniu, była to dla wszystkich okazja, aby przygotować wstępne ustalenia, do wystaw w roku 2008. Producenci produktu tradycyjnego i lokalnego, zastanawiali się nad uczestnictwem za rok na Targach w Berlinie. LGD Ślężanie i ich producenci produktów tradycyjnych, zawarli pierwsze kontrakty na sprzedaż produktów. Brawo! Na pewno za rok będzie więcej. Dziękujemy Panu Kierownikowi Ryszardowi Czerwińskiemu za ciepłe przyjęcie naszej grupy na stoisku Dolnego Śląska. A przyszłość? Ja ją widzę jasną. Pokolenie, które w tych latach wchodzi w dojrzałość jest już zintegrowane. Oczywiście, każdy kolejny impuls jest cenny, ale podstawy tej pracy są już widoczne i w miarę trwałe, czemu przysłużyła się i pewnie dalej będzie służyć m.in. Fundacja integrująca mieszkańców Pogórza Izerskiego Ekologia – zdrowa żywność to powrót do normalności W dniach 20-24 luty 2008r. odbyły się Targi produktów ekologicznych Biofach w Norymbergii. Fundacja „Partnerstwo Izerskie Bogactwem Trójgranicza” w ramach projektu zorganizowała wyjazd studyjny dla producentów, którzy produkują żywność ekologiczną, oraz dla tych , którzy chcieliby rozpocząć działalność ekologiczną. Uczestnicy mogli porozmawiać z producentami i przedstawicielami firm produkującymi już większe ilości na rynek. Rozmowy dotyczyły opłacalności produkcji i sprzedaży przetworzonych produktów. Można było skosztować potraw , produktów, oraz degustować wina wyprodukowane z upraw ekologicznych. Po raz pierwszy wystawiała się winnica z Polski produkująca wino z ekologicznych upraw aronii. Wyjazd studyjny był okazją do poznania rozwijającego się rynku produktów ekologicznych, upraw, przetwarzania i sprzedaży. Możliwość poznania produktów z różnych stron, krajów Unii Europejskiej i nie tylko. Ekspozycja Polska też była bogata, stoisko Dolnego Śląska przedstawiało bogatą ofertę produktów, Międzynarodowe Targi „Grüne Woche” to największe i najważniejsze targi branży spożywczej, rolnej i ogrodniczej w Niemczech. Ustanowione w 1926 r. odbyły się w tym roku po raz 73. To jedno z najważniejszych wydarzeń o zasięgu ogólnoświatowym, skierowane przede wszystkim do producentów żywności oraz firm zajmujących się przetwórstwem rolno-spożywczym, a także hodowlą zwierząt i ogrodnictwem. Udział w Zielonym Tygodniu dał Dolnośląskim firmom nie tylko możliwość dotarcia do niemieckiego rynku konsumentów ale również zaprezentowania się na 456-milionowym rynku żywnościowym Unii Europejskiej. Targi są też doskonałą formą promocji województwa Dolnośląskiego w tym regionu Pogórza Izerskiego. Nowością tegorocznych targów była giełda kooperacyjna w ramach europejskiego programu Global Cluster. To przedsięwzięcie miało służyć kojarzeniu firm z Europy i ułatwieniu współpracy między nimi. Fundacja „Partnerstwo Izerskie Bogactwem Trójgranicza” zorganizowała wyjazd studyjny dla partnerów współpracujących w ramach projektu. Uczestnicy wyjazdu mieli do dyspozycji 62 hale, na których stoiska wystawiennicze promowały, ich kulturę, wystrój wprowadzał, w klimat kraju, z którego wystawiane były produkty tradycyjne, regionalne. Występy zespołów folklorystycznych rozbrzmiewały w halach umilając pobyt już będących na rynku. Wszyscy mamy nadzieję, że rozwijające się rolnictwo ekologiczne i zapotrzebowanie na produkty, pozwoli za rok uczestniczyć naszym producentom w tych Targach. Promować swoje produkty i zawierać kontrakty handlowe. Bardzo serdecznie dziękujemy Pani Marii Krzeszowskiej za ciepłe przyjęcie na stoisku Dolnego Śląska naszej grupy z Pogórza Izerskiego. Czy wiecie, że... …Złotniki Lubańskie – to miejscowość wprost ze …snu? W XVII w. szlachcic von Nostitz nocował w okolicy dzisiejszego zalewu Złotnickiego i przyśniło mu się, że po jego lewej ręce leży ogromna bryła czystego złota. Uwierzył w sen, postanowił w tym miejscu zbudować kopalnię, a obok niej miasteczko dla górników – Goldentraum (Złoty Sen). Złota nigdy nie znaleziono, nie wiadomo nawet, kiedy została zamknięta ta kopalnia. Po śnie owego szlachcica pozostała do dziś dziwnie wyglądająca miejscowość – dziś Złotniki Lubańskie – która miała nawet swój herb – górnika z dwoma młotami… Nasze wydawnictwa dok. ze str. 1 Ale z radością stwierdzamy, że o Pogórzu i miejscowościach, czy gminach naszego regionu ukazało się wiele fantastycznych książek, z których czerpaliśmy informacje, zapisywane m.in. w gazecie, a w tym m.in. pomnikowe dzieło Andrzeja Kuźniara i Janusza Niekrasza „Gmina Siekierczyn – przeszłość i teraźniejszość”, czy Mariusza Olczaka – „Gryfów Śląski i Gryf ” oraz inne. Jesteśmy przekonani, że powinna powstać Biblioteka Pogórza. Są i mniejsze książeczki, jak „Pałac w Brunowie”, Józefa Bossowskiego i Szymona Wrzesińskiego, cała seria wydawnictw Lwówka Śląskiego i wiele, wiele kolejnych, równie ciekawych. W przygotowaniu są kolejne, m.in. książka, autorstwa dziennikarza, współpracującego z Fundacją, o tajemnicach elektrowni wodnych na Pogórzu – Pilchowic, Złotnik i Leśnej, powstająca przy współpracy spółki „Jeleniogórskie Elektrownie Wodne”. Jesteśmy przekonani, że gdyby je zebrać w jednym miejscu (o co warto się postarać), to powstałaby mini-biblioteka, niezwykle cenna dla ludzi, którzy chcieliby wiedzieć jak najwięcej o Pogórzu. Kwartalnik • ECHA IZERSKIE – BOGACTWO TRÓJGRANICZA • Nr 4 (2007) KOŚCIÓŁ w Gryfowie... Kościół pw. Św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim jest jedną z nielicznych świątyń ze zdobieniami renesansowymi. A ze względu na niezwykłe epitafium rodu Schafgotschów, niemal naturalne postacie rycerzy i dam ze wszech miar wart odwiedzenia, jako świątynia i jako oryginalny zabytek. Nasze wizytówki Spełniamy deklarację złożoną w pierwszym wydaniu Gazety, że opiszemy (może nie całkiem serio, ale prawdziwie) wszystkie jedenaście gmin Partnerstwa. W krótkich notkach nie można było zawrzeć wszystkich ciekawostek, ale… musimy coś przecież zostawić na przyszłość. Do Partnerstwa zresztą przystępują kolejne gminy, więc – kto by nie pisał – pracy mu nie zabraknie. Mirsk. Nie sposób się nie zadumać nad miastem, które przez pewien czas nosiło nazwę Spokojna Góra, w herbie ma rozsądną sowę i pokojowo nastawionego gołąbka, a w życiorysie zapisało DWANAŚCIE pożarów, które tu wybuchły i trawiły miasto niemal do fundamentów tylko w krótkim okresie wojny 30-letniej! A gdyby do tego dodać wcześniejsze, jak choćby te, w którym spłonęło w całości (1558 i 1767) to można się tylko zdziwić, że tutejsi ludzie nie porzucili tego „uroczego zakątka”, tylko uparcie odbudowywali miasto kilkanaście razy. Nie wspominamy tu o zarazach, które wprawdzie oszczędzały budowle, ale tępiły ludzi. Mirsk jest miejscowością, który swoją potęgę budował na wiotkim lnie i nieźle to szło, szczególnie w XVII i XVIII w. Dało się z tego żyć, o czym świadczy fakt, że w końcu XVIII w. pracowało w mieście – poza innymi rzemieślnikami – 15 piekarzy, 15 rzeźników i 4 gorzelników, nie licząc faktu, iż 117 mieszczan miało przywilej warzenia piwa. Wystarczało, jak widać, i na napitek, i na zakąskę… do czasu. Mirsk, jako jedna z nielicznych „nieuzdrowiskowych” miejscowości, nieźle sobie radził we wczesnym okresie rozwoju turystyki rekreacyjnej, być może dlatego, że tutaj przesiadali się z pociągu do dorożek kuracjusze jadący do wód Świeradowa. Wówczas (początek lat 30-tych XX w.) istniejące tu towarzystwo turystyczne zbudowało wieżę widokową, co można rozumieć jako nadzieję na piękne widoki. Nadzieja może się ziścić właśnie teraz… Siekierczyn. Trudno wskazać na Pogórzu miejscowość tak niewielką, a jednocześnie z tak długim życiorysem, niepozbawionym zabawnych epizodów. Najstarszymi mieszkańcami tych okolic byli ludzie, żyjący 8 – 10 tys. lat temu. Historycy nie silą się na dokładne daty, bo przy takiej skali dwa tysiące lat nie mają większego znaczenia. Bardziej nam współcześni mieszkańcy odnotowali swoją obecność raptem osiem wieków temu, w połowie XIII stulecia n.e. Legenda mówi, że pierwsi właściciele wsi byli ludźmi tak dowcipnymi, że znalazło to odbicie w ich nazwisku (Haugwitz, przy czym słowo „witz” miało być dodane do imienia rycerza imieniem Hugo, skorego ponoć do opowiadania żartów). Być może ziarno prawdy w tym tkwi, jako że inna legenda głosi, iż tenże rycerz, broniąc istniejącego tu zamku przed hordą pogan, mając ze sobą nieliczną, a bardzo wygłodniałą załogę, zdobył się na żart, zabijając barana, wymazując jego krwią wołową skórę, którą okazano oblegającym, by ich przekonać, że żywności jest mnóstwo. Poganie odstąpili od oblężenia, a król nadał dzielnemu obrońcy herb – baranią głowę, co dziś uznałoby za żart niskiego lotu. Za marny żart historii można z kolei uznać, że ostatni z rodu właściciel Siekierczyna, Albrecht, zmarł w 1489 r., pozostawiając po sobie tylko cztery córki, bowiem jedyny syn zginął w bójce we Włosieniu. Jako że córki nie mogły dziedziczyć wsi, więc Siekierczyn odebrano rodzinie. Cztery kobiety zostały na lodzie, a precyzyjnie – na utrzymaniu wuja z Wykrot i historia o nich milczy, co powinno dać do myślenia młodzieńcom z zamożnych siekierczyńskich rodzin, planujących udział w dyskotekach Włosienia. Historia lubi się powtarzać… Wieś jeszcze raz zyskała na znaczeniu, a to dlatego, że nieodległy Zgorzelec otrzymał tzw. prawo składu. Oznaczało no, iż kupcy przejeżdżający tamtędy z północy i z południa musieli przez 6 tygodni wykładać swoje towary na targu, tracąc czas i pieniądze. Wytyczyli więc nową drogę na Śląsk przez Siekierczyn. Była kręta i nie zawsze bezpieczna, ale zdecydowanie korzystniejsza. Gmina wiejska Lubań. Można ją określić jako „ziemie wielokrotnie prywatyzowane”. Prawie do połowy XVII w. większość wsi pozostawała w królestwie czeskim, potem – raptem przez 11 lat (1626-35) – w Austrii, później – niemal dwa wieki – w granicach Saksonii, jeszcze później – w Prusach i Niemczech. Można sobie tylko wyobrażać, jak wyglądają księgi – wieczyste, metrykalne, i in. (o ile w ogóle istnieją). W połowie XX w. grunty zostały upaństwowione i powstały PGR-y, a od początku lat 90-tych, znowu sprywatyzowano je, tym razem na serio i powstały wielkie gospodarstwa rolne. Niezależnie od zakusów właścicielskich, ziemie te miały historycznego pecha, czego przykładem jest Henryków Lubański, którego nie omijała żadna z wojen. W stosunku do Henrykowa nie odnosi się jednak twierdzenie, że po wojnach „nie pozostał kamień na kamieniu”, bo właśnie tutaj pozostał, będąc pamiątką jednej z bitew, stoczonych w listopadzie 1745 r. przez wojska pruskie z austriackimi, będąc do dziś oryginalną pamiątką, niezniszczoną przez czas, ani przez ludzi. A propos prywatyzacji – niezależnie od przynależności państwowej, wyników wojen, itp. drobiazgów niektóre wsie tej gminy (jak wspomniany Henryków Lubański) pozostawały niezmiennie własnością okolicznych klasztorów, bo jakiś porządek w tym regionie jednak istniał. Sgraffito na sklepieniu powstało w 1557 r. Ołtarz główny, fundacji Eleonory von Schaffgotsch pochodzi z 1606 r. Oba są niezwykłymi przykładami sztuki swoich czasów. Budowę kaplicy nagrobnej rodu Schaffgotschów rozpoczęto w 1545 r., a inicjatorem tego był Hans v. S., który pierwszy został tu pochowany w 1584. Ostatnia, siedemnasta trumna, w której spoczywa Agnieszka, żona Krzysztofa Leopolda v. S. została tu wniesiona w 1693 r. Po lewej stronie stoi pomnik Hansa v. Schaffgotsch, właściciela Chojnika i Gryfowa, zmarłego w wieku 88 lat w 1584 r., co na ówczesne czasy było wiekiem niezwykłym. Ponad postaciami, nad krucyfiksem tablica poświęcona trójce zmarłych dzieci Hansa, Magdalenie, Mariannie i Henrykowi, zmarłym po kilku tygodniach, a nawet dniach życia. Ich figurki w modlitewnej pozie umieszczono u stóp rodziców, przy czym figurek dziecięcych jest pięć, bo – poza wymienionymi – jest tam także posążek Anny Marii córki Krzysztofa i Magdaleny v. S. oraz Gotharda – syna Krzysztofa i Eleonory v. S. ...fronton plebanii w Nowogrodźcu... ...i kościół w Olszynie Prezentujemy zdjęcia kilku zabytków sakralnych miejscowości na Pogórzu Izerskim. Nie są tak znane, jak wielkie kościoły Dolnego Śląska, ale z całą pewnością warte odwiedzenia. Planując wycieczki na Pogórzu warto te, ale też inne wpisać do planu swoich podróży.