1 W piątek 20-go kwietnia wyruszyliśmy do prastarych stolic
Transkrypt
1 W piątek 20-go kwietnia wyruszyliśmy do prastarych stolic
„JESTEM” STOWARZYSZENIE POMOCY DZIECIOM NIEPEŁNOSPRAWNYM I O SOBOM POTRZEBUJĄCYM WSPARCIA Kwiecień 2012 Nr 28 W piątek 20-go kwietnia wyruszyliśmy do prastarych stolic Polskich – Gniezna i Poznania. Pierwszym punktem wycieczki było Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. W którym to zobaczyliśmy wystawę pt. „Początki państwa polskiego”. Wystawa, licząca ponad 400 eksponatów, podzielona została na trzy „sale tematyczne”: Państwo – Źródła - Kultura. W każdej z nich zaprezentowano nam najważniejsze wydarzenia z historii i kultury pierwszych wieków kształtowania się państwa polskiego. Zwiedzanie uatrakcyjniały filmy 3D. Następnie udaliśmy się w dalszą drogę do Poznania. Po rozpakowaniu i kolacji przeszliśmy do pobliskiego Parku Wodziczki, w którym to p. Zenek Nienartowicz opowiedział nam krótką historię tego miejsca i Poznania. fragment Poznania. W ostatnim dniu podczas zwiedzania powstałej w XIX cytadeli, dokonaliśmy podsumowania wycieczki. A następnie udaliśmy się na Stare Miasto, gdzie spotkała nas niespodzianka – mogliśmy obserwować paradę żołnierzy w starych, wielkopolskich mundurach. Po kilku godzinach „czasu wolnego” i obiedzie wróciliśmy do Torunia. Monika: W ciągu tych trzech dni najbardziej podobało mi się w Kościele Fary w Poznaniu. Przedstawione na jego ścianach obrazy, rzeźby nie tylko na ołtarzu, ale właściwie na wszystkich elementach w nim były bardzo emocjonalne, sprawiały wrażenie ruchomych i opowiadały jakieś historie. Były to historie dotyczące życia Jezusa i Maryi. Wykonane w stylu barokowym. Styl ten charakteryzuje się przepychem i dynamizmem. Asia: Z wyjazdu najbardziej podobała mi się niedziela – parada wojskowa z okazji Dania Ułana, wojskowi, którzy do nas machali, a pewien fotograf zrobił mi i Jasiowi zdjęcie – poczułam się wtedy ważna. Podobali mi się też muzycy z Meksyku, aż byłam zmartwiona, kiedy mieli przerwę. Widziałam też na rynku wystawę o ułanach, a także spotkałam ciekawego pana, który nawiązał z nami kontakt i pytał o Toruń i pierniki. Spodobały mi się też filmy 3D o początkach Polski. Generalnie wyjazd oceniam na 4, bo mogłyby być lepsze warunki w pokojach. Przemek Plitta Joanna Adamowska Monika Natkaniec Drugi dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Ostrowia Tumskiego, gdzie zwiedzaliśmy katedrę świętych Apostołów Piotra i Pawła, jedną z najstarszych świątyń w Polsce. Po niej zwiedziliśmy Muzeum Archidiecezjalne, w którym to zobaczyliśmy wiele świętych figur i obrazów z epoki średniowiecza. Zwiedziliśmy także przepiękny Kościół Fary. I tak minął nam czas do południa. Wieczorem podczas spaceru do Multikina, zwiedziliśmy Kasia i Patrycja na poznańskiej Starówce Fot.: Archiwum Stowarzyszenia „Jestem” 1 1 1. 2. Wspólne zdjęcie na tle katedry Waldek sfotografowany przy czołgu w Parku Cytadela Fot.: Archiwum Stowarzyszenia „Jestem” 2 W sobotę 21.04.2012 Fundacja Arka zaprosiła grupę teatralną ze Stowarzyszenia „Jestem” na wernisaż wystawy fotograficznej „Jak kwiaty” Janusza Michalskiego przedstawiających portrety osób niepełnosprawnych. czące się w nowoczesnym budynku. Na miejsce przybyliśmy tuż po godzinie 11, aby zapoznać się ze sceną i przeprowadzić jeszcze ostatnie próby. Scena okazała się duża, profesjonalna. Obiekt jest przystosowany dla osób z niepełnosprawnością, wejście na scenę, już nie, aczkolwiek organizatorzy wykazali dobrą wolę przykrywając schody kładką. Grupę teatralną, występującą na scenie stanowiło 8 osób. Wystawialiśmy premierę spektaklu pt. „Odcienie życia-mamy dla Po 13 rozpoczął się werniWas coś nowego…”. Intensywne saż, który zaszczyciły władze prace nad sztuką trwały miesiąc. miasta oraz przedstawiciele FunW Bydgoszczy gościło nas dacji Arka. Zdjęcia były w dużym Miejskie Centrum Kultury miesz- formacie, zarówno czarno-białe 2 jak i kolorowe. Niestety grupa teatralna musiała w połowie opuścić galę, aby przygotować się do występu. Sztuka trwała 15 minut, w zależności od roli jaką graliśmy ubrani byliśmy na biało, czarno i czerwono. Ze sceny nic nie było widać i to pomogło mi w swobodnej grze. Po spektaklu Pani Barbara Olszewska (prezes Arki) weszła na scenę, tylko po to by nam osobiście podziękować i bardzo wzruszona powiedziała, że koniecznie trzeba stwarzać warunki osobom z niepełnosprawnością, aby mimo ograniczeń mogły realizować swoje pasje. Słowa Pani Basi zapamiętam na długo. zaproszono na poczęstunek, w trakcie którego składano mi oraz naszemu reżyserowi – DamianoDla mnie osobiście występ wi Droszcz gratulacje. Pani Basia przed nieznaną mi publicznością Olszewska wręczyła wszystkim to wyzwanie, mobilizujące mnie uczestnikom książki z cyklu do dalszej pracy. Podniosło to też poczucie mojej wartości. „Świat i ja” pt.: „Moje dobre i złe dni” oraz wyraziła chęć dalszej współpracy. Izabela Grześko Maryla Milarska Po spektaklu wszystkich Monika Iwańska, Iza Grześko, Justyna Amkiewicz, Ewa Oczkowska Podczas w Bydgoszczy Fot.: Archiwum Stowarzyszenia „Jestem” Marto powiedz nam jaki czas już odbywasz w Stowarzyszeniu praktyki? Praktyki odbywam od lutego, z małymi przerwami. Jak się przygotowujesz do prowadzenia zajęć i co one mają na celu? Zawsze kilka dni przed zajęciami staram się wymyślić tematykę zajęć, która będzie interesująca dla wszystkich. Jest to trudne zadanie ponieważ każdy z nas jest inny i ma inne zainteresowania. Każde z zajęć dotyczą jakiejś konkretnej tematyki. Ostatnio była wiosna i prima aprilisowe żarty Zawsze staram się aby w moich zajęciach uczestniczyły wszystkie osoby, dlatego zadania dla grup są bardzo urozmaicone. Jedni ładnie śpiewają inni mają zdolności plastyczne inni potrafią opowiadać bardzo ciekawe historyjki. Ale każda osoba wnosi coś wyjąt- kowego do każdych zajęć. Zajęcia te mają na celu głównie integrację jaka ma miejsce miedzy wolontariuszami a osobami z niepełnosprawnościami, ale również mają uczyć otwartości, spontaniczności oraz kreatywności. Co czujesz, gdy jesteś prowadzącą ? Zawsze jest odrobina stresu Najtrudniej jest zacząć gdy wszyscy patrzą na mnie i czekają co powiem lub zrobię. Zdarza mi się zarumienić, gdy powiem coś nie tak, lub strzelę gafę, lecz zawsze staram sie uśmiechnąć i poprawić i prowadzić zajęcia dalej. Kiedy widzisz, że jest dużo osób na sali to myślisz …? Pamiętam zajęcia które prowadziłam i było 43 uczestników. Szczerze nie byłam na to gotowa, stresowałam się bardzo, że nie przebiję się przez taki tłum. Jednak moje obawy były nieuzasadnione, ponieważ po zajęciach bardzo dużo osób do mnie podeszło i gratulowało mi pomysłu oraz kreatywności, jaką wnoszę w każde zajęcia Jak długo potrwają Twoje praktyki w „Jestem” i po co one są? Jestem studentką III roku pedagogiki specjalnej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Każdy student musi odbyć praktyki, które mają go przygotować do przyszłej pracy. Dzięki praktykom mogę sie wiele nauczyć i nabywam wiedzę praktyczną, która bardzo jest przydatna w późniejszym zawodzie Mam nadzieję, że poprowadzę jeszcze sporo zajęć zarówno integracyjnych jak i piątkowych karaoke. Jesteś osobą, z którą można się pośmiać, czy to ułatwia Ci prowadzenie zajęć? Jestem bardzo pogodną i zwario3 Marta odbyła u nas nie tylko praktyki. Uczęszczała na zajęcia, wyjeżdżała na wyjazdy, pomagała, wspierała i opiekowała się. Zawsze w pozytywnym nastroju i zawsze gotowa do rozweselania innych Na zdjęciu Marta z Kasią, Walkerem i Malwiną w Katedrze Poznańskiej. Fot.: Archiwum Stowarzyszenia „Jestem” waną osobą. Nienawidzę siedzieć w miejscu i sie nudzić. Uśmiech towarzyszy mi od dawna. Często, gdy popełnię jakiś błąd wystarczy się szczerze uśmiechnąć a uczestnicy zajęć wybaczą mi przejęzyczenie lub drobne potknięcia. Mam nadzieję że mój radosny nastrój udziela się innym i że zarażam swoją radością. :) I na koniec ,co czujesz po zakończeniu zajęć? Po każdych zajęciach, gdy już jestem w domu, czuję ogromna satysfakcję oraz radość. To cudowne uczucie, gdy znajduje sie w grupie, która akceptuje moje wszystkie wady i zalety. Gdy widzę tyle uśmiechniętych twarzy, myślę, że to co robię ma sens i utwierdza mnie w tym, że kroczę dobra drogą w swoim życiu. Na sam koniec chciałabym podziękować wszystkim którzy uczestniczą w zajęciach, które prowadzę, ponieważ bez Was moje praktyki straciłby całkowity sens ! Dziękuję :-) Z Martą Jasnoch rozmawiała Iza Grześko data ur. 20.08.1985 r. BARTOSZ PIETRYKOWSKI www.adrianmiedzinski.pl narodowość: Polska RYAN SULLIVAN data ur. 15.01.1994 r. Seniorzy: narodowość: Australia ŁUKASZ PRZEDPEŁSKI CHRIS HOLDER data ur. 20.01.1975 r. narodowość: Polska narodowość: Australia www.sullifan.com data ur. 05.05.1992 r. data ur. 24.10.1987 r. DARCY WARD EMIL PULCZYŃSKI www.chrisholderracing.com narodowość: Australia narodowość: Polska MATEUSZ LAMPKOWSKI data ur. 04.05.1992 r. data ur. 30.04.1992 r. narodowość: Polska KAROL ZĄBIK KAMIL PULCZYŃSKI data ur. 04.02.1990 r. narodowość: Polska narodowość: Polska ADRIAN MIEDZIŃSKI data ur. 25.10.1986 r. data ur. 30.04.1992 r. narodowość: Polska Juniorzy: www.pulczynscy.pl 4 Unibax Toruń: zdobyte punkty 33 Unibax Toruń pojechał do Gorzowa Wielkopolskiego walczyć o pierwsze punkty w tym sezonie ligowym. Niestety ekipa z Torunia musiała oglądać plecy rywali w praktycznie każdym biegu i przegrała ostatecznie mecz wynikiem 57:33. Jedynie Darcy Ward i Chris Holder pokazali, że tor w Gorzowie był równy dla wszystkich i walka na nim nie była aż tak trudna na jaką to wyglądało. 1. Adrian Miedziński (1,0,0,1,2,3) 7 2. Mateusz Lampkowski (0,-,-,-) 0 3. Chris Holder (0,1,3,3,2*,1) 10+1 4. Darcy Ward (2,3,2,1,1,0) 9 5. Ryan Sullivan (1,1,1,1,0,-) 4 6. Emil Pulczyński (2,0,0,1*) 3+1 7. Kamil Pulczyński (0,-,0) 0 Informacje żużlowe przygotował Piotr Śmigielski Czy zajęcia w Stowarzyszeniu sprzyjają zaprzyjaźnianiu się z innymi osobami? Adrian Tak, można porozmawiać i zintegrować się poprzez udział w zajęciach. Arek Tak, można poznać bardzo interesujące osoby, z którymi można porozmawiać na ciekawe tematy Jasiu Moim zdaniem spotkania bardzo sprzyjają zawieraniu znajomości np. bardzo sobie cenię znajomość z Grzegorzem. A co do innych to wiele bym musiał pisać ,wszyscy są super i cieszę się, że ich poznałem. Paweł Oczywiście, moim zdaniem sprzyja temu atmosfera. Znalazłem tu wielu przyjaciół. Piotr Tak, ponieważ zaprzyjaźniłem się z wieloma osobami miedzy innymi z Loczkiem, Marta Szklarską. Dzięki Stowarzyszeniu zakochałem się w pewnej dziewczynie, otworzyłem się na pomaganie innym chorym. Najbardziej podobają mi się zajęcia karaoke, gdzie mogę pośpiewać ze znajomymi Marcin Tak, ponieważ ja sam zaprzyjaźniłem się z wieloma osobami, razem wyjeżdżamy na wyjazdy, na obozy, często jestem im pomocny, bo pomagam się im napić, ubrać i dotrzeć na zajęcia, co mnie do nich zbliża. Kasia Tak, poznajemy ludzi, można porozmawiać, można się zaprzyjaźnić. Paulina Jeśli mamy czas na indywidualną rozmowę, to jest to możliwe. Loczek Uważam, że zajęcia w Stowarzyszeniu sprzyjają zaprzyjaźnianiu się z uczestnikami, ponieważ dzięki pracy w grupie, w parach, a nawet podczas ,,rundek” dowiadujemy się czegoś więcej o sobie nawzajem i mamy okazję porozmawiać, otworzyć się przed sobą. Dzięki tym rozmowom nabieramy chęci bliższego poznania się, dzięki czemu nawiązujemy przyjaźnie. Włodek Jak najbardziej, dlatego tu przychodzę, ponieważ osoba niepełnosprawna moim zdaniem jest z reguły samotna, a na zajęciach ma okazję poznać nowe osoby. Uważam, że jest to forma rehabilitacji. Sondowała Iza Grześko „Dziękuję Loczkowi za pomoc w zbieraniu materiałów” 5 Blisko, bliżej, co raz bliżej. Tuż, tuż… szybkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Historyczne, bo po raz pierwszy rozgrywane w Polsce. Podnosi się piłkarska gorączka kibiców, lecz ta gorączka związana z piłką nożną trwa już ponad 150 lat. P rzenieśmy się zatem o 85 lat w przeszłość. Jest 3 kwietnia 1927 roku. W tym dniu w naszym kraju zainaugurowano ligowe rozgrywki o mistrzostwo Polski. Do boju stanęło 14 drużyn. Wśród nich klub z Torunia - Toruński Klub Sportowy. Na inaugurację (godz. 16.00) Toruń pokonał Polonię Warszawa 4-3, a pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Paweł Gumowski dla TKS-u. Skład TKS; Zdrojewski, Cieszyński, Gumowski I, A. Suchocki, Stogowski, Skierski, Gumowski II, Herbstein, Cieszyński, J.Suchocki, Wierzchowski I. A oto pozostałe wyniki tej pierwszej historycznej kolejki; Legia Warszawa - Warszawianka Warszawa 1:4, 1.FC Katowice - Ruch Wielkie Hajduki(ob. Chorzów) 7:0, ŁKS Łódź - Klub Turystów Łódź 2:0, Jutrzenka Kraków Wisła Kraków 0:4, Warta Poznań - Czarni Lwów 0:3 oraz Pogoń Lwów – Hasmonea Lwów 7:1 Założony 90 lat temu w sierpniu 1922r. Toruński KS uzyskał jeszcze kilka cennych wyników np. z Warszawianką 4:2, z Legią 2:2, z Wartą 6:3 czy 4-0 z Czarnymi we Lwowie oraz Ruchem 00 w Wielkich Hajdukach. Ale też zanotował wysokie porażki; z Pogonią we Lwowie 0:8, u siebie z Ruchem 0:4 i z Wisłą w Krakowie 0:15, która do tej pory jest nie pobitym rekordem ligi. Ostatecznie zajmuje 10 miejsce z bilansem 26 meczy (11zw. 2rem. 13por.) 24 pkt. bramki 56 – 86. Mistrzostwo zdobyła Wisła Kraków. łem i kapitalną wręcz umiejętnością gry głową. Uważany był za prawdziwego "łowcę goli", w każdym z klubów w których grał, uchodził za gwiazdę w zespole. W czasie okupacji przyjął niemiecką listę narodowościową, po wojnie zamieszkał w Niemczech. Po za nimi występowali jeszcze; Józef Stogowski (1899-1940) – oprócz piłki uprawił inne dyscypliny m.in. hokej. Jako hokeistabramkarz uczestniczył w olimpiadach w Sant Moritz 1928, Lake Placid 1932 i GarmischPartenkirchen 1936. Grał też w Legii Warszawa i AZS Poznań. W roku 1928 zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. W hokejowej reprezentacji Polski jako bramkarz rozegrał 70 spotkań. Uczestnik mistrzostw świata i europy. Józef Stogowski jest patronem toruńskiego lodowiska Tor-Tor. Bracia Gumowscy, najlepszy z nich Paweł grał także w Polonii Warszawa. Bramki TKS bronił Zdrojewski, a najskuteczniejszym strzelcem okazał się Henryk Herbstein (1904-63?). Pochodził z Łodzi gdzie grał w ŁTSG i ŁKS Następny sezon (1928) -ie. Zaliczał się do najlepszych również okazał się „historyczny” napastników w dziejach naszej dla TKS-u i całego Torunia, bopiłki. Świetnie zbudowany napastnik, dysponował silnym strza- wiem drużyna spadła z I ligi i po tym roku żadna drużyna z Torunia nie zagrała już w najwyższej lidzie o mistrzostwo kraju. Przygotował Przemek Plitta Źródła: www.hppn.pl http://pl.wikipedia.org http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbi ory/ckcp/p_sportowy/1927/numer 015/index.htm http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbi ory/ckcp/CKCP.html A.Gowarzewski - encyklopedia piłkarska Fuji (tom 25 Liga Polska), oraz Kolekcja Klubów (wyd.GiA) 6