KWIECIEŃ 2014 rok TEMAT: BOGDAN JAŃSKI – CZŁOWIEK

Transkrypt

KWIECIEŃ 2014 rok TEMAT: BOGDAN JAŃSKI – CZŁOWIEK
KWIECIEŃ 2014 rok
TEMAT: BOGDAN JAŃSKI
I INTEGRUJĄCY LUDZI
–
CZŁOWIEK
ZINTEGROWANY
„Będę mocny, będę spokojny i roztropny, jeżeli w każdym akcie mego życia będę
religijny. Doskonałość zawsze będzie polegać na uduchowianiu się, a wszelkie
materializowanie się prowadzi do egoizmu”
(B. Jański)
Bogdan Jański o sobie:
„Ponieważ chcieliśmy nawróceni poświęcić się całkowicie dla sprawy Bożej,
Domek był dla nas środkiem i ogniskiem, w które złożyliśmy wszystek nasz
zapał, wszystkie nadzieje. Założyliśmy go w myśli, żeby dla każdego z owych
nawracających się stał się Domem przytułku, poprawy, musztry duchowej.
Zostaliśmy związani wzajemną miłością, ufnością, wspólnymi nadziejami…
W pierwszym dniu na Popielec - zebranie i na nim wspólnie uznaliśmy, że cel
nasz to: własna poprawa; misjonarstwo – wzgląd narodowy, wzgląd na
dzisiejsze usposobienia i tendencje; gotowość na wszelkie poświęcenie i że
nasza społeczność zawiązkiem czegoś stałego… Podobało się Bogu użyć mnie
za narzędzie i środek naszego braterskiego połączenia. Kończy się czas
tymczasowości, nieregularności. Potrzeba pracy usilnej, porządnej około naszej
poprawy wewnętrznej. Potrzeba urządzenia stopniowo wszystkich naszych prac
na zewnątrz. Tu szczególnie cierpliwość, ufność. Potrzeba pilnowania ścisłego
co do drobiazgów porządku zewnętrznego. Zająć się pilniej pracą około
poprawy życia wewnętrznego: wspólne ćwiczenia duchowe jako główny środek
wprowadzenia jedności; urządzenie czasu i używania za wiedzą Starszego;
pilnowanie się w drobiazgach; otworzenie serc, przeprosiny; oddawanie się pod
obronę Najświętszej Panny… .
Pierwsze przygotowania sześciomiesięcznej, pierwszej próby, trudnych
początków, jakby skończone. Nowa jakby otwiera się epoka, nowy, wyższy
stopnień, doskonalszy, naszego życia społecznego. We wszystkich nas chęć
doskonałości… We wszystkich gotowość wejścia w porządek ścisły,
poświęcenia się… We wszystkich jedność, miłość, ufność… We wszystkich
nadzieja… . O najmilsi bracia, obróćmy z całą gorącością, zupełnością ducha,
myśli i serca nasze, całą moc i siły naszego życia ku Bogu… Złóżmy Mu
dzięki… Obudźmy uczucia pokory i oddania się zupełnego na wolą Bożą.
Otwórzmy serca nasze Jego świętym natchnieniom. Niechaj [zniknie] fałszywy
wstyd, nikczemny nałóg jakiejś ostrożności, nieśmiałości ze złego życia
codziennego. Tu idzie o wieczność…, otrząśnijmy się z wszelkiej słabości
ziemskiej, osobistej… Bądźmy takimi, żebyśmy w żywocie wiecznym nie
wstydzili się”.
O Bogdanie Jańskim:
„Krzątał się, aby drugich z kałuży wyciągnąć i wszystkie siły swoje umysłowe,
uczuciowe i fizyczne temu jednemu celowi poświęcił. Wszystkich do wiary
pociągał, namawiał, zaklinał. Trawił się w zabiegach, pracował nad siły,
wytrwał, zwyciężył trudności; ale kosztem własnego zdrowia i życia. Wszystko
i całego siebie dla Boga i dla Prawdy Bożej w Polsce poświęcając, był już
w końcu jak pelikan, który nie mogąc żywić inaczej swe dzieci, piersi swe
rozrywa i własnymi płucami je karmi, tak Jański, lekcjami zarabiając, Dom
założony utrzymywał. Byłem sam świadkiem, jak ten niepojęty człowiek,
przestawszy już żyć dla siebie, dogorywał na ofiarnym stole miłości Boga
i bliźniego; a przecież ostatnim tchnieniem rozżarzał święty płomień wiary”.
(Walery Wielogłowski)
Komentarz ks. Jacka Lewickiego:
Bogdan Jański przeżył bardzo głębokie i radykalne nawrócenie. Na swoim
przykładzie uświadomił sobie, że oddalenie się od Boga to nie tylko utrata
wiary. To także zatracenie sensu życia i w konsekwencji dezintegracja
osobowości. Historia jego życia pokazuje, że oparcie się na Bogu i wartościach
chrześcijańskich prowadzi do osobowej i żywej relacji z Panem. W ten sposób
można odbudować zachwiane relacje ze Stwórcą, bliźnimi oraz ze samym sobą.
Z pomocą łaski Bożej następuje silna integracja osobowości, a życie duchowe
spaja myśli i pragnienia woli. Co więcej, sam wyzwolony z nałogów
i wewnętrznie zintegrowany pragnął innych integrować. Jański pracując
systematycznie nad swoim życiem duchowym, nie zaniedbywał apostolatu.
Coraz bardziej realna stawała się wizja trwałej wspólnoty religijnej. Jański
uświadomił sobie, że to Pan Bóg dał mu myśl i trud założenia i prowadzenia
nowej kongregacji. Pochłonięty tą ideą postanowił wprowadzić ją w czyn.
Musiał się trochę zapożyczyć. W lutym 1836 roku znalazł odpowiedni dom
i zgromadził w nim „młodych i zdolnych ludzi”. Ten dom przy rue Notre Dame
des Chaps II w Paryżu przeszedł do historii jako „Domek Jańskiego”. Dzień
jego otwarcia nastąpił w Środę Popielcową 17 lutego. W ten sposób rozpoczęło
się życie przesiąknięte duchem pokuty i modlitwy. Tę datę Zgromadzenie
Zmartwychwstańców przyjęło jako dzień „swoich urodzin”.