172 (03.2009) - Forum Kobiet Polskich

Transkrypt

172 (03.2009) - Forum Kobiet Polskich
Przedwiośnie nadziei 3
NASZA WIARA, NASZ KOŚCIÓŁ
Refleksje na przedpościu 4
Matka Boża z Guadaloupe – Orędowniczka życia 5
Stać się jednością w Chrystusie 6
Drogi do jedności. Wywiad z ks. Romanem Indrzejczykiem 8
KOBIETA, RODZINA
Ucieczka z feministycznego raju 10
POSZUKUJĄC DRÓG
Być za a nawet przeciw 11
Siła w niemocy 12
Świadectwo ocalonej 13
KOBIECE INICJATYWY
Amicta sole 14
Inicjatywa warta upowszechnienia 15
POLSKIE DZIEJE
Polskie „orlęta” na pakistańskim niebie 16
CON AMORE
Prababcia królów (1) 18
KULTURA I SZTUKA
Legenda o osinie 20
Rodzinne przestrzenie 21
Sam się zgłosiłem, bo kocham dzieci… 22
Dlaczego „Muchomor”? 23
Wiersze Kazimierza Nowosielskiego 24
Dobro i zło w sztuce 28
Syberia widziana oczami chłopca 29
SYLWETKA
Pani Generał „Zo” 26
EKOLOGIA
Małe jest wielkie 30
Ptaki w mieście 31
ZDROWIE
Lecznicze właściwości pyłku i pierzgi 32
Zdrowie na przedwiośniu 34
POMAGAJMY
Filantropia zmienia swoje oblicze 35
Ta akcja jest niezbędna 36
LISTY I TEKSTY CZYTELNIKÓW
Zapraszam dzieci i młodzież 37
Jak kręgi na wodzie 38
Pomarańczowy kryminał, czyli na cytrusowym szlaku 40
NIE TYLKO O MODZIE
Kok 41
COŚ DOBREGO
Smaczny obiad 42
Koktajle zdrowotne 43
SEKRETY PANI DOMU
Jak odświeżyć stołowe srebra 43
Krzyżówka 46
Zapamiętajcie, przypominamy 47
Inicjatywa warta upowszechnienia
Nie tak dawno, miłe Panie, opowiedziałam wam o jakże cennej inicjatywie pani Wiesławy Piontek –
stworzenia w Parznie, nieopodal Łodzi –Muzeum Modlitewnika Polskiego. Dzielna założycielka, która
umiała, jak pamiętamy, zarazić swym zapałem i księdza proboszcza Leszka Druha, swego męża muzyka i
wiele innych osób, doprowadziła do tego, że zbiory muzeum, mieszczącego się w maleńkim dworku, w
którym niegdyś mieszkała Sługa Boża Wanda Malczewska, liczą dziś – przeszło tysiąc czterysta
egzemplarzy (w tym także wiele starych śpiewników). A dziś chcę wam opowiedzieć o kolejnej inicjatywie,
zrodzonej pod tym samym dachem lutomierskiego domu państwa Piontek, ale tym razem wysunął ją i
zrealizował mąż pani Wiesławy – pan Antoni, utalentowany skrzypek, wieloletni pedagog, dzielący się
swymi umiejętnościami z wieloma młodymi ludźmi. Jego inicjatywa nie dotyczyła jednak spraw związanych
z muzyką, choć problem umuzykalnienia młodego pokolenia zawsze leży mu na sercu, ale – dramatycznie
podupadającego dziś w Polsce czytelnictwa. A że, jak przypominał śp. ks. Janusz Pasierb przejawem
patriotyzmu jest dostrzeganie potrzeb małej ojczyzny, społecznikowską swoją inicjatywę pan Piontek zaczął
rozwijać w Lutomiersku, i tutaj udało mu się osiągnąć to, że przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia
otwarta została zorganizowana przez niego –
Parafialna Czytelnia Prasy Katolickiej
A gdzie się ona mieści? W starej plebanii kościoła pw. Matki Boskiej Szkaplerznej, bo tam salę udostępnił na
ten zbożny cel – ks. proboszcz Marek Kowalski, rozumiejący dobrze znaczenie takiej placówki dla
intelektualnego rozwoju nie tylko jego parafian.
Choć głównym motorem całego zamierzenia był oczywiście pan Piontek, to, jak sam podkreśla, pomagała
mu dzielnie nie tylko jego małżonka, jakby rewanżując się za niegdyś udzielaną jej pomoc w czasie
powstawania muzeum, ale i wiele innych osób, a wśród nich nieoceniona pani Jadwiga Krzywania pełniąca
dziś dyżury w nowopowstałej placówce. A pracy przy powstawaniu było sporo, najpierw z odnowieniem i
wyposażaniem wnętrza. Na razie jest ono jeszcze urządzone skromnie i oszczędnie. Wykorzystano ławki,
krzesła i stoliki niepotrzebne już jednej ze szkół, na ścianie zawisł – krzyż, jest zieleń i półki na pierwsze
czytelnicze zbiory. Są jednak widoki, że samorząd postara się o bardziej wygodne i nowocześniejsze
wyposażenie wnętrza czytelni. Znalazły się w niej wszystkie ważniejsze czasopisma katolickie, i to w kilku
egzemplarzach, by była też możliwość wypożyczenia, choć na krótko, egzemplarza dodatkowego do domu.
Obok „Niedzieli”, „Gościa niedzielnego”, „Źródła”, „Różańca”, „Arki” i „Idziemy”, na jednym z pierwszych
miejsc, co może nas cieszyć, znajduje się – „List do Pani”. Jest też wiele pism dla dzieci, takich jak „Jaś”,
„Dominik”, „Mały Rycerz Niepokalanej”, „Anioł Stróż”, a także, „Gazetka Parafialna”, którą zaczęto od
niedawna wydawać.
A co ponadto?
Z inicjatywy pana Piontka, którego ważnym doradcą jest ks. Kazimierz Kurek, zaczęto też realizować
nietypowy pomysł przygotowywania paczek aktualnych czasopism do ofiarowania chorym parafianom,
odwiedzanym przez księdza proboszcza w każdy pierwszy piątek. A jest ich w mieście i okolicy przeszło 90.
Ostatnio grono współdziałające z panem Piontkiem, a wywodzące się głównie ze stworzonego niedawno
Parafialnego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, postanowiło rozszerzyć czytelnicze zbiory o zestaw
wartościowych pozycji książkowych. Trwa więc zbiórka książek, a ofiarna pani Wiesława, uzupełnia
cierpliwie założony katalog.
Do czytelni zaczyna przychodzić coraz więcej osób, także z dziećmi, i to nie tylko przed, czy po niedzielnej
Mszy świętej, ale i w tygodniu. Przybywają także na nietypowe, a jakże warte powtórzenia w innych
środowiskach,
spotkania – na wspólne odmawianie brewiarza. Po popołudniowej Mszy św., w piątek, brzmią słowa
nieszporów, o 10 w niedzielę – słowa jutrzni. Przybywają też członkowie założonego przez pana Piontka
parafialnego chóru, a więc sławi się więc Najwyższego także śpiewem.
Jak się dowiaduję w rozmowie z panem Antonim, to dopiero początek działań tej zdawałoby się maleńkiej
placówki, bo opracowany program jest znacznie szerszy. Na razie wolał jednak go nie ujawniać, by, jak
uważa, czyny wyprzedziły słowa. A ja myślę z nadzieją, że może ta inicjatywa – zakładania przyparafialnych
czytelni prasy katolickiej, będzie mogła stać się znacznie powszechniejsza. Także, a może przede wszystkim,
dzięki aktywnemu laikatowi, który współdziałać będzie ze swym proboszczem.
A chodzi tu o niebagatelna sprawę, nie tylko o dbałość o podniesienie poziomu czytelnictwa w parafii, ale
także o zachętę do pogłębiania, i w ten sposób, formacji religijnej.
Maria J. Wilczek