wersja w formacie pdf - Stowarzyszenie Sathya Sai

Transkrypt

wersja w formacie pdf - Stowarzyszenie Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 8/1972
8.
Nauki Bhagawadgity
Bhakti, czyli oddanie stanowi jedyną ścieżkę dojścia do boskiego celu. Jest ono
jedynym panaceum na wszelkie choroby tego świata. Jest ono jedyną metodą
urzeczywistniania prawdy. Wierzę, że nie będzie prawie żadnego Hindusa, który nie
przeczytał Bhagawadgity, że nie będzie nikogo, kto nie słyszał o Bhagawadgicie i nie zna jej.
Bhagawadgita znaczy Pieśń Boga, słowa, które otrzymaliśmy jako Jego kwiaty, jako Jego
prasad (poświęcone pożywienie). Z tych kwiatów, słów Boga, Wjasa uplótł piękną girlandę i
przekazał nam ją w darze.
Bhagawadgita zasadniczo składa się z trzech części: z karma-kandy, upasana-kandy i
dżniana-kandy, zaś każda z nich zawiera 6 rozdziałów. W tych trzech częściach zawarta jest
nauka dotycząca rozmaitych praktyk duchowych, takich jak bhakti, czyli oddanie, dżniana,
czyli wiedza, joga, czyli medytacja itd., itp. Ale poza tym Bhagawadgita przynosi nam wielką
sentencję Tat twam asi, co znaczy „Tym ty jesteś”. Jest to esencja – myśl przewodnia
Bhagawadgity. Pierwsze 6 rozdziałów naucza o zamieszkującej ciało dżiwie, czyli duszy, o jej
naturze. Następne 6 rozdziałów, ucząc ścieżki bhakti, pokazuje też naturę i treść tego, co
nazywamy Tat, czyli To. Ostatnie 6 rozdziałów, przedstawiając treść i znaczenie trzeciego
słowa, asi (jesteś), mówi o tym, jak urzeczywistnić tożsamość jaźni, dżiwatmy, z Tym, z
paramatmą, a także nawołuje do porzucenia rzeczy doczesnych pokazując, jak poświęcać się
i osiągnąć mokszę, czyli wyzwolenie. Studiując właściwie Bhagawadgitę i wgłębiając się w jej
treść, zrozumiemy prawdziwą naturę powiedzenia Tat twam asi.
Dzisiaj rano przekazano wam sposób, w jaki poddanie, czyli śaranagati, zostało
opisane w Bhagawadgicie. Wydaje mi się jednak, że prawdziwe znaczenie słowa śaranagati
nie zostało właściwie zrozumiane. To znaczenie przekazali nam nasi starsi dzięki studiom
1
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 8/1972
wielu pism świętych i tekstów. Mimo to mamy wrażenie, że słowo poddanie oznacza oddanie
do dyspozycji Boga naszego ciała, umysłu, wszystkich naszych mocy i wszystkiego, co mamy.
Przyjmujemy, że „złożenie ich przed Bogiem” jest prawdziwym znaczeniem słowa poddanie.
Nie jest to poprawne i właściwe znaczenie tego słowa. Nad naszym ciałem w ogóle nie mamy
panowania. W pewnych okolicznościach przysparza ono nam wielu problemów. W tej
sytuacji, kiedy nie panujemy nad ciałem, niezrozumiałe jest, jak możemy mówić, że bierzemy
takie ciało i poddajemy je Bogu.
Z naszym umysłem jest jeszcze gorzej. Prowadzi on nas do wielu wypaczonych
znaczeń. Nie tylko nawet przez chwilę nie panujemy nad umysłem, ale jesteśmy wręcz jego
niewolnikami i niemądrze z radością odbieramy jego błądzenia. Mówić w tej sytuacji, że
poddajecie swój umysł Bogu, jest dość niezrozumiałe. Skoro musicie tak bardzo zmagać się z
umysłem, aby choć na krótko nad nim zapanować i gdy wasze próby w tym kierunku często
są daremne, śmieszne wydaje mi się składanie go u stóp Boga ze słowami: „Poddaję Ci swój
umysł”. Gdy umysł, który rządzi wszystkimi organami i kontroluje je, jest w takim stanie, jaki
jest sens mówić o poddawaniu ich wszystkich Bogu?
Tak więc, gdy mówicie, że poddajecie Bogu swoje myśli, słowa i czyny, jest to po
prostu sprawianie sobie pewnego rodzaju trywialnego zadowolenia. Nie może to stanowić
prawdy i sensu słowa poddanie. Poza tym Bóg nigdy nie chce, abyście się poddawali i
przekazywali mu wszystko, co posiadacie. W istocie, Bóg nigdy o to nie prosił. Jeśli
podejmiecie właściwą próbę zrozumienia prawdziwego znaczenia słowa śaranagati,
poddania, pojmiecie, że śaranagati w rzeczywistości odnosi się do innego aspektu i powinno
być interpretowane wyłącznie w kontekście boskości. Znaczenie poddania w myślach,
słowach i czynach możecie zrozumieć tylko wtedy, gdy przyjmiecie i będziecie wierzyć, że
boskość jest obecna w każdym człowieku i każdej żywej istocie, że boskość jest
wszechobecna. Wtedy też staniecie się jednym z Bogiem. Jeśli macie pełne panowanie nad
umysłem, słowami i ciałem, wówczas można jakoś uzasadnić mówienie o śaranagati. Wraz z
rozpoznaniem aspektów wszechobecności i wszechmocy Boga zniknie poczucie ego,
odczucie, że istnieje oddzielne „ja”.
Próbując zrozumieć znaczenie słowa śaranagati, czyli poddania, zauważcie, że
Ardżuna początkowo zadawał pytania Panu Krisznie, myśląc że używa własnej inteligencji,
2
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 8/1972
własnej zdolności dociekania i własnej zdolności rozróżniania dobra i zła. Myślał, że używał
własnych mocy. Ponieważ w pełni polegał na własnych możliwościach i myślał, że przewyższą
one moce Boga, popadł w kłopoty i nie potrafił zdecydować, co powinien zrobić, a czego nie
robić. Gdy Ardżuna stwierdził, że nie da się postąpić do przodu, ani nawet wycofać, gdy
przestał robić cokolwiek, zwrócił się do Kriszny i powiedział: „Zrobię, co każesz. Nie potrafię
zdecydować, co powinienem uczynić. Jestem gotów słuchać cię i zrobić wszystko, co każesz,
wkładając w to całe serce”. W ten sposób całkowicie poddał Bogu swoje myśli, słowa, czyny i
wszystko. Takiego poddania uczy Bhagawadgita.
Ale niewłaściwe byłoby stwierdzenie, że jest to pełne poddanie. Mieliśmy tu do
czynienia z sytuacją, gdy Ardżuna jest gotów przyjąć każde polecenie, jakie wyda Bóg i
wykonać je bez zastrzeżeń. Z jednej strony Bóg wydaje polecenia, a z drugiej człowiek gotów
je wykonywać. Innymi słowy, mamy tu do czynienia z dwoistością. Dopóki w umyśle
człowieka istnieje to rozróżnienie, Bóg z jednej strony i „ja” – z drugiej, nie może to być pełne
poddanie. W jedności tkwi błogość i szczęście. W dwoistości nie ma błogości i szczęścia. Tak
więc, gdy przyjmiecie słowo poddanie, czyli śaranagati i będziecie interpretować je w
potocznym rozumieniu mówiąc sobie, że Bóg wydał wam polecenie, Bóg powiedział, co
robić, a wy zaakceptowaliście to i do tego się stosujecie, to taka interpretacja poddania jest
słuszna, ale tylko w ograniczonym sensie.
Jest jeszcze jedna sprawa, na którą musimy zwrócić uwagę. Wiemy, że Kriszna i
Ardżuna żyli razem przez ponad 80 lat – spotykali się bardzo często i rozmawiali jak
przyjaciele. Ale nigdy w ciągu tych lat Pan Kriszna nie próbował nauczać Ardżuny
czegokolwiek z Bhagawadgity. Dopiero 80 lat później, na polu bitwy, i to w szczególnych
okolicznościach, Pan zechciał przekazać mu treść Bhagawadgity, wskazując na jego autorytet
i predyspozycje, dzięki którym mógł coś zrobić. Powinniśmy wgłębiać się w znaczenie tych
rzeczy.
W Bhagawadgicie Pan uczy także, że musimy uznać rolę tego, co nazywa się adhikara,
czyli zasługiwać na powierzenie zadania. Stwierdził, że o ile ktoś nie zdobędzie
odpowiedniego przygotowania, zasług i wartości, uczenie go Bhagawadgity nie ma sensu. Nie
ma sensu przekazywanie treści Gity komuś, kto na to nie zasłużył. Wiemy, że tylko człowiek
głodny ma prawo prosić o jedzenie. Tylko człowiek, który dysponuje pieniędzmi, ma prawo je
3
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 8/1972
wydawać. Jałmużnę trzeba dać tylko człowiekowi biednemu i w potrzebie oraz
zasługującemu na taką pomoc. I tak każdy otrzymuje prawo do działania. Bhagawadgita
zawiera w sobie aspekt rozpoznania, czy odbiorca czynu zasługuje nań, rozpoznania przed
podjęciem działania. Pan pokazał w Gicie, że można podjąć się nauczania kogoś dopiero po
potwierdzeniu jego zasług i kwalifikacji. Jest jasne, że nie ma sensu uczyć czegoś tak dobrego
kogoś, kto nie ma wiary. Musicie sprawdzić, czy dana osoba ma wiarę i przekonanie, czy nie.
Musicie też sprawdzić, czy odbiorca boi się grzechu i wykazuje cześć wobec Boga. O ile nie
ma tych cech, nie ma prawa otrzymać tych dobrych i wielkich nauk, jakie zawarte są w
Bhagawadgicie. Więcej nawet, jeśli spróbujecie nauczać kogoś, kto nie posiada tych cech,
wasze nauki mogą stać się nieistotne.
Bóg dał słowo, że jeśli jesteście Mu oddani, zadba On o całą waszą przyszłość.
Dopilnuje wszelkiego dobra, które jest wam należne. Tak Pan oznajmił w Gicie. Ale kiedy tak
będzie? Powiedział On, że tak się stanie pod warunkiem, że wielbiciel będzie spędzać cały
swój czas myśląc o Bogu, że akceptuje to, iż Bóg jest wszechprzenikający i obecny w każdej
istocie. Pan nigdy nie mówił, że będzie dbał o dobro wielbiciela cały czas, mimo że ten tylko
od czasu do czasu myśli o Bogu i nie baczy na to, że dalej w imieniu Boga robi wszelkiego
rodzaju rzeczy złe i szkodliwe. Są trzy rzeczy, o których należy pamiętać, mianowicie: nie
będę myślał o niczym innym oprócz Boga, nie zrobię niczego bez pozwolenia Boga oraz swoją
uwagę będę utrzymywał w pełni skupioną na Bogu. Pan będzie pilnował waszego dobra tylko
wtedy, gdy zaakceptujecie i wcielicie w życie te trzy warunki. Dzisiaj nie przejmujemy się
przykazaniami, jakie dał nam Bóg, natomiast kłócimy się z Bogiem i pytamy Go, dlaczego nie
dba o nasze dobro i bezpieczeństwo. Nie korzystamy z prostego czytania i powtarzania
tekstu Bhagawadgity, z samego myślenia o jej treści. Korzyści możecie z niej czerpać tylko
wówczas, gdy zrozumiecie znaczenie tekstu, będziecie rozmyślać o jego sensie, w pełni go
przetrawicie i uczynicie z niego integralną część swojego życia.
Mówiono wam o ścieżce małpy i ścieżce kota. Związek między małpiątkiem i jego
matką jest tego rodzaju, że niezależnie dokąd matka pójdzie lub będzie skakać tu i tam,
dziecko kurczowo trzyma się matki i wszędzie przemieszcza się wraz z nią. Dziecko ma
bezgraniczną wiarę w matkę. Tak jak młoda małpka trzyma się matki bez względu na
panujące warunki i okoliczności, również my powinniśmy przywiązać się do Boga i trzymać
4
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 8/1972
się Go niezależnie od panujących warunków i okoliczności. Powinniśmy przyjąć taki rodzaj
zachowania. W tej sytuacji matka małpiątka nie ponosi odpowiedzialności. Cała
odpowiedzialność spoczywa na dziecku. Z drugiej strony, przyglądając się życiu kota
zauważamy, że kotka przyjmuje całą odpowiedzialność za przenoszenie kociąt z miejsca na
miejsce i opiekę nad nimi. Zostało wam to wyjaśnione w kontekście znaczenia śaranagati.
Ukryte tu znaczenie jest takie, że jeśli pozostaniecie tam, gdzie jesteście, wówczas sam Bóg
przejmie odpowiedzialność za troszczenie się o was.
O ile te dwie ścieżki, przedstawione jako ścieżka małpy i ścieżka kota, wydają się w
porządku, mówiąc potocznie, gdy chodzi o zwykłych ludzi w ich codziennym życiu, to nie jest
tak w przypadku oddanych wielbicieli, którzy chcą poznać prawdziwe wewnętrzne znaczenie
atmy, czyli duszy. Takie osoby będą musiały znaleźć ścieżkę inną niż te dwie i lepszą od nich.
Dobry przykład wyjaśniający znaczenie i charakter tego oddania podał Wiwekananda.
Każda osoba chce i pragnie mokszy, czyli wyzwolenia, osiągnięcia wiecznego szczęścia.
Możemy powiedzieć, że wyzwolenie jest synonimem wolności. Gdy pragniemy wolności,
znaczy to, że w danej chwili znajdujemy się w jakiegoś rodzaju niewoli. Co to za niewola?
Niewolą jest nasza rodzina, nasz dom, do których jesteśmy przywiązani i w które jesteśmy
uwikłani. Wasze uczucia do najbliższych stanowią zniewolenie. One są łańcuchem, który was
wiąże. Jest to coś, co można nazwać uczuciem z pewnego rodzaju przywiązaniem. Gdy
jesteście związani tym łańcuchem, pasmem uczucia i przywiązania do rodziny, macie do
dyspozycji dwa sposoby wyswobodzenia się. Jednym jest uzyskanie mocy wystarczającej do
zerwania łańcucha. Drugi sposób polega na uczynieniu siebie na tyle małym, by móc się z
niego wysunąć.
Poza tymi dwoma możliwościami nie ma innego sposobu uwolnienia się z tych
więzów. Te dwie metody można przyrównać do bhakti, czyli ścieżki wielbienia i dżniany, czyli
ścieżki wiedzy. Bhakti, oddanie, oznacza, że uznajecie Mistrza i że musicie przyjąć postawę
pokory i być wobec Niego uległym. Uznajecie też, że wasze zachowanie ma być takie, które
Go zadowoli i dzięki temu otrzymacie Jego łaskę. To jest postępowanie charakterystyczne dla
bhakti. Nazywa się to postawą dasoham, czyli zachowaniem, które implikuje oświadczanie:
„Jestem Twoim sługą”. Kiedy jesteście związani łańcuchem i kiedy mówicie sobie Dasoham,
dasoham, oznacza to, że jesteście pokorni, rozwijacie pokorę, wasze ego coraz bardziej
5
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 8/1972
maleje. W miarę gdy przybywa pokory, zmniejszacie się, aż będziecie mogli wysunąć się z
krępujących więzów. Druga ścieżka, którą jest ścieżką dżniany, to sposób wyzwolenia się
przez mówienie sobie Śiwoham, Śiwoham, jestem Śiwą, jestem Śiwą. Znaczy to, że
powiększacie się, stajecie się coraz więksi, aż ostatecznie jesteście tak wielcy, że możecie
zerwać łańcuch i wyswobodzić się z niego. Zatem, istnieją dwie ścieżki wyzwalania się z
łańcucha – jedna to ścieżka dżniany, a druga – bhakti.
❋❋❋❋❋
Tłum. Kazik Borkowski
red. Izabela Szaniawska
Źródło: http://www.sssbpt.info/english/sum1972.htm
6
© Organizacja Sathya Sai