Jubileusz 25-lecia firmy Promar

Transkrypt

Jubileusz 25-lecia firmy Promar
Jubileusz 25-lecia firmy Promar
25 lat obecności na rynku to wspaniała okazja do spotkania z wieloletnimi kontrahentami
i przyjaciółmi firmy, podzielenia się wspomnieniami, pochwalenia sukcesami, ale też wymiany doświadczeń z zakresu tego, co jeszcze się nie udało, a co może być perspektywą na kolejne
ćwierćwiecze. Promar skorzystał z takiej okazji i obchodząc Jubileusz 25-lecia powstania firmy
zorganizował spotkanie branżowe, na którym nie zabrakło okazji do podjęcia dyskusji na tematy z zakresu przetwórstwa mięsnego, a w nieco późniejszych godzinach - również dotykające sfery bardziej towarzyskiej i prywatnej.
Redakcja OIM również znalazła się na liście gości, stąd mam teraz przyjemność przedstawić
Państwu krótkie podsumowanie
tego, co się działo 9 października
w łódzkim andel’s Hotel, a także
zaprezentować najciekawsze ujęcia
zarejestrowane przez profesjonalnego fotografa.
Wycieczka po historii firmy Promar, której początki sięgają daty 6
marca 1989 roku (daty, która jest
mi szczególnie bliska, choć rok
nie ten…), rozpoczęła powitalną część spotkania, zatytułowaną „Promar na przestrzeni 25 lat”.
Prezes Zarządu, Andrzej Marchewka, opowiedział o powstaniu firmy, jak również omówił poszczególne etapy jej rozwoju aż do
dziś, kiedy trwa budowa nowego zakładu produkcyjnego w Zawierciu. Zwrócił on uwagę na najważniejsze dla Promaru momenty
i wymienił wiele ważnych osób,
bez których zaangażowania i oddania nie byłoby możliwe świętowanie tak wielkiego sukcesu. Pan
Prezes zaprosił na środek najważniejsze osoby w firmie i podziękował im za wiele lat wspólnej pracy.
Podziękowania usłyszeli także klienci i partnerzy firmy, z którymi - jak zapewnił słuchaczy Andrzej Marchewka - Promar stara się utrzymywać jak najlepsze relacje, nie tylko w zakresie prowadzonych biznesów, ale również na stopie koleżeńskiej.
Po części powitalnej nadszedł czas na „Akademię Biznesu”, gdzie mieliśmy okazję wysłuchać
trzech interesujących wykładów o charakterze interaktywnym. Każdy z prelegentów angażował do udziału w swoim wystąpieniu słuchaczy, którzy chętnie brali udział w dyskusjach i głosowaniach.
Jako pierwszy, wykład swój rozpoczął prof. dr hab. Jacek Miroński, który z pomocą wszystkich obecnych na sali gości próbował odpowiedzieć na pytanie: czy istnieją uniwersalni liderzy?
Nie udało się jednak ustanowić jednoznacznej odpowiedzi, jako że temat jest na tyle szeroki, że
można by go omawiać jeszcze
przez kolejne kilka lat spotkań
na tego rodzaju konferencjach.
Kto wie, może firma Promar
podejmie się próby odnalezienia uniwersalnej prawdy, wyjaśniającej jak to jest z tym liderowaniem…
Drugie wystąpienie należało
do prof. dr hab. Andrzeja Pisuli. Prelegent przedstawił na
nim dotychczas niepublikowane dane dotyczące produkcji i przetwórstwa mięsnego,
omawiając tym samym tytułowe założenia wykładu, czyli „Szanse rozwoju polskiego przemysłu mięsnego”. Pan Profesor nawoływał zgromadzonych do konkretnych działań w kierunku rozwoju branży mięsnej, zmobilizowania i zjednoczenia interesów, jako że kiedy upada jedno ogniwo, kolejne również nie mają
możliwości przetrwania na rynku.
82
aktualności
Analiza obecnej sytuacji na rynku
mięsa stanowiła doskonałe wprowadzenie do ostatniego wystąpienia,
które poprowadził radca prawny Łukasz Guratowski. Młody, ambitny
Prawnik oswoił słuchaczy z pojęciem
przejęć i fuzji w branży spożywczej
tłumacząc, że często jest to rozwiązanie korzystne dla obu stron - zarówno dla przejmującego, jak i zbywającego. Jednak, aby nikt nie stracił
na tej transakcji, warto zaangażować
w nią profesjonalistów, którzy znają świat przejęć i fuzji od podszewki i nie pozwolą na jakiekolwiek nadużycia żadnej ze stron. Łukasz Guratowski polecił tym samym usługi swojej kancelarii prawnej,
dokumentując jej doświadczenie w branży spożywczej m.in. na przykładzie współpracy z firmą Promar.
Po bogatych merytorycznie wykładach Gospodarz podsumował tegoroczną „Akademię Biznesu” i zaprosił wszystkich gości na wieczorną galę
z okazji Jubileuszu 25-lecia firmy Promar. Chyba nikt się nie spodziewał ile
atrakcji czeka na uczestników tego
spotkania…
Uroczysta gala odbyła się na ostatnim piętrze stylowego hotelu, gdzie
na uwagę zasługiwał każdy szczegół
gustownie przybranej sali.
Śnieżnobiałe obrusy lśniły w blasku ciepłych promieni świec, które odbijały swe
światło na wypolerowanych
kielichach do wina. Jeszcze
piękniej wyglądali goście.
Panie w wieczorowych sukniach, z perfekcyjnie wykonanym makijażem, panowie
w markowych garniturach,
towarzysząc u boku swych
partnerek - esencja smaku.
aktualności
Nie dało się jednak zapomnieć
kto tu jest Gospodarzem! Andrzej
Marchewka dumnym krokiem
przemierzał drogę od jednych gości do drugich, aby sprawdzić czy
niczego im nie brakuje. Przy tym
uśmiech na jego twarzy sprawiał,
że goście mogli poczuć w tym
wykwintnym wnętrzu dużo ciepła i otwartości. Pozostaje tylko
złożyć gratulacje osobom, które
od tygodni pracowały nad przygotowaniami do tak wspaniałej
imprezy.
Na początku biesiadowania goście mieli okazję złożyć życzenia Andrzejowi Marchewce, a jak
się okazało chętnych było niemało. Prezes Promaru odebrał mnóstwo wspaniałych prezentów,
niekiedy wykonanych własnoręcznie przez wręczających bądź ich rodziny, usłyszał także wiele
życzliwych słów i podziękowań za dotychczasową współpracę oraz wieloletnią znajomość. Mnie
najbardziej zapadł w pamięć prezent w postaci
wyrzeźbionego w drewnie anioła, który ma za
zadanie strzec nowej inwestycji firmy, czyli budowy zakładu w Zawierciu. Wszystkie podarunki były bardzo oryginalne, jednak nie sposób tu wymienić każdego z osobna.
W kolejnej części wieczoru zgromadzeni mogli przystąpić do smakowania wyśmienitych
dań oraz szlachetnych trunków. Był to również czas dla odważnych, którzy jako pierwsi
zdecydowali się wyjść na parkiet. Zdecydowanie pomógł im w tym kroku zespół utalentowanych mężczyzn grających na instrumentach
oraz pięknej, długonogiej wokalistki z czystym
jak łza głosem. Wodzirejem był znany z podbojów telewizyjnych Irek Bieleninik, który rozbawiał gości charakterystycznym dla niego
żartem i aktywnością na scenie. W trakcie zabawy pojawiły się również przerywniki w postaci tzw. show. Jego wykonawcami były dwie
młode artystki z zespołu MiraArt wykonujące taniec na szarfie i kole, a także pokaz laserowy grupy Multivisual.
83
84
aktualności
Jak na jubileusz przystało, nie zabrakło również tortu. Po odśpiewaniu przez gości znanego „Sto
lat!” Gospodarz obdzielił wszystkich zebranych kawałkiem pysznego ciasta. Uczestników biesiady tak pokrzepił ten tort, że nawet Ci, którzy do tej pory nie odwiedzili parkietu ruszyli do
tańca! Takt muzyki dyktował na zmianę z zespołem DJ, który równie owocnie wprawiał w ruch
gości, a niektórych „hipnotyzował” niemal do białego rana. Muszę się Państwu pochwalić, że
Informator Masarski towarzyszył niezawodnie najbardziej wytrwałym zawodnikom, świętując
z nimi do samego końca.
Niestety czas tak szybko mija, że nim się obejrzeliśmy, noc galowa dobiegła końca. Pozostało miłe
wspomnienie, ale też utrwaliło się w wielu z nas przekonanie, że relacje biznesowe nie mogą polegać jedynie na wymianie dóbr, ale warto zadbać o wzajemne zaufanie, o partnerstwo, które
w chwilach świętowania sukcesu ujawniają się poprzez serdeczność i szczere gratulacje. Bo jak
powiedział podczas powitania gości Prezes firmy Promar - Andrzej Marchewka: „Nie istnielibyśmy bez Was!”.
Małgorzata Cylwik-Jęczelewska