PROFESOR JÓZEF HAŁAS
Transkrypt
PROFESOR JÓZEF HAŁAS
PROFESOR JÓZEF HAŁAS "Całe moje malowanie jest powrotem do okolic dzieciństwa, tematów, zafascynowań, nawet do konkretnych przeżyć kolorystycznych. Zwłaszcza góry to fundament mojej sztuki. Uczuciowy związek z krainą dzieciństwa" – tak o swoim malarstwie mówi profesor Józef Hałas, któremu Rada Miasta Nowego Sącza przyznała Tarczę Herbową Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza. ***** Profesor Józef Hałas urodził się 7 stycznia 1927 roku w Nowym Sączu. Jest znakomitym artystą malarzem, znanym i uznanym w kraju oraz na świecie. W 1949 roku przybył do Wrocławia, gdzie rozpoczął studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie ASP im. Eugeniusza Gepperta), początkowo rozwijając swoje zainteresowania związane z impresjonizmem i rzeźbą Rodina. Dyplom z malarstwa w pracowni prof. Eugeniusza Gepperta, uzyskał w 1954 roku. W tym samym czasie wstąpił do ZPAP, w którym pełnił m.in.: funkcję członka Zarządu Głównego Sekcji Malarskiej. Brał udział w przełomowej Ogólnopolskiej Wystawie Młodej Plastyki w Warszawie Arsenał’55. Współtwórca Grupy X (1956) i członek grupy Szkoła Wrocławska. W latach 1958 2001 związany pracą dydaktyczną z Państwową Wyższą Szkołą Sztuk Plastycznych, gdzie utworzył Katedrę Kształcenia Ogólnoplastycznego na Wydziale Architektury Wnętrz i Projektowania Plastycznego. W 1971 roku artysta uzyskał tytuł docenta. W latach 1984 - 1985 pełnił funkcję prorektora PWSSP, a 1985 roku objął Katedrę Malarstwa na Wydziale Malarstwa i Rzeźby. W 1988 roku Józef Hałas uzyskał stopień profesora nadzwyczajnego oraz stał się członkiem Rady Wyższego Szkolnictwa Artystycznego (do 1996 roku). W 1990 roku uzyskał tytuł profesora zwyczajnego. Prof. Józef Hałas jest laureatem licznych nagród Ministerstwa Kultury i Sztuki. W swoim dorobku ma ponad 300 wystaw indywidualnych i zbiorowych. Artysta jest bardzo emocjonalnie związany z Nowym Sączem. Chętnie przyjmował zaproszenia do udziału w wystawach nowosądeckiego oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków. Prezentował swoją twórczość w nowosądeckich galeriach. Od lat mieszka we Wrocławiu, ale zawsze z sentymentem odwiedza nasze miasto. W malarstwie promuje Nowy Sącz, jego przyjazny klimat i urok okolic. W tym roku skończył 85 lat. Jest artystą wybitnym i niepowtarzalnym. ***** (...) Z czego składa się obraz Hałasa? Odpowiedź wydaje się prosta – z surowców znanych każdemu artyście: płaszczyzny, kompozycji, koloru, materii tworzącej fakturę. Ponad tę „zwykłość” ich zestrój wydobywa się w momencie, kiedy przybierają one funkcje projektora przyjętej przez artystę wizji i zostają złożone w określony sposób z zachowaniem proporcji, których obserwacja pozwala stwierdzić, że na ten uniwersalny język dokonuje się transpozycja indywidualnych cech artysty, własność jego oka i właściwego mu stopnia refleksji. Zasadą porządkującą w przypadku Hałasa ten oczekujący na pobudzenie potencjał jest, jak sie wydaje, zespolenie ekspresyjnej (w sensie „aktywnej”) barwy i nadrzędnej harmonijnej konstrukcji. Od niej i jej związków z płaszczyzną obrazu należy rozpocząć odtwarzanie wspólnej historii poszczególnych kompozycji wrocławskiego artysty. Konstrukcja płaszczyzny to podział konkretnego obszaru na zespół współzależnych stref, które w momencie swego wyznaczenia i pojawienia się zmieniają sens funkcjonowania jej fizycznego, pierwotnego stanu. Opozycja proporcji zmierza ku nadaniu znaczeń poszczególnym formom i ich związkom. Natomiast dyspozycja względem takich stałych, jak kierunki, granice i centrum płaszczyzny powoduje, że konstrukcja staje się nie tylko szkieletem przedstawienia, ale i pierwszym ekspresyjnym językiem obrazu. Interesujące jest, jaki „źródłosłów” i imperatyw semantyczny zawiera w sobie ten język. W przypadku Józefa Hałasa jest to synteza natury. W tym miejscu przytoczmy fragment wypowiedzi artysty, która stanowi credo w kwestii roli i źródeł konstrukcji: „Patrząc na łańcuch na choince(...) pomyślałem: kocham konstrukcję, a także patrząc poprzez choinkę, świerk, jodłę, na naturę – myślę – cała natura jest konstrukcyjna(...)” W tym kontekście warto odwołać się do realizowanego przez wiele lat malarskiego cyklu zatytułowanego Góra, który wydaje się symboliczną sumą dotychczasowej twórczości artysty. (...) Góra jest dla Hałasa tematem ponadczasowym, motywem wybranym celowo i świadomie, posiadającym status uniwersalnej wypowiedzi, różnicowanej w sensie plastycznym poprzez kolor i emocje aktualne w momencie tworzenia kolejnych odsłon cyklu. Znajdując tak istotne uzasadnienie dla tematu, warto przejrzeć się relacjom zachodzącym pomiędzy jego genre a plastyczną wizją-konstrukcją. Józef Hałas dokonał redukcji w zakresie szeroko rozumianego malarstwa pejzażowego, Skupienie na pejzażu górskim samo w sobie jest znaczące i motywowane przez związki artysty z okolicami nowego Sącza. Wybór ten pogłębiony jest także o zawężenie perspektywy do pojedynczej góry. Uwolnienie od rekonstrukcji szerokiego kadru natury znosi w efekcie na płótnie rozległość jego trwania w czasie, a konstrukcja na fakcie istnienia góry przenosi jej oddziaływanie w strefę emanacji. Jak się wydaje, służy temu zastosowanie charakterystycznej konstrukcji ściśle związanej z płaszczyzną obrazu. (...) /fragment tekstu „Góra” Andrzeja Jarosza, zamieszczonego w katalogu „Józef Hałas – mała retrospektyw/small retrospective”, Galeria BWA Awangarda, Wrocław, październik-grudzień 2001/. ***** O co tu chodzi – otóż malując, rysując przez lata naturę, tzn. obserwując i próbując ująć elementy natury w jakiś porządek plastyczny – z czasem doszedłem do wniosku, że to, co buduje pewną całość, kompozycję – a co jest podstawowym przejawem w naturze – to jest przeciwstawienie. Kierunek jest przeciwstawny kierunkowi, proporcja – proporcji, plama – linii, kolor – kolorowi, statyka – dynamice, ciemność – jasności itd. Dzieje się tak w makro sytuacji i mini. Żyłki w liściu są sobie przeciwstawne, konary pniowi, pień ziemi itd. Nie jest to żadna abstrakcja a próba zrozumienia porządku natury. /fragment tekstu Józefa Hałasa zamieszczonego w wydawnictwie „Józef Hałas/Notatki”, Muzeum Architektury, Wrocław 2004/