Wielkie widowisko teatralne z okazji Dnia Matki w Polskiej Szkole im
Transkrypt
Wielkie widowisko teatralne z okazji Dnia Matki w Polskiej Szkole im
Wielkie widowisko teatralne z okazji Dnia Matki w Polskiej Szkole im. Tadeusza Kościuszki. Nie ma żadnej przesady w określeniu tej uroczystości jako „wielkie widowisko”. Ilość ponad 100 dzieci biorących udział w spektaklu i w sztuce teatralnej pt. „Bajka z bajek”, uzupełnionej w końcowej scenie o bal postaci z najpopularniejszych baśni i bajek, przyprawił o zdumienie nie tylko rodziców, ale i gości z Polski. To niemożliwe, niesamowite, jaki profesjonalizm, jaka gra „aktorów” – słychać było wśród odbierających spektakl. Sceneria trzech aktów, przygotowana przez panie z Komitetu Rodzicielskiego (Małgorzatę Skowron, Dorotę Romek i katechetkę panią Elżbietę Gandy), zadziwiała pomysłowością, kolorystyką i precyzją w każdym szczególe. Westchnienia zachwytu i oklaski słychać było za każdym razem, kiedy tylko kurtyna odsłaniała każdy akt. Była więc kuchnia Kopciuszka z dymiącym kociołkiem i antyczny kredens z porcelaną. Następna odsłona pokazała nam świerkowy las, pełen paproci, muchomorów, jagodowych krzaczków, kamienną jaskinię i drewniany mostek, przerzucony przez leśny strumyczek. Na tym tle maleńkie „Jagódki” z kl. O, ze swoją panią Anią Sabiniewicz i kolorowe krasnale z kl. III z panią Marzeną Jabłońską, prezentowały się znakomicie. To właśnie w tej scenerii spotkały się królewny i królewicze z różnych bajek, a także wilk, Kopciuszek, Czerwony Kapturek, wróżka, wystrugany z drewna Pinokio i Jaś z Małgosią. Każde z nich było rozpoznawalne i w swoich monologach i dialogach zaznaczało mocno swą bajkową osobowość. Scena III przedstawiała królewską salę balową, gdzie na wysokim podwyższeniu zasiadła królewska para. Piękne żyrandole, kominek z palącym się drewnem, wyznaczone miejsca dla rycerzy i dam dworu nadawały tej scenie określony koloryt. A kiedy zabrzmiała przepiękna muzyka walca w wykonaniu orkiestry wiedeńskiej i skrzypka Andre Rieu, wiele par rycerzy i dam dworu oraz królewien i królewiczów „poszło w tan”. Widownia w wyobraźni mogła przenieść się do sali balowej wiedeńskiego pałacu Habsburgów, a w uszach wszystkich długo brzmiał Emperor waltz Johanna Straussa. Uszyte przez nauczycielkę Marzenę Jabłońską oraz rodziców stroje nie odbiegały od profesjonalnych strojów teatralnych, a piękny walc, odtańczony przez naszych tancerzy szkółki pana Jakuba Jurewicza, wzbudził ogólny zachwyt. Bal w pałacu zakończył solowy taniec uczennicy I kl. Liceum Karoliny Skowron i nauczyciela pana Jakuba Jurewicza. Był to rzeczywiście popisowy numer, który postawił przysłowiową „kropkę nad i”. Widzieliśmy autentyczne łzy wzruszenia widowni, nie mówiąc o zachwycie małych tancerzy, którzy stojąc obok rycerzy i dam dworu na pewno otrzymali sporą dawkę motywacji do dalszych ćwiczeń w zespole tańca klasycznego. Scenariusz i reżyseria spektaklu należała do pani Małgorzaty Pawlusiewicz, ale, co ciekawe, tę „Bajkę z bajek” wymyślili jej uczniowie - kl IV w ramach zajęć lekcyjnych metodą teatralną. To oni wybierali swoich bajkowych faworytów, podpowiadali treści dialogów i wyciągali morały z bajek, które znalazły się później w scenariuszu, jako przyrzeczenia, postanowienia i życzenia dla kochanych mam. W przerwach między poszczególnymi aktami wystąpiły z piosenkami dzieci z przedszkola wraz ze swoją panią Elżbietą Romanek, dzieci z kl. I pod kierownictwem pani Bogumiły Sroki i nasz szkolny chór pod dyrekcją pana Władysława Stęchłego w przepięknym, wzruszjącym repertuarze. Natomiast wszystkich nas zachwyciły swą profesjonalnością trzy taneczne pary: Nicole Romek i Marek Podowski, Nina Romek i Kevin Rula oraz Marta Marczuk i Konrad Rula. Walc z „Nocy i dni” w ich wykonaniu na pewno zachęcił młodzież do zapisania się na kurs tańca towarzyskiego i klasycznego. Niemałe owacje zebrały też grupy tańca ludowego pod kierunkiem choreograf Krystyny Sanakiewicz i tańca form nowoczesnych pana Jakuba Jurewicza. To olbrzymie widowisko pokazało, jak zdolne mamy polonijne dzieci w Szkole im. Tadeusza Kościuszki, z jakim wysokim poziomem znajomości i umiejętności języka, z jak mocną motywacją i wiarą w siebie i w to, co robią. Występ przed 400 osobową widownią, w sali, gdzie słowo, piosenka, gra na instrumentach, ruch i taniec były wyzwaniem do pokazania się z najlepszej strony, wzmocnił w naszych uczniach poczucie własnej wartości. Ufamy, że w przyszłości te zdole dzieci zaznaczą swą osobowością miejsce w naszej polonijnej społeczności. Życzymy im, aby nadal byli tak twórczy, kreatywni i pewni swoich celów i działań, jak w tym spektaklu. Widząc ich na scenie swobodnych, zaangażowanych, wcielających się z łatwością w swoje role, nabieramy pewności, że kiedyś osiągną także swoje życiowe cele. Małgorzata Pawlusiewicz