Numer 8/2009 z 4 października 2009
Transkrypt
Numer 8/2009 z 4 października 2009
ISSN 1733–5140 Nr 8 (162) 2009 04.10.2009r. Rok XIV 2,00 z³ Pismo redagowane przez wiernych obu paraÞi w Obornikach Śląskich Suma naszej wiary N a końcu różańca wsi krzyż. Na „krzyżyku” odmawiamy wierzę w Boga. To jest nasza nauka wiary. Następnie przychodzą trzy pierwsze Zdrowaśki z trzema cnotami boskimi, wiarą, nadzieją i miłością. To jest nasza nauka życia. Wreszcie następuje – nawlekany niby tajemne pismo albo pismo dla niewidomych – cały Nowy Testament, który może odszyfrować tylko wierzący, jego modlące się dłonie. Jako chrześcijanin nie potrzebuję niczego więcej do wiary i życia. e – m a i l : g r a p h i t o @ p o c z t a . w p . p l , h t t p : / / w w w. n a s z a p a r a f i a . s d s . p l XXVII niedziela zwykła Słowo na dziś Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!” „Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: «Co wam nakazał Mojżesz?» Oni rzekli: « Mo j ż e s z p o zwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zat ward z iałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku st worzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!” (Mk 10, 2-9) Jedno z kluczowych zdań z dzisiejszej Ewangelii zajmuje ważne miejsce w liturgii sakramentu małżeństwa: „Co więc Bóg złączył, 2 tego człowiek niech nie rozdziela”. Zdanie to jest jednak przede wszystkim stanowczą odpowiedzią Chrystusa na podchwytliwe pytanie faryzeuszów o nierozerwalność małżeństwa, odpowiedzią, która jest jednoznaczna, i która nie może podlegać jakiejkolwiek interpretacji. W czasach cechujących się liberalny m podejściem do naszych wyborów życiowych, w których próbuje się nam wmówić, że wierność podjętym zobowiązaniom zależy jedynie od różnorodnych warunków życia codziennego, w których rodziny nie otacza się wystarczającą troską, głos Chrystusa w tej sprawie jest bardzo ważny. Jezus stanowczo broni niezaprzeczalnej wartości, jaką jest rodzina. Rodzina stanowiąca miejsce formacji nie tylko małżonków, ale też i młodego pokolenia, powinna być otoczona przez każdego z nas szczególną troską. Niech wezwanie Chrystusa do wierności i trwałości małżeństwa będzie dla nas nie tylko darem, ale też i zadaniem na każdy dzień. ks. Michał Meisner SDS Przedstawiamy nowego księdza w parafii NSPJ PIELGRZYMKA do grobu Świętej Jadwigi Sobota – 17.10.2009 Hasło pielgrzymki: „Dożywianie wiary” Ks. Ireneusz Pelka SDS Urodziłem się 5 stycznia 1980 roku w Świętochłowicach na Górnym Śląsku. Tam też uczęszczałem do szkoły podstawowej, następnie Zasadniczej Szkoły Zawodowej księży Salezjanów w zawodzie stolarz. • • • • • • • Po ukończeniu szkoły zawodowej postanowiłem kontynuować swoją edukacje w Technikum Budowlanym dla Dorosłych w Chorzowie, gdzie w 2001 roku zdałem maturę i obroniłem pracę dyplomową w specjalności budownictwo ogólne. W tym samym czasie w moim sercu dojrzewało pragnienie życia kapłańskiego i zakonnego, które zrealizowałem z końcem sierpnia 2001 roku, wstępując do Nowicjatu Salwatorianów. Po siedmioletniej formacji otrzymałem święcenia kapłańskie, po których zostałem skierowany do pracy duszpasterskiej w Mikołowie. Po roku czasu wyjechałem do pracy w Merrillville (stan Indiana) w USA, by posługiwać okolicznej Polonii. Mój pobyt w USA nie trwał jednak zbyt długo. Po blisko dwóch miesiącach powróciłem do Polski, by pracować jako katecheta w Obornikach Śląskich w paraÞi Najświętszego Serca Pana Jezusa. ks. Ireneusz Pelka 930 – zbiórka Kościół p.w. Św. Judy, Tadeusza, Oborniki Śl. ul. Trzebnicka 1000 – wymarsz trasa: Oborniki Śl. – Kowale, Przecławice, Rzepatowice, Marcinowo, Trzebnica. ok. 1630 – Msza Święta wspólnie z Pielgrzymką Wrocławską. ok. 1900 –1930 powrót: autobus w Obornikach Śl. ul. Trzebnicka Kościół. Koszt uczestnictwa: 8 zł. (znaczek 2 zł., autobus 5 zł., koszty organizacyjne 1 zł). Zapisy: u katechetów lub bezpośrednio przed pielgrzymką (dzieci szkolne z pisemną zgodą rodziców). Organizatorzy: Domowy Kościół Ruchu Światło – Życie Rejon Oborniki Śl. – tel. 310 27 47; 310 36 74; 0609 68 77 19, 0609 68 77 90 3 01 lipca 2008 USG – wyraźny pęcherzyk ciążowy Pierwsza reakcja nie była radością lecz szokiem. Co teraz, jak to wszystko będzie? Wszystkie dzieci w domu (mieliśmy już córkę i syna), odchowane... Wszystko już takie poukładane, wygodne, a tu... rewolucja!!! Nieplanowana ciąża. A to ci dopiero niespodzianka! Szybko dotarło do mnie, że spłynęła na mnie niezwykła łaska, właściwie to spełnienie mojego Częstochowskiej. Popatrzyłam w jej oczy i zaczęłam prosić, żebyś się urodziła, żebyś żyła i żebyś była zdrowa. Złożyłam pewną obietnicę, że odwiedzimy Bozię w sierpniu, w Częstochowie. Ja czuję, że to niemożliwe, że Cię nie będzie na tym świecie. 15 lipca 2008 USG potwierdza, że w moim łonie rozwija się żywe dzieciątko. Po raz pierwszy słychać akcję serduszka!!! Boże, jakie szczęście!!!! Mojej córeczce skrytego marzenia, aby być potrójną mamą. Zaczęliśmy się cieszyć. Dziękowałam Bogu za ten dar, na który już nie miałam nadziei – za Ciebie. 11 lipca 2008 USG... Według tego badania, nie ma Cię!!! Nasza nadzieja, nasze szczęście pryskają w jednej chwili. Coś jest nie tak! Nie słychać akcji serca, a badania poziomu hormonów wskazują na ciążę 8-tygodniową. 14 lipca 2008 Szpital. Leżę i badają mnie, aby postawić ostateczną diagnozę. Pada sformułowanie, że na 99%, nie jest to prawidłowo rozwijająca się ciąża i żebym się nie nastawiała... A ja się uczepiłam tego jednego procenta. W szpitalu na dole jest mała kapliczka. W niej obraz Matki Boskiej 4 Ty, żyjesz!! Nie wiem, czy jesteś zdrowa, ale na pewno żyjesz. Lekarze stwierdzili, że masz dopiero 4 nie 8 tygodni. Zaczynam się teraz modlić o Twoje zdrowie, bo o życie już się wymodliliśmy, ja, tatuś, Paulinka i Bartuś. 18 lipca 2008 Dziś USG kontrolne. Tak sobie pomyślałam, że jeśli będzie dobre, tzn, jeśli Fasolka przez te 3 dni urosła i bije serduszko, to już wszystko będzie dobrze. Parę dni temu w Obornikach Adrian powiedział, że najpiękniejszy dźwięk na świecie, to śmiech dziecka. Zgadzam się. Ale wiele bym dała, aby za osiem miesięcy usłyszeć inny upragniony, najpiękniejszy dźwięk – płacz nowo narodzonego dzieciątka przerażonego porodem, który mogłabym ukoić w moich ramionach. I chcę usłyszeć ten płacz, nie cierpienia i bólu, ale niewygody, głodu, taki, który można ukoić biorąc maleństwo na ręce i tuląc je do serca. 18 lutego 2009 Szpital. Jutro mam mieć cesarkę i nareszcie się zobaczymy. Podłączają nas do KTG. Regularne tętno i ruchy Twojego małego ciałka. Nagle coś nie tak, skurcz i tętno spada do około 70 uderzeń ze 130. Przychodzi lekarz dyżurny, później ordynator i podejmują decyzję. Ostre cięcie. Dobrze się stało, bo będzie mnie operować moja pani doktor Różańska. Za pół godziny jestem już na sali operacyjnej. Bardzo miły zespół. Znieczulenie i do dzieła! Godzina 11.35 pojawiasz się na tym świecie. W ostatnich sekundach przed tym wydarzeniem myślę „Żeby to była dziewczynka” i jesteś – śliczna dziewczynka – 4040 gram i 57 cm. Widzę Cię w lampach zawieszonych nad stołem operacyjnym. Badają Cię. Dostajesz 8 pkt, coś nie tak z napięciem mięśniowym, ale po pięciu minutach jest już 10 pkt. Po raz pierwszy mogę Cię dotknąć jak leżysz zawinięta w wózeczku obok mnie leżącej nadal na stole operacyjnym. Dotykam Twojego policzka i gładzę go delikatnie. Inne ruchy nie są możliwe. Nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, że minęło równo... 7 miesięcy. A jednak 7 miesięcy! 2 sierpnia 2009 Wyruszyłyśmy z Wrocławia z grupą XV na XXIX Pieszą Pielgrzymkę Wrocławską do Częstochowy. 10 sierpnia 2009 Dzisiaj wchodzimy na Jasną Górę, aby pokłonić się Matce Bożej, której zawdzięczamy cud Twojego życia, Oleńko, to, że obie możemy być dzisiaj tutaj. Po ośmiu dniach wędrówki, która była wspaniałym przeżyciem i doświadczeniem siebie pod względem cielesnym (zmęczenie i pęcherze na stopach) lecz głównie duchowym. Takie obnażenie siebie, swoich słabości, przywar... lekcja pokory i miłości. Osiem cudownych dni wędrówki, pełnych radości, życzliwości i krzepiącego zmęczenia. Idealnie dopasowałaś się do rytmu pielgrzymkowego, grzecznie siedząc w wózeczku. Byłaś tak spokojna, uśmiechnięta i pogodna jak Promyczek, który po burzy wygląda zza chmury dając wszystkim radość. Nie dziwiłam się. Przecież „szłaś” do swojej Mamy. Mamusia 5 Krzyż Jezusa – moim Krzyżem Chwalebnym „W krzyżu zbawienie, w krzyżu cierpienie, w krzyżu miłości nauka. Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie…” Ś więto Podwyższenia Krzyża przeżywaliśmy we wrześniu (14.IX). Z tej okazji uczestniczyłem w niedzielę 13 września br. w Liturgii Słowa zorganizowanej pod krzyżem na obornickim „Grzybku”. Liturgii przewodniczył proboszcz parafii NSPJ ks.dr Maciej Chwarścianek SDS. Wracając myślami do tego wydarzenia zadaję sobie pytanie: dlaczego krzyż jest tak ważny? Dlaczego Kościół św. poprzez ustanowienie święta zwraca uwagę na ten symbol? Krzyże – symbole stawiamy w różnych publicznych miejscach m.in. na skrzyżowaniach dróg, wzgórzach... Zawieszamy na ścianach różnych instytucji (sejm, szkoła, szpital…). K rzyż zawieszamy w mieszkaniach… Krzyżem oznaczamy świątynie chrześcijańskie. Krzyż jest również obecny na naszych cmentarzach. Krzyż przypomina o męce i śmierci naszego Pana – Jezusa Chrystusa. Bez Krzyża Chrystusowego nie byłoby zbawienia. Jezus nie był obojętny wobec naszych ludzkich grzechów, ale wziął je na siebie umierając za nas jak najgorszy łotr, bluźnierca i zdrajca, będąc sam bez winy. I nie wołał z krzyża: Dlaczego mnie zabijacie? Milczał poddając 6 się wyrokowi śmierci. Zrobił to z woli Boga Ojca jako Jego Syn, Bóg-Człowiek. Objawił światu prawdziwą Bożą ekonomię zbawienia, ukazując jak można przerywać błędne koło zła w świecie – wziął całe zło człowieka na Siebie. Umierając, po trzech dniach zmartwychwstaje i daje nam, którzy wierzymy w Jego imię, Swojego Ducha – Ducha Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego. Co oznacza „mieć Ducha Jezusa Chrystusa”? Jak Duch św. się objawia w człowieku? Poprzez wiarę, poprzez znaki wiary widziane przez innych. Znakami wiary są jedność i miłość w wymiarze krzyża. Miłość, która kosztuje, która boli… np. miłość do mojego „nieprzyjaciela”, do bijącego mnie w przysłowiowy policzek…, do szefa w pracy, który wykorzystuje mnie nie dając właściwego wynagrodzenia, do niewiernej żony, męża lub dziecka raniącego mnie swoim niedobrym zachowaniem…. Czy tak naprawdę dostrzegam dzisiaj swój krzyż? Czy miłując (przebaczając), potraÞę udźwignąć swój krzyż? Czy uświadomiłem sobie obecność we mnie Ducha Św. uzdalniającego mnie do miłości w wymiarze krzyża, do życia znakami wiary? Pierwsi chrześcijanie, do świadomego przyjęcia wiary, do przyjęcia Ducha Zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa w sakramencie chrztu św. przygotowywali się poprzez wieloletni katechumenat. Ja w sakramencie chrztu św., podobnie jak każdy ochrzczony jako niemowlę, otrzymałem wiarę i Ducha św. jako prezent – prezent zapakowany. Rozpakowywanie prezentu porównuję do katechezy pochrzcielnej, która np. u mnie, ale również i u wielu, zatrzymała się na etapie pierwszej komunii św. lub bierzmowania. Czas rozpakowywania prezentu to nowy czas, to katechumenat pochrzcielny (katecheza w szkole, katecheza przygotowująca do bierzmowania, do sakramentu małżeństwa i inne formy katechezy dla dorosłych). Bez owocnego przeżycia tego czasu nie jestem zdolny odkryć swojego krzyża i go udźwignąć, nie jestem zdolny nawrócić się i żyć wiarą żywą. Krzyż prowadzi do Zmartwychwstania – prowadzi do Życia Wiecznego już tu na ziemi tj. do życia wg Ducha Jezusa Chrystusa. A Jego Duch Św. uzdalnia mnie do życia w jedności z innymi braćmi i miłości w wymiarze krzyża do bliźnich. Dlatego krzyż w moim życiu, życiu każdego chrześcijanina, jest Krzyżem Chwalebnym. O tym przypomina wrześniowe Święto Podwyższenia Krzyża, o tym przypominają krzyże–symbole rozsiane tam, gdzie dotarło chrześcijaństwo. Tam, gdzie rozwinęła się cywilizacja łacińska, cywilizacja życia. Pamiętajmy zawsze o Krzyżu, szczególnie, gdy odmawiamy Część Bolesną Różańca Świętego. Prośmy zawsze Matkę Bożą o wsparcie w cierpieniach podczas odkrywania i dźwigania własnego krzyża. Krzyż, przyjęty z pokorą, doprowadzi mnie do mojego zmartwychwstania. Zbigniew Stachurski Krótka pamięć W dawnej stolicy imperium habsburskiego Wiedniu komuniści od czasu do czasu dają znać o sobie. Tym razem organizacja studencka „Kommunistischer StudentInnenverband – Linke Liste“ zachęcała do głosowania na swych kandydatów. Propaganda jednak iście z XIX wieku. Na plakacie przedstawiona została dziewczynka, która się modli, a w tym czasie pies wyjada jej posiłek. A u góry napis „ponieważ modlitwa nie pomaga...“, na dole dopisano „głosuj na komunistów“. Niestety młodzi austriaccy komuniści nie znają historii swego kraju. Austria, która, podobnie jak Niemcy, podzielona została na strefy okupacyjne, przy czym Związkowi Radzieckiemu przypadła najbogatsza część kraju – Dolna Austria. „Wyzwoliciele” spod znaku czerwonej gwiazdy za nic nie chcieli opuścić zajętych przez siebie terenów. Austria była dla Stalina łakomym kąskiem: zdobył przyczółek, z którego mógł kontrolować sytuację w Czechach, Niemczech i na Węgrzech. Wiedeń podzielony był jak Berlin. Austria miała podzielić los Niemiec. Sowieci wywozili urządzenia przemysłowe i niszczyli gospodarkę znakomicie rozwiniętego kraju. Nikogo nie dziwiło, że wojska radzieckie nie chciały opuścić kraju nad Dunajem. I wtedy, w obliczu zagrożenia komunizmem, skromny austriacki franciszkanin, ojciec Petrus Pavlicek, poprosił o codzienny Różaniec w intencji odzyskania niepodległości. Wezwał naród do Pokutnej Krucjaty Różańcowej. Jego wezwanie nagłośniły władze kościelne. Mnich miał niesamowitą charyzmę: jeździł po całym kraju, namawiając ludzi do modlitwy i nawrócenia. Żar, z jakim przemawiał, sprawiał, że ludzie chętnie wstępowali w szeregi krucjaty. – Wierzono, że skoro kilka wieków wcześniej, walczący pod sztandarem Maryi, król Jan III Sobieski wspomagany modlitwami bractw różańcowych ochronił Wiedeń, i tym razem ocalenie przyjdzie za sprawą gorliwie odmawianego Różańca. Aż siedemset tysięcy Austriaków przesuwało w palcach paciorki, przed obraza7 mi Matki Boskiej Różańcowej odbywały się błagalne modlitwy i nabożeństwa. Na klęczkach proszono o wyjście Armii Radzieckiej z Austrii. Modlitwa różańcowa ogarnęła cały kraj. W 1950 r. ponad 35 tysięcy Austriaków przeszło przez Wiedeń w ogromnej Maryjnej Procesji Światła. Co ciekawe, na czele procesji szli politycy: kanclerz Leopold Figl i Julius Raab, liderzy Austriackiej Partii Ludowej. Sprawa negocjacji ze Stalinem wydawała się beznadziejna. Rząd Austrii spotykał się z ministrem spraw zagranicznych Wiaczesławem Mołotowem ponad 300 razy. Bez skutku. Gdy wiosną 1955 r. po raz kolejny Raab i Figl jechali do Moskwy, wezwali członków krucjaty do gorącej modlitwy. I wówczas, gdy delegacja rządu toczyła żmudne negocjacje z Mołotowem, wydarzyło się coś nieoczekiwanego. 13 kwietnia – w dzień fatimski – Sowieci niespodziewanie zgodzili się opuścić Austrię. Zadowolili się odszkodowaniem Þnansowym. Austrię ogarnął szał radości. 15 maja 1955 roku stojący na balkonie wiedeńskiego Belwederu minister Leopold Figl zawołał: „Dziękując Bogu Wszechmogącemu, podpisujemy umowę i z radością wołamy: Austria jest wolna!” Czy więc modlitwa nie pomogła, aby studenci austriaccy mogli żyć i studiować w wolnym kraju? Może ktoś im opowie o tej historii... ks. Dariusz Zielonka SDS Dlaczego październik jest miesiącem różańca? W szyscy wiemy i pamiętamy o tym, iż w październiku w większości parafii odprawiane są nabożeństwa różańcowe. Wydaje się to naturalne i nikt nie zastanawia się dlaczego właśnie październik. Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy cofnąć się w czasie do XVI w. Europa była wówczas zagrożona napaścią muzułmanów. Od VII wieku, kiedy kalif Oman zdobył Jerozolimę i Ziemia Święta przestała należeć do chrześcijan, islam dążył do narzucenia siłą swojej religii światu. W VIII w. muzułmanie, po opanowaniu Afryki Północnej, zajęli Hiszpanię. Przez krótki czas inwazja Mahometan była powstrzymywana przez wyprawy krzyżowe. W XVI wieku imperium tureckie wybudowało ogromną ßotę, planowało bowiem zająć chrześcijańskie porty śródziemnomorskie i ruszyć na podbój Rzymu, a potem Europy. Żadne chrześcijańskie państwo nie miało tylu okrętów, by stawić jej czoła. Siły 8 tureckie były tak ogromne, iż zdawało się, że to nie okręty, a całe olbrzymie miasta wypłynęły na otwarte morze w pobliżu Lepanto w zatoce Korynckiej. Sułtan turecki był pewien zwycięstwa. Mówił, że z bazyliki św. Piotra zrobi stajnię dla swych koni. Wtedy papież Pius V, dominikanin i gorący propagator różańca, zarządził wielką błagalną modlitwę różańcową. Żołnierze przystępowali do sakramentów i przygotowywali się do bitwy przez trzydniowy post i modlitwę różańcową. Hasłem do walki były słowa: „Królowa Różańca Świętego”. Na sztandarze zawieszono ogromny różaniec. W całej Europie zorganizowano procesje różańcowe. Szczególnie uroczyście odbywała się taka procesja w Rzymie, gdzie śpiewając różaniec niesiono po ulicach obraz Matki Bożej. 7 października 1571 roku w okolicach Lepanto miała miejsce decydująca bitwa morska, w której starły się ze sobą ßota chrześcijańska i turecka. Zacięta walka trwała wiele godzin, a o zwycięstwie Świętej Ligii przesądziła nieoczekiwana zmiana pogody — wiatr uniemożliwił manewry wojskom tureckim. Wbrew oczekiwaniom wojskowym niewielka flota hiszpańska i wenecka odniosły druzgocące zwycięstwo nad ßotą turecką. Stało się jasne, że była to interwencja Matki Bożej. Zwycięska bitwa zatrzymała inwazję muzułmanów na Europę. W dowód wdzięczności Wenecjanie, w ufundowanej z tej okazji kaplicy dziękczynnej napisali: „Non virtus, non arma, non duces, sed Mariae Rosiae victores nos fecit”, „Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maria Różańcowa dała nam zwycięstwo” Papież Pius V świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, w 1572 r. zdecydował, że fakt ten nie powinien być zapomniany i ustanowił 7 X świętem Matki Bożej Zwycięskiej. W encyklice napisał: „Pragniemy szczególnie, aby nigdy nie zostało zapomniane wspomnienie wielkiego zwycięstwa uzyskanego od Boga przez zasługi i wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny w dniu 7 października 1571 r., odniesione w walce przeciw Turkom, nieprzyjaciołom wiary katolickiej”. W następnym roku jego następca papież Grzegorz XVI zmienił nazwę święta na święto Matki Bożej Różańcowej. Do modlitwy tej zachęcało wielu papieży w swoich encyklikach oraz innych dokumentach. Między innymi w roku 1885 papież Leon XIII polecił odmawiać Różaniec przez cały październik i wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo różańca świętego módl się za nami”. Od tego czasu październik jest miesiącem różańca. Cuda związane z modlitwą różańcową dotyczą nie tylko zdarzeń sprzed setek lat, ale również bardziej nam współczesnych. Jednym z nich jest cud ocalenia kilkunastu osób w Hiroszimie i Nagasaki. Na sześć miesięcy przed atomowym atakiem lotnictwa USA w tych miastach pojawiło się dwóch mężczyzn, któ- rzy katolikom japońskim głosili konieczność nawrócenia, odmawiania Różańca i pokuty jako jedynego ratunku przed zbliżającym się nieszczęściem. Nawoływali do życia w stanie łaski uświęcającej, częstego przyjmowania sakramentów, do noszenia sakramentaliów, do trzymania w swoich domach wody święconej oraz gromnicy i do codziennego odmawiania Różańca (przynajmniej jednej części). Po ataku atomowym okazało się, że w Hiroszimie i Nagasaki prawie wszystko zostało zrównane z ziemią — z wyjątkiem dwóch budynków. W jednym było 12 osób, a w drugim 18. Oni przeżyli. Otaczające dom podwórka, a nawet trawa, również pozostały niezniszczone. Nie została zniszczona ani jedna szyba czy dachówka! Specjaliści Armii Stanów Zjednoczonych przez kilka miesięcy obserwowali ten niezwykły fenomen i próbowali zrozumieć, w jaki sposób oba domy wraz z ich mieszkańcami i otaczającym je dobytkiem mogły ocaleć. W końcu doszli do przekonania, że nie było tam niczego, co po ludzku mogłoby ocalić te domy przed zburzeniem. Stwierdzili, że musiała tam zadziałać jakaś siła nadprzyrodzona. Natomiast sami uratowani opowiadali, że w noc poprzedzającą atak bombowy usłyszeli puknie do drzwi. Twierdzą, że ukazał się im Anioł, który zaprowadził ich do domu, w którym mieszkała rodzina wierna wezwaniom Matki Bożej i wypełniająca Jej polecenie, by codziennie, przez sześć miesięcy odmawiać różaniec. Ocaleni żyli jeszcze przez wiele lat. Jeden z nich został księdzem (ks. Hubert Schifßer). Powiedział, że od czasu ataku atomowego setki ekspertów zastanawiało się, czym mógłby różnić się ów ocalały dom od kompletnie zburzonych. Ks. Schifßer twierdził, że różnił się jednym: w tym domu posłuchano wezwań Matki Bożej do codziennego odmawiania Różańca! Na podstawie materiałów z internetu opracował – Robert Wrzesiński 9 Protestanci wobec różańca W liście apostolskim „Rosarium Virginis Mariae” papież Jan Paweł II przypomniał, że chrześcijaństwo wyróżnia się przede wszystkim sztuką modlitwy. Polecenie Jezusa, aby zawsze się modlić i nie ustawać (Łk 18,1) zrodziło modlitwę Jezusową polegającą na powtarzaniu krótkiej formuły: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, bo jestem grzesznikiem. Odpowiednikiem tej modlitwy Jezusowej, która wyrosła na gruncie chrześcijańskiego Wschodu, jest różaniec. Papież Paweł VI w Marialis cultus stwierdził, że należy unikać niewłaściwych form kultu maryjnego, które zrażają do katolicyzmu chrześcijan innych wyznań. Czy różaniec jest tą formą kultu, która zraża niekatolików, czy też mógłby być przez nich tolerowany, a nawet zaakceptowany? Zdaniem ewangelickiego teologa H. Asmussena nie ma drugiego zagadnienia, które tak dzieliłoby wyznania jak mariologia. Tymczasem istotą reformacji nie był spór o Matkę Pana. Reformatorzy szanowali obowiązujące wtedy dwa dogmaty maryjne: o dziewictwie i Bożym macierzyństwie. Niepokalane Poczęcie i Wniebowzięcie nie były wtedy jeszcze dogmatami. Reformacja nie wystąpiła więc przeciwko dogmatom maryjnym, tylko przeciwko przerostom i nadużyciom w kulcie maryjnym. Oddają to słowa Lutra z Komentarza do MagniÞcat, w którym pisze: Maria nie chce być bożkiem. Maria nie czyni niczego, Bóg jest sprawcą wszystkich rzeczy. Należy Marię przyzywać, aby Bóg przez jej wolę udzielił nam wszystkiego, o co prosimy. W tym Komentarzu Luter przyzywa nawet: Święta Dziewico i Matko Boga. Te dwa tytuły wyrażają dwa dogmaty maryjne, które były w XVI wieku. 10 W miarę rozwoju reformacji i kontrreformacji doszło do radykalizacji stanowisk. Wzywanie lub niewzywanie Maryi stało się znakiem przynależności wyznaniowej. Maryja usuwana w cień w protestantyzmie, będzie systematycznie wynoszona w katolicyzmie z nieznaną dotąd siłą. Kto wzywał Maryję z pewnością nie był protestantem. Kiedy studenci krakowscy napadli w 1583 roku na arianina Gianpaolo Alcista, ten, chcąc uniknąć pobicia, odwołał się do Jezusa Chrystusa, Boga żywego i Maryi Syna. Skoro studenci usłyszeli imię Maryi, natychmiast dali mu spokój. Według protestantów u katolików błogosławiona Dziewica weszła po prostu w miejsce Chrystusa. Późniejsi teologowie protestanccy, pisząc o katolickim kulcie Maryi, nie cofali się przed niezwykle mocnymi określeniami: pogaństwo, pogańskie narośla, mariolatria, ubóstwienie stworzenia, bałwochwalstwo, magia, herezja mariologiczna, dziedzictwo praktyk pogańskich. Eksponowaną modlitwą katolików stał się różaniec. OÞcjalnie zatwierdził go 17 września 1569 roku papież Pius V bullą Consueverunt. Katechizm Soboru Trydenckiego, w punkcie poświęconym Błogosławionej Dziewicy nauczał, że Kościół dodaje prośby adresowane do Matki Boga, aby przez jej wstawiennictwo grzesznicy zostali pojednani z Bogiem, a ci, co znajdują się w różnych życiowych potrzebach otrzymali błogosławieństwo i przyszłe życie. Dlatego też my, wygnańcy Ewy, na tym łez padole powinniśmy stale prosić Matkę miłosierdzia, Orędowniczkę wiernych, aby modliła się za nas grzeszników. Tymczasem po stronie reformacji zaprzestano wzywania Maryi, gdyż w powszechnym przekonaniu protestantów błogosławiona Panna całkowicie zajęła miejsce Chrystusa. Dlatego też nie ma w żadnym modlitewniku ewangelickim zwrotu: Maria! Ora pro nobis. W konsekwencji odrzuca Luter różaniec jako sposób odprawiania modlitwy sprzeczny z Pismem Świętym, które mówi: Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich (Mt 6, 7-8). Różaniec jest według Obrony Wyznania augsburskiego wzorowaną na pogańskich poematach bajeczką. Dla protestanta spornym aspektem różańca jest bezpośrednie zwracanie się do Maryi: Święta Mario… O modlitwie do Maryi milczy bowiem Pismo Święte. Modlitwa do Maryi narusza według nich jedyne pośrednictwo Chrystusa. Obrona Wyznania augsburskiego nie wyklucza modlitwy samych świętych, a więc i Maryi. Aniołowie i święci w niebie mogą modlić się za Kościół i pojedynczego członka Kościoła, tak jak żywi modlą się za Kościół i jego poszczególnych członków, a więc dopuszcza, że Maryja modli się za Kościół. Zapoczątkowane w dobie reformacji różnice dotyczące zwracania się do Maryi trwają do dnia dzisiejszego. Po stronie protestanckiej trwa więc protest przeciwko modlitwie do Maryi, a po stronie katolickiej jest ona powszechnym zwyczajem. Strona katolicka jednak powinna podkreślać, że chrystologiczny aspekt pobożności maryjnej jest w rzeczywistości zasadniczy: „Jeden jest tylko Pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus” (1 Tm 2, 5). Temu jedynemu pośrednictwu Chrystusa musi być podporządkowane wzywanie Maryi, tak jak to wyjaśnia Lumen gentium: Żadne bowiem stworzenie nie może być nigdy stawiane na równi ze Słowem Wcielonym i Odkupicielem (…). Kościół nie waha się jawnie wyznawać takiej podporządkowanej roli Maryi.. (62). Ta podporządkowana rola Maryi musi dochodzić do głosu również w różańcu. Jest on według Jana Pawła II kontemplowaniem Chrystusa z Maryją. W szczególności jest to wspominanie Chrystusa z Maryją, uczenie się Chrystusa od Maryi, upodabnianie się do Chrystusa z Maryją, proszenie Chrystusa z Maryją, głoszenie Chrystusa z Maryją. Można to zauważyć na przykładzie Pozdrowienia Anielskiego. Wcześniej niż apostrofę: Święta Maryjo dodano do Pozdrowienia Anielskiego imię Jezus. Stało się to w roku 1261 z inicjatywy papieża Urbana IV. Dodatek ten potwierdził i obdarzył odpustem Jan XXII. Dzięki dołączeniu imienia Jezus Pozdrowienie Anielskie stało się we właściwym sensie modlitwą do Jezusa, gdyż zostało związane z kultem Imienia Jezus. Jezus jest centrum modlitwy Zdrowaś Maryjo przez co nadaje różańcowi chrystologiczne serce. Dominik z Prus (ur. ok. 1382) wprowadził dopowiedzenia do imienia Jezus w modlitwie Zdrowaś Mario np. i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus - którego za zwiastowaniem anioła poczęłaś z Ducha Świętego. Amen. W różańcu Chrystus jest więc przed Maryją. Upada zatem zastrzeżenie M. Lutra, że Maryja jest przed Chrystusem. W nawróceniu kultu chodzi o to, aby protestanci wyszli ze swojej ostrożnej powściągliwości i przywrócili Maryi należne jej miejsce w modlitwie Kościoła. To zrehabilitowanie Maryi, która zajmuje w planie Boga wyjątkowe miejsce, jest powrotem do Maryi obecnej w Ewangeliach oraz oznaką większej wierności Pismu Świętemu. W tym kontekście protestanci powinni na nowo odczytać Lutra, który daje nawet 11 Kronika parafialna KRONIKA NSPJ Ze względu na wydłużający się czas załatwiania formalności związanych z pobytem ks. Aleksandra Sapla SDS w Polsce (ks. Aleksander ma obywatelstwo białoruskie), które są konieczne do podjęcia obowiązków katechetycznych, do wspólnoty Salwatorianów przy ul. Kard. Wyszyńskiego został skierowany na stałe ks. Ireneusz Pelka SDS. Podjął on obowiązki katechety w gimnazjum w Obornikach Śląskich. Ks. Aleksander oczekuje na dalsze decyzje przełożonych. 6 września, w pierwszą niedzielę miesiąca, członkowie Akcji Katolickiej zbierali ofiary do puszek na dożywianie dzieci w naszych szkołach. W piątek, 11 września, o 18.30 odprawiona została Msza św. w intencjach Akcji Katolickiej. Po Mszy św. odbyło się spotkanie Akcji Katolickiej w Domu Katolickim. W niedzielę, 13 września, z okazji święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które jest patronalnym świętem Akcji Katolickiej, o godz. 16.00 przy Krzyżu na Grzybku odprawiono nabożeństwo ku czci Krzyża świętego. W piątek, 18 września, odbyło się comiesięczne spotkanie modlitewne organizowane prze Koło Przyjaciół Radia Maryja. Modlono się na różańcu oraz o 18.30 sprawowano Mszę św. w intencji Kościoła, Ojca św., ojczyzny, kapłanów oraz dzieła Radia Maryja i TV Trwam. W niedzielę, 20 września, o godz. 9.45 została odprawiona Msza św. dziękczynna za szczęśliwie przeprowadzony remont wieży naszego kościoła oraz w intencji wszystkich ofiarodawców. Również w niedzielę, 20 września, po Mszy o godz. 12.30 odbyło się spotkanie organizacyjne rodziców i dzieci przygotowujących się do pierwszej Komunii świętej. 20 września z okazji obchodzonego Dnia Środków Społecznego Przekazu zbierano ofiary do puszek na wsparcie diecezjalnego Radia Rodzina. 12 przykład wzywania Maryi: Szczęśliwa jesteś i błogosławiona teraz i na wieki, któraś znalazła takiego Boga, a w zakończeniu nawet wzywa jej wstawiennictwa: Prośmy Boga o dobre zrozumienie tego MagniÞcat… Niech udzieli nam tego Chrystus za wstawiennictwem i zgodnie z pragnieniem ukochanej Matki Marii. Całkowite odrzucanie tego kultu jest sprzeczne z biblijnym świadectwem o błogosławieniu Maryi. Asmussen podkreśla, że Maryja godzi się na pochwałę wypowiedzianą przez Elżbietę i sama przepowiada, że błogosławić Ją będą wszystkie pokolenia. Dlatego protestanci powinni śpiewać nie tylko z Maryją, ale także o Maryi, bo do takiego wniosku prowadzi Ewangelia. Przykład przyzywania Maryi przez Lutra zgodny byłby z nauczaniem św. Tomasza z Akwinu, który pisze: W dwojakim celu zanosimy do kogoś modlitwy: by sam przez się spełnił nasze prośby lub by wyjednał nam ich spełnienie. W pierwszy sposób modlimy się do Boga… Natomiast w drugi sposób zwracamy się do Aniołów i świętych ludzi nie po to, by przez nich Bóg poznał nasze prośby lecz za ich wstawiennictwem i przez ich zasługi prośby nasze stały się skuteczne… W modlitwie składamy cześć religijną jedynie Temu, od którego pragniemy uzyskać to, o co się modlimy, wyznając, że On jest sprawcą naszych dóbr, czego nie można powiedzieć o tych, których prosimy o wstawiennictwo za nami wobec Boga. Wzywanie Maryi nie jest więc przenoszeniem na nią kultu należnego Bogu. Dostrzega to protestancki teolog M. Leuner, który postuluje nie tylko wspominanie Maryi w modlitwie i pieśni, ale również jej wzywanie. Rozróżnia on modlitwę błagalną, która jest modlitwą w ścisłym sensie, bo jest kierowana wyłącznie do Boga, np. Kyrie eleison, oraz prośbę o wstawiennictwo, np. módl się za nami, kierowaną do Maryi. Uważa on, że protestant mógłby odmówić Pozdrowienie Anielskie wraz z dodatkiem Święta Mario, bo nie jest to modlitwa błagalna kierowana wprost do Boga i dlatego nie stanowi bałwochwalstwa. Podkreśla jednak, że trzeba odrzucić modli- twę do Maryi, ale można modlić się z Maryją. Przykładem takiej modlitwy mógłby być różaniec, który dzisiaj w szczątkowej formie można spotkać u luteran i anglikanów. Jednak luterańska wersja różańca apostrofę Święta Maryjo zastępuje modlitwą Jezusową: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym. Podobnie czyni anglikańska wersja różańca, która apostrofę Święta Maryjo zastępuje słowami: Synu Maryi, Synu żyjącego Boga, chroń nas teraz i w godzinę śmierci naszej lub Święty Boże, Święty mocny, Święty nieśmiertelny zmiłuj się nad nami. Świadczy to jednak o tym, że recepcja różańca u protestantów nie jest niemożliwa i dlatego nie musi on pogłębiać istniejących podziałów. W różańcu dochodzą do głosu rozbieżności, jakie w stosunku do Matki Pana istnieją pomiędzy katolikami a protestantami. Dlatego też protestant nie odmówi różańca w wersji proponowanej przez katolików. Różnice dotyczące Matki Pana wynikają także z uczuć i to komplikuje jeszcze sprawę. Katolicy mają nadmiar uczuć, a protestanci niedomiar uczuć w stosunku do Matki Pana. Ten nadmiar afektów katolicy próbują uzasadniać efektami, a więc tym, że wielcy czciciele Maryi doszli do wielkiej świętości lub że pobożność mas organizowana po tej linii mariocentryzmu przynosi wielkie owoce. Taka postawa budzi sprzeciw protestantów. Powiedzą, że to przede wszystkim Chrystus zasługuje na to, by być w centrum uczuć. On powiedział: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię ( Mt 11, 28). List Jana Pawła II o różańcu przypomina słowa ostatniego Soboru: że gdy czci doznaje Matka, to i Syn…zostaje poznany, ukochany i wielbiony w należyty sposób. Różaniec płynący z uczuć do Maryi ma prowadzić do ukochania jej Syna. Dlatego też jak pisze Jan Paweł II: Różaniec na nowo odkryty we właściwy sposób jest pomocą, a bynajmniej nie przeszkodą dla ekumenizmu. opracował Ks. Dariusz Zielonka SDS, na podstawie skryptu dogmatycznego z mariologii ks. prof. B. Ferdka Ogłoszenia paraÞi NSPJ Nabożeństwa różańcowe w kościele NSPJ: • Dla dorosłych codziennie o godz. 18 • Dla dzieci od pon. do piątku o godz. 17 00 00 Nauka śpiewu Aby ubogacić liturgię, w każdą trzecią niedzielę miesiąca pan organista kilka minut przed Mszą św. będzie prowadził krótką naukę śpiewu. Błogosławieństwa Program duszpasterski na 2009 rok, a także nasza codzienność, wzywają do szczególnej troski o życie człowieka i jego rozwój. Dlatego w naszym kościele pragniemy wprowadzić zwyczaj udzielania błogosławieństwa dzieciom z okazji pierwszej rocznicy ich urodzin i chrztu św. oraz błogosławieństwa matek w stanie błogosławionym. Błogosławieństwa należą do tradycji Kościoła, są uwielbieniem Boga i prośbą o łaskę i zbawienie zanoszoną w różnych okolicznościach życia. Błogosławieństwo rocznych dzieci będzie miało miejsce, co trzy miesiące, a więc cztery razy w roku. Najbliższe będzie miało miejsce 11 października w czasie Mszy o 1230. Błogosławieństwa matek oczekujących potomstwa będziemy udzielać dwa razy w roku, również w czasie Mszy o 1230. Najbliższe błogosławieństwo będzie w niedzielę 18 października. 20 września, w trzecią niedzielę miesiąca, w godz. od 15.00 do 18.30 miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu. W niedzielę, 27 września, Mszę św. o godz. 12.30 odprawił ks. Michał Meisner SDS i udzielił prymicyjnego błogosławieństwa. Jest ono przywilejem kapłanów w pierwszym roku ich kapłaństwa. We wtorek, 29 września, swoje imieniny obchodził ks. Michał Meisner SDS. Z tej okazji o godz. 18.30 odprawił Mszę św., podczas której modlono się w jego intencji. 13 Kronika parafialna Ogłoszenia paraÞi JTiAP KRONIKA JTiAP 6 września, w pierwszą niedziela miesiąca, odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu i koronka do Miłosierdzia Bożego. Panie z Akcji Katolickiej przeprowadziły przykościelną zbiórkę pieniężną do puszek na dożywianie w szkołach dzieci z rodzin ubogich. We wtorek, 8 września, Kościół obchodził Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W tym dniu duszpasterze salwatorianie przeżywali swoje kolejne rocznice złożenia swoich ślubów zakonnych. 13 września, po wakacyjnej przerwie, została znowu odprawiana w naszym kościele niedzielna Msza św. wieczorna dla młodzieży o godz. 1900. W niedzielę, 20 września, o godz. 20 w ramach XVI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Kameralnej i Organowej Trzebnica 2009 odbył się w naszym kościele koncert pt. „Śpiewam Panu pieśń nową”. Na zaproszenie Obornickiego Ośrodka Kultury wystąpiła: Ewa Uryga i jej goście oraz Kwartet Smyczkowy Da Kamera z Katowic. 00 We wtorek, 22 września, rozpoczął się w naszej parafii kurs przedmałżeński, który trwał będzie do 20 października br. Spotkania odbywają się w kolejne wtorki po Mszy św. wieczornej W sobotę, 26 września, przeżywaliśmy „Dzień Chorego” w naszej parafii. O godzinie 1000 Msze św. i kazanie dla chorych i starszych wiekiem wygłosił ks. Sebastian Bratek. Księża udzielili wszystkim chętnym sakrament chorych. A po Mszy św. odprawiono krótkie nabożeństwo eucharystyczne z błogosławieństwem lourdzkim. Nasi seniorzy i chorzy otrzymali na pamiątkę swego modlitewnego spotkania specjalny obrazek z modlitwą dla chorego. W niedzielę, 27 września, na Mszy św. niedzielnej o godz. 19 00 młodzież gimnazjalna z naszej parafii, rozpoczęła pod kierunkiem ks. Macieja Figarskiego 14 Październik w całym Kościele to miesiąc modlitwy różańcowej. Nabożeństwo różańcowe w kościele JTiAP pół godziny przed Mszą św. wieczorną: w tygodniu o 17 30, a w niedziele o 16 30. 7 października w święto Matki Bożej Różańcowej o 1730 dzieciom przygotowującym się do przyjęcia I Komunii świętej w parafii JTiAP zostaną poświęcone ich pierwsze różańce. Hugonotki człowiek roznoszący epidemię – morowy gość materiał na świece do kościoła – parafina przykre konsekwencje gry w brydża – kara co można zrobić na archipelagu – wyspać się grupa teatralna specjalizująca się w tragediach – trupa ukryty sposób na schudnięcie – ta – jem – nic – a sprawdzanie masy ciała, mimo obaw – odwaga wykwalifikowany pasterz – fachowiec hałaśliwa fryzura – warkocze wesoły śpiew przeponą – dur brzuszny woźnica – batman Alina Gołecka Sprostowanie W poprzednim numerze naszego pisma – Nasza Parafia nr 7 (161) 2009 z 13 września 2009 r. – w zamieszczonym na stronie 23 wspomnieniowym artykule pani Ireny Kwiatkowskiej o zmarłej w tym roku pani Danucie Rozkosznej zd. Boguckiej wkradł się, z naszej winy, błąd rzeczowy w podanych w nawiasie, pod tytułem, latach życia pani Rozkosznej. Pomyłkowo jako rok urodzenia został podany rok 1926 zamiast właściwego roku 1925. Za pomyłkę bardzo przepraszamy rodzinę Zmarłej, autorkę artykułu i wszystkich Czytelników. Redakcja KONCERT Ewy Urygi Gratulacje Dziecię nam się narodziło, syn został nam dany (w redakcji)! W niedzielę, 20 września, w kościele przy ulicy Trzebnickiej odbył się koncert Ewy Urygi pt. „Śpiewam Panu pieśń nową”. Artystce towarzyszył kwartet smyczkowy Da Camera oraz trzech muzyków grających na gitarze basowej, perkusji i keyboardzie. Pani Ewa zaśpiewała kilka utworów ze swojego najnowszego albumu „I’ll trust you, Lord”. Usłyszeliśmy także, m.in. słynną „Modlitwę” Bułata Okudżawy oraz przepiękne szesnastowieczne „Ave Maria”. Ewa Uryga jest piosenkarką jazzową, bardzo chętnie sięga po „czarną”muzykę, a zwłaszcza gospel. Pieśni gospel śpiewa po angielsku, starając się nadać swojemu głosowi „czarne” brzmienie. Czy się jej to udaje? Wydawało mi się, że jej czysty, wysoki, dźwięczny, lecz delikatny głos doskonale współbrzmiał z subtelnymi tonami smyczków w Ave Maria, natomiast głośny, elektroniczny akompaniament, choć sam w sobie dość interesujący, zagłuszał jej śpiew, nie pozwalając w pełni docenić walorów wykonywanych przez nią utworów gospel. Zapewne częściową winę ponosi tu nieodpowiednia dla tego typu koncertów akustyka naszej świątyni… Jednak tym, co urzekło zapewne wszystkich słuchaczy, była prostota i radość z jaką pani Ewa opowiadała słowem i śpiewem o swojej wierze oraz miłości i zachwycie Bogiem. To wspaniałe, że znani, utalentowani artyści potrafią dawać tak odważnie i pięknie świadectwo życia Ewangelią. Dziękujemy, Pani Ewo! Alina Gołecka Małgosia Pawlak, wspaniała mama, żona, pani redaktor i wydawca naszej gazetki urodziła syna, Tymoteusza. Tymek jest zdrowy, spokojny i radosny. Całej wspaniałej Rodzince życzymy błogosławieństwa Bożego, czułej opieki Matki Bożej oraz życzliwości ludzi. Redakcja przygotowania do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Od czwartku, 1 października, nastąpiła w naszym kościele zmiana odprawiania Mszy św. wieczornej. Do końca marca Msza św. wieczorna w tygodniu będzie odprawiana o godz. 1800. W czwartek, 1 października, w naszym kościele o godz. 10.00 Mszę św. inaugurującą nowy rok akademicki Uniwersytetu Trzeciego Wieku „ATENA” odprawił ks. Jerzy Madera, rektor WSD Salwatorianów w Bagnie. W sobotę, 3 października, z kapłańską posługą odwiedziliśmy naszych chorych. 15 Sakrament Chrztu Œw. przyjêli: ParaÞa NSPJ: 29. Wiktoria Oliwia Kucaj – 23.08.2009 30. Franciszek Jan Burzyński – 06.09. 2009 31. Marika Julia Przygoda – 12.09.2009 32. Mateusz Piotr Blatkiewicz – 04.10.2009 33. Dawid Grzegorz Będkowski – 04.10.2009 ParaÞa JTiAP: 55. Urszula Zuzanna Kramarz – 13.09 56. Julia Stachowicz – 13.09 57. Jakub Mikołaj Szypulski – 13.09 58. Patrycja Zuzanna Fryziel – 20.09 59. Julia Wiktoria Filcek – 20.09 60. Aleksandra Bzdyk – 27.09 61. Michał Andrzej Netwinko – 27.09 Sakrament małżeństwa zawarli: ParaÞa NSPJ: 14. Tomasz Witold Przygoda i Anna Maria Pasternak – 12.09.2009 ParaÞa JTiAP: 17. Paweł Popielas i Justyna Małgorzata Łukasiewicz – 5.09. 18. Jędrzej Józef Jaworski i Dorota Maria Opala – 12.09. 19. Mateusz Dawid Wróbel i Paulina Poznalska – 19.09. 20. Adam Wojciech Ozimina i Małgorzata Krystyna Strąg – 19.09. Odeszli do Pana po wieczn¹ nagrodê: ParaÞa NSPJ: 49. Józef Kornecki, l. 64, zm. 14.08.09 50. Ksawera Maria Rozkoszyńska, l. 51, zm. 15.08.2009 51. Alicja Gawieńczyk, l. 63, zm. 04.09.2009 52. Stanisława Rzeszowska, l. 73, zm. 04.09.2009 53. Rafał Marcin Kuczynków, l. 33, zm. 08.09.2009 54. Teresa Łabata-Rejek, l. 74, zm. 13.09.2009 55. Józef Łabuz, l. 79, zm. 18.09.2009 56. Mieczysław Kilian, l. 75, zm. 22.09.2009 57. Genowefa Żerka, l. 90, zm. 24.09.2009 58. Irena Teresa Szlęk, l. 69, zm. 26.09.2009 59. Władysława Kotecka, l. 83, zm. 28.09.2009 ParaÞa JTiAP: 23. Stanisława Nowicka, l. 75, zm. 7.09. 24. Maria Sobków, l. 94, zm. 7.09. 25. Wojciech Wojtuniecki, l. 64, zm. 14.09 26. Jadwiga Pierzynowska, l. 79, zm. 17.09. Wszystkich Świętych (1 XI) Msza święta na cmentarzu rozpocznie się o godz. 1400 Nasza Parafia Pismo redagowane przez wiernych salwatoriańskich paraÞi Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. św. Judy Tadeusza i Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich. Redakcja: Robert Wrzesiński (redaktor naczelny), Aldona Dudek (korekta), Grzegorz Czerkas, Alina Gołecka, Wioletta Masiuda, Dorota Nikiporczyk (webmaster), Małgorzata Pawlak, Monika Pawlak, ks. Ireneusz Pelka (asystent kościelny) Jolanta Olejniczak, Zbigniew Stachurski, Barbara Wrzesińska, ks. Dariusz Zielonka. Adres redakcji: „Nasza ParaÞa”, ParaÞa Rzymsko–Katolicka, ul. Stefana Kardynała Wyszyńskiego 23, 55–120 Oborniki Śląskie, e–mail: [email protected], www.naszaparaÞa.sds.pl (lub www.naszaparaÞa.salwatorianie.pl) Wydawca: Studio Graphito (tel. 071/ 310 21 65), nakład 500 egz. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytu³ów, skracania i dokonywania korekty stylistycznej nades³anych tekstów.