Zielony zysk dla gmin

Transkrypt

Zielony zysk dla gmin
RZECZPOSPOLITA
2013-04-22
Zielony zysk dla gmin
GOSPODARKA KOMUNALNA i
Nietylkopodatek od nieruchomości, ale także dochody ze sprzedaży
prądu czy zielonych certyfikatów zasilą lokalne budżety.
MICHAŁ CYRANKIEWICZ
Spółki komunalne, które zaj­
mują się produkcją zielonej
energii, już powstają. Na ich
utworzenie zdecydowały się
m.in. gminy Wierzbica oraz
Wierzchosławice. Zwłaszcza
zrealizowana przez tę drugą
inwestycja zasługuje na
przedstawienie.
Gmina Wierzchosławice
bowiem jako pierwsza w Pol­
sce wybudowała elektrownię
fotowoltaiczną (słoneczną).
Zakończona we wrześniu 2011
r. inwestycja kosztowała 10,6
mln zł, z czego 4,3 mln zł inwe­
stor pozyskał z Regionalnego
Programu Operacyjnego dla
Małopolski. Kolejne 4,3 mln zł
przyniosła pożyczka z Woje­
wódzkiego Funduszu Ochro­
ny Środowiska w Krakowie.
W pierwszym roku funkcjo­
nowania elektrownia wypro­
dukowała 1000 MWh energii
elektrycznej, przynosząc
gminie 460 tys. zł dochodu.
To się może opłacać
Jak wyjaśnia radca prawny
Stanisław Bułajewski, ekspert
Ministerstwa Administracji i
Cyfryzacji, budowa gminnej
farmy wiatrowej i elektrowni
fotowoltaicznej w ramach
prowadzonej działalności
gospodarczej nie tylko jest
zgodna z prawem, ale także z
pewnością potwierdzi, że in­
westowanie w tego rodzaju
odnawialne źródła energii
przysporzy gminie docho­
dów.
- Produkując zieloną ener­
gię, można bowiem zarabiać
nie tylko na jej sprzedaży, ale
także na sprzedaży zielonych
certyfikatów na Towarowej
Giełdzie Energii lub bezpo­
średnio podmiotom zaintere­
sowanym, np. konwencjonal­
nym elektrowniom - mówi
Bułajewski.
Oczywiście pamiętać nale­
ży, że taka farma wiatrowa
(zielona elektrownia) może
zostać wybudowana jedynie
przez specjalnie w tym celu
utworzoną przez gminę spół­
kę z ograniczoną odpowie­
dzialnością albo akcyjną.
- To dlatego, że obowiązu­
jące przepisy prawa nie prze­
widują, aby jednostka samo­
rządu terytorialnego mogła
ubiegać się o koncesję na
sprzedaż prądu - wskazuje
ekspert.
Nie ma również przeszkód,
aby gmina taką spółkę zawią­
zała z innym podmiotem, a
nawet do niej przystąpiła,
obejmując część udziałów lub
akcji w zamian ża wniesiony
aport. Może być nim np. nie­
ruchomość, na której ekolo­
giczna elektrownia powstanie.
Tego typu rozwiązanie
mogłoby być dla gminy nawet
dogodniejsze. Zwłaszcza że w
świetle ustawy o gospodarce
komunalnej gminy prowadzą
działalność gospodarczą
przede wszystkim w sferze
użyteczności publicznej, a
więc taką, w której osiągnię­
cie zysku nie jest celem pod­
stawowym. Tymczasem - jak
wynika z orzecznictwa sądów
administracyjnych - spółka,
w której jednostka samorzą­
du terytorialnego ma mniej
niż 50 proc. udziałów lub ak­
cji, nie jest komunalną osobą
prawną. Już w wyroku z 11
października 1994 r. Naczel­
ny Sąd Administracyjny po­
twierdził, że spółka utworzo­
na na podstawie uchwały
rady gminy, a niebędąca ani
gminną, ani komunalną oso­
bą prawną, może prowadzić
działalność gospodarczą
poza sferą użyteczności pu­
blicznej w każdej sytuacji, a
nie tylko wówczas, gdy usta­
wa na to zezwala (sygn. SA/
P013 87/94).
•ORZECZNICTWO
Kłopot z podatkiem od wiatraka
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 2 grudnia 2011 r.
uznał, że elektrownie wiatrowe nie są budowlami w rozumieniu
przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
A w konsekwencji opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości
podlegają wyłącznie podstawa i maszt takiego wiatraka, ale już
nie podlegają - zamontowany na nim generator, urządzenie
sterujące, skrzynia biegów, wirnik z łopatkami. W ocenie sądu są
to odrębne pod względem technicznym części przedmiotu
składające się na całość użytkową. Ponadto mogą być bez
uszczerbku dla budowli i bez zmiany całości użytkowej
wymienione bądź zamienione na inne. Tym samym budowlą są
jedynie fundament i maszt elektrowni wiatrowej (sygn. Il FSK
1658/10). Podatek od budowli płacony jest natomiast jako
procent od jej wartości.
burmistrza - mówi Mariusz
Poznański, przewodniczący
Związku Gmin Wiejskich RP.
- W małych, typowo rolni­
czych gminach jest to zadanie
trudne. Na takich terenach
dochodów do budżetów gmin
dostarczają właśnie proeko­
logiczne inwestycje. Tereny
wiejskie są również predys­
ponowane do pozyskiwania
energii ze źródeł odnawial­
nych - dodaje.
Również w ocenie Mini­
sterstwa Gospodarki mikro i
mała energetyka oparta na
Konieczna spółka
dostępnych źródłach odna­
- Zwiększanie dochodów wialnych to szansa na rozwój
jest niezbędnym elementem nie tylko społeczności lokal­
działania każdego wójta czy nych, ale także samorządów.
W ocenie ministra Janusza
Piechocińskiego mikro i mała
energetyka daje nie tylko
niezależność od dużych do­
stawców, ale także miejsca
pracy dla okolicznych miesz­
kańców.
Oczekiwać należy również,
że rozwój sektora zielonej
energii będzie aktywnie
wspierany przez rząd. A to
dlatego, że w 2020 r. 20 proc.
energii w Polsce ma pocho­
dzić ze źródeł odnawialnych.
Jak na razie 90 proc. energii
produkuje się z węgla, w
@ [ masz pytanie, wyślij e-mail do autora
m,[email protected]