D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Złotoryi

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Złotoryi
Sygn. akt II K 288/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 05 lutego 2015 r.
Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący:
SSR Michał Misiak
Protokolant:
Anna Rogalska
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Złotoryi L. T.
po rozpoznaniu w dniu 05 lutego 2015 r.
sprawy
W. K.
urodz. (...) w R.
syna P. i D. z d. S.
oskarżonego o to, że:
od dnia 11 kwietnia 2012 roku do dnia 15 maja 2012 roku w C. rejonu (...) działając w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej włamał się w nieustalony sposób na konto internetowe portalu allegro o nazwie „buli2190” należące do
P. R., a następnie umieścił w jego imieniu trzy oferty sprzedaży laptopów „A. (...)” o wartości 1650,00 złotych każdy
podając numer konta bankowego: (...), do których zakupu nie doszło, wskutek czego P. R. został przez serwis allegro
naliczony podatek od sprzedaży w/w towarów w łącznej kwocie 142,89 złotych czym działał na szkodę P. R.
to jest o czyn z art. 267§1 kk i art. 286§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i przy zastosowaniu art. 12 kk
I uniewinnia oskarżonego W. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu;
II na podstawie art. 632 pkt 2 kpk koszty procesu zalicza na rachunek Skarbu Państwa.
Sygn. akt II K 288/14
UZASADNIENIE
Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:
W 2012 roku P. R. korzystał z konta w portalu allegro. W kwietniu 2012 roku nieustalona osoba uzyskała dostęp do
jego konta, bez wiedzy i zgody P. R., zaoferowała do sprzedaży laptopy i dokonała w dniach 11 kwietnia 2012 r. i 15
oraz 16 maja 2012 r. oferty sprzedaży trzech laptopów o wartości 1650 złotych każdy.
Z tytułu ofert sprzedaży P. R. został przez serwis internetowy allegro obciążony opłatą w kwocie 142,89 złotych
(ostatecznie z uwagi na zgłoszenie sprawy organom ścigania P. R. nie uiścił opłaty i nie jest ona od niego dochodzona).
Osoba, logująca się w dniach 11 kwietnia 2012 r. i 15 oraz 16 maja 2012 r. na koncie allegro, użytkowanym przez P.
R., czyniła to z terytorium USA oraz Niemiec (IP 93.232.175.129 oraz IP 217.225.194.22 – Niemcy, IP 76.21.170.43
– USA).
Konto, na które należność za zakupiony laptop miał uiścił K. B., nosi numer (...), prowadzone jest na rzecz W. K.. W
rachunku tym wskazano następujące dane użytkownika konta: imię i nazwisko – W. K., PESEL – (...), numer dowodu
osobistego – (...) (prawidłowy), adres zamieszkania – ul. (...), (...)-(...) R., adres korespondencyjny – ul. (...), (...)(...) W..
Konto to zostało założone internetowo, a jego autoryzacja została dokonana przez wykonanie przelewu w wysokości 1
złotego z rachunku nr (...), należącego do W. K. a prowadzonego (...) Bank (...).
W. K. nigdy nie mieszkał i nie przebywał pod adresem ul. (...) W.. Kierowana tam z banku korespondencja nigdy nie
została odebrana. Jego numer PESEL to (...).
Szereg prokuratur prowadziło postępowania dotyczące podobnych zdarzeń, w czasie których wskazywano numery
kont, należące do W. K. bądź R. O.. W niektórych z nich W. K. oraz R. O. byli przesłuchiwani jako świadkowie.
W dniu 27 września 2012 r. W. K. złożył wniosek o zamknięcie karty, wydanej przez A. Bank i zwracał się o wyjaśnienie
tej sprawy.
W. K. nigdy nie był w USA ani w Niemczech.
Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. K. – k. 191-192, 368,
zeznania świadka P. R. – k. 5, 368,
zeznania świadka T. K. – k. 69, 81,
zeznania świadka W. D. – k. 75,
zeznania świadka K. B. – k. 84,
kserokopia przesądowego wezwania do zapłaty – k. 6,
wydruki z Internetu – k. 7-10,
dokumentacja z allegro – k. 13-15, 25-28, 46-66,
wydruki lokalizacji IP – k. 17-19,
dokumentacja z A. Bank – k. 91, 143-145, 204-207,
kserokopia telefonogramu – k. 97,
kserokopia dowodu osobistego – k. 125-126,
kserokopia wniosku o zamknięcie karty – k. 127,
kserokopia wniosku do A. Banku – k. 128,
dokumentacja z (...) Bank (...) – k. 148, 170-173, 203,
kserokopie potwierdzeń transakcji – k. 181-190,
informacja z KPP w R. – k. 202,
kserokopia dokumentacji z PR K. – k. 216-301,
kserokopia dokumentacji z PR w M. – k. 328-330,
kserokopia dokumentacji z PR w E. – k. 333-334,
kserokopia dokumentacji z PR w L. – k. 339-343,
kserokopia dokumentacji z PR dla W. – k. 350-352.
W. K. ma obecnie 32 lata, ma wykształcenie średnie, z zawodu jest technikiem informatykiem, jest bezdzietnym
kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, pracuje i zarabia około 7000 złotych brutto miesięcznie. Nigdy nie był
karany, nie leczył się odwykowo ani psychiatrycznie. Miał czasowy meldunek w Norwegii, pracował także w Austrii.
Dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k. 122, 191,
zapytanie o karalność – k. 116,
wydruk z Centralnej Ewidencji Ludności – k. 102.
W. K., zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i sądowego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego
mu czynu. Podał, że nigdy nie zakładał konta w A. Banku, adres w W. przy ulicy (...) w ogóle nie jest mu znany. Na
koncie w A. Banku jego dane w części są nieprawidłowe (numer PESEL). Wyjaśnił, że nigdy nie był w USA. Wskazał,
że z jego konta w (...) Bank (...) dokonano także kilku innych przelewów bez jego zgody, w tym otwarcia rachunku
przez Internet w (...) Banku.
Sąd zważył, co następuje:
W ocenie sądu, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dał wystarczającej podstawy do przypisania
oskarżonemu sprawstwa zarzucanego mu czynu.
Sąd ostatecznie dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, gdyż zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym uzupełniony
na żądanie oskarżonego i przez sąd z urzędu, w dużej części potwierdził jego wyjaśnienia. Ta natomiast część dowodów,
która miałaby świadczyć o jego sprawstwie, w ocenie sądu, dotknięta była szeregiem wątpliwości.
Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, iż nigdy nie mieszkał i nie przebywał w W. przy ul. (...), i nie zna
zamieszkałych tam osób. Dokonane w toku postępowania przygotowawczego i sądowego, za pośrednictwem policji,
ustalenia nie tylko nie podważyły jego wyjaśnień, ale wręcz potwierdziły. Jakkolwiek trudne jest do ustalenia czy dany
obywatel polski w 2012 r. przebywał w Niemczech, z uwagi na przynależność Polski do strefy S. i zasadniczy braki
kontroli przekraczania granicy, to jednak podkreślić trzeba, że wyjaśnienia oskarżonego co do jego braku obecności w
tym kraju nie zostały podważone, a zatem należy uznać je za prawdziwe. Podobnie, nie zostały podważone wyjaśnienia
oskarżonego co do tego, iż nigdy nie był w USA. Ocena ta wprawdzie oparta jest na braku dowodów przeciwstawnych,
skoro konsulat USA w Polsce nie raczył w ogóle odpowiedzieć sądowi czy W. K. miał kiedykolwiek wydaną wizę
amerykańską (bez której co oczywiste nie można legalnie dostać się na terytorium USA), a sąd nie dysponuje środkami
przymusu wobec przedstawicielstwa dyplomatycznego państwa obcego. Podkreślić trzeba jednak, że na tę okoliczność
oskarżony wskazywał już prokuratorowi w toku postępowania przygotowawczego i wogóle jego wyjaśnienia w
tym zakresie nie zostały zweryfikowane, co przy braku dowodów przeciwnych świadczy, iż zostały one uznane za
wiarygodne.
Potwierdziły się wyjaśnienia oskarżonego, iż niniejsza sprawa nie jest jedyną w trakcie której był przesłuchiwany
odnośnie podobnych czynów zabronionych.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka P. R., brak było wątpliwości, iż osoba, która do sprzedaży laptopów wykorzystała
jego konto, uczyniła to wbrew jego woli. Jego zeznania przekonują również co do tego, iż nie udostępniał nikomu
loginu, a zatem możliwości dostępu do konta. Z zeznań tego świadka nie wynika oczywiście kto korzystał z jego konta.
Sąd dał również wiarę zeznaniom świadków: T. K., W. D., K. B., których zeznania nie zostały przeprowadzone w sposób
bezpośredni. Były one o tyle istotne, że na podstawie między innymi tych zeznań udało się ustalić numer rachunku
bankowego, na który ci świadkowie którzy mieli dokonać zakupu laptopów, mieli przelać należność.
Żadnych wątpliwości nie budzi dokumentacja nadesłana przez portal allegro, a także dokumentacja, uzyskana przez
policję, a związana z lokalizacją numerów IP.
Podobnie, nie budzi wątpliwości dokumentacja nadesłana z A. Banku, a także dokumentacja z (...) Banku (...), a
także kserokopie akt uzyskanych przez sąd z jednostek prokuratury, które prowadziły postępowania o podobne czyny
zabronione.
Z powyższego wynika, iż właściwie jedynym dowodem obciążającym, na którym oparto konstrukcję postawionego
oskarżonemu zarzutu, jest fakt dokonania przelewu autoryzacyjnego z konta oskarżonego w (...) Bank (...) celem
utworzenia konta internetowego w A. Bank, na które miałyby być dokonywane wpłaty z aukcji w allegro z konta P. R..
W ocenie sądu, jest to dowód nie wystarczający do przypisania oskarżonemu sprawstwa. Nie można bowiem
wykluczyć, iż rzeczywiście nieznana osoba uzyskała dostęp do konta bankowego oskarżonego w (...) Bank (...) i
dokonała z niego przelewu autoryzacyjnego wbrew woli oskarżonego. Brak wprawdzie na to dowodów o charakterze
materialnym. Podkreślić jednak trzeba, iż na taką okoliczność już w toku postępowania przygotowawczego wskazywał
oskarżony i także w tym zakresie jego wyjaśnienia nie zostały zweryfikowane. W ocenie sądu, na obecnym etapie
czynności takie nie są możliwe do przeprowadzenia, gdyż musiałyby być to czynności bardziej o charakterze
operacyjnym, niż dowodowo-procesowym. Potwierdziły się wyjaśnienia oskarżonego, co wynika z informacji z (...)
Bank (...), że dokonanie przelewu autoryzacyjnego możliwe było bez użycia narzędzia autoryzacyjnego, a zatem
wystarczyło uzyskanie dostępu do samego konta bankowego.
Do dziedziny wiedzy powszechnej, notorii, należy natomiast fakt, iż przestępstwa polegające na uzyskaniu dostępu do
cudzego konta bankowego wbrew woli jego użytkownika i banku nie są zjawiskiem rzadkim. Co więcej, zdarzają się
również przestępstwa polegające na uzyskaniu dostępu do samych systemów bankowych.
Oczywiście, samo w sobie powyższe nie świadczy, iż również w przypadku oskarżonego doszło do uzyskania dostępu
do jego konta bankowego w (...) Bank (...) bez jego zgody. Takiej możliwości jednak nie można tracić z pola widzenia,
patrząc szczególnie na wątpliwości, dotyczące jedynego dowodu, na którym zbudowano zarzut.
Dokonując założenia konta bankowego w A. Bank, przy użyciu przelewu autoryzacyjnego z konta W. K., osoba która
tego dokonała wskazała prawidłowy numer dowodu osobistego W. K., natomiast mylnie (i to nie w zakresie jednej
cyfry) wskazała jego numer PESEL. Wiarygodne przy tym okazały się wyjaśnienia oskarżonego (na co wskazuje
informacja z (...) Bank (...)), że pewne dane oskarżonego, widoczne były po uzyskaniu dostępu do jego konta
bankowego, a inne, w tym numer PESEL, nie i stąd zostały podane niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy.
Podstawową wątpliwością, która w tym zakresie sądowi się rysuje zawarta jest pytaniu: po co W. K., jeśli to on miałby
założyć konto w A. Banku, korzystając ze swojego konta w (...) Banku (...) i zakładając to konto wskazywał swoje dane
osobowe, a mylnie podawał numer PESEL?
Założyć trzeba jako pewnik, że osoba, która założyła przez Internet konto w A. Banku, uzyskała następnie dostęp do
konta w allegro, użytkowanego przez P. R. i oferowała sprzedaż laptopów, to jedna i ta sama osoba, bądź różne osoby,
ale ściśle ze sobą powiązane. To wskazuje, że osoba ta bądź osoby posiadały techniczne umiejętności uzyskania dostępu
do cudzego konta i przełamania związanych z tym zabezpieczeń. Zwiększa to jeszcze możliwość, iż rzeczywiście
taka osoba uzyskała bezprawnie dostęp do konta bankowego oskarżonego. Trudne dla wytłumaczenia wydaje się
sądowi to, iż oskarżony (nawet zakładając, że jako technik informatyk ma wyższe, niż przeciętne umiejętności w
zakresie szeroko rozumianej informatyki) potrafiłby przełamać zabezpieczenia do cudzego konta w allegro, a do
założenia konta internetowego wykorzystywał należące do niego konto. Ustalenie kto założył konto internetowe,
autoryzując je przelewem z tradycyjnie założonego konta bankowego (pisemna umowa, bezpośrednia weryfikacja
zakładającego konto), niemal automatycznie kieruje trop do użytkownika tego konta tradycyjnego. Z tego punktu
widzenia zachowanie oskarżonego byłoby wręcz nieracjonalne.
O tym, że możliwe było uzyskanie dostępu do konta bankowego bez zgody W. K. świadczą także miejsca logowania się w
czasie oferowania laptopów do sprzedaży (USA i Niemcy). Wynika bowiem z tego fakt dysponowania przez taką osobę
bądź osoby dość sporym zapleczem organizacyjnym lub materialnym, pozwalającym na wykonywanie tych operacji
w krótkim czasie z miejsc na świecie znacznie od siebie odległych. To natomiast jeszcze bardziej podkreśla możliwość
tzw. „włamania się” na konto bankowe W. K., a także brak racjonalności, jeśli założyć, że czynił to W. K., aby on sam,
dysponując takimi możliwościami, zakładał konto internetowe korzystając ze swojego tradycyjnego konta bankowego.
Jeśli chodzi o pozostałe, wymienione w poprzedniej części uzasadnienia dowody, to nie budziły one wątpliwości i sąd
uznał je za wiarygodne.
Z tych powodów, wobec braku dowodów wystarczających do pewnego ustalenia, iż oskarżony bezprawnie uzyskał
dostęp do konta w allegro, użytkowanego przez P. R., o czym miałby świadczyć jedyny, oceniony powyżej dowód,
budzący szereg wątpliwości, należało uniewinnić W. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Mając na względzie powyższe, sąd orzekł, jak w punkcie I wyroku.
Orzeczenie o kosztach procesu, oparte o regułę wynikającą z treści art. 632 kpk, sąd zawarł w punkcie II części
dyspozytywnej wyroku.
Z..
1) odnotować w kontrolce uzasadnień,
2) odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć PR w Z.,
3) kal. 14 dni.
25-02-2015 r.