Pan Adam Michnik Redaktor Naczelny „Gazety Wyborczej” ul
Transkrypt
Pan Adam Michnik Redaktor Naczelny „Gazety Wyborczej” ul
Warszawa, dn. 10 lutego 2005 r. INSPEKCJA WETERYNARYJNA GŁÓWNY LEKARZ WETERYNARII GIWorg-07-44/2005 Pan Adam Michnik Redaktor Naczelny „Gazety Wyborczej” ul. Czerska 8/10 00-732 Warszawa W nawiązaniu do artykułu „Skóry zdzierane żywcem”, autorstwa p. Ewy Siedleckiej, zamieszczonego w „Gazecie Wyborczej” z dnia 9 lutego 2005 r. oraz na stronie internetowej gazety, uprzejmie proszę o opublikowanie, zgodnie z art. 31 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. z 1984 Nr 5, poz. 24 z późn. zm.), sprostowania treści powyższego materiału prasowego w zakresie nieprawdziwych i nieścisłych informacji dotyczących wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli w połowie 2004 r. oraz działalności organów Inspekcji Weterynaryjnej w zakresie objętym kontrolą. W szczególności należy zwrócić uwagę, iż p. Ewa Siedlecka w związku z przygotowaniem materiałów do artykułu nie zwróciła się do Głównego Lekarza Weterynarii z prośbą o dokonanie oceny treści Informacji o wynikach kontroli funkcjonowania nadzoru nad obrotem i ubojem zwierząt rzeźnych, ze szczególnym uwzględnieniem dobrostanu zwierząt sporządzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Ocenie Najwyższej Izby Kontroli podlegały działania podjęte przez organy Inspekcji Weterynaryjnej w zakresie funkcjonowania nadzoru nad obrotem i ubojem zwierząt rzeźnych, ze szczególnym uwzględnieniem dobrostanu zwierząt. Należy podkreślić, że nieprawidłowości w rzeźni w Kcyni, Lubiewie, Tucznie, Rożniatach oraz w Grochowiskach (które położone są w województwie kujawsko-pomorskim), zostały stwierdzone w ramach kontroli wykonywanych przez organy Inspekcji Weterynaryjnej, nie zaś w trakcie kontroli NIK. Fakt ten został w sposób jasny odnotowany w Informacji Najwyższej Izby Kontroli z dnia 20 stycznia 2005 r. (str. 37-38). W sprawach tych podjęto zdecydowane działania przez organy Inspekcji Weterynaryjnej. 00 - 930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel.: (22) 623-20-88, fax.: (22) 623-14- 08, e-mail: [email protected] Mając powyższe na względzie uważam, iż przytaczanie wyrwanych z kontekstu zapisów ww. Informacji NIK, w czasie teraźniejszym – sugerującym, iż nieprawidłowości te w dalszym ciągu mają miejsce, stanowi działanie co najmniej nierzetelne oraz może wprowadzić opinię publiczną w błąd w zakresie oceny działalności organów Inspekcji Weterynaryjnej. Wydaje się, iż narzędziem zastosowanym przez autorkę artykułu stało się przypisywanie Najwyższej Izbie Kontroli ujawnienia uchybień w działalności prywatnych podmiotów nadzorowanych przez Inspekcję Weterynaryjną, które to uchybienia w rzeczywistości zostały stwierdzone kilka miesięcy wcześniej podczas kontroli prowadzonych przez organy Inspekcji Weterynaryjnej, a w wielu przypadkach doprowadziło do wydania decyzji o wstrzymaniu uboju. Jednocześnie w powyższej kwestii należy podkreślić, iż w wystąpieniu pokontrolnym z dnia 25 października 2004 r. skierowanym do lek. wet. Bogumiły Mikołajczak – KujawskoPomorskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii znak D/04/503 LBY-41138-1/04 Najwyższa Izba Kontroli - Delegatura w Bydgoszczy pozytywnie oceniła działania Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Bydgoszczy w zakresie objętym kontrolą, czyli właśnie w zakresie nadzoru nad przedmiotowymi rzeźniami. Jednocześnie należy wykazać, iż nadużyciem jest stwierdzenie zawarte w przedmiotowym artykule, że Najwyższa Izba Kontroli ujawniła, iż w 55% rzeźni Inspekcja Weterynaryjna nie wywiązała się ze swego obowiązku kontrolowania. Informacja NIK wskazuje jedynie, iż w wyniku przeprowadzenia kontroli stwierdzono nieprawidłowości w zakresie wykonywania nadzoru nad ubojem zwierząt stwierdzono w 5 (55%) spośród 9 skontrolowanych PIW (str. 40 i n. Informacji NIK). Należy zwrócić uwagę, iż nieprawidłowości te miały bardzo różny charakter, lecz na pewno nie można ich utożsamiać z całkowitym zaniechaniem wykonywania ustawowych obowiązków przez organ Inspekcji Weterynaryjnej. W powyższej kwestii nie zrozumiałe jest również pominięcie przez autorkę artykułu częściowych przyczyn takiego stanu rzeczy wyraźnie wskazanych w Informacji Najwyższej Izby Kontroli, a w szczególności brak wystarczających środków finansowych na działalność Inspekcji Weterynaryjnej (str. 28 Informacji NIK) oraz brak podstaw prawnych do działania, w określonych obszarach kompetencji Inspekcji Weterynaryjnej. Dodatkowo pragnę zwrócić uwagę, iż niektóre ustalenia zawarte w Informacji o wynikach kontroli funkcjonowania nadzoru nad obrotem i ubojem zwierząt rzeźnych, ze szczególnym uwzględnieniem dobrostanu zwierząt Najwyższej Izby Kontroli z dnia 20 stycznia 2005 r. nie znajdują odzwierciedlenia w protokołach kontroli organów Inspekcji Weterynaryjnej przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz w wystąpieniach pokontrolnych skierowanych do tych organów. Wydaje się, iż działanie takie stoi w sprzeczności z art. 64 ust. 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli 00 - 930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel.: (22) 623-20-88, fax.: (22) 623-14- 08, e-mail: [email protected] (Dz. U. z 2001 r. Nr 85, poz. 937 z późn. zm.), zgodnie z którym protokoły kontroli i wystąpienia pokontrolne stanowią podstawę do opracowywania przez Najwyższą Izbę Kontroli informacji o wynikach przeprowadzonych kontroli. W szczególności należy zwrócić uwagę, iż kwestia wyznaczania lekarzy weterynarii prywatnej praktyki do wykonywania czynności urzędowych w skali kraju, nie była przedmiotem kontroli Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzonej w Głównym Inspektoracie Weterynarii właściwym w powyższej sprawie jako centralnym urzędzie administracji rządowej. Oznacza to, iż kwestia ta nie była przedmiotem zainteresowania Najwyższej Izby Kontroli. Ponadto pragnę wyjaśnić, iż instytucja wyznaczania lekarzy weterynarii prywatnej praktyki do wykonywania czynności urzędowych w imieniu Inspekcji Weterynaryjnej, jest umocowana w art. 16 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. o Inspekcji Weterynaryjnej (Dz. U. Nr 33, poz. 287 z późn. zm.), tj. w przepisie powszechnie obowiązującym. Wątpliwości budzi również twierdzenie, iż wyznaczeni lekarze weterynarii nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności jako funkcjonariusze publiczni. Należy zwrócić uwagę, iż zgodnie z art. 5 ust. 4 ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej wyznaczeni lekarze weterynarii działają jako lekarze urzędowi. Zgodnie z art. 22 tej ustawy w zakresie wykonywania czynności określonych w ustawie osoby wyznaczone podlegają ochronie prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Odwołując się pomocniczo do orzecznictwa Sądu Najwyższego, należy zwrócić uwagę, iż w podobnej sprawie sąd ten orzekł, iż lekarz zatrudniony w publicznej służbie zdrowia może być uznany za funkcjonariusza publicznego w rozumieniu art. 115 § 13 kk w sytuacji, gdy swój zawód łączy z funkcjami o charakterze administracyjnym (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Wojskowa z dnia 27 listopada 2000 r. WKN 27/2000). Należy zwrócić uwagę, iż lekarze weterynarii wyznaczeni przez organ Inspekcji Weterynaryjnej, pełniąc funkcję urzędowych lekarzy weterynarii, wykonują różnorodne czynności z zakresu postępowania administracyjnego, w tym uzyskują kompetencje do dokonywania oceny mięsa, w tym do wydawania decyzji w imieniu powiatowego lekarza weterynarii (art. 23 ust. 3 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. o wymaganiach weterynaryjnych dla produktów pochodzenia zwierzęcego (Dz. U. Nr 33, poz. 288), co oznacza, iż w sposób władczy decydują o uprawnieniach właściciela tego mięsa. W sprawie tej zwrócę się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o uzyskanie stanowiska Ministra Sprawiedliwości. W mojej ocenie nieprawidłowe jest również podnoszenie w Informacji NIK wątpliwości dotyczących niezgodności w zakresie danych Głównego Urzędu Statystycznego i Głównego Inspektoratu Weterynarii odnośnie wielkości dokonywanego w kraju uboju zwierząt. Należy zwrócić uwagę, iż kwestia ta nie była przedmiotem kontroli Najwyższej 00 - 930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel.: (22) 623-20-88, fax.: (22) 623-14- 08, e-mail: [email protected] Izby Kontroli i jako taka, uchwałą Nr 54/2004 Kolegium Najwyższej Izby Kontroli z dnia 1 grudnia 2004 r., została wykreślona z wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli z dnia 22 października 2004 r. (Nr KSR-411400-1-2004). Dodatkowo przekazanie w artykule p. Ewy Siedleckiej informacji, że nie zbadano w kierunku BSE 400 tys. krów i cieląt wprowadza w błąd czytelników, gdyż zgodnie z obowiązującym prawem badanie w ww. kierunku wykonuje się jedynie u bydła powyżej 30 miesiąca, a więc nie u cieląt. Niezrozumiały jest dla mnie również skierowany do Głównego Lekarza Weterynarii wniosek Najwyższej Izby Kontroli podjęcia systematycznej współpracy z organizacjami pozarządowymi, których statutowym celem jest ochrona zwierząt. Należy podkreślić, iż stosownie do wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli z dnia 22 października 2004 r. (Nr KSR-411400-1-2004) działania Głównego Lekarza Weterynarii w tym względzie zostały pozytywnie ocenione przez Najwyższą Izbę Kontroli. Uprzejmie informuję, iż wyżej podniesione kwestie będą stanowiły podstawę mojego odrębnego wystąpienia do Prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Mając powyższe na względzie oraz niebezpieczeństwo przedstawienia społeczeństwu i opinii międzynarodowej nieprawdziwego wizerunku organów administracji publicznej działającej w zakresie weterynarii, wnoszę jak na wstępie. Do wiadomości: 1. Pan J. Jerzy Pilarczyk – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, 2. Pan Jarosław Jabłoński – Szef Gabinetu Politycznego Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, 3. Pan Wojciech Wojtyra – p.o. Dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w MRIRW, 4. Pani Małgorzata Książyk, p.o. Dyrektora Biura Prasowego MRiRW. 00 - 930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel.: (22) 623-20-88, fax.: (22) 623-14- 08, e-mail: [email protected]