Niewidzialne anioły bezpieczeństwa…
Transkrypt
Niewidzialne anioły bezpieczeństwa…
autor: Paweł Urzenitzok opiekun: Alicja Podstolec Publiczne Liceum Ogólnokształcące Towarzystwa Salezjańskiego ul. Kruczkowskiego 31 41-813 Zabrze tel 32 272 25 25 Niewidzialne anioły bezpieczeństwa… W dzisiejszych czasach szerokie grono ludzi nie wyobraża sobie życia bez norm, bez wątpienia jest również sporo osób, które o normach nie mają zielonego pojęcia, warto zatem zastanowić się, czym one są, co jest normą według zwyczajnego człowieka oraz czy (i jak bardzo) nam one pomagają. Kilka dni temu przeprowadziłem ankietę, a mianowicie zadałem kilkunastu osobom na pozór proste pytanie: „Co to jest norma?” Większość osób odpowiedziało, że kiedyś usłyszało takie słowo, lecz nigdy głębiej się nad tym nie zastanawiało, bo nie mieli takiej potrzeby. Jest to zrozumiałe, no bo przecież, kto, słuchając muzyki z głośnika, mógłby pomyśleć, że kryje się w nim norma PN-EN 60268-5:2005? Normy zatem bez wątpienia istnieją, lecz są w pewnym sensie niewidzialne. Postaram się dowieść, że normalizacja produktów odgrywa ogromną rolę w naszym codziennym życiu, czy to odnośnie do naszego bezpieczeństwa, czy też wydajności produktów, za które płacimy. Spojrzyjmy na to okiem konsumenta, w tym przypadku mnie. Są wakacje, sobota, 8.00 rano, rozciągam się w swoim nowo kupionym śpiworze, a tu mojej wygody strzeże m in. norma PN-EN 13538-2:2004, określająca grubość i sprężystość śpiworów. Wychodzę z namiotu, nie zdając sobie sprawy, iż zadbała o mnie norma PN-EN ISO 5912:2005, dotycząca funkcjonalności i bezpieczeństwa namiotów. Następnie sięgam po pieczywo, ale nie zwykłe, lecz pieczywo o przedłużonej trwałości… a skąd wiem, że nie będzie ono słabej jakości? Wszystko dzięki normie PN-A-74109:1996! Ona ustrzegła mnie przed kiepską jakością, czyli również zadbała o moje zdrowie… Jestem z tatą na wyjeździe motocyklowym, więc ubieram odzież ochronną, a na straży mojego bezpieczeństwa stoi norma PN-EN 1621-2:2014-03, chroniąca nawet najmniejszy obszar moich pleców przed mechanicznym urazem w razie niepożądanego zdarzenia. W końcu wracamy do domu - po asfalcie, czyli tradycyjnie kolejnej normie, która nas: PN-EN 1269723:2009. Podałem przykłady tylko kilku z naprawdę ogromnej liczby norm występujących w naszym życiu na co dzień, aby pokazać, jak wielki wpływ mają one na nasze bezpieczeństwo. Normy są wszędzie, więc -, krótko mówiąc - świat składa się z norm. Kolejne pytanie brzmi, co jeszcze z norm mamy my, KONSUMENCI? Oprócz chęci posiadania bezpiecznego produktu, chcemy na 100% wiedzieć, że pozyskany przez nas produkt będzie zawsze taki sam, mimo produkowania go w wielu różnych fabrykach na całym świecie. I właśnie to gwarantują nam normy. Dlaczego PRODUCENT je stosuje? Odpowiedź jest wbrew pozorom bardzo prosta: chce on, aby jego produkty były bezpieczne, a co za tym idzie, aby był na nie większy popyt. Konsument, mając do wyboru rzecz potwierdzoną certyfikatem, normą bezpieczeństwa oraz rzecz niepotwierdzoną, czasami nawet od nieznanego producenta, z pewnością opowie się za tą normalizowaną. Bardzo interesujące jest to, że normy są dobrowolne, tylko niektóre są przywoływane w aktach prawnych, na przykład w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury. Producenci, przestrzegając norm, w jakiś sposób gwarantują sobie również bezpieczeństwo prawne. Jeżeli bowiem produkt spełnia normy określone przepisami, nikt nie może oskarżyć producenta o spowodowanie jakieś szkody, uszczerbku na zdrowiu. Dotyczy to np. placów zabaw dla dzieci. Jeśli na placu zabaw wydarzy się jakiś wypadek, a sprzęt był atestowany, nie można pociągnąć do odpowiedzialności karnej producenta. Natomiast niespełnianie norm może pociągnąć za sobą bardzo drastyczne konsekwencje. Kilka lat temu było głośno o tak zwanej „aferze autostradowej”. Grube miliony szły na drogi o znacznie zaniżonej jakości nawierzchni. Konsekwencją było odwołanie Dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W tym przypadku bez wątpienia możemy mówić o utracie zaufania wobec budowniczych owych dróg. Jak na wstępie pokazała moja ankieta, ogromna liczba konsumentów nie wie do czego przydają im się normy, lecz częściowo zawierzają bezpieczeństwo swoich produktów, a więc zarazem swoje własne życie, właśnie tym niepozornym normom… Warto zatem mieć świadomość, jak ważną rolę odgrywają w naszym życiu z pozoru proste, mało istotne normy. W ogromny sposób nam one pomagają oraz – co ważniejsze - chronią nasze zdrowie, a czasem i życie. I nawet gdy na co dzień o nich nie pamiętamy (jak respondenci mojej ankiety), normy spełniają swoją rolę, roztaczając niewidzialną ochronę. Bibliografia: https://wiedza.pkn.pl