Kiedy człowiek staje się przedmiotem
Transkrypt
Kiedy człowiek staje się przedmiotem
Weronika Pelc kl. VI O tym, kiedy człowiek staje się przedmiotem Pewnego dnia pewien starszy pan o imieniu Stefan bardzo długo leżał na swym łożu. Pan Stefan był bardzo chory i leżąc w domu wydawał swoje ostatnie tchnienie. Miał tylko jedną bliską osobę: Agatę - swoją córkę. Pani Agata kupowała właśnie marchew w pobliskim sklepie, ciesząc się, że jej ojciec zapadł w spokojny sen, chociaż lekarz zapowiedział mu śmierć. Do domu wróciła dopiero w południe. Wtedy ogarnęło ją złe przeczucie, więc poszła do ojca i zaczęła go budzić. Kiedy to się nie udało, zaczęła szukać jego pulsu - daremnie. Nie wiedząc więc co robić, usiadła nieruchomo na jego łóżku. Nie płakała. Była zbyt zrozpaczona, by płakać. Co miała robić? Ojciec był dla niej jedyną rodziną i za bardzo go kochała, żeby uwierzyć, że naprawdę odszedł. Po odejściu ojca pogrążyła się w głębokiej żałobie i każdy jej dzień wyglądał tak samo. Budziła się, coś jadła i siadała na stołku naprzeciw starego fotela, na którym siadał jej ojciec, a potem szła znowu spać. Po miej więcej miesiącu przestała jeść i spała siedząc na taborecie, a za to zaczęła świetnie rozumieć stołek, na którym siedziała, a on wręcz do niej mówił! Opowiadał jej niesamowite historie, a ona odpowiadała tym samym. Po roku nie było widać różnicy pomiędzy panią Agatą a stołkiem. Dom sprzedano, a wraz z nim wszystkie rzeczy w środku, a panią Agatę uznano za zaginioną. Kiedy stołek i pani Agata opowiedzieli sobie już wszystko, w miejscu, gdzie był jeden stołek, powstały dwa i oddzielnie poznawały inne, nowe historie.