10 zmian, które wprowadza nowa ustawa o OZE
Transkrypt
10 zmian, które wprowadza nowa ustawa o OZE
10 zmian, które wprowadza nowa ustawa o OZE Nowa Ustawa o OZE stabilizuje rynek – zwłaszcza z perspektywy inwestorów i instytucji finansujących projekty. Wprowadza szereg istotnych zmian, z których najważniejsza to wejście w życie nowego, równoległego systemu wsparcia w postaci systemu aukcyjnego. Wszystkie nowe inwestycje uruchomione od stycznia 2016 roku będą podlegały nowym zasadom – aukcyjnym. Co dokładnie zmienia nowa ustawa o OZE? Przede wszystkim … 1. Jedna cena Inwestor będzie miał gwarancję stałej ceny (aukcyjnej), po jakiej sprzeda wytworzoną energię – przez okres 15 lat. To rozwiązanie stabilizujące rynek z punktu widzenia inwestora (w dotychczasowym reżimie przychód 15 lat uzyskiwany był z dwóch „strumieni” – ze sprzedaży energii elektrycznej oraz zielonych certyfikatów, co generowało dwa odrębne ryzyka zmian ceny). W praktyce jednak inwestorzy nie otrzymają pełnej ceny aukcyjnej – zostanie ona pomniejszona o koszt profilu oraz koszty bilansowania, które stanowić mogą łącznie do kilkunastu procent ceny aukcyjnej – w zależności od lokalizacji instalacji. 2. Jeden wolumen, ale i… kary za niedostarczenie energii Podczas aukcji inwestorzy deklarują określony wolumen produkcji, za który otrzymują cenę aukcyjną (za każdą 1MWh). W nowym systemie mają gwarancję sprzedaży ustalonego wolumenu, po stałej cenie. Ale uwaga – za niedostarczenie energii w „przyrzeczonym” wolumenie, inwestor płaci karę (to powinno urealnić wolumeny deklarowane przez inwestorów i zapobiec sytuacji, że deklarowane wolumeny są zbyt optymistyczne). Z kolei ewentualną nadprodukcję inwestor może sprzedać po cenach możliwych do uzyskania na rynku. 3. Jeden odbiorca = mniej ryzyk Nowa ustawa ogranicza znacząco ryzyko wiarygodności handlowej 100% spółek obrotu energii, dzięki powołaniu Operatora Rozliczeń Energii dla jednego OREO eliminuje ryzyko płatnika oraz ryzyko przedterminowego Odnawialnej (OREO) – jednego odbiorcy, który ostatecznie jest energii finansowany z rachunku wszystkich odbiorców końcowych. Powstanie odbiorcy rozwiązania umów odbioru energii elektrycznej oraz zielonych certyfikatów. PLUSY dla Inwestora … 4. Szerszy dostęp do finansowania bankowego Dzięki nowym ramom prawnym, które tworzą bezpieczniejsze niż dotychczas środowisko finansowania projektów – więcej banków może być zainteresowanych finansowaniem na rynku OZE. Większa konkurencja wśród instytucji finansujących oznacza często lepsze warunki finansowania dla inwestorów. 5. Niższe koszty i lepsza struktura finansowania Dzięki: stabilniejszej sytuacji legislacyjno-rynkowej, wyeliminowaniu ryzyka płatności ze strony spółek obrotu na rzecz inwestorów, gwarancji stałej ceny aukcyjnej przez 15 lat, bankom łatwiej będzie ocenić zdolność kredytową projektów. W efekcie, łączne koszty finansowe projektów będą mniejsze aniżeli projektów operujących w systemie zielonych certyfikatów. Równie ważne jest także to, że w systemie aukcyjnym inwestorzy będą mieli dostęp do bardziej kapitałowo-efektywnych struktur finansowania – tj. z oczekiwanym przez banki mniejszym udziałem kapitału własnego. Będzie to miało znaczący wpływ na poprawę ekonomiki finansowej projektu (aczkolwiek najważniejsza i tak będzie cena i wolumen zgłaszany w aukcjach). ... Ale 6. Prawdopodobne niższe stopy zwrotu z inwestycji Niższe ryzyko to mniejszy zysk. Stabilniejsze ramy prawne oraz wyeliminowanie ryzyk (odbiorcy, warunków umów, płatności) mogą sprawić, że na rynku pojawią się nowi inwestorzy (instytucjonalni lub finansowi) mogący zaakceptować niższe stopy zwrotu. 7. Większa konkurencja po stronie inwestorów (przynajmniej przez jakiś czas) Efektem ponad 2-letniej luki inwestycyjnej jest nadpodaż niewybudowanej mocy w projektach na etapie ready-to-build. W tej chwili w Polsce gotowe do wybudowania są projekty wiatrowe o łącznej mocy ponad 2,5 GW. Jednak w pierwszej aukcji znajdzie się miejsce jedynie dla części – ok. 25% tej mocy (ok. 700MW), co przełoży się na dużą konkurencję na poziomie ceny aukcyjnej. 8. Profil produkcji odwrotnie proporcjonalny do cen (koszt profilu) Farmy wiatrowe charakteryzują się dużą zmiennością dobową produkcji (ze względu na wietrzność). Problemem jest to, że najwięcej wytwarzają najczęściej poza godzinami szczytowymi, a więc w czasie, gdy ceny na rynku są relatywnie niskie. I odwrotnie – są w stanie wyprodukować mniej energii, kiedy zapotrzebowanie, a co za tym idzie ceny, są wyższe. Zagwarantowany poziom wsparcia odnosi się natomiast do różnicy między wygraną ceną aukcyjną, a uśrednioną ceną rynkową. Zatem rzeczywista cena sprzedaży energii może być niższa od zagwarantowanej ceny aukcyjnej. Co więcej … 9. Relatywnie niski koszt systemu wsparcia z perspektywy społeczeństwa Miarą efektywności systemów wsparcia jest zarówno ich wkład w rozwój danego rynku, jak również koszt, który generują. Jeśli koszt ten jest nadmiernie wysoki w oczach społeczeństwa, to poparcie dla całego systemu może zostać istotnie ograniczone, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do społecznego sprzeciwu. Taki scenariusz zmaterializował się w innych krajach europejskich, gdzie system był zbyt „szczodry” dla inwestorów. W Polsce koszt ten wydaje się na ten moment akceptowalny, stanowiąc kilka procent naszych rachunków za energię elektryczną. 10. Ryzyko zmian retrospektywnych w prawie Konsekwencją potencjalnej społecznej opozycji powodowanej zbyt wysokimi kosztami wsparcia OZE może być budowanie presji politycznej i próby ograniczenia obciążeń systemu/społeczeństwa. To z kolei rodzi ryzyko zmian retrospektywnych, czasami dotkliwych dla inwestorów – co pokazuje choćby przykład hiszpański. Biorąc jednak pod uwagę obecny trend w Unii Europejskiej poparty relatywnie ambitnymi celami rozwoju OZE, w Polsce mamy podstawę, aby wierzyć, że regulacje będą w najbliższych latach sprzyjały rozwojowi rynku.