Europa wciąż w stanie upadłości
Transkrypt
Europa wciąż w stanie upadłości
Niezależny serwis społeczności blogerów Europa wciąż w stanie upadłości Druss, 23.03.2011 13:03 Przyjęło się, że liczba bankrutujących spółek stanowi swoisty wskaźnik gospodarczej koniunktury. Wprawdzie upadłości to w gospodarce rynkowej zjawisko najzwyklejsze w świecie, ale jednak ożywienie gospodarcze zazwyczaj ogranicza nieco jego zasięg. Czy zatem kryzys minął? Chyba nie do końca… Z raportu Creditreform wynika, że w zeszłym roku w Europie nie doszło do oczekiwanego, wyraźnego spadku liczby upadłości w stosunku do 2009 roku. W krajach „piętnastki” (powiększonej do „siedemnastki”, gdyż w zestawieniu wzięto pod uwagę również Szwajcarię i Norwegię) odnotowano w ubiegłym roku 175.677 upadłości, tj. zaledwie 1,4% mniej niż w roku 2009. Tymczasem w krajach Europy Środkowo-Wschodniej liczba niewypłacalnych przedsiębiorstw wzrosła o 14,1% do 35.581 przypadków (z 31.194 w roku 2009). - W 2010 roku zjawisko upadłości przedsiębiorstw w Europie wykazywało dwie odmienne tendencje. Świadczy o tym porównywalna liczba krajów, które odnotowały wzrost i spadek przypadków upadłości – zauważa Stanisław Wojtaszek, prezes Creditreform Polska. Największy procentowy wzrost upadłości odnotowano w Luksemburgu, we Włoszech, Szwajcarii oraz w Portugalii. Największy procentowy spadek liczby upadłości stwierdzono w Finlandii, Wielkiej Brytanii oraz w Norwegii. Ciekawe informacje płyną z rynku niemieckiego, który pozostaje najważniejszym partnerem handlowym Polski. Pomimo odnotowania w Niemczech ogólnego spadku liczby upadłości o 2,5% w stosunku do 2009 roku, kraj ten z wynikiem 32.100 firm-bankrutów, znajduje się w ścisłej czołówce niechlubnej listy. Pozostałe miejsca na podium zajmują: Francja z ponad 51 tysiącami upadłości i Wielka Brytania, gdzie ogłoszono niewypłacalność blisko 18 tysięcy firm. W Europie Środkowo-Wschodniej największy udział bankructw przypada na sektor handlu detalicznego i branżę hotelarsko-gastronomiczną – 36,8% (bez zmian w stosunku do 2009). Udział sektora usług jest również wysoki 33,7% (wzrost o 0,1% w stosunku do strona 1 / 2 Niezależny serwis społeczności blogerów 2009). Udział sektora budowlanego w upadłościach ogółem wzrósł o 2,6% (z 14,5% do 16,1%). O tyle samo spadł udział przemysłu przetwórczego z 15,%1 do 13,5%. – Dane te świadczą o stosunkowo stałej strukturze bankructw w poszczególnych branżach. Na ich podstawie można zatem mówić o braku istotnego wpływu branży na zjawisko wystąpienie bankructwa firmy – ocenia Stanisław Wojtaszek. W przeciwieństwie do tendencji wśród upadłości korporacyjnych, liczba bankructw wśród firm osób fizycznych to aż 385.000 przypadków, co oznacza wzrost o 5,2% w stosunku do 2009 r. Najwięcej upadłości zarejestrowano w Szwecji, Holandii, Francji oraz w Niemczech (139.800, +7,6%). W ocenie Stanisława Wojtaszka, wywołany kryzysem wzrost bezrobocia oraz gwałtowny wzrost zadłużenia Europejczyków (chodzi tu zwłaszcza o kredyty i pożyczki hipoteczne), niosą za sobą zagrożenie niewypłacalnością dla wielu osób. – Dlatego też spodziewany jest dalszy wzrost kłopotów finansowych przedsiębiorstw osób fizycznych – uważa prezes Creditreform Polska. Szczególnie nieciekawie wygląda zestawienie dotyczące rentowności. Ponad jedna czwarta firm w Europie Zachodniej wykazała straty, co doprowadziło do wykorzystania dostępnych rezerw oraz wstrzymania wydatków inwestycyjnych. Ponad 25% firm w Europie wykazuje udział kapitału własnego mniejszy niż 10% sumy bilansowej (Włochy 35,9%, Portugalia 27,4%, Wielka Brytania 31,4%, Szwecja 13,7%). Oznacza to wysokie zadłużenie aktywów i zależność od zewnętrznych wierzycieli oraz rosnący udział kosztów obsługi długu (związany z zaostrzeniem polityki kredytowej banków). Kryzys gospodarczy w znacznym stopniu zmienił warunki finansowania przedsiębiorstw. Jak długo trwać będzie taka sytuacja? Z jednej strony obserwuje się obecnie pewne rozluźnienie – przedsiębiorstwa oceniają ofertę kredytową banków jako mniej restrykcyjną niż jeszcze rok temu, a realne koszty finansowania są nadal dość niskie. Z drugiej strony, w niektórych branżach jest nadal ciężko uzyskać kapitał obcy na odpowiednich Zaostrzone i zintensyfikowane zostały również mechanizmy sprawdzania wiarygodności płatniczej przedsiębiorstw. Dużą rolę odgrywają tu zmiany uregulowań na rynku bankowym. Instytucje kredytowe zostały zmuszone do zabezpieczania się w większym stopniu przed ryzykiem i wykazywania większego udziału kapitału własnego, co wpłynęło na zmniejszenie wolumenu oferowanych kredytów. strona 2 / 2 Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)