Zabawa karnawałowa w Ośrodku Szkolno
Transkrypt
Zabawa karnawałowa w Ośrodku Szkolno
Zabawa karnawałowa w Ośrodku Szkolno - Wychowawczym. Dnia 12.01.2017r. młodzież naszej szkoły wraz z Panią Moniką Cholewą oraz Panią Pedagog Eweliną Maciejowską, udałyśmy się do Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Jarosławiu. Celem naszego wyjścia było wzięcie udziału w dyskotece, zabawie z dziećmi oraz urozmaicenie poprzez swoją obecność, spędzanego przez nich czasu. Idąc w stronę szkoły, wszystkie byłyśmy w świetnych humorach, pozytywnie nastawione. Z chwilą przekroczenia progu budynku, podekscytowanie rosło. Gdy doszłyśmy do sali gimnastycznej, gdzie miała odbyć się zabawa, zobaczyłyśmy dzieci przeróżnie poprzebierane, od dobrych wróżek, po dzikie zwierzęta i stwory znane nam z bajek. Dzieci biegały, wcielały się w postacie, którymi były. My, ich starsze koleżanki z chwilą zdjęcia kurtek od razu przystąpiłyśmy do zabawy. Nasz udział polegał na tym, że tańczyłyśmy z nimi, bawiłyśmy się i sprawiałyśmy im przyjemność swoją obecnością, co było bardzo odczuwalne. Zostałyśmy podzielone, część moich koleżanek została z dziećmi w przedziale wiekowym 4-12 lat, a ja z resztą poszłyśmy do starszaków. Sala przystrojona balonami, muzyka puszczana przez wybrane do tego osoby, zgaszone światło, odzwierciedliły mi dyskoteki z podstawówki, które przywołały falę świetnych wspomnień. Nie zastanawiając się wiele, przystąpiłyśmy do zabawy. Tańce sprawiły nam wiele przyjemności, bawiłyśmy się w kółku, ale nie tylko, nasi rówieśnicy motywowali nas by zatańczyć z nimi w parach, bezapelacyjnie się na to zgadzałyśmy. Po dłuższej chwili zabawy jedna z Pań, która jak można się domyślić była jednym z organizatorów, zapowiedziała, że teraz odbędą się różnego rodzaju konkursy, rywalizacje. Przykładowo utrzymanie balonika na wysokości głowy, oczywiście w ciągłym ruchu, zabawy z krzesłami i tym podobne. Po tego typu wyzwaniach powróciliśmy do tańca. Zabawy nie było końca. Każdy z nas świetnie się bawił, szczęście wywołane naszą z pozoru „zwyczajną” obecnością u starszaków wywołała niejeden uśmiech i bardzo miłe słowa. Moje spostrzeżenia? Jestem w głębokim szoku odnośnie zachowania tych dzieci. To, że cieszą się z tak prostych i małych rzeczy, które dla nas, ludzi z zewnątrz, są niezauważalne, jest po prostu bezcenne. Każdy człowiek goni za codziennością, lecz ja spędzając czas w tej szkole miałam wrażenie, jakby czas na chwilę się dla mnie zatrzymał. Nie myślałam o tym, co będzie jutro, żyłam tu i teraz, ciesząc się i bawiąc. Podsumowując: to, że po raz drugi miałam okazję być w tej szkole, w pełni zawdzięczam Pani Monice Cholewie. Ta wizyta nauczyła mnie tego, że właśnie w tych małych rzeczach, z których cieszyły się dzieci z Ośrodka jest ukryte szczęście. Gdy będę miała możliwość iść jeszcze raz, z pewnością to zrobię, to niesamowita odskocznia od rzeczywistości i uświadomienia sobie wielu ważnych rzeczy w naszym życiu. Aleksandra Szynal - Kl. IV htk