MAJ Ą DO Ś Ć - Skarbiec TFI

Transkrypt

MAJ Ą DO Ś Ć - Skarbiec TFI
06.07.2015
MAJĄ DOŚĆ
Samo „nie” w greckim referendum nie było tak zaskakujące, jak miażdżąca przewaga odrzucających propozycję KE, EBC i MFW
z 25 czerwca. Według pełnych danych stanowisko rządu poparło 61,31% głosujących, podczas gdy w przedreferendalnych
sondażach siły wydawały się być wyrównane. Frekwencja wyniosła 62,5%.
Przed referendum premier Tsipras w piątkowym wystąpieniu telewizyjnym obiecał Grekom porozumienie z „Trojką” w ciągu
48 godzin od oficjalnych wyników i w jego następstwie otwarcie banków i zniesienie limitów wypłat z bankomatów. Intencję
rządu Grecji potwierdza decyzja Janisa Waroufakisa, który podał się do dymisji, argumentując, że nie jest mile widziany przy
stole rozmów przez innych ministrów finansów. Ponadto grecki premier zadeklarował, że nie ma mandatu do wyprowadzenia
swojego kraju ze Strefy Euro.
Do negocjacji Alexis Tspiras zamierza powrócić z propozycją redukcji długu o 20% oraz wakacji kredytowych trwających 20
lat. Niezależnie od tego, Grecja już teraz potrzebuje nowego programu pomocowego wartego 60-80 mld EUR. Co prawda
francuscy politycy wręcz prześcigają się w wyciąganiu ręki, porównując warunki zaproponowane przez „Trojkę” do Traktatu
Wersalskiego (autorem tej perełki retoryki jest francuski minister gospodarki, Macron), jednak jak wskazują sondaże, 85%
Niemców jest przeciwnych dalszemu finansowaniu Grecji. Nie jestem francuskim ministrem gospodarki, ale jeśli mogę sobie
pozwolić na porównanie, to z punktu widzenia przeciętnego Niemca, cała ta historia wygląda jak żywcem wyjęta z bajki
o mrówce i koniku polnym La Fontaine.
W prasie biznesowej oraz w analizach przygotowanych przez zagraniczne banki dominują rozważania nad efektywnością
nowej rundy negocjacji. Biorąc jednak pod uwag, że Przewodniczący Tusk zwołał specjalny szczyt w sprawie Grecji
na godz. 18:00 we wtorek, nawet rozpoczęcie negocjacji w ciągu 48 godzin wydaje się mało realne. Ten brak porozumienia
premier Grecji będzie musiał jakość wyborcom wytłumaczyć i bez wątpienia przy tej okazji padną oskarżenia wobec „Trojki”.
To na pewno nie ułatwi procesu negocjacji. Wygląda więc na to, że Tsipras po raz kolejny będzie musiał przyznać się do błędu
w liczeniu na ugodowość swoich kontrpartnerów, podobnie jak w przypadku fiaska szantażu z ogłoszeniem referendum.
Niniejszy dokument jest jedynie materiałem informacyjnym do użytku odbiorcy. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych.
Nie powinien też być rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez
zapowiedzi. Skarbiec TFI SA nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. Wymagane prawem informacje dotyczące subfunduszy, w tym
o czynnikach ryzyka inwestycyjnego znajdują się w prospekcie informacyjnym SKARBIEC FIO i Kluczowych Informacjach dla Klientów, dostępnych w siedzibie SKARBIEC TFI SA w serwisie skarbiec.pl i w sieci
sprzedaży. Subfundusze nie gwarantują osiągnięcia określonego celu i wyniku inwestycyjnego, a uczestnik ponosi ryzyko utraty części wpłaconych środków.
06.07.2015
Warunki życia w Grecji będą tymczasem ulegały systematycznemu pogorszeniu, niepokój społeczeństwa będzie narastał.
Prawdopodobne są także perturbacje polityczne. Prezydent Grecji, Prokopis Povlopoulos już oświadczył, iż w razie wyjścia ze
Strefy Euro poda się do dymisji. Powstaje pytanie, czy decyzji tej nie podejmie już pod wpływem wyniku referendum. Jeżeli
tak by się stało, bardzo prawdopodobne są wybory parlamentarne. W Grecji to Parlament dokonuje wyboru prezydenta, do
czego potrzeba przynajmniej 180 z 300 głosów. Przy obecnej strukturze greckiej władzy ustawodawczej wynik jest niepewny.
Niezależnie od tego, czy Grecy i ich wierzyciele zasiądą do negocjacji, kluczowy jest termin 20 lipca, kiedy to EBC należy się
płatność w kwocie prawie 3,5 mld EUR. Dlaczego jest to takie ważne? Cały grecki system bankowy opiera się w tej chwili na
kredycie ratunkowym w ramach ELA (Emergency Liquidity Assistance). Brak spłaty może skłonić EBC do zamknięcia tej linii
dla Banku Grecji, który refinansuje z tego źródła banki komercyjne. Jeszcze w niedzielę bank centralny Grecji zwrócił się
do EBC o zniesieniu limitu ELA i wprowadzenie nielimitowanego finansowania. Jest praktycznie niemożliwe, aby EBC przystał
na tę propozycję. Nie można wykluczyć, że Grecja zostanie odcięta od ELA nawet wcześniej, choć to musiałoby być dokonane
po zapadnięciu uzgodnień na szczeblu europejskim. Konsekwencją byłoby bowiem bankructwo greckich banków i konieczność
ich dokapitalizowania, którego nie miałby ani kto ani czym dokonać w obecnym układzie. W takim wypadku możliwe są dwa
scenariusze.
1.
Bank Grecji decyduje się na złamanie Traktatów Europejskich, zapewne po przejęciu kontroli nad nim przez rząd i sam
zaczyna emitować euro. Byłaby to zarówno emisja pieniądza kredytowego w postaci zapisów na rachunkach banków jak
i banknotów i monet. To z całą pewnością kupiłoby Grecji nieco czasu, jednak natychmiastową konsekwencją byłoby odcięcie
tego kraju przez EBC od systemu rozliczeń Target 2. W rezultacie Grecy nie byliby w stanie dokonywać płatności zagranicznych,
nawet dysponując „starymi” euro, które znalazły się na ich rachunkach przez odcięciem przez EBC. Sporo zamieszania
powstałoby także w związku z pojawieniem się drukowanych w Grecji banknotów. EBC zmuszony byłyby je unieważnić,
co wprowadziłoby szereg komplikacji, bo nagle okazałoby się, że trzeba bardzo uważnie w całej Strefie Euro oglądać każdy
banknot. Co więcej, pojawiłby się problem z banknotami wyemitowanymi w Grecji legalnie, przed jej blokadą finansową
i znajdującymi się w obiegu po za Grecją. Zapewne musiałyby zostać przez obywateli innych krajów wspólnego obszaru
walutowego wymienione na inne euro, np. niemieckie czy francuskie. Niewątpliwie zachwiałoby to zaufaniem do wspólnej
waluty.
2.
Drugi scenariusz jest bardziej prawdopodobny. Rząd Tsiprasa zaczyna emitować skrypty dłużne (IOU – I Owe You)
w celu regulacji bieżących zobowiązań. Obywatele dostają opcję konwersji euro zgromadzonych na rachunkach na owe
skrypty, które miałyby tę zaletę, że nie obejmowałoby ich zamrożenie kont i ograniczenia w wypłatach z bankomatów.
Dodatkowo rząd mógłby obiecać dyskonto w podatkach w przypadku ich regulowania skryptami dłużnymi, co miałoby
zwiększyć poziom ich akceptacji. W praktyce byłby to pierwszy krok do wprowadzenia nowej waluty, zgodnie bowiem
z prawem Kopernika, euro natychmiast zniknęłyby z obiegu.
Zanim dojdzie do bankructwa greckich banków, EBC może zastosować wariant cypryjski, czyli wprowadzony w ramach Unii
bankowej mechanizm „bail-in” czyli dokapitalizowania banków poprzez konwersję najpierw wyemitowanych obligacji a potem
depozytów na kapitał. Biorąc pod uwagę bardzo skromne środki w dyspozycji greckiego bankowego funduszu gwarancyjnego,
według informacji podanej przez „Financial Times”, depozyty powyżej 8.000 EUR poddane zostałyby 30% umorzeniu.
W sumie Grecy straciliby około 21 mld euro ze swoich kont. To raczej dość kłopotliwa sytuacja dla greckiego rządu.
Bardziej prawdopodobne jest wyemitowanie skryptów dłużnych i stopniowe zastępowanie nimi euro. IOU posłużyłby także
do dofinansowania banków. Niestety, grecki budżet nadal obciążony jest deficytem pierwotnym, co oznacza, że generuje
ujemne saldo nawet bez obciążeń z tytułu obsługi długu publicznego. Dla podtrzymania funkcjonowania państwa rząd będzie
musiał prędzej czy później sięgnąć po emisję skryptów dłużnych.
Referendum pokazało, że Grecy mają dość wyrzeczeń. Co prawda te wyrzeczenia z punktu widzenia Polaków żadnymi
wyrzeczeniami nie są (VAT 23% czy wiek emerytalny 65 lat), ale Grecy przywykli do czegoś innego. Większym jednak
problemem, przynajmniej dla Greków, jest to, że Niemcy też już mają dość. Prawda jest bowiem taka, że wszelkie umorzenia
i restrukturyzacje długu mogą tylko przedłużyć agonię obecnego greckiego modelu życia. Wydaje się, że Europa zaczyna
zdawać sobie z tego sprawę i podejmie decyzje o ograniczeniu dalszych strat, spisując obecne wierzytelności na straty i nie
pożyczając już nic więcej.
Niniejszy dokument jest jedynie materiałem informacyjnym do użytku odbiorcy. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych.
Nie powinien też być rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez
zapowiedzi. Skarbiec TFI SA nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. Wymagane prawem informacje dotyczące subfunduszy, w tym
o czynnikach ryzyka inwestycyjnego znajdują się w prospekcie informacyjnym SKARBIEC FIO i Kluczowych Informacjach dla Klientów, dostępnych w siedzibie SKARBIEC TFI SA w serwisie skarbiec.pl i w sieci
sprzedaży. Subfundusze nie gwarantują osiągnięcia określonego celu i wyniku inwestycyjnego, a uczestnik ponosi ryzyko utraty części wpłaconych środków.

Podobne dokumenty