ciechanów: nowy początek - Głos Weterana i Rezerwisty

Transkrypt

ciechanów: nowy początek - Głos Weterana i Rezerwisty
Zbliżająca się do końca kadencja obecnych władz Związku sprzyja podsumowaniom. Od marca 2012 rozpoczynamy zatem nowy cykl, poświęcony prezentacji Zarządów Rejonowych i Wojewódzkich ZŻWP. Pragniemy, aby nasze łamy stały się – jeszcze bardziej niż dotychczas – forum
wymiany doświadczeń i pomysłów między ogniwami Związku z całym kraju. Chcemy przedstawiać najciekawsze inicjatywy, najskuteczniejsze
strategie – to wszystko, co sprawia, że działalności związkowej odnosicie Państwo sukces. Zachęcamy władze wojewódzkie i rejonowe Związku do tego, aby stały się współgospodarzami tej rubryki. Jeśli chcecie Państwo podzielić się z czytelnikami GWiR swoimi doświadczeniami,
przedstawić siebie i swoich sprzymierzeńców w terenie, czy chociażby pochwalić się sukcesami – zaproście nas do siebie.
Przedstawicieli zainteresowanych Zarządów Wojewódzkich i Rejonowych prosimy o kontakt mailowy z redakcją ([email protected])
Redakcja Głosu Weterana i Rezerwisty
Tak to się robi
ciechanów:
nowy początek
Jeszcze parę lat temu wydawało się, że Związek Żołnierzy Wojska Polskiego w Ciechanowie przestanie istnieć. Ciechanowskie Koło nr 1 liczyło zaledwie kilkunastu członków
– marny wynik w mieście historycznie związanym z wojskiem i do niedawna będącym
siedzibą poważnych jednostek. Prezesi zmieniali się kilka razy do roku, a ostatni,
z którym wiązano jakieś nadzieje, został radnym i zniknął z działalności związkowej.
W maju zeszłego roku sytuacja wymusiła Nadzwyczajny Zjazd Rejonowy, który wybrał
nowe władze. Prezesem został płk rez. Marek Godzwa, a jego zastępcą – szef Koła
nr 1, płk rez. Marek Falkowski. Wiceprezesami ZR zostali także ppłk Dariusz Kosakowski – oficer w czynnej służbie, komendant ciechanowskiego WKU, oraz ppłk rez.
Tadeusz Kubiak, reprezentujący Pułtusk. Dziś Związek ma w Ciechanowie ponad 60
członków i każdego tygodnia wpływają nowe deklaracje.
Zapytany o receptę na sukces, płk Godzwa podkreśla, że nie ma w niej żadnej tajemnicy. Po prostu trzeba pracować. Związek Żołnierzy Wojska Polskiego w Ciechanowie
jest czynny i widoczny. Trudno znaleźć w roku taki miesiąc, w którym nie miałby dla
swoich członków i sympatyków jakiejś propozycji: organizuje ogniska i kuligi, zawody
strzeleckie i wycieczki – do Malborka do zamku, do Orzysza na strzelanie artyleryjskie.
W grudniu zawsze jest spotkanie bożonarodzeniowe, wiosną – wielkanocne. Latem na
pikniku połączonym z zawodami strzeleckimi było ponad 80 osób, udało się załatwić
sponsorów, był grill i piwo.
Mając w swych szeregach komendanta WKU koledzy z Ciechanowa nie muszą się
naturalnie martwić o autokar na wycieczki czy salę na spotkania – ale gdyby problem
zaistniał, życzliwą pomocą służy starosta ciechanowski Sławomir Morawski, skądinąd
kapitan rezerwy. Przyjaźnią darzy ciechanowski Związek wiceprezydent miasta Ewa
Gładysz. Otwarci na współpracę są wójtowie pobliskich gmin. O organizowanych
przez ZŻWP imprezach zawsze z sympatią pisze lokalny tygodnik „Extra Ciechanów”.
Ciechanowski Zarząd Rejonowy współpracuje z innymi organizacjami w mieście, ze
wszystkimi środowiskami kombatanckimi.
Oczywiście, praca Związku nie może ograniczać się tylko do „organizacji imprez” –
działacze pomagają starszym kolegom, wymagającym opieki, załatwiają zakupy,
dowożą ich do szpitala, odwiedzają swoich podopiecznych kilka razy w tygodniu. Są
też w stałym kontakcie z ich sąsiadami. – To bardzo dumni ludzie, nie lubią prosić
o pomoc – tłumaczy płk Falkowski. – Dlatego to my musimy się dowiedzieć, czy
czegoś im nie potrzeba.
Związek pełni także funkcje reprezentacyjne. Ciechanów to miasto o wielkiej tradycji
żołnierskiej. Przed wojną stacjonował tu 11 Pułk Ułanów, po wojnie – 3 Berliński Pułk
Piechoty, przekształcony później w Pułk Zmechanizowany. Od połowy lat 90. Ciechanów był siedzibą 1 Pułku Artylerii Mieszanej, zwanego później 1 Ciechanowskim
Pułkiem Artylerii im. marszałka Józefa Piłsudskiego. Ten ostatni został rozformowany
zaledwie rok temu. Od tego czasu, Związek jest więc tak naprawdę jedynym symbolem wojskowej historii miasta. Poczet sztandarowy bierze udział w uroczystościach
państwowych, religijnych, lokalnych. Na razie jest to sztandar z 1986 roku, ze starą
nazwą – Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych Zarząd Wojewódzki w Ciechanowie
– ale do końca roku 2012 władze zarządu chciałby zdobyć nowy.
Dzięki współpracy z komendantem WKU, Związek obecny jest także wśród młodzieży. W szkołach na terenie podlegającym pod ciechanowską Komendę Uzupełnień
działają trzy klasy mundurowe. Członkowie Związku, byli żołnierze zawodowi, chętnie
spotykają się z uczniami, opowiadają o swojej karierze, odpowiadają na pytania. Płk
Kosakowski podkreśla, że rozmowa z człowiekiem, który całe swoje życie poświęcił
wojsku, niejednokrotnie jest w stanie zmienić stosunek młodzieży do armii. Wielu
spośród tych, którzy aspirują do służby przygotowawczej w Narodowych Siłach
Rezerwowych – to dzieci i wnuki dawnych żołnierzy. Z WKU współpracuje też grupa
inscenizacyjna, organizowane są rekonstrukcje historycznych potyczek – np. Bitwy
o Mławę z 1939 roku. Warto wspomnieć, że dzieje się to wszystko w mieście, w którym
wielu ludzi ma do wojska szczery żal – to żołnierze, a głównie podoficerowie rozformowanego 31 grudnia 2010 Pułku Artylerii. Młodzi mężczyźni, którzy zdecydowali
się poświęcić armii swoje życie, a dziś mogą mówić o szczęściu, kiedy uda im się
znaleźć pracę w ochronie. Mimo tego, środowisko wojskowe, reprezentowane przez
działaczy Zarządu Rejonowego ZŻWP w Ciechanowie, cieszy się w mieście sympatią
i rosnącą popularnością.
– Nie wystarczy, żeby pracował szef czy zarząd – mówi płk Godzwa. – Musi pracować
kolektyw. Trzeba angażować w swoje działania coraz większą liczbę ludzi, inspirować
ich, wyznaczać im zadania. To jest sposób na sukces w działalności społecznej.
(W)