POL61-0425B Wyjaśnione Bóstwo VGR
Transkrypt
POL61-0425B Wyjaśnione Bóstwo VGR
WYJAÆNIONE BÅSTWO 1 Wyja·nione Bóstwo ` Dziâkujâ ci, bracie Carlson. Pozdrawiam was wszystkich, bracia i siostry w Panu. Jest to^ Czasami po prostu niechâtnie powstajâ, kiedy sãucham takich cudownych æwiadectw, i tak dalej, jakie sãyszaãem tego poranka. A zatem, jako wspåãtowarzysz w cierpieniach i przeæladowaniach, skoro nasi baptystyczni brat i siostra przeszli poprzez to; ja sam byãem dawniej baptystà, misyjnym baptystà, i wiem, co to znaczy, kiedy wasi ludzie^ 2 Ja przeèywaãem to samo. Moi wãaæni bliçni odwråcili siâ ode mnie; oni myæleli, èe mnie odeælà precz dlatego, èe zwariowaãem. Ja siâ o tym dowiedziaãem i måwiãem zazwyczaj trochâ wymijajàco: ÉJeèeli zwariowaãem, zostawcie mnie tylko w spokoju, poniewaè jestem bardziej szczâæliwy w tym stanie, niè kiedy byãem przy zdrowych zmysãach.” O, tak. Dziâkujâ wam. Pozwålcie mi^ Zatem, to jest trochâ moja wãasna filozofia, ktårej siâ trzymam. I oczywiæcie, cieszyãem siâ, èe tym razem byão to w ten sposåb. 3 A ten mãody brat tutaj z Koæcioãa Chrystusowego, na ktåry siâ zazwyczaj powoãujâ, wzglâdnie campbellita. Przypominam sobie, èe oni mocno walczyli przeciw naszym zgromadzeniom, kiedy wåwczas rozpoczynaliæmy. Lecz, wy wiecie, byã czas, èe mieliæmy jednego imieniem Paweã, ktåry przeèywaã w ten sam sposåb i on staã siâ jednym z nas. Myælâ wiâc, èe ludzie zazwyczaj patrzà na èycie, jakim èyjecie. Wiecie, zawsze jest lepiej èyá kazanie, niè je wygãosiá. 4 Niedawno wielki kaznodzieja, znakomity zwolennik peãnej Ewangelii _ przypuszczam, èe go wszyscy znacie. Jest to kaznodzieja Booth-Clibborn; gãosi Ewangeliâ w siedmiu råènych jâzykach. On jest po prostu màdrym. A ja^ On jest umysãowym olbrzymem. Pewnego razu wyszliæmy sobie _ on, brat Moore i ja, i dyskutowaliæmy o czymæ. Ja mu oponowaãem, a on spojrzaã na mnie i powiedziaã: ÉTy po prostu nie znasz swojej Biblii.” Wy wiecie, jak to potrafi powiedzieá brat Booth. 5 Ja powiedziaãem: ÉTo prawda, bracie Booth, ale jej Autora znam naprawdâ dobrze.” Wiâc ja _ ja chcâ^ Wiecie, poznaá Jego Sãowo to nie jest Èycie, ale Époznaá Jego, to jest Èycie.” To siâ zgadza. Rozumiecie? Czy znam Jego Sãowo _ gdybym mågã tylko poznaá Jego! A to jest z pewnoæcià Prawdà. 6 Dzisiejszego poranka uæcisnàãem râce z kaznodziejami w tej miãej spoãecznoæci tutaj. A siedziaã tam råwnieè ten^ Nie 2 MÅWIONE SÃOWO chcâ specjalnie zwracaá uwagi na kogoæ, lecz ten brat innego koloru skåry wszedã do ærodka i usiadã tam. Powiedziaãem memu sekretarzowi tutaj: ÉOto prawdziwy chrzeæcijanin.” 7 On mi tak bardzo przypomina Elder Smitha, ktåry, jak sàdzâ, chodziã do Koæcioãa Boèego w Chrystusie. Tak czâsto przemawiaãem tam u nich i ciàgle mam go przed oczyma. On wyglàdaã podobnie jak ten brat tutaj, miaã tylko trochâ siwe wàsy. Przychodziãem poprzez tylne drzwi i nigdy nie zapomnâ wyraèenia tego starego czãowieka, ktåry mawiaã: ÉSpåjrz do gåry, a wszyscy æwiâci bâdà æpiewaá, wiesz.” A bywaãa tam mãoda dziewczyna, ktåra mieszkaãa na rogu ulicy. Mojà ulubionà pieænià byãa: ÉWywyèszaj Go.” I oni wszyscy klaskali w râce na sposåb zielonoæwiàtkowcåw, wy wiecie: ÉWywyèszaj Go.” Oni mnie miãowali, a ja miãowaãem ich råwnieè. A kiedy wchodziãem do ærodka, on tam siedziaã ze skãonionà gãowà nad stoãem i po prostu ich obserwowaã, wiecie. On mawiaã: ÉWejdç do ærodka, starszy. Zdejmij swåj kapelusz. Zdejmij swåj kapelusz.” 8 Ten brat tutaj. A dowiedziaãem siâ potem, èe jednà z moich ulubionych æpiewaczek Ewangelii jest jego èona. I uczyniãem wszystko moèliwe, by jà sprowadziá, èeby nam zaæpiewaãa. A potem, ona prosiãa, by jej nie telefonowano i ja wiem, co to znaczy. Lecz mam zamiar zaprosiá jà osobiæcie, jeèeli moèe, èeby przyszãa i zaæpiewaãa. 9 Otåè, czy ty nie jesteæ tà siostrà, ktåra æpiewaãa: ÉWitaj statku!” pewnego poranka na zebraniu Chrzeæcijaäskich Biznesmenåw? [Siostra måwi: ÉTak jest.” _ wyd.] Spodziewam siâ, èe moja èona przybâdzie w tym tygodniu i pragnâ, by ciâ mogãa sãuchaá, poniewaè ciâ tak bardzo wychwalaãem. A jeæli tego nie nagraliæcie na taæmâ, to zaãatwimy tà sprawâ. Miãujâ taki dobry æpiew. 10 Mawiaãem zazwyczaj ludziom, èe nigdy nie umiaãem æpiewaá. O, moi drodzy, byãem oddalony od tego o milion mil. Lecz ja måwiãem: ÉJeæli siâ kiedyæ dostaniecie do Nieba i bâdziecie èyá w waszym wielkim paãacu, wiecie, tam w gårze” _ måwiãem _ Éto zupeãnie na dole, u ståp pagårka, tam w gãâbi lasåw bâdzie staãa maãa chatka. To bâdzie moja chatka. A jednego z tych porankåw, kiedy wyjdziecie na werandâ i usãyszycie kogoæ stojàcego tam i æpiewajàcego: ,Zdumiewajàca ãaska! jak sãodki jej dçwiâk, zbawiãa takiego nâdzarza jak mnie!’ Wtedy powiecie: ,Chwaãa Bogu! Drogiemu bratu Branhamowi udaão siâ ostatecznie.’” Bâdâ to ja i bâdâ tam æpiewaã. 11 Do moich chrzeæcijaäskich braci oraz do^ ja myælâ, èe jeden brat przedstawiã nam go dzisiejszego poranka tutaj jako kapãana Buddy. Pozdrawiam ciâ, måj drogi przyjacielu. Miaãem wiele do czynienia _ nie zanadto duèo, ze WYJAÆNIONE BÅSTWO 3 zwolennikami Buddy; a szczegålnie w Kanadzie miâdzy Chiäczykami, i stwierdziãem, èe oni sà bardzo miãujàcy i sãodcy. 12 Przypominam sobie mãodego buddystâ ze æwiàtyni Buddy, ktåry przyszedã na zgromadzenie do Winnipegu, a on byã ælepy. Sà to naprawdâ proæci, przyjemni mãodzi ludzie, i oni z pewnoæcià uwierzyli, èe Båg jest lekarzem. A kiedy modliãem siâ za nim, on powtarzaã ciàgle, jak bardzo miãuje Boga, a nagle jego oczy otworzyãy siâ, w^ Byãa to taka cudowna sprawa. A wiâc cenimy sobie kaèdego czãowieka i kaèdà osobâ. 13 Nuèe, nie miaãem przedtem sposobnoæci _ w Chicago, èeby przemawiaá^ Przy czym _ ja bym nie pråbowaã wygãosiá èadnego szczegålnego poselstwa, poniewaè tutejsi kaznodzieje sà o wiele bardziej zdolni do tego, niè ja, by przynieæá poselstwo. Lecz pomimo wszystko, wy nie jesteæcie tutaj, aby sãuchaá jakichæ wiadomoæci. Pomyælaãem sobie jednak, èe to moèe bâdzie najwspanialszy czas, bo siâ bâdâ mågã spotkaá z kaznodziejami z Chicago i z tamtej okolicy, i bardziej siâ z nimi zapoznaá. Bâdziemy siâ mogli bardziej wzajemnie zapoznaá. I ja naprawdâ dziâkujâ Panu za tà okazjâ. Przychodziãem bowiem do tego miasta tutaj wiele razy, pod patronatem jednego koæcioãa _ pod patronatem Chrzeæcijaäskich Biznesmenåw; dlatego nie miaãem sposobnoæci, by siâ wypowiedzieá do stowarzyszenia braci. 14 A wiâc _ pomyælaãem sobie, èe tego rodzaju usãudze zawsze towarzyszy wiele drobnych, powikãanych spraw _ Éraz na wozie, raz pod wozem”, iè czasami ktoæ ãatwo odniesie z tego zãe wraèenie. Pragnâ wiâc zajàá nastâpnych kilka minut i postaram siâ to wytãumaczyá, i wyjaæniá moim braciom tak jasno, jak tylko potrafiâ. 15 A ja _ ja jestem niewystarczajàcy i niezdolny, èeby coæ powiedzieá, co by brzmiaão rozsàdnie dla wyksztaãconego czãowieka. Ja nie posiadam wyksztaãcenia i brakuje mi go. Lecz ja byãem^ miãujâ Pana. A Pan daã mi prawdopodobnie coæ innego, by pozyskiwaá dusze _ Boski dar, èeby on mågã wypeãniá tà lukâ w moim wyksztaãceniu, ktårego mi nie mogli daá moi rodzice. Pochodzâ z ubogiej rodziny, w ktårej byão dziesiâcioro dzieci, a ojciec byã chory i ja nie miaãem sposobnoæci, èeby zdobyá wyksztaãcenie. Wiâc potem^ lecz kiedy siâ urodziãem, wydarzyão siâ coæ, co byão przeèyciem z Bogiem dla mojej matki i ojca. Czytaliæcie måj èyciorys. A ze wzglâdu na to pragnâ siâ doãàczyá do tego, razem z wami braámi, èeby pozyskiwaá grzesznikåw do Chrystusa. A zatem, ja^ 16 Ja nie jestem przesàdny. Lecz zawsze, nim otworzâ Sãowo, lubiâ przez chwilâ måwiá z jego Autorem. I moglibyæmy teraz skãoniá ponownie nasze gãowy na chwilâ. 4 MÅWIONE SÃOWO 17 Nasz drogi Ojcze, Ty jesteæ naszym Bogiem i przychodzimy do Ciebie ze wzglâdu na Ewangeliâ. Ja jestem tutaj przed Twoimi dzieámi, Twymi pastorami i braámi tej samej kosztownej wiary. O, jak to wzrusza moje serce, kiedy sãyszâ tych ludzi, ktårzy byli çle zrozumiewani i posyãani do instytucji z powodu Krålestwa Boèego. Widzimy, jak Ty nawoãujesz Swoje dzieci w ostatecznych dniach. 18 Wierzymy naprawdâ, Ojcze, èe èyjemy na koäcu tego wyæcigu. Jak powiedziaã prorok: ÉCzasu wieczornego bâdzie Æwiatão.” A wierzymy dzisiaj, èe jesteæmy z Twojej ãaski kurierami tego wielkiego Æwiatãa Ewangelii, ktåre nam pozwoliãeæ nieæá aè do kraäcåw ziemi, gdzie rozeszão siâ to przebudzenie. 19 Modlâ siâ, Ojcze, z caãego mego serca, èebyæ mi pozwoliã tego poranka powiedzieá moim braciom, jaki jest motyw i cel mego èycia dla Ciebie, èeby to mogli zrozumieá. Udziel nam tego, byæmy mogli mieá doskonaãà miãoæá, braterskie uczucia, i abyæmy mogli wspåãpracowaá na niwie Ewangelii. Bowiem prosimy o to w Imieniu Jezusa, Ktåry siâ modliã, abyæmy byli jedno, tak jak On i Jego Ojciec sà Jedno. Wierzymy w to, èe: ÉPo tym poznajà wszyscy ludzie, èe jesteæcie Moimi uczniami, kiedy miãujecie jedni drugich.” Amen. 20 Zatem, po prostu^ Mam nadziejâ i ufam, èe was tym nie zanudzam, bracia i siostry. Lecz myælâ, èe bym siâ chciaã jasno wyraziá, èebyæcie nie musieli sãuchaá tego, co ktoæ inny ma do powiedzenia. Wiele razy wyjaæniaãem to juè na innych zgromadzeniach dla kaznodziejåw, lecz to jest po raz pierwszy, kiedy to czyniâ dla tej grupy w Chicago i chciaãbym siâ naprawdâ jasno wypowiedzieá odnoænie tego, co pragnâ czyniá. 21 W tej bãogosãawionej starej Ewangelii, tutaj w 26. rozdziale Dziejåw Apostolskich czytamy: ÉDlatego teè, krålu Agryppo, nie byãem nieposãuszny temu niebieskiemu widzeniu.” 22 Oczywiæcie, to måwi Paweã. Przy czym, my wszyscy, jako kaznodzieje, lubimy siâ powoãywaá na niego, bowiem on^ My wszyscy wierzymy jednomyælnie, èe on byã apostoãem koæcioãa z pogan, èe Båg go powoãaã, by byã æwiadkiem dla pogan. A jego usãuga byãa stawiana pod znak zapytania. 23 A zazwyczaj wszystko niezwykãe, co siâ pojawia, jest stawiane pod znak zapytania. Tak jest, a ja myælâ, èe to jest sãuszne; powinno to byá stawiane pod znak zapytania. Myælâ, èe pastorzy sà czasami nieufni wobec spraw, ktåre sãyszà, a myælâ, èe majà prawo do tego. Bowiem, na ile to rozumiem, sãowo Épastor” znaczy tyle co Épasterz.” A zatem on jest tym, ktåry karmi, wzglâdnie pasie grupâ mâèczyzn i kobiet, nad WYJAÆNIONE BÅSTWO 5 ktårà Duch Æwiâty uczyniã go nadzorcà. On ma prawo wiedzieá, jaki pokarm otrzymujà jego owce i skàd on pochodzi. Uwaèam, èe on ma prawo do tego. 24 A jeèeli pastor, wzglâdnie czasami ludzie wydajà siâ byá trochâ nieufni, to nie powinno nigdy kogoæ martwiá. Powinno to tylko sprawiá respekt w sercu czãowieka wobec innego czãowieka, ktåry w ten sposåb podchodzi do tego, ktåry to stawia pod znak zapytania. Mimo wszystko, jeæli nie jesteæcie pewni, èe podàèacie we wãaæciwym kierunku, jak moèecie w ogåle chodziá we wierze? 25 Jeèeli polegacie na wãasnym rozumie^ Otåè, wydaje siâ, èe to jest psychologia; a prawdopodobnie jest, tak jest, lecz to jest w porzàdku. Lecz jeæli rzeczywiæcie myælisz w swoim sercu, èe siâ nigdy nie podniesiesz z tej pãaszczyzny, to siâ prawdopodobnie nie podniesiesz. Rozumiesz? Musisz^ Jest to po prostu takie proste. 26 Musisz wierzyá. Musisz mieá wiarâ. Musisz mieá zaufanie. A jak moèesz mieá zaufanie do czegoæ, jeèeli nawet nie wiesz, dokàd podàèasz? Jak bym mågã zjeèdèaá w dåã na zãamanie karku drogà, po ktårej nigdy przedtem nie jechaãem, na ktårej jest peãno zakrâtåw, nie wiedzàc, co czyha za nastâpnym zakrâtem? Musisz widzieá, dokàd idziesz, inaczej nie wiesz, jak iæá. A w ten sposåb powinien postâpowaá kaèdy. A zatem, kiedy to moèesz oglàdaá, widzisz to, zostaje ci to objawione i wiesz, dokàd idziesz; wtedy nic nie moèe ciâ zatrzymaá. 27 A ja myælâ, èe wãaænie to staraã siâ przekazaá tutaj Paweã krålowi Agryppie. Mianowicie, on im powiedziaã: ÉKiedyæ byãem jednym z was.” 28 A przypuszczam, èe byá moèe, gdyby ten baptystyczny brat mågã iæá tego poranka razem z swojà èonà do baptystycznego koæcioãa, ich æwiadectwem byãoby prawdopodobnie: ÉKiedyæ byãem jednym z was.” 29 Wzglâdnie z Koæcioãa Chrystusowego lub brat campbellita, gdyby poszedã do swoich ludzi. Uwaèam, èe ten ruch nazywajà lepszà nazwà; nazywajà ich Uczniami Chrystusa, lecz sà to w rzeczywistoæci zwolennicy Aleksandra Campbella. A wiâc Koæciåã Chrystusowy oddaliã siâ od tego, jak wiecie, ze wzglâdu na muzykâ. To siâ zgadza, nieprawdaè? A gdyby on mågã powråciá do nich, on by powiedziaã: ÉByãem kiedyæ jednym z was.” 30 A Paweã zwraca siâ tutaj do kråla Agryppy i do Festa, i powiedziaã: ÉByãem kiedyæ jednym z was. Byãem faryzeuszem z faryzeuszy.” On wyråsã u ståp Gamaliela, tego wielkiego nauczyciela, i znaã wszystkie ich reguãy i przepisy, po prostu to, w co oni wierzyli i w co oni nie wierzyli. On powiedziaã: ÉJa 6 MÅWIONE SÃOWO nawet przeæladowaãem Zbår Boèy aè na æmierá.” Rozumiecie? On powiedziaã: ÉPrzeæladowaãem wãaænie to, odnoænie czego mnie pytacie.” 31 Zawsze sobie myælaãem, èe æmierá Szczepana musiaãa zrobiá wraèenie na Pawle, kiedy on widziaã ten peãen chwaãy wyglàd twarzy Szczepana. Kiedy on patrzaã do gåry, a kamienowano go bryãami aè na æmierá, rzekã: ÉWidzâ Jezusa stojàcego po prawicy Boèej.” I wy wiecie, moèna zabiá posãaäca, ale nigdy nie potraficie zabiá jego poselstwa. Ono jest Prawdà. A to poselstwo, chociaè Szczepan odszedã, aby byá z Jezusem, ale jego poselstwo przetrwaão, bowiem Paweã ciàgle o nim måwiã. I co? On byã Énajmniejszym” z nich i nie byã godzien, èeby go nazywano jednym z nich, bo on æwiadczyã i przyzwoliã na to, by siâ pozbyli tego poboènego czãowieka. 32 A dlatego Paweã, podobnie jak wszyscy ludzie, powinien tak uczyniá przed ludçmi. Paweã bierze swoje przeèycie, tam z poczàtku, wedãug tego, czym on byã; a potem umieszcza je i bierze za podstawâ Pismo, aby pokazaá, èe to, co on czyniã, byão zgodne z Pismem, chociaè to byão sprzeczne z ich wierzeniem. On im jednak pokazaã, èe to byão zgodne z Pismem. 33 Dlatego uwaèam, èe my^ Wszystko, jak czâsto måwiãem, bracia, wy ktårzy chodziliæcie na zgromadzenia, mianowicie jeæli kiedykolwiek stwierdziliæcie, èe ja, lub teè jakiæ inny brat, måwiliæmy coæ niezgodnego z Pismem, to uwaèam, èe jest wãaæciwà rzeczà^ Powinniæmy przyjæá jeden do drugiego i powiedzieá: ÉTego nie znajdujemy w Biblii” _ rozumiecie. Jeèeli to jest w Biblii, to moèe macie inny wykãad; lecz jeæli to jest _ jeæli to jest w Piæmie Æwiâtym, to w porzàdku. 34 Otåè, Paweã podawaã swåj wykãad do tego, co powiedziaã prorok; a co powiedziaã Mojèesz, to siâ urzeczywistniaão. I on spotkaã siâ z Jezusem na drodze _ w wizji. A ten Jezus zawoãaã na niego. 35 Przy czym, to nie powinno byão byá trudnà rzeczà dla tych Èydåw, skoro on powiedziaã: ÉNajszlachetniejszy Feæcie” i tak dalej, mianowicie Éczy by byão dziwnà rzeczà dla ciebie, èe Båg wzbudza umarãych?” Rozumiecie? ÉBowiem jeæli wiesz na podstawie tych miejsc Pisma, czym byã Båg wåwczas, z pewnoæcià bâdziesz wiedziaã, èe On potrafi wzbudziá z martwych.” 36 A potem on podzieliã siâ z nimi swoim przeèyciem na drodze do Damaszku _ tym, co siâ tam wydarzyão, aby ich powiadomiá, èe ten Jezus, z powodu ktårego powstaão tak wiele rozruchåw, kiedy on o Nim gãosiã, byã wãaænie tym Bogiem, ktåremu oni sãuèyli przez caãy czas. Bowiem On byã z nimi na pustyni, On ich prowadziã, byã tà Æwiatãoæcià, tym WYJAÆNIONE BÅSTWO 7 Ogniem _ Sãupem Ognia, ktåry ich prowadziã. A On zjawiã siâ Pawãowi znowu w tym samym _ w Æwiatãoæci, ktåra go zaælepiãa. I on zapytaã: ÉKim jesteæ, Panie?” 37 A On powiedziaã: ÉJam jest Jezus, ktårego ty przeæladujesz. Trudno tobie wierzgaá przeciw oæcieniowi.” 38 I on im pråbowaã wyjaæniá, co to byão. On pråbowaã ich nauczaá tego, co przedstawiaã tym ludziom, mianowicie, èe ÉJezus Chrystus byã Mesjaszem, i èe On umarã, a Båg wzbudziã go z martwych.” A to byão zgodne z Pismem. ÉI to, èe On teraz wstàpiã na wysokoæci do Boga Ojca,” oraz to, èe on byã æwiadkiem Jego zmartwychwstania. A te cuda, znaki i znamiona, ktåre byãy dziwne dla tych ludzi, nie byãy niczym nowym dla prawdziwego wierzàcego wedãug Pisma, bowiem Biblia måwiãa o tym. 39 Spåjrzcie wstecz do prorokåw, jak oni prorokowali o przyjæciu Mesjasza, i o tym, co On bâdzie czyniã. ÉPodskoczy chromy jako jeleä” _ u Izajasza 35. i na innych miejscach Pisma, na ktåre on siâ mågã powoãaá. Nie mamy to tutaj zapisane, lecz on siâ prawdopodobnie wråciã i powoãywaã siâ na to w swoim kråtkim przemåwieniu przed tymi krålami; bowiem oni prawdopodobnie nie mieli z nim tyle cierpliwoæci, jak wy macie ze mnà. Tak _ a wiâc on to wyjaæniaã i pråbowaã im powiedzieá, èe ten sam Båg, ktåremu oni sãuèyli^ 40 A potem on znowu powiedziaã: ÉNa tej drodze, ktårà nazywajà herezjà” _ to znaczy Éwariactwem,” rozumiecie. ÉNa tej drodze, ktårà nazywajà herezjà, sãuèâ Bogu, ktåremu i wy sãuèycie.” Rozumiecie _ ÉNa tej drodze, ktårà nazywajà herezjà.” 41 Ja jestem dzisiaj przekonany, èe gdybyæmy pozostali w dawniejszych koæcioãach, do ktårych naleèeliæmy _ mianowicie do prezbiterian, katolikåw, baptyståw i innych, moglibyæmy powiedzieá to samo æwiadectwo tym ludziom, ktårzy måwià, èe chcà umieæciá ktåregoæ z braci w przytuãku dla psychopatåw lub coæ podobnego. ÉNa tej drodze, ktårà nazywajà herezjà, na tej drodze ja sãuèâ Bogu naszych ojcåw.” 42 A jakim to byão wielkim æwiadectwem dla Agryppy _ tak èe nawet podczas jego mowy Agryppa zawoãaã i rzekã: ÉPawle, Saulu, niemal mnie przekonaãeæ, èebym byã chrzeæcijaninem.” Widzicie, chociaè on przedstawiã Pismo Æwiâte tak jasno, jednak byão to w sprzecznoæci do tego, co uczono w jego synagodze. Lecz Pismo Æwiâte byão tak doskonale wyraçne, èe on powiedziaã: ÉNiemal mnie przekonaãeæ, èebym byã takim jak ty.” 43 Paweã powiedziaã: ÉÈyczyãbym sobie, èebyæ byã zupeãnie takim, tylko bym nie chciaã, èebyæ byã w takich wiâzach, w ktårych ja jestem, rozumiesz” _ ale èeby byã takim wierzàcym, jakim on byã. Innymi sãowy, jeèeli ja^ ÉÈyczâ ci, przed 8 MÅWIONE SÃOWO Bogiem, èebyæ mågã zobaczyá takie objawienie, jakie _ jakie ja widzâ.” Innymi sãowy: ÉÈyczyãbym ci, byæ to mågã zobaczyá.” Rozumiecie? ÉÈyczyãbym ci tylko, èebyæ to mågã zrozumieá.” 44 Myælâ, èe Festus powiedziaã mu, èe Éon za duèo studiowaã” i èe mu siâ Épomieszaão w gãowie.” Lecz on mu powiedziaã, èe tak nie jest, èe on wie, o czym måwi. 45 Chciaãbym to powiedzieá tego poranka, bracia. Èyczyãbym sobie, bym mågã caãkiem^ Nie chcâ zakãadaá na èyciu Pawãa, ale tylko èeby poruszyá podstawowe sprawy. Bowiem jest tutaj wielu innych, ktårzy bâdà prawdopodobnie przemawiaá tego poranka, ale ja pragnàãem takiej okazji, èeby to powiedzieá. Èyczyãbym sobie, èeby kaèdy poszczegålny koæciåã, do ktårego chodzicie, jak sãyszaãem _ Kaplica Bethel, Niezaleèny Koæciåã, Zbory Boèe, i inne^ Èyczâ wam, èebyæcie mogli zobaczyá to, co ja widzâ, èebyæcie mogli _ èyczyãbym wam, èebyæcie mogli oglàdaá tà wizjâ, ktårà ja widzâ. Potem mielibyæcie jaæniejsze zrozumienie odnoænie tej usãugi. 46 Kiedy opuæciãem baptystyczny koæciåã, aby przejæá do zielonoæwiàtkowcåw, dr Roy E. Davis, ktåry mnie ordynowaã w Misyjnym Baptystycznym Koæciele, powiedziaã mi, èe miaãem koszmary nocne, gdy otrzymaãem wizjâ od Pana i ona måwiãa do mnie. A wy wiecie, na jakim poziomie byão wåwczas uzdrawianie _ ono byão wåwczas w stanie stagnacji. 47 Nie wiedziaãem niczego o zielonoæwiàtkowcach. Sãyszaãem, èe oni sà grupà Éæwiâtoszkåw,” ktårzy leèà na podãodze i ælinià siâ jak wæciekãe psy, a inni muszà ich owiewaá wachlarzami, aby powråcili do æwiadomoæci, i tym podobne sprawy. To byão wszystko, co wiedziaãem o zielonoæwiàtkowcach. On powiedziaã: ÉCo myælisz, kto ciâ bâdzie sãuchaã?” 48 Ja powiedziaãem: ÉJeèeli mnie posyãa Båg, to gdzieæ jest ktoæ, do kogo On mnie posyãa.” To siâ zgadza. Rozumiecie? Powiedziaãem bowiem: ÉDr Davisie” _ powiedziaãem _ ÉOn byã zupeãnie rzeczywisty. Staãem tam i patrzyãem na Niego” _ rzekãem. Oni mi powiedzieli, èe te wizje^ 49 Ja wierzâ mocno, bracia, èe dary i powoãania Boèe sà nieodwoãalne. Ja w to wierzâ. Ty siâ takim urodziãeæ i nie moèesz byá czymæ, czym nie jesteæ. A kiedykolwiek pråbujesz robiá siâ czymæ, czym nie jesteæ, odgrywasz po prostu rolâ obãudnika. Boèe, pozwål mi raczej umrzeá niè byá obãudnikiem, rozumiecie. Pozwål mi byá po prostu tym, czym jestem, abym to mågã jasno i wyraçnie okazaá. A zatem, pozwål mi postâpowaá w ten sposåb; potem pozna to kaèdy. Potem to poznacie zupeãnie dokãadnie. 50 A zatem, jak wiecie, ja nie zdobyãem wiele wyksztaãcenia, jak juè powiedziaãem. Wiâc w moim^ w teologii jestem najsãabszy ze wszystkich. Przypuszczam, èe o tym wiecie, WYJAÆNIONE BÅSTWO 9 rozumiecie. A jako kaznodzieja _ z trudnoæcià mogâ siâ nazwaá kaznodziejà, poniewaè nie zdobyãem wyksztaãcenia i brakuje mi sãåw, i tym podobnie. Lecz to niewiele, co mam, èeby^ moje wiadomoæci i poznanie sà z Jego ãaski _ z ãaski Pana Jezusa, i tym pragnâ siâ dzieliá wszâdzie, ze wszystkimi moimi braámi _ dzieliá siâ tym. 51 A kiedy opuæciãem baptystyczny koæciåã, ktåry jest jedynym koæcioãem, do ktårego kiedykolwiek chodziãem, wzglâdnie w ktårym byãem ordynowany _ byãem ordynowany w 1933 r. w Misyjnym Baptystycznym Koæciele w Jeffersonville w Indianie. A on jest^ on jest czãonkiem Konwencji Poãudniowych Baptyståw. Zatem my, w tym czasie, ja^ kiedy stamtàd odszedãem i po prostu^ 52 Otåè, baptystyczny koæciåã jest suwerennym koæcioãem. My wszyscy wiemy, èe on jest _ èe on jest^ Moèecie gãosiá wszystko, co chcecie, jeèeli wasz zbår stoi za tym. Oni po prostu^ Moèecie gãosiá, cokolwiek sobie èyczycie. 53 A ja to lubiâ, rozumiecie, wierzâ bowiem, èe to jest apostolskie. Bowiem gãowà _ najwyèszym urzâdem w zborze jest pasterz _ zdajemy sobie z tego sprawâ; pastor. A jeèeli jakiæ biskup lub ktokolwiek inny ma zamiar Éwytrzàsnàá” z pastora objawienie, to jak bâdzie Båg w ogåle dziaãaã w jego zborze? Widzicie, nie moèecie tego po prostu pojàá. Tak, a ja mam^ 54 Kiedy wyszedãem stamtàd, spotkaãem pierwszà grupâ, gdzie przeèyliæmy uzdrowienie maãej Betty Daugherty w St. Louis, Missouri. Byli to Zjednoczeni Zielonoæwiàtkowcy lub Zielonoæwiàtkowy Zbår Imienia Jezusa. Byã to pastor tego zboru; jego cåreczka zostaãa uzdrowiona. Szczerze måwiàc, ja myælâ, èe to wãaænie uczynião go zielonoæwiàtkowcem, bowiem oni nazywali siâ ÉJesus Only.” A ja uwaèam, èe to wãaænie sprawião, èe siâ stali zielonoæwiàtkowcami, bowiem oni siâ tak nazywali i na tym polegaãa ta råènica. Wiâc, otåè, stamtàd udaãem siâ potem do^ 55 Byã to fajny czãowiek; urzàdziã wielkie zgromadzenie w St. Louis i tam pojawiã siâ ten obraz. Mieliæmy Audytorium Kiel. Pierwszego wieczora, wzglâdnie dwa wieczory, byão tam natãoczonych czternaæcie tysiâcy sãuchaczy i nie mogliæmy nawet^ musieliæmy umieæciá policjantåw koão drzwi, èeby powstrzymaá ludzi. 56 A potem stamtàd dalej do Richarda T. Reeda _ do kaplicy Bãogosãawiona Stara Biblijna Godzina w Jonesboro, a byão to råwnieè z tej samej organizacji. Stamtàd do dr G. H. Browna z tej samej organizacji, przy ulicy Wiktora nr. 505 w Little Rock, Arkansas. A stamtàd na Zachodnie Wybrzeèe. 57 A nastâpnie, kiedy dotarãem na Zachodnie Wybrzeèe, natrafiãem tam na ogieä. Potem stwierdziãem, èe miâdzy 10 MÅWIONE SÃOWO zielonoæwiàtkowcami byão tak samo duèo rozãamåw w ich organizacjach, jak mieliæmy u baptyståw. Rozumiecie, byão tam tak wiele råènic, ktåre oni mieli; mieli poråènienia. Byãy tam Zbory Boèe i Koæciåã Boèy, i jeszcze jakiæ inny, i jeszcze jakiæ inny, i jeszcze jakiæ inny; i te rozãamy. Oni siâ odseparowali i wytyczyli pewnego rodzaju linie demarkacyjne. A wszyscy inni bracia zaczâli przychodziá do mnie i måwili mi: ÉNo wiesz, ty jesteæ z éJesus Only,’ a zadajesz siâ z tamtà grupà.” Ja powiedziaãem: ÉNie, ja nie _ nie nazywam siebie tak.” Rozumiecie? On powiedziaã: ÉNo wiesz, ty siâ kojarzysz z nimi?” 58 Ja rzekãem: ÉOtåè, to jeszcze nie znaczy, èe jestem z nich.” Rozumiecie? I powiedziaãem: ÉJa _ ja _ ja tylko^ Oni byli braámi.” 59 A on powiedziaã: ÉWiesz, oni sà zgrajà^ No wiesz, oni nie majà niczego innego niè grzâdy dla myszoãowåw, i tym podobnie. Gdzie^” 60 Ja powiedziaãem: ÉNo, przepraszam. Spotkaãem tam naprawdâ bogobojnych mâèåw. Sà to Boèy mâèowie.” I powiedziaãem: ÉJa siâ naprawdâ czujâ dotkniâtym, kiedy ich nazywacie zãymi; bo oni nie sà.” 61 Otåè, potem staraãem siâ trzymaá z dala od tego tak dãugo, jak potrafiãem, nie wypowiadajàc siâ odnoænie tego. Tak, zaczàãem studiowaá, jakie byãy ich idee i co byão powodem ich separacji, i zmusião ich do odseparowania siâ. Stwierdziãem, èe dwie z tych wielkich grup _ jedna z nich nazywaãa siâ Jesus Only, [Tylko Jezus _ tã.], a druga nazywaãa siâ Assemblies of God [Zbory Boèe _ tã.]. A oni zostali wywoãani, wzglâdnie odseparowali siâ z powodu spornej kwestii wodnego chrztu; jedni posãugujà siâ: ÉOjcem, Synem i Duchem Æwiâtym,” a inni posãugujà siâ Imieniem ÉJezus.” 62 Otåè, rozglàdaãem siâ, a po obu stronach byli wielcy mâèowie, sãudzy Boèy. I pomyælaãem sobie: ÉO Boèe, gdybym tylko mågã zobaczyá, jak to wszystko wychodzi na jaw, i oni idà po prostu naprzåd i majà^” Lecz nie wytyczajcie po prostu swoich linii demarkacyjnych, måwiàc: ÉNie bâdziemy mieá spoãecznoæci jedni z drugimi.” Lecz podczas tego stwierdziãem, èe zãy duch przedostaã siâ miâdzy nich i spowodowaã nienawiæá i zãoæá z powodu tych spornych zagadnieä, ktåre powstaãy miâdzy nimi. Pomyælaãem sobie, èe to wãaænie nic innego niè to, czego chce diabeã. To jest wãaænie to, czego on chce. Jak dãugo wasze karabiny sà wycelowane na siebie wzajemnie, on nie musi walczyá ani trochâ. A ja^ 63 A zatem _ w koäcu doszão do pråby siã. Ta pråba siã miaãa miejsce w Seattle, Washington, okoão 1946 r. Pewnego poranka WYJAÆNIONE BÅSTWO 11 zawieçli mnie do hotelu, gdzie mieliæmy w westybulu æniadanie z kilkoma kaznodziejami. Musiaãem rozmawiaá z ich dwoma przywådcami. 64 Jednym z nich byã dr Ness. Przypuszczam, èe wy, bracia ze Zboråw Boèych pamiâtacie go. On byã z påãnocnozachodniego terytorium; wielki czãowiek, bystry, uczony. On reprezentowaã Zbory Boèe. 65 Nastâpnie dr Scism ze Zjednoczonego Zielonoæwiàtkowego Koæcioãa. Sàdzâ, èe wy bracia, Zjednoczeni Zielonoæwiàtkowcy przypominacie go sobie. On byã råwnieè z påãnocnozachodnich terytoriåw, on byã nad tymi okrâgami tam u gåry. 66 Otåè, ci dwaj mâèowie spotkali siâ. A ja miaãem stanàá przed nimi, bowiem te ostrza stawaãy siâ coraz bardziej ostre i nacierali na mnie ze wszystkich stron. I ja pomyælaãem: ÉCo ja mam czyniá? Co ja mogâ zrobiá?” 67 Zatem, dobrze. Oni rzekli: ÉOtåè, musisz stanàá po stronie jednych albo drugich. Jeæli masz zamiar wspåãpracowaá z tymi z ,Jesus Name,’ musisz do nich naleèeá. A jeæli bâdziesz wspåãpracowaá z ,Assemblies of God,’ musisz odejæá z ,Jesus Name’ i naleèeá do ,Assemblies of God’, i tak dalej.” Doszão do tego, èe musiaãem w pewnym sensie pokazaá swoje kolory. 68 Tego poranka modliãem siâ dãugo zanim siâ tam udaãem. Powiedziaãem: ÉBoèe, pomåè mi, bowiem tam sà dwaj wielcy mâèowie; sà tam tysiàce kaznodziei. Ty posãaãeæ mnie tutaj z usãugà. A oni sà obaj Twymi sãugami. Czy mam porzuciá to, èe mam nieduèy wpãyw na jednà z tych organizacji, skoro ona zwalcza tà drugà?” Rozumiecie? ÉJa odczuwam, èe to jest niewãaæciwe tak postàpiá. Myælâ, èe to by nie byão wolà Chrystusa, gdybym tak postàpiã.” I powiedziaãem: ÉBoèe, pomåè mi, èebym mågã coæ uczyniá, i daj, èebym mågã coæ powiedzieá.” 69 A zatem nie miaãem tam nikogo. Musiaãem tam po prostu stanàá tego poranka _ tylko Pan Jezus i ja. 70 Otåè, rozwinâãa siâ wielka dyskusja. ÉCo masz zamiar zrobiá? Jakà _ jakà _ jakà decyzjâ podejmiesz?” 71 Powiedziaãem: ÉJa juè podjàãem mojà decyzjâ. Mianowicie zadecydowaãem, èe bâdâ staã miâdzy wami obydwoma i nie przyãàczâ siâ do èadnej organizacji, i powiem, obejmujàc was obydwu ramionami: ,Jesteæmy braámi.’ Rozumiecie? Widzicie, jesteæmy braámi.” Rozumiecie? I dalej måwiãem: ÉStaraãem siâ przeczytaá wszystkie ksiàèki, ktåre miaãem do dyspozycji, o tym jak powstaão to, co nazywajà ,nowym odgaãâzieniem’ i jak siâ oni odseparowali, jak ten ruch zaczàã iæá w tym kierunku, a drugi w innym kierunku.” I powiedziaãem: ÉJeèeli chodzi o tà spornà kwestiâ miâdzy wami” _ powiedziaãem _ Éto jest to samo, co spowodowaão rozãamy w zielonoæwiàtkowym ruchu w 12 MÅWIONE SÃOWO dniach po wylaniu Ducha Æwiâtego. Oni siâ zaczâli sprzeczaá miâdzy sobà.” Dalej powiedziaãem: ÉZaczyna siâ to znowu rozdzielaá.” 72 Powiedziaãem: ÉCzy jest jakaæ moèliwoæá, èeby miâdzy wami mågã byá jakiæ czynnik poæredniczàcy, bracia? Czy istnieje coæ, co by siâ mogão ostaá?” 73 Otåè, oni nie otworzyli na to swoich ust, bowiem to byão bardzo ostre. Wy wiecie, jakie to byão okoão piâtnaæcie lub dwadzieæcia lat temu, bowiem jedna grupa wãaænie wyszãa z tej drugiej i byão wiele sporåw. 74 Powiedziaãem wiâc: ÉOtåè, bracia, oto, co bâdâ czyniã. Ja mam zamiar^ Båg mnie nie wysãaã, èebym chrzciã, wcale nie. On mnie wysãaã, èebym siâ modliã za Jego chore dzieci.” Dalej rzekãem: ÉBâdâ siâ zatem modliã za chorych, a wy kaznodzieje chrzcijcie w swåj wãasny sposåb.” 75 Powiedziaãem: ÉPragnâ was teraz o coæ poprosiá, tylko tyle, èebyæcie to zrozumieli.” Powiedziaãem: ÉBracie Ness, czy wierzysz, èe ci ludzie, ktårzy wyznajà Imiâ Jezus, przyjâli Ducha Æwiâtego, kiedy måwià nowymi jâzykami i czynià to samo, co czynicie wy w Zborach Boèych?” Odrzekã: ÉOczywiæcie.” 76 Powiedziaãem: ÉBracie Scism, czy wierzysz, èe ci ludzie w Zborach Boèych majà Ducha Æwiâtego, gdy måwià nowymi jâzykami i czynià to samo, co czyniliæcie wy, kiedy przyjâliæcie chrzest?” On rzekã: ÉOczywiæcie, ja wierzâ.” 77 Ja powiedziaãem: ÉNuèe, Biblia måwi, èe ,Båg daje Ducha Æwiâtego tym, ktårzy Mu sà posãuszni.’ Otåè, kto Mu byã posãuszny? Kto Mu byã posãuszny? Kto z was byã Mu posãuszny? A Båg daã wam obydwom Ducha Æwiâtego, widzicie.” 78 Zapytaãem: ÉCzy chcesz powiedzieá, bracie Scism, èe brat Ness nie ma Ducha Æwiâtego?” On rzekã: ÉNie.” 79 Powiedziaãem: ÉA czy ty chcesz powiedzieá, èe brat Scism nie ma Ducha Æwiâtego?” 80 ÉNie.” Widzicie to? Oni obaj wierzyli, èe obydwaj majà Ducha Æwiâtego. 81 Lecz widzicie, to po prostu nie ma sensu, bracia. To jest bezsensowne. A trochâ påçniej usãyszaãem o tym^ Za chwileczkâ powråcâ do mojej sprawy. 82 Ci bracia z Finlandii _ potem gdy odjechaãem z Finlandii, gdzie Båg daã nam, jak myælâ, jedno z naszych najwiâkszych zgromadzeä. Wãaænie tam zostaã wskrzeszony martwy WYJAÆNIONE BÅSTWO 13 chãopczyk i dziaão siâ wiele innych spraw. W Sztokholmie, w Szwecji, spotkaãem siâ z Lewi Petrusem z tamtejszego Zboru Filadelfijskiego; on jest wielkim mâèem Boèym w Zborze Filadelfijskim. Brat Gordon Lindsay, ktåry byã obecnie^ Ja myælâ. Ja myælâ, èe on tam teraz nie naleèy, lecz on naleèaã do Zboråw Boèych. 83 A Zbory Boèe sà jednym z moich najwiâkszych sponsoråw w miâdzynarodowym zakresie. Stanowczy, ktårzy siâ wywodzà ze Zboråw Boèych, sà jednymi z moich wielkich sponsoråw. Takèe unitarianie sà w miâdzynarodowym zakresie jednymi z moich wielkich sponsoråw. Widzicie? A ja po prostu zajàãem takie stanowisko _ po prostu usunàãem siâ sprzed tych ostrych ostrzy i zajàãem takie stanowisko, èe w tym awanturowaniu siâ nie stanâ po èadnej stronie. Dopåki nie zrozumiemy, èe jesteæmy braámi i dopåki nie zejdziemy siâ razem. Nastâpnie wszyscy zobaczymy bezpoærednio ten sam punkt, do ktårego zdàèamy, oraz motyw i cel naszego postâpowania. 84 A wy _ wy musicie najpierw zbadaá, jaki jest wasz motyw i cel. Najpierw stwierdçcie, jaka jest wola Boèa; nastâpnie stwierdçcie, jaki jest wasz cel, a potem poddajcie pråbie wasz motyw i zobaczycie, czy wasz motyw jest wãaæciwy. Wtedy, jak powiedziaã Jezus w ew. Marka 11, 24: ÉJeæli powiesz tej gårze ,przenieæ siâ,’ a nie bâdziesz wàtpiã w swoim sercu^” Lecz jak dãugo masz wàtpliwoæci w swoim sercu, czy to jest wolà Boèà, wzglâdnie jeæli twåj motyw i cel jest niewãaæciwy, to jak ona siâ przeniesie? Kiedy jednak wiesz, èe twåj motyw jest wãaæciwy, i èe to jest wolà Boèà, oraz èe twåj cel jest wãaæciwy, to ona musi siâ przenieæá. To wszystko; inaczej Båg powiedziaã coæ nie tak. 85 Z tego wãaænie powodu gdy przychodzâ na podium w råènych zborach, to nikt nigdy nie sãyszaã, èebym nadmieniaã o tych sprawach na podium, o tych spornych kwestiach. Zostawiam je po prostu w spokoju. Rozumiecie, musicie sami podjàá decyzjâ, ludzie. Rozumiecie? Ja tutaj jestem, èeby wam przy pomocy Boskiego daru pomåc zyskiwaá dusze dla Chrystusa, rozumiecie. Rozumiecie? Nie gra roli^ Chrzcijcie w swåj sposåb. Lecz potem, kiedy to przyjdzie^ 86 Naturalnie, nazywano mnie juè wszystkim moèliwym. Nazywano mnie juè _ nie wiem, ilu råènymi okreæleniami, gdziekolwiek, od Éucieleænionego syna Boèego” aè do Édiabãa.” To siâ zgadza, wszystkim moèliwym. Lecz, mimo wszystko jestem waszym bratem, wspåãobywatelem Krålestwa Boèego, i pracujâ razem z wami wszystkimi dla tego Krålestwa. I to jest prawdà. 87 Teraz, o ile siâ zgodzicie i uwaèacie, èe mamy dosyá czasu, chciaãbym wam opowiedzieá, jak dyskutowaliæmy o tym. Czy siâ zgadzacie, bracia _ tylko na chwilkâ? [Kaznodzieje måwià: 14 MÅWIONE SÃOWO ÉKontynuuj. Oczywiæcie.” _ wyd.] Brat, brat Ness i ci inni^ W porzàdku. Byá moèe, èe wam to trochâ pomoèe. Pomoèe wam to poniekàd zrozumieá tà sprawâ. 88 Zanotowaãem tutaj niektåre z tych spraw, ktåre sobie pamiâtaãem. Rozpoczâão siâ to tam. A wiâc, oni mi postawili pytanie, co ja myælâ o Étråjcy” _ czy wierzâ, èe istnieje Étråjca” Boga? 89 Otåè, bracia, kiedy podchodzimy do tego, mam nadziejâ, èe kiedy zakoäczâ, bâdziemy tymi samymi braámi, jakimi zawsze byliæmy. Rozumiecie? Lecz odczuwam, èe jestem dãuènikiem wobec was pod tym wzglâdem, bo wasi ludzie przychodzà na moje zgromadzenia, a ja bym oczywiæcie nie chciaã wprowadziá kogoæ w bãàd i odesãaá go z powrotem. 90 Zawsze måwiãem ludziom, ktårzy mi stawiali pytania nie dotyczàce tego, co gãosiãem na podium^ A tutaj jest måj sekretarz, i tak dalej. Jeèeli mi zadajà pytanie: ÉJak siâ przedstawia ta sprawa, wzglâdnie tamta sprawa?” 91 Powiedziaãem: ÉZapytajcie o to waszego pastora, widzicie. Bowiem jeæli on doprowadziã was tak daleko, èe otrzymaliæcie Ducha Æwiâtego, to on was poprowadzi dalej, rozumiecie. Widzicie wiâc, zapytajcie waszego pastora.” Bowiem takie maãe sprawy, jak ta, sà powodem zamieszania i dlatego ja usuwam siâ od tego, rozumiecie. 92 Otåè, byão mi powiedziane, èe zwalczam organizacje. Nuèe, ja ich nie zwalczam. Myælâ, èe organizacje sà wspaniaãe, lecz kiedy system waszej organizacji zaczyna siâ korumpowaá, to ja jestem przeciw temu. Rozumiecie? Bez wzglâdu na to czy to sà unitarianie, czy trynitarianie, lub ktokolwiek to jest; tu chodzi o system; mianowicie kiedy dojdziecie do tego, wiecie, èe powiecie: ÉMy jesteæmy Zborami Boèymi.” ÉDobrze, a kto jest po drugiej stronie ulicy?” 93 ÉO, to sà nasi bracia. Oni siâ nazywajà _ nazywajà siâ Zjednoczonymi Zielonoæwiàtkowcami.” ÉDobrze, a kto jest znåw tam?” 94 ÉO, sà to stanowczy bracia. O, my jesteæmy wspaniaãymi braámi. Mamy cudownà spoãecznoæá jedni z drugimi.” ÉO, czy wszyscy wierzycie w to samo?” ÉO, tak, wierzymy.” ÉNuèe, dobrze, a co was czyni takimi?” 95 ÉOtåè, ci bracia chrzczà w ten sposåb. A tamci chrzczà w ten sposåb, twarzà do przodu. A ci znåw chrzczà^” 96 Spotkaãem siâ z tym w Poãudniowej Afryce, bracie. Pytali mnie odnoænie tego. Jedna grupa chrzci trzy razy twarzà do przodu. A inna grupa chrzci trzy razy twarzà do tyãu. I oni rzekli^ Ja powiedziaãem: ÉSkàd to wziâliæcie?” WYJAÆNIONE BÅSTWO 15 97 Jeden z nich powiedziaã: ÉKiedy On umarã, Biblia måwi, èe On pochyliã siâ do przodu” _ powiedziaã on _ Éi dlatego powinniæmy zanurzaá ich do przodu.” 98 A ja powiedziaãem tej innej grupie: ÉDobrze, a co wy?” On powiedziaã: ÉCzy pogrzebaãeæ kiedykolwiek zmarãego twarzà na dåã?” 99 Otåè, i czy wiecie co siâ staão? Oni siâ rozdzielili i uczynili dwie grupy, dwie organizacje. O ãaski, bracia! Tego wãaænie pragnie diabeã. Tego on wãaænie chce. Tak. Zastanåwcie siâ^ 100 Widzimy zatem, èe to nie jest Apostolska Misja Wiary, ani Zielonoæwiàtkowe Zbory na drugiej stronie. To nie to. W obu grupach sà zacni ludzie, podobnie jak tutaj. Lecz, widzicie, chodzi o ich system. 101 Jest to tak, jak w przypadku katolika, jak juè czâsto mawiaãem. Jeèeli on jest katolikiem, a polega na Chrystusie, jeæli chodzi o zbawienie, to on jest zbawiony. Na pewno, to siâ zgadza. Jeèeli on polega na koæciele, to jest zgubiony. A kaèdy z was zielonoæwiàtkowych braci wie, èe jeæli patrzymy na zielonoæwiàtkowy koæciåã, aby nas zbawiã, to Éjesteæmy najnâdzniejszymi spoæråd ludzi,” to prawda, poniewaè jesteæmy zgubieni. To siâ zgadza. 102 Lecz jeæli podnosimy nasze oczy na Jezusa Chrystusa, to jesteæmy zbawieni _ Éprzez twojà wiarâ” (w co?) w to dokonane dzieão. Lecz te maãe ludzkie wytwory i odgaãâzienia _ to nie ma wielkiego znaczenia. 103 Zatem, powiedziaãem bratu Scism i bratu Ness: ÉAby daá odpowiedç na wasze pytanie” _ powiedziaãem _ Énie stojâ po stronie èadnego z was, bracia. I wiem, èe jak dãugo siâ sprzeczacie, to siâ obaj mylicie. Rozumiecie? Bowiem ja bym siâ raczej myliã w mojej nauce, a byã w porzàdku w moim sercu, niè byã poprawny w mojej nauce, a myliãbym siâ w moim sercu.” Widzicie? Powiedziaãem: ÉMimo wszystko chodzi o stan waszego serca.” 104 Zastosowaãem to w praktyce, aby siâ o tym przekonaá: mianowicie, jeæli jakiæ czãowiek, bez wzglâdu na to, co on czyni, jak bardzo siâ odråènia i co måwi o mnie, jeæli w moim sercu, nie tylko z poczucia obowiàzku, lecz z mego serca nie mogâ miãowaá tego czãowieka, tak samo jak kogokolwiek innego, wtedy wiem, èe tutaj wewnàtrz jest coæ zãego, rozumiecie. To siâ zgadza, bowiem nie zaleèy na tym, czy on^ 105 Niedawno przyszedã prosty brat z niewielkiego Koæcioãa Chrystusa. I ach, on powstaã i powiedziaã: ÉTen facet to diabeã.” Widzicie? On powiedziaã: ÉOn måwi o Duchu Æwiâtym.” On powiedziaã: ÉNie ma takiej rzeczy. Oni _ otåè, 16 MÅWIONE SÃOWO tylko dwunastu apostoãåw otrzymaão Ducha Æwiâtego. A Boskie uzdrowienie byão dane tylko tym dwunastu apostoãom.” I måwiã tak dalej okoão påã godziny. 106 A ja powiedziaãem: ÉChwileczkâ tylko, bracie. Uwaèam, èe powinieneæ mi po prostu daá moèliwoæá, aby To obroniá, rozumiesz.” Powiedziaãem: ÉTy rzekãeæ, èe måwisz tam, gdzie måwi Biblia, a milczysz tam, gdzie Ona milczy.” A on powiedziaã: ÉTak czynimy.” 107 Powiedziaãem: ÉNuèe, ty powiedziaãeæ, èe byão tylko dwunastu apostoãåw, ktårzy przyjâli Ducha Æwiâtego. Biblia måwi: ,W gårnym pokoju byão stu dwudziestu, kiedy przypadã Duch Æwiâty _ razem z niewiastami.’ I czy byæ mi chciaã powiedzieá, iè myælisz, èe Paweã nie miaã Ducha Æwiâtego? On go otrzymaã po dãugim czasie, widzisz. A ty powiedziaãeæ, èe dar uzdrawiania byã dany tylko dwunastu apostoãom. Szczepan poszedã do Samarii kilka dni påçniej, a on nie byã jednym z dwunastu. On nawet nie byã kaznodziejà. On byã diakonem, a udaã siâ do Samarii i wypâdzaã diabãy.” Ja powiedziaãem: ÉO, bracie!” I nastaãa cisza _ on musiaã o tym rozwaèaá. 108 A kiedy siâ to skoäczyão, powiedziaãem: ÉLecz ja ci przebaczam, èe mnie nazwaãeæ diabãem. Wiem bowiem, èe tego tak nie myælaãeæ.” 109 A potem, kiedy skoäczyã, podszedã do mnie. Rzekã: ÉMogâ powiedzieá tylko jedno. Ty masz Ducha Chrystusowego.” 110 Ja powiedziaãem: ÉZatem, bracie, czym jestem _ z diabãa, czy z Chrystusa?” Widzicie? Widzicie? 111 Lecz ja wam o tym måwiâ, widzicie, bowiem ten czãowiek _ on mågã powiedzieá, èe ja go miãowaãem; bez wzglâdu na to, èe on siâ nie zgadzaã ze mnà i zbesztaã mnie okropnie. On^ 112 Jestem myæliwym i przez caãe èycie miaãem do czynienia z dzikimi zwierzâtami. A ludzie måwili: ÉJak^” Pewnego razu musiaãem zabiá niedçwiedzia noèem, rozumiecie. Måwili: ÉTy siâ go nie baãeæ?” 113 Ja powiedziaãem: ÉNie. Gdybym siâ go baã, to on by zabiã mnie, rozumiecie.” 114 Lecz, widzicie, nie moèna mydliá ludziom oczu. Oni wiedzà, czy siâ ich boisz, czy nie. Jeèeli siâ boisz konia, patrz, co on uczyni _ potratuje ciâ. Rozumiesz? Wiâc jeæli siâ boisz^ Nie moèesz tylko bluffowaá kogoæ. Musisz to rzeczywiæcie posiadaá. A tak samo ma siâ sprawa z szatanem. 115 Tak samo dzieje siâ miâdzy ludçmi. Musisz miãowaá ludzi. Nie moèesz im tylko mydliá oczu. Musisz mieá miãoæá, inaczej gdzieæ pokaèesz swoje kolory, rozumiesz. To siâ zgadza. Musisz rzeczywiæcie miãowaá ludzi i oni poznajà, èe ich miãujesz. Rozumiecie, coæ to ma do siebie. WYJAÆNIONE BÅSTWO 17 116 A niedawno, kilka dni temu, ten czãowiek zatelefonowaã mojej èonie i powiedziaã: ÉCzy jest Brat Branham?” Ona rzekãa: ÉNie.” 117 On powiedziaã: ÉOtåè, muszâ powiedzieá jedno. Ja siâ nie zgadzaãem z nim, jeæli chodzi o teologiâ, ale muszâ przyznaá, èe on jest sãugà Chrystusowym.” 118 Dobrze, a potem, zanim odjechaãem, posãaã mi list i powiedziaã: ÉPrzyjadâ, skoro tylko wråcisz. Pragnâ tego chrztu Duchem Æwiâtym, o ktårym måwisz.” 119 Widzicie wiâc, do czego by doszão, gdybyæ miaã^ Gdybym ja miaã takie uczucie, èe bym powiedziaã: ÉNo wiesz, tam nie ma niczego dla ciebie. Twoja stara denominacja nie jest dobra i wy wszyscy w Zborze Chrystusowym nie jesteæcie dobrzy. Wy nie jesteæcie dobrzy. Wy, wy jesteæcie diabãami.” Nigdy bym nie pozyskaã tego czãowieka. A gdybym mu powiedziaã, èe go miãujâ, a nie myælaãbym tego szczerze w moim sercu, on by to zaraz poznaã. Oto, na czym to polega. Musicie to myæleá szczerze w waszym sercu. 120 A tak jest podczas tych wieczoråw, kiedy przychodzâ na podium posãugujàc siâ darem rozråèniania, rozumiecie. Ja nie myælâ o tym. Po prostu nie spoèywam pokarmu w czasie obiadu; poszczâ i modlâ siâ, i pozostajâ w pokoju. Bowiem On mi obiecaã, èe On tego dokona. I dlatego przychodzâ tutaj bez cienia wàtpliwoæci, bowiem On obiecaã, èe to bâdzie czyniã. Dlatego, widzicie, måj^ Ja wiem, èe moim motywem jest (co?), moim celem jest (co?) _ wspieranie Krålestwa Boèego. 121 Jeæli ktoæ idzie w tym kierunku, czy w tamtym kierunku, do jakiegokolwiek koæcioãa on chodzi; skoro on przychodzi do Chrystusa, to nie ma dla mnie znaczenia. Tak odczuwam w moim sercu. Rozumiecie? I bez wzglâdu na to, czy påjdziemy i przyãàczymy siâ do Zboru Chrystusowego, to jest po prostu w porzàdku. To jest znakomite. Jeèeli on^ Dla mnie nie ma znaczenia, do jakiego koæcioãa on siâ przyãàczy. Lecz jeèeli mi siâ uda pozyskaá jego duszâ dla Chrystusa, to jest najwaèniejsze. 122 Powiedziaãem: ÉBracie Ness, nie chcâ siâ odråèniaá^” Ja wam to teraz przedstawiâ. Czy mogâ siâ tym posãuèyá, bracie? [Brat odpowiada: ÉOczywiæcie” _ wyd.] Ja powiedziaãem: ÉPragnâ to powiedzieá i wyjaæniá.” A przy tym byá moèe måwiâ do was braci tutaj. Nuèe, nie wspominajcie o tym w swoich zborach. A jeæli chcecie i okaèecie mi èyczliwoæá, pozwålcie mi po prostu, èebym byã waszym bratem, rozumiecie. A ja, jeèeli siâ mylâ, to mi wybaczcie. Pragnâ wam jednak wyjaæniá, ze wzglâdu na to, èe tutaj tego poranka siedzà obie grupy, zaråwno unitarianie, jak i Zbory Boèe, råwnieè z wyznania trynitarian. 18 MÅWIONE SÃOWO 123 Pragnâ teraz powiedzieá nastâpujàce orzeczenie. Pragnâ powiedzieá, èe uwaèam, iè obydwie strony sà w bãâdzie, jak dãugo argumentujà miâdzy sobà, bowiem ich motywy sà zãe. A jak dãugo wasze motywy sà zãe, to bez wzglâdu na to, jaki jest wasz cel _ jeæli wasze motywy, odnoszàce siâ do tego celu sà zãe, nigdy to nie bâdzie dziaãaá. [Brat Branham stuka w kazalnicâ czterokrotnie _ wyd.] To siâ zgadza. 124 Otåè, niektårzy ludzie powiedzieli: ÉBracie Branham, ty naleèysz do ÉJesus Only.” Pragnâ powiedzieá, èe to jest pomyãka. Ja nie naleèâ do ÉJesus Only.” 125 Ktoæ måwi: ÉBracie Branham, czy jesteæ trynitarianinem?” O nie. Ja nie jestem trynitarianinem. Jestem chrzeæcijaninem. Rozumiecie? Ja _ ja _ ja nie^ Sãowo trynitarianin nie jest nawet wspomniane w Biblii _ sãowo Étråjca.” Ja nie wierzâ, èe istniejà trzej indywidualni Bogowie. 126 Ja wierzâ, èe istnieje jeden Båg w trzech urzâdach: Ojciec, Syn, Duch Æwiâty. Wãaænie dlatego mamy polecenie chrzciá w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego. Ja wierzâ, èe to jest Båg znièajàcy siâ ãaskawie do naszego poziomu, schodzàcy w dåã. 127 Otåè, Båg, kiedy zjawiã siâ czãowiekowi po raz pierwszy, byã w postaci Sãupa Ognia. Wy w to wierzycie, nieprawdaè? Kaèdy czytelnik Biblii wie, èe tym Sãupem Ognia, ktåry byã na pustyni, byão Logos, èe to byã Anioã Przymierza, ktårym byã Chrystus. 128 Bowiem On powiedziaã ^?^ Ja myælâ, èe to jest w ew. Jana 6, gdzie On rzekã: ÉZanim byã Abraham, JAM JEST.” On byã tym ÉJAM JEST.” 129 Tak, byã to Båg, æwiâty; mianowicie gdyby siâ czãowiek dotknàã tej gåry, musiaãby umrzeá, rozumiecie. Dobrze. Nuèe, ten sam Båg pråbowaã przedostaá siâ z powrotem do Swego stworzenia, ktåre On stworzyã. On nie mågã teraz zblièyá siâ do nich, poniewaè oni byli grzeszni, a krew kozãåw i owiec nie usunâãa nigdy grzechu. My to wiemy. Ona tylko przykryãa grzech. 130 Lecz potem ten sam Båg, ktåry byã Sãupem Ognia, staã siâ ciaãem _ poprzez Swego Syna, i przebywaã w ciele imieniem Pan Jezus Chrystus. Biblia måwi: ÉW Nim przebywa peãnoæá Båstwa cieleænie.” A Jezus powiedziaã w _ tak, w 1. Tymot. 3, 16: ÉZaprawdâ wielka jest tajemnica poboènoæci.” A jeèeli oni uwaèali jà za wielkà, patrzcie, co my uczynimy, rozumiecie? ÉZaprawdâ wielka jest tajemnica poboènoæci, albowiem Båg zamanifestowaã siâ w ciele, ukazaã siâ anioãom i wziâty jest w gårâ do Chwaãy,” i tak dalej. Nuèe, On powiedziaã Tomaszowi w ew. Jana 14.: ÉKiedy widziaãeæ Mnie, widziaãeæ Ojca, wiâc dlaczego måwisz: ,Pokaè nam Ojca’?” Biblia måwi, èe ÉBåg byã w Chrystusie jednajàc æwiat z Samym Sobà.” WYJAÆNIONE BÅSTWO 19 131 Zatem Båg nie moèe byá trzema ludçmi, trzema Bogami. Ani Jezus nie moèe byá Swoim Wãasnym Ojcem, w jednym. Rozumiecie? Widzicie zatem, èe obydwa poglàdy sà z gruntu bãâdne. 132 Jeèeli zwråcicie teraz uwagâ, nie ma takiego miejsca^ Gdybyæmy mieli trzech Bogåw, bylibyæmy poganami. Otåè, my to wiemy. 133 Tak jak ten Èyd, ktåry mi powiedziaã pewnego razu, kiedy rozmawiaãem z nim: ÉKtåry z nich jest waszym Bogiem? Ktåry jest waszym Bogiem: Ojciec, Syn, czy Duch Æwiâty? Ktåry jest waszym?” A ja powiedziaãem: ÉNo wiesz, nie ma trzech Bogåw.” 134 On powiedziaã: ÉTy nie moèesz rozciàá Boga na trzy sztuki i podaá Go Èydowi.” Ja powiedziaãem: ÉO nie.” Powiedziaãem^ 135 Kiedy John Rhyn zostaã uzdrowiony z ælepoty tam w Fort Wayne, wy wiecie, a ten rabbi tam w Mishawa-, wzglâdnie w Fort Benton Harbor. On powiedziaã: ÉNie moèesz rozciàá Boga na trzy sztuki i podaá Go Èydowi.” 136 Ja powiedziaãem: ÉOczywiæcie, èe nie. Nie czyniâ tego.” Rzekãem: ÉRabbi, czy by ci byão trudno uwierzyá prorokom?” On powiedziaã: ÉNie.” 137 Ja powiedziaãem: ÉU Izajasza 9. 6, kto to byã, o ktårym tutaj jest powiedziane: ,Dzieciâ narodzião siâ nam, Syn dany jest nam, i bâdzie nazywany Radnym, Bogiem Mocnym, Ksiâciem Pokoju’?” On powiedziaã: ÉTo byã Mesjasz.” Ja powiedziaãem: ÉZatem rabbi, w jakim stosunku bâdzie Mesjasz do Boga?” On powiedziaã: ÉOn bâdzie Bogiem.” 138 ÉTo wãaænie myælaãem.” Rozumiecie? Widzicie teraz, èe to siâ dokãadnie zgadza. Oto, czym On jest. Dalej powiedziaãem: ÉPowiedz mi teraz, w czym Jezus nie dopisaã, èeby dokãadnie wypeãniá to, co prorok powiedziaã o Nim.” I on zaczàã pãakaá i chodziã wokoão. Ja powiedziaãem: ÉPrzez Tego John Rhyn ma swåj wzrok.” Rozumiecie? A on powiedziaã: ÉBåg nie ma syna, èadnà miarà!” 139 Ja powiedziaãem: ÉWielki Jahwe zacieniã kobietâ,” jak o Nim powiedziaã prorok, i stworzyã komårkâ Krwi. A przez tà komårkâ Krwi przyszão na æwiat ciaão Chrystusa. 140 ÉSpåjrz do Starego Testamentu, rabbi” _ powiedziaãem _ Ékiedy czãowiek poszedã, aby zãoèyá ofiarâ, wziàã baranka. On wiedziaã, èe przestàpiã przykazania Boèe, wiâc wziàã baranka. 20 MÅWIONE SÃOWO Wyznaã swoje grzechy, a ten baranek zostaã uæmiercony. Podczas gdy^ Poãoèyã swoje râce na tego baranka, wyznawaã, èe wie, iè powinien umrzeá za swåj grzech, lecz baranek zajàã jego miejsce. Ta komårka krwi zostaãa przerwana; on trzymaã swojà râkà tego maãego baranka, dopåki nie odczuã, èe èycie wyszão z niego i baranek zesztywniaã. Naturalnie, potem kapãan wylaã tà krew na ogieä _ na spièowy oãtarz sàdu.” 141 Potem powiedziaãem: ÉNastâpnie ten czãowiek wyszedã stamtàd, wiedzàc, èe baranek zajàã jego miejsce, lecz on odszedã z tà samà poèàdliwoæcià, jakà miaã, kiedy tam przyszedã, rozumiecie, bowiem ta ofiara nie potrafiãa usunàá grzechu. Rozumiecie? Lecz wåwczas _ w tym wypadku: ,Kiedy czciciel zostaã raz oczyszczony, miaã sumienie wolne od grzechu.’ Ta ofiara byãa wåwczas przynoszona corocznie.” Powiedziaãem: ÉLecz obecnie _ w tym czasie, kiedy czciciel zostanie raz oczyszczony, jego sumienie nie jest juè wiâcej obciàèone przez grzech.” Poniewaè^ 142 ÉSpåjrz, rabbi. W hemoglobinie, to maleäkie èycie ma swåj poczàtek w komårce, ktåra przejdzie z pãci mâskiej do èeäskiej. Ona produkuje jajko. Kurka moèe zãoèyá jajko, ale jeæli nie byãa z kogutkiem, nic siâ z niego nie wylâgnie.” 143 I powiedziaãem dalej: ÉZatem Båg, Ten najwiâkszy, ktåry napeãnia caãà przestrzeä i czas, staã siâ jednym malutkim zarodkiem w ãonie kobiety.” I dalej måwiãem: ÉJeæli jesteæmy dzisiaj zbawieni^ Jezus nie byã ani Èydem ani poganinem, bowiem jajko produkuje tylko ciaão. Krew zawieraãa Èycie. Zatem my _ my jesteæmy^ Biblia måwi, èe: ,Jesteæmy zbawieni Boèà Krwià.’ Widzicie, On nie byã ani Èydem, ani poganinem; On byã Bogiem. Dlatego kiedy przyjdziemy do oãtarza i wãoèymy we wierze nasze râce na Jego gãowâ, odczuwamy, jak On zostaã starty i jak umieraã na Golgocie, i wyznajemy nasze grzechy, èe postâpowaliæmy çle, a On umarã na naszym miejscu! 144 ÉWidzisz zatem” _ powiedziaãem _ Ékrew tego baranka nie mogãa przejæá z powrotem na niego, ta krew, ktåra^ Komårka zostaãa starta i to èycie, ktåre z niej wyszão _ podczas przerwania tej komårki krwi baranka, nie mogão przejæá z powrotem na czciciela, poniewaè to byão èycie zwierzâce; ono by siâ nie zgodzião z èyciem ludzkim. 145 ÉLecz tym razem, gdy ta komårka Krwi zostaãa starta, nie byã to tylko czãowiek. Byão to Boèe Èycie, ktåre z niej wyszão. A kiedy czciciel kãadzie we wierze swoje râce na Syna Boèego i wyznaje swoje grzechy, nie èycie jakiegoæ czãowieka, lecz Boèe Èycie wchodzi z powrotem do tego czãowieka, a jest to Èywot Wieczny. Sãowo ,Zoe’ przetãumaczone oznacza ,Wãasne Èycie Boga.’ On powiedziaã, èe nam da ,Zoe’ _ Èywot Wieczny i teraz jesteæmy synami i cårkami Boèymi. Tutaj to macie.” WYJAÆNIONE BÅSTWO 21 146 Powiedziaãem: ÉNuèe, co to jest? Jest to Båg znièajàcy siâ ãaskawie.” On przyszedã; najpierw nie mågã siâ Go dotknàá èaden czãowiek, poniewaè czãowiek zgrzeszyã. Potem przyszedã On w ciele, by éskosztowaá grzechu, by wziàá grzech na siebie.’ Widzicie, On _ jedynà rzeczà, ktårà mågã Båg uczyniá, by byá sprawiedliwym, byão uczyniá to w ten sposåb.” 147 Na przykãad, gdybym miaã tego poranka takà wãadzâ jurysdykcyjnà nad tymi sãuchaczami, jakà ma Båg nad ludzkà rasà, i powiedziaãbym: ÉPierwszy czãowiek, ktåry spojrzy na ten sãup, umrze,” a Tommy Hicks spojrzaãby na niego? Otåè, na przykãad, wziàãbym Carl-^ ÉBracie Carlson, ty umrzesz zamiast niego.” To by nie byão sprawiedliwe. Albo gdybym powiedziaã: ÉBracie Leo, ty jesteæ moim sekretarzem; umrzesz zamiast niego.” To by nie byão sprawiedliwe. ÉBilly Paulu, måj synu, ty umrzesz zamiast niego.” To niesprawiedliwe. Byãbym sprawiedliwy tylko wtedy, gdybym sam zajàã jego miejsce. 148 A to wãaænie uczyniã Båg. On, Båg, jest Duchem. A On stworzyã^ On, On zmieniã Swojà rolâ. Ludzie powinni siâ nad tym zastanowiá, kiedy pomyælà o maãym Jahwe. On mågã przyjæá jako zupeãnie dorosãy czãowiek, lecz On przyszedã do èãåbka, znajdujàcego siâ nad kupà gnoju. Maãy Jahwe, pãaczàcy jak dziecko. Maãy Jahwe, bawiàcy siâ jak chãopiec. Maãy Jahwe stolarz _ jako robotnik. Maãy Jahwe w wieku kilkunastu lat. Jahwe, ktåry zawisã miâdzy niebem i ziemià, z plwocinami pijakåw, z ælinami i plwocinami èoãnierzy na Swojej twarzy. Jahwe, umierajàcy za Swoje dzieci. Jahwe, umierajàcy, aby dokonaá odkupienia; nie inna osoba, lecz Sam Båg! Widzicie, Båg, byã to Jego urzàd. Dlaczego? On pråbuje wejæá z powrotem do serca czãowieka. 149 Tam nie moglibyæmy siâ Go dotknàá. Tutaj dotykaliæmy siâ Go naszà râkà. Nuèe, co On uczyniã, ofiarujàc to ciaão? On siâ staã Jahwe w nas. My jesteæmy czâæciami Jego. W Dniu Piâádziesiàtym Sãup Ognia zapãonàã i rozdzieliã siâ, i jâzyki Ognia odpoczâãy na kaèdym z obecnych, pokazujàc, èe Båg rozdzieliã Samego Siebie pomiâdzy Swåj Koæciåã. 150 Zatem, bracia, gdybyæmy siâ tylko mogli zebraá razem i poãàczyá To w jednà caãoæá! Kiedy zbierzemy siâ razem, to mamy Jahwe w caãej peãni. Lecz jak to moèemy osiàgnàá, kiedy ten måwi w jâzykach, tamten ma chrzest; potem ten jâzyk Ognia powstrzymujemy unoszàcy siâ tam. A tamten? Poãàczmy To razem. 151 Kiedy Båg zstàpiã w Dniu Piâádziesiàtym, Biblia måwi, èe ÉJâzyki Ognia odpoczâãy na kaèdym z nich.” A oni^ ÉJâzyki, podobne do Ognia” _ pãomyki. Byã to ten Sãup Ognia, ktåry siâ rozdzieliã i podzieliã Samego Siebie miâdzy ludzi, abyæmy byli braámi. ÉW tym dniu poznacie, èe Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie; Ja w was, a wy we Mnie.” A my _ my jesteæmy jedno. My jesteæmy jedno _ nie rozdzieleni. 22 MÅWIONE SÃOWO 152 Otåè, Jahwe, Båg Tutaj w gårze, nie mågã mieá kontaktu z ludzkà rasà ze wzglâdu na Swoje wãasne prawo æwiàtobliwoæci. Jahwe _ Båg staã siâ za nas grzechem i zapãaciã tà cenâ, èeby ten sam Jahwe _ Båg mågã przyjæá i èyá w nas. Båg ponad nami, Båg z nami, Båg w nas. Nie trzej Bogowie _ Jeden Båg! Profesorzy wpadajà w obãâd, pråbujàc tego dociec. Jest to _ jest to objawienie. Musi wam to zostaá objawione. 153 Zatem, jeæli chodzi o chrzest, nuèe, wielu ludzi^ Otåè, wy to musicie uczyniá, bracia. Wzglâdnie sprawa ma siâ tak, jak powiedziaãem bratu Scism i bratu Ness, èe jeæli^ Powstaãa dyskusja. A kaèdy _ wielu z was uczonych tutaj jest bardziej zdolnych, niè ja; lecz ja studiowaãem wiele na ten temat. Czytaãem Przednicejskich Ojcåw, Sobår Nicejski i wszystkich historykåw, itd. 154 Ta sporna kwestia powstaãa na Soborze Nicejskim. Obrady obu stron speãzãy na niczym; katolicki koæciåã zajàã skrajne stanowisko trynitarian, a ci inni zajâli stanowisko unitarian i obie strony odeszãy. To siâ dokãadnie zgadza, poniewaè czãowiek musiaã odnoænie tego coæ uczyniá. 155 Musicie pozwoliá Bogu, èeby to uczyniã, a nie jest potrzebne, èebyæmy to my pråbowali zrozumieá. Bàdçmy braámi. Idçmy tylko naprzåd i pozwålmy Bogu uczyniá to, co On ma w zamiarze czyniá. Jeæli On jest nieskoäczony i wie o wszystkim, i przepowiedziaã koniec juè przed poczàtkiem, jak my moèemy uczyniá coæ w tej sprawie? Poruszajmy siâ tylko naprzåd. To jest ta droga. Dotrzymujmy tylko kroku naszemu wielkiemu Jozuemu, jak powiedziaãem ubiegãego wieczora. 156 Spåjrzcie wiâc, jeæli istniejà trzej Bogowie^ Pragnâ wam tylko pokazaá, jak to jest æmieszne. Jeæli istniejà trzej Bogowie, to Jezus byã Swoim Wãasnym Ojcem^ Jezus nie mågã byá Swoim Wãasnym Ojcem, bâdàc jednym. A jeèeli sà trzej, to On nie narodziã siâ dziewiczo. Zatem, ilu^ [Brat Branham przedstawia to, posãugujàc siâ trzema przedmiotami _ wyd.] Chcâ powiedzieá, èe to jest Båg Ojciec, to jest Båg Syn; a to jest Båg Duch Æwiâty. 157 Teraz do was _ råènych braci tutaj, obserwujcie to tylko przez chwilâ, a zobaczycie, na co pragnâ wskazaá. Modlâ siâ, èeby wam to Båg pozwoliã zrozumieá. Nuèe, spåjrzcie, wy obaj wierzycie w to samo, lecz dostaã siâ miâdzy was diabeã i uczyniã z powodu tego miâdzy wami rozbicie. Jest to dokãadnie ta sama rzecz i ja wam to udowodniâ z pomocà Boèà, i przy pomocy Boèej Biblii. Jeèeli to nie jest zgodne z Biblià, to tego nie przyjmujcie. To siâ zgadza. 158 Lecz przypatrzcie siâ teraz. [Brat Branham przedstawia to, posãugujàc siâ trzema przedmiotami _ wyd.] To jest (co?) Båg WYJAÆNIONE BÅSTWO 23 Ojciec; to jest Båg Syn; to jest Båg Duch Æwiâty. Dobrze, zatem, zatrzymajmy siâ teraz na chwilâ, kiedy rozkãadam tutaj te trzy: Boga Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego. 159 Och, chyba nie bâdâ miaã dosyá czasu, by to przedstawiá, ja^ [Bracia måwià: ÉMåw dalej! Kontynuuj! _ wyd.] Lecz, rozumiecie, dobrze, bâdâ siâ æpieszyã _ tak szybko, jak tylko potrafiâ. Wybaczcie mi, moi bracia, lecz ja _ ja _ ja nie miaãem sposobnoæci måwiá do was, a pragnâ to uczyniá. 160 A zatem spåjrzcie; Båg Ojciec, Syn, Duch Æwiâty. Nuèe, Kto byã Ojcem Jezusa Chrystusa? Ojcem Jezusa Chrystusa byã Båg. Wszyscy temu wierzymy. Czy to prawda? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] W porzàdku. 161 Nuèe, kiedy weçmiemy Mateusza 28. 19, gdzie Jezus powiedziaã: ÉIdçcie wiâc i nauczajcie wszystkie narody, chrzczàc je w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Za dziesiâá dni Piotr powiedziaã: ÉPokutujcie i dajcie siâ ochrzciá w Imiâ Pana Jezusa Chrystusa.” Pozornie jest gdzieæ tutaj oczywista sprzecznoæá. Nie pozwålmy zatem^ tutaj jest^ 162 Kaèdy æwiadczyã i tym podobnie. Tutaj to jest. Oto moje wierzenie i przedkãadam wam je po prostu, bracia. Ja tego nie måwiâ za innymi kazalnicami; kãadâ wam to na serce. Pragnâ wam jednak pokazaá, co widzâ na obu stronach, èeby wam to objawiã Duch Æwiâty, rozumiecie. 163 Zatem, ew. Mateusza 28. 19; a jeæli Mateusz 28. 19. jest w sprzecznoæci do Dz. Ap. 2. 38, to w Biblii jest sprzecznoæá i Ona nie jest warta tego papieru, na ktårym jest napisana. 164 Jeæli zwråcicie teraz uwagâ, w ew. Mateusza w 16. rozdz. Jezus podaã Piotrowi objawienie i daã mu klucze. 165 Pamiâtajcie zatem, Biblia nie zostaje objawiona przy pomocy teologii jakiegoæ systemu ludzkiego pochodzenia. Tak nie jest. Jest to objawienie. 166 Pragnâ zaznaczyá, èe to byão objawienie _ od poczàtku. Dlaczego Abel ofiarowaã Bogu doskonalszà ofiarâ niè Kain? ÉZostaão mu to objawione,” èe to nie byãy brzoskwinie i jabãka, i pomaraäcze, i jabãka. Jeèeli jabãka sprawià, èe kobiety uæwiadomià sobie swojà nagoæá, to im raczej znowu podajmy jabãka, bracie. Czy tak nie sàdzicie? Otåè, moèe to brzmi æwiâtokradczo, ale ja tego nie chcâ tak måwiá. Lecz to nie byãy jabãka. O nie! Zatem, jeèeli tak jest, to ÉAblowi zostaão objawione,” èe on byã krwià swego ojca. Wiâc on ofiarowaã krew, bowiem takie byão objawienie. Caãa ta sprawa jest na nim oparta. 167 Spåjrzcie zatem, oto stary ciemny rybak, nie posiadajàcy nawet na tyle wyksztaãcenia^ Biblia måwi, èe on byã ciemny i nie posiadaã wyksztaãcenia. Lecz on tam staã, a Jezus zapytaã siâ: ÉZa kogo Mnie, Syna Czãowieczego, uwaèacie?” 24 MÅWIONE SÃOWO 168 ÉJeden z nich powiedziaã: ,Wiesz, ty jesteæ Mojèeszem.’ Ludzie måwià, èe jesteæ ,Mojèeszem.’ Za kogo oni^ oni måwià, a jeden powiedziaã: ,No wiesz, Ty jesteæ Jeremiaszem, albo jednym z prorokåw’ i tym, i tamtym, i jeszcze innym.” 169 On powiedziaã: ÉNie o to chodzi. Zadaãem pytanie tobie. Za kogo Mnie ty uwaèasz?” 170 A Piotr zajàã do tego wãaæciwe stanowisko i powiedziaã: ÉTy jesteæ Synem Boèym.” 171 A On powiedziaã: ÉBãogosãawiony jesteæ Szymonie, synu Jonasza.” Zwaèajcie teraz. ÉCiaão i krew nie objawiãy ci tego, ale Måj Ojciec, ktåry jest w Niebiesiech.” Rozumiecie? 172 Nuèe, zwaèajcie teraz, katolicki koæciåã måwi, èe On zbudowaã Koæciåã na Piotrze. To jest bãâdne. 173 Protestancki koæciåã måwi, èe On zbudowaã go na Sobie Samym. Lecz obserwujcie to teraz, a stwierdzicie i zobaczycie, czy tak jest. 174 On go zbudowaã na duchowym objawieniu tego, Kim On jest, rozumiecie, bowiem On powiedziaã: ÉBãogosãawionym jesteæ, Szymonie, synu Jonasza. Ciaão i krew nie objawiãy ci tego. Ja ci måwiâ _ ty jesteæ Szymon; na tej skale” _ na jakiej skale? na objawieniu _ ÉJa zbudujâ Måj Koæciåã, a bramy piekieã nie przemogà Go.” [Brat Branham trzykrotnie stuka w kazalnicâ _ wyd.] 175 Zatem, Piotr tam staã, kiedy byã cytowany Mateusz 28. Odwråciã siâ i za dziesiâá dni, posiadajàc to objawienie, chrzciã w Imiâ ÉPana Jezusa Chrystusa.” Dlaczego tak czyniã? Posiadaã objawienie od Boga; a on miaã klucze do Krålestwa, bracie. 176 Moèe was teraz zraniâ przez chwilâ, jednà czâæá z was, lecz zatrzymajmy siâ po prostu na chwilâ. W Biblii nie ma èadnego miejsca, èeby ktoæ zostaã kiedykolwiek ochrzczony w Imiâ ÉOjca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Nie ma ani jednego takiego miejsca w Piæmie Æwiâtym. A jeèeli jest, to je przedãåècie. Jeèeli je potraficie znaleçá gdziekolwiek w historii koæcioãa aè do czasu, kiedy zostaã sformowany katolicki koæciåã, chcâ, èebyæcie je przedãoèyli. Nie ma takiego miejsca; zatem to jest prawda. Lecz zaczekajcie chwileczkâ, unitarianie, tylko sekundâ. 177 Nie ma zatem takiego miejsca, gdzie^ Jeèeli ktoæ moèe mi pokazaá jeden tekst z Pisma Æwiâtego, gdzie posãuèono siâ takà ceremonià w Biblii, mianowicie w ÉOjca, Syna i Ducha Æwiâtego,” to jesteæcie zobowiàzani przyjæá i powiedzieá mi, gdzie ktoæ zostaã ochrzczony w ten sposåb. 178 A niektårzy måwià: ÉDobrze, ja przyjmâ to, co powiedziaã Jezus, nie to, co powiedziaã Piotr.” Co zrobimy, jeèeli oni byli wzajemnie w sprzecznoæci? Jeèeli to nie jest wszystko Båg, to ktåra czâæá Biblii jest poprawna? WYJAÆNIONE BÅSTWO 25 179 Musi siâ to wszystko pokrywaá i zgadzaá siâ razem, a to jest moèliwe tylko dziâki objawieniu od Boga. Nasze szkoãy nie bâdà tego nigdy uczyá. Tu chodzi o objawienie, mianowicie ty To musisz zrozumieá. 180 Bowiem jeæli ci dwaj mâèowie byli w sprzecznoæci, jeden wzglâdem drugiego, to jakiego rodzaju Bibliâ czytamy? Jak mogâ wiedzieá, czy Jan 14. jest poprawnie, czy nie? Jak mogâ wiedzieá, czy Jan 3. jest poprawnie, czy nie? Jak, jak, jak to mogâ wiedzieá? Widzicie? 181 Lecz wierzyá w Boga mogâ jedynie wtedy, kiedy wiem, èe ta Biblia jest poprawna, a ja wierzâ, èe Ona jest poprawna, i trzymam siâ Jej æciæle. Choá Jej nie rozumiem, mimo wszystko postâpujâ wedãug Niej. 182 Lecz kiedy powstajà takie sprzecznoæci, idâ przed Boga, aby siâ tego dowiedzieá. A ten sam Anioã, ktåry siâ spotyka ze mnà podczas naboèeästwa, oraz w nocy, jest tym samym Anioãem, ktåry mnie Tego uczyã. Rozumiecie? Widzicie teraz, czy tak jest _ jak siâ to obecnie dzieje. 183 Zatem ew. Mateusza 28, 19. _ rozpatrzmy to teraz przez chwilâ. A potem mam zamiar wziàá Dz. Ap. 2, 38, wãaænie tutaj, gdzie Piotr powiedziaã: ÉPan Jezus Chrystus.” A u Mateusza jest powiedziane: ÉOjciec, Syn i Duch Æwiâty.” 184 Sãuchajcie zatem. On powiedziaã: ÉChrzcijcie je^” Nie Éw imiâ Ojca, w imiâ Syna i w imiâ Ducha Æwiâtego. On tak nigdy nie powiedziaã. Tam nie ma É w imiâ^ w imiâ^ w imiâ.” 185 On nie powiedziaã: ÉChrzcijcie je w imiona Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,” poniewaè to nawet nie brzmi rozsàdnie. 186 On powiedziaã: ÉChrzcijcie je w Imiâ (I-m-i-â) Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Czy siâ to zgadza? [Zgromadzenie måwi ÉAmen” _ wyd.] É^ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego” _ spåjnik _ Éi^ i^ i.” 187 Nie Éimiona.” Nie Éw imiâ Ojca, imiâ Syna, imiâ Ducha Æwiâtego.” Nie Éw imiona Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,” lecz Éw Imiâ” _ I-m-i-â, liczba pojedyncza _ ÉOjca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Zatem ktåre z nich jest wãaæciwym imieniem, by w nim chrzciá? Jest to jedno Imiâ. Ktåre z nich? Czy ÉOjciec” jest tym wãaæciwym imieniem, czy ÉSyn” jest wãaæciwym imieniem, wzglâdnie czy ÉDuch Æwiâty” jest wãaæciwym imieniem? 188 Gdzieæ jest to ÉImiâ.” Prawda? [Zgromadzenie: ÉAmen” _ wyd.] Dobrze, pragnâ was zatem o coæ zapytaá. Jeæli to ÉImiâ” wåwczas _ jeèeli Jezus powiedziaã: ÉChrzczàc je w Imiâ Ojca, Syna i Ducha^” Ilu z was wierzy, èe Jezus tak powiedziaã? [ÉAmen.”] To jest zgodne z Pismem Æwiâtym. Jest to w ew. Mateusza 28, 19: ÉW Imiâ Ojca, Syna^” 26 MÅWIONE SÃOWO 189 [Brat Branham widzi brak skupienia _ wyd.] Coæ jest, co my^ Nie, to znaczy, ja myælaãem^ W porzàdku. [Pewien brat måwi: ÉPrzepraszam, Bracie Branham?”] Tak. [ÉJa chcâ obråciá tà taæmâ i nie chcâ, by mi to unikão.”] W porzàdku. [Puste miejsce na taæmie.] 190 Otåè, ÉW Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Sãuchajcie teraz, bracia. Nie ma takiej rzeczy, èe ÉOjciec” to imiâ, poniewaè Ojciec nie jest imieniem. To jest tytuã. Nie ma takiej rzeczy, èe by ÉSyn” byã imieniem, bowiem Syn to tytuã. Nie ma czegoæ takiego, èe ÉDuch Æwiâty” to imiâ. On Nim jest. 191 Måwiãem o tym na æniadaniu kaznodziei pewnego poranka, a jedna kobieta bez èadnego respektu, oczywiæcie, wszystkim przerwaãa skupienie, lub coæ w tym sensie. Ona powiedziaãa: ÉChwileczkâ tylko! Przepraszam!” _ rzekãa _ ÉDuch Æwiâty to imiâ.” 192 Ja rzekãem: ÉOto, czym On jest. Ja jestem czãowiekiem, lecz moje imiâ nie brzmi ,Czãowiek.’” 193 Jest to Duch Æwiâty. To nie jest imiâ. On Nim jest. Jest to rzeczownik, naturalnie, ale to nie jest^ Jest to _ jest to^ To nie jest imiâ. 194 Zatem, jeæli On powiedziaã: ÉChrzczàc je w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,” a ani Ojciec, ani Syn, ani Duch Æwiâty nie jest imieniem, to jak brzmi to Imiâ? Pragniemy to stwierdziá. 195 Nuèe, moèemy to znaleçá wszystko tutaj na tym jednym miejscu, jeèeli tylko bâdziecie zwaèaá i _ i _ i sãuèyá teraz trochâ czasu, wzglâdnie _ chciaãem powiedzieá, zaoszczâdziá trochâ czasu. Zwråácie teraz uwagâ na to miejsce z Mateusza 28, 19. Ja nie måwiâ teraz, èe^ 196 Byá moèe tak uczyniliæcie, niektåre z was siåstr, czy z braci. Moèe pewnego dnia wziâliæcie ksiàèkâ, spojrzeliæcie na jej ostatnie kartki i powiedzieliæcie: ÉJan i Maria èyli od tego czasu szczâæliwie.” Otåè, kim sà Jan i Maria? Kim sà Jan i Maria, ktårzy èyli odtàd szczâæliwie? Jest tylko jeden sposåb, w jaki moèecie siâ kiedykolwiek dowiedzieá, kim sà Jan i Maria; mianowicie jeæli sobie ãamiecie nad tym gãowâ, wråácie na poczàtek i przeczytajcie tâ ksiàèkâ. Czy siâ to zgadza? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Wråácie na poczàtek i przeczytajcie jà, a ona wam powie, kim sà Jan i Maria. 197 Otåè, jeæli Jezus powiedziaã _ Jezus Chrystus, Syn Boèy, ktåry powiedziaã: ÉIdçcie wiâc i nauczajcie wszystkie narody, chrzczàc je w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,” a ani Ojciec, ani Syn, ani Duch Æwiâty nie jest imieniem. Zatem, jeæli sobie nad tym ãamiecie gãowâ, to przejdziemy raczej na poczàtek tej Ksiâgi. 198 Otwårzmy teraz 1. rozdziaã ew. Mateusza i rozpoczniemy tam; jest tam podana genealogia, aè do 18. wersetu. WYJAÆNIONE BÅSTWO 27 199 Zwaèajcie teraz, obserwujcie to przez chwilâ. [Brat Branham to przedstawia, posãugujàc siâ trzema przedmiotami _ wyd.] To jest Ojciec _ po mojej prawej stronie; to w ærodku to Syn; a to jest Duch Æwiâty. Zatem to tutaj jest Ojciec Jezusa Chrystusa. Czy siâ to zgadza? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Båg jest Ojcem Jezusa Chrystusa. Czy wszyscy w to wierzymy? [ÉAmen.”] W porzàdku. 200 Ew. Mateusza 1, 18. måwi: ÉA z narodzeniem Jezusa Chrystusa byão tak: Gdy matka Jego, Maria, zostaãa poælubiona Jåzefowi, okazaão siâ, èe zanim siâ zeszli, byãa brzemienna z^” 201 [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie: ÉDucha Æwiâtego.”] Ja myælaãem, èe Båg byã Jego Ojcem. [Brat Branham przerywa _ wyd.] ÉA urodzi syna i nadasz mu imiâ JEZUS^ A Jåzef, màè jej, bâdàc prawym i nie chcàc jej zniesãawiá, miaã zamiar potajemnie jà opuæciá. I gdy nad tym rozmyælaã, oto ukazaã mu siâ we ænie anioã Paäski i rzekã: Jåzefie, synu Dawidowy, nie lâkaj siâ przyjàá Marii, èony swej, albowiem to, co siâ w niej poczâão, jest z^” 202 [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie måwi: ÉDucha Æwiâtego.”] Ja myælaãem, èe Båg jest Jego Ojcem. Nuèe, czy On miaã dwåch ojcåw, bracia? [ÉNie” _ wyd.] On nie moèe mieá dwåch. Gdyby miaã, to by byã bâkartem i jaka by to byãa religia, ktårà mamy? Musicie wiâc przyznaá, èe Båg Ojciec oraz Duch Æwiâty jest tym samym Duchem. Z pewnoæcià, On jest. Oczywiæcie, jest to ten sam Duch. Myæmy to przedstawili i zrozumiewamy to. ÉA urodzi syna i nadasz mu imiâ JEZUS, albowiem On zbawi lud swåj od grzechåw jego. A to wszystko siâ staão, aby siâ wypeãnião^” 203 Ja cytujâ Pismo Æwiâte. Wy kaznodzieje wiecie, jak siâ posuwam dalej. É^ aby siâ speãnião sãowo Paäskie, wypowiedziane przez proroka: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzà mu Imiâ Emanuel, co siâ wykãada^” 204 [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie måwi ÉBåg z nami.”] ÉBåg z nami!” Czy siâ to zgadza? [ÉAmen” _ wyd.] 205 Zatem, jak brzmi Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego? [Ktoæ z braci måwi: ÉJezus Chrystus” _ wyd.] Dobrze, oczywiæcie. Wãaænie z tego powodu Piotr chrzciã ich w Imiâ ÉJezusa Chrystusa.” 28 MÅWIONE SÃOWO 206 Lecz, nie dbam o to, czy jesteæ ochrzczony w Imiâ Råèy Saroäskiej, Lilii z Doliny, Porannej Gwiazdy; to sà råwnieè tytuãy. Jeèeli twoje serce jest prawe wobec Boga, On zna twoje serce. 207 Lecz teraz _ teraz to wyraziãem. Teraz powiedziaãem^ Brat Scism powiedziaã teraz: ÉNuèe!” Oczywiæcie, pewnie, to wyglàdaão, jak by to byão od unitarian, wiâc on siâ w tym zaraz zorientowaã. 208 Powiedziaãem: ÉNuèe, pragnâ wam tutaj coæ powiedzieá.” Rozumiecie? Powiedziaãem: ÉChcâ wam teraz udowodniá, èe obaj mâèczyçni powiedzieli to samo.” 209 Mateusz powiedziaã: ÉW Imiâ Ojca.” Czy siâ to zgadza? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] W porzàdku. A Piotr powiedziaã: ÉW Imiâ Pana.” Ew. Mateusza 28, 19. måwi: ÉW Imiâ Ojca,” a Dz. Ap. 2, 38. måwi: ÉW Imiâ Pana.” Dawid powiedziaã: ÉRzekã Pan Panu memu.” Kto to byã? Ojciec i Pan to jedno i to samo imiâ. Dawid powiedziaã: ÉRzekã Pan Panu memu: Siàdç po prawicy Mojej.” Widzicie: ÉW Imiâ Ojca; w Imiâ Pana.” 210 Mateusz powiedziaã: ÉW Imiâ Syna,” a Piotr powiedziaã: ÉW Imiâ Jezusa.” Kim jest Syn? To Jezus. 211 ÉW Imiâ Ducha Æwiâtego” powiedziaã Mateusz, a Piotr powiedziaã: ÉW Imiâ Chrystusa” _ tego Logos. 212 Ojciec, Syn, Duch Æwiâty _ ÉPan Jezus Chrystus.” Patrzcie, jest to po prostu tak doskonaãe, jak tylko moèe byá. Rozumiecie? 213 Brat Scism powiedziaã mi, brat Scism, ten brat z unitarian powiedziaã: ÉBracie Branham, to siâ zgadza, ale” _ powiedziaã on _ Éto oznacza to.” 214 Ja powiedziaãem: ÉZatem, to oznacza to.” To siâ zgadza. Rozumiecie? Powiedziaãem: ÉJeèeli to oznacza to, wtedy to oznacza to. Wiâc z powodu czego siâ sprzeczacie?” 215 Ja powiedziaãem: ÉPozwålcie, èe wam coæ polecâ, bracia. Jeèeli kiedykolwiek chrzczâ kogoæ, oto, co^” 216 Powiedziaãem: ÉOtåè, tutaj jest dr Ness.” A ktoæ z was braci powiedziaã przed chwilà, èe znacie dr Nessa. 217 Dobrze, ja powiem, tutaj _ brat Hicks tutaj, on ma^ Ja myælâ, èe posiadasz promocjâ doktora. Czy siâ to zgadza? W porzàdku. 218 Powiedziaãem wiâc: ÉJeèeli dr Ness, siedzàcy tutaj^” Powiedziaãem: ÉGdybym chciaã^” Nuèe, kiedy biorâ kogoæ, by go ochrzciá w wodzie, uznajâ to samo, co on; powiedziaãem: ÉTo byãy tytuãy, ktåre dotyczyãy Jego Imienia.” 219 Powiedziaãem: ÉNuèe, bracia ze Zboråw Boèych posãugujà siâ tytuãami, a bracia unitarianie posãugujà siâ Imieniem.” WYJAÆNIONE BÅSTWO 29 Powiedziaãem: ÉTeraz wam udowodniâ, èe siâ obaj mylicie, a ja mam racjâ.” Wy wiecie, czãowiek musi czasami^ Macie ludzi, ktårzy sà w pewnym napiâciu i czãowiek musi mieá czas od czasu trochâ poczucia humoru, by trochâ rozãadowaá sytuacjâ. Powiedziaãem wiâc: ÉUdowodniâ wam, èe siâ obaj mylicie, a ja mam racjâ.” 220 Powiedziaãem: ÉNuèe, co gdybym chciaã okazaá szacunek dla brata Nessa, powiedziaãbym^” 221 Wzglâdnie brata Hicksa tutaj, rozumiecie. Powiedziaãbym: ÉHicks!” Otåè, czy by to brzmiaão piâknie? Nie. Dobrze, a co gdybym rzekã: ÉDoktorze! Hej, doktorze! Co na to powiecie?” Nuèe, to wskazuje na brak szacunku, prawda? 222 ÉZatem” _ powiedziaãem _ Éw ten sposåb postâpujecie wy ze Zboråw Boèych, rozumiecie. Gdy wy bracia ze Zboråw Boèych måwicie: ,W imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,’ to måwicie tylko ,w imiâ kaznodziei, doktora.’” 223 I powiedziaãem: ÉA wy, bracia unitarianie, gdy chrzcicie, måwicie ,Jezus!’” Oni siâ nie posãugujà^ 224 Oni, ci z ÉJesus Only” posãugujà siâ tylko imieniem ÉJezus.” Istnieje wiele Jezusåw. Lecz, On jest Panem Jezusem Chrystusem, rozumiecie. Istnieje wiele^ Chrzczà w imiâ ÉJezus.” Ja siâ z tym oczywiæcie nie zgadzam, nie ma takiego miejsca Pisma Æwiâtego. Weçcie oryginaã, a zobaczycie, czy tam nie jest ÉPan Jezus Chrystus.” Oczywiæcie, On jest Panem Jezusem Chrystusem. Istnieje wielu Jezusåw, naturalnie. A Chrystus znaczy tyle, co ÉPomazaniec.” 225 Powiedziaãem: ÉNuèe, gdybym miaã zamiar powiedzieá to samo bratu Ness. Pytam, czy by to brzmiaão wãaæciwie, gdybym powiedziaã: éHej, Ness!’?” Ja powiedziaãem: ÉW ten sposåb powiedzielibyæcie to wy, unitarianie. Rozumiecie? Czy by to nie wskazywaão na brak szacunku i na zlekcewaèenie wzglâdem tego czãowieka, ktåry studiowaã i otrzymaã promocjâ doktora? On pilnie studiowaã, by jà zdobyá; powinien byá tak tytuãowany.” 226 I powiedziaãem dalej: ÉZatem, gdybym powiedziaã: ,Hej, doktorze!’” _ powiedziaãem _ Éczy by to nie brzmiaão kiepsko, jak na kaznodziejâ, ktåry siâ zwraca do kogoæ innego?” Powiedziaãem: ÉW ten sposåb czynicie to po prostu wy, to znaczy ta strona, posãugujàca siâ tytuãem.” 227 Lecz ja powiedziaãem: ÉKiedy biorâ kogoæ do wody, idâ tam z nim, stawiam mu pytania, rozmawiam z nim, pytam go o jego nazwisko i kim jest, oraz odnoænie jego wiary.” 228 ÉPotem siâ modlâ i måwiâ: ,Ojcze, ze wzglâdu na to, èe Ty poleciãeæ nam iæá do caãego æwiata i czyniá uczniami wszystkie narody^’” Wy bracia wiecie, èe tak byão na poczàtku, widzicie. É^ ,czyäcie uczniami wszystkie narody, chrzczàc je 30 MÅWIONE SÃOWO w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego, uczàc je przestrzegaá wszystkiego,’ co Ty^ wszystkich rzeczy, ktårych nas Ty nauczaãeæ.” 229 ÉPotem måwiâ: éNa podstawie twego wyznania wiary, na podstawie twego wyznania grzechåw i twojej wiary w Syna Boèego, chrzczâ ciâ, måj umiãowany bracie, w Imiâ Pana Jezusa Chrystusa.’” 230 Powiedziaãem: ÉOto, w jaki sposåb ja chrzczâ. Ja uznajâ zaråwno Jego tytuãy _ kim On byã, zarazem Ojcem, Synem i Duchem Æwiâtym. A Jezus powiedziaã tak, poniewaè^” 231 Spåjrzcie teraz. Gdyby _ gdyby tak nie byão, to byæcie mieli sprzecznoæá w Piæmie Æwiâtym; mielibyæcie sprzecznoæá. A co byæcie zrobili, kiedy^ Co, gdyby siâ podniåsã ten brat buddysta i powiedziaã: ÉCo powiecie na to?” Co by ludzie powiedzieli, gdyby mi powiedziano^ 232 Wåwczas, kiedy ten hinduski brat wyzwaã Morrisa Reedhead i powiedziaã mu: ÉA co Marek 16?” On stchårzyã i musiaã siâ wycofaá z powodu tego. 233 Nie musicie siâ wycofywaá z powodu niczego. To jest Boèe Sãowo. Trzymajcie siâ Go. Mådlcie siâ tylko. Przyjmijcie objawienie. Ono ciàgle dziaãa w ten sam sposåb. 234 Widzicie, oni obaj måwià teraz o tym: nie tytuãy, nie coæ niekonkretnego. Ja powiedziaãem: ÉZatem^” 235 Ja Go rozpoznaãem. On byã Ojcem; nie byã jakimæ innym Bogiem. On byã Synem, nie jakimæ innym Bogiem. Tym samym Bogiem! Sà to trzy urzâdy. Båg w zakresie Ojcostwa, jeæli to tak chcecie okreæliá _ Ojcostwo, Synostwo; a obecnie jest to ten sam Båg w nas. ÉJa bâdâ z wami.” ÉJa” _ zaimek osobowy _ ÉJa bâdâ z wami.” Widzicie zatem, èe to sà trzy urzâdy, nie trzej Bogowie. Nuèe, bracie, jeæli uczniowie nigdy nie posãugiwali siâ tym, a poprzez caãe wieki^ 236 Ja nie måwiâ niczego przeciwko temu. To jest w porzàdku. Lecz ja wam måwiâ, gdyby jakiæ czãowiek wystàpiã tutaj i byã ochrzczony w imiâ ÉRåèy Saroäskiej, Lilii z Doliny i Porannej Gwiazdy” wierzàc w Jezusa Chrystusa, jako swego Zbawiciela, ja bym powiedziaã: ÉNiech ci Båg bãogosãawi, bracie! Chodç, påjdziemy naprzåd!” Rozumiecie? To siâ zgadza. Bowiem, jeèeli twoje serce nie jest w porzàdku, to nie jesteæ w porzàdku, tak czy owak. To siâ dokãadnie zgadza. Twoje serce musi byá w porzàdku. 237 I powiedziaãem: ÉSpåjrzcie teraz. Otåè, gdybym miaã zamiar pozdrowiá brata Ness tutaj, powiedziaãbym: ,Kazn. dr Ness.’ To jest poprawne. On jest kaznodziejà. On powinien byá uznawany za kaznodziejâ. On studiowaã i studiowaã duèo. Otrzymaã promocjâ doktora, a wiâc powinien byá nazywany WYJAÆNIONE BÅSTWO 31 ,doktorem.’ To jest jego tytuã, rozumiecie. A jego imiâ brzmi ,Ness,’ mimo wszystko. Nuèe, ja bym nie powiedziaã: éHej, Ness! Hej, doktorze!’ Nie, to by nie byão wãaæciwe. Ja bym powiedziaã: ,Kazn. dr Ness.’” 238 ÉWidzicie, wãaænie tak ja Go nazywam, rozumiecie, kim On jest; zaråwno Ojcem, Synem i Duchem Æwiâtym _ ,Panem Jezusem Chrystusem.’” Rozumiecie? 239 I powiedziaãem: ÉGdybym kiedykolwiek chrzciã kogoæ na zewnàtrz _ we wszystkich waszych zborach, ja bym ich ochrzciã w ten wãaænie sposåb.” Powiedziaãem: ÉCzy byæ go przyjàã, bracie Ness?” 240 On powiedziaã: ÉOczywiæcie. On zostaã ochrzczony w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Powiedziaãem: ÉCzy byæ go ty przyjàã, bracie Scism?” On powiedziaã: ÉOczywiæcie, on zostaã ochrzczony w Imiâ Jezus.” 241 Powiedziaãem: ÉZatem, o co wam chodzi, bracia? Dlaczego nie przyjmiecie tego i nie zburzycie tych muråw, za ktårymi znajdujà siâ te biedne ludzkie istoty. Unitarianie tego chcà, naprawdâ, te zbory; one pragnà mieá naboèeästwa razem ze Zborami Boèymi. A Zbory Boèe, te zgromadzenia, chcà mieá naboèeästwa razem z unitarianami. I bracia sà przychylni do tego. Oni sà do tego przychylnie ustosunkowani. Lecz jak dãugo diabeã potrafi ich skãoniá do tego, aby walczyli^” 242 Widzicie teraz, bracia, co mam na myæli? Posuwam siâ w kierunku jednej sprawy: Jezus Chrystus i zjednoczenie Ciaãa Jezusa Chrystusa. To jest moim celem. [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] 243 Ja teraz nie måwiâ niczego w tym sensie: ÉHej, ty nie jesteæ ochrzczony w Imiâ Jezusa; ty påjdziesz do piekãa.” Nuèe, to jest niedorzecznoæá. 244 Powiem wam, co siâ wydarzyão pewnego dnia. Byãem tam na dole, w Teksasie. Zanim odjechaãem^ A ci bracia tutaj sà æwiadkami tego. Unitarianie _ siedemdziesiàt dwa zboråw finansowaão moje zgromadzenia. A ja posadziãem brata Petty, brata ze Zboråw Boèych na podium tego wieczora. Nuèe, wy wiecie, èe to prawda. On jest kosztownym bratem _ brat Petty, o ile zna go ktoæ z was _ z Beaumont, Teksas. To jeden z najzacniejszych ludzi, jakich spotkaãem kiedykolwiek. Jego èona jest nawråconà katoliczkà, rzeczywiæcie poæwiâconà niewiastà. On jest prawdziwym mâèem Boèym. 245 Powiedzcie mi, kto jest lepszym czãowiekiem, niè Roy Wead ze Zboråw Boèych. Wspominam niektårych z tych ludzi, spåjrzcie tutaj, wszyscy ci bracia, ktårych znam tutaj w okolicy. Brat z Filadelfijskiego Koæcioãa tutaj i ci ludzie ze Zboråw Boèych; gdzie znajdujà siâ jacy zacniejsi ludzie? 32 MÅWIONE SÃOWO Powiedzcie mi gdzie. Powiedzcie mi, kto jest zacniejszym czãowiekiem, niè Jack Moore? Powiedzcie mi to. On jest, jak oni måwià^ Oni naleèà do nich. On nie jest radykalny. Radykalnych znajdziecie po obu stronach; a na to wãaænie wskazujà ludzie, na to wãaænie wskazuje diabeã. 246 Lecz oni sà wszyscy mâèami Boèymi. Båg im daã Ducha Æwiâtego. Gdyby to nie byão z ãaski Boèej, bylibyæmy wszyscy zgubieni, z naszymi sprzeczkami i tym podobnymi rzeczami. To siâ dokãadnie zgadza. Lecz ãaska Boèa ãàczy nas razem. Nic dziwnego, èe moèemy æpiewaá: ÉBãogosãawiona wiâç, ktåra ãàczy nasze serca w chrzeæcijaäskiej miãoæci.” Potrzebujemy wãaænie tego. 247 A zatem, czy wiecie co? Naczelny superintendent koæcioãa zatelefonowaã mi i powiedziaã: ÉCzy wiesz, co zrobiãeæ ubiegãego wieczora?” Måj drugi wieczår w tej miejscowoæci. Ja powiedziaãem: ÉCo takiego? Powiedziaãem: ÉMiaãem wspaniaãe zgromadzenie.” On powiedziaã: ÉMiaãeæ na podium pewnego czãowieka, ktåry byã grzesznikiem.” Ja powiedziaãem: ÉNie wiedziaãem o tym. Kto to byã?” On rzekã: ÉTen pan Petty.” 248 ÉO” _ rzekãem _ Égrzesznik? No wiesz” _ powiedziaãem _ Éon jest kaznodziejà w Zborach Boèych, bracie.” 249 On rzekã: ÉTak, lecz on jest pomimo tego grzesznikiem, poniewaè nie zostaã wãaæciwie ochrzczony.” 250 A ja powiedziaãem: ÉBracie, proszâ, powiedz mi czemu.” Powiedziaãem: ÉOn ma Ducha Æwiâtego.” 251 On powiedziaã: ÉBracie Branham, co powiedziaã Piotr? ,Pokutujcie, a dajcie siâ ochrzciá w Imiâ Jezusa Chrystusa na odpuszczenie waszych grzechåw.’ Dlatego nie mogà ci zostaá odpuszczone grzechy, dopåki nie zostaãeæ ochrzczony w Imiâ Jezusa.” Powiedziaãem: ÉCzy to jest formuãa chrztu, måj bracie?” On rzekã: ÉTo jest formuãa chrztu.” 252 Powiedziaãem: ÉW takim razie Båg uczyniã zamieszanie w Swojej Wãasnej sprawie w Dz. Ap. 10. 49, bowiem ,Kiedy Piotr måwiã jeszcze te sãowa, Duch Æwiâty zstàpiã na tych, ktårzy sãuchali tych sãåw,’ widzicie, a oni jeszcze nie byli w ogåle ochrzczeni. W takim razie Båg daã Ducha Æwiâtego ludziom, ktårzy nie byli nawet nawråceni?” Powiedziaãem: ÉW jakim æwiecie ty w ogåle èyjesz?” 253 On powiedziaã: ÉCzy wiesz, co mamy zamiar zrobiá?” Powiedziaã: ÉNakreælimy taki maãy kràg, a ciebie umieæcimy na zewnàtrz naszego krâgu.” WYJAÆNIONE BÅSTWO 33 254 ÉW takim razie” _ powiedziaãem _ Éja nakreælâ jeszcze jeden kràg, a was umieszczâ znowu z powrotem w nim.” Rzekãem: ÉNie moèecie mnie umieæciá na zewnàtrz, poniewaè ja was miãujâ. Widzisz, nie potraficie tego po prostu uczyniá.” Dalej powiedziaãem: ÉMacie tam zanadto duèo waszych braci, ktårzy mnie miãujà i ktårzy mi wierzà.” Powiedziaãem: ÉTy^ ja _ ja^ Oni przyjdà tak czy owak.” Powiedziaãem: ÉOni przyjdà. I ty nie potrafisz mnie nakreæliá na zewnàtrz tego. Jeèeli mnie umieæcisz na zewnàtrz, to ja ciebie umieszczâ z powrotem do wewnàtrz.” Powiedziaãem: ÉKiedy ty uczynisz jeden kràg, Båg z Swojej ãaski pozwoli mi narysowaá wiâkszy kràg i wciàgnàá ciâ znowu zaraz z powrotem do niego.” To siâ zgadza, umieszczâ ich zaraz z powrotem do niego. 255 Bracie, o, pozwål mi to powiedzieá w Imieniu Chrystusa. Ja mam^ Wiem, èe tutaj przeciàgam i uwaèam, èe niemal czas zakoäczyá, lecz pozwålcie, èe to po prostu powiem, widzicie. 256 I powiedziaãem temu czãowiekowi: ÉPåjdâ razem z tobà, påki bâdziesz gãosiã Pismo Æwiâte i bâdziesz miaã miãoæá oraz bâdziesz wierzyã, èe to^ i gãosiã i måwiã, èe ochrzciãeæ ludzi _ nie w imiâ ,Jezus’ _ tylko Jezus. O nie. Ja siâ z tym na pewno nie zgodzâ, poniewaè zapoznaãem siâ z kilku Jezusami; znam ich w Afryce i w innych miejscowoæciach _ ludzi imieniem Jezus. Ale jeæli siâ bâdziesz posãugiwaã okreæleniem ,Pan Jezus Chrystus,’ bâdâ siâ z tobà zgadzaã w tej sprawie. To jest w porzàdku. Bâdâ ciâ wspieraã. Myælâ, èe powinieneæ najpierw przedstawiá sprawâ ,Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,’ rozumiesz, abyæ to otrzymaã wãaæciwie.” Powiedziaãem: ÉMyælâ, èe powinieneæ tak uczyniá.” Lecz on powiedziaã: ÉO, nie, nie! To, to znaczy na powråt do tråjcy.” Ja powiedziaãem: ÉTo nie jest tråjca. To jest jeden Båg w trzech urzâdach.” 257 To nie jest tråjca _ trzech Bogåw. My nie mamy trzech Bogåw. Oczywiæcie, èe nie. Takiej rzeczy nie ma. Nie byão tak nauczane w Biblii. Jest tylko jeden Båg. ÉSãuchaj Izraelu, jam jest Pan, twåj Båg.” Jedyny Båg! Pierwsze przykazanie: ÉNie bâdziesz miaã innych bogåw przede Mnà.” Oczywiæcie, On jest Jednym Bogiem, nie trzema. 258 To jest katolicka interpretacja tej sprawy; i to siâ rozpoczâão od katolikåw do luteran i ciàgle dalej, i dalej, i ludzie wierzà dzisiaj ogålnie, èe mamy trzech Bogåw. 259 A wãaænie w tym ty nigdy^ Ta Ewangelia nigdy nie påjdzie do Èydåw^ Przepowiedziaãem to pewnego poranka pewnemu misjonarzowi pracujàcemu u Èydåw. Nigdy nie moèna zanieæá tråjcâ Boga Èydowi. Nigdy siâ wam to nie uda. Bowiem on takim nie jest; on ma lepsze zrozumienie, niè coæ takiego. Widzicie, on wie o Biblii wiâcej, niè coæ takiego. Lecz 34 MÅWIONE SÃOWO On nie jest nigdy potråjnym Bogiem dla Èyda. Jeæli mu powiesz, èe On jest tym samym Jahwe, on to zaraz przyjmie. Na pewno! O to chodzi, widzicie. 260 Ja wierzâ w to wszystko. Bo Jåzef powiedziaã: ÉBracia, nie råbcie sobie wyrzutåw, poniewaè to sprawiã Båg,” rozumiecie. Zatem, dlatego, èe ta sprawa jest taka, iè mogãa poczekaá aè do tego czasu; to jest wszystko, bowiem nasz wiek pogan juè niemal przeminàã. Otåè, ja temu wierzâ z caãego serca. Czy to widzicie tak samo, moi bracia? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Staram siâ do czegoæ dotrzeá, mianowicie do tej grupy ludzi, ktårzy posiadajà chrzest Duchem Æwiâtym. 261 Grupa Aimee McPherson _ co ona uczyniãa? Oni byli najpierw unitarianami, jak sàdzâ; potem wyszli i stali siâ Zborami Boèymi, potem wyszli stamtàd i zorganizowali siâ w coæ innego niedawno tutaj, zaãoèyli maãà grupâ, niewielkie coæ. 262 Siedziaãem na zgromadzeniu u O. L. Jaggersa. Otåè, wszyscy znamy O. L. Jaggersa. Jego ojciec pomagaã przy zaãoèeniu Generalnego Soboru Zboråw Boèych. Nuèe, O. L. jest wspaniaãym czãowiekiem. On jest wielkim kaznodziejà. Rozmawiaãem z nim niedawno i powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, gdybym mågã gãosiá, jak ty gãosisz, nie miaãbym nigdy nawet usãugi uzdrawiania.” Lecz on miaã wszystkie te _ krew i wino, i inne brednie, kiedy tam wåwczas rozpoczàã. 263 Przepraszam, jeæli raniâ wasze uczucia, bracia, odnoænie tego. Ja _ ja^ To jest w porzàdku. Båg moèe sprawiá, èe przyjdzie krew, èe przyjdzie wino, wzglâdnie olej; cokolwiek On chce, lecz to nie odpuszcza grzechåw. O nie. O nie. Faktycznie nie. ÉKrew Jezusa Chrystusa nigdy nie straci Swej mocy, påki caãy odkupiony Koæciåã Boèy nie zostanie zbawiony, by wiâcej nie grzeszyã.” 264 Powiedziaãem: ÉBracie Jaggers?” Wywoãaãem go i wziàãem go na bok. Byãem u Chrzeæcijaäskich Biznesmenåw. Rzekãem: ÉBracie O. L?” 265 On powiedziaã: ÉGdzie ty w ogåle przebywasz?” Byãem tam w takim maãym, tanim, starym motelu. A on powiedziaã: ÉChcesz mi powiedzieá, èe ciâ umieæcili tutaj?” 266 Ja odpowiedziaãem: ÉTo jest moim pragnieniem. Kiedy przybyãem do ciebie” _ powiedziaãem _ Éco ty uczyniãeæ? Daãeæ mnie tam do Hotelu Statler i ja musiaãem po prostu staá w rogu. Posadzono mnie do stoãu; ja nie wiedziaãem, jakim noèem siâ posãugiwaá _ niczego. I ja nie^ Przeszedãem przez to pomieszczenie, nie miaãem na sobie marynarki i oni chcieli mnie wypâdziá.” I powiedziaãem: ÉJa nie wiem, jak siâ tam mam zachowywaá.” On powiedziaã: ÉJa ciâ tam zabiorâ, jeæli ich na to nie staá.” WYJAÆNIONE BÅSTWO 35 267 Ja rzekãem: ÉO nie.” Powiedziaãem: ÉPragnâ tylko jednego _ spoèyá befsztyk z tobà, jeæli za to zapãacisz.” A on powiedziaã: ÉW porzàdku.” 268 Wyszliæmy wiâc i udaliæmy siâ do pewnego lokalu, i tam usiedliæmy. Ja powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, ja naturalnie podziwiam twåj^” 269 On jest moim bardzo drogim przyjacielem, kosztownym bratem. Miaãem maãy traktat od niego, a on^ w ktårym on pisaã o tej kobiecie, ktåra tutaj wãaænie przybyãa z za morza i ona miaãa krew na swoich râkach, i tym podobnie. Miaãem to wiâc z sobà tutaj. Chciaãem tylko, èeby to natychmiast zdementowaã, a oto miaãem to wprost w jego gazetce, wiecie. 270 Powiedziaãem: ÉZauwaèyãem do czego wãaænie dàèysz, masz w zamiarze urzàdziá wielkà ewangelizacjâ.” Bowiem mieli mnie tam ci biznesmeni, oczywiæcie. 271 Wydawaão siâ, jakby ludzie o tym wiedzieli. Jeèeli Duch Æwiâty moèe objawiaá na podium, czy On nie moèe mi powiedzieá, co siâ dzieje na innych miejscach, bracia? [Zgromadzenie måwi ÉAmen” _ wyd.] 272 Mogâ wam to powiedzieá, sãowo w sãowo, a potwierdzi to brat Carlson, ten brat tutaj. Siedziaãem na tym zgromadzeniu wczoraj i powiedziaãem tym braciom, co siâ bâdzie dziaá tutaj dzisiejszego poranka. [Pewien brat måwi: ÉTak jest” _ wyd.] To siâ zgadza. Dokãadnie. [ÉAmen.”] Widzicie? Bowiem Duch Æwiâty obudziã mnie i powiedziaã: ÉStaä koão okna.” Patrzyãem przez okno, a On mi to pokazaã, zupeãnie dokãadnie. Rzekãem: ÉNuèe, bracia^” [Pewien brat måwi: ÉTo siâ zgadza.”] Ja wam to dokãadnie pokazaãem. Tam! Rozumiecie? No cåè, oni to powinni wiedzieá. 273 Niedawno powstaã tutaj koão Chatauqua pewien czãowiek i powiedziaã: ÉBrat Branham jest prorokiem.” Ja nie twierdzâ, èe nie jestem prorokiem. Rozumiecie? Lecz on powiedziaã: ÉBrat Branham jest prorokiem, kiedy jest pod dziaãaniem Ducha rozpoznawania, lecz” _ powiedziaã _ Éoch, jego Nauka jest truciznà. Bàdçcie z Nià ostroèni.” Pomyælaãem sobie, èe taki wyksztaãcony czãowiek, a powie coæ takiego? 274 Co znaczy prorok? ÉBoski interpretator Sãowa.” ÉSãowo Paäskie przyszão do proroka,” rozumiecie. Lecz, osàdçcie sami, tamto nie miaão ani ràk ani någ. 275 Lecz, mimo wszystko^ brat Jaggers. A ja powiedziaãem _ on powiedziaã, och^ Ja powiedziaãem: ÉZastanawiaãem siâ nad tà kobietà, ktåra ma na swojej râce krew.” 276 ÉO, bracie Branham, to jest najbardziej fenomenalna rzecz, jakà kiedykolwiek widziaãeæ!” _ powiedziaã on. 36 MÅWIONE SÃOWO 277 Ja powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, ja ciâ miãujâ. Przede wszystkim, chcâ, abyæmy sobie podali râce. Powiedzmy sobie, èe jesteæmy braámi. On powiedziaã: ÉOczywiæcie. O co chodzi?” 278 Ja powiedziaãem: ÉTy jesteæ jednym z najpotâèniejszych kaznodziei, ktårych znam. O, jakim ty jesteæ narzâdziem dla Boga!” 279 On powiedziaã: ÉDziâkujâ ci, bracie Branham. Ty jesteæ rzeczywiæcie pokornym.” 280 Ja powiedziaãem: ÉNie måwiâ tego, by byá pokornym. Måwiâ to, poniewaè wierzâ, èe jesteæ Boèym sãugà.” Lecz dalej powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, jeèeli ty nie^ Ty siâ _ ty siâ za daleko posuwasz; nie masz przeciwwagi do tego, o czym måwisz. Bierzesz za podstawâ^” 281 I to siâ wãaænie dzieje z wieloma z was ze Zboråw Boèych i z innymi na tych naboèeästwach uzdrowieniowych. Ja was nie ganiâ. Istnieje tak wielu tak zwanych^ A Tommy tutaj, on jest dobrym bratem i my wiemy, jak niezachwianie on stoi. Lecz dzisiaj mamy w kraju tak wielu pod pãaszczykiem Boskiego uzdrawiania, èe nic dziwnego, iè nie chcecie finansowaá naboèeästwa w mieæcie. Oni przychodzà i wyciàgnà od ludzi pieniàdze, i odchodzà. A co oni posiadajà? Nie dajà ludziom ani odrobiny wiâcej, niè wy podajecie z podium, z waszej kazalnicy. I macie racjâ, bracia. Måwiâ wam, èe macie racjâ. Lecz to jest tak samo jak^ 282 Czytaãem historiâ o Marcinie Luthrze. Ona måwi: ÉNie byão tajemnicà, èe Marcin Luther potrafiã protestowaá przeciw katolickiemu koæcioãowi, a uszão mu to bezkarnie.” Na pewno czytaliæcie jego historiâ. ÉLecz tajemnicà byão, èe Marcin Luther potrafiã utrzymaá swojà gãowâ ponad tym caãym fanatyzmem, ktåry towarzyszyã jego przebudzeniu.” 283 A kiedy to zjawisko miaão miejsce, pojawili siâ ci nieobrzezaäcy, podobnie jak byão w Egipcie. A to zawsze spowodowaão kãopoty w kraju. Wiemy o tym, kiedy przeniesiemy siâ tam. Bowiem powstaã Kore, a Båg musiaã to zniszczyá. Lecz bracia, ja wam nie robiâ wyrzutåw. 284 Brat Jaggers siedziaã tam i pråbowaã mi wmåwiá, èe to czyniã Duch Æwiâty. I powiedziaã^ A zatem, miaãem w jego wãasnej gazetce^ Powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, nuèe” _ powiedziaãem _ Éja jestem uczniem, ktåry skoäczyã siedem klas. A ty jesteæ doktorem Båstwa i studiowaãeæ, èeby byá adwokatem. Zostaãeæ wychowany w czystym, porzàdnym zborze, w Zborach Boèych. Twåj ojciec pomagaã przy zaãoèeniu tego kierunku wiary. A ty siâ od niego odchyliãeæ, lecz to twoja sprawa.” Powiedziaãem dalej: ÉTo sprawa kaèdego czãowieka, ktåry tak chce czyniá. Ja nie kreælâ èadnych wytycznych. Lecz WYJAÆNIONE BÅSTWO 37 kiedy dojdzie do takiej sytuacji, èe takie narzâdzie jak ty, moèe pozyskaá tysiàce dusz dla Chrystusa, to bâdziesz budowaã swojà usãugâ na sensacji.” Powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, ty budujesz ot takà kolumnâ, lecz jeæli nie masz do niej przeciwwagi, to ona za chwilâ spadnie. Musisz mieá miejsce Pisma do tego, o czym måwisz.” On powiedziaã: ÉTakie miejsce Pisma istnieje.” Ja powiedziaãem: ÉPrzedãåè je.” 285 On powiedziaã: ÉOtåè, Bracie Branham” _ powiedziaã _ Éto czyni Duch Æwiâty.” 286 Ja powiedziaãem: ÉPokaè mi w Piæmie Æwiâtym, gdzie Ono måwi, èe Duch Æwiâty sprawiã kiedykolwiek, iè na kimæ pojawiãa siâ krew, i tak dalej, i tym podobnie. Pokaè tylko, èe olej wylewaã siâ z nich. Powiedziaãeæ: ,Ten olej byã dla Boskiego uzdrowienia.’ I powiedziaãeæ: ,Krew tej niewiasty bâdzie zbawieniem dla narodåw.’” Powiedziaãem: ÉJeèeli tak jest, to co siâ staão z Krwià Jezusa Chrystusa? To jà usuwa na bok. A wszystko, co jest przeciw Temu, jest anty. Jest to przeciw Temu.” Dalej powiedziaãem: ÉStaje siâ to naukà antychrysta.” ÉOch” _ powiedziaã on _ ÉBracie Branham, nauczysz siâ tego pewnego dnia.” 287 Ja odpowiedziaãem: ÉMam nadziejâ, èe nigdy nie nauczâ siâ tego w ten sposåb. Otåè, bracie” _ powiedziaãem _ Éja ciâ miãujâ i ty jesteæ moim bratem.” Dalej powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, po pewnym czasie dostaniesz siâ do takiej sytuacji, èe siâ z tego nie bâdziesz mågã wydostaá. Wråá do swego zboru i powråá, i trzymaj siâ Ewangelii.” Dalej powiedziaãem: ÉNie buduj na sensacjach.” Powiedziaãem: ÉTe^” 288 Otåè, on ma _ on chrzci ku Èywotowi Wiecznemu, wiecie. ÉKaèdym razem, kiedy chrzcisz, wracasz do stanu mãodej niewiasty, lub mâèczyzny. Nuèe, to bâdzie^ Ty nigdy nie umrzesz.” Zatem _ wiâc w takim stanie on Éznajduje siâ na koniuszku gaãâzi” _ sà to Éwitaminowe piguãki z Martwego Morza.” Rozumiecie? Lecz tak siâ przedstawia ta sprawa, bracie; on zaczàã budowaá na tych maãych sensacjach. 289 A wy mâèowie tutaj, ktårzy macie te zbory, pozwoliliæcie, by coæ takiego wkradão siâ do miasta, a wiecie, diabeã jest sprytny i on siâ zaraz wæliçnie do takich rzeczy, jak te. On robi w tym zamieszanie. On doprowadza ludzi do podniecenia i spowoduje zamieszanie w zborze, i tym podobnie. Lecz nie o to nam chodzi. 290 Zatem, tutaj. Bez wzglâdu na to, jak bardzo macie racjâ, tutaj jest jedna sprawa, w ktårej nie dopisujemy i chybiamy celu, moi bracia. Pragnâ to powiedzieá teraz na zakoäczenie. Niezaleènie od tego, jak bardzo mam racjâ i jak bardzo jestem 38 MÅWIONE SÃOWO biblijny, i jak wiele wiadomoæci mam o Boèej Biblii, jeæli nie mam Ducha Boèego, Ducha miãoæci w moim sercu dla caãego rodzaju ludzkiego, to jestem przede wszystkim w bãâdzie. 291 Otåè, Paweã powiedziaã w 1. Koryntian 13: ÉChoábym miaã poznanie, widzicie, i rozumiaãbym wszystkie tajemnice Boèe, widzicie, rozumiaãbym wszystkiemu; a nie miaãbym miãoæci, to jestem niczym. Choábym måwiã jâzykami ludzkimi i anielskimi” to znaczy tymi, ktårymi czãowiek rozmawia z Bogiem, a zawsze takim jâzykiem, ktårego moèe zostaá wyãoèony. ÉChoábym måwiã jâzykami, autentycznymi jâzykami ludzkimi i anielskimi, a nie miaãbym miãoæci, miãoæci Boèej, nic mi to nie pomoèe.” Tak wiâc choábym znaã wszystkie tajemnice Boèe i potrafiã je ujawniá, i doszedãbym do sedna ich wszystkich, a nie miaãbym miãoæci, na co by siâ to zdaão? A kiedy ja^ 292 Jezus powiedziaã: ÉPo tym poznajà wszyscy ludzie, èe jesteæcie Moimi uczniami, jeæli macie^” kiedy Zbory Boèe bâdà mieá miãoæá do unitarian, a unitarianie bâdà mieá miãoæá do Zboråw Boèych, Ékiedy miãoæá mieá bâdziecie jedni wzglâdem drugich”, choá sà dobrzy, czy niedobrzy. A skoro cel jest zãy, a raczej motyw jest zãy, to pragnâ zaznaczyá, èe jesteæcie w bãâdzie. Czy tak nie jest? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Widzicie _ ÉChoábym måwiã jâzykami ludzkimi i anielskimi, a miãoæci bym nie miaã, to nie jestem niczym.” Poniewaè Båg jest miãoæcià. My to wiemy. 293 Ja wierzâ w måwienie obcymi jâzykami. Nuèe, ktoæ rzekã: ÉBrat Branham nie wierzy w poczàtkowy dowåd.” Chciaãbym to teraz jasno powiedzieá przed wami. Rozumiecie? Chciaãbym wam to powiedzieá. 294 Ja wierzâ, èe kiedy czãowiek przyjmuje Chrystusa, to on przyjmuje czâæá Ducha Æwiâtego. Bowiem Jezus powiedziaã w ew. Mateusza, w 12. rozdziale _ w 5. rozdziale, dwudziesty _ 24. werset, On powiedziaã _ nie, ja myælâ, èe to jest ew. Jana 5, 24. On powiedziaã: ÉKto sãucha Moich Sãåw i wierzy w Tego, ktåry Mnie posãaã, ma Èywot Wieczny.” Otåè, istnieje tylko jedna forma Èywota Wiecznego. ÉI nie påjdzie na potâpienie, lecz przeszedã ze æmierci do Èycia.” 295 Nuèe, ja wierzâ, èe èaden czãowiek nie moèe powoãaá samego siebie. Musi go powoãaá Båg. A jeæli go Båg naprawdâ powoãaã^ Ale jest caãa masa ludzi, wiemy o tym, bracia, ktårzy sà doprowadzeni do podniecenia i myælà sobie, èe ich Båg powoãaã; lecz ich èycie wkråtce^ stwierdzicie, wy to stwierdzicie. Lecz jeæli ciâ Båg powoãuje, wiesz, to jesteæ _ to tam bâdziesz i pozostaniesz tam; rozumiesz, wiesz. A zatem jeèeli^ Nuèe, to nie jest baptystyczna doktryna. Wy to wiecie, widzicie. WYJAÆNIONE BÅSTWO 39 296 Lecz ja nie wierzâ w potrzàsanie ràk i posiadanie wiecznej gwarancji, i w wszystkie tego rodzaju brednie. Ja w to nie wierzâ, wcale nie. Jeèeli oni chcà w to wierzyá, dobrze, to jest w porzàdku. Pomimo tego måwiâ, èe sà moimi braámi. 297 Gdybym dzisiejszego poranka miaã poprosiá o kawaãek koãacza, (przy czym jest niemal czas na obiad), moèe ja lubiâ czereæniowy, a ty byæ moèe wziàã jabãkowy, lecz obaj byæmy spoèywali koãacz. Rozumiecie? A wiâc to nie ma znaczenia, skoro spoèywamy koãacz. 298 Wãaænie w ten sposåb wierzymy. Jeèeli wy chcecie byá unitarianami, bàdçcie unitarianami. Jeæli chcecie byá Zborem Boèym, bàdçcie Zborem Boèym. Jeæli chcesz, bàdç kimkolwiek jesteæ _ baptystà, prezbiterianinem, lecz bàdç przy tym chrzeæcijaninem. Rozumiesz? 299 Zbadaj tà sprawâ dla samego siebie, lecz nie sprzeczaj siâ z drugim. Bowiem wszystkie te maãe sprawy, one siâ razem zazâbiajà. To prawda. One siâ zazâbiajà wszystkie razem i ãàczà siâ w jedno. 300 A niezaleènie od tego, co czynimy, ile cudåw potrafimy dokonaá, ile går potrafimy przenieæá, czy cokolwiek to jest, aè dojdziemy do tego stanu, èe miãujemy _ nie jakieæ udawanie, lecz miãujemy siâ wzajemnie. Kiedy miãujemy kaèdego brata, bez wzglâdu na to, do ktårego koæcioãa on naleèy, my go miãujemy, nie udajemy tego tylko. Wiemy bowiem, èe to jest religijne pojâcie, to znaczy: ÉPowinniæmy to uczyniá.” Lecz dlatego, èe to czynimy, miãujemy siâ wzajemnie; zatem, jest potrzebna dãuga cierpliwoæá, wzajemna tolerancja. 301 A ja wierzâ, u Kolosensåw 3, okoão 9. w. gdzieæ tam w tym miejscu^ Byá moèe, ja nie^ Byá moèe siâ mylâ, jeèeli chodzi o miejsce Pisma, ale Ono to måwi. Potem gdy staniemy siâ chrzeæcijanami, nie powinniæmy zazdroæciá. Rozumiecie? Nie moèemy mieá wiary, kiedy sobie wzajemnie pråbujemy okazywaá szacunek i czeæá. Widzicie, nie moèemy tak czyniá; nie moèemy mieá wiary. Powinniæmy oddawaá Bogu czeæá, rozumiecie, i odnosiá siâ z szacunkiem do Niego. Wierzyá moim braciom, oczywiæcie, to jest miãoæá; ale czeæá i dostojeästwo naleèy siâ Bogu! Bowiem dla^ Lecz wierzcie i miejcie zaufanie jeden do drugiego. ÉA nie okãamujcie siâ wzajemnie.” Rozumiecie? ÉNie okãamujcie jeden drugiego.” Jeèeli wam måwiâ tego poranka: ÉJa was miãujâ,” muszâ to tak naprawdâ myæleá. Jeèeli tak nie jest, to jestem obãudnikiem. Dokãadnie tak jest. 302 Nuèe, bracia, wedãug tej zasady^ Otåè, bracie Tommy, mam nadziejâ, èe was tutaj nie trzymam zbyt dãugo. Ja^ Brat Tommy ma coæ do powiedzenia, tylko sekundâ. Lecz ja to moèe måwiâ, kiedy przychodzâ pomiâdzy was^ 40 MÅWIONE SÃOWO 303 Ja w to wierzâ. Ja wierzâ, èe Båg, nasz Ojciec zacieniã dziewicâ imieniem Maria i stworzyã w niej komårkâ Krwi, ktåra wydaãa na æwiat Jezusa Chrystusa, ktåry byã Synem Boèym _ tà æwiàtynià, w ktårej Båg zasãoniã Samego Siebie w ciele, manifestujàc Samego Siebie miâdzy nami. ÉBåg byã w Chrystusie jednajàc æwiat z Samym Sobà.” Ja wierzâ, èe ta komårka Krwi zostaãa starta na Golgocie na odpuszczenie naszych grzechåw. A Duch wyszedã z Niego i powråciã do Koæcioãa, bo Chrystus _ Duch Æwiâty, Chrystus _ Logos, ktåry jest w nas obecnie _ Duch Æwiâty przez chrzest, czyniàc nas^ Chrystus rozdzieliã Samego Siebie, podajàc Swoje Èycie kaèdemu z nas, èebyæmy jako grupa ludzi mogli byá Koæcioãem Boèym. A niedawno^ 304 Kiedyæ jeçdziãem na koniu. Wy to wiecie. Måj ojciec jeçdziã na koniu i byã wielkim strzelcem. Ja takèe jeçdziãem na koniu. Paæliæmy trzodâ w dolinie Arapaho, wzglâdnie koão rzeki Troublesome nad obszarem Arapaho. Stowarzyszenie Hereford wypasa tà dolinâ. A farmerzy w tej dolinie majà tyle trawy, èe mogà zbieraá siano. A kiedy farma wyprodukuje tyle i tyle ton siana, moèna wypâdziá krowy na pastwisko, tam ponièej Estes Parku, i moèna wypâdziá krowy na to past-^ Sà to moje wielkie tereny myæliwskie, tam powyèej. Pracowaãem tam na farmie przez caãy rok. Jeszcze teraz, kiedy mam wolno i moèliwoæá, jeèdèâ tam na spâd bydãa na wiosnâ i w jesieni, po prostu aby tam byá, poniewaè lubiâ jeçdziá na koniu. I wszystkie te pagårki i kotliny tego ran-^ tej doliny _ jest tam caãa grupa farmeråw, ktårzy majà do niej prawo i mogà tam paæá swoje bydão. A wielokrotnie na wiosnâ pomagaãem farmerom spâdzaá bydão razem i zapâdziá je tam w gåry. 305 A jest tam ogrodzenie, ktåre moèna przestawiá, i moèna je przestawiá na prywatnà posiadãoæá _ schodzi w dåã poprzez farmâ. A farmer stoi tam i liczy bydão, kiedy ono wchodzi do ærodka. Siadywaãem tam wiele dni caãymi godzinami, patrzàc jak przechodziãa trzoda pana Grimes’a; on miaã jako piâtno romb, naszym piâtnem byã ælad indyka. A bydão pana Jeffrey miaão jako piâtno tråjnåg, itd. A ja poãoèyãem sobie mojà nogâ przez kulâ siodãa _ wielu z was to zna, siedziaãem tam i obserwowaãem tego farmera, stojàcego tam i liczàcego swoje bydão. 306 Zauwaèyãem jednà rzecz. On nie zwracaã wiele uwagi na piâtno, jakie miaão bydão. Lecz jednej rzeczy wypatrywaã uwaènie, mianowicie tabliczki krwi. Musiaãa to byá Hereford rasa czystej krwi, inaczej nie mogãa iæá za to ogrodzenie; piâtno nie miaão tak wielkiego znaczenia. 307 A ja myælâ, èe w ten wãaænie sposåb bâdzie to przebiegaá na Sàdzie. On nie bâdzie patrzyã na nasze znamiâ, On bâdzie patrzyã na tabliczkâ Krwi. WYJAÆNIONE BÅSTWO 41 308 Popeãniãem wiele bãâdåw, bracia, i uczyniãem tak duèo rzeczy, ktåre byãy niedobre. A jeæli kiedykolwiek poprzez caãy czas przyniosãem coæ, wzglâdnie jeèeli sãyszeliæcie coæ, co byá moèe nadmieniãem lub powiedziaãem, co was obrazião, albo jeæli dziæ rano powiedziaãem coæ, co byão dla was kamieniem obrazy, proszâ was, jako chrzeæcijaäskich braci czy siostry, wybaczcie mi. Ja tego nie chciaãem czyniá. Ja tylko wylaãem przed wami moje serce, èebyæcie to wiedzieli. 309 Jeèeli ktoæ pragnie siâ ochrzciá, uczyäcie to wy bracia, sami, rozumiecie. Tak jest, ja tego nie czyniâ. Gdybym ja kogoæ chrzciã, ja bym to czyniã wãaænie w ten sposåb. Èaden z was nie moèe tego przyjàá, widzicie. Moèecie zatem wziàá czãowieka, on jest ochrzczony w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego, i on jest råwnieè ochrzczony w Imiâ Pana Jezusa Chrystusa. Wiâc jeèeli kiedykolwiek chrzczâ kogoæ^ lecz nie robiãem tego dotychczas. Ja chrzczâ tylko w moim wãasnym zborze, to znaczy tych ludzi, ktårzy sà w nim. I wãaænie w ten sposåb zostali ochrzczeni ludzie w moim zborze. A jeæli spojrzycie wstecz, jest to stary misyjny obrzàdek, stary misyjny obrzàdek baptystyczny. A zatem, jeæli^ Tak wãaænie jest. 310 Ja wierzâ w Boskie uzdrowienie. Wierzâ w chrzest Duchem Æwiâtym. Ja wierzâ w måwienie jâzykami, podane przez Ducha Æwiâtego. Wierzâ w kaèdy dar, ktåry Båg daã do Swego Koæcioãa. Ja jestem za tym, stuprocentowo. Lecz ja wierzâ^ 311 Ja nie jestem za tymi ekstra klasa uzdrowieniami, ktåre siâ licznie dziejà dzisiaj wokoão. Chciaãbym tutaj po prostu coæ nadmieniá. Jakiæ czas temu byã pewien brat^ A nie jest to måj drogi brat Tommy Hicks, ktårego uwaèam za prawdziwego sãugâ Chrystusa. Byã pewien czãowiek w innym kraju, a w tym kraju byã^ On byã po prostu przez caãy czas ÉBoèym ekstra klasa uzdrowicielem! Ekstra klasa uzdrowiciel” _ wiecie, coæ w tym sensie. 312 A ja mam list, potem gdy ten czãowiek miaã^ z koæcioãa luteraäskiego. A måj sekretarz wie, èe go mamy w ewidencji. Nie bâdâ wymieniaã nazwiska tego czãowieka, bo to nie jest po chrzeæcijaäsku. Chociaè nie zgadzam siâ z ideami tego mâèa, lecz to jest caãkiem w porzàdku. Ja go miãujâ. On jest moim bratem. 313 Lecz doszão do takiej sytuacji, èe oni po prostu muszà mieá jakiegoæ rodzaju sensacjâ, albo podniecajà siâ do tego, czy coæ podobnego, rozumiecie. A to, bracie, to nie jest dobre, rozumiesz. ÉCielesne áwiczenie przynosi niewielki poèytek.” 314 A zatem, ten luteraäski kaznodzieja odpisaã list temu kaznodziei. I on powiedziaã: ÉWy amerykaäscy ewangeliæci, ktårzy przychodzicie tutaj” _ powiedziaã _ Éz caãym waszym ekstra klasa uzdrowieniem dla kaèdego!” 42 MÅWIONE SÃOWO 315 A teraz _ brzmi to moèe jako maãy komplement wzglâdem mnie samego, lecz Båg wie, èe tego nie myælâ w ten sposåb. ÉLecz,” powiedziaã on, Ékiedy umarãa maãa Debora Stadsklev, to niemowlâ, a jego matka staãa tam owego dnia w India-^ w Kalifornii, gdzie umarão to dziecko; i byão zimne. I widziaãem, èe poãoèyãa to niemowlâ do ràk brata Branhama i on tam staã, i modliã siâ za nie. A to niemowlâ zaczâão krzyczeá i kopaá nåèkami, i on je jej podaã z powrotem.” 316 On wiedziaã råwnieè o tym wypadku w Meksyku. Przy czym, my moèemy siâ opieraá na tej wypowiedzi Biznesmenåw Peãnej Ewangelii. Czãowiek musi mieá coæ, co orzekã lekarz. Kiedy to maãe meksykaäskie niemowlâ umarão tego poranka, byãa dziewiàta godzina, a to dziaão siâ o jedenastej godzinie w nocy. Lekarz napisaã swoje orzeczenie. Brat Espinoza, ktårego zna wielu z was, braci ze Zboråw Boèych, on wãaænie posiada orzeczenie lekarskie, èe byã martwy. 317 A ja widziaãem wizjâ nad caãym tym tãumem ludzi; kiedy dwadzieæcia tysiâcy katolikåw przyszão do Chrystusa w mieæcie Meksyk. Ja powiedziaãem: ÉNie bierzcie tego tylko tak. Ja nie wiem, to niemowlâ^ Ja wãaænie teraz widziaãem tutaj wizjâ.” 318 Byã tam Billy i pråbowaã razem z trzydziestu, czy czterdziestu odçwiernymi, ale nie mogli powstrzymaá tej mãodej kobiety, ktåra byãa poza kolejkà modlitwy ze swoim niemowlâciem. Przebiegãa im pod nogami i tym podobnie. Wiâc, w koäcu posãaãem tam Jacka Moore. Powiedziaãem: ÉIdç i mådl siâ za nie.” 319 Podniosãem oczy i zobaczyãem maãe uæmiechajàce siâ meksykaäskie dziecko. Powiedziaãem: ÉZaczekaj chwileczkâ. Przynieæcie je tutaj.” Rozumiecie? A kiedy poãoèyãem moje râce na ten koc^ Caãy dzieä laão jak z cebra. A oni tam stali od wczesnego rana, a to siâ dziaão okoão jedenastej godziny wieczorem. Poãoèyãem moje râce na to niemowlàtko. Ono zaczâão kopaá nåèkami i piszczeá. A oni zaczâli pãakaá. 320 Potem zabrali je na dåã i przyniesiono to orzeczenie. Udali siâ do lekarza, a on powiedziaã: ÉJa orzekãem dzisiaj rano o dziewiàtej godzinie, èe to niemowlâ umarão. Ono umarão na zapalenie pãuc.” Widzicie? A zatem te sprawy sà prawdziwe. To sà orzeczenia lekarskie. Tak musi byá. 321 Powinniæmy byá zawsze szczerzy i prawdomåwni odnoænie wszystkiego. Nie råbcie z tego czegoæ^ Zostawcie to po prostu takie, jakie to jest. Zostawcie to. Bogu nie trzeba pomagaá w niczym. Rozumiecie, On jest _ On jest Bogiem. 322 Wiâc on powiedziaã teraz: ÉLecz kiedy ta matka zadzwoniãa do brata Branhama w Ameryce, woãajàc do niego przez telefon: ,Przyjedç tutaj i wskrzeæ moje maãe dziecko!’ A wãadze Stanåw Zjednoczonych^” WYJAÆNIONE BÅSTWO 43 323 Jej màè jest kapelanem wojskowym. I wy wszyscy znacie Juliusza, wielu z was. On napisaã mojà ksiàèkâ: ÉProrok odwiedza Afrykâ.” 324 A ta biedna mãoda norweska matka, ktåra zanosiãa siâ od pãaczu i ãkaãa: ÉBracie Branham, staãam tam, gdy to niemowlâ powråcião do èycia!” Powiedziaãa: ÉWierzymy, èe jesteæ sãugà Chrystusowym.” Powiedziaãa: ÉPrzyjdç i poãåè swoje râce na moje niemowlâ, a ono bâdzie èyá.” Umarão wãaænie przed chwilà na zapalenie pãuc; byão chore od okoão czterech lub piâciu godzin. 325 A wszyscy mâèczyçni, znajdujàcy siâ wokoão, krzyczeli i woãali i podskakiwali do gåry i w dåã, måwiàc: ÉBåg je wskrzesi! Båg je wskrzesi!” I måwili^ 326 Do tego Amerykaäskie Li-^ wzglâdnie nie Amerykaäskie Linie Lotnicze. Armia Stanåw Zjednoczonych miaãa zamiar przewieçá mnie samolotem odrzutowym tam i z powrotem w jednym dniu. Widzicie? 327 A ja powiedziaãem: ÉZanim tam przybâdâ, pozwålcie mi szukaá woli Paäskiej w tej sprawie. Modliãem siâ wiâc _ dwa dni. A ten lekarz byã tak miãy i pozwoliã, by tam zostawiono leèeá to niemowlâ. 328 Potem, pewnego poranka wstaãem z ãåèka i wyszedãem do kuchni. Spojrzaãem, a tam unosião siâ to Æwiatão mniej wiâcej tej wielkoæci, jak to æwiatão tutaj, kràèyão wokoão i rzekão: ÉNie tykaj tego. Nie strofuj tego. To jest râka Paäska.” 329 Podszedãem szybko do telefonu i zatelefonowaãem do tego kraju, i powiedziaãem: ÉJa _ ja nie mogâ przyjæá.” 330 A ten luteraäski kaznodzieja powiedziaã: ÉDlaczego nie zaczekasz, dopåki nie otrzymasz wyraçnej decyzji od Boga, podobnie jak otrzymaã brat Branham? Potem bâdziesz wiedziaã, o czym måwisz!” 331 Nuèe, o to chodzi, bracia. Gdybyæmy tylko nie wyciàgali pochopnie wnioskåw, ale czekali i otrzymali jasnà i wyraçnà decyzjâ od Boga. 332 A to wszystko tutaj _ oærodki uzdrowieniowe, ktåre nie wiedzà niczego o Bogu. Ja wierzâ, èe Boskie uzdrowienie jest oparte na tej zasadzie, èe powinieneæ przyjæá do Boga i oddaá Mu najpierw swoje serce i obmyá swoje èycie w Krwi Jezusa Chrystusa, a potem Båg zacznie dziaãaá nad tobà i uzdrowi ciâ. Podobnie jak powiedziaã ten brat o tej mãodej kobiecie, za ktårà modliã siâ tam _ æwiâtà Boèà, widzicie. 333 Ja popeãniãem wiele bãâdåw w moim èyciu. Uczyniãem wiele rzeczy, ktåre byãy zãe. I prawdopodobnie, jeæli bâdâ èyã jeszcze dãuèej, uczyniâ jeszcze o wiele wiâcej. Byá moèe, èe niektåre z nich bâdà kamieniami obraèenia na waszej drodze. Mam nadziejâ, èe mi je wybaczycie. 44 MÅWIONE SÃOWO 334 Czytaãem o Abrahamie, jak wiele razy on zawiådã. Jak to moèliwe, èe on, moi drodzy _ to, co on uczyniã; on zwàtpiã w Boga; on kãamaã odnoænie swojej èony, i tym podobnie. Lecz kiedy zostaã zapisany w liæcie do Rzymian 4. Boski komentarz o nim, tam nie ma nawet wzmianki o jego bãâdach, lecz jest powiedziane: ÉAbraham siâ nigdy nie zachwiaã” z niedowiarstwa wzglâdem Boga, Élecz byã mocnym.” Kiedy zostaã napisany Boski komentarz o jego èyciu, wszystkie jego bãâdy byãy zapomniane. Nie byão nawet wzmianki o tym, èe zawiådã. Jego bãâdy nie byãy wspomniane. 335 Bracia, mam nadziejâ, èe kiedy bâdzie czytany komentarz o mnie owego Dnia, èe On wymaèe råwnieè moje bãâdy i nie wspomni o nich wiâcej. Ja mam tà samà nadziejâ odnoænie was. Niech was Båg bãogosãawi. 336 [Brat Tommy Hicks coæ objaænia, potem siâ modli. Zebrani chwalà Pana, potem æpiewajà ÉMiãujâ Go.” Bracia obejmujà siâ wzajemnie i siostry obejmujà siâ wzajemnie. Po upãywie oæmiu minut brat Branham powråciã do mikrofonu _ wyd.] 337 Gdybym mågã zobaczyá, èe to siâ dzieje dookoãa caãego æwiata, to bym powiedziaã: ÉPanie, pozwål Twojemu sãudze odejæá w pokoju!” ` Wyjaænione Båstwo, Seria 8 Nr. 7 (The Godhead Explained, Vol. 2 No. 24R) Poselstwo wygãoszone przez brata Williama Marriona Branhama w wtorek rano, dnia 25. kwietnia 1961, na ænia daniu Biznesmenåw Peãnej Ewangelii w Holiday Inn, w Chicago, Illinois, USA. Zostaão ono przepisane z nagrania na taæmie magnetofonowej i wydrukowane w peãnym brzmieniu, i jest rozpowszechniane bezpãatnie przez Voice Of God Recordings. Niniejszy polski przekãad zostaã opublikowany w 1995. VOICE OF GOD RECORDINGS P.O. Box 950, Jeffersonville, Indiana 47131 U.S.A. Informacja o prawach autorskich Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ta może być wydrukowana na domowej drukarce, do użytku osobistego. Może być również bezpłatnie rozdawana jako narzędzie do szerzenia Ewangelii Jezusa Chrystusa. Książka nie może być sprzedawana, powielana na dużą skalę, zamieszczana na stronach internetowych, umieszczana w systemach wyszukiwania, tłumaczona na inne języki, ani wykorzystywana do pozyskiwania środków finansowych bez pisemnej zgody Voice Of God Recordings®. W celu uzyskania dalszych informacji lub otrzymania innych dostępnych materiałów, prosimy o kontakt: VOICE OF GOD R ECORDI NGS, EUROPEAN OFFICE P.O. BOX 78, 9520 AB NIEUW-B UINEN, N ETHERLANDS VOICE OF GOD R ECORDI NGS P.O. BOX 950, JEFFERSONVILLE, I NDIANA 47131 U.S.A. www.branham.org