Przemówienie z okazji międzynarodowej konferencji

Transkrypt

Przemówienie z okazji międzynarodowej konferencji
Przemówienie z okazji międzynarodowej konferencji powodziowej
w Poczdamie 8 czerwca 2011 r.
Szanowni Państwo,
cieszę się bardzo, że mogę powitać Państwa na naszej międzynarodowej konferencji
powodziowej w Poczdamie.
Państwa zainteresowanie naszą konferencją dowodzi, jak ważny dla nas wszystkich jest temat
ochrony przeciwpowodziowej. Powódź jest przy tym tylko jednym z problemów, który nas zajmuje.
Na całościowym zarządzaniu gospodarką wodną – a to unaocznia nam wyraźnie obecny okres
suszy – będziemy się musieli koncentrować coraz silniej.
Niech mi będzie wolno Państwu przypomnieć, w analogicznym czasie przed rokiem powódź
panowała już na dobre. A w Brandenburgii zjawiska powodziowe kazały nam wstrzymywać
oddech przez prawie trzy kwartały.
Rok 2010 był – jak dotąd – rokiem pod względem powodzi ekstremalnym.
Nowe zapisy w rocznikach gospodarki wodnej wyglądają jak kolekcja rekordów:
•
•
•
•
•
•
•
Powódź zimowa na Łabie 2010/2011: tylko 5 cm poniżej rekordowego poziomu z 2002 r.;
Wezbranie zatorowe na Odrze 2010/2011: w Hohensaaten zmierzono 7,54 m, co
oznacza drugi co do wielkości pomiar od czasu rozpoczęcia ich rejestracji w 1854r.;
Czarna Elstera, wrzesień 2010: rekordowy poziom wzdłuż całej Elstery, wg pierwszego
zaszeregowania powódź stuletnia przynajmniej w obszarze Herzbergu, pierwsza od 50 lat
powódź na Czarnej Elsterze;
Pierwsza od 29 lat letnia powódź na Sprewie, mieliśmy szczęście: dzięki wykorzystaniu
zapory w Sprembergu udało się uniknąć gorszego;
Nysa Łużycka, sierpień 2010: największe wartości odpływu w ciągu ostatnich 30 lat,
odpowiada to niemal powodzi stuletniej;
Od sierpnia 2010 w Oderbruchu (Kotlinie Freienwaldzkiej), stały, mimo suchej w tym
roku wiosny, jeszcze przed tygodniem pozostałości wody;
W obszarze Doliny Dolnej Odry, maj 2010 r.: osiągnięte zostały drugie co do wielkości
poziomy spośród kiedykolwiek zmierzonych, niewiele niższe od powodzi stulecia w 1997 r.
Nawet jeśli niebezpieczna w wielu miejscach sytuacja i obawy ludzi na długo jeszcze pozostaną w
pamięci, odnieśliśmy w Brandenburgii tylko szkody materialne. Następstwa powodzi w
Brandenburgii są nieporównywalne z katastrofami, które musieli Państwo, Szanowni Goście z
Polski, Czech i Saksonii, przeżywać w tym samym czasie.
W Brandenburgii nowe, ale i stare wały wytrzymały z niewielkimi wyjątkami – na szczęście tylko w
obszarach niezamieszkałych – mimo ekstremalnych i wielokrotnych obciążeń i uchroniły nas przed
wielką katastrofą. Twierdząc to nie zapominam, jakie szkody poczyniła powódź np. w Guben i
wielu innych miastach i wsiach. Nie zapominam również tych strasznych chwil, które musieli
przeżyć podczas ewakuacji mieszkańcy Elsterwerdy.
2
Zawdzięczamy to również zdecydowanemu działaniu Państwa, Szanowni Goście, że
Brandenburgia była w stanie zapobiec najgorszemu. Myślę tu o ścisłej i pełnej zaufania, wręcz
przyjacielskiej współpracy w sztabach powodziowych i kryzysowych, o nieskomplikowanym i
szybkim udostępnianiu niezbędnych informacji i danych, o ogromnych staraniach w ubiegłych
latach podczas modernizacji systemów prognozowania i informacji powodziowej i o ofiarnej akcji
polskich lodołamaczy zimą 2011 r. na całkowicie zamarzniętej Odrze.
Wrażenie wywarła na mnie także ścisła współpraca straży pożarnych, służb ratunkowych, całego
systemu ochrony ludności.
Podczas wszystkich podejmowanych przez Państwa decyzji mogliśmy być zawsze ufni i pewni, że
mają Państwo na uwadze swojego sąsiada „leżącego niżej” nad Odrą – nas, Brandenburczyków.
A dalekowzroczność i rozwaga, tak jak to sformułował pan Premier, ludzka solidarność to
najważniejsze warunki do spokojnego i rozsądnego działania także w krytycznych sytuacjach tak,
by zapanować nad katastrofą.
17 czerwca 1991 r., a więc prawie dokładnie przed 20 laty – podpisany został Traktat między
Republiką Federalną Niemiec a Rzeczpospolitą Polską o Dobrym Sąsiedztwie i Przyjaznej
Współpracy.
Cytuję fragment artykułu 1:
„Umawiające się Strony będą kształtować swoje stosunki w duchu dobrego sąsiedztwa i przyjaźni.
Dążą do ścisłej, pokojowej i partnerskiej współpracy we wszystkich dziedzinach.”
Jeśli z tego roku powodzi można wyprowadzić coś pozytywnego, to jest to spostrzeżenie – i w tym
miejscu chciałbym wyraźnie objąć nim również naszych gości z Czech i sąsiednich krajów
związkowych – że przyjęte wówczas założenia nie pozostały pustymi deklaracjami, lecz
wypełnione są dzisiaj życiem i czynami.
Serdecznie Państwu za to dziękuję!
Swój ważny wkład, który także pomógł naszym sąsiadom, wniosła oczywiście również
Brandenburgia:
1. W odniesieniu do budowy wałów przeciwpowodziowych: Inwestycje w ubiegłych latach
wzdłuż Łaby i Odry opłaciły się i zwróciły: około 300 mln euro – dużo pieniędzy na tak mały
kraj związkowy jak Brandenburgia. Nigdy przedtem nie zbudowano w Brandenburgii w tak
krótkim czasie tak wielu wałów jak w ciągu ubiegłych 20 lat! Szczególnie od czasu „powodzi
stulecia” na Odrze w 1997 r. I te nowe wały trzymają, chociaż wystawione były na
ekstremalne obciążenia.
2
3
2. W odniesieniu do skuteczności obszarów retencyjnych i terenów zalewowych:
Podczas powodzi na Łabie w 2002 r. zalano w celu odciążenia wałów pięć z sześciu
polderów nad Hawelą między Rathenow (Havelland) i Havelbergiem (Saksonia-Anhalt).
Falę powodziową na Łabie udało się obniżyć o 30 do 40 cm oraz uniknąć szkód na
terenach w dół rzeki.
Od 2008 r. współpracę przy zalewaniu polderów nad Hawelą, które łącznie z korytem rzeki
mogą przyjąć do 240 milionów metrów sześciennych wody odciążającej Łabę, reguluje
wzorcowa dla współpracy federalnej umowa między Brandenburgią a Saksonią-Anhalt,
Dolną Saksonią i Meklemburgią-Pomorzem Przednim.
Można w ten sposób uchronić przed szkodami do 95 000 mieszkańców i ponad 170 000
hektarów terenów.
Umowa ta ustala również podział wynikających kosztów. Zaakceptowany przez wszystkie
strony klucz podziału kosztów jest warunkiem właściwych i niezależnych od partykularnych
interesów decyzji. Model, nad którym powinniśmy się zastanowić także w ramach tej
konferencji.
Również niedawno poldery wykazały wielokrotnie swoją skuteczność: cofnięcie wałów nad
Łabą koło Lenzen, zalanie polderu w obszarze parku narodowego, zalanie po raz pierwszy
pochodzącego z lat siedemdziesiątych polderu letniego nad rzeką Löcknitz – za każdym
razem udawało nam się w ten sposób odciążyć żyjących nad rzeką ludzi i ochronić
infrastrukturę.
Szanowni Państwo,
równolegle do zjawisk powodziowych na rzekach na rozległych obszarach nad rzekami Dahme i
Sprewą oraz w Kotlinie Freienwaldzkiej (Oderbruch) mamy do czynienia z dramatycznymi
podtopieniami w wyniku wysokiego poziomu wód gruntowych i nieodpływających wód
podskórnych.
Dotknięci byli tym nie tylko rolnicy, lecz także wielu ludzi u których piwnice domów napełniły się
wodą. A teraz mamy niespotykanie suchą wiosnę.
Aktualny przepływ w naszych rzekach osiąga niecałe 75% wartości średnich. Tak więc inna
skrajność powoduje opadanie wysokich poziomów wód gruntowych i wód w rzekach szybciej niż
myśleliśmy wczesną wiosną.
Po wielu, przeważnie bardzo suchych latach, w których poważnych trosk dostarczały nam bardzo
niskie poziomy wód powierzchniowych – żeby wspomnieć tylko płynącą wstecz Sprewę – a w
wielu częściach Brandenburgii bardzo nieznaczną infiltrację efektywną (tworzenie wód
gruntowych), rok ubiegły pokazał nam inną, mokrą stronę zmian klimatycznych.
Takie skrajności klimatolodzy zapowiadali nam już dawno.
Ale tak naprawdę trudno nam było to sobie wyobrazić.
Ekstremalne opady w ubiegłym roku unaoczniły nam, z jakimi skrajnie poważnymi skutkami
musimy się w konsekwencji liczyć.
3
4
Szanowni Państwo,
Czas po powodzi jest czasem przed powodzią. By uzbroić się jeszcze lepiej, musimy
krytycznie zanalizować zjawiska powodziowe ubiegłego i tego roku i wyciągnąć wnioski, a to
można zrobić tylko razem.
Rzeki bowiem nie zatrzymują się na granicach państw, krajów związkowych, czy też powiatów.
Ochrona przeciwpowodziowa jest w Niemczech wprawdzie zadaniem krajów związkowych, bez
dobrej współpracy jednak z naszymi sąsiadami Berlinem, Saksonią, Saksonią-Anhalt, Dolną
Saksonią i Meklemburgią-Pomorzem Przednim oraz z Państwem – Szanowni Goście z Polski i
Czech – nie jest możliwa efektywna i prewencyjna ochrona przeciwpowodziowa. Elementem
wspólnego dzieła ochrony przeciwpowodziowej jest oczywiście w Brandenburgii również ścisłe i
dobrze uzgodnione współdziałanie z powiatami i miastami na prawach powiatu.
Ogniwem łączącym ochronę przeciwpowodziową w przyszłości będzie planowanie zarządzania
zagrożeniem powodziowym. Plany te wymagają od nas myślenia ponad granicami krajów
związkowych i państw, myślenia, komunikowania i działania jako europejczycy – zarówno we
Wspólnocie Łaby, Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniami (MKOO) i
MKOŁ (w odniesieniu do Łaby) jest to od dawna stałą praktyką.
Jestem absolutnie przekonana, że wzajemny udział w naszych planach zapewni nie tylko więcej
bezpieczeństwa, lecz także pomoże w bardziej efektywnym wykorzystywaniu istniejących
środków finansowych. Życzyłabym sobie by udało się nam dojść przy pomocy tego instrumentu i
w partnerskim współdziałaniu do określenia priorytetów w najskuteczniejszych działaniach.
Szanowni Państwo,
Rząd Krajowy opowiedział się w swej uchwale z 23 listopada 2010 r. jednoznacznie za tym, że
ochrona przeciwpowodziowa i zarządzanie zagrożeniem powodziowym stanowią jako element
publicznych usług bytowych nieodzowne zadania priorytetowe.
Wspierającą nas deklarację chcielibyśmy również usłyszeć od Rządu Federalnego. Niestety, jest
on jednak w tym wstrzemięźliwy. Uważamy, że słusznym byłoby zorganizowanie narodowej
konferencji powodziowej w celu wymiany i wykorzystania doświadczeń, wzmocnienia współpracy
w celu efektywnej ochrony przeciwpowodziowej i silniejszego zwrócenia uwagi Rządu
Federalnego na potrzeby finansowe. Dla poparcia tego wniosku nie znalazła się jeszcze
większość. Szkoda! Mam jednak nadzieję, że ostatnie słowo nie zostało jeszcze powiedziane.
Jak ważna jest intensywna wymiana informacji i doświadczeń, pokazuje nam realizowany w
porozumieniu z naszymi polskimi sąsiadami Program dla Odry. Powinniśmy kontynuować tę
wymianę, przede wszystkim na temat tego, jak nasze wały przetrwały ekstremalny rok 2010, które
nowości techniczne wykazały się największą efektywnością i jakie dalsze wnioski trzeba z tego
wyciągnąć.
Szanowni Państwo,
Myślę, że jesteśmy zgodni co do tego, że akcjonizm na krótką metę nam nie pomoże, potrzebne
jest dalekowzroczne planowanie i działanie.
Nie może to oczywiście nastąpić jeżeli najpierw nie odrobimy naszych zadań domowych.
4
5
Dla Brandenburgii oznacza to:
1. Musimy zakończyć rozpoczęte działania na Łabie i Odrze. Pozostało tam jeszcze po prawie
20 km wałów, które mają być poddane renowacji. Ponad 90% działań na obydwu rzekach
udało się zakończyć.
2. Musimy usunąć szkody z ostatniej powodzi. Również to będzie kosztowało kilka milionów
euro i potrwa jeszcze przez kilka miesięcy.
Musimy zwrócić się ku mniejszym rzekom. Pan Premier powiedział już, jakie wielkie
zadanie musimy wziąć na nasze barki. Czarna Elstera, Nysa, Hawela i Sprewa.
Dodać trzeba jeszcze kontynuację remontu tak przydatnej w czasie powodzi zapory w
Sprembergu i działania przygotowawcze w odniesieniu do Czarnej Elstery. Czarna Elstera
staje się naszym nowym projektem pilotażowym. Plany są od dawna gotowe! Zająć się
trzeba będzie również tematem cofki w dopływach. Nie tylko na Dolnej Haweli, Dosse i
Löcknitz, gdzie czasami rejestrujemy przez całe miesiące stany powodziowe, musimy zając
się tym zjawiskiem i jego następstwami.
Szanowni Państwo,
Doświadczenia pokazały: potrzebujemy zarządzania wodami, które zajmowałoby się w równym
stopniu obydwoma skrajnymi zjawiskami – suszą i powodzią.
Służą temu dwie koncepcje rozwoju wód, nad którymi pracujemy od trzech lat oraz nowe
planowanie zarządzaniem ryzyka powodzi.
Unia Europejska wspiera nas w tym, byśmy stworzyli nowoczesne zarządzanie zagrożeniem
powodziowym. Celem jest zmniejszenie wywoływanych przez powódź zagrożeń dla życia i
zdrowia, środowiska, infrastruktury i własności. W tym celu konieczne jest:
•
•
•
dokonanie oceny zagrożenia powodzią dla każdego dorzecza,
sporządzenie map zagrożeń i
wyprowadzenie z nich planów zarządzania zagrożeniem powodzi.
Zadanie to ma zostać zrealizowane do 2015 r.
Jest to ogromne wyzwanie, któremu możemy sprostać tylko wspólnie.
Ważne doświadczenia, które dane nam było zdobyć w opartych na zaufaniu i niezawodności
naszych kontaktach podczas minionych zjawisk powodziowych stanowią dobrą podstawę do
skutecznego zajęcia się w transgranicznym aspekcie tym pokoleniowym zadaniem ochrony przed
powodzią.
Trzy priorytetowe obszary tematyczne tej konferencji: ochrona przed katastrofami, prewencyjna
ochrona przed powodzią, prewencja powodziowa w planowaniu przestrzennym obejmują bardzo
szeroki obszar.
Zmiany demograficzne w Brandenburgii – starzenie się naszego społeczeństwa – przynoszą
zmiany również w odniesieniu do służb ochrony przed katastrofami, a więc ochotniczych straży
pożarnych, Pomocy Technicznej (THW) i licznych dotąd ochotników. Również reforma policji w
Brandenburgii i restrukturyzacja Bundeswehry wymagają od ich dowództw nowych pomysłów i
koncepcji.
5
6
Jak poważnie powinniśmy traktować te zmiany, przedstawi nam wyczerpująco w swoim referacie
również pan starosta Schmidt z powiatu Märkisch-Oderland.
Ostatnie powodzie pokazały, że nowe wały powodują znaczne odciążenie.
Na Łabie i Odrze można zastanowić się nad nowymi posterunkami ostrzegania przed powodzią,
co może odciążyć zarówno siły, jak i środki budżetowe.
Sztaby kryzysowe i powodziowe odpowiedziały na zjawiska powodziowe z dużym
profesjonalizmem i rutyną.
Pan Sekretarz Stanu Zeeb przekaże nam w swoim referacie, jakie prace koncepcyjne i jakie
przygotowanie organizacyjne konieczne są do efektywnej koordynacji 10.000 sił uczestniczących
w przypadku katastrofy.
Restrukturyzacja administracji wymaga nie tylko w Brandenburgii ciągłego nowego wprawiania się
w koniecznych procedurach. Regularne wspólne ćwiczenia wzmacniają kontakty osobiste i
gwarantują, że w przypadku katastrofy działania będą przemyślane i pod kontrolą.
Bardzo ucieszyła mnie wiadomość o tym, jak po procesie restrukturyzacji udało się dzięki
spotkaniom organizowanym wspólnie z RDOŚ w Szczecinie stworzyć bezpośredni kontakt z
naszymi pracownikami odpowiedzialnymi za Oceny Oddziaływania na Środowisko.
Może być to wzorem tego, jak należy zająć się podobnymi zmianami w przyszłości w odniesieniu
do ochrony przeciwpowodziowej.
W jaki sposób i na jaką wysokość wybudujemy wały – na ten temat posiadamy już sprawdzoną,
opartą na solidnych podstawach i doświadczeniu wiedzę.
Ale gdzie? I z jakimi konsekwencjami dla użytkowników gruntu? To tylko dwie kwestie, na które w
procesie planowania muszą być udzielone dokładne i starannie wyważone odpowiedzi.
Obydwa priorytetowe obszary tematyczne – prewencyjna ochrona przeciwpowodziowa i
prewencja przeciwpowodziowa w planowaniu przestrzennym – wzajemnie się przenikają.
Bez godnych zaufania prognoz, wymiany danych i informacji między nami, sąsiadami, nie jest
możliwe rozsądne planowanie, a bez dobrego planowania trudno będzie komunikować i
realizować budowę nowych wałów i tworzenie obszarów retencyjnych.
Opowiadam się zdecydowanie za otwartym i przejrzystym planowaniem ponad granicami państw i
krajów związkowych, z włączeniem i aktywnym współdziałaniem powiatów, gmin, organizacji i
zainteresowanych mieszkańców. W tym zakresie zgadzam się w pełni z Ministrem Infrastruktury i
Rolnictwa Jörgiem Vogelsängerem, o czym przekonają się Państwo po wysłuchaniu jego referatu.
W naszych dyskusjach nie możemy nie zwracać uwagi na sytuacją finansową. Jesteśmy wszyscy
zobowiązani do ustalania priorytetów oraz oszczędnego i efektywnego gospodarowania środkami.
Chętnie powtórzę: ochrona przed powodzią jest i pozostaje zadaniem pokoleniowym!
Szanowni Państwo,
Rok 2010 i początek roku 2011 przyniosły silne powodzie nie tylko Europie Środkowej, na całym
świecie zarejestrowano wielkie katastrofy powodziowe i pokazują nam one, co poza naszymi
6
7
prognozami, może nas jeszcze czekać. Prof. Gerstengarbe przedstawi to obszerniej w swoim
referacie.
Nie chcę uprzedzać jego wniosków, ale musimy poza zadaniami technicznej ochrony przed
powodzią dać więcej przestrzeni naszym rzekom.
Pozyskiwanie nowych obszarów retencyjnych i zalewowych jest niezbędnym zadaniem.
Ta rezerwa terenów jest nam niezbędnie potrzebna w celu lepszej ochrony przed zagrożeniami
powodzi naszych miast, naszej infrastruktury, przede wszystkim jednak naszych mieszkańców.
Przed nami wiele pracy, również tej związanej z przekonywaniem. I również tej pracy sprostać
możemy tylko we wspólnym działaniu.
Pan Premier słusznie podkreślił, że nie można postulować skanalizowania rzek.
Oznacza to, że musimy prowadzić intensywną dyskusję przede wszystkim z rolnikami.
Mogą oni przekazać ochronie przeciwpowodziowej odpowiednie tereny a my będziemy musieli
zatroszczyć się o to, by te świadczenia na rzecz środowiska zostały odpowiednio wynagrodzone.
Nasze projekty ochrony przeciwpowodziowej służyć mają wielu ludziom.
Krajowe i europejskie regulacje dotyczące mechanizmów wsparcia dopuszczają zaangażowanie
środków federalnych i/lub unijnych tylko w ograniczonym zakresie.
Chcemy więc wykorzystać nasze przemyślenia odnośnie Wspólnej Polityki Rolnej UE na nowy
okres programowania.
Uzgodniliśmy wspólnie z Ministrem Infrastruktury i Rolnictwa, Jörgiem Vogelsängerem, podjęcie
inicjatywy odpowiedniego dostosowania zasad wsparcia w ramach Federalnego zadania
wspólnego poprawy struktury rolnej i ochrony wybrzeża jako narodowej regulacji ramowej
dotyczącej rozwoju obszarów wiejskich.
Nie wiadomo jednak jeszcze, czy nasze starania będą skuteczne.
Szanowni Państwo,
Chciałabym zakończyć cytatem z Goethego:
"Przyroda nie zna się na żartach, jest zawsze prawdziwa, zawsze poważna, zawsze surowa,
zawsze ma rację, a błędy i pomyłki popełniają zawsze ludzie."
Jestem zdania, że cytat ten stanowi dobry wzorzec dla wszystkich nas, zajmujących się ochroną
przeciwpowodziową.
Dziękuję za uwagę.
Z radością oczekuję Państwa referatów i naszej dyskusji.
7