CZAS MOSINY Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej

Transkrypt

CZAS MOSINY Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej
CZAS MOSINY
Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej
Waldemar Waligórski nie poda się do dymisji
Marian Jabłoński: 10.10.2012
Waldemar Waligórski nie skierował skargi na burmistrza pod obrady Rady Miejskiej, tylko sam udzielił
pisemnej odpowiedzi skarżącemu. Skarga dotyczyła przebiegu i rzetelności naboru na stanowisko
asystenta ds. mediów.
Nie mam sobie nic do zarzucenia.
- Tak w wielkim skrócie można skomentować odpowiedź, jakiej udzielił Waldemar Waligórski na
moje
pismo
w sprawie przekroczenia swoich uprawnień poprzez „wyręczenie” Rady Miejskiej w Mosinie w
rozpatrzeniu skargi pana Henryka Olkiewicza na Burmistrza Gminy Mosina. Przewodniczący uważa, że nie
naruszył prawa, a jeżeli ktoś przekroczył swoje kompetencje to jestem nim ja, ponieważ wymieniając
obok swojego imienia i nazwiska pełnioną funkcję w radzie (przewodniczący komisji rewizyjnej)
wypowiedziałem się w imieniu komisji, na co nie miałem zgody jej członków. Ponadto przewodniczący
instruuje mnie, że skargi na burmistrza dotyczące procesu naboru pracowników nie kwalifikują się do
rozpatrywania przez radę gminy. Na koniec Waldemar Waligórski odwzajemnia się radą, abym dokonał
oceny swojego zachowania i podjął decyzję, którą podpowie nie tylko rozum ale i honor.
pismo
W.Waligórskiego
Przewodniczący pełni funkcję usługową względem rady.
Korzystając z podpowiedzi swojego rozumu, wystosowałem pismo do Wojewody, aby ten - korzystając z
uprawnień nadzorczych nad przyjmowaniem i załatwianiem skarg przez organy jednostek samorządu
terytorialnego - pouczył Przewodniczącego Rady Miejskiej w Mosinie o niedopuszczalności zastępowania
ustawowo wskazanego organu, jakim jest rada gminy, w rozpatrywaniu skarg na działalność burmistrza.
Wojewoda, Piotr Florek, wykluczył, "pouczenie" Przewodniczącego Rady Miejskiej w Mosinie, ponieważ
przekracza to jego kompetencje. Takim stwierdzeniem wojewody jestem zaskoczony, ponieważ w myśl
art.258 §1 pkt 5 kpa to właśnie premier i wojewodowie są zobowiązani do sprawowania nadzoru i kontroli
nad przyjmowaniem i załatwianiem skarg i wniosków załatwianych przez organy jednostek samorządu
terytorialnego. Czy pouczenie co do trybu rozpatrywania skargi nie mieści się w pojęciu nadzoru i kontroli?
pismo wojewody
Co do roli przewodniczącego wojewoda stwierdził, iż jego funkcja ogranicza się jedynie do pełnienia
czynności o charakterze usługowym. Tym stwierdzeniem potwierdził mój zarzut co do przekroczenia
uprawnień przez Waldemara Waligórskiego poprzez udzielenie odpowiedzi na skargę, a więc jej
rozpatrzenie. Zgodnie bowiem z art. 19 ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym,
zadaniem przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady oraz prowadzenie jej obrad. Rola
przewodniczącego sprowadza się więc jedynie do administracyjnego kierowania pracami rady. Czy ta rola
obejmuje załatwianie skarg? Nie. Bez względu na rodzaj zarzutów zawartych w skardze na burmistrza,
przewodniczący rady gminy nie ma prawa zajmować w tej sprawie żadnego stanowiska. Takie prawo
przysługuje, w myśl art.229 pkt 3 kodeksu postępowania administracyjnego, wyłącznie radzie gminy.
Myślę więc, że odpowiedź wojewody zwalnia mnie – mimo rady przewodniczącego Waligórskiego - z
konieczności odwoływania się do swojego honoru.
Dla porządku muszę dodać, że już w OPINII PRAWNEJ wydanej w 2009 roku na zlecenie Zofii
Springer, radca prawny, Andrzej Ossowski, podkreślił, że wyłącznym zadaniem przewodniczącego rady
gminy jest organizowanie pracy rady oraz prowadzenie jej obrad. Również Burmistrz w swoim stanowisku
przekazanym radnym Rady Miejskiej w Mosinie w piśmie z 22 września 2009 r. stwierdziła, że wolą
samego ustawodawcy jest ograniczenie roli przewodniczącego rady gminy do organizowania prac oraz
prowadzenia jej obrad.
Mosińska rada przyzwala na łamanie prawa.
Według art.225 § 2 organy jednostek samorządu terytorialnego (jest nim rada gminy) są obowiązane
przeciwdziałać hamowaniu krytyki i innym działaniom ograniczającym prawo do składania skarg i
wniosków. Dlaczego zatem Rada Miejska w Mosinie nie podjęła jakichkolwiek działań, które zmusiłyby
przewodniczącego Waligórskiego do skierowania skargi do rozpoznania przez radę? Niestety, rada w
obecnym składzie, a konkretnie jej proburmistrzowska większość nie jest zdolna – bez zgody burmistrza do formułowania jakichkolwiek krytycznych uwag pod adresem przewodniczącego. Większość ta, za
sobie tylko znaną cenę, ma jedynie obowiązek głosować za pomysłami burmistrza, nawet jeżeli są tak
niedorzeczne jak przyznanie odprawy emerytalnej bez zamiaru zaprzestania aktywności zawodowej.
Biorąc pod uwagę niezdolność rady do tak heroicznego wysiłku, jakim mogłaby być chociażby wyrażona
na sesji powszechna dezaprobata, co do postępowania przewodniczącego Waldemara Waligórskiego w
sprawie skargi p. Henryka Olkiewicza, postanowiłem zabrać głos nie tylko jako radny, ale również jako
przewodniczący komisji rewizyjnej. Czy zabierając głos jako przewodniczący komisji rewizyjnej
wypowiedziałem się w jej imieniu? Oczywiście, że nie. Gdybym miał taki zamiar, to po pierwsze
uzgodniłbym zamiar i treść pisma z członkami komisji a także wskazałbym, jako autora pisma, komisję
rewizyjną.
Uznałem, że z racji pełnionej funkcji przewodniczącego tejże komisji mam nie tylko prawo, ale wręcz
obowiązek, jako pierwszy zareagować na tak drastyczny przykład zlekceważenia prawa przez
przewodniczącego i to w tak ważnej sprawie jak skarga. Jeżeli nie ja to, kto?
Sołtys na zagrodzie – równy wojewodzie.
Ciekaw jestem, jakie wnioski wyciągnie przewodniczący z tej sprawy.
Być może podsumuje to krótko: Sołtys na zagrodzie równy wojewodzie.
Dla przypomnienia
artykuł opisujący całą sprawę.
Dla dysponujących mniejszą ilością czasu tylko pismo SKO.
www.e-samorzadowiec.pl  2010 RegioGroup Sp. z o.o.