Zeitschrift herunterladen
Transkrypt
Zeitschrift herunterladen
MITTEILUNGSBLATT der deutschen Gesellschaften in Ermland und Masuren Nr 9 (253) Olsztyn-Allenstein September 2016 ISSN 1233-2151 Nr. 11 (207) Olsztyn-Allenstein November 2012 ISSN 1233-2151 In di es e rA us 5 Jubiläumsfeierlichk e 12 Heilsberg. Ermländ iten a e 15 Rastenburg. Neue r – sZ be s von 25 Jahren VdG ga Anlas deutet das heute? us s be r im Radio wa tfenste ei Eine besondere Kooperation des Verbandes der deutschen Gesellschaften in Ermland und Masuren und der Allensteiner Sektion des Verbandes der Ukrainer in Polen ist das Festival „Unter einem gemeinsamen Himmel“. y c z iń 5 Opol e . U r o a r m o ki 13 Lidzb a r k W we t y 15 Kętrz y n . N o W st sk o ści z o kazji 25-lecia ZNSSK e n i. k o W a r m i ak – kto to dzisiaj jest? m ra n u dio w e m er ze Foto: Jan Kuryj Einladung Jubiläumskonzert Der Vorsitzende des Verbandes der deutschen sozial-kulturellen Gesellschaften in Polen Bernard Gaida gibt sich die Ehre zum Galakonzert einzuladen. Das Konzert findet aus Anlass des 25-Gründungsjubiläums des Verbandes der deutschen Gesellschaften und der Unterzeichnung des Nachbarschaftsvertrages am 8. Oktober 2016 in der Philharmonie in Allenstein (ul. B. Głowackiego 1) um 18.00 Uhr statt. Im Programm A. Vivaldi – Konzert C-Dur N. Porpora – Alto Giove aus der Oper „Polifemo“ G.F. Händel – Aria Lascia ch’io pianga aus der Oper „Rinaldo“ J.S. Bach – Jesu bleibt meine Freunde A. Vivaldi –Konzert C-Dur Aufführende Piotr Sułkowski – Dirgent Arkadiusz Krupa – Oboe Agnieszka Zwolska – Oboe Ewa Mrowca-Kościukiewicz – Cembalo Das Konzert wird von Mitteln des Auswertigen Amtes der Bundesrepublik Deutschland, des polnischen Innenministeriums und der Stiftung für deutsch-polnischen Zusammenarbeit finanziert. 2 9/2016 Allenstein. Festival im Amphitheater FORUM Unter einem gemeinsamen Himmel Eine besondere Kooperation des Verbandes der deutschen Gesellschaften in Ermland und Masuren und der Allensteiner Sektion des Verbandes der Ukrainer in Polen ist seit einigen Jahren das Festival der Nationen Europas „Unter einem gemeinsamen Himmel“. Die neunte Auflage ging am 14. August über die Bühne des Amphitheaters am Fuße der Allensteiner Burg. Ein leichter Nieselregen begleitete die letzten Vorbereitungen der auftretenden Künstler am 14. August, doch mit Beginn der Veranstaltung um 13 Uhr fielen nur die letzten Tropfen. Begrüßt wurden die Gäste, die das Halbrund des Amphitheaters in Allenstein gut füllten, von den Vorsitzenden der beiden Organisationen, Henryk Hoch und Stefan Migus. Grußworte gab es von den Bevollmächtigten für Minderheitenfragen beim Wojewodschaftsamt Monika Szustowicz und beim Marschallamt Wiktor Marek Leyk. Der Marschall der Wojewodschaft Ermland und Masuren Gustaw Marek Brzezin war darüber hinaus Schirmherr des Festivals. Von der Westukraine… Den Anfang machten in diesem Jahr die Mitglieder der Volkslieder- und -tanzgruppe „Wołyn“ aus der Ukraine. Das so genannte „verdiente Ensemble“ unter der Leitung von Oleksander Stadnik stammt aus Łuck, der Partnerstadt von Allenstein. Es präsentierte eine mitreißende Mischung aus melancholischen und schwungvollen Volksliedern sowie akrobatischen Tänzen. Aufmerksam beobachtet wurden die Künstler von den jungen Tänzern der Tanzgruppe „Saga“ der deutschen Minderheit in Bartenstein. Trotz des vollkommen anderen Programms finden sicher einige artistische Elemente von „Wołyn“ demnächst den Weg ins Training zumindest der Jungen von „Saga“. …bis nach Schlesien… Vor „Saga“ jedoch trat als Vertreter der deutschen Minderheit das „Kupskie Echo“ aus Kupp unter der künstlerischen Leitung von Agnieszka Ślusarczyk auf. Den Mitgliedern der Gruppe gelang es, mit kleinen zusätzlichen Elementen wie einem Fächer, Hut und Stock, oder einem Weinglas ihre Trachten der jeweiligen Atmosphäre der Lieder anzupassen und so das Publikum mitzuneh- men. Einen interessanten Kontrast dazu bildete die Gesangsgruppe „Słowiańska Dusza“ aus Danzig, die in ihrer Besetzung Polen, Ukrainer und Weißrussen verbindet und die entsprechenden Sprachen in ihre Lieder einfließen lässt. Gemeinsam seien ihnen, so der Gitarrist Igor Dubicki, die gemeinsamen slawischen Wurzeln und – wie der Name sagt – die slawische Seele. …und in moderne Zeiten Die Farben der Region vertraten neben „Saga“ folgende Gruppen der deutschen Minderheit: die jungen „Tannen“ aus Osterode, „Masurenklang“ aus Peitschendorf, „Stimme der Heimat“ aus Lötzen und „Warmia“ aus Heilsberg. Eingestreut ins Programm wurden die Solisten. Monika Krzenzek hatte ihre Schwester Wiktoria mitgebracht, die ebenso wie sie bereits den Wettbewerb des deutschen Liedes in Osterode gewinnen konnte, Mateusz Matlas trat gewohnt souverän auf und die erstmals beim Festival singende Magdalena Lobert zog mit ihrer Stimme selbst die Zuhörer in ihren Bann, die der deutschen Sprache nicht mächtig waren. Die ukrainische Seite vertraten die Kinder der Allensteiner Formation „Suzirjaczko“ und zum Abschluss die Folkrockgruppe „Karpatian“, die Volksmusik sehr viel moderner versteht als das Ensemble „Wołyn“. Mit elektrischer Verstärkung ist sie weithin zu hören und lockte noch einige Zuschauer ins Amphitheater, darunter ein Brautpaar, dem das Publikum mit dem polnischen „Sto lat“ ein lautstarkes Ständchen brachte. Ein Wermutstropfen für die Veranstaltung war das Fehlen der Roma-Gruppe „Hitano“ aus Allenstein, die wegen der Erkrankung ihres Leiters Adam Federowicz kurzfristig absagen musste. Am Ende stand dennoch ein rundes Bild der aktuellen Ausgabe des Festivals der Nationen Europas „Unter einem gemeinsamen Himmel“. Dies gelang dank der finanziellen Unterstützung des Innen- und des Kultusministeriums Polens sowie des Marschallamtes der Wojewodschaft Ermland-Masuren, und der tatkräftigen Unterstützung durch das Kulturzentrum der Stadt Allenstein. Text und Bild: Uwe Hahnkamp 9/2016 3 Olsztyn. Festiwal w amfiteatrze FORUM Wspólny śpiew pod wspólnym niebem Festiwal Narodów Europy „Pod wspólnym niebem” to od kilku lat przykład dobrej współpracy Związku Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur oraz olsztyńskiej sekcji Związku Ukraińców w Polsce. Dziewiąta edycja tego festiwalu odbyła się 14 sierpnia, na scenie amfiteatru u podnóża zamku w Olsztynie. Lekki deszcz towarzyszyły ostatnim przygotowania artystów, którzy 14 sierpnia przygotowywali się do występów, ale w chwili rozpoczęciem imprezy – o godz.13 spadały już tylko ostatnie krople. Gości, którzy wypełnili półkole amfiteatru w Olsztynie powitali: Henryk Hoch i Stefan Migus – przewodzący obu organizacji. Pozdrowienia od wojewody warmińsko-mazurskiego przekazała zebranym Monika Szustowicz – pełnomocnik do spraw mniejszości w Urzędzie Wojewódzkim i Wiktor Marek Leyk – pełnomocnik marszałka Warmii i Mazur – Gustawa Marka Brzezina, który był również patronem festiwalu. Od Ukrainy Zachodniej ... W tym roku koncert zaczęli członkowie Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca „Wołyń” z Ukrainy. Ten, zasłużony zespół artystyczny, kierowany przez Ołeksandra Stadnika pochodzi z Łucka, miasta partnerskiego Olsztyna. Przedstawił mieszankę melancholii i porywających pieśni, jak też tańców wręcz akrobatycznych. Artyści wołyńscy byli uważnie obserwowani przez młodych tancerzy z zespołu tanecznego „Saga” mniejszości niemieckiej z Bartoszyc. Pomimo zupełnie innego programu z pewnością znaleźli oni kilka elementów artystycznych w sztuce „Wołynia”, które wkrótce wykorzystają podczas treningu, a przynajmniej chłopcy z „Sagi”. ... do Śląska ... Przed „Sagą”, jako przedstawiciel mniejszości niemieckiej, wystąpił zespół „Kupskie Echo” z Kup w woj. opolskim, pod kierunkiem artystycznym Agnieszki Ślusarczyk. Członkowie grupy, aby odpowiednio dostosować swoje tradycyjne stroje do atmosfery śpiewanych piosenek i porwać publiczność, wykorzystali dodatkowe elementy, takie jak wentylator, kapelusz i trzcinę cukrową lub kieliszek wina. I udało im się. 4 9/2016 Interesujący kontrast do występu „Kupskiego Echa” udało się wytworzyć grupie wokalnej „Słowiańska dusza” z Gdańska, łączącej Polaków, Ukraińców i Białorusinów. Grupa łączy nie tylko ludzi, ale i języki w piosenkach. Dużo wspólnego z tą grupą miał gitarzysta Igor Dubicki – wspólne korzenie słowiańskie i – jak sama nazwa wskazuje – duszę słowiańską. ... a w dzisiejszych czasach… Kolory naszego regionu reprezentowały oprócz „Sagi” następujące grupy mniejszości niemieckiej: młode „Jodły” z Ostródy, chór „Masurenklang” z Piecek, „Stimme der Heimat” z Giżycka i „Warmia” z Lidzbarka Warmińskiego. Przeplatali się w programie soliści. Monika Krzenzek przywiozła swoją siostrę Wiktorię, która wygrała konkurs piosenki niemieckiej w Ostródzie. Mini recital dał Mateusz Matlas – też dobrze już znany laureat konkursu ostródzkiego. Po raz pierwszy śpiewała na festiwalu Magdalena Lobert, też zwyciężczyni konkursu w Ostródzie. Swoim głosem zachwyciła i porwała nawet tę publiczność, która w języku niemieckim nie jest zbyt mocna. Stronę ukraińską reprezentowały jeszcze dzieci z olsztyńskiej formacji „Suzirjaczko”. Jako gwiazda festiwalu wystąpiła folkrockowa grupa „Karpatian”. Muzyka ludowa w jej wykonaniu jest znacznie bardziej nowocześnie rozumiana niż zespołu „Wołyń”. Wzmocniona elektrycznie była słyszalna daleko poza amfiteatrem. W ten sposób „Karpatian” do amfiteatru przyciągnął nawet niektórych widzów, w tym małżeństwo, któremu publiczności zaśpiewała głośno polskie: „Sto lat” i zgotowała owację na stojąco. Jedynym minusem festiwalu był brak grupy Romów „Hitano” z Olsztyna, która musiała odwołać występ z powodu choroby swojego lidera Adama Federowicza. Na koniec jeszcze był okrągły obraz aktualnego wydania narodów Europy festiwalu „Pod wspólnym niebem”. Festiwal Narodów Europy „Pod wspólnym niebem” został zorganizowany dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury w Warszawie i Urzędu Marszałkowskiego Warmii i Mazur, a także aktywnym wsparciu Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie. Tekst i fot. Uwe Hahnkamp Oppeln. Jubiläumsfeierlichkeiten aus Anlass von 25 Jahren VdG FORUM Was hat uns der Vertrag gebracht? Mit einem breit gefächerten Programm feierte der Verband der deutschen sozial-kulturellen Gesellschaften in Polen VdG am 3. September 2016 sein 25-jähriges Bestehen. Das Jahr 2016 ist für die deutsche Minderheit in Polen ein Jahr der Jubiläen: der Verband der deutschen sozial-kulturellen Gesellschaften in Polen feiert das 25-jährige Jubiläum seines Bestehens. Zugleich feiert er das 25-jährige Jubiläum des deutsch-polnischen Vertrages über gute Nachbarschaft und freundschaftliche Zusammenarbeit. Am Samstag, den 3. September 2016, fanden in offiziellem Rahmen Jubiläumsfeierlichkeiten in Oppeln statt, an denen auch Mitglieder des Vorstands des Verbandes der deutschen Gesellschaften in Ermland und Masuren VdGEM teilnahmen: sein Vorsitzender Henryk Hoch sowie seine Mitglieder Karol Czerwiński und Monika Krzenzek. An den Feiern nahmen auch der Botschafter der Bundesrepublik Deutschland in Polen Rolf Nikel und der Beauftragte der Bundesregierung für Aussiedlerfragen und nationale Minderheiten Hartmut Koschyk teil, sowie der Marschall von Oppeln Andrzej Buła und der Vizevorsitzende des Landtags von Schlesien Janusz Wita als Entsandte ihrer jeweiligen Woiwodschaft. Grußworte kamen auch aus dem Ausland und aus anderen polnischen Wojewodschaften. Bedauerlicherweise waren keine Vertreter der polnischen Regierung zugegen. Während der nachmittags stattfindenden Debatte unter dem Titel „25 Jahre im Dialog. Gute Nachbarschaft nicht nur aus der Sicht der deutschen Minderheit” wurde auf fünfundzwanzig Jahre deutsch-polnischer Beziehungen zurückgeblickt und Bilanz gezogen, sowie über die Rolle der deutschen Minderheit in der Entwicklung dieser Beziehungen und die Bedeutung des deutsch-polnischen Dialogs für die europäische Politik gesprochen. Die Debattierenden Botschafter Rolf Nikel, Hartmut Koschyk und Professor Krzysztof Ruchniewicz, der Direktor des WillyBrandt-Zentrums für Deutschland- und Europastudien in Breslau, äußerten sich im Gespräch mit dem Vorsitzenden des VdG Bernard Gaida zudem zu künftigen Aufgaben der deutsch-polnischen Beziehungen. An der Debatte beteiligten sich auch die Mitglieder des VdGEM-Vorstands Henryk Hoch, Karol Czerwiński und Monika Krzenzek. Anschließend folgte eine ökumenische Andacht in der Oppelner Kathedrale, die bei feierlicher Atmosphäre vom Oppelner Bischof Andrzej Czaja unter Mitwirkung des evangelischen Pfarrers Wojciech Pracki und des Pfarrers Dr. Piotr Tarlinski geleitet wurde. Abgerundet wurde der Tag durch ein Konzert in der Oppelner Philharmonie. Dabei wurden die 25-jährige Arbeit der deutschen Minderheit DMi resümiert und herausragende Persönlichkeiten, und zwar Erzbischof Alfons Nossol, Hartmut Koschyk, Renata Zajączkowska von der Gesellschaft der deutschen Minderheit in Breslau und Prälat Wolfgang Globisch aus Oppeln, für ihr Engagement für die DMi ausgezeichnet. Am folgenden Tag, Sonntag, dem 4. September, lud der VdG in Oppeln alle Einwohner und Gäste zu einem offenen Konzert auf dem Oppelner Marktplatz ein. Das war eine Präsentation der deutschen künstlerischen Gruppen aus ganz Polen. Auf der Szene war außer einer starken Repräsentanz Schlesiens auch eine aus Ermland und Masuren. Es traten nämlich die Tanzgruppe „Saga“ aus Bartenstein, die Sängerin Monika Krzenzek aus Ortelsburg und der Chor der deutschen Gesellschaft in Neidenburg auf. Unsere Künstler unterhielten das Publikum für jeweils etwas 20 Minuten. Bearb: lek Fotos: Danuta Niewęgłowska 9/2016 5 Heilsberg. Tour nach Elbing GESELLSCHAFTEN Eine interessante, aber verkannte Stadt Obwohl Heilsberg von Elbing gerade einmal 100 km trennen, ist es für viele Heilsberger eine unbekannte Stadt. Schade, denn Elbing ist eine Stadt, die es wert ist, besichtigt zu werden, wie der letzte Ausflug der Gesellschaft „Warmia“ zeigte. Auf den Ausflug nach Elbing machten sich die Mitglieder der Gesellschaft der deutschen Minderheit „Warmia“ in Heilsberg am Samstag, dem 10. September. Warum ausgerechnet in diese Stadt? Weil Róża Kańkowska, die Vorsitzende der deutschen Gesellschaft in Elbing, sie eingeladen hatte. Am Ausflug nahmen 30 Personen teil und er war kostenlos. Erstes Ziel des Ausflugs war jedoch das Konzentrationslager Stutthof. Es war vom 2. September 1939 bis zum 9. Mai 1945 in Betrieb. Die Zahl der seiner Gefangenen schätzt man auf etwa 110-117.000 aus 26 Ländern, darunter 49.000 Frauen und Kinder. 65.000 Menschen starben in ihm oder wurden dort ermordet. 6 9/2016 – Der Besuch des Lagers machte auf uns einen enormen Eindruck. Die Mehrheit von uns besichtigte es zum ersten Mal. Nach der Rückkehr vom Lager zum Autobus herrschte lange Zeit Stille. Die Menschen kamen nach diesem bedrückenden und erschütternden Erlebnis im Schweigen wieder zu sich, erinnert sich Ewa Huss-Nowosielska, eine Teilnehmerin des Ausflugs. Das nächste Ziel der Reise war der Besuch im Sitz der Gesellschaft der deutschen Minderheit in Elbing. Hier empfing die Gäste zusammen mit einigen anderen Mitgliedern der Organisation ihre Vorsitzende Róża Kańkowska. – Die Elbinger interessierte am meisten unser Chor und unsere Lieder. Wir erzählten ihnen, was und wie wir es machen, und schenkten ihnen die Texte der Lieder, die wir im Repertoire haben, sowie unsere Platten und das Buch von Ewa Huss Nowosielska „Zeit und Menschen“. Am Ende gaben wir ihnen ein kleine Konzert. Es sah danach aus, als hätte es ihnen gefallen. Insgesamt dauerte unser Treffen im Sitz der Elbinger Organisation über 2 Stunden, erzählt Gerard Wichowski, der Vorsitzende von „Warma“. Danach begaben sich die Mitglieder des Ausflugs zum Mittagessen. Zum Nachtisch hatten sie einen Ausflug durch Elbing. Ihr Führer war Lech Słodownik, ein Historiker und Liebhaber Elbings. Er war es, der entdeckt hatte, dass die Großeltern von Kanzlerin Angela Merkel aus dieser Stadt stammten und auf dem städtischen Friedhof ruhen. Ewa Huss-Nowosielska ist vom Ausflug durch Elbing begeistert. – Unser Führer war genial. Er übermittelte uns so interessante Informationen in solcher Menge und auf eine solche Weise, dass wir diese Stadt entdeckten, dass wir ihre interessante und reiche Vergangenheit schätzen lernten. Wir erkannten, dass in dieser Stadt viele interessante und wichtige Dinge geschehen sind, dass Elbing es wer ist, besichtigt zu werden, versichert sie. Sofort entstand in ihrem Kopf die Idee, sich mit jungen Menschen auf einen Ausflug nach Elbing zu machen. Nach Heilsberg kehrten die Teilnehmer des Ausflugs nach 12 Stunden zurück, ziemlich müde, aber aufgeregt und zufrieden und mit einem ungesättigten Bedürfnis nach weiterem Reisen. Der Ausflug wurde finanziert aus dem Projekt „Konsolidierung der Begegnungsstätten“ des Verbandes der deutschen sozialkulturellen Gesellschaften in Polen. Die Mittel dafür hatte das Ministerium des Inneren der Bundesrepublik Deutschland zur Verfügung gestellt. lek Fotos: Ewa Huss-Nowosielska Hohenstein. Ausflug nach Heilsberg GESELLSCHAFTEN Bereit für einen neuen Ausflug Obwohl die Mitglieder der Gesellschaft zur Pflege deutschen Kulturguts „Emil von Behring“ gerade erst von einem Ausflug nach Heilsberg zurückgekehrt sind, erklären sie einstimmig, dass sie schon auf einen weiteren fahren können, zum Beispiel nach Elbing. Warum? Die Gesellschaft „Emil von Behring“ in Hohenstein organisiert am 10. September einen Ausflug nach Heilsberg. Warum nach Heilsberg? – Weil ich einmal über dieses Thema mit dem Vorsitzenden der Heilsberger Organisation geredet habe und er mir versichert hatte, dass er uns gerne bei sich empfängt und uns auch noch alles persönlich zeigt, erklärt Ryszard Eberhard, der Vizevorsitzende von „Behring“. Hat der Heilsberger Vorsitzende seine Versprechen gehalten? Ja und sogar mehr als das. Auf die Gäste aus Hohenstein – es waren 21 – wartete er am Heilsberger Schloss. Er führte sie als nächstes in sein Inneres, wo eine Mitarbeiterin des Museums über die Geschichte des Schlosses erzählte und erläuterte, wozu es heute dient. Nach dieser musealen Lektion nahm der Vorsitzende Gerard Wichowski die Sache in seine Hände. Er führte die Landsleute aus Hohenstein durch das ganze Schloss. Er zeichnete sich dabei durch großes Wissen darüber aus und erzählte sehr interessant, also hielt er sie die ganze Zeit in Spannung. – Ich habe zum Beispiel erfahren, dass der 3. Bischof von Ermland Eberhard von Neisse hieß, also so, wie ich, lacht Ryszard Eberhard. Mit der Führung durch das Schloss der ermländischen Bischöfe ließ es Wichowski jedoch nicht bewenden. Nach der Mittagspause zeigte er den Gästen die Stadt. Und wieder erwies sich, dass er ein reichhaltiges Wissen über Heilsberg hat und es gerne mit ihnen teilte. Er teilte übrigens nicht nur sein Wissen, sondern auch Kaffee und Süßigkeiten. Nach der Besichtigung lud er nämlich alle in den Sitz der Gesellschaft ein. Hier waren einige Damen des Heilsberger Cho- res, also kam es nach dem Austausch von Erfahrungen ziemlich schnell zu gemeinsamem Singen. Die Mitglieder von „Behring“ kehrten nach Hauses zurück voller Eindrücke, erfreut und bereit zu einer weiteren Reise, z.B. nach Elbing. Warum gerade dorthin? Weil die Heilsberger, die eine Woche vorher dort zu Gast gewesen waren, sehr gut Reklame dafür gemacht hatten. Und bereit um so mehr, als sie nichts bezahlt hatten. Der Ausflug wurde nämlich finanziert aus dem Projekt „Konsolidierung der Begegnungsstätten“ des Verbandes der deutschen sozialkulturellen Gesellschaften in Polen. Die Mittel dafür hatte das Ministerium des Inneren der Bundesrepublik Deutschland zur Verfügung gestellt. lek Fotos: Anna Czajkowska 9/2016 7 Osterode. Zu Besuch in Hohenstein GESELLSCHAFTEN Kleiner Ausflug, großes Vergnügen Eine Reise von Osterode nach Hohenstein ist keine Reise, denn die Städte trennen nur 30 km. Aber sogar ein solcher Ausflug kann bildend sein und das nicht nur für die, die reisen. Und im übrigen, wer mag keine Ausflüge? Auf den Ausflug nach Hohenstein machten sich die Mitglieder der Gesellschaft der deutschen Minderheit „Tannen“ in Osterode am 23. Juli. An der (kostenlosen) Tour nahmen 15 Personen teil. Warum fuhren sie gerade nach Hohenstein, der Stadt, die Osterode am nächsten ist? – Gerade deswegen, weil diese Stadt am nächsten ist. Früher war sie ein Teil des Kreises Osterode, und zum anderen gibt es dort das interessante Freilichtmuseum, also das Museum der Volksbaukunst unter freiem Himmel, in dem viele interessante Häuser versammelt sind, erklärt Ingrid Lipka, die Schatzmeisterin der Gesellschaft „Tannen“. Den Besuch in Hohenstein begannen die Osteroder mit der Besichtigung des Freilichtmuseums, durch das sie Leon Kuck führte, der Vorsitzende der deutschen Gesellschaft in Hohenstein. Er bewies dabei nicht nur Orientierung im Gelände, sondern auch ziemlich großes Wissen über die historischen Gebäude, und erzählte gerne über sie. Nach der 2,5-stündigen Besichtigung des Freilichtmuseums aß die Reisegruppe aus Osterode im Museumsrestaurant an der frischen Luft zu Mittag und begab sich danach zum Sitz der Hohensteiner Organisation. Dort warteten auf sie einige Landsleute aus Hohenstein, also begann schnell ein Gespräch, das hauptsächlich den Austausch von mit dem Führen einer Gesellschaft verbundenen Erfahrungen betraf. Dabei waren die Gastgeber die lernende Seite. So können also durch eine Reise auch diejenigen lernen, die nicht reisen. Und was haben die Reisenden gelernt? Es zeigte sich, dass in der Osteroder Gruppe einige Personen aus Löbau waren, die noch niemals im Hohensteiner Freilichtmuseum gewesen waren, und denen es sehr gefallen hat. Und sie waren es, die im Hinblick auf neue Erkenntnisse am meisten Nutzen aus dem Ausflug zogen. Der Ausflug gefiel jedoch nicht nur ihnen. Als sich nach der Ankunft in Osterode die Ausflügler voneinander verabschiedeten, war der am häufigsten wiederholte Satz „Wann ist der nächste Ausflug?“ lek Fotos: Anna Czajkowska Liebe Leser, unabhängig von uns steigen die Kosten für die Herausgabe und die Versendung unserer Monatsschrift nach Deutschland ständig. Wir bitten daher unsere geschätzten Leser um finanzielle Unterstützung. Ohne Ihre Unterstützung wird die Stimme der Heimat immer schwächer. Ihre Spende überweisen Sie bitte auf folgendes Konto: Związek Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur IBAN PL 45 1540 1072 2107 5052 1018 0001 SWIFT EBOSPL PW063 8 9/2016 Ortelsburg. Wie kann man seine Wurzeln suchen? GESELLSCHAFTEN Werkstatt zum Einstieg in die Geschichte Das Internet ist auf der Suche nach seinen Wurzeln nicht alles. Wo kann man noch Informationen über seine Vorfahren finden? Das ist nicht leicht, aber dennoch machbar. Der Stammbaum – die Wurzel der Familie – das war das Thema der Werkstatt, die die Gesellschaft „Heimat“ in Ortelsburg genau Ende Juli organisierte. Die Schulung leitete die Archivarin Marlena Pankowska aus Allenstein. An ihr nahmen 30 Personen teil; sie fand im Sitz der Gesellschaft statt. Die Archivarin er- klärte den Teilnehmern, was ein Stammbaum ist und wie er aufgebaut ist. Stammbaum ist der umgangssprachliche Name einer Tafel der Nachfahren, die für eine ausgewählte Person angefertigt wird. Traditionell soll ein Stammbaum die Nachkommen eines Ahnherren vorstellen. Dann stellen die Vorfahren die Wurzeln dieses Baumes dar, und die Nachfahren Äste und Blätter. So stellt man sich auch künstlerisch ausgeführte Tafeln der Nachfahren vor. Danach zeigte die Archivarin Quellen, aus denen man Wissen über sein Vorfahren schöpfen kann. Eine dieser Quellen ist selbstverständlich das Internet, aber aus den Zeiten vor dem Internet bis heute sehr hilfreich sind Archive und Friedhöfe, auf denen man eine Menge Informationen finden kann. Warum solch ein Thema für eine Schulung? – Junge Menschen interessieren sich mehrheitlich nicht für die Vergangenheit ihrer Familien, aber schon die im mittleren Alter und die Älteren würden gerne etwas über ihre Vorfahren erfahren. Wir haben beschlossen, ihnen bei der Suche nach Information zu helfen, erklärt Monika Krzenzek, Mitglied der Gesellschaft „Heimat“ und Mitorganisatorin der Schulung. Die Richtigkeit dessen war zu sehen, wenn man auf die Zusammensetzung der Teilnehmer blickte. Die meisten waren Personen im Alter von 50 oder mehr Jahren. Monika Krzenzek ist bereit, beim Knüpfen von Kontakten mit der Archivarin Marlena Pankowska zu helfen, falls eine Gesellschaft eine ähnliche Schulung bei sich organisieren möchte. Das Treffen wurde nämlich finanziert aus dem Projekt „Konsolidierung der Begegnungsstätten“ des Verbandes der deutschen sozialkulturellen Gesellschaften in Polen. Die Mittel dafür hatte das Ministerium des Inneren der Bundesrepublik Deutschland zur Verfügung gestellt. lek Fotos: Edyta Gładkowska 9/2016 9 Heilsberg. Theaterwerkstatt JUGENDSEITE An den Advent denken sie schon im August Im August denkt sicher nur der Heilige Nikolaus an Dezember. Und wer noch? Sicher die Mitglieder der Theatergruppe „Spiegel“ der Gesellschaft der deutschen Minderheit „Warmia“ in Heilsberg. Warum denken die Jugendlichen im Sommer an den Winter? Die Theatergruppe „Spiegel“ entstand 2015, nachdem ihr Vorgänger, das Theater „Hambondo“ auseinandergefallen war. Ihre Premiere hatte sie im Dezember 2015 in Heilsberg beim Adventsabend „Bethlehem der Nationen“. Sie führten das Stück „Der Struwwelpeter“ nach Versen von Heinrich Hoffmann auf. „Spiegel” denkt im Sommer an den Winter, weil im Sommer die Vorbereitungen zu einer weiteren Premiere begonnen haben, die die Gruppe auf dem diesjährigen „Bethlehem der Nationen“ zeigt. Vom 15. bis 19. August trafen sich die 10 jungen Schauspieler auf einer Theaterwerkstatt im Erholungszentrum „Zacisze“ bei Heilsberg. Die Werkstatt leiteten drei Personen: Sylwia Matczak, Theaterinstruktorin und Mitglied der Gesellschaft Warmia, Ewa HussNowosielska, die Leiterin des Chors der Gesellschaft „Warmia“, und Kosma Szyman, ein Schauspieler des Theaters „Bagatela“ in Krakau. Warum unterrichtet ein Schauspieler aus Krakau jungen Menschen aus Heilsberg in der Schauspielkunst? – Weil Kosma auch ein Heilsberger ist, mein ehemaliger Schüler und früherer Schützling von Sylwia Matczak, und sich gerne bereit erklärt hat, unsere Jugendlichen zu unterrichten, erklärt Ewa Huss-Nowosielska. Die Jugendlichen lernten unter dem Blick von Kosma Szyman theatralische Bewegung, dass in der Theaterkunst nicht nur das Wort, sondern auch der Körper des Schauspielers spielt, dass er durch seine Bewegung das ausdrücken muss, Einladung Die Hechthausener Oste-Musikanten aus Hechthausen in Niedersachsen laden alle herzlich zu ihren Konzerten ein. Sensburg 7. Oktober 17 Uhr Landgasthaus „Molo” 9. Oktober 10.30 Uhr evangelische Kirche Rastenburg 9. Oktober 17 Uhr Kreiskulturhaus 10 9/2016 was er sagt und die die Aussagen begleitenden Emotionen. Emotionen waren eine weiteres Unterrichtsfach. Die jungen Schauspieler lernten sie ausdrücken, indem sie kleine Schauspielszenen trainierten. Diese kurzen Szenen wurden gefilmt und danach besprochen. Der Unterricht dauerte von morgens bis abends mit Pausen für die Mahlzeiten. Niemand verlängerte die Pausen und alle erledigten gerne und mit Engagement alle Übungen und Anweisungen. Zum Glück war das Wetter schlecht – kalt und regnerisch, begünstigte also die Arbeit unter dem Dach. Das Schauspieltraining diente nicht nur zum Heben der Qualifikation, sondern auch zur Vorbereitung auf die Premiere des neuen Stücks. Einige Szenen finden sich nämlich in der neuen Vorstellung des Theaters „Spiegel“. Was es sein wird? Ein Märchen nach den Brüdern Grimm. Die Theaterwerkstatt wurde organisiert dank der Zuwendungen das Ministeriums für Inneres und Verwaltung in Warschau. lek Fotos: Ewa Huss-Nowosielska Ortelsburg. Erzählungen aus der Ausstellung im Masurischen Museum JUGENDSEITE Kriegerdenkmal Jellinowen „Ortelsburg früher und heute” lautet der Titel der Ausstellung, die im November 2015 im Masurischen Museum zu Gast war. Sie versammelte Photographien derselben Orte – 10 von früher und 10 aus der Gegenwart. In unserer Zeitschrift präsentieren wir die ausgezeichneten Arbeiten und die mit ihnen verbundenen Geschichten. Der kleine Ort Jeleniowo liegt, umgeben von zehn Seen, etwa 25 Kilometer von Ortelsburg entfernt. Früher trug er den Namen Jellinowen, seit dem Jahr 1938 Gellen. Die beiden Fotos zeigen ein Denkmal, das sich in Jellinowen befindet. Das erste Foto wurde im Jahre 1935 gemacht, das zweite Foto stammt aus dem Jahre 2015. Das Denkmal wurde auf Initiative der Einwohner von Jellinowen gebaut, die auch das Baumaterial lieferten. In den Stein wurden die Namen der Einwohner Jellinowens gemeißelt, die während des Ersten Weltkrieges ums Leben gekommen waren. Das Denkmal erweckt heute kein Interesse mehr. Es wurde sogar zum Teil zerstört. Katarzyna Mieczkowska Schülerin der III. Klasse des Allgemeinbildenden Sportlyzeums des Schulverbandes Nr. 2 in Ortelsburg Pomnik ku czci poległych w Jeleniowie Zamek nad dwoma jeziorami „Szczytno – dawniej i dziś” to tytuł wystawy, która w listopadzie 2015 r. gościła w Muzeum Mazurskim. Zgromadziła 10 dawnych i 10 współczesnych fotografii, tych samych miejsc. W kolejnych wydaniach naszego biuletynu prezentujemy wyróżnione prace i związane z nimi historie. Jeleniowo to mała miejscowość, oddalona od Szczytna o 25 km, otoczona 10 jeziorami. Wc ze ś n i e j sza nazwa miejscowości brzmiała Jellinowen, natomiast od roku 1938 Gellen. Obie fotografie przedstawiają pomnik, który znajduje się w Jeleniowie. Pierwsze zdjęcie zostało wykonane w roku 1935, natomiast drugie w 2015 r. Pomnik powstał z inicjatywy mieszkańców Jellinowen, którzy zajęli się zarówno budową jak również zdobyciem, potrzebnych materiałów. Na kamieniu wyryte zostały imiona i nazwiska osób, które zginęły podczas I wojny światowej. Pomnik nie budzi dziś zainteresowania. Został nawet częściowo zniszczony. Katarzyna Mieczkowska uczennica klasy III LO sportowej, ZS nr 2 w Szczytnie 9/2016 11 Heilsberg. Interview mit einer … Region Ermländer – was bedeutet das heute? Gerade sind die ethnologischen Feldforschungen zu Ende gegangen, die dem nichtmateriellen kulturellen Erbe Ermlands gewidmet sind und vom Centrum für Europäische Begegnungen CSE „Światowid“ in Elbing geführt wurden. 10 Personen führten innerhalb von 10 Tagen 118 detaillierte Interviews durch. Sie wollten die heutigen Ermländer näher kennenlernen. Die Forschungen führten Studenten und Absolventen der Ethnologie, der Kulturwissenschaften, der Soziologie und verwandter Fachrichtungen von Hochschulen in verschiedenen Orten Polens durch. Koordinatorin war Aleksandra Paprot, Ethnologin und Kulturwissenschaftlerin, und Doktorandin am Institut für Ethnologie und Kulturelle Anthropologie der Adam-Mickiewicz-Universität in Posen. Die Untersuchungen fanden verbunden mit dem Projekt „Warmio, quo vadis?“ statt, das vom Ministerium für Kultur und Nationales Erbe sowie der ermländisch-masurischen Wojewodschaft finanziert wird. – Wir suchten u.a. die ältesten Einwohner Ermlands. Die Autochthonen waren wir im Stande an den Fingern einer Hand abzuzählen. Aus vorläufigen Informationen der Forscher geht hervor, dass es keine einheitliche ermländische Identität gibt. Man kann eher von vielen ermländischen Identitäten reden – lokalen, verbunden mit dem Wohnort der einzelnen Personen, sagt Aleksandra Paprot. Die Fragen im Fragebogen waren sehr detailliert. Die Forscher fragten u.a., auf welche Weise Feiertage begangen werden, über Gerichte, darüber, auf welche Weise Taufen, Hochzeiten und Begräbnisse ablaufen. – Es kam vor, dass Personen, die uns von unserem Standpunkt aus ungewöhnlich interessante Informationen gaben, nicht wussten, sich dessen nicht bewusst waren, dass sie auf irgendeine Weise ihr kulturelles Erbe pflegen, weiterführen und weitergeben, das so 12 9/2016 relevant und wert ist, geschätzt und beachtet zu werden, dass das etwas ist, worauf sie wirklich stolz sein können, sagt Agnieszka Jarzębska, Koordinatorin des Projekts „Warmio, qvo vadis?". – Das ist für sie etwas natürliches, was sie in ihrem täglichen Leben begleitet und ihrer Meinung nach nichts, was andere, und besonders Forscher oder Liebhaber der Region interessieren kann. Die Forscher suchten ebenfalls Volkskünstler, Handwerker, Meinungsführer und lokale Aktivisten, die Elemente ihres nichtmateriellen Erbes kultivieren und weitergeben. – Zum Beispiel Haubenstickerei. Es ist uns gelungen, Kontakt mit einer Frau zu knüpfen, die nicht nur selbst ermländische Hauben stickt, sondern dies auch anderen beibringt, erzählt Aleksandra Paprot. – Es wäre wertvoll, wenn diese Art von Handwerk in die Landesliste des nichtmateriellen kulturellen Erbes des Nationalen Instituts des Erbes eingetragen würde, in die zuletzt die ermländische Mundart eingetragen wurde. Das könnte ein messbares Resultat dieses Projekts sein. REGION Am Freitag, dem 9. September trafen sich die Forschungsleiter mit allen an dieser Problematik interessierten Personen in Heilsberg. Das Treffen organisierten die Kultur-Orangerie, das Heilsberger Kulturhaus sowie das CSE „Światowid“. Die Forscher teilten brandaktuell ihre Wahrnehmungen mit. – Es zeigte sich, dass die Forschenden u.a. auf die in Ermland populäre Kräuterheilkunde aufmerksam machten. Die Einwohner pflanzen Kräuter an und kennen ihre Anwendung. Das zeigt den nahen Kontakt des Menschen mit der Natur, stellt Aleksandra Paprot fest. – Ebenso interessant war, dass sogar unter Personen mittleren Alters weiter Vorurteile und Glauben z.B. an Geister oder Offenbarungen lebendig sind. Das ist ein weiterer Beweis für den Reichtum und die Komplexität des nichtmateriellen kulturellen Erbes der Ermländer. Aus dem, was die Einwohner Ermlands während den Treffen mit den Forschern sagten, geht hervor, dass trotz der verschiedener Schicksalsläufe sowie traumatischer historischer Erfahrungen bestimmte Vorgehensweisen, bestimmte Visionen der Welt oder Überzeugungen von ihr von Generation zu Generation weitergegeben werden. Eine separate Sache ist die Frage, ob ein Mensch sich dieses Erbe bewusst macht, ob er darauf stolz ist und ob er sich klar ist, dass er es seinen Nachfolgern überliefern sollte. Die Forscher schicken ihre Schlussfolgerungen aus den Interviews dem Koordinator der Untersuchungen, der sie anschließend in Form von Artikeln in einem Buch zusammenfasst, dass im kommenden Jahr erscheinen wird. Partner im Projekt sind das Nationale Institut des Erbes in Warschau, das Denkmalschutzamt der Wojewodschaft in Allenstein mit seiner Vertretung in Elbing, das Museum von Ermland und Masuren in Allenstein, das Archäologisch-historische Museum in Elbing, das Museum für Volksbaukunst. Ethnographischer Park in Hohenstein, das Nikolaus-Kopernikus-Museum in Frauenburg, die Gesellschaft JANTAR in Elbing sowie das Portal kulturaludowa.pl Edyta Bugowska Foto: Aleksandra Paprot Lidzbark Warmiński. Wywiad z … regionem REGION Warmiak – kto to dzisiaj jest? Zakończyły się etnologiczne badania terenowe poświęcone niematerialnemu dziedzictwu kulturowemu Warmii, prowadzone przez Centrum Spotkań Europejskich „Światowid" w Elblągu. 10 osób w ciągu 10 dni przeprowadziło 118 szczegółowych wywiadów. Chcieli bliżej poznać współczesnych Warmiaków. Badania przeprowadzili studenci i absolwenci etnologii, kulturoznawstwa, socjologii i kierunków pokrewnych z uczelni z różnych miejsc Polski. Koordynatorką była Aleksandra Paprot, etnolog i kulturoznawca, doktorantka w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Badania odbyły się za sprawą projektu „Warmio, quo vadis?” dofinansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz województwo warmińsko-mazurskie. – Szukaliśmy m.in. najstarszych mieszkańców Warmii. Autochtonów byliśmy w stanie policzyć na palcach jednej ręki. Ze wstępnych informacji badaczy wynika, że nie ma jednorodnej tożsamości warmińskiej. Można raczej mówić o wielu tożsamościach warmińskich – lokalnych, związanych z miejscem zamieszkania poszczególnych osób – mówi Aleksandra Paprot. Pytania w kwestionariuszu były bardzo szczegółowe. Badacze pytali m.in. o sposób obchodzenia świąt, o potrawy, o to w jaki sposób odbywają się chrzciny, wesela czy pogrzeby. – Zdarzało się, że osoby, które udzielały niezwykle interesujących z naszego punktu widzenia informacji, nie wiedziały, nie zdawały sobie sprawy z tego, że to w jaki sposób pielęgnują, kontynuują, przekazują dalej swoje dziedzictwo kulturowe, jest tak istotne, godne docenienia, zauważenia, że jest to coś, z czego powinni być naprawdę dumni – mówi Agnieszka Jarzębska, koordynatorka projektu „Warmio, qvo vadis?”. – To jest dla nich coś naturalnego, co towa- rzyszy im w codziennym życiu i według nich nic, co może zainteresować innych, a szczególnie badaczy czy pasjonatów regionu. Badacze poszukiwali również twórców ludowych, rzemieślników, liderów opinii i lokalnych aktywistów, którzy kultywują i przekazują dalej elementy swojego niematerialnego dziedzictwa. – Na przykład haft czepcowy. Udało nam się nawiązać kontakt z panią, która nie tylko sama haftuje warmińskie czepce, ale również uczy tego innych – opowiada Aleksandra Paprot. – Byłoby cenne, aby ten rodzaj rękodzieła został wpisany na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego Narodowego Instytutu Dziedzictwa, na którą ostatnio została wpisana gwara warmińska. Mógłby to być wymierny rezultat tego projektu. W piątek, 9 września prowadzący badania spotkali się ze wszystkimi zainteresowanymi tą problematyką w Lidzbarku Warmińskim. Spotkanie zorganizowali: Oranżeria Kultury, Lidzbarski Dom Kultury oraz CSE „Światowid”. Badacze „na gorąco” podzielili się swoimi spostrzeżeniami. – Okazało się, że badający zwrócili m.in. uwagę na popularne na Warmii ziołolecznictwo. Mieszkańcy uprawiają zioła i znają ich zastosowanie. Pokazuje to bliski kontakt człowieka z naturą – zauważa Aleksandra Paprot. – Równie ciekawe było to, że nawet wśród ludzi w średnim wieku ciągle żywe są przesądy i wierzenia, np. w duchy czy objawienia. Jest to kolejny dowód na bogactwo i wielowymiarowość niematerialnego dziedzictwa kulturowego Warmiaków. Z tego, co mówili podczas spotkań z badaczami mieszkańcy Warmii wynika, że mimo rozmaitych kolei losu oraz traumatycznych doświadczeń histor ycznych pewne sposoby postępowania, określone wizje świata czy przekonania na jego temat są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Osobną sprawą jest to, czy człowiek sobie to dziedzictwo uświadamia, czy jest z niego dumny i czy zdaje sobie sprawę, że powinien je przekazać następcom. Badacze swoje wnioski z wywiadów prześlą koordynatorowi badań, który następnie zawrze je w formie artykułu w książce, która ukaże się w przyszłym roku. Partnerami projektu są: Narodowy Instytut Dziedzictwa w Warszawie, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Olsztynie wraz z delegaturą w Elblągu, Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu, Muzeum Budownictwa Ludowego. Park Etnograficzny w Olsztynku, Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, Stowarzyszenie JANTAR z Elbląga oraz portal kulturaludowa.pl. Edyta Bugowska Fot. Aleksandra Paprot 9/2016 13 Rheinswein. Ein seltener Geburtstag REGION 100 Jahre für Lotta Dorow Sie hat nicht die großen Räder der Geschichte gedreht; die meiste Zeit ihres Lebens verbrachte sie in den Orten Erben und Rheinswein (poln. Orżyny und Rańsk) im Landkreis Ortelsburg. Am 13. September konnte Lotta Dorow ihren 100. Geburtstag feiern und gemeinsam mit Familie und zahlreichen Gästen auf ihr langes Leben zurückblicken. An der kleinen Filialkirche der Gemeinde Ortelsburg in Rheinswein ist an ein paar Stellen etwas der Putz weg und die Farbe des Schilds neben ihrer Tür blättert ab. Nächstes Jahr wird sie 190 Jahre alt, stand also bereits lange, bevor Lotta Dorow im wenige Kilometer entfernten Erben das Licht der Welt erblickte. Das war am 13. September 1916, mitten im Ersten Weltkrieg. Viel hat sie danach erlebt – Republik, Diktatur, den Zweiten Weltkrieg, die schwere Zeit danach und viele rasante Entwicklungen. Kein einfaches Schicksal für Lotta Dorow und dennoch hat sie sich, wie Pastor Alfred Borski von der evangelisch-augsburgischen Kirche in Ortelsburg erzählt, ihren Witz bis heute bewahrt und ist geistig rege geblieben. Die Beine hingegen wollen nicht mehr so sehr, weswegen sie im Rollstuhl zum Gottesdienst zu ihren Ehren gebracht wurde. 14 9/2016 Während der Zeremonie sang die Gruppe „Wrzosy“ aus Mensguth und der Chor der evangelischen Gemeinde Ortelsburg Cantabo für die Jubilarin. Mit dabei war Monika Krzenzek, die im Namen des Kulturvereins der Deutschen „Heimat“ in Ortelsburg und des Verbandes der deutschen Gesellschaften in Ermland und Masuren gratulierte und Blumen überreichte. Auch die Dorfbürgermeisterin und Ortelsburgs Landrat Jarosław Matłach gaben sich die Ehre. „Es ist etwas Besonderes. In 10 Jahren Amtszeit konnte ich viermal zu 100 Jahren gratulieren und immer bei Frauen. Sie sind eben stärker als wir Männer“, so Matłach über das Jubiläum. Bei der Feier im Saal der Feuerwehr von Rheinswein nach dem Gottesdienst ergab sich daraus ein besonderes Problem. „Sto lat“ konnte man dem Geburtstagskind nicht singen, also wurde daraus kurzerhand „dwieście lat“. Auf be- sonderen Wunsch von Lotta Dorow gab es auch ein Geburtstagsständchen auf Deutsch. Nachdem Wiktoria und Monika Krzenzek für sie gesungen hatten, sang sie selber zwei deutsche Lieder für ihre Gäste, die ihr gerührt und mit großer Begeisterung lauschten. Freunde und Familie sind wichtig für Lotta Dorow – und ihre Familie ist groß, wie Pastor Borski aufzählt: „Sie hat acht Kinder, von denen fünf noch leben, 14 Enkel und 13 Urenkel.“ Nur ein Sohn lebt in der Nähe, die anderen sind in Deutschland. Zu Besuch sei sie dort gewesen, sagt Lotta Dorow, habe aber nicht bleiben wollen: „Hier bin ich geboren und getauft, zur Schule gegangen und aufgewachsen. Da, wo einer geboren ist, da soll er sterben und begraben sein.“ Wünschen wir ihr, dass das nicht so bald passiert. Text: Uwe Hahnkamp Bilder: Uwe Hahnkamp Rastenburg. Neues Zeitfenster im Radio REGION Barcja öffnet sich für die Deutschen Die Gesellschaft der deutschen Minderheit in Rastenburg wird ihre regelmäßige Radiosendung haben. Die Sendezeit stellt ihr das junge Internetradio Barcja FM zur Verfügung. Das erste Mal auf der Welle von Radio Barcja FM erschien die Rastenburger Minderheit am 5. September. Während der eine Viertelstunde dauernden Sendung antwortete Sylwia Przespolewska, die Vorsitzende der Gesellschaft, auf Fragen eines Radiojournalisten zur Tätigkeit ihrer Organisation. Das zweite Mal nahm die Vorsitzende am 9. September im Radiostudio von Barcja Platz. Diesmal lud sie die Hörer zu einer Musikwerkstatt im Kreiskulturhaus in Rastenburg am 17. September ein. Deren Organisator ist die deutsche Gesellschaft in Rastenburg in Zusammenarbeit mit der Gesellschaft in Sensburg. Im Rahmen dieser Werkstatt brachten Renata Badaczewska, die Leiterin der Gruppe „Masurenklang“ aus Peitschendorf sowie Mitglieder der Gruppe den Teilnehmern ostpreußische Volkslieder bei. – Eigentlich ging die Initiative zur Sendung von Marlena Szypulska, der Direktorin des Kreiskulturhauses in Rastenburg und gleichzeitig Chefredakteurin von Radio Barcja FM aus. Ich war gerne mit ihr einverstanden, es liegt mir daran, dass davon, was wir machen, so viele Menschen wie möglich erfahren, sagt Sylwia Przespolewska. – Das soll eine regelmäßige Sendung sein, teilweise auf Deutsch, teilweise auf Polnisch, damit alle Zuhörer wissen, worum es in ihr geht. Wir wollen, dass darin Informationen aus dem Leben der deutschen Gesellschaft präsentiert werden, kulturelle Informationen, Musik, Geschichte und gesellschaftliche Fragen. Wir werden schwierigen Themen nicht ausweichen. Wir sind ein Radio für alle Einwohner unseres Landkreises, also können wir keine Gruppe auslassen, erklärt die Redakteurin Marlena Szypulska. Dass die Sendung existieren wird, ist sicher. Nicht klar ist jedoch, wann sie genau startet, wie oft sie gesendet wird und wie lange sie dauert. – Das Alles hängt davon ab, wie groß die Gruppe wird, die sie gestaltet, und davon, wie viel in der Gesellschaft und in der deutschen Minderheit im Landkreis geschieht. Wir können sie sogar eine Stunde pro Woche ausstrahlen, Sylwia Przespolewska Dariusz Lachowski wenn die Journalisten es schaffen, ergänzt Marlena Szypulska. Im Moment sind das Redaktionsteam zwei Personen: Sylwia Przespolewska und ihr Bruder Dariusz Lachowski. – Ich werde auf Polnisch sprechen, mein Bruder auf Deutsch. Wir bereiten gerade unserer erste Sendung vor. Es geht langsam, denn wir lernen erst alles. Wir wollen, dass die erste Sendung der Werkstatt am 17. September gewidmet wird, sagt die Vorsitzende. Die bisherigen Sendungen kann man jederzeit auf der Seite von Radio Barcja FM unter dem Link „Archiv der Aufzeichnungen“ anhören. Radio Barcja FM startete am 1. August 2016. Ihr Initiator und Motor ist Michał Krasiński, der Vizelandrat des Kreises Rastenburg. Es sendet täglich und rund um die Uhr. Zwischen 8 und 16 Uhr wird live ausgestrahlt. Im Moment kann man das Radio nur im Internet hören. Der Ehrgeiz der Landkreisverwaltung ist es, die Ausstrahlung des Programms auf Radiowellen zu erreichen. Der Sitz der Redaktion befindet sich im Kreiskulturhaus. Das Redaktionsteam formen 5 Personen, hauptsächlich Freiwillige. Momentan kann man Radiosendungen in deutscher Sprache nur auf den Frequenzen von Polski Radio Olsztyn jeden Sonntag um 20.05 Uhr hören. lek 9/2016 15 Allenstein. Verdienstkreuz für Alfred Czesla FORUM Es lohnt sich, Masure zu sein Doktor Alfred Czesla, Allensteiner Soziologe und gesellschaftlicher Aktivist, erhielt vom Präsidenten der Bundesrepublik Deutschland das Verdienstkreuz verliehen. Es ist Ausdruck der Anerkennung für seine Arbeit für die deutsche Minderheit und die deutsch-polnische Versöhnung. Alfred Czesla ist ein masurischer gesellschaftlicher Aktivist und einer der Leiter der Bewegung der deutschen Minderheit in Ermland und Masuren. In den Jahren 1990-1991 gründete er die Gesellschaften der deutschen Minderheit in Sensburg, Allenstein und Osterode mit, und im Jahr 1999 die Masurische Evangelische Gesellschaft. Er ist Autor von Arbeiten zum Thema religiöse und ethnisch-nationale Minderheiten in Ermland und Masuren, sehr stark in der Region verwurzelt und persönlich engagiert in der Entwicklung seiner „kleinen Heimat“. Darüber hinaus ist er Mitorganisator und Moderator zahlreicher deutschpolnischer Konferenzen zum Thema Arbeitsvermittlung und nationale und ethnische Minderheiten. Für Verdienste in der Aktivität für die lokale und publizistische Gesellschaft wurde er u.a. mit dem Goldenen Verdienstkreuz der Republik Polen (2012), dem Silbernen Verdienstkreuz der Republik Polen (2000), dem Ehrenabzeichen für Verdienste für die Wojewodschaft Ermland-Masuren (2010) der Medaille für Verdienste für die deutsche Minderheit in Ermland und Masuren (2002) und der Medaille für Verdienste für die deutsche Minderheit in Polen (2011) ausgezeichnet. 16 9/2016 Doktor Czesla engagiert sich ebenfalls seit Jahren in der Vertiefung der Kontakte zwischen den in Ermland und Masuren lebenden Protestanten und Katholiken, und auch zwischen Polen und Deutschen. Die Feierlichkeit fand am 23. August im Sitz der evangelisch-augsburgischen Gemeinde in Allenstein statt. Die Verleihung des Verdienstkreuzes an Alfred Czesla fiel mit einem wichtigen Jubiläum für die deutsche-polnischen Beziehungen zusammen. – Wir begehen in diesem Jahr das 25-jährige Jubiläum des deutsch-polnischen Vertrags über gute Nachbarschaft und wollen zeigen, dass für uns Deutsche die Personen, die intensiv für die Freundschaft zwischen unseren Nationen gearbeitet haben, wichtig sind, sagte Cornelia Pieper, die Generalkonsulin der Bundesrepublik Deutschland in Danzig. Die Auszeichnung überreichten die Generalkonsulin und Hartmut Koschyk, der Beauftragte der Bundesregierung für Aussiedlerfragen und nationale und ethnische Minderheiten, der Alfred Czesla einen „Brückenbauer“ zwischen den Gesellschaften nannte, die nebeneinander in Ermland und Masuren leben. Alfred Czesla verbarg sein Rührung nicht. – Es wurde nicht nur meine Person gewürdigt, sondern alle, die für die Entstehung und das Erstarken der deutschen, evangelischen oder anderen in Ermland und Masuren aktiven Gesellschaften aktiv waren, erklärt er. – Der Vertrag über gute Nachbarschaft und freundschaftliche Zusammenarbeit ist ein wichtiger politischer und rechtlicher Akt und hilft uns sehr, tätig zu sein. Ich danke der deutschen Regierung für die bisherige Unterstützung. Eine sehr wichtige Rolle in unserer Tätigkeit spielt die lokale Selbstverwaltung. Ohne ihre Unterstützung war es schwierig für uns, zu handeln – zu existieren. Vielen Dank für ihre Hilfe. Masure, Protestant, Deutscher und Pole zu sein, bereichert sehr. Es erlaubt, tolerant zu sein, und hilft dabei, anständig zu sein, sagte Alfred Czesla. bearb. lek Warschau. Ehrung für deutsch-polnischen Einsatz FORUM Bundesverdienstkreuz für Wiktor Marek Leyk Am 7. September hatte der deutsche Botschafter in Warschau Rolf Nikel zu sich eingeladen, um gleich drei polnische Bürger für ihren Einsatz für das deutsch-polnische Verhältnis auszuzeichnen. Neben Marek Krząkała von der deutsch-polnischen Parlamentariergruppe und Dr. Andrzej Grajewski von der Stiftung für deutsch-polnische Zusammenarbeit ehrte er Wiktor Marek Leyk, den Bevollmächtigten des Marschalls von Ermland und Masuren für Fragen der nationalen und ethnischen Minderheiten. „Wiktor Marek Leyk ist seit Jahren mit seinem Engagement, seiner Hilfe und seiner Präsenz bei unseren Veranstaltungen sehr wichtig für uns“, betont Henryk Hoch, Vorsitzender des Verbandes der deutschen Gesellschaften in Ermland und Masuren, „daher haben wir ihn unter Vermittlung der Landsmannschaft Ostpreußen für das Bundesverdienstkreuz vorgeschlagen“. Nach zwei Jahren Vorlaufzeit hat Bundespräsident Joachim Gauck es jetzt Wiktor Marek Leyk verliehen. Eine Ehre, die dieser gerne von Gauck annimmt: „Ich freue mich, dass ich gerade von ihm als evangelischem Pastor und verdientem Aktivist der demokratischen Opposition in der früheren DDR ausgezeichnet wurde.“ Gleichzeitig sieht er die Ehrung als ein Symbol: „In der Geschichte meiner Familie richtete sich deren politischer Einsatz des Öfteren gegen Aktivitäten der deutschen Seite. Heute sind Zusammenarbeit, Partnerschaft und gegenseitiges Vertrauen zwischen unseren Ländern Garant für Frieden in Mitteleuropa.“ Wiktor M.Leyk (l) und Henryk Hoch Schon der ehemalige Marschall von Ermland-Masuren Andrzej Ryński wusste, warum er Leyk für das Amt des Bevollmächtigten haben wollte: „Er kennt die deutsch-polnischen Beziehungen, unsere Lage in Europa, und er kann dieses Verständnis sehr gut in die Praxis umsetzen.“ Wiktor Marek Leyk, der als Masure und Protestant, wie er selber einmal anmerkte, gleich zwei Minderheiten angehört, hat ein offenes Ohr für die Masuren, so der Vorsitzende der Masurischen Gesellschaft Tadeusz Willan, aber „er ist vor allem deswegen der richtige Mann in diesem Amt, weil er alle Minderheiten unserer Region gleich betrachtet.“ Seine Fähigkeit, Menschen zu verbinden, lobt Miron Sycz, Vizemarschall von Ermland und Masuren und Vertreter der ukrainischen Minderheit: „Wenn es mehr Menschen wie ihn gäbe, sähen die zwischenmenschlichen, aber auch zwischenstaatlichen Beziehungen anders aus.“ Wiktor Marek Leyk ist sich auch nicht zu schade für den Kontakt zu „normalen Menschen“, so die Vorsitzende der Stiftung Borussia in Allenstein Kornelia Kurowska: „Bei unseren Veranstaltungen mit Jugendlichen verschiedener Länder war er da und stets zu Gesprächen bereit. Menschen wie er, die Ideen vermitteln und nicht nur mit anderen Experten, sondern auch mit der jungen Genera- Wiktor M. Leyk mit seine Frau Teresa tion reden wollen, sind sehr wichtig.“ Der solcherart Gelobte sieht sein Engagement in der Tradition seiner Familie und des Protestantismus: „Ein wichtiges Gebot für Protestanten lautet: Gott hat Dir Verstand gegeben, damit Du ihn benutzt – und damit für andere hilfreich sein kannst.“ Text und Bilder: Uwe Hahnkamp Warum Deutsch lernen? 10 Gründe für Deutsch Fortsetzung von Nummer 8(252) Genuss von Literatur, Mu8. sik, Kunst und Philosophie: Deutsch ist die Sprache von Goethe, Kafka, Mozart, Bach und Beethoven. Vertiefen Sie den Genuss des Lesens und/oder Hörens ihrer Werke in deren Originalsprache. Studien- und Arbeitsmöglichkeiten in Deutschland: Deutschland vergibt eine große Anzahl von Stipendien zum Studium in Deutschland. Für junge Ausländer gibt es besondere Arbeitsurlaubsvisa, und für bestimmte Berufe gibt es Sonderbestimmungen für eine Arbeitserlaubnis. Austauschprogramme: Es bestehen Abkommen zum Schüler- und Studentenaustausch. 9. 10. 9/2016 17 Geburtstagsglückwünsche Bartenstein Zum 84. Geburtstag Gerda Pobuta Zum 80. Geburtstag Elżbieta Drosdzewska Zum 74. Geburtstag Hajdy Bałkowska Zum 67. Geburtstag Maria Dobruk Zum 65. Geburtstag Danuta Radziulewicz Zum 64. Geburtstag Iwona Porowska Zum 63. Geburtstag Danuta Rusiecka Teresa Pauk Zum 61. Geburtstag Danuta Rusiecka Zum 60. Geburtstag Teresa Rodak Mirosław Ślusar Zum 58. Geburtstag Jerzy Roman Gizela Prokocka Danuta Kanclerz Irena Mielniczuk Zum 57. Geburtstag Mirosław Breitmoser Hohenstein Zum 87. Geburtstag Gertruda Kijańska Zum 82. Geburtstag Wanda Winkowska \ Johannisburg Zum 97. Geburtstag Irmgard Malinowska Zum 76. Geburtstag Edelgard Grabowska Zum 74. Geburtstag Ursel Rybka Zum 67. Geburtstag Renata Mrożycka Zum 61. Geburtstag Zbigniew Budnik Zum 58. Geburtstag Waldemar Siemborski Zum 57. Geburtstag Waldemar Szulca Landsberg Zum 80. Geburtstag Irena Matuszewska Zum 73. Geburtstag Monika Hołub Zum 44. Geburtstag Teresa Olszewska Zum 25. Geburtstag Gizela Weber Zum 24. Geburtstag Karolina Borodzicz Lötzen Zum 88. Geburtstag Margarete Rajcow zum Zum 80. Geburtstag Małgorzata Bartniczuk Zum 75. Geburtstag Jerzy Albowicz Zum 74. Geburtstag Karl-Heinz Walter, Zum 73. Geburtstag Werner Feldmann Zum 64. Geburtstag Wolfgang Klemm Zum 61. Geburtstag Waldemar Brzózka Zum 59. Geburtstag Brigida Murawska Zum 58. Geburtstag Bogdan Nowicki Mohrungen Zum 84. Geburtstag Irmgard Próchnicki Zum 75. Geburtstag Urszula Mańka Wo kann es abonniert werden? Adresse der Redaktion: Pro Futura Sp z o.o. ul. M. Konopnickiej 6, 45-004 Opole tel./fax: 77 454 65 56 e-mail: [email protected] Die Allensteiner Welle, eine Sendung von und für die deutsche Minderheit in Ermland und Masuren, können Sie sonntags nach den 20-Uhr-Nachrichten bei Radio Olsztyn auf 103,2 MHz hören. Im Umkreis von Elbing sendet der Sender auf 103,4 MHz und im Umkreis von Lötzen - unter 99,6 MHz. 18 9/2016 Zum 69. Geburtstag Emilia Wołodkowicz Zum 56. Geburtstag Marian Hofmann Zum 49. Geburtstag Edyta Borowska Zum 42. Geburtstag Murawska Magdalena Zum 40. Geburtstag Myslińska Renata Preusisch Holland Zum 75. Geburtstag Irena Buńko Ingrid Lick Zum 52. Geburtstag Barbara Cyrankiewicz Osterode Zum 79. Geburtstag Anna Błażewicz Zum 76. Geburtstag Erich Zeyer Zum 75. Geburtstag Hannelore Grafentin Zum 73. Geburtstag Jurgen Goroncy Marianna Makrocka Zum 59. Geburtstag Tadeusz Czajkowski Helga Kornat Zum 58. Geburtstag Danuta Jerzyna Rastenburg Zum 92. Geburtstag Hilda Ołdziejewska Zum 86. Geburtstag Gerda Iwanik Zum 66. Geburtstag Kazimierz Bednarczyk Zum 59. Geburtstag Bogdan Tomaszewski Zum 55. Geburtstag Mieczysław Mechuła FORUM Zum 37. Geburtstag Monika Filipska Sensburg Zum 81. Geburtstag Gunter Bahr Zum 80. Geburtstag Werner Olbryś Zum 78. Geburtstag Otto Wischnewski Zum 77. Geburtstag Urszula Pallasch Maria Zembowska Zum 75. Geburtstag Helga Olbryś Siglinde Trosień Zum 74. Geburtstag Hartwig Lohr Zum 69. Geburtstag Teresa Filipowicz Zum 68. Geburtstag Herta Mroczkowska Marianna Bzura Zum 65. Geburtstag Bogdan Klik Rozwita Kozłowska Zum 61. Geburtstag Konrad Rehaag Zum 60. Geburtstag Iwona Grochowska Zum 58. Geburtstag Zofia Bieńkowska Ingrid Scholz Zum 55. Geburtstag Irena Kozłowska Zum 54. Geburtstag Krystyna Gołaś Katholische Gottesdienste im Oktober 2. Oktober: - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf 9. Oktober: - 14 Uhr Allenstein, Herz-Jesu-Kirche 16. Oktober: – keine hl. Messen 23. Oktober: - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf - 14 Uhr Bischofsburg - 17 Uhr Rößel 30. Oktober: - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf 1. November (Allerheiligen): - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf 2. November (Allerseelen): - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf Domherr Andre Schmeier ABONNEMENT IN POLEN Abonnement über die Redaktion pro: Jahr: 230 Zloty Halbjahr: 115 Zloty Vierteljahr: 58 Zloty ABONNEMENT IM AUSLAND Jahr: 120 Euro Halbjahr: 60 Euro RADIOSENDUNG Herausgeber: Verband der Deutschen Gesellschaften in Ermland und Masuren, PL-10-510 Olsztyn, ul. Kopernika 13/4, tel./fax 0048/89/523-56-80; e-mail: [email protected]; homepage www.zsnwim.eu; Bankverbindung: Związek Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur, BOŚ S.A. Olsztyn 45 1540 1072 2107 5052 1018 0001; Ordentliches Mitglied der Föderalistischen Union Europäischer Volksgruppen (FUEV). Redaktion: Lech Kryszałowicz, Uwe Hahnkamp – Übersetzungen. Vorbereitung und Druck: Drukarnia BLENAM Olsztyn, ul. A. Struga 2, tel. 0048/89/526 35 52. Das Mitteilungsblatt wird gefördert aus Mitteln des Generalkonsultats der Bundesrepublik Deutschland in Danzig und dem Ministerium für Administration und Digitalisierung in Warschau. Die Redaktion hat das Recht, Beiträge und Leserbriefe zu bearbeiten und zu kürzen. Biuletyn jest dofinansowywany przez Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku i Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w Warszawie. Redakcja zastrzega sobie prawo adiustacji i skracania nadesłanych materiałów i listów. FORUM Zum 25. Jubiläum des deutsch-polnischen Vertrags über gute Nachbarschaft und freundschaftliche Zusammenarbeit und zum 40. Jahrestag der ältesten deutsch-polnischen Städtepartnerschaft zwischen Bremen und Danzig gibt es vom 19. bis 26. Oktober 2016 die Deutsche Woche in Danzig Auf dem Programm stehen neben der Feier zum Tag der deutschen Einheit, die im Rahmen der Eröffnungsfeierlichkeiten stattfinden wird, Theaterwerkstätten, Filmvorführungen und Ausstellungen, aber auch eine Weinverköstigung sowie wissenschaftliche und Wirtschaftsveranstaltungen. Erwartet werden unter anderem das Universitätsorchester Greifswald, das Landespolizeiorchester Mecklenburg-Vorpommern, die Shakespeare Company Bremen und Steffen Möller; ein besonderer Gast ist die Fregatte „Karlsruhe“ der deutschen Marine, die nicht nur Ort einiger Veranstaltungen ist, sondern auch besichtigt werden kann. Organisatoren: * das Generalkonsulat der Bundesrepublik Deutschland in Danzig * die Hansestadt Bremen * das Bundesland Mecklenburg-Vorpommern * das Shakespeare-Theater in Danzig 9/2016 19 FORUM 20 9/2016 Fotos: Jan Kuryj, Uwe Hahnkamp