Nasza Parafia Nr 37 (369)
Transkrypt
Nasza Parafia Nr 37 (369)
13 listopad 2005 :: Nr 37 (369) :: ISSN 1506-3089 Święto na Bemowie Wielkie dziękczynienie za dar beatyfikacji Ks. Bronisława Markiewicza Gdy brakuje świętych w narodzie robi się ciemno w głowach ludzkich i ludzie nie widzą dróg, którymi im należy postępować... (ks. B. Markiewicz, Listy) XXXIII Tydzień Zwykły Czytania na każdy dzień: ND :: Prz 31, 10-13.19-20. 30-31; Ps 128, 1-5; 1 Tes 5, 1-6; J 15, 4.5b; Mt 25, 14-30; PN :: 1 Mch 1, 10-15.41-43. 54-57. 62-64; Ps 119, 53.61.134.150.155.158; J 8,12b; Łk 18,35-43 ; WT :: 2 Mch 6, 18-31; Ps 3, 2-7; 1J 4, 10b; Łk 19, 1-10; ŚR :: 2 Mch 7, 1.20-31; Ps 17, 1.5-6.8.15; J 15, 16; Łk 19, 11-28; CZ :: 1 Mch 2, 15-29; Ps 50 1-2.5-6.14-15; Ps 95, 8ab; Łk 19, 41-44; PT :: 1 Mch 4, 36-37.52-59; 1 Krn 29, 10-12; J 10, 27; Łk 19, 45-48; SO :: 1 Mch 6, 1-13; Ps 9, 2-4.6.16.19; 2 Tm 1, 10b; Łk 20, 27-40; [W numerze] 11 Listopada » 2 « Odeszli do wieczności, Międzynarodowy Dzień Studenta » 4 « Broń nas od wszelkiego zamętu, Rzecz o liturgii » 5 « Ogłoszenia » 6 « red. nacz. ks. Rafał Kamiński tel. 638 24 58 www.parafia-bemowo.waw.pl [email protected] W minioną niedzielę, 6 listopada w naszej parafialnej wspólnocie, przeżywaliśmy wielkie święto. Zgromadzeni na Eucharystii dziękowaliśmy Bogu za dar wyniesienia na ołtarze ks. Bronisława Markiewicza – Założyciela Zgromadzeń Michalickich. W piękny listopadowy dzień celebrowaliśmy naszą uroczystość, wraz w wieloma gośćmi zaproszonymi do naszej wspólnoty. Mszy Św. dziękczynnej przewodniczył Ks. Abp. Józef Kowalczyk, Nuncjusz Apostolski w Polsce w koncelebrze Ks. Generała Zgromadzenia Michalitów, Proboszcza naszej parafii i innych kapłanów przybyłych z wielu stron Polski. Ks. Nuncjusz wyraził wielką radość z faktu obecności wśród nas, oraz wielkie przywiązanie do Zgromadzenia Michalitów. W swoim słowie skierowanym podczas Liturgii dziękował Bogu z Ks. Markiewicza, wielkiego opiekuna dzieci zwłaszcza biednych i sierot. Ksiądz Bronisław Markiewicz urodził się w licznej rodzinie w roku 1842 w Pruchniku koło Jarosławia. Po przeżytym w liceum kryzysie wiary wstąpił do Seminarium w Przemyślu, gdzie też został wyświęcony na kapłana. Po odbyciu studiów na uniwersytecie Lwowskim i Jagiellońskim przez wiele lat pracował jako wikariusz i proboszcz, był profesorem i prefektem w seminarium przemyskim. Jednocześnie odznaczał się wielką miłością do ubogich. Mobilizował go zwłaszcza widok ubogich dzieci. W osiemnastym roku kapłaństwa, za zgodą swego biskupa, wstąpił do salezjanów, gdzie spotkał się z wybitnymi wychowawcami, dziś wyniesionymi do chwały ołtarzy: Świętym księdzem Janem Bosko, ks. Rua, ks. Augustem Czartoryskim. Po sześciu latach powrócił do diecezji i objął parafię w Miejscu Piastowym, a widząc przerażającą biedę i zaniedbanie dzieci i młodzież, postanowił założyć nowe zgromadzenie zakonne (1897). Święty Józef Sebastian Pelczar, biskup przemyski, wyraził w 1902 roku zgodę na nowicjat i stworzenie struktur Zgromadzenia Michalitów. Następnie wraz z Matką Anną Kaworek ksiądz Bronisław Markiewicz zakłada żeńską gałąź tegoż zgromadzenia, siostry Michalitki. Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński tak mówił o naszym błogosławionym: Nauka Sługi Bożego jest na czasie. Może zapytamy: lecz kto zmieni nasze usposobienie? Odpowiemy sobie: Któż jak Bóg! - przez naszą powściągliwość i pracę. Dzisiaj wiemy, że trzeba być bardzo powściągliwym i pracowi- Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy. Św. Jan Kasjan 2 tym. Powściągliwym - aby nie czynić nikomu nic złego, a pracowitym - aby zdobywać to, co jest potrzebne dla utrzymania rodziny i Narodu, aby ratować dzieci przez uczciwą pracę i oszczędność, nie zaś niszczyć je dla wygodnictwa, samolubstwa i egoizmu. Wierzę, że taki program narodowy, jaki dał swemu Zgromadzeniu ksiądz Markiewicz, może poruszyć nasze sumienia. Chciałbym wszystkie sumienia zaniepokojone złożyć w dłonie Świętej Bożej Rodzicielki, która jest umiłowaną Patronką Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła i naszą Królową Polski... (Miejsce Piastowe, 10.09.1972). W dniu beatyfikacji na warszawskim placu Piłsudskiego Ks. Abp. Józef Michalik, metropolita przemyski tak mówił o Ks. Markiewiczu: Ten niezwykły wychowawca i społecznik postawił jednak w centrum swego życia nie dynamikę życia, ale dynamizm modlitwy. Msza Święta centrum mego życia - pisał w notatkach duchowych - w niej mogę najlepiej podobać się Panu memu i najwięcej dla chwały Jego uczynić. Najświętszą Eucharystię często adorował, w czasie Mszy Świętej uczył się posłuszeństwa woli Bożej, pokory i ofiarnej miłości ubogich. Dziś michalici za wzorem swojego Duchowego Mistrza, pracują na wielu krańcach świata. W Polsce prowadzą parafie, Domy Dziecka, przedszkola. Oddani bez reszty dzieciom i młodzieży. Po wszystkich uroczystościach zapytałem Pana Burmistrza Bemowa Włodzimierza Całkę jakie dobra przynosi dla naszej dzielnicy fakt iż pracują tu z wielkim oddaniem księża michalici i siostry michalitki. – Beatyfikacja Ks. Bronisława Markiewicza – powiedział – na pewno ma same plusy dla funkcjonowania społeczności bemowskiej. Jest to pokazanie, że można wpływać na nasze życie codzienne, poprzez dobroć, poprzez wspólne realizowanie tego, do czego dążył ks. Markiewicz. I my wspólnie poświęcamy bardzo dużo czasu i energii dla naszych młodych mieszkańców. I to jest właśnie efektem naszego wspólnego działania, nie pa- „Święta miłości kochanej Ojczyzny” 11 listopada - Święto Odzyskania Niepodległości Gdybym zapomniał Ciebie, Ojczyzno moja, moje święte Jeruzalem, niech przywrze język do mego podniebienia, niech uschnie moja prawica, a Ty Boże na niebie zapomnij o mnie. (ks. Piotr Skarga) Tak wiele w ostatnich dniach mówiło się o Polsce. Wybory prezydenckie, parlamentarne. Tak wielu zatroskanych, a zarazem tak wielu zobojętniałych. W biegu codziennego życia zapominamy o Ojczyźnie. Coraz trudniej mówić nam o miłości do Polski, do naszej Ojczyzny, o honorze, poświęceniu. Zaczynamy wstydzić się naszych uczuć do naszej Matki – Polski. Niewiele w nas zostało pamięci Boga, Honoru i Ojczyzny, tylko wiatr w sztandarach... Pomieszało się białe z czerwonym jak powróz. (K.J. Węgrzyn) Na szczęście nie wszyscy wstydzą się mówić o swojej Ojczyźnie. Moja ojczyzna to Polska. – napisała w swoim szkolnym wypracowaniu Monika Celińska z klasy VB, Szkoły Podstawowej nr 341 w Warszawie. Jest to kraj, w którym się urodziłam, w którym się wychowuje i uczę. Tu żyli, uczyli się i pracowali moi pradziadkowie, dziadkowie i rodzice. Codziennie zdobywam nową wiedzę o kraju, w którym żyję, uczę się historii mojej ojczyzny, o jej ciężkich czasach. Gnębiona wojnami, najazdami i rozbiorami. W rocznice niektórych wydarzeń skła- trzymy czy to są władze kościelne, czy świeckie. To jest nasz wspólny obowiązek. Obowiązek, a jeszcze jak dołożymy do tego fakt, że potrafimy się porozumieć, że potrafimy razem realizować nasze obowiązki, no to jest extra. Bo efekty widać nie tylko od 19 czerwca. A teraz ze względu na intensywność tych okazji, to jeszcze jest bardziej pokazane mieszkańcom naszej dzielnicy Warszawy, że warto wspólnie pracować, bo efekty są bardzo wymierne w życiu naszym codziennym, w postępowaniu młodzieży, no i nas dorosłych w stosunku do siebie i to jest piękne. Jacek Owczarz damy hołd Polsce i zasłużonym jej obywatelom. Szczególnie lubię czytać, słuchać lub oglądać programy przedstawiające dzieje ludzi, którzy wnieśli szczególny wkład w budowę, odbudowę powstawanie mojej Ojczyzny. W ostatnich czasach taka szczególna rola przypadła naszemu Wielkiemu Polakowi papieżowi Janowi Pawłowi II. Podczas pielgrzymek do swojej ojczyzny - Polski, w swych naukach nawoływał i słowami walczył o Polskę wolną. W pamięci pozostaną nam Jego słowa wypowiedziane 2 czerwca 1979 na warszawskim Placu Zwycięstwa: „ Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!” Kilkakrotnie wyjeżdżałam z rodzicami zagranicę. Miło spędzałam tam czas, ale nigdy nie chciałabym zostać tam na stałe. W Polsce wszystko jest dla mnie zrozumiałe, naturalne, prawdziwe. Natomiast w innym kraju inne i obce. Po dłuższym czasie po prostu tęsknię za swoim krajem. Bardzo nie lubię jak ktoś negatywnie wypowiada się o Polsce i o Polakach. To jest mój kraj i nawet w najcięższych czasach będzie dla mnie najbliższy. 3 Dziękuję Wam, którzy w pamięci chowacie cześć dla bohaterów, na rękawie nosicie białoczerwoną opaskę, w sercu miłość do Ojczyzny, a na sztandarach zawołanie: Bóg, Honor, Ojczyzna. Powstała z martwych... Polska wolności narodów chorąży Pierzchnęły straże, a ponad Jej głową znowu swobodnie Orzeł Biały krąży. W dniu 11 listopada 1918 r. Polska odzyskała niepodległość. Kraj był 123 lata pod zaborami: AustroWęgier, Rosji i Niemiec. W czasie I wojny światowej mocarstwa te poniosły klęskę. Dnia 11 listopada 1918r doszło do podpisania zawieszenia broni i kapitulacji Niemiec. Ostateczna klęska mocarstw rozbiorowych doprowadziła do powstania niepodległego państwa polskiego. Odrodzenie nowego państwa stało się możliwe dzięki Józefowi Piłsudskiemu i dzielnemu narodowi polskiemu. Naród polski uświadomił sobie w całej pełni odzyskanie niepodległości. Wielka radość zapanowała wśród Polaków. Na ulicach i rynkach miast gromadziły się wiwatujące tłumy. Wraz z manifestacjami i pochodami trwała akcja rozbrajania Niemców w Królestwie Polskim. Za zgodą Polaków Józef Piłsudski nadzorował pierwsze wybory do sejmu, przy pomocy polityków Ignacego Daszyńskiego i Jędrzeja Moraczewskiego oraz doprowadził do tego, że po 123 latach zaborów Rzeczpospolita Polska znowu została uznana przez cały świat. Dzień Niepodległości uznano najpierw za Dzień Uroczysty. Obchody państwowe i kościelne łączono z uroczystościami wojskowymi. Składano hołd bohaterom, wystawiano portret J.Piłsudskiego, odbywała się defilada wszystkich oddziałów wojsk. Ustanowienie Święta Niepodległości jako święta państwowego, miało miejsce w 1937 r. Do tej tradycji wróciliśmy po II wojnie światowej, dopiero w 1990 r. W dniu 11 listopada obchody Święta Niepodległości odbywają się bardzo uroczyście. Polacy świętują ten dzień poprzez składanie wieńców i kwiatów pod pomnikami, uczestniczą w akademiach, jest uroczysta zmiana warty pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Jeszcze Polska będzie nową, wielką i sprawiedliwą. Jeszcze Europa przypomni sobie Grunwald, Wiedeń i Warszawę i Dywizjon 303. Bo te skrzydła jeszcze grają jeszcze polskie pieśni znają. A te skrzydła jak sztandary niepodległej starej wiary jeszcze mają blask. A te skrzydła okrwawione, w tylu bitwach poranione, choć zmalały, spopielały, jeszcze siły nie straciły. Jeszcze są jak dawniej były. Jeszcze skrzydła dawnej chwały mogą unieść nas. (E. Bryll) I powstaną królowie z krypt na Wawelu i rycerze spod Giewontu, i powieje ten Wicher szalony i wrócą lepsze czasy. (gen. Wł. Sikorski) Już nie będziemy do wroga strzelali z brylantów będziemy walczyć miłością. (K.K. Baczyński) A ja, wobec Boga, którego są wieki, czasy i pokolenia, wobec Królowej Polski, modlę się dziś w ten Dzień Niepodległości modlitwą żołnierskiej przysięgi, a modlitwa ta niech będzie wyznaniem wiary i honoru, niech będzie przysięgą wobec Ojczyzny: W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej składam swe ręce na ten święty krzyż, znak męki i zbawienia i przysięgam: Być wiernym Ojczyźnie mej Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił aż do ofiary mego życia. Tak mi dopomóż Bóg. O Panie, któryś jest na niebie, Wyciągnij sprawiedliwą dłoń, Wołamy z puszczy dziś do Ciebie, O polski dach, o polską broń. O Boże, skrusz ten miecz co siecze kraj, Do wolnej Polski nam powrócić daj, By stał się twierdzą nowej siły, Nasz dom, nasz kraj. O usłysz, Panie, skargi nasze, o usłysz nasz tułaczy śpiew, Znad Warty, Wisły, Bugu, Niemna, Męczeńska do Cię woła krew. O Boże skrusz ten miecz co siecze kraj. W poszumie drzew błogosław, Panie, Przysięgę naszą aż po grób, Cokolwiek było lub się stanie Nie damy Polski - to nasz ślub. O Boże, skrusz ten miecz co siecze kraj. Jacek Owczarz 4 Odeszli do wieczności... Od listopada ubiegłego roku już nie ma wśród nas: /Dokończenie z poprzedniego numeru/ 11 czerwca – Henryk Kluba – reżyser filmowy, aktor, producent filmowy, oraz pedagog i wieloletni rektor łódzkiej szkoły filmowej. 14 lipca – ks. Marian Wolniewicz – polski teolog, biblista, duchowny katolicki, wykładowca Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Pierwszą placówką duszpasterską ks. Wolniewicza była parafia św. Mikołaja w Lesznie, gdzie był on wikariuszem kooperatorem. Od 1946 pracował przez dwa lata w Liceum im. Paderewskiego w Poznaniu jako nauczyciel religii. Od 1948 uzupełniał studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie obronił doktorat teologii; później uzyskał habilitację z nauk biblijnych na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie. Był wykładowcą szeregu uczelni katolickich - profesorem nauk biblijnych w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu i Wyższym Seminarium Duchownym Chrystusowców w Poznaniu, docentem na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu, wykładowcą Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie oraz na Wydziale Teologicznym Towarzystwa Jezusowego „Bobolanum”. Nosił tytuł papieskiego kapelana honorowego. Specjalizował się w przekładach fragmentów Biblii z języka greckiego, m.in. tłumaczył oraz opatrzył komentarzem Nowy Testament w Biblii Poznańskiej (1974) i Dzieje Apostolskie w Biblii Tysiąclecia (1965). Zajmował się również historią polskich badań nad Biblią. 30 maja – Tomasz Pacyński – polski pisarz fantastyczny, z zawodu informatyk. Współtwórca i redaktor naczelny czasopisma internetowego „Fahrenheit”. Publikował na łamach „Science Fiction”, „Sfery” i „Fantasy” oraz w internetowych czasopismach. Autor felietonów publikowanych w „Sferze” i „Science Fiction”. 10 czerwca – Tadeusz Bolduan – dziennikarz polski, działacz kaszubski. Był synem Teodora, przedwojennego burmistrza Wejherowa, zamordowanego przez hitlerowców. W latach 1957-1961 był redaktorem naczelnym dwutygodnika „Kaszebe”. Ogłosił wiele publikacji poświęconych tematyce kaszubskiej. Działał w Zrzeszeniu Kaszubskim (później Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim). 21 lipca – Andrzej Grubba – polski tenisista stołowy, medalista mistrzostw świata i Europy. Najlepszy zawodnik w historii polskiego tenisa stołowego. 3-krotny brązowy medalista mistrzostw świata.. Zdobywca Pucharu Świata w 1988 i dwukrotny finalista tego pucharu. W 1982 mistrz Europy w grze mieszanej. 11-krotny medalista mistrzostw Europy (4 medale srebrne i 7 brązowych). 26-krotny mistrz Polski. Trzy razy występował na igrzyskach olimpijskich. Zwycięzca plebiscytu czytelników „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca Polski w 1984. Zmarł po przegranej walce z nowotworem. Ciąg dalszy w następnym numerze. Darmin MiędzynarodowyDzieńStudenta-Reaktywacja? Co oznacza data 17 listopada mało kto wie. Od 65 lat na całym świecie tego dnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Studenta. W Polsce data ta nie kojarzy się nikomu z niczym szczególnym. Na ogół pytani studenci dziwią się, że w ogóle Międzynarodowy Dzień Studenta istnieje. Corocznie na całym świecie właśnie w dniu 17 listopada, studenci spotykają się na ulicach miast, by mówić o swoich prawach do wolności, równego dostępu do edukacji, swobody wyrażania swoich poglądów i religii. To gest solidaryzmu z losem rówieśników w innych krajach. Międzynarodowy Dzień Studenta to święto solidaryzmu wszystkich studentów na całym świecie z wydarzeniami, jakie miały miejsce 17 listopada 1939 roku w Czechosłowacji. Wtedy to prascy studenci wyszli na ulice miast, by zaprotestować przeciwko wtargnięciu nazistów na terytorium ich państwa. Protest został krwawo stłumiony, a 1200 studentów trafiło do obozów koncentracyjnych. Międzynarodowy Dzień Studenta jest obchodzony właśnie na pamiątkę tego wydarzenia. W naszym kraju tradycja obchodzenia Międzynarodowego Dnia Studenta nie jest jeszcze ugruntowana. Współczesny żak jest często rozdarty między zajęciami na uczelni, a pracą zawodową. Jeśli się bawi to w klubach, bo imprezy w akademiku są już dawno démodé. Niegdyś życie studenckie było kolorową niszą w szarościach PRLu. Legenda złotych lat kultury studenckiej ciąży jednak na współczesnych żakach, którym często studia „przeszkadzają” w robieniu kariery. Studenci także są zgodni, że taki dzień miałby sens, że byłaby to okazja do zabrania głosu w imieniu wszystkich studentów i przez nich samych. Dlaczego w takim razie ten dzień nie jest u nas obchodzony? Studenci w Polsce mają dużo innych, chociażby materialnych problemów. Studiowanie to pewnego rodzaju walka o przetrwanie i nie ma czasu, aby myśleć o jakichś innych wartościach. Jednak nawet do celów związanych z polepszeniem własnych warunków materialnych, studenci mogliby wykorzystać ten dzień. Po uchwaleniu nowej ustawy o szkolnictwie wyższym jest o co walczyć. Dnia 17 listopada można byłoby skupić się na pisaniu petycji do ministrów, na organizowaniu manifestacji, które poprawiłyby życie studenta. Takie opinie głoszą aktywiści studenccy. Może warto wpisać tę datę w kalendarz każdego studenta. A i my, już dorośli ludzie, powinniśmy udzielić szerokiego poparcia i wspomóc brać studencką, choćby duchowo. Darmin 5 Broń nas od wszelkiego zamętu Rozsądniej z symbolami Są rzeczy, na widok których sam diabeł zdaje się chichotać z radości. W Ameryce Łacińskiej rośnie pewna roślina (Euforbia pulcherrima), która uważana jest za symbol nieszczęścia i podobno przynosi nieszczęście. Myślę, że składają się na tę złą opinię aż trzy czynniki. Po pierwsze, jest to roślina należąca do rodziny wilczomleczowatych, silnie trująca. Po drugie, jej pięć szczytowych liści, przykwiatków — taka jest ich botaniczna nazwa — wybarwia się na krwisty kolor tworząc regularną, pięcioramienną czerwoną gwiazdę. Gwiazda taka zasłynęła jako symbol wiadomo jakiego przedsięwzięcia. Po trzecie i najważniejsze — przyjętą, także i u nas, botaniczną nazwę tej rośliny, poinsetia, (czyt. puensecja) utworzono od nazwiska pewnego gentlemana, Williama Poinceta. Gentleman ów był amerykańskim ambasadorem w Meksyku i z ramienia masonerii nadzorował meksykańską rewolucję w latach 1927-1929, podczas której dokonano rzezi miliona katolików. Roślina ta do dzisiaj uważana jest za symbol tej potwornej rewolucyjnej zawieruchy. Żeby było jeszcze dziwniej i śmieszniej, w Polsce, zwyczajem zapożyczonym z Ameryki, puensecją w okresie Bożego Narodzenia ozdabia się stoły wigilijne i ołtarze w kościołach, nie wiadomo dlaczego nazywając ją „gwiazdą betlejemską”. A oto inny przykład zamieszania w symbolice. Wszyscy znają, wszyscy lub prawie wszyscy używali symbolu „V” jako znaku Rzecz o Liturgii „Słusznie Sobór Watykański II określił, że ofiara eucharystyczna jest źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego(...) Kościół otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden z wielu cennych darów, ale jako „dar największy”, ponieważ jest to dar z samego siebie” - tymi słowami Jana Pawła II pochodzącymi z encykliki „Ecclesia de Eucharistia” (O Eucharystii w Kościele) rozpoczynamy cykl artykułów przybliżających nam obrzędy liturgiczne drugiej „części” Mszy Św. – liturgii eucharystycznej. Rozpoczniemy od symboliki gestów i materii Mszy św. (czyli chleba i wina ) oraz wymagań dotyczących darów ofiarnych. Symbolika gestów w liturgii eucharystycznej jest ściśle związanaz tajemnicą Wielkiego Czwartku. We wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego możemy przeczytać: „W czasie Ostatniej Wieczerzy Chrystus ustanowił ofiarę i ucztę paschalną, w której ofiara krzyża stale uobecnia się w Kościele, ilekroć kapłan reprezentujący Chrystusa Pana czyni to samo, co sam Pan uczynił i co polecił uczniom czynić na swoją pamiątkę.” Dlatego Kościół całą celebrację Liturgii eucharystycznej ułożył z następujących części odpowiadających słowom i czynnościom Chrystusa: 1) Podczas przygotowania darów przynosi się do ołtarza chleb i wino z wodą, podobnie jak te, które Chrystus wziął w swoje ręce. 2) W czasie Modlitwy eucharystycznej złożone dary stają się Ciałem i Krwią Chrystusa. 3) Przez łamanie chleba i Komunię świętą wierni, choć liczni, z jednego chleba przyjmują Ciało Pańskie, podobnie jak Apostołowie przyjęli je z rąk samego Chrystusa. Natomiast same dary, jakimi są chleb i wino, symbolizują Chrystusa, który jako głowa Mistycznego Ciała, jednoczy liczne członki Kościoła w jedno. Tą właśnie jedność symbolizuje chleb, który powstał z wielu ziaren pszennych jako jedna całość oraz wino pochodzące z wielu winogron. Fizyczna postać chleba konsekrowanego podczas Eucharystii, zmieniała się na przestrzeni wieków. W dawnych czasach chleb miał formę spłaszczonego, okrągłego bochenka, który łatwo można było łamać przed Komu- zwycięstwa. Każdy zapytany o to jednym tchem wyjaśni, że chodzi tu o słowo „Victoria” zwycięstwo. No, w tym dokładnie sensie symbol „V” malowali na murach Niemcy podczas drugiej wojny światowej. Już choćby z tego powodu powinniśmy się od tego „V” powstrzymać. Ale jest jeszcze inny powód, walniejszy. Wznoszenie tak ułożonych palców „wynaleziono” we Francji w roku 1789, czyli na początku rewolucji francuskiej, która wiadomo czym była dla Kościoła. Podburzony motłoch na ulicach Lyonu wznosił ręce, z tak właśnie rozstawionymi palcami, domagając się nie jednej głowy, lecz dwóch — króla i papieża. Voilà l’ennemi! J. nią świętą, natomiast już w IX w. zapoczątkowane były, znane obecnie w całym Kościele, komunikanty małych rozmiarów. Dzisiaj wymagania dotyczące materii Mszy świętej są następujące: chleb powinien być czysto pszenny, najlepiej świeżo wypieczony a wino z owocu winnego krzewu, naturalne i czyste, bez jakichkolwiek dodatków obcych substancji. Pragnę zwrócić Waszą uwagę na jeszcze jeden fakt: ze względu na dużą liczbę wiernych podczas sakramentu Komunii Świętej „używane są” małe hostie (komunikanty), zaś nieco większą hostię kapłan konsekruje podczas podniesienia ( przeznaczona jest ona dla niego, kapłanów współcelebrujących lub także kilku wiernych). Należy jednak pamiętać, że wymowa znaku jedności wszystkich wiernych i kapłana byłaby najwyraźniej ujawniona gdyby można rozdzielić „dużą” hostię pomiędzy lud Boży (co jest niewykonalne ze względów czysto praktycznych). Kolejny artykuł poświęcimy przygotowaniu ołtarza oraz uchylimy rąbka tajemnicy co robi kapłan gdy wszyscy śpiewamy pieśń… Serdecznie zapraszam. Wojtek W. 6 OGŁOSZENIA PARAFIALNE XXXIII NIEDZIELA ZYKŁA 13.11.2005 R. 1. Dzisiaj po Mszy świętej o godz. 11.30 będą poświęcone opłatki roznoszone przez Braci Zakonnych do naszych domów rodzinnych. Rozpoczęcie wizyt z opłatkami jutro - w poniedziałek od Bemowa V. 2. Również dzisiaj o godz. 18.00 Msza święta w intencjach zbiorowych z nabożeństwem Fatimskim. Zapraszamy. 3. W środę 16-go listopada szczególną modlitwą obejmujemy Papieża Jana Pawła II, wypraszając u Boga łaskę rychłej Jego beatyfikacji. 4. W tym tygodniu obchodzimy wspomnienia: − w czwartek wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej – zakonnicy; − w piątek wspomnienie bł. Karoliny Kózkówny – dziewicy i męczennicy; − w sobotę wspomnienie bł. Salomei – dziewicy. 5. W sobotę o godz. 6.00 rano z naszej parafii z parkingu przed kościołem wyjeżdża autokarowa pielgrzymka do Częstochowy na zakończenie Roku Liturgicznego, jako podziękowanie Bogu przez Maryję za dar pontyfikatu Jana Pawła II oraz dar błogosławionego Ks. Br. Markiewicza i wszelkie dary łaski otrzymane w naszej parafii. Zapisy jeszcze dzisiaj w zakrystii po każdej Mszy świętej. Koszt pielgrzymki 50 zł. 6. W przyszłą niedzielę Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. W tym dniu na Mszach św. dopołudnia Słowo Boże wygłosi Ks. Infułat Edward Majcher z parafii św. Wojciecha w Warszawie, z prezentacją swojej książki. 7. Wszystkim parafianom i gościom życzymy radosnego przeżywania niedzieli w gronie miłości rodzinnej oraz nowego tygodnia z błogosławieństwem Bożym. „Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym MICHAEL serdecznie zaprasza na comiesięczną wspólnotową Mszę Świętą, która zostanie odprawiona w dniu 15 listopada 2005 r. o godz. 19:00 w Kaplicy Aniołów. Zapraszamy wszystkich, którym leżą na sercu aktualne intencje Kościoła, Ojczyzny, naszej Parafii. W imieniu Wspólnoty - Anna Ewiak – Lider Wspólnoty” Ośrodek WychowawczoProfilaktyczny Michael zaprasza na koncert: „Stare Dobre Małżeństwo” W sobotę 19 listopada o godz. 19.00 oraz Przegląd Twórczości Ośrodka Wychowawczo Profilaktycznego MICHAEL połączony z aukcją wytworów działalności artystycznej uczestników – dzieci i młodzieży Początek 17.00 Zapraszamy na pokaz Siłowni i Ściany Wspinaczkowej, występy Chóru SONANTE, zespołów ze Studia Muzycznego, pokaz tańca towarzyskiego i Break Dance oraz przedstawienie teatralne dzieci z Oratorium Michatka pt. Potwór. Dochód z aukcji i licytacji przeznaczony jest na wsparcie działań opiekuńczych i wychowawczych podejmowanych w Ośrodku MICHAEL. WSTEP WOLNY Przyjaciele Jana Pawła II Zapraszamy na drugie spotkanie klubu. Tym razem zgłębiać będziemy treść drugiej encykliki Jana Pawła II – o Bożym Miłosierdziu – Dives in misericordia 16 listopada (środa) 1930 – wykład - ks. dr hab. Andrzej Witko* – PAT Kraków Biblioteka im. Jana Pawła II (dom parafialny) 2100 Apel Jasnogórski w intencji beatyfikacji Jana Pawła II Kaplica Aniołów Zachęcamy do przybycia wszystkich członków klubu, a także wszystkich tych, którzy chcieliby do nas dołączyć bądź są zainteresowani treścią omawianej encykliki. (w czasie spotkania do nabycia teksty wszystkich encyklik—CD –1, 50 zł; książka—40 zł) *Ks. Andrzej WITKO– doktor habilitowany nauk humanistycznych (historia – historia sztuki), doktor teologii (teologia duchowości), kapłan diecezji bielsko-żywieckiej. Habilitował się w roku 2002 w Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Przebywał na stypendiach naukowych, m.in. w Hiszpanii i we Włoszech. Autor ponad dwadzieścia książek, wydanych w Polsce, Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Irlandii. Jest laureatem pierwszej nagrody w ogólnopolskim konkursie krasomówczym, nagrody im. Ks. Szczęsnego Dettloffa oraz nagrody Prezesa Rady Ministrów. Obecnie pracuje jako adiunkt na Wydziale Filozoficznym PAT i wykładowca w Instytucie Teologicznym w Bielsku-Białej. Prowadzi wykłady z filozofii kultury, historii duchowości, teologii życia wewnętrznego oraz historii sztuki. To znakomity znawca zagadnienia miłosierdzia Bożego w nauczaniu Jana