Sędzia Radosław Lorenc – na żądanie Prokuratury

Transkrypt

Sędzia Radosław Lorenc – na żądanie Prokuratury
Sędzia Radosław Lorenc – na
żądanie Prokuratury, zamierza
zmienić orzeczenie Krystiana
Kwolka
ws.
badania
psychiatrycznego
Piotra
Moskwy
Prześladowanie
polityczne
Piotra Moskwy za: niezależne
dziennikarstwo i media oraz za
szereg protestów – po zbrodni
sądowej
na
jego
rodzinie,
również
pod
Sądem
Rejonowym
przy Placu Żołnierza Polskiego
16 w Szczecinie
Szczecin. Polska.
W zasadzie 19 listopada 2015 roku Piotr Moskwa wygrał już sprawę dot.
jego umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym na „badania” ws. o
spreparowanych zarzutach, które nie mają potwierdzenia w materiale
dowodowym.
Sędzia Krystian Kwolek wypowiedział się jednoznacznie, że nie można
zabrać nikomu wolności – poprzez jego umieszczenie na badania
psychiatryczne, kiedy są wątpliwe dowody i nie jest wiadomo, czy się
potwierdzą ? Nadto, stwierdził, że ze zgromadzonego materiału
dowodowego wynika, że Piotrowi Moskwa nie grozi kara bezwzględnego
pozbawienia wolności.
Z racji powyższej kolejne wnioski Prokuratury w tym zakresie są
ewidentną formy terroru wobec Piotra Moskwy i nacisku na Sąd Rejonowy,
aby wydał takie postanowienie, które odbierze Piotrowi Moskwa –
wszelkie prawo do obrony zgodne z Konstytucją RP, ale również wolność,
której utrata mu nie grozi, co jasno wynika z racji, prawidłowej oceny
sprawy przez sędziego zawodowego Krystiana Kwolka.
Forsowanie przez Prokuraturę bezzasadnego żądania umieszczenia Piotra
Moskwy w zakładzie psychiatrycznym, jest typowym objawem bezprawia i
mściwej natury terrorystów z Nadzwyczajnej Kasty, czyli mafii
sądowniczej ludzi – podających się z Polaków, którzy nie mogą się
pogodzić z tym iż Piotr Moskwa protestował wielokrotnie pod Sądem
Rejonowym przy Placu Żołnierza Polskiego 16 w Szczecinie, po tym, jak
ta sama Prokuratura będąc w zmowie z sędzią Anną Bilińską-Czyżyk
pomogła dokonać zbrodni sądowej na rodzinie Teresy i Piotra Moskwy –
doprowadzając do zabrania im dwóch córek.
N a rozprawie rodzinnej, kiedy rodzice żądali wydania bezprawnie
zabranych im dzieci – ta sama Prokuratura – stanęła po stronie
bezprawia, sprzeciwiając się oddaniu dzieci przez sąd.
Ta sama Prokuratura przygotowała fałszywe zarzuty w oparciu o fałszywe
doniesienie dyrektora Barbary Bartoszewicz z Centrum Opieki nad
Dzieckiem, w której to placówce dwa lata więzione były dzieci Teresy i
Piotra Moskwy. Dodać należy przy tym, że Piotr Moskwa zorganizował
protest w sprawie dzieci przed tym właśnie Centrum Opieki nad
Dzieckiem przy ul. Wszystkich Świętych 66 w Szczecinie, po tym jak
dowiedział się, że są tam, ustawiane przeciwko niemu, bite i źle
traktowane, w ramach ich bandyckiego zabrania rodzicom i uwięzienia,
ponadto drugiego bezprawnego bandyckiego Postanowienia sędzi Anny
Bilińskiej-Czyżyk w zakresie ich żywienia, bez wypowiedzenia się w tym
zakresie biegłych kompetentnych lekarzy, w tym dietetyków.
Wracając do sprawy Postanowienia sędzi Anną Bilińskiej-Czyżyk o
bezprawnym zabraniu rodzicom dzieci, to decyzja jej też zapadła – bez
oceny biegłego rzeczoznawcy z zakresu budownictwa. Nie podobał się jej
wygląd domu, to wymyśliła sobie „zagrożenie zdrowia, a może i życia”,
jednak kiedy Piotr Moskwa złożył Zażalenie – to napisała w kolejnym
Postanowieniu, że zabrała dzieci za… Infoekspres, protesty itp. oraz
za to, że Piotr Moskwa jest bojownikiem.
Piotr Moskwa zaraz ową szczerość Anny Bilińskiej-Czyżyk opublikował w
serwisie Infoekspres.pl i innych.
Wyszło zatem szydło z worka – Anny Bilińskiej-Czyżyk, podobnie jak w
przypadku Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów, gdzie dowiedzieliśmy się od
sędzi Ireny Kamińskiej, że My Polacy mamy do czynienia z Nadzwyczajną
Kastą Ludzi.
Piotr Moskwa sprecyzował tą wypowiedź komentując: „Nadzwyczajna Kasta
Ludzi, to nic innego jak mafia sądownicza, struktura zbrodnicza,
antypolska i antypaństwowa.”
Powody prześladowania Piotra Moskwy i jego rodziny są jasne. Piotr
Moskwa, jest niewygodny – zatem urzędnicy wykorzystują sędziów z Sądu
Rejonowego przy Placu Żołnierza Polskiego 16 w Szczecinie – do
porachunków z Piotrem Moskwa, przy pomocy którego w tzw. białych
rękawiczkach chcą dokonywać samosądów. Widać jednak, że robią to
nieudolnie, co jasno wynika już z zebranych dowodów przez dziennikarzy
śledczych i samego prześladowanego, a też pokrzywdzonego Piotra
Moskwę.
Trudno się zatem dziwić iż metody działania przeciwko niemu i jego
rodzinie Piotr Moskwa nazywa po imieniu, mówiąc iż pochodzą rodem ze
Rosji stalinowskiej Żyda Józefa Stalina, a sędzia Anna Bilińska-Czyżyk
to zbrodniarz stalinowski.
Sądy służą do rozstrzygania sporów, a nie od terroryzmu i tworzenia
bezprawia. Nie może być tak, aby Polacy pozwalali dłużej na działanie
zbrodniarzy-przebierańców w togach.
Kim są ci wszyscy ludzie z pochodzenia ?
Czyje oni reprezentują interesy ?
Czas już ujawniać odpowiedzi na te pytania.
Małgorzata Furman
Krzysztof Dobosz
Sędzia zgodził się zwolnić
Juliana Assange'a za kaucją Szwedzi postawili skuteczne
Veto twórcy WikiLeaks
Archiwum
Infoekspres.pl
Pierwsza
Publikacja:
–
15
grudzień 2010 rok, godz. 09∶24
Anglia. Twórca WikiLeaks Julian Assange był nieomal już na wolności.
Po dobrowolnym oddaniu się policji brytyjskiej i kilku dniach aresztu
stanął przed sędzią, który miał podjąć decyzję w jego sprawie. Julian
Assange 39-letni założyciel i właściciel WikiLeaks jest podejrzany o
gwałt i molestowanie seksualne, dwóch kobiet na terenie Szwecji. Z
racji tej był poszukiwany przez Interpol, następnie miał być
deportowany i uwięziony.
Sędzia Howard Riddle zapoznał się ze sprawą i uznał, że jest bardzo
skomplikowana. Stwierdził, iż musi poznać znacznie więcej dowodów (bo
teraz to są jedynie oskarżenia), które wskazują na winę oskarżonego.
Tym samym, zgodził się wypuścić Juliana Assange’a za kaucją 240 tys.
funtów, nakazując mu się meldować na posterunku, co wieczór. Od tego
orzeczenia sędziego dwie godziny miały szwedzkie władze, aby złożyć
apelację i zablokować skutecznie zwolnienie zatrzymanego. Zgodnie z tą
procedurą – Szwedzi wykorzystali prawo do apelacji i postawili
skuteczne Veto.
Juliana Assange pozostanie w areszcie do czasu rozpatrzenia apelacji,
na co sąd ma 48 godzin.
Jeden z prawników Assange’a Mark Stephens skrytykował ten fakt mówiąc,
że cała sprawa to jest zwykłe prześladowanie, a nie prawo.
Fakty, które należy zdementować
Wg wielu mediów – Julian Assange jest oskarżony. Otóż nie, jedynie
tylko podejrzany. Kolejna rzecz to jest teza o nacisku Amerykanów na
Szwedów w całej sprawie, co ma ścisły związek z publikacjami na
witrynie WikiLeaks, a ponadto, iż obie panie zawiadamiające o rzekomym
przestępstwie nie są wiarygodne. Jedna z nich ma nawet powiązania z
CIA.
Decyzja sędziego w tej sprawie jest więc sprawiedliwa i w konsekwencji
powinna być trudna do obalenia przez Veto Szwedów.
Piotr Moskwa
Medianius.pl