Fenomen Jacka Grekowa

Transkrypt

Fenomen Jacka Grekowa
Fenomen Jacka Grekowa
SARAKINA - nowa płyta
Ukazała się kolejna płyta zespołu SARAKINA. Twórcą i liderem tej grupy jest dr inż.
Jacek Grekow, wybitny białostocki muzyk grający na akordeonie (dyplom Konserwatorium
Wiedeńskiego i Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie) i z równą biegłością na
bułgarskich instrumentach ludowych - dudach (gajda), flecie (kaval). Jest też twórcą muzyki
filmowej i teatralnej. Co więcej, jego wielostronność przejawia się też na innych polach: sam
opracowuje (w zasadzie komponuje) utwory z obszarów muzyki klasycznej i etnicznej na
swój zespół a także na akordeon; jest również informatykiem wykładającym tę dyscyplinę na
Politechnice Białostockiej.
Dorobek twórczy Jacka Grekowa znaczą kolejne płyty CD. Jest ich już siedem. Pierwszą
nagrał w roku 1997 wspólnie z kolegą z białostockiej Szkoły Muzycznej II stopnia Piotrem
Chołołowiczem (dyplom Akademii Muzycznej w Katowicach). To KYRILLIKATA - zestaw
ośmiu kompozycji na dwa akordeony inspirowanych folklorem bałkańskim.
Do brzmienia czysto akordeonowego powrócił po dziesięciu
latach (płyta SOUTHERN IMPRESSIONS). Składają sie na
nią w większości transkrypcje utworów południowoeuropejskich w szerokim wachlarzu historycznym i
stylistycznym (Domenico Scarlatti, Albeniz, Granados)
oraz gatunkowym (L'Egyptienne Rameau, ScherzoTarantella Wieniawskiego, Gymnopedie Satie).
Resztę
swoich płyt Jacek Grekow nagrał z grupą SARAKINA.
Warto po nie sięgnąć, bo każda jest inna, chociaż równie
interesująca. W każdej można bez trudu odszukać
prawdziwe arcydzieła.
Na czym polega fenomen muzyczny płyt Jacka Grekowa? W głównej mierze na syntezie
bałkańskiej praosnowy (metrorytmika, typowe zwroty melodyczne), na zastosowaniu
oryginalnego instrumentarium etnicznego (dudy bałkańskie gajda, flet kaval, gęśle gudułka,
strunowo-szarpana tambura, bęben tupan) - stąd specyficzny koloryt muzyki SARAKINY.
Zauważmy jednak, że nie jest to jakaś wartość dodana, lecz wartość i m m a n e n t n a.
Muzycy grający na instrumentach etnicznych nie dobarwiają utworów bałaknizmami lecz
tworzą oryginalne utwory niejako wyrosłe z tej gleby. Tak jak Chopin czy Bartók są
twórcami muzyki artystycznej, ale na wskroś narodowej, tak też i Jacek Grekow pisząc swe
utwory w Polsce XXI wieku tworzy niejako oryginalną muzykę bałkańską. Określają to
trafnie słowa Beli Bartóka: Każda z naszych melodii ludowych jest wzorem doskonałości
artystycznej. Uważam je za swego rodzaju arcydzieła, tak samo jak fugi Bacha i sonaty
Mozarta. Muzyka ludowa jest klasycznym przykładem ekspresji zwięzłej unikającej
wszystkiego co nieistotne - jakże wzdychaliśmy do tego w epoce rozwlekłości romantycznej.
Oczywiście ten swoisty folk jest wzbogacony wirtuozerią wykonawców, co dodaje mu
jeszcze tożsamości i wiarygodności. Niezależnie czy jest to kaval, gajda, czy akordeon,
wierzymy, że każdy z tych instrumentów jest p i e r w s z y m ojczystym językiem, a nie
językiem douczonym, wtórnym. Jacek Grekow posługuje sie nimi z absolutna swobodą,
naturalnością, lekkością, wirtuozerią w najlepszym rozumieniu tego słowa. Jeżeli Grekow
potrzebuje innego brzmienia instrumentalnego - obcego członkom zespołu - zaprasza
wirtuoza danego instrumentu. Tak było w przypadku gudułki i bułgarskiego wirtuoza Peyo
Peeva. (płyta DANCE OF FIRE).
Już od pierwszych płyt Jacek Grekow
wprowadzał element wokalny; w pierwszej
(SARAKINA) wysmakowany - chciałoby sie
powiedzieć - autentyczny śpiew Weroniki
Grozdew, w drugiej (JUNCTIONS) wokalizy
Macieja
Nerkowskiego,
w
ostatniej
(SARAKINA LIVE IN STUDIO) - Eliza
Sacharczuk rozpoczyna płytę i śpiewa
(pełnoprawnie) niemal wszystkie utwory;
tylko jeden - najkrótszy - jest czysto
instrumentalny, stanowiąc rodzaj interludium
(odpoczynku
wokalistki
w
przebiegu
koncertu). Płyta to odmienna od poprzednich
pod wieloma względami. Przede wszystkim
element wokalny nie tylko wprowadza jeszcze
bardziej autentyczny klimat etniczny (słowo), daje jego pełnię, prawdziwy oddech bałkański.
Co więcej wokalistka - zgodnie z fotografią na okładce - niejako splata się ze strunami
tworząc jeszcze jeden instrument etniczny. Szkoda że do tej płyty nie dołączono tekstów z
przekładami, jak to się czyni z nagraniami pieśni z repertuaru klasycznego. Album zyskałby
wtedy nie tylko na wartościach poznawczych, ale i ekspresyjnych. Dobrze byłoby w
następnych płytach - a wierzę, że będą - zamieścić chociaż klika słów objaśniających tytuły
poszczególnych utworów. Więcej informacji o zespole SARAKINA i jego liderze znaleźć
można w internecie: http://www.sarakina.art.pl i http://www.grekow.art.pl
Wszystkie płyty nagrywał Tadeusz Mieczkowski, którego sztukę reżyserską Jacek Grekow
określił jako genialną. Chyba ma rację. Trzeba też zaznaczyć, że realizator dźwięku i wszyscy
członkowie SARAKINY wywodzą się z Białegostoku i tam też zdobywali podstawy zawodu
muzyka, zanim udali sie na studia do większych ośrodków.
Prezentacja płyty odbędzie się 28 listopada w Białostockim Ośrodku Kultury.

Podobne dokumenty