Caffe u Jana, czyli Piernikalia

Transkrypt

Caffe u Jana, czyli Piernikalia
http://mojekgw.pl
17 gru 2015
Caffe u Jana, czyli Piernikalia
Widowisko teatralne, którego premiera miała miejsce 14.12.2015 r., było głównym punktem programu podczas konferencji
podsumowującej realizację projektu KUŹNICA PRZYSZŁOŚCI, ALERT DLA PRZESZŁOŚCI dofinansowanego z Rządowego Programu na
rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014​ - 2020 . Organizatorzy - Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Woli
Skromowskiej i Ochotnicza Straż Pożarna w Woli Skromowskiej przedstawili wszystkim zgromadzonym działania, jakie zostały
wykonane w ramach przedsięwzięcia.
Finał widowiska teatralnego Caffe u Jana, czyli Piernikalia za nami!!! Było fenomenalnie!!! Emocje ciągle nie mogą opaść. Niesamowita
radość w głosie, pogoda ducha i niebywała energia pozostaną we wszystkich aktorach na długo. Scena, przed liczną publicznością,
okazała się miejscem, na którym zaprezentowali ukryte do tej pory talenty. I to te najwyższej jakości. Pełna scenografia przygotowana
już była w piątek. Poniedziałek miał być dniem finału. Oczywiście nie obyło się bez próby generalnej. Rozpoczęła się ona o godz. 15.30.
Stres jednak nie pozwolił na pełne skupienie. Ciągle coś nie wychodziło zgodnie z planem. Ale całe szczęście aktorzy mieli mnóstwo
wiary w finał, a ten dopiero nadchodził. Wszyscy w odpowiednich kostiumach oczekiwali w napięciu za kulisami godz. 18.00. Nikt z
widowni nie mógł ujrzeć żadnego aktora w przebraniu, aby zaskoczenie było 100%. A te były fenomenalne. Kobiety w eleganckich,
lśniących sukniach, kapeluszach, bogatej biżuterii prezentowały się nadzwyczaj wytwornie. Ozdoby we włosach, wyraziste makijaże, ich
energia i potrzeba zabawy dawały wrażenie, iż czas cofnął się do szalonych lat dwudziestych XX wieku. Swoboda rozmów, współczesne
tematy i potrzeby, główne w sferze męsko-damskiej, uzmysławiały, że to jednak współczesne nam niewiasty. Akcja widowiska działa
się w kawiarni Caffe u Jana. Było to miejsce magiczne, wszędzie roznosił się zapach świeżej kawy, którą goście z największą
przyjemnością popijali. Cały czas pojawiali się w niej klienci (kobiety i mężczyźni), którzy toczyli rozmowy dotyczące przyjaciół,
małżeństw, problemów na tym polu. Każdy trochę poutyskiwał też na płeć przeciwną. Jednocześnie dzielili się z widownią ciekawymi
spostrzeżeniami na temat życia i przyjemności jakie z niego czerpiemy. Całość widowiska ubarwiona była licznymi utworami
muzycznymi w wykonaniu aktorów, tematycznie nawiązujących do poruszanych kwestii. Furorę zrobił utwór Słodka Kotka, który
przypisany był do jednej z szalonych bohaterek (dodatkowo pikanterii dodał fakt, że odgrywała ją pani Krystyna Kot) oraz Ona czuje we
mnie piniądz w wykonaniu mężczyzn. Ci, jak to w życiu bywa, uskarżali się na kobiety, którym rzekomo, tylko na gotówce zależy.
Widowisko zrobiło bardzo duże wrażenie na licznej publiczności. Sala świetlicy wypełniona była po brzegi. Oczywiście nie mogło
zabraknąć też władz naszej gminy. Pan wójt, Sławomir Cieszko, nie mógł wyjść z podziwu dla talentu aktorów.
Cóż, mało kto chyba przewidział, że taki potencjał drzemie w mieszkańcach. Oczywiście, bez pani reżyser Edyty Dobosz – Maciuk,
autorki scenariusza, trudno byłoby w tak wyrafinowany sposób wydobyć te umiejętności. Za nagłośnienie widowiska odpowiadał
niezawodny Krzysztof Kasperek. Na scenie wystąpili: Elżbieta Bilska, Jacek Cybul, Jadwiga Czerska, Elżbieta Czajka, Ewelina Czajka,
Paweł Dobek, Anna Filip, Wiesław Greszata, Elżbieta Kasperek, Anna Kępa, Alicja Kępa, Krystyna Kot, Katarzyna Kozioł, Justyna Mazurek,
Krystyna Mitura, Leszek Mitura, Zofia Niedziela, Urszula Osik, Ewa Ostęp, Anna Siwek, Wiesław Siwek, Marianna Siwek, Rozalia
Szymanek, Adrianna Świć, Dorota Świć, Witek Świć, Katarzyna Wesołowska, Waldemar Wesołowski, Małgorzata Witek, Weronika Witek,
Alicja Więch.
Oby więcej takich projektów!!!
Alicja Więch
Urszula O. z Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Woli Skromowskiej

Podobne dokumenty