kościół katolicki - Korona Polska – KRÓLESTWO Najświętszej Maryi
Transkrypt
kościół katolicki - Korona Polska – KRÓLESTWO Najświętszej Maryi
Ko ció Katolicki. I. Który Ko ció jest prawdziwy? II. Ko ció Dzie o B... 1z2 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki.htm KO CIÓ KATOLICKI KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI –––––––– SPIS RZECZY Wst p I. Który Ko ció jest prawdziwy II. Ko ció Dzie o Bo e III. Ko ció nasza matka IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia ––––––––––– Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, str. 135. Za pozwoleniem W adzy duchownej. (1) (Pisowni i s ownictwo nieznacznie uwspó cze niono). Przypisy: (1) Por. 1) Papie Pius XI, Encyklika "Mortalium animos". O popieraniu prawdziwej jedno ci religii. 2) Papie Pius XII, Encyklika "Mystici Corporis Christi". O Mistycznym Ciele Chrystusa. 3) Ks. Jacek Tylka, Dogmatyka katolicka. Traktat o Ko ciele Chrystusowym. 4) Akta i dekrety wi tego powszechnego Soboru Watyka skiego (1870), Pierwszy projekt Konstytucji dogmatycznej o Ko ciele Chrystusowym przed ony Ojcom do rozpatrzenia. 5) w. Cyprian Biskup Kartagi ski, O jedno ci Ko cio a katolickiego. 6) Ks. Piotr Skarga SI, O jedno ci Ko cio a Bo ego pod jednym pasterzem i o greckim i ruskim od tej jedno ci odst pieniu, oraz Synod Brzeski i Obrona Synodu Brzeskiego. 7) w. Franciszek Salezy, Kazanie o wieczno ci Ko cio a wi tego. 8) Ks. Henryk Insadowski, Ko ció jest konieczn spo eczno ci . 9) Ks. Maciej Sieniatycki, Dogmatyka katolicka. O urz dzie nauczycielskim Ko cio a katolickiego, o jego nieomylno ci. 10) Ks. W adys aw Lohn SI, Chrystus nauczaj cy. Ustanowienie i sk ad Urz du Nauczycielskiego. Nieomylno Magisterium Ko cio a. 11) Ks. Alojzy Jougan, Nieomylno Urz du Nauczycielskiego Ko cio a. 12) Ks. Alojzy Jougan, Regu a wiary. 13) Ks. Jakub Górka, O trwa ci Ko cio a katolickiego. 14) Ks. Antoni Langer SI, Kazanie o Ko ciele. 15) Ks. Piotr Semenenko CR, a) O nieomylno ci Ko cio a. b) Poza Ko cio em nie ma zbawienia. c) Sk ad Ko cio a. (Przyp. red. Ultra montes). 2014-09-05 20:34 Ko ció Katolicki. I. Który Ko ció jest prawdziwy? II. Ko ció Dzie o B... 2z2 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki.htm © Ultra montes (www.ultramontes.pl) Cracovia MMX, Kraków 2010 POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ: 2014-09-05 20:34 Ko ció Katolicki. Wst p. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 1z2 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_wstep.htm KO CIÓ KATOLICKI KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI –––––––– WST P Nie by o wieku, czy czasu, w którym by Ko ció katolicki nie by zwalczany i prze ladowany. Prze ladowania Ko cio a by y ró ne, ale nie ustawa y nigdy, bo na Ko ciele spe ni si musz prorocze s owa przepowiedzi Chrystusa: "Jako mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b ". Prze ladowa te jako takich Ko ció si nigdy nie l ka , z nich bowiem wychodzi o miliony milionów m czenników, co krew i ycie za wiar oddawali i tysi ce tysi cy bohaterskich dusz chrze cija skich, co na wszystkie pociski i oszczerstwa na Ko ció rzucane mieli tylko jedn odpowied : "Wierz w Ko ció , Ko ció katolicki". W walce jednak toczonej z Ko cio em katolickim znale li si niestety i tacy, co fa szyw nauk wrogów uwiedzeni i zba amuceni od Ko cio a katolickiego odpadali i ró nych heretyckich i sekciarskich ko cio ów stali si wyznawcami. Tak by o dawniej, tak jest i dzisiaj. Mo e nigdy wrogowie wiary Chrystusa i Jego Królestwa na ziemi z tak zajadliwo ci i zaciek ci nie wyst powali przeciw Ko cio owi wi temu, jak w czasach obecnych. I dlatego my wszyscy katolicy, wierni dot d Ko cio owi katolickiemu, musimy si mie na baczno ci i czujno ci, by si nie da uwik w szpony tej i cie szata skiej i piekielnej roboty przeciw Ko cio owi katolickiemu podj tej: Heretycka i sekciarska propaganda zbiera niestety i u nas w Polsce obfite plony. Nie licz c starych heretyków prawos awnych i luterskich, sekciarska wiara w Polsce liczy dzi 19 sekt i z jakie pó miliona odpad ych i odszczepionych od Matki, Ko cio a katolickiego. B co b jest to zjawisko smutne i bolesne zw aszcza e ci, co zmieniaj wiar katolick na sekciarsk to przewa nie nasz lud prosty, co przez tyle wieków sercem i dusz trzyma si wiary i Ko cio a katolickiego. Je li zatem kiedy, to dzi i wzorem i owem musimy nasz lud u wiadamia we wierze i wyrobi w ludzie naszym to silne przekonanie, e tylko Ko ció katolicki jest jedynie Ko cio em prawdziwym, Ko cio em przez Chrystusa zbudowanym. Zdaj c sobie spraw z niebezpiecze stwa, jakie grozi ludowi ze strony naganiaczy sekciarskich, ju nie jeden, ale kilka "G osów katolickich" po wi cili my tej sprawie. Obecnie wydajemy osobn wi ksz broszur , w której pisane dot d "G osy o Ko ciele" 2014-09-05 20:35 Ko ció Katolicki. Wst p. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 2z2 w jedn ca z http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_wstep.htm ymy. Cieszy si b dziemy, gdy ksi eczka nasza o "Ko ciele" znajdzie jak najliczniejszych Czytelników i o ywi w ludzie naszym jak naj ywsze przywi zanie i mi do jedynie zbawczego i prawdziwego Ko cio a, jakim jest jeden wi ty, apostolski nasz Ko ció katolicki. ––––––––––– Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 5-7. © Ultra montes (www.ultramontes.pl) Kraków 2010 Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt. Ko ció katolicki POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ: 2014-09-05 20:35 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 1 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm KO CIÓ KATOLICKI KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI –––––––– I. Który Ko ció jest prawdziwy? Aby na to pytanie odpowiedzie , spytajmy si najpierw, czy mo e by kilka Ko cio ów prawdziwych Chrystusowych? I. Ko ció prawdziwy mo e by tylko jeden. Od czasów Chrystusa a po dzi dzie , namno o si wi cej ni dwie cie przeró nych Ko cio ów. A ka dy z tych nowopowsta ych Ko cio ów twierdzi i utrzymuje, e on tylko jest prawdziwym i rzeczywistym Ko cio em Chrystusowym. Tak mówili dawniej ró ni sekciarze i odszczepie cy, tak mówi i obecnie nowi uwodziciele ludu jak np. mariawici w Polsce, albo tacy "hodurowcy", zwolennicy i wyznawcy Ko cio a niezale nego i narodowego w Ameryce. Ka dy chrze cijanin, cho by tylko co nieco pozna nauk Chrystusow i w. Ewangeli , przyzna musi, e przecie ani dwóch, ani trzech, a co dopiero dwie cie i wi cej prawdziwych i istotnie Chrystusowych Ko cio ów nie mo e by na wiecie. Chrystus, jeden i jedyny, najwy szy Pasterz i Nauczyciel, jedna i jedyna Prawda, Droga, i ycie nie móg pod adnym warunkiem pomy le o ró nych liczebnie i duchowo Ko cio ach. Nauka prawdziwie Bo a mo e by tylko jedna, zawsze i wsz dzie ta sama, bo dwóch prawd nie mo e by razem. A wi c Ko ció , jako kolumna "Prawdy" musi by jeden. Który król na ziemi zak ada dwa pa stwa, albo wójt w gminie dwie gminy? Który? Je li my ludzie nawo ujemy i d ymy do zgody i jedno ci, to czy mo na pos dza Chrystusa, aby On jeden, cho by "Ksi ciem Pokoju", przez za enie ró nych Ko cio ów mia sta si powodem najwi kszej niezgody i wa ni i fa szu i to w takich rzeczach jakimi s : wiara i obyczaje. Tego aden cz owiek rozumny i rozs dny, a có dopiero w Boskie pos annictwo Chrystusa wierz cy, naprawd o Jezusie przypu ci nie mo e. Do jednego Boga i jednego nieba mo e prowadzi tylko jedna aska, jedne przykazania i jedna nauka, a wi c jeden 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 2 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm Ko ció , w którego onie spoczywa i aska i nauka i wola przez Boga objawiona. Ró norako zatem Ko cio ów i to nie co do obrz dku i liturgii, ale co do samych dogmatów wiary, zasad moralno ci, rodków aski i istotnej organizacji, mo e by tylko wynikiem pychy ludzkiej i z ci szata skiej, a nigdy postanowieniem woli Chrystusa, przez którego Ko ció po wsze czasy i wieki zosta zbudowany. e Chrystus Pan, buduj c Ko ció swój, który mia na ziemi unie miertelni i Jego Osob , Jego nauk , ask i w adz Jego, nie my la istotnie jak tylko o jednym Ko ciele, wynika to z jasnych s ów Chrystusa. Wystarczy popatrze do Pisma w., aby si o tym jasno przekona . Mówi c o planie i zamiarze zbudowania Ko cio a, powiada wyra nie: "Na tej opoce zbuduj Ko ció mój". Nie mówi Chrystus w liczbie mnogiej: "zbuduj Ko cio y moje", ale mówi tylko o jednym Ko ciele: Zbuduj Ko ció mój. – Pod budow tak maj cego powsta Ko cio a, k adzie Chrystus fundament, ale tylko jeden fundament. "Na tobie Piotrze zbuduj Ko ció mój". Gdzie jeden fundament, tam i jedna budowa. Klucze od bram tego Ko cio a, czyli najwy sz w adz w Ko ciele, oddaje Jezus nie w dwie, trzy lub wi cej r k, a tylko w jedne r ce Piotra wi tego, gdy mówi: "Tobie dam klucze Królestwa niebieskiego". Lask pastersk równie w jedne r ce wk ada, gdy mówi do Piotra: "Pa owieczki moje, pa baranki" czyli pa e ty, Piotrze, ca owczarni moj . Zakre laj c pole pracy dla swego Ko cio a, pragnie Chrystus, aby jeden Ko ció Jego obj wszystkie ziemie i wszystkie narody: Id c na ca y wiat nauczajcie wszystkie narody. W bramach zatem jednego i tego samego Ko cio a maj si skupia wszystkie ludy na ca ym wiecie i po wszystkie czasy. "Ja z wami b po wszystkie czasy". W tym Ko ciele jednym Chrystusa ma by nie tylko jedna najwy sza w adza, jeden fundament, jedna brama i jeden teren, ale tak e jedna nauka i jedne rodki zbawcze. Pasterze bowiem i nauczyciele tego Ko cio a nie mi g osi , jak tylko t nauk , któr Chrystus g osi : "nakazuj c wszystko, cokolwiek wam przykaza em". aski za zbawcze, jako takie, które wyp ywaj z jednego i tego samego boku Chrystusowego, jako owoce jednej i tej samej Krwi Chrystusowej nie mog by ró ne w Ko ciele Jezusowym. jedno Ko cio a podkre la Jezus w przepi knych porównaniach, gdy Ko ció swój przypodabnia do jednego Królestwa, jednej owczarni i pa stwa. Mówi Jezus moja owczarnia, a nie moje owczarnie, moje Królestwo, a nie moje Królestwa, miasto a nie miasta. Ta jedno i jednolito Ko cio a tak bardzo le a Jezusowi na Sercu, e par godzin przed mierci , modli si do Ojca niebieskiego: "aby wszyscy byli jedno, jako Ojciec i Syn jedno s ". W tym samym duchu pisz i mówi Aposto owie wi ci. W ustach w. Paw a Ko ció to 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 3 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm oblubienica, a Chrystus – oblubieniec, Ko ció to cia o, a Chrystus – g owa, wi c znowu mówi tylko o jednym Ko ciele. "Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest, jeden Bóg, Ojciec wszystkich" wi c jak e mog by ró ne Ko cio y. Oto dowód niezbity, zdaniem w. Paw a, przeciw wielorako ci Ko cio ów Chrystusa. Ojcowie wi ci, id c za g osem Chrystusa i Aposto ów, wszyscy jednomy lnie wo aj z w. Cyprianem: "Bóg jest jeden, Chrystus jeden, jedna stolica zbudowana s owem Pa skim na jednej opoce. Wi c jeden tylko mo e by Ko ció prawdziwy. Prócz tego jednego o tarza i jednego chrze cija stwa nie mo e by drugiego o tarza, ani nowego Kap stwa. Kto nowe zak ada Ko cio y, cudzo jest i wi tokradc , bo rozprasza i Boskie narusza urz dzenie!". Do tych tak jasnych s ów w. Cypriana chyba nic wi cej nie mo emy doda . Przyjmuj c za pewnik, e Ko ció Chrystusowy mo e by tylko jeden, obaczymy, e w liczbie rozmaitych Ko cio ów chrze cija skich, tylko Ko ció rzymskokatolicki jest tym jednym i jedynie prawdziwym Ko cio em Chrystusa. II. Jakie s cechy prawdziwego Ko cio a? 1. "Na Tobie Piotrze zbuduj Ko ció mój". To jest pierwsza cecha Ko cio a, przez Chrystusa zbudowanego. Piotr jest opok , fundamentem Ko cio a Chrystusowego. Ko ció , w którym brak Piotra, nie jest prawdziwym Ko cio em. Ko ció , którego budowa nie opiera si o ska Piotrow , jest tym samym budowany przez ludzi a nie przez Chrystusa. Jest dzie em ludzkim a nie Boskim. Piotr w Ko ciele Chrystusowym jest nie tylko fundamentem, ale tak e klucznikiem. W Piotra r kach spoczywaj klucze od bram Ko cio a prawdziwie Chrystusowego. "Tobie Piotrze dam klucze Królestwa Bo ego". Klucze to symbol w adzy. Ko ció zatem, w którym Piotr nie rz dzi, nie sprawuje w adzy, nie jest Ko cio em Chrystusa. W Ko ciele Chrystusowym Piotr jest tak e i pasterzem. "Pa owieczki moje, ba baranki moje". Urz d pasterski, to tyle, co urz d nauczycielski. Ko ció , w którym Piotr nie naucza w my l Chrystusa, nie jest Chrystusa Ko cio em. Piotr i umar w Rzymie. Tam za stolic swoj . Piotr dzi nie yje, ale Stolica Piotrowa po dzi dzie trwa w Rzymie. Ka dy, kto wst puje na t stolic , na Piotra stolic wst puje i Piotra nast pc si staje. adza i powaga Piotra, przechodzi na ka dego nast pc Piotra wi tego. Kto zostaje w czno ci z t Stolic Piotrow przez wiar , nauk i pos usze stwo, ten yje w prawdziwym Ko ciele, kto si odrywa od tej stolicy, tym samym odrywa si od Ko cio a prawdziwie Chrystusowego, bo gdzie Piotr, tam Ko ció . 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 4 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm 2. "Id cie i nauczajcie wszystkie narody". Druga cecha prawdziwego Ko cio a, to jego powszechno , czyli uniwersalno . Kto zacie nia Ko ció do jednej narodowo ci, jednego kraju, narodu lub pa stwa, ten buduje Ko ció swój w asny, przeciwny Ko cio owi Chrystusowemu. Ko ció , który Chrystus zbudowa , ma w swoich murach obejmowa wszystkie narody, kraje i ziemie. "Id cie i nauczajcie wszystkie narody". Ko ció zatem Chrystusowy nie mo e by Ko cio em narodowym, ale musi by Ko cio em wszech wiatowym. Chrystus nie umar tylko za Polaków lub Niemców, ale umar za ca y wiat, i ca y wiat chce zbawi . Ludzie wszystkich wieków i czasów, wszystkich ziem i krajów, maj wst p do Ko cio a Chrystusowego. 3. "Aby byli jedno, jako ja i Ojciec jedno jeste my". Trzecia cecha prawdziwego Ko cio a, to jedno Ko cio a. Wyznawcy Chrystusa nie mog dwom bogom si k ania i ró nymi do nieba chodzi drogami. Wierz cy w jednego Chrystusa, musz mie jedno "Credo" czyli jedn nauk i wiar ; b c zorganizowani w jedn owczarni , jedno Królestwo i cia o, musz mie jedn najwy sz g ow czyli w adz , musz mie jedno serce, czyli rodki zbawcze. Ko ció , w którym brak karno ci i jednolito ci i spoisto ci, co do w adzy, nauki i sakramentów wi tych, nie mo e by prawowitym Ko cio em Chrystusa. Królestwo rozdwojone to królestwo szatana a nie Chrystusa. 4. "B cie doskona ymi, jak Ojciec wasz niebieski doskona ym jest". W Ko ciele prawdziwie Chrystusowym, musi ujawnia si wi to ; wi to w nauce oszonej, rodkach do u wi tobliwienia zd aj cych, a tak e wi to u tych, co w prawdziwym yj Ko ciele. Licz c si z s abo ci i woln wol ludzk , nie mo emy da , aby wszyscy ludzie yj cy w Ko ciele Chrystusowym byli wi ci; wszak i w gronie Aposto ów samych znalaz si zdrajca pod y Judasz; z drugiej jednak strony trudno przypu ci , aby w Ko ciele Bo ym, obfituj cym w tyle rodków zbawczych, nie pojawili si ludzie o wybitnej ycia wi to ci i nieskalano ci. wi ci w Ko ciele o heroicznych cnotach, opromienieni nieraz cudami przez nich dzia anymi, s wymownym dowodem, e w prawdzie yj , e zdrowymi sokami si od ywiaj . Ko ció , który nauk , zasadami, obrz dami, mo e tylko zepsu cz owieka, a nie udoskonali , tym samym daje sobie wiadectwo, e nie jest prawdziwym Ko cio em. 5. "Jako mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b ". Prze ladowanie wyznawców prawdziwego Ko cio a, jest szczególniejszym przywilejem Chrystusowego Ko cio a. "Jako mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b ", mówi Pan Jezus. Przepowiednia Chrystusa musi si spe ni . Szcz liwy ten Ko ció , którego wierni cierpi dalej i najokrutniejsze katusze, bo prze ladowanie i m cze stwo dawnego Ko cio a, 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 5 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm jest widocznym znamieniem jego prawdziwo ci. Ko cio y, które nie mog si wykaza ani krwi przelan ani cierpieniem za wiar Chrystusa, musz skwitowa ze swej prawowierno ci, bo tylko Ko ció zroszony krwi m cze sk jest prawdziwym Ko cio em. Oto s mniej wi cej cechy i przymioty prawdziwego Ko cio a. To styl, to barwa i ciwa szata Ko cio a Chrystusa. Wszystkie te znamiona wycisn Jezus na Ko ciele w. asn r , pragn c da mo no ludziom wszystkich czasów i pokole poznania i rozeznania Ko cio a przez si ustanowionego i zbudowanego. Maj c przed oczyma te wszystkie cechy charakterystyczne Ko cio a, mo emy atwo nie tylko pozna Ko ció prawdziwie Chrystusowy, ale tak e i rozezna fa szywe i samozwa cze, nie przez Chrystusa, ale przez ludzi potworzone Ko cio y. III. Tylko rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwym Ko cio em Chrystusa. Tylko rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwym Ko cio em i tylko rzymskokatolicy s jedynie w prawdziwym i rzeczywistym Ko ciele Chrystusowym. A dlaczego? Dlatego e, tylko w rzymskokatolickim Ko ciele s wszystkie istotne cechy i znamiona Ko cio a przez Chrystusa ustanowionego. 1. Tylko rzymskokatolicki Ko ció zbudowany na Piotrze. Chrystus buduj c swój Ko ció , nie powiedzia : "na tobie carze", "na tobie Lutrze", "na tobie Mateczko", lub "Hodurze" "zbuduj Ko ció mój". Ale powiedzia : "Ty Piotrze jeste opok i na tej opoce zbuduj Ko ció mój". W Ko ciele zatem wybudowanym przez Chrystusa musi by Piotr, jako fundament i podstawa tego Ko cio a. Ka da budowa, nie oparta o ten skalisty fundament Piotrowy, nie jest budow Ko cio a Chrystusowego, bo nie jest budow tak , jak chcia mie Chrystus. W owczarni prawdziwie Chrystusowej, najwy sza w adza pasterska musi spoczywa w r kach Piotra, bo nie do cara, Lutra, Hodura, rzek Jezus: pa owieczki moje, ale do Piotra wi tego, jako swego zast pcy widzialnego na ziemi. Piotrowi te a nie innym królom, czy kap anom, ofiarowa Jezus pierwsze klucze od nieba. Wi c gdzie jest Piotr, tam jest Ko ció Chrystusa, tam gdzie nie ma Piotra, tam te nie ma i Ko cio a Chrystusowego. A czy poza Ko cio em rzymskokatolickim jest przynajmniej jeden Ko ció , któryby Piotra mia za fundament, g ow i Pasterza najwy szego? Nie ma. Jeden tylko rzymskokatolicki Ko ció na Piotrze si opiera i w czno ci ze Stolic Piotrow po dzi dzie zostaje. Jeden tylko rzymskokatolicki Ko ció posiada nieprzerwane dziedzictwo Stolicy Piotrowej przez nieprzerwany szereg nast pców Piotrowych, czyli biskupów rzymskich. Ci biskupi rzymscy, czyli papie e, spe niaj nieustannie w adz i fundamentu i pasterza i klucznika najwy szego w Ko ciele. W Ko ciele przeto rzymskokatolickim budowa Ko cio a Chrystusowego jest niezepsuta, owczarnia Chrystusowa nieskalana a Królestwo Bo e na ziemi 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 6 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm niezmienione. Wi c rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwym Ko cio em, bo posiada jedn z pierwszorz dnych cech Ko cio a. Jest bowiem Ko cio em z Piotra si wyprowadzaj cym, na Piotrze opartym i z Piotrem zawsze zwi zanym. To zwi zanie zarówno wiernych, jako te kap anów i biskupów ze Stolic Piotra wi tego uchodzi o zawsze za znak prawdziwo ci i prawowito ci Ko cio a Chrystusowego. w. Ireneusz pisze oko o r. 180: "Z Ko cio em rzymskim musz zgadza si wszystkie inne Ko cio y, albowiem w nim zachowana jest zawsze apostolska nauka i tradycja". w. Hipolit, kap an rzymski, popad w odszczepie stwo, pó niej jednak pojedna si z Ko cio em i umar w Sardynii roku 235 po Chrystusie, jako czennik za wiar wi . Kiedy zgromadzeni przy mierci jego, pytali si go, który Ko ció jest prawdziwy, wi tobliwy ten kap an odrzek w uniesieniu: "Ten jest Ko ció prawdziwy, który z Katedr Piotra jest zwi zany". w. Augustyn tak pisze: "Wiele mnie powodów sk ania do pozostania w Ko ciele rzymskokatolickim, a przede wszystkim nieustanne nast pstwo biskupów, którzy a do dnia dzisiejszego zasiadaj na stolicy Piotra w., któremu Chrystus po Zmartwychwstaniu poruczy rz dy nad owieczkami swymi". w. Ambro y mówi krótko i dobitnie: "Gdzie Piotr, tam Ko ció ". w. Hieronim gromi c odszczepie ców i odszczepione od stolicy apostolskiej Piotra w. ró ne Ko cio y, powiada: "Ko cio y wasze nie s Ko cio ami Chrystusa, ale bó nicami Antychrysta". Poniewa i Focjusz, za yciel Ko cio a schizmatyckiego i Luter i Hodur i mariawici oderwali si od Stolicy wi tej, oderwali si sami, i swych zwolenników, przeto wszyscy jako tacy pozak adali nie Ko cio y Chrystusowe, ale bó nice Antychrysta. Oby my o tym dobrze pami tali! 2. Tylko rzymski Ko ció jest katolickim Ko cio em. Druga cecha prawdziwego Ko cio a to jego powszechno , czyli katolicko . "Wierz w Ko ció katolicki". Ko ció rzymskokatolicki jest powszechnym, najpierw co do czasu, czyli co do trwania. Wywodz c swe powstanie od Chrystusa i Aposto ów, zawsze by , zawsze istnia . Nie by o ni jednego roku, czy wieku, w którym by nie by o Ko cio a rzymskokatolickiego. By za Aposto ów, by za czasów prze ladowa pierwszych wieków, by pó niej i istnieje po dzi dzie . Tej powszechno ci co do trwania i istnienia nie maj inne Ko cio y. A do czasu Focjusza przez 800 lat nie by o Ko cio a schizmatyckiego. W szesnastym wieku zjawia si Ko ció protestancki. Przez tysi c pi set lat nie by o go wcale. Ko cio y narodowe, mariawickie zjawi y si w ostatnich czasach. Wi c jako takie nie s powszechne i prawdziwe Ko cio y. Ko ció rzymskokatolicki jest powszechnym i co do nauki i wiary. Jednej i tej samej nauki trzymamy si wszyscy katolicy, jedn i t sam wiar wyznawamy zawsze i wsz dzie. 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 7 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm "Credo" czyli "Wierz " odmawiane przez Aposto ów stanowi nasze "Credo", Ksi gi pisane przez pierwszych Ojców Ko cio a s naszymi Ksi gami. Ko ció rzymskokatolicki powszechnym jest tak e co do miejsca. Na granicach pojedynczych pa stw, narodów, gmin, gospodarstw stoj s upy graniczne. Ko ció katolicki nie zna takich s upów. Jego wyznawcy mówi wszystkimi j zykami, w sk ad Ko cio a katolickiego wchodz wszystkie narody, pa stwa i cz ci wiata. Bo jak Bóg jest Bogiem wszystkich ludów i narodów, tak Ko ció katolicki jako Ko ció prawdziwie Chrystusowy obejmuje wszystkich ludzi, wszystkie ludy. Objawem tej powszechno ci by np. Sobór Watyka ski, na który ze wszystkich stron wiata zjecha o 1000 biskupów. Kto buduj c Ko ció wi e go z pewnym narodem, pa stwem lub miejscem, ten tym samym niszczy charakter Ko cio a prawdziwie Chrystusowego. A takimi w nie Ko cio ami s wszystkie inne niekatolickie Ko cio y. aden te z Ko cio ów powsta ych poza Ko cio em katolickim, nie odwa y si nazwa Ko cio em katolickim. Ta nazwa uchodzi a zawsze za wy czn nazw Ko cio a rzymskokatolickiego. Na t nazw "katolicki Ko ció " zwracali Ojcowie wi ci uwag ju w pierwszych wiekach, jako na znami prawdziwego Ko cio a. w. Cyryl Jerozolimski, który zmar w roku 386 po Chrystusie, tak pisze: "Gdyby kiedy podró owa po miastach, nie pytaj, gdzie jest dom Bo y? bo tak e sekty heretyckie maj swoje miejsca przytu ku, które nazywaj domem Bo ym. Ani te pytaj, gdzie jest Ko ció , ale gdzie jest Ko ció katolicki, bo to jest ciwe imi tej wi tej matki wszystkich, oblubienicy Pana naszego Jezusa Chrystusa". Nauka Ko cio ów niekatolickich nie jest ani tak star , ani tak jednolit , jak Ko cio a katolickiego. Wi c brak jej te znamienia powszechno ci. Co innego ucz protestanci, co innego kalwini, a co innego prawos awni i inni odszczepie cy. Nawet w onie pojedynczych Ko cio ów panuje najwi ksza rozbie no wierze , jak to wida z rozmaitych sekt i sekciarzy istniej cych w ró nych tych Ko cio ach. "Nic nie ma sta ego na tym wiecie. Zmienia si ustawicznie ca e spo ecze stwo i zmieniaj si zapatrywania pojedynczych cz onków. Ca y wiat jest w zmienno ci swojej jako morze faluj ce. Tylko jeden m i jedno miasto zachowuj niezmienno i sta w ród ogólnej zmienno ci. Tylko Rzym i papie , trwaj cy jak opoka niez omna ponad ba wanami morza". Tak pisze protestant Robin. Ko ció katolicki jako Ko ció wszech wiatowy, obejmuj c wszystkie cz ci wiata, przewy sza liczb swych wyznawców, wszystkie sekty. Liczba katolików wynosi obecnie przesz o 300 milionów; za Ko cio y innowiercze nawet razem wzi te nie dochodz do tej liczby. Ko ció katolicki, jako powszechny, imponuje i swym wiekiem jako najstarszy, imponuje i wi nauk star apostolsk , imponuje rozprzestrzenieniem si na wszystkie zak tki wiata, imponuje liczb swych wiernych. Czu , e to Ko ció naprawd Bo y i Chrystusowy. 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 8 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm 3. "Tylko Ko ció rzymskokatolicki jest jeden". Ko ció Chrystusowy musi by jeden. Jeden w owie najwy szej; jeden w nauce, sakramentach, jeden w czci i organizacji. W Ko ciele rzymskokatolickim mamy jedn g ow , któr jest Papie , nast pca Piotra wi tego. Papie maj c w r ku swym najwy sz w adz , rz dzi ca ym Ko cio em. Rz dzi biskupami, kap anami i wiernymi. Jest w Ko ciele tym, czym król, monarcha w pa stwie, a ojciec w rodzinie. Jest najwy sz instancj i s dzi we wszystkich sporach, w tpliwo ciach, jakie mog mie miejsce w Ko ciele. B c najwy szym Pasterzem i nauczycielem w Ko ciele, jako nast pca Piotrowy, w rzeczach pasterzowania czyli nauczania stanowi sam najwy szy autorytet. To stanowisko papie a w Ko ciele, jako najwy szego pasterza-kap ana, biskupa biskupów, ojca wszystkich wiernych, któremu wszystko i wszyscy podlega musz , sprawia t jednolito i spoisto ca ego Ko cio a, której i wrogowie nadziwi si nie mog . W g owie i sercu Ojca wi tego jednocz si wszystkich owy i serca. Rzym ze Stolic Piotra w. staje si ród em, ogniskiem i s cem jedno ci ca ego Ko cio a. To pragnienie Chrystusowe, aby byli "wszyscy jedno" urzeczywistnia si najbardziej przez jedno najwy szej g owy, jak jest Ojciec wi ty w Rzymie. Oderwanie si od g owy czyli od Stolicy Piotrowej by o zawsze pocz tkiem niezgody w oderwanych Ko cio ach. W Ko ciele rzymskokatolickim jest i jedno nauki. Pomi dzy nauk biskupa czy kap ana katolickiego, czy oni nauczaj w Azji, Australii, Ameryce, czy Europie, nie ma adnej ró nicy. Wierni, czy s murzynami, czy Europejczykami, jedne maj artyku y wiary, jeden katechizm katolicki. Jedne wsz dzie sakramenty wi te, jedna Msza wi ta. Inaczej jest w innych Ko cio ach. Tam co g owa to inna wiara. Teolog protestancki Schweizer powiada, e na jednym paznokciu da oby si spisa te artyku y wiary, co do których wszyscy protestanci zgadzaj si mi dzy sob . Pismo anglika skie naliczy o roku 1899 w samej Anglii 310 sekt. Tyle jest ich mniej wi cej w Ameryce. W Rosji liczba ró nych sekciarzy wynosi oko o 150. Nie ma jedno ci co do w adzy i rz dów. W jednych Ko cio ach oderwanych najwy sz adz sprawuj królowie, cesarzowie lub naczelnicy pa stwa. Indziej ka da gmina wyznaniowa rz dzi si niezale nie od drugich. W innych Ko cio ach sprawuj rz dy ko cielne wieccy i duchowni na spó , indziej sami duchowni. W jednych rady najwy sze, u drugich jednostki wybrane i delegowane. Czy taka mieszanina w adz i rz dów mog a by tworem Chrystusa-Boga? Czytajmy Ksi gi wi te, tam ca y plan budowy i organizacji Ko cio a zupe nie jasno wyst puje. Wybrani Aposto owie, wyposa eni w potrójn w adz : kap sk , nauczycielsk i pastersk , w ród których Piotr ma najwy sz w adz , tej w adzy ulegli wierni; oto ukszta towanie przez Chrystusa zbudowanego Ko cio a. Nast pcami Aposto ów s biskupi i kap ani jako pomocnicy, nast pcami Piotra s papie e; tak si kszta tuje Ko ció od czasów apostolskich. Ko ció zatem, w którym nie rz dz biskupi, papie , kap ani, nie jest Ko cio em Chrystusa. W tej organizacji utrzyma si po dzi dzie tylko Ko ció katolicki, b c jedynie 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 9 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm prawdziwym i rzeczywistym Ko cio em Chrystusa. Nie ma jedno ci w Ko cio ach heretyckich i schizmatyckich, ale nie ma i wi to ci, która tak e nale y do istotnych cech Ko cio a Chrystusowego. 4. "Tylko rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwie wi tym Ko cio em". Tylko Ko ció wydaj cy wi tych nosi niezawodnie znami swego pochodzenia od Boga, mówi Bossuet. Ko ció nasz, Ko ció rzymskokatolicki, wi ty jest i w Za ycielu swym Chrystusie; wi ty w nauce przez si g oszonej; wi ty w tysi cznych swych wyznawcach; wi ty w rozlicznych cudach, które Bóg w ci gu wszystkich wieków dzia w Ko ciele katolickim. Inaczej rzecz si przedstawia w Ko cio ach niekatolickich. Za ycielami wszystkich oderwanych Ko cio ów s ludzie li, przewrotni i najgorszej s awy. Focjusz, za yciel Cerkwi prawos awnej, to lepe narz dzie cesarzy Wschodu, nieprawy biskup konstantynopolski pe en pychy i zjadliwej ambicji. Kim by Luter, twórca religii protestanckiej, wie o tym wiat ca y. Wiaro omny mnich, pijak, oszczerca i cudzo ca, staje na czele nowej zreformowanej wiary. O Hodurze, biskupie Ko cio a narodowego w Ameryce, obecnie g ównym filarze tego Ko cio a, niewiele co lepszego da si powiedzie . B c klerykiem w seminarium w Krakowie za czasów p. kardyna a Dunajewskiego, organizuje strajk wpo ród seminarzystów, bo mu nie smakuje wikt seminaryjny, potem wyje a do Ameryki, zostaje kap anem katolickim. Pó niej wyst puje z Ko cio a i przy cza si do zwolenników Ko cio a narodowego. Ohydne k amstwa, wstr tne paszkwile, jakimi pos uguje si w polemice z katolikami, ilustruj dosadnie poziom ducha wojuj cego biskupa odszczepie ca. O Mateczce Koz owskiej i biskupie Kowalskim, nie mówimy wcale. Wiemy bowiem wszyscy, jak s aw dobrana ta parka cieszy si w ca ej Polsce. Jak wi jest nauka Ko cio a katolickiego w swych zasadach i rodkach do u wi cenia, o tym wiadcz wymownie te miliony wi tych, co heroiczn cnot i po wi ceniem si budz podziw u wszystkich. Wznios e, czyste i szczytne ich ycie daje najlepsze wiadectwo nauce Ko cio a, któr karmieni i zasilani wyszli na takich olbrzymów ludzko ci. Dobre drzewo dobre owoce rodzi. Nikt nie twierdzi, e w Ko ciele katolickim yj sami wi ci, e wyznawcy Ko cio a katolickiego wolni s od przest pstw i zbrodni. Nie! Ale to pewna, e wyst pne ycie u katolików ma sw przyczyn nie w nauce i zasadach Ko cio a katolickiego, ale w ich w asnej zepsutej i przewrotnej woli. I rzecz naj wi tsza i najlepsza mo e by nadu yt . No em, siekier , mo esz kraja , r ba , ale i trafi drugiego. Kto powie, e nó , siekiera jest przez to rzecz z i niedobr . wi ta nauka Chrystusa wychowa a jedenastu wi tych Aposto ów. Ale mi dzy Aposto ami by i Judasz, bo nie trzyma si nauki Chrystusowej. Nie nauka jako taka wyda a Judasza, ale w asna, z a i przewrotna wola. Mi dzy pszeniczk znajduje si i k kol cz sto. 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 10 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm Inaczej rzecz si ma u protestantów, kalwinów i innych odszczepie ców. Tam sama nauka zatruta zatrute rodzi owoce. Wedle nauki Lutra wystarczy do zbawienia sama wiara. mo esz jak chcesz, byle tylko wierzy . Ka dy zatem zbój, bandyta, apserdak, mo e by w niebie, byle tylko wiary si nie wypar . Có to za ohydna zasada! Pan Jezus powiada: "B ogos awieni czystego serca", a Luter mówi: "b ogos awieni zbóje, otry, rozpustnicy, byle wierzyli". Pan Jezus mówi, e nic nieczystego nie wnijdzie do Królestwa niebieskiego, a Luter wpuszcza do nieba wszystkie miecie ludzkie, byle tylko wiary nie zatraci y. Czy taka wiara pytam, mo e kogo u wi ci , uszlachetni , udoskonali ? Niema ym dowodem wi to ci, czysto ci i bosko ci naszej wiary s te liczne cuda, które zawsze dzia y si w naszym Ko ciele. Ilo wi tych s downie za takich uznanych idzie w Ko ciele katolickim w setki i tysi ce. wi ci tacy jak Atanazy, Bazyli Wielki, Ambro y, Jan Chryzostom, Augustyn, Benedykt, Wojciech, Stanis aw, Franciszek Seraficki, Franciszek Ksawery, Franciszek Salezy, Wincenty à Paulo, wi ta Katarzyna, Teresa i tylu, tylu innych, to wszyscy wi ci katolickiego Ko cio a. W ostatnim np. wieku kanonizowano 87 wi tych, a 310 w poczet b ogos awionych policzono. Ka dy z tych wi tych, nie tylko przez ycie wi tobliwe, ale i liczne cuda przeze i za ycia i po mierci zdzia ane stanowi dowód wi to ci i prawdziwo ci naszego Ko cio a. Czy na wstawiennictwo wi tych, gdyby Bogu nie byli mi ymi, gdyby nie bosk i prawdziw nauk g osili, móg by Bóg dzia cuda? Cudowna i Bo a r ka nie po y swego podpisu i piecz ci na sfa szowanym dokumencie. Jak swego czasu Jezus dzia aj c cuda powo ywa si na nie jako na wiadectwo prawdy i pos annictwa swego, tak samo Ko ció katolicki, wiadek ci ych cudów w Ko ciele, mo e si na takowe powo , jako na wiadectwo swej prawowierno ci i prawdziwo ci. Gdzie cuda? gdzie cudowne miejsca i wi ci cudowni w innych Ko cio ach? Nie ma ich i nie b dzie ich nigdy. Ten brak cudów i wi tych cuda dzia aj cych w Ko cio ach innowierców, jest najwymowniejszym dowodem fa szywo ci ich wiary i Ko cio a. Ostatnia a niezwykle w oczy bij ca cecha prawdziwo ci Ko cio a katolickiego, to bezustanne prze ladowanie naszego Ko cio a. 5. "Tylko Ko ció rzymskokatolicki jest prze ladowany". W Ko ciele prawdziwie Chrystusowym musz si spe nia s owa prorocze Chrystusa: "Jako mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b ". Ko cio em prze ladowanym by i jest jedynie Ko ció katolicki i jego s udzy. Prze ladowany by od pocz tku, a po dzisiejsze czasy. Kogo nie prze ladowano z katolików? Prze ladowano papie y. Trzydziestu dwóch papie y, pocz wszy od Piotra wi tego ginie z r k prze ladowców, prze ladowano biskupów, kap anów, prze ladowano wierz cych. Stosy p on ce, wi zienia ciemne i cuchn ce, mro ne wody stawów, rzek i morza, k y dzikiej bestii i zwierz t, skrwawione narz dzia mordercze, to wiadkowie krwawych kart prze ladowa Ko cio a naszego. Prze ladowano mieczem, piórem, s owem i pismem. Prze ladowano skrycie i otwarcie. W ci gu 20 wieków Ko ció katolicki nie mia i jednego dnia wolnego od prze ladowa ! W samych tylko latach 1873 – 1884 ponios o za wiar katolick mier m cze sk 40000 osób w Chinach i w Japonii. Ile razy jaki sekciarz si zjawi, czy na ziemi naszej, czy obcej, ró ni wrogowie Ko cio a bior go w obron . Ostrze 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 11 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm prze ladowa , czy ono pochodzi od ydów, czy socjalistów, czy masonów, zawsze zwraca si ównie w stron Ko cio a katolickiego: "Jako mnie, tak i was prze ladowa b ". Do nas zatem prorocze s owa Chrystusowe si odnosz ; my zatem nast pcami jeste my Chrystusa. Te cierpienia mog nas bole i krwawi , ale równocze nie s one niezmiern pociech , bo wiadcz , e Ko ció nasz, to spu cizna Jezusa Chrystusa. W naszym Ko ciele yje Chrystus, którego wrogowie znie nie mog . Tak si przedstawia w krótko ci nauka o prawdziwo ci Ko cio a Chrystusowego. Wierz w jeden, wi ty, katolicki i apostolski Ko ció , oto wiara naszych Ojców i przodków naszych, to niech b dzie i nasza wiara. By w tym, czy owym Ko ciele, to nie wszystko jedno, gdy tylko Ko ció Chrystusowy, a wi c rzymskokatolicki jest jedynie kolumn i ostoj Prawdy, jest jedynie pochodni arz si na drodze pielgrzymki do niebieskiej krainy. Olbrzymia wi kszo naszych ziomków yje w Ko ciele prawdziwym, za co dzi ki niesko czone winni my Bogu sk ada . w. Tomasz, kiedy umiera , te ostatnie s owa mia na ustach: "Bo e dzi kuj Ci, e mi pozwoli i umiera w Ko ciele rzymskokatolickim". Wiara, Ko ció , to nie r kawiczka, któr mo na wedle upodobania zmienia . Wiara, Ko ció , to nie towar w kramie, w którym mo na dowoli przebiera . Tylko apostolski czyli o stolic apostolsk Piotra oparty Ko ció , tylko wi ty, katolicki i m cze ski, jakim jest rzymski Ko ció , jest prawdziwym Ko cio em. Tego zatem Ko cio a trzyma si musimy, w nim i umiera . Polska zawsze wierna Rzymowi i Ko cio owi mia aby si odszczepie cz ? dzi sta niewiern i My dzieci mieliby my si wyrzec wiary ojców naszych, mieliby my ucz szcza do innych wi ty , ni nasi przodkowie? Có by powiedzieli na to tacy wielcy wi ci, jak Wojciech, co t wiar na ziemi naszej szczepi , i za ni mier m cze sk poniós ? Co by powiedzieli tacy wi ci, jak Jacek, Stanis aw, Kazimierz? Co wi te Pa skie, jak, Bronis awa, Jadwiga, co w katolickiej wierze y, umiera y i do nieba wst powa y? Có by powiedzia a na to Ta, co na Jasnej wieci Górze, co w Ostrej Bramie króluje, Ta, co w Le ajsku, Kalwarii i tylu miejscach, nami katolikami si opiekuje? Tej Pocieszycielki, Or downiczki, Matki katolickich dzieci, mieliby my wyrzec si na wieki? O nie daj Bo e tego! Wszystko si zmienia na wiecie; tylko Bóg si nie zmienia. Tylko Chrystus i Ko ció Jego si nie zmienia. Tego Ko cio a si trzymajmy, yjmy i umierajmy w nim szcz liwi na wieki. ––––––––––– 2014-09-05 20:36 I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty... 12 z 12 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 8-40. © Ultra montes (www.ultramontes.pl) Kraków 2010 Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt. Ko ció katolicki POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ: 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 1 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm KO CIÓ KATOLICKI KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI –––––––– II. Ko ció Dzie o Bo e Boskie i ludzkie dzie a rozró niamy tu na ziemi. Ludzkim jest ka de dzie o, co w g owie ludzkiej si zrodzi o i pocz o i ludzk r prac dokonanym zosta o. i Zaora , zasia rol pod przysz e niwo, to twoja gospodarzu robota – twój trud i znój, a wi c ludzkie dzie o. Postawi sobie pi kny domek we wsi, wybudowa wspania kamienic w mie cie, to tak e dzie o ludzkie, bo g owa ludzka plan budowy obmy li a, a r ka ludzka budow do skutku doprowadzi a. Na ile wynalazków patrzy dzi oko ludzkie! I na te wodne i podwodne odzie, co pruj fale morskie; i na te koleje, co p dzone par wodn czy te pr dem elektrycznym, rozwo mrowie ludzi po wiecie ca ym; i na te szybkop dne samoloty i samochody, co w minutach robi kilometry ca e; i na te druty elektryczne, co my l ludzk po morzach i l dach roznosz . Wszystkie te i inne wynalazki, cho najwi kszego podziwu godne, s tak e wynikiem i owocem my li i pracy ludzkiej – s dzie em ludzkim. Na dzie ach jednak czysto ludzkich nie ko cz si wszystkie dzie a, jakie tu na ziemi widzimy. Nie brak bowiem i dzie Boskich, do których w pierwszym rz dzie zalicza si nasz wi ty, katolicki Ko ció . e Ko ció katolicki, w którym tyle milionów o i yje po dzi dzie , jest dzie em Bo ym, wynika to po pierwsze st d, e go nie ludzka, ale Boska budowa a ka. – Po wtóre dlatego, e go Boska r ka w najci szych dla niego warunkach rozszerza a. A 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 2 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm po trzecie i dlatego, e Ko ció katolicki w ca ym swym trwaniu si wspierany i od upadku strze ony. i moc Bosk by zawsze Ko ció dzie o Bo e bo: I. Bo a r ka go zbudowa a Ja zbuduj Ko ció mój. – Tak powiedzia Chrystus do aposto ów i pierwszych uczniów swoich. Ja, a wi c nie ty Piotrze, cho gor ce masz serce, nie ty Janie, cho tak go bi i dziewicz posiadasz dusz , nie ty Jakubie, Szymonie, Andrzeju... co cie na jedno s owo Moje wszystko opu cili i poszli za Mn . Nie. Budowniczym Ko cio a jestem "Ja" i "Ja" tylko – a nikt inny. I dlatego Ko ció jest wy cznie dzie em "Moim". Moja my l go pocz a i zrodzi a, Moja ka i tylko moja go wykona a. Ja zbuduj Ko ció mój. Wi c Chrystus i tylko Chrystus jest za ycielem i budowniczym Ko cio a. A któ jest Chrystus, ten jedyny Budowniczy Ko cio a? Pytajmy najpierw samego Ojca niebieskiego i s uchajmy, co nam na to pytanie odpowie. Chrystus to mój Syn najmilszy – takie s owa da y si s ysze przy chrzcie Jezusa nad brzegami Jordanu. Je li Syn Boga Ojca na niebie, to tym samym Bogiem jest Chrystus. Maj c bowiem, jako Syn, t sam natur , co Ojciec, musia , by jak i Ojciec, prawdziwym Bogiem. Kim jest Chrystus, zapytuje sam Chrystus swych uczniów i aposto ów. "Za co wy Mnie macie?". I jak na to pytanie otrzymuje odpowied ? Ty jest Syn Boga ywego. Takie wyznanie wiary o Chrystusie sk ada w. Piotr imieniem w asnym i wszystkich aposto ów. Czyli mówi to samo co Bóg sam w niebie o Chrystusie powiedzia . Chrystus w tym wypadku nie móg by by Synem Boga ywego, gdyby sam nie by Bogiem. A co w. Jan mówi, pisz c rodowód Chrystusa na pocz tku swej Ewangelii? Mówi, e na pocz tku by o S owo, S owo by o u Boga, i Bogiem by o S owo. A dalej ci gn c rodowód Chrystusa powiada, e S owo Cia em si sta o i mieszka o mi dzy nami. 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 3 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm Bogiem zatem by Chrystus, cho natur ludzk na Si przyj i z nami na ziemi zamieszka . Tote nic dziwnego, e taki Tomasz aposto , cho niewierny, dotykaj c si ran Chrystusa wo a w uniesieniu: "Pan mój, Bóg mój". Tych kilka wiadectw, jakby mimochodem rzuconych, niech nam wystarcz na stwierdzenie faktu, e Chrystus, cho by prawdziwym cz owiekiem, by tak e i prawdziwym Bogiem. – Je li za Chrystus prawdziwy i rzeczywisty Bóg powiedzia : Ja zbuduj Ko ció mój – nie ulega najmniejszej w tpliwo ci, e Ko ció , jako taki, dzie em Bo ym jest, bo zbudowany jest przez Chrystusa Boga samego. Chrystus buduj c Ko ció Swój, wybudowa wszystko Sam, co si w tym Ko ciele znajduje. Czyli, e ca a budowa Ko cio a ze wszystkimi swymi cz ciami i w ciwo ciami jest dzie em Chrystusa, czyli jest dzie em Bo ym a nie ludzkim. Chrystus sam, a nie kto inny k adzie fundament pod Ko ció Swój. "Ty Piotrze b dziesz fundamentem, ska , opok , na której zbuduj Ko ció Mój". Tak powiedzia Chrystus do Piotra w., k ad c fundament pod budow swego Ko cio a na ziemi. Chrystus sam buduje ciany i sklepienie ca ego Ko cio a swego. A te ciany i mury Ko cio a maj stanowi Aposto owie i ich nast pcy, biskupi, pomocnicy kap ani po wszystkie wieki i czasy. Oni dzier c potrójn w Ko ciele w adz : nauczycielsk , pastersk i kap sk , maj si sta kolumnami i filarami Ko cio a wi tego. Chrystus buduj c Ko ció nie poprzesta jednak na wybudowaniu fundamentu, cian i muru Ko cio a. Jego dzie em jest tak e to wszystko, co si wewn trz tego Ko cio a znajduje. A wi c a) chrzcielnica. "Kto si nie ochrzci z wody i Ducha wi tego, nie mo e by zbawion" – powiedzia Chrystus. Chrzcielnica zatem tak niezb dna dla zbawienia ludzkiego jest dzie em Chrystusa, a tym samym dzie em Bo ym. b) Ambona. To tak e dzie o Chrystusowe, a przeto dzie o Bo e. Postawi j Chrystus w Ko ciele wtedy, kiedy powiedzia do Aposto ów i uczniów Swych: "Id cie na ca y wiat i nauczajcie". "Czego Ja naucza em, tego wy nauczajcie". 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 4 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm Widzimy zatem, e i ambona w Ko ciele katolickim jest dzie em Chrystusa, a nie ludzi. c) Konfesjona . A konfesjona któ umie ci w Ko ciele? Chrystus, a nikt inny. "We mijcie Ducha wi tego, komu wy odpu cicie grzechy, tym s odpuszczone". "Cokolwiek wy rozwi ecie na ziemi, b dzie rozwi zane w niebie, a co wy zatrzymacie, b dzie i w niebie zatrzymane". To s tak e s owa samego Chrystusa. Konfesjona zatem, miejsce najwi kszego mi osierdzia Bo ego, w którym pokutuj cym odpuszczaj si cho by i najwi ksze grzechy, Bo , a nie ludzk r zosta w Ko ciele wystawiony. d) tarz. Nie ma wiary bez ofiary. O tarze ofiarne mieli ydzi, a nawet poganie sami. O tarz ofiarny w Ko ciele katolickim ma szczególniejsze znaczenie; na nim bowiem najczystszy Baranek i naj wi tsza Hostia si ofiaruje. Sam bowiem Chrystus w czasie Mszy wi tej jest Ofiarnikiem i Ofiar sam . Ale i to niewys owione dobrodziejstwo Bo e dzie em jest Chrystusa, dzie em Bo ym. On to, a nie kto inny, po sko czonej Ofierze w wieczerniku, któr sam osobi cie sprawowa , wyrzek te s owa: "To czy cie na Moj pami tk ". e) Kap stwo Chrystusowe. A to ca e kap stwo w osobach kap anów, biskupów, Ojca dzie em? Tak e Chrystusowym, a wi c Bo ym dzie em. "Jako Mnie pos wi tego, czyjem e jest Ojciec, tak Ja was posy am". Przez kap stwo w Ko ciele ustanowione przez Chrystusa, yje ci gle Chrystus, yje Jego imi , Jego w adza, moc, Jego s owo, Jego aska naj wi tsza. Widzimy przeto, e Ko ció katolicki w którym Bóg da nam t najwi ksz ask , , pracowa i umiera – nie jest pomys em i wymys em ludzkim, nie jest robot ludzkich r k i zabiegów ludzkich. Ko ció powsta , stan li tylko z wy cznej woli Chrystusa. Wszystko, co w tym Ko ciele si znajduje, a wi c: fundament, mury, ciany, o tarz, konfesjona , ambona, chrzcielnica, kap stwo – jest robot , prac , dzie em, czynem r k 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 5 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm Chrystusowych i Jego naj wi tszego i kochaj cego nas Serca. Kto wi c Ko ció katolicki prze laduje, kto go zwalcza, kto go szyderstwem i pogard obrzuca, kto kr puje Ko ció w jego naj wi tszych prawach, jakie on posiada w rodzinie, szkole, pa stwie: ten niech pami ta, e nie z cz owiekiem, ale z Bogiem ma do czynienia, niech pami ta, e nie ludzkie, ale Boskie zniewa a i lekcewa y dzie o. Dot d powiedzieli my, e Ko ció jest dzie em Bo ym, bo Budowniczym, Za ycielem, Ojcem Ko cio a jest sam Chrystus, co cho w postaci ludzkiej si narodzi , prawdziwym i rzeczywistym by Bogiem. Teraz przypatrzmy si , jak Ko ció w swym pierwotnym powstawaniu, krzewieniu si i rozszerzaniu nosi cech wyra dzie a Boskiego, a nie ludzkiego. Ko ció dzie o Bo e bo: II. Bo a r ka go rozszerza a Bez wyra nej mocy i pomocy Bo ej nikt pocz tkowego powstania i rozwoju Ko cio a nie wyt umaczy. Bo i któ to s ci, co id na podbój ca ego wiata dla Chrystusa i to Ukrzy owanego? Za pomoc jakich rodków i narz dzi wojennych ma si odby ta niezwyk a w dziejach wyprawa wojenna, której celem jest zbudowanie Ko cio a Chrystusa na ziemi? Ci, co pierwsi budowali i rozkrzewiali Ko ció Chrystusowy, to byli Aposto owie i ich uczniowie. "B Do Aposto ów bowiem powiedzia Chrystus: "Id cie i nauczajcie wszystkie narody". cie Mi wiadkami a do ostatnich kra ców ziemi". Ale kim e byli ci aposto owie, co otrzymuj rozkaz marszu na zdobycie wiata ca ego? Jeszcze lat temu kilka, zanim do Chrystusa si przy czyli, owili p oche rybki w stawach i morzu, a dzi maj owi ju nie ryby p ochliwe, ale butne dusze ludzkie. Maj nawraca na wiar Chrystusow dumnych, uczonych, wszechw adnych i pot nych adców poga skich, gdy sami ledwie czyta i pisa umiej . Ludzie pro ci, nie piastuj cy wy szych dostoje stw, czy godno ci, ubodzy bez wszelkich maj tków, czy dostatków ziemskich; nieznani wiatu, ubrani raczej w achman ebraczy, ni l ni ce szaty królewskie. 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 6 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm I to maj by bojownicy, rycerze kusz cy si na zdobycie wiata ca ego! A z pomoc jakich rodków ma by przeprowadzona i uskuteczniona ta niezwyk a apostolska wyprawa wojenna? Czy im towarzysz milionowe armie, z one z bitnego i w boju wy wiczonego nierza? Czy trzymaj w r ku ostre i krwawe miecze, czy maj kule, armaty i dalekono ne karabiny? Nie! Wcale nie! Krzy i Ewangelia – to ca a bro , któr wywalczy i zbudowa pragn . nowy Ko ció , Ko ció Chrystusowy, Ten krzy w r kach aposto ów jest tym mieczem, co ma obali i te trony poga skie i te tarze i te wi tynie i bo ki poga skie, a z serc poga skich nowe, chrze cija skie wytworzy serca. dz c po ludzku, to w takich warunkach przedsi brana wyprawa bojowa na zdobycie ówczesnego wiata jest po prostu szale stwem, a zwyci stwo niepodobie stwem. Zw aszcza, e aposto owie g osz c now Ewangeli , buduj c nowy Ko ció , now wiar i religi , nie mieli zamiaru schlebia nami tno ciom, które w ówczesnych czasach tak g boko w duszach ludzkich by y zakorzenione. W budowaniu i rozszerzaniu przez aposto ów i ich nast pców nowego Ko cio a chodzi o przede wszystkim o zbudowanie nowej duszy, duszy chrze cija skiej. Walka ze star dusz poga sk , to walka z pych , co ludzi w bogów przemienia a; to walka z b otem rozpusty i rozkoszy cia a, co w poga stwie nawet osobnych bo ków mia a; to walka z niesprawiedliwo ci , krzywd i jawnym uciskiem drugich; to walka z ca ym szeregiem uroszcze i przywilejów, jakie sobie mo ni poga skiego wiata przyw aszczali. Religia, któr g osi i rozszerza mieli aposto owie, to religia Boga w óbku urodzonego, na krzy u rozpi tego, religia ubogich, pokornych, czystych i niewinnych, religia najszczytniejszej Boga i bli niego mi ci. Taka religia by a zupe nie obca poga stwu, nawet z imienia nieznana. Do religii poga skiej byli tak bardzo przywi zani i ówcze ni w adcy i cesarze i uczeni, e ka dy, kto by szerzy now wiar , now religi , ten by uwa any nie tylko za bezbo nika, ale za wroga pa stwa i jego pot gi. W oczach takich Rzymian, religia, któr opowiadali aposto owie, by a uwa ana za religi ydowsk , ydzi za , jak mówi poga ski pisarz Tacyt, byli "najohydniejszym w wiecie 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 7 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm ca ym narodem". Na takie trudno ci i przeszkody wprost nieprzezwyci one napotyka Ko ció budowany i opowiadany po wszystkie granice ziemi. Zdawa o si , e w pierwszym zarodku b dzie st umiony i zduszony. A tymczasem sta o si ca kiem przeciwnie. Ko ció tak si szybko rozwija , tak mas wsz dzie zjednywa sobie zwolenników, e przy ko cu drugiego wieku misjonarz katolicki z krzy em w r ku zaszed dalej, ni uzbrojony rycerz rzymski. "Wczorajsi jeste my, pisze do pogan Tertulian w po owie drugiego wieku, a ju nape niamy wasze miasta, wyspy, zamki, twierdze, nawet obozy, pa ace, senat i forum – wam tylko wi tynie zostawili my". A w. Justyn oko o roku 150 mówi: "Nie masz narodu, ani greckiego, ani barbarzy skiego, ani innym mianem zwanego, w którym by przez imi Ukrzy owanego nie odbywa y si mod y i dzi kczynienia Ojcu i Stwórcy wszechrzeczy". To samo zeznaj i poga scy pisarze. Seneka pisze: "To chrze cija skie plemi ju jest wsz dzie". Pliniusz M odszy, prokonsul Bitynii, tak si przel wielkiej liczby chrze cijan w swej prowincji, e ju w 112 roku po Chrystusie pisze do cesarza Trajana: "Zaraza chrze cija ska nie tylko miasta ogarnia, lecz rozpowszechnia si tak e po wioskach i to do tego stopnia, e ju prawie opustosza y wi tynie bogów i uroczysto ci ich zaniechano wi ci ". Widoczna zatem, e r ka Boska nie tylko, jak to ju widzieli my, ca y Ko ció zbudowa a, ale i tak e ten Ko ció sw moc wszechmocn w jego pocz tkach wspiera a i wspomaga a. Fakt, e ju w samych pocz tkach tyle milionów serc i to ze wszystkich stanów i narodów rzuca si w obj cia Chrystusa Ukrzy owanego, e Chrystus Ukrzy owany zyskuje sobie tylu wiernych i wyznawców, mimo najokropniejszych przeszkód, musi stanowi dowód niezbity bosko ci i wi to ci Ko cio a katolickiego. Trzeba wyzna z Psalmist : e od Pana si to sta o, a jest dziwna w oczach naszych. e Ko ció katolicki jest dzie em Bo ym, wiadczy o tym nie tylko szybki i wprost cudowny jego rozwój, ale tak e i jego wiekowe trwanie. 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 8 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm Bo a r ka Ko ció nie tylko budowa a, rozszerza a, ale tak e od upadku chroni a. 3. Trwanie Ko cio a Odk d Ko ció katolicki, Ko ció Chrystusowy zaistnia , nie by o ni wieku, ni czasu, ni jednej chwili, w której by Ko ció nie by zwalczany, napadany, atakowany i prze ladowany. Zmieniali si co prawda sami prze ladowcy, zmienia si or i sposób prowadzenia walki z Ko cio em, ale samo prze ladowanie, jako takie, trwa o ci gle i nigdy nie ustawa o. owa Chrystusa: "Jako Mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b " – spe ni y si co do joty w trwaniu i rozwoju Ko cio a. Ale spe ni a si tak e i ta druga przepowiednia dotycz ca Ko cio a: "Ja zbuduj Ko ció Mój, a bramy piekielne nie przemog go". Cho wszystkie pot gi i moce piekielne spikn y si przeciw Ko cio owi – Ko ció jednak stoi, stoi niezwyci ony, i trwaniem swym sk ada dowód niezniszczalnej si y w sobie, si y wprost Boskiej. Przypatrzmy si , cho w krótko ci, tym wszystkim burzom prze ladowczym, jakie w ci gu 20 wieków przesun y si nad g ow Ko cio a. Pierwsi, co wydali walk Ko cio owi, to byli ydzi. 1. ydzi. Zabiwszy i ukrzy owawszy Chrystusa na Kalwarii, chc jeszcze u mierci Jego dzie o naj wi tsze, jakim by Ko ció przez Chrystusa za ony. Sw piekieln nienawi i z , jak zion li ku Chrystusowi, przenosz po mierci Chrystusa, na Jego uczniów i aposto ów, pierwszych budowniczych Ko cio a Chrystusowego. Ofiar prze ladowczych r k ydowskich pada w. Szczepan, którego ze z ci zgrzytaj c z bami, za to, e im prawd w oczy mówi , obrzucono kamieniami, pod którymi umieraj c w. Szczepan Bogu sw m cze sk dusz odda . ydzi wtr caj do wi zienia aposto a Jakuba M odszego, a tak e i Piotra w., którego jednak Anio w cudowny sposób z wi zienia uratowa . Mimo to wszystko, tysi ce ydów na wiar chrze cija sk si nawraca, a dawny Szawe , prze ladowca Ko cio a, zmienia si na Paw a, co by pierwszym aposto em w Ko ciele Chrystusowym. Na g owy ydowskie spad a krew nie tylko niewinnie zabitego Chrystusa, ale i krew tych wszystkich, którzy niewinnie przez ydów byli pomordowani. Najkrwawsze jednak prze ladowanie zgotowali Ko cio owi ówcze ni poganie. 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 9 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm 2. Poganie. Chrze cija ska religia nios a cios miertelny ca emu poga stwu. Na gruzach poga skich tronów, o tarzy, wi ty i bo ków poga skich, mia stan Ko ció nowej wiary, nowej religii, nowych zasad i obyczajów, a mianowicie Ko ció Chrystusa z Ewangeli i Krzy em Chrystusowym. Te dwie pot gi: Ko ció i poga stwo, mia y si zetrze z sob . Walka toczy a si przez trzy z gór wieki, a sko czy a si zwyci stwem i triumfem Ko cio a katolickiego. W osy po prostu bielej na g owie, a krew cina si w ach, gdy si czyta, jak straszne m czarnie ponosi Ko ció w pocz tkach swego istnienia. Do walki z Ko cio em stan y ukoronowane g owy cesarskie, stan owy uzbrojony, stan li kap ani i uczeni poga scy. nierz od stóp do Narz dzia m ki najokropniejsze. Jednym cinaj g owy toporami, drugim zdzieraj skór od cia a, trzecim wyd ubuj oczy, wycinaj j zyki, lub t pe szpilki wciskaj za paznokcie. Wielu pali si ywcem w ogniu rozpalonych stosów, innych topi si w kot ach wrz cej i kipi cej wody, lub sma y si na blachach, czy kratach rozpalonych. Jednych cieraj , jak ziarno na m , kamienie m skie, innym ko a maszynowe druzgocz na miazg cia a i ko ci. Inni gin w wi zieniach smrodliwych, lub wodach morskich. A byli i tacy, którym k y i pazury lwie i tygrysie rozszarpywa y ywcem cia a m cze skie. Takie okropne m ki zgotowa o poga stwo pierwszym wyznawcom Ko cio a. Krew m cze ska la a si ju nie kroplami, ale strugami i potokami. By y dnie, w których tylko na obszarze pa stwa rzymskiego gin o po 30.000 m czenników. Liczba m czenników z trzech wieków prze ladowa wynosi 10 milionów. W samym Rzymie zgin o 3 miliony m czenników. Poga stwo przy torturach i m kach nie zna o lito ci, nie mia o wzgl du dla nikogo. Bo i któ nie ginie w tych najkrwawszych w dziejach prze ladowaniach? Gin aposto owie, mi dzy innymi w. Pawe , ci ty na rynku mieczem i w. Piotr, powieszony w Rzymie. Gin papie e, nast pcy Piotra w. Z 34 pocz tkowych papie y nie umar ani jeden mierci naturaln . Gin biskupi, kap ani i miliony wiernych. 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 10 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm A mi dzy tymi wiernymi, co za Chrystusa i Ko ció Jego mier m cze sk ponie li, s odzi, starzy, s panny, dziewice, s ojcowie, matki, s nawet dzieci same. Zdawa o si , e Ko ció katolicki tak okrutnie prze ladowany, po si ju w grobie, e zaton w morzu krwi um czonych chrze cijan. Poganie bili ju medale z napisem, e imi chrze cija skie ju jest u miercone i zgubione. A jednak Ko ció mimo tych prze ladowa , mimo tylu ofiar m cze skich, nie zgin . Julian Apostata, przeszyty strza , bierze krew w asn do r ki i wo a z przek sem: "Galilejczyku, tj. Chrystusie, zwyci !". Zgin li marnie wszyscy ci, co Ko ció Chrystusa prze ladowali, ale sam Ko ció nie zgin , bo ma takie silne bramy i mury, e adna moc i pot ga, cho by piekielna, przezwyci go nie zdo a. Ko ció bowiem to nie ludzkie, ale Boskie dzie o. Jeszcze rany prze ladowanego Ko cio a przez tyranów poga skich nie zabli ni y si i nie zagoi y, a krew lej ca si z m cze skiego Ko cio a jeszcze nie obesch a – a oto nowy wróg zaczyna napada na Ko ció , chc c mu zada cios miertelny, a tym wrogiem, ró ne herezje, sekty i sekciarstwa, a po czasy obecne Ko ció katolicki zwalczaj ce. 3. Herezje, sekty i sekciarstwa. Jak poganie chcieli zgubi Ko ció or em i mieczem, tak przeró ni heretycy i sekciarze jadem heretyckich i sekciarskich nauk Ko ció i jego ducha zatru usi owali. Nie by o i jednego artyku u wiary wi tej, którego by herezja nie zaczepia a. I tak Ariusz i arianie zwalczaj Bóstwo Chrystusowe. Nie chc uzna w Chrystusie Boga prawdziwego, ale tylko zwyk ego cz owieka. Tak samo, jak dzisiejsi "t umacze Pisma w.". Nestoriusz i nestorianie nie uznaj c Chrystusa za Syna Bo ego, zacz li szerzy b dn , heretyck i blu niercz nauk , e Naj wi tsza Maryja Panna nie by a Matk Boga, nie by a Bo rodzicielk , ale e by a tylko najzwyklejsz matk cz owieka. Bóstwo Ducha wi tego zwalcza nami tnie Macedoniusz i jego zwolennicy. Pelagiusz i pelagianie rzucili si na dogmat Ko cio a katolickiego o asce, grzechu pierworodnym i yciu nadprzyrodzonym. To by y g ówne herezje z pierwszych wieków trwania Ko cio a. 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 11 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm Wszystkie te herezje przemin y, znamy je ledwie z nazwiska, a Ko ció katolicki, jak sta , tak stoi nadal. Bo cho z ludzi si sk ada, nie ludzkim, ale Boskim jest dzie em. A Boga któ przezwyci mo e? Najwi kszym jednak szkodnikiem dla Ko cio a by znany powszechnie heretyk i odszczepieniec, Marcin Luter. Urodzi si w Niemczech, by najpierw zakonnikiem i mnichem, a nast pnie z mnicha katolickiego przedzierzgn si na najwi kszego wroga Ko cio a katolickiego. Dzia o si to w wieku XVI. Luter walcz c z Ko cio em uderzy w samo serce Ko cio a, tj. w Papiestwo, Papie y i Stolic Piotrow – wszystkie jego pisma, mowy i przemowy by y jednym stekiem napa ci i oszczerstw na Rzym i Stolic Piotrow . Buduj c swój Ko ció luterski wyrzuci z Ko cio a katolickiego wi te sakramenty, a wi c i sakrament ma stwa i kap stwa, sakrament pokuty, a nawet i sakrament O tarza wi tego. Jakie to by y smutne i bolesne sceny dla Ko cio a katolickiego, kiedy z dawnych ko cio ów katolickich zacz to wynosi konfesjona y, obrazy wi tych, burzy o tarze, w których dawniej mie ci si Naj wi tszy Sakrament, lub na których odprawia a si uroczysta Msza wi ta. Pod wp ywem nauki Lutra, dawne ko cio y katolickie zmieni y si po prostu w bo nice ydowskie. Nauka Lutra i jego zwolenników zacz a si szybko rozszerza . Obj a po ow Niemiec, Szkocj , Holandi , Angli , Szwajcari , w których to pa stwach miliony dusz opuszcza o swój dawny Ko ció katolicki, przechodz c ju to na luteranizm, ju anglikanizm, czy te kalwinizm. Zdawa o si , e szerz ca si nauka luterska b dzie ju ostatnim dzwonem, dzwoni cym na pogrzeb Ko cio a katolickiego. ka Bo a, co zawsze wspiera a Ko ció , nie opu ci a go i teraz. Sobór Trydencki odradza Ko ció . ódka Piotrowa p ynie dalej, mimo wszelkie burze i wspienione fale, bij ce w ódk Piotrow . Ko cio y luterskie, kalwi skie, anglika skie, dzi z ka dym dniem si rozpadaj . Jedni przechodz na katolicyzm, inni trac zupe nie wiar ; na palcach zliczysz tych, co by si starej nauki Lutra trzymali. A Ko ció katolicki m nieje, pot nieje i swym wiekowym trwaniem zadziwia nawet 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 12 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm wrogów samych. Stoi nadal i Rzym i Stolica Piotrowa, stoi adnym b dem nieska ona nauka Ko cio a. Wprawdzie ró ne herezje i sekty mno si jeszcze w czasach naszych, ale ich nauki i praktyki religijne nie g osz i nie stwarzaj nic nowego. To stary Luter w nowej szacie i na nowym pó misku podany i nic wi cej. Miejmy ufno , e i z tymi nowymi sektami da sobie rad Ko ció przy pomocy Boga. 4. Spó ka ydowsko-maso sko-socjalistyczna. Walka heretycka i sekciarska toczy a si i toczy g ównie oko o niektórych artyku ów przez Ko ció katolicki wiernym do wierzenia podanych. Inny jest zupe nie cel spó ki maso sko- ydowskiej i socjalistycznej, z gór dwa ostatnie wieki z Ko cio em walcz cej. Wrogom tym nie chodzi wcale o walk z tym lub owym artyku em wiary katolickiej – oni chc zniszczy i zniweczy wszelk wiar , ka religi i Ko ció , jaki dzi istnieje. Zaprowadzenie nowego poga stwa w sercach i duszach ludzkich jest ich ostatecznym celem i pragnieniem. Religie wszelkie, jakie s , maj znikn z oblicza ziemi. Religia ka da, a zw aszcza katolicka, zdaniem masonów, ydów i ich popleczników – to najwi ksze nieszcz cie ludzko ci. Ko ció katolicki – to wymys ksi y i panów, obliczony na ucisk i wyzysk biednego ludu i klas robotniczych. Tak mówi , tak pisz wszystkie dzisiejsze niedowiarki. Ko ció katolicki, wo a ta ca a spó ka z ydów, masonów, socjalistów i komunistów ona, szerzy tylko ciemnot i z ciemnoty i g upoty ludzkiej yje. Boga nie ma wcale. Ziemi, nieba nie stworzy Bóg. To wszystko samo si stworzy o i samo od siebie od wieków istnieje. W grobie, trumnie ko czy si wszelkie ycie. Wieczno nie istnieje wcale. Cz owiek tyle ma, ile sobie tu za ycia u yje. To s pogl dy i zasady, jakie ta ca a banda niedowiarków wyg asza. Niewiara zupe na stanowi wiar w ciw spó ki ydowskomaso skiej. "A wi c precz i z Bogiem i Chrystusem i Ko cio em i Krzy em", bo to s prze ytki niegodne dzisiejszego cz owieka. A gdy si te niedowiarki dorw do rz dów, prze laduj Ko ció w sposób stokro krwawszy i okrutniejszy, ni to czynili poganie w pierwszych czasach prze ladowa Ko cio a. Za przyk ad niech s y Meksyk i rosyjska Bolszewia. 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 13 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm Widzimy zatem, e pot gi piekielne w walce z Ko cio em ani na chwil nie ust puj . Skutki tej wszech wiatowej i dobrze zorganizowanej walki z Ko cio em s straszne. Niewiara, bezwstyd, szko y bez religii i kap ana, luby cywilne, rozwody, nienawi wzajemna, to s owoce naj wie szej walki z Ko cio em i Chrystusem samym. Nie da si zaprzeczy , e cierpienia i uciski Ko cio a w obecnej walce s wielkie, s straszne. Ale Ko ció i w tych cierpieniach trwa. Mi ka dym dniem. i przywi zanie do Ko cio a ro nie z Takie wiece i kongresy Eucharystyczne, na które gromadz si miliony, tysi ce wiernych, czy nie s niezbitym dowodem gor cej i kwitn cej wiary w Ko ciele katolickim. odzie si odradza, ca e masy robotnicze garn si pod sztandar Chrystusa, a nawet dzieci szkolne serca swe Jezusowi Eucharystycznemu sk adaj w ofierze. Na ono Ko cio a katolickiego wraca ca y szereg wybitnych uczonych i pisarzy, co niedawno temu w nauce i pi mie wyszydzali Chrystusa i Jego Ko ció – a dzi prosz c za dawne blu nierstwa o przebaczenie, ca y swój talent i wiedz ku uczczeniu Boga, Chrystusa i Ko cio a po wi caj . Ko ció przetrwa stare burze i nawa nice, a przetrwa tak e i obecne, bo za s abe s r ce ludzkie, by mog y zburzy to, co Boskie r ce zbudowa y i ci gle podtrzymywa y i podtrzymuj . Ko ció istnieje ju dwa tysi ce lat. Ró ne pa stwa wiatowe w tym czasie powstawa y i w gruzach lega y, trony wznosi y si i rozsypywa y, y i bezpowrotnie poumiera y koronowane owy królów, monarchów czy cesarzy. Jedno pa stwo przetrwa o je wszystkie: Ko ció katolicki. Jeden tron stoi niewzruszenie w ród wieków. Stolica Piotrowa. Jedna dynastia pozosta a wiecznie: Papie e i ich nast pcy. I jak e w tym wszystkim nie uzna r ki Boskiej, jak nie wyzna , e Ko ció – to dzie o Bo e. "Ko ció mo na zwalcza – powiada w. Augustyn – ale nie mo na go pokona , gdy moc Boska nim kieruje i go utrzymuje". Napoleon I, podziwiaj c cudowne trwanie Ko cio a, tak pisze w swych uwagach o Chrystusie i Ko ciele: "Narody gin , pogrzebane w zapomnieniu, trony upadaj , a Ko ció trwa. Jaka si a podtrzymuje to dzie o Chrystusowe, tyloma zaciek ymi przeciwnikami 2014-09-05 20:36 II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi... 14 z 14 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm otoczone? Gdzie jest to rami , które zachowuje Ko ció Chrystusowy przez 18 wieków? si , tym ramieniem jest moc Bo a". Nie ma zatem najmniejszej w tpliwo ci, e Ko ció katolicki Bo ym, a nie ludzkim jest dzie em. Dzie em jest Bo ym, bo go zbudowa sam Chrystus – "Ja zbuduj Ko ció mój". A Chrystus, cho by cz owiekiem, by tak e i prawdziwym Synem Bo ym i Bogiem prawdziwym. Ale nie tylko Bo a r ka wybudowa a Ko ció , ale Bo a r ka rozszerza a i w wiekowym trwaniu ci gle Ko ció ten w ród najwi kszych walk i przeciwno ci podtrzymywa a. ––––––––––– Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 41-71. © Ultra montes (www.ultramontes.pl) Kraków 2010 Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt. Ko ció katolicki POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ: 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 1 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm KO CIÓ KATOLICKI KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI –––––––– III. Ko ció nasza matka Trzy matki. Ka dy z nas yj cy tu na ziemi ma trzy matki. Matki, jak mówi ks. Skarga, najmilejsze, najukocha sze i najzacniejsze. Pierwsza matka, to matka rodzicielka, co nas w bole ciach zrodzi a i to doczesne ycie nam da a. Co przy piersi macierzy skiej i na r kach swych nas wykarmi a, wypie ci a, wychowa a. Co nachylona nad ko ysk strzeg a nas jak renic oka swego i by a anio em stró em roztaczaj cym swe opieku cze skrzyd a nad nami. Serce jej bi o zawsze obok serca naszego, nasz ból by jej bólem, nasze zy jej zami, nasz u miech i nasza rado by a zawsze u miechem i rado ci kochaj cej nas matki rodzicielki. Drug matk , jak tu na ziemi posiadamy, to matka-ojczyzna nasza. Nasz wielki kaznodzieja i prorok narodowy ks. Piotr Skarga mówi c o ojczy nie w kazaniu sejmowym nazwa j matk i to matk najlepsz . Wszystko bowiem, co jako dzieci tej polskiej ziemi, posiadamy, nie komu innemu, jeno tej matce-ojczy nie zawdzi czamy. Ta matka-ojczyzna da a nam i ten zyk polski, którym Boga chwalimy i z sob si porozumiewamy. Ona nam da a i t wiar wi , szczepi c j i krwi w asn broni c przed wrogami. Matce-ojczy nie zawdzi czamy i ziemi ojczyst , na której yjemy i owocem jej si karmimy, i s aw i imi dobre, jakim u cudzych si cieszymy. Wszystko to da a nam Ojczyzna-Polska – wi c s usznie nazwa j mo emy matk , a matk najmilejsz . Ale oprócz tych dwóch matek, matki-rodzicielki i matki-ojczyzny, mamy my katolicy 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 2 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm jeszcze trzeci matk , a t trzeci matk jest nie kto inny, jeno wi ty apostolski, katolicki Ko ció , w którym z aski Boga yjemy i który jawnie i publicznie wyznajemy. Dlaczego Ko ció jest matk nasz ? Bo po pierwsze przy chrzcie w. zrodzi nas do nowego ycia, a po wtóre dlatego, e spe nia wszystkie obowi zki, jakie ci na matce wzgl dem swych dzieci. 1. Ko ció nas urodzi . Z woli Boga, krwi i zas ug Chrystusa wszyscy ludzie yj cy na ziemi do podwójnego ycia zostali powo ani i przeznaczeni. Pierwsze ycie, to ycie czysto doczesne, ziemskie, które natura ludzka w ciwymi sobie si ami w nas sprawuje. Gdy rolnik sieje, orze i cepami m óci snopki zbo a, gdy kowal bije m otem w kowad o a górnik z kopalni w gle wydobywa, gdy ucze uczy si w szkole a kucharka smaczny obiad gotuje, to wszystko s czynno ci, do których sama natura ludzka usposabia i uzdalnia i si ami swymi naturalnymi takowe dokonuje. Pocz tek tego ycia to ko yska, w której si urodzili my, a koniec to grób, do którego si po mierci po ymy. Twórcami za tego zwyk ego ycia jest najprzód Bóg, co nas stworzy , a potem ojcowie i matki, co nas zrodzi y i tym yciem doczesnym obdarzy y. Na tym jednak czysto ludzkim, przyrodzonym i naturalnym yciu nie zamyka si i nie ko czy nasze ycie. W nas tkwi jeszcze inne ycie, inne si y i moce, które stwarzaj w nas now natur , nowe ycie, ycie nadprzyrodzone, ycie bosko-ludzkie, ycie, którym upodabniamy si do ycia Boga samego. A któ sprawuje w nas to nowe ycie? Je li pytasz o osob , to jest ni Duch wi ty w nas yj cy i z nami jak naj ci lej zjednoczony. – "Wynijd duchu z y, a daj miejsce Duchowi wi temu". Oto s owa, które kap an przy chrzcie w. wypowiada. Odt d dusza nasza sta a si pomieszkaniem samego Ducha wi tego. A w jaki sposób? Przez ask u wi caj , która jest dusz , pierwiastkiem, zarodem i korzeniem nowego ycia, nowego dostoje stwa. Cz owiek w asce Bo ej, ju nie jest s ug , ale dzieckiem Bo ym: "dzie mi Bo ymi jeste cie" – mówi w. Pawe . Cz owiek w asce Bo ej, ma prawo do Boga mówi nie tylko "Panie", ale i "Ojcze", bo przez ask stali my si przybranymi dzie mi Trójcy wi tej. Te nowe urodziny na synów Bo ych nie by y – jak mówi w. Jan – ani ze krwi, ani po dliwo ci cia a, ani z woli m a, "ale z Boga samego narodzili my si ". Jak e liczne s te s owa. Urodziny drugie to ju nie z krwi ojca i matki, ale z Boga samego. W tych nowych 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 3 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm urodzinach na synów Bo ych – ojcem i matk jest sam Bóg na niebie. B c przez ask dzie mi Bo ymi, wchodzimy w szczególne pokrewie stwo z Bogiem samym i w dziedzictwo ca ego maj tku Bo ego, szcz cia niebieskiego, do którego wszyscy przy asce Bo ej tu za ycia sposobi si mamy. w. Pawe powiada: "je li dzie mi Boga jeste my, to i dziedzicami nieba". Cz owiek zatem w asce Bo ej jest dzieckiem i synem Bo ym, jest przysz ym dziedzicem i obywatelem niebieskim. A teraz pytanie, gdzie to i kiedy ludzie staj si uczestnikami tego nowego ycia i tych nowych urodzin? Na chrzcie wi tym. Taka jest nauka samego Chrystusa Pana. W rozmowie z Nikodemem faryzeuszem, ale dobrej woli cz owiekiem, powiada Pan Jezus: "Zaprawd , zaprawd powiadam ci: je li si kto na nowo nie narodzi, nie mo e ogl da królestwa Bo ego". Nikodem s ysz c te s owa, pyta si jak to mo e si sta . Czy mo e cz owiek na powrót wej do ona matki swej, by si odrodzi . Lecz na to odpowiada Pan Jezus: "Zaprawd powiadam tobie, je li si kto nie odrodzi z wody i Ducha wi tego, nie mo e wej do królestwa Bo ego". W chrzcie zatem tkwi, wedle s ów Jezusa, nasze odrodzenie i nowe urodzenie jako niezb dny warunek wnij cia do królestwa Bo ego. A któ ma w adz udzielania chrztu w., przez który powtórnie si rodzimy i stajemy si chrze cijanami? Z wyj tkiem nag ej potrzeby, sami tylko biskupi i kap ani mog chrzci . Chrystus bowiem zwrócony w stron Aposto ów i ich zast pców powiedzia : "Id cie, nauczajcie i chrzcijcie wszystkie narody". Ko ció , mówi Ojcowie wi ci, daje cz owiekowi przy chrzcie ask u wi caj , prawdziwym yciem duszy i przez to staje si Ko ció matk duchown ka dego chrze cijanina. Ojciec, matka rodz c ci , dali ci to ycie doczesne, a Ko ció rodz c ci , da ci ycie bo e i nadprzyrodzone. Przy ko ysce zatem ochrzczonego dziecka stoj dwie matki: jedna, co to dziecko zrodzi a dla tej ziemi, a druga matka-Ko ció , co to dziecko dla nowego ycia z aski p yn cego narodzi a. usznie zatem mówi w. Augustyn i inni Ojcowie: "Ko ció nazywa si matk chrze cijan, gdy na chrzcie daje duszy prawdziwe ycie". Ale Ko ció nie tylko daje nam ycie; on spe nia wobec nas wszystkie obowi zki matki, bo nas ywi, karmi na ywot wieczny i ca e to ycie duchowe, bo e, w nas podtrzymuje i to jest nowy powód dlaczego Ko ció w. zowiemy matk . 2. Ko ció nas karmi jako matka najlepsza. Nie daj matko dziecku po ywienia, pokarmu i napoju a wnet ci umrze ta dziecina i zamiast ko yseczki, b dziesz mia a trumienk w pokoju. Dziecko nakarmi , od ywi i od mierci g odowej uchroni , to drugi obowi zek matki-rodzicielki. Obowi zek co prawda ci ki, 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 4 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm z wielu trudami i po wi ceniem si zwi zany, ale nieod cznie z macierzy stwem zwi zany. A czy Ko ció ten macierzy ski obowi zek karmienia nas i podtrzymywania ycia w nas spe nia wzgl dem swych dzieci chrze cija skich i w jaki sposób go spe nia? Jak nam wiadomo, posi kiem i pokarmem ycia duchowego z aski u wi caj cej wyp ywaj cego, jest Naj wi tszy Sakrament O tarza, jest S owo Bo e, s wszystkie Sakramenty i tysi czne inne aski, przez które dusza dzieci i synów Bo ych w nas yje, ro nie i z dniem ka dym si rozwija. Gdy patrzysz na t bielu Hosti i ten bielutki komunikant na o tarzu, pami taj, e w tej Hostii czy komunikancie dany ci jest chleb na ywot wieczny. Pami taj, e od ywczym pokarmem i napojem ródlanym jest samo Cia o i Krew Jezusa Chrystusa, który powiedzia , e "kto po ywa Cia o moje i pije Krew moj , b dzie na wieki". Ten nie umrze, ten nosi w sobie zarodek wskrzeszenia na ywot wieczny. Tak. A któ codziennie gotuje t wspania uczt , kto zastawia Stó tym osobliwym Chlebem, kto ten Chleb yciodajny podaje do ust naszych? Kto? Ko ció czyli biskupi i kap ani katoliccy. Oni s karmicielami duszy naszej na ywot wieczny. Cia o bowiem i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, które spo ywamy w Komunii w., ma strzec dusz nasz na ywot wieczny. Ko ció chc c zachowa nas przy yciu, wo a ci gle, aby my ten pokarm anielski jak najcz ciej przyjmowali, nim si ywili i karmili. Ale Ko ció karmi nas nie tylko tym przecudownym Chlebem Eucharystycznym, ale karmi i poi nas niewyczerpanym zdrojem ask, jakie p yn ze wi tych Sakramentów. I tak w Sakramencie Bierzmowania otrzymujemy od Ko cio a ask , co ma nas wzmocni we wierze, mi ci i wiernej s bie Bo ej. W Sakramentach Ma stwa i Kap stwa dostajemy aski szczególne, potrzebne do spe nienia obowi zków zwi zanych z ma stwem i kap stwem. A có mówi o tych przeró nych askach, co wzmacniaj ycie nadprzyrodzone duszy przez przeró ne aski odpustowe, które Ko ció tak hojnie na wiernych zlewa. A kazanie g oszone, a Msze wi te przez Ko ció odprawiane, a te mod y przeró ne za nas do Boga zanoszone, czy nie maj tego samego celu, by nas od mierci grzechowej uchroni i przy yciu zachowa ! Widzimy zatem, e Ko cio owi katolickiemu, my katolicy zawdzi czamy nie tylko nasze urodziny do nowego ycia, ale i wszystkie rodki, co w tym nowym yciu utrzyma nas maj . usznie zatem Ko cio owi nale y si ten zaszczytny tytu , tytu matki i matki karmicielki i ywicielki. Drugim obowi zkiem ka dej matki jest nale yte wychowanie dzieci. 3. Ko ció wychowuje. Wychowanie odpowiednie dziecka, to pierwszy i najwi kszy obowi zek rodziców a zw aszcza matki. Dziecko le wychowane, lepiej eby si na wiat nie urodzi o! 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 5 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm A na czym e polega wychowanie dziecka, zw aszcza dziecka chrze cija skiego? Odpowiada na to jeden wybitny uczony francuski: Da pod nogi silny i pewny grunt zdrowych i nieugi tych zasad chrze cija skich. To pierwsze. – Drugim zadaniem wychowania to dzia anie na uszlachetnienie serca od najpierwszych chwil ycia. – Wychowa po trzecie znaczy tyle, co chwiejn wol ludzk tak ukszta towa , urobi i zahartowa , aby do woli Boskiej zawsze i wsz dzie si stosowa a i unika a tego wszystkiego, co jest niezgodne i przeciwne naj wi tszej woli Boga. Krótko mówi c, wychowanie woli d musi do wyrobienia silnego charakteru w cz owieku. W wychowaniu po czwarte trzeba da rozumowi jasn pochodni prawd, co by ten rozum w yciu od fa szu i b dów strzeg y. Po pi te, poniewa ycie ludzkie a zw aszcza chrze cija skie jest bezustannym bojem, wi c na ten bój i walk w wychowaniu trzeba przygotowa i uzbroi odpowiednio, daj c do r k bro wypróbowan i na pewno skuteczn . Kto takie da wychowanie dziecku, wychowa je na pewno na chwa Boga, w asn pociech i po ytek drugich. A to jest w ciwy cel dobrego wychowania. Te wszystkie ciwo ci dobrego wychowania widzimy w Ko ciele-matce, co nas wychowuje. Ko ció matka wychowuj c swe dzieci k adzie najpierw pod stopy granitowe i spi owe zasady, którymi na ca y ci g ycia mamy si kierowa . A te zasady jakie s ? Pierwsze te, co okre laj pocz tek i cel ycia mego. Stworzony jestem od Boga. Boga chwali , Bogu s i zbawi sw dusz – to cel ycia mego. A inna: Co pomo e cz owiekowi cho by ca y wiat pozyska , a dusz straci na wieki. Szukajcie przede wszystkim królestwa Bo ego, bo wszystko inne dodane wam dzie. Boga si l kaj i Bo e chowaj przykazanie, bo w tym tkwi ca y cz owiek. Oto s g ówne zasady, jakie Ko ció wpaja w chrze cijan, wychowuj c ich na wierne dzieci Boga i s ugi Chrystusa. A có mówi o kszta ceniu serca przez wi matk Ko ció nasz? Ko ció kszta ci serca nasze, gdy wo a bezustannie "Sursum corda" – "W gór serca". Kszta ci serca, gdy przypomina nam w my l Chrystusa kogo i jak kocha mamy. Kochaj Boga ca ym sercem, ca dusz , a bli niego jak siebie samego. Wi c Bóg, Pi kno i Dobro najwy sze, ma by na pierwszym miejscu przedmiotem mi ci. Ka dego chrze cijanina kszta ci i uszlachetnia serca, gdy wedle nauki Chrystusa zakazuje krzywdzi bli niego, gdy ka e kocha nawet nieprzyjació i bli nim przebacza . Kszta ci i uszlachetnia serce, kiedy zach ca do pój cia w pomoc bli nim w ich przeró nych cia a i duszy potrzebach. Kszta ci i uszlachetnia 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 6 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm serca, gdy, jako matka najukocha sza, to serce u stóp Jezusa Ukrzy owanego sk ada, co na krzy u sta si wzorem i przyk adem najszlachetniejszej Boga i bli niego mi ci. Jak Ko ció uszlachetnia serca ludzkie niech wiadcz te miliony m czenników, co z mi ci dla Boga za wiar , Ko ció i ojczyzn ycie swe oddawali; niech wiadcz ci tu acze misyjni, co mi ci Boga i bli niego przej ci szli w najdziksze kraje, aby pogan niebu i Bogu zyskiwa ; niech wiadcz te wszystkie bohaterskie dusze, co w wi zieniach, szpitalach, przytuliskach z najwi kszym po wi ceniem si na us ugi chorych i cierpi cych si oddaj ; niech wiadcz te tysi ce domów klasztornych, w których miliony dusz wzgardziwszy tym wiatem doczesnym, serce swe na wy czn s Bogu oddaj . To s wszystko owoce tego szlachetnego tchnienia Ko cio a na serce ludzkie. Wychowuje wol , gdy jej karze Boga naj wi tszego. czy si zawsze, wsz dzie i na ka dym kroku z wol Ko ció wychowuj c nas, jako swe dzieci najmilsze, kszta ci i rozum nasz, nauczaj c, a nauczaj c nieomylnie prawd przez Boga i Chrystusa objawionych. Kap an, co nauk religii wyk ada w szkole, co g osi kazania na ambonie w ko ciele i za ko cio em, to mistrz i wychowawca wiernych chrze cijan. Ko ció wychowuj c swe dzieci przygotowuje w ko cu na walki przysz e i podaje im bro w r ce, któr w ró nych pokusach, walkach i napa ciach broni si maj . A ta bro to ywa, silna, p omienna i niezachwiana wiara, to modlitwa ufna w pomoc Bo , to cz ste przyjmowanie Komunii w., to nabo stwa do wi tych, a zw aszcza do Matki Naj wi tszej i do s odkiego Serca Jezusowego. U ywaj c tej broni przez wieki wypróbowanej, na pewno z ka dej walki i boju zwyci sko wyjdziemy. Je li zatem w wychowaniu dobrym, jak to widzieli my, nale y da wychowankom pod stopy granitowy grunt pewnych i niezachwianych zasad, rozumowi udzieli wiat a nieomylnych prawd, uszlachetni serce i wol ludzk , chroni c je od wszelkiej pod oty i brudoty, a w ko cu da do r k na wypadek walki bro zwyci sk , to nie ulega w tpliwo ci, e Ko ció jest pierwszym wychowawc , bo nie tylko daje nam to wszystko, co do wychowania jest konieczne, ale daje w ca ej pe ni, daje z powag najwy sz , bo powag Boga i Chrystusa samego. 4. Ko ció -matka to prawdziwy Anio Stró . Najpi kniejszy to tytu , jaki matce-rodzicielce mo na da , zowi c j anio em stró em. Oko matki czuwa nad dzieckiem na ka dym kroku i miejscu. Czuwa , aby nie upad o i nie zrani o si , czuwa , by nie zachorowa o przez nieostro no , czuwa na wypadek choroby, czuwa nad ka dym krokiem, by gdzie na bezdro a nie zesz o. I dlatego s usznie matce nazwa anio a stró a si nale y, gdy opieku cze swe skrzyd a matka ka da bezustannie w dzie i noc nad dzieckiem roztacza. Na jednym z cmentarzy taki wyczyta em napis: "Tu le y matka nasza Anio " Dzieci. 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 7 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm Pi kny i godny dobrej matki napis. Takim anio em stró em jest te Ko ció , wi ta Matka nasza. I on na wzór matki troskliwej ci gle czuwa nad nami, strze e nas na ka dym kroku i miejscu, przestrzega przed gro cymi nam niebezpiecze stwami. Strze e nas, by my nie zatracili czystej i prawdziwej nauki Chrystusa, pot piaj c wszystkie herezje, niedowiarstwa i sekciarstwa. Strze e i ostrzega nas, aby my nie wst powali do zwi zków, w których atwo dusz , wiar i czysty obyczaj zatraci mo na. Takimi zwi zkami przez Ko ció pot pionymi s : masoneria, bolszewizm i socjalizm i inne wrogie Bogu i Ko cio owi stowarzyszenia. Ko ció jako matka-anio czuwa, aby do r k jej dzieci nie dosz y e pisma, ksi ki, czy blu niercze, czy te nieobyczajne. I zakazuje pod kl tw czytania i rozszerzania takowych. Dbaj c o czysto obyczajów, zw aszcza u m odzie y, pot pia gorsz ce i obrzydliwe mody u niewiast. Zabrania ucz szcza na zabawy, ta ce, na których rozpusta ta czy; zakazuje chodzi do teatru, kina, gdzie wstr tna nagizna cia a si popisuje. Nie ma chyba w sercu Ko cio a-matki wi kszego pragnienia i yczenia nad to, aby z r k wychowawczych Ko cio a zdrowe cia em i silne duchem wychodzi o pokolenie. Gdy nieprzyjaciel si zbli a, MatkaKo ció biegnie tam zaraz i ostrzega o niebezpiecze stwie, podobna do kokoszy, która zbiera swe piskl ta, gdy jastrz b si zbli a. Gdy za niektóre z jej dzieci rany w boju odnios , zbiera je zaraz z pobojowiska, bierze na ramiona i niesie do szpitala Pokuty, gdzie te rany polewa winem skruchy, któr dziatkom swoim dopuszcza i oliw ufno ci, któr s owem swoim w nich budzi. Dobrej matce przypadnie nieraz krn brne, zuchwa e dziecko skarci i upomnie , a nawet ukara , ale gdy to czyni, czyni to tylko dla dobra dziecka. I tak na r kach matki-Ko cio a urodzili my si dla Boga i nieba, ale i na r kach matki-Ko cio a do Boga i nieba wst pujemy. Pami matki-Ko cio a nie ko czy si i nie ogranicza li tylko na tym yciu; jej pami si ga i w za wiaty poza grób. Nie ma jednej Mszy w., w której by Ko ció nie modli si za spokój dusz zmar ych, nie odprawia za nie Nieskalanej Ofiary Mszy w. i nie urz dza publicznych mod ów za dusze zmar ych. Tak askaw , dobrotliw i mi osiern matk jest Ko ció katolicki dla swych dzieci. Trudno nie zawo z Prorokiem: "Je li ci zapomn Jeruzalem – Ko ciele katolicki – niech zapomnian b dzie prawica moja. Niech przyschnie j zyk mój do podniebienia, je liby na ci nie pomnia ". Jakie obowi zki mamy wzgl dem Ko cio a Matki naszej 1. Dzi ki sk ada . O jakie wielkie szcz cie, jaka chluba nasza, e jeste my dzie mi tej matki, jak jest Ko ció katolicki. Pobo ny król Alfons mawia cz sto: codziennie Bogu dzi kuj , nie za to, e jestem królem, lecz za to, e jestem chrze cijaninem. O jak e winiene i ty dzi kowa Bogu, e 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 8 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm ci powo do tego Ko cio a, który jest mistrzyni wiata, szafark ask i ark zbawienia: e ci karmi jego nauk , u wi ca jego Sakramentami i otacza jego opiek . w. Tomasz, Doktor Anielski, konaj c i umieraj c z takimi na ustach umiera s owami: "Dzi kuj Ci o Bo e, em si w katolickim Ko ciele narodzi , w nim i wytrwa do ko ca". Oby my i my przy mierci podobne s owa wymawiali! Lecz nie na tym koniec. – Inne jeszcze masz obowi zki wzgl dem matki-Ko cio a. 2. Cze i szacunek. To jest drugi obowi zek, jaki od nas nale y si matce-Ko cio owi. Bóg nakazuje w czwartym przykazaniu czci ka dego ojca i matk . "Czcij ojca i matk swoj ". Ka da matka to najdro sza relikwia na ziemi, bo Boga samego nam zast puje, wi c cze jej si nale y. Cze mam mie dla tego oka matki, co tylekro zami si dla mnie zrasza o i zalewa o. Cze mam mie i dla tych r k matczynych, co mi d wiga y, karmi y i piastowa y. Cze i dla tych nóg, które tyle oko o mnie si nachodzi y. Cze w ko cu i dla tego serca matczynego, co w ca ym yciu swe dziecko mi ci najczulsz otacza o. Cze dla matki mam mie i w my lach i s owie i ca ym post powaniu. Mam unika tego wszystkiego, co by czci matce ubli o i jej serce zasmuca o. Ko ció , jak widzieli my, jest matk nasz , wi c jemu cze i szacunek najg bszy si nale y. Dostoje stwo i godno Ko cio a jest niezwyk e! Wszak Ko ció to ywa a) Oblubienica samego Chrystusa, Oblubienica najczystsza, bez zmazy i skazy, bo z krwi i ko ci samego Chrystusa wysz a, to dalej b) yj cy Chrystus na ziemi, który z Ko cio em podzieli si ca pe ni w adzy. Kto was s ucha – mówi Chrystus – Mnie s ucha, kto wami gardzi, Mn gardzi. Ko ció w g owie Ojcu wi tym, w biskupach i kap anach, to c) szlachetne rycerstwo Bo e, które Chrystus sam wys , wybra na podbicie wiata ca ego. Ko ció to d) najwy sza kolumna Prawdy, co urz d nauczycielski sprawuje. Ko ció , to e) wiecznik, S ce i Drogowskaz i "Brama nieba" dla wiata ca ego. Maj c tak dostojn matk , jak jest Ko ció , trudno jej nie uczci i z ca czci i szacunkiem dla niej si nie odnosi . Czcij, szanuj przedstawicieli Ko cio a-matki, jakimi s : Ojciec wi ty, biskupi i ca e duchowie stwo. Wszak to namiestnicy i ulubie cy samego Chrystusa. 3. S uchaj Ko cio a-matki. Pos usze stwo dla Ko cio a-matki, to trzeci obowi zek, jaki si od nas Ko cio owi nale y. 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 9 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm "Kto Ko cio a nie s ucha, niechaj b dzie jako poganin" powiada Pan Jezus. S uchaj wtedy, kiedy Ko ció nieomylnie prawdy wi tej wiary og asza i w takowe pod utrat zbawienia wierzy nakazuje. pos usznym Ko cio owi ju nie tylko w rzeczach ci le do wiary si odnosz cych, ale i w tych sprawach, w których biskupi i Ojciec wi ty g os zabieraj . Stój wiernie przy ich wskazaniach, poleceniach i rozporz dzeniach. Niech rozum i wola twa nie buntuje si nigdy przeciw w adzy i woli Ko cio a wi tego. Zachowuj wiernie wszystkie przykazania ko cielne. W niedziele i wi ta bywaj na Mszy w. i o ile mo na, tak e i na kazaniach, bo takie jest przykazanie Ko cio a. Przynajmniej raz do roku w czasie wielkanocnym spowiadaj si i do wi tej Komunii wielkanocnej przyst puj. Po , o ile mo esz, w dnie, w które post jest nakazany. Pos usze stwo i uleg dla Ko cio a matki naszej musi cechowa ka de wierne dziecko katolickie. S uchajmy Ko cio a ch tnie, nawet mo e nieraz w ci kich i przykrych rzeczach, b c pewnymi, e Ko ció jako matka nasza, we wszystkich rozkazach pragnie wy cznie naszego dobra. Wszystkie herezje, sekty, sekciarstwa i odszczepie stwa, gdzie maj swe ród o i swój pocz tek, je li nie w buncie i niepos usze stwie wobec Ko cio a-matki. Bo i czym e s te ró ne stare i nowe heretyki i odszczepie cy, pocz wszy od Focjusza, a sko czywszy na naszych hodurowcach, je li nie wyrodni synowie Ko cio a katolickiego, co przez bunt i niepos usze stwo popadli w ró ne b dy heretyckie i od Ko cio a katolickiego si od czyli. Wdzi czno , cze i pos usze stwo nale y si od nas Ko cio owi, ale nale y si nade wszystko mi serdeczna, dobremu dziecku w ciwa. 4. Kochaj Ko ció jak matk . Ko ció , co nas zrodzi , co nas karmi, piel gnuje i strze e na ka dym kroku, co od ko yski pocz wszy a do a miertelnego nigdy nas nie opuszcza ; co nas cieszy we wszystkich smutkach naszych i podawa r ce w upadkach; co w nieustannych mod ach swych Bogu i niebu nas poleca – zas uguje chyba na to, by my ten Ko ció , jako matk najlepsz , ca ym sercem kochali i mi owali – kochali sercem wdzi cznym za tyle dobrodziejstw z r k Ko cio a i przez Ko ció otrzymanych; sercem ofiarnym, gotowym zawsze pój Ko cio owi z pomoc w jego potrzebach i k opotach; sercem pe nym przywi zania dla Ko cio a, dla jego prac i pos annictwa niezwyk ego. Prowadzenie za i ycie ca e nasze powinno by takie, aby w niczym matki-Ko cio a nie zasmuci o i przykro ci jej nie sprawi o. Za Ko ció i jego rz dców mamy si modli i mod ami naszymi go wspiera . Wiemy, jak Ko ció , a zw aszcza dzi w ci kich warunkach si znajduje. Ca e piek o 2014-09-05 20:36 III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ. 10 z 10 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm ydowsko-maso skie i bolszewickie, a i sekciarskie rzuca si na nasz matk -Ko ció ; prze laduje jego s ugi, kap anów, biskupów, a zw aszcza g ow Ko cio a Ojca wi tego i burzy jego o tarze, rujnuje wi tynie, lub na wieckie domy przemienia. W tej walce musimy wszyscy tej matce pój z pomoc , musimy stan m nie i odwa nie w jej obronie. Wszak adne dziecko dobre i do matki ca ym sercem przywi zane nie mo e zimnym sercem i oboj tnym okiem patrzy na cierpienia i m ki matki. Dobre dziecko wspó czuje z matk cierpi i robi wszystko, aby matk sw pocieszy i rozweseli . Ko ció -matka mia a dla nas serce, miejmy te serce dla naszej matki. "Mi ujemy ziemsk ojczyzn , powiada Leon XIII papie , poniewa w niej urodzili my si i wychowali, gotowi my tak e w obronie ojczyzny ycie z , o ile bardziej mi owa mamy Ko ció , któremu zawdzi czamy ycie wieczne, ycie bez ko ca; wszak uszna jest, aby my wy sze dobra duchowne przenosili nad dobra doczesne". "Bóg jest Ojcem naszym, wi c Go jak ojca mi owa mamy, a Ko ció jest matk , wi c go jak matk mi owa nale y". Tak powiada w. Augustyn. A w. Cyprian powiada, e: "kto nie ma Ko cio a za matk , ten nie ma Boga za Ojca". Mi ujmy zatem Ko ció sercem dobrego dziecka, niech serce nasze bije zawsze obok serca matki naszej Ko cio a i niech go nic i nikt od tego serca nie odrywa. ––––––––––– Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 72-98. © Ultra montes (www.ultramontes.pl) Kraków 2010 Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt. Ko ció katolicki POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ: 2014-09-05 20:36 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 1 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm KO CIÓ KATOLICKI KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI –––––––– IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia Wobec rozsiad ych si po ca ej Polsce przeró nych sekt i sekciarzy, jakimi s mariawici, hodurowcy, Badacze Pisma w., spiryty ci, metody ci i inni, co ba amuc i odrywaj nasz lud od Ko cio a katolickiego – chcieliby my przypomn wszystkim katolikom t star i nieomyln prawd chrze cija sk , e poza Ko cio em katolickim nie masz zbawienia – e jedynie zbawczym Ko cio em jest tylko Ko ció katolicki. I dlatego obowi zkiem sumienia i to obowi zkiem naj wi tszym ka dego katolika jest, aby wiary katolickiej si trzyma , w Ko ciele katolickim i umiera pragn i Ko cio a katolickiego pod groz utraty zbawienia i pot pienia si wiecznego, nie porzuca . Ka dy katolik powinien o tym pami ta , e wszystkie niekatolickie Ko cio y nie s takimi Ko cio ami co by nas zbawi i do nieba doprowadzi mog y. Ko ció zbawczy, to tylko Ko ció Chrystusa, a tym Ko cio em Chrystusowym jest jedynie Ko ció katolicki. I dlatego usznie powiedzia w. Augustyn, e "nie mo e by zbawionym ten, co si odrywa od Ko cio a katolickiego. Kto bowiem odrywa si od czno ci z Ko cio em, odrywa si tym samym od samego Chrystusa, bez którego nie masz zbawienia". Oby my te s owa Augustyna w. zawsze w pami ci mieli. I. Tylko Ko ció katolicki jest zbawiaj cym Ko cio em 1. G osy najstarszych Ojców i pisarzy Ko cio a. Takie by o prze wiadczenie od pierwszych czasów zaistnienia chrze cija stwa i Ko cio a Chrystusowego. 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 2 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm w. Ignacy, biskup antioche ski, jeden z najstarszych, bo apostolskich biskupów, przy tym wi ty m czennik, takie o Ko cio ach heretyckich i odszczepie czych wypowiada zdanie: "Nie mylcie si , bracia moi, aby kto , trzymaj cy si schizmy, móg by zbawiony. Odszczepie cy nie odziedzicz Królestwa Bo ego". A w. Ireneusz, w walce z heretykami i schizmatykami, tak otwarcie powiada: "Kto jest poza Ko cio em katolickim, jest poza prawd i yj cy w fa szu, zbawi si nie mo e". A stary Orygenes tak pisze: "Niech si nikt nie udzi: poza tym domem, to jest poza Ko cio em katolickim, nie ma zbawienia". Te jasne s owa Orygenesa warto kilka razy przeczyta : "Poza tym domem, czyli Ko cio em katolickim, nie ma dla nikogo zbawienia". Usuwaj one bowiem wszelkie tpliwo ci, czy w Ko cio ach sekciarskich i heretyckich mo na si zbawi . w. Cyprian, s awny obro ca jedno ci Ko cio a, nie raz jeden w pismach swych porusza spraw . "Jak w czasie potopu, s owa wi tego Cypriana, zgin y wszystkie stworzenia nie mieszcz ce si w Arce, tak nie znajd ratunku ci, którzy yj poza Ko cio em katolickim". A gdzie indziej tak mówi: "Nie mo e mie Boga za Ojca, kto nie ma Ko cio a za matk ". Kto zatem nie yje w Ko ciele katolickim, kto tego Ko cio a nie ma za matk , co go zrodzi a, na onie swym wykarmi a i wypiel gnowa a, ten Boga nie mo e mie za Ojca, z którym by si móg cieszy i radowa na wieki. owa w. Augustyna ju s yszeli my, powtarzamy je jeszcze raz: "Kto do Ko cio a katolickiego nie nale y, nie mo e by zbawionym". Chyba ja niej i pro ciej roli zbawczej Ko cio a katolickiego okre li nie mo na. Indziej za ten wi ty i uczony Doktór tak rozumuje: "Zbawi si i ywot wieczny osi gn nikt nie mo e, kto Chrystusa nie ma za g ow . Aby za mie Chrystusa za g ow , trzeba by Jego Cia a, tj. Ko cio a katolickiego, cz onkiem". Rozbieraj c Psalm 88, tak si wyra a o Ko ciele: "Co ci to pomo e, e Boga Ojca wyznajesz i Syna Jego si nie zapierasz, je li blu nisz Jego Ko ció ... Dlatego, Najmilsi, wszyscy bez wyj tku, Boga Ojca na niebie si trzymajcie i Matki Ko cio a na ziemi". Przytoczyli my zdania niektórych tylko Ojców i pisarzy i to z najdalszych czasów i wieków chrze cija stwa. Zdania nie jakiekolwiek, ale zdania m ów wi tych, uczonych, mi ci Boga i Chrystusa owianych, co nas ok amywa i oszukiwa chyba nie chcieli. Znali oni swój Ko ció , ale znali dobrze i heretyckie Ko cio y, których nauk bezwzgl dnie pot piali. Nauka g oszona przez wybitnych synów Ko cio a od pierwszych czasów, e Ko ció katolicki jest "jedynie Ko cio em zbawiaj cym", na Soborze Laterane skim w roku 1215 przechodzi w dogmat i staje si obowi zuj cym wszystkich artyku em wiary wi tej. 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 3 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm "Jeden jest, brzmi s owa soboru, Ko ció powszechny wiernych, poza którym nikt zgo a zbawionym by nie mo e". A wi c Ko ció powszechny, czyli katolicki, jeden jest, co bramy nieba otworzy i na niebieskie gody wprowadzi nas mo e. Có to za rado dla nas katolików, co mamy szcz cie w Ko ciele katolickim, a co za nieszcz cie dla tych, co yj poza Ko cio em katolickim! 2. G osy Namiestników Chrystusowych, czyli papie y. osy papie y nie ró ni si od g osów poprzednio przytoczonych. Papie Pelagiusz II w VI wieku po Chrystusie tak pisze do wiernych: "Pami tajcie, i dobrze sobie to zapami tajcie, e kto w zgodzie i czno ci z Ko cio em nie yje, nie mo e mie Boga za Pana swego". W wieku XIII papie Bonifacjusz VIII tak mówi: "Poza katolickim Ko cio em nie ma ani zbawienia, ani odpuszczenia grzechów". Czym by a Arka Noego w czasie potopu, tym jest dzi Ko ció katolicki, którego Arka Noego by a figur . Dogmat ten wi tej wiary naszej, e Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em, w ostatnich czasach przypomnia w li cie wydanym do wszystkich biskupów w oskich w r. 1863 papie Pius IX. Jako artyku wiary – s owa papie a – trzyma nale y, e poza Ko cio em apostolskim rzymskim nikt si zbawi nie mo e, gdy ten Ko ció jest jedynie ark zbawienia, do której kto nie wszed , zginie w nurtach potopu... os Namiestników Chrystusowych zako czmy s owami papie a m drca, Leona XIII, który w jednym ze swych listów, skierowanych do wszystkich wiernych, tak si wyra a: "Wiara i religia, jakiej wszyscy ludzie trzyma si maj zamkni ta jest w ca ci tylko w Ko ciele katolickim, w tym te tylko Ko ciele znajduj si rodki, którymi ludzie – nie wchodz c w jakie wyj tkowe dzia ania Bo e – zbawi si mog ". Przekonanie przeto, e poza Ko cio em katolickim nie masz zbawienia, nie masz odpuszczenia grzechów, nie ma Arki, od potopu nas chroni cej, jest przekonaniem wszystkich wieków i czasów. Podzielaj je i naj wi tsi Ojcowie Ko cio a, m czennicy Pa scy, co przelewaj krew w asn , niesko czone dzi ki Bogu sk adali, e w Ko ciele katolickim umierali – i najwy si nauczyciele Ko cio a, jakimi s biskupi z biskupem rzymskim, czyli papie em na czele. I nie mog o by inaczej. Chrystus bowiem sam, mówi c o zbawieniu, o doj ciu do Królestwa Bo ego, trzy stawia do tego, jako niezb dne, warunki: a) chrzest; b) wiar ; c) pos usze stwo dla Ko cio a. "Kto uwierzy i ochrzci si , zbawion b dzie, kto nie uwierzy, pot pion b dzie", "Kto si nie odrodzi z wody i Ducha wi tego, nie wnijdzie do Królestwa Bo ego", "Kto nie s ucha Ko cio a, niechaj b dzie jako poganin i celnik". Poniewa za przez wiar , chrzest i pos usze stwo dla rz dców Ko cio a stajemy si ywymi cz onkami Ko cio a, nale enie zatem do Ko cio a jest nam, w my l Chrystusa, bezwarunkowo potrzebne, 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 4 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm je li zbawi si chcemy. I dlatego mili i kochani katolicy, trzymajcie si r kami, nogami Ko cio a katolickiego, niech was nikt i nic nie odci gnie od owczarni Chrystusowej, jak jest Ko ció katolicki, gdy tylko w Ko ciele katolickim znajdziecie i spokój sumienia, drog pewn do zbawienia i szcz cia wiecznego wiod . II. Dlaczego tylko Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em? Bo po pierwsze jest jedynie tym Ko cio em, który Chrystus dla zbawienia ustanowi . Po wtóre dlatego, e on jeden tylko posiada w ca ej pe ni rodki do zbawienia wiod ce. 1. Ko ció katolicki jest jedynie tym Ko cio em, który Chrystus dla zbawienia ludzkiego ustanowi . Jaki by cel tej przedziwnej w drówki Syna Bo ego z nieba tu na ziemi ? Na to pytanie odpowiedzia sam Pan Jezus: aby mieli ywot, a ywot obficie. Zbawienie ludzi to jedyny i ciwy cel przyj cia Jezusa na wiat. Czy widzisz tego Jezusa w óbeczku narodzonego, czy patrzysz na w Nazarecie, w pocie czo a pracuj cego, czy Mu si przygl dniesz jak w podró ach misyjnych przez trzy lata osi nauk Królestwa Bo ego na ziemi, czy spojrzysz na , jak przy wieczerzy po egnalnej, pochylony nad bochenkiem chleba i kielichem wina, daje nam na pokarm i napój na ywot wieczny Swe w asne Cia o i Krew Sw wi , czy w ko cu obaczysz tego Jezusa skrwawionego, omdla ego, konaj cego i umieraj cego w obj ciu krzy a kalwaryjskiego, to przygl dniesz si tej ca ej w drówce Jezusa, której celem wy cznym by o zbawienie nasze. Chrystus zbawi nas nauk i przyk adem, pokazuj c nam w ciw i prawdziw drog do nieba; zbawi nas Krwi Swoj , daj c odkupienie za grzechy nie w z ocie i srebrze, ale w Krwi asnej; zbawi nas w ko cu, stwarzaj c skarby nieprzeliczonych ask ku zbawieniu naszemu. Jezus umiera, do nieba wst puje, ale dzie o Jego zbawcze ma trwa a do sko czenia wiata. "Ja z wami b a do ko ca wiata". A jak i przez co? – Przez Ko ció Swój. "Ja zbuduj Ko ció mój, a bramy piek a nie przemog go", powiada Pan Jezus. A tym Ko cio em Jezusowym z woli Chrystusa kto jest? – Byli najpierw Aposto owie, których Chrystus wybra na Swoich nast pców: "Jako mnie Ojciec pos , tak Ja was posy am". Byli biskupi, wybierani przez Aposto ów, jako apostolscy nast pcy, i dalej s ci, których apostolscy biskupi wybieraj . Oni to z lask pastersk , kluczami od bram nieba, z kielichem Krwi naj wi tszej i ksi Ewangelii sprawuj dalej zbawcze dzie o Chrystusowe. Aby zatem zbawi si i ywot wieczny osi gn , trzeba by i w tym Ko ciele, który 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 5 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm Chrystus dla zbawienia naszego ustanowi . Ze wszystkich za Ko cio ów, co si mieni by Ko cio em Chrystusowym, jeden tylko Ko ció katolicki jest prawdziwie Ko cio em Chrystusowym. Dlaczego? – Dlatego, e sam jeden ma wszystkie w ciwo ci, znamiona i cechy Ko cio a przez Chrystusa ustanowionego. Ma jedn i t sam nauk , któr g osi po ca ym wiecie przez wieki ca e, on jeden si ga do ostatnich granic ziemi, on jeden rodzi miliony wi tych i m czenników. On jeden stoi na fundamencie, który Chrystus pod Ko ció Swój pod , a mianowicie na Piotrze w nast pcach Piotrowych, jakimi s papie e na stolicy Piotrowej zasiadaj cy. W Ko cio ach heretyckich nie ma jedno ci we wierze i nauce. Co heretyk, to inna nauka. Herezja nie wyda a i nie wyda adnego wi tego. Nie ma fundamentu i g owy najwy szej, przez Chrystusa ustanowionej, bo odrzuca Stolic Piotrow ! Przyczepiaj c wiar do tej lub owej narodowo ci, przestaje by Ko cio em powszechnym, o którym Chrystus mówi . K ami zatem heretyki i wszyscy odszczepie cy, gdy mówi , e s Chrystusa Ko cio em. Chrystus zbudowa tylko jeden Ko ció , a tym Ko cio em, zbudowanym przez Chrystusa jest wy cznie Ko ció katolicki, gdy on jeden ma wszystkie cechy w ciwe Ko cio owi Chrystusowemu. Skoro za tak jest, ka dy zrozumie, e poza Ko cio em katolickim, czyli jedynie Ko cio em Chrystusowym, dla zbawienia naszego ustanowionym nikt, a nikt zbawi si nie mo e. A dlaczego jeszcze Ko ció katolicki jest tylko i jedynie Ko cio em zbawiaj cym? Dlatego, e Ko ció katolicki jedynie posiada rodki do zbawienia wiod ce. 2. Ko ció katolicki jedynie posiada rodki do zbawienia wiod ce. Te rodki do zbawienia wiod ce s : a) czysta i nieomylna nauka Chrystusowa; b) wszystkie ród a aski dla zbawienia przez Chrystusa dane; c) nauczycielstwo i duszpasterstwo przez Chrystusa ustanowione. Wszystkie te rodki do zbawienia wiod ce znajduj si jedynie w Ko ciele katolickim, wi c te z ca s uszno ci mo emy powiedzie , e tylko Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em. 1. Tylko Ko ció katolicki g osi czyst i nieomyln nauk . c bowiem Ko cio em prawdziwie Chrystusowym, otrzyma obietnic , e na wieki Chrystus w nim zostanie – Ja jestem z wami po wszystkie dni a do sko czenia wiata. – Bezustanna obecno Chrystusa w Ko ciele, Jego opieka wszechmocna nad Ko cio em jako dzie em Swoim, nie mo e dopu ci , aby Ko ció inn ni Chrystus g osi nauk i by czyst nauk Chrystusa mia zbrudzi fa szem, czy b dem. Ko cio owi te Swojemu, czyli Ko cio owi katolickiemu obiecuje da Ducha wi tego, Ducha prawdy, który strzeg b dzie 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 6 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm Ko ció od fa szów i b dów w nauczaniu. "Prosi b Ojca, mówi Pan Jezus przy Ostatniej Wieczerzy, i innego Pocieszyciela da wam, który z wami pozostanie na wieki, Ducha prawdy!". Ko ció zatem katolicki i tylko Ko ció katolicki otrzyma od Chrystusa, za yciela swego, e w opowiadaniu Chrystusa nauki jest nieomylnym, bo kieruje nim Duch wi ty, Duch prawdy. Dlatego s usznie wi ty Pawe , pisz c o Ko ciele, zowie go "Kolumn i podwalin prawdy". W nieomylno Ko cio a katolickiego wierzono od samego pocz tku. Ju Orygenes powiada: Jako na niebie s dwa wiat a, ce i o wiecony przeze ksi yc, tak dwa s wiat a o wiecaj ce ducha naszego: Chrystus Pan i Ko ció . A w. Ireneusz mówi: "Gdzie Ko ció katolicki, tam i Duch Bo y, tam Prawda, bez domieszki b du, czy fa szu". Mamy zatem to pierwsze zbawcze dzia anie Ko cio a katolickiego, e we wierze i oszonej nauce broni nas od b dów i strze e nas, by my si w ciemno ciach fa szu nie kali. Takiego przywileju nie ma aden ko ció heretycki, czy sekciarski, gdy nie jest Ko cio em Chrystusa. Tym si te t umaczy to ca e sfa szowanie nauki Chrystusa przez heretyckich nauczycieli. Poniewa fa sz, k amstwo nikogo zbawi nie mo e, st d oczywisty wniosek, e tylko Ko ció katolicki, a nie heretyckie ko cio y, jest Ko cio em zbawczym. Po drugie Ko ció katolicki jest jedynie zbawiaj cym Ko cio em bo ma wszystkie rodki do zbawienia konieczne, czy te pomocne. 2. Tylko Ko ció katolicki ma wszystkie rodki do zbawienia konieczne, czy pomocne. Takimi rodkami zbawczymi s przede wszystkim wi te Sakramenty. A jest ich siedem i wszystkie przez Chrystusa ustanowione: 1) Chrzest, 2) bierzmowanie, 3) sakrament o tarza, 4) pokuta, 5) ostatnie namaszczenie, 6) kap stwo, 7) ma stwo. Wszystkie te Sakramenty s ród em ycia naszego nadprzyrodzonego, bo ego. Ko ció katolicki jest jedynym Ko cio em, co w ca ej pe ni utrzymuje u siebie te zbawcze ród a, wi c s usznie nazywamy go jedynie zbawiaj cym Ko cio em. Bierzmy na przyk ad tak lutersk wiar i luterski ko ció . Tam prócz chrztu nie ma adnego sakramentu. Przed o tarzem wielkim nie wieci si lampka wieczna, bo Luter z ko cio ów wyrzuci Naj wi tszy Sakrament. Lutrzy zatem nie maj ani Komunii w., ani Mszy w., tak wa nych do zbawienia rodków. Luter wyrzuci z ko cio a tak e i konfesjona y, które Chrystus dla odpuszczenia grzechów w ko ciele ustawi . To samo uczyni z innymi sakramentami. A s i tacy sekciarze, co nawet chrztu nie uznaj , cho to pierwszy i najwa niejszy sakrament. Tak czyni spiryty ci których spora paczka kr ci si po naszym kraju. Jasn przeto rzecz , e gdzie nauka Bo a sfa szowana, gdzie niezb dne rodki dla 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 7 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm zbawienia usuni te, tam nie mo e by mowy o zbawczym dzia aniu na ludzi. A takimi w wszystkie niekatolickie Ko cio y. nie Po trzecie, Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em dlatego, e tylko w Ko ciele katolickim istnieje po dzi dzie nieprzerwalne nauczycielstwo oraz kierownictwo przez Chrystusa ustanowione. 3. Tylko Ko ció katolicki ma nauczycieli i kierowników Ko cio a przez Chrystusa ustanowionych. Bo ma i najwy sz ow i rz dc w Ko ciele, jakim jest ka dorazowy papie , co ze stolicy Piotra rozkazuje i rz dzi Ko cio em ca ym. Ma biskupów i kap anów, co w czno ci Ojcem wi tym potrójn w adz : kap sk , nauczycielsk i pastersk sprawuj . Ca e to nauczycielstwo i kierownictwo w Ko ciele katolickim wywodzi swój ród i pocz tek od samego Chrystusa, który Aposto ów wybra na swych nast pców. "Jako Mi pos Ojciec, Ja was posy am". Aposto owie za wybierali biskupów na swoich nast pców. A ci znowu wybierali w dalszym ci gu swych nast pców. Wszyscy zatem kierownicy i nauczyciele w Ko ciele katolickim id w prostej linii od Aposto ów i urz d swój prawnie imieniem Chrystusa sprawuj . B c prawnymi nast pcami Chrystusowymi ciesz si wszystkimi przywilejami, jakie Chrystus z ich w adz pastersk po czy , a przede wszystkim przywilejem nieomylnego nauczania w Ko ciele. W innych Ko cio ach nauczycielami i kierownikami s albo odszczepie cy, co zerwawszy czno z Ko cio em Chrystusowym, jakim jest Ko ció katolicki, utracili prawowit w adz rz dów w Ko ciele, albo s samozwa cy, co si na kierowników i duszpasterzy sami narzucili. Rozumie si samo przez si , e tacy nauczyciele i kierownicy, których Chrystus nie wys na prac w Swym Ko ciele i odpowiednio na prac nie wyposa , nie mog zbawczo oddzia ywa na swych poddanych. Po tym, co my dot d napisali, widzimy nie tylko, e Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em, ale wiemy tak e dlaczego tak jest. Bo tylko w Ko ciele katolickim jest oszona czysta i nieskalana nauka; tylko Ko ció katolicki jest w posiadaniu rodków zbawczych przez Chrystusa ustanowionych, tylko Ko ció katolicki ma zwierzchno i prze stwo od samego Chrystusa ustanowione. A to wszystko dlatego, e Ko ció katolicki jest jedynie Ko cio em Chrystusowym. S usznie zatem twierdzimy, e poza Ko cio em katolickim nie masz zbawienia. III. Co maj czyni ci, co yj poza Ko cio em katolickim? Maj wi ty obowi zek, cho by to by o nawet z najwi kszymi ofiarami z czone, do Ko cio a katolickiego wst pi i w tym Ko ciele i wytrwa a do mierci. Wbrew bowiem 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 8 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm woli Boga i Chrystusa nikt si zbawi nie mo e. Przyk adów przechodzenia na wiar katolick czy to ze schizmy, czy luteranizmu, czy innych heretyckich wyzna , mamy pe no w historii Ko cio a. Krystyna, córka Gustawa Adolfa, króla szwedzkiego, protestanta, przysz a do przekonania przez czytanie ksi g religijnych, e Ko ció katolicki jest jedynie prawdziwym. A e jako królowa szwedzka nie mog a by katoliczk , zrzek a si korony w r. 1654 i reszt ycia sp dzi a bogobojnie w Rzymie. Umar a w r. 1689 w 63 roku ycia i pochowana jest w ko ciele wi tego Piotra. Wiara katolicka cenniejsz jej by a ni korona królewska. Królowa-matka Maria bawarska, by a zrazu tak e protestantk . O wiecona ask Bo , znalaz a jednak drog do jedynie zbawiaj cego Ko cio a. Zosta a wzorow katoliczk i budowa a wszystkich swym bogobojnym yciem. Hrabia Fryderyk Stolberg, pó niejszy znakomity pisarz katolicki, przyj bez wzgl du na to, e utraci przez to wielki urz d, jaki piastowa . katolicyzm W Anglii nawróci o si na katolick wiar w ostatnich dziesi tkach lat przesz o 5 tysi cy wybitnych osobisto ci, mi dzy innymi dwaj przyszli kardyna owie: Newman i Manning. W Niemczech zapisuje wiek dziewi tnasty nawrócenie oko o 20 osób z domów panuj cych i oko o 120 osób ze znakomitej szlachty. Kiedy do katolickiego króla Alberta saskiego przysz o raz kilku protestanckich panów i pocz li przedk ada mu, e powinien zosta protestantem wobec tego, e prawie ca y kraj jest protestanckim, król odrzek im na to: "Moj koron mo ecie rozporz dza , ale moim sumieniem nie". Odpowied prawdziwie katolicka i królewska. Te nawrócenia na ono Ko cio a katolickiego dziej si ci gle, dziej si po dzi dzie . Niedawno temu d ugoletni pop schizmatycki przeszed na ono Ko cio a katolickiego, O. B. Gapanowicz. Kiedy mu zarzucano, e schizm porzuci , tak odpowiedzia : "Przesz o pó wieku pozostawa em w b dach schizmy, bo nie zna em i nie stara em si pozna prawdy zawartej w dogmatach Ko cio a Bo ego, a jestem tego pewny, e gdyby duchowni schizmatyccy mieli chocia by okruszyn dobrej woli i chcieli zapozna si z prawdami wiary katolickiej, to nigdy w swych b dach schizmatyckich d ej by nie pozostawali, ale wyznawaliby t wiar , któr wyznawali wi ci jak: Jan Z otousty, Bazyli Wielki i Miko aj cudotwórca. Dzi ki niech b Bogu e ja teraz jestem wyznawc tej wi tej, katolickiej wiary, lecz i wy powinni cie i za moim przyk adem na ono Ko cio a Bo ego". wie o nawrócony lord angielski, protestant Iddesleigh, na publicznym zebraniu tak opowiada histori nawrócenia si na wiar katolick : W urz dowej misji zosta em wys any do 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 9 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm Goa (Indie portugalskie), gdzie znajduje si grób w. Franciszka Ksawerego, nawiedzany umnie przez pielgrzymki katolickie. Tu zrodzi o si we mnie nieprzeparte pragnienie, by prosi wi tego o o wiecenie i doprowadzenie do poznania prawdy. To by pierwszy krok, który spowodowa moje przej cie na ono Ko cio a katolickiego. Dzi jestem katolikiem, za co Bogu i w. Franciszkowi jestem niezmiernie wdzi czny. Widzimy zatem, e ludzie najucze si, najszlachetniejsi, poznawszy bli ej Ko ció i wiar katolick , wyrzekali si b dów heretyckich i sekciarskich i na ono wi tego, katolickiego i apostolskiego Ko cio a przechodzili. W tym Ko ciele czuli si szcz liwymi, bo znale li w nim prawdziw nauk Chrystusow i nieomyln drog do nieba wiod . cz c si z Ko cio em katolickim, wo ali do b dnowierców, by i oni to samo uczynili, Ko ció bowiem katolicki jest jedynie tym Ko cio em, który Chrystus na nasze zbawienie ustanowi ! Kiedy nadejdzie w Polsce ten dzie radosny dla nas, e wszyscy nasi sekciarze: hodurowcy, mariawici, Badacze, spiryty ci i inni, co odpadli od Ko cio a matki, przejd z powrotem do Ko cio a katolickiego i w nim umiera ?! Gdzie by a ko yska tam niech b dzie i grób. O to my, katolicy, musimy gor co prosi Boga i aposto owa mi dzy b dz cymi naszymi wspó bra mi, by w Polsce ca ej by jeden, wi ty, apostolski i katolicki Ko ció ! IV. Odpowiedzi na pewne trudno ci i w tpliwo ci Pierwsza trudno . Je li Ko ció katolicki jest istotnie jedynie zbawiaj cym Ko cio em, czy zatem wszyscy yj cy poza Ko cio em katolickim nie b zbawieni i zostan pot pieni na wieki? Có na to odpowiedzie ? Kto pozna Ko ció katolicki i przekona si , e on jedynie jest prawdziwym Ko cio em przez Chrystusa Pana dla zbawienia ustanowionym, ten pod grzechem ci kim obowi zany jest sta si jego cz onkiem, czyli zosta katolikiem. Kto bowiem chce zbawi dusz swoj , ten nie mo e jawnie sprzeciwia si woli Bo ej i Chrystusowej i nie by jej pos uszny. A jaka to jest wola, to my ju widzieli. Kto jednak yje w dobrej wierze, czy to jest schizmatyk, czy heretyk, czy nawet yd i my li, e jego wiara jest najlepsz i naj wi tsz i tej wiary w sumieniu si trzyma i bogobojny ywot prowadzi, o takim adn miar powiedzie nie mo na, e b dzie pot piony i na wieki zgubiony. Maj c bowiem t dobr wol pe nienia tego wszystkiego, co Bóg i Chrystus nakazuje, Ko cio a katolickiego, a nie heretyckiego, cho nie na zewn trz, to wewn trz jest wyznawc . Dusz , cho nie cia em, jest w Ko ciele katolickim. "Kto bez asnej winy, powiada Pius IX, nie nale y do Ko cio a katolickiego, mo e by zbawionym, 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 10 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm je li prowadzi ycie bogobojne. Cz owiek taki nale y wol do prawdziwego Ko cio a i jest jego duchowym cz onkiem". Druga w tpliwo . Czy ka dy katolik przez to, e nale y do Ko cio a katolickiego, jedynie zbawiaj cego Ko cio a, ju tym samym ma patent, e w piekle nie b dzie i e wieczno szcz liw na wielki posi dzie? Bynajmniej. Aby by zbawionym nie wystarczy po katolicku wierzy , Ko cio a katolickiego si trzyma , ale trzeba koniecznie po katolicku, to jest wedle wiary katolickiej i post powa . Kto by katolickiej wiary si trzyma a gorzej od poganina, czy yda , tego po mierci czeka by tylko ci szy s d i wi ksze pot pienie, e b c w Ko ciele katolickim, tego Ko cio a nie s ucha i wedle jego nauki ycia nie prowadzi . Trzecie niem dre twierdzenie. To to wszystko jedno w jakim ja Ko ciele yj i jakiej wiary si trzymam, wszak ka da wiara jest dobra. Kto tak mówi, e ka da wiara jest dobra, ten tym samym zdradza si , e nie ma najmniejszego poj cia o wierze. Wiara bowiem jest nic innego, jak objawienie Bo e ludziom dane. To objawienie Bo e jako od jednego Boga pochodz ce nie mo e by ró ne, ale musi by jedno i to samo. Jeden Bóg, jedno niebo, jeden Chrystus, jeden chrzest i jedna wiara – pisze w. Pawe . Ró ne zatem wiary, Ko cio y, religie nawzajem si zwalczaj ce, pe ne fa szu i dów, s wymys em ludzkim, s niezdrowym posiewem pychy lub g upoty ludzkiej, a nie objawieniem Bo ym. A wi c nieprawd jest, e ka da wiara jest dobra. Dobr wiar jest tylko katolicka wiara, bo przez Chrystusa, Boga prawdziwego nam dana i dlatego tylko katolickiej wiary mamy si wszyscy trzyma . Po czwarte. Mówi niektórzy, e zmienia wiar jest nieuczciwo ci . Cz owiek uczciwy nie zmieni religii w której go rodzice wychowali i w której jego pradziadkowie yli. Jest to tak e bardzo niem dre gadanie. W takim razie bowiem wszyscy ydzi i poganie, co pod wp ywem g oszonej przez Aposto ów Ewangelii na wiar Chrystusow przechodzili i od wiary przodków swych odst powali, tak e by nieuczciwie post pili. A któ to mo e twierdzi ? Taka lub owaka wiara ojców, przodków, nie jest dowodem jeszcze prawdziwo ci religii. Nieuczciwo ci by oby 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 11 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm zmienia religi prawdziw na fa szyw , ale nigdy i nikt nie mo e nazwa nieuczciwym tego, co z drogi fa szu na drog prawdy wst puje i co fa szyw wiar porzuca, a prawdziw przyjmuje. Zreszt wszyscy niekatolicy obecni przyjmuj c wiar katolick , wracaj z powrotem do wiary ojców i praojców swoich, którzy w Ko ciele katolickim yli i katolickiej wiary si trzymali. Tak by o przed Lutrem i Kalwinem, którzy tylu katolików od wiary ojców oderwali. Tak by o przed Focjuszem, który Ko ció wschodni odszczepi od Ko cio a katolickiego. To niech wystarczy na zbicie pewnych zarzutów i za wyja nienie niektórych w tpliwo ci, jakie co do nieomylnego twierdzenia, " e poza Ko cio em katolickim nie masz zbawienia" powsta i nasun by si mog y. Zako czenie. 1. Trzymaj si Ko cio a katolickiego. Skoro Ko ció katolicki jest jedynie tym domem, w którym zbawi si mo na; jest drug Ark chroni ludy od potopu; jest jedynie prawdziwym Ko cio em przez Chrystusa dla zbawienia naszego ustanowionym, – to obowi zkiem naszym naj wi tszym jest Ko cio a katolickiego, jako takiego, trzyma si , cho by to mo e nieraz z najwi kszymi ofiarami po czone by mia o! Miejmy na oku zawsze te miliony, miliony m czenników i m czennic, co z mi ci dla Boga, Chrystusa i Ko cio a nawet swe ycie w ofierze sk adali. Tak wi ta, tak droga powinna by dla nas wszystkich wiara i Ko ció katolicki. Wiary katolickiej nie zmieniaj nigdy pod adnym warunkiem, cho by ci i z ote góry obiecywano. Bez z otych gór do nieba mo esz si dosta , ale nigdy bez wiary katolickiej. 2. Strze si niebezpiecze stw wierze gro cych. Dalej strze si tego wszystkiego, co by ci na utrat wiary i Ko cio a katolickiego narazi mog o. Nie czytaj, nie kupuj pism i gazet sekciarskich, nie chod na ich zgromadzenia i pogadanki. Strze onego Pan Bóg strze e. Za to rozczytuj si w pismach, ksi kach i broszurkach katolickich, one ci i we wierze umocni i niejedn w tpliwo , jak mo e masz co do wiary, rozprosz . Za ma o jednak trzyma si wiary i Ko cio a katolickiego, za ma o unika sekciarzy i sekciarstwa wszelkiego, trzeba jeszcze wedle nauki Ko cio a katolickiego i post powa . 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 12 z 13 http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm 3. yj wedle wiary katolickiej. Ko ció katolicki jako jedynie zbawczy i Chrystusowy Ko ció , wytycza nam pewn drog do nieba, daje wszystkie rodki potrzebne do zbawienia. – Tak! Ale zbawi ty musisz si sam przez odpowiednie ycie, zgodne z nauk i wiar katolickiego Ko cio a. Nie utracaj nigdy nie nej szaty godowej, jak jest aska u wi caj ca, b zawsze s ug wiernym i rzetelnym, prowad czyste i niewinne ycie, a wtedy na pewno wnijdziesz na gody Pana i odziedziczysz Królestwo Bo e, s ugom dobrym i wiernym przyobiecane. 4. Módl si i aposto uj. Czwartym koniecznym obowi zkiem nas, katolików, przy Ko ciele katolickim z aski Boga wiernie stoj cych, to gor ca modlitwa za wszystkich b dnowierców i gorliwa apostolska praca celem zyskania ich Ko cio owi katolickiemu. Kiedy obecny Ojciec wi ty przemawia do pielgrzymki polskiej w Rzymie, te wypowiedzia s owa: Czuwajcie, bo w Polsce macie tysi cznych wrogów Ko cio a i katolickiej wiary; – módlcie si i pracujcie... A ta modlitwa i praca w duchu katolickim podj ta, umocni i w was i w narodzie waszym panowanie Chrystusa i Królestwa Jego. 5. Bro Ko cio a katolickiego. To jest ten ostatni i jeden z najwa niejszych obowi zków, jaki ci y na ka dym dobrym katoliku i prawym synie Ko cio a katolickiego. Ko ció to matka nasza, matka najlepsza i naj wi tsza, a my dzieci tej matki. A czy dziecko dobre mo e by oboj tne gdy widzi, s yszy, jak li, przewrotni ludzie jego matk szkaluj , oczerniaj i na ka dym kroku na ni napadaj i przeró ne szkody i krzywdy jej wyrz dzaj . Nie wzi matki w obron w tym razie by oby po prostu najwi ksz nieuczciwo ci i ohydnym tchórzostwem ze strony dziecka. U nas dzi ki Bogu Ko ció katolicki – matka nasza – nie jest jawnie i publicznie prze ladowany, jak na przyk ad w s siedniej Rosji, gdzie si zamyka ko cio y, pali si obrazy na rynkach, kap anów i wiernych albo si morduje, lub te do wi zie wtr ca. Takiego prze ladowania Ko cio a i wiary nie ma w Polsce. Za to cichej, kreciej, skrytej roboty przeciw naszej wi tej katolickiej wierze pe no jest w Polsce. I dlatego ka dy katolik czy uczony, czy prostaczek, czy robotnik, czy urz dnik musi mie odwag stan w obronie zaczepianych wi to ci religijnych. Ca a spó ka ydowsko-maso ska wbrew nauce Chrystusa i Ko cio a pragnie ustawowo dopu ci do rozwodów lubów katolickich. Miejmy odwag i w pismach i na wiecach, na zgromadzeniach i w stowarzyszeniach podnie g os i krzyk, e nie wolno ze wi to ci ma skiej robi jarmarcznych, czy te magistrackich targów i uk adów. Niech ten milionów katolików g os z wiosek, z miast i miasteczek us yszy Warszawa i dowie 2014-09-05 20:37 IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B... 13 z 13 si jak szerokie rzesze katolickie na spraw http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm lubów cywilnych si zapatruj . Tak samo co do szko y. S w Polsce tacy panowie, co by si za wszelk cen religii chcieli pozby w szkole. W ostatnich czasach ró ne nasze inspektory, dyrektory i przem dre nauczyciele na wiecach i zgromadzeniach takie o religii wyg aszali zdania: Wiara katolicka to wiara niewolników!? Wiara katolicka to stary rupie ze redniowiecza, którego ze szko y pozby si nale y!? Wyrzuci ze szkó i ksi dza i religi , i tak dalej. Katolicy, miejmy odwag wyst pi w obronie religii w naszych katolickich szko ach. – Co to jest? Jakie tam ydki i przyb dy bolszewickie maj w tak bezczelny sposób napada na Ko ció i wiar katolick ! W takich wypadkach nam katolikom milcze , cicho siedzie , kiwa g ow i po cichu biada – nie wolno. – Z serc i ust naszych musi wyj g os oburzenia i sprzeciwu. Inaczej i w Polsce mo emy si doczeka stosunków pod wzgl dem religijnym takich samych, jakie obecnie w ca ej bolszewickiej Rosji panuj . Broni wiary i Ko cio a jawnie, publicznie i odwa nie, to wi ty obowi zek ka dego katolika. – Pami tajmy o tym wszyscy! ––––––––––– Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 99-133. © Ultra montes (www.ultramontes.pl) Kraków 2010 Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt. Ko ció katolicki POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ: 2014-09-05 20:37