kościół katolicki - Korona Polska – KRÓLESTWO Najświętszej Maryi

Transkrypt

kościół katolicki - Korona Polska – KRÓLESTWO Najświętszej Maryi
Ko ció Katolicki. I. Który Ko ció jest prawdziwy? II. Ko ció Dzie o B...
1z2
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki.htm
KO CIÓ KATOLICKI
KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI
––––––––
SPIS RZECZY
Wst p
I. Który Ko ció jest prawdziwy
II. Ko ció Dzie o Bo e
III. Ko ció nasza matka
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia
–––––––––––
Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, str. 135. Za
pozwoleniem W adzy duchownej. (1)
(Pisowni i s ownictwo nieznacznie uwspó cze niono).
Przypisy:
(1) Por. 1) Papie Pius XI, Encyklika "Mortalium animos". O popieraniu prawdziwej jedno ci religii. 2)
Papie Pius XII, Encyklika "Mystici Corporis Christi". O Mistycznym Ciele Chrystusa. 3) Ks. Jacek Tylka,
Dogmatyka katolicka. Traktat o Ko ciele Chrystusowym. 4) Akta i dekrety wi tego powszechnego Soboru
Watyka skiego (1870), Pierwszy projekt Konstytucji dogmatycznej o Ko ciele Chrystusowym przed ony
Ojcom do rozpatrzenia. 5) w. Cyprian Biskup Kartagi ski, O jedno ci Ko cio a katolickiego. 6) Ks. Piotr
Skarga SI, O jedno ci Ko cio a Bo ego pod jednym pasterzem i o greckim i ruskim od tej jedno ci
odst pieniu, oraz Synod Brzeski i Obrona Synodu Brzeskiego. 7) w. Franciszek Salezy, Kazanie o
wieczno ci Ko cio a wi tego. 8) Ks. Henryk Insadowski, Ko ció jest konieczn spo eczno ci . 9) Ks.
Maciej Sieniatycki, Dogmatyka katolicka. O urz dzie nauczycielskim Ko cio a katolickiego, o jego
nieomylno ci. 10) Ks. W adys aw Lohn SI, Chrystus nauczaj cy. Ustanowienie i sk ad Urz du
Nauczycielskiego. Nieomylno
Magisterium Ko cio a. 11) Ks. Alojzy Jougan, Nieomylno
Urz du
Nauczycielskiego Ko cio a. 12) Ks. Alojzy Jougan, Regu a wiary. 13) Ks. Jakub Górka, O trwa ci Ko cio a
katolickiego. 14) Ks. Antoni Langer SI, Kazanie o Ko ciele. 15) Ks. Piotr Semenenko CR, a) O nieomylno ci
Ko cio a. b) Poza Ko cio em nie ma zbawienia. c) Sk ad Ko cio a. (Przyp. red. Ultra montes).
2014-09-05 20:34
Ko ció Katolicki. I. Który Ko ció jest prawdziwy? II. Ko ció Dzie o B...
2z2
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki.htm
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMX, Kraków 2010
POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ:
2014-09-05 20:34
Ko ció Katolicki. Wst p. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
1z2
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_wstep.htm
KO CIÓ KATOLICKI
KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI
––––––––
WST P
Nie by o wieku, czy czasu, w którym by Ko ció katolicki nie by zwalczany i
prze ladowany. Prze ladowania Ko cio a by y ró ne, ale nie ustawa y nigdy, bo na Ko ciele
spe ni si musz prorocze s owa przepowiedzi Chrystusa: "Jako mnie prze ladowali, tak i
was prze ladowa b ". Prze ladowa te jako takich Ko ció si nigdy nie l ka , z nich
bowiem wychodzi o miliony milionów m czenników, co krew i ycie za wiar oddawali i
tysi ce tysi cy bohaterskich dusz chrze cija skich, co na wszystkie pociski i oszczerstwa na
Ko ció rzucane mieli tylko jedn odpowied : "Wierz w Ko ció , Ko ció katolicki".
W walce jednak toczonej z Ko cio em katolickim znale li si niestety i tacy, co fa szyw
nauk wrogów uwiedzeni i zba amuceni od Ko cio a katolickiego odpadali i ró nych
heretyckich i sekciarskich ko cio ów stali si wyznawcami. Tak by o dawniej, tak jest i dzisiaj.
Mo e nigdy wrogowie wiary Chrystusa i Jego Królestwa na ziemi z tak zajadliwo ci i
zaciek ci nie wyst powali przeciw Ko cio owi wi temu, jak w czasach obecnych. I dlatego
my wszyscy katolicy, wierni dot d Ko cio owi katolickiemu, musimy si mie na baczno ci i
czujno ci, by si nie da uwik
w szpony tej i cie szata skiej i piekielnej roboty przeciw
Ko cio owi katolickiemu podj tej: Heretycka i sekciarska propaganda zbiera niestety i u nas w
Polsce obfite plony. Nie licz c starych heretyków prawos awnych i luterskich, sekciarska
wiara w Polsce liczy dzi 19 sekt i z jakie pó miliona odpad ych i odszczepionych od Matki,
Ko cio a katolickiego. B
co b
jest to zjawisko smutne i bolesne zw aszcza e ci, co
zmieniaj wiar katolick na sekciarsk to przewa nie nasz lud prosty, co przez tyle wieków
sercem i dusz trzyma si wiary i Ko cio a katolickiego. Je li zatem kiedy, to dzi i wzorem i
owem musimy nasz lud u wiadamia we wierze i wyrobi w ludzie naszym to silne
przekonanie, e tylko Ko ció katolicki jest jedynie Ko cio em prawdziwym, Ko cio em przez
Chrystusa zbudowanym. Zdaj c sobie spraw z niebezpiecze stwa, jakie grozi ludowi ze
strony naganiaczy sekciarskich, ju nie jeden, ale kilka "G osów katolickich" po wi cili my tej
sprawie.
Obecnie wydajemy osobn wi ksz broszur , w której pisane dot d "G osy o Ko ciele"
2014-09-05 20:35
Ko ció Katolicki. Wst p. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
2z2
w jedn ca
z
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_wstep.htm
ymy.
Cieszy si b dziemy, gdy ksi eczka nasza o "Ko ciele" znajdzie jak najliczniejszych
Czytelników i o ywi w ludzie naszym jak naj ywsze przywi zanie i mi
do jedynie
zbawczego i prawdziwego Ko cio a, jakim jest jeden wi ty, apostolski nasz Ko ció katolicki.
–––––––––––
Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 5-7.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2010
Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt.
Ko ció katolicki
POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ:
2014-09-05 20:35
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
1 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
KO CIÓ KATOLICKI
KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI
––––––––
I.
Który Ko ció jest prawdziwy?
Aby na to pytanie odpowiedzie , spytajmy si najpierw, czy mo e by kilka Ko cio ów
prawdziwych Chrystusowych?
I. Ko ció prawdziwy mo e by tylko jeden.
Od czasów Chrystusa a po dzi dzie , namno o si wi cej ni dwie cie przeró nych
Ko cio ów. A ka dy z tych nowopowsta ych Ko cio ów twierdzi i utrzymuje, e on tylko jest
prawdziwym i rzeczywistym Ko cio em Chrystusowym. Tak mówili dawniej ró ni sekciarze i
odszczepie cy, tak mówi i obecnie nowi uwodziciele ludu jak np. mariawici w Polsce, albo
tacy "hodurowcy", zwolennicy i wyznawcy Ko cio a niezale nego i narodowego w Ameryce.
Ka dy chrze cijanin, cho by tylko co nieco pozna nauk Chrystusow i w. Ewangeli ,
przyzna musi, e przecie ani dwóch, ani trzech, a co dopiero dwie cie i wi cej prawdziwych i
istotnie Chrystusowych Ko cio ów nie mo e by na wiecie. Chrystus, jeden i jedyny,
najwy szy Pasterz i Nauczyciel, jedna i jedyna Prawda, Droga, i ycie nie móg pod adnym
warunkiem pomy le o ró nych liczebnie i duchowo Ko cio ach. Nauka prawdziwie Bo a
mo e by tylko jedna, zawsze i wsz dzie ta sama, bo dwóch prawd nie mo e by razem. A wi c
Ko ció , jako kolumna "Prawdy" musi by jeden.
Który król na ziemi zak ada dwa pa stwa, albo wójt w gminie dwie gminy? Który? Je li
my ludzie nawo ujemy i d ymy do zgody i jedno ci, to czy mo na pos dza Chrystusa, aby
On jeden, cho by "Ksi ciem Pokoju", przez za enie ró nych Ko cio ów mia sta si
powodem najwi kszej niezgody i wa ni i fa szu i to w takich rzeczach jakimi s : wiara i
obyczaje. Tego aden cz owiek rozumny i rozs dny, a có dopiero w Boskie pos annictwo
Chrystusa wierz cy, naprawd o Jezusie przypu ci nie mo e. Do jednego Boga i jednego
nieba mo e prowadzi tylko jedna aska, jedne przykazania i jedna nauka, a wi c jeden
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
2 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
Ko ció , w którego onie spoczywa i aska i nauka i wola przez Boga objawiona.
Ró norako zatem Ko cio ów i to nie co do obrz dku i liturgii, ale co do samych
dogmatów wiary, zasad moralno ci, rodków aski i istotnej organizacji, mo e by tylko
wynikiem pychy ludzkiej i z ci szata skiej, a nigdy postanowieniem woli Chrystusa, przez
którego Ko ció po wsze czasy i wieki zosta zbudowany.
e Chrystus Pan, buduj c Ko ció swój, który mia na ziemi unie miertelni i Jego
Osob , Jego nauk , ask i w adz Jego, nie my la istotnie jak tylko o jednym Ko ciele,
wynika to z jasnych s ów Chrystusa.
Wystarczy popatrze do Pisma w., aby si o tym jasno przekona .
Mówi c o planie i zamiarze zbudowania Ko cio a, powiada wyra nie: "Na tej opoce
zbuduj Ko ció mój". Nie mówi Chrystus w liczbie mnogiej: "zbuduj Ko cio y moje", ale
mówi tylko o jednym Ko ciele: Zbuduj Ko ció mój. – Pod budow tak maj cego powsta
Ko cio a, k adzie Chrystus fundament, ale tylko jeden fundament. "Na tobie Piotrze zbuduj
Ko ció mój". Gdzie jeden fundament, tam i jedna budowa. Klucze od bram tego Ko cio a,
czyli najwy sz w adz w Ko ciele, oddaje Jezus nie w dwie, trzy lub wi cej r k, a tylko w
jedne r ce Piotra wi tego, gdy mówi: "Tobie dam klucze Królestwa niebieskiego". Lask
pastersk równie w jedne r ce wk ada, gdy mówi do Piotra: "Pa owieczki moje, pa baranki"
czyli pa e ty, Piotrze, ca owczarni moj .
Zakre laj c pole pracy dla swego Ko cio a, pragnie Chrystus, aby jeden Ko ció Jego
obj wszystkie ziemie i wszystkie narody: Id c na ca y wiat nauczajcie wszystkie narody. W
bramach zatem jednego i tego samego Ko cio a maj si skupia wszystkie ludy na ca ym
wiecie i po wszystkie czasy. "Ja z wami b
po wszystkie czasy".
W tym Ko ciele jednym Chrystusa ma by nie tylko jedna najwy sza w adza, jeden
fundament, jedna brama i jeden teren, ale tak e jedna nauka i jedne rodki zbawcze.
Pasterze bowiem i nauczyciele tego Ko cio a nie mi g osi , jak tylko t nauk , któr
Chrystus g osi : "nakazuj c wszystko, cokolwiek wam przykaza em". aski za zbawcze, jako
takie, które wyp ywaj z jednego i tego samego boku Chrystusowego, jako owoce jednej i tej
samej Krwi Chrystusowej nie mog by ró ne w Ko ciele Jezusowym.
jedno Ko cio a podkre la Jezus w przepi knych porównaniach, gdy Ko ció swój
przypodabnia do jednego Królestwa, jednej owczarni i pa stwa. Mówi Jezus moja
owczarnia, a nie moje owczarnie, moje Królestwo, a nie moje Królestwa, miasto a nie miasta.
Ta jedno i jednolito Ko cio a tak bardzo le a Jezusowi na Sercu, e par godzin przed
mierci , modli si do Ojca niebieskiego: "aby wszyscy byli jedno, jako Ojciec i Syn jedno s ".
W tym samym duchu pisz i mówi Aposto owie wi ci. W ustach w. Paw a Ko ció to
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
3 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
oblubienica, a Chrystus – oblubieniec, Ko ció to cia o, a Chrystus – g owa, wi c znowu mówi
tylko o jednym Ko ciele. "Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest, jeden Bóg, Ojciec
wszystkich" wi c jak e mog by ró ne Ko cio y. Oto dowód niezbity, zdaniem w. Paw a,
przeciw wielorako ci Ko cio ów Chrystusa.
Ojcowie wi ci, id c za g osem Chrystusa i Aposto ów, wszyscy jednomy lnie wo aj z
w. Cyprianem: "Bóg jest jeden, Chrystus jeden, jedna stolica zbudowana s owem Pa skim na
jednej opoce. Wi c jeden tylko mo e by Ko ció prawdziwy. Prócz tego jednego o tarza i
jednego chrze cija stwa nie mo e by drugiego o tarza, ani nowego Kap stwa. Kto
nowe zak ada Ko cio y, cudzo
jest i wi tokradc , bo rozprasza i Boskie narusza
urz dzenie!". Do tych tak jasnych s ów w. Cypriana chyba nic wi cej nie mo emy doda .
Przyjmuj c za pewnik, e Ko ció Chrystusowy mo e by tylko jeden, obaczymy, e w
liczbie rozmaitych Ko cio ów chrze cija skich, tylko Ko ció rzymskokatolicki jest tym
jednym i jedynie prawdziwym Ko cio em Chrystusa.
II. Jakie s cechy prawdziwego Ko cio a?
1. "Na Tobie Piotrze zbuduj Ko ció mój".
To jest pierwsza cecha Ko cio a, przez Chrystusa zbudowanego. Piotr jest opok ,
fundamentem Ko cio a Chrystusowego. Ko ció , w którym brak Piotra, nie jest prawdziwym
Ko cio em. Ko ció , którego budowa nie opiera si o ska Piotrow , jest tym samym
budowany przez ludzi a nie przez Chrystusa. Jest dzie em ludzkim a nie Boskim. Piotr w
Ko ciele Chrystusowym jest nie tylko fundamentem, ale tak e klucznikiem. W Piotra r kach
spoczywaj klucze od bram Ko cio a prawdziwie Chrystusowego. "Tobie Piotrze dam klucze
Królestwa Bo ego". Klucze to symbol w adzy. Ko ció zatem, w którym Piotr nie rz dzi, nie
sprawuje w adzy, nie jest Ko cio em Chrystusa. W Ko ciele Chrystusowym Piotr jest tak e i
pasterzem. "Pa owieczki moje, ba baranki moje". Urz d pasterski, to tyle, co urz d
nauczycielski. Ko ció , w którym Piotr nie naucza w my l Chrystusa, nie jest Chrystusa
Ko cio em.
Piotr
i umar w Rzymie. Tam za
stolic swoj . Piotr dzi nie yje, ale Stolica
Piotrowa po dzi dzie trwa w Rzymie. Ka dy, kto wst puje na t stolic , na Piotra stolic
wst puje i Piotra nast pc si staje.
adza i powaga Piotra, przechodzi na ka dego nast pc Piotra wi tego. Kto zostaje w
czno ci z t Stolic Piotrow przez wiar , nauk i pos usze stwo, ten yje w prawdziwym
Ko ciele, kto si odrywa od tej stolicy, tym samym odrywa si od Ko cio a prawdziwie
Chrystusowego, bo gdzie Piotr, tam Ko ció .
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
4 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
2. "Id cie i nauczajcie wszystkie narody".
Druga cecha prawdziwego Ko cio a, to jego powszechno , czyli uniwersalno . Kto
zacie nia Ko ció do jednej narodowo ci, jednego kraju, narodu lub pa stwa, ten buduje
Ko ció swój w asny, przeciwny Ko cio owi Chrystusowemu. Ko ció , który Chrystus
zbudowa , ma w swoich murach obejmowa wszystkie narody, kraje i ziemie. "Id cie i
nauczajcie wszystkie narody". Ko ció zatem Chrystusowy nie mo e by Ko cio em
narodowym, ale musi by Ko cio em wszech wiatowym. Chrystus nie umar tylko za
Polaków lub Niemców, ale umar za ca y wiat, i ca y wiat chce zbawi . Ludzie wszystkich
wieków i czasów, wszystkich ziem i krajów, maj wst p do Ko cio a Chrystusowego.
3. "Aby byli jedno, jako ja i Ojciec jedno jeste my".
Trzecia cecha prawdziwego Ko cio a, to jedno Ko cio a. Wyznawcy Chrystusa nie
mog dwom bogom si k ania i ró nymi do nieba chodzi drogami. Wierz cy w jednego
Chrystusa, musz mie jedno "Credo" czyli jedn nauk i wiar ; b c zorganizowani w
jedn owczarni , jedno Królestwo i cia o, musz mie jedn najwy sz g ow czyli w adz ,
musz mie jedno serce, czyli rodki zbawcze. Ko ció , w którym brak karno ci i jednolito ci i
spoisto ci, co do w adzy, nauki i sakramentów wi tych, nie mo e by prawowitym Ko cio em
Chrystusa. Królestwo rozdwojone to królestwo szatana a nie Chrystusa.
4. "B
cie doskona ymi, jak Ojciec wasz niebieski doskona ym jest".
W Ko ciele prawdziwie Chrystusowym, musi ujawnia si wi to ; wi to w nauce
oszonej, rodkach do u wi tobliwienia zd aj cych, a tak e wi to
u tych, co w
prawdziwym yj Ko ciele. Licz c si z s abo ci i woln wol ludzk , nie mo emy da , aby
wszyscy ludzie yj cy w Ko ciele Chrystusowym byli wi ci; wszak i w gronie Aposto ów
samych znalaz si zdrajca pod y Judasz; z drugiej jednak strony trudno przypu ci , aby w
Ko ciele Bo ym, obfituj cym w tyle rodków zbawczych, nie pojawili si ludzie o wybitnej
ycia wi to ci i nieskalano ci. wi ci w Ko ciele o heroicznych cnotach, opromienieni nieraz
cudami przez nich dzia anymi, s wymownym dowodem, e w prawdzie yj , e zdrowymi
sokami si od ywiaj . Ko ció , który nauk , zasadami, obrz dami, mo e tylko zepsu
cz owieka, a nie udoskonali , tym samym daje sobie wiadectwo, e nie jest prawdziwym
Ko cio em.
5. "Jako mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b
".
Prze ladowanie wyznawców prawdziwego Ko cio a, jest szczególniejszym przywilejem
Chrystusowego Ko cio a. "Jako mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b ", mówi Pan
Jezus. Przepowiednia Chrystusa musi si spe ni . Szcz liwy ten Ko ció , którego wierni
cierpi dalej i najokrutniejsze katusze, bo prze ladowanie i m cze stwo dawnego Ko cio a,
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
5 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
jest widocznym znamieniem jego prawdziwo ci. Ko cio y, które nie mog si wykaza ani
krwi przelan ani cierpieniem za wiar Chrystusa, musz skwitowa ze swej prawowierno ci,
bo tylko Ko ció zroszony krwi m cze sk jest prawdziwym Ko cio em.
Oto s mniej wi cej cechy i przymioty prawdziwego Ko cio a. To styl, to barwa i
ciwa szata Ko cio a Chrystusa. Wszystkie te znamiona wycisn Jezus na Ko ciele w.
asn r , pragn c da mo no ludziom wszystkich czasów i pokole poznania i rozeznania
Ko cio a przez si ustanowionego i zbudowanego.
Maj c przed oczyma te wszystkie cechy charakterystyczne Ko cio a, mo emy atwo nie
tylko pozna Ko ció prawdziwie Chrystusowy, ale tak e i rozezna fa szywe i samozwa cze,
nie przez Chrystusa, ale przez ludzi potworzone Ko cio y.
III. Tylko rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwym Ko cio em
Chrystusa.
Tylko rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwym Ko cio em i tylko rzymskokatolicy s
jedynie w prawdziwym i rzeczywistym Ko ciele Chrystusowym. A dlaczego? Dlatego e, tylko
w rzymskokatolickim Ko ciele s wszystkie istotne cechy i znamiona Ko cio a przez
Chrystusa ustanowionego.
1. Tylko rzymskokatolicki Ko ció zbudowany na Piotrze.
Chrystus buduj c swój Ko ció , nie powiedzia : "na tobie carze", "na tobie Lutrze", "na
tobie Mateczko", lub "Hodurze" "zbuduj Ko ció mój". Ale powiedzia : "Ty Piotrze jeste
opok i na tej opoce zbuduj Ko ció mój". W Ko ciele zatem wybudowanym przez Chrystusa
musi by Piotr, jako fundament i podstawa tego Ko cio a. Ka da budowa, nie oparta o ten
skalisty fundament Piotrowy, nie jest budow Ko cio a Chrystusowego, bo nie jest budow
tak , jak chcia mie Chrystus. W owczarni prawdziwie Chrystusowej, najwy sza w adza
pasterska musi spoczywa w r kach Piotra, bo nie do cara, Lutra, Hodura, rzek Jezus: pa
owieczki moje, ale do Piotra wi tego, jako swego zast pcy widzialnego na ziemi. Piotrowi te
a nie innym królom, czy kap anom, ofiarowa Jezus pierwsze klucze od nieba. Wi c gdzie jest
Piotr, tam jest Ko ció Chrystusa, tam gdzie nie ma Piotra, tam te nie ma i Ko cio a
Chrystusowego. A czy poza Ko cio em rzymskokatolickim jest przynajmniej jeden Ko ció ,
któryby Piotra mia za fundament, g ow i Pasterza najwy szego? Nie ma. Jeden tylko
rzymskokatolicki Ko ció na Piotrze si opiera i w czno ci ze Stolic Piotrow po dzi
dzie zostaje. Jeden tylko rzymskokatolicki Ko ció posiada nieprzerwane dziedzictwo Stolicy
Piotrowej przez nieprzerwany szereg nast pców Piotrowych, czyli biskupów rzymskich. Ci
biskupi rzymscy, czyli papie e, spe niaj nieustannie w adz i fundamentu i pasterza i
klucznika najwy szego w Ko ciele. W Ko ciele przeto rzymskokatolickim budowa Ko cio a
Chrystusowego jest niezepsuta, owczarnia Chrystusowa nieskalana a Królestwo Bo e na ziemi
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
6 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
niezmienione. Wi c rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwym Ko cio em, bo posiada jedn z
pierwszorz dnych cech Ko cio a. Jest bowiem Ko cio em z Piotra si wyprowadzaj cym, na
Piotrze opartym i z Piotrem zawsze zwi zanym. To zwi zanie zarówno wiernych, jako te
kap anów i biskupów ze Stolic Piotra wi tego uchodzi o zawsze za znak prawdziwo ci i
prawowito ci Ko cio a Chrystusowego. w. Ireneusz pisze oko o r. 180: "Z Ko cio em
rzymskim musz zgadza si wszystkie inne Ko cio y, albowiem w nim zachowana jest
zawsze apostolska nauka i tradycja". w. Hipolit, kap an rzymski, popad w odszczepie stwo,
pó niej jednak pojedna si z Ko cio em i umar w Sardynii roku 235 po Chrystusie, jako
czennik za wiar wi . Kiedy zgromadzeni przy mierci jego, pytali si go, który Ko ció
jest prawdziwy, wi tobliwy ten kap an odrzek w uniesieniu: "Ten jest Ko ció prawdziwy,
który z Katedr Piotra jest zwi zany".
w. Augustyn tak pisze: "Wiele mnie powodów sk ania do pozostania w Ko ciele
rzymskokatolickim, a przede wszystkim nieustanne nast pstwo biskupów, którzy a do dnia
dzisiejszego zasiadaj na stolicy Piotra w., któremu Chrystus po Zmartwychwstaniu poruczy
rz dy nad owieczkami swymi".
w. Ambro y mówi krótko i dobitnie: "Gdzie Piotr, tam Ko ció ". w. Hieronim
gromi c odszczepie ców i odszczepione od stolicy apostolskiej Piotra w. ró ne Ko cio y,
powiada: "Ko cio y wasze nie s Ko cio ami Chrystusa, ale bó nicami Antychrysta". Poniewa
i Focjusz, za yciel Ko cio a schizmatyckiego i Luter i Hodur i mariawici oderwali si od
Stolicy wi tej, oderwali si sami, i swych zwolenników, przeto wszyscy jako tacy pozak adali
nie Ko cio y Chrystusowe, ale bó nice Antychrysta. Oby my o tym dobrze pami tali!
2. Tylko rzymski Ko ció jest katolickim Ko cio em.
Druga cecha prawdziwego Ko cio a to jego powszechno , czyli katolicko . "Wierz w
Ko ció katolicki".
Ko ció rzymskokatolicki jest powszechnym, najpierw co do czasu, czyli co do trwania.
Wywodz c swe powstanie od Chrystusa i Aposto ów, zawsze by , zawsze istnia . Nie by o ni
jednego roku, czy wieku, w którym by nie by o Ko cio a rzymskokatolickiego.
By za Aposto ów, by za czasów prze ladowa pierwszych wieków, by pó niej i
istnieje po dzi dzie . Tej powszechno ci co do trwania i istnienia nie maj inne Ko cio y. A
do czasu Focjusza przez 800 lat nie by o Ko cio a schizmatyckiego. W szesnastym wieku
zjawia si Ko ció protestancki. Przez tysi c pi set lat nie by o go wcale. Ko cio y narodowe,
mariawickie zjawi y si w ostatnich czasach. Wi c jako takie nie s powszechne i prawdziwe
Ko cio y. Ko ció rzymskokatolicki jest powszechnym i co do nauki i wiary. Jednej i tej
samej nauki trzymamy si wszyscy katolicy, jedn i t sam wiar wyznawamy zawsze i
wsz dzie.
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
7 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
"Credo" czyli "Wierz " odmawiane przez Aposto ów stanowi nasze "Credo", Ksi gi
pisane przez pierwszych Ojców Ko cio a s naszymi Ksi gami.
Ko ció rzymskokatolicki powszechnym jest tak e co do miejsca. Na granicach
pojedynczych pa stw, narodów, gmin, gospodarstw stoj s upy graniczne. Ko ció katolicki nie
zna takich s upów. Jego wyznawcy mówi wszystkimi j zykami, w sk ad Ko cio a katolickiego
wchodz wszystkie narody, pa stwa i cz ci wiata. Bo jak Bóg jest Bogiem wszystkich ludów
i narodów, tak Ko ció katolicki jako Ko ció prawdziwie Chrystusowy obejmuje wszystkich
ludzi, wszystkie ludy. Objawem tej powszechno ci by np. Sobór Watyka ski, na który ze
wszystkich stron wiata zjecha o 1000 biskupów.
Kto buduj c Ko ció wi e go z pewnym narodem, pa stwem lub miejscem, ten tym
samym niszczy charakter Ko cio a prawdziwie Chrystusowego. A takimi w nie Ko cio ami s
wszystkie inne niekatolickie Ko cio y. aden te z Ko cio ów powsta ych poza Ko cio em
katolickim, nie odwa y si nazwa Ko cio em katolickim. Ta nazwa uchodzi a zawsze za
wy czn nazw Ko cio a rzymskokatolickiego. Na t nazw "katolicki Ko ció " zwracali
Ojcowie wi ci uwag ju w pierwszych wiekach, jako na znami prawdziwego Ko cio a.
w. Cyryl Jerozolimski, który zmar w roku 386 po Chrystusie, tak pisze: "Gdyby
kiedy podró owa po miastach, nie pytaj, gdzie jest dom Bo y? bo tak e sekty heretyckie maj
swoje miejsca przytu ku, które nazywaj domem Bo ym. Ani te pytaj, gdzie jest Ko ció , ale
gdzie jest Ko ció katolicki, bo to jest
ciwe imi tej wi tej matki wszystkich,
oblubienicy Pana naszego Jezusa Chrystusa".
Nauka Ko cio ów niekatolickich nie jest ani tak star , ani tak jednolit , jak Ko cio a
katolickiego. Wi c brak jej te znamienia powszechno ci. Co innego ucz protestanci, co
innego kalwini, a co innego prawos awni i inni odszczepie cy. Nawet w onie pojedynczych
Ko cio ów panuje najwi ksza rozbie no wierze , jak to wida z rozmaitych sekt i sekciarzy
istniej cych w ró nych tych Ko cio ach. "Nic nie ma sta ego na tym wiecie. Zmienia si
ustawicznie ca e spo ecze stwo i zmieniaj si zapatrywania pojedynczych cz onków. Ca y
wiat jest w zmienno ci swojej jako morze faluj ce. Tylko jeden m i jedno miasto zachowuj
niezmienno i sta
w ród ogólnej zmienno ci. Tylko Rzym i papie , trwaj cy jak opoka
niez omna ponad ba wanami morza". Tak pisze protestant Robin.
Ko ció katolicki jako Ko ció wszech wiatowy, obejmuj c wszystkie cz ci wiata,
przewy sza liczb swych wyznawców, wszystkie sekty. Liczba katolików wynosi obecnie
przesz o 300 milionów; za Ko cio y innowiercze nawet razem wzi te nie dochodz do tej
liczby. Ko ció katolicki, jako powszechny, imponuje i swym wiekiem jako najstarszy,
imponuje i wi
nauk star apostolsk , imponuje rozprzestrzenieniem si na wszystkie
zak tki wiata, imponuje liczb swych wiernych.
Czu , e to Ko ció naprawd Bo y i Chrystusowy.
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
8 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
3. "Tylko Ko ció rzymskokatolicki jest jeden".
Ko ció Chrystusowy musi by jeden. Jeden w owie najwy szej; jeden w nauce,
sakramentach, jeden w czci i organizacji. W Ko ciele rzymskokatolickim mamy jedn g ow ,
któr jest Papie , nast pca Piotra wi tego. Papie maj c w r ku swym najwy sz w adz ,
rz dzi ca ym Ko cio em. Rz dzi biskupami, kap anami i wiernymi. Jest w Ko ciele tym, czym
król, monarcha w pa stwie, a ojciec w rodzinie. Jest najwy sz instancj i s dzi we
wszystkich sporach, w tpliwo ciach, jakie mog mie miejsce w Ko ciele. B c najwy szym
Pasterzem i nauczycielem w Ko ciele, jako nast pca Piotrowy, w rzeczach pasterzowania czyli
nauczania stanowi sam najwy szy autorytet. To stanowisko papie a w Ko ciele, jako
najwy szego pasterza-kap ana, biskupa biskupów, ojca wszystkich wiernych, któremu
wszystko i wszyscy podlega musz , sprawia t jednolito i spoisto ca ego Ko cio a, której i
wrogowie nadziwi si nie mog . W g owie i sercu Ojca wi tego jednocz si wszystkich
owy i serca. Rzym ze Stolic Piotra w. staje si ród em, ogniskiem i s cem jedno ci
ca ego Ko cio a. To pragnienie Chrystusowe, aby byli "wszyscy jedno" urzeczywistnia si
najbardziej przez jedno najwy szej g owy, jak jest Ojciec wi ty w Rzymie. Oderwanie si
od g owy czyli od Stolicy Piotrowej by o zawsze pocz tkiem niezgody w oderwanych
Ko cio ach.
W Ko ciele rzymskokatolickim jest i jedno nauki. Pomi dzy nauk biskupa czy
kap ana katolickiego, czy oni nauczaj w Azji, Australii, Ameryce, czy Europie, nie ma adnej
ró nicy. Wierni, czy s murzynami, czy Europejczykami, jedne maj artyku y wiary, jeden
katechizm katolicki. Jedne wsz dzie sakramenty wi te, jedna Msza wi ta. Inaczej jest w
innych Ko cio ach. Tam co g owa to inna wiara. Teolog protestancki Schweizer powiada, e
na jednym paznokciu da oby si spisa te artyku y wiary, co do których wszyscy protestanci
zgadzaj si mi dzy sob . Pismo anglika skie naliczy o roku 1899 w samej Anglii 310 sekt.
Tyle jest ich mniej wi cej w Ameryce. W Rosji liczba ró nych sekciarzy wynosi oko o 150.
Nie ma jedno ci co do w adzy i rz dów. W jednych Ko cio ach oderwanych najwy sz
adz sprawuj królowie, cesarzowie lub naczelnicy pa stwa. Indziej ka da gmina
wyznaniowa rz dzi si niezale nie od drugich. W innych Ko cio ach sprawuj rz dy ko cielne
wieccy i duchowni na spó , indziej sami duchowni. W jednych rady najwy sze, u drugich
jednostki wybrane i delegowane. Czy taka mieszanina w adz i rz dów mog a by tworem
Chrystusa-Boga? Czytajmy Ksi gi wi te, tam ca y plan budowy i organizacji Ko cio a
zupe nie jasno wyst puje. Wybrani Aposto owie, wyposa eni w potrójn w adz : kap sk ,
nauczycielsk i pastersk , w ród których Piotr ma najwy sz w adz , tej w adzy ulegli wierni;
oto ukszta towanie przez Chrystusa zbudowanego Ko cio a. Nast pcami Aposto ów s biskupi
i kap ani jako pomocnicy, nast pcami Piotra s papie e; tak si kszta tuje Ko ció od czasów
apostolskich. Ko ció zatem, w którym nie rz dz biskupi, papie , kap ani, nie jest Ko cio em
Chrystusa.
W tej organizacji utrzyma si po dzi dzie tylko Ko ció katolicki, b
c jedynie
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
9 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
prawdziwym i rzeczywistym Ko cio em Chrystusa. Nie ma jedno ci w Ko cio ach heretyckich i
schizmatyckich, ale nie ma i wi to ci, która tak e nale y do istotnych cech Ko cio a
Chrystusowego.
4. "Tylko rzymskokatolicki Ko ció jest prawdziwie wi tym Ko cio em".
Tylko Ko ció wydaj cy wi tych nosi niezawodnie znami swego pochodzenia od Boga,
mówi Bossuet.
Ko ció nasz, Ko ció rzymskokatolicki, wi ty jest i w Za ycielu swym Chrystusie;
wi ty w nauce przez si g oszonej; wi ty w tysi cznych swych wyznawcach; wi ty w
rozlicznych cudach, które Bóg w ci gu wszystkich wieków dzia w Ko ciele katolickim.
Inaczej rzecz si przedstawia w Ko cio ach niekatolickich. Za ycielami wszystkich
oderwanych Ko cio ów s ludzie li, przewrotni i najgorszej s awy. Focjusz, za yciel Cerkwi
prawos awnej, to lepe narz dzie cesarzy Wschodu, nieprawy biskup konstantynopolski pe en
pychy i zjadliwej ambicji. Kim by Luter, twórca religii protestanckiej, wie o tym wiat ca y.
Wiaro omny mnich, pijak, oszczerca i cudzo ca, staje na czele nowej zreformowanej wiary. O
Hodurze, biskupie Ko cio a narodowego w Ameryce, obecnie g ównym filarze tego Ko cio a,
niewiele co lepszego da si powiedzie . B c klerykiem w seminarium w Krakowie za czasów
p. kardyna a Dunajewskiego, organizuje strajk wpo ród seminarzystów, bo mu nie smakuje
wikt seminaryjny, potem wyje a do Ameryki, zostaje kap anem katolickim. Pó niej
wyst puje z Ko cio a i przy cza si do zwolenników Ko cio a narodowego. Ohydne k amstwa,
wstr tne paszkwile, jakimi pos uguje si w polemice z katolikami, ilustruj dosadnie poziom
ducha wojuj cego biskupa odszczepie ca. O Mateczce Koz owskiej i biskupie Kowalskim, nie
mówimy wcale. Wiemy bowiem wszyscy, jak s aw dobrana ta parka cieszy si w ca ej Polsce.
Jak wi jest nauka Ko cio a katolickiego w swych zasadach i rodkach do u wi cenia,
o tym wiadcz wymownie te miliony wi tych, co heroiczn cnot i po wi ceniem si budz
podziw u wszystkich. Wznios e, czyste i szczytne ich ycie daje najlepsze wiadectwo nauce
Ko cio a, któr karmieni i zasilani wyszli na takich olbrzymów ludzko ci. Dobre drzewo dobre
owoce rodzi.
Nikt nie twierdzi, e w Ko ciele katolickim yj sami wi ci, e wyznawcy Ko cio a
katolickiego wolni s od przest pstw i zbrodni. Nie! Ale to pewna, e wyst pne ycie u
katolików ma sw przyczyn nie w nauce i zasadach Ko cio a katolickiego, ale w ich w asnej
zepsutej i przewrotnej woli. I rzecz naj wi tsza i najlepsza mo e by nadu yt . No em,
siekier , mo esz kraja , r ba , ale i trafi drugiego. Kto powie, e nó , siekiera jest przez to
rzecz z i niedobr . wi ta nauka Chrystusa wychowa a jedenastu wi tych Aposto ów. Ale
mi dzy Aposto ami by i Judasz, bo nie trzyma si nauki Chrystusowej. Nie nauka jako taka
wyda a Judasza, ale w asna, z a i przewrotna wola. Mi dzy pszeniczk znajduje si i k kol
cz sto.
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
10 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
Inaczej rzecz si ma u protestantów, kalwinów i innych odszczepie ców. Tam sama
nauka zatruta zatrute rodzi owoce. Wedle nauki Lutra wystarczy do zbawienia sama wiara.
mo esz jak chcesz, byle tylko wierzy . Ka dy zatem zbój, bandyta, apserdak, mo e by w
niebie, byle tylko wiary si nie wypar . Có to za ohydna zasada! Pan Jezus powiada:
"B ogos awieni czystego serca", a Luter mówi: "b ogos awieni zbóje, otry, rozpustnicy, byle
wierzyli". Pan Jezus mówi, e nic nieczystego nie wnijdzie do Królestwa niebieskiego, a Luter
wpuszcza do nieba wszystkie miecie ludzkie, byle tylko wiary nie zatraci y. Czy taka wiara
pytam, mo e kogo u wi ci , uszlachetni , udoskonali ? Niema ym dowodem wi to ci,
czysto ci i bosko ci naszej wiary s te liczne cuda, które zawsze dzia y si w naszym
Ko ciele. Ilo
wi tych s downie za takich uznanych idzie w Ko ciele katolickim w setki i
tysi ce. wi ci tacy jak Atanazy, Bazyli Wielki, Ambro y, Jan Chryzostom, Augustyn,
Benedykt, Wojciech, Stanis aw, Franciszek Seraficki, Franciszek Ksawery, Franciszek Salezy,
Wincenty à Paulo, wi ta Katarzyna, Teresa i tylu, tylu innych, to wszyscy wi ci katolickiego
Ko cio a. W ostatnim np. wieku kanonizowano 87 wi tych, a 310 w poczet b ogos awionych
policzono. Ka dy z tych wi tych, nie tylko przez ycie wi tobliwe, ale i liczne cuda przeze
i za ycia i po mierci zdzia ane stanowi dowód wi to ci i prawdziwo ci naszego Ko cio a.
Czy na wstawiennictwo wi tych, gdyby Bogu nie byli mi ymi, gdyby nie bosk i prawdziw
nauk g osili, móg by Bóg dzia
cuda? Cudowna i Bo a r ka nie po y swego podpisu i
piecz ci na sfa szowanym dokumencie. Jak swego czasu Jezus dzia aj c cuda powo ywa si na
nie jako na wiadectwo prawdy i pos annictwa swego, tak samo Ko ció katolicki, wiadek
ci ych cudów w Ko ciele, mo e si na takowe powo , jako na wiadectwo swej
prawowierno ci i prawdziwo ci. Gdzie cuda? gdzie cudowne miejsca i wi ci cudowni w
innych Ko cio ach? Nie ma ich i nie b dzie ich nigdy. Ten brak cudów i wi tych cuda
dzia aj cych w Ko cio ach innowierców, jest najwymowniejszym dowodem fa szywo ci ich
wiary i Ko cio a. Ostatnia a niezwykle w oczy bij ca cecha prawdziwo ci Ko cio a
katolickiego, to bezustanne prze ladowanie naszego Ko cio a.
5. "Tylko Ko ció rzymskokatolicki jest prze ladowany".
W Ko ciele prawdziwie Chrystusowym musz si spe nia s owa prorocze Chrystusa:
"Jako mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b ". Ko cio em prze ladowanym by i jest
jedynie Ko ció katolicki i jego s udzy. Prze ladowany by od pocz tku, a po dzisiejsze czasy.
Kogo nie prze ladowano z katolików? Prze ladowano papie y. Trzydziestu dwóch papie y,
pocz wszy od Piotra wi tego ginie z r k prze ladowców, prze ladowano biskupów, kap anów,
prze ladowano wierz cych. Stosy p on ce, wi zienia ciemne i cuchn ce, mro ne wody stawów,
rzek i morza, k y dzikiej bestii i zwierz t, skrwawione narz dzia mordercze, to wiadkowie
krwawych kart prze ladowa Ko cio a naszego. Prze ladowano mieczem, piórem, s owem i
pismem. Prze ladowano skrycie i otwarcie. W ci gu 20 wieków Ko ció katolicki nie mia i
jednego dnia wolnego od prze ladowa ! W samych tylko latach 1873 – 1884 ponios o za wiar
katolick mier m cze sk 40000 osób w Chinach i w Japonii. Ile razy jaki sekciarz si zjawi,
czy na ziemi naszej, czy obcej, ró ni wrogowie Ko cio a bior go w obron . Ostrze
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
11 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
prze ladowa , czy ono pochodzi od ydów, czy socjalistów, czy masonów, zawsze zwraca si
ównie w stron Ko cio a katolickiego: "Jako mnie, tak i was prze ladowa b ". Do nas
zatem prorocze s owa Chrystusowe si odnosz ; my zatem nast pcami jeste my Chrystusa. Te
cierpienia mog nas bole i krwawi , ale równocze nie s one niezmiern pociech , bo
wiadcz , e Ko ció nasz, to spu cizna Jezusa Chrystusa. W naszym Ko ciele yje Chrystus,
którego wrogowie znie nie mog .
Tak si przedstawia w krótko ci nauka o prawdziwo ci Ko cio a Chrystusowego. Wierz
w jeden, wi ty, katolicki i apostolski Ko ció , oto wiara naszych Ojców i przodków naszych,
to niech b dzie i nasza wiara.
By w tym, czy owym Ko ciele, to nie wszystko jedno, gdy tylko Ko ció Chrystusowy,
a wi c rzymskokatolicki jest jedynie kolumn i ostoj Prawdy, jest jedynie pochodni arz
si na drodze pielgrzymki do niebieskiej krainy. Olbrzymia wi kszo naszych ziomków yje w
Ko ciele prawdziwym, za co dzi ki niesko czone winni my Bogu sk ada . w. Tomasz, kiedy
umiera , te ostatnie s owa mia na ustach: "Bo e dzi kuj Ci, e mi pozwoli
i umiera w
Ko ciele rzymskokatolickim". Wiara, Ko ció , to nie r kawiczka, któr mo na wedle
upodobania zmienia . Wiara, Ko ció , to nie towar w kramie, w którym mo na dowoli
przebiera . Tylko apostolski czyli o stolic apostolsk Piotra oparty Ko ció , tylko wi ty,
katolicki i m cze ski, jakim jest rzymski Ko ció , jest prawdziwym Ko cio em. Tego zatem
Ko cio a trzyma si musimy, w nim
i umiera .
Polska zawsze wierna Rzymowi i Ko cio owi mia aby si
odszczepie cz ?
dzi
sta
niewiern
i
My dzieci mieliby my si wyrzec wiary ojców naszych, mieliby my ucz szcza do
innych wi ty , ni nasi przodkowie? Có by powiedzieli na to tacy wielcy wi ci, jak
Wojciech, co t wiar na ziemi naszej szczepi , i za ni mier m cze sk poniós ? Co by
powiedzieli tacy wi ci, jak Jacek, Stanis aw, Kazimierz? Co wi te Pa skie, jak, Bronis awa,
Jadwiga, co w katolickiej wierze y, umiera y i do nieba wst powa y?
Có by powiedzia a na to Ta, co na Jasnej wieci Górze, co w Ostrej Bramie króluje, Ta,
co w Le ajsku, Kalwarii i tylu miejscach, nami katolikami si opiekuje? Tej Pocieszycielki,
Or downiczki, Matki katolickich dzieci, mieliby my wyrzec si na wieki? O nie daj Bo e tego!
Wszystko si zmienia na wiecie; tylko Bóg si nie zmienia. Tylko Chrystus i Ko ció
Jego si nie zmienia.
Tego Ko cio a si trzymajmy, yjmy i umierajmy w nim szcz liwi na wieki.
–––––––––––
2014-09-05 20:36
I. Który Ko ció jest prawdziwy? Ko ció Katolicki. Ks. Kazimierz Biszty...
12 z 12
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_1.htm
Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 8-40.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2010
Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt.
Ko ció katolicki
POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ:
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
1 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
KO CIÓ KATOLICKI
KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI
––––––––
II.
Ko ció Dzie o Bo e
Boskie i ludzkie dzie a rozró niamy tu na ziemi.
Ludzkim jest ka de dzie o, co w g owie ludzkiej si zrodzi o i pocz o i ludzk r
prac dokonanym zosta o.
i
Zaora , zasia
rol pod przysz e niwo, to twoja gospodarzu robota – twój trud i
znój, a wi c ludzkie dzie o.
Postawi sobie pi kny domek we wsi, wybudowa wspania kamienic w mie cie, to
tak e dzie o ludzkie, bo g owa ludzka plan budowy obmy li a, a r ka ludzka budow do skutku
doprowadzi a.
Na ile wynalazków patrzy dzi oko ludzkie! I na te wodne i podwodne odzie, co pruj
fale morskie; i na te koleje, co p dzone par wodn czy te pr dem elektrycznym, rozwo
mrowie ludzi po wiecie ca ym; i na te szybkop dne samoloty i samochody, co w minutach
robi kilometry ca e; i na te druty elektryczne, co my l ludzk po morzach i l dach roznosz .
Wszystkie te i inne wynalazki, cho najwi kszego podziwu godne, s tak e wynikiem i
owocem my li i pracy ludzkiej – s dzie em ludzkim.
Na dzie ach jednak czysto ludzkich nie ko cz si wszystkie dzie a, jakie tu na ziemi
widzimy. Nie brak bowiem i dzie Boskich, do których w pierwszym rz dzie zalicza si nasz
wi ty, katolicki Ko ció . e Ko ció katolicki, w którym tyle milionów o i yje po dzi
dzie , jest dzie em Bo ym, wynika to po pierwsze st d, e go nie ludzka, ale Boska budowa a
ka. – Po wtóre dlatego, e go Boska r ka w najci szych dla niego warunkach rozszerza a. A
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
2 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
po trzecie i dlatego, e Ko ció katolicki w ca ym swym trwaniu si
wspierany i od upadku strze ony.
i moc Bosk by zawsze
Ko ció dzie o Bo e bo:
I. Bo a r ka go zbudowa a
Ja zbuduj Ko ció mój. – Tak powiedzia Chrystus do aposto ów i pierwszych uczniów
swoich. Ja, a wi c nie ty Piotrze, cho gor ce masz serce, nie ty Janie, cho tak go bi i
dziewicz posiadasz dusz , nie ty Jakubie, Szymonie, Andrzeju... co cie na jedno s owo
Moje wszystko opu cili i poszli za Mn . Nie. Budowniczym Ko cio a jestem "Ja" i "Ja" tylko –
a nikt inny.
I dlatego Ko ció jest wy cznie dzie em "Moim". Moja my l go pocz a i zrodzi a, Moja
ka i tylko moja go wykona a. Ja zbuduj Ko ció mój. Wi c Chrystus i tylko Chrystus jest
za ycielem i budowniczym Ko cio a.
A któ jest Chrystus, ten jedyny Budowniczy Ko cio a? Pytajmy najpierw samego Ojca
niebieskiego i s uchajmy, co nam na to pytanie odpowie.
Chrystus to mój Syn najmilszy – takie s owa da y si s ysze przy chrzcie Jezusa nad
brzegami Jordanu. Je li Syn Boga Ojca na niebie, to tym samym Bogiem jest Chrystus. Maj c
bowiem, jako Syn, t sam natur , co Ojciec, musia , by jak i Ojciec, prawdziwym Bogiem.
Kim jest Chrystus, zapytuje sam Chrystus swych uczniów i aposto ów. "Za co wy Mnie
macie?".
I jak
na to pytanie otrzymuje odpowied ?
Ty jest Syn Boga ywego.
Takie wyznanie wiary o Chrystusie sk ada w. Piotr imieniem w asnym i wszystkich
aposto ów. Czyli mówi to samo co Bóg sam w niebie o Chrystusie powiedzia .
Chrystus w tym wypadku nie móg by by Synem Boga ywego, gdyby sam nie by
Bogiem.
A co w. Jan mówi, pisz c rodowód Chrystusa na pocz tku swej Ewangelii? Mówi, e
na pocz tku by o S owo, S owo by o u Boga, i Bogiem by o S owo.
A dalej ci gn c rodowód Chrystusa powiada, e S owo Cia em si sta o i mieszka o
mi dzy nami.
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
3 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
Bogiem zatem by Chrystus, cho natur ludzk na Si przyj i z nami na ziemi
zamieszka . Tote nic dziwnego, e taki Tomasz aposto , cho niewierny, dotykaj c si ran
Chrystusa wo a w uniesieniu: "Pan mój, Bóg mój".
Tych kilka wiadectw, jakby mimochodem rzuconych, niech nam wystarcz na
stwierdzenie faktu, e Chrystus, cho by prawdziwym cz owiekiem, by tak e i prawdziwym
Bogiem. – Je li za Chrystus prawdziwy i rzeczywisty Bóg powiedzia : Ja zbuduj Ko ció mój
– nie ulega najmniejszej w tpliwo ci, e Ko ció , jako taki, dzie em Bo ym jest, bo zbudowany
jest przez Chrystusa Boga samego.
Chrystus buduj c Ko ció Swój, wybudowa wszystko Sam, co si w tym Ko ciele
znajduje. Czyli, e ca a budowa Ko cio a ze wszystkimi swymi cz ciami i w ciwo ciami jest
dzie em Chrystusa, czyli jest dzie em Bo ym a nie ludzkim.
Chrystus sam, a nie kto inny k adzie fundament pod Ko ció Swój.
"Ty Piotrze b dziesz fundamentem, ska , opok , na której zbuduj Ko ció Mój".
Tak powiedzia Chrystus do Piotra w., k ad c fundament pod budow swego Ko cio a
na ziemi.
Chrystus sam buduje ciany i sklepienie ca ego Ko cio a swego.
A te ciany i mury Ko cio a maj stanowi Aposto owie i ich nast pcy, biskupi,
pomocnicy kap ani po wszystkie wieki i czasy. Oni dzier c potrójn w Ko ciele w adz :
nauczycielsk , pastersk i kap sk , maj si sta kolumnami i filarami Ko cio a wi tego.
Chrystus buduj c Ko ció nie poprzesta jednak na wybudowaniu fundamentu, cian i
muru Ko cio a. Jego dzie em jest tak e to wszystko, co si wewn trz tego Ko cio a znajduje.
A wi c a) chrzcielnica.
"Kto si nie ochrzci z wody i Ducha wi tego, nie mo e by zbawion" – powiedzia
Chrystus. Chrzcielnica zatem tak niezb dna dla zbawienia ludzkiego jest dzie em Chrystusa, a
tym samym dzie em Bo ym.
b) Ambona.
To tak e dzie o Chrystusowe, a przeto dzie o Bo e.
Postawi j Chrystus w Ko ciele wtedy, kiedy powiedzia do Aposto ów i uczniów
Swych: "Id cie na ca y wiat i nauczajcie". "Czego Ja naucza em, tego wy nauczajcie".
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
4 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
Widzimy zatem, e i ambona w Ko ciele katolickim jest dzie em Chrystusa, a nie ludzi.
c) Konfesjona .
A konfesjona któ umie ci w Ko ciele? Chrystus, a nikt inny.
"We mijcie Ducha wi tego, komu wy odpu cicie grzechy, tym s odpuszczone".
"Cokolwiek wy rozwi ecie na ziemi, b dzie rozwi zane w niebie, a co wy zatrzymacie, b dzie
i w niebie zatrzymane".
To s tak e s owa samego Chrystusa. Konfesjona zatem, miejsce najwi kszego
mi osierdzia Bo ego, w którym pokutuj cym odpuszczaj si cho by i najwi ksze grzechy,
Bo , a nie ludzk r
zosta w Ko ciele wystawiony.
d)
tarz.
Nie ma wiary bez ofiary. O tarze ofiarne mieli ydzi, a nawet poganie sami. O tarz
ofiarny w Ko ciele katolickim ma szczególniejsze znaczenie; na nim bowiem najczystszy
Baranek i naj wi tsza Hostia si ofiaruje. Sam bowiem Chrystus w czasie Mszy wi tej jest
Ofiarnikiem i Ofiar sam . Ale i to niewys owione dobrodziejstwo Bo e dzie em jest
Chrystusa, dzie em Bo ym.
On to, a nie kto inny, po sko czonej Ofierze w wieczerniku, któr sam osobi cie
sprawowa , wyrzek te s owa: "To czy cie na Moj pami tk ".
e) Kap
stwo Chrystusowe.
A to ca e kap stwo w osobach kap anów, biskupów, Ojca
dzie em? Tak e Chrystusowym, a wi c Bo ym dzie em.
"Jako Mnie pos
wi tego, czyjem e jest
Ojciec, tak Ja was posy am".
Przez kap stwo w Ko ciele ustanowione przez Chrystusa, yje ci gle Chrystus, yje
Jego imi , Jego w adza, moc, Jego s owo, Jego aska naj wi tsza.
Widzimy przeto, e Ko ció katolicki w którym Bóg da nam t najwi ksz ask ,
,
pracowa i umiera – nie jest pomys em i wymys em ludzkim, nie jest robot ludzkich r k i
zabiegów ludzkich. Ko ció powsta , stan li tylko z wy cznej woli Chrystusa.
Wszystko, co w tym Ko ciele si znajduje, a wi c: fundament, mury, ciany, o tarz,
konfesjona , ambona, chrzcielnica, kap stwo – jest robot , prac , dzie em, czynem r k
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
5 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
Chrystusowych i Jego naj wi tszego i kochaj cego nas Serca.
Kto wi c Ko ció katolicki prze laduje, kto go zwalcza, kto go szyderstwem i pogard
obrzuca, kto kr puje Ko ció w jego naj wi tszych prawach, jakie on posiada w rodzinie,
szkole, pa stwie: ten niech pami ta, e nie z cz owiekiem, ale z Bogiem ma do czynienia, niech
pami ta, e nie ludzkie, ale Boskie zniewa a i lekcewa y dzie o.
Dot d powiedzieli my, e Ko ció jest dzie em Bo ym, bo Budowniczym, Za ycielem,
Ojcem Ko cio a jest sam Chrystus, co cho w postaci ludzkiej si narodzi , prawdziwym i
rzeczywistym by Bogiem.
Teraz przypatrzmy si , jak Ko ció w swym pierwotnym powstawaniu, krzewieniu si i
rozszerzaniu nosi cech wyra
dzie a Boskiego, a nie ludzkiego.
Ko ció dzie o Bo e bo:
II. Bo a r ka go rozszerza a
Bez wyra nej mocy i pomocy Bo ej nikt pocz tkowego powstania i rozwoju Ko cio a
nie wyt umaczy.
Bo i któ to s ci, co id na podbój ca ego wiata dla Chrystusa i to Ukrzy owanego?
Za pomoc jakich rodków i narz dzi wojennych ma si odby ta niezwyk a w dziejach
wyprawa wojenna, której celem jest zbudowanie Ko cio a Chrystusa na ziemi?
Ci, co pierwsi budowali i rozkrzewiali Ko ció Chrystusowy, to byli Aposto owie i ich
uczniowie.
"B
Do Aposto ów bowiem powiedzia Chrystus: "Id cie i nauczajcie wszystkie narody".
cie Mi wiadkami a do ostatnich kra ców ziemi".
Ale kim e byli ci aposto owie, co otrzymuj rozkaz marszu na zdobycie wiata ca ego?
Jeszcze lat temu kilka, zanim do Chrystusa si przy czyli, owili p oche rybki w
stawach i morzu, a dzi maj owi ju nie ryby p ochliwe, ale butne dusze ludzkie.
Maj nawraca na wiar Chrystusow dumnych, uczonych, wszechw adnych i pot nych
adców poga skich, gdy sami ledwie czyta i pisa umiej . Ludzie pro ci, nie piastuj cy
wy szych dostoje stw, czy godno ci, ubodzy bez wszelkich maj tków, czy dostatków
ziemskich; nieznani wiatu, ubrani raczej w achman ebraczy, ni l ni ce szaty królewskie.
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
6 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
I to maj by bojownicy, rycerze kusz cy si na zdobycie wiata ca ego!
A z pomoc jakich rodków ma by przeprowadzona i uskuteczniona ta niezwyk a
apostolska wyprawa wojenna?
Czy im towarzysz milionowe armie, z one z bitnego i w boju wy wiczonego
nierza? Czy trzymaj w r ku ostre i krwawe miecze, czy maj kule, armaty i dalekono ne
karabiny?
Nie! Wcale nie!
Krzy i Ewangelia – to ca a bro , któr
wywalczy i zbudowa pragn .
nowy Ko ció , Ko ció Chrystusowy,
Ten krzy w r kach aposto ów jest tym mieczem, co ma obali i te trony poga skie i te
tarze i te wi tynie i bo ki poga skie, a z serc poga skich nowe, chrze cija skie wytworzy
serca.
dz c po ludzku, to w takich warunkach przedsi brana wyprawa bojowa na zdobycie
ówczesnego wiata jest po prostu szale stwem, a zwyci stwo niepodobie stwem. Zw aszcza,
e aposto owie g osz c now Ewangeli , buduj c nowy Ko ció , now wiar i religi , nie mieli
zamiaru schlebia nami tno ciom, które w ówczesnych czasach tak g boko w duszach
ludzkich by y zakorzenione. W budowaniu i rozszerzaniu przez aposto ów i ich nast pców
nowego Ko cio a chodzi o przede wszystkim o zbudowanie nowej duszy, duszy
chrze cija skiej. Walka ze star dusz poga sk , to walka z pych , co ludzi w bogów
przemienia a; to walka z b otem rozpusty i rozkoszy cia a, co w poga stwie nawet osobnych
bo ków mia a; to walka z niesprawiedliwo ci , krzywd i jawnym uciskiem drugich; to walka z
ca ym szeregiem uroszcze i przywilejów, jakie sobie mo ni poga skiego wiata
przyw aszczali.
Religia, któr g osi i rozszerza mieli aposto owie, to religia Boga w óbku
urodzonego, na krzy u rozpi tego, religia ubogich, pokornych, czystych i niewinnych,
religia najszczytniejszej Boga i bli niego mi ci.
Taka religia by a zupe nie obca poga stwu, nawet z imienia nieznana.
Do religii poga skiej byli tak bardzo przywi zani i ówcze ni w adcy i cesarze i uczeni,
e ka dy, kto by szerzy now wiar , now religi , ten by uwa any nie tylko za bezbo nika, ale
za wroga pa stwa i jego pot gi.
W oczach takich Rzymian, religia, któr opowiadali aposto owie, by a uwa ana za
religi ydowsk , ydzi za , jak mówi poga ski pisarz Tacyt, byli "najohydniejszym w wiecie
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
7 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
ca ym narodem".
Na takie trudno ci i przeszkody wprost nieprzezwyci one napotyka Ko ció budowany
i opowiadany po wszystkie granice ziemi.
Zdawa o si , e w pierwszym zarodku b dzie st umiony i zduszony.
A tymczasem sta o si ca kiem przeciwnie.
Ko ció tak si szybko rozwija , tak mas wsz dzie zjednywa sobie zwolenników, e
przy ko cu drugiego wieku misjonarz katolicki z krzy em w r ku zaszed dalej, ni uzbrojony
rycerz rzymski.
"Wczorajsi jeste my, pisze do pogan Tertulian w po owie drugiego wieku, a ju
nape niamy wasze miasta, wyspy, zamki, twierdze, nawet obozy, pa ace, senat i forum – wam
tylko wi tynie zostawili my".
A w. Justyn oko o roku 150 mówi: "Nie masz narodu, ani greckiego, ani
barbarzy skiego, ani innym mianem zwanego, w którym by przez imi Ukrzy owanego nie
odbywa y si mod y i dzi kczynienia Ojcu i Stwórcy wszechrzeczy".
To samo zeznaj i poga scy pisarze.
Seneka pisze: "To chrze cija skie plemi ju jest wsz dzie".
Pliniusz M odszy, prokonsul Bitynii, tak si przel
wielkiej liczby chrze cijan w
swej prowincji, e ju w 112 roku po Chrystusie pisze do cesarza Trajana: "Zaraza
chrze cija ska nie tylko miasta ogarnia, lecz rozpowszechnia si tak e po wioskach i to do
tego stopnia, e ju prawie opustosza y wi tynie bogów i uroczysto ci ich zaniechano
wi ci ".
Widoczna zatem, e r ka Boska nie tylko, jak to ju widzieli my, ca y Ko ció
zbudowa a, ale i tak e ten Ko ció sw moc wszechmocn w jego pocz tkach wspiera a i
wspomaga a. Fakt, e ju w samych pocz tkach tyle milionów serc i to ze wszystkich stanów i
narodów rzuca si w obj cia Chrystusa Ukrzy owanego, e Chrystus Ukrzy owany zyskuje
sobie tylu wiernych i wyznawców, mimo najokropniejszych przeszkód, musi stanowi dowód
niezbity bosko ci i wi to ci Ko cio a katolickiego.
Trzeba wyzna z Psalmist : e od Pana si to sta o, a jest dziwna w oczach naszych.
e Ko ció katolicki jest dzie em Bo ym, wiadczy o tym nie tylko szybki i wprost
cudowny jego rozwój, ale tak e i jego wiekowe trwanie.
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
8 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
Bo a r ka Ko ció nie tylko budowa a, rozszerza a, ale tak e od upadku chroni a.
3. Trwanie Ko cio a
Odk d Ko ció katolicki, Ko ció Chrystusowy zaistnia , nie by o ni wieku, ni czasu, ni
jednej chwili, w której by Ko ció nie by zwalczany, napadany, atakowany i prze ladowany.
Zmieniali si co prawda sami prze ladowcy, zmienia si or i sposób prowadzenia
walki z Ko cio em, ale samo prze ladowanie, jako takie, trwa o ci gle i nigdy nie ustawa o.
owa Chrystusa: "Jako Mnie prze ladowali, tak i was prze ladowa b " – spe ni y si
co do joty w trwaniu i rozwoju Ko cio a. Ale spe ni a si tak e i ta druga przepowiednia
dotycz ca Ko cio a: "Ja zbuduj Ko ció Mój, a bramy piekielne nie przemog go".
Cho wszystkie pot gi i moce piekielne spikn y si przeciw Ko cio owi – Ko ció
jednak stoi, stoi niezwyci ony, i trwaniem swym sk ada dowód niezniszczalnej si y w sobie,
si y wprost Boskiej. Przypatrzmy si , cho w krótko ci, tym wszystkim burzom
prze ladowczym, jakie w ci gu 20 wieków przesun y si nad g ow Ko cio a.
Pierwsi, co wydali walk Ko cio owi, to byli ydzi.
1. ydzi.
Zabiwszy i ukrzy owawszy Chrystusa na Kalwarii, chc jeszcze u mierci Jego dzie o
naj wi tsze, jakim by Ko ció przez Chrystusa za ony. Sw piekieln nienawi i z
, jak
zion li ku Chrystusowi, przenosz po mierci Chrystusa, na Jego uczniów i aposto ów,
pierwszych budowniczych Ko cio a Chrystusowego. Ofiar prze ladowczych r k ydowskich
pada w. Szczepan, którego ze z ci zgrzytaj c z bami, za to, e im prawd w oczy mówi ,
obrzucono kamieniami, pod którymi umieraj c w. Szczepan Bogu sw m cze sk dusz
odda .
ydzi wtr caj do wi zienia aposto a Jakuba M odszego, a tak e i Piotra w., którego
jednak Anio w cudowny sposób z wi zienia uratowa .
Mimo to wszystko, tysi ce ydów na wiar chrze cija sk si nawraca, a dawny Szawe ,
prze ladowca Ko cio a, zmienia si na Paw a, co by pierwszym aposto em w Ko ciele
Chrystusowym. Na g owy ydowskie spad a krew nie tylko niewinnie zabitego Chrystusa, ale i
krew tych wszystkich, którzy niewinnie przez ydów byli pomordowani. Najkrwawsze jednak
prze ladowanie zgotowali Ko cio owi ówcze ni poganie.
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
9 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
2. Poganie.
Chrze cija ska religia nios a cios miertelny ca emu poga stwu. Na gruzach poga skich
tronów, o tarzy, wi ty i bo ków poga skich, mia stan Ko ció nowej wiary, nowej religii,
nowych zasad i obyczajów, a mianowicie Ko ció Chrystusa z Ewangeli i Krzy em
Chrystusowym.
Te dwie pot gi: Ko ció i poga stwo, mia y si zetrze z sob . Walka toczy a si przez
trzy z gór wieki, a sko czy a si zwyci stwem i triumfem Ko cio a katolickiego. W osy po
prostu bielej na g owie, a krew cina si w
ach, gdy si czyta, jak straszne m czarnie
ponosi Ko ció w pocz tkach swego istnienia.
Do walki z Ko cio em stan y ukoronowane g owy cesarskie, stan
owy uzbrojony, stan li kap ani i uczeni poga scy.
nierz od stóp do
Narz dzia m ki najokropniejsze. Jednym cinaj g owy toporami, drugim zdzieraj skór
od cia a, trzecim wyd ubuj oczy, wycinaj j zyki, lub t pe szpilki wciskaj za paznokcie.
Wielu pali si ywcem w ogniu rozpalonych stosów, innych topi si w kot ach wrz cej i
kipi cej wody, lub sma y si na blachach, czy kratach rozpalonych. Jednych cieraj , jak ziarno
na m , kamienie m skie, innym ko a maszynowe druzgocz na miazg cia a i ko ci. Inni
gin w wi zieniach smrodliwych, lub wodach morskich. A byli i tacy, którym k y i pazury lwie
i tygrysie rozszarpywa y ywcem cia a m cze skie.
Takie okropne m ki zgotowa o poga stwo pierwszym wyznawcom Ko cio a.
Krew m cze ska la a si ju nie kroplami, ale strugami i potokami. By y dnie, w których
tylko na obszarze pa stwa rzymskiego gin o po 30.000 m czenników.
Liczba m czenników z trzech wieków prze ladowa wynosi 10 milionów. W samym
Rzymie zgin o 3 miliony m czenników.
Poga stwo przy torturach i m kach nie zna o lito ci, nie mia o wzgl du dla nikogo.
Bo i któ nie ginie w tych najkrwawszych w dziejach prze ladowaniach?
Gin aposto owie, mi dzy innymi w. Pawe , ci ty na rynku mieczem i w. Piotr,
powieszony w Rzymie.
Gin papie e, nast pcy Piotra w. Z 34 pocz tkowych papie y nie umar ani jeden
mierci naturaln . Gin biskupi, kap ani i miliony wiernych.
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
10 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
A mi dzy tymi wiernymi, co za Chrystusa i Ko ció Jego mier m cze sk ponie li, s
odzi, starzy, s panny, dziewice, s ojcowie, matki, s nawet dzieci same.
Zdawa o si , e Ko ció katolicki tak okrutnie prze ladowany, po
si ju w grobie,
e zaton w morzu krwi um czonych chrze cijan. Poganie bili ju medale z napisem, e imi
chrze cija skie ju jest u miercone i zgubione.
A jednak Ko ció mimo tych prze ladowa , mimo tylu ofiar m cze skich, nie
zgin .
Julian Apostata, przeszyty strza , bierze krew w asn do r ki i wo a z przek sem:
"Galilejczyku, tj. Chrystusie, zwyci
!".
Zgin li marnie wszyscy ci, co Ko ció Chrystusa prze ladowali, ale sam Ko ció nie
zgin , bo ma takie silne bramy i mury, e adna moc i pot ga, cho by piekielna, przezwyci
go nie zdo a. Ko ció bowiem to nie ludzkie, ale Boskie dzie o.
Jeszcze rany prze ladowanego Ko cio a przez tyranów poga skich nie zabli ni y si i nie
zagoi y, a krew lej ca si z m cze skiego Ko cio a jeszcze nie obesch a – a oto nowy wróg
zaczyna napada na Ko ció , chc c mu zada cios miertelny, a tym wrogiem, ró ne herezje,
sekty i sekciarstwa, a po czasy obecne Ko ció katolicki zwalczaj ce.
3. Herezje, sekty i sekciarstwa.
Jak poganie chcieli zgubi Ko ció or em i mieczem, tak przeró ni heretycy i sekciarze
jadem heretyckich i sekciarskich nauk Ko ció i jego ducha zatru usi owali.
Nie by o i jednego artyku u wiary wi tej, którego by herezja nie zaczepia a. I tak
Ariusz i arianie zwalczaj Bóstwo Chrystusowe. Nie chc uzna w Chrystusie Boga
prawdziwego, ale tylko zwyk ego cz owieka. Tak samo, jak dzisiejsi "t umacze Pisma w.".
Nestoriusz i nestorianie nie uznaj c Chrystusa za Syna Bo ego, zacz li szerzy b dn ,
heretyck i blu niercz nauk , e Naj wi tsza Maryja Panna nie by a Matk Boga, nie by a
Bo rodzicielk , ale e by a tylko najzwyklejsz matk cz owieka.
Bóstwo Ducha wi tego zwalcza nami tnie Macedoniusz i jego zwolennicy.
Pelagiusz i pelagianie rzucili si na dogmat Ko cio a katolickiego o asce, grzechu
pierworodnym i yciu nadprzyrodzonym.
To by y g ówne herezje z pierwszych wieków trwania Ko cio a.
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
11 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
Wszystkie te herezje przemin y, znamy je ledwie z nazwiska, a Ko ció katolicki, jak
sta , tak stoi nadal. Bo cho z ludzi si sk ada, nie ludzkim, ale Boskim jest dzie em. A Boga
któ przezwyci
mo e?
Najwi kszym jednak szkodnikiem dla Ko cio a by znany powszechnie heretyk i
odszczepieniec, Marcin Luter. Urodzi si w Niemczech, by najpierw zakonnikiem i
mnichem, a nast pnie z mnicha katolickiego przedzierzgn si na najwi kszego wroga
Ko cio a katolickiego. Dzia o si to w wieku XVI.
Luter walcz c z Ko cio em uderzy w samo serce Ko cio a, tj. w Papiestwo, Papie y i
Stolic Piotrow – wszystkie jego pisma, mowy i przemowy by y jednym stekiem napa ci i
oszczerstw na Rzym i Stolic Piotrow .
Buduj c swój Ko ció luterski wyrzuci z Ko cio a katolickiego wi te sakramenty, a
wi c i sakrament ma
stwa i kap stwa, sakrament pokuty, a nawet i sakrament O tarza
wi tego.
Jakie to by y smutne i bolesne sceny dla Ko cio a katolickiego, kiedy z dawnych
ko cio ów katolickich zacz to wynosi konfesjona y, obrazy wi tych, burzy o tarze, w
których dawniej mie ci si Naj wi tszy Sakrament, lub na których odprawia a si uroczysta
Msza wi ta.
Pod wp ywem nauki Lutra, dawne ko cio y katolickie zmieni y si po prostu w bo nice
ydowskie.
Nauka Lutra i jego zwolenników zacz a si szybko rozszerza . Obj a po ow Niemiec,
Szkocj , Holandi , Angli , Szwajcari , w których to pa stwach miliony dusz opuszcza o
swój dawny Ko ció katolicki, przechodz c ju to na luteranizm, ju anglikanizm, czy te
kalwinizm.
Zdawa o si , e szerz ca si nauka luterska b dzie ju ostatnim dzwonem, dzwoni cym
na pogrzeb Ko cio a katolickiego.
ka Bo a, co zawsze wspiera a Ko ció , nie opu ci a go i teraz. Sobór Trydencki
odradza Ko ció . ódka Piotrowa p ynie dalej, mimo wszelkie burze i wspienione fale, bij ce
w ódk Piotrow .
Ko cio y luterskie, kalwi skie, anglika skie, dzi z ka dym dniem si rozpadaj . Jedni
przechodz na katolicyzm, inni trac zupe nie wiar ; na palcach zliczysz tych, co by si starej
nauki Lutra trzymali.
A Ko ció katolicki m nieje, pot nieje i swym wiekowym trwaniem zadziwia nawet
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
12 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
wrogów samych. Stoi nadal i Rzym i Stolica Piotrowa, stoi adnym b dem nieska ona nauka
Ko cio a. Wprawdzie ró ne herezje i sekty mno si jeszcze w czasach naszych, ale ich nauki
i praktyki religijne nie g osz i nie stwarzaj nic nowego. To stary Luter w nowej szacie i na
nowym pó misku podany i nic wi cej. Miejmy ufno , e i z tymi nowymi sektami da sobie
rad Ko ció przy pomocy Boga.
4. Spó ka ydowsko-maso sko-socjalistyczna.
Walka heretycka i sekciarska toczy a si i toczy g ównie oko o niektórych artyku ów
przez Ko ció katolicki wiernym do wierzenia podanych.
Inny jest zupe nie cel spó ki maso sko- ydowskiej i socjalistycznej, z gór dwa ostatnie
wieki z Ko cio em walcz cej.
Wrogom tym nie chodzi wcale o walk z tym lub owym artyku em wiary katolickiej – oni
chc zniszczy i zniweczy wszelk wiar , ka
religi i Ko ció , jaki dzi istnieje.
Zaprowadzenie nowego poga stwa w sercach i duszach ludzkich jest ich ostatecznym
celem i pragnieniem. Religie wszelkie, jakie s , maj znikn z oblicza ziemi.
Religia ka da, a zw aszcza katolicka, zdaniem masonów, ydów i ich popleczników – to
najwi ksze nieszcz cie ludzko ci. Ko ció katolicki – to wymys ksi y i panów, obliczony na
ucisk i wyzysk biednego ludu i klas robotniczych. Tak mówi , tak pisz wszystkie dzisiejsze
niedowiarki.
Ko ció katolicki, wo a ta ca a spó ka z ydów, masonów, socjalistów i komunistów
ona, szerzy tylko ciemnot i z ciemnoty i g upoty ludzkiej yje.
Boga nie ma wcale. Ziemi, nieba nie stworzy Bóg. To wszystko samo si stworzy o i samo od
siebie od wieków istnieje.
W grobie, trumnie ko czy si wszelkie ycie. Wieczno
nie istnieje wcale.
Cz owiek tyle ma, ile sobie tu za ycia u yje. To s pogl dy i zasady, jakie ta ca a banda
niedowiarków wyg asza. Niewiara zupe na stanowi wiar w ciw spó ki ydowskomaso skiej.
"A wi c precz i z Bogiem i Chrystusem i Ko cio em i Krzy em", bo to s prze ytki
niegodne dzisiejszego cz owieka.
A gdy si te niedowiarki dorw do rz dów, prze laduj Ko ció w sposób stokro
krwawszy i okrutniejszy, ni to czynili poganie w pierwszych czasach prze ladowa Ko cio a.
Za przyk ad niech s y Meksyk i rosyjska Bolszewia.
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
13 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
Widzimy zatem, e pot gi piekielne w walce z Ko cio em ani na chwil nie ust puj .
Skutki tej wszech wiatowej i dobrze zorganizowanej walki z Ko cio em s straszne. Niewiara,
bezwstyd, szko y bez religii i kap ana, luby cywilne, rozwody, nienawi wzajemna, to s
owoce naj wie szej walki z Ko cio em i Chrystusem samym.
Nie da si zaprzeczy , e cierpienia i uciski Ko cio a w obecnej walce s wielkie, s
straszne.
Ale Ko ció i w tych cierpieniach trwa. Mi
ka dym dniem.
i przywi zanie do Ko cio a ro nie z
Takie wiece i kongresy Eucharystyczne, na które gromadz si miliony, tysi ce wiernych,
czy nie s niezbitym dowodem gor cej i kwitn cej wiary w Ko ciele katolickim.
odzie si odradza, ca e masy robotnicze garn si pod sztandar Chrystusa, a nawet
dzieci szkolne serca swe Jezusowi Eucharystycznemu sk adaj w ofierze.
Na ono Ko cio a katolickiego wraca ca y szereg wybitnych uczonych i pisarzy, co
niedawno temu w nauce i pi mie wyszydzali Chrystusa i Jego Ko ció – a dzi prosz c za
dawne blu nierstwa o przebaczenie, ca y swój talent i wiedz ku uczczeniu Boga, Chrystusa i
Ko cio a po wi caj .
Ko ció przetrwa stare burze i nawa nice, a przetrwa tak e i obecne, bo za s abe s r ce
ludzkie, by mog y zburzy to, co Boskie r ce zbudowa y i ci gle podtrzymywa y i podtrzymuj .
Ko ció istnieje ju dwa tysi ce lat. Ró ne pa stwa wiatowe w tym czasie powstawa y i w
gruzach lega y, trony wznosi y si i rozsypywa y,
y i bezpowrotnie poumiera y koronowane
owy królów, monarchów czy cesarzy.
Jedno pa stwo przetrwa o je wszystkie: Ko ció katolicki. Jeden tron stoi
niewzruszenie w ród wieków. Stolica Piotrowa. Jedna dynastia pozosta a wiecznie: Papie e i
ich nast pcy.
I jak e w tym wszystkim nie uzna r ki Boskiej, jak nie wyzna , e Ko ció – to dzie o
Bo e.
"Ko ció mo na zwalcza – powiada w. Augustyn – ale nie mo na go pokona , gdy
moc Boska nim kieruje i go utrzymuje".
Napoleon I, podziwiaj c cudowne trwanie Ko cio a, tak pisze w swych uwagach o
Chrystusie i Ko ciele: "Narody gin , pogrzebane w zapomnieniu, trony upadaj , a Ko ció
trwa. Jaka si a podtrzymuje to dzie o Chrystusowe, tyloma zaciek ymi przeciwnikami
2014-09-05 20:36
II. Ko ció Dzie o Bo e (Ecclesia opus Dei). Ko ció katolicki. Ks. Kazi...
14 z 14
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_2.htm
otoczone? Gdzie jest to rami , które zachowuje Ko ció Chrystusowy przez 18 wieków?
si , tym ramieniem jest moc Bo a".
Nie ma zatem najmniejszej w tpliwo ci, e Ko ció katolicki Bo ym, a nie ludzkim jest
dzie em. Dzie em jest Bo ym, bo go zbudowa sam Chrystus – "Ja zbuduj Ko ció mój". A
Chrystus, cho by cz owiekiem, by tak e i prawdziwym Synem Bo ym i Bogiem
prawdziwym. Ale nie tylko Bo a r ka wybudowa a Ko ció , ale Bo a r ka rozszerza a i w
wiekowym trwaniu ci gle Ko ció ten w ród najwi kszych walk i przeciwno ci podtrzymywa a.
–––––––––––
Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 41-71.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2010
Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt.
Ko ció katolicki
POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ:
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
1 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
KO CIÓ KATOLICKI
KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI
––––––––
III.
Ko ció nasza matka
Trzy matki.
Ka dy z nas yj cy tu na ziemi ma trzy matki. Matki, jak mówi ks. Skarga, najmilejsze,
najukocha sze i najzacniejsze. Pierwsza matka, to matka rodzicielka, co nas w bole ciach
zrodzi a i to doczesne ycie nam da a. Co przy piersi macierzy skiej i na r kach swych nas
wykarmi a, wypie ci a, wychowa a. Co nachylona nad ko ysk strzeg a nas jak renic oka
swego i by a anio em stró em roztaczaj cym swe opieku cze skrzyd a nad nami. Serce jej bi o
zawsze obok serca naszego, nasz ból by jej bólem, nasze zy jej zami, nasz u miech i nasza
rado by a zawsze u miechem i rado ci kochaj cej nas matki rodzicielki.
Drug matk , jak tu na ziemi posiadamy, to matka-ojczyzna nasza.
Nasz wielki kaznodzieja i prorok narodowy ks. Piotr Skarga mówi c o ojczy nie w
kazaniu sejmowym nazwa j matk i to matk najlepsz .
Wszystko bowiem, co jako dzieci tej polskiej ziemi, posiadamy, nie komu innemu, jeno
tej matce-ojczy nie zawdzi czamy.
Ta matka-ojczyzna da a nam i ten zyk polski, którym Boga chwalimy i z sob si
porozumiewamy. Ona nam da a i t wiar wi , szczepi c j i krwi w asn broni c przed
wrogami. Matce-ojczy nie zawdzi czamy i ziemi ojczyst , na której yjemy i owocem jej
si karmimy, i
s aw i imi dobre, jakim u cudzych si cieszymy. Wszystko to da a nam
Ojczyzna-Polska – wi c s usznie nazwa j mo emy matk , a matk najmilejsz .
Ale oprócz tych dwóch matek, matki-rodzicielki i matki-ojczyzny, mamy my katolicy
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
2 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
jeszcze trzeci matk , a t trzeci matk jest nie kto inny, jeno wi ty apostolski, katolicki
Ko ció , w którym z aski Boga yjemy i który jawnie i publicznie wyznajemy.
Dlaczego Ko ció jest matk nasz ?
Bo po pierwsze przy chrzcie w. zrodzi nas do nowego ycia, a po wtóre dlatego, e
spe nia wszystkie obowi zki, jakie ci
na matce wzgl dem swych dzieci.
1. Ko ció nas urodzi .
Z woli Boga, krwi i zas ug Chrystusa wszyscy ludzie yj cy na ziemi do podwójnego
ycia zostali powo ani i przeznaczeni. Pierwsze ycie, to ycie czysto doczesne, ziemskie, które
natura ludzka w ciwymi sobie si ami w nas sprawuje. Gdy rolnik sieje, orze i cepami m óci
snopki zbo a, gdy kowal bije m otem w kowad o a górnik z kopalni w gle wydobywa, gdy
ucze uczy si w szkole a kucharka smaczny obiad gotuje, to wszystko s czynno ci, do
których sama natura ludzka usposabia i uzdalnia i si ami swymi naturalnymi takowe dokonuje.
Pocz tek tego ycia to ko yska, w której si urodzili my, a koniec to grób, do którego si
po mierci po ymy. Twórcami za tego zwyk ego ycia jest najprzód Bóg, co nas stworzy , a
potem ojcowie i matki, co nas zrodzi y i tym yciem doczesnym obdarzy y. Na tym jednak
czysto ludzkim, przyrodzonym i naturalnym yciu nie zamyka si i nie ko czy nasze ycie. W
nas tkwi jeszcze inne ycie, inne si y i moce, które stwarzaj w nas now natur , nowe ycie,
ycie nadprzyrodzone, ycie bosko-ludzkie, ycie, którym upodabniamy si do ycia Boga
samego.
A któ sprawuje w nas to nowe ycie?
Je li pytasz o osob , to jest ni Duch wi ty w nas yj cy i z nami jak naj ci lej
zjednoczony. – "Wynijd duchu z y, a daj miejsce Duchowi wi temu". Oto s owa, które
kap an przy chrzcie w. wypowiada. Odt d dusza nasza sta a si pomieszkaniem samego Ducha
wi tego.
A w jaki sposób?
Przez ask u wi caj , która jest dusz , pierwiastkiem, zarodem i korzeniem nowego
ycia, nowego dostoje stwa. Cz owiek w asce Bo ej, ju nie jest s ug , ale dzieckiem Bo ym:
"dzie mi Bo ymi jeste cie" – mówi w. Pawe . Cz owiek w asce Bo ej, ma prawo do Boga
mówi nie tylko "Panie", ale i "Ojcze", bo przez ask stali my si przybranymi dzie mi Trójcy
wi tej. Te nowe urodziny na synów Bo ych nie by y – jak mówi w. Jan – ani ze krwi, ani
po dliwo ci cia a, ani z woli m a, "ale z Boga samego narodzili my si ". Jak e liczne s
te s owa. Urodziny drugie to ju nie z krwi ojca i matki, ale z Boga samego. W tych nowych
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
3 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
urodzinach na synów Bo ych – ojcem i matk jest sam Bóg na niebie. B c przez ask
dzie mi Bo ymi, wchodzimy w szczególne pokrewie stwo z Bogiem samym i w dziedzictwo
ca ego maj tku Bo ego, szcz cia niebieskiego, do którego wszyscy przy asce Bo ej tu za
ycia sposobi si mamy. w. Pawe powiada: "je li dzie mi Boga jeste my, to i dziedzicami
nieba". Cz owiek zatem w asce Bo ej jest dzieckiem i synem Bo ym, jest przysz ym
dziedzicem i obywatelem niebieskim.
A teraz pytanie, gdzie to i kiedy ludzie staj si uczestnikami tego nowego ycia i tych
nowych urodzin?
Na chrzcie wi tym. Taka jest nauka samego Chrystusa Pana. W rozmowie z
Nikodemem faryzeuszem, ale dobrej woli cz owiekiem, powiada Pan Jezus: "Zaprawd ,
zaprawd powiadam ci: je li si kto na nowo nie narodzi, nie mo e ogl da królestwa Bo ego".
Nikodem s ysz c te s owa, pyta si jak to mo e si sta . Czy mo e cz owiek na powrót wej
do ona matki swej, by si odrodzi . Lecz na to odpowiada Pan Jezus: "Zaprawd powiadam
tobie, je li si kto nie odrodzi z wody i Ducha wi tego, nie mo e wej do królestwa
Bo ego". W chrzcie zatem tkwi, wedle s ów Jezusa, nasze odrodzenie i nowe urodzenie jako
niezb dny warunek wnij cia do królestwa Bo ego.
A któ ma w adz udzielania chrztu w., przez który powtórnie si rodzimy i stajemy si
chrze cijanami? Z wyj tkiem nag ej potrzeby, sami tylko biskupi i kap ani mog chrzci .
Chrystus bowiem zwrócony w stron Aposto ów i ich zast pców powiedzia : "Id cie,
nauczajcie i chrzcijcie wszystkie narody".
Ko ció , mówi Ojcowie wi ci, daje cz owiekowi przy chrzcie ask u wi caj ,
prawdziwym yciem duszy i przez to staje si Ko ció matk duchown ka dego
chrze cijanina. Ojciec, matka rodz c ci , dali ci to ycie doczesne, a Ko ció rodz c ci , da ci
ycie bo e i nadprzyrodzone. Przy ko ysce zatem ochrzczonego dziecka stoj dwie matki:
jedna, co to dziecko zrodzi a dla tej ziemi, a druga matka-Ko ció , co to dziecko dla nowego
ycia z aski p yn cego narodzi a.
usznie zatem mówi w. Augustyn i inni Ojcowie: "Ko ció nazywa si matk
chrze cijan, gdy na chrzcie daje duszy prawdziwe ycie". Ale Ko ció nie tylko daje nam
ycie; on spe nia wobec nas wszystkie obowi zki matki, bo nas ywi, karmi na ywot wieczny i
ca e to ycie duchowe, bo e, w nas podtrzymuje i to jest nowy powód dlaczego Ko ció w.
zowiemy matk .
2. Ko ció nas karmi jako matka najlepsza.
Nie daj matko dziecku po ywienia, pokarmu i napoju a wnet ci umrze ta dziecina i
zamiast ko yseczki, b dziesz mia a trumienk w pokoju. Dziecko nakarmi , od ywi i od
mierci g odowej uchroni , to drugi obowi zek matki-rodzicielki. Obowi zek co prawda ci ki,
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
4 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
z wielu trudami i po wi ceniem si zwi zany, ale nieod cznie z macierzy stwem zwi zany.
A czy Ko ció ten macierzy ski obowi zek karmienia nas i podtrzymywania ycia w nas
spe nia wzgl dem swych dzieci chrze cija skich i w jaki sposób go spe nia?
Jak nam wiadomo, posi kiem i pokarmem ycia duchowego z aski u wi caj cej
wyp ywaj cego, jest Naj wi tszy Sakrament O tarza, jest S owo Bo e, s wszystkie
Sakramenty i tysi czne inne aski, przez które dusza dzieci i synów Bo ych w nas yje, ro nie i
z dniem ka dym si rozwija.
Gdy patrzysz na t bielu
Hosti i ten bielutki komunikant na o tarzu, pami taj, e w
tej Hostii czy komunikancie dany ci jest chleb na ywot wieczny. Pami taj, e od ywczym
pokarmem i napojem ródlanym jest samo Cia o i Krew Jezusa Chrystusa, który powiedzia ,
e "kto po ywa Cia o moje i pije Krew moj ,
b dzie na wieki". Ten nie umrze, ten nosi
w sobie zarodek wskrzeszenia na ywot wieczny. Tak. A któ codziennie gotuje t wspania
uczt , kto zastawia Stó tym osobliwym Chlebem, kto ten Chleb yciodajny podaje do ust
naszych? Kto? Ko ció czyli biskupi i kap ani katoliccy. Oni s karmicielami duszy naszej
na ywot wieczny. Cia o bowiem i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, które spo ywamy w
Komunii w., ma strzec dusz nasz na ywot wieczny. Ko ció chc c zachowa nas przy yciu,
wo a ci gle, aby my ten pokarm anielski jak najcz ciej przyjmowali, nim si ywili i karmili.
Ale Ko ció karmi nas nie tylko tym przecudownym Chlebem Eucharystycznym, ale karmi i poi
nas niewyczerpanym zdrojem ask, jakie p yn ze wi tych Sakramentów. I tak w Sakramencie
Bierzmowania otrzymujemy od Ko cio a ask , co ma nas wzmocni we wierze, mi ci i
wiernej s bie Bo ej. W Sakramentach Ma
stwa i Kap stwa dostajemy aski szczególne,
potrzebne do spe nienia obowi zków zwi zanych z ma
stwem i kap stwem. A có mówi
o tych przeró nych askach, co wzmacniaj ycie nadprzyrodzone duszy przez przeró ne aski
odpustowe, które Ko ció tak hojnie na wiernych zlewa. A kazanie g oszone, a Msze wi te
przez Ko ció odprawiane, a te mod y przeró ne za nas do Boga zanoszone, czy nie maj tego
samego celu, by nas od mierci grzechowej uchroni i przy yciu zachowa !
Widzimy zatem, e Ko cio owi katolickiemu, my katolicy zawdzi czamy nie tylko nasze
urodziny do nowego ycia, ale i wszystkie rodki, co w tym nowym yciu utrzyma nas maj .
usznie zatem Ko cio owi nale y si ten zaszczytny tytu , tytu matki i matki karmicielki i
ywicielki.
Drugim obowi zkiem ka dej matki jest nale yte wychowanie dzieci.
3. Ko ció wychowuje.
Wychowanie odpowiednie dziecka, to pierwszy i najwi kszy obowi zek rodziców a
zw aszcza matki. Dziecko le wychowane, lepiej eby si na wiat nie urodzi o!
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
5 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
A na czym e polega wychowanie dziecka, zw aszcza dziecka chrze cija skiego?
Odpowiada na to jeden wybitny uczony francuski: Da pod nogi silny i pewny grunt zdrowych
i nieugi tych zasad chrze cija skich. To pierwsze. – Drugim zadaniem wychowania to
dzia anie na uszlachetnienie serca od najpierwszych chwil ycia. – Wychowa po trzecie
znaczy tyle, co chwiejn wol ludzk tak ukszta towa , urobi i zahartowa , aby do woli
Boskiej zawsze i wsz dzie si stosowa a i unika a tego wszystkiego, co jest niezgodne i
przeciwne naj wi tszej woli Boga. Krótko mówi c, wychowanie woli d
musi do
wyrobienia silnego charakteru w cz owieku. W wychowaniu po czwarte trzeba da rozumowi
jasn pochodni prawd, co by ten rozum w yciu od fa szu i b dów strzeg y. Po pi te,
poniewa ycie ludzkie a zw aszcza chrze cija skie jest bezustannym bojem, wi c na ten bój i
walk w wychowaniu trzeba przygotowa i uzbroi odpowiednio, daj c do r k bro
wypróbowan i na pewno skuteczn .
Kto takie da wychowanie dziecku, wychowa je na pewno na chwa Boga, w asn
pociech i po ytek drugich. A to jest w ciwy cel dobrego wychowania. Te wszystkie
ciwo ci dobrego wychowania widzimy w Ko ciele-matce, co nas wychowuje.
Ko ció matka wychowuj c swe dzieci k adzie najpierw pod stopy granitowe i spi owe
zasady, którymi na ca y ci g ycia mamy si kierowa . A te zasady jakie s ? Pierwsze te, co
okre laj pocz tek i cel ycia mego. Stworzony jestem od Boga. Boga chwali , Bogu s
i zbawi sw dusz – to cel ycia mego.
A inna: Co pomo e cz owiekowi cho by ca y wiat pozyska , a dusz straci na
wieki.
Szukajcie przede wszystkim królestwa Bo ego, bo wszystko inne dodane wam
dzie.
Boga si l kaj i Bo e chowaj przykazanie, bo w tym tkwi ca y cz owiek.
Oto s g ówne zasady, jakie Ko ció wpaja w chrze cijan, wychowuj c ich na wierne
dzieci Boga i s ugi Chrystusa.
A có mówi o kszta ceniu serca przez wi
matk Ko ció nasz?
Ko ció kszta ci serca nasze, gdy wo a bezustannie "Sursum corda" – "W gór serca".
Kszta ci serca, gdy przypomina nam w my l Chrystusa kogo i jak kocha mamy. Kochaj Boga
ca ym sercem, ca dusz , a bli niego jak siebie samego. Wi c Bóg, Pi kno i Dobro najwy sze,
ma by na pierwszym miejscu przedmiotem mi ci. Ka dego chrze cijanina kszta ci i
uszlachetnia serca, gdy wedle nauki Chrystusa zakazuje krzywdzi bli niego, gdy ka e kocha
nawet nieprzyjació i bli nim przebacza . Kszta ci i uszlachetnia serce, kiedy zach ca do
pój cia w pomoc bli nim w ich przeró nych cia a i duszy potrzebach. Kszta ci i uszlachetnia
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
6 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
serca, gdy, jako matka najukocha sza, to serce u stóp Jezusa Ukrzy owanego sk ada, co na
krzy u sta si wzorem i przyk adem najszlachetniejszej Boga i bli niego mi ci. Jak Ko ció
uszlachetnia serca ludzkie niech wiadcz te miliony m czenników, co z mi ci dla Boga za
wiar , Ko ció i ojczyzn ycie swe oddawali; niech wiadcz ci tu acze misyjni, co mi ci
Boga i bli niego przej ci szli w najdziksze kraje, aby pogan niebu i Bogu zyskiwa ; niech
wiadcz te wszystkie bohaterskie dusze, co w wi zieniach, szpitalach, przytuliskach z
najwi kszym po wi ceniem si na us ugi chorych i cierpi cych si oddaj ; niech wiadcz te
tysi ce domów klasztornych, w których miliony dusz wzgardziwszy tym wiatem doczesnym,
serce swe na wy czn s
Bogu oddaj . To s wszystko owoce tego szlachetnego tchnienia
Ko cio a na serce ludzkie.
Wychowuje wol , gdy jej karze
Boga naj wi tszego.
czy si zawsze, wsz dzie i na ka dym kroku z wol
Ko ció wychowuj c nas, jako swe dzieci najmilsze, kszta ci i rozum nasz, nauczaj c, a
nauczaj c nieomylnie prawd przez Boga i Chrystusa objawionych. Kap an, co nauk religii
wyk ada w szkole, co g osi kazania na ambonie w ko ciele i za ko cio em, to mistrz i
wychowawca wiernych chrze cijan.
Ko ció wychowuj c swe dzieci przygotowuje w ko cu na walki przysz e i podaje im
bro w r ce, któr w ró nych pokusach, walkach i napa ciach broni si maj . A ta bro to
ywa, silna, p omienna i niezachwiana wiara, to modlitwa ufna w pomoc Bo , to cz ste
przyjmowanie Komunii w., to nabo stwa do wi tych, a zw aszcza do Matki Naj wi tszej i
do s odkiego Serca Jezusowego. U ywaj c tej broni przez wieki wypróbowanej, na pewno z
ka dej walki i boju zwyci sko wyjdziemy. Je li zatem w wychowaniu dobrym, jak to
widzieli my, nale y da wychowankom pod stopy granitowy grunt pewnych i niezachwianych
zasad, rozumowi udzieli wiat a nieomylnych prawd, uszlachetni serce i wol ludzk ,
chroni c je od wszelkiej pod oty i brudoty, a w ko cu da do r k na wypadek walki bro
zwyci sk , to nie ulega w tpliwo ci, e Ko ció jest pierwszym wychowawc , bo nie tylko daje
nam to wszystko, co do wychowania jest konieczne, ale daje w ca ej pe ni, daje z powag
najwy sz , bo powag Boga i Chrystusa samego.
4. Ko ció -matka to prawdziwy Anio Stró .
Najpi kniejszy to tytu , jaki matce-rodzicielce mo na da , zowi c j anio em stró em.
Oko matki czuwa nad dzieckiem na ka dym kroku i miejscu. Czuwa , aby nie upad o i nie
zrani o si , czuwa , by nie zachorowa o przez nieostro no , czuwa na wypadek choroby,
czuwa nad ka dym krokiem, by gdzie na bezdro a nie zesz o. I dlatego s usznie matce nazwa
anio a stró a si nale y, gdy opieku cze swe skrzyd a matka ka da bezustannie w dzie i noc
nad dzieckiem roztacza.
Na jednym z cmentarzy taki wyczyta em napis: "Tu le y matka nasza Anio " Dzieci.
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
7 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
Pi kny i godny dobrej matki napis. Takim anio em stró em jest te Ko ció , wi ta
Matka nasza. I on na wzór matki troskliwej ci gle czuwa nad nami, strze e nas na ka dym
kroku i miejscu, przestrzega przed gro cymi nam niebezpiecze stwami. Strze e nas, by my
nie zatracili czystej i prawdziwej nauki Chrystusa, pot piaj c wszystkie herezje,
niedowiarstwa i sekciarstwa. Strze e i ostrzega nas, aby my nie wst powali do zwi zków, w
których atwo dusz , wiar i czysty obyczaj zatraci mo na. Takimi zwi zkami przez Ko ció
pot pionymi s : masoneria, bolszewizm i socjalizm i inne wrogie Bogu i Ko cio owi
stowarzyszenia. Ko ció jako matka-anio czuwa, aby do r k jej dzieci nie dosz y e pisma,
ksi ki, czy blu niercze, czy te nieobyczajne. I zakazuje pod kl tw czytania i rozszerzania
takowych.
Dbaj c o czysto obyczajów, zw aszcza u m odzie y, pot pia gorsz ce i obrzydliwe
mody u niewiast. Zabrania ucz szcza na zabawy, ta ce, na których rozpusta ta czy; zakazuje
chodzi do teatru, kina, gdzie wstr tna nagizna cia a si popisuje. Nie ma chyba w sercu
Ko cio a-matki wi kszego pragnienia i yczenia nad to, aby z r k wychowawczych Ko cio a
zdrowe cia em i silne duchem wychodzi o pokolenie. Gdy nieprzyjaciel si zbli a, MatkaKo ció biegnie tam zaraz i ostrzega o niebezpiecze stwie, podobna do kokoszy, która zbiera
swe piskl ta, gdy jastrz b si zbli a. Gdy za niektóre z jej dzieci rany w boju odnios , zbiera
je zaraz z pobojowiska, bierze na ramiona i niesie do szpitala Pokuty, gdzie te rany polewa
winem skruchy, któr dziatkom swoim dopuszcza i oliw ufno ci, któr s owem swoim w nich
budzi.
Dobrej matce przypadnie nieraz krn brne, zuchwa e dziecko skarci i upomnie , a nawet
ukara , ale gdy to czyni, czyni to tylko dla dobra dziecka. I tak na r kach matki-Ko cio a
urodzili my si dla Boga i nieba, ale i na r kach matki-Ko cio a do Boga i nieba wst pujemy.
Pami matki-Ko cio a nie ko czy si i nie ogranicza li tylko na tym yciu; jej pami si ga i w
za wiaty poza grób. Nie ma jednej Mszy w., w której by Ko ció nie modli si za spokój dusz
zmar ych, nie odprawia za nie Nieskalanej Ofiary Mszy w. i nie urz dza publicznych
mod ów za dusze zmar ych. Tak askaw , dobrotliw i mi osiern matk jest Ko ció katolicki
dla swych dzieci. Trudno nie zawo
z Prorokiem: "Je li ci zapomn Jeruzalem – Ko ciele
katolicki – niech zapomnian b dzie prawica moja. Niech przyschnie j zyk mój do
podniebienia, je liby na ci nie pomnia ".
Jakie obowi zki mamy wzgl dem Ko cio a Matki naszej
1. Dzi ki sk ada .
O jakie wielkie szcz cie, jaka chluba nasza, e jeste my dzie mi tej matki, jak jest
Ko ció katolicki. Pobo ny król Alfons mawia cz sto: codziennie Bogu dzi kuj , nie za to, e
jestem królem, lecz za to, e jestem chrze cijaninem. O jak e winiene i ty dzi kowa Bogu, e
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
8 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
ci powo do tego Ko cio a, który jest mistrzyni wiata, szafark ask i ark zbawienia: e
ci karmi jego nauk , u wi ca jego Sakramentami i otacza jego opiek . w. Tomasz, Doktor
Anielski, konaj c i umieraj c z takimi na ustach umiera s owami: "Dzi kuj Ci o Bo e, em
si w katolickim Ko ciele narodzi ,
w nim i wytrwa do ko ca". Oby my i my przy mierci
podobne s owa wymawiali!
Lecz nie na tym koniec. – Inne jeszcze masz obowi zki wzgl dem matki-Ko cio a.
2. Cze
i szacunek.
To jest drugi obowi zek, jaki od nas nale y si matce-Ko cio owi.
Bóg nakazuje w czwartym przykazaniu czci ka dego ojca i matk . "Czcij ojca i matk
swoj ". Ka da matka to najdro sza relikwia na ziemi, bo Boga samego nam zast puje, wi c
cze jej si nale y. Cze mam mie dla tego oka matki, co tylekro zami si dla mnie
zrasza o i zalewa o. Cze mam mie i dla tych r k matczynych, co mi d wiga y, karmi y i
piastowa y. Cze i dla tych nóg, które tyle oko o mnie si nachodzi y. Cze w ko cu i dla
tego serca matczynego, co w ca ym yciu swe dziecko mi ci najczulsz otacza o.
Cze dla matki mam mie i w my lach i s owie i ca ym post powaniu. Mam unika tego
wszystkiego, co by czci matce ubli o i jej serce zasmuca o.
Ko ció , jak widzieli my, jest matk nasz , wi c jemu cze i szacunek najg bszy si
nale y. Dostoje stwo i godno
Ko cio a jest niezwyk e! Wszak Ko ció to ywa a)
Oblubienica samego Chrystusa, Oblubienica najczystsza, bez zmazy i skazy, bo z krwi i ko ci
samego Chrystusa wysz a, to dalej b) yj cy Chrystus na ziemi, który z Ko cio em podzieli
si ca pe ni w adzy. Kto was s ucha – mówi Chrystus – Mnie s ucha, kto wami gardzi, Mn
gardzi. Ko ció w g owie Ojcu wi tym, w biskupach i kap anach, to c) szlachetne rycerstwo
Bo e, które Chrystus sam wys , wybra na podbicie wiata ca ego. Ko ció to d) najwy sza
kolumna Prawdy, co urz d nauczycielski sprawuje. Ko ció , to e) wiecznik, S ce i
Drogowskaz i "Brama nieba" dla wiata ca ego.
Maj c tak dostojn matk , jak jest Ko ció , trudno jej nie uczci i z ca czci i
szacunkiem dla niej si nie odnosi . Czcij, szanuj przedstawicieli Ko cio a-matki, jakimi s :
Ojciec wi ty, biskupi i ca e duchowie stwo. Wszak to namiestnicy i ulubie cy samego
Chrystusa.
3. S uchaj Ko cio a-matki.
Pos usze stwo dla Ko cio a-matki, to trzeci obowi zek, jaki si od nas Ko cio owi
nale y.
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
9 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
"Kto Ko cio a nie s ucha, niechaj b dzie jako poganin" powiada Pan Jezus. S uchaj
wtedy, kiedy Ko ció nieomylnie prawdy wi tej wiary og asza i w takowe pod utrat
zbawienia wierzy nakazuje.
pos usznym Ko cio owi ju nie tylko w rzeczach ci le do wiary si odnosz cych,
ale i w tych sprawach, w których biskupi i Ojciec wi ty g os zabieraj . Stój wiernie przy ich
wskazaniach, poleceniach i rozporz dzeniach. Niech rozum i wola twa nie buntuje si nigdy
przeciw w adzy i woli Ko cio a wi tego.
Zachowuj wiernie wszystkie przykazania ko cielne. W niedziele i wi ta bywaj na Mszy
w. i o ile mo na, tak e i na kazaniach, bo takie jest przykazanie Ko cio a. Przynajmniej raz do
roku w czasie wielkanocnym spowiadaj si i do wi tej Komunii wielkanocnej przyst puj.
Po , o ile mo esz, w dnie, w które post jest nakazany.
Pos usze stwo i uleg
dla Ko cio a matki naszej musi cechowa ka de wierne
dziecko katolickie. S uchajmy Ko cio a ch tnie, nawet mo e nieraz w ci kich i przykrych
rzeczach, b c pewnymi, e Ko ció jako matka nasza, we wszystkich rozkazach pragnie
wy cznie naszego dobra. Wszystkie herezje, sekty, sekciarstwa i odszczepie stwa, gdzie maj
swe ród o i swój pocz tek, je li nie w buncie i niepos usze stwie wobec Ko cio a-matki. Bo i
czym e s te ró ne stare i nowe heretyki i odszczepie cy, pocz wszy od Focjusza, a
sko czywszy na naszych hodurowcach, je li nie wyrodni synowie Ko cio a katolickiego, co
przez bunt i niepos usze stwo popadli w ró ne b dy heretyckie i od Ko cio a katolickiego si
od czyli.
Wdzi czno , cze i pos usze stwo nale y si od nas Ko cio owi, ale nale y si nade
wszystko mi
serdeczna, dobremu dziecku w ciwa.
4. Kochaj Ko ció jak matk .
Ko ció , co nas zrodzi , co nas karmi, piel gnuje i strze e na ka dym kroku, co od
ko yski pocz wszy a do
a miertelnego nigdy nas nie opuszcza ; co nas cieszy we
wszystkich smutkach naszych i podawa r ce w upadkach; co w nieustannych mod ach swych
Bogu i niebu nas poleca – zas uguje chyba na to, by my ten Ko ció , jako matk najlepsz ,
ca ym sercem kochali i mi owali – kochali sercem wdzi cznym za tyle dobrodziejstw z r k
Ko cio a i przez Ko ció otrzymanych; sercem ofiarnym, gotowym zawsze pój Ko cio owi z
pomoc w jego potrzebach i k opotach; sercem pe nym przywi zania dla Ko cio a, dla jego
prac i pos annictwa niezwyk ego. Prowadzenie za i ycie ca e nasze powinno by takie, aby w
niczym matki-Ko cio a nie zasmuci o i przykro ci jej nie sprawi o.
Za Ko ció i jego rz dców mamy si modli i mod ami naszymi go wspiera .
Wiemy, jak Ko ció , a zw aszcza dzi w ci kich warunkach si znajduje. Ca e piek o
2014-09-05 20:36
III. Ko ció nasza matka. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz Bisztyga SJ.
10 z 10
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_3.htm
ydowsko-maso skie i bolszewickie, a i sekciarskie rzuca si na nasz matk -Ko ció ;
prze laduje jego s ugi, kap anów, biskupów, a zw aszcza g ow Ko cio a Ojca wi tego i burzy
jego o tarze, rujnuje wi tynie, lub na wieckie domy przemienia. W tej walce musimy wszyscy
tej matce pój z pomoc , musimy stan m nie i odwa nie w jej obronie. Wszak adne
dziecko dobre i do matki ca ym sercem przywi zane nie mo e zimnym sercem i oboj tnym
okiem patrzy na cierpienia i m ki matki. Dobre dziecko wspó czuje z matk cierpi
i robi
wszystko, aby matk sw pocieszy i rozweseli . Ko ció -matka mia a dla nas serce, miejmy te
serce dla naszej matki. "Mi ujemy ziemsk ojczyzn , powiada Leon XIII papie , poniewa w
niej urodzili my si i wychowali, gotowi my tak e w obronie ojczyzny ycie z
, o ile
bardziej mi owa mamy Ko ció , któremu zawdzi czamy ycie wieczne, ycie bez ko ca; wszak
uszna jest, aby my wy sze dobra duchowne przenosili nad dobra doczesne".
"Bóg jest Ojcem naszym, wi c Go jak ojca mi owa mamy, a Ko ció jest matk , wi c go
jak matk mi owa nale y". Tak powiada w. Augustyn.
A w. Cyprian powiada, e: "kto nie ma Ko cio a za matk , ten nie ma Boga za Ojca".
Mi ujmy zatem Ko ció sercem dobrego dziecka, niech serce nasze bije zawsze obok serca
matki naszej Ko cio a i niech go nic i nikt od tego serca nie odrywa.
–––––––––––
Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 72-98.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2010
Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt.
Ko ció katolicki
POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ:
2014-09-05 20:36
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
1 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
KO CIÓ KATOLICKI
KS. KAZIMIERZ BISZTYGA SI
––––––––
IV.
Poza Ko cio em nie ma zbawienia
Wobec rozsiad ych si po ca ej Polsce przeró nych sekt i sekciarzy, jakimi s mariawici,
hodurowcy, Badacze Pisma w., spiryty ci, metody ci i inni, co ba amuc i odrywaj nasz
lud od Ko cio a katolickiego – chcieliby my przypomn wszystkim katolikom t star i
nieomyln prawd chrze cija sk , e poza Ko cio em katolickim nie masz zbawienia – e
jedynie zbawczym Ko cio em jest tylko Ko ció katolicki. I dlatego obowi zkiem sumienia i
to obowi zkiem naj wi tszym ka dego katolika jest, aby wiary katolickiej si trzyma , w
Ko ciele katolickim
i umiera pragn i Ko cio a katolickiego pod groz utraty zbawienia i
pot pienia si wiecznego, nie porzuca .
Ka dy katolik powinien o tym pami ta , e wszystkie niekatolickie Ko cio y nie s
takimi Ko cio ami co by nas zbawi i do nieba doprowadzi mog y. Ko ció zbawczy, to tylko
Ko ció Chrystusa, a tym Ko cio em Chrystusowym jest jedynie Ko ció katolicki. I dlatego
usznie powiedzia w. Augustyn, e "nie mo e by zbawionym ten, co si odrywa od
Ko cio a katolickiego. Kto bowiem odrywa si od czno ci z Ko cio em, odrywa si tym
samym od samego Chrystusa, bez którego nie masz zbawienia". Oby my te s owa
Augustyna w. zawsze w pami ci mieli.
I. Tylko Ko ció katolicki jest zbawiaj cym Ko cio em
1. G osy najstarszych Ojców i pisarzy Ko cio a.
Takie by o prze wiadczenie od pierwszych czasów zaistnienia chrze cija stwa i Ko cio a
Chrystusowego.
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
2 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
w. Ignacy, biskup antioche ski, jeden z najstarszych, bo apostolskich biskupów, przy
tym wi ty m czennik, takie o Ko cio ach heretyckich i odszczepie czych wypowiada zdanie:
"Nie mylcie si , bracia moi, aby kto , trzymaj cy si schizmy, móg by zbawiony.
Odszczepie cy nie odziedzicz Królestwa Bo ego". A w. Ireneusz, w walce z heretykami i
schizmatykami, tak otwarcie powiada: "Kto jest poza Ko cio em katolickim, jest poza prawd
i yj cy w fa szu, zbawi si nie mo e".
A stary Orygenes tak pisze: "Niech si nikt nie udzi: poza tym domem, to jest poza
Ko cio em katolickim, nie ma zbawienia".
Te jasne s owa Orygenesa warto kilka razy przeczyta : "Poza tym domem, czyli
Ko cio em katolickim, nie ma dla nikogo zbawienia". Usuwaj one bowiem wszelkie
tpliwo ci, czy w Ko cio ach sekciarskich i heretyckich mo na si zbawi .
w. Cyprian, s awny obro ca jedno ci Ko cio a, nie raz jeden w pismach swych porusza
spraw .
"Jak w czasie potopu, s owa wi tego Cypriana, zgin y wszystkie stworzenia nie
mieszcz ce si w Arce, tak nie znajd ratunku ci, którzy yj poza Ko cio em katolickim". A
gdzie indziej tak mówi: "Nie mo e mie Boga za Ojca, kto nie ma Ko cio a za matk ". Kto
zatem nie yje w Ko ciele katolickim, kto tego Ko cio a nie ma za matk , co go zrodzi a, na
onie swym wykarmi a i wypiel gnowa a, ten Boga nie mo e mie za Ojca, z którym by si
móg cieszy i radowa na wieki.
owa w. Augustyna ju s yszeli my, powtarzamy je jeszcze raz: "Kto do Ko cio a
katolickiego nie nale y, nie mo e by zbawionym". Chyba ja niej i pro ciej roli zbawczej
Ko cio a katolickiego okre li nie mo na. Indziej za ten wi ty i uczony Doktór tak rozumuje:
"Zbawi si i ywot wieczny osi gn nikt nie mo e, kto Chrystusa nie ma za g ow . Aby za
mie Chrystusa za g ow , trzeba by Jego Cia a, tj. Ko cio a katolickiego, cz onkiem".
Rozbieraj c Psalm 88, tak si wyra a o Ko ciele: "Co ci to pomo e, e Boga Ojca wyznajesz i
Syna Jego si nie zapierasz, je li blu nisz Jego Ko ció ... Dlatego, Najmilsi, wszyscy bez
wyj tku, Boga Ojca na niebie si trzymajcie i Matki Ko cio a na ziemi".
Przytoczyli my zdania niektórych tylko Ojców i pisarzy i to z najdalszych czasów i
wieków chrze cija stwa. Zdania nie jakiekolwiek, ale zdania m ów wi tych, uczonych,
mi ci Boga i Chrystusa owianych, co nas ok amywa i oszukiwa chyba nie chcieli. Znali
oni swój Ko ció , ale znali dobrze i heretyckie Ko cio y, których nauk bezwzgl dnie
pot piali. Nauka g oszona przez wybitnych synów Ko cio a od pierwszych czasów, e Ko ció
katolicki jest "jedynie Ko cio em zbawiaj cym", na Soborze Laterane skim w roku 1215
przechodzi w dogmat i staje si obowi zuj cym wszystkich artyku em wiary wi tej.
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
3 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
"Jeden jest, brzmi s owa soboru, Ko ció powszechny wiernych, poza którym nikt
zgo a zbawionym by nie mo e". A wi c Ko ció powszechny, czyli katolicki, jeden jest, co
bramy nieba otworzy i na niebieskie gody wprowadzi nas mo e. Có to za rado dla nas
katolików, co mamy szcz cie
w Ko ciele katolickim, a co za nieszcz cie dla tych, co yj
poza Ko cio em katolickim!
2. G osy Namiestników Chrystusowych, czyli papie y.
osy papie y nie ró ni si od g osów poprzednio przytoczonych. Papie Pelagiusz II
w VI wieku po Chrystusie tak pisze do wiernych: "Pami tajcie, i dobrze sobie to zapami tajcie,
e kto w zgodzie i czno ci z Ko cio em nie yje, nie mo e mie Boga za Pana swego".
W wieku XIII papie Bonifacjusz VIII tak mówi: "Poza katolickim Ko cio em nie ma
ani zbawienia, ani odpuszczenia grzechów".
Czym by a Arka Noego w czasie potopu, tym jest dzi Ko ció katolicki, którego Arka
Noego by a figur .
Dogmat ten wi tej wiary naszej, e Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em,
w ostatnich czasach przypomnia w li cie wydanym do wszystkich biskupów w oskich w r.
1863 papie Pius IX. Jako artyku wiary – s owa papie a – trzyma nale y, e poza Ko cio em
apostolskim rzymskim nikt si zbawi nie mo e, gdy ten Ko ció jest jedynie ark
zbawienia, do której kto nie wszed , zginie w nurtach potopu...
os Namiestników Chrystusowych zako czmy s owami papie a m drca, Leona XIII,
który w jednym ze swych listów, skierowanych do wszystkich wiernych, tak si wyra a: "Wiara
i religia, jakiej wszyscy ludzie trzyma si maj zamkni ta jest w ca ci tylko w Ko ciele
katolickim, w tym te tylko Ko ciele znajduj si rodki, którymi ludzie – nie wchodz c w
jakie wyj tkowe dzia ania Bo e – zbawi si mog ".
Przekonanie przeto, e poza Ko cio em katolickim nie masz zbawienia, nie masz
odpuszczenia grzechów, nie ma Arki, od potopu nas chroni cej, jest przekonaniem
wszystkich wieków i czasów. Podzielaj je i naj wi tsi Ojcowie Ko cio a, m czennicy Pa scy,
co przelewaj krew w asn , niesko czone dzi ki Bogu sk adali, e w Ko ciele katolickim
umierali – i najwy si nauczyciele Ko cio a, jakimi s biskupi z biskupem rzymskim, czyli
papie em na czele. I nie mog o by inaczej. Chrystus bowiem sam, mówi c o zbawieniu, o
doj ciu do Królestwa Bo ego, trzy stawia do tego, jako niezb dne, warunki: a) chrzest; b)
wiar ; c) pos usze stwo dla Ko cio a. "Kto uwierzy i ochrzci si , zbawion b dzie, kto nie
uwierzy, pot pion b dzie", "Kto si nie odrodzi z wody i Ducha wi tego, nie wnijdzie do
Królestwa Bo ego", "Kto nie s ucha Ko cio a, niechaj b dzie jako poganin i celnik". Poniewa
za przez wiar , chrzest i pos usze stwo dla rz dców Ko cio a stajemy si ywymi cz onkami
Ko cio a, nale enie zatem do Ko cio a jest nam, w my l Chrystusa, bezwarunkowo potrzebne,
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
4 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
je li zbawi si chcemy.
I dlatego mili i kochani katolicy, trzymajcie si r kami, nogami Ko cio a katolickiego,
niech was nikt i nic nie odci gnie od owczarni Chrystusowej, jak jest Ko ció katolicki, gdy
tylko w Ko ciele katolickim znajdziecie i spokój sumienia, drog pewn do zbawienia i
szcz cia wiecznego wiod .
II. Dlaczego tylko Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em?
Bo po pierwsze jest jedynie tym Ko cio em, który Chrystus dla zbawienia ustanowi . Po
wtóre dlatego, e on jeden tylko posiada w ca ej pe ni rodki do zbawienia wiod ce.
1. Ko ció katolicki jest jedynie tym Ko cio em, który Chrystus dla zbawienia
ludzkiego ustanowi .
Jaki by cel tej przedziwnej w drówki Syna Bo ego z nieba tu na ziemi ? Na to pytanie
odpowiedzia sam Pan Jezus: aby mieli ywot, a ywot obficie. Zbawienie ludzi to jedyny i
ciwy cel przyj cia Jezusa na wiat.
Czy widzisz tego Jezusa w óbeczku narodzonego, czy patrzysz na w Nazarecie, w
pocie czo a pracuj cego, czy Mu si przygl dniesz jak w podró ach misyjnych przez trzy lata
osi nauk Królestwa Bo ego na ziemi, czy spojrzysz na , jak przy wieczerzy po egnalnej,
pochylony nad bochenkiem chleba i kielichem wina, daje nam na pokarm i napój na ywot
wieczny Swe w asne Cia o i Krew Sw wi , czy w ko cu obaczysz tego Jezusa
skrwawionego, omdla ego, konaj cego i umieraj cego w obj ciu krzy a kalwaryjskiego, to
przygl dniesz si tej ca ej w drówce Jezusa, której celem wy cznym by o zbawienie nasze.
Chrystus zbawi nas nauk i przyk adem, pokazuj c nam w ciw i prawdziw drog do nieba;
zbawi nas Krwi Swoj , daj c odkupienie za grzechy nie w z ocie i srebrze, ale w Krwi
asnej; zbawi nas w ko cu, stwarzaj c skarby nieprzeliczonych ask ku zbawieniu naszemu.
Jezus umiera, do nieba wst puje, ale dzie o Jego zbawcze ma trwa a do sko czenia wiata.
"Ja z wami b
a do ko ca wiata".
A jak i przez co? – Przez Ko ció Swój. "Ja zbuduj Ko ció mój, a bramy piek a nie
przemog go", powiada Pan Jezus. A tym Ko cio em Jezusowym z woli Chrystusa kto jest? –
Byli najpierw Aposto owie, których Chrystus wybra na Swoich nast pców: "Jako mnie Ojciec
pos , tak Ja was posy am". Byli biskupi, wybierani przez Aposto ów, jako apostolscy
nast pcy, i dalej s ci, których apostolscy biskupi wybieraj . Oni to z lask pastersk ,
kluczami od bram nieba, z kielichem Krwi naj wi tszej i ksi
Ewangelii sprawuj dalej
zbawcze dzie o Chrystusowe.
Aby zatem zbawi si i ywot wieczny osi gn , trzeba by i
w tym Ko ciele, który
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
5 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
Chrystus dla zbawienia naszego ustanowi . Ze wszystkich za Ko cio ów, co si mieni by
Ko cio em Chrystusowym, jeden tylko Ko ció katolicki jest prawdziwie Ko cio em
Chrystusowym. Dlaczego? – Dlatego, e sam jeden ma wszystkie w ciwo ci, znamiona i
cechy Ko cio a przez Chrystusa ustanowionego.
Ma jedn i t sam nauk , któr g osi po ca ym wiecie przez wieki ca e, on jeden
si ga do ostatnich granic ziemi, on jeden rodzi miliony wi tych i m czenników. On jeden
stoi na fundamencie, który Chrystus pod Ko ció Swój pod
, a mianowicie na Piotrze w
nast pcach Piotrowych, jakimi s papie e na stolicy Piotrowej zasiadaj cy.
W Ko cio ach heretyckich nie ma jedno ci we wierze i nauce. Co heretyk, to inna nauka.
Herezja nie wyda a i nie wyda adnego wi tego. Nie ma fundamentu i g owy najwy szej, przez
Chrystusa ustanowionej, bo odrzuca Stolic Piotrow !
Przyczepiaj c wiar do tej lub owej narodowo ci, przestaje by Ko cio em
powszechnym, o którym Chrystus mówi . K ami zatem heretyki i wszyscy odszczepie cy, gdy
mówi , e s Chrystusa Ko cio em. Chrystus zbudowa tylko jeden Ko ció , a tym Ko cio em,
zbudowanym przez Chrystusa jest wy cznie Ko ció katolicki, gdy on jeden ma wszystkie
cechy w ciwe Ko cio owi Chrystusowemu. Skoro za tak jest, ka dy zrozumie, e poza
Ko cio em katolickim, czyli jedynie Ko cio em Chrystusowym, dla zbawienia naszego
ustanowionym nikt, a nikt zbawi si nie mo e.
A dlaczego jeszcze Ko ció katolicki jest tylko i jedynie Ko cio em zbawiaj cym?
Dlatego, e Ko ció katolicki jedynie posiada rodki do zbawienia wiod ce.
2. Ko ció katolicki jedynie posiada rodki do zbawienia wiod ce.
Te rodki do zbawienia wiod ce s : a) czysta i nieomylna nauka Chrystusowa; b)
wszystkie ród a aski dla zbawienia przez Chrystusa dane; c) nauczycielstwo i duszpasterstwo
przez Chrystusa ustanowione. Wszystkie te rodki do zbawienia wiod ce znajduj si jedynie
w Ko ciele katolickim, wi c te z ca s uszno ci mo emy powiedzie , e tylko Ko ció
katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em.
1. Tylko Ko ció katolicki g osi czyst i nieomyln nauk .
c bowiem Ko cio em prawdziwie Chrystusowym, otrzyma obietnic , e na wieki
Chrystus w nim zostanie – Ja jestem z wami po wszystkie dni a do sko czenia wiata. –
Bezustanna obecno Chrystusa w Ko ciele, Jego opieka wszechmocna nad Ko cio em jako
dzie em Swoim, nie mo e dopu ci , aby Ko ció inn ni Chrystus g osi nauk i by czyst
nauk Chrystusa mia zbrudzi fa szem, czy b dem. Ko cio owi te Swojemu, czyli
Ko cio owi katolickiemu obiecuje da Ducha wi tego, Ducha prawdy, który strzeg b dzie
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
6 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
Ko ció od fa szów i b dów w nauczaniu. "Prosi b
Ojca, mówi Pan Jezus przy Ostatniej
Wieczerzy, i innego Pocieszyciela da wam, który z wami pozostanie na wieki, Ducha
prawdy!".
Ko ció zatem katolicki i tylko Ko ció katolicki otrzyma od Chrystusa, za yciela
swego, e w opowiadaniu Chrystusa nauki jest nieomylnym, bo kieruje nim Duch wi ty,
Duch prawdy. Dlatego s usznie wi ty Pawe , pisz c o Ko ciele, zowie go "Kolumn i
podwalin prawdy". W nieomylno Ko cio a katolickiego wierzono od samego pocz tku.
Ju Orygenes powiada: Jako na niebie s dwa wiat a,
ce i o wiecony przeze
ksi yc, tak dwa s wiat a o wiecaj ce ducha naszego: Chrystus Pan i Ko ció .
A w. Ireneusz mówi: "Gdzie Ko ció katolicki, tam i Duch Bo y, tam Prawda, bez
domieszki b du, czy fa szu".
Mamy zatem to pierwsze zbawcze dzia anie Ko cio a katolickiego, e we wierze i
oszonej nauce broni nas od b dów i strze e nas, by my si w ciemno ciach fa szu nie
kali. Takiego przywileju nie ma aden ko ció heretycki, czy sekciarski, gdy nie jest
Ko cio em Chrystusa. Tym si te t umaczy to ca e sfa szowanie nauki Chrystusa przez
heretyckich nauczycieli. Poniewa fa sz, k amstwo nikogo zbawi nie mo e, st d oczywisty
wniosek, e tylko Ko ció katolicki, a nie heretyckie ko cio y, jest Ko cio em zbawczym.
Po drugie Ko ció katolicki jest jedynie zbawiaj cym Ko cio em bo ma wszystkie rodki
do zbawienia konieczne, czy te pomocne.
2. Tylko Ko ció katolicki ma wszystkie rodki do zbawienia konieczne, czy pomocne.
Takimi rodkami zbawczymi s przede wszystkim wi te Sakramenty. A jest ich siedem i
wszystkie przez Chrystusa ustanowione: 1) Chrzest, 2) bierzmowanie, 3) sakrament o tarza, 4)
pokuta, 5) ostatnie namaszczenie, 6) kap stwo, 7) ma
stwo. Wszystkie te Sakramenty s
ród em ycia naszego nadprzyrodzonego, bo ego. Ko ció katolicki jest jedynym Ko cio em,
co w ca ej pe ni utrzymuje u siebie te zbawcze ród a, wi c s usznie nazywamy go jedynie
zbawiaj cym Ko cio em.
Bierzmy na przyk ad tak lutersk wiar i luterski ko ció . Tam prócz chrztu nie ma
adnego sakramentu. Przed o tarzem wielkim nie wieci si lampka wieczna, bo Luter z
ko cio ów wyrzuci Naj wi tszy Sakrament. Lutrzy zatem nie maj ani Komunii w., ani Mszy
w., tak wa nych do zbawienia rodków. Luter wyrzuci z ko cio a tak e i konfesjona y, które
Chrystus dla odpuszczenia grzechów w ko ciele ustawi . To samo uczyni z innymi
sakramentami. A s i tacy sekciarze, co nawet chrztu nie uznaj , cho to pierwszy i
najwa niejszy sakrament. Tak czyni spiryty ci których spora paczka kr ci si po naszym
kraju. Jasn przeto rzecz , e gdzie nauka Bo a sfa szowana, gdzie niezb dne rodki dla
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
7 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
zbawienia usuni te, tam nie mo e by mowy o zbawczym dzia aniu na ludzi. A takimi w
wszystkie niekatolickie Ko cio y.
nie
Po trzecie, Ko ció katolicki jest jedynie zbawczym Ko cio em dlatego, e tylko w
Ko ciele katolickim istnieje po dzi dzie nieprzerwalne nauczycielstwo oraz kierownictwo
przez Chrystusa ustanowione.
3. Tylko Ko ció katolicki ma nauczycieli i kierowników Ko cio a przez Chrystusa
ustanowionych.
Bo ma i najwy sz
ow i rz dc w Ko ciele, jakim jest ka dorazowy papie , co ze
stolicy Piotra rozkazuje i rz dzi Ko cio em ca ym. Ma biskupów i kap anów, co w czno ci
Ojcem wi tym potrójn w adz : kap sk , nauczycielsk i pastersk sprawuj . Ca e to
nauczycielstwo i kierownictwo w Ko ciele katolickim wywodzi swój ród i pocz tek od samego
Chrystusa, który Aposto ów wybra na swych nast pców. "Jako Mi pos Ojciec, Ja was
posy am". Aposto owie za wybierali biskupów na swoich nast pców. A ci znowu wybierali w
dalszym ci gu swych nast pców. Wszyscy zatem kierownicy i nauczyciele w Ko ciele
katolickim id w prostej linii od Aposto ów i urz d swój prawnie imieniem Chrystusa
sprawuj . B c prawnymi nast pcami Chrystusowymi ciesz si wszystkimi przywilejami,
jakie Chrystus z ich w adz pastersk po czy , a przede wszystkim przywilejem nieomylnego
nauczania w Ko ciele.
W innych Ko cio ach nauczycielami i kierownikami s albo odszczepie cy, co
zerwawszy czno
z Ko cio em Chrystusowym, jakim jest Ko ció katolicki, utracili
prawowit w adz rz dów w Ko ciele, albo s samozwa cy, co si na kierowników i
duszpasterzy sami narzucili. Rozumie si samo przez si , e tacy nauczyciele i kierownicy,
których Chrystus nie wys na prac w Swym Ko ciele i odpowiednio na prac nie wyposa ,
nie mog zbawczo oddzia ywa na swych poddanych.
Po tym, co my dot d napisali, widzimy nie tylko, e Ko ció katolicki jest jedynie
zbawczym Ko cio em, ale wiemy tak e dlaczego tak jest. Bo tylko w Ko ciele katolickim jest
oszona czysta i nieskalana nauka; tylko Ko ció katolicki jest w posiadaniu rodków
zbawczych przez Chrystusa ustanowionych, tylko Ko ció katolicki ma zwierzchno i
prze
stwo od samego Chrystusa ustanowione. A to wszystko dlatego, e Ko ció katolicki
jest jedynie Ko cio em Chrystusowym. S usznie zatem twierdzimy, e poza Ko cio em
katolickim nie masz zbawienia.
III. Co maj czyni ci, co yj poza Ko cio em katolickim?
Maj wi ty obowi zek, cho by to by o nawet z najwi kszymi ofiarami z czone, do
Ko cio a katolickiego wst pi i w tym Ko ciele
i wytrwa a do mierci. Wbrew bowiem
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
8 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
woli Boga i Chrystusa nikt si zbawi nie mo e. Przyk adów przechodzenia na wiar katolick
czy to ze schizmy, czy luteranizmu, czy innych heretyckich wyzna , mamy pe no w historii
Ko cio a.
Krystyna, córka Gustawa Adolfa, króla szwedzkiego, protestanta, przysz a do
przekonania przez czytanie ksi g religijnych, e Ko ció katolicki jest jedynie prawdziwym. A
e jako królowa szwedzka nie mog a by katoliczk , zrzek a si korony w r. 1654 i reszt ycia
sp dzi a bogobojnie w Rzymie. Umar a w r. 1689 w 63 roku ycia i pochowana jest w ko ciele
wi tego Piotra. Wiara katolicka cenniejsz jej by a ni korona królewska.
Królowa-matka Maria bawarska, by a zrazu tak e protestantk . O wiecona ask Bo ,
znalaz a jednak drog do jedynie zbawiaj cego Ko cio a. Zosta a wzorow katoliczk i
budowa a wszystkich swym bogobojnym yciem.
Hrabia Fryderyk Stolberg, pó niejszy znakomity pisarz katolicki, przyj
bez wzgl du na to, e utraci przez to wielki urz d, jaki piastowa .
katolicyzm
W Anglii nawróci o si na katolick wiar w ostatnich dziesi tkach lat przesz o 5
tysi cy wybitnych osobisto ci, mi dzy innymi dwaj przyszli kardyna owie: Newman i
Manning.
W Niemczech zapisuje wiek dziewi tnasty nawrócenie oko o 20 osób z domów
panuj cych i oko o 120 osób ze znakomitej szlachty.
Kiedy do katolickiego króla Alberta saskiego przysz o raz kilku protestanckich panów i
pocz li przedk ada mu, e powinien zosta protestantem wobec tego, e prawie ca y kraj jest
protestanckim, król odrzek im na to: "Moj koron mo ecie rozporz dza , ale moim
sumieniem nie". Odpowied prawdziwie katolicka i królewska.
Te nawrócenia na ono Ko cio a katolickiego dziej si ci gle, dziej si po dzi dzie .
Niedawno temu d ugoletni pop schizmatycki przeszed na ono Ko cio a katolickiego, O. B.
Gapanowicz. Kiedy mu zarzucano, e schizm porzuci , tak odpowiedzia : "Przesz o pó
wieku pozostawa em w b dach schizmy, bo nie zna em i nie stara em si pozna prawdy
zawartej w dogmatach Ko cio a Bo ego, a jestem tego pewny, e gdyby duchowni
schizmatyccy mieli chocia by okruszyn dobrej woli i chcieli zapozna si z prawdami wiary
katolickiej, to nigdy w swych b dach schizmatyckich d ej by nie pozostawali, ale
wyznawaliby t wiar , któr wyznawali wi ci jak: Jan Z otousty, Bazyli Wielki i Miko aj
cudotwórca. Dzi ki niech b
Bogu e ja teraz jestem wyznawc tej wi tej, katolickiej wiary,
lecz i wy powinni cie i za moim przyk adem na ono Ko cio a Bo ego".
wie o nawrócony lord angielski, protestant Iddesleigh, na publicznym zebraniu tak
opowiada histori nawrócenia si na wiar katolick : W urz dowej misji zosta em wys any do
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
9 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
Goa (Indie portugalskie), gdzie znajduje si grób w. Franciszka Ksawerego, nawiedzany
umnie przez pielgrzymki katolickie. Tu zrodzi o si we mnie nieprzeparte pragnienie, by
prosi wi tego o o wiecenie i doprowadzenie do poznania prawdy. To by pierwszy krok,
który spowodowa moje przej cie na ono Ko cio a katolickiego. Dzi jestem katolikiem, za co
Bogu i w. Franciszkowi jestem niezmiernie wdzi czny.
Widzimy zatem, e ludzie najucze si, najszlachetniejsi, poznawszy bli ej Ko ció i wiar
katolick , wyrzekali si b dów heretyckich i sekciarskich i na ono wi tego, katolickiego i
apostolskiego Ko cio a przechodzili.
W tym Ko ciele czuli si szcz liwymi, bo znale li w nim prawdziw nauk
Chrystusow i nieomyln drog do nieba wiod . cz c si z Ko cio em katolickim, wo ali
do b dnowierców, by i oni to samo uczynili, Ko ció bowiem katolicki jest jedynie tym
Ko cio em, który Chrystus na nasze zbawienie ustanowi ! Kiedy nadejdzie w Polsce ten dzie
radosny dla nas, e wszyscy nasi sekciarze: hodurowcy, mariawici, Badacze, spiryty ci i inni,
co odpadli od Ko cio a matki, przejd z powrotem do Ko cio a katolickiego i w nim umiera
?!
Gdzie by a ko yska tam niech b dzie i grób. O to my, katolicy, musimy gor co prosi
Boga i aposto owa mi dzy b dz cymi naszymi wspó bra mi, by w Polsce ca ej by jeden,
wi ty, apostolski i katolicki Ko ció !
IV. Odpowiedzi na pewne trudno ci i w tpliwo ci
Pierwsza trudno .
Je li Ko ció katolicki jest istotnie jedynie zbawiaj cym Ko cio em, czy zatem wszyscy
yj cy poza Ko cio em katolickim nie b
zbawieni i zostan pot pieni na wieki? Có na to
odpowiedzie ?
Kto pozna Ko ció katolicki i przekona si , e on jedynie jest prawdziwym Ko cio em
przez Chrystusa Pana dla zbawienia ustanowionym, ten pod grzechem ci kim obowi zany jest
sta si jego cz onkiem, czyli zosta katolikiem. Kto bowiem chce zbawi dusz swoj , ten nie
mo e jawnie sprzeciwia si woli Bo ej i Chrystusowej i nie by jej pos uszny. A jaka to jest
wola, to my ju widzieli. Kto jednak yje w dobrej wierze, czy to jest schizmatyk, czy heretyk,
czy nawet yd i my li, e jego wiara jest najlepsz i naj wi tsz i tej wiary w sumieniu si
trzyma i bogobojny ywot prowadzi, o takim adn miar powiedzie nie mo na, e b dzie
pot piony i na wieki zgubiony. Maj c bowiem t dobr wol pe nienia tego wszystkiego, co
Bóg i Chrystus nakazuje, Ko cio a katolickiego, a nie heretyckiego, cho nie na zewn trz, to
wewn trz jest wyznawc . Dusz , cho nie cia em, jest w Ko ciele katolickim. "Kto bez
asnej winy, powiada Pius IX, nie nale y do Ko cio a katolickiego, mo e by zbawionym,
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
10 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
je li prowadzi ycie bogobojne. Cz owiek taki nale y wol do prawdziwego Ko cio a i jest
jego duchowym cz onkiem".
Druga w tpliwo .
Czy ka dy katolik przez to, e nale y do Ko cio a katolickiego, jedynie zbawiaj cego
Ko cio a, ju tym samym ma patent, e w piekle nie b dzie i e wieczno szcz liw na
wielki posi dzie?
Bynajmniej.
Aby by zbawionym nie wystarczy po katolicku wierzy , Ko cio a katolickiego si
trzyma , ale trzeba koniecznie po katolicku, to jest wedle wiary katolickiej
i post powa .
Kto by katolickiej wiary si trzyma a gorzej od poganina, czy yda
, tego po mierci
czeka by tylko ci szy s d i wi ksze pot pienie, e b c w Ko ciele katolickim, tego Ko cio a
nie s ucha i wedle jego nauki ycia nie prowadzi .
Trzecie niem dre twierdzenie.
To to wszystko jedno w jakim ja Ko ciele yj i jakiej wiary si trzymam, wszak ka da
wiara jest dobra.
Kto tak mówi, e ka da wiara jest dobra, ten tym samym zdradza si , e nie ma
najmniejszego poj cia o wierze. Wiara bowiem jest nic innego, jak objawienie Bo e ludziom
dane. To objawienie Bo e jako od jednego Boga pochodz ce nie mo e by ró ne, ale musi by
jedno i to samo. Jeden Bóg, jedno niebo, jeden Chrystus, jeden chrzest i jedna wiara – pisze
w. Pawe . Ró ne zatem wiary, Ko cio y, religie nawzajem si zwalczaj ce, pe ne fa szu i
dów, s wymys em ludzkim, s niezdrowym posiewem pychy lub g upoty ludzkiej, a nie
objawieniem Bo ym.
A wi c nieprawd jest, e ka da wiara jest dobra. Dobr wiar jest tylko katolicka wiara,
bo przez Chrystusa, Boga prawdziwego nam dana i dlatego tylko katolickiej wiary mamy si
wszyscy trzyma .
Po czwarte.
Mówi niektórzy, e zmienia wiar jest nieuczciwo ci . Cz owiek uczciwy nie zmieni
religii w której go rodzice wychowali i w której jego pradziadkowie yli. Jest to tak e bardzo
niem dre gadanie. W takim razie bowiem wszyscy ydzi i poganie, co pod wp ywem g oszonej
przez Aposto ów Ewangelii na wiar Chrystusow przechodzili i od wiary przodków swych
odst powali, tak e by nieuczciwie post pili. A któ to mo e twierdzi ? Taka lub owaka wiara
ojców, przodków, nie jest dowodem jeszcze prawdziwo ci religii. Nieuczciwo ci by oby
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
11 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
zmienia religi prawdziw na fa szyw , ale nigdy i nikt nie mo e nazwa nieuczciwym tego,
co z drogi fa szu na drog prawdy wst puje i co fa szyw wiar porzuca, a prawdziw
przyjmuje. Zreszt wszyscy niekatolicy obecni przyjmuj c wiar katolick , wracaj z powrotem
do wiary ojców i praojców swoich, którzy w Ko ciele katolickim yli i katolickiej wiary si
trzymali. Tak by o przed Lutrem i Kalwinem, którzy tylu katolików od wiary ojców oderwali.
Tak by o przed Focjuszem, który Ko ció wschodni odszczepi od Ko cio a katolickiego.
To niech wystarczy na zbicie pewnych zarzutów i za wyja nienie niektórych w tpliwo ci,
jakie co do nieomylnego twierdzenia, " e poza Ko cio em katolickim nie masz zbawienia"
powsta i nasun by si mog y.
Zako czenie.
1. Trzymaj si Ko cio a katolickiego.
Skoro Ko ció katolicki jest jedynie tym domem, w którym zbawi si mo na; jest
drug Ark chroni
ludy od potopu; jest jedynie prawdziwym Ko cio em przez Chrystusa
dla zbawienia naszego ustanowionym, – to obowi zkiem naszym naj wi tszym jest Ko cio a
katolickiego, jako takiego, trzyma si , cho by to mo e nieraz z najwi kszymi ofiarami
po czone by mia o!
Miejmy na oku zawsze te miliony, miliony m czenników i m czennic, co z mi ci dla
Boga, Chrystusa i Ko cio a nawet swe ycie w ofierze sk adali. Tak wi ta, tak droga
powinna by dla nas wszystkich wiara i Ko ció katolicki.
Wiary katolickiej nie zmieniaj nigdy pod adnym warunkiem, cho by ci i z ote góry
obiecywano. Bez z otych gór do nieba mo esz si dosta , ale nigdy bez wiary katolickiej.
2. Strze si niebezpiecze stw wierze gro cych.
Dalej strze si tego wszystkiego, co by ci na utrat wiary i Ko cio a katolickiego
narazi mog o.
Nie czytaj, nie kupuj pism i gazet sekciarskich, nie chod na ich zgromadzenia i
pogadanki. Strze onego Pan Bóg strze e. Za to rozczytuj si w pismach, ksi kach i
broszurkach katolickich, one ci i we wierze umocni i niejedn w tpliwo , jak mo e masz
co do wiary, rozprosz .
Za ma o jednak trzyma si wiary i Ko cio a katolickiego, za ma o unika sekciarzy i
sekciarstwa wszelkiego, trzeba jeszcze wedle nauki Ko cio a katolickiego
i post powa .
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
12 z 13
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
3. yj wedle wiary katolickiej.
Ko ció katolicki jako jedynie zbawczy i Chrystusowy Ko ció , wytycza nam pewn
drog do nieba, daje wszystkie rodki potrzebne do zbawienia. – Tak! Ale zbawi ty musisz
si sam przez odpowiednie ycie, zgodne z nauk i wiar katolickiego Ko cio a. Nie utracaj
nigdy nie nej szaty godowej, jak jest aska u wi caj ca, b
zawsze s ug wiernym i
rzetelnym, prowad czyste i niewinne ycie, a wtedy na pewno wnijdziesz na gody Pana i
odziedziczysz Królestwo Bo e, s ugom dobrym i wiernym przyobiecane.
4. Módl si i aposto uj.
Czwartym koniecznym obowi zkiem nas, katolików, przy Ko ciele katolickim z aski
Boga wiernie stoj cych, to gor ca modlitwa za wszystkich b dnowierców i gorliwa
apostolska praca celem zyskania ich Ko cio owi katolickiemu. Kiedy obecny Ojciec wi ty
przemawia do pielgrzymki polskiej w Rzymie, te wypowiedzia s owa: Czuwajcie, bo w
Polsce macie tysi cznych wrogów Ko cio a i katolickiej wiary; – módlcie si i pracujcie... A
ta modlitwa i praca w duchu katolickim podj ta, umocni i w was i w narodzie waszym
panowanie Chrystusa i Królestwa Jego.
5. Bro Ko cio a katolickiego.
To jest ten ostatni i jeden z najwa niejszych obowi zków, jaki ci y na ka dym dobrym
katoliku i prawym synie Ko cio a katolickiego.
Ko ció to matka nasza, matka najlepsza i naj wi tsza, a my dzieci tej matki. A czy
dziecko dobre mo e by oboj tne gdy widzi, s yszy, jak li, przewrotni ludzie jego matk
szkaluj , oczerniaj i na ka dym kroku na ni napadaj i przeró ne szkody i krzywdy jej
wyrz dzaj . Nie wzi
matki w obron w tym razie by oby po prostu najwi ksz
nieuczciwo ci i ohydnym tchórzostwem ze strony dziecka.
U nas dzi ki Bogu Ko ció katolicki – matka nasza – nie jest jawnie i publicznie
prze ladowany, jak na przyk ad w s siedniej Rosji, gdzie si zamyka ko cio y, pali si obrazy
na rynkach, kap anów i wiernych albo si morduje, lub te do wi zie wtr ca.
Takiego prze ladowania Ko cio a i wiary nie ma w Polsce. Za to cichej, kreciej, skrytej
roboty przeciw naszej wi tej katolickiej wierze pe no jest w Polsce. I dlatego ka dy katolik
czy uczony, czy prostaczek, czy robotnik, czy urz dnik musi mie odwag stan w obronie
zaczepianych wi to ci religijnych. Ca a spó ka ydowsko-maso ska wbrew nauce Chrystusa i
Ko cio a pragnie ustawowo dopu ci do rozwodów lubów katolickich. Miejmy odwag i w
pismach i na wiecach, na zgromadzeniach i w stowarzyszeniach podnie g os i krzyk, e nie
wolno ze wi to ci ma
skiej robi jarmarcznych, czy te magistrackich targów i uk adów.
Niech ten milionów katolików g os z wiosek, z miast i miasteczek us yszy Warszawa i dowie
2014-09-05 20:37
IV. Poza Ko cio em nie ma zbawienia. Ko ció katolicki. Ks. Kazimierz B...
13 z 13
si jak szerokie rzesze katolickie na spraw
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm
lubów cywilnych si zapatruj .
Tak samo co do szko y. S w Polsce tacy panowie, co by si za wszelk cen religii
chcieli pozby w szkole.
W ostatnich czasach ró ne nasze inspektory, dyrektory i przem dre nauczyciele na
wiecach i zgromadzeniach takie o religii wyg aszali zdania:
Wiara katolicka to wiara niewolników!? Wiara katolicka to stary rupie ze
redniowiecza, którego ze szko y pozby si nale y!? Wyrzuci ze szkó i ksi dza i religi , i tak
dalej.
Katolicy, miejmy odwag wyst pi w obronie religii w naszych katolickich szko ach. –
Co to jest? Jakie tam ydki i przyb dy bolszewickie maj w tak bezczelny sposób napada na
Ko ció i wiar katolick !
W takich wypadkach nam katolikom milcze , cicho siedzie , kiwa g ow i po cichu
biada – nie wolno. – Z serc i ust naszych musi wyj g os oburzenia i sprzeciwu.
Inaczej i w Polsce mo emy si doczeka stosunków pod wzgl dem religijnym takich
samych, jakie obecnie w ca ej bolszewickiej Rosji panuj . Broni wiary i Ko cio a jawnie,
publicznie i odwa nie, to wi ty obowi zek ka dego katolika. – Pami tajmy o tym wszyscy!
–––––––––––
Ks. Kazimierz Bisztyga T. J., Ko ció katolicki. Kraków 1931. WYDAWNICTWO KSI Y JEZUITÓW, ss. 99-133.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2010
Powrót do spisu tre ci ksi ki ks. Kazimierza Bisztygi pt.
Ko ció katolicki
POWRÓT DO STRONY G ÓWNEJ:
2014-09-05 20:37