Biała dama w pałacu Wielopolskich

Transkrypt

Biała dama w pałacu Wielopolskich
Biała dama w pałacu Wielopolskich
Jak każdy przyzwoity pałac, również i ten ma swojego ducha, który rzekomo
wędruje nocami po korytarzach...
Jak pisze M.Rożek:
„ Z pałacem Wielopolskich wiąże się niesamowita historia, którą przed ponad stu laty
przekazał biskup Ludwik Łętkowski. Zdarzyła się ona z końcem XVIII stulecia. Pewnego
wieczoru pod kościół Mariacki zajechała kareta. Woźnica wszedł do kościoła i poprosił
kapelana, by ten udał się z Najświętszym Sakramentem do chorej. W karecie oczekiwał na
księdza jakiś dziwny człowiek, jednakże z powodu ciemności ksiądz nie mógł go poznać.
Po kilku minutach zatrzymali się w jakimś ciemnym zaułku. Kapłan udał się do chorej,
którą była młoda dziewczyna, w jej towarzystwie przebywał starzec. Po spowiedzi
dziewczyny i przyjęciu przez nią Sakramentu, starzec zawołał owego człowieka z karety.
Jak się okazało był nim kat, który na żądanie starca zabił dziewczynę, ciało poćwiartował
i zakopał w podziemiach tego dziwnego domu. Po tej makabrycznej scenie starzec
zaprosił księdza i kata na wino. Po krótkim przyjęciu obydwu wsadzono do karety, w której
kat zakończył życie. Ksiądz uszedł cało i opuszczając dom zbrodni, spostrzegł, że jest to
pałac Wielopolskich.”
Bibliografia:
1. M. Rożek, Przewodnik po zabytkach i kulturze Krakowa, PWN, Kraków 1993, s. 264-265.

Podobne dokumenty