Twierdza Srebrna Góra,Konstancja, co warto zobaczyć?,Mur

Transkrypt

Twierdza Srebrna Góra,Konstancja, co warto zobaczyć?,Mur
Twierdza Srebrna Góra
Podczas wiosennego pobytu na Ziemi Kłodzkiej oprócz górskich
wędrówek postanowiliśmy zaczerpnąć odrobinę wiedzy
historycznej i zwiedzić forty czyli budowle obronne. Jakiś
czas temu słyszałam o Twierdzy Srebrna Góra jako największej
górskiej twierdzy w Europie i będąc w pobliżu nie mogliśmy jej
nie zobaczyć. Mimo przenikliwego zimna, surowego krajobrazu i
słaniającej się wiosny, twierdza została przez nas zdobyta!!!
W zasadzie DONJON został zdobyty!
Twierdza SREBRNA GÓRA to zespół fortów i bastionów zbudowanych
w latach 1765-1778 strzegących wąskiej Przełęczy Srebrnej
(568m.n.pm), oddzielającej Góry Sowie od Gór Bardzkich.
Przełęczy, która miała militarne znaczenie ze względu na
obniżenie terenu i najdogodniejsze przejście dla wojsk
nieprzyjaciela w całym paśmie Gór Sowich. W skład pruskiej
twierdzy wchodziły DONJON, czytamy Donżon, Fort Ostróg, Fort
Rogowy, Fort Wysoka Skała. Twierdza należała do
najnowocześniejszych fortyfikacji w Europie i miała opinię
niezdobytej.
Obiekt ten posiadał 151 pomieszczeń fortecznych (kazamat)
rozmieszczonych na trzech kondygnacjach. Do pięciopoziomowych
kazamat prowadzi osiem bram, w sieni znajdują się wydrążone
stanowiska strzeleckie. Ogromne magazyny, studnia, zbrojownia,
kaplica, więzienie, szpital, piekarnia, browar, warsztaty
rzemieślnicze i prochownia czyniły fort całkowicie
samodzielnym i samowystarczalnym. W jego wnętrzu mieściło się
3756 żołnierzy, olbrzymie zapasy amunicji, opału i żywności.
Do obrony służyły 264 działa i moździerze. W obrębie twierdzy
wydrążono 9 studni, w tym najgłębszą (84 m) na terenie Fortu
Ostróg.
DONJON kształtem, jak i funkcją nawiązuje do średniowiecznych
wież mieszkalno-obronnych określanych z francuskiego mianem
donjonu. Bryła powstała z połączenia czterech ogromnych
półkolistych wież osadzonych na pięciobocznym rdzeniu. Donżon
otoczony jest wieńcem mniejszych obiektów. Część ta, zwana
płaszczem, wydzielona jest fosami od strony Donżonu oraz od
przedpola. Składają się na nią cztery bastiony (Górny, Dolny,
Nowowiejski i Miejski) oraz Kleszcze, Kawaliera i wysunięty
przed nią Rawelin.
Wysokość murów zewnętrznych Donjona wynosi 30m, a okalająca go
fosa liczy 10-15m głębokości.
Na Srebrną Górę dotarliśmy autem przez wieś Srebrną Górę, aż
do Przełęczy Srebrnej. Skąd tyle srebra? Podobno w
średniowieczu górnicy wydobywali tu galeny czyli rudy ołowiu i
srebra. Na parkingu pozostawiliśmy samochód i udaliśmy się
stromym podejściem ku Donjonowi, który jest udostępniony dla
turystów. Najlepiej przybyć krótko przed pełną godziną i
ustawić się przed bramą DONJONA z biletem w ręku. Wówczas
wychodzą przewodnicy ubrani w stroje z czasów wojen
napoleońskich.Na terenie Dojona swoją siedzibę mają żołnierze
regimentu Infanterie – Regiment von Alvensleben. Żołnierzerekonstruktorzy umundurowani są w wierne kopie mundurów
pruskiej piechoty liniowej z lat 1806-07, dysponujący bronią
palną.
Turyści
oprowadzani
są
po
kazamatach,
obejrzą
ogromne
magazyny, studnie, zbrojownię, kaplicę, więzienie i wiele
innych interesujących pomieszczeń.
Po zwiedzaniu w grupie można teren obejść już samodzielnie.
Obiekt robi ogromne wrażenie, jak i widoki na okolice. O
wielkości kompleksu może świadczyć fakt, iż był on całkowicie
samodzielny i samowystarczalny przez około 9 miesięcy.
Co działo się z twierdzą od początku jej powstania?
Twierdzę Srebrnogórską zbudowano w XVIII wieku według projektu
włoskiego inżyniera Ludwika Wilhelma Regelera. Zmodyfikował ją
sam król Fryderyk Wielki, w celu ochrony zdobytego przez Prusy
(w 1740 r.) Śląska. Lata świetności Twierdzy trwały do 1800
roku. Roku, w którym zmarł Fryderyk Wilhelm II, jeden z
największych jej zwolenników.
Twierdza miała opinię niezdobytej, choć nie musiała się często
bronić. Do tej opinii przyczyniła się obrona fortu w czasie
wojen napoleońskich (1806-07). Po kapitulacji twierdzy w
Kłodzku, część wojsk napoleońskich przerzucono pod Srebrną
Górę aby zlikwidować ostatni punkt oporu na Śląsku. Twierdzy
Srebrnogórskiej broniło 2 tysiące żołnierzy. Artyleria
forteczna rozpoczęła bombardowanie jak tylko wojska
napoleońskie weszły do miasteczka Srebrna Góra. Obustronna
wymiana ognia doprowadziła do całkowitego jego zniszczenia.
Twierdza nie poddała się przez prawie miesiąc. Jednak zawarty
pokój w Tylży przerwał oblężenie, dlatego wojska francuskie
wycofały się. Dzięki temu twierdza zyskała miano „Śląskiego
Gibraltaru”.
Twierdza traciła znaczenie militarne, wobec czego po 1830 roku
częściowo zamieniono ją w więzienie, w którym w latach 1830-46
trzymano więźniów politycznych.
Ostatni raz stan pogotowia w twierdzy ogłoszony był w 1866
roku podczas wojny prusko-austriackiej. Ale bardzo szybko, bo
rok później wojsko opuściło twierdzę i przestała mieć
znaczenie militarne. Przez kilka następnych lat fortyfikacje
posłużyły wojskom pruskim jako poligon doświadczalny do prób z
artylerią i materiałami wybuchowymi. Jedna z nich zakończyła
się tragicznie, o czym informuje nas krzyż i tablica
znajdujące się na dziedzińcu fortu. Wyczytałam z niej, iż dnia
26 listopada 1869 roku kanonier podczas ładowania ostatniego
granatu do moździerza uderzył w zapalnik granatu, który
eksplodował. Odłamki śmiertelnie raniły stojące wokół osoby.
Wszyscy zostali pochowani na terenie fortu Donjon.
Przed II wojną światową twierdzę wykorzystywano jako
schronisko młodzieżowe, ośrodek sportowy dla szkoły policyjnej
z Ząbkowic oraz ośrodek wypoczynkowy. W 1931 roku utworzono w
jednym z pomieszczeń Donżonu Muzeum Starej Broni.
W czasie II wojny światowej w Forcie Ostróg (Spitzberg) oraz w
Forcie Wysoka Skała (Hohenstein) utworzono karny obóz
jeniecki- Oflag VIII B (1939 –1941) dla polskich oficerów.
Więziono tu łącznie ponad 300 osób, w tym dowódcę Obrony
Wybrzeża z 1939 r. – kontradmirała Józefa Unruga oraz
komandora Stefana Frankowskiego. Źródła informują również o
ucieczce 10 więźniów z obozu w 1940 roku. Tylko trzem oficerom
udało się dostać przez Jugosławię, Turcję do Palestyny i
wstąpić do oddziałów Polskich Sił Zbrojnych aby dalej walczyć
z hitlerowskimi Niemcami. Pozostałych zbiegów schwytano.
Lata powojenne przyniosły postępującą dewastację twierdzy
złupionej wcześniej przez wojska radzieckie. Dopiero od 1965
roku twierdzą zajęli się harcerze i młodzież górnicza. Dzięki
akcji „Srebrna Góra” forty; Donjon, Ostróg i Wysoka Skała
udało się wyremontować. Można powiedzieć, iż prace trwają a
twierdza z roku na rok zyskuje swoich miłośników. Odbywa się
tutaj wiele imprez plenerowych, takich jak Majówki, Święto
Twierdzy w czerwcu z rekonstrukcją bitew, Noc Muzeów itp.
Źródła:
www.forty.pl
Portal internetowy Ziemia Kłodzka,
Przewodnik ilustrowany: „Polska na weekend” Pascal.
Konstancja,
zobaczyć?
co
warto
Zatrzymując się w Konstancji w hotelu, położonym w samym sercu
starego miasta, pierwsze kroki skierowaliśmy do Katedry
Najświętszej Marii Panny (das Münster Unserer Lieben Frau). Od
wczesnego średniowiecza, poprzez 12 wieków aż do 1821 roku,
katedra była głównym kościołem biskupa. Pod koniec VI wieku
kościół został wzniesiony na pozostałościach rzymskiego fortu,
datowanego na III lub IV wiek. Odkrycia tego dokonali
archeolodzy w 2003 roku. Kościół był przez wiele stuleci
odnawiany wewnątrz i na zewnątrz zgodnie z panującymi stylami
architektonicznymi. Znajdujemy wewnątrz romańskie filary,
gotyckie kaplice, barokowe ołtarze boczne, kolorowe witraże z
secesyjnymi elementami. Nowogotycka 76 metrowa wieża kościoła
została dobudowana w 1853 roku i obecnie udostępniona jest dla
turystów za opłatą 2 Euro.
Das Münster – Katedra N.M.P.
Ogromne organy z XVI wieku.
Trud wspinaczki po wąskich schodach i brak tlenu, wynagradza
wspaniały widok. Z kilku małych tarasików roztacza się,
zapierająca dech w piersiach, panorama starego miasta, widok
na rzekę Ren i Jezioro Bodeńskie. Statki, żaglówki, motorówki,
pagórki, okoliczne wzniesienia, ogrody na dachach, wąskie
uliczki i niekończące się jezioro oraz cudny powiew wiatru
podczas upalnych dni, po prostu hipnotyzują.
Die Rheinbrücke – Most na Renie
Der Bodensee – Jezioro Bodeńskie
Die Altstadt – Stare Miasto
Die Kirche St.Stephan – Kościół św.Stefana
Konstancja to przepiękne miasto, jako jedyne nad Jeziorem
Bodeńskim zostało całkowicie uchronione od zniszczeń podczas
II wojny światowej. Dzięki temu, iż miasto graniczy
bezpośrednio ze Szwajcarią, wówczas neutralną, alianci nie
ryzykowali jego bombardowania. Dziś możemy podziwiać je w
całej okazałości. Średniowieczne domy dostawione są do
pięknych renesansowych kamienic a barokowe pałace przypominają
o czasach świetności, kiedy to kwitł handel. Przez miasto
wiódł szlak z Europy Północnej do Włoch oraz z Ulm do Zurychu.
Handlowano winem, solą, ziarnem, przyprawami a nawet
konstanckim płótnem. Między XII –XIV wiekiem nastąpił
największy rozwój, miasto uzyskało rangę gminy a później
nabyło prawa wolnego miasta. To dobrze prosperujące miasto
stało się miejscem soboru, który trwał od 1414 do 1418 roku.
Podczas soboru zakończono schizmę zachodnią, spalono na stosie
czeskiego reformatora Jana Husa a podczas konklawe wybrano
nowego papieża Marcina V. Najpierw przyjął on święcenia
kapłańskie ponieważ był diakonem, a następnie został
intronizowany w kościele katedralnym w Konstancji. Był
papieżem o „żelaznej woli”, zabronił antyżydowskich kazań oraz
przymusowych chrztów dzieci semickich. W konflikcie polskokrzyżackim stanął po stronie Polski. Uzyskał przydomek
„Odnowiciela Rzymu”. W ciągu 13- letniego pontyfikatu
odbudował miasto oraz odnowił bazylikę na Lateranie i w
Watykanie.
W czasie trwania soboru do 6 tysięcznej Konstancji dotarło 60
tysięcy ludności, przybyszów. Biskupów, księży, mnichów,
książąt, szlachcianek, rycerzy, służących również 200 osobowa
delegacja z Polski. Arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Trąba,
który otrzymał tu tytuł prymasa Polski. Janusz z Tuliszkowa i
Zawisza Czarny, którzy wygrali większość rycerskich turniejów.
Przybyli lekarze, kucharze, piekarze, rzeźnicy, rzemieślnicy,
handlarze. Miasto upatrywało w tych okolicznościach spory
zarobek i dalszy rozwój. Wszystkich przecież należało wykarmić
i godnie przyjąć, za duże pieniądze.
Das Münsterplatz – Plac Katedralny
W 1517 roku miasto poparło reformacje i na skutek przegranej
przez Ligę wojny szmalkaldzkiej, utraciło status wolnego
miasta. Przeszło pod austriackie panowanie i rekatolicyzację,
aż do roku 1806, kiedy to przyłączono je do Badenii. Pod
koniec XVIII wieku sprowadzono z Genewy protestanckich
przedsiębiorców, którzy uruchomili fabryki zegarków i bawełny,
powstał dworzec kolejowy, co znów miało ożywić znaczenie
miasta. W 1933 roku udało się Nazistom przejąć władze w
Konstancji chcieli stworzyć tu wizytówkę Niemiec, wybudowali
stadion, kąpieliska, gruntownie przebudowali most na Renie.
Dziś
mieszkańcy
Konstancji
żyją
z
przemysłu
elektrotechnicznego, chemicznego i High-Tech oraz z turystyki
i szkół wyższych. Budowa Uniwersytetu w latach 70 tych XX
wieku tchnęła impuls w to miasto położone na obrzeżach
Niemiec. Konstancja jest otwarta na inność, nowoczesność,
potrafi ucztować i podkreślać tradycje. Odbywają się tu
jarmarki bożonarodzeniowe, święta wina, parady kostiumowe.
Niederburg – Inselgasse
Najważniejszą dzielnicą Konstancji jest Niederburg. Położona w
obrębie Starego Miasta, pomiędzy katedrą, Konzilstrasse, Renem
a ulicą Unter Laube. W średniowieczu były to przedmieścia
Konstancji, niżej położone niż siedziba biskupa z katedrą.
Nazwa pochodzi od niemieckiego słowa „nieder” i oznacza w
języku polskim niski. Mimo, iż wiele kamienic strawił pożar
miasta w 1355 roku nadal znajduje się tu wiele kamienic z
późnego średniowiecza, wąskie uliczki, zaułki, domy z muru
pruskiego lub pokryte freskami.
Dziś jest to miejsce, gdzie znajdują się kameralne
restauracje, Weinstuben, czyli winiarnie, antykwariaty,
miejsca oprawy książek, sklepy ze sztuką tworzenia w szkle.
Warto przejść tu takimi uliczkami jak Konradigasse,
Tulenggasse, Inselgasse, Katzgasse. Słowo „die Gasse” to
często brzmiące w tej dzielnicy słowo, oznacza zaułek lub
wąską uliczkę.
Zmierzając wzdłuż Konzilstrasse doszliśmy do zatoki i parku
miejskiego. W ponad trzydziestostopniowym upale ludzie szukali
schronienia w cieniu platanowych drzew i unoszonej wilgoci
znad jeziora. Kolejnym punktem naszego zwiedzania był port z
monumentalną Imperią. W zasadzie to miejsce, z którego można
wybrać się na wycieczkę statkiem po jeziorze lub zjeść posiłek
w zacumowanej na stałe łajbie restauracji. Ale naszą uwagę
przyciągnęła wielka rzeźba obracająca się wokół własnej osi,
osadzona na wejściu do portu.
Stadtgarten – Park Miejski
Hafen – port
Skulptur „Imperia” – Rzeźba „Imperia”
Imperia to 9 metrowa i 18 ton ważąca rzeźba z betonu, która w
ciągu 4 minut wykonuje jeden pełen obrót. Pod jej stopami na
cokole znajduje się odczyt aktualnego poziomu wód w Jeziorze
Bodeńskim. Imperię stworzył Peter Lenk, artysta pochodzący z
Norymbergi. Prowokujący swoimi dziełami i z ironią
przedstawiający historyczne wydarzenia. Artysta, w dniu
uroczystego odsłonięcia rzeźby (1994r) wywołał skandal. Nikt
do końca nie wiedział, co lub kogo będzie przedstawiała
rzeźba, z którą miało być identyfikowane miasto. Okazało się,
iż jest nią kurtyzana, bawiąca się dziwacznymi figurami
nagiego Papieża Marcina V i cesarza Sigismunda – Zygmunta,
władcy Niemiec. Autor ironicznie nawiązał do odbywającego się
w Konstancji soboru. Figura miała zostać usunięta, jednak stoi
tam do dziś i przyciąga uwagę turystów. A mieszkańcy po prostu
się do niej przyzwyczaili, tak jak do wielu innych
kontrowersyjnych dzieł artysty, znajdujących się w mieście.
Wracając na Stare Miasto, prosto z portu wchodzimy na
Marktstätte. Tutaj miasto chyba najbardziej tętni życiem.
Kawiarnie, restauracje, sklepy, uliczni grajkowie, fontanny i
widok na port. Całość otoczona stylowymi kamieniczkami.
Die Keiserbrunnen – Fontanny cesarskie
Może banalnie to zabrzmi, ale po krótkim odpoczynku w
najbardziej ruchliwym miejscu w Konstancji ruszyliśmy prosto
na Kanzleistrasse, gdzie mieści się ratusz. Na zewnętrznej
fasadzie ratusza znajdują się malowidła pochodzące z XIX wieku
i przedstawiające sceny z historii miasta oraz znane postacie
historyczne. Przechodząc przez główną bramę ratusza weszliśmy
na jeden z dwóch dziedzińców, gdzie odbywają się latem
kameralne koncerty.
Rathaus – Ratusz
Opuszczając ratusz znów skręciliśmy w Hussenstraße, ciekawą i
przyciągającą innością uliczkę. Sklepiki z pamiątkami,
antykami i winiarnie. Tuż przez bramą Schnetztor znajduje się
Muzeum Jana Husa – czeskiego reformatora, profesora
Uniwersytetu Praskiego, spalonego na stosie podczas soboru w
Konstancji.
Obermarkt to kolejna ciekawa część Konstancji. W średniowieczu
swą siedzibę miała tu władza sądownicza znajdowało się
więzienie. Na placu przed dzisiejszym Hotelem Barbarossa stał
pręgierz a kat skracał o głowę wszystkich barbarzyńców. W
budynku tym Friedrich I Barbarosso podpisał pokój w 1183 roku.
Tuż obok hotelu stoi kamienica o nazwie „Zum Hohen Hafen“ z
malowidłami, freskami Carla von Häberlin.
Obermarkt
Paradiesstraße, Lutherkirche – Kościół ewangelicki M.Luther
Co warto zobaczyć w Konstancji?
Myślę, że warto poznać historię tego miasta, którą
zaczerpnęłam z niemieckojęzycznego przewodnika i udać się
przed siebie. Oto namiastka pokazująca walory tego miasteczka
w skrócie:
1.
2.
3.
4.
Katedra NMP z wieżą widokową,
Stare Miasto: dzielnica Niederburg
Port z Imperia
Stare Miasto: Ratusz z dziedzińcem
5. Stare Miasto: Hussenstrasse i Obermarkt,
6. Seestrasse – we wcześniejszym wpisie z dnia 20.07.2015
Z pewnością jest w Konstancji jeszcze sporo innych miejsc do
odkrycia, dlatego warto tu przyjechać, pochodzić i odpocząć!
Źródła: Wikipedia, „Konstanz am Bodensee” Franz Lerchenmüller,
„Papieże“ ks.J.B.Stachowiak
Mur Berliński dawniej i dziś
Przez 28 lat, od 1961 roku mur oddzielał Berlin Wschodni od
Zachodniego oraz Brandenburgii. Ta licząca 156 km budowla była
dramatycznym znakiem zimnej wojny, podziału Niemiec i Europy.
Przy próbie jego przekroczenia zginęło kilkaset osób. Dziś w
całym Berlinie jest kilka miejsc, gdzie można podziwiać
fragmenty muru. Miejsca te są celem wycieczek z całego świata.
W Berlinie już latem 1945 roku zostały wytyczone linie
demarkacyjne, czyli tymczasowe granice. Ustawiono pierwsze
szlabany, słupki graniczne, oznakowania na drzewach, a także
wprowadzono zezwolenia dla mieszkańców przekraczających
granice stref. W sowieckiej strefie okupacyjnej 1 grudnia 1946
roku zaczęła funkcjonować policja, która na mocy wydanego
rozporządzenia miała pozwolenie na użycie broni palnej. Aby
móc podróżować pomiędzy strefą wschodnia i zachodnią trzeba
było złożyć podanie o paszport międzystrefowy. Od czasu
powstania NRD zaczęła rosnąć liczba obywateli emigrujących do
RFN. Wikipedia podaje, iż w latach 1949-1961, NRD opuściło 2,5
miliona ludzi. Władze enerdowskie myślały o umocnieniu granic
i wprowadzeniu w życie radykalnych środków blokady – budowy
muru. Według propagandy wschodniej miały to być umocnienia,
przeciwko siłom NATO. W rzeczywistości, mur był desperacką
próbą powstrzymania fali ucieczek na zachód.
Plany budowy muru były dementowane przez władze NRD, jednakże
ostateczna decyzja zapadła w Moskwie na tydzień przed dniem
rozpoczęcia budowy muru. W nocy z 12 na 13 sierpnia 1961 roku
ruszyła operacja „Róża”. W jej ramach zaczęto odgradzać
radziecką strefę okupacyjną Berlina zasiekami z drutów
kolczastych. 13 sierpnia 1961 władze NRD zamknęły przejścia do
Berlina Zachodniego. Wstrzymano komunikację między obydwoma
sektorami miasta, 50 tys. mieszkańców NRD zatrudnionych w
Berlinie Zachodnim musiało pozostać w domu.
W rzeczywistości dopiero cztery dni później rozpoczęto jego
budowę, obudowując druty kolczaste cegłami na wysokość pół
metra i stawiając betonowe płyty. Walter Ulbrich oraz Nikita
Chruszczow czekali na reakcję mocarstw zachodnich. Była ona
wyjątkowo powściągliwa, szefowie państw zachodnich nie
przerwali swoich letnich urlopów. Dopiero po kilkudziesięciu
godzinach od rozpoczęcia budowy muru wystosowali tylko
formalne protesty do Moskwy. A Prezydent Stanów Zjednoczonych
– John F. Kennedy przyznał, że mur nie jest rozwiązaniem
szczególnie pięknym, ale tysiąc razy lepszym od wojny.
Po wzniesieniu Muru Berlińskiego, Brama Brandenburska stała
się symbolem zniewolenia i podziału Niemiec. Obiekt ten
znalazł się pośrodku obszaru granicznego pomiędzy Berlinem
Wschodnim i Zachodnim. Dla Niemców z Berlina Wschodniego brama
była całkowicie niedostępna, przez 28 lat nie mogli oni nawet
się do niej zbliżyć. Mur rozdzielił rodziny, sąsiadów i
przyjaciół. By zapewnić pożądaną odległość między murem
głównym a pozostałymi zaporami, wyburzono wiele budynków,
zamurowano okna mieszkań skierowanych na stronę zachodnią. Już
w czerwcu 1962 roku gotowy był także biegnący równolegle drugi
mur.
W 1963 r. podczas wizyty Johna F. Kennedyego pod Bramą
Brandenburską, Sowieci rozwiesili po swojej stronie ogromne
czerwone płachty materiału, tak, żeby prezydent nie mógł
zobaczyć Berlina Wschodniego. Przed ratuszem w dzielnicy
Schöneberg wygłosił on przemówienie na temat muru z
historycznymi słowami: „Ich bin ein Berliner” (Jestem
Berlińczykiem). W ten sposób wyraził swoją solidarność z
mieszkańcami Berlina Zachodniego.
W 1965 roku nastąpiła pierwsza gruntowna przebudowa. Mur
tworzyły teraz stalowe filary i płyty zwieńczone betonowymi
rurami, które uniemożliwiały uciekinierom chwycenie się ściany
od góry. Wzdłuż granicy zostawiono pas ziemi, co dzień
starannie bronowany, by zostawały na nim ślady stóp
uciekających, to tzw. strefa śmierci.
Przez cały czas istnienia muru, był on ciągle rozbudowywany,
powiększany i umacniany. W połowie lat 70. osiągnął wysokość
od 3,40 do 4,20 m. Mur obserwowali strażnicy na ponad 300
wieżyczkach, a ponad 250 stanowisk wartowniczych strzegły
dodatkowo psy, umocowane smyczami na biegnącym nad ziemią
drucie, cały teren pasa granicznego oświetlono. Jeszcze na
początku 1989 roku, muru strzegło 11,5 tys. żołnierzy
uzbrojonych w miotacze ognia i transportery opancerzone oraz
500 cywilów.
(fot. Newsweeka)
Po sierpniu 1961 roku, ucieczka na zachodnią stronę była
prawie niemożliwa, a jednak kilka tysięcy osób, nie godząc się
na zamknięcie po wschodniej stronie, próbowało uciec. Dla
ponad 5 tysięcy osób ucieczka się udała. Różnymi sposobami
przedostali się oni do Berlina Zachodniego – na fałszywych
papierach, przewożeni w bagażnikach, forsując przejścia
graniczne różnymi pojazdami, wysadzając miejscami postawiony
mur, pokonując rzekę, czy przez wydrążone tunele. Uważa się,
że ofiar Muru Berlińskiego było kilkaset, jednak tylko 136
przypadków zostało udokumentowanych. Większość z nich była
skrupulatnie tuszowana.
Jedną z pierwszych ofiar muru była Ida Siekmann, która
zginęła, skacząc z okna domu przy Bernauer Strasse.
Postrzelony Peter Fechter wykrwawił się 17 sierpnia 1962 roku
w tzw. pasie śmierci. Enerdowscy funkcjonariusze zabrali go po
50 minutach, choć głośno wołał o pomoc. Jedną z najmłodszych
ofiar muru jest Cengaver Katranci, turecki uczeń mieszkający w
Berlinie Zachodnim, w dzielnicy Kreuzberg, który w 1972 roku
utonął w rzece Szprewie. Chłopiec karmił łabędzie i wpadł do
rzeki, która w tym miejscu należała terytorialnie do Berlina
Wschodniego. Chłopca chciał ratować rybak, jednak wpływając na
rzekę, naruszyłby granicę NRD i w związku z tym strażnicy
wschodnioniemieccy mogliby otworzyć do niego ogień.
Zaalarmowana straż pożarna Berlina Zachodniego nie mogła
interweniować, gdyż bezskutecznie próbowano uzyskać pozwolenie
na możliwość wpłynięcia na rzekę. Żadna jednostka nie podjęła
akcji ratunkowej. Po kilku godzinach odnaleziono ciało
chłopca. Ostatnią ofiarą śmiertelnych strzałów przy murze był
Chris Gueffroy, który zginął w 1989 roku na 9 miesięcy przed
zburzeniem muru.
Wydarzenia zapoczątkowane w Polsce, związane z powstaniem
„Solidarności” i obaleniem ustroju komunistycznego panującego
od lat w Europie Środkowo – Wschodniej doprowadziły do wielu
demonstracji w tej części Europy. W 1989 roku Jesień Ludów
ogarnęła NRD, ludzie wyszli na ulicę i żądali wolności
podróżowania. Nieoczekiwanie 9 listopada 1989 sekretarz
Komitetu Centralnego komunistycznej SED Guenther Schabowsky,
rozpędziwszy się w swoim przemówieniu podał, iż od dziś, czyli
9 listopada 1989 roku każdy obywatel może swobodnie wyjechać z
kraju i przejść do Berlina Zachodniego. Całego tłumu zebranego
pod Murem Berlińskim nie można było już zatrzymać. Wojsko
otworzyło szlabany, na wszystkich przejściach granicznych. Mur
runął. Mieszkańcy Berlina Wschodniego i Zachodniego wpadali
sobie w objęcia i świętowali na ulicach Berlina. Przez kolejne
dni próbowano zatykać dziury w murze, ale mieszkańcy stanowczo
rozbierali kolejne fragmenty muru.
Na mocy ratyfikowanego przez parlamenty obu państw w dniu 20
września 1990 roku układu pomiędzy RFN a NRD o przywróceniu
jedności Niemiec, landy NRD w dniu 3 października 1990 roku
przystąpiły do RFN. Dzień ten jest uznawany za oficjalną datę
Zjednoczenia Niemiec.
Do dziś pozostały nieliczne fragmenty muru berlińskiego,
stanowiąc miejsca pamięci o ofiarach reżimu oraz atrakcję
turystyczną. Takim przykładem jest Galeria East Side, galeria
– pomnik, w okolicy berlińskiego Dworca Wschodniego
(Ostbahnhof). To ponad kilometrowy odcinek muru wzdłuż brzegu
Szprewy. Galeria East Side jest największą na świecie galerią
pod gołym niebem. Jej powierzchnię pokrywają malowidła,
wykonane przez artystów z całego świata, w tym słynny
Bruderkuss (braterski pocałunek) przywódców ZSRR i NRD,
Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera. Malowidło jest autorstwa
Rosjanina Dmitrija Wrubla, właśnie przez takie „u” pisane.
Historia powojennej Europy
Na kształt powojennej Europy miała wpływ konferencja
jałtańska, która odbywała się od 4 do 11 lutego 1945 roku.
Było to spotkanie tzw. Wielkiej Trójki przywódców koalicji
antyhitlerowskiej. Przywódcy ZSRR – Józefa Stalina, premiera
Wielkiej Brytanii – Winstona Churchilla i prezydenta USA –
Franklina Delano Roosevelta. Konferencja dotyczyła współpracy
tych państw w celu pokonania Niemiec i wymuszenia ich
kapitulacji. Na konferencji ustalono między innymi, iż trzy
mocarstwa plus Francja będą okupowały i kontrolowały 4 strefy
Niemiec, po jednej strefie dla każdego państwa. Niemcy
obciążono rekompensatami finansowymi za straty i szkody
spowodowane przez działania wojenne. Podjęto decyzje o
przesiedleniu Niemców z Polski, Węgier i Czechosłowacji.
Ustalono rekompensatę dla Polski w postaci dotychczasowych
ziem niemieckich, takich jak Ziemia Lubuska, Pomorze
Zachodnie, Prusy Wschodnie i Śląsk. Ale niestety w wyniku tego
porozumienia Polska utraciła Kresy Wschodnie na rzecz Związku
Radzieckiego, który również otrzymał „zwierzchnictwo” nad
Polską. Pod kontrolą Związku Radzieckiego pozostała też jedna
trzecia Niemiec, najbliżej granicząca z Polską, czyli tereny
Saksonii, Meklemburgii, Pomorza Przedniego i Turyngii.
Dopóki kraje koalicji antyhitlerowskiej miały wspólnych
wrogów, to łączył je sojusz. Jednakże komunistyczna tyrania i
kapitalistyczny Zachód niewiele łączyło. Dnia 9 lutego 1946
roku Józef Stalin wygłosił przemówienie, w którym stwierdził,
że
komunizm i kapitalizm nie mogą koegzystować
oraz ogłosił plan przygotowań ZSRR na każdą ewentualność.
Zachód ogarnęła wizja III wojny światowej. O słynnej „żelaznej
kurtynie” i powstawaniu bloku państw komunistycznych, wspomina
Winston Churchill dnia 5 marca 1946 roku w Fulton (USA).
Od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem zapadła
żelazna kurtyna dzieląc nasz Kontynent. Poza tą linią
pozostały stolice tego, co dawniej było Europą Środkową i
Wschodnią. Warszawa, Berlin, Praga, Wiedeń, Budapeszt,
Belgrad, Bukareszt i Sofia, wszystkie te sławne miasta i
wszyscy ich mieszkańcy leżą w czymś, co trzeba nazwać strefą
sowiecką są one wszystkie poddane, w takiej czy innej formie,
wpływowi sowieckiemu, ale także – w wysokiej i rosnącej
mierze – kontroli ze strony Moskwy.
Po rozpadzie wielkiej koalicji antyhitlerowskiej, od 1947 roku
rozpoczął się okres zimnej wojny i wyścig zbrojeń. Był to stan
napięcia oraz rywalizacji ideologicznej, politycznej i
militarnej pomiędzy ZSRR i państwami niekomunistycznymi
skupionymi pod politycznym przywództwem USA. Zerwanie
współpracy dwóch mocarstw przyniosło dramatyczne konsekwencje
dla Berlina, podzielonego jak Niemcy.
Stalin miał nadzieję, ze Wielka Brytania i USA wycofają się ze
swoich stref w przeciągu dwóch lat i nic nie będzie wtedy
stało na drodze do zjednoczonych Niemiec pod komunistyczną
kontrolą Związku Radzieckiego.
Kongres Stanów Zjednoczonych uchwalił 3 kwietnia 1948 roku
Plan Marshalla, który wszedł w życie tego samego dnia po
podpisaniu przez prezydenta Harry’ego Trumana. Program pomocy
dla zniszczonej po wojnie Europy był realizowany przez 4 lata,
od kwietnia 1948 do czerwca 1952. W tym czasie przekazano
około 13 mld dolarów, aby wesprzeć odbudowę gospodarek krajów
europejskich. Plan Marshalla zaproponowano wszystkim państwom
europejskim, łącznie z ZSRR i innym krajom Europy Środkowej i
Wschodniej. Związek Radziecki odmówił udziału w programie
uznając go za formę podporządkowania krajów europejskich
Stanom Zjednoczonym, co zagrażało ich suwerenności. Wymógł
także podobne stanowisko na innych krajach obozu sowieckiego
Czechosłowacji i Polsce. Polska pozostała w bloku wschodnim,
sama podnosiła się z powojennych zniszczeń i utraciła
suwerenność, całkowicie znalazła się pod zwierzchnictwem
Związku Radzieckiego. Wschodnia część starego kontynentu
została całkowicie odizolowana od reszty świata na około 40
lat.
Wprowadzenie Planu Marshalla okazało się niewystarczające.
Europa potrzebowała wsparcia militarnego. W czerwcu 1948 roku,
po reformie walutowej wybuchł I kryzys berliński. Część
zachodnia była otoczona przez radzieckie wojska i
niezabezpieczona przed atakiem, dlatego stanowiła łatwy cel
dla Stalina. Poprzez wprowadzenie całkowitej blokady Berlina
Zachodniego, Stalin mógł wzmóc presję na mocarstwa zachodnie i
zmusić je do współpracy, a ostatecznie wycofania się.
Prezydent Truman podjął decyzję pozostania w Berlinie oraz
uruchomienia mostu powietrznego łączącego Berlin Zachodni z
zachodnią częścią Niemiec, który funkcjonował przez okres
ponad roku. Dzięki niemu mocarstwom zachodnim udało się
dostarczać jedzenie i niezbędne surowce dla około 2,5 miliona
mieszkańców zablokowanej strefy. W obliczu takiego sukcesu
USA, Związek Radziecki uznał, że dalsze utrzymywanie blokady
jest bezsensowne. Została ona odwołana w maju 1949 roku.
Zniesiono wtedy wszelkie ograniczenia transportu, łączności i
handlu. Pierwszy kryzys berliński można było uznać za
zwycięski dla USA, która wykazała się determinacją i
cierpliwością. Nie pozwoliła na dalszą ekspansję ZSRR.
W międzyczasie w latach 1946-1948 silnie ugruntowała swoją
pozycję polityczną Niemiecka Socjalistyczna Partia Jedności i
zdominowała organy władzy w sowieckiej strefie okupacyjnej.
Przekształciła się w Tymczasową Izbę Ludową i proklamowała
powstanie nowego państwa. 7 października 1949 roku powstała
Niemiecka Republika Demokratyczna NRD. Stolicą NRD był Berlin,
a dokładnie jego część wschodnia zwana Berlinem Wschodnim. NRD
było państwem ustroju socjalistycznym, którego system
polityczny i społeczny oparty był na wzorach radzieckich.
Władze w tym kraju objęło prokomunistyczne kierownictwo, a na
terenach całego NRD rozmieszczono jednostki wojsk radzieckich.
Sowieci wprowadzili restrykcyjne prawo, takie jak cenzura
ograniczająca dostęp do mediów drukowanych i elektronicznych,
złożony aparat policji politycznej, która utrzymywała ludność
pod ścisłą obserwacją, karanie przeciwników komunizmu przez
radziecki kontrwywiad wojskowy i obowiązkowy marksistowskoleninowski program nauczania, który spowodował ucieczkę wielu
profesorów i studentów na zachód. Rozpoczęły się masowe
ucieczki z Berlina Wschodniego
do Berlina Zachodniego.
W 1961 roku wybuchł drugi kryzys berliński, który został
wywołany przez sowietów żądających wycofania wojsk zachodnich
z Berlina i ostatecznie zaowocował wybudowaniem Muru
Berlińskiego.
Myślę, że bez poznania historii powojennej Europy, nie można
pisać o Murze Berlińskim, który jest jej częścią. Kolejny wpis
na blogu będzie przedstawiał powstawanie muru, życie za murem
oraz jego upadek. Cieszę się, ze możemy dziś w Internecie, czy
książkach poznawać prawdziwą historię powojennej Europy. Sama
uczęszczając do szkoły podstawowej uczyłam się innej,
zakłamanej historii, gdzie Związek Radziecki był największym
dobrem dla naszego kraju. Dlatego w tym wpisie starałam się
przedstawić najwięcej faktów historycznych, korzystając z
wielu źródeł, również Wikipedii i dokładnie sprawdzając
zamieszczone informacje. Zainteresowani mogą dalej drążyć
historie Europy, bo to nasza wspólna historia. Dziś Berlin
żyje tłumami turystów, którzy starają się dalej zgłębiać jego
losy i losy Europy. W centrum Berlina znajdziemy wiele symboli
nawiązujących do opisanych wyżej czasów. Ciekawostką jest
interaktywne muzeum DDR-u (DDR- Museum) pozwalające zobaczyć
życie codzienne w
socjalizmie. Muzeum znajduje się przy
Promenadzie nad Sprewą, na przeciw Katedry Berlińskiej
(Berliner Dom). Wstęp 6,-Euro.
Mimo, iż mówi się, że historia lubi się powtarzać, wierzę, że
już nigdy nie będziemy mieli do czynienia z podobną ekspansją
wschodnich mocarstw.
Kilka ważnych skrótów:
ZSRR – Związek
Sowjetunion
Socjalistycznych
Republik
Radzieckich
–
DDR – Deutsche Demokratische Republik – oficjalna nazwa
Niemieckiej Republiki Demokratycznej, czyli dawnej NRD, Niemcy
Wschodnie, istniejące w latach 1949-1990.
RFN- Republika Federalna Niemiec – Niemcy Zachodnie.
BRD – Bundesrepublik Deutschland, obecna oficjalna nazwa
Niemiec.
USA – United States of America, Stany Zjednoczone Ameryki.

Podobne dokumenty

Mur Berliński dawniej i dziś

Mur Berliński dawniej i dziś – John F. Kennedy przyznał, że mur nie jest rozwiązaniem szczególnie pięknym, ale tysiąc razy lepszym od wojny. Po wzniesieniu Muru Berlińskiego, Brama Brandenburska stała się symbolem zniewolenia ...

Bardziej szczegółowo

Wieża telewizyjna w Berlinie,BERLIN

Wieża telewizyjna w Berlinie,BERLIN wcześniejszej nazwie „Telecafé”, która się obraca. Stoliki i krzesła w restauracji przymocowane są do platformy wykonującej pełen obrót o 360 stopni w ciągu pół godziny. Wówczas pijąc kawę można ro...

Bardziej szczegółowo