Jak ochronić piękno zabytkowego Krakowa?

Transkrypt

Jak ochronić piękno zabytkowego Krakowa?
Jak ochronić piękno zabytkowego Krakowa?
16.02.2008
Tajemnicą poliszynela jest, że wiele starych kamienic w Krakowie celowo
doprowadza się do ruiny, aby inwestor mógł je wyburzyć i w atrakcyjnej
lokalizacji postawić nowy apartamentowiec. Tak stało się ostatnio z kamienicą u
zbiegu ul. Augustiańskiej i Węgłowej.
Wprawdzie sprawą zamierza zająć się prokuratura i policja oraz Instytut Dziedzictwa, ale zabytku nic już
nie przywróci. Bogusław Sonik, europoseł i inicjator Akcji "SOS dla Krakowa", jest sprawą kamienicy na
Kazimierzu zszokowany. - My mieliśmy pomysł na ratowanie znikających detali architektonicznych i
uwrażliwianie krakowian na piękno starej zabudowy - mówi poseł. - Tymczasem okazało się, że na
Kazimierzu detalem była cała kamienica - mówi z goryczą.
To nie jedyny przykład dewastacji unikalnych budynków bądź ich elewacji. Rok temu opinię publiczną
zelektryzowała informacja o niszczonym graffiti na fasadzie kamienicy przy ul. Kochanowskiego.
Natomiast przebudowa balkonów i montaż sklepowych markiz zniszczyły oryginalny wygląd budynku przy
placu Inwalidów. Według europosła Sonika, w Krakowie trzeba zrobić inwentaryzację najcenniejszych
kamienic, nie wpisanych do rejestru zabytków. Każdy pomysł na te obiekty musi być konsultowany z
Radą Miasta Krakowa i służbami konserwatorskimi.
- Inwestor powinien zaprezentować racje, które stoją za przebudową czy wyburzeniem, wytłumaczyć się,
dlaczego nie może utrzymać fasady - proponuje europoseł. Jak mówi Sonik, zachowanie historycznych
elewacji na Zachodzie nie jest problemem. Gdy stan techniczny budynku nie pozwala już na jego
eksploatację, inwestorzy wnętrze budują od nowa, a konserwują elewacje. Tymczasem w Krakowie
nawet z dość dobrze utrzymanymi kamienicami jest problem.
Jeśli budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków, właściciele przeprowadzają rujnujące zabytek
remonty, skuwają historyczne dekoracje, by na ich miejscu powiesić reklamę lub szpetny daszek. Co
zrobić, aby chronić zabytkowe fasady kamienic? Radny Mirosław Gilarski (PiS) przygotował projekt
uchwały, która ma umożliwić wsparcie finansowe wspólnotom mieszkaniowym, ale tylko tym, w których
gmina Kraków posiada swój udział.
- Takich kamienic jest w Krakowie 1575 - wyjaśnia radny. Uchwała umożliwi refundacje do 70 procent
kosztów remontu wspólnotom, których budynki są wpisane do rejestru zabytków, do 50 procent, gdy
budynki objęte są ewidencją obiektów zabytkowych oraz do 30 procent - wszystkim pozostałym
wspólnotom. Zainteresowani musieliby jednak udokumentować m.in. dobry stan techniczny izolacji ścian
fundamentowych, pokrycia dachowego, opierzeń, rynien i rur spustowych.
W ramach remontu elewacji mieliby wykonać powłokę zabezpieczającą budynek przed graffiti (do
wysokości 3 metrów). Przyjęcie takiej uchwały według radnego pozwoliłoby poprawić wizerunek miasta. Program wspierania wspólnot mieszkaniowych z udziałem gminy od paru lat bardzo dobrze działa w kilku
miastach pomorskich - dodaje Gilarski. Uchwała zyskała poparcie innych klubów radnych. Na sesję rady
miasta trafi już w marcu.
Małgorzata Sieńko z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa przypomina, że w 2005 roku radni przyjęli
uchwałę umożliwiającą udzielanie dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane w
obiektach zabytkowych znajdujących się w prywatnych rękach. W 2006 roku na odnawianie fasad i
elewacji krakowskich kamienic oraz konserwację obrazów przeznaczono 1,4 mln zł. Dotacje przyznano
10 wnioskodawcom. Dzięki nim przeprowadzone zostały m.in. remonty fasady kamienicy przy ul. św.
Jana 13 i Gołębiej 1 oraz wymieniono stolarkę przy ul. Biskupiej 2. Podobna kwota była przeznaczona w
roku 2007. A jednak, by ocalić piękno Krakowa potrzeba dużo więcej.
Anna Agaciak - POLSKA Gazeta Krakowska