Nowy numer 057-058

Transkrypt

Nowy numer 057-058
Pismo Parafii pw. NMP z Lourdes w Krakowie  nr 1-2 (57-58)  styczeń-luty 2007 r.
NARODZINY
W NOWONARODZONYM
Mroźna to była wyprawa. Najgorsza pora roku na
podróż, zwłaszcza tak długą: drogi tonące w śniegu i lodowaty wiatr, najokrutniejsza zima. Rozdrażnione wielbłądy,
pokaleczone, zbolałe, kładły się w mokrym śniegu. I było
nam czasem żal letnich pałaców na wzgórzu, osłonecznionych tarasów, i jedwabistych dziewcząt roznoszących napoje…
Poganiacze wielbłądów klęli i złorzeczyli, żądali napitku, kobiet, przepadali bez wieści. Nocne ogniska gasły,
nie było gdzie się schronić… A miasta były wrogie, mieszkańcy nieprzyjaźni, wioski brudne i chytre, za wszystko
żądano złota. Ciężka to była próba…
Wędrowaliśmy w końcu już tylko w ciągu nocy, śpiąc
byle gdzie i płytko, i słysząc w sobie głos, który powtarzał w
kółko: „to jest czyste szaleństwo”.
Aż któregoś poranka, śniegi mając za sobą, zjechaliśmy w dolinę: łagodną, żyzną, wionącą zapachem wielu
roślin, gdzie nad strumieniem stał młyn i młócił kołem
ciemność. A dalej, pod niskim niebem wznosiły się trzy
drzewa, i stary, siwy koń galopował po łące.
Stanęliśmy pod gospodą porosłą liśćmi wina. W
otworze drzwi sześć rąk rzucało raz po raz kośćmi i zgarniało srebrniki. Stopy zaś uderzały w puste bukłaki po winie. Nikt jednak tam nic nie wiedział. Ruszyliśmy więc dalej.
Dopiero pod wieczór, prawie w ostatniej chwili, trafiliśmy w to miejsce – można powiedzieć - właściwe. Pamiętam, było to dawno. Dziś bym postąpił tak samo.
Tylko trzeba zapytać, trzeba zapytać o to: „czy cała
ta droga nas wiodła do Narodzin, czy Śmierci?”
Że były to Narodziny, to nie ulega kwestii. Mieliśmy
na to dowody. Bywałem świadkiem narodzin i byłem też
świadkiem śmierci, i było dla mnie jasne, że są to różne
rzeczy. Jednak te narodziny były dla nas konaniem, ciężkim
jak Śmierć, śmierć nasza.
Wróciliśmy do siebie, do naszych starych Królestw,
Ale w tym dawnym obrządku jakoś nam już nieswojo,
Obco wśród tego tłumu zapatrzonego w swe bóstwa.
Rad byłbym innej śmierci.
Drodzy Czytelnicy!
Niech najpiękniejsze Święta –
Święta Bożego Narodzenia pozwolą
Wam otworzyć się z wdzięcznością
na tajemnicę obdarowania godnością Bożych dzieci: by na nowo
przyjąć otwartym sercem Słowo,
które w Betlejem stało się Ciałem,
na nowo uwierzyć w Jego Imię i pozwolić się Mu prowadzić w Nowym
Roku 2007
Redakcja
2
Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r.
Ta przepiękna wizja z Podróży Trzech Króli
Thomasa S. Eliota niech posłuży nam za inspirację do
rozważenia tajemnicy Objawienia Wcielonego Boga.
Ewangelie nie nazywają Mędrców królami, ani
też nie podają ich liczby. O trzech Mędrcach pisał dopiero Orygenes w połowie III wieku, Królami nazwał
ich Cezary z Arles w połowie VI wieku, zaś ich imiona: Kasper, Melchior i Baltazar, pojawiły się dopiero
w wieku X. Są to jednak fakty ważne dla pobożności
ludowej, nieistotne zaś dla ludzi chcących wejść w
głębię tajemnicy.
Wspominani w Ewangelii Podróżnicy nazywani
są Mędrcami, ludźmi posiadającymi nieprzeciętną wiedzę. Oto w swoim kraju zobaczyli na niebie znak:
gwiazdę na Wschodzie, która oznaczała narodziny
króla. Zdecydowali więc wyruszyć w drogę, by oddać
hołd nowonarodzonemu. Opuścili swoje ziemie – bezpieczny, rodzinny kraj i podążyli za dość enigmatycznym znakiem gwiazdy – w pełne niebezpieczeństw,
nieznane sobie strony. Nie wiemy, dlaczego udali się
do Jerozolimy. Czy zaufali swojej dedukcji, iż król
powinien narodzić się w stolicy? Może bardziej niż
tajemniczemu znakowi zaufali swojemu rozumowi,
dali się ponieść chwilowej słabości? A może ów znak
znikł i nie wiedzieli dokąd pójść dalej, może utracili z
oczu gwiazdę, która dotąd bezbłędnie ich prowadziła?...
Tak czy inaczej – trafili do Jerozolimy. Wypytywali napotykanych ludzi o nowonarodzonego króla. I
zdarzyła się rzecz przedziwna, kolejnym znakiem prowadzącym do Jezusa był Herod, tyran i morderca. Zauważmy, że nawet zbrodniarz przyczynił się do tego,
by Mędrcy dotarli do celu swej wędrówki. W Jerozolimie pytali wielu o drogę, ale to Herod wskazał im
miejsce – Betlejem. Mędrcy wyruszyli więc dalej. Po
wyjściu z Jerozolimy znów kierowani byli przez
gwiazdę. Ta przedziwna jasność – jak czytamy w
Ewangelii – zatrzymała się dokładnie nad miejscem,
gdzie było Dziecię. Możemy więc postawić pytanie,
czy była to zwykła gwiazda, lub inne ciało niebieskie,
np. kometa, skoro Mędrcy ujrzeli je dokładnie nad domem, w którym znajdował się Jezus. Wydaje się bowiem, że zamieszczona na firmamencie gwiazda nie
jest w stanie z taką dokładnością wskazać miejsce.
Mędrcy bardzo się uradowali, weszli do domu i
zobaczyli Dziecię z Matką Jego. Przedziwny był to
widok, szokujące doznanie. Tajemniczy majestat ubóstwa. Powalająca bezradność Wszechmocy. Niepojęte
piękno prostoty.
Goście upadli na twarz i oddali Jezusowi pokłon,
a otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu królewskie
dary. Potem – udali się do ojczyzny. To spotkanie dogłębnie przemieniło Mędrców, którzy nie usłuchali
królewskiego nakazu Heroda, lecz posłuszni natchnieniu Bożemu – inną drogą udali się do swojej ojczyzny.
Jak pisze angielski poeta – wrócili do domu zupełnie przemienieni. Po spotkaniu z Wcielonym Bogiem w ich oczach nic już nie było takie samo. To spojrzenie w Betlejem na bezradną, Odwieczną Miłość –
przemieniło ich postrzeganie świata tak, że nic już nie
było takie, jak przedtem. Powrócili niby do swoich
krajów, ale te kraje były już inne, bo oni sami mieli
inne serce, inne oczy, inne uczucia.
Słusznie pisze poeta o narodzinach w konaniu.
Bo prawdziwe spotkanie z Bogiem owocuje obumieraniem „starego człowieka” i narodzinami nowego.
Człowiek przemieniony, obco czuje się wśród tłumu
zapatrzonego w swoje bóstwa.
Nie dziwmy się zatem ludziom, którzy bardziej
od pogoni za przyjemnością, za pieniędzmi, za posiadaniem jak najlepszego standardu życia – cenią sobie
spotkanie z Bogiem: z dobrem w drugim człowieku, z
pięknem w prostocie, z prawdą w pokorze, z harmonią
w przyrodzie, z tajemnicą w sztuce.
Bardziej niż nieustające utarczki polityków, afery, kolejne skandale, cenią ciszę kontemplacji, medytację wieczności. Człowiek, który doświadczył prawdziwego piękna, już nigdy nie zadowoli się tylko jego
odbiciem, a tym bardziej jego karykaturą lub zaprzeczeniem. Zawsze będzie tęsknił do pełni, ukojenie
znajdując tylko u źródła, w Bogu.
Powróćmy więc do podróży Trzech Mędrców,
do ich spotkania z Wcielonym Bogiem – i zapytajmy
siebie: czy na tyle mamy w sobie wiedzy religijnej, by
umieć odczytać znaki. Czy choć trochę przypominamy
Mędrców? Czy mamy na tyle odwagi i wolności, by za
tymi znakami, w zawierzeniu Bogu, podążyć w nieznane?
Gdzie są nasze miejsca spotkania z Bogiem? Czy
mamy takie chwile w swoim rozkładzie życia, codziennym planie zajęć? A jeżeli tak, czy rzeczywiście spotykamy się z Bogiem, czy też tylko z naszym wyobrażeniem o Nim? Zwróćmy uwagę na to, że autentyczne
spotkanie z Bogiem wywraca porządek świata do góry
nogami. Przywraca zaś ład i harmonię na wzór pierwszego stworzenia. Elementem tego ładu jest zatem
twórczy niepokój zaszczepiony podczas spotkania z
Jezusem, niepokój prowadzący z pozornego do autentycznego pokoju. To rodzenie się w obumieraniu –
wiodące do ciągłej przemiany siebie i znajdującego się
wokół świata.
Jak przeżyję czas Bożego Narodzenia? Czy będę
mógł za poetą powtórzyć:
Bywałem świadkiem narodzin
i byłem też świadkiem śmierci,
i było dla mnie jasne, że są to różne rzeczy.
Jednak te narodziny
były dla mnie konaniem,
ciężkim jak Śmierć,
śmierć moja.
Wróciłem do siebie, do mojego starego Królestwa,
Ale w tym dawnym obrządku jakoś mi już nieswojo,
Obco wśród tego tłumu zapatrzonego w swoje bóstwa.
Ks. Wojciech Kałamarz CM
Ilustracja na s. 1: pokłon Trzech Króli z kartki świątecznej misjonarza pracującego wśród Indian w Południowej Dakocie (Stany Zjednoczone).
Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r.
DLA MAŁŻEŃSTW
I RODZIN
WYWIAD Z PARĄ REJONOWĄ
DOMOWEGO KOŚCIOŁA
– Pojęcie „domowego Kościoła” znamy z dokumentów Soboru Watykańskiego II: tak Ojcowie Soboru
nazwali rodzinę chrześcijańską (zob. Konstytucja dogmatyczna o Kościele, 11). Ale gdy w kościele słyszymy o
Domowym Kościele – wielu wiernych zapewne zastanawia się, o czym mowa. Czym jest Domowy Kościół jako
gałąź Ruchu „Światło-Życie”?
Można by powiedzieć, że Oaza Rodzin Domowego
Kościoła jest przedłużeniem Oazy Młodzieżowej. Jest
małżeńsko-rodzinnym ruchem świeckich w Kościele.
Założyciel ruchu Światło-Życie, a także Domowego Kościoła – Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki (1921—
1987) w czasie swojego życia postawił sobie za cel zbliżenie do Boga nie tylko młodzieży, ale także małżonków
żyjących w związkach sakramentalnych. Ks. Blachnicki
był zafascynowany ruchem rodzin we Francji – Equipes
Notre-Dame – i w oparciu o zasady tego ruchu stworzył
zasady działania Domowego Kościoła.
– Na czym polega uczestnictwo w Domowym Kościele? Od jak dawna w nim jesteście?
Jesteśmy w Ruchu Domowego Kościoła już od 11
lat. Od początku uczestnictwa w Domowym Kościele
staramy kierować się jego zasadami, co spowodowało i
powoduje ciągłe pogłębianie naszych relacji w małżeństwie, jak i relacji z Bogiem. Raz w miesiącu spotykamy
się w kręgach z rodzinami. W kręgu jest około 5 rodzin.
Razem z dziećmi uczestniczymy w dniach skupienia i
rekolekcjach, zwłaszcza wakacyjnych. Pogłębianie modlitwy osobistej i rodzinnej oraz rodzinne wyjazdy na
rekolekcje wakacyjne podtrzymują dobre relacje pomiędzy nami i naszymi dziećmi, i umacniają naszą jedność
małżeńską.
– Od jakiegoś czasu jesteście animatorami rejonowymi dla rejonu obejmującego 7 parafii w KrakowieKrowodrzy i okolicy. Jaka jest Wasza rola? Ile rodzin w
całym rejonie angażuje się w działalność Domowego
Kościoła?
Parą rejonową jesteśmy od niedawna: nasza kadencja rozpoczęła się we wrześniu. Pod opieką mamy IV
rejon, czyli 14 kręgów rodzin. Są to rodziny z terenu
Krakowa – z Krowodrzy i Białego Prądnika – ale także z
Liszek, Białego Kościoła i Balic. Naszym zadaniem jest
kontakt z kręgami rodzin w tych parafiach w celu wymiany doświadczeń w ich funkcjonowaniu, wspieranie w
modlitwie i tworzenie nowych kręgów. Nawiązujemy też
kontakty z księżmi, którzy są opiekunami kręgów rodzin.
3
– Dlaczego Domowy Kościół? Zapewne z angażowania się w Ruch płyną konkretne korzyści. Jakie?
Wybraliśmy Domowy Kościół, ponieważ jest to
ruch ponadczasowy. Jest to alternatywa dla rodzin na
dzisiejsze czasy, Czasy, w których propaguje się wolne
związki, wolność seksualną oraz brak poszanowania
dla życia. Oczywiście, angażując się w Ruch Domowego Kościoła doświadczamy wielu łask od Pana Boga i
w naturalny sposób dążymy do świętości rodziny. Jedną z wielu korzyści uczestnictwa w ruchu jest pogłębienie duchowości małżeńskiej, a także pogłębienie
miłości i jedności pomiędzy małżonkami oraz dobre
relacje z dziećmi. Droga ku temu prowadzi m.in. przez
regularne spotkania ze słowem Bożym, codzienną modlitwę rodzinną, comiesięczny dialog małżeński i systematyczną pracę nad sobą. Dziś dziękujemy Panu
Bogu, że trafiliśmy właśnie tutaj: do kręgów Domowego Kościoła.
– Co powiedzielibyście młodym, którzy szukają
pomocy, wsparcia na drodze realizacji powołania małżeńskiego i rodzinnego?
Młodzieży chcielibyśmy przekazać, że nie wystarczy podjęcie trudu pogłębiania swojej wiary przez
szkolną katechezę i udział w niedzielnej Mszy Świętej.
Nie wystarczy też zaangażować się w życie Kościoła w
młodości, nawet jeżeli jest to Oaza Młodzieżowa. Czy
życie w małżeństwie i rodzinie nie potrzebuje nowych
łask i nowych treści? Dlatego zachęcamy młodych, by
w przyszłości wspólnie ze swoim małżonkiem ubogacali się i realizowali swoje powołanie w Oazie Rodzin
Domowego Kościoła.
– Dziękuję za rozmowę i życzę błogosławieństwa
Bożego: dla wszystkich Waszych starań o dobro własnej rodziny i w posługiwaniu rodzinom Domowego
Kościoła.
Pytał: ks. Bogdan Markowski CM
Odpowiadali: Renata i Dariusz Górkowie
MODLITWA MAŁŻONKÓW
Panie, dziękujemy Ci, że obdarzyłeś nas miłością.
Zawsze myślałeś o nas „razem” i tak nas kochałeś,
jedno obok drugiego.
Panie, spraw, abyśmy pojęli sztukę głębokiego, wzajemnego poznania.
Daj nam odwagę przekazywania sobie naszych pragnień, ideałów, nawet ograniczeń naszego działania,
aby małe nieuniknione słabości natury, przelotne
niezrozumienia, coś niespodziewanego czy niedyspozycje nie naraziły tego, co nas jednoczy, ale napotkały na serdeczną i wspaniałomyślną wolę zrozumienia.
Daj, Panie, każdemu z nas dwojga radosną fantazję
w wyrażaniu każdego dnia szacunku i czułości, aby
nasza miłość zajaśniała jak mała iskierka Twojej
niezmierzonej Miłości. Amen.
4
Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r.
Z HISTORII PARAFII
DUCHOWIEŃSTWO PARAFII
NMP Z LOURDES (4)
Nasza parafia w ciągu 84 lat swego istnienia
miała 12 proboszczów. W ubiegłorocznym styczniowym numerze naszego pisma (na stronach 4—6) i w
numerze marcowym (na stronach 7—9) przywołane
zostały sylwetki kolejnych proboszczów. W tym „poczcie proboszczów” zabrakło jeszcze dwóch kapłanów,
których osoby przedstawiamy poniżej.
Ksiądz
Jerzy
Owsiak
renowacji bryłę kościoła od zewnątrz (przed jubileuszowym rokiem 2000) oraz podjął rozbudowę budynku DA „Na Miasteczku” (2003). Pod odwołaniu
ze stanowiska proboszcza naszej parafii – przez rok
pracował w parafii św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy. W roku 2004 został mianowany ogólnopolskim moderatorem Apostolatu Maryjnego i zamieszkał w domu Zgromadzenia Misji w ZakopanemOlczy, przy sanktuarium Matki Bożej Objawiającej
Cudowny Medalik. Obecnie pomaga duszpasterzowi
w greckich Salonikach – ks. Januszowi Zwolińskiemu.
Ksiądz
Paweł
Holc
(od 2003)
(1997–2003)
Urodził się 3 września 1960 roku w Brzostku
(obecnie powiat Dębica). Po maturze rozpoczął studia na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki i Elektroniki AGH w Krakowie. Mieszkając w D.S.
AKROPOL na Miasteczku Studenckim – zaangażował się w działalność Duszpasterstwa Akademickiego „Na Miasteczku”. Na początku trzeciego roku
przerwał studia na AGH i wstąpił do seminarium
Księży Misjonarzy na Stradomiu. Dnia 30 maja 1987
r. z rąk ks. bpa Pawła Sochy przyjął święcenia kapłańskie. Przez rok pracował w parafii Najświętszej
Rodziny w Tarnowie, a następnie wyjechał do Rzymu, gdzie studiował duchowość na Papieskim Instytucie Teologicznym Teresianum, prowadzonym
przez OO. Karmelitów. W 1991 r. wrócił do Krakowa i przez dwa lata pełnił na Stradomiu funkcję dyrektora kleryków. Później przez rok był dyrektorem
Seminarium Internum w Krzeszowicach i superiorem
tamtejszego domu. Lata 1994-97 spędził na Wybrzeżu, nadal pracując w formacji kleryków, tym razem
jako ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Gdańsku-Oliwie.
W czerwcu 1997 roku został proboszczem naszej parafii, podjął też wykłady z duchowości w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy i w Seminarium Internum. Ks. Owsiak poddał gruntownej
Ks. Holc urodził się 27 grudnia 1965 r. w
Zgierzu. Po ukończeniu szkoły podstawowej i liceum
ogólnokształcącego w Pabianicach wstąpił w 1984 r.
do Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Święcenia
kapłańskie przyjął 25 maja 1991 r. z rąk ks. bpa Tadeusza Gocłowskiego. Przez trzy lata pracował w
naszej parafii, będąc m.in. katechetą w VII LO i
opiekunem grona ministrantów. W 1994 r. podjął
studia specjalistyczne w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, uwieńczone w 1999 r.
obroną pracy doktorskiej z zakresu teologii fundamentalnej. Po ukończeniu studiów powrócił do naszej parafii, podejmując jednocześnie wykłady z
teologii fundamentalnej i dogmatycznej na Papieskiej Akademii Teologicznej, w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy i w Wyższym Instytucie
Katechetycznym Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej.
Na konwencie prowincjalnym w roku 2003 został
wybrany na członka Rady Prowincjalnej Polskiej
Prowincji Zgromadzenia Misji, a następnie nowy
wizytator, ks. Arkadiusz Zakręta mianował ks. Holca
proboszczem naszej parafii i superiorem tutejszego
Domu Zgromadzenia. W roku 2004 ks. Holc został
powołany do Komisji Języka Religijnego Rady Języka Polskiego przy PAN, a na konwencie prowincjalnym 2006 roku ponownie został wybrany radcą polskiej prowincji Zgromadzenia Misji.
Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r.
PLAN WIZYTY DUSZPASTERSKIEJ 2007
Data
Dzień
Ulica
02.01.2007
Wtorek
Spokojna, Ogrodniczek, Urzędnicza
03.01.2007
Środa
Skarbińskiego
04.01.2007
Czwartek
Chmiela, Smoluchowskiego
05.01.2007
Piątek
Gramatyka, Obopólna
07.01.2007
NIEDZIELA
Czarnowiejska, Warmijska
08.01.2007
Poniedziałek
Kadecka, Kazimierza Wielkiego, Staszczyka
09.01.2007
Wtorek
Kawiory, Nowowiejska, Rolnicza, Toruńska
10.01.2007
Środa
Altanowa, Jadwigi z Łobzowa, Miechowska, Młodej Polski,
Niedziałkowskiego
11.01.2007
Czwartek
Piastowska
12.01.2007
Piątek
Bronowicka, Krzywy Zaułek, Szlachtowskiego
13.01.2007
Sobota
Beniowskiego, Chodowieckiego, Cichy Kącik, Domeyki,
Goetla, Olimpijska, Radwańskiego, Reymonta
14.01.2007
NIEDZIELA
Armii Krajowej
15.01.2007
Poniedziałek
KOLĘDA AKADEMICKA
16.01.2007
Wtorek
KOLĘDA AKADEMICKA
17.01.—28.01.2007
FERIE SZKOLNE: KOLĘDY NIE BĘDZIE
29.01.2007
Poniedziałek
Budryka, Staffa, Tokarskiego
30.01.2007
Wtorek
Królewska – numery parzyste 82 – 92
31.01.2007
Środa
Królewska – nieparzyste i Królewska 94
01.02.2007
Czwartek
Kijowska
03.02.2007
Sobota
Rydla, Żelechowskiego
04.02.2007
NIEDZIELA
Lea 100, 110, 114A, Nawojki
05.02.2007
Poniedziałek
Lea – numery parzyste 20 – 98
06.02.2007
Wtorek
Galla, Lea – numery nieparzyste 33A – 53
07.02.2007
Środa
Lea – numery nieparzyste 75 – 165
08.02.2007
Czwartek
Chocimska
09.02.2007
Piątek
KOLĘDA DODATKOWA
Kolęda rozpoczyna się w dni powszednie o godz. 1600,
a w soboty i w niedziele o godz. 1500.
5
6
Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r.
Z HISTORII PARAFII
WIKARIUSZE, DUSZPASTERZE
AKADEMICCY, KATECHECI
Zaraz po utworzeniu parafii (rok 1923) władze
Zgromadzenia do pomocy ks. proboszczowi Weissowi
przydzieliły w charakterze wikariusza ks. Stanisława
Kallę. Nie był on bynajmniej jedynym współpracownikiem proboszcza, gdyż jak poprzednio, tak i po erekcji
parafii do pracy duszpasterskiej angażowali się księża
wykładający w Małym Seminarium.
Ks. Kalla obowiązki wikariusza pełnił krótko, bo
tylko jeden rok. Jego następcami w okresie międzywojennym byli m.in. ks. Stanisław Szadko (który w roku
1943 poniósł śmierć w Dachau), młodo zmarły ks. Mieczysław Gieszczykiewicz i ks. Eugeniusz Kołodziej.
Parafia Matki Bożej z Lourdes w początkowych latach swojego istnienia była stosunkowo nieduża i jako
taka nie wymagała większej ilości księży. Z czasem jednak, kiedy wzrosła liczba parafian, oprócz wikariusza,
przydzielono jeszcze katechetę. Po wojnie natomiast było
ich już zawsze kilku. Bodaj najdłużej pracowali na tym
stanowisku, nieżyjący już dzisiaj, księża Hieronim Śmidoda (1925—1961) i Franciszek Cholewa (1938—1962).
Ks. Cholewa po II wojnie światowej uczył m.in. w Liceum Sztuk Plastycznych nauki religii (1946 —1951)
oraz w Liceum Humanistycznym i w szkole nr 34.
Długoletnim wikariuszem i katechetą był również
ks. Ignacy Rzepa (1943—1962 oraz 1979—1987; zmarły
w 1996 roku), a także księża: Józef Mietelski (zmarły w
USA w 2002 roku), Florian Pieczara (1962—†1985),
Franciszek Orszulak (1964—1971; zmarły w 2002 roku)
i Bogdan Piotrowski (1971—1979, długoletni opiekun
ministrantów, zmarły w 1995 roku).
W latach 1961—1989 katechizacja dzieci i młodzieży odbywała się w pomieszczeniach Domu Katolickiego. Przez wiele lat w salkach katechetycznych, a potem w salach szkolnych katechetami byli księża: Henryk
Surma (1961—1970, długoletni opiekun ministrantów),
Czesław Patoń (1974—1982, organizator oazy młodzieży), Józef Kapias ((1981—1988 i 1995—1997, obecnie
proboszcz parafii pw. Bł. Anieli Salawy), Jacek Gasiński
(1982—1991, obecnie proboszcz parafii pw. NMP Różańcowej w Pabianicach), Józef Łucyszyn (1983—1989,
obecnie wizytator węgierskiej prowincji Zgromadzenia
Misji), Antoni Bobak (katecheta w latach 1986—1998),
Jerzy Górny (1988-1994, obecnie superior domu w Krzeszowicach), Dariusz Kurek (1997—2004, obecnie proboszcz parafii pw. Św. Michała Archanioła w Skwierzynie), Bogusław Sroka (1999—2005). Na ogół jednak
księży katechetów zmieniano, często wysyłając ich po
roku lub kilku latach pracy na inne placówki misjonarskie, także poza granicami Polski.
Od czasu zorganizowania przez ks. Albina Małysiaka duszpasterstwa dla studentów w roku 1958 – ważną
rolę w duszpasterstwie parafialnym pełnili duszpasterze
akademiccy. Tu należy wymienić księży: Józefa Mazurka (do 1964 roku), Jana Dukałę (1964—1968),
Alojzego Henela (1968—1975), Piotra Rutkowskiego
(1975—1979), Józefa Jachimczaka juniora (1979—
1984), Alojzego Smandka (1976—1978 i 1986—1991),
Wojciecha Paluchowskiego (1978—1982 i 1984—
1997), Józefa Krzywdę (1985—1988 i 1992—1997) i
Przemysława Nowakowskiego (1996—2000). Dodać
należy, że duszpasterze akademiccy posługę studentom
często łączyli z pracą wykładowców na wyższych
uczelniach Krakowa.
Trzeba jeszcze wspomnieć, że w pracy parafialnej zatrudnieni byli niejednokrotnie również starsi kapłani—misjonarze. Jedni z nich, jako emeryci, pomagali głównie w słuchaniu spowiedzi, inni także w zaopatrywaniu chorych i prowadzeniu kancelarii parafialnej.
Z nieżyjących można tu wymienić ks. Hieronima Śmidodę i ks. Jana Ciszowskiego, a w bliższych nam czasach ks. Pawła Stęchłego (1959—1973; zmarły w 1992
roku), ks. Alojzego Andrzejewskiego (1976—1983;
zmarły w 2002 roku), ks. Józefa Jachimczaka sen.
(1983—†1997), ks. Andrzeja Balickiego, długoletniego
opiekuna chorych (1969—†2000) oraz ks. prof. Franciszka Brachę (1982—†1988). Nasi parafianie przez
wiele lat mogli też słuchać homilii wybitnego kaznodziei – ks. prof. Tadeusza Olszańskiego (1962—1974;
zmarły w 1995 roku). Nie można też pominąć posługującego przez długie lata brata Teofila Szczepańskiego
(1962—†1981). Naszym parafianom przez wiele lat
służył również ks. Kazimierz Piwowarczyk (1965—
1966 i 1987—1997, obecnie w domu na Kleparzu).
Opracował Ks. Bogdan Markowski CM
m.in. na podstawie materiałów z Archiwum
Zgromadzenia Księży Misjonarzy
PRZED ODPUSTEM
PARAFIALNYM:
TESTAMENT
ŚW. BERNADETY
Św. Bernadeta Soubirous (1844—1879), której w roku 1858 Matka Boża objawiła się w Lourdes,
w 1866 roku wstąpiła do zakonu Sióstr od Miłości i
Nauczania Chrześcijańskiego w Newers. Tam zostawiła taki testament:
Za biedę, w której żyli mama i tatuś, za to, że się
nam nic nie udawało, za upadek młyna, za to, że musiałam pilnować dzieci, stróżować przy owcach, za ciągłe
zmęczenie... dziękuję Ci, Jezu.
Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r.
Za dni, w które przychodziłaś,
Maryjo, i za te, w które nie przyszłaś
nie będę Ci się umiała odwdzięczyć,
jak tylko w raju. Ale i za otrzymany
policzek, za drwiny, za obelgi, za
tych, co mnie mieli za pomyloną, za
tych, co mnie posądzali o oszustwo,
za tych, co mnie posądzali o robienie
interesu... dziękuję Ci, Matko.
Za ortografię, której nie umiałam nigdy, za to, że pamięci nigdy
nie miałam, za moją ignorancję i za
moją głupotę, dziękuję Ci.
Dziękuję Ci, ponieważ gdyby
było na ziemi dziecko o większej
ignorancji i większej głupocie byłabyś je wybrała...
Za to, że moja mama umarła
daleko, za ból, który odczułam, kiedy
mój ojciec, zamiast uścisnąć swoją
małą Bernadetę, nazwał mnie „siostro Mario Bernardo”... dziękuję Ci,
Jezu.
Dziękuję Ci za to serce, które
mi dałeś, tak delikatne i wrażliwe, a
które przepełniłeś goryczą...
Za to, że matka Józefa obwieściła, że się nie nadaję do niczego,
dziękuję... za sarkazmy matki mistrzyni, jej głos twardy, jej niesprawiedliwości, jej ironię i za chleb
upokorzenia... dziękuję.
Dziękuję za to, że byłam tą
uprzywilejowaną w wytykaniu mi
wad, tak że inne siostry mówiły:
„Jak dobrze, że nie jestem Bernadetą”.
Dziękuję za to, że byłam Bernadetą, której grożono więzieniem,
ponieważ widziałam Ciebie, Matko...
tą Bernadetą tak nędzną i marną, że
widząc ją, mówili sobie: „To ta ma
być Bernadetą, którą ludzie oglądali
jak rzadkie zwierzę?”
Za to ciało, które mi dałeś,
godne politowania, gnijące... za tę
chorobę, piekącą jak ogień i dym, za
moje spróchniałe kości, za pocenie
się i gorączkę, za tępe ostre bóle...
dziękuję Ci, mój Boże.
I za tę duszę, którą mi dałeś,
za pustynię wewnętrznej oschłości,
za Twoje noce i Twoje błyskawice,
za Twoje milczenie i Twe pioruny,
za wszystko. Za Ciebie – i gdy byłeś
obecny, i gdy Cię brakło... dziękuję
Ci, Jezu!
(podano za: Kazimierz Wójtowicz,
Margineski, Kraków 2006, s. 9—10)
Kalendarium duszpasterskie – c.d.
LUTY
2 (piątek):
Święto Ofiarowania Pańskiego (zwane też świętem
Matki Bożej Gromnicznej).
XI Dzień Życia Konsekrowanego: składka przeznaczona
jest na zakony kontemplacyjne.
Msze św. o godz. 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 15.00, 16.30 (dla
dzieci), 18.30 i 20.00.
Poświęcenie świec (gromnic) na początku każdej Mszy
Świętej.
Pierwszy piątek miesiąca.
Odwiedziny w domach chorych z posługą sakramentalną
– od godz. 9.00.
Parafialne wspólne kolędowanie o g. 18.00 w kościele.
4 (niedziela): V niedziela zwykła.
6 (wtorek):
Rocznica śmierci ks. Andrzeja Balickiego (2000).
8 (czwartek): Inauguracja triduum ku czci NMP z Lourdes: modlitwa różańcowa o godz. 18.00 i Msza św. o godz. 18.30.
9 (piątek):
Triduum ku czci NMP z Lourdes: modlitwa różańcowa
o godz. 18.00 i Msza św. o godz. 18.30.
10 (sobota):
Msza św. z udzieleniem chorym sakramentu namaszczenia – o godz. 15.00.
Spotkanie dla chorych w Klubie Parafialnym o g. 16.00.
Triduum ku czci NMP z Lourdes: modlitwa różańcowa
o godz. 18.00 i Msza św. o godz. 18.30.
11 (niedziela): Uroczystość ku czci Najświętszej Maryi Panny z Lourdes.
Uroczysta Msza św. z udziałem Księży-Gości z dekanatu
Kraków-Bronowice i domów Zgromadzenia Księży Misjonarzy o godz. 12.30: Mszy św. będzie przewodniczył i
homilię wygłosi ks. kardynał Franciszek Macharski.
14 (środa):
Święto świętych Cyryla, mnicha, i Metodego, biskupa,
patronów Europy.
18 (niedziela): VII niedziela zwykła.
21 (środa):
Środa Popielcowa.
Rozpoczyna się okres Wielkiego Postu.
Msze św. o godz. 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 15.00, 16.30 (dla
dzieci), 18.30 i 20.00.
Posypanie głów popiołem w czasie wszystkich Mszy
Świętych. Obowiązuje post ścisły.
PLAN NABOŻEŃSTW





w niedziele o godz. 730 nabożeństwo za zmarłych (wypominki);
w niedziele o godz. 1800 nieszpory (liturgiczna modlitwa wieczorna);
w środy o godz. 1830 nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy (w czasie Mszy Świętej);
w czwartki od godz. 1730 adoracja eucharystyczna prowadzona
przez Wspólnotę dla Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego;
w piątki nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego: po Mszy św. o
godz. 1500.
7
8
Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r.
INFORMACJE
PARAFIALNE
MSZE ŚW. W NIEDZIELE:
630, 800, 930, 1100 (dzieci), 1230,
1500, 1630, 1830, 2000 (studenci);
w kaplicy akademickiej
1100 — przedszkolaki,
1200 — młodzież
MSZE ŚW. W TYGODNIU:
600, 700, 800, 900 , 1500, 1830
i 2000 (z wyjątkiem sobót);
SPOWIEDŹ ŚWIĘTA:
w tygodniu: 600÷900, 1800÷1900,
1930÷2030 (z wyjątkiem sobót);
w niedziele:
pół godziny przed Mszą św.
(nie spowiadamy w czasie Mszy św.)
KANCELARIA PARAFIALNA
czynna od poniedziałku do piątku:
w godz. 1000÷1200 i 1600÷1800
Kursy Przedmałżeńskie:
Poniedziałki, godz. 1900
(z wyjątkiem dni świątecznych)
Poradnia Przedmałżeńska:
Poniedziałki, godz. 1800
Środy, godz. 1915
Sakrament chrztu św.
jest udzielany w każdą I i III niedzielę miesiąca, podczas Mszy św.
o godz. 1500
Dyżur Stow. Miłosierdzia:
poniedziałki, godz. 1500÷1800
czwartki, godz. 900÷1200
Dyżur członków POAK:
wtorki, godz. 1700÷1830
Biblioteka Żywego Różańca
(w korytarzu obok zakrystii)
czynna w środy, godz. 1700÷1800
Punkt Konsultacji
Psychologiczno-Pedagogicznej
(w korytarzu obok zakrystii)
czynny w czwartki, g. 1800÷1900
Klub Parafialny
czynny od wtorku do piątku:
w godz. 1500÷1800
Kalendarium duszpasterskie
STYCZEŃ
1 (poniedziałek): Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
Msze św. – w porządku niedzielnym!
Uroczystość należy do tzw. świąt obowiązujących.
XL Światowy Dzień Pokoju.
Ofiary na tacę są przeznaczone na utrzymanie katedry
wawelskiej.
2 (wtorek):
Początek wizyty duszpasterskiej w domach parafian
(patrz: s. 5).
5 (piątek):
Pierwszy piątek miesiąca.
Odwiedziny w domach chorych z posługą sakramentalną
– od godz. 9.00.
Dodatkowa Msza św. o godz. 16.30 (dla dzieci).
6 (sobota):
Uroczystość Objawienia Pańskiego (Trzech Króli).
Msze św. – w porządku niedzielnym!
Uroczystość należy do tzw. świąt obowiązujących.
Dzień modlitw dzieci i młodzieży w intencji misji.
Podczas każdej Mszy św. poświęcenie kredy i kadzidła.
Ofiary na tacę będą przeznaczone na cele misyjne: homilie wygłosi i ofiary zbierze ks. Marek Maszkowski CM z
Madagaskaru.
Spotkanie opłatkowe grup parafialnych o godz. 1930 w sali akademickiej.
7 (niedziela): Święto Chrztu Pańskiego.
Spotkanie opłatkowe Wspólnoty Żywego Różańca po
Mszy św. o godz. 1630.
Kończy się liturgiczny okres Narodzenia Pańskiego.
14 (niedziela): II niedziela zwykła („w ciągu roku”).
Ofiary na tacę będą przeznaczone na budowę kościoła w
Niepołomicach: homilie wygłosi i ofiary zbierze ks.
Edward Bąbol.
Msza św. o godz. 1500 w intencji rodzin IV rejonu Ruchu
Domowego Kościoła (patrz: s. 3) i spotkanie opłatkowe
w sali akademickiej.
21 (niedziela): III niedziela zwykła („w ciągu roku”).
Początek Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan (w
Archidiecezji Krakowskiej).
25 (czwartek): Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła, obchodzone
jako dzień założenia Zgromadzenia Księży Misjonarzy
św. Wincentego a Paulo.
Uroczysta Msza św. w intencjach Zgromadzenia Księży
Misjonarzy i Rodziny Wincentyńskiej o godz. 18.30.
28 (niedziela): IV niedziela zwykła.
29 (poniedziałek): Inauguracja II części wizyty duszpasterskiej w domach
parafian (patrz: s. 5).
Kalendarium na miesiąc luty – na stronie 7.
Redakcja: redaguje zespół; Ks. Bogdan Markowski CM (red. naczelny), Ks. Wojciech Kałamarz CM (red. techniczny);
adres parafii: ul. Misjonarska 37, 30-058 Kraków, tel.: (012) 637-13-94; adres e-mailowy: [email protected]
Druk: Firma PLATAN, Kryspinów 256, 32-060 Liszki, tel.: (012) 280-63-72

Podobne dokumenty

słowo na święta bożego narodzenia

słowo na święta bożego narodzenia zejść na ziemię, ale należy – bo Jezus przychodzi w drugim człowieku. On się ukrywa przed nami do tego stopnia, że trudno Go rozpoznać. Potrzeba wiary i mądrości betlejemskich Pasterzy oraz Mędrców...

Bardziej szczegółowo