Nowy numer 057-058
Transkrypt
Nowy numer 057-058
Pismo Parafii pw. NMP z Lourdes w Krakowie nr 1-2 (57-58) styczeń-luty 2007 r. NARODZINY W NOWONARODZONYM Mroźna to była wyprawa. Najgorsza pora roku na podróż, zwłaszcza tak długą: drogi tonące w śniegu i lodowaty wiatr, najokrutniejsza zima. Rozdrażnione wielbłądy, pokaleczone, zbolałe, kładły się w mokrym śniegu. I było nam czasem żal letnich pałaców na wzgórzu, osłonecznionych tarasów, i jedwabistych dziewcząt roznoszących napoje… Poganiacze wielbłądów klęli i złorzeczyli, żądali napitku, kobiet, przepadali bez wieści. Nocne ogniska gasły, nie było gdzie się schronić… A miasta były wrogie, mieszkańcy nieprzyjaźni, wioski brudne i chytre, za wszystko żądano złota. Ciężka to była próba… Wędrowaliśmy w końcu już tylko w ciągu nocy, śpiąc byle gdzie i płytko, i słysząc w sobie głos, który powtarzał w kółko: „to jest czyste szaleństwo”. Aż któregoś poranka, śniegi mając za sobą, zjechaliśmy w dolinę: łagodną, żyzną, wionącą zapachem wielu roślin, gdzie nad strumieniem stał młyn i młócił kołem ciemność. A dalej, pod niskim niebem wznosiły się trzy drzewa, i stary, siwy koń galopował po łące. Stanęliśmy pod gospodą porosłą liśćmi wina. W otworze drzwi sześć rąk rzucało raz po raz kośćmi i zgarniało srebrniki. Stopy zaś uderzały w puste bukłaki po winie. Nikt jednak tam nic nie wiedział. Ruszyliśmy więc dalej. Dopiero pod wieczór, prawie w ostatniej chwili, trafiliśmy w to miejsce – można powiedzieć - właściwe. Pamiętam, było to dawno. Dziś bym postąpił tak samo. Tylko trzeba zapytać, trzeba zapytać o to: „czy cała ta droga nas wiodła do Narodzin, czy Śmierci?” Że były to Narodziny, to nie ulega kwestii. Mieliśmy na to dowody. Bywałem świadkiem narodzin i byłem też świadkiem śmierci, i było dla mnie jasne, że są to różne rzeczy. Jednak te narodziny były dla nas konaniem, ciężkim jak Śmierć, śmierć nasza. Wróciliśmy do siebie, do naszych starych Królestw, Ale w tym dawnym obrządku jakoś nam już nieswojo, Obco wśród tego tłumu zapatrzonego w swe bóstwa. Rad byłbym innej śmierci. Drodzy Czytelnicy! Niech najpiękniejsze Święta – Święta Bożego Narodzenia pozwolą Wam otworzyć się z wdzięcznością na tajemnicę obdarowania godnością Bożych dzieci: by na nowo przyjąć otwartym sercem Słowo, które w Betlejem stało się Ciałem, na nowo uwierzyć w Jego Imię i pozwolić się Mu prowadzić w Nowym Roku 2007 Redakcja 2 Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r. Ta przepiękna wizja z Podróży Trzech Króli Thomasa S. Eliota niech posłuży nam za inspirację do rozważenia tajemnicy Objawienia Wcielonego Boga. Ewangelie nie nazywają Mędrców królami, ani też nie podają ich liczby. O trzech Mędrcach pisał dopiero Orygenes w połowie III wieku, Królami nazwał ich Cezary z Arles w połowie VI wieku, zaś ich imiona: Kasper, Melchior i Baltazar, pojawiły się dopiero w wieku X. Są to jednak fakty ważne dla pobożności ludowej, nieistotne zaś dla ludzi chcących wejść w głębię tajemnicy. Wspominani w Ewangelii Podróżnicy nazywani są Mędrcami, ludźmi posiadającymi nieprzeciętną wiedzę. Oto w swoim kraju zobaczyli na niebie znak: gwiazdę na Wschodzie, która oznaczała narodziny króla. Zdecydowali więc wyruszyć w drogę, by oddać hołd nowonarodzonemu. Opuścili swoje ziemie – bezpieczny, rodzinny kraj i podążyli za dość enigmatycznym znakiem gwiazdy – w pełne niebezpieczeństw, nieznane sobie strony. Nie wiemy, dlaczego udali się do Jerozolimy. Czy zaufali swojej dedukcji, iż król powinien narodzić się w stolicy? Może bardziej niż tajemniczemu znakowi zaufali swojemu rozumowi, dali się ponieść chwilowej słabości? A może ów znak znikł i nie wiedzieli dokąd pójść dalej, może utracili z oczu gwiazdę, która dotąd bezbłędnie ich prowadziła?... Tak czy inaczej – trafili do Jerozolimy. Wypytywali napotykanych ludzi o nowonarodzonego króla. I zdarzyła się rzecz przedziwna, kolejnym znakiem prowadzącym do Jezusa był Herod, tyran i morderca. Zauważmy, że nawet zbrodniarz przyczynił się do tego, by Mędrcy dotarli do celu swej wędrówki. W Jerozolimie pytali wielu o drogę, ale to Herod wskazał im miejsce – Betlejem. Mędrcy wyruszyli więc dalej. Po wyjściu z Jerozolimy znów kierowani byli przez gwiazdę. Ta przedziwna jasność – jak czytamy w Ewangelii – zatrzymała się dokładnie nad miejscem, gdzie było Dziecię. Możemy więc postawić pytanie, czy była to zwykła gwiazda, lub inne ciało niebieskie, np. kometa, skoro Mędrcy ujrzeli je dokładnie nad domem, w którym znajdował się Jezus. Wydaje się bowiem, że zamieszczona na firmamencie gwiazda nie jest w stanie z taką dokładnością wskazać miejsce. Mędrcy bardzo się uradowali, weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego. Przedziwny był to widok, szokujące doznanie. Tajemniczy majestat ubóstwa. Powalająca bezradność Wszechmocy. Niepojęte piękno prostoty. Goście upadli na twarz i oddali Jezusowi pokłon, a otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu królewskie dary. Potem – udali się do ojczyzny. To spotkanie dogłębnie przemieniło Mędrców, którzy nie usłuchali królewskiego nakazu Heroda, lecz posłuszni natchnieniu Bożemu – inną drogą udali się do swojej ojczyzny. Jak pisze angielski poeta – wrócili do domu zupełnie przemienieni. Po spotkaniu z Wcielonym Bogiem w ich oczach nic już nie było takie samo. To spojrzenie w Betlejem na bezradną, Odwieczną Miłość – przemieniło ich postrzeganie świata tak, że nic już nie było takie, jak przedtem. Powrócili niby do swoich krajów, ale te kraje były już inne, bo oni sami mieli inne serce, inne oczy, inne uczucia. Słusznie pisze poeta o narodzinach w konaniu. Bo prawdziwe spotkanie z Bogiem owocuje obumieraniem „starego człowieka” i narodzinami nowego. Człowiek przemieniony, obco czuje się wśród tłumu zapatrzonego w swoje bóstwa. Nie dziwmy się zatem ludziom, którzy bardziej od pogoni za przyjemnością, za pieniędzmi, za posiadaniem jak najlepszego standardu życia – cenią sobie spotkanie z Bogiem: z dobrem w drugim człowieku, z pięknem w prostocie, z prawdą w pokorze, z harmonią w przyrodzie, z tajemnicą w sztuce. Bardziej niż nieustające utarczki polityków, afery, kolejne skandale, cenią ciszę kontemplacji, medytację wieczności. Człowiek, który doświadczył prawdziwego piękna, już nigdy nie zadowoli się tylko jego odbiciem, a tym bardziej jego karykaturą lub zaprzeczeniem. Zawsze będzie tęsknił do pełni, ukojenie znajdując tylko u źródła, w Bogu. Powróćmy więc do podróży Trzech Mędrców, do ich spotkania z Wcielonym Bogiem – i zapytajmy siebie: czy na tyle mamy w sobie wiedzy religijnej, by umieć odczytać znaki. Czy choć trochę przypominamy Mędrców? Czy mamy na tyle odwagi i wolności, by za tymi znakami, w zawierzeniu Bogu, podążyć w nieznane? Gdzie są nasze miejsca spotkania z Bogiem? Czy mamy takie chwile w swoim rozkładzie życia, codziennym planie zajęć? A jeżeli tak, czy rzeczywiście spotykamy się z Bogiem, czy też tylko z naszym wyobrażeniem o Nim? Zwróćmy uwagę na to, że autentyczne spotkanie z Bogiem wywraca porządek świata do góry nogami. Przywraca zaś ład i harmonię na wzór pierwszego stworzenia. Elementem tego ładu jest zatem twórczy niepokój zaszczepiony podczas spotkania z Jezusem, niepokój prowadzący z pozornego do autentycznego pokoju. To rodzenie się w obumieraniu – wiodące do ciągłej przemiany siebie i znajdującego się wokół świata. Jak przeżyję czas Bożego Narodzenia? Czy będę mógł za poetą powtórzyć: Bywałem świadkiem narodzin i byłem też świadkiem śmierci, i było dla mnie jasne, że są to różne rzeczy. Jednak te narodziny były dla mnie konaniem, ciężkim jak Śmierć, śmierć moja. Wróciłem do siebie, do mojego starego Królestwa, Ale w tym dawnym obrządku jakoś mi już nieswojo, Obco wśród tego tłumu zapatrzonego w swoje bóstwa. Ks. Wojciech Kałamarz CM Ilustracja na s. 1: pokłon Trzech Króli z kartki świątecznej misjonarza pracującego wśród Indian w Południowej Dakocie (Stany Zjednoczone). Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r. DLA MAŁŻEŃSTW I RODZIN WYWIAD Z PARĄ REJONOWĄ DOMOWEGO KOŚCIOŁA – Pojęcie „domowego Kościoła” znamy z dokumentów Soboru Watykańskiego II: tak Ojcowie Soboru nazwali rodzinę chrześcijańską (zob. Konstytucja dogmatyczna o Kościele, 11). Ale gdy w kościele słyszymy o Domowym Kościele – wielu wiernych zapewne zastanawia się, o czym mowa. Czym jest Domowy Kościół jako gałąź Ruchu „Światło-Życie”? Można by powiedzieć, że Oaza Rodzin Domowego Kościoła jest przedłużeniem Oazy Młodzieżowej. Jest małżeńsko-rodzinnym ruchem świeckich w Kościele. Założyciel ruchu Światło-Życie, a także Domowego Kościoła – Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki (1921— 1987) w czasie swojego życia postawił sobie za cel zbliżenie do Boga nie tylko młodzieży, ale także małżonków żyjących w związkach sakramentalnych. Ks. Blachnicki był zafascynowany ruchem rodzin we Francji – Equipes Notre-Dame – i w oparciu o zasady tego ruchu stworzył zasady działania Domowego Kościoła. – Na czym polega uczestnictwo w Domowym Kościele? Od jak dawna w nim jesteście? Jesteśmy w Ruchu Domowego Kościoła już od 11 lat. Od początku uczestnictwa w Domowym Kościele staramy kierować się jego zasadami, co spowodowało i powoduje ciągłe pogłębianie naszych relacji w małżeństwie, jak i relacji z Bogiem. Raz w miesiącu spotykamy się w kręgach z rodzinami. W kręgu jest około 5 rodzin. Razem z dziećmi uczestniczymy w dniach skupienia i rekolekcjach, zwłaszcza wakacyjnych. Pogłębianie modlitwy osobistej i rodzinnej oraz rodzinne wyjazdy na rekolekcje wakacyjne podtrzymują dobre relacje pomiędzy nami i naszymi dziećmi, i umacniają naszą jedność małżeńską. – Od jakiegoś czasu jesteście animatorami rejonowymi dla rejonu obejmującego 7 parafii w KrakowieKrowodrzy i okolicy. Jaka jest Wasza rola? Ile rodzin w całym rejonie angażuje się w działalność Domowego Kościoła? Parą rejonową jesteśmy od niedawna: nasza kadencja rozpoczęła się we wrześniu. Pod opieką mamy IV rejon, czyli 14 kręgów rodzin. Są to rodziny z terenu Krakowa – z Krowodrzy i Białego Prądnika – ale także z Liszek, Białego Kościoła i Balic. Naszym zadaniem jest kontakt z kręgami rodzin w tych parafiach w celu wymiany doświadczeń w ich funkcjonowaniu, wspieranie w modlitwie i tworzenie nowych kręgów. Nawiązujemy też kontakty z księżmi, którzy są opiekunami kręgów rodzin. 3 – Dlaczego Domowy Kościół? Zapewne z angażowania się w Ruch płyną konkretne korzyści. Jakie? Wybraliśmy Domowy Kościół, ponieważ jest to ruch ponadczasowy. Jest to alternatywa dla rodzin na dzisiejsze czasy, Czasy, w których propaguje się wolne związki, wolność seksualną oraz brak poszanowania dla życia. Oczywiście, angażując się w Ruch Domowego Kościoła doświadczamy wielu łask od Pana Boga i w naturalny sposób dążymy do świętości rodziny. Jedną z wielu korzyści uczestnictwa w ruchu jest pogłębienie duchowości małżeńskiej, a także pogłębienie miłości i jedności pomiędzy małżonkami oraz dobre relacje z dziećmi. Droga ku temu prowadzi m.in. przez regularne spotkania ze słowem Bożym, codzienną modlitwę rodzinną, comiesięczny dialog małżeński i systematyczną pracę nad sobą. Dziś dziękujemy Panu Bogu, że trafiliśmy właśnie tutaj: do kręgów Domowego Kościoła. – Co powiedzielibyście młodym, którzy szukają pomocy, wsparcia na drodze realizacji powołania małżeńskiego i rodzinnego? Młodzieży chcielibyśmy przekazać, że nie wystarczy podjęcie trudu pogłębiania swojej wiary przez szkolną katechezę i udział w niedzielnej Mszy Świętej. Nie wystarczy też zaangażować się w życie Kościoła w młodości, nawet jeżeli jest to Oaza Młodzieżowa. Czy życie w małżeństwie i rodzinie nie potrzebuje nowych łask i nowych treści? Dlatego zachęcamy młodych, by w przyszłości wspólnie ze swoim małżonkiem ubogacali się i realizowali swoje powołanie w Oazie Rodzin Domowego Kościoła. – Dziękuję za rozmowę i życzę błogosławieństwa Bożego: dla wszystkich Waszych starań o dobro własnej rodziny i w posługiwaniu rodzinom Domowego Kościoła. Pytał: ks. Bogdan Markowski CM Odpowiadali: Renata i Dariusz Górkowie MODLITWA MAŁŻONKÓW Panie, dziękujemy Ci, że obdarzyłeś nas miłością. Zawsze myślałeś o nas „razem” i tak nas kochałeś, jedno obok drugiego. Panie, spraw, abyśmy pojęli sztukę głębokiego, wzajemnego poznania. Daj nam odwagę przekazywania sobie naszych pragnień, ideałów, nawet ograniczeń naszego działania, aby małe nieuniknione słabości natury, przelotne niezrozumienia, coś niespodziewanego czy niedyspozycje nie naraziły tego, co nas jednoczy, ale napotkały na serdeczną i wspaniałomyślną wolę zrozumienia. Daj, Panie, każdemu z nas dwojga radosną fantazję w wyrażaniu każdego dnia szacunku i czułości, aby nasza miłość zajaśniała jak mała iskierka Twojej niezmierzonej Miłości. Amen. 4 Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r. Z HISTORII PARAFII DUCHOWIEŃSTWO PARAFII NMP Z LOURDES (4) Nasza parafia w ciągu 84 lat swego istnienia miała 12 proboszczów. W ubiegłorocznym styczniowym numerze naszego pisma (na stronach 4—6) i w numerze marcowym (na stronach 7—9) przywołane zostały sylwetki kolejnych proboszczów. W tym „poczcie proboszczów” zabrakło jeszcze dwóch kapłanów, których osoby przedstawiamy poniżej. Ksiądz Jerzy Owsiak renowacji bryłę kościoła od zewnątrz (przed jubileuszowym rokiem 2000) oraz podjął rozbudowę budynku DA „Na Miasteczku” (2003). Pod odwołaniu ze stanowiska proboszcza naszej parafii – przez rok pracował w parafii św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy. W roku 2004 został mianowany ogólnopolskim moderatorem Apostolatu Maryjnego i zamieszkał w domu Zgromadzenia Misji w ZakopanemOlczy, przy sanktuarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik. Obecnie pomaga duszpasterzowi w greckich Salonikach – ks. Januszowi Zwolińskiemu. Ksiądz Paweł Holc (od 2003) (1997–2003) Urodził się 3 września 1960 roku w Brzostku (obecnie powiat Dębica). Po maturze rozpoczął studia na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki i Elektroniki AGH w Krakowie. Mieszkając w D.S. AKROPOL na Miasteczku Studenckim – zaangażował się w działalność Duszpasterstwa Akademickiego „Na Miasteczku”. Na początku trzeciego roku przerwał studia na AGH i wstąpił do seminarium Księży Misjonarzy na Stradomiu. Dnia 30 maja 1987 r. z rąk ks. bpa Pawła Sochy przyjął święcenia kapłańskie. Przez rok pracował w parafii Najświętszej Rodziny w Tarnowie, a następnie wyjechał do Rzymu, gdzie studiował duchowość na Papieskim Instytucie Teologicznym Teresianum, prowadzonym przez OO. Karmelitów. W 1991 r. wrócił do Krakowa i przez dwa lata pełnił na Stradomiu funkcję dyrektora kleryków. Później przez rok był dyrektorem Seminarium Internum w Krzeszowicach i superiorem tamtejszego domu. Lata 1994-97 spędził na Wybrzeżu, nadal pracując w formacji kleryków, tym razem jako ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Gdańsku-Oliwie. W czerwcu 1997 roku został proboszczem naszej parafii, podjął też wykłady z duchowości w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy i w Seminarium Internum. Ks. Owsiak poddał gruntownej Ks. Holc urodził się 27 grudnia 1965 r. w Zgierzu. Po ukończeniu szkoły podstawowej i liceum ogólnokształcącego w Pabianicach wstąpił w 1984 r. do Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Święcenia kapłańskie przyjął 25 maja 1991 r. z rąk ks. bpa Tadeusza Gocłowskiego. Przez trzy lata pracował w naszej parafii, będąc m.in. katechetą w VII LO i opiekunem grona ministrantów. W 1994 r. podjął studia specjalistyczne w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, uwieńczone w 1999 r. obroną pracy doktorskiej z zakresu teologii fundamentalnej. Po ukończeniu studiów powrócił do naszej parafii, podejmując jednocześnie wykłady z teologii fundamentalnej i dogmatycznej na Papieskiej Akademii Teologicznej, w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy i w Wyższym Instytucie Katechetycznym Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej. Na konwencie prowincjalnym w roku 2003 został wybrany na członka Rady Prowincjalnej Polskiej Prowincji Zgromadzenia Misji, a następnie nowy wizytator, ks. Arkadiusz Zakręta mianował ks. Holca proboszczem naszej parafii i superiorem tutejszego Domu Zgromadzenia. W roku 2004 ks. Holc został powołany do Komisji Języka Religijnego Rady Języka Polskiego przy PAN, a na konwencie prowincjalnym 2006 roku ponownie został wybrany radcą polskiej prowincji Zgromadzenia Misji. Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r. PLAN WIZYTY DUSZPASTERSKIEJ 2007 Data Dzień Ulica 02.01.2007 Wtorek Spokojna, Ogrodniczek, Urzędnicza 03.01.2007 Środa Skarbińskiego 04.01.2007 Czwartek Chmiela, Smoluchowskiego 05.01.2007 Piątek Gramatyka, Obopólna 07.01.2007 NIEDZIELA Czarnowiejska, Warmijska 08.01.2007 Poniedziałek Kadecka, Kazimierza Wielkiego, Staszczyka 09.01.2007 Wtorek Kawiory, Nowowiejska, Rolnicza, Toruńska 10.01.2007 Środa Altanowa, Jadwigi z Łobzowa, Miechowska, Młodej Polski, Niedziałkowskiego 11.01.2007 Czwartek Piastowska 12.01.2007 Piątek Bronowicka, Krzywy Zaułek, Szlachtowskiego 13.01.2007 Sobota Beniowskiego, Chodowieckiego, Cichy Kącik, Domeyki, Goetla, Olimpijska, Radwańskiego, Reymonta 14.01.2007 NIEDZIELA Armii Krajowej 15.01.2007 Poniedziałek KOLĘDA AKADEMICKA 16.01.2007 Wtorek KOLĘDA AKADEMICKA 17.01.—28.01.2007 FERIE SZKOLNE: KOLĘDY NIE BĘDZIE 29.01.2007 Poniedziałek Budryka, Staffa, Tokarskiego 30.01.2007 Wtorek Królewska – numery parzyste 82 – 92 31.01.2007 Środa Królewska – nieparzyste i Królewska 94 01.02.2007 Czwartek Kijowska 03.02.2007 Sobota Rydla, Żelechowskiego 04.02.2007 NIEDZIELA Lea 100, 110, 114A, Nawojki 05.02.2007 Poniedziałek Lea – numery parzyste 20 – 98 06.02.2007 Wtorek Galla, Lea – numery nieparzyste 33A – 53 07.02.2007 Środa Lea – numery nieparzyste 75 – 165 08.02.2007 Czwartek Chocimska 09.02.2007 Piątek KOLĘDA DODATKOWA Kolęda rozpoczyna się w dni powszednie o godz. 1600, a w soboty i w niedziele o godz. 1500. 5 6 Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r. Z HISTORII PARAFII WIKARIUSZE, DUSZPASTERZE AKADEMICCY, KATECHECI Zaraz po utworzeniu parafii (rok 1923) władze Zgromadzenia do pomocy ks. proboszczowi Weissowi przydzieliły w charakterze wikariusza ks. Stanisława Kallę. Nie był on bynajmniej jedynym współpracownikiem proboszcza, gdyż jak poprzednio, tak i po erekcji parafii do pracy duszpasterskiej angażowali się księża wykładający w Małym Seminarium. Ks. Kalla obowiązki wikariusza pełnił krótko, bo tylko jeden rok. Jego następcami w okresie międzywojennym byli m.in. ks. Stanisław Szadko (który w roku 1943 poniósł śmierć w Dachau), młodo zmarły ks. Mieczysław Gieszczykiewicz i ks. Eugeniusz Kołodziej. Parafia Matki Bożej z Lourdes w początkowych latach swojego istnienia była stosunkowo nieduża i jako taka nie wymagała większej ilości księży. Z czasem jednak, kiedy wzrosła liczba parafian, oprócz wikariusza, przydzielono jeszcze katechetę. Po wojnie natomiast było ich już zawsze kilku. Bodaj najdłużej pracowali na tym stanowisku, nieżyjący już dzisiaj, księża Hieronim Śmidoda (1925—1961) i Franciszek Cholewa (1938—1962). Ks. Cholewa po II wojnie światowej uczył m.in. w Liceum Sztuk Plastycznych nauki religii (1946 —1951) oraz w Liceum Humanistycznym i w szkole nr 34. Długoletnim wikariuszem i katechetą był również ks. Ignacy Rzepa (1943—1962 oraz 1979—1987; zmarły w 1996 roku), a także księża: Józef Mietelski (zmarły w USA w 2002 roku), Florian Pieczara (1962—†1985), Franciszek Orszulak (1964—1971; zmarły w 2002 roku) i Bogdan Piotrowski (1971—1979, długoletni opiekun ministrantów, zmarły w 1995 roku). W latach 1961—1989 katechizacja dzieci i młodzieży odbywała się w pomieszczeniach Domu Katolickiego. Przez wiele lat w salkach katechetycznych, a potem w salach szkolnych katechetami byli księża: Henryk Surma (1961—1970, długoletni opiekun ministrantów), Czesław Patoń (1974—1982, organizator oazy młodzieży), Józef Kapias ((1981—1988 i 1995—1997, obecnie proboszcz parafii pw. Bł. Anieli Salawy), Jacek Gasiński (1982—1991, obecnie proboszcz parafii pw. NMP Różańcowej w Pabianicach), Józef Łucyszyn (1983—1989, obecnie wizytator węgierskiej prowincji Zgromadzenia Misji), Antoni Bobak (katecheta w latach 1986—1998), Jerzy Górny (1988-1994, obecnie superior domu w Krzeszowicach), Dariusz Kurek (1997—2004, obecnie proboszcz parafii pw. Św. Michała Archanioła w Skwierzynie), Bogusław Sroka (1999—2005). Na ogół jednak księży katechetów zmieniano, często wysyłając ich po roku lub kilku latach pracy na inne placówki misjonarskie, także poza granicami Polski. Od czasu zorganizowania przez ks. Albina Małysiaka duszpasterstwa dla studentów w roku 1958 – ważną rolę w duszpasterstwie parafialnym pełnili duszpasterze akademiccy. Tu należy wymienić księży: Józefa Mazurka (do 1964 roku), Jana Dukałę (1964—1968), Alojzego Henela (1968—1975), Piotra Rutkowskiego (1975—1979), Józefa Jachimczaka juniora (1979— 1984), Alojzego Smandka (1976—1978 i 1986—1991), Wojciecha Paluchowskiego (1978—1982 i 1984— 1997), Józefa Krzywdę (1985—1988 i 1992—1997) i Przemysława Nowakowskiego (1996—2000). Dodać należy, że duszpasterze akademiccy posługę studentom często łączyli z pracą wykładowców na wyższych uczelniach Krakowa. Trzeba jeszcze wspomnieć, że w pracy parafialnej zatrudnieni byli niejednokrotnie również starsi kapłani—misjonarze. Jedni z nich, jako emeryci, pomagali głównie w słuchaniu spowiedzi, inni także w zaopatrywaniu chorych i prowadzeniu kancelarii parafialnej. Z nieżyjących można tu wymienić ks. Hieronima Śmidodę i ks. Jana Ciszowskiego, a w bliższych nam czasach ks. Pawła Stęchłego (1959—1973; zmarły w 1992 roku), ks. Alojzego Andrzejewskiego (1976—1983; zmarły w 2002 roku), ks. Józefa Jachimczaka sen. (1983—†1997), ks. Andrzeja Balickiego, długoletniego opiekuna chorych (1969—†2000) oraz ks. prof. Franciszka Brachę (1982—†1988). Nasi parafianie przez wiele lat mogli też słuchać homilii wybitnego kaznodziei – ks. prof. Tadeusza Olszańskiego (1962—1974; zmarły w 1995 roku). Nie można też pominąć posługującego przez długie lata brata Teofila Szczepańskiego (1962—†1981). Naszym parafianom przez wiele lat służył również ks. Kazimierz Piwowarczyk (1965— 1966 i 1987—1997, obecnie w domu na Kleparzu). Opracował Ks. Bogdan Markowski CM m.in. na podstawie materiałów z Archiwum Zgromadzenia Księży Misjonarzy PRZED ODPUSTEM PARAFIALNYM: TESTAMENT ŚW. BERNADETY Św. Bernadeta Soubirous (1844—1879), której w roku 1858 Matka Boża objawiła się w Lourdes, w 1866 roku wstąpiła do zakonu Sióstr od Miłości i Nauczania Chrześcijańskiego w Newers. Tam zostawiła taki testament: Za biedę, w której żyli mama i tatuś, za to, że się nam nic nie udawało, za upadek młyna, za to, że musiałam pilnować dzieci, stróżować przy owcach, za ciągłe zmęczenie... dziękuję Ci, Jezu. Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r. Za dni, w które przychodziłaś, Maryjo, i za te, w które nie przyszłaś nie będę Ci się umiała odwdzięczyć, jak tylko w raju. Ale i za otrzymany policzek, za drwiny, za obelgi, za tych, co mnie mieli za pomyloną, za tych, co mnie posądzali o oszustwo, za tych, co mnie posądzali o robienie interesu... dziękuję Ci, Matko. Za ortografię, której nie umiałam nigdy, za to, że pamięci nigdy nie miałam, za moją ignorancję i za moją głupotę, dziękuję Ci. Dziękuję Ci, ponieważ gdyby było na ziemi dziecko o większej ignorancji i większej głupocie byłabyś je wybrała... Za to, że moja mama umarła daleko, za ból, który odczułam, kiedy mój ojciec, zamiast uścisnąć swoją małą Bernadetę, nazwał mnie „siostro Mario Bernardo”... dziękuję Ci, Jezu. Dziękuję Ci za to serce, które mi dałeś, tak delikatne i wrażliwe, a które przepełniłeś goryczą... Za to, że matka Józefa obwieściła, że się nie nadaję do niczego, dziękuję... za sarkazmy matki mistrzyni, jej głos twardy, jej niesprawiedliwości, jej ironię i za chleb upokorzenia... dziękuję. Dziękuję za to, że byłam tą uprzywilejowaną w wytykaniu mi wad, tak że inne siostry mówiły: „Jak dobrze, że nie jestem Bernadetą”. Dziękuję za to, że byłam Bernadetą, której grożono więzieniem, ponieważ widziałam Ciebie, Matko... tą Bernadetą tak nędzną i marną, że widząc ją, mówili sobie: „To ta ma być Bernadetą, którą ludzie oglądali jak rzadkie zwierzę?” Za to ciało, które mi dałeś, godne politowania, gnijące... za tę chorobę, piekącą jak ogień i dym, za moje spróchniałe kości, za pocenie się i gorączkę, za tępe ostre bóle... dziękuję Ci, mój Boże. I za tę duszę, którą mi dałeś, za pustynię wewnętrznej oschłości, za Twoje noce i Twoje błyskawice, za Twoje milczenie i Twe pioruny, za wszystko. Za Ciebie – i gdy byłeś obecny, i gdy Cię brakło... dziękuję Ci, Jezu! (podano za: Kazimierz Wójtowicz, Margineski, Kraków 2006, s. 9—10) Kalendarium duszpasterskie – c.d. LUTY 2 (piątek): Święto Ofiarowania Pańskiego (zwane też świętem Matki Bożej Gromnicznej). XI Dzień Życia Konsekrowanego: składka przeznaczona jest na zakony kontemplacyjne. Msze św. o godz. 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 15.00, 16.30 (dla dzieci), 18.30 i 20.00. Poświęcenie świec (gromnic) na początku każdej Mszy Świętej. Pierwszy piątek miesiąca. Odwiedziny w domach chorych z posługą sakramentalną – od godz. 9.00. Parafialne wspólne kolędowanie o g. 18.00 w kościele. 4 (niedziela): V niedziela zwykła. 6 (wtorek): Rocznica śmierci ks. Andrzeja Balickiego (2000). 8 (czwartek): Inauguracja triduum ku czci NMP z Lourdes: modlitwa różańcowa o godz. 18.00 i Msza św. o godz. 18.30. 9 (piątek): Triduum ku czci NMP z Lourdes: modlitwa różańcowa o godz. 18.00 i Msza św. o godz. 18.30. 10 (sobota): Msza św. z udzieleniem chorym sakramentu namaszczenia – o godz. 15.00. Spotkanie dla chorych w Klubie Parafialnym o g. 16.00. Triduum ku czci NMP z Lourdes: modlitwa różańcowa o godz. 18.00 i Msza św. o godz. 18.30. 11 (niedziela): Uroczystość ku czci Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Uroczysta Msza św. z udziałem Księży-Gości z dekanatu Kraków-Bronowice i domów Zgromadzenia Księży Misjonarzy o godz. 12.30: Mszy św. będzie przewodniczył i homilię wygłosi ks. kardynał Franciszek Macharski. 14 (środa): Święto świętych Cyryla, mnicha, i Metodego, biskupa, patronów Europy. 18 (niedziela): VII niedziela zwykła. 21 (środa): Środa Popielcowa. Rozpoczyna się okres Wielkiego Postu. Msze św. o godz. 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 15.00, 16.30 (dla dzieci), 18.30 i 20.00. Posypanie głów popiołem w czasie wszystkich Mszy Świętych. Obowiązuje post ścisły. PLAN NABOŻEŃSTW w niedziele o godz. 730 nabożeństwo za zmarłych (wypominki); w niedziele o godz. 1800 nieszpory (liturgiczna modlitwa wieczorna); w środy o godz. 1830 nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy (w czasie Mszy Świętej); w czwartki od godz. 1730 adoracja eucharystyczna prowadzona przez Wspólnotę dla Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego; w piątki nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego: po Mszy św. o godz. 1500. 7 8 Z życia Parafii… pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie — nr 1-2 (57-58) 2007 r. INFORMACJE PARAFIALNE MSZE ŚW. W NIEDZIELE: 630, 800, 930, 1100 (dzieci), 1230, 1500, 1630, 1830, 2000 (studenci); w kaplicy akademickiej 1100 — przedszkolaki, 1200 — młodzież MSZE ŚW. W TYGODNIU: 600, 700, 800, 900 , 1500, 1830 i 2000 (z wyjątkiem sobót); SPOWIEDŹ ŚWIĘTA: w tygodniu: 600÷900, 1800÷1900, 1930÷2030 (z wyjątkiem sobót); w niedziele: pół godziny przed Mszą św. (nie spowiadamy w czasie Mszy św.) KANCELARIA PARAFIALNA czynna od poniedziałku do piątku: w godz. 1000÷1200 i 1600÷1800 Kursy Przedmałżeńskie: Poniedziałki, godz. 1900 (z wyjątkiem dni świątecznych) Poradnia Przedmałżeńska: Poniedziałki, godz. 1800 Środy, godz. 1915 Sakrament chrztu św. jest udzielany w każdą I i III niedzielę miesiąca, podczas Mszy św. o godz. 1500 Dyżur Stow. Miłosierdzia: poniedziałki, godz. 1500÷1800 czwartki, godz. 900÷1200 Dyżur członków POAK: wtorki, godz. 1700÷1830 Biblioteka Żywego Różańca (w korytarzu obok zakrystii) czynna w środy, godz. 1700÷1800 Punkt Konsultacji Psychologiczno-Pedagogicznej (w korytarzu obok zakrystii) czynny w czwartki, g. 1800÷1900 Klub Parafialny czynny od wtorku do piątku: w godz. 1500÷1800 Kalendarium duszpasterskie STYCZEŃ 1 (poniedziałek): Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Msze św. – w porządku niedzielnym! Uroczystość należy do tzw. świąt obowiązujących. XL Światowy Dzień Pokoju. Ofiary na tacę są przeznaczone na utrzymanie katedry wawelskiej. 2 (wtorek): Początek wizyty duszpasterskiej w domach parafian (patrz: s. 5). 5 (piątek): Pierwszy piątek miesiąca. Odwiedziny w domach chorych z posługą sakramentalną – od godz. 9.00. Dodatkowa Msza św. o godz. 16.30 (dla dzieci). 6 (sobota): Uroczystość Objawienia Pańskiego (Trzech Króli). Msze św. – w porządku niedzielnym! Uroczystość należy do tzw. świąt obowiązujących. Dzień modlitw dzieci i młodzieży w intencji misji. Podczas każdej Mszy św. poświęcenie kredy i kadzidła. Ofiary na tacę będą przeznaczone na cele misyjne: homilie wygłosi i ofiary zbierze ks. Marek Maszkowski CM z Madagaskaru. Spotkanie opłatkowe grup parafialnych o godz. 1930 w sali akademickiej. 7 (niedziela): Święto Chrztu Pańskiego. Spotkanie opłatkowe Wspólnoty Żywego Różańca po Mszy św. o godz. 1630. Kończy się liturgiczny okres Narodzenia Pańskiego. 14 (niedziela): II niedziela zwykła („w ciągu roku”). Ofiary na tacę będą przeznaczone na budowę kościoła w Niepołomicach: homilie wygłosi i ofiary zbierze ks. Edward Bąbol. Msza św. o godz. 1500 w intencji rodzin IV rejonu Ruchu Domowego Kościoła (patrz: s. 3) i spotkanie opłatkowe w sali akademickiej. 21 (niedziela): III niedziela zwykła („w ciągu roku”). Początek Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan (w Archidiecezji Krakowskiej). 25 (czwartek): Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła, obchodzone jako dzień założenia Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. Uroczysta Msza św. w intencjach Zgromadzenia Księży Misjonarzy i Rodziny Wincentyńskiej o godz. 18.30. 28 (niedziela): IV niedziela zwykła. 29 (poniedziałek): Inauguracja II części wizyty duszpasterskiej w domach parafian (patrz: s. 5). Kalendarium na miesiąc luty – na stronie 7. Redakcja: redaguje zespół; Ks. Bogdan Markowski CM (red. naczelny), Ks. Wojciech Kałamarz CM (red. techniczny); adres parafii: ul. Misjonarska 37, 30-058 Kraków, tel.: (012) 637-13-94; adres e-mailowy: [email protected] Druk: Firma PLATAN, Kryspinów 256, 32-060 Liszki, tel.: (012) 280-63-72
Podobne dokumenty
słowo na święta bożego narodzenia
zejść na ziemię, ale należy – bo Jezus przychodzi w drugim człowieku. On się ukrywa przed nami do tego stopnia, że trudno Go rozpoznać. Potrzeba wiary i mądrości betlejemskich Pasterzy oraz Mędrców...
Bardziej szczegółowo