43-44 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie

Transkrypt

43-44 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
KATECHIZM W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH
U
Co mówi nam Stary Testament o modlitwie?
Stary Testament wskazuje nam przykłady wielkich ludzi modlitwy, jak np. Abraham, Jakub, Mojżesz, Dawid, prorocy, i daje nam Księgę Psalmów.
Czego naucza nas Nowy Testament na temat modlitwy?
Nowy Testament przedstawia nam przede wszystkim modlitwę doskonałą, którą
jest synowska modlitwa Jezusa. Odmawiana często w ciszy i samotności, modlitwa ta zawiera pełną i podyktowaną miłością akceptację woli Ojca, aż do ukrzyżowania, oraz pełną ufność, że Ojciec jej wysłucha.
Kto dziś jest nauczycielem modlitwy?
Jest nim Duch Święty, który poucza dziś Kościół, przypomina wszystko to, co
powiedział Kościołowi Jezus, wychowuje go do życia modlitwy wzbudzając
wciąż nowe słowa, które rozbrzmiewają w takich formach jak: błogosławieństwo, prośba, wstawiennictwo, dziękczynienie i uwielbienie.
UŚMIECHNIJ SIĘ
Rabbi Herszl z Ostropola wstępuje zimowego wieczoru do domu jednego z kantorów
synagogi. Zmarznięty wskutek przenikliwego zimna panującego na zewnątrz z wdzięcznością przyjmuje szklankę gorącej herbaty. Pijąc, patrzy na młodego kantora. Twarz nie
wydała mu się zbyt piękna, a sądząc po mieszkaniu, nie był też bogaty. Po chwili kieruje
do niego podziękowanie w postaci błogosławieństwa:
- Niech Bóg obdarzy twoją narzeczoną trzema cnotami: niech będzie piękna, bogata i
szalona.
- Ale dlaczego miałaby być szalona? – pyta zdziwiony chłopak.
– Jeśli ona będzie piękna i bogata – odpowiada Herszl – to ona musi być szalona, jeśli
zdecyduje się wyjść za ciebie.
Przyjeżdża biskup do parafii. W salce katechetycznej zgromadzone są dzieci. Arcypasterz
stawia jednej z dziewczynek pytanie: co to jest małżeństwo?
– Jest to miejsce kary, gdzie ludzie odpokutowują za swe grzechy...
Przerywa jej proboszcz:
– Moje dziecko, pomyliło ci się z czyśćcem.
Biskup bierze w obronę dziewczynkę:
– Dajcie jej spokój, księże proboszczu. Co my, księża, wiemy o małżeństwie? Być
może ona ma rację.
www.diecezja.opole.pl
Wydaje Parafia św. Józefa Robotnika, Bodzanów 66, 48-340 Głuchołazy,
tel. 077 439-56-65, kom. 600 911 651, e-mail: [email protected].
KONTO PARAFII: Bank Zachodni WBK S.A. 1 w Głuchołazach.
Nr 58 1090 2167 0000 0001 0124 3127.
JÓZEFA
TYGODNIK
PARAFIALNY
Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
Duszpasterstwo Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej
www.parafia.bodzanow.oblaci.pl
33. NIEDZIELA ZWYKŁA: 14.11.2010
UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA: 21.11.2010
Nr 43/44 (375/376)
ISSN 1731-5565
KANCELARIA PARAFIALNA czynna: wtorki, g. 15.00 – 17.00, soboty g. 11.00 – 13.00.
BIBLIOTEKA CARITAS czynna we wtorki g. 16.00 – 18.00.
RÓŻANIEC ZA MŁODE POKOLENIE: poniedziałki, g. 16.30.
SŁOWO NA NIEDZIELĘ
Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli zwraca
uwagę na czasy ostateczne. W niepozorności
i szarości upływających dni nadchodzi Boże
Królestwo.
Płomień, o którym powie Malachiasz w
pierwszym czytaniu, przyniesie uzdrowienie
i zniszczy zło.
Psalm niech już dziś stanie się pieśnią naszego
serca na czas sądu Bożego – pieśnią radości i
uwielbienia, śpiewaną wraz z całym stworzeniem.
Święty Paweł w drugim czytaniu przywołuje do porządku niektórych spośród Tesaloniczan, którzy chcieli oczekiwać Boga w bezczynności, nie
pracując.
Słowa Jezusa zawarte w Ewangelii przynoszą niewiarygodną wręcz dla
słuchaczy zapowiedź zniszczenia Świątyni Jerozolimskiej. Niosą także
przestrogę, także dziś aktualną, przed fałszywymi prorokami, oraz zapowiedź prześladowań uczniów. Bóg sam da nam mądrość na te trudne chwile.
Aby dzień sądu Bożego nie wzbudzał w nas trwogi, ale wielką radość z
powodu bliskości Boga, wysłuchajmy z miłością słowa Bożego.
Modlitwy powszechne
Czy wierzyć w cuda?
Cud w Biblii to zatem zjawisko niezwykłe, za którym stoi Bóg i które budzi wiarę
oraz podziw ludzki. Wśród wierzących są entuzjaści cudów (czasem bezkrytyczni)
oraz inni, dla których cuda mają małe znaczenie. Są oczywiście także niewierzący,
jak też tacy, którzy sądzą, że Bóg nie po to ustanowił prawa natury, żeby je naruszać. Część ludzi wreszcie zamiast w Boga wierzy w magię, czyli cudowności
zdziałane przez ludzi w postaci wróżb, rzekomej medycyny naturalnej itd.
Z perspektywy wierzącego, zamiast pytać: "Czy wierzyć w cuda?", lepiej byłoby
spytać: "Jak w nie wierzyć?". Wynika to stąd, że nasze rozumienie cudów jest
inne niż w Biblii. Cuda rozumie się zwykle jako zdarzenia niezgodne z prawami
przyrody. Ludzie uważają, że znają świat i że są w stanie naukowo ocenić niezwykłe fakty. Komisje lekarskie badają uzdrowienia i czasem dochodzą do wniosku, że nie da się ich wytłumaczyć w sposób naturalny. Nie możemy jednak powołać takiej komisji dla oceny cudów Jezusa.
W czasach biblijnych tak cudów nie rozumiano, gdyż wiedza o prawach przyrody
była niewielka. Owszem, ludzie wiedzieli, co się zwykle zdarza, i dlatego z
uzdrowień dokonanych przez Jezusa zapamiętali najlepiej te, które wydawały się
im niemożliwe, jak przywracanie wzroku ślepym. Z drugiej strony cudowne wydawały się im czasem zdarzenia naturalne, jak poczęcie dziecka w łonie matki czy
rzadkie zjawiska przyrodnicze, względnie zbiegi okoliczności. Mając poczucie, że
Bóg wszystkim rządzi, uważali, że może interweniować również poprzez przyrodę.
Cud w Biblii to zatem zjawisko niezwykłe, za którym stoi Bóg i które budzi wiarę
oraz podziw ludzki. Nie jest problemem, że w przypadku części cudów proponowane są wyjaśnienia naturalne, np. że córeczka Jaira obudziła się z letargu (Jezus
zresztą powiedział, że spała) albo że burza na jeziorze ucichła sama. Przez takie
zdarzenia Bóg też może dawać znak. Następnie, ponieważ Biblia posługuje się
czasami fikcją literacką, niektóre cudowne zdarzenia nie są w niej wcale podane
jako historyczne (np. z Księgi Tobiasza). Wystarczy nam, że części cudów te zastrzeżenia nie dotyczą.
Druga różnica między biblijnym a dzisiejszym rozumieniem cudów to sposób
widzenia ich celu. Dziś przeważnie uważa się cuda za dowody prawdziwości wiary. Tymczasem Jezus nie dokonywał cudów dla niechętnych Mu, lecz dla wierzących. Owszem, umacniają one wiarę, ale jej nie wymuszają. Uznanie cudów jest
częścią wiary w Boga i Chrystusa, a nie czymś, co ją poprzedza. Dzięki cudom
Jezusa ludzie poznawali Jego moc i przekonywali się, że niesie On ludziom ratunek i wybawienie.
Prof. Michał Wojciechowski
Magazyn Familia, 06/09, www.magazynfamilia.pl
Z kroniki klasztoru i parafii
(30)
Rok 1936
Nowy rok zaowocował dwiema wybornymi pracami duszpasterskimi od 29.12. –
5.01 o. Meinecke głosił w Langenbruch, pow. Neustadt, liczącym 6000 dusz, tydzień eucharystyczno - rodzinny dla małżonków, a od 5 – 12.01 o. Kister głosił
ten temat dla młodzieży.
Od 22.12 – 3.01 przebywał u nas o. Schöfer ze Strzegomia, a od 2 – 6.01 o. Zeimet.
Od 31.12 – 3.01 gościliśmy o. Fr. Smigielskiego z Polski, który został włączony
do Prowincji Niemieckiej. Przydzielono go tymczasem do komunitetu domu misyjnego w Essen – Borbeck, gdzie duszpastersko służył będzie w pierwszej kolejności ludziom posługującym się j. polskim w okręgu przemysłowym reńskowestfalskim.
Od 3.12 – 23.01 br. Taloh odnowił naszą kaplicę domową skromnie, ale godnie.
Plan ten był wymysłem znanego mistrza malarskiego o. Zeimet.
5.01 zyskaliśmy nowego konfratra: o. Emila Wiegand, który ze względu na swą
chorobę, ubiegał się o lżejsze stanowisko i wobec tego objął w naszym klasztorze
duszpasterstwo na rzecz braci i sióstr w Głuchołazach (szpital).
Od 12 – 19.01 odprawialiśmy nasze roczne rekolekcje. Cały komunitet brał w
nich udział, z wyjątkiem o. Stugi odprawiającego swe rekolekcje w Zobten Am
Berge, pomyślane, jako rekolekcje dla rekolekcjonistów. Nam zaś głosił je o. Boeckeler z Gogau (C.S.R.).
Od 20 – 22.01 przebywał o. Stuga w Zobten am Berge na obradach M.K.
Od 31.01 – 3.02 o. Meinecke głosił na probostwie Steinau rekolekcje dla robotników.
13 i 14.02 o. Meinecke pomagał duszpastersko w Gross Pramsen, a od 16 – 23.02
przeprowadził tydzień eucharystyczno – rodzinny w Schwitsch, zaś od 11 – 18.02
o. Kister w Friedland, pow. Falkenberg.
cdn.
Masz lat 45+ i jesteś bezrobotny,
chcesz podnieść swoje kwalifikacje zawodowe
i znaleźć dobrą pracę – weź udział w naszym kursie:
„Opieka nad osobą zależną i pierwsza pomoc przedmedyczna”.
W kraju i za granicą potrzebni są specjaliści, którzy potrafią
profesjonalnie opiekować się osobami starszymi, przewlekle
chorymi, potrzebującymi stałej opieki – zarówno w domu, jak i
hospicjach. Przygotowując do roli opiekuna, nauczymy Was, jak
osobie zależnej można pomóc w sferze fizycznej, psychicznej i
społecznej. Pokarzemy jak sprawić, żeby nie czuła się odizolowana
od społeczeństwa, mogła rozwijać swoje zainteresowania a
jednocześnie
przechodziła
rehabilitację
pod
okiem
wykwalifikowanych opiekunów – może właśnie Was? Znając
specyfikę regionu opolskiego nauczymy Was także podstaw języka
niemieckiego – żebyście mogli swobodnie porozumiewać się z tą tak
liczną na Opolszczyźnie grupą społecznościową a także znaleźć
pracę poza granicami kraju. Będziecie umieli udzielać pierwszej
pomocy – w każdej sytuacji. Skąd wiecie, kiedy ta wiedza może
uratować komuś życie? Uczestnikom szkolenia zapewniamy
stypendia, zwrot kosztów za dojazdy, catering.
Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w
ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Szczegółowe informacje na temat szkolenia oraz wymagane formularze:
Medyczne Szkolenia Podyplomowe Pakt, Opole ul. Niedurnego6b/6,
www.opieka.msp-pakt.med.pl, tel.512-159-944; 502 213 544
O tym milczą popularne media
Od 60% do 95% dzieci poczętych metodą „in vitro” ginie przed narodzeniem.
„W przypadkach, w których zgromadzono wiarygodne statystyki, zaledwie u
4,2% embrionów wytworzonych z zastosowaniem technik wspomaganego
rozrodu (ART) dochodzi do żywych narodzin” (za: Nicholas Tonti Filippini,
Reproductive Technology Outcomes in Australia: Analysing the Data, „Bioethics
Research Notes”, 15(1): 1–3, 2003).
Dwukrotny, a nawet czterokrotny, wzrost śmiertelności okołoporodowej u
dzieci poczętych metodą „in vitro” w porównaniu do dzieci poczętych w
sposób naturalny. Metaanaliza 15 niezależnych badań naukowych, przeprowadzona przez amerykańskich naukowców, wykazała dwukrotnie większą śmiertelność noworodków poczętych w wyniku „in vitro” niż poczętych w naturalny sposób
(R. Jackson, K. Gibson, Y. Wu, M. Croughan, Perinatal Outcomes in Singletons
Following In Fertilization: A Meta−Analysis, Obstetrics&Gynecology, Vol. 103, no
3, March 2004).
Ciąża będąca wynikiem implantacji zarodka poczętego „in vitro” wiąże się z
wysokim ryzykiem urodzenia martwego dziecka. Tak wynika z duńskich badań
przeprowadzonych przez dr Kirstena Wisborga z oddziału neonatologii i intensywnej terapii noworodka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Aarhus. Uczony
przeanalizował ponad 20 tys. przypadków ciąży zaistniałych w wyniku technologii
„in vitro” w latach 1989-2006. Ustalił, że ryzyko urodzenia martwego dziecka poczętego „in vitro” jest czterokrotnie wyższe niż urodzenia martwego dziecka poczętego naturalnie (cyt. za: magazyn „Głos dla Życia” nr 3/2010).
Kilkakrotny: dwu- a nawet czterokrotny wzrost występowania wad wrodzonych u dzieci poczętych „in vitro”. Australijskie badania 4000 dzieci urodzonych między 1993 a 1997 r. wykazały, że wśród dzieci poczętych w sposób naturalny 4,2% ma wady wrodzone, natomiast wśród dzieci poczętych „in vitro” 9%.
Wykazano także, że procent dzieci obciążonych więcej niż jedną wadą wrodzoną
w grupie kontrolnej wynosi 0,5%, natomiast wśród dzieci poczętych „in vitro” 1,6%
(M. Hansen, J. Kurinczuk, C. Bower, S. Webb, The risk of major birth defects after
intracytoplasmic sperm injection and in-vitro fertilization, New England Journal of
Medicine, 2002 Mar 7; 346 (10): 725–30).
Badacze zajmujący się ryzykiem neuroortopedycznych wad u dzieci poczętych „in
vitro” stwierdzili występowanie tych wad u 0,89% dzieci poczętych w wyniku „in
vitro” w porównaniu do 0,32% dzieci poczętych w naturalny sposób (E. Hage, et
al., The risk of neuro−orthopaedic malformations following in−vitro fertilization,
Journal of Pediatric Orthopaedics B., 15 (3): 229–232, May 2006).
We wrześniu 2009 r. Aleksander Baranow, wiceprzewodniczący Rosyjskiej
Akademii Nauk Medycznych, przemawiając w Dumie Państwowej, apelował do
władz, aby nie refundowały zabiegów „in vitro”. Powołując się na światowe statystyki, powiedział, że „przy stosowaniu metody «in vitro» wzrasta ryzyko urodzin
dzieci z wadami. W Rosji 75 proc. dzieci z probówki rodzi się inwalidami. Jeśli
wydajemy pieniądze na «in vitro», to od razu powinniśmy szykować pieniądze na
opiekę nad inwalidami urodzonymi dzięki tej metodzie. (...) Światowa Organizacja
Zdrowia nie rekomenduje stosowania metody «in vitro». Jeżeli wiemy, jakie są
skutki uboczne stosowania tej metody, powinniśmy o nich informować. Metoda ta
szkodzi również zdrowiu matki” (za: „Dziennik Polski” 15.10.2009).
Ludzi rozmnażają weterynarze. Członkowie komitetu „Contra In Vitro” ustalili, że wśród pracowników 65 członków ośrodków dokonujących na ludziach
zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego, pracują liczni weterynarze. Zdaniem przedstawicieli komitetu, kliniki „in vitro” nie starają się tego nawet ukrywać.
Placówki zajmujące się unasienianiem zwierząt wprost reklamują na swoich stronach internetowych usługi „in vitro” dla ludzi. Według komitetu rzadko zdarza się,
że realizacja zapłodnienia pozaustrojowego dokonywana jest przez lekarzy. Działacze „Contra In Vitro” wystosowali list protestacyjny do minister zdrowia Ewy
Kopacz. Domagają się, by zajęła stanowisko w tej sprawie i wyjaśniła, czy praktyki
tego typu są zgodne z procedurami obwiązującymi w Polsce. Przedstawiciele
komitetu twierdzą, że ośrodki zatrudniające weterynaryjnych embriologów łamią
prawo. Weterynarze nie mają bowiem uprawnień do zajmowania się „leczeniem
ludzi”. Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Jacka Kotuli, „ludzie, którzy decydują się
na zapłodnienie metodą «in vitro», traktowani są jak zwierzęta” (cyt. za: magazyn
„Głos dla Życia” nr 3/2010).
|| Naprotechnologia — TAK! || Procedura „in vitro” — NIE! || Naprotechnologia — TAK! || Naprotechnologia —
TAK! ||
Świadectwo kobiety o procedurze „in vitro”
„Czułam się, jakbym była po prostu stołem ginekologicznym, odwrócona do góry
nogami, nieobecna w swoim ciele. Okropne to było — zazdrościłam muszce siedzącej na ścianie. Wyczekiwałam tylko końca procedury, aby stamtąd uciec i jak
odrętwiała udać się w podróż powrotną. Wracałam potem przez pół Polski… Tyle
nas to kosztowało, że nie mogliśmy zaakceptować porażki, więc ciągle wracaliśmy… Myślałam, że to z moją głową jest coś nie tak, skoro jak traumę przeżywałam coś, co miało być «procedurą medyczną» przez nikogo niekwestionowaną.
Łatwo mi było to sobie wmówić, skoro zaufałam przecież lekarzowi. Byłam zdenerwowana tym, że ciągle nie mogłam mieć dziecka, którego wszyscy wyczekiwali. Wszystko do tego się wówczas sprowadzało — aby tylko było dziecko. Byłam
skrajnie zmęczona. Moje uczucia nie mogły się liczyć” — tak relacjonowały
swoje przeżycia kobiety, z którymi rozmawiałam, gdy zgłaszały się do MaterCare
(szukając tu naprotechnologii — przypisek red.) po próbach inseminacji, niekiedy
też «in vitro», w nadziei, że znajdą lepsze rozwiązanie dla swoich trudności. Jedna para przeszła nawet kilkanaście prób inseminacji i osiem «in vitro».” (cyt. za:
M. Środoń, „Nasz Dziennik” 24-25.01.2009 r.)
Radość adopcji dziecka
„Ewa jest z wykształcenia biologiem. Kiedy lekarz zaproponował im zapłodnienie
„in vitro”, wiedziała, że z niego nie skorzysta. — Cel nie może uświęcać środków
— powtarza. — Żebyśmy mieli jedno dziecko, musielibyśmy się zgodzić, że zginą
inne, które będą się gorzej rozwijać. Te nadprogramowe zarodki były dla nich
podstawowym problemem moralnym. — Jajeczko połączone z plemnikiem to
kompletna komórka z własnym kodem DNA, ze swoim metabolizmem, a więc
nowa istota obdarzona duszą nieśmiertelną — opowiada. Po drugie zdecydowanie wykluczała stosowanie hormonów. Przyznaje, że ten czas, kiedy jeszcze nie
zdecydowali się na adopcję, a wykluczyli „medyczne” rozwiązanie problemu, nie
był łatwy (…) Podczas Wigilii, kiedy przy stole siadło 13 osób, widzieli, jak wszyscy kochają Błażejka. — Jeszcze bardziej niż gdyby był naszym biologicznym
dzieckiem — uważa Ewa. Maluch jest do nich bardzo podobny i wielu nie może
uwierzyć, że go adoptowali. — Nie ukrywamy adopcji — mówi Ewa.” (cyt. za: B.
Gruszka, „Gość Niedzielny” 11.01.2009 r.)
Każdego dnia mam wyrzuty sumienia
„Myśleliśmy, że napięta sytuacja między mną i żoną po urodzeniu dziecka poprawi się. Mieliśmy nadzieję na spokój w naszej rodzinie. Stało się jednak zupełnie
inaczej. Cały proces osiągnięcia celu, jakim było poczęcie i urodzenie się dziecka
nie zbliżył nas do siebie, ale spowodował, że zaczęliśmy się od siebie jeszcze
bardziej oddalać. Techniki, jakimi posługiwali się lekarze dla przeprowadzania
badań, jak również implantacja pozostawiły bardzo przykre wspomnienia, czego
skutkiem są ogromne straty w naszym małżeństwie. Proces „hodowli człowieka” nie przypomina w niczym intymności, która towarzyszy zwyczajnym aktom
małżeńskim. Nikt nam wcześniej nie powiedział, nie uświadomił, co nas czeka...
Mimo iż cieszymy się oboje z tego, że posiadamy dziecko, którego bardzo pragnęliśmy, to jednak niesmak, który pozostawiły po sobie te przeżycia powoduje,
że nie jest to pełnia radości i szczęścia. Każdego dnia mam wyrzuty sumienia,
że gdzieś w zamrażalniku znajduje się 25 naszych dzieci, które być może
będą żyły, a może zostaną zabite. Pomimo tego, że Pan Bóg wybaczył mi ten
grzech i uzyskałem rozgrzeszenie, ja nie potrafię wybaczyć sobie i ciągle o tym
pamiętam. Teraz widzę, jak ważna jest akceptacja zamysłu Bożego. Obecnie
jestem przekonany, że adopcja jest najbardziej sensownym rozwiązaniem.
Przestrzegam też wszystkich, którzy stoją przed podobnym wyborem i radzę,
żeby w ten sposób rodzi - cielstwa nie podejmowali. Nie życzę nikomu takich
przeżyć, jakich sami doświadczyliśmy i nadal doświadczamy. Właśnie dlatego
przekazuję to wszystko innym i tak pojętym apostolstwem pragnę uchronić inne
małżeństwa przed wejściem w ten obłędny krąg, w którym poprzez działania wielu
osób realizowany jest szatański program, wymierzony przeciwko prawdziwemu
macierzyństwu i szczęściu rodziny, przeciwko godności człowieka”. (Świadectwo
ojca narodzonej dziewczynki, prawnika, wygłoszone podczas sesji poświęconej
tematowi sztucznego zapłodnienia, 6 maja 2006 r. w Instytucie Teologicznym w
Bielsku-Białej.)
|| Więcej informacji o naprotechnologii i „in vitro”: www.pro-life.pl i www.problemyzplodnoscia.pl ||
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
33 NIEDZIELA ZWYKŁA: 14.11.2010
POWAŻNA ŁAMIGŁÓWKA RODZINNA
1. Urodził się, a nie umarł. (my ży….)
2. Kto zabił Kaina? (n…)
3. Dlaczego Kain zabił Abla? (za opowiadanie starych do……)
4. Kto nigdy nie widział drzwi kościelnych? (niew…..)
5. Dlaczego Mojżesz szedł przez Morze Czerwone? (bo nie było tam m….)
6. Jaki dom nie miał mocnych fundamentów, a przetrzymał powódź? (A…
N….)
7. Co powiedział Archanioł Gabriel witając Maryję: „dzień dobry”, czy „dobry
wieczór”? (zd….. M…..)
8. Jak naszej śmierci na imię? (śmierci naszej: A…)
9. W jakim miesiącu ludzie najmniej plotkują? (w ….., bo ma tylko 28 dni)
10. Kogo zabił Abel? (o……. na ofiarę Panu Bogu)
11. Dla kogo wieczność jest dłuższa, a dla kogo krótsza? (dłuższa dla tego, kto
pr….. um…)
12. Co my mamy, a nie ma Pan Bóg? (Dużo: daty ur……., imiona ro……,
cia..)
13. Czy jest grzech, gdy ktoś zaśnie w czasie kazania? (Grzech ma ka………,
że nudno mówi)
14. Ile liter jest w Biblii? (s…)
15. Co zrobiła Matka Boża, gdy zgubiła Pana Jezusa? (Pomodliła się do św.
………, Patrona rzeczy zagubionych)
16. Dlaczego Adam ugryzł jabłko? (bo nie miał …., żeby ukroić)
17. Kto bez najmniejszego trudu wchodzi do kościoła, chociażby był zamknięty? (….z)
18. Zaczyna się na „plo”, kończy się na „tka”, w środku jest nic, a w dodatku
jest nieśmiertelna.
19. Prąd przewodzi kabel, po niemiecku widelec, to "Gabel", a Kaina zabił...?
20. Dlaczego Mojżesz zabrał osła do Arki? (osła do Arki zabrał …)
21. Na czym kończy się wieczność? ( na „ .”)
22. Najsilniejsze zwierzę. (ś….. i ż…, bo na sobie noszą cały d..)
23. Dlaczego kurczęta wylęgają się z jajek? (ze strachu przed u……….)
24. Uradowany myśliwy zauważył, że nad jeziorem szybuje stado dzikich kaczek. A leciało ich: jedna na samym przedzie, dwie za nią, jedna z tyłu,
dwie z początku, jedna pośrodku i trzy w jednym rzędzie. Do ilu kaczek
mógł strzelać myśliwy? (do t…..)
25. Kto zakłada na raz 50 butów? (.. osób)
1. Serdeczne Bóg zapłać! rodzinom, które przygotowały świątynię do niedzieli. Bóg zapłać za ofiary i kwiaty. W przyszłą sobotę o godz. 9.00 proszę następujące rodziny:
Domin, Hojda, Kowalski, Śnieżek, Rudnik, Miążek.
2. Bóg zapłać też za dotychczasowe ofiary na nowy cmentarz i ogrzewanie kościoła.
3. W bieżącym tygodniu przypadają następujące wspomnienia liturgiczne:
 we wtorek, 16 listopada – Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, najważniejszego sanktuarium maryjnego na Litwie, także bardzo bliskiego Polakom;
 w środę, 17 listopada – świętej Elżbiety Węgierskiej. Po śmierci męża została
tercjarką franciszkańską i poświęciła się bez reszty ubogim i zaniedbanym;
 w czwartek, 18 listopada – błogosławionej Karoliny Kózkówny, męczennicy,
która oddała swoje życie, broniąc dziewictwa i czystosci;
 w piątek, 19 listopada – błogosławionej Salomei. Swoje oddanie wyłącznie Bogu
potwierdziła decyzją o dziewiczym małżeństwie. Ostatnie lata swego życia spędziła w klasztorze w Skale;
 w sobotę, 20 listopada – świętego Rafała Kalinowskiego, powstańca styczniowego, wywiezionego na Sybir. Po odzyskaniu wolności wstąpił do Karmelu, któremu nadał impuls do rozwoju.
4. W przyszłą niedzielę przypada uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. O godz.
12.00 suma odpustowa w Nowym Świętowie. Ponieważ proboszcz został zaproszony do przewodniczenia w odpuście, nasza suma z godz. 11.00 zostaje przeniesiona w tym dniu na 10.30.
Poniedziałek
17.00
Wtorek
07.00
Środa
07.00
Czwartek
16.00
Piątek
17.00
Sobota
07.00
17.00
Niedziela
08.00
10.30 (tak!)
(Ze zbiorów o. J. Sadowskiego OMI)
INTENCJE MSZALNE: 15 – 21.11.2010
15.11.2010 r.
Za + tatę Jana Hybel w 32 r. śmierci i + mamę Stefanię.
16.11.2010 r.
Rez. P. Malinowska. (47)
17.11.2010 r.
Za + Franciszka Mazurkiewicza w 1 r. śmierci. (54)
18.11.2010 r.
Za + syna Mirosława. (138a)
19.11.2010 r.
Rez. P. Kotas. (101)
20.11.2010 r.
O zdrowie i błogosławieństwo Boże dla Oli, Natalii i Maji. (191)
Chrzty. Roczki.
21.11.2010 r.
Za ++ rodziców Józefa i Marię, Wojciecha i Antoninę, męża Mieczysława i ++ braci. (61)
Rez.
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA: 21.11.2010
1. Dziś przypada ostatnia niedziela roku liturgicznego - uroczystość Chrystusa Króla
Wszechświata. Uznajemy całkowitą swą zależność od Niego i panowanie nad czasem
i wiecznością.
2. W poniedziałek wspominamy św. Cecylię, Patronkę muzyki kościelnej. Naszemu
organistom dziękujemy za upiększanie liturgii i składamy najlepsze życzenia.
3. W środę przypada wspomnienie św. Męczenników wietnamskich.
4. Serdeczne Bóg zapłać! rodzinom, które przygotowały kościół do niedzieli. Bóg zapłać za ofiary i kwiaty. W przyszłą sobotę o godz. 9.00 bardzo proszę następujące rodziny: Hutek, Korczyński, Majda, Świetlikowski, Noga Andrzej, Malinowska Danuta,
Skrzypek.
5. Bóg zapłać też za dotychczasowe ofiary na nowy cmentarz i ogrzewanie kościoła.
6. Dzisiaj suma odpustowa w Nowym Świętowie o godz. 12.00. Ponieważ proboszcz
został zaproszony do przewodniczenia w odpuście, nasza suma z godz. 11.00 zostaje przeniesiona w tym dniu na 10.30.
7. Zapisywanie i rezerwacja intencji mszalnych na rok 2009 w klasztorze we wtorek i środę od godz. 16.00 – 18.00.
8. W przyszłą niedzielę rozpoczyna się okres Adwentu. Dlatego w sobotę na Mszy św.
o godz. 17.00 poświęcone zostaną opłatki wigilijne. U wejścia do kościoła od przyszłej soboty będzie można nabyć kartki świąteczne, opłatki, świece wigilijne, lampiony i dzwonki.
9. Msza św. roratnia będzie odprawiana w dni powszednie o godz. 16.00, a w soboty o
17.00. Wszystkich: dzieci, młodzież i dorosłych zachęcam do uczestnictwa w roratach.
10. W tym tygodniu – ze względu na rekolekcje kapłańskie – proboszcz będzie nieobecny, a biuro parafialne będzie nieczynne.
11. Dziś przed kościołem jest do nabycia Gość Niedzielny, a w zakrystii znicze i wkłady
do zniczów.
12. Po Mszy św. przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówimy Akt poświęcenia Chrystusowi Królowi rodzaju ludzkiego. Za odmówienie tego aktu w dniu
dzisiejszym można zyskać odpust zupełny.
Poniedziałek
17.00
Wtorek
07.00
Środa
07.00
Czwartek
16.00
INTENCJE MSZALNE: 20 – 28.11.2010
22.11.2010 r.
Za + męża Stanisława Czerwińskiego, ++ Annę i Józefa Siuta, ojca
Piotra, braci Jana i Stanisława Jagielskich; + Stefana Milera. (15)
23.11.2010 r.
Za + męża Kazimierza, syna Czesława, wnuka Grzegorza, Andrzeja
Eilmes i ++ rodziców z obu stron. (150a)
24.11.2010 r.
Za ++ z rodziny. (III 11)
25.11.2010 r.
Za ++ rodziców Annę i Stefana Sadowskich, brata Bronisława, babcie i
dziadków, Agnieszkę, Józefa i Stanisława Florek; Marię i Ignacego
Kwiatkowskich oraz ++ z rodziny. (127)
Piątek
07.00
Sobota
07.00
17.00
Niedziela
08.00
11.00
26.11.2010 r.
Rez. P. Ziemba.
27.11.2010 r.
Rez. P. Cyunel. (107)
Z podziękowaniem P. Bogu za otrzymane łaski, z prośbą o zdrowie i
błogosławieństwo Boże z okazji 20 r. urodzin syna Krzysztofa. (56)
28.11.2010 r.
Za + syna Józefa, męża Piotra, ++ rodziców Bezwqerchnych, Owsiańskich, Bronisławę, Zygmunta, Władysława Obacz; Annę, Józefa, Jana
Pachołek oraz ++ z rodziny. (160)
W intencji Jubilatów.
GDZIE JESTEŚ BOŻE?
MÓJ KRZYŻ
Boże, wiem, że jesteś w niebie,
Wszyscy święci wkoło Ciebie,
Nawet archanioł Gabriel,
Ten, posłany do Maryi.
Wywyższony jesteś Panie
Na Tym Krzyżu
Przez Konanie
Za nas grzesznych
Biednych ludzi
W nas ten Krzyż
Litość budzi.
Mówił kiedyś mi ksiądz proboszcz,
Żeś jest wśród nas, tutaj obok.
Ciągle szukam Cię w tym tłumie,
Czy ja kiedyś to zrozumiem ?
Odwiedzałam miasta, wioski,
Wciąż Cię szukam pełna troski,
Co mam począć w tej rozterce,
Gdy zbyt słabe moje serce.
Gdy dumałam tak w noc ciemną,
Czy naprawdę jesteś ze mną,
Przypomniałam sobie słowa
"Bóg w swym sercu Cię zachowa".
Gdy rękę podasz bliźniemu
I gdy będziesz ufać Jemu,
Bóg miłuje wszak człowieka,
On Cię kocha i wciąż czeka.
Dobry Boże wskaż mi drogę,
Którą dojść do Ciebie mogę,
Wskaż kierunek, usuń ciernie,
Chcę Ci zawsze służyć wiernie…
Krzyża się nie wstydź
Krzyż Ten weź w ramiona
Krzyż ciebie ocali
Krzyż wszystko pokona.
W Krzyżu
W Krzyżu
W Krzyżu
W Krzyżu
jest ratunek
jest Zbawienie
jest Miłość
Odkupienie.
Krzyża broń - jak dziecka
Jak ktoś rękę podnosi
Krzyż Ciebie umocni
Krzyż Miłość uprosi…
Ze zbiorów p. K. Cieleń.

Podobne dokumenty