odnośnik<<
Transkrypt
odnośnik<<
Protokół nr VII/07 z sesji Rady Miejskiej w Barcinie odbytej 22 marca 2007 r. w Sali Posiedzeń Rady Urzędu Miejskiego w Barcinie Czas trwania obrad: 1100 – 1500 Radni zostali powiadomieni o terminie posiedzenia pisemnie (załącznik nr 1) otrzymując porządek obrad (załącznik nr 1) wraz z projektami uchwał. Posiedzeniu przewodniczył: Włodzimierz Wełnowski - Przewodniczący Rady Miejskiej. Ad. 1 i 2. Przewodniczący Rady Miejskiej witając wszystkich przybyłych na VII sesję Rady Miejskiej dokonał jej otwarcia, po czym stwierdził na podstawie listy obecności, stanowiącej załącznik nr 2 do niniejszego protokołu, że w obradach uczestniczy 12 radnych, co stanowi quorum niezbędne do podejmowania uchwał (brak radnego Alfreda Lewandowskiego). Ad. 3. Następnie przystąpiono do kolejnego punktu porządku obrad – przyjęcia protokołu z obrad VI sesji Rady Miejskiej. Z uwagi na brak uwag do protokołu Przewodniczący Rady Miejskiej poddał go pod głosowanie. W sprawie przyjęcia protokołu z obrad VI sesji głosowało 12 radnych: Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Protokół z obrad VI sesji Rady Miejskiej został przyjęty jednogłośnie. Ad. 4. Następnie przystąpiono do ustalenia porządku obrad (załącznik nr 1). Dołączył radny A. Lewandowski – obecnych 13 radnych. Burmistrz M. Pęziak zgłosił propozycję zmiany porządku obrad. Zgłosił wniosek o poszerzenie punktu 10 "Podjęcie uchwał w sprawach" o projekt uchwały w sprawie upoważnienia Przewodniczącego Rady Miejskiej w Barcinie do wykonania obowiązków wynikających z ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów. Wniósł o umieszczenie powyższego projektu uchwały pod lit. „f” w punkcie 10. Następnie Przewodniczący Rady Miejskiej W. Wełnowski również wniósł o zmianę porządku obrad w pkt 10. Zaproponował poszerzenie tego punktu o projekt uchwały w sprawie rozpatrzenia skargi pana Romana Klessy na działalność Kierownika Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Barcinie. Jak powiedział w dniu 9 marca br. Zastępca Burmistrza przekazał na jego ręce wg właściwości skargę pana Romana Klessy na Kierownika Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Barcinie, którą następnie skierował do Komisji Rewizyjnej celem zajęcia stanowiska i przedstawienia stosownej opinii. Jak dodał Komisja Rewizyjna sporządziła w tej sprawie opinię i z uwagi na to, iż do rozpatrzenia powyższej skargi władna jest Rada Miejska, został przygotowany stosowny projekt uchwały. Na rozpatrzenie skargi Rada Miejska ma 30 dni i aby dochować tego terminu – biorąc pod uwagę częstotliwość odbywanych sesji – powinna ją rozpatrzyć na tej sesji. Wniósł zatem o jego umieszczenie w porządku obrad dzisiejszej sesji w pkt 10 pod lit. g. Po zgłoszonych propozycjach zmiany porządku obrad i nie wniesieniu sprzeciwów Przewodniczący Rady Miejskiej poddał je pod głosowanie. Za zmianą zaproponowaną przez Burmistrza Barcina, polegającą na dodaniu w pkt. 10 pod lit. „f” porządku obrad projektu uchwały w sprawie upoważnienia Przewodniczącego Rady Miejskiej w Barcinie do wykonania obowiązków wynikających z ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów głosowało 13 radnych: Za: 13 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Porządek obrad zmieniono jednogłośnie. Za zmianą porządku obrad zaproponowaną przez Przewodniczącego Rady Miejskiej, polegającą na dodaniu w pkt. 10 pod lit. „g” projektu uchwały w sprawie rozpatrzenia skargi pana Romana Klessy na działalność Kierownika Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Barcinie głosowało 13 radnych: Za: 13 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Porządek obrad zmieniono jednogłośnie. Następnie Przewodniczący Rady Miejskiej przedstawił zmieniony porządek obrad (załącznik nr 3). Ad. 5. Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Żninie z siedzibą w Podgórzynie Jacek Mazany przedstawił informację o stanie dróg powiatowych (załącznik nr 4). Radna A. Wiczewska powiedziała, że „zgodzi się z tym, że koszt wzrostu podatku VAT z 7 na 22%, jest to 15 %, może mieć wpływ na to, że rzeczywiście wykonuje się mniej tych dróg, mniej napraw, mniej wycinek drzew i oczyszczania rowów. Również jest to prawda, że im jest później droga robiona, zwiększa się koszt budowy danej drogi, czy danej nawierzchni. Niezupełnie jestem zadowolona z tego sprawozdania, dlatego że czytając punkt 6 na stronie 5 sprawozdania „współpraca z gminami w roku 2006” jest zapisane, że przebudowa chodnika w Piechcinie o wartości 55 tys. zł. Byłam tak podbudowana, że powiat przekazał taką kwotę na budowę tego chodnika, bo jest to przy drodze wojewódzkiej. Niemniej powiedział Pan w swoim sprawozdaniu, że jest to pełna kwota pokryta przez miasto, czyli przez gminę Barcin. Myślałam, że jeśli jest to współpraca, to pieniądze z dwóch stron są przekazane. 2 W 2007 r. widzę w planie jest wykonanie dokumentacji technicznej na przebudowę drogi powiatowej Barcin – Złotowo 20 tys. zł. Nie wiem, czy w „Pogłosie Barcina”, czy w telewizji lokalnej słyszałam, że Starostwo Powiatowe planuje chyba przekazać 20 tys. zł. na projekt drogi Piechcin – Szeroki Kamień. W podsumowaniu swoim wspomniał Pan o tym, że w Warszawie odbyło się 25 kwietnia 2006 r. Forum Zarządów Dróg Związku Miast Polskich” i chciałabym wiedzieć – bo tutaj jest zapisane, że podczas obrad forum zwrócono też uwagę na konieczność zmiany nieprecyzyjnego zapisu w ustawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych, której interpretacja powoduje, że część urzędów marszałkowskich nie chce dotować przebudowy powiatowych dróg gruntowych, mimo że pełnią one funkcję transportu rolnego – jak jest rozwiązana sprawa z naszym urzędem marszałkowskim. Czy oni współfinansują czy nie wykonywanie tych remontów na naszym terenie.” Dyrektor ZDP J. Mazany odpowiedział, że „odnośnie przebudowy chodnika w Piechcinie, była tutaj propozycja, że w całości Urząd Miejski wykona przebudowę tej części chodnika. I tutaj nie było współfinansowania ze strony Zarządu Dróg. I druga sprawa odnośnie zapisu 20 tys. na wykonanie projektu technicznego, jest taki zapis w budżecie Starostwa Powiatowego na wykonanie dokumentacji na ww. drogę. I odnośnie forum z bólem muszę odpowiedzieć Pani radnej, że tak to faktycznie wygląda i dziwimy się, dlaczego urzędy gmin mogą pozyskać na drogi, na rekultywację nawierzchni gruntowych i nawierzchni tłuczniowych. My też takimi drogami zarządzamy, ale tutaj w układzie Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, my jako zarządca drogi nie otrzymujemy żadnych środków. Jestem po rozmowie, chcieliśmy taki wniosek zrobić, to mi powiedzieli, że proszę takiego wniosku nie przysyłać, ponieważ my mamy tutaj inne cele, inne zadania. Nie są to rzekomo grunty rolnicze. Rolnicy też tymi drogami jeżdżą i trudno się z tym zgodzić, ale takowy zapis jest. Muszę Pani radnej powiedzieć, że na tym forum, na którym byłem w Warszawie, potraktowano nas jako zarządców drogowych bardzo nieładnie, z tej strony, że przyjechało ok. 200 osób z Polski chcąc czegoś się dowiedzieć o zmianach, które będą dotyczyły nowelizacji nowej ustawy o drogach. Miał być minister Polaczek, a który nie przybył. Przysłał osobę, uważam niekompetentną z tego względu chociażby nawet, że do niego nie trafiało, że jest sieć dróg samorządowych. I to dla nas było tym bardziej przykre, że trzeba było jechać tyle kilometrów i w zasadzie żeśmy nie uzyskali żadnych informacji, która nas by dotyczyła. Również chodziło o zmianę tych podatków, o których Pani radna również wspominała. Siedem, dwadzieścia dwa, to jest uderzenie też w układ wykonawczy i w układ zarządców drogowych. Mówiliśmy również głośno i mówimy poprzez zarządy powiatów polskich do powrotu do subwencji drogowych. Jednak pewne pieniądze, łatwiej jest współdziałać, jeżeli się ma te pieniążki zapisane. Tylko problem również polega na tym, że wnioskowaliśmy o to, ażeby był taki zapis, że to ma być w ramach dotacji i w całości przekazanych do zarządcy drogi. Ale to się kłóci z finansami publicznymi, dotacji nie może być przekierunkowanej. Jest to na etapie rozmów, ale można wywnioskować, że niewiele się liczą z drogami samorządowymi. Określili to jednoznacznie również. Zresztą to wynika też ze spotkania, gdzie co roku brałem udział, chyba po raz ostatni już teraz, na spotkaniu zarządców ogólnopolskich dróg powiatowych. W zasadzie to jest zjazd po to, żeby być obecnym, a nic więcej się nie uzyskuje. Powiedzieli jednoznacznie – widzimy, że samorządowcy sobie doskonale radzą, bo widać to. My też to widzimy, bo porównując poprzednie lata, kiedy to żeśmy jeszcze współdziałali w zarządach dróg, niewiele pieniążków starczało na drogi. Nie starczało na nic. Teraz jednak jakiś zakres się robi. Co prawda nie jesteśmy zadowoleni. Tak jak powiedziałem, jednak jest zbyt mały przepływ środków finansowych. Ja powiem dalej. Zrobiłem taką sobie symulację kosztów i gdyby przez 10 lat do zarządu dróg wpłynęło 25 milionów zł. li tylko na inwestycje, to jesteśmy w stanie w ciągu 10 lat poprawić stan dróg do średniego standardu. A proszę sobie wyobrazić, że my śladowo robimy. Teraz wyjątkowy był 3 rok, gdzie zrobiliśmy 3 km 800, a okres międzyremontowy w tej chwili wynosi 35 i więcej lat. Na tych drogach się nic nie działo i dalej nie widać, żeby jakaś perspektywa była oddziaływania. Można być optymistą, małym optymistą, gdyż środki europejskie w jakiś sposób będą również przełożone na drogi samorządowe, chociaż widać już z podziału tych środków, gdzie zdecydowana większość idzie na drogi autostradowe, na drogi ekspresowe i tam widać rzeczywiście, że ruch jest na drogach i widać to gołym okiem, że zmienia się z dnia na dzień. Tylko jest przykre to, że nie mówi się o drogach węzłowych do dróg ekspresowych, gdzie również to stanowi łącznik dla danej drogi i my wszyscy z tych dróg korzystamy.” Radna A. Wiczewska zapytała, czy te wszystkie inwestycje, które są wymienione, były współfinansowane, czy finansowane tylko przez powiat. Dyrektor J. Mazany odpowiedział, że „tak, jak wygląda z zapisu. To wynika z współfinansowania. Natomiast jest zakres robót – podam gminę Gąsawa np., która posiada własną równiarkę, która nam świadczy usługi stricte tylko po kosztach swoich i nas nie obciążają. Tak samo zimowe utrzymanie, też równiarką nam pomagają. Są zakresy robót małych, przy wycince krzewów to osoby prywatne z kolei się włączają. Tylko przy tych zapisach, gdzie jest wpisana kwota, jest to na zasadzie inicjatyw samorządowych i te kwoty zostały scedowane na zarząd dróg powiatowych i przy współdziałaniu dwóch stron.” Radna A. Wiczewska zapytała, „czy budowa chodnika na drodze powiatowej Rogówko – Wiktorowo 70 tys. zł., przebudowa drogi powiatowej 100 tys. zł. Janowiec Wlkp. – Rogowo, były współfinansowane, czy tylko były z powiatowych pieniędzy?” Dyrektor J. Mazany odpowiedział, że „te kwoty, które są zapisane, to są po stronie gminy.” Radna A. Wiczewska zapytała, „czy drogi Piechcin – Szeroki Kamień nie można było ująć w planie „Fundusz Wsparcia do Funduszu Europejskiego na lata 2007 – 2013”. Czy będzie to w budżecie powiatu?” Dyrektor J. Mazany odpowiedział: „akurat w planach RPO przyjąłem te drogi, które mają w sposób zdecydowany przełożenie i w układzie ważności i finansowym. Tutaj akurat droga Piechcin – Szeroki Kamień, uważam, że jeżeli będzie możliwa do zrealizowania, to ze środków własnych. Na pewno tutaj też, jeżeli doszłoby do realizacji, się uśmiechnę do Pana Burmistrza, do rady o współdziałanie i pomoc, bo z tych środków, które ja Państwu przedstawiłem, to niewiele wynika i nie ma perspektywy pozytywnej. Jestem małym optymistą. Może z roku na rok się będzie ta skala zwiększać, bo o tyle to jest korzystne w ramach RPO, że nie było jak do tej pory, że beneficjent musiał zabezpieczyć w całości środki niezbędne do rozpoczęcia zadania inwestycyjnego poprzez wykonanie projektu technicznego, poprzez wykonanie studium. W tej chwili jest to o tyle bardziej korzystne, że dopiero w momencie, kiedy zostaniemy powiadomieni, że dana droga będzie realizowana w danym roku, my jesteśmy zobligowani do przygotowania wszystkich dokumentów związanych z tym wnioskiem, łącznie z przygotowaniem w układzie finansowym i okołownioskowe rzeczy. Mamy tam jakiś okres czasu, żeby do tego przygotować. Nie musimy ponosić kosztów w momencie aplikowania wniosku, gdzie różnie był odbiór. Bo muszę Państwu powiedzieć, że w roku 2004 – 2006 żeśmy złożyli 5 wniosków, 2 wnioski zostały odrzucone na samym starcie, a chodziło konkretnie o budowę chodników, gdzie nas urząd marszałkowski wprost nagabywał, żeby szybko przygotowywać chodniki, bo są 4 pieniążki. Okazało się później, że zostało to odrzucone, bo ktoś tam źle to zinterpretował, ponieważ chodzi o chodniki i infrastrukturę drogową, jeżeli jest układ nawierzchni plus chodniki, wtedy tak. Z tych 3 wniosków pozostałych aplikowanych, żeśmy otrzymali na przebudowę mostu w Zrazimiu, który żeśmy zakończyli w roku 2005, a pod koniec roku 2006 zostały zakończone wszelkie sprawy związane z płatnością tego obiektu.” Radna A. Wiczewska powiedziała, że „nie ma co ukrywać, kwota 3 miliony złotych na cały powiat, to jest naprawdę mało. My w naszym budżecie na drogi, na utrzymanie dróg, na remonty, na budowę mamy milion złotych.” Dyrektor J. Mazany powiedział: „tak się składa, że jestem radnym gminy Gąsawa i właśnie jesteśmy po przygotowaniu korekt do budżetu i na same inwestycje drogowe mają 1.000.200 zł. Taka mała gmina. Siedzę po prostu cicho, się nie odzywam. Takie mamy środki, a nie inne i tym musimy gospodarzyć.” Radna J. Mateńko powiedziała: „chciałam się upomnieć o drogę powiatową, która podejrzewam, jest zapomniana przez Pana Dyrektora. Jest to droga Lubostroń – Julianowo. To jest droga do Barcina Wsi, nr 2363. Tam są fragmenty tej drogi odnowionej, ale naprawdę 800 m. długości. I wcześniejszy jeszcze jest fragment też odnowiony. Reszta, to niedługo nie będzie czego łatać. Też zerkałam na ten plan 2007 – 2013, że tam ta droga się znajdzie. Jest to droga ważna, bo ona łączy się z drogą wojewódzką, więc o los tej drogi chciałam zapytać. Druga sprawa, doczytałam się tutaj, że są przeszkody w ubieganiu się o środki finansowe z Unii Europejskiej z przeznaczeniem na drogi. Czy to są te zaliczki, czy to jest przeszkodą? Też zerknęłam na zestawienie wykonanych remontów dróg w roku 2006 w podziale na gminy. Parametrem tutaj są metry kwadratowe i gmina Barcin, mimo, że wcale nie ma, jeśli chodzi o długość, najmniejszej ilości kilometrów dróg powiatowych, to w metrach kwadratowych wypadamy na szarym końcu w tych wszystkich remontach drogowych. Łabiszyn, który ma chyba ze 30 km tych dróg powiatowych, ma 3.850 m2 tej renowacji i remontów, natomiast my mamy 44 km. wg tego zestawienia, a mamy 2.450 m2. Inne gminy mają o wiele więcej. Mają też więcej dróg, ale nie aż takie krotności. To taka smutna diagnoza z tego wynika. Chciałabym tylko powiedzieć jeszcze o ścince poboczy. Jest zdanie, że ścinka poboczy będzie kontynuowana w roku 2007 i mam tylko takie zastrzeżenie, że jeżeli jest ścinka poboczy, jeżeli jest wycinka krzewów przy drogach powiatowych, to nie wszędzie są zbierane gałęzie po tej wycince. Jest to problem później w utrzymaniu rowów, zieleni tej, którą kosi się i wtedy się kosi dosłownie 20, 30 centymetrowy pasek tego rowu, trawę się kosi, bo dalej nie można kosą wjechać, bo jest stertka gałęzi co kawałek. Po wycince drzew topoli, pozostają duże pnie i chodziłoby o frezowanie tego pnia, żeby nie było tych odrostów, które później tworzą takie krzaki. Jest to nieestetyczne.” Dyrektor J. Mazany odpowiedział: „odnośnie gałęzi, które zostają po wycince, nie do końca się zgadzam z tym, bo przerabiamy ten temat. Jest grupa energetyczna, są również rolnicy, gdzie samoistnie bez uzgadniania obcinają gałęzie. Ja rozumiem rolnika, że jeżeli to przeszkadza w układzie obróbki pola, to powinien z nami wejść w kontakt i my to usuniemy, czy za przyzwoleniem, ale prawda jest taka, że jeżeli się decydujemy na ścinkę tych gałęzi, to powinien uporządkować po sobie. Gorsza sprawa jest z energetyką. Trudno z nimi się rozmawia. Raz, że wchodzą w pas drogowy, nie zgłaszają wejścia, tytułem prześwietlania, konserwacji swoich urządzeń i dopiero po naszych monitach, po naszych reakcjach, w jakiś sposób starają się po pewnym czasie te rzeczy, które zostały po nich, wykonują. Odnośnie tej ścinki drzew, staramy się na bieżąco, swoje przynajmniej gałęzie, po naszej wycince na bieżąco usuwać. Problem polega również na tym, że część drzew jest scedowana na 5 prywatnych wykonawców. Ci prywatni ludzie, dość, że otrzymuje drzewo do ścinki, zgodnie z zapisem w umowie, wynika to jednoznacznie, że zobowiązany jest do pozostawienia pasa drogowego w takim stanie, w jakim zastał, tzn. po ścięciu drzewa powinien wszystkie sprawy związane z gałęziami, które są z danego drzewa, od ręki uporządkować. Jest grupa ludzi niesolidnych. Zostawiają, dopiero my musimy monitować. Dla nas jest to nauczka na rok przyszły, że dany obywatel w tym momencie już po raz drugi drzewa nie otrzymuje. Odnośnie remontu cząstkowego, że gmina Barcin jest inaczej traktowana. Nie wiem, czy ja dobrze odebrałem, ale Pani radna miała dokument prawdopodobnie „roboty wykonane własnymi siłami”. Jest zestawienie wykonanych robót własnych za rok 2006 z podziałem na gminy. To jest zakres robót wykonanych własnymi pracownikami. To, co mówiłem też w swoim wystąpieniu, że remonty cząstkowe masą na zimno również i częściowo grysami wykonujemy własnym układem i to są tylko te roboty, które wykonujemy własnymi siłami. Nie ma tutaj robót, gdzie powiedzmy poprzez układ zlecenia, jak remonty cząstkowe, koszenie, te roboty tutaj nie są wykazane. Nie do końca Panią radną dobrze chyba odebrałem odnośnie tych wniosków europejskich. Ja mogę tylko domniemywać. Co prawda nie sprawdzałem tego zapisu o ZPORR 2004 – 2006, gdzie były, to też już mówiłem, pewne utrudnienia, bo beneficjent wnioskujący powinien przede wszystkim mieć przygotowaną dokumentację techniczną, studium wykonalności i te wszystkie sprawy związane z wnioskami europejskimi, a to pochłaniało pewne pieniądze, a efekt był nie do końca pozytywny, ponieważ te drogi zostały wprowadzone na listę rezerwową i nie zostały wykonane. Co prawda te drogi są wprowadzone ponownie w ramach RPO na rok 2007 – 2013. Jeszcze być może nie do końca powiedziałem odnośnie zakresu robót ziemnych tzn. mam tu na uwadze ścinkę poboczy. Prawdopodobnie w tym roku zakończymy generalnie na wszystkich drogach, które ma w administrowaniu Zarząd Dróg Powiatowych, na tych 493 km. w całości wykonamy ścinkę poboczy. Wykonujemy to zadanie siłami własnymi. Jest to nasza maszyna, w związku z tym są niektóre drogi, które zostały powiedzmy wykonywane w roku 2000, pewne korekty będzie trzeba zrobić, ale kolejnym etapem będzie to, że chcemy się wziąć za układ renowacji rowów przydrożnych. Będzie to też pochłaniało trochę pieniążków, bo nie tylko rów się udrażnia, ale są również wjazdy do poszczególnych rolników, są przepusty, które są w większości niedrożne i tym tematem byśmy się chcieli zająć. Jest tam wykazane akurat droga Józefinka – Julianowo. Chcemy ją w tym roku, chyba na początku maja wykonać, poprzez właśnie roboty ziemne. Jest tam również przeznaczone też profilowanie drogi gruntowej na poprawienie stanu, standardu, przejezdności. Żadnego innego zakresu tutaj na dzień dzisiejszy nie widzę.” Burmistrz M. Pęziak powiedział: „kiedy mówimy o drogach powiatowych i gminnych, można by użyć tutaj języka medycznego, to można byłoby powiedzieć, że one przeżywają jakiś stan chorobowy, z którym oczywiście trzeba walczyć remontując, naprawiając, modernizując te drogi, ale mi się wydaje, że czasami zapominamy o profilaktyce. Tzn. tutaj już Pan powiedział o tym właściwym dbaniu o odwodnienie drogi, bo to jest bardzo ważne, jeśli chodzi o późniejsze utrzymanie i stan nawierzchni drogi, ale mi chodzi o problem, który często jest zgłaszany przez mieszkańców, tzn. poruszania się pojazdów o dużym tonażu po drogach, które do tego celu nie służą. Tzn. nie są przystosowane, żeby przyjąć taki ciężar akurat na siebie. To jest problem, który dotyka dróg gminnych i powiatowych. Odbywa się transport buraków cukrowych do cukrowni, szczególnie tą drogą Barcin – Złotniki, która jest w stanie opłakanym, m. in. przez ruch tych pojazdów. W sumie samo postawienie znaku ograniczającego tonaż pojazdów niewiele daje, bo po pierwsze kierowcy tych znaków nie przestrzegają, a po drugie policja, która nawet zatrzyma taki pojazd, nie ma jakby instrumentów, żeby udowodnić kierowcy, że ten tonaż jest większy niż dopuszcza znak, ponieważ nie ma wagi. Jest instytucja, która nazywa się Inspekcja Transportu Drogowego. 6 Ma odpowiednie narzędzia i instrumenty i nawet wagi, które mogą służyć do ważenia tego typu pojazdów. Jest problem tylko tego typu, że trzeba wyznaczyć miejsce, i ono musi być odpowiednio przygotowane, żeby taka waga prawidłowo wykonywała swoje funkcje, tzn. prawidłowo ważyła takie pojazdy. Ja już kiedyś z Panem Dyrektorem na temat rozmawiałem, czy nie warto by było się zastanowić nad tym, żeby ewentualnie takie miejsce, które mogłaby wykorzystywać Inspekcja Transportu Drogowego, właśnie z tą wagą, przygotować w Barcinie na skrzyżowaniu dróg np. wojewódzkiej i powiatowej właśnie przy tej drodze Barcin – Złotniki. Tam mamy duży przystanek PKS-u, jest sporo miejsca. Można by było wyznaczyć i wybudować taki punkt pomiaru nośności czy wagi takich pojazdów wspólnymi siłami Panie Dyrektorze, tzn. siłami jeśli chodzi o środki finansowe powiatu i gminy. Wtedy być może kierowcy bardziej zwracaliby uwagę na to, jakimi drogami jeżdżą, gdyby wiedzieli, że Inspekcja Transportu Drogowego już stosuje naprawdę solidne kary dla tych, którzy łamią przepisy. Dalibyśmy im po prostu narzędzie do pracy.” Dyrektor J. Mazany powiedział: „podzielam w 100 % tutaj wypowiedź Pana Burmistrza. I taki stan rzeczy jest na dzisiaj. I my jako zarząd drogowy, czy ja osobiście nie mam żadnej legitymacji ku temu, żeby przeciwdziałać tej sprawie. Jest to wiele powodów, bo tak, jak Pan Burmistrz mówi, my jako zarządca wnioskujemy o ustawienie znaków tytułem ograniczenia nośności. Tak to wygląda na dzisiaj, że mało kto to respektuje. Policja, która jest stworzona do tego, żeby patrolować drogi, na dzień dzisiejszy nie ma ludzi ku temu. A jeżeli się pokażą, to w układzie cząstkowym. Rozmawiałem już też z inspekcją pracy. Oni mają pewne szlaki wyznaczone, co nie znaczy, że też chętnie by przyjechali. Natomiast warunek, tak jak Pan Burmistrz tutaj powiedział, jest jeden, że trzeba stworzyć punkt umocniony do pomiaru wagowego. To jest pierwsza przesłanka. Propozycja jest bardzo istotna. Tylko co za tym idzie. No wiem, życie. Bo też brałem jeszcze w poprzednim układzie zarządu, przy pomiarach wagowych byłem obecny i tak to życie wygląda na dzisiaj również przy inspekcji samochodowej. Wystarczy, że inspekcja jednego przewoźnika wyłapie, już się ruch wstrzymuje i innymi drogami również powiatowymi, gminnymi się przemieszcza, bo taka jest informacja. Kierowcy poprzez układ radiowy się informują i jednego powiedzmy kierowcę wyłapują i na tym się kończy. I tutaj właśnie jest problem tego typu, że my jako zarządca drogi nie mamy tutaj żadnej legitymacji, żeby zareagować, tylko najwyżej poprzez policję. Powiem jeszcze inaczej. W pierwszym roku działania, kiedy zaczęły funkcjonować przewozy buraków, a to jeździły zestawy do 40, 50 ton, to pierwszy etap, który żeśmy robili, to ustawianie znaków. Ale ja w końcu mówię, nie będziemy się bawić poprzez układ jeżdżenia i spisywania numerów, bo oddziaływania nie było. Rozmawiałem z cukrownią, konkretnie w Janikowie, powiedział mi w sposób zdecydowany, proszę rozmawiać z przewoźnikiem. Oni trasy mają uzgodnione. Tylko przykre jest to, że ani przewoźnik, ani cukrownia nie raczyła uzgodnić w układzie powiatowego zespołu zarządzania ruchem, czy zarządzającym bezpośrednio do zarządcy, żeby się zwrócić poprzez ustalenie tras dojazdowych. I dopiero po mojej interwencji i z przewoźnikiem w ostrej rozmowie postraszyłem, że ściągnę inspekcję samochodową, zmienili i można było zmienić i przełożyć ruch na drogi wojewódzkie.” Przewodniczący Rady Miejskiej dziękując Dyrektorowi za przedstawione informacje powiedział, że momentami były one zatrważające – „mam tu na myśli średnio 35-letni okres remontu, co oznacza, że przeciętnie wypadało to na przełomie lat 60, 70. To jest zatrważające. Mam nadzieję, że perspektywy przed nami nieco lepsze i życzę tego Panu Dyrektorowi i nam wszystkim.” 7 Następnie przystąpiono do informacji o stanie dróg gminnych. W imieniu Burmistrza informację przedstawiła Kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej, Budownictwa i Ochrony Środowiska Teresa Grabowska (załącznik nr 5). Radna J. Mateńko powiedziała, że dokonano objazdu dróg i „drogi rzeczywiście wymagają nakładów i na remonty, i na budowy. I gdybyśmy tak mogli ze 20% budżetu położyć na drogi co roku, to chyba dopiero byśmy byli usatysfakcjonowani. A póki co, to mamy nawet nie 2%. Także myślę, że wszystkie pieniążki, które będziemy mieli z oszczędności, czy to z jakichś przetargów, czy jakieś zmiany budżetowe będą, to chyba wszyscy jesteśmy zgodni, będziemy przeznaczać na drogi.” Burmistrz M. Pęziak powiedział: „do wypowiedzi Pani radnej Mateńko dodałbym, że rzeczywiście z tego objazdu po drogach gminnych nasunął się jeszcze jeden wniosek. Wniosek mianowicie taki, że we wschodniej gminy to ten stan dróg w sołectwach jest znacznie gorszy, niż w zachodniej części, tutaj w tych sołectwach jak Wolice, Młodocin, Mamlicz. Na pewno jest konieczność sporządzenia szczegółowego harmonogramu i planu działania i na pewno trzeba będzie przeznaczać środki w każdym budżecie. I tak, jak Pani Mateńko powiedziała, każdy wolny pieniądz to może nie, bo może wyskoczą inne potrzeby, ale trzeba będzie po prostu na te drogi zwracać szczególną uwagę.” Ad. 6. Prezes P.P.U. “WODBAR” S. Firszt przedstawił plan rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych w gminie w 2007 r. (załącznik nr 6). Przewodniczący Rady Miejskiej powiedział, że „chciałby przekazać Panu Prezesowi oczekiwania mieszkańców gminy zgłaszane wielokrotnie podczas spotkań, mianowicie chodzi o rury azbestowo – cementowe. Rozumiem, że termin obligatoryjny, to jest 2032. Tym niemniej, jeżeli będzie taka możliwość, zdecydowana większość, a właściwie wszyscy mieszkańcy wnioskują, aby maksymalnie to przyspieszyć, aby nadać temu tematowi odpowiedni priorytet.” Radna J. Mateńko powiedziała, że Prezes w swojej wypowiedzi powiedział, że gmina jest prawie w 100 % zwodociągowania. Powiedziała, że „za tym prawie kryje się 5 gospodarstw w Złotowie pod lasem, które nie mają wody. Muszę powiedzieć, że na zebraniach sołeckich podczas wyborów sołtysów wypłynął ten wniosek. Ci mieszkańcy dopominają się o zwodociągowanie. Wiem, że kiedyś już była dyskusja na ten temat i prosiłabym o wypowiedź na ten temat, czy nie można byłoby w ten plan w 2007 włączyć tej inwestycji.” Radny J. Jurek powiedział, że „mieszkańcy Złotowa naprawdę apelują, ażeby było można dociągnąć do nich tę wodę. Poprzez żwirownię woda w studniach im opada, bo są bardzo głębokie wykopy poprzez kopanie żwiru i sygnalizują, że tej wody mają coraz mniej i w lecie brakuje im tej wody.” Radna A. Wiczewska zapytała, od kiedy ścieki z gminy Pakość będą przyjmowane do przepompowni w Piechcinie. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej A. Kabaciński zapytał czy można poprawić proces odżelaziania i odmanganiania wody. 8 Prezes S. Firszt odpowiedział, że jeśli chodzi o: - Złotowo – „temat jest nam znany, zresztą nie od dzisiaj. Nawet jest przez nas rozpoznany co do długości sieci, ewentualne wstępnych kosztów. Natomiast powiem tak, formalnie żaden z przyszłych użytkowników wody do nas z formalnym wnioskiem nie wystąpił. Sprawa jest taka, że z jednej strony ustawa nakłada na przedsiębiorstwo rozbudowę urządzeń wodociągowych, ale daje też możliwości pewnych ograniczeń, o ile ma to uzasadnienie ekonomiczne. Ten argument tam występuje, bo jest tam ponad 2,5 km sieci do wybudowania dla 4 odbiorców, bo ten piąty deklarował wstępnie, że chyba długo tam nie pomieszka, więc mamy pewność, że ekonomicznie to nie będzie uzasadnione, bo ta inwestycja po prostu w przeciągu najbliższych 20 lat się nie zwróci. Jest kwestia inna, spróbowania pozyskania środków na dofinansowanie i tę inwestycję można wkładać do planu i rozważać. Natomiast przedsiębiorstwo nie może nawet prędzej rozważać. Ludzie oczywiście rozmawiali z nami, my z nimi, ale do tej pory formalnie nikt z tym wnioskiem do nas nie wystąpił. Myśmy się liczyli, że w roku 2006 ci ludzie te wnioski formalnie złożą, ale do tej pory oficjalnie nikt na razie nie zdecydował się na wystąpienie. Jeżeli te wnioski formalnie będą, będziemy rozważać taką możliwość. Być może, że jeżeli przedsiębiorstwo nie będzie w stanie samo sfinansować, nie będzie w stanie pozyskać środków, być może zwrócimy się o jakąś możliwość współfinansowania do Rady Miejskiej. Ale dopóki na to nie będą formalne wnioski, to przedsiębiorstwo do planu tego nie wstawi.” - rury azbestowo – cementowe – „mamy termin do roku 2032. Zresztą ustawodawca w oparciu o dyrektywę Unii Europejskiej świadomie ten termin taki ma wyznaczony, bo to nie jest kwestia tylko rur wodociągowych, tylko generalnie azbestu w Polsce. Oprócz rur jest go dużo więcej. Azbest akurat w rurach wodociągowych jest najmniej szkodliwy, jeżeli wcale nieszkodliwy, dopóki nie nastąpi awaria. O wiele bardziej szkodliwe są azbesty, które są na otwartym terenie, bo szkodliwy jest dla organizmu azbest, który się dostaje drogą oddechową, a twierdzą, że pokarmową nie. Natomiast w rurach wodociągowych praktycznie nie ma możliwości, żeby się azbest przedostał drogą oddechową. Inaczej, on się do wody w ogóle nie dostaje, dopóki nie nastąpi uszkodzenie rury. Także my chcemy nadać temu priorytet, tak jak Pan Przewodniczący sugerował. Natomiast to są niewyobrażalne środki, nie tyle kosztów samej wymiany, czy położenia nowych rur, co koszty utylizacji tego, co jest w ziemi. To są dopiero koszty właściwe, kilkakrotnie przewyższające koszt położenia nowych rur. A poza tym jeszcze uwarunkowania techniczno – organizacyjne, bo trzeba wymianę zrobić na czynnych urządzeniach i jak w najmniejszym stopniu ograniczyć dostawy wody.” - pytanie radnego A. Kabacińskiego – „nasza woda, którą pozyskujemy w naszych ujęciach, ze wszystkich 3 ujęć głębinowych, jest średniej twardości. Jest wodą o średniej zawartości żelaza, o średniej zawartości manganu. I żelazo i mangan w wodzie surowej przewyższa normy dopuszczające wodę do spożycia. W związku z tym prowadzimy proces odżelaziania i odmanganiania. Woda po odżelazianiu i odmanganianiu spełnia wymogi, które w tej chwili są bardzo zaostrzone, bo żelaza jest 0,2 mg, a manganu jest 0, 0002 mg. I my te wymogi spełniamy i na dzień dzisiejszy nie widzimy potrzeby. Są jeszcze doskonalsze procesy i odżelaziania i odmanganiania, ale my w naszym wypadku tej potrzeby nie widzimy. To jest woda z ujęć głębinowych, jest wodą średnio twardą, zawiera trochę związków mineralnych, które nie są w tej ilości szkodliwe dla organizmu. Niektóre bym powiedział może nawet i zdrowotne. Zresztą woda mineralna ma tych związków o wiele, wiele więcej. Gdybyśmy zagotowali wodę mineralną, to kamienia jest jeszcze więcej. To pozostaje kamień, który wynika z twardości wody. Natomiast on nie jest w ilościach takich, które by nakazywały jego ograniczanie, lub był szkodliwy. My mamy wodę średniej twardości. Też nic nie przewidujemy. Chyba, że ta woda ulegnie zmianie, chociaż woda w zbiornikach podziemnych, czyli wody głębinowe nie ulegają zmianom składu z dnia na dzień tak, jak 9 wody powierzchniowe, więc nie przewiduję też, żeby wystąpiła w ciągu kilku najbliższych lat konieczność innego, czy głębszego uzdatniania tej wody.” Burmistrz M. Pęziak powiedział, że „dzisiaj obchodzimy dzień wody i często w mediach dzisiaj pojawiają się informacje, że z tą wodą mogą być problemy, tzn. że poziom wód gruntowych opada, że kurczą się zasoby wody w Polsce, że być może niedługo będzie to towar reglamentowany, że zaczną się pojawiać komunikaty w mediach, że woda będzie dostępna w tych i w tych godzinach, że będzie zakaz używania tej wody do podlewania ogródków itd. Czy Pan może nam odpowiedzieć, czy taka sytuacja, tego typu zagrożenie Pan widzi w najbliższym czasie na terenie gminy Barcin?” Dyrektor S. Firszt odpowiedział, że „wodę pitną pozyskujemy z ujęć głębinowych, ze złóż głębinowych, podziemnych. Rzeczywiście nie tylko my, ale Oddział Rejonowy Zarządu Gospodarki Wodnej, który też okresowo, zresztą na terenie miejscowości Wolice, Piechcin ma tzw. fizjometryczne otwory kontrolne, w których bada poziom tej wody, ewentualnie tzw. dynamiczne lustro opadania. I przynajmniej z tych obserwacji nie wystąpiło jakieś znaczące czy zauważalne opad, czy obniżenie się lustra wody w tych zbiornikach. Wydaje mi się, że przynajmniej z tych ujęć, z których my korzystamy, przynajmniej w przeciągu najbliższych kilkunastu lat nie przewiduję, żeby jakieś braki wody wystąpiły, tym bardziej, że te ujęcia są i tak zaprojektowane w tamtym okresie na większą wydajność niż dzisiaj są eksploatowane. Chyba, że jakieś zmiany klimatyczne wystąpią.” Następnie odpowiadając na pytanie radnej Wiczewskiej dotyczące ścieków z Pakości powiedział, że „2 lub 3 dni temu odbyło się spotkanie u burmistrza w Pakości z wykonawcą, z nadzorem z naszym udziałem, gdzie omawiano szczegółowo już sposób włączenia ich rury w naszą. Więc z tych oświadczeń wykonawcy przewiduję rozruch na początek czerwca. Termin umowny zakończenia inwestycji mają koniec czerwca. Gmina Pakość twierdzi, że środki finansowe posiada, więc nie sądzę, żeby tu jakieś przeszkody innej natury stanęły na tym, żeby już te ścieki przynajmniej od lipca przyjąć. W jakiej ilości będą, to mi trudno jeszcze powiedzieć. Przynajmniej jakaś część od lipca już zacznie – mam nadzieję – do naszej oczyszczalni dopływać.” Radny J. Jurek powiedział, że „na zebraniu wiejskim w sprawozdaniu sołtys Złotowa twierdził, że dwukrotnie składał wniosek o zwodociągowanie tego odcinka.” Prezes S. Firszt odpowiedział, że „pierwszy wniosek był chyba składany jeszcze za świętej pamięci burmistrza Handkego. Wtedy już ten temat wypłynął i tą sprawą było zainteresowanie. Do nas oficjalnie … Chyba do gminy coś tam było, ale czy to były wnioski, czy to były osobiste do burmistrza … Jeżeli podejmie się decyzję o tej inwestycji, to będzie wyraźna deklaracja, umowy przyłączeniowe, wstępne, tego typu rzeczy. Nie tak, że będziemy prowadzić 3 km sieci i się okaże, że tam za pół roku nikt nie będzie mieszkał.” Radna M. Bohuszewicz zapytała, jaki jest poziom fluoru w wodzie pitnej. Dyrektor S. Firszt odpowiedział, że nie potrafi dokładnie odpowiedzieć, ale w którymś z ostatnich badań był poniżej poziomu oznaczeń. Na tym – z uwagi na brak dalszych pytań – podziękowano Panu Prezesowi S. Firsztowi i przystąpiono do kolejnego punktu porządku obrad. 10 Ad. 7. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej K. Bartecka przedstawiła protokół z kontroli przeprowadzonej w Zakładzie Usług Miejskich przy ul. Dworcowej 10 w Barcinie, w dniach od 10.01.2007r. do 21.02.2007 r. (załącznik nr 7). Następnie radna J. Mateńko odczytała pismo Dyrektora ZUM R. Wcisło z dnia 13 marca br., w którym odniósł się do przedstawionych w protokole danych (załącznik nr 8). Następnie radny H. Popławski odniósł się do stwierdzeń Pana Dyrektora: „Odnosząc się do stwierdzenia, że spostrzeżenia Komisji Rewizyjnej są krzywdzące dla firmy, którą kieruje, i że biegli stwierdzili coś innego niż komisja, powiedział, że nie do końca tak jest, dlatego że biegłe kontrolowały tylko i wyłącznie pod względem księgowym. Nie kontrolowały pod względem żadnym innym, więc myśmy troszkę szerszy zakres kontroli robili.” W tym miejscu zacytował fragment opinii biegłych. Następnie powiedział, że „jeśli to jest pochwała porządku w dokumentacji, wszystkiego najlepszego. Przy czym chciałbym jeszcze powiedzieć, że dochodzą tu takie elementy jak, to co było w naszym protokole podnoszone, nieewidencjonowanie dokumentów ścisłego zarachowania, czyli sporządza się np. kartę magazynową, którą w każdym dowolnym momencie można usunąć. Dyrektor przedstawia, że zastosowano przy budowie ogrodzenia, opłotowania cmentarza 3 receptury na wykonanie betonu. W porządku, my się z tym zgadzamy. Żadne z nas nie jest budowlańcem, dlatego poprosiliśmy – wydawałoby się kompetentnego pracownika, który nadzorował te roboty – kierownika działu o dostarczenie proporcji w jakich te materiały są zabudowane. Jeżeli kompetentny pracownik przedkłada mylne dane komisji, która kontroluje, organowi kontrolnemu, należy się zastanowić, czy jest to przypadek, czy jest to działanie celowe. Bo w tym momencie, na jakiej podstawie można przeprowadzać kontrole, jeżeli w trakcie kontroli dostarczane są fałszywe dane. Bo inaczej tego odebrać nie można. Zresztą Pan Dyrektor w swoim wyjaśnieniu wyraźnie również określił, że te dane zostały dostarczone niewłaściwe, więc należy się zastanowić, czy pracownik jest niekompetentny, więc dlaczego wtedy prowadzi te roboty, kieruje nimi, czy może celowo jest komisja wprowadzana w błąd. Proszę się nie dziwić mojemu podenerwowaniu, bo w tym momencie trudno przeprowadzać kontrolę, jeżeli zespół kontrolny otrzymuje fałszywe dane. W punkcie „B” tego samego wyjaśnienia przy omawianiu zużycia materiałów hutniczych, w pierwszej wersji przyjęte jest, że występuje brak profilu 50x30. Ja już pomijam te wszystkie perturbacje z tym, że wypisuje się z magazynu jeden rodzaj materiału, zabudowuje się inny. Można popełnić błąd, nikt nie jest nieomylny. Z tym, że chciałem zaznaczyć, że jeżeli pracownik przyjmuje do magazynu materiał – w zapytaniu ofertowym było w metrach bieżących, oferta była w metrach bieżących. Nie wiem, nam nie przedłożono dokumentu na podstawie którego było to przyjęte do magazynu, ale nawet dziecko z przedszkola potrafi wyjść policzyć, dłużki są 6-metrowe. Wystarczy tylko po prostu policzyć i przemnożyć. Nie trzeba stosować przelicznika. A gdyby nawet pracownik zastosował niewłaściwy przelicznik, to chciałbym wiedzieć, jaki przelicznik zastosował. Bo jeżeli zastosował z profilu zamkniętego 50x30x3, wtedy powinien przemnożyć ilość metrów przez 3,58. Jeżeli byłby to profil 50x30x2, który jest najbardziej katalogowo zbliżony, tutaj różnica jest duża, bo taki profil waży 2,42 kg, więc występuje ponad kilogram różnicy na metrze, czyli ta różnica nie byłaby 25 metrów, tylko stu kilkudziesięciu metrów. Więc dla mnie jest to niejasne. Następnie, jeśli chodzi o podział elementów z profilu 30x20x2, nie zgadzam się, że można wyciąć 3 elementy. Występuje 14 przęseł w płocie, z tym że poszczególne przęsła są długości od 140 do 160 cm. i wystarczy dobierać długościami skrajnymi jednego odcinka, za każdym razem wytnie się 4 długości bez żadnych odpadów. Przyznaję, że jest możliwość, że ten materiał został zagospodarowany na krzyże, które zostały wykonane. Tylko również takie dane należało komisji przedłożyć. 11 Myśmy dali czas na uzupełnienie. Podczas spotkania daliśmy czas na dostarczenie wyjaśnień, zresztą wyraźnie to mamy zarejestrowane na dyktafonie, wyraźnie zostało stwierdzone, że jeżeli panowie potrafią w jakikolwiek sposób to wyjaśnić, my wtedy do tego się przychylimy i nie będziemy tego wpisywali w protokole. Bo po prostu nie będzie sprawy. Jeśli chodzi natomiast o płaskownik, to tutaj już zupełnie nie zgodzimy się z tym wyliczeniem, że były odpady. Proszę Państwa! W płocie zamontowywane były elementy cięte na odcinki długości 60 i 50 cm. Jeżeli przyjmuje się, że dłużka materiału ma 6 m., prosta matematyka - albo robimy 12 odcinków 50 cm., albo robimy 10 odcinków 60 cm. Proszę wskazać mi tutaj odpad. Ja nie widzę możliwości powstawania odpadu. Do punktu „c” odnośnie płytek nie będę się odnosił. Jeśli chodzi natomiast o punkt 3, wykazywanie tylko i wyłącznie materiału, bez uwzględniania kosztów robocizny, po raz kolejny podtrzymujemy swoje zdanie – takie przedstawianie zużycia materiału, nie wykazywanie kosztów robocizny, jest przekłamywaniem rzeczywistości. Gmina ponosi koszty zarówno robocizny pracowników ZUM-u, jak i materiału. I to są wszystkie koszty, które ponoszą wszyscy nasi mieszkańcy gminy. Bezwzględnie należy to uporządkować. Punkt 4 dotyczy nieprawidłowości przy zawieraniu umowy na kierowanie robotami i na nadzór inwestorski. Myśmy podnieśli fakt, że występuje konflikt interesu, że nie może być tak, że ta sama firma prowadzi roboty i nadzoruje wykonanie tych robót. Czyli zachodzi klasyczny konflikt interesów. Eliminuje taką możliwość prawo budowlane. Niemniej interpretacja tutaj była taka dość karkołomna, że nie jest to prawdą. Również Pan Dyrektor w pewnym momencie podniósł, że Starosta Żniński złamał prawo. Ja bym dość ostrożnie podchodził. Mamy opinię Pani Grabowskiej, która ustosunkowała się do tego.” W tym miejscu zacytował fragment powyższej opinii. Następnie powiedział, że „w trakcie naszej kontroli w ZUM-ie Pan Dyrektor podkreślił wyraźnie, że taki problem sygnalizował Burmistrzowi. Ja tutaj akurat rozumiem Pana Dyrektora, że był w trudnej sytuacji, bo jeżeli przekazuje swojemu zwierzchnikowi służbowemu taką informację, że może wykonywać te obowiązki Pani Błaszczyńska, a zostaje to odrzucone i dostaje nakaz zatrudnienia konkretnej firmy, to jest w trudnej sytuacji, to należy człowieka zrozumieć. Niemniej na ostatnim posiedzeniu komisji rewizyjnej padło stwierdzenie osoby, która miała prawo jak każdy obywatel brać udział w posiedzeniu komisji jako widz, padło stwierdzenie, że nie powinniśmy upubliczniać informacji o złamaniu art. 24 prawa budowlanego. Taki zarzut postawiła nam Pani Stankiewicz, w związku z powyższym poprosiliśmy o ekspertyzę naszego prawnika. Pan radca prawny przygotował ekspertyzę.” W tym miejscu Przewodniczący Komisji Rewizyjnej K. Bartecka odczytała opinię prawną (załącznik nr 9). Radny H. Popławski powiedział: „myślę, że to rozwiewa wątpliwości co do tego, czy komisja słusznie podniosła ten problem, czy nie podniosła. Brakuje w wyjaśnieniu jeszcze tylko jednej rzeczy, mianowicie wyjaśnienia dlaczego firma „Para” pobrała wynagrodzenie za miesiąc, w którym w ogóle nie były prowadzone roboty, a to było bardzo precyzyjnie w umowie określone i taka wypłata nie powinna mieć miejsca, nie powinno się tych pieniędzy wydatkować. Do punktu 5 – ostatniego chciałbym się odnieść. Na pewno wyjaśnienia Dyrektora potwierdzają opinię komisji o ręcznym sterowaniu pracą ZUM-u. Brak było koordynacji prac. Dyrektor wskazuje, że ciągłe zmiany były np. przy zleceniu, które wykonywał ZUM na obiekcie „Edenu” i że ciągłe przeróbki, modernizacje, za które obciążany był ZUM, to się zgadza. My dokładnie takie samo wrażenie mieliśmy, z tym, że tutaj można mieć pretensje tylko do tego, kto takie ciągłe przeróbki zlecał. Nie wynikało to z dokumentacji, którą myśmy analizowali, więc trudno się do tego odnieść. Odniosę się również do zarzutu Pana Dyrektora, że my wszystkie pretensje do ZUM-u kierujemy. To nie 12 jest prawdą. My po prostu kontrolowaliśmy akurat ZUM i do tego musimy się odnieść. Nie była to kontrola, która miałaby na celu skontrolowanie wykonawstwa innych jednostek, innych przedsiębiorstw, w związku z powyższym trudno, żebyśmy się odnosili do tych, którzy nie byli objęci kontrolą. Z tego wyjaśnienia przebija się również to, co myśmy sygnalizowali w naszym raporcie, a mianowicie bardzo kiepska współpraca między Urzędem Miejskim, Burmistrzem a ZUM-em. To dawało się zauważyć. To dawało się zauważyć przy analizie dokumentów, przy rozmowie z pracownikami ZUM-u, z pracownikami Urzędu Miejskiego i tu na pewno należy dokonać gruntownych zmian, poprawy tego. Jeszcze jedna rzecz, która na pewno jest sprawą bardzo ważną, i która niedostatecznie została omówiona. Jest to sprawa polityki zatrudnieniowej w ZUM-ie. Myśmy to zasygnalizowali w naszym protokole pokontrolnym. Po prostu ZUM prowadził w naszym odczuciu niewłaściwą politykę zatrudnieniową. Wykonywane były prace różne, do czego wykorzystywano pomoc urzędu pracy ze Żnina, przy czym akurat była dobierana najmniej korzystna forma zatrudniania pracowników z urzędu pracy. Nie wykorzystywano np. tych elementów, które były możliwe do wykorzystania, tych form zatrudnienia, które pozwalały na zatrudnienie pracowników na kilka miesięcy, a wybierano tę formę, która powodowała, że po okresie jaki był refundowany przez urząd pracy, ZUM został zobowiązany do zatrudnienia tych pracowników na czas określony. Spowodowało to w tym roku podniesienie kosztów pracy o 300 tys. zł., więc jest to na naszą gminę bardzo trwałym. Przecież można było korzystać z robót publicznych, można było różne formy wykorzystać, a nie ograniczyć się do jednej, która jest bardzo kosztowna, i która skutkuje w okresie przyszłym. Także generalnie nie jest tak, że komisja widzi same negatywy pracy ZUM-u. Myśmy zauważyli od początku, że jest opracowana dokumentacja, są procedury w zakładzie wprowadzone, są instrukcje, przepisy, bardzo dużo jest zrobione. I tu trzeba ukłon w stronę Pana Dyrektora, że jest to porządnie zrobione. Tylko jeden drobny element, gdzie przestrzeganie tego? Gdzie ten element pośredni zarządzania, który powinien nadzorować wykorzystanie tych opracowanych dokumentów? Jeżeli istnieje procedura magazynowa, to gdzie przestrzeganie tego? Jest nie do pomyślenia, że w trakcie kontroli zapytujemy pracownika, dlaczego nie przestrzega procedury, jak brzmi procedura. Pracownik cytuje procedurę, wie jak to powinno wyglądać i później z rozbrajającym uśmiechem stwierdza, że na polecenie kierownika on tego nie stosował. Nie wiem, dla mnie jest to niedopuszczalne i uważam, że tutaj naprawdę trzeba zdecydowane działania podjąć.” W tym miejscu Przewodniczący Rady Miejskiej podziękował Komisji Rewizyjnej za ogrom pracy, którą włożyła w przeprowadzenie tej kontroli. Podziękował również za pełną, kompleksową informację. Następnie głos zabrał radny A. Lewandowski, który powiedział: „powinienem zabrać głos z tego względu, że jeżeli chodzi o działalność w komisji rewizyjnej, dosyć długo czasu spędziłem w pracach tej komisji i nikt nie mówił, że będzie łatwo. Szczególnie tej komisji, która w swoim składzie ma nowych radnych i chylę przed nimi czoła. Zresztą koleżanka Mateńko, która działa w tej komisji i również działała wiele lat w komisjach rewizyjnych. Ale przechodząc do konkretów. Zawsze komisja rewizyjna walczyła o jedną sprawę, a mianowicie o to, żeby w regulaminie – i to wywalczyliśmy za zgodą rady w dyskusjach dosyć dużych – że komisja rewizyjna, aby wiadomości nie wypływały przed konstruowaniem wniosku, zapisała sobie jeden taki punkt w regulaminie, że na obrady komisji rewizyjnej zapraszamy tylko i wyłącznie gości zaproszonych. To nie jest jakiś snobizm, czy inny wymysł, ale jest to naprawdę punkt bardzo dobry, który stwarza pewną precyzję działania, a przy okazji jest określona forma, która nie pozwala, aby przed formułowaniem wniosku przez komisję rewizyjną pewne sprawy obserwatorów wychodziły poza komisję, a członkowie komisji są odpowiedzialni za dochowanie tajemnicy, jeżeli chodzi o kontrolę. 13 I myślę, że trzeba z tego po prostu korzystać. Zapraszać na komisję rewizyjną tylko i wyłącznie gości zaproszonych. Natomiast jest sytuacja taka, że ja czytałem wszystkie sprawozdania komisji rewizyjnej i myślę o jednej takiej rzeczy podstawowej. Ja myślę, że komisja rewizyjna podczas kontroli, którą bardzo dobrze zresztą zrobiła, poruszyła taki problem potężnej góry problemów, które się nawarstwiły. Ja myślę, że komisja rewizyjna zauważyła kilka punktów, o których Państwo wiecie. Myślę, że również warto było inne punkty tutaj zaznaczyć, jeżeli chodzi o zakład nasz gminny, w którym myślę, że problemów jest bardzo dużo, a o których się nie za bardzo głośno mówi. Natomiast te problemy, które przedstawiła komisja rewizyjna, są to problemy, które komisja podczas kontroli wyłowiła. I słusznie. Wyłowiła w związku z kontrolą, którą przeprowadzono nie jeden dzień, nie dwa, ale długo i komisja miała czas, żeby się z tymi materiałami zapoznać. Nie ukrywam również, że wnioski komisji rewizyjnej dla mnie jako obserwatora, jako radnego, są jednoznaczne. Myślę, że ta praca nie pójdzie na marne. Myślę, że komisję rewizyjną jeszcze czekają kontrole o wiele większym kalibrze i o wiele cięższe. Natomiast na dzień dzisiejszy myślę, że komisja swoje zadanie spełniła dobrze. Myślę również, że jako radni byśmy oczekiwali konkretnych wniosków np. że dla pana iksińskiego z okazji kapitalnego prowadzenia przedsiębiorstwa, czy dla jakichś kierowników xy, w związku z kapitalnym, wręcz rewelacyjnym prowadzeniem przedsiębiorstwa należy się z okazji Wielkanocy np. nagroda 10 tysięcy złotych. Lub odwrotnie. Myślę, że takie wnioski powinny paść od Burmistrza i liczę na to, że takie wnioski po analizie przez Burmistrza padną. Wnioski konkretne, które uzdrowią sytuację w tym przedsiębiorstwie.” Przewodniczący z uwagi na brak dalszych głosów w dyskusji, zamknął dyskusję i powyższy punkt porządku obrad. W tym miejscu przewodniczący obradom ogłosił 15 min. przerwę. 15 min. przerwa Po przerwie wznowiono obrady i przystąpiono do kolejnego punktu porządku obrad. Ad. 8. Burmistrz M. Pęziak przedstawił sprawozdanie z działalności w okresie międzysesyjnym (załącznik nr 10). Z uwagi na brak pytań do przedstawionego sprawozdania, Przewodniczący Rady Miejskiej przystąpił do kolejnego punktu porządku obrad. Ad. 9. Radna Krystyna Bartecka interpelowała w sprawie: 1. wykonania zatoczek na parking. Między boiskiem szkolnym a ul. LWP mieszkańcy parkują samochody. Jest tam przez to bardzo wąsko i trudno wykonać manewr wymijania. Prosi o wykonanie zatoczek parkingowych między ulicą LWP a blokami (w miejscu, gdzie w tej chwili jest trawnik). Radna Małgorzata Bohuszewicz interpelowała w sprawie: 1. wyegzekwowania zakazu picia alkoholu w sklepach sprzedających alkohol. Radna Alicja Wiczewska interpelowała w sprawie: 14 1. namalowania pasów przejścia dla pieszych na ul. Krotoszyńskiej na wysokości ul. Jakuba Wojciechowskiego. 2. zapytała, czy przy wejściu do nowej siedziby Miejskiego Domu Kultury będzie wykonany podjazd dla osób niepełnosprawnych. Radna Elżbieta Pałka interpelowała w sprawie: 1. poparła interpelację radnej K. Barteckiej, 2. rozwiązania sprawy braku miejsc parkingowych wzdłuż ul. Dra Krzysia. Mieszkańcy bloku za „Zetką” pozbawieni są jakichkolwiek miejsc parkingowych. 3. zanieczyszczonych przez psy chodników, boisk i placów zabaw. Psy wyprowadzane są na boiska i place zabaw. Prosi o ogrodzenie miejsc zabaw dzieci lub ustawienie zakazu poruszania się z psami w tych miejscach. 4. pozimowego przeglądu placów zabaw. Prosi, by pracownicy ZUM dokonali powyższego przeglądu pod względem technicznym i ewentualnie dokonali konserwacji, zwłaszcza elementów drewnianych na tych placach. Radny Jakub Jurek interpelował w sprawie: 1. zalewanej posesji p. Grzegorza Makowieckiego z Mamlicza. Pod drogą za jego posesją zapchany jest przepust, co powoduje zalewanie. Radna Anna Gaczkowska – Wollandt interpelowała w sprawie: 1. bezpieczeństwa mieszkańców na ul. Podgórnej. Prosi o zamontowanie większej ilości tzw. „leżących policjantów”. Ruch na tej ulicy jest duży, a kierowcy nie przestrzegają zakazu ograniczenia prędkości. Radny Alfred Lewandowski interpelował w sprawie: 1. zanieczyszczeń emitowanych przez cementownię w Piechcinie. Prosi, by raz na rok, raz na pół roku przedstawiać Radzie Miejskiej sprawozdanie dotyczące emisji zanieczyszczeń przez ten zakład. Radny Henryk Popławski interpelował w sprawie: 1. przystanku PKS w Piechcinie i terenu wokół niego. Otoczenie przystanku najbardziej dewastuje jeden z autobusów przegubowych należących do „dość słynnego przewoźnika”. Prosi o interwencję w tej sprawie. Tam nie ma możliwości, żeby autobusy bezpiecznie zawróciły, gdyż nie jeżdżą dookoła osiedla. Okolica przystanku i chodnik są zniszczone. 2. chodnika przy ul. 11 Listopada (na odcinku od przedszkola do skrzyżowania z drogą wojewódzką). Chodnik ten się rozpada, płytki się zapadają, a po opadach stoi tam woda. Ad. 10. a) Przystąpiono do podjęcia pierwszej uchwały – w sprawie regulaminu wynagradzania nauczycieli. W imieniu Burmistrza Barcina Zastępca Burmistrza S. Różański przedstawił projekt uchwały wraz z uzasadnieniem. Następnie powiedział, że „negocjacje toczyły się trochę po omacku, dlatego że nie było pełnych danych, nie znaliśmy jeszcze i nie znamy do dziś tabel 15 z konkretnymi stawkami wynagrodzeń, które miałyby napłynąć z ministerstwa. Impulsem do podzielenia części stanowiska przedstawicielki ZNP było pismo z Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej w Barcinie z sugerowanymi właśnie takimi kwotami. W dwóch zakresach te negocjacje zaskutkowały podniesieniem stawek, właśnie za wychowawstwo i dla opiekuna stażu. I tak, dotychczas wychowawca otrzymywał 45 zł. miesięcznie. Związki zawodowe postulowały kwotę 80 zł. Stanęliśmy na kwocie 60 zł., co dałoby w skali roku efekt finansowy w postaci 22.393,20 zł. Dla opiekuna stażu dodatek wynosił 35 zł. Postulowano 60, przyjęliśmy 50 zł., co przyniesie skutek finansowy w wysokości 5.827,63 zł. Razem skutki tych wzrostów wyniosłyby 28.220 zł. Bazowaliśmy na danych finansowych, które mamy na dzień dzisiejszy. Nie znamy efektów negocjacji i efektów przede wszystkim finansowych, wyrażonych w tabelach, które byłyby dla nas taką mocną podstawą do określenia zapotrzebowania finansowego sfery oświaty w naszej gminie. Dlatego też znalazło się tutaj w uzasadnieniu to zdanie o tym, że te podwyżki nie przynoszą zwiększenia budżetu oświaty, chociaż z zapowiedzi prasowych wynika, że skutki mogą być o wiele wyższe. Pracowaliśmy niestety tylko na materiałach, które posiadamy i które nie w pełni odzwierciedlają to, czego możemy się spodziewać.” Przewodniczący Rady Miejskiej odczytał § 9 – 11 projektu uchwały, po czym otworzył dyskusję. Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu E. Pałka powiedziała, że „wszelkie płace zasadnicze zapewnione są w subwencji oświatowej, natomiast wszystkie wymienione dodatki, które odczytał pan wiceburmistrz spadają na barki nas, samorządowców. Komisja podziela zachowawcze stanowisko burmistrzów w negocjacjach, ponieważ faktycznie nie są nam znane tabele płac, które mają być zatwierdzone. Nie wiemy w jakiej wysokości będą zatwierdzone podwyżki płac zasadniczych. W związku z tym podeszliśmy do sprawy w ten sposób, że wraz ze wzrostem płac zasadniczych wzrosną kwoty tych wszystkich dodatków i one są w § 5 określone procentowo. Natomiast są w § 5 ust. 2 pkt 7 i 8 i dotyczył on wychowawstwa klasy i opiekuna stażu, gdzie było to wymienione kwotowo, w związku z tym żeśmy postanowili zwiększyć te kwoty dlatego, że nawet jak wzrośnie procentowo stawka płac zasadniczych, to i tak kwoty te stałyby w miejscu. Chciałabym też zwrócić uwagę na to, że zakres spraw związanych z zasadami wynagradzania nauczycieli przekazanych samorządom do regulacji w trybie regulaminu, obejmuje wyłącznie składniki wynagradzania mające związek z jakością świadczonej pracy i powierzeniem dodatkowych zadań lub warunkami pracy. Regulamin określający wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków i innych składników wynagrodzenia oraz dodatków mieszkaniowych nie może zawierać postanowień mniej korzystnych dla nauczyciela niż obowiązujące przepisy prawne. I ten warunek został zachowany. I tak jak tutaj wspominałam, nie wiemy jeszcze dokładnie, jakie procentowe stawki zostaną zatwierdzone przez ministra. W związku z tym żeśmy zasugerowali właśnie w tych 2 punktach wzrost stawek. Mamy też prośbę do Pana Burmistrza, analizując tę uchwałę w § 5, komisja zauważyła dysproporcje zakresu obowiązków dyrektorów szkół np. liczących do 8 oddziałów, gdzie dyrektor ma obowiązkowe pensum, nie posiada sekretarki, większość obowiązków administracyjnych wykonuje osobiście, ponadto sprawuje bezpośredni nadzór pedagogiczny w postaci przeprowadzanych osobiście przez siebie hospitacji, a np. dyrektora liczącego ponad 23 oddziały, gdzie dyrektor jest pozbawiony tego obowiązkowego pensum, ma wicedyrektorów, ma dość rozbudowany sekretariat. Ponadto zauważyliśmy, analizując strukturę organizacyjną naszych placówek różnice między np. prowadzeniem naszego gimnazjum a zespołu szkół w Piechcinie, gdzie jest jedna pani dyrektor, jedna wice i sekretarka. I prosilibyśmy – jest to nasza sugestia – aby Pan Burmistrz z odpowiednimi służbami dokonał szczegółowej analizy 16 zakresu obowiązków i wykonywanej pracy przez poszczególnych dyrektorów oraz struktury administracyjnej poszczególnych placówek w zakresie swoich kompetencji. Wiemy, że Pan Burmistrz ma prawo zarządzeniem dokonać ewentualnych korekt czy wyrównań, żeby po prostu wszyscy dyrektorzy czuli się docenieni. A my ze swojej strony też chcielibyśmy powiedzieć, że doceniamy pracę naszych dyrektorów. Doceniamy wkład i zaangażowanie wychowawców klas i wiemy, że czeka nas trudny okres. Analizując kierunki wskazywane przez ministerstwo wiemy, że wychowawcy będą mieli bardzo trudną pracę, dlatego obiecujemy, że będzie to zauważalne. Ale musimy też zrozumieć to, że żeśmy sobie zakreślili plan na tę kadencję. Zaplanowaliśmy mnóstwo inwestycji, w tym związanych też bezpośrednio i pośrednio z oświatą, z rozwojem kultury fizycznej i konsekwencją tego musimy wszyscy zacisnąć troszeczkę pasa. Organizacje pozarządowe też nie mają spełnionych swoich oczekiwań. Kluby portowe też nie mają spełnionych swoich oczekiwań. Ponieważ, gdy działamy w tym kierunku, żeby największe korzyści odniosło nasze społeczeństwo, dzieci i musimy zadbać o ich rozwój, myślę, że decyzje podjęte przez nas nie są krzywdzące. Być może nie sprawiedliwie, tak jak w niektórych gminach wiemy, że są wyższe stawki, ale wszystko w miarę posiadanych środków.” Radny J. Jurek zgłosił wniosek formalny o nie czytanie całej uchwały. Przewodniczący Rady Miejskiej poddał pod głosowanie przedstawiony projekt uchwały. Głosowało 12 radnych: Za: 11 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 1 Rada Miejska podjęła uchwałę Nr VII/44/07 w sprawie regulaminu wynagradzania nauczycieli (załącznik nr 11). b) Następnie przystąpiono do rozpatrzenia kolejnego projektu uchwały – w sprawie dodatku mieszkaniowego dla nauczycieli zatrudnionych na terenie wiejskim. W imieniu Burmistrza Barcina Zastępca Burmistrza S. Różański przedstawił projekt uchwały wraz z uzasadnieniem. Powiedział, że „w zakresie dodatku mieszkaniowego dla nauczycieli zatrudnionych na terenie wiejskim – podobnie jak w przypadku projektu poprzedniej uchwały – postulowaliśmy utrzymanie status quo, utrzymanie wysokości dodatków na niezmienionym poziomie i w tym zakresie ZNP nie zgłaszał postulatów podwyżki, dlatego też projekt uchwały w tej sprawie występuje w brzmieniu niezmienionym w stosunku do tego, co miało miejsce w roku ubiegłym.” Radny J. Jurek zgłosił wniosek formalny o nie czytanie całej uchwały, który Przewodniczący Rady Miejskiej poddał pod głosowanie. Głosowało 12 radnych: Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Wniosek formalny przyjęto jednogłośnie. Następnie Przewodniczący Rady Miejskiej odczytał 2 ostatnie § projektu uchwały, po czym poddał go pod głosowanie. Głosowało 12 radnych: 17 Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Rada miejska jednogłośnie podjęła uchwałę Nr VII/45/07 w sprawie dodatku mieszkaniowego dla nauczycieli zatrudnionych na terenie wiejskim (załącznik nr 12). c) Nastepnie przystąpiono do rozpatrzenia kolejnego projektu uchwały – w sprawie zmiany uchwały Nr XXIII/118/04 Rady Miejskiej w Barcinie z dnia 5 lipca 2004 r. w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości rolnych z terenu Gminy Barcin i wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiącej własność Gminy Barcin w trybie przetargu nieograniczonego. W imieniu Burmistrza uzasadnienie do projektu uchwały przedstawiła Kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej, Budownictwa i Ochrony Środowiska Pani Teresa Grabowska. Przewodniczący Komisji Rozwoju i Gospodarki Przestrzennej H. Popławski powiedział, że „komisja po przeanalizowaniu i uzyskaniu dodatkowych informacji od p. Grabowskiej nie wnosi zastrzeżeń do tej uchwały.” Z uwagi na brak dalszych głosów w dyskusji Przewodniczący zamknął dyskusję, po czym odczytał projekt uchwały i poddał go pod głosowanie. Głosowało 12 radnych: Za: 11 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 1 Rada Miejska podjęła uchwałę Nr VII/46/2007 w sprawie zmiany uchwały Nr XXIII/118/04 Rady Miejskiej w Barcinie z dnia 5 lipca 2004 r. w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości rolnych z terenu Gminy Barcin i wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiącej własność Gminy Barcin w trybie przetargu nieograniczonego (załącznik nr 13). d) Następnie przystąpiono do rozpatrzenia kolejnego projektu uchwały – w sprawie zmian w budżecie uchwalonym uchwałą Rady Miejskiej Nr VI/36/2007 z dnia 23 lutego 2007 r. W imieniu Burmistrza Skarbnik Gminy E. Łuczak przedstawiła uzasadnienie do projektu uchwały. Przewodniczący Komisji Budżetu, Prawa i Porządku Publicznego M. Bohuszewicz powiedziała, że komisja analizowała propozycje przedstawione przez Burmistrza i w całości przychyla się do proponowanych zmian. Z uwagi na brak dalszych głosów w dyskusji Przewodniczący zamknął dyskusję, po czym odczytał projekt uchwały i poddał go pod głosowanie. Głosowało 12 radnych: Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 18 Rada Miejska podjęła uchwałę Nr VII/47/2007 w sprawie zmian w budżecie uchwalonym uchwałą Rady Miejskiej Nr VI/36/2007 z dnia 23 lutego 2007 r. (załącznik nr 14). e) Następnie przystąpiono do rozpatrzenia kolejnego projektu uchwały – w sprawie uchwalenia załącznika Nr 3a do uchwały Rady Miejskiej Nr VI/36/2007 z dnia 23 lutego 2007 r. W imieniu Burmistrza Skarbnik Gminy E. Łuczak przedstawiła uzasadnienie do projektu uchwały. Przewodniczący Komisji Budżetu, Prawa i Porządku Publicznego M. Bohuszewicz powiedziała, że komisja przychyla się w całości do przyjęcia uchwały, gdyż jest to formalny wymóg. Radny J. Jurek zgłosił wniosek formalny o nie czytanie załączników. Jak powiedział są one znane radnym, gdyż odzwierciedlają plan wieloletni. Przewodniczący obradom poddał pod głosowanie zgłoszony wniosek formalny. Głosowało 12 radnych: Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Wniosek formalny przyjęto jednogłośnie. Następnie - z uwagi na brak dalszych głosów w dyskusji - Przewodniczący zamknął dyskusję, po czym odczytał projekt uchwały i poddał go pod głosowanie. Głosowało 12 radnych: Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Rada Miejska podjęła uchwałę Nr VII/48/2007 w sprawie uchwalenia załącznika Nr 3a do uchwały Rady Miejskiej Nr VI/36/2007 z dnia 23 lutego 2007 r. (załącznik nr 15). f) Następnie przystąpiono do rozpatrzenia kolejnego projektu uchwały – w sprawie upoważnienia Przewodniczącego Rady Miejskiej w Barcinie do wykonania obowiązków wynikających z ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów. Burmistrz Barcina M. Pęziak przedstawił uzasadnienie do projektu uchwały. Z uwagi na brak głosów w dyskusji Przewodniczący odczytał projekt uchwały i poddał go pod głosowanie. Głosowało 12 radnych: Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Rada Miejska podjęła uchwałę Nr VII/49/2007 w sprawie upoważnienia Przewodniczącego Rady Miejskiej w Barcinie do wykonania obowiązków wynikających z ustawy z dnia 18 19 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (załącznik nr 16). g) Następnie przystąpiono do rozpatrzenia kolejnego projektu uchwały – w sprawie rozpatrzenia skargi pana Romana Klessy na działalność Kierownika Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Barcinie. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej K. Bartecka przedstawiła uzasadnienie do projektu uchwały. Z uwagi na brak głosów w dyskusji Przewodniczący odczytał projekt uchwały i poddał go pod głosowanie. Głosowało 12 radnych: Za: 12 Przeciw: 0 Wstrzymało się: 0 Rada Miejska podjęła uchwałę Nr VII/50/2007 w sprawie rozpatrzenia skargi pana Romana Klessy na działalność Kierownika Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Barcinie (załącznik nr 17). Ad. 11. Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował, iż w okresie międzysesyjnym tzn. między 23 lutego a 21 marca reprezentował Radę Miejską na: - wystawie fotografii ekologicznej w SIK w Barcinie, - wyborach w Barcinie Wsi, Kani, - zebraniu sprawozdawczym Spółki Wodnej, - zebraniu sprawozdawczym OSP Barcin, - gali podsumowującej grant oświatowy „Życie wczoraj, życie dzisiaj” w SIK-u w Barcinie, - wyborach w Zalesiu, - jubileuszu powstania Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Barcinie, - spotkaniu z Przewodniczącym Sejmiku Samorządowego Województwa Kujawsko – Pomorskiego w Bydgoszczy, - spotkaniu z dyrektorem „Lafarge”. Poinformował również, iż 7 marca przekazano do urzędu skarbowego oświadczenia majątkowe radnych. Na zakończenie dodał, iż odbył 4 dyżury w Biurze Rady, gdzie przyjmował obywateli w sprawie skarg i wniosków. Ad. 12. Burmistrz M. Pęziak powiedział, że z uwagi na umówione dzisiaj spotkanie w Toruniu, prześle odpowiedzi na piśmie. Ad. 13. Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował, że do Biura Rady wpłynęły: 1. sprawozdanie – informacja w sprawie realizacji uchwały Rady Miejskiej w Barcinie nr XXV/132/2004 z dnia 15 września 2004 w sprawie uchwalenia programu ochrony środowiska oraz planu gospodarki odpadami dla miasta i gminy Barcin na lata 2004 – 20 2007 za okres do 31 grudnia 2006. Dodał, że dokument ten jest do wglądu w Biurze Rady. 2. pismo proboszcza parafii pw. Św. Maksymiliana Marii Kolbego ks. kanonika Bronisława Wiśniewskiego o przydzielenie gruntów pod cmentarz parafialny przy istniejącym cmentarzu parafialnym. 3. sprawozdanie z wykonania budżetu z 2006 r. Jest do wglądu w Biurze Rady. 4. pismo byłego dyrektora MDK Jana Szymańskiego – podziękowanie za dotychczasową współpracę dla wszystkich, z którymi współpracował i życzenia na przyszłość. Prezes Zarządu Oddziału ZNP w Barcinie Elżbieta Rydlewska powiedziała: „zabolało nas bardzo wystąpienie przewodniczącej komisji oświaty, która stwierdziła, że z subwencji oświatowej przychodzą pieniążki tylko na płace zasadnicze. To jest nieprawda. Znajomość prawa obowiązuje wszystkich i chciałabym wyjaśnić, że w subwencji oświatowej wyraźnie jest zapisane w rozporządzeniu wydawanym corocznie przez ministra edukacji dotyczącym sposobu podziału subwencji oświatowej, że są tam pieniądze przeznaczone na płace pracowników oświaty, na czesne dla kształcących się nauczycieli i jeszcze innych kilka takich, dla poradni psychologiczno – pedagogicznych itd. W związku z tym, jeżeli mówimy o regulaminie płacowym, to ustawa „Karta nauczyciela” z 1982 r. z późniejszymi zmianami wyraźnie określa, co wchodzi w skład płacy i do czego zobligowany jest organ prowadzący. I tam właśnie wymienione są wszystkie składniki. Oprócz płacy zasadniczej jest mowa o dodatku motywacyjnym, dodatkach funkcyjnych, dodatkach za nadgodziny. Także jeszcze raz podkreślam, że jest nam naprawdę bardzo przykro z tego powodu, że przewodnicząca komisji oświaty wprowadza radę w błąd. Sprawa następna – sprawa dodatku mieszkaniowego dla nauczycieli też nie podlega uzgodnieniom ze związkami zawodowymi, dlatego nie wnosiliśmy propozycji żadnych zmian w tym punkcie.” Ad. 14. Wobec wyczerpania ustalonego porządku obrad Przewodniczący Rady Miejskiej zamknął sesję Rady. Protokołował: Posiedzeniu przewodniczył: Przemysław Jessa St. spec ds. obsługi Rady Przewodniczący Rady Miejskiej Włodzimierz Wełnowski 21