Rodzina katolicka - Każdy ma prawo do pogrzebu

Transkrypt

Rodzina katolicka - Każdy ma prawo do pogrzebu
Rodzina katolicka - Każdy ma prawo do pogrzebu
sobota, 02 maja 2009 15:28
Z roku na rok coraz więcej par małżeńskich przeżywa dramat związany ze śmiercią
nienarodzonego jeszcze dziecka. Do niedawna prawie nikt im w tej sytuacji nie pomagał. Teraz
się to zmienia, ale zbyt wolno.
W tradycji ludowej istniał kościelny obrzęd, zwany pokropkiem, czyli pochówkiem dzieci martwo
urodzonych i nieochrzczonych. Jego istotnym elementem było pokropienie przez księdza
trumny wodą święconą. Nowe regulacje cywilne i kościelne sprawiają, że obyczaj ten odchodzi
w przeszłość. Podzwonne dla pokropka
Zwyczaj pokropka pochodził sprzed Soboru Watykańskiego II (który odbył się w latach
1962-1965), kiedy Kościół nie przewidywał pełnej formy liturgicznej dla pochówku dzieci
nieochrzczonych. Utrzymał się jeszcze przez wiele lat po soborze. Bywało, że to pokropienie
następowało jakby chyłkiem, w zakrystii, a odprowadzenie szczątków na cmentarz miało
możliwie najskromniejszą oprawę.
Jeśli dziecko nie było jeszcze w pełni ukształtowane w łonie matki, czyli poronienie nastąpiło w
pierwszych miesiącach ciąży, do niedawna o pochówku w ogóle nie było mowy. Szpital, w
którym kobieta roniła, nie wydawał zaświadczenia o zgonie dziecka, traktując „płód poroniony”
jako odpad podlegający utylizacji. Gdyby więc nawet rodzina jakimś sposobem chciała
pochować szczątki, ani ksiądz, ani zakład pogrzebowy nie mieli prawnych podstaw do
pochówku.
Człowiek od poczęcia
Dzisiaj liczbę poronień w Polsce szacuje się na 40 tysięcy rocznie. Choć w regulacjach
prawnych nastąpiły zmiany, nieporównywalnie mniej jest pogrzebów dzieci poronionych. Ich
liczba będzie zapewne stale rosła wraz z upowszechnianiem się wiedzy na temat nowych
przepisów i możliwości. I w ogóle – nowego podejścia do zagadnienia śmierci dziecka przed
przyjściem na świat.
1/4
Rodzina katolicka - Każdy ma prawo do pogrzebu
sobota, 02 maja 2009 15:28
To prosta konsekwencja od dawna głoszonego przez Kościół stanowiska o naturalnej godności
istoty ludzkiej od samego poczęcia. Logiczne jest, że skoro mamy do czynienia z człowiekiem
od stadium zarodka, to nie ma znaczenia, na jakim etapie życia nastąpiła śmierć. Zawsze jest to
śmierć człowieka i w związku z tym należy mu się jakiś pogrzeb.
Zmiany następują powoli, bez napięć, jakie towarzyszą choćby prawnej regulacji metod
zapłodnienia in vitro. Poronienia są zjawiskiem naturalnym, można rzec – nieuniknionym
(niezależnie od tego, że pewna ich część następuje w wyniku świadomej ingerencji człowieka).
Nie trzeba być psychologiem, aby dostrzec, jak ciężkim przeżyciem jest takie doświadczenie dla
matki, a także jej najbliższego otoczenia. Światli badacze i duszpasterze od dawna wskazywali,
że niezależnie od tego, jak prawo traktowało „płody poronione”, wiele kobiet w głębi duszy
przeżywało poronienie podobnie jak utratę dziecka żywo narodzonego. Tyle tylko, że nie mogło
przeżyć tego rozstania w sposób przyjęty w naszej – i nie tylko naszej – kulturze, czyli przez
uczestnictwo w pogrzebie i żałobę.
Wybór, nie obowiązek
Obecne przepisy są jednoznaczne. Placówka opieki zdrowotnej, w której nastąpiło poronienie,
ma obowiązek wydać dokument stwierdzający śmierć dziecka – niezależnie od tego, jakie było
zaawansowanie ciąży – ale tylko wtedy, gdy rodzina zwróci się o takie zaświadczenie. Na tej
samej zasadzie ma też obowiązek w ciągu 48 godzin wydać szczątki dziecka, aby mogły zostać
pochowane.
Dokument wystawiony przez szpital jest dla urzędu stanu cywilnego podstawą do wydania
skróconego aktu urodzenia dziecka z adnotacją, że urodziło się martwe. Stanowi on formalną
podstawę do przeprowadzenia pochówku. Jeśli rodzice bądź dalsza rodzina (a także – w
przypadkach opisanych w przepisach – osoby obce), zechcą przeprowadzić pogrzeb katolicki,
co w Polsce jest właściwie regułą, natykają się na kolejne formalności. Jest ich jednak coraz
mniej.
Nie istnieją jeszcze w tym względzie ścisłe regulacje dla całego Kościoła katolickiego. Kiedyś
każdorazowo dla pochówku dziecka martwo urodzonego, zatem nieochrzczonego, potrzebna
była zgoda biskupa. Nie jest ona wymagana od czasu, kiedy Konferencja Episkopatu Polski
zajęła stanowisko w tej sprawie. Zgodnie z nim możliwy jest pogrzeb dziecka nieochrzczonego,
2/4
Rodzina katolicka - Każdy ma prawo do pogrzebu
sobota, 02 maja 2009 15:28
jeśli rodzice zamierzali je ochrzcić. W przypadku „płodów poronionych” interpretuje się tę
dyrektywę tak, że jeśli rodzice proszą o katolicki pochówek dziecka zmarłego przed porodem,
można tę wolę traktować jako pragnienie chrztu dla ich dziecka. Od kiedy zaś w grudniu 2006
roku minister zdrowia wydał nowe rozporządzenie w sprawie postępowania ze zwłokami i
szczątkami ludzkimi, poszczególni biskupi ordynariusze wydają własne instrukcje, dotyczące
pochówku dzieci zmarłych przed porodem. Najbardziej szczegółowy dokument wydał dotąd
biskup kaliski, zobowiązując w nim proboszczów do wydzielenia na cmentarzach specjalnych
kwater dla tych dzieci i wskazując, że w takim przypadku nie ma podstaw do odmowy
urządzenia pochówku.
Warto przy tym pamiętać, że takie pożegnanie z dzieckiem zmarłym przed porodem jest jedynie
możliwością, a nie nakazem. Zgodnie ze stanowiskiem Kościoła, nie uchybi powinnościom
katolika ktoś, kto pozostawi martwy płód w szpitalu, aby został spopielony, czy też na przykład
dokona pochówku bez udziału kapłana.
Warto wiedzieć
- Rodzice dziecka, bez względu na to, czy urodziło się ono martwe, czy zostało poronione,
mogą pozostawić je w szpitalu lub zadecydować o odbiorze zwłok i organizacji pochówku. Ani
państwo, ani Kościół nie nakładają w tej mierze na rodziców żadnych obowiązków.
- Na podstawie dokumentacji szpitalnej urząd stanu cywilnego wystawia akt, który stanowi
formalną podstawę do urządzenia pogrzebu. Jest on także nieodzowny przy występowaniu do
ZUS o zasiłek pogrzebowy oraz macierzyński, którego wysokość i sposób wypłaty regulują
właściwe przepisy.
- Prośba o pogrzeb katolicki dziecka zmarłego przed porodem jest równoznaczna z
oznajmieniem woli, że rodzice zamierzali je ochrzcić. Przepisy kościelne zezwalają na pełen
obrzęd pogrzebowy, z Mszą św. i obecnością kapłana na cmentarzu, według formularza
przewidzianego dla dzieci zmarłych przed chrztem. Nie może to być jednak Msza św.
pogrzebowa, przewidziana dla osób zmarłych po ukończeniu siódmego roku życia. Uczestnicy
pogrzebu modlą się głównie w intencji pogrążonych w smutku rodziców.
- Prawo kościelne nie robi różnicy pomiędzy poronieniami samoistnymi a sprowokowanymi.
3/4
Rodzina katolicka - Każdy ma prawo do pogrzebu
sobota, 02 maja 2009 15:28
Jeśli poronienie następuje w konsekwencji zażycia środków poronnych lub zewnętrznej
interwencji np. lekarza ginekologa, sposób postępowania jest taki sam, jak w przypadku
poronienia samoistnego.
Zbigniew Żbikowski
Źródło: Magazyn Familia
4/4