Kto naprawdę wygrał wybory do Parlamentu

Transkrypt

Kto naprawdę wygrał wybory do Parlamentu
Klaus Bachmann
Kto naprawdę wygrał wybory do Parlamentu Europejskiego? Ewaluacja
siły głosu polskich posłów i grup politycznych w Parlamencie Europejskim
w świetle Indeksu Banzhafa
Polscy posłowie do Parlamentu Europejskiego były już wielokrotnie badane pod
kątem ich skuteczności, głównie na podstawie wyrywkowych kryteriów ilościowych albo
nawet subiektywnych ocen obserwatorów i dziennikarzy. Ten artykuł przedstawia ilościową
metodę obliczenia skuteczności posłów w oparciu o tak zwany „Indeks władzy” Johna
Banzhafa, który cieszy się dużą popularnością w matematyce i ekonomii. Pozwala on na
dynamiczne ujęcie siły głosu poszczególnych ugrupowań w zależności od progu większości,
liczby graczy i ich relatywnej wielkości i na obliczenie prawdopodobieństwa, z jakim
poszczególne ugrupowania mogą stać się niezbędnym składnikiem zwycięskiej koalicji.
Indeks Banzhafa jest szeroko wykorzystywane do oceny siły głosu poszczególnych państw w
Radzie UE. Można go też, z pewnymi zastrzeżeniami, stosować do oceny skuteczności grup
politycznych w Parlamencie Europejskim i obliczyć siłę głosu, jaka przypada na delegacje
narodowe wewnątrz tych grup. Wtedy okazuje się, że obiegowa opinia o kluczowym
znaczeniu dla tworzenia zwycięskich sojuszy grupy Europejskich Liberałów i Demokratów
jest w pełni uzasadniona w
VI kadencji Parlamentu Europejskiego, nie ma ona nawet
uzasadnienia w VII kadencji. Wpływ polskich posłów na europejskie ugrupowania, do
których przystąpili, zwiększył się dość znacznie w VII kadencji. Obliczenia siły głosu
polskich posłów dowodzą też, że utworzenie własnej grupy politycznej przez brytyjskich
konserwatystów było korzystne dla nich i dla kilku innych ugrupowań, które do niej
przystąpili, nie było natomiast korzystne dla polskich partii, które się przyłączyły do tej
grupy. Obliczenia siły głosu polskich posłów pokazują również, że obecny system, w którym
polscy posłowie są rozproszeni po kilku ugrupowaniach, zapewnia im większy wpływ na
sprawy rozstrzygnięte w Parlamencie Europejskim niż utworzenie „polskiej frakcji”,
zrzeszającej wszystkich Polaków.