Co dzieje się w Puławach? - NSZZ Solidarność Zakłady Azotowe
Transkrypt
Co dzieje się w Puławach? - NSZZ Solidarność Zakłady Azotowe
Co dzieje się w Puławach? Nadal toczy się gra o największego przemysłowego giganta Lubelszczyzny Zakłady Azotowe w Puławach. Dzisiaj wydaje się, że jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest budowa wokół puławskich Azotów nowoczesnej grypy kapitałowej polskiej branży chemicznej. Przemawiają za tym poważne przesłanki ekonomiczne. Tylko czy rząd Donalda Tuska jest w stanie zapalić zielone światło dla takiego projektu? Ministerstwo Skarbu pomimo podwyższenia ceny odniosło się negatywnie do wezwania do zakupu akcji Azotów Tarnów przez rosyjskiego potentata – koncern Acron. 13 lipca 2012r. w odpowiedzi na wezwanie Acronu tarnowska spółka sama ogłosiła wezwanie na 32 procent akcji Zakładów Azotowych Puławy po 110 złotych za sztukę. Puławy są prawdziwym gigantem polskiej branży chemicznej a Skarb Państwa jest posiadaczem 50,7 procent akcji Puław. Decyzje Tarnowa poparł minister Skarbu Państwa Mikołaj Budzanowski, który jest za konsolidacją sektora chemicznego pod egida tarnowskich Azotów. Projekt ten poza zakładami w Tarnowie i Puławach miałby objąć także zakłady w Policach i Kędzierzynie – Koźlu. Nowo powstały podmiot według Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) miałby szansę aby stać się jednym z filarów polskiego rynku kapitałowego. W przypadku Puław Skarb Państwa optował wcześniej za sprzedażą zakładów spółce Synthos, w której 62, 46 procent akcji należy do Michała Sołowowa. 18 czerwca br. zarząd spółki Synthos S.A. ogłosił nawet wezwanie do sprzedaży akcji „Puław”. W wezwaniu Synthosu chodziło o nabycie 100 proc., akcji Puław (19,115 mln) w cenie 102,5 zł za jedną. Termin rozpoczęcia przyjmowania zapisów na akcje zaczął się 9 lipca br., a upływa 7 sierpnia br . Do wezwania Synthosu negatywnie odniosły się organizacje związkowe i sam zarząd Zakładów Azotowych w Puławach, które oceniły, że zarówno cena akcji proponowana w wezwaniu jak i plany Synthosu wobec Puław w ogóle nie są atrakcyjne. Zarząd Puław zarekomendował, aby akcjonariusze nie zapisywali się na sprzedaż akcji. MSP również nie odpowiedziało na wezwanie Synthosu i jak zostało to wspomniane zaczęło optować za zakupem akcji Puław przez tarnowskie Azoty. Kilka dni temu stanowisko w sprawie projektu konsolidacji branży chemicznej pod egidą Tarnowa zajęły organizacje związkowe branży chemicznej ZZPRC Zakładów Azotowych „Puławy" S.A., ZZPRC Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach S.A., MZZPRC Zakładów Chemicznych Police S.A., które przychyliły się do koncepcji konsolidacji, polegającej na połączeniu Zakładów Azotowych w Puławach, Tarnowie, Policach i Kędzierzynie. Toczą się gabinetowe rozmowy zarządu Tarnowa z ZZPRC który jest jedną z organizacji związkowych działających w Azotach. .Innego zdania są natomiast związkowcy z zakładowej „Solidarności” w Puławach którzy uważają, że konsolidacja powinna być prowadzona pod egidą Puław a nie Tarnowa, podkreślając, że przemawiają za tym wszelkie przesłanki ekonomiczne. Związkowcy z „Solidarności” zwrócili się nawet w tej sprawie do Wojewody Lubelskiego i Marszałka Województwa Lubelskiego , aby ci udzielili im wsparcia w podejmowanych działaniach na rzecz takiego rozwiązania. Ich zdaniem MSP przyjmując palna konsolidacji branży chemicznej wokół Tarnowa nie dokonało gruntownej analizy sytuacji w tej branży i nie uwzględniło potencjału Puławskich Azotów i dokonanych inwestycji. Sytuacja w puławskich Azotach jest od kilku tygodni monitorowana przez Zarząd Regionu Środkowowschodniego „Solidarności” w Lublinie, który również stoi na stanowisko, aby konsolidacja mogła być prowadzona wokół Puław. Zdaniem Zarządu Regionu Środkowowschodniego „Solidarności” takie rozwiązanie wynika z dogłębnej analizy ekonomicznej. Związkowcy nie wykluczają podjęcia kolejnej akcji w obronie Puławskich Azotów. Wszystko będzie jednak zależało od rozwoju sytuacji. Pewne jest jedno, że jakiekolwiek projekty prywatyzacyjne, w tym tak specyficzne, jak konsolidacja polskiej branży chemicznej powinny być poparte dogłębną analizą ekonomiczną i precyzyjnie przygotowane. Nie może być tak , jak bywało już w przeszłości, że przyspieszenie procesów prywatyzacyjnych wynikało jedynie z konieczności znalezienia pieniędzy do budżetu i zmniejszenia budżetowego deficytu. Najważniejsze karty w grze o przyszłość Puław ma sam Minister Skarbu Mikołaj Budzanowski, który na bieżąco informuje premiera Donalda Tuska o sytuacji w Puławach i Tarnowie. To premier podejmie ostateczne decyzje w tej sprawie. Dr Leszek Pietrzak