Prof. Trzeciakowski honorowym obywatelem Poznania
Transkrypt
Prof. Trzeciakowski honorowym obywatelem Poznania
Prof. Trzeciakowski honorowym obywatelem Poznania - Dobro Poznania najwyższym prawem! - powiedział prof. Lech Trzeciakowski, historyk i znawca dziejów Wielkopolski, odbierając tytuł Honorowego Obywatela Miasta Poznania podczas uroczystej sesji rady miasta. - To poznaniak z krwi i kości, syn i wnuk uczestników powstania wielkopolskiego, absolwent Marcinka i poznańskiego Uniwersytetu - przedstawił laureata Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta. Przypomniał jego osiągnięcia: kilkaset prac naukowych i książek popularnonaukowych, z których wiele poświęcił historii Poznania i Wielkopolski. Ganowicz mówił też o pedagogicznych zasługach prof. Trzeciakowskiego, wypromowaniu kilkuset magistrów i kilkudziesięciu doktorów. - Profesor w trudnych czasach nie bał się dać świadectwa swojej odwagi cywilnej. Jego wychowankiem jest Adam Michnik, który w Poznaniu skończył historię, kiedy na innych uniwersytetach odmawiano mu prawa do studiowania - przypomniał Ganowicz i odczytał list od redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" (publikujemy go poniżej). - Jestem głęboko wzruszony, to dla mnie naprawdę wyjątkowa chwila. Kiedy spoglądam na poczet wybitnych osobowości obdarzonych tytułem Honorowego Obywatela Miasta Poznania, to czuję, jak wielki to zaszczyt znaleźć się w tym gronie - powiedział prof. Lech Trzeciakowski. - Zawsze byłem wychowany w miłości do mojego miasta, dumą napawa mnie świadomość roli Poznania w przeszłości i teraźniejszości - zapewniał. W swoim przemówieniu opowiadał o ważnych wydarzeniach z historii miasta. Przypomniał, że jako pierwszy w historiografii nazwał "powstaniem" Poznański Czerwiec 1956 r. Opowiadał o tym, jak lansował badania na temat współżycia Polaków, Niemców i Żydów. - Inspirowałem tym licznych naukowców w Polsce i za granicą, promując w ten sposób Poznań - zaznaczył prof. Trzeciakowski. Stwierdził, że współczesny Poznań opiera się na dwóch filarach: środowisku akademickim i Międzynarodowych Targach Poznańskich. Profesor swoje wystąpienie zakończył słowami: - Dobro Poznania najwyższym prawem! Vivat Poznań, vivat poznańczanie! Miał odwagę w czasach, gdy odwaga miała cenę - Adam Michnik składa hołd promotorowi Szanowny Panie Prezydencie, Szanowni Radni Poznania, Szanowny Laureacie, Szanowni Państwo, ponieważ nie mogę osobiście uczestniczyć w tej znakomitej uroczystości, czego szczerze żałuję, tedy pozwólcie Państwo, że tym listem złożę należny hołd Panu Profesorowi Lechowi Trzeciakowskiemu. Szanowny Panie Profesorze, to moje osobiste doświadczenie - w czasach gdy tak wielu nie chciało mieć do czynienia z relegowanym z Uniwersytetu Warszawskiego studentem Adamem Michnikiem Pan żadnych wahań nie miał i postąpił wbrew intencjom ówczesnych władz. Nie bacząc na grożące Panu konsekwencje, wziął mnie pod swoje skrzydła. Dzięki temu mogłem skończyć studia historyczne i obronić pracę magisterską, której promotorem był właśnie Pan. Był to dla mnie wtedy honor, tym większy, że czasy były parszywe. Dziś jestem dumny, że miasto Poznań wybrało Pana Profesora na swojego Honorowego Obywatela, uznając Jego zasługi dla polskiej nauki, tożsamości wielkopolskiej i Poznania. Książki Profesora Lecha Trzeciakowskiego na temat kształtowania się polskiej kultury politycznej w obrębie zaboru pruskiego pozwoliły reszcie Polski poznać i zrozumieć ogromny wkład tego doświadczenia w Polską tożsamość narodową. Pionierska praca profesora Trzeciakowskiego o Bismarcku umożliwia lepsze i głębsze zrozumienie tego niezwykłego fenomenu w historii Niemiec, który jest tak ważny dla pojmowania sekretów niemieckiej duszy. Dziś, gdy oba nasze kraje przynależą do Unii Europejskiej, prace Profesora Trzeciakowskiego są przewodnikiem dla naszego nowego wspólnego doświadczenia. Poznańskim Radnym i Panu Prezydentowi gratuluję tego wyboru. Szanowni Państwo, klika tygodni temu Wrocław swoim Honorowym Obywatelem uczynił Władysława Frasyniuka, mojego druha z opozycji solidarnościowej. Teraz Poznań wyróżnia mojego Profesora, który miał odwagę w czasach, gdy odwaga miała cenę. Z takimi honorowymi obywatelami Polska ma i honor i musi być obywatelska. Adam Michnik Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl © Agora SA