Każdy przecież na coś czeka. Szczególnie, gdy idą święta

Transkrypt

Każdy przecież na coś czeka. Szczególnie, gdy idą święta
Polska Gazeta Krakowska
Piątek, 3 kwietnia 2015
//03
www.gk.pl
Wpadka handlarza nielegalną „pseudośliwowicą”. Zakopiański policjant, wracający po służbie do domu,
zauważył mężczyznę próbującego sprzedawać trunek własnej produkcji. Na miejsce mundurowy wezwał
kolegów, którzy zarekwirowali góralowi osiem półlitrowych butelek. Policja przestrzega: Nie pij alkoholu
niewiadomego pochodzenia!
Wydarzenia
Każdy przecież na coś czeka.
Szczególnie, gdy idą święta...
A Zagoniony lekarz, samotna kobieta, młode małżeństwo przygotowujące się do porodu i kochający
się emeryci zmagający się z biedą i straszliwą chorobą. Każdy marzy na Wielkanoc o czymś innym
A Prof. Dariusz Dudek, kardiolog
inwazyjny z Krakowa, wykonuje
300 operacji rocznie. Dotego dochodzą konsultacje, wizyty naoddziale, wykłady, szkolenia, ciągłe
wyjazdy zawodowe za granicę. Żyje wtakim pośpiechu, że nie potrafi zwolnić nawet wwolnym czasie
ihobby też „szybkie” sobie znalazł: rajdy samochodowe.
Prof.Dudeksłyniezdwóchrzeczy:
ztego,żezacząłwKrakowiewykonywaćoperacjenabijącymsercuiztego,żenajlepiejrozmawiasię
znim,kiedysiedzinadowolnym
naświecielotnisku,czekającnakolejnylot...Samychpodróżyzawodowych,kiedyjedzieszkolićkolegów
zzagranicy,jakprzeprowadzaćzabieginabijącymsercu,madwie,trzy
wmiesiącu.DoAzji,AmerykiPołudniowej,Stanów.–Todziwne,aleczas
spędzonywsamolociejestmoimulubionym.Zprostegowzględu:muszę
wtedywyłączyćtelefon,nieodbierammaili,niedzwonię.Iwreszcie
mamczas,żebyusiąśćspokojnie,pomyśleć,obejrzećjakiśfilm,posłuchać
muzyki–opowiada(notabene,kiedy
AStanisławaiMieczysławKaszubowiesązesobąodszkolnychlat.
Wciążkochająsiętąsamą,wielkąmiłością,przezktórąStanisławaniewykupujepołowyleków,byzamiasttegonakarmićleżącegowłóżku,choregonastwardnienierozsianemężajegoulubionymowocem.Alenie
narzeka.Matylkojednomarzenie:
bymieliłazienkę...
WszarymdomuwGrojcu(pow.chrzanowski)nawetniedomykająsiędrzwi.
Mimotoczućtuciepłąatmosferęitroskę,zjakązwracasiędosiebiemałżeństwoKaszubów.Onodmłodościchorujenastwardnienierozsiane,podłą,
nieuleczalnąchorobę,któraatakuje
pokoleimięśnie.–Wszystkiepieniądze
wydawaliśmynato,byratowaćmęża,
aletejchorobyniedasięprzechytrzyć–
mówiStasia.Mieczysławmusiałzrezygnowaćzpracy,przezcoterazdostajeemeryturę,któranawetniestarcza
naleki.Od15latleżyplackiemwłóżku,
bomięśnierąkinógodmówiłyposłuszeństwa.Stasiajegołóżkopostawiła
przyokniepełnymkolorowychkwiatów.Karmigo,przebiera,cierpliwie
przewracazbokunabok.Bydogodzić
b Prof. Dudek żyje w takim pędzie, że nie ma czasu na własne myśli
rozmawiamytelefonicznie,teżjest
nalotnisku...).
Alemimotozarzekasię,żejesttak
uzależnionyodżyciawwiecznympędzie,żechybaniemógłbykończyć
o16iwracaćdodomu.–Stresmnie
pobudza,dajepozytywnegokopa–
opowiada.–Chybajużniepotrafię
inaczej,jakpracowaćpo18–20godzinnadobę.Śpięledwie4godziny
itomiwystarcza.Swojąpracęiżycie
traktujęjakowyzwanie.Toprawda,
kiedyżyjemyszybko,czasjakbysię
kurczy,aleitouzależnia–mówi.
Denerwujegotylkojedno:postęp
technologiczny,wszechobecne
smartfony,całodobowydostęp
domaila.–Ludziewysyłająwiadomośćioczekują,żeodpiszeimsię
wciągukilkuminut.Ajajednakczasemchciałbymmiećchwilę,bysię
nachwilęzatrzymać...–mówi.
FOT. ADAM WOJNAR
Schorowana para emerytów czeka na... dzień, w którym będą mieć łazienkę
FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Zagoniony lekarz czeka na... samolot, w którym wreszcie będzie miał czas dla siebie
b Stanisława opiekuje się swoim bardzo chorym mężem
mężowiniedojada,niekupujewłasnychleków,choćsamateżjestchora.–
Jakjużmibardzoźle,idępodpiecpłakać,byniewidział–mówi.
Niemająłazienki.Stanisławamusiprać
nazewnątrz,cochwilęsięprzeziębia.
PaństwowyFunduszRehabilitacji
OsóbNiepełnosprawnychodmówił
pomocyprzysfinansowaniułazienki.
Mafunduszenaremontłazienekdla
niepełnosprawnych,ale...nienaichbu-
dowęodnowa.–Urzędniczyabsurd–
denerwujesięMałgorzataFelgerzfundacjiHelpfulHand,którazajęłasięmałżeństwemzGrojca.Tonietak,żeStasia
zzałożonymirękamiczeka,ażktośim
pomoże.Wzięładwalatatemupożyczkęnałazienkę,alezerwałasięwichura
iwszystkoposzłonaremontdachu...
Możnaimpomóc,przeznaczając1
proc.podatku,nrKRS0000291681,
cel„MieczysławKaszuba”.
A Julita Banasik lubi powtarzać
za psychiatrą, Antonim
Kępińskim: Człowiek jest nieszczęśliwy, gdy nie może pracować
lub gdy nie może kochać. Dla niej
los był więc podwójnie niełaskawy.
Spotykamy się w dziewiątej filii
Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie, z którego pomocy korzysta pani Julita. Elegancko ubrana, nienagannie uczesana,
niezwykle elokwentna. Dama.
A jednak samotna.
Gdybyłamłoda,przeżyładwiewielkie
miłości,alejakośżadnaślubemsięnie
skończyła.–Poprostu:kochałamniewłaściwychmężczyzn–ucina.
Nadzieckobezmężateżsięniezdecydowała.Alebyłaszczęśliwa:miałaciekawąpracęwPolskiejAkademiiNauk,
wsparciemamyiwielepasji:kino,teatr,muzykaklasyczna.
Ale kiedy miała 33 lata, umarła jej
mama. To był dla pani Julity cios,
który zaważył na całym jej życiu.
Rozchorowała się i wkrótce przeszła na rentę. – Samotność mniej doskwiera, gdy jest się aktywnym, pra-
A Praca w korporacji, milion spraw
na dzień, życie nawysokich obrotach. Iwona Borowiec-Ziemnicka
z Krakowa widzi, że nie to się w życiu liczy najbardziej. Razem z mężem Arturem z niecierpliwością
oczekuje na narodziny pierwszego dziecka, córeczki Apolonii.
Iwona nazywa to, co dzieje się teraz
wokół niej: wielkie, pastelowe,
pisankowe wyczekiwanie. Jej
córeczka, której właśnie urządzają
śliczny pokój księżniczki, cały
w pastelach, przyjdzie na świat
w maju. Wyczekana, kochana tak
bardzo już teraz, kiedy jeszcze rośnie w brzuchu mamy.
Artur był pierwszą, wielką miłością
Iwony. Są razem, od kiedy przygotowywała się do matury. Już 13 lat.
Iwona wykazywała się nie lada
determinacją, bo jej mąż mieszkał
w Krakowie, a ona studiowała
dziennikarstwo w Kielcach.
W końcu, po studiach, przeprowadziła się pod Wawel – dla Artura.
– Jesteśmy małżeństwem od pięciu lat, ale przez ten cały czas
odkładaliśmy decyzję o dziecku.
b Julita Banasik ma 72 lata. Jest sama, nie ma dzieci, rodziny
cującym, ma się mnóstwo zajęć.
Nie odczuwałam jej, póki pracowałam, byłam młoda – opowiada.
Teraz odczuwa. Ma wprawdzie swój
ukochany teatr, książki, filmy, zaprzyjaźniony kiosk, wktórym kupuje stare numery „Kina” kilka razy taniej. Ma
wreszcie stary radioodbiornik, zktórego w jej skromnym mieszkaniu bez
ciepłej wody sączy się muzyka klasyczna.
–MamteżgrupęznajomychzMOPSuikolegęjeszczezpracy,którywraz
zżonąniemalprzyjąłmniedorodziny–opowiada.
Alemimowszystkowmieszkaniubrakujemęskiejrękilubgwaruwnucząt.–
Wiepani,niepraktyczniebyćosobąsamotną.Choćwydajemisię,żejaitak
jeszczenieźletoznoszę,innimajągorzej–opowiadakobieta. Tylko jakoś
perspektywa świąt mniej cieszy...
FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Szczęśliwe młode małżeństwo czeka na... narodziny pierwszego dziecka, Apolonii
FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Samotna kobieta czeka na... rozmowę, odwiedziny, na to, by czymś zająć czas
b Iwona i Artur Ziemniccy nie mogą się doczekać porodu
Oboje pracowaliśmy w korporacji,
żyliśmy na wysokich obrotach. Ja
byłam niemal uzależniona
od fitnessu i jazdy na rowerze.
Bałam się zrezygnować ze sportu,
miałam wątpliwości, czy nadaję się
na matkę, może trochę przerażała
mnie perspektywa totalnej zmiany
życia – opowiada. Dziś już wie, że
ten strach był niepotrzebny. –
Odkąd jestem w ciąży, czuję się
świetnie. Uważam, że to piękny
czas– opowiada Iwona. Jej blog
dobrakarmaiwony.blogspot.com,
siłą rzeczy stał się bardziej
„dzieciakowy”, bo Iwona regularnie
chodzi na warsztaty dla przyszłych
mam, interesuje się produktami dla
najmłodszych. A przede wszystkim: tak bardzo cieszy się
na córeczkę!
MARIA MAZUREK